2344


Komentarz naczelnego Fakty i Mity nr 43 /.2015 r.

PiS u bram!

Ciężko jest pisać komentarz przedwyborczy. Ciężko jest pismu takiemu jak nasze
zachować neutral­ność. Szanujemy wybór każdego Czytelnika, bo akurat ci, którzy czytają
„FiM”, należą do elity inte­lektualnej. Z drugiej strony w powodzi nowych twarzy i starych
obietnic niektórzy mają prawo być zagubieni. Poruszyło mnie na przykład wyznanie
„starego komucha” - jak sam się nazwał - na zjeździe Czytelników. Facet, który próbował
reformować PZPR, potem wyprowadzał jej sztandar i budował nowe lewi­cowe struktury,
antyklerykał, oznajmia mi, że będzie głosował na PiS. Dlaczego? Bo Kaczyński obiecuje
silne państwo, silne przywództwo i program socjalny. Noo, pięknie. Na pozór. Pewien pan
z wąsikiem obiecywał dokładnie to samo. A jak to się skoń­czyło? Kamieni kupą.
Każde wybory powinny nieść nadzieję na pozytywne zmiany. Obecnie nadzieją jest tylko
to, że PiS nie będzie rządził samo­dzielnie i że jakimś cudem (w Polsce porozumienie
polityków różnych opcji graniczy z cudem) powstanie koalicja na przykład PO, ZL
i Nowoczesnej.pl. Zawsze może też dołączyć PSL. Wiem, że patrząc na sondaże, nie
chce Wam się iść na głosowanie. Mnie też się nie chce. Ale jeśli nie zechce się tylko co
trzecie­mu z nas, to żadnej szansy na taką koalicję nie będzie. Dzień po wyborach
obudzimy się w państwie schizofrenicznym i nie­obliczalnym, rządzonym pospołu przez
Dudę i Kaczyńskiego. Ci dwaj chcą nowego ustroju opartego na mieszance fanaty­zmu
religijnego i nacjonalizmu
. Widać to dokładnie po partiach, i jakimi PiS zawiera sojusze

w Parlamencie Europejskim. Są to partie głoszące szowinizm oraz ideę państwa
narodowego. Ale żadna z nich nie jest tak blisko przejęcia władzy jak PiS w Polsce!
Ugrupowania marzą o autorytaryzmie i dowodzą, że w Europie nie ma miejsca ani dla
jednego narodu europejskiego, ani dla laickich społeczeństw obywatelskich. Religia jest
według nich państwotwórcza - nieodzowna jako spoiwo łączące naród. A wychodząc

z takich założeń, ideolodzy PiS, m.in. prof. Ryszard Legutko i dr Waldemar Paruch,
wspierani przez podobnych sobie - takich jak Słowak Pavol Macala czy Węgier Karoly
Kocsis - dowodzą, że pogłębianie integracji europejskiej jest błędem. Podobnie jak
wyznaczanie jednolitych europejskich standardów praw i wolności obywatelskich,
politycznych czy gospodar­czych. Według nich Unia Europejska ma rację bytu tylko jako
luźna współpraca w pełni suwerennych państw. Takie postawie­nie państw narodowych na
piedestał oznacza cofnięcie Europy do stanu sprzed II wojny światowej. To wtedy panował
kult poszczególnych społeczeństw i ras. I niezdrowa między nimi rywalizacja, która
doprowadziła do dwóch wojen światowych. Także wówczas religia była spoiwem dla
Polaków, Słowaków, Ukraińców, a także Niemców. Ci ostatni na bazie chrześcijań­stwa
tworzyli własne mity, na przykład o Jezusie Aryjczyku, którego docelowo chcieli zastąpić
starogermańskimi bóstwami.
Prymitywne nacjonalizmy podszyte religią odezwały się ponownie w 1991 roku

w Jugosławii. Wojna domowa przyniosła tam śmierć setek tysięcy lu­dzi. Dzisiaj mieszanki
nacjonalizmu i religii wybuchają w Afganistanie, Iraku, Turcji, Syrii i Afryce. Może

i Kaczyński to rozumie, ale sensem jego życia jest walka i niszczenie, a ich powodem -

strach. On się boi świata opartego na autonomii jednostki i wolności wyboru.

Tylko państwo i naród się liczą. No i jeszcze führer.

Kaczyński zaraża strachem i jednocześnie podsyca reakcje obronne kilku milionów
Polaków. Skupia też podob­nych sobie. Tacy ludzie jak Macierewicz, Waszczykowski

czy Brudziński chętnie rozdmuchają ogień nacjonalizmu i dołożą ręki do zniszczenia Unii
Europejskiej. Liczą, że jej rozpad otworzy drogę do budowy nowej wspólnoty. Czyżby nie
wiedzieli, że raz rozpalony ogień nacjonalizmu trudno ugasić? A może wcale ich to nie
obchodzi? Podobnie jak fakt, że koniec Unii Europejskiej i wspólnych, humanistycznych
praw to początek cenzury reli­gijnej i narodowej oraz szykan wobec mniejszości. Świat
widział przecież gorsze zbrodnie popełniane z żądzy władzy. Ona zaśle­pia ludzi PiS także
w kwestii nieograniczonego zaufania do NATO i USA jako gwaranta polskiej
suwerenności. W poprzednim nu­merze „FiM” wymieniliśmy te „dowody miłości”
przywódców Stanów Zjednoczonych wobec Polski. Kaczyści nie chcą za to wspólnej

polityki zagranicznej UE. A przecież to właśnie samo­dzielne działania państw

członkowskich w sprawie Kosowa, Afganistanu, Iraku, Libii, Syrii dziś dają znać o sobie

w postaci masowych wędrówek ludów.

Nie ulega wątpliwości, że samodzielne rządy PiS oznaczać będą zaangażowanie Polski
w kolejne konflikty zbrojne. Wszak to Jarosław Kaczyński jako poseł ROP w 1999 roku
popierał w imię sojuszu z USA zbrojną interwencję w Kosowie. To on był gorącym obrońcą
decyzji Leszka Millera o naszym przystąpieniu do wojny w Afganistanie i Iraku. Anna
Fotyga - była szefowa dyplomacji i aktywistka PiS - w 2011 roku uznała brak udziału Polski
w interwencji w Libii za błąd. Dziś z tych państw wędrują do Europy setki tysięcy lu­dzi.
Liderzy PiS nawoływali też polski rząd do interwencji po stronie USA w Syrii...
Ktoś powie, że PiS głosi lewicowy pro­gram socjalny. To nieprawda. Ten program opiera
się na konserwatywnym populizmie, który ma przyciągnąć biednych i sfrustro­wanych.
Mają oni dostać do kieszeni po kilka stów, które natychmiast zeżre inflacja. Podczas
pierwszych rządów PiS, podczas największej od dziesięcioleci prosperity światowej,
zyskali wyłącznie najbogatsi - zniesiono opodatkowa­nie spadkobierców wielkich fortun

i zlikwidowano trzecią stawkę w podatku PIT, przy utrzymaniu ulg podatkowych dla
bogaczy. W konsekwencji podatek PIT z pro­gresywnego (bogatsi płacą więcej) stał się
podatkiem regresywnym (więcej płacą ubodzy).
Gwarancje socjalne są niezmiernie ważne, ale jako element wynikający z całego programu
gospodarczego. Bo nawet dzie­cko wie, że najpierw trzeba zbudować, dobrze sprzedać,
zaro­bić, a dopiero potem dzielić. „Eksperci” PiS przez 2 lata rządów zbudowali

8 kilometrów autostrad. Bardziej bowiem sprawdzają się w klepaniu zdrowasiek niż

w rządzeniu krajem. Ale wielu Polakom takie referencje odpowiadają. My do nich nie

należymy, dlatego odliczmy się wszyscy przy urnach.

JONASZ



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2344
2344
2344
application assets Notes 2344 1051 3 nazwy
2344
2344 THYROTHERM Magnum
application assets Notes 2344 1051 4 stosunki zakresowe
application assets Notes 2344 1051 1 wstep do logiki
005[1] oparzeniaid 2344 ppt
application assets Notes 2344 1051 2 semiotyka
application assets Notes 2344 1051 5 zdania kategoryczne
2344
2344 THYROTHERM Magnum
application assets Notes 2344 1051 6 kwadrat logiczny

więcej podobnych podstron