Śpiewnik Biesiadny
Klubu Emerytów Elektryków i ich Sympatyków
“ Śpiewaj i baw się dobrze z nami
by miło i wolno upływał Ci czas.
Nic, co przyjemne i dozwolone
nie omijało nas.
A będą dobrze łączyły Ci wszystkie styki
i wszystko grało jak system energetyki “
1. Szła dzieweczka do laseczka
2. Sokoły
3. Gdybym miał gitarę
4. Jestem sobie Tarnowianka
5. Mazury
6. Ballada o łysych
7. Głęboka studzienka
8. Rezerwa
9. Cyganeczka
10. Przepijemy naszej babci
11. Marianna
12. Meksykana
13. Góralu czy ci nie żal
14. Zabrałaś serce moje
15. Wysokie płoty
16. Góralskie melodie
17. Jak długo w sercach naszych
18. Morskie opowieści
20. Ej przeleciał ptaszek
21. Zagraj czarny cyganie
22. My cyganie
23. Jada wozy kolorowe
24. Hej tam pod lasem
25. Przybyli ułani
26. Zielony mosteczek , W zielonym gaju
27. Bando
28. Hej z góry
29. Komu dzwonią
30. O mój rozmarynie
31. Upływa szybko życie
32. Pieśń pożegnalna
33. Paloma
34. Mości Gospodarzu
35. Przyśpiewki weselne
36. My pierwsza brygada
1
Szła dzieweczka do laseczka
Szła dzieweczka do laseczka
Do zielonego, do zielonego, do zielonego
Napotkała myśliweczka
bardzo szwarnego, bardzo szwarnego , bardzo szwarnego
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją
Znalazłem ulicę, znalazłem dom
znalazłem dziewczynę co kocham ją
O mój mily myśliweczku, bardzom ci rada
dała bym ci chleba z masłem alem go zjadła
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją
Jakżeś zjadła to żeś zjadła
to mi się nie chwal, to mi się nie chwal, to mi się nie chwal,
Jakbym znalazł kawał kija
to bym cię wyprał, to bym cię wyprał , to bym cię wyprał
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją.
2
Sokoły
Hej tam gdzieś z nad czarnej wody
siada na koń ułan młody
Czule żegna się z dziewczyną
jeszcze czulej z Ukrainą
Hej, Hej sokoły
omijajcie góry, lasy, pola, doły
Dzwon dzwoń, dzwoń dzwoneczku
mój stepowy skowroneczku
Wiele dziewcząt jest na świecie
lecz najwięcej w Ukrainie
Tam me serce pozostało
przy kochanej mej dziewczynie
Hej, hej ...
Ona biedna tam została
przepióreczka moja mała
A ja tutaj w obcej stronie
dniem i nocą tęsknię po niej
Hej, hej ...
Żal, żal za dziewczyną
za zieloną Ukrainą
Żal, żal serce płacze
iż jej więcej nie zobaczę
Wina, wina ,wina dajcie
a jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
przy kochanej mej dziewczynie
Hej, hej ...
3
Gdybym miał gitarę
Gdybym miał gitarę
to bym na niej grał
Powiedziałbym o swej miłości
którą przeżyłem sam
A wszystko te czarne oczy
gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
serce dusze bym dał
Fajki ja nie palę
wódki nie pije
Ale żalu z żalu wielkiego
ledwo co żyję
A wszystko te czarne oczy ...
Ludzie mówią głupi
po coś ty ją brał
Po cos to dziewczę czarne , figlarne
mocno pokochał
A wszystko te czarne oczy ...
4
Jestem sobie Tarnowianka
Jestem sobie Tarnowianka faj duli, faj duli faj
mam fartuszek po kolanka faj duli, faj duli faj x 2
A spódniczkę, jeszcze wyżej faj duli, faj duli faj
żeby chłopcom było bliżej faj duli, faj duli faj x 2
Kiedy idę do kościoła, faj duli, faj duli fajp
pełno chłopców do okoła, faj duli, faj duli faj x 2
Na jednego spojrzę oczkiem faj duli, faj duli faj
a drugiego tracę boczkiem faj duli, faj duli faj x 2
A trzeciemu dam buziaka faj duli, faj duli faj
a czwartemu dam kopniaka faj duli, faj duli faj x 2
Z piątym pójdę do kawiarni, faj duli, faj duli faj
z szóstym pójdę do sypialni, faj duli, faj duli faj x 2
Pewien Krakus Tarnowiance, faj duli, faj duli faj
zrobił dziecko na słomiance, faj duli, faj duli faj x2
Na słomiance na przeniczce , faj duli, faj duli faj
żeby dziecko było śliczne, faj duli, faj duli faj x 2
Każda ładna Tarnowianka, faj duli, faj duli faj
ma fartuszek nie ma wianka, faj duli, faj duli faj x 2
5
Mazury
Hej z góry z góry, jadą mazury
jedzie, jedzie mazureczek
Wiezie, wiezie mi wianeczek
rozmarynowy
Przyjechał w nocy, koło północy
stuka puka w okieneczko
Otwórz, otwórz panieneczko
koniom wody daj
Jakże ja mam wstać, koniom wody dać
kiedy mama zakazała
Żebym wody nie dawała
muszę jej się bać
Mamy się nie bój, siadaj na koń mój
pojedziemy w obce kraje
Gdzie są inne obyczaje
malowany wóz
Przez wieś jechali, ludzie pytali
co to, co to, za dziewczyna
Co to, co to za jedyna
jedzie z chłopakami.
6
Ballada o łysych
Czterech łysych się zebrało
rolkę papy ukraść chciało
Lecz daleko nie uciekli
bo gliniarze ich przywlekli
O bela bela, bela mari , bela mari, bela mari
o bela bela, bela mari , bela mari, bela mari i już
Trzeba łysych pokryć papą
lecz funduszy nie ma na to
My fundusze zdobędziemy
łysych papa pokryjemy
O bela bela, bela mari , bela mari, bela mari
o bela bela, bela mari , bela mari, bela mari i już
Posadzili ich w więzieniu
żeby główki mieli w cieniu
Żeby włoski porastały
żeby papy już nie brali.
7
Głęboka studzienka
Słoneczko zaszło czyli w zielonym gaju
a gwiazdki świecą już nad borem.
W zielonym gaju ptaszki śpiewają
ptaszki śpiewają pod jaworem. x 2
Nie mówcie gwiazdki i ty księżycu
coście widzieli tym wieczorem.
W zielonym gaju ptaszki śpiewają
ptaszki śpiewają pod jaworem. x 2
Głęboka studzienka, głęboko wkopana
a przy niej Kasieńka jak wymalowana
Przy studzience stała, wodę nabierała
o swoim kochanku Jasieńku myślała
Głęboka studzienko, czy mam do cię skoczyć
za moim Jasieńkiem co ma czarne oczy
Gdybym cię Jasieńku w wodzie zobaczyła
to bym ja za tobą do wody wskoczyła
Naprzód bym wrzuciła ten biały wianeczek
com sobie uwiła ze samych różyczek
Ale ja nie wskoczę bo jest za głęboka
daleko jest do dna i zimna jest woda
Ucałuję listek szeroki dębowy
razem z pozdrowieniem wrzucę go do wody
Zanieś go studzienko do Jasia mojego
pozdrów go ode mnie ja czekam na niego.
8
Rezerwa
Godzina piąta minut trzydzieści, kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila, niejedna panna płakała
Niejednej pannie, żal się zrobiło i serce z bólu zadrżało
że jej kochanek szedł do cywila a jej się dziecko zostało
Na dworcu głównym w miasteczku Gnieźnie, wszystkie się panny zebrały
z kamienie w ręku z dzieckiem na ręku, na rezerwistów czekały
Lecz to nie honor dla rezerwisty by na peronie z panna stać
wsiadł do pociągu zatrzasnął drzwiami i tak się pożegnał z pannami
Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie a pociąg ruszył z łoskotem
a wszystkie panny głowy spuściły poszły do domu z powrotem
Poszły do domu za piecem siadły i tak cichutko płakały
synu ach synu, ojciec w cywilu a jego adres nieznany
Nazajutrz rano poszły do sztabu, pytać o adres miłego
a szef jej na to - jej odpowiada u nas nie było takiego.
9
Cyganeczka
Z tamtej strony Wisły cyganeczka tonie
gdybym miał łódeczkę popłynąłbym do niej
Nie mam ja łódeczki ani wiosełeczka
utonie, utonie moja Cyganeczka
Z tamtej strony Wisły, kukułeczka kuka
chodzi stary Cygan Cyganeczki szuka
Popłynąłbym do niej przez te modre fale
nurt wody ją zabrał nie ujrzę jej wcale
Wisła jest głęboka fale ją porwały
więcej Cyganeczki już nam nie oddały.
10
Przepijemy naszej babci
Przepijemy naszej babci domek cały
domek cały , domek cały
I kalosze i bambosze i sandały
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
O bela bela bela mari, bela mari ...
Przepijemy naszej babci majty w kratę
majty w kratę, majty w kratę
Takie duże flanelowe i włochate
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci pieska, kotka
pieska kotka, pieska kotka
Pozostanie naszej babci tylko cnotka
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
O bela bela bela mari, bela mari ...
Przepijemy naszej babci złote zęby
złote zęby, złote zęby
I zrobimy naszej babci dupę z gęby
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci wszystko w domu
wszystko w domu, wszystko w domu
Przepijemy naszą babcie po kryjomu
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci domek śliczny
domek śliczny, domek śliczny
I zrobimy z tego domku dom publiczny
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
11
Marianna
Wczoraj obiecałaś mi na pewno
że zostaniesz mą królewną, królewną mego snu
Wczoraj obiecałaś mi być wierną
i miłości swej niezmienna, po długi życia kres
O Marianno gdybyś była zakochana
nie spala byś w te jedną noc, w tę jedną noc, jak dziś x 2
Dzisiaj gdybym do ciebie przyszedł z rana
by cię zbudzić ukochana z twego rannego snu
Dzisiaj nie zastałem ciebie w domu
boś uciekła po kryjomu z innym na rande wu
O Marianno gdybyś była zakochana
nie spala byś w te jedną noc, w tę jedną noc, jak dziś x 2
Teraz gdy już wszystko diabli wzięli
mnie do wojska zaciągnęli, karabin dali mi
Dzisiaj mam już inna ukochana , karabinem nazywaną
po nocach mi się śni
O Marianno gdybyś była zakochana
nie spala byś w te jedną noc, w tę jedną noc, jak dziś. x 2
12
Meksykana
W Meksyku , w Meksyku ten zwyczaj
od czasów zamierzchłych już trwa.
Że zawsze przy pełni księżyca
melodię miłości ktoś gra.
Meksykana, Meksykana
wszystkie panny upija jak rum.
Ta melodia księżycowa
w rytmie rumby tej można całować.
To jest taniec zakochanych
takich właśnie, jak ty i jak ja.
Meksykana, Meksykana
piękna jest, wdzięk swój ma rumba ta.
Gdy miłość z miłością się spotka
w noc pełni księżyca wśród gwiazd.
Wokoło rozlega się okrzyk
hej, grać Meksykana, już czas.
Meksykana, Meksykana
piękna jest, wdzięk swój ma rumba ta.
13
Góralu czy ci nie żal
Góralu czy ci nie żal, odchodzić od stron ojczystych
świerkowych lasów i hal i tych potoków srebrzystych
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal
A góral na góry spoziera i łzy rękawem ociera
bo góry porzucić trzeba, dala chleba, panie dla chleba
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal
Góralu wróć się do hal w chatach zostali ojcowie
gdy pojedziesz od nich hen w dal, cóż z nimi będzie, kto powie
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal
A góral jak dziecko płacze, może już ich nie zobaczę
i starych porzucić trzeba, dala chleba, panie dla chleba
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal
Góralu żal mi cię żal i poszedł z grabkami z kosą
i poszedł z gór swoich w dal, w guńce starganej szedł boso
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal
Lecz zanim liść opadł z drzew, powraca góral do chaty
na ustach wesoły śpiew, trzos w rękach niesie bogaty
Góralu czy ci nie żal, góralu wracaj do hal.
14
Zabrałaś serce moje
Na dworze burza hula i leje deszcz
tęsknota mnie otula i ciebie miły też
Zabrałaś serce moje zabrałaś moje sny
i tylko zostawiłaś te łzy, te łzy gorące łzy
A mnie tak szkoda lata i szkoda tamtych dni
i szkoda poematów i ciebie szkoda mi
Zabrałaś serce moje zabrałaś moje sny
i tylko zostawiłaś te łzy, te łzy gorące łzy
Już wiele lat minęło od tamtych pięknych dni
a echo dawnych wspomnień, wciąż w moim sercu tkwi
Oddaj mi serce moje oddaj mi moje sny
i tylko weź ze sobą te łzy gorące łzy.
15
Wysokie płoty
Wysokie płoty tato grodził
wysokie płoty tato grodził
Żeby do Kasi, do Kasi żeby
żeby do Kasi nikt nie chodził
Ale ta Kasia mądra była
ale ta Kasia mądra była
I dziurę w desce zrobiła
i dziurę w desce wywierciła
Oj żeby nie ta dziura w desce
oj żeby nie ta dziura w desce
Byłaby Kasia, Kasia by była
byłaby Kasia panną jeszcze
Ale ta deska przeszkodziła
ale ta deska przeszkodziła
Kasia się panną, panna się Kasia
Kasia się panną nie była
Oj nie pomogą tato ploty
oj nie pomogą tato ploty
Gdy Kasia rada, gdy rada Kasia
gdy Kasia rada na zaloty.
16
Góralskie melodie
Hej bystra woda, bystra wodziczko, pytało dziewce o Janicka
hej lesie ciemny, wirsku zielony, kaj mój Janicek umilony
Hej powiadali, hej powiadali, hej ze Janicka porubali
hej porubali go Orawiany, hej za owiecki, za barany
Zasiali górale owies, owies, od końca do końca tak jest, tak jest
zasiali górale żytko, żytko, od końca do końca wszystko, wszystko
A mom ci ja mendelicek w domu dwa, dwa w domu dwa
żadna mi się nie podoba tylko ta, tylko ta tylko ta
Zasiali górale owies, owies, od końca do końca tak jest, tak jest
zasiali górale żytko, żytko, od końca do końca wszystko, wszystko
A na polu góraleczek gromada, gromada czemuś ty wydawała
kiejś młoda, kiejś młoda
cemużeś się wydawała kiejś mała, kiejś mała
będzie z ciebie gospodyni niedbała, niedbała
17
Jak długo w sercach naszych
Jak długo w sercach naszych - choć kropla polskiej krwi
jak długo w dłoniach naszych - szabla ojczysta drży
Stać będzie kraj nasz cały - stać będzie Piastów gród
zwycięży orzeł biały - zwycięży polski lud
Dopóki stara wiara - rozgrzewa naszą krew
zdobędziesz kraj nasz cały - bo każdy Polak lew
Stać będzie kraj nasz cały - stać będzie Piastów gród
zwycięży orzeł biały - zwycięży polski lud
Jak długo na Wawelu - brzmi Zygmuntowski dzwon
jak długo z gór karpackich - rozbrzmiewa polski ton
Stać będzie kraj nasz cały - stać będzie Piastów gród
zwycięży orzeł biały - zwycięży polski lud
Jak długo Wisła wody - na Bałtyk będzie słać
jak długo polskie grody - nad Wisłą będą stać
Stać będzie kraj nasz cały - stać będzie Piastów gród
zwycięży orzeł biały - zwycięży polski lud.
18
Morskie opowieści
Niechaj drżą gitary struny, niechaj wiatr grzywacze pieści
niech znów popłyną ku nam morskie opowieści
Hej ha kolejkę nalej hej ha kielichy wznieście
to zrobi doskonale morskim opowieściom
Kiedy rum zaszumi w głowie, cały świat nabiera treści
wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści
Hej ha kolejkę nalej hej ha kielichy wznieście
to zrobi doskonale morskim opowieściom
Łajba to jest morski statek, sztorm to wiatr co wieje z gestem
cierpi kraj na niedostatek morskich opowieści
Hej ha kolejkę nalej hej ha kielichy wznieście
to zrobi doskonale morskim opowieściom
Pływał raz marynarz który czort, nie majtek, bestia taka
sam okręcał kabestanem i to bez handszpaka
Gdy spod helu raz dmuchnęło, żagle wzdęła moc nieludzka
patrzę w koje mi przywiało gołą babę z płocka
Kuchnia nasza jest wspaniała, czterech już od morza wnieśli
pozostałych zaś latryna, nie może pomieścić
Pływał raz marynarz który żywił się wyłącznie pieprzem
sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej
Może ktoś się będzie zżymać mówiąc że to zdrowe wieści
ale to jest właśnie klimat morskich opowieści.
19
Cztery razy po dwa razy
Czy normalna zwykła ciocia, może dawać jak ta kocia
ależ owszem czemu nie, cioci też należy się
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
Czy normalny podchorąży może być przyczyną ciąży
ależ owszem czemu nie jemu też należy się
Czy normalnej zwykłej pannie można zrobić dziecko w wannie
ależ owszem czemu nie, pannie też należy się
Czy normalna zdrowa rybka może zgwałcić wielorybka
ależ owszem czemu nie, rybce też należy się
Czy normalny facet z bródką, może zostać prostytutką
ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Czy normalny facet z wąsem, może zostać dziś alfonsem
ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Każdy rolnik postępowy, sam zapładnia swoje krowy
każda krowa postępowa, rolnikowi dać gotowa
Czy normalny zdrowy student, może raz w tygodniu z trudem
oj niestety, oj nie nie, on w stołówce żywi się
Czy normalny zdrowy byk, może z krówką cyk cyk cyk
ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Czy normalny zdrowy śledź, może z flądra dzieci mieć
ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Czy dziewczyna z zawodówki, może dawać za dwie stówki
ależ owszem czemu nie, nawet stówka przyda się
Czy normalny zdrowy zając, może zgwałcić uciekając
ależ tak czemu nie, jemu też należy się
Czy normalna zdrowa much może zgwałcić karalucha
ależ tak czemu nie, muszce też należy się.
20
Ej przeleciał ptaszek
Ej, przeleciał ptaszek kalinowy lasek
siwe piórka na nim zadrżały
Nie płacz ty dziewczyno, nie płacz ty jedyna
albo ci to świat mały.
Szumi gaj, szumi gaj, szumi gałązeczka
żółte listki z drzewa padają, ej padają
Zabrali mi chłopca, a ja w świecie obca
innego mi rodzice rają
Leć głosie po rosie, ku zieleskim łąkom
przeleć Wisłę przeleć Dunajec
Powiedzże mojemu, że ja się tu błąkam
że mi serce się kraje
Leć ptaszku wysoko, leć ptaszku daleko
do chłopca mego jedynego, jedynego
Niechże on przyjeżdża, niechże on przybywa
bo mi rają nie kochanego
Kochanie, kochanie dalekośwa siebie
Niech płyną do ciebie moje łzy
Szeroko ,daleko słoneczko na niebie
Jeszcze dalej jesteś ty
Nie przybędziesz do mnie ani ja do Ciebie
Nie doleci do Ciebie mój glos, nie doleci
Smutne życie moje ,kiedy nie we dwoje
smutny mój bez ciebie smutny los.
21
Zagraj mi czarny cyganie
Zagraj mi piękny cyganie, zagraj mi piosnkę z przed lat
zagraj mi pieśń o miłości, może ostatni już raz x 2
Gdy cygan z wojska powrócił, cyganki nie zastał już
inny jej głowę zawrócił, innego kochała już x 2
Pójdę ja w daleki świat, bo mam już dwadzieścia lat
znajdę ja taką dziewczynę, która mi serce swe da x 2
Odda mi serce i duszę, odda mi wszystko co ma
dam jej na drogę całusa i pójdę w szeroki świat. x 2
22
My Cyganie
My Cyganie, co pędzimy z wiatrem
My Cyganie znamy cały świat
My Cyganie wszystkim gramy
A śpiewamy sobie tak
Ory, ory, szabadadada amore
Hej amore, szabadadada
O buriaty o szogriaty
Hejże trojka na mienia
Kiedy tańczę, niebo tańczy ze mną
Kiedy gwiżdżę gwiżdże ze mną cały świat
Zamknę oczy liście więdną
Kiedy milknę, milknie cały świat
Ory, ory, szabadadada amore
Hej amore, szabadadada.
O buriaty o szogriaty
Hejże trojka na mienia
Gdy śpiewamy, słucha cała ziemia
Gdy śpiewamy, słucha każdy rad
Niechże każdy z nami śpiewa
Niech rozbrzmiewa piosenka ta
Ory, ory, szabadadada amore
Hej amore, szabadadada.
O buriaty o szogriaty
Hejże trojka na mienia.
Będzie prościej , będzie jaśniej
Całą radość damy wam.
Będzie prościej ,będzie jaśniej
Gdy zaśpiewa każdy z nas.
Ory, ory, szabadadada amore
Hej amore, szabadadada
O buriaty o szogriaty
Hejże trojka na mienia.
23
Jadą wozy kolorowe
Jadą wozy kolorowe taborami
jadą wozy kolorowe wieczorami
Może z liści spadających im podróży
wiatr cygański ,wierny kompan ich podróży
Zanim ślady wasze mgłami pozasnuwa
opowiedzcie mi cyganie, jak tam u was jest
U nas wielkie i nie wielkie bo w sam raz
u nas czerwień, u nas zieleń, cień i blask
U nas błękit u nas fiolet, u nas dole i niedole
ale zawsze kolorowo jest wśród nas
Jadą wozy kolorowe taborami
ej cyganie, ja bym chciała jechać z wami
Będę sobie mieszkać kątem przy muzyce
będę słuchać opowieści starych skrzypiec
Ciepłym wiatrem wam podszyje stare płótno
co mi dacie, żeby już nie było smutno mi
Damy wiele i nie wiele, bo w sam raz
damy czerwień, damy zieleń, cień i blask
Damy błękit, damy fiolet, u nas dole i niedole
ale będzie kolorowo pośród nas.
24
Hej, tam pod lasem
Hej, tam pod lasem coś błyszczy z dala
banda cyganów ogień rozpala
Bum stradi radi, bum stradi radi
bum stradi radi u ha ha
Bum stradi radi, bum stradi radi
um stradi radi bum
Ogniska pala strawę gotują
jedni śpiewają, drudzy tańcują
Bum stradi radi, bum stradi radi
um stradi radi bum
Co wy za jedni i gdzie idziecie
my rozproszeni po całym świecie
Bum stradi radi, bum stradi radi
um stradi radi bum.
Cygan bez roli, cygan bez chaty
cygan szczęśliwy, choć nie bogaty
Bum stradi radi, bum stradi radi
um stradi radi, bum.
25
Przybyli ułani
Przybyli ułani pod okienko
przybyli ułani pod okienko
Stukają pukają puść panienko
stukają pukają puść panienko
O Jezu a cóż to za wojacy x 2
otwieraj nie bój się to Czwartacy
Przyszliśmy napoić nasze konie
Za nami piechoty całe błonie x 2
O Jezu a dokąd Bóg prowadzi
Warszawę zobaczyć byśmy radzi x 2
A stamtąd już droga nam gotowa
Do serca polskości, do Krakowa x 2
Gdy Kraków odwiedzim, już nam pilno
Zobaczyć i nasze stare Wilno. x 2
26
Zielony mosteczek
Zielony mosteczek ugina się
zielony mosteczek ugina się
Trawka na nim rośnie nie sieka się
trawka na nim rośnie nie sieka się
Żebym ja tę łąkę arendował x 2
to bym ja ten mosteczek wyrychtował
Czerwone i białe róże sadził x 2
i ciebie dziewczyno odprowadzi
Odprowadziłbym cię aż do lasa x 2
a potem zawołał hop sa, sa, sa. x 2
W zielonym gaju
Słoneczko zaszło czyli w zielonym gaju
a gwiazdki świecą już nad borem
W zielonym gaju ptaszki śpiewają
ptaszki śpiewają pod jaworem x 2
Nie mówcie gwiazdki i ty księżycu
coście widzieli tym wieczorem
W zielonym gaju ptaszki śpiewają
ptaszki śpiewają pod jaworem. x 2
27
Bando
Precz smutki, niech zginą - wspomnienia niechaj płyną
obsiądźmy stolik w koło z piosenką wesołą
Uśmiechnij się jasno, wnet wszystkie troski zgasną
podajmy sobie ręce w piosence wesołej
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest
zabawić się fajnie i śpiewać też
I zawsze mamy chęć na szał
byleby śpiew wesoło brzmiał
Bando , bando na zawsze złączyłaś nas
bando, bando bez ciebie smutno i źle
Pożegnania to nie dla nas o nie
wkrótce znów spotkamy się.
28
Hej z góry
Hej z góry z góry jadą mazury
hej z góry z góry jadą mazury x 2
Jedzie, jedzie mazureczek wiezie, wiezie mi wianeczek
roz - marynowy, tra la la
Zajechał w nocy koło północy, stuka puka w okieneczko
otwórz, otwórz panieneczko koniom, koniom wody trzeba dać, tra la la x 2
Gdy mi mama zakazała, żebym chłopcom nie dawała
trze - trzeba jej się bać, tra la la x 2
Przez wieś jechali, ludzie gadali, co to, co to, za dziewczyna, co to, za jedyna
je - jedzie z chłopcami, tra la la x 2
A ty się nie bój siadaj na koń mój
pojedziemy w obce kraje, gdzie są inne obyczaje
ma - malowany wóz tra la la. x 2
29
Komu dzwonią
Komu dzwonią, temu dzwonią
mnie nie zabrzmi żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
jakie życie taki zgon, zgon, zgon
Księdza do mnie nie wołajcie
niech nie robi żadnych szop
Spirytusem z pełnej flaszki
moje czoło bracie skrop, skrop, skrop
W piwnicy mnie pochowajcie
w piwnicy mi kopcie grób
A głowę w tą stronę dajcie
gdzie od beczki będzie szpunt, szpunt, szpunt
W jedna rękę kielich dajcie
w drugą rękę wina dzban
I nade mną zaśpiewajcie
umarł pijak, ale pan, pan, pan.
30
O mój rozmarynie
O mój rozmarynie, rozwijaj się
pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej zapytam się
A jak mi odpowie, nie kocham cię
ułani wędrują strzelcy maszerują zaciągnę się
Dadzą mi buciki z ostrogami
i siwy kabacik , i siwy kabacik z wołogami
dadzą mi konika cisawego
i ostrą szabelkę i ostra szabelkę, do boku mego
Dadzą mi manierkę z gorzałcyną
a żebym nie tęsknił, a żebym nie tęsknił za dziewczyną
A kiedy już wyjadę na wiarusa
pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, po całusa
A gdy mi odpowie nie wydam się
hej tam kule świszczą i bagnety błyszcza, poświęcę się
Powiodą z okopów na bagnety
bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie ucałuje, ale nie ty.
31
Upływa szybko życie
Upływa szybko życie, jak potok płynie czas
za dzień, za rok, za chwilę - razem nie będzie nas
I nasze młode lata upłynął szybko w dal
a w sercu pozostanie tęsknota, smutek, żal
Więc póki młode lata, póki wiosenne dni
niechże przynajmniej teraz nie płyną gorzkie łzy
Choć pamięć o nas zginie już za niedługi czas
niech piosenka w dal popłynie póki jesteśmy w raz
A jeśli losów koło, złączy zerwaną nić
będziemy znów pospołu śpiewać, marzyć, śnić
Więc kiedy dziś stajemy już u rozstajnych dróg
idącym w świat z otuchą, niech błogosławi Bóg.
32
Pieśń pożegnalna
Ognisko już dogasa
braterski splećmy krąg
W wieczornej ciszy w świetle gwiazd
ostatni ucisk rąk
Kto raz przyjaźni poznał moc
nie będzie trwonił słów
Przy innym ogniu w inna noc
do zobaczenia znów
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
co połączyła nas
Nie pozwolimy, by ja skradł
nie ubłagany czas
Za nami jasnych godzin moc
i moc młodzieńczych snów
Przy innym ogniu, w inną no
do zobaczenia znów.
33
Paloma
Gdy ciemność się robi
i mrok zapada dokoła, dokoła
Ja biorę gitarę
i śpiewam piosenkę Paloma
Paloma Paloma
jak cudnie melodia ta plynie
Paloma Paloma
ja śpiewam o mojej dziewczynie
Gdy po raz pierwszy ujrzałem ciebie dziewczyno
od razu wiedziałem że będziesz ty moją jedyną
Jak kwiaty na pachnące co rosną na łące wysoko
tak miłość zapuszcza w mym sercu korzenie głęboko.
34
Mości gospodarzu
Mości gospodarzu - domowy szafarzu
nie bądź tak ospały - każ nam dać gorzały
Dobrej z alembika i jeszcze piernika - hej kolęda, kolęda
chleba pytlowego i masła do niego
Każ stoły nakrywać i talerze zmywać
każ dać obiad hojny- boś Pan bogobojny - hej kolęda, kolęda
Jendyk do polewy - panie miłościwy
i to czarne prosie - pomieści i to się
Każ upiec pieczonki - weźmiem do kieszonki - hej kolęda, kolęda
mości gospodarzu - domowy szafarzu
Każ dać butlę wina - bo w brzuchu ruina
dla większej ofiary -daj dobrej gorzały - hej kolęda, kolęda.
35
Przyśpiewki weselne
Ej byłbym się utopił żeby nie Karolka - chej
w ostatnie chwili chwyciła mnie za jojka
Ej nie będę się żenił aż mi miną lata - ej
aż mi dzieci pedzą ożeń że się tata
Ej nic mi ojciec nie doł tylko descułecki - ej
pedzioł synku pij, pij, pij wódecke i kochej dziewecki
Ej nic mi ojciec nie doł tylko starą koze - ej
i to się cholera ocielić nie może
Jak się będę żenił wezmę żonę z Kłaja
mieć będzie czerwone nogi no i znosić jaja
36
My Pierwsza Brygada
Legiony to- żebracza nuta, Legiony to- ofiarny stos
Legiony to- żołnierska buta, Legiony to- straceńców los
My, Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada,
Na stos, Rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos!
Nie chcemy już od was uznania, Ni waszych mów, ni waszych łez,
Skończyły się dni kołatania, Do waszych dusz,
J**** was pies !
Terminy spotkań - każdy pierwszy czwartek miesiąca godz.17 00
bez względu na pogodę
Miejsce spotkań - Restauracja „Mimoza” 33-100 Tarnów
ul. Pułaskiego 6d tel. 014 6277999
Wymagania - pełna dojrzałość biologiczna i polityczna, zawsze dobry humor.
Mile widziane: punktualność, dyspozycyjność, aktualne dowcipy
i inne niespodzianki
Przy wpisie nowych kandydatów, prosi się o okazanie ostatniego odcinka emerytury.