background image

Dostaję  bardzo  dużo  maili  i  tradycyjnych 

listów z prośbą o przepisy na ryby. W programie 
robiłam  już  karpia,  pstrąga,  łososia  i  pangę, 
więc  tym  razem  przyrządziłam  tilapię  na 
„pierzynce” z porów i jabłka. 

Tilapia na „pierzynce” z porów 

   4 filety z tilapii (ok. 600 g)  

   sok z ½ cytryny  

   sól  

   pieprz  

   2 pory  

   1 mała cebula  

   1 ząbek czosnku  

   kawałek świeżego imbiru (ok. 1 cm)  

   1 kwaśne jabłko  

   1 łyżka majeranku  

   1-2 łyżki oliwy  

   1 szklanka bulionu warzywnego  

   sól  

   pieprz  

Filety  rozmrozić,  zamarynować  w  soku  z 

cytryny, przyprawić solą i pieprzem. 

Imbir  i  czosnek  posiekać  bardzo  drobno  i 

wrzucić  na  dużą  głęboką  patelnię  z  oliwą 
(świeży imbir można zastąpić sproszkowanym). 
Jak  się  lekko  przesmaży,  dodać  pokrojoną  w 
kostkę  cebulę.  Wymieszać,  zeszklić.  Z  porów 
odciąć  zielone  liście.  Warzywa  dokładnie  umyć 
(najlepiej  pod  bieżącą  wodą),  by  piasek  nie 
chrzęścił w zębach podczas jedzenia. Następnie 
pokroić 

ukośnie 

na 

półtoracentymetrowe 

kawałki  i  wrzucić  na  patelnię.  Mieszając  lekko 
przesmażyć.  Majeranek  rozetrzeć  w  dłoniach  i 
dodać  do  warzyw,  wymieszać,  po  czym  podlać 
bulionem  (ew.  wodą  lub  białym  wytrawnym 
winem), doprawić solą i pieprzem. Jabłko obrać 
ze  skórki,  pokroić  na  ósemki,  usunąć  gniazda 
nasienne  i  wrzucić  na  patelnię.  Na  takiej 
pierzynce  umieścić  filety  z  tilapii,  przykryć  i 
dusić,  aż  ryba  będzie  gotowa  (10-15  minut,  co 
zależy od wielkości filetów). Od czasu do czasu 
zaglądać 

pod 

przykrywkę 

jeśli 

płyn 

wyparował, podlewać wodą.