SE2, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne


System gospodarki kapitalistycznej (rynkowej)

Gospodarka kapitalistyczna (rynkowa)

  1. Podstawowe cechy:

rynkowa własność środków produkcji została jak gdyby doprecyzowana, mianowicie pojawiło się tutaj określenie kapitalistyczna własność czynników produkcji

to mechanizm rynkowy, który decyduje o alokacji zasobów, który weryfikuje produkcję, który jest tym podstawowym mechanizmem funkcjonującym w gospodarce kapitalistycznej

  1. Własność środków produkcji:

prywatna - kapitalistyczna

Równocześnie z tą własnością prywatną (kapitalistyczną) występują (występować mogą) również inne formy własności prywatnej:

Oczywiście również w gospodarce kapitalistycznej występuje własność:

Czyli mamy tutaj dość szeroką gamę formuł własnościowych, ale dominującą jest ta pierwsza a zatem własność prywatna (a doprecyzowując - własność kapitalistyczna).

Jakie muszą być spełnione warunki, abyśmy mogli dany typ własności określić mianem własności kapitalistycznej?

Otóż mówi się z reguły tak, że muszą istnieć w obrębie społeczeństwa (społeczności) dwie grupy. Jedna grupa to są właściciele (posiadacz) środków produkcji, kapitałów; i druga grupa to są osoby, które nie są właścicielami czegokolwiek poza własną pracą. W związku z tym osoby te muszą pełnić funkcję tzw. pracowników najemnych. Tylko w ten sposób mają szansę uzyskać środki pieniężne na utrzymanie siebie i swojej rodziny. Jeżeli ten warunek jest spełniony to właśnie własność prywatna w gospodarce określana jest mianem własności kapitalistycznej.

Własność kapitalistyczna jest szczególnym typem prywatnej własności czynników produkcji. Oznacza istnienie takiej struktury społeczno-ekonomicznej, która umożliwia prywatnym właścicielom środków produkcji prowadzenie przy pomocy najemnych pracowników działalności gospodarczej nastawionej na maksymalizację zysku.

Dominacja w gospodarce rynkowej prywatnej własności określa pozostałe cechy systemu ekonomicznego:

  1. system motywacji ludzi uczestniczących w procesach gospodarczych (uczestnictwo dobrowolne, brak przymusu administracyjnego - przymus ekonomiczny)

mówimy, że w gospodarce rynkowej (gospodarce kapitalistycznej) nie ma czegoś takiego jak przymus administracyjny, a zatem jest dobrowolne uczestnictwo w działalności produkcyjnej, ale istnieje coś co można określić mianem przymusu ekonomicznego. Skoro ktoś nie ma niczego na własność (nie jest posiadaczem ani środków produkcji, ani kapitału) to nie z przymusu administracyjnego, ale ekonomicznego musi podjąć pracę w charakterze pracownika najemnego.

  1. charakter stosunków (więzi) między podmiotami gospodarczymi

dwa podstawowe podmioty gospodarcze to gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa. Tutaj gospodarka kapitalistyczna formułuje wielość rozmaitych rynków na których te podmioty gospodarcze na jednych rynkach są podmiotami po stronie popytu, a na innych podmiotami po stronie podaży.

Załóżmy, że mamy rynek produktów. Popyt na tym rynku reprezentują sobą członkowie gospodarstw domowych, podaż reprezentują sobą przedsiębiorcy, a zatem mamy popyt zdeterminowany przez gospodarstwa domowe, a podaż zdeterminowana jest przez przedsiębiorstwa.

Natomiast, jak byśmy spojrzeli teraz na rynek pracy, to tutaj sytuacja będzie odmienna. Mamy jak na każdym rynku popyt i podaż, tylko tym razem popyt jest popytem na pracę i reprezentują ten popyt przedsiębiorcy, to oni zgłaszają zapotrzebowanie na pracowników, natomiast podaż pracy reprezentują sobą członkowie gospodarstw domowych (konsumenci) to oni poszukują pracy, to dla nich często praca jest jedynym źródłem dochodów.

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
RYNEK PRODUKTU

D, S

s (przedsiębiorstwa)

d (gospodarstwa

domowe)

P

RYNEK PRACY

Ms, Md

Ms (gospodarstwa

domowe)

Md (przedsiębiorstwa)

P

W związku z tym pojawiają się tutaj pewne relacje i pewne konflikty między podmiotami gospodarczymi, no bo skoro przedsiębiorca stara się maksymalizować zysk, to można tutaj powiedzieć, że ta maksymalizacja zysku wiąże się z minimalizacją kosztów. Wobec tego patrząc na przedsiębiorcę jako potencjalnego pracodawcę powiemy, że chciałby on minimalizować wszelkie koszty, m.in. koszty płac, czyli chciałby wypłacać zatrudnionym przez siebie pracownikom możliwie jak najmniej. Jeżeli teraz spojrzymy ze strony drugiego uczestnika rynku, to dla potencjalnego pracownika (który jest członkiem gospodarstwa domowego) praca stanowi często jedyne, a w wielu przypadkach podstawowe źródło dochodów, w związku z tym każdy pracownik dąży do maksymalizacji dochodów, czyli maksymalizacji płac. Czyli pojawiają się tutaj sytuacje konfliktowe - pracownik chciałby zarabiać jak najwięcej, przedsiębiorca chciałby mu wypłacać jak najmniejsze wynagrodzenie.

  1. reguły postępowania i cle działalności tych podmiotów (przedsiębiorstw i gospodarstw domowych)

spójrzmy teraz na cel działalności. Jeśli chodzi o przedsiębiorcę, to dla większości przedsiębiorców celem działania jest maksymalizacja zysku. Zysk możemy najprościej sformułować, jako różnicę między przychodem ze sprzedaży a nakładami na wytworzenie produktu, a zatem przychody są determinowane ceną sprzedaży, czyli przedsiębiorcy zależy na tym aby sprzedać swoje produkty po jak najwyższej cenie. Z drugiej strony tę cenę płaci konsument, który jest zainteresowany tym aby ze swoich dochodów wydać jak najmniej (tym razem w postaci maksymalizacji oszczędności). Czyli mamy jakby drugą płaszczyznę na której dochodzi do konfliktu interesów. Z punktu widzenia pracodawcy (przedsiębiorcy ) cena determinuje przychód, czyli powinna być jak największa, z punktu widzenia pracobiorcy (czyli pracownika) cena determinuje koszty utrzymania, wobec czego powinna być jak najniższa.

Jak wcześniej wspomniano zysk jest różnicą między przychodem, a nakładami, a zatem znowu kolejna płaszczyzna konfliktu. W śród tych nakładów mamy nakłady pracy, czyli płacę, a zatem znowu pracodawca w myśl maksymalizacji zysku dąży do minimalizacji tych nakładów, czyli minimalizacji wynagrodzeń. Teraz jeżeli spojrzymy z punktu widzenia gospodarstwa domowego, celem tego działania też jest maksymalizacja, ale maksymalizacja zadowolenia (satysfakcji) czyli pojęcia, które w ekonomii określa się mianem użyteczności. Konsument dysponuje ograniczonymi zasobami finansowymi, chce kupić rozmaite dobra i usługi i stara się tak te swoje ograniczone zasoby alokować, żeby te dobra i usługi przyniosły mu maksimum zadowolenia (maksimum satysfakcji), a więc żeby miały jak największą użyteczność.

  1. MECHANIZM ALOKACJI ZASOBÓW

Rynek jest podstawowym mechanizmem alokacji zasobów - funkcje rynku

oczywiście mamy tutaj na myśli wszelkie rynki, które spotykamy w gospodarce kapitalistycznej. Możemy mówić, że dana gospodarka jest gospodarką rynkową (gospodarką kapitalistyczną) jeśli w pełni funkcjonują w niej wszystkie typy rynków (rynki produktów zarówno konsumpcyjnych, jak i inwestycyjnych, i rynki pracy i rynki kapitałów). Jeżeli któregokolwiek z tych rynków nie ma, czy jeżeli którykolwiek rynek funkcjonuje w sposób niepełny (lub ograniczony) to gospodarka taka nie może być nazwana gospodarką kapitalistyczną sensu stricte.

Na rynku mają miejsce wyceny; wyceny wszystkiego: zasobów, czynników wytwórczych, pracy i kapitału. Jeśli chodzi o zasoby, to będziemy mieli do czynienia z cenami materiałów, surowców, półproduktów, maszyn, urządzeń, Będziemy mieli do czynienia z rynkami środków konsumpcji - tam się pojawią ceny tych dóbr; będziemy mieli do czynienia z rynkiem pracy - ceną kształtującą się na rynku pracy jest płaca, no i będziemy mieli do czynienia z rynkami kapitałowymi - ceną na takim rynku jest stopa procentowa. W związku z tym jeżeli wszystkie kategorie kształtują się w sposób w pełni rynkowy, żywiołowy (czyli nie ma ingerencji z zewnątrz) to w tedy mówimy, że taki rynek jest miejscem wyceny tych poszczególnych elementów.

a zatem rynek informuje potencjalnych nabywców danego czynnika, jakie muszą ponieść nakłady chcąc ów czynnik uzyskać; a zatem jeśli na rynku pracy pojawia się potencjalny pracodawca, to cena jaka na tym rynku pracy się ukształtowała, czyli płaca mówi temu pracodawcy, jaką kwotą środków pieniężnych musi dysponować, chcąc zatrudnić pracownika o określonych kwalifikacjach, na określonym stanowisku. Jeżeli pojawia się na rynku kapitałowym potencjalny kredytobiorca, to cena kształtująca się na tym rynku, czyli stopa procentowa powie mu jak drogi jest kredyt i w związku z tym ów potencjalny kredytobiorca, podejmie decyzje o zaciągnięciu kredytu, lub zaniechaniu jego zaciągnięcia.

a zatem, jeśli jakikolwiek zasób miałby być przekazany któremukolwiek podmiotowi gospodarczemu bez uczestnictwa rynku, to w tedy istnieje pewne (być może nawet duże prawdopodobieństwo), że zasób ten może nie być racjonalnie wykorzystany, może być w jakimś tam stopniu zmarnotrawiony. Jeżeli biorca tego zasobu musi za ten zasób zapłacić to jest wysoce prawdopodobne, że będzie tym zasobem racjonalnie gospodarował.

jeżeli weźmiemy jakikolwiek klasyczny rynek, niezależnie od tego czy jest to rynek produktów, czy rynek kapitałów, czy rynek pracy, to zawsze relacje popytowo-podażowe doprowadzą do ukształtowania się ceny równowagi, a więc stopa procentowa ukształtowana żywiołowo na rynku kapitałowym będzie tą przy której nastąpi zrównoważenie podaży kapitału finansowego z popytem na kapitał finansowy. Jeżeli nie ma ingerencji z zewnątrz w rynek pracy, to płaca równowagi będzie właśnie tą, przy której popyt na pracę zrównoważy się z podażą pracy. Jeżeli nie będzie ingerencji w rynek produktu, to relacje popytowo-podażowe wyznaczą nam taką cenę równowagi, przy której podaż danego produktu zrównoważy się z popytem na ten produkt. Natomiast w wypadku ingerencji typu: ustalenie maksymalnego pułapu, ustalenie minimalnego pułapu mogą pojawić się problemy, gdyż tylko jedna jedyna cena (cena równowagi) jest tą przy której podaż jest równa popytowi. Przy każdej innej cenie będziemy mieć do czynienia z rynkiem niezrównoważonym.

tylko produkt, który został sprzedany na rynku jest tym produktem, który został ostatecznie zweryfikowany przez rynek, no bo jeśli produkt na rynku nie został sprzedany, to możemy uznać, że nie jest on potrzebny (skoro nikt danego produktu nie kupił, to produkt, ten nie jest potrzebny). Oczywiście trudno sobie wyobrazić taką sytuację rynkową, w której żaden produkt nie został sprzedany. Z reguły te nie sprzedane produkty, są z tego obszaru nadwyżki podaży nad popytem, ale wystąpienie nadwyżki z reguły świadczy o tym, że cena jest kształtowana na niewłaściwym poziomie. Jednocześnie fakt wystąpienia nierównowagi na rynku świadczy też o błędnej alokacji zasobów; bo jeżeli na którymś rynku występuje nadwyżka podaży nad popytem to możemy zinterpretować to w ten sposób, że duża ilość zasobów została skierowana na ten rynek, stąd korekta alokacyjna, polegająca na wycofaniu partii zasobów z danego rynku (z danego segmentu), poprzez obniżkę podaży rynkowej doprowadzi do stanu równowagi.

Rys historyczny gospodarki kapitalistycznej

  1. Adam Smith

tutaj taką datą kluczową, którą traktuje się jako zapoczątkowującą ekonomię jako naukę, jest rok 1776, w tym to roku ukazała się praca Adama Smitha p.t. „Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”. Tu jak gdyby został zawarty pierwszy model gospodarki kapitalistycznej. Co jest charakterystyczne dla tej pracy - otóż Smith sformułował trzy tezy, które stanowiły, stanową w zasadzie do dnia dzisiejszego formułę pewnego nurtu w ekonomii określanego mianem ekonomia klasyczna.

Tezy:

a zatem napisał Smith, że jest rzeczą oczywistą, że w danej gospodarce poszczególne podmioty, a zatem przedsiębiorcy, konsumenci, regulują swoje osobiste interesy, dążą do swoich indywidualnych celów, ale właśnie, zdaniem Smitha, gospodarka kapitalistyczna ma coś takiego w sobie, że te osobiste interesy, zostają sprowadzone, spuintowane realizacją dobrobytu społecznego. Czyli na pozór każdy podmiot realizuje interesy indywidualne, ale w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że gwarantują one osiągnięcie dobrobytu społecznego.

teraz właśnie ta harmonia społeczna, osiągnięta mimo realizacji indywidualnych celów, gwarantuje ją (tę harmonie społeczną) swoista niewidzialna ręka. Tak Smith nazwał rynek. Napisał, że niewidzialna ręka (a tą niewidzialną ręką, jest rynek) prowadzi do tego, że indywidualne interesy poszczególnych podmiotów (gospodarstw domowych, przedsiębiorców) osiągają pełną harmonie i gospodarka ma szansę dzięki temu nawet osiągnąć stan równowagi. Teza ta jest bardzo istotna, ponieważ zgodnie z nią klasycy ekonomi, a także neoklasycy byli przeciwni ingerencji państwa w rynek.

właśnie w 1776 r. Smith napisał, że żadna zewnętrzna regulacja nie jest gospodarce potrzebna, czyli ani ingerencja państwa, ani ingerencja rządu w gospodarkę, ani akty normatywne nie mają racji bytu, bowiem (tak jak napisał Smith) mogą one zrobić więcej złego, aniżeli dobrego. Smith uważał, że jeżeli gospodarka zostanie pozostawiona sama sobie, to przejściowe stany nierównowag na poszczególnych rynkach zostaną zniwelowane, bo jeśli mamy do czynienia ze stanami nierównowag na poszczególnych rynkach, to owe nierównowagi wynikają z błędów, które popełniliśmy na etapie alokacji zasobów, a zatem na pewno są rynki, na które skierowano zbyt wiele zasobów i na tych rynkach występują nadwyżki, ale równocześnie są rynki w kierunku których zostało przekazane zbyt mało zasobów i na tych rynkach występują stany niedoborów. W związku z tym, tylko i wyłącznie żywiołowa korekta alokacyjna zasobów wystarczy, aby zniwelować nadwyżki na jednych rynkach i niedobory na innych. A zatem Smith twierdził, że jeśli gospodarka będzie pozostawiona sama sobie to po jakimś czasie nastąpi osiągnięcie stanów równowagi. Natomiast właściwie ingerencja płynąca z zewnątrz może wyrządzić gospodarce większe szkody, niż przynieść jej korzyści.

Model:

pierwszy model gospodarki kapitalistycznej autorstwa A. Smitha z 1776 r.

w tym modelu gospodarki kapitalistycznej Smith zakładał:

czyli jeżeli firma zatrudniła pracownika, jeżeli płaci mu wynagrodzenie, to oznacza, że pracownik ów wykonuje prace pożądane przez społeczeństwo, gdyż realizuje, wytwarza, produkt akceptowany przez społeczeństwo, czyli pracownik wytwarza produkt, który na pewno ktoś kupi. W związku z tym przedsiębiorca, zatrudniając pracownika, płacąc mu wynagrodzenie jak gdyby później sobie zwróci (odzyska) poniesione nakłady w cenie sprzedaży swojego produktu

Smith twierdził, że każdy przedsiębiorca w cenie odzyskuje zwrot poniesionych nakładów, plus otrzymuje średni zysk. Ten naturalny poziom ceny, to właśnie był taki poziom, że w cenie przedsiębiorca odzyskiwał poniesione nakłady, ale także miał zagwarantowany średni zysk. Co z ceną wyższą - czyli gwarantującą wyższy zysk, a co z ceną niższą czyli nie gwarantującą tego średniego zysku? Otóż Smith uważał w ten sposób: jeżeli któryś produkt osiąga na rynku relatywnie wysoką cenę, czyli przedsiębiorcy (producenci) owego produktu mają nie ten średni zysk, ale jakiś zysk ekstra. Ale co się dzieje. Informacja o tym idzie w świat, w związku z tym do tej gałęzi przemysłu napływają wolne kapitały, wobec tego powstają nowe firmy i jeśli powstają nowe firmy, to rośnie produkcja, rośnie podaż, a wzrostowi podaży towarzyszy spadek cen. W związku z tym po upływie jakiegoś tam czasu, cena zejdzie z tego wysokiego poziomu i dojdzie do takiego poziomu, który będzie gwarantował producentowi ów średni zysk. Jeżeli z kolei cena na jakimś innym rynku ukształtowała się na jakimś innym, niskim poziomie - nie gwarantuje przedsiębiorcom owego średniego zysku, to kapitały z tej branży uciekają, wobec tego maleje produkcja, maleje podaż, a jak maleje podaż to ceny rosną, a więc znowu po pewnym czasie ceny osiągają ten (jak to Smith określił naturalny poziom) gwarantujący ów średni zysk. Należy jednak pamiętać, że jest to rok 1776, czyli to jest gospodarka kapitalistyczna, która jest znana obecnie jako gospodarka wolnokonkurencyjna. W związku z tym przedsiębiorstwa są małe, nie ma barier wejścia, wyjścia z rynku dlatego tam ów naturalny poziom cen mógł być stosowany.

gdyby zdarzyło się wytworzyć nadmierną ilość, to w tedy cena spadnie, część producentów wycofa się z produkcji i ilość zostanie zredukowana do tego pożądanego poziomu. Gdyby inni przedsiębiorcy wytwarzali zbyt małą ilość dóbr, to ceny będą rosły, co zachęci producentów do zwiększenia produkcji i znowu ilość wyrówna się do tego pożądanego poziomu.

a zatem dochody z pracy - płacę - wyznacza rynek pracy, dochody ze sprzedaży dóbr i usług owe rynki produktów, na których owe dobra i usługi są sprzedawane

  1. Alfred Marshall

Marshall żył kilkadziesiąt lat później od Smitha, w latach 1842-1924 i kluczowa praca Alfreda Marshall to tzw. „Zasady ekonomii”.

Kategorie, które wprowadził Alfred Marshall do ekonomii:

zatem te równowagi na rynku pracy, na rynku dóbr i usług, na rynku kapitałowym to są właśnie tzw. równowagi cząstkowe, równowaga ogólna jest pojęciem wprowadzonym później i ta równowaga ogólna była pojęciem odnoszącym się do całej gospodarki, natomiast wcześniejsze operowanie kategorią równowagi odnosiło się do równowag cząstkowych, do równowag na poszczególnych rynkach realizowanych

kryterium klasyfikacyjnym jest w tym przypadku proste pytanie, czy w danym okresie zdąży skończyć przedsięwzięcie inwestycyjne, czy nie? Jeżeli w danym okresie firma nie jest w stanie sfinalizować przedsięwzięcia inwestycyjnego, to ten okres traktujemy jako krótki, natomiast jeśli w owym okresie firma jest w stanie sfinalizować przedsięwzięcie inwestycyjne to ten okres określamy mianem okresu długiego.

to właśnie Marshall powiedział, że konsumentowi nie można narzucać ile jednostek dóbr ma kupić, gdzie ma dobra kupować, jaką cenę ma za dobra płacić

Twórca koncepcji efektywności kapitalizmu

Efektywność kapitalizmu wymaga spełnienia szeregu kryteriów określonych w modelu tzw. „konkurencji doskonałej” (wolnej konkurencji):

  • brak władzy na rynku,

  • jednorodność produktu,

  • brak ekonomii korzyści skali,

  • doskonała informacja o rynku i jego podmiotach,

  • brak barier (swoboda wejścia i wyjścia z rynku)

Model Marshalla jest modelem gospodarki wolnokonkurencyjnej, czyli tutaj mamy założenia modelowe, które są prezentowane z praktyki mikroekonomii, kiedy mówi się o jednorodności produktu, o braku barier, które utrudniałyby wejście na rynek, czy wyjście z rynku, kiedy mówi się o wielości podmotów po stronie popytu, po stronie podaży, czy kiedy mówi się o doskonałej informacji na temat wszystkich uczestników rynku. To są właśnie założenia sformułowane przez Alfreda Marshalla. Tak był postrzegany model opisujący gospodarkę kapitalistyczną. To była ta, historycznie rzecz biorąc, najwcześniejsza gospodarka, która się wykształciła na bazie (czy w oparciu) o warsztaty rzemieślnicze, czy manufaktury. Kiedy faktycznie przedsiębiorstwa były jeszcze przedsiębiorstwami małymi, stąd duża przestawialność aparatu wytwórczego, kiedy to przedsiębiorstwa były w przeważającej mierze przedsiębiorstwami będącymi własnością jednej osoby, ewentualnie spółkami jawnymi, kiedy faktycznie produkty wytwarzane przez firmy były produktami homogenicznymi (jednorodnymi), nie były pakowane w opakowania firmiowe, opatrywane znakami firmowymi.

Smith i Marshall to klasycy ekonomii. Zakładali oni, iż ingerencja państwa w gospodarkę nie jest potrzebna, ale jednak w pewnym momencie zaczęły się już pojawiać głosy, które jednak wskazywały, na jakieś przesłanki, mogące pomóc konkretnym gospodarką w określonych sytuacjach, a zatem sugerujące konieczność, potrzebę, możliwość ingerowania państwa w rynek.

Z jakich przesłanek może wynikać obecność państwa w gospodarce?

generalnie mówi się o dwojakiego typu przesłankach . Pierwsza przesłanka określana jest mianem ułomności rynku, druga mówi o tym, że w miarę histerycznego rozwoju gospodarek realne gospodarki zaczęły być coraz bardziej różniącymi się od tego Marshallowskiego modelu gospodarki wolnokonkurencyjnej.

Jeśli chodzi o ułomność rynku to ona ujawnia się w trzech podstawowych płaszczyznach. Pierwszą płaszczyzną jest płaszczyzna podziału dochodów. Okazuje się, że mechanizm rynkowy nie gwarantuje tego, że wszyscy członkowie społeczeństwa będą dysponowali środkami finansowymi umożliwiającymi przeżycie. Są osoby, które już nie pracują, których renty, emerytury są zbyt niskie, są osoby, które nie pracują bo znaleźć pracy nie mogą i te zasiłki dla bezrobotnych też mogą być niewystarczające, są osoby, które nie mogą podjąć pracy, bo na przykład są chore, w związku z tym okazało się, że jednak powinno włączyć się państwo i zapewnić dochody tym osobom, którym mechanizm rynkowy owych dochodów na tak zwanym godziwym poziomie zagwarantować nie może. Druga płaszczyzna ułomności rynku to niestabilność makroekonomiczna - te objawy niestabilności to inflacja, bezrobocie i cykliczność rozwoju koniunktury. Trzecia płaszczyzna ułomności rynku to jest konieczność wytwarzania dóbr publicznych. Dobra publiczne są tymi dobrami, które nie są sprzedawane, które nie przechodzą przez rynek, czyli które nie osiągają ceny. Dobra publiczne to takie, z których społeczeństwo jako zbiorowość korzysta nieodpłatnie (bez ekwiwalentu) - powiedzmy są drogi, mosty, po których jeździmy, które musiały być wybudowane, na których budowę poniesiono nakłady, a skoro się nie płaci za korzystanie z tych dróg i mostów nie byłoby szans na zwrot poniesionych nakładów tym, którzy te drogi i mosty budowali. W związku z tym, albo państwo musi się włączyć, tworząc przedsiębiorstwa państwowe, które będą tego typu zadania realizowały, albo jeśli mamy do czynienia z przedsiębiorstwami prywatnymi no to w tedy chodzi o kwestię refundacji poniesionych nakładów.

Jeśli chodzi o tę drugą przesłankę, która by warunkowała obecność państwa w gospodarce, to są właśnie te odstępstwa od modelu gospodarki wolnokonkurencyjnej, a które zrodził rozwój gospodarczy, postęp technologiczny. Mianowicie okazało się w pewnym momencie, że z tych wielu drobnych przedsiębiorstw, które były charakterystyczne dla gospodarki wolnorynkowej część osiągała większe zyski, przeznaczała na cele rozwojowe większe części owych zysków, natomiast część to były przedsiębiorstwa o niskiej rentowności, które w związku z tym na cele rozwojowe tak dużej części swoich zysków przeznaczyć nie mogły i stąd pewne firmy się rozwijały, rozbudowywały, inne przeżywały okresy stagnacji i w którymś tam momencie upadały. W związku z tym, w miarę upływu czasu, z tych wielu drobnych firm, które funkcjonowały w danej dziedzinie wytwórczości, część upadła, część się rozwinęła, rozbudowała, może wchłonęła inne i na miejsce wielu drobnych firm pojawiło się kilka potężnych, stąd mamy kwestię koncentracji środków gospodarczych. W momencie kiedy pojawiały się firmy większe, to zaczęły się pojawiać bariery, chociażby bariera typu kapitałowego. Firmy funkcjonujące w danej dziedzinie wytwórczości zainteresowane wpuszczaniem na rynek konkurencji stąd czasami pojawiały się bariery wejścia na rynek. I aspekt trzeci - do póki tych firm było bardzo dużo, to faktycznie produkt miał szansę być homogeniczny (jednorodny). W momencie, kiedy zostało kilka firm, to każda starała się zadbać już o to, żeby produkt przestał być produktem bez imiennym, stąd różnicowanie produktów, opatrywanie znakami towarowymi, markami, itd. Te wszystkie odstępstwa od gospodarki konkurencji doskonałej, też rodziły różnego rodzaju potrzeby ingerencji rządu w rynek, jak chociażby związaną z ustawodawstwem antymonopolowym.

Jeżeli chodzi o system gospodarki rynkowej (gospodarki kapitalistycznej) to mamy tu do czynienia z takim zjawiskiem, że modele teoretyczne powstawały i równolegle funkcjonowały realne gospodarki zgodnie z tym systemem. Czyli powstawały pewne koncepcje - Smitha, Marshalla, a jednocześnie poprzez naturalny rozwój gospodarczy od manufaktur, warsztatów następowały przejścia do przedsiębiorstw kapitalistycznych; gospodarka wolnokonkurencyjna przekształcała się w gospodarkę monopolistyczną, oligopolistyczną, itd. Zatem równolegle powstawały koncepcje teoretyczne i realne gospodarki zgodnie z tymi koncepcjami modelowymi działały.

System gospodarki centralnie planowanej (gospodarki socjalistycznej)

Jeśli chodzi o gospodarkę centralnie planowaną to rzecz miała się zupełnie odmiennie, mianowicie przez wiele dziesiątków lat pojawiały się jedynie koncepcje teoretyczne. Marks, Engels, potem ich następcy pisali o gospodarkach socjalistycznych, a takich gospodarek realnie nie było. Dopiero w roku 1917 po rewolucji październikowej w ZSRR powstało wielkie państwo realizujące model systemu gospodarki socjalistycznej. Zresztą też nie zupełnie tak, jak się tego spodziewano, gdyż cały marksowski wywód miał na celu wykazanie, że właśnie socjalizm jest kolejną formacją społeczno - obyczajowa, która nastąpi po gospodarce kapitalistycznej. Gospodarki kapitalistycznej były wysoko rozwinięte, miały się przekształcać drogą ewolucyjną, lub rewolucyjną w gospodarki socjalistyczne. Tymczasem pierwsza gospodarka socjalistyczna powstała w kraju, o którym nie można powiedzieć, że charakteryzowała ten kraj rozwinięta gospodarka kapitalistyczna.

GOSPODARKA CENTRALNIE PLANOWANA (SOCJALISTYCZNA)

Podstawowe cechy:

Dominacja państwowej własności czynników produkcji:

Formułowane były w tych wszystkich rozważaniach modelowych, że właścicielem środków produkcji w gospodarce socjalistycznej jest społeczeństwo jako całość, a państwo jest jedynie reprezentantem interesów społeczeństwa, ale jak piszą krytycy owego systemu zawsze brak było jakichkolwiek mechanizmów, które by umożliwiały członkom społeczeństwa realizację funkcji własnościowych. Więc, cóż z tego, że zgodnie z koncepcjami teoretycznymi społeczeństwo było właścicielem środków produkcji, kiedy nie istniały żadne mechanizmy pozwalające na pełnienie owych funkcji własnościowych w gospodarce. Więc faktycznym gestorem własności państwowej był aparat biurokratyczny, aparat partyjny i rządowy.

W gospodarce kapitalistycznej alokacja odbywała się poprzez rynek. W momencie kiedy własność prywatna została zastąpiona własnością państwową, również przestał funkcjonować mechanizm rynkowy. W związku z tym trzeba było w jakiś sposób ten mechanizm rynkowy zastąpić i powstał nakazowy, planistyczny mechanizm alokacji zasobów gospodarczych. Czyli powołany została do życia, pewien twór - centralny organ planistyczny, który miał jak gdyby pełnić te funkcje, które w gospodarkach kapitalistycznych pełnił rynek. To właśnie ów centralny organ planistyczny miał pełnić funkcje alokacyjne w gospodarce socjalistycznej. To on miał decydować o tym co będzie produkowane, w jakich ilościach, po jakich cenach sprzedawane. Czyli nie było rynku, nie było tego społecznego weryfikatora produkcji i centrum planistyczne miało pełnić owe funkcje alokacyjne.

Centralny organ planistyczny to była ta góra, przedsiębiorstwa, które realizowały zadania planowe były na najniższym szczeblu, między tym szczeblem najniższym, a najwyższym istniały jeszcze dwa szczeble pośrednie. To były ministerstwa i tutaj brakowało jednorodności, mianowicie równolegle z ministerstwami funkcjonalnymi m.in. takimi jak ministerstwo finansów, czy handlu zagranicznego, funkcjonowały ministerstwa branżowe, powiedzmy ministerstwo górnictwa, hutnictwa, przemysłu materiałów budowlanych. Jest jeszcze jeden szczebel pośredni między ministerstwami, a przedsiębiorstwami, on różnie się w różnych krajach nazywał - zrzeszenia, zjednoczenia, kombinaty. I tak hierarchiczna struktura organizacyjna była strukturą nie pozwalającą na kontakty z pominięciem któregoś szczebla. Czyli powiedzmy centralny organ planistyczny przekazywał informacje ministerstwom, ministerstwa te informacje rozdzielały między podległe sobie zrzeszenia, czy zjednoczenia, a te z kolei - kolejny etap dezagregacji, przekazywały w sposób zdezagregowany - dalej przedsiębiorstwom. Nie możliwe było pominięcie któregokolwiek szczebla pośredniego. Tak więc i informacje z góry na dół i informacje z dołu do góry szły za pośrednictwem szczeblów pośrednich; odbywała się dezagregacja przy przekazywaniu informacji z góry w dół, odbywała się agregacja przy przekazywaniu informacji z dołu do góry.

Planistyczny mechanizm alokacji - opis funkcjonowania

zakładano na krótki okres (rok), średni, długi cele jakie stoją przed gospodarką (mógł to być: rozwój rolnictwa, rozwój przemysłu ciężkiego, rozwój przemysłu maszynowego). Tak więc z tych ustalonych przez szczebel centralny celów już wynikały konkretne zadania. Teraz z jednej strony ten centralny organ planujący rozpoznawał możliwości jakimi dysponuje gospodarka. Czyli trzeba było zebrać z dołu (ze szczebla przedsiębiorstw m.in. informacje o możliwościach produkcyjnych. Z drugiej strony określone komórki przy tym centralnym organie planującym zajmowały się rozpoznawaniem potrzeb społeczeństwa. No i na pewnym etapie następowały porównania tych dwóch wielkości, a więc potrzeby porównywano z mocami produkcyjnymi pozwalającymi na ich zaspokojenie i przy pewnych rozbieżnościach wiadomo było w którą stronę kierować środki na inwestycje. Jeżeli okazywało się, że w pewnym obszarze, no powiedzmy w rolnictwie, czy przemyśle materiałów budowlanych, przemyśle włókienniczym jest nadwyżka potrzeb zgłaszanych przez gospodarkę nad możliwościami produkcyjnymi przedsiębiorstw no to trzeba było właśnie w te dziedziny wytwórczości skierować środki

inwestycyjne.

Charakterystycznym dla tego planistycznego mechanizmu alokacji wymogiem było zbilansowanie planu. Jeśli powiedzmy firma produkcyjna otrzymywała polecenie wytworzenia określonej ilości wyrobu X to musiała także otrzymać przydział odpowiedniej ilości materiałów, niezbędnych do wytworzenia takiej ilości wyrobów. W związku z tym to bilansowanie planu wiązało się z koniecznością skonfrontowania możliwości jakie stoją przed gospodarką w aspekcie zaopatrzenia materiałowo - technicznego z potrzebami zgłaszanymi przez gospodarkę. Zbilansowanie było zadaniem bardzo trudnym z technicznego punktu widzenia, wymagało mnóstwa nakładów i określonych sił i środków.

Plany charakteryzowała duża szczegółowość i charakterystyczne również dla planowania był pryzmat tzw. zadań ilościowych. Przedsiębiorstwa otrzymywały zadania w aspekcie ilościowym, a nie wartościowym, czyli tak naprawdę nie było ważne jakie zostały poniesione nakłady na wytworzenie określonych produktów, lecz ważne było, aby przedsiębiorstwo wykonało, czy przekroczyło zadania planowe. Właśnie z wykonania zadań planowych, ze stopnia przekroczenia planu przedsiębiorstwo było rozliczane i to było podstawą nagradzania, premiowania kierownictwa, załóg, itd. W związku z tym nie ważne były nakłady, nie ważna była jakość wytwarzanych produktów, liczyła się tylko i wyłącznie ilość. Co z tego wynikało? W momencie gdy następowało to rozpoznanie możliwości produkcyjnych przedsiębiorstw, przedsiębiorstwa starały się swoje możliwości zaniżać, w tedy otrzymywały relatywnie niskie zadania planowe i w tedy istniała realna szansa na ich bezbolesne wykonanie i znaczne przekroczenie. Takie były konsekwencje planowania w aspekcie ilościowym.

Jeżeli chodzi o narzędzia realizacji planu, to tymi narzędziami były nakazy, no bo jak można przedsiębiorstwo zobligować do tego, aby wykonało przydzielone zadanie. A więc odwoływano się do formuły nakazowej, a więc plany otrzymane przez przedsiębiorstwo z góry były planami obligatoryjnymi (obowiązkowymi), które to plany przedsiębiorstwo musiało realizować.

Słabości planistycznego systemu alokacji zasobów:

w gospodarkach centralnie planowanych charakterystyczna była rzecz następująca, otóż ogół dziedzin wytwórczości dzielono z reguły na dwa sektory; mianowicie była tzw. grupa A przemysłu i do tej grupy wchodziły gałęzie wytwarzające dobra inwestycyjne (produkcyjne) i drugi sektor - B i tutaj były gałęzie wytwarzające dobra konsumpcyjne. Oczywiście w momencie, kiedy zasoby były niewystarczające, aby obdarzyć nimi w pełni oba sektory w pierwszej kolejności był zaopatrywany sektor A. Dla gospodarek centralnie planowanych charakterystyczne są permanentne niedobory na rynkach dóbr konsumpcyjnych, bo to były te branże, którym przydzielano środki niejako w drugiej kolejności.

skoro rzeczą ewidentną w tych systemach były zakłócenia równowagi cyklu produkcji dla rynku to pojawiła się koncepcja tzw. priorytetów zaopatrzeniowych, priorytetów produkcyjnych. A zatem preferowanie pewnych gałęzi, pewnych dziedzin wytwórczości i zaopatrywanie ich w rzeczowe środki produkcji, w środki pieniężne w pierwszej kolejności.

Mechanizm rozdziału zadań między podmioty gospodarcze oraz rozmieszczenie wykorzystania zasobów

w gospodarce kapitalistycznej alokacja zasobów odbywała się poprzez rynek, tutaj, ponieważ rynek przestał funkcjonować to został stworzony sztuczny mechanizm alokacyjny, nad którym pieczę sprawował centralny organ planujący. Centralny organ planistyczny rozpoznawał możliwości wytwórcze gospodarki, rozpoznawał potrzeby społeczeństwa i starał się je ze sobą wiązać wykorzystując system nakazowo rozdzielczy. Czyli z jednej strony zadania do wykonania były przekazywane z góry na dół, miały one charakter obligatoryjny. W ślad za zadaniami również następował przydział, czy rozdział środków, stosowanie do przekazanego zadania.

obowiązywała czterostopniowa hierarchia - centralny ośrodek planistyczny, ministerstwa, zrzeszenia, przedsiębiorstwa. Charakter planu był hierarchiczny, czyli plan był opracowywany na szczeblu centralnego organu planistycznego, część zadań planowych przekazywana była ministerstwom branżowym. Tam na tym szczeblu następowała dezagregacja, czyli podział zadań na bardziej szczegółowe, przekazywano je następnie szczeblowi pośredniemu - powiedzmy zjednoczeniom. Kolejny etap dezagregacji i przedsiębiorstwa otrzymywały przypisane już im zadania planowe. W podobny sposób zbierano informację o stopniu wykonania zadań planowych (po pierwszym kwartale, po pierwszym półroczu), podobnie zbierano informacje o wykonaniu planu po upływie roku, jeżeli mowa o planie rocznym, a zatem w tym wypadku znowu następowała agregacja danych. Przedsiębiorstwa przekazywały informacje zrzeszeniom, te informacje agregowały i przekazywały je na szczebel ministerstw. Ministerstwa po odpowiedniej agregacji przekazywały sprawozdania centralnemu organowi planistycznemu.

nie było innej możliwości zachęcenie (stymulowania) przedsiębiorstw do wykonania zadań planowych, jak tylko system nakazowy, czyli przedsiębiorstwa nie otrzymywały planów obligatoryjnych, tylko otrzymywały zadania planowe przydzielone w formie nakazów.

zadania planowe, które otrzymywały do wykonania poszczególne przedsiębiorstwa były zadaniami ilościowymi, a zatem konkretną ilość dóbr i usług miało konkretne przedsiębiorstwo wykonać. Bardzo często dla sfer wyższych nie było ważne to jakie były nakłady, jaka była jakość wytwarzanych produktów, liczyła się tylko ilość wykonanych produktów

Dla gospodarki centralnie planowanej charakterystyczne jest to, że przez wiele dziesiątków lat można było się zetknąć jedynie z koncepcjami teoretycznymi. Twórcą najstarszych koncepcji był Karol Marks, Fryderyk Engels - to były prace, które powstały w okresie, kiedy w pełni rozwijały się gospodarki kapitalistyczne. Jednocześnie w większości fragmentów prace te sprowadzały się właściwie do krytyki gospodarek kapitalistycznych i pokazywania w którym to momencie i z jakiego powodu gospodarka kapitalistyczna przekształcić się powinna. Powstanie pierwszego państwa socjalistycznego po 1917 r Rosji Radzieckiej było niezgodne jak gdyby z tymi koncepcjami teoretycznymi. Mianowicie Marks dokonał takiej analizy historycznej i rozpisał jak gdyby formacje społeczno - ustrojowe, pokazał pierwszą, za którą przyjął wspólnotę pierwotną, potem niewolnictwo, potem feudalizm, potem gospodarkę kapitalistyczną i porównując to poszczególne formacje społeczno - ustrojowe sformułował taką tezę o istnieniu w gospodarkach czegoś takiego jak zgodność stosunków produkcji z charakterem sił wytwórczych. Siły wytwórcze to zasoby , którymi dysponuje gospodarka i właśnie owe zasoby wytwórcze, jak pisał Marks, rozwijają się stale (permanentnie), natomiast stosunki produkcji to są relacje między ludzkie i często relacje mające swoje podłoże we własności środków produkcji. I stąd właśnie sformułował Marks tezę, że rozwój sił wytwórczych był od pewnego momentu począwszy hamowany przez jakieś przestarzałe stosunki produkcji. I dlatego, twierdził Marks, upadła wspólnota pierwotna, upadł system niewolniczy, dlatego nastąpiło przejście od gospodarki feudalnej do gospodarki kapitalistycznej, że ten dalszy rozwój sił wytwórczych był właśnie hamowany przez stosunki produkcji. Jak gdyby na tej podstawie sformułował tezę, zgodnie z którą dalszy rozwój gospodarki kapitalistycznej w którymś tam momencie miał być hamowany (blokowany) przez skostniałe, kapitalistyczne stosunki produkcji, a aby one mogły się rozwijać dalej musiały te stosunki własnościowe ulec zmianie i stąd właśnie jego koncepcja mówiąca o tym, że na miejsce rozwiniętych gospodarek kapitalistycznych pojawią się gospodarki socjalistyczne. Marks twierdził, że gospodarka socjalistyczna będzie tylko etapem przejściowym, a ostateczną formacją społeczno - ustrojową miała być gospodarka typu komunistycznego. Gospodarka socjalistyczna miała się cechować takimi prawidłami, kiedy to każdy członek społeczności coś społeczeństwu daje przede wszystkim pracę, w zamian za to społeczność na jego rzecz świadczy, no przede wszystkim otrzymuje wynagrodzenie. Natomiast w gospodarce komunistycznej zdaniem Marksa każdy miał dawać społeczeństwu co tylko jest w stanie, natomiast każdy miał otrzymywać od społeczeństwa tyle ile potrzebuje. Oczywiście w późniejszym okresie pojawiały się różne koncepcje mniej lub bardziej utopijne, takie które opisywały te gospodarki socjalistyczne. Czyli środek wieku XIX sporo koncepcji teoretycznych i dopiero w 1917 pierwsza tego typu gospodarka no i kolejne po roku 1945, ze względów takich, że kraje które zostały wyzwolone przez armię radziecką przejmowały (czy chciały, czy nie chciały) właśnie ten model gospodarki - oczywiście z większymi lub z mniejszymi odstępstwami od założeń teoretycznych. Można tu przytoczyć chociażby wariant Polski, gdzie jeżeli chodzi o publiczną własność środków produkcji to owszem miała ona miejsce w przemyśle, handlu i osiągnięta została drogą nacjonalizacji, natomiast jeśli chodzi o rolnictwo to w znacznym stopniu przez cały ten okres zostało w rękach indywidualnych.

Gospodarka centralnie planowana - wzorcowy model:

  1. cechy podstawowe

  1. państwowa własność środków produkcji,

  2. zagwarantowanie zatrudnienia z płacą jako jedynym wynagrodzeniem czynników produkcji i zasadą podziału dochodów „wg pracy”,

zagwarantowane zatrudnienie, czyli gwarancja tzw. pełnego zatrudnienia, która właściwie przez wiele dziesiątków lat miała swoje konsekwencje w sztandarowych deklaracji o niewystępowaniu bezrobocia w gospodarkach typu socjalistycznego. Płaca jako jedyne wynagrodzenie czynników produkcji, zgodnie z założeniem, że nie możliwe jest posiadanie czegokolwiek i czerpanie dochodów z tytułu własności.

  1. ilościowe centralne planowanie produkcji i obrotu między przedsiębiorstwami,

  2. płace i ceny określane przez państwo, z zagwarantowaną konsumentom swobodą zakupu (zgodnie z preferencjami w zakresie budżetu),

Płace i ceny były gwarantowane przez państwo. Konsument miał pełną swobodę wyboru, zgodnie z preferencjami, ale w zakresie posiadanego budżetu. Czyli o preferencjach konsumenta się mówiło, pisało, ale często były te preferencje niemożliwe do zrealizowania, przede wszystkim ze względu na ograniczony budżet konsumentów i ze względu na niedobory, które panowały na wielu rynkach dóbr konsumpcyjnych

  1. w idealnym modelu zakładano, że:

  1. planiści mają pełną informację o zasadach gospodarki, jej możliwościach, technologiach, a także potrzebach społeczeństwa,

centralny organ planujący zbierał informacje o możliwościach wytwórczych gospodarki, czyli przedsiębiorstwa miały dostarczać informacji o tym, co są w stanie wyprodukować, z drugiej strony odpowiednia komórka centralnego organu planistycznego zbierała informacje i rozpoznawała potrzeby społeczeństwa. I właśnie w tym idealnym modelu zakładano, że jest to możliwe, że jest to możliwe z technicznego punktu widzenia, że te wielkości ustalone w taki oto sposób są wielkościami w miarę realnymi.

  1. mogą wykorzystać w/w informacje bez problemów natury organizacyjnej czy rachunkowej,

  1. interesy państwa są całkowicie zgodne z interesami społeczeństwa jako całości,

środki produkcji są własnością społeczeństwa, a państwo jest jedynie reprezentantem społeczeństwa

  1. wszystkie jednostki wykonawcze kierowane są tak, aby jak najlepiej wykonać plan,

To był model bardzo optymistyczny, a w modelach bardziej realistycznych - uchylano założenia a i c

Systemy ekonomiczne - wykład II 26.10.2001 r.

dr Zofia Skrzypczak

Strona 7 z 14



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
reaganomika, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Korea N, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Systemy Ekonomiczne - USA, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE4, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
test Systemy Ekonomiczne, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE3, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
Korea S, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE Szwecja OK, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
SE1, materiały z zajęć WSPiZ, systemy ekonomiczne
ekonomia - pytania egzaminacyjne, materiały z zajęć WSPiZ, ekonomia
ekonomia - wykład, materiały z zajęć WSPiZ, ekonomia
WJ-005-b-PRZYCZYNY-[1]..., materiały z zajęć WSPiZ, jakość w usługach
Okno produktu, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
PERSPEKTYWA KULTUROWA NA SPOŁECZEŃSTWO I ORGANIZACJE, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Pytanie 62 , materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie
Polityka USA, materiały z zajęć WSPiZ, nauki polityczne
egzamin socjologia, materiały z zajęć WSPiZ, socjologia
Zarządzanie wiedza, materiały z zajęć WSPiZ
zarządzanie1, materiały z zajęć WSPiZ, zarządzanie

więcej podobnych podstron