SE1, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne


Miejsce systemów ekonomicznych w ekonomi

Systemy ekonomiczne określa się również mianem ekonomi porównawczej, czy też ekonomii komparatywnej.

Ekonomia porównawcza jest to nauka stosunkowo młoda, która wyodrębniła się jako samodzielna dyscyplina naukowa dopiero po drugiej wojnie światowej.

W jakim miejscu pośród nauk ekonomicznych można uplasować ekonomię porównawczą?

Mamy dwa podejścia do ekonomii:

A więc, gdzie plasuje się ta ekonomia porównawcza? Na pewno powinna plasować się w ekonomii pozytywnej, ale z drugiej strony plasowanie jej w ekonomi pozytywnej jest bardzo trudne, gdyż bardzo trudno jest uciec od oceniania. Tych porównań dokonują ludzie, a więc już te porównywania są obarczone bardzo dużą dozą subiektywizmu.

A więc generalnie mówi się często, że ekonomia porównawcza należy (należeć powinna) do ekonomi pozytywnej, ale ta ucieczka od wartościowania jest bardzo trudna. Trzeba bardzo uważać, żeby tylko prezentować systemy ekonomiczne i porównywać je, ale nie wyrażać sądów wartościujących i opinii.

Oczekuje się, że zarówno w modelach teoretycznych systemów ekonomicznych jak i w realnych gospodarkach te poszczególne systemy realizujących musi być udzielona odpowiedź na pewne kluczowe pytania:

  1. co produkować?

w każdej gospodarce występują ograniczone zasoby. Mówiąc o zasobach mamy zasoby naturalne - surowce, kopaliny; mamy również zasoby ludzkie - zamieszkujące dane państwo, miasto, region. i mamy też zasoby kapitałowe, a tutaj uwzględniamy zarówno kapitał rzeczowy, jak również kapitał finansowy.

Wszystkie zasoby są ograniczone, natomiast potrzeby gospodarki są nieograniczone. Gospodarka powinna wytwarzać dobra zarówno konsumpcyjne w takiej ilości aby społeczeństwo było usatysfakcjonowane, ale również powinna wytwarzać dobra produkcyjne w takich ilościach żeby przedsiębiorcy byli usatysfakcjonowani. Wobec tego pojawia się tutaj pewien dylemat wyboru - jak alokować ograniczone zasoby, przy nieograniczonych potrzebach gospodarki?

Krzywa możliwości produkcyjnych (krzywa transformacji)

0x08 graphic

0x08 graphic
I

0x08 graphic
Imax

0x08 graphic
0x08 graphic
IA A

0x08 graphic

0x08 graphic
C

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

D

0x08 graphic
0x08 graphic
IB B

0x08 graphic

CA CB Cmax

Założenie:

  1. C=0 I=Imax

  2. I=0 C=Cmax

Każdy punkt leżący na krzywje transformacji, wyznacza kombinację dóbr inwestycyjnych i dóbr konsumpcyjnyhc, które można wytworzyć przy maksymalnym wykorzystaniu zasobów.

Gospodarka znajduje się w punkcie A (AI>AC)

tak rozdzielono zasoby, że znaczna część zasobów trafiła do produkcji dóbr inwestycyjnych - więc dóbr inwestycyjnych wytwarza się dużo, natomiast do produkcji dóbr konsumpcyjnych tych zasobów trafiło niewiele, a więc dóbr konsumpcyjnych wytwarza się mało. Co to znaczy z perspektywy dnia dzisiejszego - spójrzmy z perspektywy konsumenta. Na pewno konsumenci (czyli generalnie społeczeństwo) będzie niezadowolone. Rynki dóbr konsumpcyjnych są słabo zaopatrzone, jest brak produktów, nie wszyscy znajdą potrzebowane dobra, ceny rosną, pojawia się czarny rynek, pojawia się reglamentacja towarów, czyli generalnie społeczeństwo jest niezadowolone. Jednocześnie gdyby gospodarka pozostawała w punkcie A to producenci mogą surowce, materiały dowolnie alokować; mogą w każdej chwili wymienić cały park maszynowy na nowy; mogą w danej chwili modernizować park maszynowy, a zatem z perspektywy długiego okresu powiemy, że gdyby gospodarce udało się pozostać w punkcie A to w przyszłości zdolności wytwórcze takiej gospodarki wzrosły by, i ta krzywa możliwości produkcyjnych przesunęłaby się w prawo, dalej od początku układu współrzędnych. Jest tylko problem, czy społeczeństwo wytrzyma taką sytuację, czyli jest tutaj tzw. dylemat wyboru między konsumpcją bieżąca a przyszłą.

Gospodarka znajduje się w punkcie B (BI<BC)

produkcja dóbr konsumpcyjnych wielka, produkcja dóbr inwestycyjnych niewielka. Z punktu widzenia społeczeństwa możemy powiedzieć że społeczeństwo jest zadowolone. Rynki dóbr konsumpcyjnych są dobrze zaopatrzone, można wybierać, ceny spadają. Natomiast inaczej wygląda sytuacja na rynku dóbr inwestycyjnych. Producenci mogą mieć problemy ze zdobyciem materiałów i surowców, mogą mieć problemy z zakupem maszyn, a więc może dojść do takiej sytuacji, że niektóre firmy będą zmuszone, żeby ograniczyć produkcję bo stare maszyny przestają funkcjonować, może się też zdarzyć taka sytuacja, że niektóre przedsiębiorstwa trzeba zamknąć, bo maszyny nie nadają się do użytku, a nie ma zasobów na ich modernizację, czy wymianę parku maszynowego. A zatem, gdyby gospodarka pozostawała w punkcie B to możliwości wytwórcze gospodarki zmalałyby i krzywa możliwości produkcyjnych mogłaby się przesunąć do początku układu współrzędnych

Powinno się więc odnaleźć taką kombinację na krzywej możliwości produkcyjnych, aby była możliwa produkcja na tyle dużo dóbr konsumpcyjnych żeby nie wywołać niezadowolenia społeczeństwa i równocześnie powinno się produkować w gospodarce na tyle dużo dóbr inwestycyjnych aby przedsiębiorcy mogli modernizować maszyny, jak również by była możliwa wymiana maszyn na nowe.

  1. Jak produkować?

konkretne dobro lub usługę można produkować (świadczyć) na wiele różnych sposobów - różne środki wytwarzania, różne technologie, są dobra bardziej materiałochłonne lub bardziej kapitałochłonne, dlatego trzeba dokonać wyboru między różnymi technologiami wytwarzania

  1. Jak dzielić?

ten podział może być różny. Skrajna opcja może mówić, że dzielimy tylko przez rynek. A zatem wszystkie towary trafiają na rynek, jest cena i kupuje ten, kto dysponuje odpowiednią ilością środków pieniężnych, żeby tę cenę zapłacić, ale w takim razie są takie osoby w społeczeństwie, które wiele rzeczy sobie kupić nie mogą. Więc powstaje pytanie co w tedy robić? Czy państwo powinno się włączać? Czy dawać tym ludziom środki? Czy być może pewne grupy powinny kupować po cenach ulgowych? A może zrezygnować z dzielenia przez rynek i być może w takich sytuacjach należy rozprowadzać bez udziału rynku? Są w każdej gospodarce takie dobra, które konsumuje społeczeństwo jako całość: prąd, szkolnictwo - jeżeli nie będzie wprowadzona odpłatność (czyli nie sprzedajemy ich innym) to kto będzie je produkował skoro nie będzie generować zysku. A więc znów powstaje pewien dylemat na który muszą odpowiedzieć i teoretyczne konstrukcje modelowe i dylemat, który pojawia się w realnych systemach gospodarczych to jest ta rola państwa w gospodarce - czy i na ile państwo powinno się w gospodarkę włączać i pomagać?

Na te trzy podstawowe pytania odpowiadają w różny sposób i poszczególne systemy ekonomiczne (modelowe) i w miarę również na te pytania odpowiadają (chodź w różny sposób) realne systemy ekonomiczne realizowane w poszczególnych gospodarkach.

KLASYFIKACJA SYSTEMÓW EKONOMICZNYCH

TYP WŁASNOŚCI

prywatna

publiczna (państwowa)

PROCES DECYZYJNY

zdecentralizowany z mechanizmem rynkowym

SYSTEM RYNKOWY (KAPITALISTYCZNY)

NP.: USA

SOCJALIZM RYNKOWY

NP.: JUGOSŁAWIA

scentralizowany z systemem nakazów

SYSTEMY WIĄŻACE SIĘ Z GOSPODARKAMI WOJENNYMI

NP.: GOSPODARKA III RZESZY

GPOSPODARKA CENTRALNIE PLANOWANA (GOSPODARKA SOCJALISTYCZNA)

NP.: ZSRR

Pierwsze kryterium klasyfikacyjne wiąże się z odpowiedzią na pytanie - kto jest właścicielem środków produkcji? Skrajne opcje to oczywiście prywatna własność środków produkcji, druga skrajna opcja - państwowa własność środków produkcji, oraz inne opcje pośrednie - własność grupowa, kolektywna, spółdzielcza, komunalna.

Odpowiedzi na pytanie kto jest właścicielem środków produkcji, jest bardzo istotna, gdyż własność środków produkcji rodzi rozmaite konsekwencje w postaci własności produktu, za pomocą tych środków produkcji wytworzonego, konsekwencje w postaci sposobu eksponowania, a więc właściciel środków produkcji ma uprawnienia do szeregu innych działań dotyczących sposobu gospodarowania.

Drugie kryterium klasyfikacyjne wiąże się z procesem podejmowanych w gospodarce decyzji. I znowu dwie skrajności, gdyż może być tak, że nie ma wyodrębnionego podmiotu, który podejmuje decyzje. Mamy rynek, gdzie ów rynek jest ostatecznym weryfikatorem, rynek testuje produkt, rynek wyznacza cenę, a więc decyzje mają charakter zdecentralizowany. Nie ma żadnego centrum decyzyjnego, decyzje są zdecentralizowane, podejmowane są na dole, na rynkach. Druga skrajna opcja - nie ma rynku - rynek nie istnieje, natomiast powstało w sposób sztuczny powołane centrum decyzyjne, został powołany do życia podmiot, który podejmuje decyzje. Ów podmiot decyduje co będzie produkowane, w jakiej ilości, kto będzie odbierał, a zatem mówimy, że mamy do czynienia w takim systemie ze scentralizowanym sposobem podejmowania decyzji.

1) SYSTEM RYNKOWY (KAPITALISTYCZNY)

system bardzo spójny, mamy prywatnych właścicieli środków produkcji i mamy w pełni funkcjonujący mechanizm rynkowy

  1. GOSPODARKA CENTRALNIE PLANOWANA (GOSPODARKA SOCJALISTYCZNA)

system spójny, gdzie publiczna (albo państwowa) własność środków produkcji jest połączona z scentralizowanym systemem podejmowania decyzji i z funkcjonującym w takich gospodarkach systemem nakazów

  1. SOCJALIZM RYNKOWY

system mniej spójny, własność publiczna (albo państwowa) ale skonfigurowana z decentralizowanym systemem podejmowania decyzji i z funkcjonującym (nie zawsze w pełni działającym) mechanizmem rynkowym

  1. SYSTEMY WIĄŻĄCE SIĘ Z GOSPODARKĄ WOJENNĄ

system mniej spójny, gdzie występuje powiązanie prywatnej własności środków produkcji ze scentralizowanym sposobem podejmowania decyzji i z funkcjonującym systemem nakazów (jeżeli chodzi o tego typu rozwiązanie to nie ma w tym względzie żadnych opracowań teoretycznych, nie ma modeli teoretycznych, natomiast tego typu systemy funkcjonują w pewnych okresach, w pewnych gospodarkach i są to tzw. systemy wiążące się z gospodarkami wojennymi)

OCENA PORÓWNYWANIA SYSTEMÓW EKONOMICZYCH

  1. konieczne jest rozróżnienie między modelami teoretycznymi a rzeczywistymi gospodarkami

Jeżeli mówimy o modelach ekonomicznych to musimy pamiętać, że są one uproszczonym odwzorowaniem rzeczywistości. Rzeczywistość gospodarcza jest tak wielowątkowa, wieloaspektowa, jest tak skomplikowana, że byłoby rzeczą niemożliwą ujęcia całościowego tej rzeczywistości gospodarczej i jej komplikacji. Dlatego właśnie ekonomia posługuje się modelami ekonomicznymi, które stanowią odwzorowanie rzeczywistości, ale odwzorowanie uproszczone. Przy konstruowaniu modeli ekonomicznych przyjmuje się pewne założenia i właśnie w tych założeniach jest powiedziane na czym polega owo uproszczenie rzeczywistości.

I podobnie rzecz się ma z tym obszarem kryteriów. Mamy modele teoretyczne systemów ekonomicznych, ale oczywiście najbardziej skomplikowany (rozbudowany) model jest prosty w porównaniu z rzeczywistością, z realną rzeczywistą gospodarką, która funkcjonuje zgodnie z jakimś rozwiązaniem modelowym. W realnej gospodarce, realizującej dany model, zawsze znajdziemy wiele płaszczyzn, wiele aspektów, które w modelu nie były ujęte.

  1. osiągnięcia gospodarki zależą m.in. od celów i priorytetów ustalonych przez władze, a także warunków otoczenia

wyobraźmy sobie dwie identyczne gospodarki na starcie (podobna liczba ludności, podobne bogactwa naturalne, podobny stan poziomu gospodarczego) i teraz wyobraźmy sobie, że w jednym kraju ustalono cel (np.: rozwój przemysłu ciężkiego) jaki ma być realizowany, natomiast w drugim kraju za cel (za priorytet) przyjęto ochronę środowiska naturalnego. Czyli punkt wyjścia był taki sam. Jeżeli teraz spojrzymy na te kraje po kilku latach to okazuje się, że pomimo że wyszły z jednego punktu, to będą się po tych kilku latach różniły, zupełnie inaczej będzie wyglądała struktura gospodarki kraju, który położył nacisk na ochronę środowiska naturalnego, a inaczej struktura gospodarki kraju, który postawił na rozwój przemysłu ciężkiego.

Druga część tego stwierdzenia mówi że warunki otoczenia wpływają na osiągnięcia gospodarcze. Wyobraźmy sobie też dwa kraje, o zbliżonym potencjale wytwórczym, ale jeden kraj to kraj uplasowany gdzieś na Bałkanach, gdzie toczą się działania wojenne, drugi kraj nie prowadzi wojny. I też punkt startu jest identyczny, a po upływie kilku, czy kilkunastu lat okaże się, że kraje różnią się między sobą. Kraj leżący w tej spokojnej strefie rozwija się bardzo płynnie, w tym drugim są problemy z wymianą międzynarodową, trzeba stosować obronę kraju, w związku z tym znaczne nakłady muszą iść na wojsko, a więc gospodarka nie może się już tak płynnie rozwijać.

  1. konieczne jest oddzielenie wpływu systemu ekonomicznego na gospodarkę od oddziaływania na nią warunków otoczenia

z jednej strony warunki otocznie wpływają na gospodarkę, z drugiej strony na gospodarkę, na jej rozwój wpływa również przyjęty system ekonomiczny. Znowu możemy powiedzieć tak, że dwa kraje startowały z tego samego punktu wyjścia, po iluś latach znalazły się w odmiennej sytuacji, bo funkcjonowały w innych warunkach otocznia, ale może być tak że kraje funkcjonowały w tych samych warunkach otoczenia, ale wybrały różne rozwiązania systemowe, jeden kraj jest krajem gospodarki rynkowej, a drugi kraj jest krajem działającym w socjaliźmie rynkowym. Znowu punkt wyjścia jest taki sam, po upływie lat gospodarki się różnią.

  1. na gospodarkę wpływa nie tylko aktywna polityka, lecz także jej brak

znowu możemy sobie wyobrazić dwa kraje, identyczny punkt startu. W jednym kraju założono i realizuje się model w którym nie mieści się ingerencja państwa w gospodarkę (nie ma interwencjonizmu państwowego), gospodarka jest pozostawiona sama sobie, czyli wahaniami cyklicznymi, cyklem koniunkturalnym; drugi kraj założył czynne włączanie się państwa w gospodarkę (interwencjonizm), rząd prowadzi aktywną politykę fiskalną, ogranicza bezrobocie, ułatwia podmiotom gospodarczym wychodzenie z kryzysu i znowu po upływie iluś lat kraje się diametralnie różnią.

  1. ocena i porównanie gospodarki nie mogą być w pełni obiektywne

oceny gospodarki dokonują ekonomiści z których każdy ma swoje własne (indywidualne) przekonania.

PROCEDURY OCENY SYSTEMÓW EKONOMICZNYCH PRZEZ CZTERY FAZY

  1. wybór kryteriów, które łącznie będą stanowiły opis osiągnięć gospodarczych

wyobraźmy sobie, że zdecydowano że będziemy porównywać gospodarki na podstawie dwóch kryteriów. Jedno kryterium to ochrona zdrowia, drugie kryterium to szkolnictwo.

  1. określenie wskaźników dla każdego z kryteriów

określamy wskaźniki dla każdego z tych kryteriów, bo trzeba je jakoś skonkretyzować - ochrona zdrowia owszem, ale na co będziemy zwracali uwagę, szkolnictwo - dobrze, ale jest to bardzo szerokie pojęcie. Więc na przykład mówimy, że jeśli chodzi o ochronę zdrowia będzie nas interesowała liczba lekarzy, jeśli chodzi o szkolnictwo za wskaźnik przyjęliśmy liczbę studiujących; a więc określiliśmy wskaźniki dla każdego z kryteriów

  1. określenie sposobu mierzenia każdego wskaźnika

okazuje się, że stwierdzenie - liczba lekarzy, liczba studiujących nie wystarczy to jest za mało, bo na przykład nie moglibyśmy bez doprecyzowania kategorii porównać kraju, który zamieszkuje 6 mln osób, z krajem który zamieszkuje 50 mln osób. Wiadomo, że w tym 6-cio mln i lekarzy będzie znacznie mniej i studiujących będzie znacznie mniej. Wobec tego określamy sposób mierzenia danego wskaźnika np.: stwierdzamy, że będzie nas interesowała liczba lekarzy przypadających na 100 tyś. mieszkańców i liczba studiujących przypadających na 100 tyś. mieszkańców. W ten sposób określiliśmy sposób mierzenia danego wskaźnika

  1. zagregowanie mierzonych wskaźników na podstawie przyjętych wag

ta faza może wystąpić, ale nie musi. Na przykład możemy stwierdzić, że ochrona zdrowia jest dla nas ważniejsza, aniżeli szkolnictwo w związku z tym wskaźnikowi opisującemu stan ochrony zdrowia nadajemy wagę 3, a wskaźnik opisujący szkolnictwo otrzymuje wagę 1.

KRYTERIA OCENY UŻYWANE W EKONOMII PORÓWNAWCZEJ

  1. stopa życiowa

o ile istnieje pełna zgodność ekonomistów zajmujących się tymi porównaniami, że stopa życiowa jest znakomitym miernikiem oceny, to dalej pojawiają się już problemy. Mianowicie pojawia się podstawowe pytanie jak tę stopę życiową społeczeństwa określać. Na pewno nie ma jednego wskaźnika, na pewno nie wystarczy kilka wskaźników, mówi się, że tych wskaźników powinno być kilkanaście, może ponad 20. Okazuje się, że już kryteria doboru owych wskaźników również budzą wiele kontrowersji, bo okazuje się, że bardzo wiele zależy od środowiska, narodowości państwa badacza.

Przykładowo: spotyka się dwóch badaczy - Amerykanin i Europejczyk i mają dojść do ustalenia właśnie tych wskaźników opisujących stopę życiową. Amerykanin proponuje, aby jednym ze wskaźników była liczba samochodów przypadających na jednego członka rodziny. W realiach amerykańskich jest to wskaźnik (jak wiele innych) coś tam obrazujący, normalne że kiedy sieć komunikacji miejskiej nie jest rozwinięta posiadanie kilku samochodów w kilkuosobowej rodzinie jest rzeczą naturalną. Natomiast dla Europejczyka (załóżmy mieszkańca Norwegii czy Holandii) tego typu miernik jest całkowicie absurdalny, gdyż w tych państwach komunikacja miejska działa doskonale, metro działa sprawnie, więc w tych państwach nie potrzeba aż tyle samochodów przypadających na jedno gospodarstwo domowe. I okazuje się, że takich kontrowersji jest więcej.

  1. wzrost gospodarczy

występuje tutaj zgodność co do miernika, ale okazuje się, że miernik nie jest już prawidłowy, jednoznaczny, pojemny jak stopa życiowa.

Wzrost gospodarczy mierzy się za pomocą produktu narodowego brutto, ew. produktu krajowego brutto.

PNB - jest to wartość dóbr i usług finalnych, wytworzonych w ciągu roku w gospodarce danego kraju

PKB - jest to wartość dóbr i usług finalnych, wytworzonych w ciągu roku na terenie danego kraju

Powiedzmy sobie, że przyjęliśmy że PNB jest tym najpojemniejszym makroagregatem. Jednak teraz pojawia się kolejny problem. Ponieważ mamy dwa podejścia do makroagregatów, można je wyrażać w tzw. cenach bieżących (według wartości nominalnej), ale te makroagregaty w wyrażaniu nominalnym nie mogą być porównywane w czasie (gdyż w czasie zmienia się wielkość produkcji i zmieniają się również ceny). Wobec czego jeśli porównujemy w czasie dwa makroagregaty tego samego rodzaju to musimy mieć świadomość, że na zmianę wartości tego makroagregatu wpłynęła zarówno zmiana wolumenu i jak również zmiana cen. Jeśli tych ruchów cen nie wyeliminujemy, to nie możemy żadnego wnioskowania na podstawie takiego porównania prowadzić. W związku z tym do wyceny makroagregatu stosujemy ceny stałe (któryś rok przyjmujemy za rok bazowy) i nasz makroagregat pojawia się nam w wyrażeniu realnym.

Powstaje kolejne pytanie czy musimy koniecznie porównywać całe makroagregaty? Jeżeli obserwujemy zmiany wielkości makroekonomicznych, zachodzące w czasie, to ważna dla nas jest nie tyle bezwzględna wielkość danego makroagregatu, tylko poziom zachodzących zmian - czyli przyrosty. A zatem powiemy, że wzrost gospodarczy będziemy oceniali porównując przyrosty realnego PNB.

W tym momencie zastanówmy się, jaki sens miałoby porównanie wzrostu gospodarczego kraju liczącego 6 miln mieszkańców z krajem liczącym 50 mln mieszkańców. Wiadomo, że ten 50 mln będzie miał realne przyrosty PNB znacznie większe. Dlatego powinniśmy te wielkości makroekonomiczne przeliczać na tzw. głowę jednego mieszkańca, czyli stosować w ujęciu per capita.

Okazuje się że PNB takim idealnym miernikiem niczego nie jest, gdyż do liczenia PBN stosujemy uproszczone metody. Jedną z nich jest metoda wydatkowa, drugą metoda dochodowa. Metoda wydatkowa polega na zsumowaniu wydatków podstawowych podmiotów i zawiera się w tej formule tylko i wyłącznie transakcje zawierane na rynkach oficjalnych, a więc ani szara strefa, ani czarny rynek w tym PNB nie jest uwzględniony. Poza tym skoro w PNB liczonym metodą wydatkową są uwzględniane tylko wydatki (transakcje) zawierane na rynkach co oznacza, że nie uwzględniane jest w formule tzw. samozaopatrzenie społeczeństwa (własne warzywa, własne mięso).

Przy porównywaniu PNB różnych krajów pojawia się następna kwestia - a mianowicie jak sprowadzić je do porównywalności w aspekcie wartościowym, czyli musimy zastosować tę samą walutę. Załóżmy, że porównujemy Polskę i Francję to musimy przyjąć, czy stosujemy trzecią walutę np.: USD, czy uznajemy, że jedna z tych walut będzie walutą w której wyrażamy PNB. Powstają tu dodatkowe kwestie (dodatkowe trudności). Chociażby jeden kraj ma walutę wymienialną, drugi nie, w jednym kraju jest kurs płynny, w drugim kurs sztywny; więc powstaje pytanie według którego kursu przeliczać i jak to zrobić.

Szereg takich aspektów ekonomiści podejmują, mówiąc że jednak ten przyrost realnego produktu narodowego brutto per capita wcale nie jest takim dobrym makroagregatem pozwalającym porównywać gospodarki.

  1. efektywność statyczna i dynamiczna

efektywność pokazuje nam relacje między nakładami, a efektami. Porównując efektywność statyczną będziemy porównywać nakładnochłonność wytworzenia wyrobu X w jednym w kraju z nakładochłonnością wytworzenia tego samego wyrobu w drugim kraju. Efektywność dynamiczna pokazuje nam zmiany, czyli będzie nas interesowało to czy powiedzmy produktywność wyrobu X wzrosła w kraju A w tym roku w porównaniu z poprzednim, jeśli tak to o ile punktów procentowych, no i jak rzecz wygląda w kraju B.

  1. sprawiedliwy podział dochodów

temu służy tzw. Krzywa Lorenza, kiedy to porównujemy skumulowane odsetki społeczeństwa ze skumulowanymi odsetkami dochodu.

0x08 graphic
0x08 graphic
SKUMULOWANY ODSETEK DOCHODÓW linia 45°

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
100%

0x08 graphic
stopień nierówności w podziale dochodu

0x08 graphic
0x08 graphic
20%

0x08 graphic
0x08 graphic
8%

20% 100% SKUMULOWANY ODSETEK LUDNOŚCI

wyprowadzamy z początku układu współrzędnych prostą pod kątem 45° i każdy punkt na tej prostej mówiłby nam o tym, że 20% ludności dysponuje 20% dochodu, 40% ludności 40% dochodu, itd. Gdyby tak było to mielibyśmy do czynienia z równym podziałem dochodów. Oczywiście naprawdę tak nie jest, dlatego ta krzywa Lorenza odchyla się w dół do osi OX, co oznacza, że 0% społeczeństwa dysponuje 0% dochodu, 100% społeczeństwa też dysponuje 100% dochodu. Natomiast po środku sytuacja wygląda inaczej 20% społeczeństwa dysponuje np. 8% dochodów, 40% społeczeństwa dysponuje 18% dochodów, 60% społeczeństwa dysponuje 30% dochodów itd. W związku z tym ta przestrzeń, która powstaje pomiędzy krzywą Lorenza, a wyprowadzoną pod kątem 45° prostą obrazuje nam stopień nierówności w podziale dochodu. Można dla poszczególnych krajów konstruować te krzywe Lorenza i porównanie ich stanowi jeden ze sposobów oceny systemów ekonomicznych.

  1. stabilność ekonomiczna

Stabilność ekonomiczną wyrażamy uwzględniając trzy podstawowe kategorie

  1. inflację,

  2. bezrobocie

  3. cykl koniunkturalny

INFLACJA: ceny dóbr i usług wykazują permanentną tendencję wzrostową, siłę tego zjawiska mierzymy za pomocą stopy inflacji. Oczywiście ta inflacja może być bardzo niska (pełzająca 2%-3%), może też występować hiperinflacja (bardzo wysoka, nawet trój cyfrowa).

Mówiąc o przyczynach inflacji, możemy mówić o tym podstawowym podziale inflacji na kosztową i popytową. Inflacja kosztowa występuje w sytuacji kiedy rośnie cena tzw. surowca strategicznego (np.: ropy naftowej), w ślad za tym wzrostem ceny surowca strategicznego rosną koszty wytwarzania i w ślad za tym rosną ceny. Inflacja popytowa jest to ta sytuacja, kiedy popyt podmiotów gospodarczych na rynku (popyt efektywny wyrażony w pieniądzu) przewyższa wartość towarów, które znalazły się na rynku. Wówczas mówimy o nadwyżce popytu nad podażą, co może doprowadzić do inflacji.

BEZROBOCIE: występuje zawsze, w każdej gospodarce, siłę tego zjawiska mierzy się stopą bezrobocia.

Najprostsze bezrobocie (zawsze występujące) będące pochodną sposobu pomiaru tego zjawiska to bezrobocie przejściowe (frykcyjne). Bezrobocie jest zasobem gospodarczym, czyli liczymy ilość osób pozostających bez pracy na dany moment. I załóżmy, że w dniu dokonywania pomiaru, bez pracy mogą występować osoby, które ze znalezieniem pracy żadnego problemu nie będą miały i które tą pracę zmieniają ze względu na zmianę miejsca zamieszkania, podniesienia swoich kwalifikacji, itp.

Kolejny rodzaj bezrobocia to bezrobocie strukturalne. Mówimy o niedopasowaniu podaży pracy do popytu na pracę. Popyt na pracę reprezentują potencjalni pracodawcy i oni szukają pracowników o konkretnych kwalifikacjach, odpowiednim doświadczeniu. Druga strona rynku pracy to podaż pracy, reprezentują ją poszukujący pracy i oni również charakteryzują się określoną strukturą - są to ludzie o określonych kwalifikacjach, doświadczeniu. I teraz może wystąpić rozdźwięk między oczekiwaniami potencjalnych pracodawców, a poszukującymi pracy.

W każdej gospodarce występują te dwa rodzaje bezrobocia - i mówi się, że jeżeli poziom stopy bezrobocia wynosi około 6%-7% to jest to właśnie to bezrobocie naturalne, które występuje w każdej gospodarce. Jeżeli stopa bezrobocia wzrasta powyżej tych 6%-7%, wówczas mówi się, że mamy do czynienia z bezrobociem koniunkturalnym. Jest to najpoważniejszy rodzaj bezrobocia, które wiąże się ze złą sytuacją gospodarczą.

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

CYKL KONIUNKTURALNY

0x08 graphic

I II III IV

0x08 graphic

0x08 graphic

Nawet jeśli założymy, że ta wielkość makroekonomiczna wykazuje tendencję wzrostową w czasie to ten wzrost nie jest taki równomierny. Będziemy mieli do czynienia z takimi derywacjami tego trendu wzrostowego.

Możemy wyodrębnić cztery podstawowe fazy tego cyklu:

I - kiedy produkcja, zatrudnienie, dochody maleją, bo okazuje się, że np.: nagromadziły się nadmierne zapasy niesprzedanych produktów, po trzeba ograniczyć daną produkcje, w związku z tym maleje zatrudnienie. Jak maleje zatrudnienie to maleją również dochody, czyli mówimy że gospodarka jest fazie kryzysu gospodarczego

II - ta tendencja spadkowa tych podstawowych jednostek makroekonomicznych w którymś momencie ulega zahamowaniu, ale gospodarka stabilizuje się na niskim poziomie, w związku z powyższym mówimy, że gospodarka osiągnęła dno koniunktury,

III - pojawiają się jakieś pierwsze symptomy poprawy sytuacji, np.: któraś z firm podpisała korzystny kontrakt exportowy, a zatem rośnie zakup materiałów, wzrost zatrudnienia pracowników i w ten sposób pojawiają się dochody sprzedawcy materiałów, pracowników, w związku z powyższym rośnie popyt konsumpcyjny, firmy zwiększają produkcję, itd. - czyli gospodarka wchodzi w fazę trzecią, fazę ożywienia gospodarczego,

IV - ta tendencja wzrostowa nie trwa wiecznie, przychodzi moment, kiedy następuje stabilizacja tych wielkości, tym razem jest to stabilizacja na relatywnie wysokim poziomie i mówimy, że gospodarka jest w fazie wzrostu (rozkwitu) gospodarczego

Te cztery fazy składają się na klasyczny cykl koniunkturalny - klasyczny cykl koniunkturalny zakłada brak ingerencji państwa w gospodarce.

Jeżeli włączymy w te rozważania ingerencję państwa to pojawia nam się obraz współczesnego cyklu koniunkturalnego. Ingerencja państwa może spowodować, że w fazie kryzysu wzrostu cen depresja nie jest tak głęboka, szybciej zaczyna się faza ożywienia, dłużej trwa faza rozkwitu.

  1. wpływ systemu na zaspokojenie potrzeb społecznych i niematerialnych

dostęp społeczeństwa do kultury, do nauki.

Systemy ekonomiczne - wykład I 12.10.2001 r.

dr Zofia Skrzypczak

Strona 1 z 10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
reaganomika, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Korea N, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Systemy Ekonomiczne - USA, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE4, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
test Systemy Ekonomiczne, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE2, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE3, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Korea S, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE Szwecja OK, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
ekonomia - pytania egzaminacyjne, materiały z zajęć WSPiZ, ekonomia
ekonomia - wykład, materiały z zajęć WSPiZ, ekonomia
WJ-005-b-PRZYCZYNY-[1]..., materiały z zajęć WSPiZ, jakość w usługach
Okno produktu, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
PERSPEKTYWA KULTUROWA NA SPOŁECZEŃSTWO I ORGANIZACJE, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Pytanie 62 , materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
Polityka USA, materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne
egzamin socjologia, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Zarządzanie wiedza, materiały z zajęć WSPiZ
zarządzanie1, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie

więcej podobnych podstron