Głęboka studzienka
Głęboka studzienka, głęboko kopana
A przy niej Kasieńka jak wymalowana.
Przy studzience stała, wodę nabierała
O swoim Jasieńku kochanym myślała.
Żebym Cię, Jasieńku choć raz zobaczyła,
To bym do studzienki za tobą skoczyła.
Najpierw bym rzuciła, ten biały wianeczek
Com sobie uwiła, ze samych różyczek.
Ucałuję listek szeroki, dębowy,
Razem z pozdrowieniem rzucę go do wody.
Zanieś go, studzienko, do Jasieńka mego,
Powiedz mu ode mnie, że czekam na niego.
Że moje smutku łzy, lecą do studzienki,
Że czekam tu sobie, mój kochaniusieńki
STRONA 1
Ogniska już dogasa blask
Ogniska już dogasa blask,
Braterski splećmy krąg.
W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd
Ostatni uścisk rąk.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
Nie będzie trwonił słów.
Przy innym ogniu w inną noc,
Do zobaczenia znów.
Nie ugaśnie tej przyjaźni żar,
Co połączyła nas,
Nie pozwolimy, by ją starł
Nieubłagany czas.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
Nie będzie trwonił słów.
Przy innym Ogniu w inną noc,
Do zobaczenia znów.
STRONA 52
Szła dzieweczka do laseczka
Szła dzieweczka do laseczka,
Do zielonego, ha ha ha, — Bis
Do zielonego.
Napotkała myśliweczka,
Bardzo śwarnego, ha ha ha, — Bis
Bardzo śwarnego.
Ref. La la la....
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?
Gdzie jest ta dziewczyna, co kocham ją?
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,
Znalazłem dziewczynę, co kocham ją.
O mój miły myśliweczku,
Bardzom ci rada, ha ha ha. — Bis
Dałabym ci chleba z masłem,
Alem już zjadła, ha ha ha. — Bis
Szła dzieweczka do laseczka,
Był upalny dzień, ha ha ha, — Bis
Był upalny dzień.
W lesie była sobie rzeczka,
Rozebrała się, ha ha ha, — Bis
Rozebrała się.
Z północy zawiało ho ho ho ho,
Majtki gdzieś podziało ho ho ho ho
Dziewczyna hyc w krzaki ho ho ho ho,
Tam byli chłopaki ho ho ho ho.
STRONA 2
Pożegnanie
Tak niedawno żeśmy się spotkali,
A już pożegnania nadszedł czas,
Tyle żeśmy z sobą przebywali,
A dziś już wspomnienia łączą nas.
I choć w życiu przyjdą smutne chwile,
I choć w życiu przyjdą chwile złe,
My wspominać Was będziemy mile,
Pozdrowienia Warn przesyłać swe.
My dziś piosenką pożegnamy Was,
Niech ta piosenka stale łączy nas,
Gdy usłyszycie tej melodii ton,
Niech w sercach Waszych radość budzi on.
Życie daje nam radości tyle,
Tyle szczęścia i cudownych chwil,
Trzeba wykorzystać każdą chwilę,
I zapomnieć, że istnieją łzy.
I choć smutek żal Ci serce targa,
W oku Twym niech nie zabłyśnie łza,
Bo nikt nie rozumie, co to skarga,
Trzeba śmiać się, chociaż serce łka.
My dziś piosenką pożegnamy Was,
Niech ta piosenka stale łączy nas,
Gdy usłyszycie tej melodii ton,
Niech w sercach Waszych radość bije on.
STRONA 51
Gdzie strumyk płynie z wolna
Gdzie strumyk płynie z wolna,
Rozsiewa wonie maj,
Stokrotka rosła polna,
A nad nią szumiał gaj. Bis
W tym gaju tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle. Bis
Wtem harcerz idzie z wolna,
Stokrotko witam Cię,
Twój urok mnie zachwyca, Bis
Czy chcesz być mą, czy nie.
A ona się zgodziła,
I poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł. Bis
A ona, ona, ona, cóż biedna robić ma
Nad gapą pochylona
I śmieje się ha, ha! Bis
STRONA 3
Bando Bando
Precz smutki niech zginą, wspomnienia niechaj płyną,
Obsiądźmy ogień wkoło, ale razem wesoło,
Uśmiechaj się jasno, a wszystkie smutki zgasną,
Podajmy sobie ręce w piosence, w piosence.
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest,
Zabawić się fajnie i śpiewać też,
I zawsze mamy chęć na szał,
Byleby śpiew wesoło brzmiał.
Bando, bando rozstania nadszedł już czas, Bis
Bando, bando na zawsze złączyłaś nas,
Bando, bando bez Ciebie smutno i źle,
Pożegnania - to nie dla nas,
Jutro znów spotkamy się.
STRONA 50
Dzisiaj bal u weteranów
Dzisiaj bal u weteranów, każdy zna tych panów,
Bo tam, co niedziela, jest zabawy wiela,
Lecz komitet za wstęp bieży, czterdzieści halerzy,
Ale przyznać szczerzy, co wart ta joj.
A muzyczka ino, ino, a muzyczka rżnie,
Bo przy tej muzyczce goście bawią się.
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest,
Byle tylko rżnęła fest a fest.
Maniuśka moja Maniuśka,
Chodźże ze mną rwać jabłuszka,
Maniuśka moja Maniuśka.
O północy się zjawili, jacyś dwaj cywili,
Gęby podejrzane, włosy jak badyli,
Nic nikomu nie mówili, tylko w gębę bili,
I bal zakończyli tajuś, ta joj.
A muzyczka ino, ino, a muzyczka rżnie,
Bo przy tej muzyczce goście bawią się.
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest,
Byle tylko rżnęła fest a fest.
Przepijemy naszej babci domek cały,
Domek cały, domek mały,
I kalosze i bambosze i sandały,
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
STRONA 4
Upływa szybko życie
Upływa szybko życie,
Jak potok płynie czas,
Za rok, za dzień, za chwilę,
Razem nie będzie nas.
Za rok, za dzień, za chwilę,
Razem nie będzie nas.
I nasze młode lata,
Popłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie,
Tęsknota, smutek, żal.
A w sercu pozostanie,
Tęsknota, smutek, żal.
Więc póki młode lata,
Póki wesołe dni,
I niech przynajmniej teraz,
Nie płyną gorzkie łzy.
I niech przynajmniej teraz,
Nie płyną gorzkie łzy.
Choć pamięć po nas zginie,
Już za niedługi czas,
Niech piosnka w dal popłynie,
Póki jesteśmy wraz.
Niech piosnka w dal popłynie,
Póki jesteśmy wraz.
STRONA 49
Dzisiaj bal u weteranów ( c.d. )
Maniuśka moja Maniuśka,
Chodź że ze mną rwać jabłuszka,
Maniuśka moja Maniuśka
Przepijemy naszej babci gacie w kratę,
gacie w kratę. — Bis
Takie duże, barchanowe i włochate,
jeszcze dziś
jeszcze dziś. — Bis
Panno Walerciu kupię Ci, — Bis
Kupie Ci fiata, na stare lata,
Panno Walerciu kupię Ci.
O bela, bela, bela mali……….
Panno Walerciu wsadzę Ci, — Bis
Wsadzę Ci piórko, do kapelusza,
Panno Walerciu wsadzę Ci.
O bela, bela, bela mali……….
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
Póki wino jest w butelce.
Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana, Bis
I śpiewajmy - dana, dana.
Pij, pij, pij bracie pij Bis
Na starość torba i kij.
STRONA 5
Czerwone róże są a fioletowe bzy
W ostatni szkolny dzień
Przyszło się rozstać nam.
Pamiętnik dałaś mi,
Wpisałem tak:
Czerwone róże są
I fioletowe bzy,
Cukier ma słodki smak,
Lecz słodsza jesteś ty.
Minęło parę lat.
Słyszałem - męża masz.
Wtem list przysłałaś mi,
Odrzekłem tak:
Czerwone róże są
I fioletowe bzy,
Cukier ma słodki smak,
Lecz słodsza jesteś ty.
Słyszę - córeczkę masz,
Oczy jak twoje ma.
I teraz chłopiec jej
Pisuje tak:
Czerwone róże są
I fioletowe bzy,
Cukier ma słodki smak,
Lecz słodsza jesteś ty.
STRONA 48
O Marianno
Wczoraj, obiecałaś mi na pewno,
Ze zostaniesz mą królewną, z mojego snu,
Wczoraj obiecałaś mi być wierną,
I w miłości niezależną, po długi życia kres.
O Marianno, gdybyś była mą kochaną,
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc.
O Marianno, gdybyś była mą kochaną,
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc.
Teraz, kiedy wszystko diabli wzięli,
Mnie do wojska zaciągnęli, karabin dali mi,
Dzisiaj, mam już inną ukochaną, karabinem nazywaną,
Z nią spędzam rande-vous.
O Marianno, gdybyś była mą kochaną,
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc.
O Marianno, gdybyś była mą kochaną,
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc.
STRONA 6
Na drogę życia
Na drogę życia dostałam dwa kwiatki,
Od przyjaciela i kochanej matki.
Więc myślę sobie, mam dwa kwiatki świeże,
Teraz się dowiem, kto mnie kocha szczerze.
Więc myślę sobie, mam dwa kwiatki świeże,
Teraz się dowiem, kto mnie kocha szczerze.
Dość szybko usechł kwiatek przyjaciela,
Przy nim zwiędły dwie gałązki ziela.
A kwiatki matki pozostały świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze.
A kwiatki matki pozostały świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze.
Gdziekolwiek jesteś wędrując przez życie,
Gasną nad Tobą gwiazdy na błękicie.
A kwiatki matki pozostaną świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze.
A kwiatki matki pozostaną świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze.
STRONA 47
Mały biały domek
Mały biały domek, co noc mi się śni,
W małym białym domku, jesteś miła Ty.
Mały, biały domek, okna się w nim lśnią,
W małym białym domku, widzisz miłą swą.
Nie wiem, ach nie wiem, jak to się stało,
Że zakochałam się.
Tylu jest innych chłopców na świecie,
A ja o Tobie marzę i śnię.
Nie przejmuj się, śmiać się można, żartować też,
Ja dobrze wiem, że zakochałaś się.
Mały biały domek, co noc mi się śni,
W małym białym domku, jesteś miła Ty.
Mały, biały domek, wśród zielonych wzgórz,
Wiem, że Ty się także, we mnie kochasz już.
Sama już nie wiesz, jak to się stało,
Że zakochałaś się.
Tylu jest innych chłopców na świecie,
A ty wciąż o mnie marzysz, co dzień.
Nie przejmuj się, śmiać się można, żartować też,
Ja dobrze wiem, że zakochałeś się.
Mały biały domek, co noc mi się śni,
W małym białym domku, jesteś tylko Ty
nie przejmuj się.
STRONA 7
Dawna Piosenko Piosneczko
Dawna piosenko, piosneczko,
Mocnaś ty jak kamień.
Już zachodzi czerwone słoneczko,
A ty zawsze z nami.
A ty zawsze będziesz z nami, raz i dwa,
Hej da, hej da, hej da,
A ty zawsze będziesz z nami, raz i dwa,
Hej da, derum derum da.
Niczym dla ciebie kordony,
I żelazne bramy.
Biły w ciebie gromy i pierony,
A my cię śpiewamy.
A my znowu cię śpiewamy, raz i dwa,
Hej da, hej da, hej da,
A my znowu cię śpiewamy, raz i dwa,
Hej da, derum derum da.
Chłopcy w tym wielkim powstaniu
W dziewiętnastym roczku.
Szli za tobą jak za wielka panią,
Na calutkim Śląsku.
Na calutkim Górnym Śląsku, raz i dwa,
Hej da, hej da, hej da,
Na calutkim Górnym Śląsku, raz i dwa,
Hej da, derum derum da.
STRONA 46
Hej idę w las
Hej idę w las, piórko mi się hyboce
Hej idę w las, ziemia dudni kiej kroce,
Kiej obrócę siekiereczką, krew czerwoną wytoce
Kiej obrócę siekiereczką, krew czerwoną wytoce
Hej górol jo se górol, hej spod samuśkich Tater,
Hej descyk mnie wykompoł, hej wykołysoł wiater
Hej descyk mnie wykompoł, hej wykołysoł wiater
Hej descyk mnie wykompoł, hej wiater wykołysoł,
Hej com się jo napłakoł, ale mnie nikt nie słyszoł
Hej com się jo napłakoł, ale mnie nikt nie słyszał
Za górami, za lasami, za dolinami,
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej górale, nie bijta się,
Ma góralka dwa warkocze, podzielita się.
Hej górale, nie bijta się,
Ma góralka dwa warkocze, podzielita się.
Ciemna nocka nad górami,
Świeci księżyc nad szczytami,
Drży powietrze nad smrekami,
Góral poznał Hankę swą.
Lekko wsparłszy się na sośnie,
W oczy patrzył jej miłośnie,
Popłynęły w świat donośnie,
Tęskne słowa piosnki tej.
Góralko, Hanko, Krasny, leśny mój kwiecie
Tobie jednej na świecie, powiem, co to jest żal.
STRONA 8
Tam nad Wisłą w dolinie
Tam nad Wisłą w dolinie,
Siedziała dziewczyna
Była piękna jak różany kwiat.
Tam nad Wisłą w dolinie,
Siedziała dziewczyna
Była piękna jak różany kwiat.
Kwiaty i róże
Zbierała co dzień,
Kwiaty i róże
Zbierała co dzień,
Wiła wianki i rzucała je
Do falującej wody.
Wiła wianki i rzucała je
Do falującej wody.
A gdy ona nad Wisłą
Te wianki wiła
Przyszedł do niej harcerzyk młody
A gdy ona nad Wisłą
Te wianki wiła
Przyszedł do niej harcerzyk młody
Miła, ach miła
Choć ze mną we świat!
Miła, ach miła
Choć ze mną we świat!
I udała się z tym wiernym
Harcerzem we świat.
I udała się z tym wiernym
Harcerzem we świat.
STRONA 45
Hej idę w las ( c.d. )
Choć serce kocha,
Jakaś dziwna tęsknota,
Moje serce omota,
Szczęście prysło gdzieś w dal.
Ty pójdziesz górą, Ty pójdziesz górą,
A ja doliną.
Ty zakwitniesz różą, Ty zakwitniesz różą,
A ja kaliną.
W murowanej piwnicy, tańcowali zbójnicy,
Kazali se piknie grać i na nóżki spozirać.
Tańcowałbym kiejbym mógł,
Kiejbym nie miał krzywych nóg,
A co krzywe nogi mam,
Co podskoczę to się gną.
Góralu, czy Ci nie żal, góralu wracaj do hal.
Góralu, czy Ci nie żal, odchodzić od stron ojczystych.
Świerkowych lasów i hal, i tych potoków srebrzystych.
A góral na góry spoziera,
I łzy rękawem ociera.
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba panie, dla chleba.
Góralu, czy Ci nie żal, góralu wracaj do hal.
Góralu, czy Ci nie żal, odchodzić od stron ojczystych.
Świerkowych lasów i hal, i tych potoków srebrzystych.
STRONA 9
Płonie ognisko w lesie
Płonie ognisko w lesie,
Wiatr smętną piosnkę niesie,
Przy ogniu zaś drużyna
Gawędę rozpoczyna.
Czuj, czuj, czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,
Rozlega się dokoła.
Czuj, czuj, czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,
Radosne echo woła.
Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić,
Niech każdy z was się szczerze
Do pracy swej zabierze.
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak,
Do pracy swej zabierze.
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak,
Do pracy swej zabierze.
Wiatr w lesie cicho gwarzy.
Śpią wszyscy oprócz straży,
A ponad śpiące głowy
Rozlega się krzyk sowy.
Puchu, puchu, puchu, puchu.
Rozlega się krzyk sowy.
Puchu, puchu, puchu, puchu.
Rozlega się krzyk sowy.
STRONA 44
Sokoły
Hej, gdzieś tam znad czarnej wody,
Na koń siada chłopak młody.
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.
Ref. Hej, hej, hej sokoły, omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
mój stepowy dzwoń.
Pięknych dziewcząt jest niemało,
A najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało,
Przy kochanej mej dziewczynie.
Ref. Hej, hej, hej sokoły,...
Ona jedna tam została,
Jaskółeczka moja mała.
Na zielonej Ukrainie,
Przy kochanej tej dziewczynie.
Ref. Hej, hej, hej sokoły,...
Żal, żal, za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą.
Żal, żal, serce płacze,
Już Cię nigdy nie zobaczę.
Ref. Hej, hej, hej sokoły,...
Wina, wina, wina dajcie,
A jak nie to pochowajcie.
Na zielonej Ukrainie,
Przy kochanej mej dziewczynie.
STRONA 10
Czerwona róża, biały kwiat
Czerwona róża, biały kwiat, tarara, — Bis
Wędruj, harcerko, harcerko wędruj,
Wędruj, harcerko, ze mną w świat.
A jakże ja mam wędrować, tarara, — Bis
Będą się ludzie, ludzie się będą,
Będą się ludzie dziwować,
A niech się ludzie dziwują, tarara, — Bis
Harcerz z harcerką, z harcerką harcerz,
Harcerz z harcerką wędrują.
Zawędrowali w ciemny las, tarara, — Bis
Tutaj, harcerko, harcerko, tutaj,
Tutaj, harcerko, obóz nasz.
A kto nas tutaj obudzi, tarara, — Bis
Kiedy daleko, daleko kiedy,
Kiedy daleko od ludzi?
Obudzi nas tu ptaszyna, tarara, — Bis
Kiedy wybije, wybije kiedy,
Kiedy wybije godzina.
Godzina bije, raz, dwa, trzy, tarara, — Bis
Wstawaj, harcerko, harcerko, wstawaj,
Wstawaj, harcerko, do pracy.
Harcerka wstawać nie chciała, tarara, — Bis
Ale rozkazów, rozkazów ale,
Ale rozkazów słuchała.
STRONA 43
Kanon
Jak to miło w wieczór bywa, w wieczór bywa,
Kiedy człowiek do snu wzywa, do snu wzywa,
Bim, bam, bom, bim, bam, bom.
STRONA 11
Zabrałaś serce moje
Na morzu burza hula
I wieje, wieje wiatr.
Tęsknota mnie otula
I ciebie, miły, mi brak.
Ref. Zabrałeś serce moje,
Zabrałeś moje sny,
A mnie pozostawiłeś - Bis
Te łzy, gorące łzy.
Tak chciałbym być z tobą,
Całować usta twe,
Lecz jest to niemożliwe.
Ach, jak ja kocham cię.
Ref. Zabrałeś serce moje,
Zabrałeś moje sny,
A mnie pozostawiłeś
Te łzy, gorące łzy.
Gorąca lampa marzeń
Wypala się do cna,
A ja tak sobie marzę,
Aaa, aaa, aaa....
Ref. Zabrałeś serce moje,
Zabrałeś moje sny,
A mnie pozostawiłeś
Te łzy, gorące łzy.
STRONA 42
Wychylmy kielichy
Wychylmy kielichy, zagraj i kochanie,
By na wieki przeszły smutki i szlochanie.
Ten, kto z nami żyje zawsze jest szczęśliwy,
A kto zdrowie pije, sto lat będzie żywy. Bis
Niech żyją, niech żyją nam,
Niech żyją, niech żyją nam, Bis
Wino, wino, wino musi być, — Bis
Jak nie ma wina, smutna dziewczyna,
Wino, wino, wino musi być.
Piwo, piwo, piwo musi być, — Bis
Jak nie ma piwa, głowa się kiwa,
Piwo, piwo, piwo musi być.
Kawa, kawa, kawa musi być, — Bis
Jak nie ma kawy, nie ma zabawy,
Kawa, kawa, kawa musi być.
Siano , siano, siano musi być, — Bis
Jak nie ma siana, nie ma kochania,
Siano, siano, siano musi być.
Żona, żona, żona musi być, — Bis
Jak nie ma żony, człowiek szalony,
Żona, żona, żona musi być.
Dziecko, dziecko, dziecko musi być, — Bis
Jak nie ma dziecka, pomoc sąsiedzka,
Dziecko, dziecko, dziecko musi być.
STRONA 12
Kormorany
Dzień gaśnie w szarej mgle,
Wiatr strąca krople z drzew,
Sznur kormoranów w locie splątał się,
Pożegnał ciepły dzień, ostatni dzień
W mazurskich stronach.
Zmierzch z jezior żagle zdjął,
Mgieł porozpinał splot,
Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas.
Już wracać czas...
Zmierzch z jezior żagle zdjął,
Mgieł porozpinał splot,
Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas.
Już wracać czas...
Noc się przybrała w czerń,
To smutny lata zmierzch,
Już kormorany odleciały stąd
Poszukać ciepłych stron, powrócą z wiosną na jeziora.
Nikt nas nie żegna tu,
Dziś tak tu pusto już,
Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr.
Już wracać czas...
Nikt nas nie żegna tu,
Dziś tak tu pusto już,
Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr.
Już wracać czas...
STRONA 41
Wychylmy kielichy ( c.d. )
Synek, synek, synek musi być, — Bis
Jak nie ma synka, smutna rodzinka,
Synek, synek, synek musi być.
Córka, córka, córka musi być, — Bis
Jak nie ma córki, to do powtórki,
Córka, córka, córka musi być.
STRONA 13
W siną dal
Adela już zakłada suknię cienką.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - dla kogo ta sukienka?
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Ref. W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Czerwone ma podwiązki pod tą suknią.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - dla kogo taki luksus?
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Ref. W siną dal, w siną dal...
U drzwi, u drzwi jej tatuś czyści spluwę.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - na czyją to jest zgubę?
Na kochasia, który odszedł w siną dal.
Ref. W siną dal, w siną dal...
Nad łóżkiem ślub, stwierdzony rejentalnie.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - z kim żyjesz tak moralnie?
To jasne, że z kochasiem, który - w siną dal.
STRONA 40
Nie pij, Kuba, do Jakuba
Nie pij, Kuba, do Jakuba,
Ani do Michała,
Bo od wódki rozum krótki,
A z tym bieda cała.
Ref. Kto alkohol pije, tego bieda bije,
Ma kłopoty i zmartwienia, każdy, kto z nim
żyje.
Dla trzeźwego nic trudnego,
Wolę ma ze stali,
A pijaka - byle jaka
Trudność z nóg już wali.
Ten, kto trzeźwy zawsze trzeźwy,
Życie doń się śmieje.
Pijakowi szumi w głowie,
I świat mu się chwieje.
Każdy przyzna, że trucizna,
Na zdrowie nie służy.
Precz więc z trutką, z piwem, wódką,
Wszyscy żyjmy dłużej! .
Ref. Bo my nie pijacy, my dzielni Polacy.
Trzeźwość, męstwo da zwycięstwo,
I wytrwałość w pracy.
Wódka, wino, to przyczyna,
Gorzkich łez w rodzinie.
Niech nikomu w naszym domu,
Przez nie łza nie płynie.
STRONA 14
W polu grusza stoi
W polu grusz stoi, słodkie grusze rodzi,
Powiedz, powiedz moja miła, kto do Ciebie chodzi. - Bis
Nikt do mnie nie chodzi sam Bóg jest nade mną,
Tylko ten mój najmilejszy, co tańcował ze mną. - Bis
Poszła do ogrodu nazbierała gruszek,
Co spojrzała, to płakała na krótki fartuszek. - Bis
Nie płacz, że nie płacz, że nad krótkim fartuszkiem,
Kupię Ci ja kolebeczkę ze złotym łańcuszkiem. - Bis
Chociaż byś mi kupił ze samego złota,
To już, to już nie powróci moja droga cnota. - Bis
Moja droga cnota i ten mój wianeczek,
Już nie będę należała do tych panieneczek. - Bis
Zapukał w okienko, otwórz panieneczko.
Otwórz, otwórz moja miła otwórz okieneczko. - Bis
Ja Ci nie otworzę, bo się mamy boję,
Mam ja innych na tysiące o Ciebie nie stoję. - Bis
Ty o mnie nie stoisz, o konika mego,
Co żeś, co żeś uwiązała u słupa białego. - Bis
U słupa białego, u białej drabiny,
Zostań z Bogiem moja miła odjeżdżam do innej. - Bis
Na konika wsiada twarzyczka jej zbladła,
Wróć się, wróć się, najmilejszy jam Cię nie poznała. – Bis
STRONA 39
Obozowe tango
Obozowe tango śpiewam dla Ciebie,
Wiatr je niesie, las kołysze
Do snu wiedzie nas.
Śpij moja kochana i czekaj na mnie,
Może, gdy się obóz skończy
Znów spotkamy się.
Ref. I choć nas dzieli
Może tysiące wiosek i mil,
Nie zapominaj razem spędzonych chwil.
Tą leśną serenadę śpiewam dla Ciebie,
Obozowe tango, które
Znów połączy nas.
Czy pamiętasz miła jak przy ognisku,
W ciemnym lesie na polanie
Spotkaliśmy się.
Las nam szumiał cicho,
Byłaś tak blisko.
Serca nasze z żarem iskier
Połączyły się.
STRONA 15
Na Justysię czekałem przy studni
Na Justysię czekałem przy studni,
Już myślałem, że przeminął wiek.
Nagłe krok Justysi już dudni,
Na mosteczku, co wisiał w poprzek.
Wreszcie jesteś Justysiu ty ma,
Moja droga, jedyna, kochana.
Popatrz księżyc na chmury się pcha,
A ty pewnie byś chciała na siano.
Ref. La, la, la, la, la, la, a wieczór taki upojny.
La, la, la, la, la, la, najważniejsze, że jestem
przystojny.
Na gałęzi siadł sobie ptak,
Chyba gałąź się pod nim nie złamie.
Bo by ptak ten wtedy upadł na wznak,
A ty pewnie byś chciała na słomie.
Ref. La, la, la, la, la, la, …
Ty byś chciała, ja też bym chciał,
Kiedyś wrócić do naszego zadupia.
Popatrz los na poniewierkę skazał,
Bo tak chciał - czego ryczysz mi głupia.
Ref. La, la, la, la, la, la, ...
Nam zagroda spaliła się cała,
I chałupa też razem z dachówką.
Tyś mi jedna Justysiu została,
Holenderskiej rasy jałówko.
Ref. La, la, la, la, la, la, ...
STRONA 38
Kurdesz
Każ przynieść wina gospodarzu miły,
Bodaj się troski nigdy nam nie śniły.
Niech i Anulka tu zasiądzie z nami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami.
Patrzcie jak dzielny skutek tego wina,
Już się me serce weselić poczyna.
Pod stół kieliszki, pijmy szklanicami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami.
Odnówmy przodków ślady wiekopomne,
Precz stąd szklanice naczynia ułomne,
Po staroświecku pijmy pucharami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami,
Kurdesz, kurdesz, nad kurdeszami.
STRONA 16
Puste koperty
Na niebie już gwiazdy znikają
I ranek się budzi ze snu.
Od dziś sama będziesz, kochana,
I znów sama będziesz, i znów.
Więc żegnaj, ach żegnaj, kochana,
Więc żegnaj, bo na mnie już czas...
Nim statek mój z portu wypłynie,
Pocałuj mnie, choć jeden raz.
I jeszcze o jedno chcę prosić:
Czy dobrze ci będzie czy źle,
Przyrzeknij, że nigdy nikogo
Nie będziesz tak kochać, jak mnie.
A jeśli już kogoś pokochasz
I serce już oddasz mu swe,
Przysyłaj, choć puste koperty,
Niech myślą, że wciąż kochasz mnie.
STRONA 37
„ Gdzie śpiew słyszysz tam wstąp
tam ludzie dobre serca mają,
Bo ludzie źli — ach wierzaj mi
nigdy nie śpiewają. "
Kochani Biesiadnicy!
Cieszę się, że mogę z wami wspólnie zaśpiewać nasze polskie, tradycyjne piosenki. Piosenki, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Piosenki, bez których nie byłoby zabawy: przy ognisku, u cioci na imieninach, zabawy podmiejskiej, czy żeglowania. Piosenka jest dobra na wszystko, więc i my zaśpiewajmy przy dźwiękach akordeonu. Śpiewajmy, co nam w duszy gra i nie wstydźmy się tego. Wyzwólmy naszą radość, upojenie chęć do wspólnej Biesiady. Bądźcie melodią, ja będę waszym „zegarem".
Przyjemnego śpiewania!
Jacek Kurant
SPIS TREŚCI
Głęboka studzienka...................................................................1
Szła dzieweczka do laseczka....................................................2
Gdzie strumyk płynie z wolna..................................................3
Dzisiaj Bal u weteranów........................................................4/5
O Marianno...............................................................................6
Mały biały domek.....................................................................7
Hej idę w las…......................................................................8/9
Sokoły.....................................................................................10
Kanon......................................................................................11
Wychylmy kielichy............................................................12/13
Nie pij, Kuba, do Jakuba.........................................................14
Obozowe tango............................................:...........................15
Kurdesz...................................................................................16
Na Dancingu...........................................................................17
Pieniążki, kto ma.....................................................................18
Hej tam pod lasem..................................................................19
My Cyganie.............................................................................20
Jadą wozy kolorowe................................................................21
O mój rozmarynie...................................................................22
Fajduli.....................................................................................23
Jarzębina czerwona.................................................................24
Czerwone jabłuszko................................................................25
Zielony mosteczek..................................................................26
Jak dobrze nam zdobywać góry..............................................27
Płonie ognisko i szumią knieje...............................................28
Bo wszyscy Polacy.................................................................29
I jo se tyż musioł.....................................................................30
Beata.......................................................................................31
Zagraj mi piękny Cyganie.......................................................32
Walentyna Twist.....................................................................33
Cyganeria................................................................................34
Parasolki..................................................................................35
W piwnicznej izbie.................................................................36
Puste koperty...........................................................................37
SPIS TREŚCI (c.d.)
Na Justysię czekałem przy studni...........................................38
W polu grusza stoi..................................................................39
W siną dal...............................................................................40
Kormorany..............................................................................41
Zabrałaś serce moje.................................................................42
Czerwona róża biały kwiat......................................................43
Plonie ognisko w lesie............................................................44
Tam nad Wisłą w dolinie........................................................45
Dawna piosnka piosneczko.....................................................46
Na drogę życia........................................................................47
Czerwone róże są, a fioletowe bzy.........................................48
Upływa szybko życie..............................................................49
Bando Bando...........................................................................50
Pożegnanie..............................................................................51
Ogniska już dogasa blask........................................................52
Nie płacz, kiedy odjadę...........................................................53
1000 róż na pożegnanie..........................................................54
Tysiąc róż na pożegnanie
Jeszcze raz przymykam oczy swe na chwilę,
Nigdy już nie spotkamy siebie tu.
Z dala gdzieś słychać szmer od cichej wody,
Został po Tobie tylko wiosenny deszcz.
Ref. Nic nas nie zmieni, pójdziemy dalej,
Tylko tu nad brzegiem zostaną płatki
Białych róż - dla Ciebie.
Sama wiesz, że przedłużam te rozstanie,
Ze łzami w oczach tak trudno rozstać się.
Tysiąc róż chcę Ci dać na pożegnanie,
Niech każdy płatek będzie na każdy dzień.
Teraz wiesz, że możemy się nie spotkać,
Bo ten los inne drogi dla nas ma.
Chyba, że gdzieś spotkamy się po drodze
I znów wspominać będziemy tamten dzień.
Ref. Nic nas nie zmieni, pójdziemy dalej, ...
STRONA 54
Nie płacz, kiedy odjadę
Pomiędzy mych nut stronicami
Warszawskich nut wspomnienie.
Róża, którą z uśmiechem
Dostałem, mila, od ciebie.
Nie płacz, kiedy odjadę,
Sercem będę przy tobie.
Nie płacz, kiedy odjadę,
Zostawię ci tę melodię.
Piosenkę, która przypomni
Niepowtarzalne te chwile
I słowa czule szeptane
Tylko tobie jedynej.
Ti amo - to znaczy kocham,
Ti bacio - całuję ciebie.
Gdy jestem z tobą, dziewczyno,
Tak dobrze mi jest, jak w niebie.
Chociaż będę daleko,
Wrócę miłości śladem,
Więc zanuć naszą melodię
I nie płacz, kiedy odjadę!
STRONA 53
Dziękując Państwu za zaproszenie
na wspólne śpiewanie, chciałbym jednocześnie
polecić Państwu również inne usługi,
które wykonuję:
— pełnej obsługi muzycznej imprez
okolicznościowych;
— występ tańczących Manekinów
— rzeźba w drewnie i kamieniu;
— zabudowy kominków;
— prace glazurnicze
Jacek Kurant
ul. Rzemieślnicza 10
88-300 Mogilno
tel. 0 603 480 913
Na dancingu tańczą goście
Na dancingu tańczą goście,
Cygan na gitarze gra,
Otwarł serce swe na oścież.
I melodia płynie ta.
Ref. Pod niebem chciałbym spać,
Z taborem chciałbym iść,
Lecz tu zostałem sam
I musze grać.
Patrzą goście na Cygana,
Podziwiają jego grę,
A on szepce ukochana,
Czemu ty zdradziłaś mnie.
Ref. Ty odjechałaś w świat,
Z tobą cygańska brać,
Ja pozostałem sam
I muszę grać.
Lecz któż go zrozumieć może,
Jego smutek, jego łzy,
Goście bawią się wesoło,
A piosenka w ciszy drży.
Ref. O graj gitaro ma,
Żałośnie skargi łkaj,
Płacz tak, jak płaczę ja,
Gitaro ma.
STRONA 17
W piwnicznej izbie
W piwnicznej izbie siedzę sam
Nad kuflem pełnym piwa.
Oczyma wodzę tu i tam,
A głowa mi się kiwa.
Ja nie dbam o czerwony nos,
Ni o to, że wciąż tyję. Bis
Ja biorę kufel w ręce swe
I piję, i piję, i piję.
A gdyby ktoś mi wybór dał,
Dziewczynę, koniak, trunek.
I rzekł - wybieraj, co chcesz sam,
Ja płacę za rachunek.
Na próżno dziewczę wdzięczy się,
A koń wyciąga szyję. Bis
Ja biorę kufel w ręce swe
I pije, i piję, i piję.
A kiedy przyjdzie sądu czas,
I stanę u stóp tronu,
Pokłonię ja się Panu w pas
I powiem bez pardonu:
Rozkoszy rajskich nie chce znać,
Ni wiedzieć gdzie się kryją, Bis
Lecz tam mnie Panie Boże wsadź,
Gdzie święci wino piją.
STRONA 36
Pieniążki, kto ma
Pieniążki, kto ma,
Ten jeździ autobusem,
A kto pieniążków nie ma,
Ten pędzi za nim kłusem.
A nam wszystko jedno,
My mamy cały świat,
Bo człowiek bez pieniędzy,
Jest więcej wart.
... ten jeździ do Krynicy,
... ten głową do miednicy,
... ten jeździ do Wieliczki,
... ten palcem do solniczki.
... ten jeździ za granicę,
... ten zwiedza okolicę.
... ten lata samolotem,
... ten chodzi na piechotę.
... na małpy w cyrku zerka,
... ten zerka do lusterka.
... ten kupi sobie fiata,
... na konia strzela z bata.
... ten kupi sobie prosię,
... ten dłubie palcem w nosie.
STRONA 18
Parasolki
W dziwnym mieście, w którym nigdy deszcz nie pada,
I gdzie ratusz ulepiony jest z cynfolii.
Co dzień rano kolorowy kram rozkłada,
Potargany stary handlarz parasoli.
I zachęca małych ludzi cienkim krzykiem,
W rękach trzyma parasolki kolorowe.
Parasolki maciupeńkie jak guziki,
Białe, żółte, fioletowe i różowe.
Ref. Parasolki, parasolki, dla dorosłych i dla dzieci!
Parasolki, parasolki, kropla przez nie, nie przeleci!
Parasolki, parasolki, parasolki bardzo tanie!
Parasolki, parasolki, proszę brać, panowie, panie!
Mali ludzie mają małe domki z piasku,
I maleńkie samochody z plasteliny.
Mali ludzie mają bardzo mało czasu,
Bo maleńkie są zegary i godziny.
Muszą robić złote kule, być w teatrze,
Potem jeszcze wpaść na chwilę do sąsiada,
Na sprzedawcę parasolek nikt nie patrzy,
Zresztą u nich przecież nigdy deszcz nie pada.
Ref. Parasolki, parasolki, ...
Odszedł z miasta, w którym kramik swój rozkładał,
Potargany stary handlarz parasoli.
Wtedy deszcz z małego nieba zaczął padać,
Na ulicę i na ratusz ten z cynfolii.
I spostrzegli mali ludzie z małych domów,
Kiedy mieli mokre brody, mokre głowy,
Że na rynku przy ratuszu nie ma kramu,
I sprzedawcy parasoli kolorowych.
Ref. Parasolki, parasolki, ...
STRONA 35
Hej, tam pod lasem
Hej, tam pod lasem coś błyszczy z dala:
Banda Cyganów ogień rozpala.
Ref. Bum stradi radi,
Bum stradi radi,
Bum stradi radi, u ha ha!
Bum stradi radi, Bis
Bum stradi radi,
Bum stradi radi, bum!
Ogniska palą, strawę gotują,
Jedni śpiewają, drudzy tańcują.
Ref. Bum stradi radi,...
Co wy za jedni i gdzie idziecie?
My rozproszeni po całym świecie.
Ref. Bum stradi radi,...
Cygan bez roli, Cygan bez chaty,
Cygan szczęśliwy, choć nie bogaty.
Ref. Bum stradi radi,...
Cygan nie sieje, Cygan nie orze,
Gdzie Cygan spojrzy, tam jego zboże.
Ref. Bum stradi radi,...
STRONA 19
Cyganeria
Znają nas knajpki i koty w zaułkach,
Letnią nocą lubimy włóczyć się.
I łatwo nas zgubić, i łatwo odszukać,
Śmiech przed nami biegnie i gitary dźwięk.
Już późno, a nam się w cale nie chce spać.
Wysoka północ z zegarów znowu wita nas.
Znów dzień przeminął, dał może mniej niż mógłby dać.
Czerwone wino będziemy sączyć aż do dna.
Nasze piosenki zbierane z ulicy
Mają wszystko, co nam przynosi dzień.
Szczyptę radości, kropelkę goryczy,
Wiele barw miłości i zawodu cień.
Już późno, cyganie młodzi wielkich miast.
Wysoka północ pod nogi rzuca tyle gwiazd.
Znów dzień przeminął, nie wszystkim los wygrany padł.
Czerwone wino będziemy sączyć aż po blask.
Już późno, a nam ta noc nie daje spać.
Wysoka północ cygańską drogą wiedzie nas.
Znów dzień przeminął, nie wszystkim jutro szczęście da.
Czerwone wino będziemy sączyć aż do dna.
STRONA 34
My cyganie
My cyganie, co pędzimy z wiatrem,
My cyganie znamy cały świat.
My cyganie wszystkim gramy,
A śpiewamy sobie tak:
Ref. Ory, ory szabadabada amore,
Hej, amore, szabadabada,
O buriaty, o szogriaty,
Hejże trojka na mienia.
Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną,
Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr,
Zamknę oczy, liście więdną,
Kiedy milknę, milczy świat.
Ref. Ory, ory…
Gdy śpiewamy, słucha cała ziemia,
Gdy śpiewamy, słucha każdy rad.
Niechaj każdy z nami śpiewa,
Niech rozbrzmiewa piosnka ta.
Ref. Ory, ory
Będzie prościej, będzie jaśniej,
Całą radość damy wam,
Będzie prościej, będzie jaśniej,
Gdy zaśpiewa każdy z was.
Ref. Ory, ory
STRONA 20
Walentyna TWIST
Pan Twardowski z góry wola poprzez chmury
Brawo Walu.
Brawo Walu
I zaśpiewał Wali - z księżycowej dali
Walentyna twist.
Ref. Walentyna, Walentyna, już gwiazd kraina
Ją dobrze zna.
Były kwiaty dla Gagarina, a Walentyna
Twista ma.
Walentyna, Walentyna to pierwsza w świecie
Podniebna miss.
Jej imieniem więc się zaczyna
Najnowszy Walentyna twist.
Może księżyc stary znajdzie dwie gitary,
Przyśle Tobie list.
Żebyś przyleciała, żebyś zaśpiewała
Walentyna twist.
Ref. Walentyna, Walentyna, już gwiazd kraina
Ją dobrze zna.
Były kwiaty dla Gagarina, a Walentyna
Twista ma.
Walentyna, Walentyna to pierwsza w świecie
Podniebna miss.
Jej imieniem więc się zaczyna
Najnowszy Walentyna twist.
STRONA 33
Jada wozy kolorowe
Jadą wozy kolorowe taborami,
Jadą wozy kolorowe wieczorami.
Może w liściach spadających im powróży
Wiatr Cygański, wierny kompan ich podróży.
Zanim ślady wasze mgłami pozasnuwa,
Opowiedzcie mi, Cyganie, jak tam u was jest?
U nas — wiele i niewiele, bo w sam raz,
U nas czerwień, u nas zieleń, cień i blask,
U nas błękit, u nas fiolet, u nas dole i niedole,
Ale zawsze kolorowo jest wśród nas! La la la la...
Jadą wozy kolorowe taborami,
Ej, Cyganie, jak bym chciała jechać z wami!
Będę sobie mieszkać kątem przy muzyce,
Będę słuchać opowieści starych skrzypiec,
Ciepłym wiatrem wam podszyję stare płótno...
Co mi dacie, żeby już nie było smutno mi?
Damy wiele i niewiele, bo w sam raz,
Damy czerwień, damy zieleń, cień i blask,
Damy błękit, damy fiolet, damy dole i niedole,
Ale będzie kolorowo pośród nas! La la la la...
No i pojechałam z nimi na kraj świata,
Wiatr warkocze im rozplatał i zaplatał.
I zbierałam, dzikie trefle, leśne piki,
I bywałam, gdzie rodziły się muzyki.
I odwiedzam z Cyganami chmurne kraje,
I kolory szare ludziom darmo daję dziś!
Weźcie wiele i niewiele, bo w sam raz!
Komu czerwień, komu zieleń, cień i blask?
Komu fiolet, komu błękit, komu echo tej piosenki,
Nim odjedzie z Cyganami w czarny las?... La la la la…
STRONA 21
Zagnaj mi piękny Cyganie
Zagraj mi, piękny Cyganie,
Zagraj mi piosnkę sprzed lat,
Zagraj mi pieśń o miłości
Może ostatni już raz.
Pójdę ja w szeroki świat,
Bo mam już dwadzieścia lat,
Znajdę ja sobie dziewczynę,
Która mi serce swe da.
Odda mi serce i duszę,
Odda mi wszystko co ma,
Dam jej na drogę całusa,
Znów pójdę w szeroki świat.
Żegnajcie, góry, doliny,
Gdzie cytrusowy jest gaj.
Żegnaj, ach żegnaj kochana,
Ja pójdę w nieznaną dal.
Jeśli nie zginę i wrócę,
Rzucę karabin i nóż,
Wrócę do Ciebie jedyna
I ucałuję Cię znów.
Cygan z wojenki powrócił,
Cyganki ni zastał już,
Inny jej głowę zawrócił,
Inny pokochał ją już.
STRONA 32
O mój rozmarynie
O mój rozmarynie, rozwijaj się,
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się.
A jak mi odpowie: „Nie kocham cię",
Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się.
Dadzą mi buciki z ostrogami,
I siwy kabacik, i siwy kabacik z wyłogami.
Dadzą mi konika cisawego
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę do boku mego.
Dadzą mi uniform popielaty,
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił do swej chaty.
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną,
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną.
A kiedy już wyjdę na wiarusa,
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej po całusa.
A gdy mi odpowie: „Nie wydam się"
Hej tam kule świszczą i bagnety błyszczą - poświęcę się.
Powiodą z okopów na bagnety,
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, ale nie ty.
STRONA 22
Beata
Siedem dziewcząt z Albatrosa, Tyś jedyna,
Dziś pozostał mi po Tobie smutek, żal.
Miałaś wtedy 17 lat dziewczyno,
W Augustowie pierwszy raz ujrzałem Cię.
A na imię miałaś właśnie Beata,
Piękne imię musisz przyznać miła ma.
Zabierałem ją, co dzień na fregatę,
By miłością swą upajała mnie.
Minął dzionek, słońce zaszło za jeziorem,
I fregaty kontur ukrył się za mgłą.
Na fregacie byliśmy my sami,
A na brzegu ktoś nucił piosnkę tę.
Już od dawna Ciebie nie widziałem,
Tak mi smutno jest bez Ciebie, tak mi źle.
Lecz myślę, że kiedyś się spotkamy,
W Augustowie, tam nad Neckiem, w białe dnie.
Te wspomnienia w mej pamięci pozostaną,
I na zawsze zachowam w sercu je.
Bo jestem Beatko zakochany,
Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się.
STRONA 31
Fajduli
Każda ładna krakowianka
Fajduli, fajduli, faj
Ma fartuszek po kolanka
Fajduli, fajduli, faj – Bis
A spódniczkę jeszcze wyżej...
Żeby chłopcom było bliżej...
A gdy idzie do kościoła...
Pełno chłopców ma dokoła...
Na jednego zerknie oczkiem...
A drugiego trąci boczkiem...
Z trzecim pójdzie do kawiarni...
Z czwartym pójdzie do sypialni..
A piątemu da buziaka...
A szóstemu do kopniaka...
Każda ładna krakowianka...
Ma fartuszek nie ma wianka...
STRONA 23
I jo se tyż musioł...
Już nie będę taka głupia, jak w zeszłą niedzielę,
Chłopcy ze mnie majtki zdjęli, a ja stałam jak cielę.
Panowie: I jo se tyż musioł, bo mi się porusoł
Hej, mości panowie, kapelus na głowie.
Panie: I jo se musiała, bo mi się rusała
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
Czyś ty czuła, czy nie czuła, jak ja na cię brykał
I jak żem ci kukuryku pod fartuszek wtykał.
Posłuchajcie, dobrzy ludzie, mam dla was nowinę,
Jak pan młody z panną młodą potargali pierzynę.
Gdy wracałem raz z wesela, prowadziłem druhnę.
Aż nie mogłem się doczekać, kiedy druhnę ruchnę.
Jakże cieszy się pan młody od samego rana,
Że wieczorem głaskał będzie czarnego barana.
Świeci księżyc za chmurami, na niebie lśnią gwiazdy.
Hankę tylko jeden kocha, a mnie kocha każdy.
Dziadek wcześnie zasnął, a babka nie spała,
Wspominała młode lata, na chłopa czekała.
Od Rzeszowa leci owca, a baranek za nią
Kiedy owca se przystanie, to baranek na nią.
Ojciec orał i ja orał, obaśmy orali
Ojciec pierdnął, ja poprawił, pług żeśmy urwali.
STRONA 30
Jarzębina czerwona
Zapadł cichy wieczór, już ucichł wiatru wiew,
Gdzieś w oddali słychać harmonii tęskny śpiew.
Biegnę wąską dróżką, co pośród gór się pnie,
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie.
Ref. Jarzębino czerwona, któremu serce dać.
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.
Jeden dzielny tokarz, a drugi kowal zuch,
Cóż mam biedna robić, podoba mi się dwóch.
Obaj tacy mili, a każdy dzielny druh,
Droga Jarzębino, którego wybrać mów.
Tylko jarzębina poradzić może mi,
Ja nie mogę wybrać, choć myślę tyle dni.
Przeszła wiosna, lato - już jesień złotem lśni,
Już się ze mnie śmieją dziewczęta z całej wsi.
STRONA 24
Bo wszyscy Polacy
Wieczorem, wieczorem, - Bis
Kiedy gwiazdy jeszcze śpią.
Wieczorem, wieczorem, - Bis
Zaśpiewajmy razem song.
Ref. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, Bis
Starszy czy młodszy chłopak czy dziewczyna
Hej, hej bawmy się,
Hej, hej śmiejmy się Bis
Nocą, nocą, - Bis
Kiedy słońce jeszcze śpi.
Nocą, nocą, - Bis
Zaśpiewajmy ja i Ty.
Ref. Bo wszyscy Polacy...
A kiedy, a kiedy, - Bis
Z Polski wyjechałeś gdzieś
To nawet, to nawet,
Po latach, po latach,
My rozpoznamy się.
Ref. Bo wszyscy Polacy...
STRONA 29
Czerwone jabłuszko
Czerwone jabłuszko po ziemi się toczy,
Tę dziewczynę kocham, co ma siwe oczy.
Ref. Gęsi za wodą, kaczki za wodą,
Trzeba je rozegnać, bo się pobodą.
Ty mi buzi dasz, ja ci buzi dam,
Ty mnie nie wydasz, ja cię nie wydam.
Mazurek, mazureczek,
Oberek, obereczek.
Kujawiak, kujawiaczek,
Chodźże, Maryś, chodźże, chodź, chodź!
Modre oczy miała, modrymi mrugała,
Modrymi się śmiała, bo inszych nie miała.
Tam, gdzie woda czysta, tam koniki piją
Gdzie ładne dziewuchy, tam się chłopcy biją.
Nie bijta się, chłopcy, dla Boga świętego!
Nie wyjdę za wszystkich, ino za jednego.
STRONA 25
Plonie ognisko i szumią knieje
Płonie ognisko i szumią knieje,
Drużynowy jest wśród nas.
Opowiada starodawne dzieje,
Bohaterski wskrzesza czas.
Ref. O rycerstwie znad kresowych stanic,
O obrońcach naszych polskich granic,
A ponad nami wiatr szumi, wieje
I dębowy huczy las.
Już do odwrotu głos trąbki wzywa,
Alarmując ze wszech stron.
Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgody ton!
Ref. Każda twarz się uniesieniem płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,
I z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon.
STRONA 28
Zielony mosteczek
Zielony mosteczek ugina się.
Zielony mosteczek ugina się,
Trawka na nim rośnie, nie sieka się.
Trawka na nim rośnie, nie sieka się.
Gdybym ja ten mostek harendował - Bis
To bym se mosteczek wyrychtował. - Bis
Czerwone i białe róże sadził, - Bis
I ciebie dziewczyno, odprowadził. - Bis
Odprowadził bym ciebie aż do lasa - Bis
A potem zawołał hop sa sa. – Bis
STRONA 26
Jak dobrze nam zdobywać góry
Jak dobrze nam zdobywać góry,
I młodą piersią wchłaniać wiatr.
Prężnymi stopy deptać chmury,
I palce ranić ostrzem Tatr.
Ref. Mieć w uszach szum, strumieni śpiew,
A w żyłach roztętnioną krew,
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy, więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie
Kiedy znowu ujrzę was.
Jak dobrze nam głęboką nocą,
Wędrować jasną wstęgą szos,
Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą
I czekać, co przyniesie los.
Jak dobrze nam po wielkich szczytach,
Wracać w doliny, progi swe.
Przyjaciół jasne twarze witać,
O młoda duszo raduj się.
STRONA 27