background image

CO PISAŁ KATOLIK 

o okolicy Koszęcina

lata 1870 - 1922

wybrał i opracował

Piotr Kalinowski

Kalety 2013

background image

ISBN 978-83-62995-99-8

2

background image

Słowem wstępu.

W 1869 roku Karol Miarka odkupił od Józefa Chociszewskiego 

ukazującego   się   w   Chełmnie   „Katolika”   i   od   tego   czasu   jest   to   gazeta 
Górnośląska,   silnie   związana   z   „Centrum”   (początkowo)   i   ruchem 
katolickim. Była to propolska gazeta, zajmująca się jednak więcej sprawami 
kościoła i zwykłych ludzi. Gazeta ta wzywała do oparcia stosunków między 
robotnikami   a   pracodawcami   na   zasadach   moralności   chrześcijańskiej. 
W   1881   roku   z   powodu   aresztowania   Miarki   redaktorem   naczelnym 
„Katolika” został ksiądz Stanisław Radziejewski. W końcu pismo te stało 
się w 1889 fundamentem koncernu prasowego Adama Napieralskiego do 
którego   należały   również   inne   tytuły   prasowe.   Początkowo   pismo   to 
wychodziło   jako   tygodnik,   jednak   już   od   1881   roku   rozpoczęto   jego 
wydawanie dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki. Prawie cały numer 
zajmowały doniesienia z poszczególnych śląskich miast, miasteczek i wsi.

Piotr Kalinowski

3

background image

 1870

Nr 41

Z Lublińca.  Nasz Landrat książę Hohenlohe, który już od kilku tygodni  
znajduje się na placu boju, został mianowany przez Najjaśniejszego Króla  
cywilnym gubernatorem Reimsu – wojskowym zaś gubernatorem Reimsu  
książę Mekleburski.

1871

Nr 8

Korespondencya z powiatu Gliwickiego
Kiedy wszyscy Katolicy wybierają tylko doświadczonych wiarusów; kiedy  
na  całym   Górnym   Szlązku  najlepszy   duch   ożywia  katolickich   obywateli,  
u nas, pożal się Boże, śpią katolicy w staréj gnuśności, nie troszcząc się  
o to, że około nich uwijają się lwy szukające, kogoby pożreć. Nie dosyć na  
tém, że przeciwnicy mają wolne pole do działania, na większe nieszczęście  
nasze pokazały się między nami wyrodki, którzy chociaż są po katolicku  
ochrzczoni   zwodzą   dziatki   kościoła,   namawiając   wiarusów,   aby   nie  
wybierali   katolika   za   posła.   O   fałszywych   wieściach   które   rozsiewają,  
i   o   zdradzieckich   podstępach,   których   się   dopuszczają,   muszę   nieco  
powiedzieć: Krzątają się ludzie między katolikami, którzy pokazują odpis  
listu   Najprzewielebniejszego   Księcia   –   Biskupa,   polecającego  
duchowieństwu   wybór   księcia   na   Ujaździe.   Zuchwalcy   tak   daleko   się  
ośmielili,   że   sfałszowany   list   wymyślili,   aby   uwieść   łatwowiernych;  
z najpewniejszégo źródła mogę was zapewnić, że to jest podrabiany list,  
którego   nigdy   nasz   Arcypasterz   nie   pisał.   Zwodziciele   przedstawiają  
ludowi, że ewanielicki książę na Koszentynie i Ujazdzie wiernie nas będzie  
zastępował,   ponieważ   dotąd   katolików   nie   krzywdził.   Czyliż   już   to   koń  
dobry dla gospodarza dlatego, że nie kopie i nie gryzie! – mnie się zdaje, że  
kupujący konia szuka innych przymiotów.
Wiarusy powiatu Gliwickiego i Lublinickiego, nie dajcież się zbałamucić,  
lecz   odpędźcie   zwodzicieli,   a   choćby   byli   i   nauczycielami   albo   nawet  
książmi.   Komitet   katolicki   polecił   wam   za   posła   radcę   ministeryalnego,  
Dr. Kraetzig, który dotąd był najwierniejszym obrońcą praw katolickich  
i którego nietylko kocha Najprzewielebniejszy Książę – Biskup, lecz także  
poważa   Najj.   Cesarz   Król.   Lepszego   na   całym   świecie   nie   znajdziecie  
zastępcy.   Chytrość   przeciwników   i   tu   bałamuci,   roznosząc   wieści,   że  

4

background image

Dr. Kraetzig będzie obrany w powiecie Münsterbergskim. Nie słuchajcie na  
fałszywych proroków, lecz jednozgodnie obierajcie Doktora Kraetzig, a nie  
inszego.
F.G. w imieniu wiele wiarusów.
(Przypisek   Redakcyi)   Smutne   z   powiatu   Gliwicko   –   Lublinieckiego  
dochodzą nas wieści. Wiarusy dwóch parafij uskarżali się przed nami, że  
ich   proboszcze   namawiali   do   wyboru   księcia   koszencińskiego,  
oświadczając,   że   się   im   wybór   innowiercy   w   dzisiejszych   tak   przykrych  
czasach w głowie pomieścić nie może. Opowiadali nam także o łaskach,  
podarunkach   i   lepszych   posadach,   które   po   ostatnich   wyborach   tegoż  
księcia   na   pewnych   podchlebiaczy   spływały.   Niemożemy   uwierzyć,   żeby  
nawet księża dla doczesnych widoków kojarzyli się z liberalistami, i dlatego  
dziś   nie   oznajmiamy   ani   parafij   ani   osób,   spodziewając   się,   że   sprawa  
wyborów pomyślny koniec weźmie. Jednak jeżeliby,czego zachowaj Boże,  
niektórzy   katolicy   któregobądź   stanu   względem   wyborów   się  
przeniewierzyli, ogłoszę ich nazwiska w „Katoliku” bez względu na osobę  
i   dostojeństwo.   Mogę   wam   zaręczyć,   że   Przewielebni   Duszpasterze  
w   Poniszowicach,   Toszku,   Lublińcu,   Pyskowicach,   Gliwicach,  
Sobieszowicach, Kochanowicach, Pawonkowie, Wiśnicy, Lubszy, Sodowie,  
Wielowsi   (Langendorf),   w   Gierałtowicach,   Ostropie,   Przyszowicach,  
Łabędach,   Lubecku,   Dobrodzieniu,   Sierotach,   Ziemięcicach,   Kopcu,  
Kamieniu i w Koszencinie wiernie popierają wybór Dra. Kraetzig’a.
Wiarusy! – wzywam was do jedności! – za pomocą Bożą zwycięztwo nasze!

Nr 36

Z   Lublinca.  Wiadomo   w   powiatach   Gliwickim   i   Lublinickim   jakiemi  
środkami   przeprowadzono   wybór   księcia   Koszencińskiego.   Książe   ten  
najpierw żądał od Najprzewielebniejszego Księcia – Biskupa aby rozkazał  
duchowieństwu, żeby tylko jego wybór popierali, na co Książe – Biskup  
odpowiedział, że tego uczynić nie może, ponieważ wolności duchowieństwa  
krępować nie chce. Kiedy się nie udało użyć biskupa, chwicili się innych  
środków,   mianowicie   rozdawano   gorzałkę,   piwo,   cygary   itd.,   i   mówią  
ludzie,   że   wybór   księcia   na   posła   kosztował   kilku   tysięcy   talarów.  
Narzekaliśmy   na   zgwałcenie   naszych   wyborów,   i   ubolewaliśmy   nad  
wiarusami,   którzy   przez   gorzałkę   i   inne   pokuszenia   dali   się   uwieść   do  
głosowania przeciw swemu sumieniu, lecz nigdy nie przypuszczalibyśmy,  
żeby królewska rejencya mieszała się do spraw wyborczych, które podług  
ustaw   krajowych   mają   być   wolnemi,   aż   tu   niespodziewanie   powiatowy  

5

background image

inspektor   szkół,   ks.   Konsalik   w   Pawonkowie   od   królewskiej   rejencyi  
otrzymał urzędowe pismo, którego treść podajemy do wiadomości:
Reskrypt ubolewa nad tém, że wiele księży nadzorców szkolnych brało żywy  
udział  w   agitacjach   przedwyborczych,  że   nietylko  rozdawali  kartki,  lecz  
nadto   przyczyniali   się   do   wydawania   i   rozszerzenia   odezw  
przedwyborczych, jako też księża używali nauczycieli  do tychże agitacyj.  
Przy   czynności   téj   używano   wyrazow   które   zaufanie   wieśniaków   do  
zwierzchności i do rządy osłabić miały.
Także po wyborach po największéj części za pomocą nauczycieli, niektórzy  
księża,   osobliwie   proboszcze:   ks.   Tschirner   w   Sodowie,   ks.   Hermierż  
w   Lubecku,   ks.   Eisenecker   w   Boronowie,   ks.   Filistyn   w   Sierakowie  
spisywali   protokoły   o   nieporządkach,   zaszłych   przy   wyborach.   Takie  
czynności (podług mniemiania rejencyi. Przypis Redakcyi) nie należą do  
duchowieństwa   i   dlatego   zasłużyły   na   naszą   naganę,   a   tem   więcéj,  
ponieważ   wyznania   przysłuchanych   świadków   nie   sprawdziły   wszystkie  
oskarzenia.   (Więc   niektóre   oskarzenie   przecieź   sprawdzily!   Przypis  
Redakcyi). Osobliwie konstatujemy, że fałszowanie wyborów, o których ks.  
Tschrirner doniósł, wcale nie zostały dowiedzione.
Musimy   żałować   i   potępiać   takie   postępowanie   szkolnych   urzędników,  
i podajemy Wmu

1

 księdzu do wiadomości, że wyborcze agitacye bynajmnij  

nie zgadzają się u służbą szkolną, i że na przyszłość oczekujemy stanowczo,  
że nadzorcy szkoły (księża Przyp. Redakcyi) i nauczyciele nie dopuszczą do  
agitacyj przy wyborach. Spodziewamy się, że Wy. ks. inspektór szkół, o tém  
pouczysz   urzędników   szkół,   abyśmy   nie   mieli   powodu   z   karami  
dyscyplinarnemi wystąpić przeciw urzędnikom szkół, nad czym byśmy tém  
więcéj ubolewali względem nauczycieli, gdy ci przez swych przełożonych do  
agitacyj uwiedzyni byli. Do dni 14 oczekujemy sprawozdania o tém, że treść  
naszego   rozporządzenia   doszła   do   wiadomości   nadzorców   szkół  
i nauczycieli. 
Opole, 3 Lipca 1871
Królewska Rejencya
v. Eienhorn
Do powiatowego inpsektóra szkół i proboszcza, Wielebnego ks. Konsalika  
w Pawonkowie.

1

Wielmożnemu

6

background image

Rok 1872

Nr 13

Sprawozdanie Redakcyi
Ile egzemplarzy „Katolika” na pojedyńczych miejscach w Szlązku zapisano 
w I. kwartale bieżącego roku: 301 egz. Królewska Huta; 70 egz. Pszczyna;  
56 egz. Opole; 55 egz. Głogówek; 52 egz. Stary Bieruń; 50 egz. Katowice;  
39   egz.   Racibórz;   po   32   egz.   Mikołów,   Żory;   po   29   egz.   Gliwice,  
Mysłowice, Tarnowice; po 28 egz. Tychy, Ruda; 27 egz. Wielkie Strzelce;  
25 egz. Krzyżanowice; po 24 egz. Świentochlowice, Biała (Zülz); po 21 egz.  
Wodzisław, Lubliniec; 20 egz. Zabrze; 19 egz. Wirek (Antonienhütte); po 18  
egz. Raciborska Kuźnia, Bytom; 17 egz. Tworog; 12 egz. Wrocław; 11 egz.  
Wielkie   Piotrowice;   po   10   egz.   Proszków,   Dobrydzień,   Chrapkowice,  
Miechowice, Szopienice; po 9 egz. Jastrzemb, Ozimek (Malapane), Polska  
Cerkwia, Olesno; po 8 egz. Bralin, Chrzelice, Siemianowice, Kup, Rybnik,  
Ujazd;   po   7   egz.   Bogumin   (dworzec),  Bodzanowice,   Kluczborek,  
Czerwionka,   Pawłewiczki   (Gnadenfeld),   Gogolin,   Nowy   Bieruń,  
Pilchowice, Syców (Pol. Wartenberg); po 6 egz. Koźle, Königshuld, Łabęd,  
Orzesze, Bycin (Pitschen); po 5 egz. Gliwice (dworzec), Kujaw, Pyskowice,  
Popilow;   po   4   egz.   Baborów   (Bauerwitz),   Czernice,   Kalenowice,   Małe  
Strzelce, Leźnice, Nakiel, Szarlej, Stubendorf, Toszek, Wieszowa; po 3 egz.  
Chudoba,   Kandzierzyn,   Koszencin,   Namysłow,   Rudziniec,   Sławiencice,  
Wojnowice,   Wojzniki;   po     2   egz.   Dobra,   Miasteczko   (Georgenberg),  
Dancuś, Morgenroth, Rudy, Walce; po 1 egz. Beneszów, Brzezinka, Spokój  
(Carlsruh),   Murcki,   Festenberg,   Kaczer,   Miasteczko   (Kieferstadtel),  
Głupczyce, Nysa, Nejdek, Oels, Paczków, Pols. Korona, Rychałt, Szurgast,  
Trzebnice.

Rok 1874

Nr 39

Żony  z posagiem 1000 talarów szuka kowal 27 lat mający, posiadający  
gospodarstwo. 
Listy proszę adresować ABC 4000
Koschentin OS
Poste restante

7

background image

Rok 1876

Nr 14

Lubliniec.  Zacny   ksiądz  Hrabak,  proboszcz  z  Sodowa  stawał  21  marca  
powtórnie przed sędzią śledczym. Pytano się go o następujące zbrodnie:  
1)   jeżeli   on   artykuł   do   Schles.   Volks   Zeitung   1   marca   z   Lublińskiego  
powiatu o Boronowie napisał? (ks Hrabak nie zapierał tego); 2) pokazano  
mu list, który był napisał do pana Kentego

2

, prosząc go na miłość Boską,  

i   przedstawiając   mu   niebo   i   piekło,   aby   nie   przyjmował   posady   bez  
zezwolenia   władzy   kościelnéj.   Pan   Kenty   posłał   list   przyjaciela  
królewskiemu   prokuratorowi.   (ksiądz   Hrabak   przyznał   się   do   listu);  
3)   Badano   ks   Hrabaka,   jeżeli   21   lutego   dawał   ślub   nowożeńcom   z  
Boronowa? (Oskarżony  powiedział, że kiedy  dziś tylko śluby cywilne są  
ważne, nic nie uczynił przeciw ustawom krajowym); 4) Pytano ks Hrabaka  
jeżeli w Boronowie rozszerzał „Czytania duchowne”? (Ks Hrabak przyznał  
się, że otrzymane 10 broszurek w swojej izbie rozdał pomiędzy proszących  
go   o   te   książeczki).   Podobno   wielka   liczba   poczciwych   parafian  
Boronowskich   mają   być   za   to   karani,   iż   co   wyczytali   w   „Czytaniach  
duchownych”   publicznie   powtarzali,   „że   urzędowanie   i   wszelkie   usługi  
p K są świętokradzkie i nieważne”.

Nr 30

Schles. Volks.

3

 pisze z Lublińca 12 Lipca.

W publicznem posiedzeniu sądowem odbyła się dzisiaj skarga przeciw ks  
plebanowi   Chrobak   z   Zodowa   za   powtórną   obrazę   państwowego  
proboszcza Kenty w Boronowie. Ks Chrobak oskarżony był za to, że w liście  
do p Kenty (25 grudnia 1876) byłego kapelana w Biskupicach, przez słowa  
„zdrajca   kościoła   św.”,   także   przez   ogłoszenie   publiczne,   że   wszystkie  
czynności  p  Kenty  w   Kościele  Boronowskim  są świętokradzkie,  p  Kentę  
w   Boronowie   obraził.   -   Oskarżony   zaprzeczał   obrazie   i   uważał   się   za  
niewinnego   i   powiadał,   że   według   prawa   kościelnego   tak   czynić   był  
powinien   jako   proboszcz.   Pan   prokurator   Mais   wnioskował   na   „winę”  
i karę 8 tygodni więzienia. Pan rzecznik Steuner wnioskuje na bezkarność  
albo na karę pieniężną, bo nie znajduje obrazy. Poczem sąd proboszcza  
Chrobaka z Zodowa za powtórną obrazę p Kenty z Boronowa skazał na  
6 tygodni więzienia i poniesienie kosztów.

2

Proboszcz rządowy (bez zatwierdzenia biskupa) parafii Boronów.

3

Schlesische Volkszeitung 

8

background image

Nr 39

Zgromadzenie   przedwyborcze

 dla   powiatów   Lublinieckiego  

i Wielkostrzeleckiego odprawia się: 
w  Sodowie, w wtorek 3 października wieczór o godzinie pół do siódmej  
w sali pana Sośnicy; 
Kochanowicach, w środę 4 października wieczór o godz pół do siódmej  
w sali pana Buczyńskiego.
Zapraszamy na zgromadzenia wszystkich poczciwych Wiarusów nie tylko z  
mianowanych wiosek, lecz także z bliższej i dalszej okolicy. 
Naczelny redaktor „Katolika” p Karol Miarka będzie mówcą.
Komitet przedwyborczy

Rok 1877

Nr 7

Sodów  11   Lutego.   Chociaż   nieco   późno   niezawodnie   jednak   ucieszę  
czytelników „Katolika” opisem powitania naszego wielebnego proboszcza  
księdza   Hrabaka   po   czternastodniowem   więzieniu   na   oskarżenie  
państwowego proboszcza w Boronowie p Kentego. Było to 31 Stycznia po  
południu o godzinie 4 gdy go wypuszczono z więzienia w Lublińcu. Patron  
kościoła naszego p Schmidlein własną karetą przyjechał po niego aż pod  
więzienie.   Cała   niemal   parafia   zgromadziła   się   w   kościele   i   przed  
kościołem na powitanie wracającego; nie było dozwolono wystawić bram  
tryumfalnych, ale za to gdzie tylko w obwodzie parafii było co zielonego,  
przynoszono na wieńce, których przeszło 600 łokci dziewczyny uwiły i niemi  
uwieńczyły   kościół   i   plebanię.   Zapalono   wszystkie   świece   w   kościele  
i   parafianie   nie   mogli   się   doczekać   chwili,   w   której   miał   ulubiony  
duszpasterz nadjechać. Nareszcie przybył; przed kościołem ofiarowała mu  
córka   patrona   śliczny   krucyfiks   śrebrny   na  pamiątkę,   który   teraz  ołtarz  
zdobi; 24 panien przyszły mu naprzeciw z wieńcem wielkim myrtowym, po  
czym zaśpiewano radosne „Te Deum”. Z jakiemi uczuciami śpiewaliśmy  
dziękczynną  pieśń nie można sobie wyobrazić; świadczyły o tym obficie  
płynące łzy, gdy po błogosławieństwie dziękował ks proboszcz za miłość mu  
okazaną.
Tej   miłości,   tego   przywiązania   katolików   do   swych   pasterzy   wśród  
wszelakich przykrości, liberałowie pojąć nie mogą.

9

background image

Rok 1878

Nr 2

Lubliniec.  W jasny dzień, ledwie 300 kroków  za miastem, na szosie do  
Wojźnik napadło szafarkę z Sodów kilku młodych niecpotaków; zrabowali  
różne towary, które szafarka dla swego państwa nakupiła na święta i wiozła  
na wozie do domu; między innymi  także parę nowych botów. Gdy inny  
powóz się zbliżał uciekli napastnicy, a Szafarka dziękuje Bogu, że została  
nieraniona.

Nr 44

Lubliniec, 18 Października. Okropny strach ogarnął mieszkańców na wieść  
o   napadzie   zbójców   w   dniu   16   tm   wieczór   o   godzinie   10tej,   na   dom  
inspektora huty p Zakrzewskiego w Brusikach. Pan Zakrzewski był o tej  
godzinie zatrudniony w swej jeszcze nie zamkniętej kancelaryi, gdy naraz  
wpadło trzech zamaskowanych ludzi do tegoż pokoju. Nim się p Zakrzewski  
spostrzegł,   już   został   przez   nich   obstąpiony,   schwytany   i   rżónymi  
narzędziami morderczemi bity, grożąc mu natychmiastową śmiercią, jeżeli  
im swych pieniędzy nie wyda. Chociaż p Zakrzewski z rąk oprawców się  
rwał   i   z   całych   sił   o   pomoc   wołał,   jednakowoż   zbóje   ofiary   swej   nie  
popuścili. Córka zaś usłyszawszy wołanie ojca o ratunek śpiesznie przybyła,  
a wstąpiwszy do kantoru zaraz odebrała od jednego z tych zbirów pchnięcie  
nożem. Także  parobek na głos pana swego przybywszy,  został  okropnie  
pokaleczony. 
Zbójcy pozostawiwszy swe nieszczęśliwe ofiary – uciekli, zabrawszy z sobą  
to, co pod ręką w tymże pokoju znaleźli. Pomimo natychmiastowej pogoni  
za zbójcami, którzy ku Koszęcinu uciekali, nie można ich było do dziś dnia  
wyśledzić i pochwycić. Owe trzy osoby, p Z, córka jego i parobek leżą  
niebezpiecznie ranni i są opatrywani przez dwóch lekarzy jak najstaranniej.  
W   nocy   z   dnia   17   na   18   spaliła   się   do   szczętu   stodoła,   napełniona  
tegorocznym zbożem,  należąca do p Karola v Aulock z Kochanowic. Strata  
jest tym większa, ze zboże w stodole nie było od ognia zabezpieczone.

10

background image

Rok 1879

Nr 14

W   parafialnej,  pół   mili   od   Lublińca   oddalonej   wsi   Dolny   Sodów,   jest  
posiadłość obejmująca mieszkalny dom, chlewy, stodołę i 22 jutrzyny

4

 roli 

za cenę 1500 talarów do kupienia. Zaliczki potrzeba 600 talarów. Do dnia  
10   kwietnia   br   proszę   się   zgłaszać   do   właściciela   C   Wieczorka  
mieszkającego w Nieder Sodow p Lublińcem.

Nr 43

Dobrodzień.  18   Października.   O   tutejszych   wyborach.   Cośmy   czytali  
w   „Katoliku”   o   Woźnikach,   że   tam   samych   tylko   liberałów   obrano   za  
walmanów

5

, to nas to tém  więcéj  gorszy, iż teraz wiemy,  że  tam  z 300  

Obywateli   przynajmniéj   jeden   się   wstydzi,   że   się   tak   wybornie   popisali  
obojętnością, i dziwujemy się, że on się nie zajmuje ludem, nad którego  
ciemnota i ospałością narzeka. Na te same zarzuty zasłużyli hojnie wiarusy  
w Koszentynie,  w Kochanowicach i Kochczycach i osobliwie w Lublińcu,  
z   których   parafji   ani   jednego   katolickiego   walmana   nie   posłali   do  
Dobrodzienia. Tam pono myślą nad ruską granicą, że im to nic nie pomoże,  
bo trzeba się bać pana, myśliwca, urzędnika i innych. Czy to gdzie indziéj  
w tym Lublinieckim powiecie nie ma panów potężnych? A jednak wiarusy  
dobrze wiedzą, że strachy na Lochy i że tylko tym grożą, którzy się boją  
i   słuchają   groźby.   Oto   u   nas   téż   grożono   robotnikom,   zagrodnikom  
i siodłakom, dla tego tu też bardzo ciężka była walka wyborcza przez 7 lat,  
ale jednak ćwiczyliśmy się we wyborach rozmaitych tak, żeśmy teraz przy  
wyborach do sejmu niemieckiego jak i do pruskiego landtagu (w naszej  
parafii) przeciwników do szczętu pokonali.
Otóż dowód w parafii dobrodzieńskiéj:
W Dobrodzieniu obrano 6 kat. walm. i tylko 3 liber.
W Ligocie obrano 2 kat. walm. i tylko 1 liber.
W Szymrowicach obrano 5 kat. walm. i tylko 1 liber.
(Z   tych   5   jeden   dał   się   namówić   do   głosowania   z   przeciwnikami  
przynajmniej raz, bo myślał, że gdy obierano, że mu zbudują szosę i żeby  

4

Jutrzyna = morga

5

Elektor.   Zgodnie   z   pruską   ordynacją   wyborczą     w   pierwszej   turze   dokonywano   wyboru 

elektorów, którzy byli uprawnieni do wyboru posłów na sejm.

11

background image

nie dostał pozwolenia na postawienie Karczmy nad szosą gdyby dał głos na  
katolickiego kandydata).
Daléj w Rzędowicach obrali 3 kat. walm. i 1 liber.
W Głupczycach obrali 3 kat. walm. i 1 liber. 
W Gwoździanie obrano 3 kat. walm. i 2 liber p.P.
W Tworkowskiéj p[arafii] 10 kat. walm. i 2 liberałów
W Lubeckiéj p. 12 kat. walm. i 5 liberałów
W Ludowskiéj p. 11 kat. walm. i 3 liberałów
Cześć dla tego wiarusom, którzy obowiązków wyborczych  tak sumiennie  
dopełnili.   Dla   tego   przynajmniéj   tą   razą   mieliśmy   też   w   powiecie  
Lublinieckim większość głosów, bo nas było 81, a przeciwników głosowało  
77.   W   Wielko-Strzeleckim   powiecie   było   Katolickich   walmanów   136,  
a przeciwników tylko 86. Dla tego górą nasi.

Nr 50

Prośba o pomoc dla dotkniętych klęską głodową Górno Szlązaków.
Górny Szlązk znów dotknęła straszliwa klęska głodowa. Strachem przejęty  
patrzy w przyszłość. Wielka część ludności wygląda okropnej nędzy; głód  
i choroba, te dwa straszliwe katy, które już raz kraj nawiedziły tak srogo,  
stoją znowu za drzwiami chat.
Upadek przemysłu ograniczył pracę i zniżył płacę; w niektórych powiatach  
zniszczyły powodzie prawie całe żniwa ze szczętem, a w innych zupełnie się  
nie udały. Zbiór ziemniaków i kapusty, głównego pożywienia, które ubogi  
pielęgnuje na jałowej ziemi, tak jest lichy i zły, że znaczna część ludności  
popadnie   w   nędzę   głodową,   jeśli   się   nie   poda   silnej   pomocy.   Skutki  
ostatniego   niekorzystnego   żniwa   tem   więcej   dają   się   we   znaki,   ile   że  
w niektórych okolicach Górnego Śzlązka dwukrotne nieudanie się żniw tak  
i   atak   zmusiło   ludność   miejscową   do   jak   największych   ograniczeń   i   do  
najcięższych ofiar. 
Ufamy, że rząd, jako też władze prowincjonalne i gminne dołożą wszelkich  
starań, aby zapobiedz nędzy. Atoli to nie wystarcza; miłość i miłosierdzie  
chrześciańskie   musi   pośpieszyć   z   pomocą,   jeżeli   biedny   lud   ma   być  
ochronionym   przed   grozą   głodową   i   grasowaniem   chorób   będących  
następstwem głodu.
Dlatego   zwracamy   się   do   wszystkich   współobywateli   z   prośbą   gorącą  
i pełną ufności.
Pomóżcie biednym uciśnionym Górno Szlązakom.
Prosimy   w   Imię   tego,   który   powiada:   „Cokolwiek   uczyniliście   jednemu  
z mej najmniejszej braci, mnieście uczynili!”

12

background image

Komitet,   któremu   poruczono   podział   datków,   skłąda   się   z   członków  
następujących:
na powiat Bytomski: dyrektor jeneralny Erbs w Bytomiu, radca duchwny  
Deloch w Królewskiej Hucie
na powiat Raciborski: ks dziekan Strzybny w Starejwsi pod Raciborzem,  
kapitalista Russek w Raciborzu
na powiat Gliwicki: ks proboszcz Biernacki w Gliwicach, kupiec Edlner  
tamże
na powiat Kozielski: ks proboszcz Malysiok w Rokiciu pod Leśnicą
na   powiat   Pszczyński   i   Rybnicki:   ks   proboszcz   Philippi   w   Łące   pod  
Pszczyną, kupiec Meyer w Pszczynie
na powiat Lubliniecki:  ks proboszcz Hrabak w Sadowie pod Lublińcem,  
kupiec Schaja w Guttentagu.
Upraszamy, aby datki przesyłano do Redakcyi pism katolickich, które się  
zarazem uprasza o powtórzenie tej odezwy, tudzież do podpisanych pod  
odezwą.   O   datkach   w   ziemiopłodach,   sukniach   itd.   prosimy   przed  
przesłaniem donieść   ks proboszczowi Philippiemu w Łące pod Pszczyną,  
aby takowe w danym razie mogły być wprost odesłane na miejsce podziału.
Miejscowe komitety niechaj  odtąd prośby swe posyłają wprost do wyżej  
mianowanych   powiatowych   komitetów,   którym   centralny   komitet  
mikołowski podług wniosków i potrzeby składki zebrane wręczy.

Rok 1880

Nr 10

Ofiary dla głód cierpiących Górno-Szlązaków
Wsparcie z tychże składek otrzymali
[…] Imć ks Hrobok w Sadowie, powiat Lubliniecki. Dla Boronowa grochu  
16 ctr

6

, żyta 4 ctr, kaszy 10 ctr, mąki 12 ctr; dla parafii Sadowa grochu  

30 ctr, żyta 18 ctr, kaszy 12 ctr, mąki 20 ctr; dla parafii Lubecko grochu  
20 ctr, żyta 10 ctr, krup 10 ctr, kaszy 10 ctr,   mąki 10 ctr; dla parafii  
Pawonkau grochu 16 ctr, żyta 10 ctr, krup 10 ctr, kaszy 8 ctr, mąki 10 ctr;  
dla parafii Kochanowic grochu 6 ctr, żyta 6 ctr, krup 6 ctr, kaszy 8 ctr,  
mąki 8 ctr; dla parafii Koszencn grochu 14 ctr, żyta 10 ctr, krup 10 ctr,  
kaszy 8 ctr, mąki 10 ctr; dla parafii Schierokau grochu 8 ctr, żyta 6 ctr,  
krup 6 ctr, kaszy 8 ctr, mąki 8 ctr; dla parafii Lubliniec grochu 8 ctr, żyta  
6 ctr, krup 6 ctr, kaszy 8 ctr, mąki 8 ctr; dla parafii Dobrodzień grochu  
12 ctr, żyta 4 ctr, krup 6 ctr, kaszy 10 ctr, mąki 10 ctr; dla parafii Lubży  

6

Cetnar

13

background image

(Luschem) grochu 30 ctr, żyta 12 ctr, krup 12 ctr, kaszy 12 ctr, mąki 10 ctr;  
Imć ks Kruppa dla parafii Woiźnik grochu 16 ctr, żyta 12 ctr, krup 10 ctr,  
kaszy 8 ctr, mąki 10 ctr.
Imć ks Hrobak w ogólności 1 paczkę słoniny przeszło 2 ctr, imć ks Brol dla  
Lubży i Woiźnik także 1 paczkę słoniny przeszło 2 ctr. [...]

Nr 13

Sadów,  w Dzień Świętego Józefa 1880 roku

7

. Niżéj podpisani duchowni  

powiatu   Lublinieckiego   ośmielają   się   niniejszém   wyrazić   swe  
najserdeczniejsze   podziękowanie   naczelnemu   Redaktorowi   „Katolika”  
p. Karólowi Miarce, za przesyłkę więcéj niż 8000 cetnarów żywności dla  
małych   posiedzicieli   powiatu   Lublinieckiego,   a   zarazem   wypowiadają  
uprzejmą prośbą, aby p. Miarka zechciał w łamach „Katolika” wyrazić  
tysiąckrotne   „Bóg   zapłać”   za   wszelkie   datki   wszystkim   szlachetnym  
dawcom   nie   tylko   w   imieniu   niżéj   podpisanych,   ale   zarazem   w   imieniu  
licznych ubogich parafian.
Ksiądz   Herenersch,   dziekan   w   Lubecku   i   członek   sejmu,   Ks.   Broll,  
proboszcz w Lubrzaniu, Ks. Cichoń, proboszcz w Lublińcu, Ks. Dittrich,  
kuratór w Korzęcinie, Ks. Filistin, proboszcz w Szerokiéj, Ks. Fürstenmühl,  
proboszcz   w   Korzanowicach,   Ks.   Kruppa,   proboszcz   w   Wojźnikach,  
Ks.   Koniecki,   wikaryusz   w   Lubecku,   Ks.   Szafranek,   wikaryusz  
w Dobrodzieniu, Ks. Hrabak, proboszcz   w Sodowie i członek Komitetu  
głodowego dla Górnego Śląska.

Rok 1881

Nr 23

Gmina Koszentyńska poszukuje od 1 kwietnia t r akuszerki egzaminowanej,  
z dobrymi świadectwami.
Zarząd gminny. Piskorz

Rok 1882

Nr 33

Koszencin   (Spóźnione).  W   dniu   17   kwietnia   odbył   się   tu   pogrzeb  
śp ks Karola Dittricha, kuratusa tutejszej parafii. Jako siedziba książęcej  

7

 19 marca 1880.

14

background image

rodziny Hohenlohe – Ingelfingen miała nasza wioska w ostatnich latach już  
kilkakrotnie sposobność z powodu wypadków śmierci zaszłych w rodzinie  
książęcej podziwiać mnóstwo ludu na uroczystość pogrzebową zebranego  
ciekawie się przypatrującego wysokim gościom żałobnym książęcej familii;  
lecz   tyle   ludu   jak   na   dzisiejszym   pogrzebie   jeszcze   nigdy   się   nie  
nagromadziło. A chodziło tu tylko o pochowanie jednego z najuboższych  
kapłanów, który ciągle w czasie swego kapłaństwa w niedostatku żyjąc –  
przy zgonie swoim zaledwie tyle pozostawił, aby na pogrzeb starczyło. Lud  
zebrał się też nie z próżnej ciekawości , lecz wiedziony uczuciem szczerego  
przywiązania i wdzięczności dziecięcej do ojca swego duchowego. Śpieszył  
wyświadczyć ostatnie usługi i pożegnać się z drogimi zwłokami ukochanego  
swego duszpasterza. Nie spostrzeżono wprawdzie za trumną wysokich gości  
żałobnych   ani   krewnych   zgasłego   opłakujących,   bo   zmarły   nie   miał   już  
żadnych   –   ale   natomiast   można   było   nieomal   wszystkich   trumnie  
towarzyszących   uważać   nie   tylko   jako   opłakujących   ojca   swego  
duchownego, lecz i najszczerszego przyjaciela i dobrodzieja. Nieboszczyk,  
znany ze swej dobroduszności, prostoty i uprzejmości – umiał sobie prócz  
swego   trudnego   stanowiska   ,   na   którem   się   znajdował,   mając   w   swym  
duszpasterstwie   do   czynienia   z   różnymi   żywiołami   nie   sprzyjającemi  
katolicyzmowi,   szczególnie   stanowi   duchownemu,   serca   wszystkich  
pozyskać,   tak   że   można   śmiało   wyznać,   że   nie   miał   nieprzyjaciela.  
W pochodzie żałobnym nieomal 1/2 kilometra drogi zajmującym widziano  
też oprócz licznych osieroconych parafian grono kapłanów w liczbie 12,  
w   smutku   pogrążonych   nad   zejściem   najlepszego   współbrata  
i   niezmordowanego   współpracownika   w   winnicy   pańskiej,   wielką   liczbę  
nauczycieli i mnóstwo ludzi różnych stanów i wyznań. 
Śp ks Karol urodził się w Nysie w 1821 roku 7 kwietnia z ubogich, ale  
bogobojnych   rodziców.   Pierwsze   nauki   pobierał   we   swoim   rodzinnym  
mieście, po czym się oddał z zapałem studyom teologicznym we Wrocławiu.  
W   roku  1848  wyświęcony   na  kapłana  pracował   najprzód  jako  lokalista  
w Wirku, zkąd przed 14 laty przeniesiony został do Koszencina.. w swoim  
zawodzie   kapłańskim   pracował   z   jak   największym   zapałem  
i   niezmordowanie,  nie  mając  własnego  zysku  na  oku,  lecz  tylko  chwałę  
Bożą i miłość bliźniego, prócz tego, że mu jako rodzonemu Niemcowi ciężko  
przychodziło   pracować   wśród   ludu   polskiego.   Nie   odmawiał   nikomu  
posługi   duchownej.   Jak     żołnierz   na   polu   bitwy,   tak   on   na   polu   pracy  
duchownej życie  swe zakończył.  Bo już się słabym czując, jeszcze podczas  
świąt wielkanocnych  cztery kazania wygłosił, aż go wreszcie przy ostatnim  
siły opuściły. Jak gdyby przeczuwał swój bliski zgon i że już po raz ostatni  
przemawia do swych parafian – przeciągał nadzwyczaj długo swe ostatnie  

15

background image

kazanie i mówił z wielkim zapałem i rozrzewnieniem nad słowami: „ Panie  
zostań z nami, boć się ma ku wieczorowi i dzień się już nachylił”. Pan też  
wysłuchał   życzenia   sługi   swego;   albowiem   pół   godziny   przed   swoją  
śmiercią, przyjąwszy ostatnie Sakramenta święte – zasnął podczas modlitw  
za   konających   szczęśliwie   w   Panu,   licząc   lat   61.   I   znów   w   rzędzie  
osieroconych   parafii   nowa   blisko   4000   dusz   licząca.   Nie   dziw   więc,   że  
smutek   i   łzy   w   parafii   po   utracie   tak   dobrego   pasterza.   A   gdyby  
przynajmniej była nadzieja, że osierocenie wnet weźnie koniec. Prawdać  
pocieszano osieroconych, iż chętnie im będzie usługa kapłańska udzielana  
w sąsiednich parafiach. Lecz czy ci już tak obarczeni kapłani pasterzujący  
każdy   po   4000   dusz   będą   mogli   długo   nad   swe   siły   pracować?   Czy  
podobna, aby w okręgu 80 kilometrów przy uciążliwych drogach siły dwóch  
sąsiednich kapłanów w Sodowiu i w Lubszy długo wystarczyły? Trzeci za  
zbyt daleko, a do czwartego najbliższego, do Boronowa, nam nie wolno się  
udawać w jakiejkolwiek potrzebie duchownej. Oby P Bóg miłosierny raczył  
jak najrychlej koniec położyć nieszczęsnej walce kulturalnej.

Nr 38

W   powiecie   lublinieckim  w   pobliżu   budującej   się   kolei   żelaznej  
z Kluczborka na Oleśno, Lubliniec do Tarnowskich Gór, odkryte zostały  
nowe, a obfite składy rudy.

Rok 1883

Nr 4

Lubsza. (Jubileusz kapłański) Na dniu dzisiejszym obchodziła nasza parafia  
25letni jubileusz objęcia probostwa przez naszego czcigodnego proboszcza  
ks.   Brolla.   Parafianie   zgromadzili   się   na   tę   uroczystość   jak   najliczniej.  
Przybyło także licznie na ten dzień duchowieństwo dekanalne i z innych  
sąsiednich   dekanatów,   w   imieniu   którego   wręczył   w   darze   ks.   dziekan  
Hermierz szanownemu Jubilatowi piękny pacyfikał, jako dowód szacunku  
i szczerej miłości ze strony konfatrów. Gmina parafialna podarowała na  
dowód   swej   wdzięczności   za   prace   około   jej   dobra   duchownego  
i   materyalnego   przez   szanownego   Jubilata   przez   25   lat   podejmowane,  
śliczny   ornat.   Po   odprowadzeniu   Jubilata   z   probostwa   w   procesyi   do  
kościoła, powiedział ks. dziekan mowę, w której wskazał na nieustraszone  
apostolskie prace szanownego Jubilata i życzenia serdecznego, aby Pana  
Bóg raczył jak najdłużej przy tak czerstwem zdrowiu zachować, jakiém się  

16

background image

dotąd cieszy i żeby ich zachował od smutnego losu osierocenia, jaki już  
spotkał sąsiednie  parafie Koszeńską   i Bornowską. Po odprawieniu mszy  
św. i Tedeum przez szanownego Jubilata  odprowadzono go w procesyi do  
domostwa jego, gdzie przyjmował miły gospodarz ze znaną gościnnością  
swych przyjaciół i konfatrów.

Rok 1884

Nr 77

Woźniki.  Donoszę z bolesnem sercem, że oziębłość jeszcze jest pomiędzy  
katolikami. U nas w Woźnikach miało być wyborców 320 a ledwie było 115,  
od których dostał p. Schalscha 97 głosów, młynarz Gorecki z Gliwic 12,  
a książę na Koszencinie 6 głosów. Bardzo lud ciemny, nie wiedzą nic, nie  
czytają nic, toż jest wielka głupota. Na „Katolik” nie ma pieniędzy, ale do  
szynków to są,  a wiele razy to piją i podczas nabożeństwa.

Rok 1885

Nr 19

W   Koszencinie  przyjmowano   uroczyście   nowego   pasterza   ks   Kudziełkę  
z Mikołowa. Lecz jeszcze nie ma nawet mieszkania dla księdza i musi on  
mieszkać w mieszkaniu najętem. Lud ubogi tu, książę nie katolik.

Rok 1886

Nr 22

Olszyny pod Lublińcem. Postanowiliśmy wybudować kaplicę. Nasz ks faraż  
Hrabak ze Sodowia nawiedzili naszą gminę, aby sobie miejsce obejrzeć, na  
którem kaplica ma być zbudowana. Miejsce damy na własność kościołowi  
w Cieszowie, aby w dalszych czasach nie mogło być odebrane, gdyby się  
zmieniła   religia   w   gminie.   Książę   Friedrich   Hohenlohe   z   Koszencina  
z  drzewem   nam   pomógł,   bo   zamiast   8   fen   za   klastę

8

  płaciliśmy   tylko  

2 fenigi. Bylibyśmy drzewo za darmo dostali, ale nie chcieliśmy, aby kiedy  
z tego podarunku państwo prawa sobie nie przypisywało. Plac na budowę  

8

Klaster   –   miara   objętości   równa   6   stopom   sześciennym,   w   przybliżeniu   7   metrów 

sześciennych.

17

background image

dostaliśmy od gbura Franciszka Frani, cegłyśmy sobie narobili, a kamienie  
dała wdowa Kikutka, tak że teraz zostaje robota.

Rok 1888

Nr 2

Brusziek  przy Koszencinie. Kochani współczytelnicy „Katolika” może się  
zadziwicie,   coby   też   można   donieść   nowego   z   naszej   wioski,   położonej  
pośród   lasu,   której   nazwa   ledwie   w   powiecie   lublinieckim   jest   znaną?  
A jednak, pragnę się z szanownemi współczytelnikami „Katolika” podzielić  
nader   ważną   wiadomością,   tymbardziej,   że   dowodzi   o   potędze   świętej  
spowiedzi.. otóż zeszłego miesiąca otrzymałem od jednego z czcigodnych  
kapłanów   w   Królewskiej   Hucie   przekazem   pocztowym   dwie   marki  
pieniędzy, z nadmienieniem,  że pochodzą od pewnej  osoby, która mu je  
wręczyła, aby mi wrócić, prosząc o pokwitowanie. Czyliż to nie oczywisty  
dowód   świętości,   potęgi   i   wzniosłości   konfesyonału   i   spowiednika.  
Zastanówcie   się   nad   tym,   wy   niedowiarkowie,   co   to   nierozważnie  
w głupocie waszej   rzucacie obelgi na Kościół katolicki i zbawienne jego  
urządzenia.   -   w   końcu   nadmieniam,   że   pieniądze   te   ofiarowałem   na  
zakupienie lasu na budowę kościoła w Mysłowicach.

Nr 56

Lubliniec.  W   zeszłym   tygodniu   skradł   chałupnik   Konstanty   Pilarski  
z Piełkowa klatkę z ogrodu jednego z tutejszych obywateli, przyczem go  
jednak zdybano i odprowadzono na policyę, gdzie znaleziono przy nim dwie  
uduszone   kury.   -   Przez   tutejszy   sąd   ławniczy   został   10   bm

9

  górnik   B 

Lukosek z Królewskiej Huty na 4 tygodnie więzienia skazany za to, że przed  
niejakimś czasem kilka osób jadących do miasta, skoczywszy na ich wóz,  
kijem okładać zaczął.

Nr 88

Poszukuje się stałego odbiorcy na 120 litrów mleka od młodocianych krów  
codziennie od 1 stycznia 1889 r ze stacyi Lubliniec.
Dominium Dolny Sodow p Lublińcem

9

10 lipca 1888 roku

18

background image

Nr 95

W   Koszencinie  wygrali   katolicy   proces   o   kościółek.   Książę   uważał  
kościółek jako kaplicę zamkową, w której miały się odbywać nabożeństwa,  
protestanckie   i   katolickie.   Sąd   oświadczył,   że   kościółek   należy   się   tylko  
katolikom, i że książę ma wydać klucze od niego.

Rok 1889

Nr 64

Sieczkarnie  z   dwoma   kołami   obrotowemi   i   trzema   kosami   najlepszego  
fabrykatu po cenie 35 M poleca Leop. Israelowitz, Koszencin G-Ś

Rok 1890

Nr 60

Z parafii Sodowskiej (powiat lubliniecki). Żniwa u nas bardzo piękne. Cały  
tydzień   pogoda  sprzyjała.  Bogu  chwała  za  to.  -  W  naszej  okolicy  mało  
„Katolika” i w ogóle gazet polskich czytają, a my tu sami Polacy. W pięciu  
wsiach:   Harbułtowicach,   W   Droniowicach,   Hadrze,   Mochali,   Chwostku  
jest tylko 5 numerów „Katolika”. W tych wsiach są zamożni gospodarze,  
którzyby   mogli   trzymać,   a   nie   trzymają.   W   Droniowicach   jeden   tylko  
trzyma, i to dzierżawca karczmy, który się od św Michała wyprowadza.  
Szkoda go, bo jest porządnym człowiekiem, dobrym katolikiem.
(Nie moglibyście nam podać jakiego dzielnego Wiarusa, który by chciał  
„Katolika” w tamtych stronach rozszerzać? - Zap. Red.)

Nr 68

3   posiadłości  w   Bytkowie   są   z   wolnej   ręki   do   sprzedania.   Bliższych  
wiadomości udzieli J Gorol, Koszencin

Nr 83

Trzy posiadłości w Bytkowie, które się należą spadkobiercom Gorolla będą  
27 Października po południu o pierwszej godzinie na miejscu sprzedane  
przez licytacyą. J Goroll, Koszencin

19

background image

Nr 88

Maszynista  do prowadzenia maszyny parowej do młocenia, pod każdym  
względem zaufania godny, znajdzie przy dobrym mycie i wysokiej tantyemie  
miejsce w Dominium Dolny Sadów pod Lublińcem

Rok 1891

Nr 60

Koszęcin. Częste i wielkie burze, które to w tym roku nigdzie nie nowiną,  
i nas odwiedzają, chociaż, chwała Panu Bogu, nie wyrządziły u nas jeszcze  
żadnej większej szkody. Za to w pobliskości częściej co się wydarzy. W Pile  
zerwał wicher dwa wielkie drzewa o 8 stopach średnicy, które obalając się  
zabiły 16 gęsi i indyka i dom uszkodziły. W ten sam dzień zabił piorun  
kobietę   w   Zumpach   na   łące,   w   inny   dzień   znowu   dziewczynę   16   letnią  
z Grojca pod Boronowem.

Nr 69

Koszęcin. Zewsząd słychać skargi i ubolewania nad skutkami, jakie za sobą  
pociąga niemiecki wykład w szkołach, tylko tutaj to ludzie milczą. A dzieci  
niby też to mówią po niemiecku, jak się nawet jeszcze niektórzy rodzice  
chwalą, ale pożal się Boże, co to za niemczyzna! Nikt tego zrozumieć nie  
może, a najmniej jaki Niemiec. A już, co który łapnął trochę niemczyzny, to  
nie powie nigdy „niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” tylko „guten  
Morgen

10

, bo myśli, że to fajniej!

(Niestety,   w   wielu   innych   miejscowościach   tak   samo   się   dzieje,   jak  
w Koszęcinie. - Red.)

Nr 75

Moja posiadłość  w Cieszowie, w powiecie lublinieckim, do której oprócz  
masywnych budynków mieszkalnych i gospodarczych należą także 42 morgi  
dobrej roli i łąki, jest natychmiast za odpowiednią cenę do sprzedania.
MK w Cieszowie

10

Dzień dobry

20

background image

Nr 88

1000   cetnarów  dobrych   ziemniaków   do   jedzenia,   także   w   mniejszych  
ilościach, ma do sprzedania Dominium Dolny Sodów (Nieder-Sodow) pod  
Lublińcem.

Nr 92

Z   powiatu   lublinieckiego.  Na   gospodarstwa   rentowe   mają   być  
rozparcelowane:   Pawonków,   Wielkie   Łagiewniki,   Górne   Łagiewniki,  
Górny   Sodów,   dalej   zamyślają   także   urządzić   podobne   gospodarstwa  
z folwarku Molna, należącego do dóbr Cziasno i w dominium Glinicach  
z przestrzeni dawnej lasem porosłej.

Nr 102

Lubliniec. Posłami do sejmiku powiatowego (Kreistag) obrani zostali przez  
gminy   wiejskie:   Dr   Janusch   w   Koszęcinie,   sekretarz   powiatowy   Foik  
w   Lublińcu,   gościnny   Wocławek   w   Hadrze,   hrabia   Lanckoroński  
w Wielkich Łagiewnikach i właściciel dóbr rycerskich Bienewald w Lipiu,  
z   mista   obrano   burmistrzów   Knappika   w   Lublińcu   i   Hęcińskiego  
w Dobrodzieniu.

Rok 1892

Nr 7

Koszęcin. Kilka słów, które czytelnikom „Katolika” podaję do wiadomości,  
niech pokażą, jaka to teraz młodzież. W pewne święto był tu na jednej sali  
koncert.   Przed   domem   stała   gromada   chłopaków,   między   nimi   19-letni  
młodzieniec,   pracujący   w   Siemianowicach,   który   na   święta   do   ojców  
przyjechał. Przechwalał się on o różnych balach, koncertach, „ferajnach”,  
a kiedy jeden z chłopaków zapytał, czy mu ojciec na to wszystko pozwoli, to  
odpowiedział młodzik na to: „Czy to ojciec mi co da? Tobie da twój ojciec  
wyżywienie i przyodziewek, to go musisz słuchać, ale ja sam na się pracuję,  
tom jest sam sobie panem.” Kiedy mu zaś drugi powiedział, że jeżeli się tam  
tylko tyle nauczył, to niewiele umie, tak go to rozgniewało, że się wdał  
w  bitwę  z nimi. Na to przyszedł  ojciec  jego i  wzywał  go do domu, ale  
synulek nie usłuchał go, jeno go obsypał piorunami. Gdy mu zaś ojciec  
wlepił na grzbiet dwa kije, zaczął uciekać na dworzec. Ojciec, brat i siostra  

21

background image

puścili się za nim i za wsią go dognali, prosząc, żeby się upamiętał i wrócił  
z nimi do domu,ale on się rzucał wciąż, co chwilkę wykrzykując „p.... jasne,  
puszczajcie mnie, bo jak nie, to będziecie widzieć, co się z wami stanie.”  
Czyż to nie wykazuje wyraźnie, jakie to zdziczenie między młodzieżą panuje  
i jak to teraźniejsza młodzież czwarte przykazanie zachowuje? Pamiętajcie  
o tem, rodzice, że jeżeli nie chcecie, aby wasze dzieci drobne także dziczały,  
natenczas   trzeba   licznie   podpisywać   petycyą   o   przywrócenie   języka  
polskiego w szkole, mianowicie przy nauce religii. Tak bowiem tylko dzieci  
nauczyć   się   mogą   gruntownie   religii,     a   tylko   jeżeli   się   jej   dobrze  
nauczyły,będą ją też dobrze pamiętać i się do niej stosować.

Nr 24

Rodzice podpisujcie petycyą o polską nau

11

.

W dalszym ciągu wysłały petycje:
367) gminy Sodów (99), Rusinowice (61), Droniowice (67), Harbułtowice  
(23 – mało!), Chwostek (49), Wierzbie (24), parafia Sodowska, podpisów  
323. (Odesłano Przewielebnemu ks Proboszczowi). A Olsz

12

, Kal

13

, Ciesz

14

, 

Had

15

, Kierz

16

, Moch

17

, nic?

Nr 29

Koszęcin.  Pięknie   pochwalił   korespondent   z   Szobiszowic   w   „Katoliku”  
swych   współmieszkańców   za   to,   że   swych   kupców   katolików   popierają,  
czego ja o Koszęcinie powiedzieć nie mogę. Przez kilka lat istniały u nas  
tylko składy żydowskie i dopiero w Lutym br założył tu sklep p Kotulla,  
przykładny katolik. Jednak bardzo wielu woli iść do żyda, jak do niego,  
choć   u   niego   ten   sam   towar   i   za   tę   samą   cenę   dostać   mogą.   Cykoryą  
dawają   żydzi   z   obrazkami   nawet   Świętych,   aby   publiczność   przywabić,  
a ludzie idą jak muchy na lep. Powinni raczej na to zważać, że nie godzi się  
używać takich obrazków na ten cel i że obrazki Świętych należy nabywać  
u   katolików.   -   1   bm

18

  przydarzyło   się   przy   ścinaniu   drzewa   w   lesie  

11

Petycja   skierowana   do   pruskiego   rządu   z   prośbą   o   przywrócenie   nauki   religii   w   języku  

polskim

12

Olszyna

13

Kalina

14

Cieszowa

15

Hadra

16

Kierzki

17

Mochała

18

1 kwietnia 1892 roku

22

background image

Wilhelmowi Janeckowi nieszczęście. Spadająca sosna złamała mu w dwóch  
miejscach nogę. Jest to uczciwy młodzieniec i podpora swego starego ojca,  
wypadek za tem tym więcej pożałowania godny.

Nr 33

Lubliniec. Od 1 Maja będzie zabierał pociąg kolejowy, przejeżdżający tutaj  
o   7   1/2   godzinie   także   i   podróżnych   do   Tarnowskich   Gór.   Książę  
Koszęciński się o to u góry postarał.

Nr 45

Ponieważ mnie moja żona już 6-ty raz odeszła, przeto poszukuję na moje  
gospodarstwo starawej dziewczyny lub wdowy za gospodynią. Zgłosić się  
u podpisanego. Franc Fuhrman, Cieszowa, powiat Lubliniecki.

Nr 80

Lubliniec.  Dotychczasowy ks proboszcz Cichoń pożegnał się w Niedzielę  
25 Września z ambony ze swymi parafianami, ustępując z duszpasterstwa,  
które   przez   20   lat   w   tutejszej   parafii   sprawował.   Następcą   jego   jest  
przewielebny ks Pluszczyk z Sodowa, który jednak dopiero wtedy parafię  
Lubliniecką obejmie, skoro następca jego do Sodowa przybędzie.

Nr 82

Koszęcin.  Nabożeństwo Różańcowe zaczęło się w Sobotę

19

  i odprawia się 

o godzinie 7 1/4   wieczorem. Ludzie przychodzą dość licznie, co im się  
chwali, tylko dzieci mało widać jak w Niedzielę, tak wieczorem na Różańcu,  
chociaż   nasz   przewielebny   ks   proboszcz   tylokrotnie   rodziców   prosił  
i napominał, żeby dzieci do kościoła słali. Parafianie Koszęccy, posełajcie  
więcej   dzieci   wasze   do   kościoła,   bo   do   czego   za   młodu   przywykną,   to  
później z chęcią czynić będą. A wy przed Panem Bogiem za wasze dzieci  
jesteście odpowiedzialni.
Sprzęt   płodów   ziemnych   był   u   nas   dobry,   tylko   siana   i   kapusty   mało.  
Ziemniaki   obrodziły   się   bardzo   dobrze,   chociaż   w   ostatki,   na   prośby  
naszego   przewielebnego   ks   proboszcza   muzyka   próżnym   ścianom   grała.  
Przeszły rok tańcowali, aż sobie nogi posmagali, a ziemniaków było mało,  
że ich się latoś na wiosnę bieda było dokupić. Do napisania kilku słów  

19

1 październik 1892 roku

23

background image

o   tem   spowodowały   mnie   gosposie,   o   których   korespondent   w   Nr   80  
„Katolika” pisał.

Rok 1893

Nr 6

Powiat   Lubliniecki.  Stacye   do   stanowienia   klaczy

20

  znajdują   się 

w Koszęcinie i w Lubecku.

Nr 8

Powiat Lubliniecki. Na polach i w lasach Koszęcina i Boronowa wyłożono  
truciznę do wytrucia zwierząt drapieżnych.

Nr 17

Posiadłość  w   Koszęcinie   w   powiecie   Lublinieckim   z   pięknym   sadem  
i 3 jutrzynami jest natychmiast do sprzedania. Dorota Wieczorek, wdowa,  
Koszęcin, pow Lubliniecki

Nr 30

Bardzo dobre ziemniaki do jedzenia dominium Dolny Sodów przy Lublińcu.

Nr 41

Powiat   Lubliniecki.  Plan   do   położenia   drugich   szyn   na   linii   kolejowej  
Kluczborek   –   Lubliniec-   Tarnowskie   Góry   będzie   wyłożony   od   4   do  
11 Kwietnia na policyi w Lublińcu, od 12 do 19 Kwietnia u amtowego

21

 

w   Szerokowie,   od   20   do   27   Kwietnia   u   amtowego   w   Koszęcinie   i   od  
28 Kwietnia do 5 Maja u amtowego w Stahlhammer  

22

(?) podczas godzin  

urzędowych.   W   tymże   czasie   można   złożyć   protest   przeciwko   planowi  
u poszczególnych amtowych.

20

Ogiery rozpłodowe

21

Urzędnik. Tu - sołtys

22

Kalety

24

background image

Nr 63

Od Lublińca. Strażnik kolejowy Schuster mieszkający przy torze kolejowym  
Lubliniecko   –   Koszecińskim,   utracił   zeszłego   tygodnia   2-letniego   synka.  
Dziecko,   oddane   pod   opiekę   9-letniego   brata,   oddaliło   się   na   chwilę  
i   poszło   na   szyny.   Pociąg   nadjeżdżający   ujechał   mu   rączkę   i   nóżkę   i  
skutkiem tego umarło.

Nr 79

Kowala  zdatnego   i   na   rzemiośle   się   znającego   poszukuje   przy   dobrem  
mycie   i   deputacie   od   1   Października   br   Książęcy   zarząd   ekonomiczny  
w Koszęcinie, G Śl

Nr 127

Rodzicom swym  Józefowi Ochmann i Joannie z domu Bawełek składają  
przy   sposobności   złotego   wesela   serdeczne   życzenia   wdzięczne   dzieci  
I.F.K.I.M.F.Z.A.A. z Koszęcina 

Nr 141

Lubliniec. Przedwczoraj

23

 wieczorem przejechał pociąg towarowy, między  

Lublińcem   a   Koszencinem   hamowacza   S.   Nieszczęśliwym   przypadkiem  
poślizgnął się i zaczepił się o łańcuch, pociąg wlókł go po ziemi. Nieborak,  
który   miał   czaszkę   zdruzgotaną,   zmarł   niezawodnie   krótko   po   zaszłym  
nieszczęściu.

Rok 1894

Nr 17

Koszęcin.  Przeszłego   roku   w   dzień   św   Błażeja

24

  przybyli   wszyscy  

nauczyciele   z   dziećmi   na   błogosławieństwo.   Tego   roku   nasz   ksiądz  
Proboszcz oznajmił, aby starsi ustąpili dzieciom pierwszeństwa, żeby się nie  
spóźniły do szkoły. Nauczyciele tego roku nie przyśli, tylko ten, co grał na  
organach. Gdy dzieci  przyszły do szkoły, pierwszy nauczyciel  rzekł: Kto  
wam kazał iść do kościoła? Ja was nauczę, kogo wy macie słuchać. Ja tu  

23

28 listopada 1893 roku

24

3 lutego 1893 roku

25

background image

będę czekał i stał, jak błazen, a wyście sobie poszły do kościoła przez czas  
nauki! Dziwię się temu panu, że się tak gniewa; przecie gdy dzieci były  
w kościele, to chwała Bogu, bo dusza ich z tego miała pożytek. Dodaję, że  
nasz p organista chory, a młodzi nauczyciele grywają, lecz tak nie potrafią,  
jak organista.

Nr 51

Koszęcin.  Zarząd   leśny   księcia   koszęcińskiego   wyznaczył   75  m   nagrody  
temu, kto poda podpalacza lasu, jeżeliby się jaki pożar lassu zdarzył.

Nr 71

Szafarz. Zdatny, trzeźwy i po polsku mówiący szafarz może się od 1 Lipca  
zgłosić. 
Książęcy zarząd gospodarczy w Koszęcinie G-Śl

Nr 89

Dolny   Sodów   pod   Lublińcem.  W   ostatnich   dniach   przytrzymano   tu  
17-letniego   młodzieńca   słabego   rozumu.   Dotąd   nie   dowiedziano   się   od  
niego nic więcej, jak to, że nazywa się Jan Małek, a ojciec jego Grzegórz,  
który mieszka w okolicy Gliwic i posiada dwie krowy.

Nr 98

Koszencin.  300   marek   nagrody   przeznaczyła   książęca   kancelarya   za  
wykrycie złoczyńcy, który wieczorem 11 bm

25

 książęcą stodołę w Boronowie  

podpalił.

Nr 142

Dróciarnia.  Zeszłego   Poniedziałku   19   bm

26

  odbyło   się   poświęcenie  

nowowybudowanej   szkoły.   Aktu   tego   dokonał   Przewielebny   ks   kuratus  
Lehman z Koszencina.

25

11 sierpnia 1894 roku

26

19 listopada 1894 roku

26

background image

Rok 1895

Nr 8

Koszencin. W Czwartek

27

 po południu nosili robotnicy z placu Leschnitzera  

odziemki  do  tartaku.  Przy  tem  potknął  się  robotnik  Kosmala i   padł   tak  
nieszczęśliwie na ziemię, że mu drzewo czaszkę zmiażdżyło. Nieborak oddał  
na miejscu Panu Bogu ducha.

Nr 12

Koszencin. Urząd leśniczy księcia Koszencińskiego ogłasza, że wypłaci 300  
m  nagrody temu, który by rabczyka

28

 ujął, lub miejsce jego pobytu podał, 

że by go można uwięzić.

Nr 61

400 cetnarów ziemniaków ma na sprzedaż Dominium Dolne Sodowy przy  
Lublińcu.

Nr 66

Strzebień.  Za   staraniem   przewielebnego   ks   Proboszcza   odbyły   się   się  
w naszej koszencińskiej parafii w kościele św Trójcy misye. OO Misyonarze  
przybyli   w   Sobotę   18go   Maja;   tego   samego   dnia   jeszcze   o   godzinie  
7 wieczorem odbyło się wstępne kazanie i błogosławieństwo. Cały kościół  
był  ludem przepełniony. Przez dni  następne odbywały się codziennie po  
cztery bardzo wzruszające kazania, na których było rozbierane dziesięcioro  
Bożych   przykazań.   Kazania   były   osobne   dla   mężczyzn,   mężatek,   panien  
i kawalerów. Z radością muszę donieść, że bardzo dużo parafian wyrzekło  
się picia gorzałki. Karczmarze się zapewne niektórzy gniewają o to, lecz nie  
ma   na   to   rady,   tu   chodzi   też   i   o   nasz   pożytek.   Od   Środy   słuchali  
OO Misyonarze  przy pomocy świeckich księży spowiedzi św. Jednakowoż  
i nauki w tych dniach się odbywały. W Niedzielę po południu odbyła się  
uroczystość poświęcenia krzyża misyjnego, którego to aktu dokonała jeden  
z   OO   Misyonarzy.   Potem   odbyła   się   jeszcze   jedna   nauka   dziękczynna.  
O Misyonarz, który krzyż poświęcał, podziękował także sąsiednim księżom  
za   udzielenie   pomocy   w   słuchaniu   spowiedzi   św,   jako   też   wszystkim  

27

10 stycznia 1895 roku

28

Rozbójnik 

27

background image

parafianom,   którzy   tak   liczny   udział   w   misyach   brali.   Naszemu  
przewielebnemu ks Proboszczowi dziękujemy na tym miejscu za te gody,  
jakie   nam   przez   sprowadzenie   OO   Misyonarzy   wyprawił.   Jeden   za  
wszystkich z Koszencińskiej parafii.

Nr 66

Z dóbr rycerskich Górne Sodowy przy Lublińcu mają być jeszcze parcele,  
jako włości rentowe lub też z wolnej ręki sprzedane. Role leżą nad szosą od  
Lublińca   do   Koszencina,   tuż   przy   wsi   Sodowy,   4   kilometry   od   miasta  
powiatowego i dworca kolei żelaznej, i są drenowane. Rola jest wszędzie  
zdatna   pod   koniczynę   i   pszenicę.   Materiał   budowlany,   zwłaszcza   cegła,  
może   być   ze   strony   dworu   dostawiona.   We   wsi   Sodowach   znajduje   się  
katolicki kościół i szkoła. Podział na włości rentowe uskuteczniła królewska  
komisja specyalna w Kluczborku. Reflektanci niech się w krótkim czasie  
zgłoszą do właściciela F Lusensky'ego w Górnych Sodowach.

Rok 1896

Nr 29

Lubliniec.  W Wierzbiu spaliły się 25 zm

29

  trzy zabudowania chałupnicze  

wraz ze stajniami i stodołą.

Nr 59

Koszęcin. W sąsiedniej wsi Bruśku uderzył piorun w budynek dominialny,  
w   którym   pomiędzy   innymi   narzędziami   gospodarczemi   i   wozami  
znajdowała się sikawka gmińska. Ogień wnet się rozszerzył, tem szybciej, że  
nie   było   sikawki   do   gaszenia   go.   Budynek   i   inne   narzędzia   były  
zabezpieczone, to też właściciel nie ponosi straty. Jednakowoż gminy, do  
których sikawka należała, ponoszą szkodę, gdyż sikawka zabezpieczoną nie  
była.

Nr 61

Lubliniec.  Zaprzysiężeni zostali na sołtysów zagrodnik Franciszek Żyłka  
w Wierzbiu i Siodłak Franciszek Kokot w Małych Łagiewnikach.

29

25 lutego 1896 roku

28

background image

Nr 63

Lubliniec.  Ksiądz biskup – sufragan dr Gleich udzielił tutaj 964 osobom  
z naszje parafii, a 1118 osobom z Kochanowic i Sodowa Bierzmowania św.  
Związki urządziły na cześć ks biskupa pochód z pochodniami.

Nr 69

Lubliniec.  W   mieście,   w   Lisowicach,   w   Wierzbiu,   w   Kochczycach,  
w   Pawąkowie,   w   Dąbrownicy,   w   Rzędowicach   została   stwierdzona  
czerwonka   u   świń.   Tak   pisze   ostatni   orędownik   powiatowy.   Najlepszym  
środkiem przeciwko tej zarazie jest czysty, chłodny chlew.

Rok 1897

Nr 4

Dom w Koszęcinie przy szosie prowadzącej do Lublińca, o 12 pokojach, ze  
sklepem

30

, z 15 jutrzniami pola lub bez niego, sprzedać zamierzam z wolnej  

ręki. Zgłosić się należy do Jana Moskwy w Biskupicach.

Nr 60

Korzystne dla masarzy i piekarzy.  Moja masarnia i piekarnia położone  
w najlepszym miejscu wielkiej wsi kościelnej, w której mieszkają dostojne  
osoby   książęce,   liczni   urzędnicy,   wszystko   w   najlepszym   stanie  
budowlowym,   pragnę   ze   względu   na   okoliczności   przy   wpłacie   3000   m  
sprzedać pod korzystnymi warunkami. Oferty wprost do właściciela.
Karól Respondek, Koszęcin G-Ś

Nr 67

O   Koszęcińskich  stósunkach   napisał   ktoś   do   „Oberschlesische  
Volkstimme” bardzo ciekawe rzeczy. W Koszęcinie wybudował np. książę  
Hohenlohe-Ingelfingen   lazaret,   w   którym   niemiecka   protestancka  
dyakoniska   pielęgnuje   chorych.   Protestanci   lazaretu   nie   potrzebują.   Do  
protestanckiej szkoły książęcej, gdzie kandydat na pastora udziela nauki,  
chodzi 5 katolickich chłopców. Dawniejsza kapliczka zamkowa jest od r  
1868 kościołem kuracyonalnym. Przed kilku laty zamknął książę Hohenlohe  

30

Piwnica

29

background image

kapliczkę i nie dopuścił przez 5 lat do katolickiego nabożeństwa. Kapliczka  
ma tylko jedne drzwi, o wybicie drugich drzwi, aby w razie nieszczęścia był  
wychód drugi, już od 7 lat, a o wybudowanie probostwa nawet od 28 lat  
ciągną się rokowania. Podłoga kapliczki potrzebuje reperacji, lecz o tem  
nic   nie   słychać.   Gdy   procesja   chce   przechodzić   po   dawniejszej   drodze  
kościelnej   prowadzącej   przez   zamek,   to   droga   ta   jest   wrotami   zawarta.  
O dzwonnicę i dzwony prowadziła parafia proces z księciem, który proces  
przegrał.
W ogóle w państwie koszęcińskiem, niegdyś do polskiej rodziny należącem,  
stara się książę o pielęgnowanie protestantyzmu.

Nr 81

Koszęcin.  Zarząd dóbr książęcych przyrzeka 75 marek nagrody temu, kto  
wykryje   sprawcę   pożaru   lasu,   należącego   do   księcia   na   Koszęcinie   –  
Tworogu.

Nr 95

W   Rusinowicach  pod   Lublińcem   udzielono   gminie   na   rozszerzenie  
tamtejszej szkoły katolickiej 6 tysięcy marek wsparcia z kasy państwowej.

Nr 112

Koszęcin. Zarząd leśny tutejszego państwa ogrodził celem uniknięcia szkód  
ze strony zwierzyny około 30 tysięcy morgów lasów.

Nr 142

Lubliniec.  Podług ostatniego orędownika powiatowego utworzyły się we  
Wielkich Łagiewnikach, w Boronowie i Koszęcinie spółki z nieograniczoną  
poręką. Ostatnie dwie przyjmują oszczędności  na procent, wszystkie  zaś  
trzy udzielają pożyczek członkom. Czy te spółki należą do śląskiego związku  
spółek, którego siedziba jest w Nysie?

Nr 144

Strzebiń,   w   powiecie   lublinieckim.   Wielkie   zaniepokojenie   wywołało  
zniknięcie pewnej wdowy, która przed mniej więcej dwoma laty przybyła tu  
dotąd   z   swoją   córką   i   zięciem   z   Cieszowy.   Jeszcze   za   życia   córki   były  

30

background image

w rodzinie często kłótnie i niesnaski z powodu należącego  się teściowej  
wycugu.   Po   śmierci   córki,   gdy   zięć   owdowiał   i   powtórnie   się   ożenił,  
położenie matki stało się jeszcze cięższem. Zięć często okrutnie znęcał się  
nad starą kobietą. Nareszcie znikła naraz z widowni. Drugi syn jej, chcąc  
się przekonać co się dzieje z matką, udał się do szwagra, a ponieważ jego  
nie było, zapytał się syna jego z pierwszego małżeństwa, gdzie jest babka.  
Syn  odpowiedział  mu, że  babki  nie  ma, bo ją ojciec  zabił  tłuczkiem  do  
kartofli.   Wieść   ta   szybko   się   rozszerzyła,   a   dobrego   zięcia   uwięziono.  
Według zeznania drugiej żony zakopał mąż zwłoki teściowej w lesie między  
Koszęcinem   a   Kaletami.   Tymczasem   poszukiwania   były   dotychczas  
bezskuteczne.   W   zeszłą   Sobotę

31

  była   na   miejscu   komisya   sądowa  

składająca   się   z  12   członków,  a   na  jej   czele   znajdował   się   prokurator.  
Wynik poszukiwań komisyi jeszcze nie wiadomy.

Rok 1898

Nr 10

Lubliniec. Właściciel Gambusch z Strzebina został za zamordowanie swej  
teściowej skazany na śmierć.

Nr 29

Brynek.  Parafia w Tworogu buduje dla swego ks Proboszcza probostwo.  
Koszta budowy obliczono na 19 tysięcy marek. Dziedzic dóbr Koszęcińskich  
udzielił   na   budowę   12   tysięcy   marek.   Za   stare   budynki   spodziewa   się  
parafia otrzymać 4 tysiące marek, tak że tylko jej do złożenia pozostanie  
3 tysiące marek.

Nr 34

Dominium   Górny   Sodów  przy   Lublińcu   poszukuje   od   1   kwietnia  
stodolnego władającego językiem polskim i niemieckim.

Nr 119

Lubliniec.  Administrator probostwa w Dziadowej-kłodzie w sycowskiem,  
ks Urban otrzymał prezentę na probostwo w Sodowiu.

31

4 grudnia 1897 roku

31

background image

Nr 120

Lubliniec.  Gmina   Rusinowice   w   tutejszym   powiecie   podała   do   dyrekcji  
kolejowej w Katowicach prośbę o urządzenie w pobliżu stacyi kolejowej.  
Rusinowice leżą przy torze z Kluczborka do Katowic a najbliższa starcya  
Koszęcin   i   Lubliniec   oddalone   od   siebie   22   kilometry.   Spodziewać   się  
należy, że zarząd kolejowy do powyższej prośby się przychyli.

Nr 132

Koszęcin.  Oberżystę Ernesta Pelkę z Królewskiej Huty, jadącego na kole  
ztąd   do   Miotka   zatrzymał   w   lesie   jakiś   nieznany   włóczęga,   żelaznym  
drągiem  zepsuł koło, a następnie odebrał  mu wszystkie pieniądze, które  
oberżysta miał przy sobie. Obrabowany spotkał w dalszej drodze żandarma  
i   leśniczego,   których   uwiadomił   o   swej   przygodzie,   poczem   wspólnemi  
siłami podjęto pogoń za opryszkiem.

Rok 1899

Nr 21

Moje   gospodarstwo  z   inwentarzem   mam   zamiar   zaraz   sprzedać.   Także  
sprzedam bez inwentarza. 
Klemens Plasczymonka, Bukowiec p Lubschau

Nr 76

Mam   zamiar   sprzedać   tanio  dom   murowany   w   Koszęcinie  
o 12 pomieszczeniach ze sklepem i 15 morgów pola. Położony jest przy  
szosie.
Bliższych informacji udzieli Jan Moskwa w Biskupicach.

Nr 113

Koszęcin.  Jakie   zdziczenie   panuje   pomiędzy   tutejszą   młodzieżą   dowodzi  
następujący   wypadek,   który   się   zeszłego   tygodnia   wydarzył.   Otóż   syn  
kowala Z, 16 letni wyrostek, rzucił się na ojca swego, gdy tenże chciał go  
ukarać. Matka widząc to, pośpieszyła ojcu z pomocą, co tak wyrodnego  
syna rozgniewało, że chwycił matkę i rzucił ją o ziemię o jakiś przedmiot, że  
złamała sobie kilka żeber i uszkodziła wnętrzności, tak iż lekarze mają mało  

32

background image

nadziei utrzymania jej przy życiu. Kto tu zawinił? O tem pozostawiam sąd  
szanownym   czytelnikom.   Mnie   się   zdaje,   że   w   podobnych   wypadkach  
i ojcowie nie są bez winy.   Mało tu u nas czytają, wieczory przesiadują  
w karczmach, a wychowanie dzieci pozostawiają matkom, które i tak mają  
dosyć   do   czynienia.   Szanowni   czytelnicy,   którzy   trzymacie   „Katolika”,  
namawiajcie do zaabonowania go tych, co jeszcze nie czytają, objaśniajcie  
ich, dawajcie im „Katolika” do czytania.  W nim mają dorośli pokarm dla  
ducha, a w „Dzwonku” jest wiele pięknych rzeczy dla dzieci.   Osobliwie  
teraz   podczas   długich   wieczorów   nie   zapominajcie   o   tem.   Proszę   was,  
szanowni czytelnicy, żeby te moje słowa nie były daremne. A więc dalej do  
dzieła, przed nowym kwartałem, żeby każdy z nas przynajmniej  jednego  
nowego abonenta pozyskał, gdyż dobro ogółu musi każdemu z nas na sercu  
leżeć.

Nr 129

Koszencin.  W Czwartek 26 Października odbyło się u nas wprowadzenie  
i   przywitanie   nowego   przybyłego   ks   administratora   Augustyna   Maissa.  
Ks administrator nie życząc sobie urządzania żadnych uroczystości, przybył  
do nas rychlej, aniżeli było oznaczone. W uroczystej procesyi w obecności  
ks dziekana i ks proboszcza z Boronowa, dotychczasowego zastępcy naszej  
parafii,  poprowadziliśmy nowo przybyłego ks administratora z probostwa  
do kościoła, gdzie nam zostało udzielone błogosławieństwo. Oby Pan Bóg  
naszemu   nowemu   administratorowi   udzielić   raczył   błogosławieństwa  
w pracy około dobra dusz naszych, i żeby mógł on długie lata pomiędzy  
nami pracować.  - Wybudowane u nas nowe probostwo bardzo pięknie się  
przedstawia. Dnia 15 Listopada budowa ma być zupełnie ukończona.

Rok 1900

Nr 57

Sodów  (w   Lublinieckiem).   Odpust   u   nas   wypadł   bardzo   świetnie   przy  
wielkim udziale wiernych z okolicy. Kościół nasz, zbudowany w pamiętnym  
roku 1331, był poświęcony  ku czci  Wszystkich  Świętych, ale od długich  
czasów   oddano   go   pod   opiekę   św   Józefa,   którego   święto   obchodzimy  
w trzecią niedzielę po Wielkanocy. Kościół nasz jest wprawdzie za mały, ale  
w   parafii   mamy   jeszcze   dwa   kościoły   filialne,   gdzie   ks   proboszcz,  
odprawiając   po   dwie   msze   święte,   w   co   drugą   niedzielę   na   przemian  

33

background image

nabożeństwa odprawia. Powiększać przeto kościoła parafialnego nie będą,  
który natomiast ma być pięknie odnowiony.

Nr 64

W Sodowiu  przy Lublińcu ksiądz proboszcz Urban zachęcił parafian do  
składek   na   odnowienie   kościoła   parafialnego.   Lud   nasz   choć   biedny  
odpowiedział na to całą swoją ofiarnością. Mniej więcej w jednym roku  
zebrano   z   dobrowolnych   składek   2000   marek.   Składki   ciągle   jeszcze  
napływają, tak że można było już rozpocząć odnawianie kościoła.   Okna  
mają być zamienione na kolorowane różnemi figurami. Również mają być  
zakupione nowe organy, a w końcu cały kościół ma być na nowo pokryty.  
Całe   to  odnowienie   domu   bożego  zawdzięczać   należy   zabiegom   księdza  
proboszcza i ofiarności ludu naszego.

Nr 64

Moje   w   Irkau  pod   Koszęcinem   położone   gospodarstwo   wiejskie,  
obejmujące 60 morgów pola chcę z całem żniwem pod bardzo korzystnymi  
warunkami sprzedać. 
Wilhelm Aufrichtig, kupiec w Koszęcinie.

Nr 65

W Cieszowie jest 360 katolików, bardzo stary kościółek, ale nie ma księdza,  
gdyż Cieszowa należy do parafii w Sodowie. Pod wielkim ołtarzem znajdują  
się grobowce hrabiów Strachwiców z Kamienia. - Mieszka tu dwóch żydów,  
ale   jest   wielka   bóżnica,   może   jeszcze   starsza,   aniżeli   nasz   kościółek.  
W   bóżnicy   schodzą   się   w   Święta   żydzi   z   powiatu   lublinieckiego   na  
nabożeństwo.

Nr 83

Dwie bardzo  piękne posiadłości, jedna 76, druga 24 morgi dobrego pola  
i 1 1/2 morgi ogrodu do każdej, budynki dobre, są z powodu przeprowadzki  
do innych stron tanio do sprzedania. 
Zgłoszenia do Imiele w Koszęcinie.

34

background image

Nr 126

Z powodu sprzedania gospodarstwa ma 3 krowy mleczne i 2 cielęta zaraz  
do sprzedania Kotzur w Koszęcinie.

Nr 138

Dom z małym sklepem i stodołą mam z wolnej ręki do sprzedania.
Piotr Saforz w Rusinowicach w powiecie Lublinieckim.

Nr 140

Piękne karpie do zarybku, gatunek galicyjski, 10 – 20 ctm długie sprzedaje  
Dominium   Dolny   Sodów     pod   Lublińcem.   Tak   samo   ma   do   sprzedania  
dobre dębowe słupy do płotów.

Rok 1901

Nr 10

Trzeźwego, pilnego stodolnego i dwu parobków do koni przy dobrym mycie  
i deputacie poszukuję zaraz albo od 1 Kwietnia.
Zapytania do urzędnika Potrzeby, dwór księcia Hohenlohe'go w Koszęcinie.

Nr 54

Dom. 3 morgi roli, duży ogród i place do zabudowania mam z wolnej ręki  
do sprzedania dlatego, że mieszkam przy kolei żelaznej. 
Zapytania przyjmuje Alojzy Ochmann, strażnik kolejowy w Ruszinowicach  
w powiecie Lublinieckim.

Nr 90

Gospodarstwo obejmujące 22 1/2 morgi pola, budynki murowane masywne,  
jest za 1100 talarów z wolnej ręki  do sprzedania.
Franciszek Mainka, Piłka (Pilkau), poczta Koszęcin.

35

background image

Nr 106

Dom  ze stajnią, stodołą i 23 morgami pola i łąki do sprzedania. Wpłaty  
potrzeba 600 talarów. Cena 1400 talarów.
Antoni Kampczyk, kupiec w Rusinowicach.

Nr 110

Koszencin. Aptekę tutejszą kupił od dotychczasowego właściciela Krausego  
aptekarz p Bolesław Wieherski.

Nr 133

Apteka   w   Koszęcinie   (Koschentin   OS)właściciel   B   Wicherski,   poleca  
rzetelnie i jak najtaniej:
Kasperka   nacierania   (mazania)   (Kasperek's   Einreinbung)   znakomity  
i   najskuteczniejszy   środek   na   darcie   w   kościach,   piersiach   i   krzyżu,  
reumatyzm, itd. w butelkach po 80 fen, 1,80 mk i 3,00 mk. Dalej miód  
ziołowy, koperkowy na kaszel, duszność, chrypkę but po 50 fen i 1,00 mk  
,jako i wszystkie inne towary aptekarskie. 
Krople   maciczne,   serdeczne,   maści,   plastry,   nacierania   (mazania)   na  
reumatyzm, odziębliznę, okaleczenia, waty na rany, bandaże, najrozmaitsze  
herbaty, jak piersiową, miętową, daldryanową, lipową, bzową itd.
Wszelkie leki na choroby koni, bydła i świń, jak czerwonkę, zołzy, choroby  
kopyt i okulawienie.
Towary drogeryjne jak terpentyna, olej siemienny, rzepiowy, salmiak rybi  
tran, benzyna, wazelina, okowita kamiorowa, ocet winny do potraw lepiej  
i taniej jak w sklepach kupieckich i drogeryjnych.
Wszelkie   towary   jak   najlepszej   jakości   i   świeże,   co   jest   najważniejsze  
w leczeniu zdrowia.
Dla kupców i odsprzedających towary ceny niższe.

Nr 145

Gospodarstwo  piękne w Koszencinie przy Lublińcu ma tanio na sprzedaż  
przy małej wpłacie nauczyciel Garus.

36

background image

Rok 1902

Nr 18

Gospodarstwo  80 morgów  pola pszenicy,  w  tem 5 morgów  łąki  dobrej,  
2 chałupy nowowybudowane, jest w całości, lub jako 2 posiadłości (50 i 30  
morgów) z całym inwentarzem i zasiewem do sprzedania.
Augustyn Morawiec, Wierzbie pod Lublińcem.

Nr 27

Dobre kartofle do jedzenia ma na sprzedaż Dominium Dolny Sodów powiat  
Lubliniecki.

Nr 28

Piękne   gospodarstwo  obejmujące   80   morgów   pola   w   bardzo   dobrym  
położeniu   jest   w   całości   lub   częściowo   do   wydzierżawienia   wraz  
z  budynkami  i   inwentarzem   wraz  z  oziminą.  Bliższych  objaśnień  udzieli  
Józef Fiegel, Wierzbie, powiat Luhbliniecki.

Nr 31

W Koszencinie  przybito na dworcu kartę z niemieckim napisem, według  
którego wolno bilety żądać tylko po niemiecku.
Takie   zarządzenie   jest   nieważne.   Każdy   może   zamawiać   w   językach  
krajowych, a fiskus ma obowiązek postarać się o urzędników, którzy znają  
te języki, a na pograniczu nawet języki inne. Widać, że buta pruska daleko  
już zaszła, skoro rozporządza, że wolno na kolei tylko po niemiecku żądać  
biletów. Czy dlatego mają ludzie ze sobą wozić tłumaczy?

Nr 35

Dom w Boronowie w powiecie Lublinieckim mam do sprzedania z wolnej  
ręki.   Dom   murowany,   chlew,   stodoła   i   6   morgów   pola.   Zgłoszenia  
przyjmuje Franciszek Skiba w Koszęcinie.

37

background image

Nr 38

We wsi kościelnej 5 minut od dworca w Piosku pod Koszęcinem w powiecie  
Lublinieckim mam sucho i masywno budowany dom z 4 dużymi pokojami  
i pokojem w szczycie i wielką górą, chlewem i 1/2 morgi ogrodu zaraz jak  
najtaniej do sprzedania.
Jan Zylka

Nr 53

Lubliniec. Statuty nowo utworzonej spółki drenarskiej w Cieszowie zostały  
w tych dniach zatwierdzone. Spółka liczy 38 członków i rozciąga się na  
obszar 130 morgów. Na rozpoczęcie pierwszych robót uchwalono pożyczki  
6800 mk.

Nr 54

Moje   gospodarstwo  obejmujące   21   1/2   morgi   pola   w   jednym   kawałku  
z obsiewem, budynki nowowybudowane i kuźnię mam zamiar z wolnej ręki  
sprzedać. Cena podług umowy. 
Euzebiusz Kobsa, Wierzbie, powiat Lubliniecki.

Nr 62

Koszęcin  w powiecie Lublinieckim. Odpust przy kościele św Trójcy, który  
nie odbywał się przez dwa lata, zostanie odnowiony na życzenie parafian.  
Kościół nasz był przez całe wieki kościołem filialnym parafialnego kościoła  
w Sodowiu,który został wybudowany w roku 1331. od 30 lat w Koszęcinie,  
który podług dokumentu z 16 lutego 1302 r płacił dziesięcinę klasztorowi  
w   Imielnicy,   istnieje   osobna   parafia.   Pewną   legendę   opowiadają   sobie  
ludzie   o   naszym   starym   drewnianym   kościółku.   Drzewo,   które   leżało  
ociosane pod budowę kościoła na budowisku we wsi naszej,zostało kilka  
razy w nocy przeniesione na miejsce, gdzie teraz kościół stoi. Rak ogromnej  
wielkości   miał   drzewo   przenosić,   jak   sobie   ludzie   opowiadają.   Wielkie  
nożyce   tego   raka   i   uprząż   owego   konia   pokazują   do   dnia   dzisiejszego  
w kościele. Na chórze w kościele wisi na płótnie malowany obraz z roku  
1526, pod którym opisano w jaki sposób został wybudowany nasz kościół.

38

background image

Nr 63

Koszęcin.  Ksiądz   proboszcz   Maiss   z   Chwoszczyc   donosi   do  
„Oberschlesische   Volkszeitung”,   że   nieprawdą   jest,   jakoby   odpusty   nie  
odbywały się w ostatnich dwóch latach w kościele w Koszęcinie. W tych  
latach   właśnie   był   ksiądz   Maiss   kuratorem   naszej   parafii   i   odprawiał  
odpusty tak, jak zwykle.

Nr 64

Koszęcin. W Niedzielę, 25 maja odbył się odpust w naszym kościele. Z całej  
okolicy   zebrali   się   wierni   i   dążyli   w   procesyach   z   muzyką   do   naszego  
kościoła św Trójcy. Od samego rana słuchali spowiedzi księża z sąsiednich  
parafii. Kościół, mimo że jest dość obszerny, nie mógł pomieścić wszystkich  
wiernych, dlatego ks proboszcz Chęciński kazanie polskie wypowiedział na  
dworze. Wspaniale wyglądała procesya, odbyta po głównym nabożeństwie.  
W   wiejskich   strojach   ubrane   dziewice   niosły   podczas   procesyi   figury  
Najświętszej   Panny   Maryi   i   obrazy   rozmaitych   Świętych.   Po   uroczyście  
odśpiewanych   nieszporach   wrócili   wierni   do   swych   wiosek,   zadowoleni  
z tak wspaniałej uroczystości.

Nr 73

Oberża,   środowisko   4   kolonii   z   36   morgami   pola   i   łąk,   pomiędzy   tem  
5   morgów   lasu,pole   i   łąki   bardzo   dobre   i   obsiane   wszystko,   budynki  
z   wystarczającemi   zabudowaniami   gospodarskiemi,   wszystkie   dobrze  
utrzymane, studnia w podwórzu i wielki ogród, to wszystko jest za niską  
cenę   16500   marek   do   sprzedania,   600   marek   pozostanie   na   4%.   Ta  
posiadłość   leży   pomiędzy   Koszęcinem   a   Boronowem   i   jest   za   mojem  
pośrednictwem do sprzedania.
Juliusz Kuschel w Woźnikach

Nr 89

Posiadłość z masywnymi budynkami, 2 1/2 morgi ogrodu, 18 morgów pola  
i   łąk   w   Koszęcinie,   na   której   od   20   lat   prowadzi   się   stolarstwo,   jest  
z powodu podeszłego wieku właściciela z wolnej ręki do sprzedaży. 
Zapytania do ekspedycyi „Katolika” pod nr 1270.

39

background image

Nr 91

50 robotników do drenowania na stałe zatrudnienie przy wysokim zarobku  
akordowym może się zgłosić w Koszęcinie powiat Lubliniecki.

Nr 127

We wsi kościelnej  5 minut od dworca kolejowego jest nowy dom dobrze  
murowany, składający się z 4 suchych pokoi na dole i 1 izby, oraz wielkiej  
góry na piętrze z wielką stajnią oraz pół  morgi  ogrodu zaraz tanio do  
sprzedania.
Floryan Hetmańczyk, Piosek p Koszęcin GS.

Nr 152

Młyn ze 130 morgami gruntu jest do sprzedania. Cena 15000 marek. 
Zgłoszenia przyjmuje Piotr Szafforz w Rusinowicach przy Lublińcu.

Nr 152

Gospodarstwo  moje   z   wszelkiemi   budynkami,   kuźnią   i   sprzętami   oraz  
28   morgów   roli,   7   mórg   łąki   i   cały   inwentarz   mam   zamiar   sprzedać.  
Dowiedzieć się można w Strzebiniu pod Lublińcem nr 25.

Nr 152

Mam   do   sprzedania  małą   posiadłość   z   sklepem   w   wielkiej   wsi  
Rusinowicach pod Lublińcem za 900 talarów.
Karolina Szafforz

Rok 1903

Nr 17

Od   Lublińca.  W   piątek,   30-tego   stycznia,   jechał   około   7   wieczorem  
gospodarz Korsbel z Harbułtowic do młyna, chcąc sobie zboże zemleć do  
soboty   rana,   aby   mogła   żona   w   sobotę   chleba   upiec.   Nie   dojechał,   bo  
wjechał   do   wody,   koń   utonął,   a   on   z   biedą   z   życiem   uszedł.   Ludzie  
z Rusinowic go wyratowali i do domu odprowadzili.

40

background image

Nr 20

Dom  w   Lublińcu   przy   targowisku   z   5   pomieszkanami,   ogrodem,  
morowanemi  chlewami  jest za 6000 marek  do sprzedania. Wpłaty  1500  
marek.
Zgłoszenia przyjmuje Jan Szendzielorz, Wierzbie p Sodów.

Nr 28

Warsztat stolarski z narzędziami, piękny dom mieszkalny, stajnia, stodoła,  
wszystko  masywne,   przed  20  laty  wybudowane,jako  też   19  morgów  roli  
i 2 1/2 morgi ogrodu owocowego i warzywnego jest z powodu podeszłego  
wieku właściciela do sprzedania.
Rothkegel, Koszęcin

Nr 36

Moje   gospodarstwo  składające   się   z   25   morgów   dobrej   roli   pszennej  
i   2   morgów   dobrej   łąki   w   jednym   kawałku   z   obsiewem   przy   chałupie,  
budynki nowe,mam zamiar z wolnej ręki sprzedać. Cena podług ugody.
Józef Jurczyk, Wierzbie, powiat Lubliniecki.

Nr 45

Gospodarstwo wiejskie  obejmujące chałupę murowaną i 15 morgów pola  
ma zamiar z wolnej ręki sprzedać Jan Ptok, Koszęcin.

Nr 47

Piękny dom mieszkalny  z 9 izbami, wielkim chlewem, stodoła, wszystko  
mocne, przed 21 laty budowane, do tego 19 morgów pola i 2 1/2 morgi  
ogrodu   owocowego   i   warzywnego   jest   z   powodu   starości   tanio   do  
sprzedania.
Rethkegel, Koszęcin.

Nr 57

Z lublinieckiego. Dobra Sodowskie – 1400 mórg  - sprzedano zeszłego roku  
w mniejszych częściach,  czyli  parcelach  tutejszym gospodarzom. W tych  

41

background image

dniach 10 gospodarzy z Opolskiego (z Chróścic i Siołkowic) kupiło resztę  
800 mórg i 200 mórg lasu, wraz z cegielnią parową i budynkami.

Nr 78

Koszęcin został przed mniej więcej 900 lat założony. Kościół tamtejszy jest  
jednym z najstarszych na Śląsku, wybudowany zaraz na początku, gdy Śląsk  
się   nawracał   do   wiary   Chrystusowej.   W   roku   1275   płacił   dziesięcinę  
proboszczowi   w   Kamieniu   pod   Bytomiem.   Koszęcin   należał   do   książąt  
w opolu, w 1587 kupił go Jan Kochcicki za 30000 talarów. W roku 1603  
wybudował jego syn Andrzej dzisiejszy stary zamek, lecz ponieważ zdradził  
kraj, dlatego cesarz Ferdynand II odebrał mu w 1629 dobra Koszęcińskie.  
Kupił je w następnym  roku Ferdynand Blacha, od niego baron Rauten,  
który je posiadał   do roku 1693. w tych czasach król polski Jan Sobieski  
wraz  z  żoną  bawił  kilka   razy   w   zamku  koszęcińskim  jako  gość.   Rauten  
podarował   testamentem   koszęcińskie   dobra   baronowi   Sobkowi,   którego  
potomek   popadł   w   konkurs   (bankructwo).   W   1788   kupił   niejaki   Mützel  
z Brzegu dobra na subchaście za 350200 talarów, sprzedał je po czterech  
latach   za   483   tys   talarów   pp   Echartsbarg   i   Stösel;   ostatni   kupił   je   za  
740000   talarów   na   wyłączną   własność,   a   po   12   latach   sprzedał   je   za  
925677 talarów księciu Hohenlohe – Ingelfingen. W przyszłym roku dnia  
25   marca   minie   100   lat,   odkąd   dobra   koszęcińskie   dostały   się   pod  
panowanie Hohenlohów. Tak donosi „Anzajiger”

32

.

Nr 89

Masywne pobudynki, 44 morgi dobrej roli, w tem 8 morgów łąki w jednem  
kawałku, ze żniwem i inwentarzem mam zamiar z wolnej ręki sprzedać.
Piotr Kampa, Wiersbie, powiat Lubliniec.

Nr 96

Posiadłość   wiejska  28   morgów   roli   pszennej   jest   z   powodu   podeszłego  
wieku właściciela zaraz tanio do sprzedania. Zgłoszenia przyjmuje Paweł  
Lux, Strzebiń, poczta Koszęcin.

32

Lokal Anzeiger

42

background image

Nr 122

Nowo   wybudowany   dom  obejmujący   2   duże   pokoje,   2   duże   kuchnie  
i komory z chlewem i ogródkiem sprzeda Marya Gransch, w Koszęcinie.

Rok 1904

Nr 10

Dom mieszkalny z 9 izbami, wielkim chlewem, stodoła, wszystko masywne,  
przytem  warsztat  stolarski  z narzędziami  i  19 morgów  pola oraz ogród  
owocowy i warzywny jest z powodu starości tanio do sprzedania z powodu  
podeszłego wieku.
Rethkegel, Koszęcin.

Nr 11

Z Lublinieckiego. Wściekłe psy ukazały się w niektórych miejscowościach,  
dlatego   nakazano   wiązać   psy   w   Gwoździanie,   Głowczycach,   Dzielnej,  
Zwozie,   Zborowskiem,   Molnej,   Wierzbiu,   Wielkich   Droniowicach,  
Harbułtowicach, Sodowie, Rusinowicach, Cieszowie, Boronowie, Dębowej  
Górze,   Łęgu,   Warłowie,   Kochanowicach,   Lissach,   Dobrodzieniu,  
Szemrowicach, Rzendowicach i Ligocie dobrodzieńskiej. Sołtysi powiedzą  
jak długo należy psy wiązać.

Nr 19

Nowowybudowany dom  o 3 pokojach i 10 morgach dobrego pola mam  
zaraz z wolnej ręki do sprzedania.
Dawid Gdawietz, Koszęcin.

Nr 26

Mam zamiar  sprzedać z wolnej ręki gospodarstwo obejmujące 44 morgi,  
w tym 8 morgów łąki; rola w jednym kawałku, jęczmienna i pszeniczna.
Piotr Kampa, Wiersbie, powiat Lubliniceki.

43

background image

Nr 27

Kalety  (Stahlhammer).   W   piątek

33

  robotnik   Kandzia   z   fabryki   tuztąd,  

mieszkający w Koszęcinie spóźnił się na pociąg o godzinie 4 rano tu dotąd  
jadący. Aby się jednak dostać do pracy na czas, wdrapał się na pociąg  
towarowy i przyjechał tudotąd stojąc na drążkach wystających, u których  
przymocowane   są   tarcze.   Krótko   przed   stacyą   zeskoczył,   pośliznął   się  
i wpadł niestety tak nieszczęśliwie pod koła, że mu przejechały obydwie  
nogi. Tak leżał, aż nadjechał następny pociąg,który urzędnicy na jego krzyk  
zatrzymali i zabrali tudotąd do lazaretu.

Nr 38

Mam   zamiar  z   wolnej   ręki   sprzedać   gospodarstwo   z   wszystkim  
inwentarzem i obsiewem, 57 morgów w jednym kawałku przy szosie.
August Morawietz, Wiersbie, powiat Lubliniecki.

Nr 43

Koszęcin.  Pan aptekarz Bolesław Wicherski sprzedał aptekę, którą objął  
aptekarz p Franciszek Cieślewicz.

Nr 51

W Koszęcinie  w lasach zatrudnieni są robotnicy galicyjscy; pobudowali  
sobie budy w lesie, w których mieszkają. W czwartek jedna z takich bud się  
zapaliła w czasie gdy robotnicy w niej spali. Przebudzili się oni jednak na  
czas jeszcze i pouciekali, lecz jeden z nich, chłopak 17-letni, spalił się na  
węgiel.

Nr 56

Dom mieszkalny w Koszęcinie z bardzo ładnym, dużym ogrodem sprzedam  
tanio. Dobra sposobność dla pensyonarzy, którzy chcieliby mieć wygodne  
i przyjemne życie.
Wilhelm Aufrichtig, Koszcin.

33

26 lutego 1904 roku

44

background image

Nr 61

Koszęcin. Aptekę p Wicherskiegbo kupił pan aptekarz Cieślewicz.

Nr 66

Od Koszęcina. W niedzielę

34

 odbył się w kościele św Trójcy przy Koszęcinie  

odpust, na który się bardzo wiele ludzi z całej okolicy zgromadziło. Pogoda  
byłą  ładna,  tak  podczas   kazania,  z  którego  słuchacze   dużo  się  nauczyli  
i które zawsze w pamięci mieć powinni, jak i przez całe dalsze nabożeństwo.  
Gdy   się   mieli   wszyscy   rozjechać,   zaczął   padać   deszcz.   Wielką  
nieprzyjemność mieli niektórzy kołownicy, których 20 pozostawiło koła w  
pewnej szopie. Gdy po skończonym nabożeństwie każdy na swem kole do  
domu jechać zamierzał, spostrzegł ku swemu przerażeniu, że jakiś nicpoń  
gumę przebił, i to prawie każdemu. Kto miał materyał do lepienia ze sobą,  
ten mógł dziurkę zalepić. Gorzej było z tymi, którzy nie mieli materyału do  
zalepienia.  Musieli zabrać koła na plecy albo pchać je aż do domu, a mieli  
niektórzy   aż   10   kilometrów   drogi.   Ile   to   hultaj   zgorszenia   narobił  
w niedzielę, która ma być przeznaczona służbie Bożej!grzechu się nie bał.  
Rodzicie, pouczajcie dzieci, żeby takiego zgorszenia nie dawały.

Nr 77

Gospodarstwo  z 14 morgami roli, inwentarzem, murowanymi budynkami  
i mieszkaniem o 3 pokojach ma do sprzedania Jan Ptok, Koszęcin.

Nr 101

Posiadłość nabytą w drodze przymusowej licytacji z 17 morgami roli i łąk  
w Trzebinie przy Koszęcinie mam zamiar sprzedać. Cena 2000 talarów.  
Wpłata podług umowy.
Julisz Kuschel, Woźniki.

Nr 104

Koszęcin  w Lublinieckim. W czwartek

35

  w nocy zgorzał tutaj tartak czyli  

piła, należąca do księcia Hohenlohego. Szkody są bardzo wielkie, bo tartak  
zgorzał zupełnie, a razem z nim znaczne zapasy desek i drzewa. W jaki  

34

29 maja 1904 roku

35

25 sierpnia 1904 roku

45

background image

sposób pożar powstał, nie wiadomo, a jak zwykle w takim razie przypuszcza  
się, że został podłożony. Śledztwo jest w biegu.

Nr 135

23 morgi pola wraz z chałupą, chlewem, stodołą i wielkim ogrodem mam  
zaraz w Koszęcinie z wolnej reki do sprzedania.
Jan Ochmann, Koszęcin.

Nr 155

W Sodowie  w  powiecie  lublinieckim,  gospodarz p  Szyguda,  pochodzący  
z Strzeleckiego, zakupił kawał ziemi i chciał założyć nowe gospodarstwo.  
W maju rb stawił u policyi wniosek o pozwolenie na wybudowanie nowego  
domu, czyli o konsens na budowę i podał rysunki. Zanim otrzymał konsens,  
według zwyczaju zwoził materiały do budowli. Czekał na konsens z dnia na  
dzień,   minęło   lato   –   a   konsensu   nie   było   widać.   Tymczasem   dnia  
10 sierpnia 1904 wyszło owe nowe prawo o osadach. Amtowy p Kuba,  
posiedziciel dóbr, zawezwał w końcu p Szygudę do siebie i oświadczył mu,  
że pozwoleństwa do budowanie nie otrzyma.
Oto walka kulturna przeciwko ludowi polskiemu.

Rok 1905

Nr 26

Lubliniec.  W   Sodowie   stwierdzono   u   pewnego   chłopaka   stwardnienie  
kręgów.   Choroba   widocznie   przeniesiona   tamdotąd   została  
z górnośląskiego obwodu przemysłowego.

Nr 36

Gospodarstwo  z   dobrymi   budynkami   ,   żywym   i   martwym   inwentarzem,  
40 morgów roli, 14 mórg dobrej łąki, nadającej się na założenie trzech  
obszernych stawów, zwłaszcza że jest młyn wodny. Cena kupna 24 tysiące  
marek. Wpłata 1000 marek.
Franciszek Gad, Gudlina – Mühle bei Koschentin

36

.

36

Młyn pod Koszęcinem

46

background image

Nr 38

Z   Lublinieckiego.  W   Sodowie   zabito   psa   wściekłego.   Również  
w Dębowejgórze wściekł  się pies leśniczego Romana. Dlatego nakazano  
trzymać psy na uwięzi we wszystkich gminach okolicznych przez 3 miesiące  
z rzędu.

Nr 39

Posiadłość  do sprzedania.23 morgi pola   z łąką, ziemia pszeniczna, żywy  
i martwy inwentarz, 2 morgi ogrodu owocowego, kamieniołomy, staw rybi  
tuż przy szosie 5 kilometrów od Lublińca i 5 kilometrów na dworzec. Cena  
9000 marek.
Józef Gad w Wierzbie.

Nr 54

Koszęcin. Przyjedzie tudotąd na przyszły tydzień ksiądz biskup Marx celem  
bierzmowania i będzie bierzmował w piątek, tj 12 bm

37

 w kościele św Trójcy  

przy dworcu. Z tego powodu dzieci pójdą w czwartek, 11 bm do pierwszej  
komunii   świętej.   Ażeby   mogły   w   piątek   przystąpić   do   Sakramentu  
Bierzmowania.   Także   dzieci   z   Boronowa   przybędą   na   bierzmowanie   do  
Koszęcina.

Nr 59

Lubliniec.  Podróż wizytacyjna Najprzew. ks. biskupa Marxa w tutejszym  
archiprezbyteracie

38

  podczas   której   udzielał   sakramentu   św.  

Bierzmowania, zakończona została w sobotę w Lubszy, skąd po południu  
tego   dnia   ks.   biskup   powrócił   do   Wrocławia.   W   czasie   wizytacyi  
wybierzmował ks. biskup ogółem 8548 wiernych, mianowicie dnia 5 bm

39 

w   Sierakowie   803,   dnia   6   bm   w   Dobrodzieniu   1412,   dnia   7   bm  
w Pawonkowie 725, dnia 8 bm w Lublińcu 1034, 9 bm w Lubecku 732, dnia  
10 bm w Kochanowicach 549, dnia 11 bm   w Sodowie 889, dnia 12 bm  
w Koszęcinie 834 i tamże z parafii Boronowskiej 174, dnia 13 bm w Lubszy  
1096, między tymi ostatnimi 152 z parafii Woźnickiej.

37

12 maja 1905 roku

38

 Okręg kościelny odpowiadający dekanatowi.

39

 

5 maja 1905 roku

47

background image

Od 10 lat w tutejszej okolicy  nie było żadnego biskupa, stąd też liczba  
bierzmowań   była   wielka.   Biskupa   przyjmowano   wszędzie   z   wielką  
serdecznością   i   wielkimi   uroczystościami   i   pewnie   wizyta   ta   na   długo  
wszystkim w miłej pamięci zostanie.
Jako ciekawość dziwolężna i znak czasu zaznaczyć to jedno wypada, że  
w Sierakowie, siedzibie ks. proboszcza Eberharda Wicka patron miejscowy  
baron   Klitzing   witał   dostojnego   gościa   szczególną   przemową,   w   której  
zaznaczył, że przybycie biskupa przyniesie błogosławieństwo dla popierania  
niemczyzny.
Czego to jeszcze niektórzy Niemcy nie będą chcieli używać dla popierania  
niemczyzny? Przecież to chyba Zbawiciel Pan nie założył kościoła świętego  
dla popierania niemczyzny? Kościół katolicki i słudzy jego mają się starać  
jedynie o zbawienie dusz ludzkich, a nie o popieranie niemczyzny!

Nr 61

Moja   posiadłość  obejmująca   57   morgów   roli   w   jedynym   kawałku   przy  
szosie, ziemia pszenna, z martwym i żywym inwentarzem przy 3000 marek  
wpłacie jest do sprzedania.
August Morawietz, Wierzbie

Nr 67

Gospodarstwo  przy kościele i szkole, 4 kilometry od Lublińca, 9 morgów,  
zdatne do każdego handlu, mianowicie dla piekarza do sprzedania.
Zgłosić się do Józefa Widera w Sodowie.

Nr 70

Moja   w   Trzebini   przy   Koszęcinie  w   powiecie   lublinieckim   położona  
posiadłość  obejmująca  28  morgów   roli   przy  tem  4 morgi  łąki   z żywym  
i   martwym   inwentarzem   jest   za  9500  marek   do  sprzedania.   Ziemia  jest  
urodzajna. - Wpłata 3000 marek. Objęcie może zaraz lub później nastąpić. 
Paweł Lux, Trzebin przy Koszęcinie (Koschentin OS)

Nr 83

Nowowybudowany   dom  z   5   izbami,   chlewem   i   pięknym   ogrodem   ma  
z   powodu   zmiany   posady   zaraz   do   sprzedania   Franciszek   Kamczyk,  
listonosz w Koszęcinie.

48

background image

Nr 114

Sodów  w Lublinieckiem. (Spóźnione) Dnia 13 bm

40

  przeniósł się tutaj do  

wieczności  śp Józef  Jędrecki  po długiej chorobie. Nieboszczyk  był przez  
mnogie   lata   wiernym   czytelnikiem   „Katolika”   i   wzorowym   obywatelem.  
NOWPW.

Nr 114

Z powodu śmierci  sprzedam moją posiadłość z 15 morgami pięknej roli  
i łąkami z całym inwentarzem za 6000 marek.
Wdowa Marya Adler w Koszęcinie (Koschentin OS)

Rok 1907 

Nr 25

Dobrze prosperujący skład rzeźnicki połączony z składem kolonialnym jest 
pod dogodnymi warunkami od 1 kwietnia do wynajęcia. 
Zgłoszenia przyjmuje Piotr Kubis, Sodów, powiat Lubliniecki.

Nr 29

Posiadłość,  masywna   stajnia,   stodoła,   2   piętrowy   dom   platu   przynosi  
rocznie   600   marek,   ogród   owocowy,   15   morgów   dobrego   pola,   jest   na  
życzenie bez pola do sprzedania. II posiadłość mała z masywną stodołą,  
12 morgami, 5 1/2 morgi łąki.
Wolny w Koszęcinie.

Nr 35

Odezwa do Rodaków w Lublinieckim!
Rodacy!   Jak   zapewne   Wam   wiadomo,   że   podczas   niedawno   minionych  
wyborów, nie było można w całym powiecie(ani za 100 marek na godzinę)  
uzyskać sali na zebranie, przez co też nasz kandydat, a teraźniejszy poseł  
Wiel. ks. proboszcz T. Jankowski, nie mógł ani razu do swych wyborców  
przemówić.   Ażeby   na   przyszłość   nie   było   tak   samo,   postanowili   niżej  
podpisani   zawiązać   komitet   w   celu   zbierania   dobrowolnych   składek   na  
budowę sali w Lublińcu. – Rodacy! Gdy każden z Was choć mały datek  

40

14 września 1905 roku

49

background image

złoży, to salę będziemy mieli w krótkim czasie i będziemy mogli o naszej  
ciężkiej   doli   sami   radzić.   Jak   widzieliście,   jest   nas   moc   wielka,   to   też  
i składek będzie wiele, gdy każdy z nas złoży choćby najmniejszą ofiarę,  
która nikogo nie zuboży, a przyczyni się do dzieła tak potrzebnego. – Dalej  
więc w Imię Boże, składajcie u niżej podpisanych lub wprost do p. Dr.  
Franciszka   Willerta   w   Lublińcu,   który   złożone   składki   kwitować   będzie  
w naszych gazetach.
Ks. prob. Rogowski, Jendrysek, Dr. F. Willert, W. Kiser, M. Rzeźniczek,  
Lubliniec,   J.   Stasiak,   Babinica,   J.   Bednarz,   Dobrodzień,   W.   Wainczyk,  
Wielki Łagiewniki, P. Soloch, Glinica, T. Rużański, Gaszyna, J. Czarnecki,  
Hadra,   Kalinowski,   Jędrysek,   J.   Odaj,   Koszęcin,   J.   Weber,   Koszmider,  
J. Broll, Kochczyce, P. Gruca, Molno, J. Jaszczok, Sieraków, F. Hadzik,  
Wędzina, J. Fuchs, Wierzbie, St. Adamiec, Woźniki.
(Wszystkie   polskie   gazety   prosimy   o   powtórzenie   co   tydzień   powyższej  
odezwy).

Nr 53

Dom 2 piętrowy z wielkim ogrodem tuż przy kościele jest do sprzedania.
Kulessa, Koszęcin.

Nr 127

Moją posiadłość w Koszęcinie mam zamiar sprzedać. 60 morgów (około 56  
morgów roli i 10 morgów łąki) dom pomieszkalny i zabudowania, wielkie  
podwórze,   część   ogrodu   bez   inwentarza   i   tylko   dla   pomocniczych   kas  
hipotecznych.
Kotzur, Koszęcin.

Nr 138

Posiadłość   w  Koszentyniu   nowo   masywne   domostwo   pokryte   papą  
z 14 morgami pola i 5 morgami dobry łąki jest natychmiast z wolnej ręki do  
sprzedania. Wpłaty 2000 talarów.
Mikołaj Wonny, Koschentin OS

50

background image

Rok  1908

Nr 8

Mam   z   wolnej   ręki  tanio   do   sprzedania   moje   3   kilometry   od   Lublińca  
położone gospodarstwo obejmujące 18 jutrzni dobrego pszenicznego gruntu  
z zimowym obsiewem na około 10 jutrzyn, do tego cały  żywy i  martwy  
inwentarz. Cena 4000 talarów.
Floryan Zientek, Sodów.

Nr 23

Małe gospodarstwo w Koszęcinie, dom, stodoła, chlew, wszystko masywne,  
ogród i 15 morgów dobrej roli jest tanio do nabycia. Budynki można nabyć  
także i bez roli, lub tylko z kilku morgami,według woli kupującego.
Fr Kulessa, Koszęcin.

Nr 24

Nowy dom masywny  o 7 izbach, stosowny dla piekarza lub masarza jest  
z wolnej ręki do sprzedania. Przy tem 1 morga ogrodu i 2 1/2 morgi roli  
i stodoła. 
Zgłoszenia przyjmuje właściciel Paweł Lux, Strzebiń p Koszęcin.

Nr 29

Lubliniec.  Stara bóżnica w Cieszowie została sprzedana na aukcyi. Była  
ona starsza od miejscowego kościoła parafialnego, do tego była jedyną  
bóżnicą w  Lublinieckiem.  Dawniej  żydzi  w  swoje  święta licznie się tam  
zgromadzali, lecz od szeregu już lat stała bóżnica opustoszała, nawiedział  
ją   tylko   dawniejszy   posługacz   a   zarazem   jedyny   żyd   we   wsi.  
Z rozporządzenia regencyi opolskiej została bóżnica sprzedaną na aukcji,  
a kupił ją ks proboszcz Urban z Sodowa za 1250 marek. Kupił ją nie dla  
korzyści, lecz aby zachować ten stary ciekawy budynek.

Nr 68

Sodów  w   Lublinieckiem.   (Burza).   Przechodziła   tu   w   niedzielę

41

  burza. 

Piorun   uderzył   około   godziny   3   po   skończonym   nabożeństwie   w   stary  

41

31 maja 1908 roku

51

background image

kościółek, który zbudowano w 1331 r. piorun na szczęście nie zapalił, tylko  
potrzaskał kilka belek i uszkodził nieco sufit.

Nr 94

Lubliniec.  Pożar wielki wybuchł  w pobliskim Sodowie w stodole polnej  
właściciela dóbr p Kuby. Stodoła, obszerna, napełniona żniwem, zgorzała  
doszczętnie.   Szkody   są   wielkie,   lecz   będą   pokryte   przez   zabezpieczenie.  
Przyczyna pożaru nieznana.

Nr 98

Z   Lublinieckiego.  W   lasach   księcia   Hohenlohego   w   okolicy   Koszęcina  
pojawiła się wielka ilość mniszki. Codziennie kilkaset dzieci ją tępi, ale to  
nie wiele pomaga, ponieważ choć ją w jednym miejscu wytępią, to znów  
z innego miejsca najdzie masami. - W sobotę ostatnią

42

  wieziono dzieci,  

zajęte tępieniem mniszki w lasach, na wozie dominialnym z lasu do domu.  
Nagle jeden 10 letni chłopczyk spadł z wozu i został przejechany, wskutek  
czego śmierć niebawem nastąpiła.

Nr 112

Koszęcin.   (Poświęcenie   kościoła).   W   niedzielę,   dnia   27-go   września  
odbędzie   się   poświęcenie   nowego   kościoła   w   Koszęcinie.   Budować   go  
zaczęto   roku   przeszłego,   a   już   jest   tak   daleko,   że   może   odbyć   się  
poświęcenie.   Kościół   jest   42   metry   długi   a   22   szeroki.   Koszta   budowy  
wynoszą   przeszło   120000   marek.   Zapraszamy   nie   tylko   tutejszych,   ale  
i wszystkich z naszej parafii, choć pracujących w stronach przemysłowych  
na tę rzadką uroczystość.

Fr

Nr 118

Lubliniec.  (Okropne nieszczęście). W poniedziałek, dnia 28 bm

43

  zdarzyło 

się   tu   okropne   nieszczęście.   Pociąg   ranny   o   godzinie   8   zdążający   do  
Herbów   przejechał   dwie   kobiety,   niosące   swym   mężom   śniadanie   na  
miejsce pracy. Nieszczęście zdarzyło się na szosie prowadzącej z Sodowa  
do Herbów, która tor kolejowy przerzyna w poprzek. Na owym miejscu,  

42

8 sierpnia 1908 roku

43

28 września 1908 roku

52

background image

gdzie się przechodzić musi przez tor kolejowy nie ma zapory (baryery). To  
też owe kobiety nie słysząc, że pociąg nadjeżdża, weszły na tor kolejowy  
i  zostały pochwycone  przez maszynę.  Jednej  z nich nazwiskiem Lelonka  
koła   maszyny   odcięły   głowę   i   nogi,   druga   nazwiskiem   Pietrek   została  
zmiażdżona   doszczętnie.   Podobno   już   zdarzyły   się   trzy   takie   przypadki  
nieszczęśliwe, a pomimo to nie postawiono tu jeszcze zapory (baryery).

Lubliniecki

Nr 120

Koszęcin w Lublinieckiem. W ubiegłą niedzielę poświęcony tu został nowy  
kościół   i   oddany   dla   służby   Bożej.   Konsekracji   dokonał   ks   dziekan  
Garnczarski z Dobrodzienia. Na uroczystości kościelnej był także obecny  
patron kościoła, książę Hohenlohe.

Rok 1909

Nr 16

Z Lublinieckiego.  (Z polowania). Leśniczy z Sodowa zastrzelił orła, który  
z   rozciągniętymi   skrzydłami   mierzy   ponad   2   metry.   -   W   lasach   opodal  
Leśniowa zastrzelono dzika, który po wyjęciu z niego wnętrzności ważył  
jeszcze 3 1/4 cetnarów

44

W tutejszej okolicy takich dzików nie ma, więc dzik  

powyższy pewnie zabłąkał się tu spoza granicy.

Nr 34

Z   powodu  spuścizny   po   ojcach   sprzedam   z   wolnej   ręki   gospodarstwo  
w Koszęcinie. Wszystko nowo pobudowane, przy tem 24 mórg dobrej roli.
Franz Gotenia, Koschentin.

Nr 43

Natychmiast na sprzedaż 2 piętrowy dom z sklepem, 8 kuchniami, 9 pokoi,  
ogród, szopa, chlewy i około 4 morgi roli z łąką.
Franciszek Kulessa, Koszęcin.

44

127 kg

53

background image

Nr 60

Z Lublinieckiego.  Wściekliznę stwierdzono niedawno u zabitego psa we  
Wierzbiu, wskutek czego landrat nakazał trzymanie psów na uwięzi do dnia.  
10 sierpnia w całej okolicy, w ogóle w 13 miejscowościach.

Nr 77

W pewnej wsi  przy Koszencinie na Górnym Śląsku jest dom ze stodołą,  
stajnią i ogrodem nad główną ulicą położony, stosowny dla inwalida itp.,  
ponieważ   jest   zdrowa   okolica,   bardzo   tanio   przy   małej   wpłacie   do  
sprzedania.   Reszta   pieniędzy   może   być   w   małych   miesięcznych   ratach  
spłacana.   Ponieważ   w   całej   wsi   nie   ma   żadnego   składu,   byłby   więc  
potrzebny  sklep  z artykułami  spożywczymi  i z towarami  krótkimi. - Dla  
rolnika dobra rola w dzierżawę lub zakupnem tanio do nabycia. Kupujący  
niechaj się sami zgłoszą podając swój adres pod „Kupno okazyjne”  do  
Ekspedycji Katolika.

Nr 113

Lubliniec.  W   Rusinowicach   zgorzał   dom   i   stodoła   gospodarza   Jana  
Mazonia zupełnie dnia 9 bm

45

. Zdołano zaledwie ludzi i bydło wyratować.  

Zabudowania były zabezpieczone.

Nr 117

Z Lublinieckiego. Polowania gminne będą wydzierżawione: w Boronowie  
dnia 20 października br po południu o godzinie 3 w szkole miejscowej i to  
na 6 lat; w Cieszowie dnia 6 października br o godzinie 1 w  południe  
w miejscowej szkole i to na 3 lata.

Nr 144

Sodów   w   Lublinieckiem.   Zabito   tu   wściekłego   psa   oraz   pięć   innych  
pokąsanych   przez  niego  psów.  Z  tego   powodu  zarządzono  dla  Lublińca  
i okolicznych wsiów Sodowa wiązanie psów do 17 lutego 1910 roku.

45

9 września 1909 roku

54

background image

Nr 145

Z powodu  powiększenia mego interesu towarów  cementowych  sprzedam  
tanio mój 2 piętrowy dom, stodołę, stajnię, ogród i kilka morgów roli. Dom  
położony jest tuż przy kościele. Urządzony sklep jest w niem.
Franciszek Kulessa, Koszęcin.

Rok 1910

Nr 6

Mam na sprzedaż  gospodarstwo 26 mórg roli, pszennej gleby z wielkim  
ogrodem owocowym. Nowe zabudowania łupkiem pokryte. Przy kościele  
i szkole w dobrym położeniu. 
Matylda Przybylla, Sodów, powiat Lubliniecki.

Nr 65

Z Lublinieckiego.  Właściciel  apteki  p Cieślewicz w Koszęcinie sprzedał  
własność swoją w inne ręce.

Nr 68

Z   Lublinieckiego.  W   Koszęcinie   w   ostatnią   środę

46

  dokonano   wielkiej  

kradzieży z włamaniem w oberży p Lesza. Złodzieje skradli przeszło 3000  
marek   w   gotówce.   Złodzieje   mieli   pracę   ułatwioną   przez   to,   że   oberża  
bardzo   niedostatecznie   była   zamknięta.   Także   kasa   w   składzie   była  
niezamknięta. Sprowadzono psa policyjnego z Królewskiej Huty, ten biegł  
śladem   aż   do   pewnego   miejsca,   ale   dalej   śladu   nie   mógł   odgadnąć,  
ponieważ był zatarty przez licznych innych przechodniów. Śladu więc po  
złodziejach nie ma żadnego.

Nr 90

Gospodarstwo składające się z około 30 morgów gruntu, 10 morgów dobrej  
łąki,   domu   o   4   pokojach,   stajni,   obory   i   stodoły,   wszystko   masywnie  
budowane   przed   8   laty,   jest   za   całym   żniwem   i   inwentarzem   żywym  
i martwym zaraz z wolnej ręki do sprzedania. Cena podług umowy, wpłaty  
jest potrzebno 6000 marek. Kolej, poczta i kościół w miejscu. 

46

1 czerwca 1910 roku

55

background image

Bliższych wiadomości udzieli Jan Odoj, mistrz krawiecki w Koszęcinie obok  
apteki.

Nr 94

Lubliniec.  Mnożą się w tutejszej okolicy pożary. Niedawno temu spłonęła  
wielka stodoła dominium „Helenenthal

47

 (?) a w tych dniach w Koszęcinie  

zgorzały   dwie   stodoły   należące   do   posiedziciela   Krausa.   Stodoły  
napełnione były żniwem.

Nr 130

Mądrego Kasperka z Koszęcina  środki  były i są najlepszemi. Światową  
sławę dobrocią swoją zdobyły sobie jego:
Nacieranie  na   reumatyzm,   boleści   w   nogach,   w   krzyżach,   rwanie  
w kościach, podagrę itd. 1/2 butelki = 0,75; 1 butelka = 1,50
Herbata przeczyszczająca spacyalnie dla kobiet, paczka 1 marka
Eliksir   żołądkowy  usuwający   kurcze,   boleści   wewnętrzne   i   wzbudzający  
apetyt butelka 1 marka
Jedynie   prawdziwe,   bo  podług  recepty   Kasperka   przyrządzone   nabyć   je  
można w aptyce w Koszęcinie.
Adres: Apotheke in Koschentin OS, Krs Lublinitz
Dziennie dziesiątki zamówień!

Nr 142

Lubliniec. Ksiądz kuratus Karol Böhm w Koszęcinie otrzymał prezentę na  
opróżnione   probostwo   w   Lublińcu   przez   śmierć   ks   proboszcza  
Majewskiego.

 Rok 1911

Nr 24

Porządne   familie   robotnicze  z   jedną   lub   więcej   osobami   roboczemi  
poszukują na kontrakt za dobrą zapłatą przez Dobra książęce w Koszęcinie.
Tamże znajdzie miejsce kołodziej żonaty z własnymi narzędziami zaraz lub  
później.
Zgłoszenia do dyrekcyi dóbr książęcych w Koszęcinie (Koschentin OS)

47

Czarny Las pod Woźnikami

56

background image

Nr 28

Piękne   gospodarstwo  80   mórg   dobrej   roli   z   łąką,   masywne,   murowane  
budynki, bez lub z inwentarzem tuż obok kościoła i  szkoły ma tanio do  
sprzedania Tomasz Sośnica, Sodów, Kr Lublinitz.

Nr 39

Dom z dwiema pomieszkaniami i piwnicą, także chlew i stodoła, wszystko  
pod jednym dachem, do tego 3/4 morgi ogrodu, budynki drewniane, mam  
na sprzedaż za cenę 1050 marek.
Franciszek Pokorski, Bruschiek poczta Koschentin OS

Nr 81

Bardzo   dobre   gospodarstwo  70   mórg   dobrej   roli   za   domem,   2   nowe  
budynki   mieszkalne   w   dobrem   położeniu   przy   szosie   1/2   godziny   do  
Lublińca,   z   żywym   i   martwym   inwentarzem   i   żniwami,   różne   narzędzia  
i maszyny rolnicze, jest w całości albo rodzielnie do sprzedaży. Zgłoszenia  
wprost do właściciela. 
Antoni Fuchs, Wierzbie, p Sodów, Kr Lublinitz O-Schl.

Nr 106

Sodów w Lublinieckiem.  Czytam już dość od dawna naszą miła gazetę,  
i   nieraz   już   wyczytałem,   jak   się   w   niektórych   miejscowościach   ludzie  
uskarżają na śpiew w kościele, ale o naszej parafii jeszcze nigdy nic nie  
wyczytałem. Tak ja też chcę napisać kilka słów. Myśmy sam dostali bardzo  
dzielnego organistę; dokłada on wszelkich sił, aby śpiew w kościele ożywić  
i ulepszyć. Dawniej jeno jedne i te same pieśni śpiewaliśmy, ale teraz już  
jest u nas w śpiewie kościelnym piękne urozmaicenie, o czem się parafianie  
bardzo wdzięcznie wyrażają. - Teraz jeszcze jedno. Byliśmy 13 sierpnia z  
procesyą na odpuście w Kochanowicach, ale o zgrozo, ta nasza młodzież  
gdzie   była?   Gdzie   jest   wiara   u   niej?   W   całej   procesji   byli   tylko   dwaj  
młodzieńcy obecni, aby dwóch się zeszło, co chorągwie nieśli, a krzyż nieść  
przypadło chłopu. - O rodzice, to wasze wychowanie! Wspomnijcie, że raz  
przed Bogiem za wychowanie dziatek odpowiadać będziecie! Ta młodzież  
wasza szła na odpust, ale stroniła od procesyi, bo się pewno bała, żeby się  
skurzyła, alboby musiała śpiewać. A jak jest jaki niemiecki festyn w mieście  
to tam lecą młodzieńcy i zapłacą wnet wstępne, ale do procesyi ich nie ma!  

57

background image

A   przecie   nasi   przodkowie   dalej   pielgrzymowali,   a   nie   było   im   trudno.  
Bracia,   oby   Bóg   dał,   żeby   się   zmieniło!   Oby   rodzice   lepiej   do   Boga  
wychowywali swe dzieci a chronili je przed germanizacyą!
Ubolewający.

Nr 120

Dom  o   trzech   pokojach,   sklep   i   żywy   inwentarz   jest   z   wolnej   ręki   do  
sprzedania. 
Zgłoszenia przyjmuje Paulina Gaida, Brusziek, post Koschentin, p Lublinitz

Nr 128

Wiece     w   Lubecku   i   Koszęcinie  również   nie   odbyły   się   i   odbędą   się  
prawdopodobnie w następną niedzielę

48

.

Nr 142

Sodów.  (Zagadkowa   sprawa).   Polier   Bzdok   tustąd,   zatrudniony  
w   Ciasnowie   u   oberżysty   Adlera,   który   był   przez   niedzielę   w   domu  
w Glinicy i wracał w poniedziałek do pracy na kole, w drodze napotkał na  
drużynę   weselną.   Niezadługo   przyszło   do   sprzeczki,   a   z   sprzeczki   do  
bijatyki, w ciągu której B został pobity. Bijatyka ta była w Glinicy. W kilka  
godzin później służąca oberżysty Adlera w Ciasnowie jęki i zawiadomiła  
zaraz o tem p Adera, który poznał w okaleczonym swego poliera Bzdoka. -  
Kazał go zanieść do mieszkania i przywołać lekarza, lecz ten już nic nie  
pomógł., bo w kilka chwil później B zmarł. Jak Bzdok dostał się z Glinicy,  
gdzie otrzymał śmiertelną ranę podczas owej bijatyki, do Ciasnowa, jeszcze  
nie stwierdzono. Przypuszczają, że Bzdok został może napadnięty i mając  
jeszcze tyle siły, przywlókł się do Ciasnowa.

Nr 149

Kasperka nacieranie podług przepisu autentycznego śp Kasperka najlepszy  
środek na reumatyzm i rwanie wszelkiego rodzaju.
Do nabycia tylko w Koszęcinie. Koschentin Kr Lublinitz

48

29 października 1911 roku

58

background image

Rok 1912

Nr 11

Koszęcin w Lublinieckiem. Złość centrowców nie zna granic za to, żeśmy tu  
na   naszego   kandydata   ks   Jankowskiego   oddali   aż   115   głosów.   A   już  
najwięcej gniewa się o to główny nauczyciel p Garus, który w szkole nawet  
przed   dziećmi   nie   powstrzymuje   się   od   ganienia   ojców,   że   nie   słuchali  
ks proboszcza Sobka (który usilnie agitował za centrowcem), jeno oddali  
swoje głosy na Polaka. Wypraszamy sobie stanowczo takie postępowanie  
tego   pana,   bo   my   nie   płacimy   na   to   na   szkoły   i   nauczycieli,   aby   nas  
nauczyciele   w   nich   przed   dziećmi   poniżali,   ale   na   to   aby   dzieci  
posłuszeństwa i poszanowania dla rodziców nauczyli. A księdza proboszcza  
prosimy,   aby   pana   nauczyciela   –   organistę   pouczył,   że   w   kościele   jest  
ks proboszcz panem, nie czasem organista, który w szkole przed dziećmi  
gwoli   śpiewu   i   muzyki   kościelnej   na   ojców   wygaduje.   A   potem   także  
prosimy księdza proboszcza, żeby nam tam o wyborach w kościele nie tylko  
nie prawił, ale ani nie wspominał, bo my nie idziemy po to do kościoła, aby  
nas tam kto gorszył walką wyborczą, tylko aby się zbudować nauką o Bogu  
i   rzeczach   św   wiary.   -   A   teraz  się   odzywam   do  Was,   kochani   wyborcy  
z  Koszęcina  i   okolicy:  Nie dajcie  się  bałamucić  nikomu,  tylko  agitujcie  
z całej siły za naszym ukochanym księdzem Jankowskim! Niech żaden głos  
nie  padnie na centrowca!  Bo jakby  przeszedł  Niemiec Warlo, który jest  
rządowym   urzędnikiem,   tobyście   dopiero   piszczeli,   gdyby   w   Berlinie  
myśleli, że tu się Polacy stracili. A jak wybierzemy ks Jankowskiego posłem,  
to   pokażemy   światu,   że   żyjemy,   a   on   nas   będzie   bronił   przed   uciskiem  
i większymi  podatkami, będzie bronił naszej św wiary i mowy ojczystej.  
Precz z centrowcem! Centrum się skamraciło u nas z liberałami, aby nas  
Polaków ze Ślaska wygładzić! Wszystko co wam będą o Polakach mówić  
jest cygaństwem. Dołóżcie się, aby ani jedna kartka nie była oddana na  
p Warlo, jeno na ks Jankowskiego, bo cały świat patrzy na Was. Pokażcie,  
że macie zdrowy rozum, że nie jesteście głupim bydełkiem wyborczym!
Pionier z lasów.

Nr 47

Lubliniec. W Bukowicach pod Psarami w nocy z niedzieli na poniedziałek

49

 

zgorzały doszczętnie trzy gospodarstwa. Ani jeden z gospodarzy nie był  
ubezpieczony. Oczywiście pogorzelcy znajdują się w największej biedzie.

49

14 na 15 kwietnia 1912 roku

59

background image

Nr 57

Mój dom nowowybudowany i dwie morgi pola w Bukowcu mam z wolnej  
ręki do sprzedania.
Bliższych   wiadomości   udzieli   Jan   Cogel   w   Strzebiniu,   poczta   i   stacja  
Koszęcin.

Nr 86

Poszukuję dzielnego czeladnika kowalskiego.
Jan Kominek, mistrz kowalski, Koszęcin.

Nr 105

Dom w Koszęcinie  z 4 izbami, 4 kuchniami, warsztatem i komorami, do  
tego wielki chlew, szopa oraz 3/4 morgi ogrodu jest za 2600 talarów na  
sprzedaż. Wpłata podług ugody. Dworzec, kościół i szkoła na miejscu. 
Zgłoszenia przyjmuje Tomasz Grzegorczyk, Steblów, pow Lubliniecki.

Nr 109

Lubliniec.  W   poniedziałek

50

  po   południu   wypadł   z   pociągu   kolejowego  

przybywającego tu z Bytomia pomiędzy stacyami Kalety  i Koszęcin pewien  
szafner pocztowy i odniósł tak ciężkie uszkodzenia, że musiano go odstawić  
do   szpitala   w   Lublińcu.   Dotąd   nie   zdołano   stwierdzić,   czy   zachodzi   tu  
nieszczęśliwy wypadek lub zamach morderczy w celu ograbienia szafnera.  
Prokuratorya wytoczyła natychmiast śledztwo w tej sprawie.

Nr 141

Lubliniec.  (Pożar).   W   Sodowie   wybuchł   u   gospodarza   Osadnika   ogień.  
Spaliła   się   stodoła   z   całem   żniwem.   W   popiele   znaleziono   trupa  
zwęglonego, z czego wnioskują, że musiał kto w stodole nocować, a chcąc  
sobie fajkę zapalić, spowodował pożar, w którym sam się też spalił.

50

9 września 1912 roku

60

background image

Nr 152

Lubliniec. W lasach księcia Hohenlohego odbyło się w ubiegłym tygodniu  
polowanie   na   dziki.   Ubito   podczas   niego   50   zwierząt,   które   wszystkie  
zakupił handlarz dziczyzny Gralka z Opola.

Rok 1913

Nr 35

Gospodarstwo  składające   się   z   17   mórg   pola   z   żywym   i   martwym  
inwentarzem jest natychmiast tanio na sprzedaż.
Wdowa Zella, Sodów po Lublińcem.

Nr  66

Piękny, masywny dom w Koszęcinie z 4 izbami, 4 kuchniami, warsztatem  
i komorami, do tego wielki chlew, szopa oraz 3/4 morgi pola przy domie,  
bez wycugu, w wsi kościół, blisko dworca, w dobrym położeniu obok roli  
pańskiej, jest za 9000 marek na sprzedaż. Wpłata podług ugody. 
Zgłoszenia   przyjmuje   Tomasz   Grzegorczyk,   Steblów   (Stöblau),   pow  
Lubliniecki.

Nr 69

Lubliniec.  Ksiądz   proboszcz   Urban   ze   Sodowa   jechał   automobilem   na  
wybory do Dobrodzienia. Jadąc drogą Lubliniecko – Dobrodzieńską chciał  
wyminąć trzy fury naładowane węglem, ale przy tem automobil zawadził  
o   drzewo   przydrożne,   a   ksiądz   proboszcz   został   z   niego   jak   z   procy  
wyrzucony na pobliską rolę, odnosząc szereg okaleczeń. Zamiast jechać na  
wybory musiał powrócić dorożką do domu.

Nr 86

Lubliniec. (Mordy) Ze wsi Piasek (Ludwigstal) donoszą, że tam znaleziono  
służącą   Bot   z   przerżniętą   szyją.   Ze   Sadowa   zaś   dochodzi   wiadomość  
o zmordowaniu w lesie pięcioletniego synka robotnika Sprota. Synek ten był  
z dwoma innymi w lesie harbułtowskim zbierać jagody. Tam go spotkał  

61

background image

pewien 30 – letni mężczyzna, który niby z żartów chłopca zabrał ze sobą;  
krótko   potem   chłopca   znaleziono   z   poderzniętą   szyją   jako   trupa.   Dwie  
godziny   później   ujęto   zabójcę.   Jestto   nieżonaty   jeszcze   syn   pewnego  
poważanego   gospodarza,   słabego   umysłu;   czyn   zbrodniczy   popełnił  
prawdopodobnie   w   przystępie   zaćmienia   umysłowego.   Aresztowanego  
odstawiono   chwilowo   do   więzienia   śledczego   w   Lublińcu;   podobno   już  
przyznał się do zbrodni.

Nr 101

Lubliniec.  Robotnik   ruski   Iwan   Iwanowicz   Timochin,   zatrudniony   przez  
pewnego amtowego z okolicy, miał ze stacyi z Koszęcina odwieść pewnego  
gościa. Atoli w lesie zwanym Cielek robotnik ów konia wyprzęgnął, zabrał  
z wozu co było wartościowego, wsiadł na konia i uciekł. Jednakże koń czuł  
może, iż ma złodzieja a sobie, i zrzucił pana brata ze siebie. Konia ujęto na  
polu pod Boronowem, a złodzieja, który znikł, poszukują chwilowo, ale nie  
wiadomo, czy go złapią, bo granica nie jest daleko.

Rok 1914

Nr 3

Lubliniec.  (Dzieciobójczyni).   W   Sadowie   porodziła   służąca   P   nieślubne  
dziecko, które zabiła i zakopała za stodołą pracodawcy. Dzieciobójczynię  
aresztowano i osadzono w więzieniu lublinieckim.

Nr 10

Koszęcin.  (Ofiara alkoholu). Pewien gospodarz tutejszej parafii udał się  
z   żoną   swą   na   targ   do   Lublińca.   Powracając   ku   wieczorowi   do   domu  
zwiedzał wszystkie karczmy przydrożne, gdzie się krzepił alkoholem ponad  
miarę.   Żona   jego   udała   się   furmanką   do   domu.   Mimo   kilkugodzinnych  
usiłowań,   ażeby   go   docucić,   gospodarz   zmarł,   nie   odzyskawszy  
przytomności.

Nr 11

Koszęcin.  Pewien pan podarował swej gospodyni rękawiczki na gwiazdkę  
i   wyjechał   do   swych   znajomych.   Gospodyni   w   złości,   że   tak   mało  
wartościowy dostała podarek, wróciła rękawiczki do pieca. Gdy niedawno  
temu   wrócił   jej   służbodawca   zapytał   gospodynię,   czy   zadowoloną   jest  

62

background image

z podarku.  - Baba zła, odpowiedziała, że nie potrzebował się”wysilać” na  
rękawiczki, skoro tylko tyle chciał jej podarować, rękawiczki wrzuciła do  
pieca. - Tak? Rzecze pan – to wrzuciłaś także do pieca stumarkówkę, którą  
włożyłem do rękawiczki.

Nr 59

Dom mieszkalny z 10 mieszkaniami, ogrodem i 5 mórg pola jest za 13000  
marek do sprzedania.
Franciszek Gorewoda, Koszencin GS

Nr 64

Brusiek w Lublinieckim. Zgorzała tu w lesie zupełnie leśniczówka należąca  
do księcia Hohenlohego z Koszęcina a nazywana Krywałdem.

Nr 70

Lubliniec.  W sprawie mordu w lesie sodowskim w roku przeszłym, gdzie  
zamordowany został pewien 9 letni chłopczyk, donoszą obecnie, że dłuższe  
i wszechstronne badanie umysłu człowieka, który mordu dokonał, wykazało,  
że   ten   człowiek   jest   chory   na   umyśle.   Z   tego   powodu   zawarto   go   do  
pewnego   szpitala   dla   obłąkanych   pod   Berlinem   a   postępowanie   karne  
przeciw niemu umorzono.

Nr 92

Masywny dom, w którym znajduje się skład towarów kolonialnych i kuźnia,  
położony przy szosie, jest zaraz do sprzedania.
Karol Adamek, Wierzbie, p Sodów

Nr 122

Lubliniec.  (Naboje   nie  są  zabawką).  W   Rusinowicach   bawiły  się  dzieci  
nabojami karabinów wojskowych. Uderzeniami kamienia usiłowały dzieci  
naboje doprowadzić do eksplozji, co też im się udało. Nabój eksplodował  
u kula ugodziła pewną dziewczynkę nadchodzącą w czoło, kładąc ją na  
miejscu trupem.

63

background image

Rok 1915

Nr 74

Z   Lublinieckiego.

 (Wścieklizna).   U   pewnego   psa   zabitego  

w Harbułtowicach stwierdzono objawy wścieklizny, wskutek czego władza  
nakazała   trzymać   psy   na   uwięzi   w   następujących   gminach   (razem  
z koloniami i dworami): Harbułtowice, Wielkie i Małe Droniowice, Hadra,  
Olszyna,   Kalina,   Lisów,   Chwostek,   Kochanowice,   Kochcice,   Lubecko,  
Stebłów,   Jawornice,   Lubliniec,   Sodów,   Wierzbie,   Rusinowice,   Koszęcin,  
Cieszowa i Boronów.

Nr 143

Każdy reumatyzm  usuwa w krótkim czasie Kasperka nacieranie, butelka  
2 marki. Do nabycia tylko w aptece w Koszęcinie.

Rok 1916

Nr 1

Każdy reumatyzm  usuwa w krótkim czasie Kasperka nacieranie, butelka  
2,00 marki. Do nabycia tylko w aptece w Koszęcinie G – Śl.

Nr 130

Reumatyzm  każdego   rodzaju   usuwają   szybko   Kasperka   nacieranie  
i   tabletki   (nacieranie   2,00;   tabletki   2,00   marki).   Do   nabycia   tylko  
prawdziwe w Aptece w Koszęcinie (Koschentin OS)

Rok 1918

Nr 2

Reumatyzm  każdego   rodzaju   usuwają   szybko   Kasperka   nacieranie  
i   tabletki   (nacieranie   4,00;   tabletki   2,00   marki).   Do   nabycia   tylko  
prawdziwe  w Aptece w Koszęcinie (Koschentin OS)

64

background image

Nr 72

Młynarz samodzielny, rzetelny i pracowity oraz parobek są potrzebni zaraz  
lub od 1 lipca br.
Kiser, Pielka, per Koschentin.

Nr 82

Bukowiec, powiat Lubliniecki. (Pożar). W wiosce naszej wybuchł pożar,  
który zniszczył 7 gospodarstw. Brak ludzi i narzędzi sprawił, że niezdołano  
niczego   ocalić.   Gospodarze,   którzy   nisko   byli   zabezpieczeni,   ponoszą  
znaczne szkody.

Nr 143

Reumatyzm  każdego   rodzaju   usuwają   szybko   Kasperka   nacieranie  
i   tabletki   (nacieranie   5,00;   tabletki   2,00   marki).   Do   nabycia   tylko  
prawdziwe  w Aptece w Koszęcinie (Koschentin OS)

Rok 1919

Nr 8

Koszęcin w Lublinieckiem. Parafia tutejsza obchodziła w ubiegłą niedzielę

51

 

pięćdziesięciolecie  swego  istnienia.  Przed  50 latu bowiem  wyłączono ją  
z parafii sadowskiej, tworząc gminę samodzielną. Z powodu tego jubileuszu  
odprawił   tu   ks   proboszcz   Urban   ze   Sadowa   uroczyste   nabożeństwo,  
a   kazanie   jubileuszowe   wygłosił   ksiądz   dziekan   Hęciński   z   Lublińca..  
Z   powodu   obecnych   niewesołych   czasów   dla   wiary   świętej   święcono  
jubileusz tylko w kościele; poza kościołem nie było żadnych uroczystości.

Nr 13

Parobcy do koni możliwie z rodzinami, które muszą we dworze pomagać,  
mogą się zgłosić od zaraz.
Dominium Ruschniowitz, Kr Lublinitz.

51

12 stycznia 1919 roku

65

background image

Nr 63

Parobka  do pola z ludźmi  poszukuje  od 1 czerwca Dom. Ruschinowitz,  
Kr Lublinitz OS

Nr 76

Z   Lublinieckiego.  (Nagroda).   Prezes   regencyi   wyznaczył   1000   marek  
nagrody   za   wykrycie   bandytów,   którzy   w   nocy   na   6   czerwca   napadli  
w   Bukowcu   w   tutejszym   powiecie   na   mieszkanie   małżonków   Bartoniów  
i zrabowali 2500 marek i inne rzeczy, a potem Bartoniową poranili.

Nr 81

Koszęcin  w   Lublinieckim.   Skradziono   tutejszemu   „grenzschutzowi”   od  
armat 3 konie, które uprowadzono do Bytomia.

Nr 132

Koszęcin  w Lublinieckiem. Skradziono tu artyleryi niemieckiej dwa konie.  
Ślad prowadzi w stronę Kalet.

Nr 138

Dalsze wyniki wyborów gminnych:
Powiat Lubliniecki
Wierzbie: Polacy (226), centrowcy (22),
Koszęcin: Polacy (203), niemieccy narodowcy (186),
Rusinowice: Polacy (58), centrowcy (18), narodowcy niemieccy (15),
Sodów: Polacy (112), socyaliści rządowi (73)

Rok 1920

Nr 9

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Ujęcie   wspólników   Hajoka).   Czterech  
bandytów włamało się dnia 13 bm

52

 do posiadłości rolnika Żyły, wywlekli  

z łózka gospodarza z żoną,, syna i córkę, związali wszystkich powrozami,  
a następnie przeszukali całe mieszkanie. Z całą zdobyczą udali się złodzieje  

52

13 stycznia 1920 roku

66

background image

na dworzec w Kaletach, aby pierwszym pociągiem odjechać  w kierunku  
Bytomia. Tymczasem uwiadomił Żyła o zajściu miejscową policyę, która  
poczyniła wszystkie zabiegi  aby złoczyńców  aresztować. Nie omieszkano  
również   powiadomić   policyę   tarnogórską.   Gdy   pociąg   na   dworzec  
w Tarnowskich Górach zajechał, urządzono w pociągu bardzo dokładną  
rewizyę i to z pomyślnym skutkiem. Odszukano czterech bandytów, którzy  
byli   członkami   sławnej   bandy   Hajoka.   Wszystkich   okuto   w   kajdany  
i   odprowadzono   do   więzienia   policyjnego   w   Tarnowskich   Górach.  
Skradzione rzeczy oddano właścicielowi.

Nr 31

Dom   murowany  z   kawałkiem   obsianego   pola   w   Rusinowicach,   kolej  
Koszęcin, jest zaraz na sprzedaż. Cena według umowy.
Antoni Pajonk, Rusinowice, Ruschinowitz, Kr Luiblinitz OS

Nr 90

Koszęcin w Tarnogórskiem. Ukarany bandytyzm. Rabusie: Suchanek, Sitko,  
Wacławek i Fritsch włamali się w styczniu br przez dach do mieszkania  
tutejszej   rodziny   Żyłków.   Zagroziwszy   domownikom   śmiercią,   zażądali  
wydania 60 tysięcy marek. Po dokonanym rabunku udali się na dworzec do  
Kalet,  by   się   ulotnić.   Na  stacyi   w   Tarnowskich   Górach   zostali   wszyscy  
czterej   przyaresztowani.   Obecnie   stawali   za   popełnione   zbrodnie   przed  
opolskim sądem przysięgłych i skazani zostali każdy na 6 lat domu karnego.  
Tylko   ciężka   praca   i   liche   pożywienie   cuchthauzu

53

  zdoła   innych  

przestraszyć i powstrzymać od popełnienia rabunków i napadów.

Nr 103

8 powiatów w rękach polskich.
Z innych części Górnego Śląska.
Woźniki, 24 sierpnia. Według dotychczasowych wiarygodnych wiadomości  
przeniósł się ruch samoobrony polskiej także na powiat lubliniecki. Dotąd  
zajęli Polacy: Woźniki, Koszęcin, Ligotę Woźnicką, Babienice, Kamieniec,  
Lubszę, Miasteczko i Piasek.

53

Ciężkie więzienie

67

background image

Nr 127

Lubliniec.  Urzędnik   pocztowy   Walenty   Mańka,   mieszkaniec   wsi   Sodów  
(powiat lubliniecki) agituje, jak nam donoszą, za Niemcami i tak we wtorek  
dnia 12.10 sprowadził do naszej wsi „Stosstrupplerów

54

, hałasował z nimi  

i śpiewał „Deutschland über alles

55

, „Wacht am Rhein

56

, „Polen mus der  

Teufel   holen

57

.   Nadsyłający   protestują   przeciwko   temu   energicznie.  

(Sądzimy, że najlepiej o takiem prowokacyjnem postępowaniu zjadliwych  
Niemców donieść kontrolerowi powiatowemu).

Nr 132

Lubliniec.  W niedzielę, 24 bm

58

  odbył się w Koszęcinie pierwszy „Zlot”  

tutejszych gniazd sokolich. Zlot udał się znakomicie. Pogoda sprzyjała, to  
też   od   wczesnego   ranka   niezliczone   tłumy   widzów   oblegały   boisko.  
O godzinie 10 goście, jak i drużyna, szczelnie zapełniła kościół. Podczas  
nabożeństwa śpiewało na głosy Kółko śpiewackie z Lubszy. Nabożeństwo  
odprawił   i   kazanie   wygłosił   wielebny   ksiądz   proboszcz   Faustman.   Jego  
kazanie,   odnoszące   się   do   młodzieży   polskiej,   długo   nam   w   pamięci  
pozostanie.   Po   nabożeństwie   odśpiewano   Rotę.   Po   przerwie   obiadowej  
odbyły   się   występy   publiczne.   Tysiące   widzów   oklaskiwało   dziarskie  
występy   drużyny   sokolej,   tak   męskiej   jak   żeńskiej.   Kontroler   powiatowy  
i   jeszcze   dwóch   oficerów   angielskich   byli   obecnymi   przy   występach  
i z wielkiem zainteresowaniem obserwowali ćwiczenia z kilofami i lancami.  
Pan Bond wyznaczył również dla najprzedniejszych biegaczy tak męskich,  
jak żeńskich, po trzy premie w kwocie 200 marek razem. Jak tylko ciemnieć  
się zaczęło, uformowano pochód i z muzyką i śpiewem ruszono z boiska na  
salę,   gdzie   dalej   się   bawiono,   aż   do   północy.   Pierwszy   „zlot”   w   tym  
powiecie, acz okręg najmłodszy, wywarł na swoich jak i na obcych bardzo  
dodatnie   wrażenie.   Idea   sokoła   pomimo   różnych   trudności   w   naszym  
powiecie zwyciężyła i coraz to więcej młodzieży do siebie zdobywać będzie.  
Czołem!

Sokół

54

Oddziały specjalne piechoty

55

Niemcy nade wszystko

56

Warta nad Renem

57

Polska musi iść do diabła

58

24 października 1920 roku

68

background image

Rok 1921

Nr 1

Kościół filijny w Cieszowie w Lublinieckiem.
Pierwszy kościół zbudowano tu jeszcze przed rokiem 1520. świadczy o tem  
następująca   okoliczność.   Na   początku   wieku   XVI   czynił   ksiądz   Mikołaj  
Lopas,   pochodzący   z   dyecezyi   gnieźnieńskiej,   starania   około   odłączenia  
Cieszowy od parafialnego kościoła w Sodowie i utworzenia przy tutejszym  
kościółku osobnej parafii, chcąc do niej przyłączyć kilka wsi okolicznych.  
Jednakże,   zdaje   się,   iż   zabiegi   jego   zostały   ze   strony   duchownej  
sparaliżowane. Z tego okresu czasu pochodzi wzmianka o nowym, czci św  
Marcina poświęconym kościele w Cieszowie. Prawdopodobnie był to ten  
sam kościół o którym czytamy w sprawozdaniach wizytacyjnych z roku 1679  
co następuje:
„Kościół   filijny   w   Cieszowie,   zbudowany   z   drzewa,   jest   19   łokci   długi,  
10 łokci szeroki i poświęcony czci św Marcina. Ściany są gołe, dach dobrze  
utrzymany. Kościół posiada 20 talarów gotowizny, które są wypożyczone,  
natomiast nie posiada innych majątków. Dzwonnicy nie ma wcale, wobec  
czego  znajduje   się  jeden   dzwon  na  słupach,  drugi   mniejszy  na  szczycie  
kościoła. Cmentarz nie jest ogrodzony. Ołtarz jest sznycowany, tabernakel  
jest na ołtarzu, w nim przechowuje się Przenajświętsze. Chrzcielnicy brak  
zupełnie.” następnie wylicza sprawozdanie wszystkie przybory kościelne,  
których   jednakże   nie   było   zbyt   wiele.   Dokładniejszy   opis   kościoła  
znajdujemy w sprawozdaniu wizytacyjnym z roku 1687.
dowiadujemy sięz niego, że kościół oddalony jest o milę drogi od kościoła  
parafialnego,   zbudowany   przez   protestantów,   a   poświęcony   według  
obrzędu katolickiego. Sufit jest z drzewa, posadzka jest wyłożona cegłami;  
ołtarzy jest trzy, tak samo jak kościół niekonsekrowanych. Główny ołtarz  
jest   murowany,   ambona   zwykła,   drewniana   i   nowe   ławki.   W   kościele  
znajduje się grobowiec w którym pogrzebani są protestanci. Brak zupełnie  
chrzcielnicy i spowiednicy, drzwi i dach kościoła znajdują się w dobrym  
stanie. Na kościele jest wieża z dwoma dzwonami. Prace około budowy  
dzwonnicy   w   biegu;   dzwonnica   przylegać   będzie   do   samego   kościoła.  
Ogrodzenie cmentarza wykonać miano w najbliższym czasie. Nabożeństwa  
odprawiano w tym czasie co czwartą niedzielę, odpust roczny odbywał się  
w pierwszą niedzielę po św Marcinie. Patronem kościoła był szlachcic Jan  
Jarocki, który krótko przedtem powrócił na łono kościoła katolickiego.
Obecny kościół w Cieszowie zbudowano w roku 1751 i to z drzewa, tak  
samo jak pierwszą świątynię. Z strony zachodniej wznosi się wieża pochyła,  

69

background image

dookoła kościoła aż do wieży biegnie niskie obejście, jakie zazwyczaj przy  
drewnianych   kościołach   napotykamy.   O   zbudowaniu   kościoła  
w wspomnianym roku świadczy następujący wypadek:
W roku 1741 zajęły wojska pruskie Wrocław, zmuszając duchowieństwo  
kapitularne   do   złożenia   przysięgi   wierności   nowemu   władcy,   czego  
kanonicy oczywiście odmówili. Oburzony postępowaniem tym król Fryderyk  
zamierzał najsamprzód wszystkich członków kapituły uwięzić. Ostatecznie  
jednak nakazał  wydalić wszystkich  kanoników  z granic  Dolnego Śląska,  
o   ile   nada   trwali   w   swym   pierwotnym   postanowieniu.   Z   powodu   tego  
opuściła także  biskup sufragan Sommerfeld  dnia 26 sierpnia 1741 roku  
Wrocław,   udając   się   w   towarzystwie   najsamprzód   do   dóbr   kapituły  
w   Cieszynie   (powiat   sycowski),   a   następnie   do   Ostrzeszowa  
(w Poznańskiem), do Opola, a ostatecznie uchodząc przed nadchodzącym  
wojskiem   pruskim,  zawitał  u  swego  przyjaciela  Strachwicza,  właściciela  
Cieszowy.
Pobyt biskupa w Cieszowie trwał niezawodnie kilka tygodni. W tym czasie,  
a mianowicie dnia 23-go września, udzielił alumnom, nie mogąc powrócić  
do  Wrocławia,   w   sąsiednim   kościele   parafialnym   w   Boronowie   święceń  
kapłańskich. Spełnienie uroczystego tego aktu w cieszowskim kościele było  
niemożliwe, bo po pierwsze kościół był zbyt szczupły, po drugie zaś groził  
upadkiem.   Natomiast   obszerny   i   wygodniejszy   kościół   w   Boronowie   był  
odpowiedniejszym do uroczystości tak wielkiej. Nic też dziwnego, że w roku  
1751 rozpoczęto w Cieszowie budowę nowego, obszerniejszego kościoła.
Wspomniany   wyżej   dokument   wizytacyjny   z   roku   1679   wspomina   także  
o   sporze,   jaki   powstał   pomiędzy   właścicielami   Cieszowy,   braćmi  
Cieszowskimi; o wyniku tegoż nie mamy jednak pewności. W tym czasie  
podzielone   były   dobra   na   trzy   części.   Od   roku   1678   do   1780   byli  
dziedzicami Cieszowy Strachiczowie, których grobowiec znajduje się pod  
zakrystią   kościoła.   W   ostatnim   roku   nabył   dobra   cieszowskie   szlachcic  
Sobek z Koszęcina.
Szlachecka rodzina Strachwiczów z Cieszowy poszczycić się może dwoma  
mężami, którzy osiągnęli najwyższe godności duchowne i zasłużyli się około  
Kościoła   św   na   Górnym   Śląsku.   Pierwszy   Joachim   Ernest   Strachwicz  
urodził się 1682 roku, uczęszczał do szkół we Wrocławiu i został w roku  
1720 proboszczem w Wielkich Strzelcach. Ośm lat później mianowała go  
władza duchowna zastępcą arcydyakona opolskiego, zaś od roku 1748 był  
arcydyakonem.   Zaprowadzał   reformy   w   parafiach,   napominał  
duchowieństwo   do   posłuszeństwa   i   przykładnego   życia.   Wiele   do  
zawdzięczenia   ma   arcydyakonowi   duchowieństwo   górnośląskie,   którego  
bronił przed zarzutami oszczerczymi, które były tak ciężkie, że aż książę  

70

background image

biskup   Filip   Schaffgotsch   zjechał   na   Górny   Śląsk,   aby   się   naocznie  
o prawdziwości tych zarzutów przekonać. Przybywszy jednak do Raciborza  
oświadczył,   że   nigdzie   nie   znalazł   tyle   pociechy,   jak   właśnie   na   ziemi  
górnośląskiej.   Arcydyakon,   żywy   przykład   dla   duchowieństwa,   wielki  
dobroczyńca kościołów górnośląskich i biednych młodzieńców, chcących  
się poświęcić stanu duchownemu, zmarł 22 maja 1753 r.
drugim zasłużonym około Kościoła świętego mężem z szlacheckiej rodziny  
cieszowskiej   był   Jan   Maurycy   Strachwicz,   siostrzeniec   wspomnianego  
arcydyakona.  Urodził  się  w  roku  1721  w  Cieszowie,  gdzie  też  otrzymał  
chrzest święty. Zostawszy księdzem odebrał w roku 1761 święcenia biskupie  
w Krakowie, albowiem naprężone stosunki kościelne w czasie rządów króla  
Fryderyka   II   nie   zezwalały   na   przyjęcie   święceń   w   stolicy   biskupstwa  
wrocławskiego,   gdyż   książę   biskup   Schaffgotsch   był   już   na   wygnaniu.  
Odtąd   aż   do   swej   śmierci   zarządzał   samodzielnie   dzielnicą   śląską   pod  
panowaniem   pruskim,   odznaczając   się   w   rządach   nadzwyczajną  
zręcznością   i   dzielnościami.   Nabył   kilka   dóbr   i   poczynił   liczne   zapisy;  
pomiędzy innymi przekazał kościołowi w Cieszowie fundacyę w wysokości  
200 guldenów, za które ma się odprawiać za duszę jego w rocznicę śmierci  
nabożeństwo   żałobne   i   500   guldenów   dla   biednych   z   gminy   Cieszowy.  
Złożony chorobą zmarł biskup dnia 28 stycznia 1781 roku.
Z nowszych czasów nie posiadamy wiadomości odnoszących się do kościoła  
św Marcina w Cieszowie. Dziś jeszcze wznosi się stary budynek w miejscu,  
na którem go w roku 1751 wystawiono. Również w stosunkach parafialnych  
nic się w czasach tych nie zmieniło, do dziś dnia jest kościołem filijnym  
należącym   do parafii  sodowskiej. Do  kościoła  w  Cieszowie  należą  wsie  
Cieszowa, Wielkie Droniowice, Hadra, Harbułtowice i Kalina. Kościołem  
zarządza   i   nabożeństwa   w   nim   odprawia   każdorazowy   proboszcz  
w Sodowie.

Nr 15

Woźniki.  (Narodowe   obudzenie   w   powiecie   lublinieckim).   Jeszcze   przed  
kilku   miesiącami   było   można   zauważyć   pewną   oziębłość   ludu   naszego.  
Można to sobie tłomaczyć tem, że nauczyciele i inni urzędnicy, którzy byli  
płatnymi   agitatorami,   lud   terroryzowali,   i   jemu   się   odgrażali,   również  
bandy zabijaków niemieckich, którzy tu w okolicy grasowali, trzymali lud w  
ciągłej niepewności. Dzisiaj atoli, po niezmordowanej pracy kierowników,  
lud   zrzucił   kajdany   zupełnie,   sztostrupierzy   pouciekali,   a   niektórzy  
urzędnicy, nie czekając sądu okłamanego ludu, dawno ich nie ma i klepią  
biedę w Wrocławiu i Berlinie.

71

background image

Wioski jak Kalety, Drutarnia, Kuc, Miotek, Zielona, Dyrdy, Łony, Ligota,  
Lubsza, Kamienica, Babinice, Psary, Boronów, Koszęcin, Trzebiń i szeregi  
innych gmin stały się na wskroś polskiemi, i tu chyba Niemcy otrzymają  
5 procent głosów. W tych wszystkich wioskach lud nasz stoi jak jeden za  
komisarzem p. Korfantym i my tu emigrantów nie przyjmujemy. Wykazały to  
olbrzymie   wiece,   np.   w   Kaletach   1200,   Kucu   400,   Zielonej   700,  
w Woźnikach 1400, Drutarni 300, Dyrdach 450, w Ligocie 400, na tych  
wiecach jedno tylko wszędzie słyszałem: „Niech żyje Korfanty! Emigrantów  
nie przyjmujemy!”
Są   to   gminy,   które   należą   do   mej   widowni   oświatowej,   a   zatem   do  
„Rzeczypospolitej Woźnickiej”, i w innych centrach oświatowych również  
sprawa stoi bardzo dobrze, i komisarz p. Korfanty może być dumny, że lud  
cały jego, jako ojca czci, i za jego hasłami chce należeć do Polski, do raju  
ludów na ziemi.
Koalicya zrobi mądrze i dobrze, gdy tu do nas emigrantów nie przyśle, bo  
chociaż tutaj ludek dobry i cichy, ale praw swoich sobie pogwałcić nie daje,  
i już potem ludu tego utrzymać nie zdołam i za następstwa odpowiadać nie  
mogę.
Wszelkie   uznanie   należy   się   kierownikom   powiatowym:   wiel.   ks.   prof.  
Opiełce,   p.   Brelińskiemu,   i   sekretarzowi   p.   Zielińskiemu,   którzy   to  
wszystkich   sił   dokładają,   by   uwolnić   lud   i   doprowadzić   go   do   lepszej  
przyszłości.
Również czytałem mamidła przeklętej „Woli Ludu” „Plebiscit – Schleber”,  
podpisani pracownicy plebiscytowi czyli związek pracown. pleb. Renegaci  
i szubrawcy, nic wam nie pomogą wasze „Gedichty

59

, bo my już urzędnicy  

plebiscytowi jak jeden mąż stoimy za naszym komisarzem Korfantym, a za  
nami   cały   lud   i   my   wam   się   odpłacimy   i   pójdziecie   z   waszym  
Oberrenegatem glizdy trzaskać. Być może, żeście podpłacili Kupkę i stał się  
naszym zdrajcą, lecz pamiętajcie, że już pomiędzy nami Kupki niema. I my  
wam  wskażemy   drogę.  Tylko  tak  dalej  piszcie,  a przyjdźcie  między   lud,  
a patrzcie, jakie macie korzyści i my pracownicy plebiscytowi dziękujemy  
wam bardzo za agitacyę waszą, bo siejecie zemstę sami na siebie, a my  
mamy przez to mniej pracy agitacyjnej. Piszcie głupki, a mądrzy się śmieją.

R.K.

60

59

Poezja 

60

Roman Kula – Polski Komisarz Plebiscytowy na okręg Woźniki

72

background image

Nr 17

Z Lublinieckiego. (Korespondencya). W pierwszym numerze naszej gazety  
„Katolika”   wyczytałem   historię   o   istnieniu   naszego   kościółka   filialnego  
w Cieszowie. Pierwszy kościółek był zbudowany w roku 1520, drugi w roku  
1751.   Stoi   też   w   tej   historyi,   że   się   dotąd   nie   zmieniło   w   stosunkach  
kościelnych. Ja natomiast sądzę, że się jednak coś zmieniło u nas, bo nam  
po 1) brakuje śpiewu doskonałego, po 2) śpiewaka dobrego. Mógłby zarząd  
kościelny i pan organista postarać się o lepszego śpiewaka, bo dosyć jest  
wśród nas takich, coby potrafili lepiej na tym urzędzie figurować. Śpiewak  
powinien znać melodyę i podług melodyi śpiewać, a nie wrzeszczeć na całe  
gardło – dalej śpiewak powinienby śpiewać na chórze przy organach, a nie  
w kruchcie pod chórem. Wszak widzicie bracia parafianie, że takie na oko  
niewiele   znaczące   sprawy   przechodzą   do   kroniki   i   historyi   i   potem   po  
długich latach o takich sprawach się czyta. Wkrótce napiszę więcej.

Czytelnik – parafianin.

Nr 35

Kościół św Trójcy w Koszęcinie w Lublinieckiem.
W   dolinie   za   wsią   na  krańcu   lasa  wznosi   się   drewniany  kościół   zwany  
„Świętą   Trójcą”.Dokoła   kościoła   znajduje   się   cmentarz,   na   którym  
spoczywają szczątki umarłych z Koszęcina i wsi okolicznych. Kościół ten  
zbudowano w roku 1724 na tem samym miejscu, na którem wznosił się  
pierwszy  kościół,   wystawiony  prawdopodobnie   około  roku  1500.  za  tym  
rokiem   przemawia   pewne   rozstrzygnięcie   biskupa   z   roku   1550,   którego  
odpis znajduje się w archiwum parafialnym w Sodowie. Według tego odpisu  
domagali się mieszkańcy Koszęcina i okolicy ustanowienia proboszcza przy  
istniejącym już kościele św Trójcy. Powstał spór, który z polecenia biskupa  
miał rozstrzygnąć kanonik i arcydyakon opolski Franciszek Rudolf. Jakoż  
dnia   20   kwietnia   1550   stawiły   się   w   Opolu   przed   wspomnianym  
arcydyakonem obie strony, a mianowicie starosta toszecki, szlachcic Daniel  
z   proboszczem   Tomaszem   z   Sodowia   i   słudzy   kościoła   w   Koszęcinie.  
Ponieważ   starosta   wykazać   mógł   pewnym   dokumentem,   że   kościół  
w   Sodowie   miał   prawa   parafialne,   a   kościół   w   Koszęcinie   od   samego  
założenia był kościołem  filijnym,  rozstrzygnął  komisarz biskupi, że tylko  
proboszczowi   w   Sodowie   przysługują   prawa   parafialne   do   kościoła   św  
Trójcy.
Z powyższego wynika, że już wtenczas kościół w Koszęcinie istniał, a zatem  
znacznie wcześniej, prawdopodobnie około roku 1500 został zbudowany.  

73

background image

Przypuszczenie   nasze   nie   mija   się   z   prawdą,   jeżeli   przejrzemy   książkę  
dochodów, znajdującą się w archiwum parafialnym w Sodowie. Książka ta  
podaje   dokładnie   wszystkie   ważniejsze   wypadki   kościelne   począwszy   od  
czasów   biskupa   Nankiera,   przypadające   w   pierwszą  połowę   XIV   wieku.  
Znajdziemy w niej także wiadomości o powstaniu i przyczynach budowy  
kościoła,   które   aczkolwiek   uważać   należy   za   opowieść   legendową,   tu  
podajemy, gdyż zawierają wiele szczegółów, które czytelników zajmować  
będą.
Według notatek wspomnianych uważano miejsce, na którem kościół stanął,  
jako   cudami   słynące.   Pobożna   pewna   niewiasta,   modląc   się   tu   często,  
spostrzegła pewnego razu małą dziecinę niedaleko dębu, stojącego na tem  
miejscu, na którem się dziś wielki ołtarz wznosi. Gdy zamierzała do niej  
przemówić, znikło dziecko. Zdziwiona tem zjawiskiem odtąd jeszcze częściej  
zwiedzała   to   miejsce,   spostrzegając   zwykle   w   piasku   stopy   małego  
dziecięcia.   Chcąc   się   przekonać,   czy   zdarzenie   to   jest   cudem,   zasypała  
pobożna niewiasta ślady w piasku. Przybywszy jednak raz drugi i trzeci,  
znowu   znalazła   ślad   stóp   dziecięcych   w   piasku,   aż   ostatecznie   się  
przekonała,   że   staje   się  to   w   sposób  cudowny.   Odtąd   już   nie   zacierała  
śladów w piasku, lecz opowiedziała całe zdarzenie innym ludziom. W czasie  
wielkanocnym usłyszano bicie dzwonów i zauważono z daleka zbliżającą się  
procesyę z wielką liczbą śpiewającego ludu. Z tych powodów wystawiono  
przy dębie krzyż drewniany. Zaledwie krzyż ten – którego część znajduje się  
w kościele – stanął, spostrzeżono trzy światła palące i troje dzieci małych  
w białych szatach się przechadzające.
W Koszęcinie żyło także trzech braci, z których dwóch było żonatych, trzeci  
zaś, Wincenty Kluczyński, był bezżenny. Tenże przebywał u swoich braci  
i trudnił się sprzedażą koni. Pewnego razu zniknęły mu z pastwiska dwa  
konie,   których   mimo   kilkudniowego   szukania   odnaleźć   nie   mógł  
i   przypuszczał,   że   zostały   skradzione.   Przechodząc   dnia   pewnego   obok  
wspomnianego krzyża, spostrzegł pod nim małe dziecko, które przemówiło  
do   niego:   „Co   mi   dasz,   a   zaprowadzę   cię   do   koni?”   Przestraszony  
młodzian   zapytał   się:   „Czego   żądasz?”   Dziecko   zaś   odpowiedziało  
„Przyrzecz mi, że na to miejsce zwieziesz drzewo na budowę kościoła!”  
Młodzian   przyrzekł   spełnić   żądanie,   a   dziecko   wskazało   mu   krzew,   za  
którym pasły się zaginione konie.
Doświadczywszy   się   cudu,   dziękował   Bogu   za   pomoc,   i   opowiedział   do  
czego się zobowiązał. Niedługo też rozpoczął zwozić drzewo, jednak nie na  
wskazane   mu   miejsce,   gdyż   było   nieodpowiednie   i   wilgotne.   Przeciwnie  
zwoził  zapasy  drzewa na  pagórek,  niedaleko  się  wznoszący.   Opatrzność  
Boska   sprawiła,   że   kościół   nie   stanął   na   pagórku.   Dnia   następnego  

74

background image

znaleziono drzewo poprzednio zwiezione na pagórek w dolinie, ana tem  
samem   miejscu,   na   którem   się   młodzian   spotkał   z   dzieckiem.   Nie  
sprzeciwiając   się   woli   Bożej,   wzniesiono   kościół   na   tem   miejscu,   gdzie  
jeszcze dziś stoi.
Opodal   cmentarza   znajdowało   się   źródło,   będące   tak   dla   bydła   jak  
i zdrowia ludzkiego zbawienne. Myjąc się wodą u źródła tego pozbyli się  
cierpiący   bólu ócz  i  głowy.  Pewnemu  woźnicy   zaślepły  wszystkie  konie.  
Dowiedziawszy   się   o   cudownym   miejscu   i   źródle,   które   już   tryle  
dobrodziejstw   wyświadczyło,   zaprowadził   w   te   miejsce   ślepe   zwierzęta  
w nadziei, że z pomocą Bożą wyzdrowieją. Przybywszy do źródła padły  
konie   na   kolano,   zarżały   i   owidziały.   Podniósłszy   ręce   w   górę   ,   upadł  
pobożny woźnica na ziemię, dziękując Bogu za pomoc dopiero co doznaną.  
Dla   upamiętnienia   cudownego   zdarzenia   pozostawił   w   kościele   uzdę  
jednego konia, którą jeszcze dziś tu można oglądać. W czasach niepokoju i  
powodzi zostało źródełko zamulone i dziś nie wiadomo dokładnie w którym  
miejscu się znajdowało. Tak zdarzyło się w roku 1564.
Inne cuda, jak na przykład, że zabity mężczyzna i uduszone dziecko ożyło,  
gdy przyniesione do tego miejsca i polecone Bogu zostały, zatwierdzone są  
świadkami i pewnym dokumentem.
Autor powyższych wywodów, wystawionych na podstawie podań ludowych,  
ks Jezierski, kończąc swoje zapiski stwierdza, że kościół św Trójcy już od  
najdawniejszych lat jest celem pielgrzymek, które szczególnie w uroczystość  
św Trójcy, w drugie święto Wielkanocne i w niedzielę po uroczystości św  
Jadwigi   licznie   dotąd  przybywają,   prosząc   Boga  o  pomoc   i  pocieszenie  
w   ciężkich   chwilach.   Na   północnej   ścianie   nawy   dzisiejszego   kościoła  
znajduje się jeszcze stary obraz olejny, przedstawiający w ośmiu grupach  
wypadki   odnoszące   się   do   powstania   pierwszego   kościoła.   Wspomniany  
w opowiadaniu ks Jezierskiego pień i uzda końska jeszcze dziś w kościele  
się znajdują. Pozatem oglądać można część nożycy raka, który zwiezione na  
pagórek drzewo przenosić miał w dolinę. 
O   pierwszym   kościele   w   Koszęcinie   znajdujemy   w   sprawozdaniu  
wizytacyjnym z roku 1679 następujący opis: Kościół filijny w Koszęcinie  
zbudowany jest z drzewa ku czci św Trójcy, jeszcze nie konsekrowany, przy  
nim  mniej  okazała   zakrystia.   Nie  posiada  zapisów,  roli,  a  ni   pieniędzy,  
zatem też nie posiada żadnego spisu. Główny ołtarz składa się przeważnie  
z obrazów, jest niekonsekrowany,  atoli zaopatrzony w przykrycia. Drugi  
ołtarz   zbudowany   jest   na   północ   i   obrazami   i   przykryciami   ozdobiony.  
Przybory kościoła: srebrny kielich z paterą, krzyż srebrny i inne do mszy  
świętej potrzebne przybory.

75

background image

O   tym   samym   kościele   wspomina   dokument   wizytacyjny   z   roku   1687:  
Kościół położony jest za wsią, nie jest konsekrowany, zbudowany ku czci św  
Trójcy. Znajdował się pewien czas w rękach  luterskich, dziś jest znowu  
poświęcony. Budynek  jest drewniany, sufit z desek i malowany, podłoga  
w nawie z desek, w tylnej części kościoła zaś wyłożona cegłami. Po stronie  
lekcyi znajduje się drewniana zakrystya. Przenajświętsze przechowuje się  
w tabernakule w głównym ołtarzu. Ambona jest z drewna i wznosi się po  
stronie   lekcyi,   pozatem   posiada   kościół   sklepiony   grobowiec,   trzy  
niekonsekrowane ołtarze i trzy spowiednice. Główny ołtarz jest murowany,  
dwa   boczne   zaś   z   drzewa,   jeszcze   nie   wykończone.   Chrzcielnicy   brak  
zupełnie.   W   niedzielę   po   uroczystości   św   Jadwigi   odbywa   się   doroczny  
odpust.   Kościól   jest   od   parafialnego   kościoła   w   Sodowie   o   milę   drogi  
oddalony.   Drewniana   dzwonnica   mieści   dwa   dzwony,   kostnica   na  
cmentarzu   jest   drewniana,   płot   wokoło   cmentarza   również   drewniany  
i   dobrze   utrzymany.   Brak   jednak   krzyża   przed   kościołem.   Do   kościoła  
należą dwie wsi. Nabożeństwo odprawia się w nim co trzecią niedzielę.  
Patronem kościoła jest baron Mikołaj Rauthen.
Tyle wiadomości o pierwszym kościele św Trójcy. Dzisiejszy kościół jest  
drugim z rzędu, zbudowany został, jak już zaznaczono, w roku 1724 na  
pierwotnem miejscu. Świadczy o tem wpis w księgach kościelnych, który  
brzmi   jak   następuje:   1724.   Z   wsi   Koszęcina.   Dnia   26   czerwca   zmarł,  
zaopatrzony   Sakramentami   św,   Jakób   Redzinger,   Niemiec   –   cieśla  
z   obwodu   nyskiego,   63   lata   stary,   który   szczęśliwie   wykończył   budowę  
kościoła.   Podczas   budowy   karczmy   obok   kościoła,   spadł   z   dachu  
załamawszy się na drabce, żył jeszcze dwa dni choć połamane miał członki i  
został   na cmentarzu  obok  św  Trójcy  pogrzebany.  Z  niemieckiego  dzieła  
„Kunstdenkmäler   Schlesiens”   dowiadujemy   się   o   drugim   kościele,   że  
zbudowany był z drzewa. Z strony zachodniej wznosi się pochyła wieża,  
około   kościoła   ciągnie   się   poddasze,   pod   którym   szukać   muszą   wierni  
w czasie niepogody schronienia. W kościele  znajduje się znaczna liczba  
figur   i   malowideł   starożytnych,   pochodzących   w   części   z   pierwszego  
kościoła.
Serce wzruszyć się musi, gdy się czyta, jak Koszęcinianie jeszcze w roku  
1637   starali   się   własnego   proboszcza,   nadmieniając,   aby   już   nadal   jak  
bydło   bez   nabożeństw   nie   zostawali.   Starania   te   pozostały   jednak   bez  
skutku, a duszpasterstwo sprawował po części miejscowy kapelan zamkowy.  
Dopiero z dniem 1 stycznia  1869 roku odłączono kościół  św  Trójcy  od  
parafii sodowskiej i utworzono przy nim samodzielną kuracyę. Pierwszym  
kuratusem był ks Dittrich, który zmarł w Koszęcinie w roku 1882. następnie  
urzędowali   kolejno   ks   ks   Kudzielka,   Thiel,   Lechman,   Hęciński,   Mais  

76

background image

i Böhm. W tym czasie zbudowano we wsi nowy kościół, który wyniesiono do  
rzędu   kościoła   parafialnego.   Budowę   tegoż   rozpoczęto   w   1908,  
a   ukończono   w   1909   roku.   Od   roku   1911   jest   proboszczem   ks   Sobek.  
Drewniany kościół pod wezwaniem św Trójcy jest jeszcze obecnie celem  
licznych pielgrzymek.

 

Nr 36

Wyniki głosowania ludowego na Górnym Śląsku
Powiat lubliniecki
Gwoździany (gmina) Polska 82, Niemcy 48
Gwoździany (dwór) Polska 29, Niemcy 48
Psary Polska 271, Niemcy 113
Babienice Polska 263, Niemcy 119
Kamienica Polska 420, Niemcy 80
Piasek Polska 81, Niemcy 80
Ligota Woźnicka Polska 347, Niemcy 87
Strzebińska Kolonia Polska 67, Niemcy 35
Woźnickie Łany Polska 264, Niemcy 30
Zielona Polska 291, Niemcy 86
Zborowskie Polska 314, Niemcy 326
Pludry Polska 244, Niemcy 234
Boronów Polska 626, Niemcy 458
Kośmidry Polska 373, Niemcy 140
Wędzina Polska 257, Niemcy 237
Kokotek Polska 93, Niemcy 31
Drótarnia Polska 120, Niemcy 121
Olszyna (gmina) Polska 230, Niemcy 89
Olszyna (dwór) Polska 18, Niemcy 117
Makowczyce Polska 35, Niemcy 75
Steblów Polska 43, Niemcy 113
Lubliniecki Zamek Polska 72, Niemcy70
Bziniec Stary Polska 112, Niemcy 154
Dobrodzieńska Ligota Polska 173 Niemcy 191
Skrzydłowice Polska 100, Niemcy 152
Klekotna Polska 106, Niemcy 53
Rusinowice Polska 105, Niemcy 152
Wierzbie Polska 60, Niemcy 47
Kochanowice Polska 208, Niemcy 185
Kochcice Polska 528, Niemcy 325

77

background image

Lisów (gmina) Polska 124, Niemcy 109
Lisów (dwór) Polska 14, Niemcy 74
Hadra Polska 53, Niemcy 116

Nr 38

Wyniki głosowania ludowego na Górnym Śląsku
Powiat lubliniecki
Lubliniec (miasto) Polska 352, Niemcy 2581
Dobrodzień (miasto) Polska 430, Niemcy 1665
Zamek Dobrodzieński Polska 16, Niemcy 72
Woźniki (miasto) Polska 516, Niemcy 314
Zamek Woźnicki Polska 24, Niemcy 48
Boronów (dwór) Polska 38, Niemcy102
Brusiek Polska 82, Niemcy 112
Ciasna Polska 105, Niemcy 203
Chwostek (dwór) Polska 30, Niemcy 17
Dralin Polska 128, Niemcy 57
Dzielna Polska 38, Niemcy 47
Kolonia Strzebińska Polska 67, Niemcy 35
Glinice Polska 198, Niemcy 192
Gosławice Polska 100, Niemcy 67
Droniowice Wielkie Polska 178, Niemcy 135
Łagiewniki Wielkie Polska 214, Niemcy 127
Harbułtowice Polska 53, Niemcy 92
Kalina Polska 107, Niemcy 86
Droniowice Małe (wieś) Polska 147, Niemcy 313
Droniowice Małe (dwór) Polska 21, Niemcy 32
Łagiewniki Małe Polska 205, Niemcy 145
Kochanowice (dwór) Polska 81, Niemcy 98
Kochcice (dwór) Polska 173, Niemcy 259
Lisowiec Polska 240, Niemcy 73
Molna Polska 132, Niemcy 221
Rzędowice Polska 140, Niemcy 110
Kalety (wieś) Polska 371, Niemcy 222
Kalety (dwór) Polska 141, Niemcy 119
Warłów Polska 178, Niemcy 136
Wierzbie (dwór) Polska 60, Niemcy 99
Nowy Bziniec Polska 3, Niemcy 99
Zwóz Polska 123, Niemcy 106

78

background image

Nr 87

Piękne gospodarstwo 70 mórg wielkie z dobrą ziemią pszeniczną, 2 domy  
mieszkalne przy szosie (pole niedzielone) i położone przy domie z żywym  
i martwym inwentarzem z powodu wypadku nieszczęśliwego do sprzedania.  
Kościół 2 klm, szkoła na miejscu. 
Upraszam o zwiedzenie, ewentualnie wezmę jako zapłatę dom z ogrodem  
i kilku morgami pola. 
Antoni Fuhs, Wierzbie,stacja kolejowa Lubliniec (6 1/2 klm).

Nr 157

Koszęcin  w Lublinieckiem. (Terror niemiecki). Hakatyści tutejsi podnoszą  
znowu głowę i dokuczają Polakom na każdym kroku. Selbschutz także się tu  
jeszcze znajduje i ludność polska jest bardzo przygnębiona, bo gdy się do  
kogoś głośno po polsku odezwie, to Niemcy zaraz huzia na niego. Nawet  
i  dzieci  polskie  nie  mają spokoju, bo dzieci  niemieckie  biją je na ulicy  
i wyzywają „polnische Schweine

61

. A ci prześladowcy nasi żyją z naszego  

grosza polskiego, bo chociaż wielka wioska nasza jest zupełnie polska, to  
jednak   nie   ma   tu   ani   jednego   sklepu   polskiego,   wszystko   mają   żydzi  
i   Niemcy   –   ewangelicy   w   swem   ręku.   Możeby   który   z   naszych   kupców  
Polaków pomyślał o otwarciu sklepu polskiego w Koszęcinie, przydałby się  
i masarz i  piekarz polski. Koszęcin przyłączony został do Polski i byłoby  
dla nas wstydem, gdyby kupiectwo i potem miało zostać w rękach niemiecko  
– żydowskich.

Rok 1922

Nr 29

Koszęcin w Lublinieckiem. Przemytnikom odebrano na pograniczu 4 wałki  
materyi jedwabnej i 92 litry okowity.

Nr 143

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Wypadek   kolejowy).   W   pobliżu   tutejszego  
dworca kolejowego wykoleiło się w sobotę

62

 wieczorem 6 wagonów, które  

na   dłuższy   czas   zatarasowały   tor   kolejowy   z   Koszęcina   do   Lublińca.  

61

Polskie świnie

62

25 listopada 1922 roku

79

background image

Pociągi osobowe przeprowadzano na jednych szynach. Z ludzi nie został  
nikt okaleczony.

Rok 1923

Nr 10

Koszęcin  pod  Lublińcem.   (Znalezienie   zwłok).   Dnia   12.1.  br   znaleziono  
w   lesie   księcia   Hohenlohego   w   Koszęcinie   zwłoki   pewnej   kobiety.  
Dochodzenia policyjne ustaliły, że zmarła kobieta jest identyczna ze znaną  
żebraczką   Józefą   Bonduch   z   Sierakowa.   Komisya   sądowo   –   lekarska  
ustaliła, że śmierć Józefy Bonduch nastąpiła przed trzyma tygodniami. Jest  
więc rzeczą pewną, że Bonduch cierpiąc na jakąś chorobę a ponadto będąc  
wycieńczona, położył się dla odpoczynku na ziemię i więcej nie wstała.

Nr 45

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Niesumienni   urzędnicy).   Dwóch   urzędników  
granicznych,   Zawadniok   i   Kułakowski,   pełniący   służbę   na   odcinku  
Tarnowskie   Góry   –   Koszęcin   zapomnieli   się   do   tego   stopnia,   że   brali  
łapówki od przemytników. Tak na przykład wzięli od pewnego handlarza za  
umożliwienie   przemycenia   przez   granicę   4   koni   Zawadniok   15   tysięcy,  
a   Kułakowski   20   tysięcy   marek   polskich.   Niesumiennych   urzędników  
osadzono w więzieniu. Obecnie skazał wyższy sąd w Ładzi każdego z nich  
na 2 lata więzienia.

Nr 46

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Kradzież   miljonowa).   W   nocy   na   8   bm

63

 

włamali   się   nieznani   sprawcy   do   gospody   Adolfa   Lesza   w   Koszęcinie  
i skradli garderobę męską, damską, bieliznę i inne drobne rzeczy ogólnej  
wartości 2.000.000 marek niemieckich. Śledztwo w toku.

Nr 48

Brusiek  w   Lublinieckiem.   (Ujęcie   kłusownika).   Leśniczemu   udało   się  
przydybać   na   kłusownictwie   pewnego   kolejarza.   Oczywiście   leśniczy  
napotkał   opór   kłusownika,   lecz   wszelkie   szamotanie   się   było   daremne.  
Przywołano   policyę,   której   stawili   czynny   opór   domownicy.   Mimo  

63

8 kwietnia 1923 roku

80

background image

wszystkiego   policya   dała   sobie   radę,   przeprowadziła   rewizyę   domową,  
przeczem znaleziono i skonfiskowano broń i amunicję.

Nr 68

Koszęcin w Lublinieckiem. (Kradzież krów). W dniach 24,25 i 26-go maja  
skradziono z pastwiska tak zwanego Górnego Dwora w Koszęcinie dwie  
rasowe   krowy   na   szkodę   hrabiego   Hohenlohe.   Krowy   dniem   i   nocą  
znajdowały   się   w   ogrodzonym   pastwisku,   które   jednakowoż   nie   zostało  
uszkodzone   i   sprawcy   musieli   wyprowadzić   krowy   przez   wejście.  
O współudział w kradzieży podejrzany jest stróż tego dworu. Skradzione  
krowy posiadały pewne szczególne znaki, wobec czego policya prowadzi  
śledztwo. Wobec tego przestrzega się handlarzy bydła lub ludność wiejską  
przed nabyciem tychże.

Nr 97

Lubliniec.  (Ujęcie   niebezpiecznego   oszusta).   Niejaki   Jędrecki   zbierał  
w mieście i wsiach okolicznych datki pieniężne rzekomo na wsparcie dla  
byłych powstańców. Ofiary płynęły dość obficie i w stosunkowo krótkim  
czasie zdołał zebrać 1 1/2 miliona marek. Lecz przyszła kreska na Matyska.  
W   Sadowie   uniemożliwiono   brzydką   robotę   Jędreckiego,   którego  
aresztowano i odstawiono do więzienia sądowego.

Nr 114

Sadów w Lublinieckim. (Śp ks Karol Urban). W nocy na 17 bm

64

 umarł po 

długich cierpieniach nasz ukochany duszpasterz Wielebny ksiądz proboszcz  
Karol Urban w 60 roku życia.. nieboszczyk urodził się dnia 25 maja 1864  
w   Kobiórze   (w   Pszczyńskiem),   święcenia   kapłańskie   otrzymał   dnia  
27 marca 1889 roku. Blisko 25 lat sprawował rządy w obszernej parafii  
sadowskiej ku zadowoleniu wszystkich parafian. Wolne chwile poświęcał  
pracom   historycznym.   Cześć   Jego   pamięci!   Niech   odpoczywa   w   pokoju  
wiecznym. - Pogrzeb odbył się w czwartek

65

 o godzinie 10 rano.

64

17 września 1923 roku

65

20 września 1923 roku

81

background image

Nr 116

Sadów  w Lublinieckiem. (Pogrzeb śp ks proboszcza Urbana). W czwartek  
przed   południem   odbył   się   pogrzeb   tutejszego   długoletniego   proboszcz,  
śp   ks   Urbana.   Liczba   uczestników   w   pogrzebie   wynosiła   kilkanaście  
tysięcy; przybyła nie tylko cała parafia, lecz wierni, znajomi i przyjaciele z  
bliższych i dalszych stron. Wśród nich byli także i hrabia Ballestrem, książę  
Hohenlohe – Ingelfingen, starosta powiatu lublinieckiego i około 30 księży.  
Zmarły   nasz   duszpasterz   był   powszechnie   lubianym;   lubili   go   wysocy  
i prostaczkowie. To też żal po ukochanym proboszczu jest bardzo wielki.  
Nieboszczyk niech odpoczywa w pokoju wiecznym.

Nr 118

Koszęcin w Lublinieckiem. (Napad rabunkowy). W zeszłym tygodniu została  
napadnięta przez bandytów 19-letnia córka tutejszego oberżysty Heimanna,  
powracająca   z   Boronowa   do   Koszęcina.   Rabusie   odebrali   dziewczynie  
znaczną kwotę pieniężną i wszystkie kosztowności.

Nr 119

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Napad   rabunkowy).   Dnia   26-go   września  
w   godzinach   popołudniowych,   na   drodze   powiatowej   Lubliniec   –  
Tarnowskie   Góry   w   lesie   pomiędzy   Koszęcinem   i   Wierzbiem,   napadło  
dwóch   bandytów   na   przechodzącego   rolnika   Józefa   Brondera   z   Nakła  
i ubezwładniwszy go pod groźbą zabicia sztyletem, zrabowali mu teczkę  
z większą sumą pieniędzy i różnemi dokumentami osobistemi, które sprawcy  
porzucili   później   koło   domu   sołtysa   w   Wierzbiu.   Za   sprawcami   napadu  
wdrożyła policja pościg.

Nr 128

Lubliniec.  (Śmierć na szynach). NA szlaku kolejowym Koszęcin – Kalety  
został   przejechany   p[rzez   pociąg   kolejarz   Jan   Kuś.   Śmierć   nastąpiła  
natychmiast.

Nr 150

Sadów  w Lublinieckiem. (Pamięci zasłużonego kapłana). Niech czytelnicy  
„Katolika”   wybaczą,   że   odważam   się   napisać   kilka   słów   o   naszym  

82

background image

czcigodnym proboszczu, śp ks Euzebiuszu Stephan, który zmarł u nas przed  
przeszło  25  laty.  Zebrałem  się  na  napisanie  tych   kilku  słów,  by  ludowi  
polskiemu   na   Górnym   Śląsku   tego   dobrego   kapłana   i   przyjaciela   ludu  
polskiego przypomnieć. Śp ks proboszcz E Stephan zmarł we wtorek, dnia  
19  kwietnia  1898  roku  w  55  roku  życia,   a  33  kapłaństwa.  Nieboszczyk  
urodził się w Łomży 7 listopada 1841 r, na kapłana został  wyświęcony  
28 czerwca 1864 r. przez kilka lat był proboszczem w Tworogu, następnie  
u nas prawie przez 5 lat. W Niedzielę Przewodnią miał przyjąć dziatki  po  
raz pierwszy do Komunii św. lecz ponieważ dla słabości już nie był w stanie  
słuchać   spowiedzi,   przeto   widział   się   zniewolony   odłożyć   to   na   inną  
niedzielę.     Mimo   niemocy   odprawił   jednak   zwykłe   nabożeństwo,  
a   w   poniedziałek   dokonał   aktu   śpiewanego   pogrzebu.   Lecz   już   w   nocy  
choroba się wzmogła i w ciągu 24 godzin śmierć nielitościwa zabrała nam  
naszego kochanego duszpasterza. 
Śp ks E Stephan nie tylko w duszpasterstwie był czynny, lecz uprawiał także,  
jak   mało   pracowników   u   nas   liczącą   się   nawę   literacką,   pisał   książki.  
Nakładem „Katolika” w Bytomiu wyszły dwie książki jego „Nabożeństwo  
do św Antoniego Padewskiego” i „Trzydzieści i jedna nauka”. O ile mi  
wiadomo wyszło jeszcze z druku więcej książeczek jego układu. Zasilał też  
gazety   polskie   korespondencyami   i   w   ogóle   zaliczał   się   do   tych   księży  
górnośląskich, którzy ruchu polskiego nie potępiają, ani gazet polskich nie  
prześladują.

Rok 1924

Nr 41

Lubliniec.  (Utworzenie   przymusowego   cechu).Wojewoda   zarządził  
utworzenie przymusowego cechu dla zawodów siodlarskiego, rymarskiego,  
tapicerskiego,   powroźniczego   i   lakierniczego   z   siedzibą   w   Lublińcu,   do  
którego   winni   należeć   rzemieślnicy   siodlarscy,   rymarscy,   tapicerscy,  
powroźniczy   i   lakierniczy   zamieszkali   w   miejscowościach:   Lubliniec,  
Sadów, Wielkie Droniowice, Kochanowice, Koszęcin, Babiniec, Kochcice,  
Kalety i Woźniki.

Nr 69

Lubliniec.  Straszna nawałnica nawiedziła przed kilku dniami cały powiat  
lubliniecki. W okamgnieniu zamieniły się rzeczki i rowy na wielkie jeziora.  
W   stawie   fabrycznym,   tuż   przy   przędzalni,   przerwała   woda   wał   na  

83

background image

przestrzeni 15 - 30 metrów. Woda ze stawu odchodząca zasiliła Lublinicę,  
która zatopiła ogrody, podwórza, piwnice a nawet mieszkania. Szkody są  
bardzo   wielkie.   Znacznie   większe   szkody   wyrządziła   nawałnica  
w   sąsiednich   miejscowościach.   W   Kochanowicach   spadł   grad   wielkości  
pięści, który zniszczył prawie doszczętnie wszystkie plany ogrodowe i polne.  
W Sadowie i Koszęcinie nastąpiło oberwanie chmur. Wielkie masy wody  
zatopiły miejscowości te zupełnie. Dla rolników zapowiada się przyszłość  
bardzo   czarna,   ponieważ   zbiory   będą   bardzo   liche   lub   też   nie   będzie  
żadnych.

Nr 73

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Jubileusz   kościoła).   W   niedzielę,   dnia  
15   czerwca   obchodził   kościół   tutejszy   200-letni   jubileusz   istnienia.   Jak  
kronika  kościelna  podaje,  pierwszy  kościół   zbudowano  tu w  roku  1564.  
jakie są koleje tego kościoła nie wiadomo, jest tylko ta pewność, że obecny  
kościół zbudowano przed 200 laty i tak jak pierwszy poświęcono opiece św  
Trójcy.

Nr 116

Cieszowa  w   Lublinieckiem.   (Zniesienie   starożytnej   bóżnicy).   Stara  
drewniana bóżnica, zabytek starożytny, została rozebrana. W dawniejszych  
czasach mieszkali tu i w okolicy liczni żydzi, którzy w zniesionej bożnicy  
odprawiali swoje nabożeństwa. Na wzgórzu za wsią znajduje się jeszcze  
cmentarz, na którym znajdowały się nagrobki nawet z XVII wieku. Na tym  
cmentarzu   grzebano   żydów   z   całego   powiatu   lublinieckiego   a   nawet  
z dalszych  okolic. Niezbyt  dawno nieznani  sprawcy  zniszczyli  najstarsze  
i najbardziej wartościowe nagrobki.

Rok 1925

Nr 11

Sadów w Lublinieckiem. (Z parafii). Kościół nasz, zbudowany w roku 1331,  
był poświęcony ku czci Wszystkich Świętych, ale od długich czasów oddano  
go   pod   opiekę   św   Józefa,   którego   święto   obchodzimy   w   3   niedzielę   po  
Wielkanocy. W parafii mamy jeszcze dwa kościoły filijne, w których się co  
drugą niedzielę na przemian nabożeństwa odprawia.

84

background image

Nr 22

Koszęcin.   (Z   urzędu   stanu   cywilnego).   Godziny   urzędowe   dla   obsługi  
publiczności ustanowiono od godziny 10 przed południem do godziny 1 po  
południu. W niedziele i święta nie urzęduje się wcale.

Nr 44

Koszęcin  w  Lublinieckiem.   (Z   Stowarzyszenia   budowlanego).   W  zeszłym  
roku   uchodźcy   nasi   z   strony   niemieckiej   założyli   tutaj   stowarzyszenie  
budowlane, które niedawno zakupiło od księcia Hohenlohego 23 morgi roli,  
które rozparcelowano na 23 parcele budowle. Książę Hohenlohe popiera  
zamierzenie stowarzyszenia i przyrzekł pomoc w materyałach budowlanych  
i ulgi w spłacie. O ile stowarzyszenie otrzyma fundusze z województwa,  
natenczas   można   będzie   niezwłocznie   przystąpić   do   budowy.   Plan  
parcelacyjny jak i projekty domków wykonuje architekt Blachut w Lublińcu.

Nr 57

Koszęcin  w  Lublinieckiem.   (Samobójstwo).   W  sąsiednim  Piasku  odebrał  
sobie życie przez zastrzelenie pewien leśniczy, ojciec dziewięciorga dzieci.  
Przyczyna samobójstwa nie jest znana.

Nr 58

Koszęcin  w   Lublinieckiem.   (Samobójstwo).   W   uzupełnieniu   wiadomości  
o samobójstwie gajowego z Lubszy donosimy, że samobójca nazywał się  
Franciszek   Wąsik.   Niezgoda   w   rodzinie   popchnęła   go   do   popełnienia  
okropnego czynu.

Nr 60

Koszęcin  w Lublinieckiem. (Nowy sołtys). Na początku maja zmarł sołtys  
Kraus. Zastępowała go ławnik Lösch, który jednak zrzekł się tego urzędu.  
Wobec tego starosta będzie musiał ustanowić tymczasowego sołtysa.

Nr 61

Lubliniec. (Niesumienna służąca). Służąca Wiktorya Mazgalikówka skradła  
swemu  służbodawcy  w Wierzbiu  (powiat  lubliniecki)  5 koszul  damskich,  

85

background image

5   ręczników,   3   chusteczki   białe,   obrus   na   stół   oraz   koszyk   ręczny,   do  
którego włożyła skradzione rzeczy. Nadto skradła 50 zł gotówki. Z łupem  
swym oddaliła się złodziejska służąca w niewiadomym kierunku. Policya  
poszukuje złodziejkę.

86


Document Outline