background image

 

Jędrzej Skrzypczak 
Kazusy Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych – 02  
 
 
I. Zasady prawa pracy  
 
Kazus 1  
D. K. (1) zatrudniona była w (...) Spółce Akcyjnej w W. od dnia 28 października 2008 r. do 
dnia 31 sierpnia 2013 r. - w okresie od dnia 28 października 2008 r. do dnia 28 stycznia 2009 
r. na podstawie umowy o pracę na okres próbny, w okresie od dnia 28 października 2008 r. do 
dnia 31 grudnia 2011 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony, a w okresie od dnia 1 
stycznia  2012  r.  do  dnia  31  sierpnia  2013  r.  na  podstawie  umowy  o  pracę  na  czas 
nieokreślony. 
Od  dnia  1  czerwca  2009  r.  D.  K.  (1)  pracowała  na  stanowisku  pracownika  biurowego. 
Wówczas  do  jej  obowiązków  należało  m.in.  przyjmowanie  i  wysyłanie  korespondencji 
przychodzącej  i  wychodzącej  z  siedziby  spółki,  koordynowanie  obiegu  tej  korespondencji 
oraz ewidencja paczek przychodzących na adres siedziby spółki i ich wydawanie. 
Bezpośrednią  przełożoną  D.  K.  (1)  od  stycznia  2012  r.  była  L.  R.  (2)  (asystentka  prezesa 
zarządu), która podlega bezpośrednio prezesowi spółki. A. L. pełni w spółce funkcję członka 
zarządu - dyrektora finansowego. 
Podczas  wykonywania  obowiązków  pracowniczych  pracownika  biurowego  D.  K.  (1) 
popełniała  błędy  i  pomyłki,  które  miały  istotny  wpływ  na  działalność  pracodawcy,  a  w 
rezultacie  spowodowały  utratę  zaufania  do  powódki.  Były  to  m.in.  pomyłki  dotyczące 
wysyłanej korespondencji, tj. np. wysyłanie faktur do innego kontrahenta niż ten, do którego 
korespondencja  ta  była  kierowana.  D.  K.  (1)  zdarzały  się  również  sytuacje  zagubienia 
przesyłek dostarczanych do siedziby spółki. 
Z uwagi na zgłoszone zarządowi (...) Spółce Akcyjnej w W. zastrzeżenia co do pracy D. K. 
(1), dotyczące głównie błędów w wysyłaniu korespondencji (zwłaszcza faktur wystawianych 
przez  dział  sprzedaży),  co  powodowało  m.in.  ujawnianie  kontrahentom  spółki  różnych 
informacji  (w  tym  także  informacji  stanowiących  tajemnicę  handlową),  a  także  gubienia 
przesyłek dostarczanych do siedziby spółki, zarząd spółki podjął decyzję o rozwiązaniu z D. 
K.  (1)  umowy  o  pracę.  W  związku  z  tym  przygotowane  zostały  projekty  niezbędnych 
dokumentów. 
Podczas spotkania w siedzibie (...) Spółce Akcyjnej w W. w dniu 15 maja 2013 r., na którym 
obecna  była  D.  K.  (1)  oraz  jej  bezpośrednia  przełożona  L.  R.  (2),  a  także  członek  zarządu 
spółki  (...)  (jako  reprezentant  zarządu  spółki  -  prezes  zarządu  nie  mógł  być  obecny)  i 
pracownicy spółki - (...) (kierownik działu zaopatrzenia) i P. P. (dyrektor ds. sprzedaży) oraz 
E. S. (radca prawny). Podczas tego spotkania L. R. (2) zaproponowała D. K. (1) rozwiązanie 
umowy  w  drodze  porozumienia  stron  i  podpisanie  przygotowanego  projektu  porozumienia 
dotyczącego  rozwiązania  umowy  o  pracę.  Ponieważ  D.  K.  (1)  stanowczo  odmówiła 
podpisania  porozumienia  i  zamierzała  opuścić  spotkanie,  L.  R.  (2)  wręczyła  D.  K.  (1) 
wypowiedzenie  i  poprosiła  o  potwierdzenie  faktu  jego  otrzymania.  Jako  przyczynę 
wypowiedzenia  umowy  wskazano  "nienależyte  i  niedbałe  wykonywanie  obowiązków 
pracowniczych  polegające  m.in.  na  częstych  błędach  i  pomyłkach  popełnianych  przy 
wysyłaniu firmowej korespondencji (m.in. faktur) oraz gubienie przesyłek dostarczanych do 
siedziby  pracodawcy,  co  zagraża  interesom  Pracodawcy  i  powoduje  utratę  zaufania  do 
pracownika". Po wręczeniu wypowiedzenia L. R. (2) zaproponowała zawarcie porozumienia 
dotyczącego  zwolnienia  z  obowiązku  świadczenia  pracy,  które  D.  K.  (1)  dobrowolnie 
podpisała. A. L. podczas spotkania w siedzibie (...) Spółce Akcyjnej w W. w dniu 15 maja 
2013 r. nie zabierała głosu. 

background image

 

D.  K.  (1)  w  dniu  22  maja  2013  r.  wniosła  pozew  do  Sądu  Rejonowego  we  Włocławku  o 
uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, powołując się na nieprawidłowe - 
jej  zdaniem  -  wypowiedzenie  umowy,  tj.  nieprawidłowości  dotyczące  przyczyn 
wypowiedzenia  umowy.  (...)  Spółka  Akcyjna  w  W.  w  odpowiedzi  na  pozew  wniosła  o 
oddalenie żądań D. K. (2) i wskazała okoliczności oraz dowody potwierdzające prawidłowe 
działanie  spółki.  Na  pierwszej  wyznaczonej  przez  Sąd  Rejonowy  rozprawie  w  dniu  12 
sierpnia  2013  r.  (sygn.  akt  IV  P  228/13)  strony  zawarły  ugodę,  na  mocy  której  (...)  Spółka 
Akcyjna w W. zobowiązała się do zapłaty na rzecz D. K. (1) kwoty 3.750,00 zł, a D. K. (1) 
oświadczyła, że kwota ta wyczerpuje jej żądania związane z rozwiązaniem umowy o pracę. 
Policja przesłuchiwała w charakterze świadków pracowników (...) Spółki Akcyjnej w W., w 
tym także D. K. (1), z uwagi na prowadzenie postępowań karnych związanych ze zdarzeniami 
zgłoszonymi w dniu 20 kwietnia 2013 r. i w dniu 15 maja 2013 r. Policji przez pracowników 
(...)  Spółki  Akcyjnej  w  W.  jako  osoby  prywatne,  tj.  kradzieży  dokumentów  i  karty 
bankomatowej. 
 
Pozwem z dnia 27 marca 2014 r. powódka D. K. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) 
Spółki  Akcyjnej  w  W.  oraz  pozwanej  A.  L.  solidarnie  na  rzecz  powódki  kwoty  40.000,00 
złotych  tytułem  zadośćuczynienia  za  krzywdę  moralną  doznaną  wskutek  naruszenia  przez 
pozwanych  dobrego  imienia,  czci  oraz  godności  powódki  w  dniu  15  maja  2013  r.; 
zobowiązanie  pozwanej  (...)  Spółki  Akcyjnej  w  W.  do  złożenia  na  piśmie  oświadczenia 
następującej treści: (...) S.A. wyraża ubolewanie z powodu naruszenia godności oraz dobrego 
imienia  i  czci  Pani  D.  K.  (1)  wskutek  wypowiedzi  A.  L.,  członka  zarządu  (...)  S.A.  na 
spotkaniu  w  dniu  15  maja  2013  poprzez  nazwanie  Pani  D.  K.  (1)  w  obecności  zebranych 
pracowników firmy (...) oraz że przeprasza Panią D. K. (1) za tę wypowiedź."; zobowiązanie 
pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. do sporządzenia wyżej wymienionego oświadczenia na 
kartce  papieru  formatu  A4  przy  użyciu  czcionki  Times  N.  R.  o  rozmiarze  co  najmniej  14; 
zobowiązanie  pozwanej  (...)  Spółki  Akcyjnej  w  W.  do  wywieszenia  powyższego 
oświadczenia na tablicy ogłoszeń w siedzibie zarządu (...) S.A. w W. przy Al. (...); zasądzenie 
od  pozwanych  kosztów  procesu,  w  tym  kosztów  zastępstwa  procesowego  według  norm 
przepisanych. 
Czy roszczenie jest zasadne? 
 
 
Kazus 2  
 
Powód od dnia 11 grudnia 2006 r. był zatrudniony u pozwanej na podstawie trzech umów na 
czas określony, przy czym ostatnia zawarta na okres od 1 kwietnia do 31 października 2009 
r.,  została  rozwiązana  z  dniem  4  lipca  2009  r.  W  każdym  przypadku  miesięczne 
wynagrodzenie powoda ustalone było na kwotę 3.000 zł brutto. 
Na podstawie dwóch pierwszych umów powód zajmował stanowisko dyrektora administracji, 
a  do  jego  obowiązków  należało  między  innymi  kierowanie  bieżącą  działalnością 
administracyjno-ekonomiczną, prowadzenie spraw związanych z obsługą spółki, tłumaczenie 
dokumentów.  Był  też  uprawniony  do  kontroli  działu  finansowego,  samodzielnego 
kontaktowania  się  z  odpowiednimi  instytucjami  samorządowymi,  rządowymi  i  innymi, 
zajmował  się  sprawami  związanymi  z  zatrudnieniem,  ochroną  środowiska,  zarządem 
nieruchomościami spółki, płacami, kadrami. Służbowo podlegał prezesowi zarządu. 
Na podstawie ostatniej umowy o pracę powierzono mu stanowisko dyrektora produkcji. Na 
tym  stanowisku  nie  określono  mu  na  piśmie  nowego  zakresu  obowiązków.  Powód 
wykonywał na nim dotychczasowe czynności, jak też związane z nadzorowaniem produkcji i 
nadal  podlegał  prezesowi  zarządu.  Był  przełożonym  dla  osób  zatrudnionych  w  dziale  kadr 

background image

 

oraz  pełniących  w  spółce  funkcje  kierownicze.  Bezpośrednio  podlegali  mu  między  innymi 
kierownicy działów: materiałowego - Y. I. K. i K. Y. K., kontroli jakości - L. K. S., wydziału 
utrzymania  3  ruchu  -  P.  I.  T.  Pomimo  stosunku  podległości  wynagrodzenie  pracowników 
zajmujących  stanowiska  kierownicze  przewyższało  wynagrodzenie  powoda.  Poza 
obowiązkami wynikającymi z umowy o pracę, w okresie od grudnia 2006 r. do lipca 2009 r., 
powód  wykonywał  na  rzecz  spółki  też  dodatkowe  czynności  doradzania  dyrektorowi 
finansowemu w sprawach w zakresu prawa handlowego i finansowego oraz przygotowywał 
odpowiednie  dokumenty.  Prowadził  również  szkolenia  dla  pracowników  w  zakresie  prawa 
pracy, ubezpieczeń społecznych oraz obsługi komputerowego programu płacowo-kadrowego. 
Za  te  usługi  pobierał  wynagrodzenie  w  różnej  wysokości  od  2.325,32  zł  do  9.760  zł,  a  w 
okresie od lutego 2008 r. do lipca 2009 r. kwotę - 6.954 zł. Wynagrodzenie za usługi doradcze 
było na wniosek powoda rozliczane za pośrednictwem Kancelarii Doradztwa Gospodarczego 
E.  -  E.  K.,  która  jest  partnerką  życiową  powoda,  wspólnie  z  nim  zamieszkuje  i  prowadzi 
wspólne gospodarstwo domowe. Pomiędzy powodem a Kancelarią E. nie została sporządzona 
żadna umowa. Kolejni prezesi zarządu nie mieli zastrzeżeń do wykonywania przez powoda 
jego obowiązków pracowniczych, nigdy nie został ukarany dyscyplinarnie, pomimo że ukarał 
go sąd grodzki za wykroczenie związane z uzyskaniem pozwoleń na pracę. Pierwszy prezes 
spółki  L.  D.  S.  konsultował  z  powodem  najważniejsze  decyzje  związane  z  zarządzaniem 
pozwaną oraz udzielał mu pełnomocnictw do czynności, które nawet przekraczały zakres jego 
obowiązków pracowniczych. Powód pracował ponad obowiązujący wymiar czasu pracy oraz 
w dni wolne, a czasem wychodził wcześniej z pracy. Wykonywał również swoje obowiązki w 
czasie zwolnienia lekarskiego po doznanym urazie kręgosłupa. Obowiązki powoda po ustaniu 
jego  zatrudnienia  zostały  rozdzielone  między  innych  pracowników:  I.  J.  R.,  dla  którego 
stworzono  stanowisko  menadżera  administracji,  K.  S.  w  zakresie  umów,  oraz  pracowników 
działu  finansowego  do  spraw  związanych  z  leasingami  i  kredytami,  natomiast  sprawy 
kadrowe przejęła osoba kierującą działem kadr. 
Powód  ma  53  lata.  Ukończył  magisterskie  studnia  uzupełniające  na  Wydziale  Zarządzania 
Uniwersytetu  (...),  kierunek  zarządzanie  i  marketing  w  zakresie  inwestycji  i  nieruchomości, 
ponadto  studium  dla  dyrektorów  finansowych  zorganizowane  przez  Fundację  Centrum 
Prywatyzacji  w  zakresie  "zarządzania  finansami  firmy",  a  w  2007  r.  dwusemestralne  studia 
podyplomowe  z  zakresu  prawa  podatkowego  na  Wydziale  Prawa  i  Administracji 
Uniwersytetu  (...).  Posługuje  się  językiem  angielskim  w  stopniu  komunikatywnym.  Posiada 
doświadczenie  w  zakresie  ekonomii  i  finansów.  Zajmował  stanowisko  specjalisty  ds. 
leasingu,  inspektora  ds.  leasingu,  dysponenta  rynku  kapitałowego  i  inspektora,  dyrektora 
ekonomiczno-finansowego i wiceprezesa zarządu. 
Pracownicy pochodzenia koreańskiego, niezależnie od wynagrodzenia, uzyskiwali dodatkowe 
świadczenia  w  postaci  wynajmowanych  willi  na  terenie  M.  Prezes  zarządu,  dyrektor 
finansowy  oraz  pracownik  działu  kontroli  zamieszkiwali  w  indywidualnie  wynajętych  im 
lokalach.  Korzystali  ze  służbowych  telefonów  komórkowych  i  samochodów  do  załatwiania 
spraw prywatnych w dniach wolnych od pracy. Mieli też zapewnioną indywidualnie opłacaną 
opiekę  medyczną  oraz  całodzienne  wyżywienie  w  osobnym  pomieszczeniu,  w  którym 
podawano  posiłki  kuchni  koreańskiej.  Polscy  pracownicy  nie  otrzymywali  świadczeń 
niepieniężnych. 
W  tak  ustalonym  stanie  faktycznym,  Sąd  Okręgowy  uznał  roszczenie  powoda  za  zasadne  i 
zasądził od pozwanej na jego rzecz kwotę 296.558 zł tytułem odszkodowania za naruszenie 
zasady  równego  traktowania  (w  punkcie  pierwszym)  oraz  kwotę  5.400  zł  tytułem  zwrotu 
kosztów zastępstwa procesowego (w punkcie drugim). Nakazał również pobrać od pozwanej 
na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w P. kwotę 17.349,52 zł tytułem zwrotu kosztów 
sądowych, w tym kwotę 14.828 zł tytułem opłaty sądowej, od której uiszczenia powód został 
zwolniony.  Sąd  Okręgowy  uznał,  że  stanowiskiem  równorzędnym  do  stanowiska  powoda 

background image

 

było stanowisko dyrektora ds. finansowych zajmowane przez S. H.Y., który ukończył szkołę 
średnią  o  profilu  ekonomicznym  z  tytułem  technika  ekonomii  i  księgowości  oraz  wyższe 
studia inżynierskie związane z komputerami. Pomimo braku zakresu obowiązków ustalonego 
na piśmie dyrektor finansowy faktycznie odpowiadał za rozliczenia finansowe i podatkowe w 
spółce, pełnił także funkcję prokurenta oraz dyrektora finansowego w oddziału spółki w G. 
Według  Sądu,  stanowiska  zajmowane  przez  powoda  i  przez  S.  H.  Y.  wiązały  się  "z 
usytuowaniem  obu  pracowników  w  strukturze  organizacyjnej  pracodawcy  na  równych 
szczeblach  i  pomimo,  iż  stanowiska  te  różniły  się  nazewnictwem,  jak  i  zakresem 
obowiązków,  to  przedstawiały  dla  spółki  tę  samą  wartość,  w  rozumieniu 

art.  18  §  3

  k.p.". 

Jednak byli oni różnie wynagradzani. W grudniu 2006 r. powód otrzymał wynagrodzenie w 
kwocie 2.053 zł brutto, za rok 2007 r. - 38.104 zł brutto, za rok 2008 - 39.111 zł brutto, za rok 
2009  od  stycznia  do  czerwca  kwotę  20.422  zł  brutto.  W  analogicznym  okresie  S.  H.  Y. 
otrzymał odpowiednio: 11.770 zł, 148.909 zł, 188.507 zł i 118.566 zł w roku 2009. Zdaniem 
Sądu,  zróżnicowanie  warunków  wynagradzania  powoda  w  stosunku  do  wynagrodzenia 
dyrektora  finansowego  było  "związane  tylko  i  wyłącznie  z  gwarantowaniem  relatywnie 
wysokiego  wynagrodzenia  za  pracę  pracownikom  pochodzenia  koreańskiego",  a  zatem 
powodowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze na podstawie 

art. 18

3d

 k.p. Ustalając jego 

wysokość, Sąd wziął za podstawę wyliczenia biegłego i uznał, że różnica wynagrodzeń obu 
pracowników  wyniosła  376.812  zł,  jednak  zasądził  na  rzecz  powoda  dochodzoną  w  pozwie 
kwotę 296.558 zł. 
Sąd  Apelacyjny  uwzględnił  częściowo  apelację  pozwanej  i  zmienił  wyrok  Sądu  pierwszej 
instancji  zmniejszając  zasądzoną  kwotę  odszkodowania  z  296.558  zł  do  225.502  zł  Sąd 
Apelacyjny  podzielił  stanowisko  Sądu  Okręgowego,  że  pojęcia  "jednakowa  praca"  oraz 
"praca o jednakowej wartości", o których mowa w 

art. 18

3c

 § 1

 i 

2

 k.p., mają różne znaczenie 

oraz że w sprawie zachodziła konieczność porównania pracy na dwóch różnych stanowiskach 
"pod  kątem  ich  wartości".  Wprawdzie  praca  na  stanowisku  powoda  oraz  praca  dyrektora 
finansowego "różniła się co do zakresu obowiązków i kompetencji, to pracodawca usytuował 
je  w  strukturze  organizacyjnej  spółki  na  równych  szczeblach  (obaj  dyrektorzy  podlegali 
prezesowi  zarządu)  i  udział  obu  dyrektorów  w  zarządzaniu  firmą  był  w  istocie  taki  sam,  a 
przez  to  praca  przez  nich  świadczona  miała  jednakową  wartość".  Sąd  pierwszej  instancji 
dokonał  prawidłowej  oceny  wartości  pracy  obu  pracowników  zestawiając  łącznie  kryteria 
klasyfikacyjne 

art. 18 § 3

 k.p. I tak, gdy chodzi o kwalifikacje, to praca na obu stanowiskach 

wymagała  wyższego  wykształcenia  ekonomicznego  oraz  związanego  z  tym  doświadczenia. 
W  tym  zakresie  porównanie  wypada  zdecydowanie  na  korzyść  powoda.  Gdy  zaś  chodzi  o 
kryterium  odpowiedzialności  i  kompetencji,  to  Sąd  Okręgowy  słusznie  zwrócił  uwagę,  że 
zakres  obowiązków  obu  dyrektorów  był  porównywalny.  S.  H.  Y.  zajmował  się  sprawami 
finansowymi  spółki,  a  nadto  był  prokurentem  spółki.  W  jego  gestii  pozostawały  wszystkie 
rozliczenia  spółki  jako  całości,  także  jej  oddziałów,  a  funkcja  prokurenta  stanowiła  jeden  z 
jego dodatkowych obowiązków, przy czym powód także dodatkowe obowiązki posiadał. W 
zakresie  obowiązków  powoda  pozostawało  bieżące  administrowanie  sprawami  spółki  i 
kierowanie  sprawami  związanymi  z  zatrudnieniem,  ochroną  środowiska,  zarządem 
nieruchomościami, płacami i kadrami, a w ostatnim okresie także produkcją. Powód musiał 
na  co  dzień  biegle  posługiwać  się  językiem  angielskim,  czego  nie  wymagano  od  dyrektora 
finansowego,  który  korzystał  z  pomocy  tłumacza.  Powód  świadczył  pracę  w  godzinach 
nadliczbowych, spółka oczekiwała niego pracy nawet w święta państwowe, a prezes zarządu 
korzystał  z  doradztwa  powoda  w  zakresie  finansów  i  podatków.  Powodowi  podlegało  pięć 
różnych  działów  spółki,  zaś  dyrektorowi  finansowemu  formalnie  nie  podlegała  żadna 
komórka  organizacyjna.  Powód  był  przełożonym  dla  osób  pracujących  w  dziale  kadr  oraz 
pełniących  w  pozwanej  spółce  funkcje  kierownicze,  podlegali  mu  kierownicy  działu: 
materiałowego,  kontroli  jakości  i  utrzymania  ruchu,  którzy  otrzymywali  wynagrodzenie 

background image

 

wyższe  od  powoda.  Wykonywanie  odpowiedzialnej  funkcji  kierowniczej  wymagało  od 
powoda znacznego wysiłku i energii. Nie można zatem zasadnie utrzymywać, że obowiązki i 
kompetencje powoda, który w praktyce kierował bieżącą działalnością firmy, były dla spółki 
mniej  wartościowe  niż  dyrektora  finansowego,  który  zarządzał  finansami  spółki.  W 
konsekwencji  Sąd  Apelacyjny  uznał,  że  powód  wykazał  "okoliczność  stanowiącą  podstawę 
domniemania  jego  dyskryminacji  w  wynagradzaniu  przez  pracodawcę,  zaś  pozwana  nie 
wykazała,  że  różnicując  jego  wynagrodzenie  kierowała  się  innymi,  niż  narodowość 
kryteriami, które jest oczywiście dyskryminujące w świetle 

art. 18

3a

 § 1

 k.p." 

Wprawdzie,  określając  poziom  wynagrodzenia  powoda  Sąd  pierwszej  instancji  dokonał 
ustaleń  zasadniczo  właściwych,  jednakże  wyprowadził  z  nich  nieuprawnione  wnioski  na 
gruncie  normy 

art.  18

3c

  §  2

  k.p.,  która  wymaga,  aby  równe  traktowanie  w  zakresie 

wynagrodzenia  postrzegać  przez  pryzmat  wszystkich  składników  wynagrodzenia 
pracowników bez względu na ich nazwę i charakter, a także innych świadczeń związanych z 
pracą, przyznawanych w formie pieniężnej lub w innej formie niż pieniężna. Uwzględniając 
zarzuty  apelacji,  kwotę  różnicy  pomiędzy  zarobkami  S.  H.  Y.  i  powoda  równą  376.812  zł, 
należało  pomniejszyć  o  wartość  pobranego  przez  powoda  dodatkowego  wynagrodzenia  w 
wysokości  151.310  zł  z  tytułu  dodatkowych  czynności  doradczych,  rozliczanego  za 
pośrednictwem  firmy  E.  K.,  tym  bardziej  że  "zawarcie  z  nią  umowy  cywilnoprawnej  miało 
(...)  na  celu  wyłącznie  stworzenie  powodowi  możliwości  pobierania  wynagrodzenia  poza 
systemem płac pozwanej, a przy tym czynności te mieściły się w jego zakresie obowiązków". 
Brak  też  dowodów  na  to,  aby  E.  K.  wykonywała  jakiekolwiek  prace  na  rzecz  pozwanej. 
Dlatego  Sąd  Apelacyjny  obniżył  zasądzoną  w  pierwszej  instancji  kwotę  296.558  zł  do 
225.502 zł, uznając, że ze względu na "dodatkowe obowiązki powoda, które miały związek 
także  z  doradztwem  finansowym,  to  żadna  różnica  w  wartości  pracy  obu  dyrektorów  nie 
zachodzi". 
Kto ma rację w tej sprawie? 
 
Kazus 3  
Strona  powodowa  Przedsiębiorstwo  Energetyki  Cieplnej  "Ż."  Spółka  z  o.o.  z  siedzibą  w  Z. 
domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanej Alicji C. kwoty 11.504,49 zł z ustawowymi 
odsetkami od dnia 6 lutego 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów wydatkowanych 
na podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez pozwaną oraz kosztów postępowania. 
Sąd  Rejonowy-Sąd  Pracy  w  Żyrardowie  wyrokiem  z  dnia  16  lipca  2010  r.  zasądził  od 
pozwanej  Alicji  C.  na  rzecz  strony  powodowej  Przedsiębiorstwa  Energetyki  Cieplnej  "Ż." 
Spółki z o.o. w Ż. kwotę 11.504,49 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 lutego 2010 r. do 
dnia zapłaty oraz kwotę 2.393 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. 
Sąd  Rejonowy  ustalił,  że  pozwana  została  zatrudniona  w  dniu  2  stycznia  1995  r.  przez 
poprzednika  prawnego  powodowej  spółki  Przedsiębiorstwo  Energetyki  Cieplnej  w  Ż.,  a  z 
dniem 1 lipca 1997 r. w trybie 

art. 23

1

 k.p. została pracownikiem strony powodowej. W dniu 

30 września 2004 r. pozwana zwróciła się do zarządu powodowej Spółki o wyrażenie zgody 
na  podjęcie  nauki  na  Wydziale  Zarządzania  i  Marketingu  Wyższej  Szkoły  Ekonomiczno  - 
Humanistycznej w S. Jednocześnie wniosła o udzielenie jej pomocy w finansowaniu opłat za 
tę naukę. W dniu 1 października 2004 r. strony zawarły umowę, zgodnie z którą pracodawca 
zobowiązał  się  wydać  pozwanej  skierowanie  na  studia  zaoczne  w  Wyższej  Szkole 
Ekonomiczno  -  Humanistycznej  w  S.  na  Wydziale  Socjologii  i  Zarządzania  o  kierunku 
zarządzanie  i  marketing,  wnieść  opłatę  wpisową  w  kwocie  465  zł  oraz  opłatę  w  wysokości 
330 zł miesięcznie, płatną przez 12 miesięcy w roku określoną przez uczelnię oraz w latach 
następnych, tj. do 2007 r. (programowy rok ukończenia studiów), każdorazowo w wysokości 
określonej przez uczelnię, udzielić pozwanej płatnego urlopu szkoleniowego w wymiarze 28 
dni  roboczych  w  każdym  roku  akademickim.  Pozwana  zobowiązała  się  do  uczęszczania  na 

background image

 

zajęcia,  a  w  przypadku  powtarzania  semestru  (roku  nauki)  traciła  prawo  do  otrzymania 
świadczeń określonych w umowie na okres powtarzania semestru (roku nauki). W przypadku 
przerwania studiów pozwana zobowiązała się zwrócić całość poniesionych przez pracodawcę 
kosztów (

§ 2

) oraz przepracować w powodowej spółce 3 lata po ukończeniu nauki w szkole 

wyższej,  a  w  przypadku  niedopełnienia  tego  zobowiązania  z  powodu:  wcześniejszego 
rozwiązania  umowy  o  pracę  za  wypowiedzeniem,  rozwiązania  przez  pracodawcę  umowy  o 
pracę  bez  wypowiedzenia  z  winy  pracownika,  do  zwrotu  całości  poniesionych  przez 
pracodawcę kosztów związanych z nauką (

§ 3

). Wysokość podlegających zwrotowi kosztów 

ulegać  miała  proporcjonalnemu  zmniejszeniu  w  stosunku  do  okresu  przepracowanego  po 
ukończeniu  nauki.  Pozwana  ukończyła  studia  we  wrześniu  2007  r.,  a  pracodawca  opłacił 
koszty nauki w łącznej kwocie 12.251,50 zł oraz wypłacił pozwanej wynagrodzenie za czas 
urlopu  szkoleniowego  w  kwocie  2.003,65  zł.  W  dniu  22  października  2007  r.  pozwana 
ponownie zwróciła się do zarządu powodowej spółki o sfinansowanie czesnego w związku z 
podjęciem  nauki  na  Wydziale  Zarządzania  Uniwersytetu  Ł.  o  kierunku  finanse  i 
rachunkowość  -  studia  II  stopnia  niestacjonarne  zaoczne.  W  związku  z  tym  w  dniu  24 
października 2007 r. strony zawarły następną umowę, w myśl której pracodawca zobowiązał 
się:  wydać  pozwanej  skierowanie  na  2-letnie  studia  zaoczne  II  stopnia  prowadzone  przez 
Uniwersytet  Ł.  na  Wydziale  Zarządzania,  wnieść  opłatę  określoną  przez  uczelnię  w 
pierwszym roku nauki w wysokości 4.200 zł, płatną w sześciu ratach oraz w kolejnym roku 
akademickim  w  wysokości  określonej  przez  uczelnię,  udzielić  pozwanej  płatnego  urlopu 
szkoleniowego  w  wymiarze  28  dni  roboczych  w  każdym  roku  akademickim.  W  razie 
powtarzania  semestru  (roku  nauki)  pozwana  traciła  prawo  do  otrzymania  świadczeń 
określonych w umowie na okres powtarzania semestru (roku nauki). W przypadku przerwania 
studiów pozwana zobowiązała się zwrócić całość poniesionych przez pracodawcę kosztów (

§ 

2

).  Ponadto  zobowiązała  się  do  przepracowania  w  powodowej  spółce  3  lata  po  ukończeniu 

nauki  w  szkole  wyższej  a  w  przypadku  niedopełnienia  tego  zobowiązania  z  powodu: 
wcześniejszego rozwiązania przez nią umowy o pracę za wypowiedzeniem, rozwiązania przez 
pracodawcę  umowy  o  pracę  bez  wypowiedzenia  z  winy  pracownika,  zobowiązała  się  do 
zwrotu całości poniesionych przez pracodawcę kosztów związanych z nauką (

§ 3

). Wysokość 

podlegających  zwrotowi  kosztów  ulegała  proporcjonalnemu  zmniejszeniu  w  stosunku  do 
okresu  przepracowanego  po  ukończeniu  nauki.  Strony  postanowiły,  że  w  sprawach 
nieuregulowanych  umową  z  dnia  24  października  2007  r.  mają  zastosowanie  odpowiednie 
przepisy  Kodeksu  pracy  oraz  rozporządzenia  Ministra  Edukacji  Narodowej  oraz  Ministra 
Pracy  i  Polityki  Socjalnej  z  dnia  12  października  1993  r.  w  sprawie  zasad  i  warunków 
podnoszenia  kwalifikacji  zawodowych  i  wykształcenia  ogólnego  dorosłych  (Dz.U.  Nr  103, 
poz. 472 ze zm.). 
Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że strona powodowa opłaciła w całości 
koszt studiów pozwanej w kwocie 8.400 zł oraz wypłaciła pozwanej należne wynagrodzenie 
za czas urlopu szkoleniowego w latach 2007-2009 w kwocie 4.908,14 zł. W dniu 16 września 
2009 r. strona powodowa rozwiązała z pozwaną umowę o pracę bez wypowiedzenia w trybie 

art. 52 § 1 pkt 2

 k.p. z powodu popełnienia w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, 

które uniemożliwia dalsze zatrudnienie pozwanej w Spółce. Przestępstwo polegało na tym, iż 
w  dniu  16  września  2009  r.  stwierdzono  niezgodność  operacji  bankowej  z  wyciągiem 
przedłożonym  przez  pozwaną.  Pozwana  złożyła  oświadczenie,  że  sfałszowała  wyciąg 
bankowy,  aby  ukryć  przekazanie  na  rzecz  kasy  zapomogowo-pożyczkowej  działającej  w 
przedsiębiorstwie  środków  finansowych  w  kwocie  105.996,58  zł  celem  pokrycia  wcześniej 
zagarniętych  przez  nią  pieniędzy  z  konta  kasy.  Sąd  Rejonowy  uznał,  że  strona  powodowa 
wykazała  wysokość  kosztów  wydatkowanych  na  dokształcanie  pozwanej  w  obu  uczelniach 
wyższych  złożonymi  poleceniami  przelewów  bankowych,  zaś  pozwana  nie  kwestionowała 
tych dokumentów ani wypłaconego wynagrodzenia za czas urlopu szkoleniowego. 

background image

 

Kto ma rację w tej sprawie? 
 
Kazus 4  
 
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G. wyrokiem z dnia 11 września 
2012  r.  zasądził  solidarnie  od  pozwanych  (...)  na  rzecz  powoda  Z.  D.  kwotę  87.197,72  zł 
tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu; ustalił, że 
wynagrodzenie zasadnicze powoda, poczynając od 1 lutego 2006 r., wynosi 1.650 zł, zaś od 1 
września  2008  r.  -  2.150  zł  brutto  miesięcznie,  umorzył  postępowanie  w  części  cofniętej 
roszczenia i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. 
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód jest zatrudniony w PKP od 9 grudnia 1970 r. Pracuje 
na stanowisku starszego maszynisty pojazdu trakcyjnego, będąc zatrudnionym u pozwanych 
w  wyniku  kolejnych  przejść  w  trybie 

art.  23

1

  k.p.  W  dniu  29  października  2004  r.  zawarto 

Zakładowy  Układ  Zbiorowy  Pracy  dla  Pracowników  Zatrudnionych  przez  Zakłady  PKP 
Cargo  SA,  obowiązujący  od  1  stycznia  2006  r.  Wynagrodzenie  dla  pracowników  zespołu 
drużyn trakcyjnych, w którym to zespole zatrudniony był powód, określone było w 11 grupie, 
która  obejmowała  XV  szczebli.  Miesięczne  stawki  wynagrodzenia  dla  tych  XV  szczebli 
określała zaś decyzja Prezesa Zarządu - Dyrektora Naczelnego PKP Cargo SA w W. z dnia 3 
stycznia  2005  r.  Protokołem  dodatkowym  nr  2  do  Układu  Zbiorowego  wprowadzono  XXV 
szczebli w 11 grupie, a nowa decyzja Prezesa Zarządu - Dyrektora Naczelnego PKP Cargo 
SA w W. określająca tabelę miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego dla tych XXV 
szczebli została wdrożona od 1 lutego 2008 r. W związku z wejściem w życie Zakładowego 
Układu  Zbiorowego  Pracy  dla  Pracowników  Zatrudnionych  przez  Zakłady  PKP  Cargo  SA, 
poprzednik prawny pozwanego wypowiedział powodowi w dniu 10 stycznia 2005 r. warunki 
płacy,  proponując  od  1  maja  2005  r.  wynagrodzenie  zasadnicze  według  11  grupy,  szczebel 
VI,  w  stawce  1.200  zł  miesięcznie.  Następnie  strony  zawarły  porozumienie,  w  wyniku 
którego powód od dnia 1 lutego 2005 r. otrzymał wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.250 
zł, tj. w grupie 11, szczebel VII. Kolejnym porozumieniem podwyższono to wynagrodzenie 
od  1  października  2006  r.  do  1.300  zł  (grupa  11,  szczebel  VIII),  a  następnymi  -  od  1  maja 
2007  r.  do  1.400  zł  (grupa  11,  szczebel  X),  a  od  1  lutego  2008  r.  do  aktualnie  pobieranej 
kwoty  1.550  zł  (grupa  11,  szczebel  XXV).  Sąd  Okręgowy  ustalił,  że  po  akcji  awansowej  z 
lutego  2005  r.  22  osoby  pracujące  tak  jak  powód  w  Zakładzie  Taboru  w  G.  Sekcji 
Eksploatacji Taboru Trakcyjnego otrzymywały wyższe od niego wynagrodzenie zasadnicze, 
tj. 13 osób w kwocie 1.300 zł, 3 osoby w kwocie 1.350 zł, 2 osoby w kwocie 1.400 zł i po 
jednej osobie w kwotach: 1.450 zł, 1.500 zł, 1.550 zł i 1.650 zł. Od dnia 1 października 2006 
r. spośród 22 pracowników lepiej zarabiających od powoda 14 osób otrzymało W. wyższą od 
niego podwyżkę, bo o kwotę 100 zł, zaś od 1 maja 2007 r. wyższą od powoda podwyżkę, bo o 
kwotę  150  zł,  otrzymało  7  osób  spośród  grupy  lepiej  od  niego  zarabiających.  Po  akcji 
awansowej  z  lutego  2008  r.  różnica  między  wynagrodzeniem  zasadniczym  powoda  a 
pracownika najlepiej zarabiającego w wyróżnionej grupie wynosiła 600 zł. 
Sąd  pierwszej  instancji  wskazał,  że  zgodnie  z 

art.  18

3c

  k.p.,  pracownicy  mają  prawo  do 

jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub pracę o jednakowej wartości. W razie 
zróżnicowania  wynagrodzenia  pracowników  wykonujących  jednakową  pracę,  pracodawca, 
chcąc  się  uwolnić  od  zarzutu  dyskryminacji,  powinien  udowodnić,  że  kierował  się 
obiektywnymi przesłankami (

art. 18

3b

 § 1

 in fine k.p.). W ocenie Sądu Okręgowego, pozwani 

nie podołali tym obowiązkom. Nie wykazali bowiem, że staż pracy, kwalifikacje zawodowe, 
wykształcenie, czy też zakres i stosunek do wykonywanych obowiązków uzasadniały wyższe 
wynagrodzenie innych maszynistów pojazdów trakcyjnych w porównaniu do powoda. Powód 
dowiódł natomiast, że wykonywał taką samą pracę jak inni maszyniści. W takiej sytuacji, za 
uzasadnione Sąd pierwszej instancji uznał roszczenie powoda o odszkodowanie, wyrażające 

background image

 

się  różnicą  w  otrzymywanym  przez  niego  wynagrodzeniu  zasadniczym  i  wynagrodzeniu 
najlepiej zarabiającego pracownika z tej samej grupy w okresie od 1 lutego 2005 r., a także 
żądanie  ustalenia  wysokości  tego  wynagrodzenia  na  poziomie  przysługującym  najlepiej 
zarabiającej  osobie,  tj.  na  kwotę  1.650  zł  od  1  lutego  2006  r.  oraz  na  kwotę  2.150  zł  od  1 
września 2008 r. 
Sąd  Apelacyjny  -  Sąd  Pracy  i  Ubezpieczeń  Społecznych,  rozpoznając  sprawę  na  skutek 
apelacji  pozwanych,  wyrokiem  z  dnia  28  lutego  2013  r.  zmienił  wyrok  Sądu  Okręgowego, 
oddalając powództwo w całości. 
Sąd  odwoławczy  wskazał,  że  powód  wywodził  swoje  roszczenia  z  przepisów  zakazujących 
dyskryminacji w zatrudnieniu. Postawienie sprawy w takiej płaszczyźnie wymagało od niego 
wykazania,  że  doszło  do  nierównego  traktowania  o  charakterze  dyskryminacji,  czyli 
nierównego traktowania z jednej z przyczyn wymienionych w 

art. 11

3

 k.p. i 

art. 18

3a

 § 1

 k.p. 

Powód nie wskazał zaś i nie wykazał przyczyny, cechy, właściwości, określonej w Kodeksie 
pracy jako przyczyna dyskryminacji. Przepisy Kodeksu pracy odnoszące się do dyskryminacji 
nie  mają  zaś  zastosowania  w  przypadkach  nierównego  traktowania  niespowodowanego 
przyczyną  uznaną  za  podstawę  dyskryminacji.  Nie  stanowi  bowiem  dyskryminacji 
nierówność  niepodyktowana  przyczynami  uznanymi  za  dyskryminujące,  nawet  jeżeli 
pracodawcy  można  przypisać  naruszenie  zasady  równych  praw,  wynikającej  z 

art.  11

2

  k.p. 

Skoro zatem powód w toku procesu nie powoływał się na żadne kryterium dyskryminacyjne, 
a żaden z zebranych w sprawie dowodów nie wskazywał na jego stosowanie wobec powoda, 
jego roszczenia nie podlegały uwzględnieniu. 
Powód wywiódł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego, zarzucając naruszenie: 
1. 

art.  18

3b

  §  1

  k.p.  w  związku  z 

art.  6

  k.c.  w  związku  z 

art.  300

  k.p.,  przez  błędną  ich 

wykładnię,  polegającą  na  przyjęciu,  że  to  powód  powinien  wykazać,  z  jakich  przyczyn  nie 
otrzymywał  wynagrodzenia  równego  innym  pracownikom,  wykonującym  jednakową  pracę, 
co w konsekwencji doprowadziło do uznania, że powód nie udowodnił podstawy roszczenia, 
podczas  gdy  w  procesie  o  odszkodowanie  za  naruszenie  zakazu  dyskryminacji  pracownik 
zwolniony jest z obowiązku udowodnienia faktu jego dyskryminacji; 
2. 

art.  328  §  2

  w  związku  z 

art.  391  §  1

  k.p.c.,  przez  brak  rozważenia  zarzutów  apelacji 

pozwanych  oraz  niewskazanie  stanu  faktycznego,  na  jakim  zostało  oparte  zaskarżone 
orzeczenie. 
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu 
do ponownego rozpoznania. 
W  uzasadnieniu  skargi  podniesiono,  między  innymi,  że  powód  istotnie  nie  wskazywał  na 
kryteria dyskryminacyjne określone jedynie przykładowo w 

art. 18

3a

 § 1

 k.p., powołując się 

na fakt, że jego wynagrodzenie było niższe niż wynagrodzenie innych maszynistów oraz że 
podwyżki  tego  wynagrodzenia  także  były  wyższe  niż  podwyżki  przyznawane  powodowi. 
Zdaniem  skarżącego,  wywiązał  się  on  tym  samym  ze  swoich  powinności  procesowych, 
albowiem  w  tego  rodzaju  sporach  pracownik  powinien  przedstawić  fakty,  z  których  można 
wyprowadzić  domniemanie  dyskryminacji,  a  wówczas  na  pracodawcę  przechodzi  ciężar 
dowodu, że przy różnicowaniu pracowników kierował się obiektywnymi przesłankami. 
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powoda pozwani PKP Intercity SA w W. i PKP Intercity 
SA Zakład (...) wnieśli o odmowę przyjęcia jej do rozpoznania, ewentualnie o jej oddalenie 
oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania kasacyjnego. 
Kto ma rację w tej sprawie? 
 
 
 
 
 

background image

 

 
II. Nawiązanie i rozwiązanie stosunku pracy. Umowy o pracę 
 
Kazus 1 
Pracownik  twierdzi,  że  zawarł  z  zakładem  pracy  ustną  umowę  przedwstępną,  że  zostanie 
zatrudniony  w  zakładzie  na  stanowisku  kierownika  działu  księgowości.  Gdy  dochodziło  do 
zawarcia  umowy  zaproponowano  mu  stanowisko  księgowego,  którego  nie  przyjął.  Domaga 
się w pozwie zobowiązania pracodawcy do zatrudnienia na stanowisku kierowniczym. 
 Czy żądanie jest uzasadnione? 
 
Kazus2 
Pracownica będąca w ciąży wypowiedziała umowę o pracę. Po złożeniu  oświadczenia woli 
dowiedziała się od lekarza, że jest w 3 miesiącu ciąży. Z chwilą powzięcia takiej wiadomości 
pracownica  cofnęła  swoje  oświadczenie  woli  o  wypowiedzeniu  umowy  o  pracę.  Jednakże 
pracodawca  nie  dopuścił  jej  do  pracy  i  uznał,  że  umowa  rozwiązała  się  z  dniem  ustawowo 
przewidzianym. 
Czy słusznie? 
 
Kazus 3 
Pracownik  po  wygaśnięciu  umowy  o  pracę  z  powodu  3  miesięcznego  tymczasowego 
aresztowania po uzyskaniu wyroku uniewinniającego zgłosił swój powrót do pracy w ciągu 7 
dni. Pracodawca odmówił ponownego przyjęcia do pracy, ponieważ nie ma takich możliwości 
finansowych  i  kadrowych.  Zmuszony  był  zwolnić  około  20%  załogi.  Dotychczasowe 
stanowisko pracy powoda zostało zlikwidowane. 
Czy roszczenie jest uzasadnione? 
 
Kazus 4 
Pracownikowi wypowiedziano umowę o pracę. Po kilku dniach od dokonania tej czynności 
prawnej  pracownik  zachorował.  Czy  oświadczenia  woli  pracodawcy  o  wypowiedzeniu 
umowy o pracę jest skuteczne? 
 
Kazus 5 
Pracownik  kwestionuje  formę  zawartego  porozumienia  o  rozwiązaniu  umowy  o  pracę, 
ponieważ nie zostało ono zawarte na piśmie i dlatego uchyla się od jego skutków prawnych. 
Czy stanowisko pracownika jest uzasadnione? 
 
Kazus 6 
Pracownik  w  wyznaczonym  terminie  skorzystał  z  urlopu  wypoczynkowego.  Na 
kontynuowanie  urlopu  nie  wyraził  zgody  pracodawca  i  wezwał  pracownika  do  świadczenia 
pracy. Pracownik nie zastosował się do polecenia pracodawcy i w dalszym ciągu przebywał 
na urlopie. Pracodawca rozwiązał stosunek pracy bez wypowiedzenia. 
Czy słusznie? 
 
Kazus 7 
Pracodawca  zwolnił  dyscyplinarnie  pracownika  z  tego  powodu,  że  nie  powiadomił  on 
przełożonych  o  znanej  mu  kradzieży  mienia  pracodawcy.  Pracownik  twierdzi,  że  do  jego 
podstawowych  obowiązków  pracowniczych  nie  należała  ochrona  mienia.  Jest  to  obowiązek 
regulaminowy o skutkach moralnych, a nie pracowniczych. 
Kto ma racę w tym sporze? 
 

background image

 

10 

Kazus 8 
Z  pracownikiem  rozwiązano  umowę  o  pracę  ze  skutkiem  natychmiastowym,  ponieważ 
sfałszował  on  recepty  w  celu  uzyskania  bezpłatnie  lekarstwa.  Pracownik  domaga  się 
przywrócenia do pracy. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 9 
Pracownik w czasie urlopu przyszedł do zakładu pracy celem odwiedzenia pracowników. Był 
w tym czasie pod wpływem alkoholu, ponieważ wypił jedno piwo. W czasie próby wejścia na 
teren zakładu zatrzymała go straż przemysłowa. Następnie pracownika zwolniono z pracy ze 
skutkiem natychmiastowym zarzucając mu naruszenia prawa, a w szczególności regulaminu 
zakładowego. 
Czy roszczenie pracownika o przywrócenie do pracy jest w tym przypadku zasadne? 
 
Kazus 10 
Pracownik po długotrwałej chorobie trwającej prawie 11 miesięcy zgłosił się do pracy. Dział 
personalny  stwierdziwszy,  że  pracownik  chorował  dłużej  niż  9  miesięcy  przedstawił 
pracodawcy  wniosek  o  zwolnienia  pracownika  w  trybie  rozwiązania  umowy  o  pracę  bez 
wypowiedzenia.  Twierdzono,  że  etat  pracownika  jest  już  dawno  obsadzony,  zaś  wolnych 
etatów brak. 
Czy  zwolnienie  pracownika  w  takim  przypadku  i  w  takim  trybie  będzie  zgodne  z 
prawem? 
 
Kazus 11 
Pracownik rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia dlatego, że pracodawca naruszył - 
jego  zdaniem  -  podstawowe  obowiązki  źle  obliczając  wynagrodzenie  za  pracę,  nie  wydając 
odzieży  ochronnej  ani  środków  ochrony  osobistej.  Pracodawca  potraktował  taki  krok 
pracownika jako nieusprawiedliwioną nieobecność i zwolnił dyscyplinarnie pracownika. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 12  

W piśmie skierowanym do przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółki, sporządzonym i 
podpisanym  przez  powoda  w  imieniu  NSZZ  "Solidarność"  oraz  przez  przewodniczącą 
Zarządu NSSZP X zarzucił on prezesowi Spółki doprowadzenie do stałego pogarszania 
się wyników finansowych Spółki, zbyt wygórowane płace członków kadry kierowniczej, 
brak  kwalifikacji  do  pełnienia  funkcji  kierowniczych  osób  zatrudnionych  na 
kierowniczych  stanowiskach,  popełnianie  przez  prezesa  Spółki  błędów,  które 
przysporzyły  firmie  dużych  strat  finansowych  (w  związku  z  zakupem  lagowarki  oraz 
barwiarki,  zawarciem  umowy  licencyjnej  z  firmą  Y,  zakupem  po  zawyżonych  cenach 
przędzy  poliamidowej  w  firmie  L.).    15.5.2000  r.,  a  więc  na  dwa  dni  przed  terminem 
walnego zgromadzenia akcjonariuszy Spółki, powód - działając jako akcjonariusz Spółki 
- złożył w Prokuraturze Rejonowej w B. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez 
członków zarządu Spółki, którym zarzucił działanie na szkodę Spółki, wskazując na to, 
że dokonanie wymienionych wyżej zakupów spowodowało straty Spółki na kwotę około 
435.000  zł.    17.5.2000  r.,  w  czasie  walnego  zgromadzenia  akcjonariuszy  Spółki,  na 
którym przyjmowane było między innymi sprawozdanie zarządu Spółki z działalności w 
1999 r., powód wręczył przewodniczącemu Rady Nadzorczej kopię pisma z 10.4.2000 r. 
skierowanego w imieniu NSZZ "Solidarność" oraz NSSZP X do przewodniczącego Rady 
Nadzorczej  Spółki  oraz  poinformował  zebranych  o  treści  skierowanego  przezeń 
15.5.2000 r. do Prokuratury Rejonowej w B. zawiadomienia o popełnieniu przez zarząd 

background image

 

11 

Spółki  przestępstwa.  Postanowieniem  z  27.9.2000  r.  Prokuratura  Rejonowa  w  B. 
umorzyła  dochodzenie  w  sprawie  zarzucanego  nadużycia  uprawnień  lub  niedopełnienia 
obowiązków  przez  członków  zarządu  Spółki  oraz  wyrządzenie  szkody  majątkowej 
Spółce  na  kwotę  około  500.000  zł,  bowiem  nie  stwierdziła  znamion  przestępstwa  w 
zarzucanych  członkom  zarządu  czynach.  Powyższe  postanowienie  Prokuratury 
Rejonowej w B. w sprawie umorzenia postępowania przeciwko członkom zarządu Spółki 
w  wyniku  rozpoznania  zażalenia  powoda  20.10.2000  r.  zostało  utrzymane  w  mocy 
postanowieniem  SR  w  B.  z  31.1.2001  r.  Z  kolei  zarząd  Spółki  pismem  z  30.10.2000  r. 
zwrócił się o wyrażenie zgody na rozwiązanie z powodem umowy o pracę w trybie art. 
52 § 1 pkt 1 KP do działającej w Spółce Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność", która 
pismem z 31.10.2000 r. nie wyraziła na to zgody. Pomimo tego pismem z 2.11.2000 r. 
zarząd  Spółki  rozwiązał  z  powodem  umowę  o  pracę  bez  wypowiedzenia  na  podstawie 
art.  52  §  1  pkt  1  KP,  podając  jako  przyczynę  ciężkie  naruszenie  przez  powoda 
podstawowych  obowiązków  pracowniczych,  polegające  na  bezpodstawnym  złożeniu 
doniesienia  do  Prokuratury  Rejonowej  w  B.,  podważanie  swoimi  wypowiedziami 
autorytetu  prezesa  i  zarządu  Spółki  oraz  używanie  pod  adresem  prezesa  Spółki  w 
obecności innych pracowników gróźb, że powód doprowadzi do jego zwolnienia. 

Czy postępowanie pracodawcy było zgodne z prawem? 
 
Kazus
 13 

Elżbieta  Z.  2  marca  1998  r.  zawarła  z  pozwaną  spółką  umowę  o  pracę  na  czas 

nieokreślony. Od 1 lipca 1999 r. prezes zarządu powierzył jej obowiązki dyrektora handlu i 
marketingu. Od 21 września 1998 r. była członkiem zarządu. W dniu 5 stycznia 1999 r. prezes 
zarządu udzielił powódce pełnomocnictwa ogólnego do działania w imieniu i na rzecz spółki 
w zakresie spraw dotyczących stosunku pracy. W dniu 22 stycznia 2001 r. Elżbieta Z. pobrała 
zaliczkę w kwocie 10.000 zł na zakup materiałów. Nie złożyła rachunków ani żadnych innych 
dokumentów  rozliczających  tę  zaliczkę.  Działając  w  imieniu  strony  pozwanej,  powódka  29 
marca 2001 r. zawarła z Danutą N. umowę o pracę na czas nieokreślony. Na podstawie tejże 
umowy  Danucie  N.  zostało  powierzone  stanowisko,  uprawnienia  i  obowiązki  głównego 
specjalisty  w  Biurze  Obsługi  Zarządu  w  pełnym  wymiarze  czasu  pracy.  Jako  miejsce 
wykonywania  pracy  strony  określiły  siedzibę  pracodawcy.  Aneksem  z  2  kwietnia  2001  r. 
ustalono  dla  Danuty  N.  wynagrodzenie  zasadnicze  w  wysokości  14.000  zł  miesięcznie  oraz 
premię  w  wysokości  50%  wynagrodzenia  zasadniczego.  Wynagrodzenie  było  objęte 
tajnością. O zawarciu umowy i jej warunkach powódka nie powiadomiła prezesa zarządu. 

Danuta  N.  nie  świadczyła  na  rzecz  spółki  żadnej  pracy.  W  dniu  29  czerwca  2001  r. 

Elżbieta  Z.  podpisała  świadectwo  pracy,  w  którym  podane  zostały  informacje  dotyczące 
stanowiska i miejsca pracy Danuty N. wynikające z treści zawartej umowy. W dniu 5 lipca 
2001 r. do spółki dotarł aneks do umowy o pracę (datowany na 2 kwietnia 2001 r.), którym 
określono  rodzaj  pracy  Danuty  N.  jako  przedstawiciel  handlowy  do  spraw  promocji  i 
pozyskiwania  kontrahentów  eksportowych  na  rynkach  unijnych,  a  jako  jej  miejsce 
wykonywania pracy wpisano poza siedzibą pracodawcy. Powódka podpisała faktury, na mocy 
których  dokonano  wypłaty  kwoty  30.775,82  zł  w  celu  rozliczenia  kosztów  wyjazdu 
przewodniczącego  Rady  Nadzorczej  Włodzimierza  N.  do  Włoch  wraz  z  pięcioma  innymi 
osobami  -  jego  dziećmi.  O  fakcie  tym,  a  także  o  nierozliczeniu  zaliczki  prezes  zarządu 
dowiedział się pod koniec czerwca 2001 r., zaś o zatrudnieniu Danuty N. - 26 czerwca 2001 r. 

Rada Nadzorcza uchwałą nr 4 z 29 czerwca 2001 r. odwołała Elżbietę Z. z zarządu spółki 

ze  względu  na  utratę  zaufania.  Pismem  z  2  lipca  2001  r.  spółka  rozwiązała  z  nią  umowę  o 
pracę  bez  wypowiedzenia  na  podstawie  art.  52  §  1  pkt  1  kp  z  następujących  przyczyn:  1) 
ukrywania faktu zawarcia i podpisania, bez wiedzy i zgody prezesa zarządu, umowy o pracę z 
Danutą  N.,  2)  potwierdzenia  nieprawdy  przez  podpisanie  z  dniem  29  czerwca  2001  r. 

background image

 

12 

świadectwa  pracy  dla  Danuty  N.,  3)  pobrania  z  kasy  zakładu  w  dniu  30  kwietnia  2001  r.  - 
przez upoważnioną do tego Danutę C. - kwoty 30.775,82 zł, 4) nierozliczenia pobranej w dniu 
22 stycznia 2001 r. zaliczki w kwocie 10.000 zł. 
Czy postępowanie pracodawcy było zgodne z prawem?  
 
Kazus
 14 

Powódka  pozostawała  w  zatrudnieniu  w  pozwanym  Banku  od  16.5.1980  r.  w  pełnym 

wymiarze  czasu  pracy,  ostatnio  na  stanowisku  kierownika  Filii  Banku  w  D.  Z  dniem 
25.4.2001  r.  jej  stosunek  pracy  został  rozwiązany  przez  pracodawcę  bez  wypowiedzenia  w 
trybie  art.  52  §  1  KP,  zaś  przyczyną,  która  -  zdaniem  pracodawcy  -  stanowiła  o  ciężkim 
naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych, było bezprawne wypłacenie sobie z 
kasy  banku  31.10.2000  r.  kwoty  40  000  zł.  Fakt  ten  został  stwierdzony  w  czasie  kontroli 
przeprowadzonej  18.4.2001  r.  przez  pracowników  Banku  Oddz.  w  S.  Zdaniem  pracodawcy 
powódka,  wydając  polecenie  wypłacenia  jej  31.10.2000  r.  z  kasy  banku,  na  podstawie 
asygnaty  kasowej,  kwoty  40  000  zł,  z  pominięciem  procedur  obowiązujących  w  banku  i 
łamiąc  obowiązujące  przepisy  wewnętrzne  dotyczące  udzielania  kredytów  osobom 
związanym z bankiem, naruszyła, i to w sposób ciężki i zawiniony, podstawowe obowiązki 
pracownicze.  Samowolne  dysponowanie  przez  powódkę  środkami  pieniężnymi  przy 
wykorzystywaniu swego stanowiska, z naruszeniem procedur udzielania kredytów, dokonane 
na skutek rażącego niedbalstwa, stanowiło poważne zagrożenie praw i interesów pracodawcy, 
a  tym  samym  stanowiło  uzasadnioną  przyczynę  rozwiązania  stosunku  pracy.  Działanie 
powódki  z  31.10.2000  r.  nie  było  jednorazowym  działaniem,  bowiem  w  podobny  sposób 
został  udzielony  kredyt  (na  podstawie  decyzji  kredytowej  powódki)  synowi  powódki 
Maciejowi K. - posiadaczowi rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego. Kredyt ów został 
udzielony  w  kwocie  wyższej,  aniżeli  przewidują  obowiązujące  w  Banku  procedury 
kredytowe,  bez  dodatkowego,  wymaganego  zabezpieczenia  oraz  bez  wymaganej  decyzji 
dyrektora. 

Czy postępowanie pracodawcy było zgodne z prawem? 

 
Kazus
 15 

Powód był w Przedsiębiorstwie Państwowym PKP zatrudniony od 1971 r., przy czym od 

1976  r.  pracował  jako  starszy  maszynista  elektrycznego  pojazdu  trakcyjnego.  24  czerwca 
1999 r. powód został wyznaczony do obsługi pociągu osobowego, którego planowe przyjście 
miało nastąpić o godz. 2.28. Około godz. 1.00-1.15 powód zgłosił się do dyspozytora J.K. w 
celu objęcia służby. Dyspozytor w zgodzie z obowiązującą procedurą poddał powoda badaniu 
alkometrem na zawartość alkoholu. Urządzenie wykazało zawartość 0,3 promila. Po około 5 
minutach  dyspozytor  wykonał  kolejne  badanie,  uzyskując  wynik  0,4  promila.  Przy  trzecim 
badaniu  trzeźwości,  przeprowadzonym  około  godz.  1.35-1.40,  urządzenie  wykazało  0,4 
promila. Około godziny 1.45 dyspozytor o zaistniałej sytuacji zawiadomił policję. Wówczas 
starszy  posterunkowy  z  KPP  w  S.  poddał  powoda  o  godz.  2.00  badaniu  przy  pomocy 
sprawnego  i  posiadającego  aktualną  legalizację  urządzenia  alkotest  7410,  które  w 
wydychanym  powietrzu  wykazało  0,25  promila  alkoholu.  Badanie  powtórzone  po  15 
minutach przyniosło wynik 0,24 promila. Funkcjonariuszowi policji powód oświadczył, że w 
dniu  badania  nie  spożywał  alkoholu  oraz  że  przed  wyjściem  do  pracy  przyjął  lekarstwo  na 
wrzody  żołądka.  Powód  nie  kwestionował  sprawności  urządzenia  pomiarowego  oraz 
procedury jego użycia i nie zażądał przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu we krwi. 

W związku z wynikiem badania dyspozytor nie dopuścił powoda do służby przy obsłudze 

pociągu osobowego, którą miał wykonywać według wykazu pracy, lecz polecił, aby od godz. 
2.30 do godz. 7.30 wykonywał pracę na pogotowiu MZ w S. 25 czerwca 1999 r. o godz. 7.50 
naczelnik  działu  kadr  poinformował  powoda,  że  do  chwili  wyjaśnienia  sprawy  został 

background image

 

13 

zawieszony  w  pełnieniu  obowiązków  maszynisty.  28  czerwca  1999  r.  powód  został  w 
zakładzie  pracy  przesłuchany  w  ramach  postępowania  służbowego.  9  lipca  1999  r. 
sporządzono sprawozdanie z postępowania służbowego, w świetle którego dyrektor Zakładu 
Taboru w B. zaproponował rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Od 13 
lipca do 11 sierpnia 1999 r. powód był niezdolny do pracy wskutek choroby. 16 lipca 1999 r. 
pracodawca  zwrócił  się  do  działających  w  zakładzie  pracy  związków  zawodowych  o 
wyrażenie opinii w sprawie rozwiązania z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p., 
lecz  wystąpienie  to  do  22  lipca  1999  r.  nie  doczekało  się  reakcji.  22  lipca  1999  r.  strona 
pozwana  rozwiązała  z  powodem  umowę  o  pracę  na  podstawie  powołanego  wyżej  przepisu, 
podając  w  uzasadnieniu,  że  dopuścił  się  ciężkiego  naruszenia  podstawowych  obowiązków 
pracowniczych,  polegającego  na  zgłoszeniu  się  24  czerwca  1999  r.  do  obsługi  pociągu  w 
stanie po użyciu alkoholu.  

Czy postępowanie pracodawcy było zgodne z prawem? 
 
Kazus
 16 
Z  ustaleń  wynikało,  że  powódki  były  zatrudnione  w  szpitalu  w  charakterze  lekarzy 

anestezjologów. W okresie od 12 października 1998 r. do 31 grudnia 1998 r. obie korzystały z 
urlopu bezpłatnego ze względu na wykonywanie pracy na rzecz innego pracodawcy. W dniu 
16  grudnia  1998  r.  zwróciły  się  do  pozwanego  szpitala  o  wyrażenie  zgody  na  rozwiązanie 
stosunku  pracy  z  dniem  31  grudnia  1998  r.,  zastrzegając,  iż  w  razie  nieuwzględnienia  ich 
prośby  przestają  świadczyć  swoje  usługi  na  dotychczasowych  warunkach  zatrudnienia.  28 
grudnia  1998  r.  otrzymały  odpowiedź  odmowną,  z  informacją,  że  pozwany  potraktuje 
samowolne  zaprzestanie  pracy  jako  ciężkie  naruszenie  podstawowych  obowiązków 
pracowniczych.  W  dniu  28  grudnia  1998  r.  powódki  powiadomiły  pozwanego  o  zamiarze 
skorzystania z uprawnień przewidzianych w art. 23

1

 kp, w związku z czym ich stosunki pracy 

ulegają rozwiązaniu z dniem 31 grudnia 1998 r. 

W dniu 25 stycznia 1999 r. pozwany rozwiązał z powódkami umowy o pracę w trybie art. 

52  §  1  kp,  zarzucając  im  ciężkie  naruszenie  podstawowych  obowiązków  pracowniczych 
polegające na niestawieniu się do pracy od 1 do 25 stycznia 1999 r. 

Pracodawca nieprawidłowo powiadomił zarząd związku zawodowego anestezjologów o 

zamiarze  rozwiązania  z  powódkami  umów  o  pracę  w  trybie  art.  52  §  1  kp.  Decyzje 
pracodawcy o rozwiązaniu umów o pracę na podstawie art. 52 § 1 kp nie dotarły do powódek. 
Wniosku  o  sprostowanie  świadectw  pracy  pracodawca  nie  uwzględnił,  więc  powódki 
skierowały sprawę na drogę sądową. 

Czy słusznie? 
 

Kazus 17 

Powód był pracownikiem pozwanej Spółdzielni od 11 czerwca 1990 r. do 20 marca 1998 

r.  Od  września  1997  r.  w  Spółdzielni  zaczęły  się  kłopoty  z  terminowym  wypłacaniem 
wynagrodzeń  pracownikom.  Pozwana  wypłacała  tylko  zaliczki  na  poczet  wynagrodzenia, 
tłumacząc  to  nieterminowością  kontrahentów  oraz  uprzedzając  pracowników,  że  jest 
zagrożona  upadłością.  Powód  w  dniu  19  marca  1998  r.  złożył  oświadczenie  o  rozwiązaniu 
umowy  o  pracę  bez  wypowiedzenia  z  uwagi  na  ciężkie  naruszenie  obowiązków  przez 
pracodawcę. Pracodawca zarzucił naruszenie art. 55 § 1

1

 KP przez błędną jego wykładnię i 

niewłaściwe  zastosowanie  wskutek  przyjęcia,  że  naruszenie  obowiązku  terminowego 
wypłacania  wynagrodzenia,  jako  czyn  objęty  katalogiem  wykroczeń  przewidzianych  w  art. 
282 KP, jest ciężkim naruszeniem obowiązków pracodawcy. Zdaniem strony pozwanej w art. 
55 § 1

1

 KP ustawodawca posłużył się analogiczną formułą do występującej w art. 52 § 1 pkt 1 

KP. Pozwala to zasadnie przyjąć, że ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków jednej ze 
stron  stosunku  pracy  zachodzi  wówczas,  gdy  jej  działanie  lub  zaniedbanie  cechuje  wina 

background image

 

14 

umyślna  lub  rażące  niedbalstwo.  Pozwana  wykazała,  że  nieterminowe  wypłacanie 
wynagrodzeń za pracę nie nastąpiło z jej winy umyślnej czy rażącego niedbalstwa. Problemy 
finansowe przedsiębiorstw powstają także bez ich winy. 

Kto ma rację w tym sporze? 

 
Kazus
 18 

Strony zawarły umowę o pracę na czas określony - od 19 stycznia 1998 r. do 31 grudnia 

2002 r. - zgodnie z którą powód objął stanowisko dyrektora Zakładu Mięsnego "P." w A. W 
czasie, gdy powód podejmował pracę u pozwanego, był zatrudniony w Zakładach Mięsnych 
w Ł. na stanowisku specjalisty do spraw rozwoju produkcji. Świadcząc pracę u pozwanego, 
powód  wykorzystywał  zaległy  urlop  wypoczynkowy,  który  przysługiwał  mu  w  Zakładach 
Mięsnych  w  Ł.  Pozwany,  zatrudniając  powoda  wiedział,  że  pozostaje  on  w  stosunku 
zatrudnienia  z  innym  pracodawcą.  Strony  uzgodniły,  że  powód  rozwiąże  umowę  o  pracę  z 
Zakładami Mięsnymi w Ł. na mocy porozumienia stron po wykorzystaniu urlopu. Zawierając 
umowę o pracę, strony uzgodniły warunki wynagrodzenia powoda na stanowisku dyrektora, 
przewidując  w  §  5  aneksu  do  umowy  między  innymi,  że  "ustala  się  dla  zarządzającego 
wynagrodzenie płatne do dnia 10-go każdego bieżącego miesiąca (...)". Powód interpretował 
ten zapis w ten sposób, że przysługujące mu wynagrodzenie płatne jest do 10-go dnia za dany 
miesiąc  (czyli  z  góry)  i  polecił,  aby  księgowa  zrealizowała  na  jego  rzecz  wypłatę 
wynagrodzeń  za  luty  i  marzec  1998  r.  zgodnie  z  tą  interpretacją.  W  dniu  31  marca  1998  r. 
pozwany  pracodawca  rozwiązał  z  powodem  umowę  o  pracę  bez  wypowiedzenia  z  winy 
pracownika  na  podstawie  art.  52  §  1  KP.  Jako  przyczynę  rozwiązania  umowy  wskazano 
ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych - pobieranie nienależnych wynagrodzeń. 

Czy zgodnie z prawem? 

Kazus 19 

Powód Paweł P. został w Fabryce "S.P." SA w P. zatrudniony od dnia 9 listopada 2000 r. 

na  stanowisku  prezesa  zarządu-dyrektora  naczelnego.  Na  podstawie  umowy  o  pracę 
otrzymywał  wynagrodzenie  stanowiące  sześciokrotność  przeciętnego  wynagrodzenia  w 
sektorze przedsiębiorstw z terminem płatności do końca miesiąca. W dniu 24 kwietnia 2001 r. 
rada  nadzorcza  Spółki  zawiesiła  go  w  pełnieniu  obowiązków,  a  walne  zgromadzenie  jej 
akcjonariuszy w dniu 24 lipca 2001 r. odwołało go ze składu zarządu. W dniu 27 lipca 2001 r. 
pracodawca  sporządził  oświadczenie  o  rozwiązaniu  z  powodem  umowy  o  pracę  za 
jednomiesięcznym  okresem  wypowiedzenia  w  związku  z  odwołaniem  ze  składu  zarządu. 
Pismo to wysłano listem poleconym do E., gdzie Paweł P. mieszka. Pracodawca próbował też 
doręczyć wypowiedzenie przez posłańca, lecz żona powoda odmówiła przyjęcia pisma. Trzy 
dni później próbę tę ponowiono, ale nikogo nie zastano pod każdym z dwóch adresów w E. 
Na początku sierpnia 2001 r. powód rozmawiał jednak z nowym prezesem zarządu Spółki na 
temat zwrotu sprzętu będącego własnością pracodawcy. Pytał też o wynagrodzenie za lipiec, 
na  co  usłyszał,  że  w  dniu  31  lipca  2001  r.  wysłano  mu  pismo  w  tej  sprawie,  a  szczegóły 
wyjaśni  mu  księgowa.  Pracodawca  poinformował  w  tym  trybie,  że  wspomniane 
wynagrodzenie  można  odebrać  w  kasie  zakładu,  choć  zdaniem  Sądu  pierwszej  instancji 
powód pisma tego nie otrzymał. Należne mu wynagrodzenie za okres do czerwca 2001 r. było 
w  ostatnim  dniu  miesiąca  wpłacane  na  rachunek  bankowy,  podobnie  jak  pozostałym 
pracownikom.  Pracodawca  w  dniu  17  lipca  2001  r.  wprowadził  w  życie  nowy  regulamin 
pracy, który stanowi w § 49, że od 1 sierpnia 2001 r. wynagrodzenie wypłaca się w kasie lub 
na życzenie pracownika za pośrednictwem banku, przy czym powód nie został o tej zmianie 
poinformowany.  Ponieważ  również  wynagrodzenie  za  sierpień  2001  r.  nie  wpłynęło  na 
rachunek  bankowy,  to  powód  w  dniu  7  września  2001  r.  rozwiązał  umowę  o  pracę  bez 
wypowiedzenia z winy pracodawcy. 

Kto ma rację w tym sporze? 

background image

 

15 

 
Kazus
 20 

Oleg S. był zatrudniony w pozwanej Spółce od 13 stycznia 1997 r. do 30 września 1998 

r.  na  stanowisku  kierowcy.  W  nocy  z  28  na  29  września  1998  r.,  zgodnie  z  poleceniem, 
wyjechał z C. do P. gdzie przygotowywano ekspozycję targową. W dniu 29 września powód 
pracował  przy  budowie  ekspozycji.  Po  zakończeniu  pracy  o  godz.  21

00

,  pracownicy,  z 

inicjatywy  dyrektora  Ryszarda  K.,  spożywali  alkohol  w  hali  targowej.  Około  godziny  22

00

 

wszyscy  udali  się  do  hotelu,  gdzie  przy  wspólnej  kolacji  pili  alkohol.  Około  godziny  24

00

 

opuścili spotkanie Ryszard K. i Tadeusz B. Dyrektor K. przed wyjściem uprzedził zebranych, 
że  zamówił  na  rano  dwie  taksówki  i  polecił  im,  by  byli  gotowi  do  wyjazdu  o  godzinie  6

30

Następnego dnia, o godzinie 6

00

, Ryszard K. udał się do pokoi pracowników, by ich obudzić; 

większości  obudzić  się  nie  udało.  Na  teren  targów  wyjechali  o  wyznaczonej  porze  Ryszard 
K.,  Tadeusz  B.  i  Jacek  H.  Dyrektor  K.  telefonicznie  zwrócił  się  do  siedziby  firmy  w  C.  o 
oddelegowanie do P. kierowcy samochodu ciężarowego i innych pracowników. 

Powód stawił się w miejscu pracy o godzinie 7

15

. Ryszard K. nie dopuścił go do pracy 

stwierdzając, że jest pod wpływem alkoholu. W dniu 30 września powód opuścił P. i powrócił 
do  domu.  W  tym  też  dniu  strona  pozwana  rozwiązała  z  nim  umowę  o  pracę  bez 
wypowiedzenia,  podając  jako  przyczynę  "nie  stawienie  się  podczas  podróży  służbowej  do 
pracy z powodu wypicia alkoholu". 

 Czy słusznie? 
 

Kazus 21 

W  dniu  25  kwietnia  2001  r.  z  powodem  została  rozwiązana  umowa  o  pracę  bez 

wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przyczyną zastosowania wskazanego trybu było 
ciężkie  naruszenie  podstawowych  obowiązków  pracowniczych,  polegające  na  opuszczeniu 
przez  powoda  w  dniu  17  kwietnia  2001  r.  zakładu  pracy  w  godzinach  pracy  bez  zgody 
przełożonego.  Rozwiązanie  umowy  o  pracę  z  powodem  bez  wypowiedzenia  zostało 
poprzedzone zawiadomieniem zakładowej organizacji związkowej. 

W  dniu  17  kwietnia  2001  r.  powód  stawił  się  do  pracy.  Dowiedział  się,  że  kurs,  który 

miał  wykonać,  został  odwołany.  Ignacy  M.,  prezes  pozwanej,  około  godz.  8

00

  wyjechał  w 

celach  służbowych  do  W.  Powód  do  godziny  10

00

  przebywał  w  miejscu  pracy  a  następnie 

zgłosił Annie D., odpowiedzialnej u pozwanej za sprawy kadrowe, że w dniu dzisiejszym jest 
na urlopie. Około godz. 12

00

 prezes M. telefonicznie polecił Danucie C. aby poinformowała 

powoda, by ten na godz. 16

00

 stawił się do pracy, ponieważ uda się do P. Powód około 13

00

 

telefonicznie skontaktował się z prezesem, od którego otrzymał potwierdzenie kursu do P. W 
trakcie  tej  rozmowy  nie  poinformował  go,  że  jest  pod  wpływem  alkoholu.  Pracodawca 
rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. 

Czy zgodnie z prawem? 

 
Kazus 22 

Sąd  ustalił,  że  Robert  J.  był  zatrudniony  u  strony  pozwanej  od  15  stycznia  1991  r.  na 

podstawie  umowy  o  pracę  na  czas  nie  określony,  ostatnio  na  stanowisku  pomocnika 
maszynisty pojazdu trakcyjnego, a Janusz S. od 24 listopada 1980 r., ostatnio na stanowisku 
maszynisty  pojazdu  trakcyjnego.  Pracodawca  wypowiedział  im  umowy  o  pracę  z  terminem 
rozwiązania stosunku pracy w dniu 31 października 1999 r. Dochodzenie wewnątrzzakładowe 
wykazało,  że  w  dniu  2  lipca  1999  r.  powodowie  wykonywali  podczas  pracy  czynności 
niezwiązane  z  obowiązkami  pracowniczymi,  czym  naruszyli  §  4  ust.  1  pkt  1-5  i  12 
obowiązującego  u  strony  pozwanej  regulaminu  pracy.  Zajmowali  się  naprawą  samochodu 
należącego do Roberta J., a Janusz S. nadto opuścił zakład pracy i wyjechał na stację CPN w 
celu  zakupu  płynu  hamulcowego  do  "przedmiotowego  samochodu".  Obaj  powodowie  w 

background image

 

16 

godzinach  od  16°°  do  18°°  pozostawali  w  tzw.  pogotowiu  do  dyspozycji  Wojciecha  K.  na 
wypadek  ewentualnego  nagłego  wyjazdu  w  celu  usunięcia  awarii.  Wykonywali  swoje 
czynności  w  znajdujących  się  na  placu  manewrowym  lokomotywach  pod  bezpośrednim 
nadzorem  dyspozytora.  Na  wykonywanie  naprawy  samochodu  mieli  zgodę  przełożonego. 
Krótkie  przerwy  w  pracy  "były  zwyczajowo  przyjęte  i  z  reguły  żaden  z  przełożonych  nie 
czynił z tego powodu pracownikom nieprzyjemności".  

Kto ma rację w tym sporze? 
 

Kazus 24 

Dnia  1  stycznia  2001  r.  powódka  złożyła  oświadczenie,  w  którym  zobowiązała  się 

między  innymi  do  nienarażania  pozwanego  na  straty  w  związku  z  jej  ewentualnym 
dodatkowym zatrudnieniem u innego pracodawcy. Następnie powódce przedstawiono umowę 
o  zakazie  konkurencji  z  dnia  27  marca  2001  r.,  której  podpisania  odmówiła.  Powódka  od 
1993  r.  prowadzi  prywatny  gabinet  USG.  Z  dniem  1  stycznia  2001  r.  zawarła  umowę  z 
Niepublicznym  Zakładem  Opieki  Zdrowotnej  "M."  w  R.  na  wykonywanie  badań  USG  w 
ramach  prywatnej  praktyki.  W  ramach  tej  praktyki  wykonywała  kilkadziesiąt  badań  USG 
miesięcznie  na  rzecz  pacjentów  Niepublicznego  Zakładu  Opieki  Zdrowotnej  "M.",  który 
obciążał  kosztami  tych  badań  pozwany  szpital.  Jednocześnie  w  pozwanym  szpitalu,  lekarze 
zatrudnieni  w  zakładzie  kierowanym  przez  powódkę  wykonywali  mniejszą  ilość  badań  niż 
powódka  w  niepublicznym  ZOZ,  nie  były  wykorzystane  wszystkie  możliwości  zwiększenia 
ilości prowadzonych badań oraz odnotowywano skargi na zbyt długie terminy oczekiwania na 
badanie  w  Zakładzie  Radiodiagnostyki.  Dyrektor  szpitala  rozmawiał  z  powódką  co  do 
podpisania  umowy  o  zakazie  konkurencji.  Powódka  odmawiała  podpisania  takiej  umowy, 
tłumacząc  to  obawą  utraty  możliwości  prowadzenia  prywatnej  praktyki  lekarskiej.  W 
pozwanym szpitalu umowy o zakazie działalności konkurencyjnej podpisali wszyscy lekarze 
zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych i ordynatorzy, za wyjątkiem powódki oraz jeszcze 
dwóch  lekarzy,  którzy  następnie  rozwiązali  swoje  stosunki  pracy  ze  szpitalem.  Związek 
zawodowy, którego ochroną powódka była objęta, po zapoznaniu się z projektem umowy o 
zakazie konkurencji, podzielił stanowisko dyrektora pozwanego szpitala o prowadzeniu przez 
powódkę  działalności  konkurencyjnej,  ale  wyraził  wątpliwość  co  do  zgodności  umowy  o 
zakazie  konkurencji  z  przepisami  prawa  pracy.  Pozwany  pracodawca,  nie  podejmując 
dalszych czynności konsultacyjnych, pismem z dnia 15 maja 2001 r. wypowiedział powódce 
umowę o pracę. 

Czy zgodnie z prawem? 
 

Kazus 25 

Powódka Krystyna Z. wniosła pozew o przywrócenie jej do pracy na dotychczasowych 

warunkach  w  Wojewódzkiej  Poradni  Zdrowia  Psychicznego  w  K.  Stwierdziła,  że  pismo  o 
odsunięciu  jej  od  pracy  w  tej  Poradni  nie  spełnia  warunków  ani  wypowiedzenia 
zmieniającego, ani wypowiedzenia definitywnego, wobec czego nie mogło wywołać skutków 
prawnych.  Ponadto  wniosła  o  uznanie  za  nieważną  umowy  o  zakazie  wykonywania 
działalności  konkurencyjnej,  do  której  podpisania  została  zmuszona  pod  groźbą  sankcji 
dyscyplinarnych, bez wcześniejszego negocjowania jej postanowień. 

Pozwany  Wojewódzki  Szpital  Neuropsychiatryczny  w  K.  wniósł  o  oddalenie  obydwu 

żądań, podnosząc, że stron nie wiązała odrębna umowa o pracę w Poradni. Powódka bowiem 
świadczyła w niej usługi w ramach innych czynności przewidzianych w tzw. "podstawowej" 
umowie o pracę, zatem jej sytuacja pracownicza nie uległa zmianie. Natomiast co do umowy 
o zakazie działalności konkurencyjnej, powódka nie była zmuszana do jej podpisania, sama 
zaś umowa nie ograniczała prawa powódki do wykonywania zawodu lekarza poza miejscem 
pracy. 

background image

 

17 

Powódka  Krystyna  Z.  rozpoczęła  pracę  w  Wojewódzkim  Szpitalu  dla  Nerwowo  i 

Psychicznie Chorych w K. od 23 października 1974 r. na stanowisku lekarza-stażysty, a od 1 
grudnia  1974  r.  zaczęła  pracę  na  stanowisku  młodszego  asystenta.  Jej  czas  pracy  został 
określony w wymiarze 42 godzin tygodniowo i nie obejmował godzin pracy w Poradni. Od 1 
marca  1975  r.  powódka  została  zatrudniona  na  podstawie  dodatkowych  umów  w  Poradni 
działającej przy wymienionym Szpitalu. Umowy o pracę dodatkową były zawierane zawsze 
na  czas  określony.  Ostatnia  z  nich  skończyła  się  31  grudnia  1992  r.  Za  pracę  w  Poradni 
powódka  otrzymywała  wynagrodzenie  dodatkowe.  Od  30  marca  1982  r.  powódka  została 
zatrudniona na czas nieokreślony na stanowisku lekarza p.o. ordynatora w Oddziale Szpitala 
w  C.  w  wymiarze  40  godzin  tygodniowo.  Od  dnia  1  marca  1989  r.  objęła  na  podstawie 
powołania  najpierw  stanowisko  ordynatora  Oddziału  Psychiatrycznego  Męskiego  w 
Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w K., a od dnia 1 stycznia 1995 
r.  na  okres  6  lat  (tj.  do  31  grudnia  2000  r.)  -  stanowisko  ordynatora  Oddziału 
Psychiatrycznego Filii II tego Szpitala, i to ostatnie zajmuje do chwili obecnej. Pismem z dnia 
22  grudnia  1992  r.  dyrektor  Szpitala  zawiadomił  powódkę  o  tym,  że  dodatkowa  umowa  o 
pracę  obejmująca  godziny  pracy  w  Poradni  nie  będzie  przedłużona,  natomiast  lekarze 
przyjmujący pacjentów w Poradni będą nadal świadczyć dotychczasowe usługi, ale w ramach 
"podstawowego" stosunku pracy. Od tej też pory godziny pracy w Poradni zaczął pracodawca 
wliczać  do  etatu,  zaś  wynagrodzenie  lekarzy  tam  pracujących  zwiększyło  się  od  1993  r.  o 
dodatkową  premię.  Jednocześnie  praca  w  Poradni  przestała  być  traktowana  jako  praca 
świadczona na podstawie dodatkowej umowy o pracę. 

W  sierpniu  1999  r.  Spółka  z  o.o.  P.-E.  z  K.,  której  udziałowcami  są  powódka  i 

członkowie  jej  rodziny,  założyła  Niepubliczny  Specjalistyczny  Zespół  Opieki 
Psychiatrycznej.  Powódka  została  jego  kierownikiem.  W  październiku  1999  r.  Zespół  ten 
przystąpił  do  konkursu  organizowanego  przez  W.  Regionalną  Kasę  Chorych  i  uzyskał 
kontrakt na udzielanie porad z zakresu specjalistycznego lecznictwa ambulatoryjnego w 2000 
roku.  Do  konkursu  przystąpił  również  pozwany  Szpital.  Jeszcze  przed  przystąpieniem  do 
konkursu Niepubliczny Zakład kierowany przez powódkę zaproponował niektórym lekarzom 
zatrudnionym  w  Szpitalu  podjęcie  w  tej  placówce  pracy  po  rozpoczęciu  przez  nią 
działalności,  natomiast  powódka  jako  kierownik  tego  Zakładu  podpisała  z  pracownikami 
Szpitala  przedwstępne  umowy  o  pracę.  Wówczas  dyrektor  pozwanego  Szpitala,  w  trosce  o 
jego  interesy,  polecił  przygotować  umowy  o  zakazie  wykonywania  działalności 
konkurencyjnej.  Treści  tych  umów  nie  uzgadniał  z  pracownikami.  Powódka  podpisała  tę 
umowę  dnia  21  grudnia  1999  r.  Jednocześnie  dyrektor  Szpitala  zapowiedział,  że  wobec 
pracowników,  którzy  odmówią  podpisania  umów,  mogą  być  wyciągnięte  konsekwencje 
przewidziane Kodeksem pracy, do zwolnienia włącznie. W dniu 3 stycznia 2000 r. dyrektor 
pozwanego  Szpitala  wręczył  powódce  pismo,  w  którym  polecił  jej,  by  w  związku  z 
ograniczeniem  przez  Kasę  Chorych  ilości  zakontraktowanych  świadczeń  zdrowotnych  w 
zakresie  porad  psychiatrycznych  zaprzestała  udzielania  porad  w  W.  Przychodni  Zdrowia 
Psychicznego, zaznaczając, iż decyzja ta nie ma wpływu na postanowienia umowy o pracę. W 
dniu 10 stycznia 2000 r. kierowany przez powódkę Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej 
zawiadomił  W.  Regionalną  Kasę  Chorych  o  całkowitej  rezygnacji  z  zawarcia  na  rok  2000 
umowy  na  udzielanie  świadczeń  zdrowotnych  w  powiecie  k.  i  powiatach  sąsiednich  ze 
względu  na  wycofanie  się  z  umów  przedwstępnych  nieomal  wszystkich  lekarzy 
zatrudnionych  jednocześnie  w  Szpitalu.  Sąd  Rejonowy  ustalił  ponadto,  że  powódka  jest 
członkiem  związku  zawodowego  oraz  członkiem  komisji  rewizyjnej  tego  związku,  co  było 
wiadome stronie pozwanej. Oprócz pracy w Szpitalu, powódka od 8 lat prowadzi prywatny 
gabinet  lekarski,  natomiast  utworzony  Niepubliczny  Zakład  Opieki  Zdrowotnej  nie  podjął 
działalności do chwili obecnej. 

Kto ma rację w tym sporze? 

background image

 

18 

 

Kazus 26 

Powódka od 1 kwietnia 1993 r. była zatrudniona u strony pozwanej na czas nie określony 

na stanowisku kierownika kantoru. Od 27 września 1996 r. do 9 maja 1997 r. była niezdolna 
do  pracy  wskutek  choroby.  Z  dniem  9  maja  1997  r.  po  stwierdzeniu  zdolności  do  pracy, 
powódka  powróciła  do  pracy  u  strony  pozwanej.  Równocześnie  od  lipca  1995  r.  powódka 
prowadziła  na  własny  rachunek  działalność  gospodarczą  (przy  ul.  W.  w  Z.),  sprzedając 
artykuły  cukiernicze  i  papierosy.  W  tym  czasie  ubiegała  się  o  uzyskanie  zezwolenia 
Narodowego  Banku  Polskiego  na  rozpoczęcie  działalności  "kantorowej",  o  czym 
poinformowała  ówczesnego  prezesa  strony  pozwanej.  Prezes  zapowiedział  jej,  że  po 
otworzeniu własnego kantoru jej dalsze zatrudnienie prawdopodobnie nie będzie możliwe. W 
maju 1996 r. powódka uzyskała zezwolenie NBP i rozpoczęła prowadzenie własnego kantoru 
walut. W sierpniu 1996 r. zarząd strony pozwanej postanowił rozwiązać z powódką umowę o 
pracę  z  uwagi  na  podjęcie  przez  nią  działalności  konkurencyjnej.  Strona  pozwana 
wypowiedziała powódce umowę o pracę ze skutkiem na 31 sierpnia 1997 r., jako podstawę 
wskazując art. 32 § 1 pkt 3 i art. 36 § 1 pkt 3 KP. Wyrokiem z dnia 17 czerwca 1997 r. Sąd 
Pracy [...] uznał wypowiedzenie umowy z 19 maja 1997 r. za bezskuteczne. 
Strona  pozwana  pismem  z  dnia  25  czerwca  1997  r.  ponownie  wypowiedziała  powódce 
umowę  o  pracę  ze  skutkiem  na  30  września  1997  r.,  wskazując  jako  przyczynę 
wypowiedzenia to, iż w czasie choroby "doprowadziła do utworzenia na tym samym przejściu 
granicznym (kilka metrów od kantoru pracodawcy) kantoru własnego". Pracodawca uznał, że 
powódka nie jest w stanie właściwie wykonywać obowiązków kierownika kantoru prowadząc 
równocześnie własny kantor.  
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 27 

Powód Przemysław K. pozwem z 4 marca 1999 r. domagał się zasądzenia na jego rzecz 

od  strony  pozwanej  -  spółki  akcyjnej  "D.  S.  S.P.-P."  z  siedzibą  w  K.  odszkodowania  w 
kwocie 9.000 zł z ustawowymi odsetkami od 20 sierpnia 1998 r. za powstrzymanie się "od 
działalności konkurencyjnej z pracodawcą" po rozwiązaniu stosunku pracy. W uzasadnieniu 
swojego żądania powód wskazał na § 2 ust. 2 umowy o zakazie konkurencji zawartej przez 
strony w dniu 2 marca 1998 r. i art. 101

2

 § 1 i 3 KP. 

Strona  pozwana  wniosła  o  oddalenie  powództwa.  Przyznając  fakt  zawarcia  z  powodem 

umowy  o  zakazie  podjęcia  działalności  konkurencyjnej,  twierdziła,  że  umowa  uległa 
rozwiązaniu  we  wrześniu  1998  r.,  bo  ustały  przyczyny  dla  jakich  została  zawarta.  Dlatego 
świadczenia obu stron nie podlegają wykonaniu. 

Powód  zatrudniony  został  u  strony  pozwanej  1  marca  1998  r.  na  podstawie  umowy  o 

pracę na czas nie określony. W umowie powierzono mu stanowisko regionalnego kierownika 
sprzedaży w Ł. z wynagrodzeniem 3.000 zł brutto miesięcznie plus premia regulaminowa. W 
dniu  2  marca  1998  r.  strony  zawarły  odrębną  umowę  o  zakazie  konkurencji.  Powód 
zobowiązał  się  w  niej  do  zachowania  tajemnicy  służbowej  oraz  powstrzymywania  się  od 
podjęcia  działalności  konkurencyjnej  wobec  pracodawcy  w  czasie  trwania  stosunku  pracy 
oraz przez sześć miesięcy po jego rozwiązaniu lub wygaśnięciu. W zamian za przestrzeganie 
klauzuli konkurencyjnej po rozwiązaniu umowy o pracę pracodawca zobowiązał się wypłacić 
powodowi  odszkodowanie  w  wysokości  50%  jego  wynagrodzenia  w  sześciu  równych 
miesięcznych  ratach.  W  okresie  ustalonym  w  umowie  powód  miał  też  nie  podejmować 
zatrudnienia  w  podmiotach  konkurencyjnych  lub  świadczenia  im  usług  doradczych  bądź 
organizacyjnych. W początkowym okresie zatrudnienia powód zaznajamiał się z systemami 
komputerowymi,  bazą  danych  (zbiorem  informacji  o  klientach),  zasadami  ustalania  cen  itd. 
Zanim  przystąpił  do  pracy  na  swoim  stanowisku  poważnie  zachorował.  Był  niezdolny  do 

background image

 

19 

pracy od kwietnia 1998 r. do stycznia 1999 r. Po trzech miesiącach nieobecności powoda w 
pracy strona pozwana rozwiązała z nim umowę o pracę na podstawie art. 53 § 1 pkt 1 KP w 
dniu 20 sierpnia 1998 r. We wrześniu 1998 r. powód wystąpił do strony pozwanej z żądaniem 
wypłacenia mu odszkodowania za przestrzeganie zakazu konkurencji. Telefonicznie i pismem 
z 14 września 1998 r. strona pozwana odmówiła spełnienia świadczenia z uzasadnieniem, że 
zakaz stracił dla niej znaczenie, gdyż odpadły przyczyny, dla których zawarto umowę. Powód 
w  październiku  1998  r.  zamierzał  podjąć  działalność  konkurencyjną  w  zakresie  sprzedaży 
opakowań  tekturowych.  Plany  jego  pokrzyżowała  dalsza  choroba.  Ostatecznie  żadnej 
działalności  gospodarczej  nie  prowadził.  W  roku  1999  powód  rozpoczął  naukę  w  szkole 
wyższej. Nadal pozostaje na utrzymaniu rodziców. W latach 1998-1999 w Polsce było około 
trzydzieści  zakładów  zajmujących  się  produkcją  i  sprzedażą  opakowań  tekturowych. 
Konkurencja na rynku była duża. Osoby, które odeszły z pracy u strony pozwanej nie miały 
trudności  z  podjęciem  zatrudnienia  w  podobnych  zakładach.  Powód  przez  kilka  miesięcy 
rozliczał się z powierzonego sprzętu i oprogramowania komputerowego. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Zwolnienia grupowe 
 
Kazus 28 
Pracodawca w wyniku dokonywanej restrukturyzacji podjął decyzję o zwolnieniu 15% załogi 
przy zatrudnieniu ogółem 400 pracowników. Pracownik, któremu doręczono wypowiedzenie 
umowy  o  pracę,  domaga  się  przywrócenia  do  pracy,  bowiem  korzysta  -  jego  zdaniem  -  ze 
szczególnej ochrony stosunku pracy, gdyż do emerytury brakuje mu 3 lat. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Wypowiedzenie zmieniające 
Kazus 29 
Pracownikowi nie wypowiedziano warunków płacy i pracy ponieważ zmieniono mu jedynie 
grupę osobistego zaszeregowania i w rezultacie pracownik zarabia znacznie więcej.  
Czy postępowanie pracodawcy było prawidłowe? 
 
Kazus 30 
Pracownikowi  zmieniono  formę  wynagrodzenia  z  wynagrodzenia  dniówkowego  na 
wynagrodzenie według systemu akordowego 
Czy zmiana taka jest możliwa bez zmiany warunków pracy i płacy? 
 
Kazus 31  
Pracownikowi  wypowiedziano  warunki  pracy  i  płacy  za  3  miesięcznym  okresem 
wypowiedzenia.  Z  upływem  jednego  miesiąca  pracownik  odmówił  przyjęcia  nowych 
warunków pracy i płacy. Po okresie wypowiedzenia nie stawił się do pracy?  
Czy stanowisko pracownika było właściwe? 
 
Wynagrodzenia za pracę 
 
Kazus 32 
Pracodawca odmówił pracownikowi wypłaty odprawy pieniężnej w związku ze zwolnieniami 
grupowymi twierdząc, że odprawa nie przysługuje, bowiem pracownik prowadzi równolegle 
własną działalność gospodarczą. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 

background image

 

20 

Kazus 33 
Pracownik  zawarł  umowę  o  pracę  w  której  zaznaczono,  że  za  przestoje  zawinione  przez 
pracodawcę  pracownik  nie  będzie  otrzymywał  żadnego  wynagrodzenia.  Pracownik  w  tym 
czasie  był  gotów  do  świadczenia  pracy.  Po  pewnym  czasie  domaga  się  zapłaty  za  czas 
przestoju. 
Czy słusznie? 
 
Kazus 34  
Pracownik nie przybył do pracy na skutek śnieżycy. Domaga się wynagrodzenia i twierdzi, że 
w  samochodzie  zakładowym  dowożącym  go  do  pracy  przebywał  cały  dzień  (  w  zaspie). 
Dowóz pracowników wykonywany był przez pracodawcę. 
Czy żądanie pracownika jest zasadne? 
 
Kazus 35 
Na  wykazie  pracowników  uprawnionych  do  premii  regulaminowej  nie  było  stanowiska 
pracownika,  pomimo  to,  że  zbliżone  rodzajem  pracy  inne  stanowiska  były  na  tej  liście. 
Pracownik domaga się premii i twierdzi, że regulamin jest krzywdzący i - jak mu się wydaje - 
jest sprzeczny z prawem. 
Czy roszczenie pracownika jest uzasadnione? 
 
Kazus 36 
Pracownikowi  odmówiono  wypłaty  premii,  ponieważ  zgodnie  z  regulaminem  pracownik, 
który nie pracował w kwartale 4 dni, chociażby byłyby usprawiedliwione, nie nabywa prawa 
do  premii.  Pracownik  twierdzi,  że  w  tym  czasie  sprawował  funkcję  ławnika  i  nie  powinien 
być pozbawiony prawa do premii, a odpowiednie postanowienia regulaminu są bezprawne. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
 Kazus 37 
Pomiędzy  pracownikiem  a  pracodawcą  powstał  spór  na  temat  obliczania  wynagrodzenia  za 
przepracowane  godziny  nadliczbowe.  Pracodawca  polecił  świadczenie  pracy  o  godz.  18.00 
zamiast o godzinie 22.00 jak przewidywał regulamin dla II zmiany. Pracownik pracował do 
godz. 6.00 dnia następnego tj. 12 godzin. Zdaniem pracownika należą się mu się nadgodziny 
od 2.00 w nocy i wszystkie powinny być wynagradzane ze 100% zwyżką. Pracodawca uważa, 
że godziny nadliczbowe przypadały od 18 do 22 a więc nie w porze nocnej i dlatego zgadza 
się wypłacić wynagrodzeni z 50% zwyżką. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 38 
Pracownicy wykonywali pracę zbytecznie. Już w chwili jej podjęcia było wiadomo, że prace 
są bezcelowe. Przy wykonywaniu tych prac byli zatrudnieniu w godzinach nadliczbowych. 
Czy pracownicy będą mieli prawo do wynagrodzenia? 
 
Kazus 39 
Żona zmarłego pracownika domagała się od pracodawcy zapłacenia na jej rzecz 6 miesięcznej 
odprawy pośmiertnej, bo zmarły legitymował się 20 letnim stażem pracy. Pracodawca uznał 
zasadność roszczenia tylko do 1 miesięcznego wynagrodzenia twierdząc, że mąż powódki u 
niego  był  zatrudniony  tylko  przez  3  lata.  Ponadto  miał  poprzednio  2  lata  przerwy  w 
zatrudnieniu. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 

background image

 

21 

Kazus 40 
Pracownik  w  czasie  narady  roboczej  skrytykował  dyrektora  za  sposób  zarządzania 
przedsiębiorstwem. W związku z tym udzielono mu kary nagany, a zgodnie z regulaminem 
premiowania  fakt  otrzymania  kary  stanowi  podstawę  do  obniżenia  ½  wysokości  premii. 
Pracownik dochodzi zasądzenia całej należności i twierdzi, że krytyka była słuszna. 
Kto ma rację w tym sporze?  
 
Kazus
 41 

Powód Mirosław P. domagał się w pozwie zasądzenia od Zakładów Mięsnych S.A. w K. 

wynagrodzenia za prowadzenie kasy w okresie od 1 października 1994 r. do 30 września 1997 
r. w Oddziale Surowcowym w K.W., wyrównania wynagrodzenia zaniżonego w stosunku do 
wynikającego z Układu Zbiorowego w okresie od 1 lipca 1995 r. do 24 lutego 1997 r. oraz 
wynagrodzenia za pracę dodatkową przy projektowaniu i nadzorowaniu robót budowlanych. 
Pozwane  Zakłady  Mięsne  w  odpowiedzi  na  pozew  wniosły  o  oddalenie  żądań  powoda  z 
uzasadnieniem, iż jako kierownik punktu skupu miał prawo zatrudnić inną osobę w miejsce 
kasjerki,  która  odeszła  z  pracy  i  nie  miał  obowiązku  sam  prowadzić  kasy,  jednakże 
prowadzenie kasy nie stanowiło dla niego pracy dodatkowej, gdyż zmalał skup i powód miał 
mniej  zajęć,  nie  musiał  też  wykonywać  żadnych  innych  prac  dodatkowych,  których  mu  nie 
zlecano, jak również wypłacono mu wynagrodzenie we właściwej wysokości. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 42 

Marzena M. w pozwie z dnia 26 czerwca 2001 r. wniosła o zasądzenie od Samodzielnego 

Publicznego  Zespołu  Opieki  Zdrowotnej  w  L.  dodatkowych  rocznych  wynagrodzeń  za  lata 
1999 i 2000. W piśmie procesowym z dnia 14 listopada 2001 r. powódka cofnęła powództwo 
i zrzekła się roszczenia w części obejmującej żądanie zasądzenia dodatkowych wynagrodzeń 
rocznych, ograniczając żądanie do odsetek od wypłaconej kwoty brutto, a nie netto. W toku 
czynności  wyjaśniających  powódka  wskazała,  że  pracodawca  wypłacił  jej  dodatkowe 
wynagrodzenie  roczne  wraz  z  odsetkami,  ale  od  kwoty  po  potrąceniu  zaliczki  na  podatek 
dochodowy oraz składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, wobec czego domagała się 
zasądzenia różnicy pomiędzy odsetkami otrzymanymi i należnymi od kwoty nie obejmującej 
potrąceń. 

Czy ma rację? 

 
Zakaz konkurencji 
 
Kazus 43
  

Powód  był  zatrudniony  u  strony  pozwanej,  początkowo  na  podstawie  umowy  o  dzieło 

przez okres jednego miesiąca, a następnie na podstawie umowy o pracę od dnia 3 września do 
30  listopada  2001  r.  na  stanowisku  dyrektora  w  wymiarze  3/4  etatu.  Nawiązując  stosunek 
pracy  strony  zawarły  umowę  o  zakazie  konkurencji,  w  której  powód  zobowiązał  się  do 
nieprowadzenia  działalności  konkurencyjnej  przez  okres  12  miesięcy  po  ustaniu  stosunku 
pracy, w zamian za co pozwana zobowiązała się wypłacić mu odszkodowanie w wysokości 
25%  wynagrodzenia,  jakie  otrzymywał  przed  zakończeniem  stosunku  pracy,  płatne  w  12 
miesięcznych  ratach.  W  okresie  zatrudnienia  u  strony  pozwanej  powód  otrzymywał 
wynagrodzenie  o  równowartości  1.650  Euro.  Pozwana  Spółka  produkowała  i  montowała 
przedmioty powszechnego użytku, w tym produkty elektroniki. Podczas zatrudnienia powód 
otrzymał korzystniejszą ofertę pracy w innej firmie, której nie chciał odrzucić. Poinformował 
o niej członka Zarządu pozwanej M.S., a następnie wypowiedział umowę o pracę ze skutkiem 
rozwiązującym  stosunek  pracy  w  dniu  30  listopada  2001  r.  M.S.  w  rozmowie  z  powodem 

background image

 

22 

zwolnił go z zakazu podejmowania działalności konkurencyjnej, uznając, że zbyt krótki czas 
zatrudnienia  u  strony  pozwanej  uniemożliwiał  zapoznanie  się  przez  powoda  z  "tajnikami" 
prowadzenia  firmy.  Oświadczenie  takie  zostało  powtórzone  między  tymi  samymi  osobami 
podczas rozmowy telefonicznej w styczniu 2002 r. Po ustaniu stosunku pracy powód zatrudnił 
się od dnia 1 grudnia 2001 r. w firmie "S.K." w C., która zajmuje się wyposażeniem kuchni 
na  statkach  wycieczkowych,  na  stanowisku  prezesa  zarządu  z  wynagrodzeniem  3.500  Euro 
miesięcznie. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Odpowiedzialność materialna pracowników 
 
Kazus 44 
W ramach próby prototypu maszyna uległa zniszczeniu. Pracodawca zażądał od pracownika 
pełnego  odszkodowania.  Pracownik  nie  uznał  żądania  i  zarzucił,  że  ryzyko  tej  próby 
spoczywa  na  pracodawcy.  Jemu  jako  doświadczonemu  inżynierowi,  nie  można    przypisać 
braku staranności. 
Kto ma rację w tym sporze? 
 
Kazus 45 
W  sklepie  ustalono  niedobór  w  wysokości  10.000  zł  zatrudnione  tam  3  pracownice  na 
podstawie  umowy  ponosiły  wspólną  odpowiedzialność  za  powierzone  mienie.  Dwie  z  nich 
wykazały, że w żaden sposób nie przyczyniły się do powstania szkody. 
Kto ponosi odpowiedzialność za szkodę w tym przypadku?