background image

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

R

ozwiązanie zadania powinno zawierać schemat elektryczny i zwięzły opis
działania.  Model  i schematy  montażowe  nie  są  wymagane.  Przysłanie
działającego modelu lub jego fotografii zwiększa szansę na nagrodę.

Ponieważ rozwiązania nadsyłają czytelnicy o różnym stopniu zaawansowania, mi−
le widziane jest podanie swego wieku.
Ewentualne listy do redakcji czy spostrzeżenia do erraty powinny być umieszczo−
ne na oddzielnych kartkach, również opatrzonych nazwiskiem i pełnym adresem.
P

Prra

ac

ce

e n

na

alle

eżży

y n

na

ad

ds

sy

yłła

ć w

w tte

errm

miin

niie

e 4

45

5 d

dn

nii o

od

d u

uk

ka

azza

an

niia

a s

siię

ę n

nu

um

me

erru

u E

Ed

dW

W ((w

w p

prrzzy

yp

pa

ad

dk

ku

u

p

prre

en

nu

um

me

erra

atto

orró

ów

w –

– o

od

d o

ottrrzzy

ym

ma

an

niia

a p

piis

sm

ma

a p

po

oc

czzttą

ą))..

Zadanie 44

33

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

Nadeszła jesień. Wieczory są coraz krót−

sze, ale wielu z nas nie chce jeszcze rezy−
gnować  z jazdy  rowerem  po  zapadnięciu
zmroku. W ostatnich latach obserwujemy
gwałtowny wzrost liczby samochodów na
drogach. Jazda rowerem po szosach, a na−
wet  ulicach  miejskich  jest  coraz  bardziej
niebezpieczna.  Tym  bardziej  nabiera  zna−
czenia sprawa dobrego oświetlenia rowe−
ru. Jest więc dobra okazja, by przemyśleć
tę sprawę. Co prawda w sklepach można
kupić najróżniejsze lampy i lampki, jednak
nie zawsze zdają one egzamin w praktyce.
Zasilanie z dynama uniezależnia od baterii,
ale  w niesprzyjających  warunkach:  pod−
czas deszczu, a co ważniejsze przy każdym
zatrzymaniu,  np.  przed  skrzyżowaniem,
przestaje  pełnić  swą  funkcję.  Natomiast
zasilanie wyłącznie z baterii ma istotną wa−
dę − baterie (zwłaszcza w lampie przedniej)
zwykle  kończą  swój  żywot  w najbardziej
nieodpowiednim  momencie,  a poza  tym
są  kosztowne.  Akumulatorki  rozwiązują
problem częściowo, bo trzeba kontrolować
ich stan i podładowywać, na co przeciętny
użytkownik  zwykle  nie  ma  czasu.  Dobrze
byłoby  więc  opracować  system  oświetle−
nia roweru łączący zalety dynama i baterii.

Oto oficjalny temat zadania 44: 
O

Op

prra

ac

co

ow

wa

ć  s

sy

ys

stte

em

m  rre

ezze

errw

wo

ow

we

eg

go

o  zza

as

sii−

lla

an

niia

a rro

ow

we

erru

u.

Tym  razem  zadanie  może  wyglądać  na

beznadziejnie  łatwe.  Jeśli  tak  uważasz  −
napisz i zaproponuj proste rozwiązanie.

Mam  nadzieję,  że  znajdą  się  koledzy,

którzy  nie  poprzestaną  na  wykorzystaniu
wyłącznie  kupionych  w sklepie  gotowych
lamp.  Tym  razem  proponuję,  byście  tro−
szkę popuścili wodze fantazji i zapropono−
wali coś oryginalnego, może nawet „baje−
ranckiego”.  Wyobrażam  sobie,  że  głów−
nym  źródłem  zasilania  powinno  pozostać
dynamo.  Dodatkowo  trzeba  zastosować
baterie  lub  akumulator.  Akumulatory  mo−
głyby  być  podładowywane  w garażu  bez
wyjmowania, na przykład przez wetknięcie
na noc wtyczki stacjonarnej ładowarki. Dy−
namo  mogłoby  w razie  potrzeby  podłado−
wywać akumulator podczas jazdy w dzień,
np.  w czasie  dłuższej  wyprawy  w plener,
gdy nie ma dostępu do sieci 220V. Można
zastosować  fabryczne  lampy,  ale  może
warto  je  trochę  przerobić,  na  przykład
wstawiając  dodatkowe  diody  LED  (z tyłu
czerwone, z przodu żółte lub żółtozielone).
Zastanówcie się, czy nie zastosować aku−
mulatorka żelowego 6V. Nowy akumulator
żelowy jest wprawdzie drogi, ale często za
grosze  można  kupić  używane,  które  dają
się  „reanimować”  i mogłyby  znakomicie
pełnić  swą  funkcję,  mając  pojemność  na−
wet  o 50%  mniejszą  od  znamionowej.
Kwasowy  akumulator  żelowy  jest  o tyle
godny  uwagi,  że  jego  stan  naładowania
można  łatwo  sprawdzić  mierząc  napięcie,
a utrzymywanie w dobrej kondycji polega
na  dołączeniu  do  jakiegokolwiek  zasilacza
o ustalonym napięciu (ok. 2,3V/ogniwo).

Mając na pokładzie akumulator o znacz−

nej  pojemności  (na  pewno  powyżej  1Ah)
można  pomyśleć  o dodatkowych  „baje−
rach”,  choćby  kierunkowskazach,  pro−
stym  systemie  alarmowym,  wskaźniku
stanu  baterii  (akumulatorów).  Macie  tu
ogromne pole do popisu. Nie zapomnijcie
jednak, że głównym tematem zadania jest
system zasilania, a nie szczegóły dotyczą−
ce wspomnianych „bajerów”.

Przysyłajcie  więc  zarówno  pomysły,  jak

wyobrażacie  sobie  dobry  i niezawodny  sy−
stem oświetlenia roweru. Podzielcie się też
swoimi  doświadczeniami  praktycznymi  −
każdy, kto wcześniej zrealizował podobny sy−
stem, niech do nas koniecznie napisze. Za−
proponujcie  dodatkowo  „bajery”,  zarówno
te mające praktyczną przydatność, jak i „wo−
dotryski” montowane tylko dla ozdoby.

Nie  obawiajcie  się  przysyłać  projektów

nie opracowanych do końca − często w ta−
kich  niepełnych  pracach  można  znaleźć
bardzo ciekawe pomysły. Jak zwykle infor−
muję, iż najciekawsze projekty zrealizowa−
ne praktycznie mogą trafić do działu Elek−
tronika−2000 lub do Forum Czytelników.

Pomysłodawcą  tego  zadania  jest  P

Piio

ottrr

R

Ra

ak

k z Lublina  −  otrzymuje  on  nagrody

książkowe.

Zachęcam  też  do  nadsyłania  propozycji

następnych  zadań  do  Szkoły  Konstrukto−
rów.  Autorzy  zaprezentowanych  zadań
otrzymają nagrody rzeczowe lub książki.

background image

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99 

34

Rozwiązanie zadania 40

Zadanie  40  było  następujące:  Z

Za

ap

prro

ojje

ek

k−

tto

ow

wa

ć u

uk

kłła

ad

d rro

ozzrró

óżżn

niia

ajją

ąc

cy

y  ttrre

ść

ć p

prrzze

ek

ka

azzu

u

m

mu

uzzy

yk

ka

a//m

mo

ow

wa

a,,  a

allb

bo

o  tte

eżż  w

w iin

nn

ny

y  s

sp

po

os

ób

b

w

wy

yrró

ów

wn

nu

ujją

ąc

cy

y  g

głło

śn

no

ść

ć  m

mo

ow

wy

y  ii m

mu

uzzy

yk

kii

w

w p

prrzze

ek

ka

azziie

e rra

ad

diio

ow

wy

ym

m..

Zadanie wcale nie było łatwe. Tym bar−

dziej się cieszę, że nadeszło sporo rozwią−
zań,  z czego  kilkanaście  jak  najbardziej
godnych uwagi ze względu na interesują−
ce koncepcje i pomysły układowe. I już na
początku chciałbym pochwalić wszystkich
tych,  którzy  podjęli  się  analizy  tego  nieła−
twego  zadania.  Wiem,  że  niektórzy  wal−
czyli  z postawionym  zadaniem,  ale  nie
zdecydowali się na przysłanie pracy do Re−
dakcji. Jestem przekonany, że i ich trud nie
pójdzie na marne.

A teraz przegląd nadesłanych prac. Naj−

pierw najlepsze propozycje układowe.

G

Grrzze

eg

go

orrzz T

Ta

alla

arre

ek

k z Międzyrzecza zapro−

ponował  wykorzystanie  scalonej  pętli  fa−
zowej, a właściwie detektora częstotliwo−
ści NE567. Według założeń kostka NE567
wykrywałaby przebiegi o najwyższych czę−
stotliwościach, których nie ma w sygnale
mowy.  Tranzystor  wraz  ze  współpracują−
cym  obwodem  opóźniającym  RC  sterują
pracą kluczy analogowych z kostki CMOS
4066.  Pomysł  jest  interesujący,  idea  słu−
szna. Jednak przy praktycznej realizacji da−
łyby  się  odczuć  nieprzewidziane  kłopoty.
Kostka  NE567  jest  znakomitym  detekto−
rem  częstotliwości,  ma  jednak  wąski  za−
kres  częstotliwości  pracy  (fo±12%),  co
w tym wypadku na pewno nie jest zaletą.
Ponadto układ potrzebuje określonej liczby
cykli, by wyjście zmieniło stan z wysokie−
go na niski. Co prawda, przy badaniu naj−
wyższych składowych sygnału audio, pro−
blem  małej  liczby  cykli  nie  powinien  wy−
stąpić,  jednak  obawiam  się,  czy  prosty
układ  z jedną  kostką  567  spełni  założone
funkcje.  Może  trzeba  będzie  dać  co  naj−
mniej  jeszcze  jeden  układ  567  do  wykry−
wania  najniższych  składowych.  Równole−
głe  połączenie  dwóch  lub  więcej  kostek
567 nie sprawi żadnych kłopotów,  ponie−
waż mają one wyjścia typu otwarty kolek−
tor. Nawet przy zastosowaniu dwóch lub
czterech tanich układów 567, wymagana
ilość  elementów  biernych  będzie  mała
i układ  można  umieścić  na  małej  płytce
drukowanej.  Wykorzystanie  detektorów
NE567  jest,  ogólnie  biorąc,  znakomitym
pomysłem, jednak trzeba dobrze wczytać
się  w dane  katalogowe  i dobrać  zewnę−
trzne kondensatory, by w pełni wykorzy−
stać dostępne możliwości (szeroki zakres
chwytania i mała liczba cykli potrzebna do
zadziałania.

Jak  wspomniałem,  Grzegorz  do  przyci−

szania  muzyki  chce  zastosować  klucze

4066. Nie tylko on, ale i wielu innych kole−
gów proponuje skokowe wyciszanie przy
użyciu jakiegoś elementu przełączającego.
Jest to rozwiązanie ryzykowne. Nie chodzi
mi  tu  o stuki  podczas  przełączania,  bo
można  je  wyeliminować  przez  odpowie−
dnią konfigurację obwodu wyciszania. Je−
stem jednak przekonany, że samo skoko−
we  zmniejszanie  lub  zwiększanie  głośno−
ści,  które  przecież  będzie  następować
w trakcie  trwania  utworu,  okaże  się  na
dłuższą metę denerwujące i wręcz nie do
przyjęcia. Dlatego warto pomyśleć nad in−
nym sposobem, by wyciszanie było płyn−
ne.

Jak by nie było, Grzegorz za swe propo−

zycje uzyskuje 3 punkty i nagrodę.

Skokowe  wyciszanie  zaproponował

również  T

To

om

ma

as

szz K

Ku

utty

yłła

a ze Stalowej Woli.

Tym  razem  oprócz  kluczy  4066  wykorzy−
stany ma być multiplekser 4051, przez co
głośność  nie  będzie  zmieniana  dwustop−
niowo,  tylko  dziewięciostopniowo.  Tym
samym  „schodki”  będą  znacznie  mniej−
sze (np. 1dB) i być może takie rozwiązanie
zdałoby  egzamin  praktyczny.  Tomek  nie
zastosował filtrów − wzmacniacz, prostow−
nik  aktywny,  timer  555  oraz  licznik  4060
mają za zadanie przyciszyć zbyt głośny sy−
gnał. Zaproponowana idea jest bardzo cie−
kawa,  jednak  szczegóły  realizacyjne  nie
zostały dopracowane. I to nie tyle aktywny
prostownik  uśredniający,  co  układ  stero−
wania  multiplekserem  zmieniającym  gło−
śność.  Tomasz  dołączył  wejście  prostow−
nika do wejścia całego układu. Ja zapropo−
nowałbym  dołączenie  prostownika  do
wyjścia.  Tym  samym  prostownik  i układ
regulacyjny  miałyby  za  zadanie  utrzymy−
wać  w miarę  stały  poziom  sygnału  wyj−
ściowego,  a o to  przecież  chodzi.  Pew−
nych zmian wymagałby jeszcze układ ste−
rowania. Zamiast jednokierunkowego licz−
nika 4060 należałoby zastosować dwukie−
runkowy, np. 4029 z dodatkowymi obwo−
dami  zatrzymującymi  zliczanie  po  osią−
gnięciu minimalnego i maksymalnego sta−
nu  licznika.  Układ  działałby  z grubsza  tak:
po stwierdzeniu, że sygnał wyjściowy jest
za wysoki, pobudzony przez prostownik ti−
mer 555 uruchamiałby licznik, który zliczał−
by, powiedzmy w górę. W ciągu kilku czy
kilkunastu  sekund  następowałoby  stop−
niowe powolne przyciszanie o kilka decy−
beli, dopóki sygnał na wyjściu nie zmalałby
do  założonego  poziomu.  Wtedy  zliczanie
byłoby  zatrzymywane.  Jeśli  z kolei  przez
czas dłuższy timer 555 nie byłby pobudza−
ny (okres ciszy, albo cichsza mowa), licznik
zaczynałby zliczać w dół, czyli następowa−
łoby  zwiększanie  wzmocnienia.  Pomysł
z licznikiem i cyfrowym tłumikiem bardzo
mi  się  bardzo  podoba.  Zamiast  multiple−

ksera  można  wykorzystać  np.  potencjo−
metr  cyfrowy  (Dallas  lub  Xicor).  Oczywi−
ście  trzeba  tu  rozwiązać  szereg  dodatko−
wych  problemów,  jednak  to  rzeczywiście
jest droga prowadząca do sukcesu.

Sam zastanawiam się od dłuższego cza−

su nad budową specyficznego kompreso−
ra i taki układ cyfrowy dobrze by się do te−
go nadawał. Tomek też otrzymuje 3 punk−
ty  i nagrodę.  Zachęcam  go  także  do  dal−
szych  prób  praktycznych.  I zachęcam  do
nadsyłania prac nie tylko do Szkoły, ale też
do  zrealizowania  projektów,  które  mogły−
by zostać przedstawione w Forum Czytel−
ników,  albo  nawet  w dziale  Elektronika−
2000. Oczywiście zbudowany model musi
działać zgodnie z zamierzeniami.

Podobne interesujące propozycje nade−

słał  także  J

Ja

arro

os

słła

aw

w  K

Ke

em

mp

pa

a z Tokarzewa.

U niego kluczowym elementem jest elek−
troniczny  potencjometr  Dallas  DS1802.
W pierwszej  wersji  zmiana  głośności  na−
stępuje  po  wykryciu  składowych  o skraj−
nych  częstotliwościach.  W drugiej  chodzi
o utrzymanie  jednakowego  poziomu  sy−
gnału.  Jarek  sprytnie  wykorzystał  linijkę
świetlną  VU−metru  LM3916,  której  „niż−
sze”  wyjścia  powodują  zwiększanie  gło−
śności,  „środkowe”  nic  nie  zmieniają,
a „najwyższe” zmniejszają głośność. Przy
okazji  układ  LM3916  może  pełnić  rolę
wskaźnika  poziomu,  sterując  linijką  10
diod LED. Idea bardzo mi się podoba, jed−
nak  układ  trzeba  jeszcze  dopracować.
Przede  wszystkim  prostownik.  Jarek  za−
stosował 

najzwyklejszy 

prostownik

z dwoma  diodami  (1N4148)  w układzie

Punktacja
Szkoły Konstruktorów

Marcin Wiązania Gacki 32
Dariusz Knull 
Zabrze 28
Tomasz Sapletta 
Donimierz 18
Jarosław Kempa 
Tokarzew 15
Paweł Korejwo 
Jaworzno 15
Mariusz Nowak 
Gacki 15
Marcin Piotrowski 
Białystok 12
Krzysztof Kraska 
Przemyśl 11
Jarosław Chudoba 
Gorzów Wlkp. 10
Roland Belka 
Złotów 8
Maciej Ciechowski 
Gdynia 8
Barbara Jaśkowska 
Gdańsk 8
Czesław Szutowicz 
Włocławek 8
Rafał Wiśniewski 
Brodnica 8
Piotr Wójtowicz 
Wólka Bodzechowska 8
Jakub Mielczarek 
Mała Wola 7
Tomasz Gacoń i Paweł Kuchta  6
Marek Grzeszyk 
Stargard Szcz. 6
Grzegorz Kaczmarek 
Opole 6
Bartosz Niżnik 
Puławy 6
Marcin Przybyła 
Siemianowice 6
Bartłomiej Stróżyński 
Kęty 6
Paweł Bajurko 
Warszawa 5
Marcin Barański 
Koszalin 5
Michał Kobierzycki 
Grójec 5

background image

podwajacza.  Nie  jest  problemem  to,  że
sygnały mniejsze niż 1V w ogóle nie bę−
dą  przezeń  przechodzić.  Sygnał  można
bowiem wstępnie wzmocnić, a małe sy−
gnały nas w tym wypadku nie interesują.
Wadą zaproponowanego układu jest cha−
rakterystyka dynamiczna. Układy z rry

ys

su

un

n−

k

ku

u 1

1 niewątpliwie są prostownikami war−

tości  szczytowej.  Największe  chwilowe
przebiegi  szybko  ładują  kondensator,
który pomału rozładowuje się przez rezy−
stor.  Nie  tylko  Jarek  zaproponował  takie
prostowniki. Inni też. Trzeba jednak przy−
znać,  że  kilka  osób  chce  zastosować
miernik wartości średniej, na przykład, jak
na rry

ys

su

un

nk

ku

u 2

2. Tu na rezystorze R1 wystę−

puje  przebieg  wyprostowany  tętniący,
i dopiero obwód R2C1 uśrednia ten prze−
bieg.  To już trochę lepiej, ale też nie do
końca. Aby sygnał prostownika ściślej od−
powiadał  średniej  głośności,  należałoby
zastosować  przetwornik  wartości  sku−
tecznej (True RMS) oraz filtr o dużej stałej
czasowej,  rzędu  co  najmniej  kilku  se−
kund.  Oczywiście  takie  rozwiązanie  jest
zdecydowanie  droższe,  więc  raczej  trze−
ba wrócić do układu z rysunku 2.

W każdym  razie  Jarosław  Kempa  też

otrzymuje trzy punkty i nagrodę.

Podobny  pomysł  miał  także  K

Krrzzy

ys

szztto

off

K

Krra

as

sk

ka

a z Przemyśla.  Zamiast  kostki

LM3916  pro−
ponuje  wyko−
rzystać  popu−
larny  linijkowy
wskaźnik  wy−
s t e r o w a n i a
AN6884,  sto−
sowany 

np.

w prostych  ra−
diomagnetofo−
nach.  Pojawie−
nie się dużego
sygnału  włą−
czałoby  gene−
rator, 

który

z kolei  zmniej−
szyłby 

gło−

śność przy po−
mocy  poten−
cjometru  cy−
frowego  Dal−
las  DS1666−10.  Także  i tu  idea  jest  bardo
dobra.  Jedyne  wątpliwości  budzi,  podob−
nie  jak  we  wcześniejszych  układach,  pro−
stownik.  W tym  wypadku  wchodzi  on
w skład kostki AN6884 i trudno zmienić je−
go charakterystykę. Obawiam się, iż z zało−
żenia jest to prostownik wartości szczyto−
wej, a jeśli tak, to zupełnie nie spełni zało−
żonej roli. W każdym razie Krzysztof także
otrzymuje 3 punkty i nagrodę.

Interesujący układ (właściwie dwa, opar−

te na tej samej koncepcji) nadesłał też M

Ma

arr−

c

ciin

n W

Wiią

ązza

an

niia

a z Gacek. Jeden jest układem

ARW, drugi zawiera dodatkowe filtry. Sche−
mat  drugiego  układu  jest  pokazany  na  rry

y−

s

su

un

nk

ku

u  3

3.  Co  prawda  układ  zawiera  błędy

(np. brak podłączenia wejść U1, błędny opis
działania)  i nie nadaje się do bezpośrednie−
go  wykorzystania,  jednak  sama  koncepcja
jest bardzo dobra. Oczywiście i w tym wy−
padku  pozostaje  problem  prostownika.
Wbudowane  obwody  z dużym  kondensa−
torem  ataku  tworzą  prostownik  wartości
średniej,  a nie  skutecznej.  Wydaje  mi  się
jednak, że powinno to wystarczyć. Ponadto
właśnie te dodatkowe filtry pozwolą dobrać
parametry według potrzeb. Prawdopodob−
nie  trzeba  będzie  zastosować  jednak  filtry
drugiego  rzędu  w miejsce  najprostszych,
jak na rysunku 3. W każdym razie układ za−
powiada się obiecująco, a jego autor otrzy−
muje trzy punkty i nagrodę.

Interesujące  rozwiązanie  zaproponowała

również B

Ba

arrb

ba

arra

a J

Ja

śk

ko

ow

ws

sk

ka

a z Gdańska. Na

początku  listu  przyznała,  że  już  znacznie
wcześniej  zmierzyła  się  z takim  zadaniem,
ale  niestety  rezultat  był  niezadowalający  −
ściszanie następowało, ale pogarszała się ja−
kość.  Potem  zastosowała  gotowy  układ,
opisany  w Elektorze  6/98.  Jest  to  tłumik,
a właściwie układ ARW do 1MHz z kostką
Motoroli MC3340P.

Z kolei  O

Olle

ek

k  S

Szzy

ym

mc

czza

ak

k z Barlinka  jakiś

czas temu zastosował praktycznie inne roz−
wiązanie. Oto fragment listu: (...) układ speł−
niający te funkcje zrobiłem dwa lata temu.

Jest  to  prosty  filtr  prezencyjny,  włączony

przed  wzmacniaczem  mocy.  Jak  wiem
z praktyki, większość konwencjonalnych ta−
nich  odbiorników  przy  odtwarzaniu  mowy
ma  słabą  zrozumiałość  właśnie  wskutek
uwydatnienia częstotliwości z krańców pa−
sma  akustycznego.  Rozwiązaniem  jest  za−
stosowanie  filtru  prezencyjnego,  tj.  uwy−
datnienie  o kilka  decybeli  pasma  częstotli−
wości z zakresu 0,6...6kHz. W moim przy−
padku  jest  to  prosty  filtr  środkowoprzepu−
stowy zbudowany na wzmacniaczu opera−
cyjnym TL072. Układ sprawuje się wyśmie−
nicie, zastosowałem go do polskiego radia
„Alicja”, gdzie jako końcówka mocy pracu−
je  układ  UL1482.  Filtr  umieściłem  w miej−
scu pojemnika na baterie, bo używam zasi−
lacza. Budując układ korzystałem z literatu−
ry, tj. EdW 7/97 i Re 3/97. (...)

Rozwiązanie  Olka  bardzo  mi  się  podo−

ba.  Osobiście  wyposażyłbym  jeszcze
układ  w przełącznik  BYPASS,  pozwalają−
cy  ominąć  filtr  w przypadku  słuchania
muzyki.  Właśnie  to  rozwiązanie  można
uznać  za  bardzo  dobre,  bo  jest  proste
i wierzę,  że  skuteczne.  Choć  w naszej
Szkole  uczymy  się  podstaw  warsztatu
konstruktora,  nie  zawsze  trzeba  stoso−
wać  kosztowne,  nowoczesne  rozwiąza−
nia.  Często  wystarczy  prosty  i tani  spo−
sób,  pozwalający  podejść  do  problemu
z nieoczekiwanej  strony.  Oczywiście
Olek otrzyma nagrodę i 3 punkty.

Spośród innych prac chciałbym zwrócić

uwagę  na  pomysł  J

Ja

ac

ck

ka

a  K

Ko

on

niie

ec

czzn

ne

eg

go

o

z Poznania. Obawiając się błędnej identyfi−
kacji, proponuje nie tyle sprawdzać składo−
we  o skrajnych  częstotliwościach,  ale  ra−
czej badać specyficzne cechy sygnału mo−
wy. O ile mogłem się zorientować z odcy−
frowanej części listu, chodzi o badanie roz−
kładu  widmowego  i jego  zmienności
(z dość licznych listów Jacka udaje się od−
cyfrować około 30% treści − reszta pozo−
staje tajemnicą, a wszystko ze względu na
„magisterski”  charakter  pisma).  Pomysł
świetny,  ale  niewątpliwie  za  bardzo 

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99

35

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

R

Ry

ys

s.. 1

1 P

Prro

os

stto

ow

wn

niik

kii w

wa

arrtto

śc

cii s

szzc

czzy

ytto

ow

we

ejj

R

Ry

ys

s.. 2

2 P

Prro

os

stto

ow

wn

niik

kii w

wa

arrtto

śc

cii ś

śrre

ed

dn

niie

ejj

R

Ry

ys

s.. 3

3 U

Uk

kłła

ad

d M

Ma

arrc

ciin

na

a W

Wiią

ązza

an

nii

background image

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/99 

36

S

Sz

zk

ko

ołła

a K

Ko

on

ns

st

tr

ru

uk

kt

to

or

ów

w

skomplikowany  −  w tym  wypadku  układ
musi być prosty, żeby nie okazało się przy−
padkiem,  iż  jego  koszt  przekracza  cenę
współpracującego radioodbiornika.

Odnotuję jeszcze propozycję Z

Ze

en

no

on

na

a T

Ty

y−

m

miiń

ńs

sk

kiie

eg

go

o z Gdańska. Nie widzi on potrze−

by  konstruowania  żadnych  dodatkowych
układów. Chce wykorzystać system RDS.
Jeśli w systemie tym przesyła się mnóst−
wo  informacji,  to  wystarczy  jeden  dodat−
kowy  bit  informujący,  czy  to  jest  mowa,
czy muzyka. Taką informację wpisywałby,
jego zdaniem, realizator dźwięku w studiu
radiowym.  W odbiorniku  powinien  być
przycisk  pozwalający  wykorzystać  opisy−
waną funkcję, lub nawet potencjometr do
ustawiania tłumienia muzyki.

Pomysł jak najbardziej interesujący. Aby

go wykorzystać, trzeba byłoby wyposażyć
wszystkie  odbiorniki  w dekodery  RDS
i przekonać  producentów  sprzętu,  żeby
dodali przycisk lub potencjometr związany
z opisywaną  funkcją.  I to  oczywiście  jest
trudne zadanie.

Spośród pozostałych chciałbym jeszcze

wspomnieć o pracach P

Piio

ottrra

a W

Wa

as

siille

ew

ws

sk

kiie

e−

g

go

o z Grodziska  Mazowieckiego  i W

Wo

ojjc

ciie

e−

c

ch

ha

a  M

Ma

ac

ck

ka

a z Nowego  Sącza.  Piotr  nade−

słał projekt prostego filtra, który miałby po−
móc w rozróżnieniu treści przekazu. Woj−
tek  zaproponował  prościutki  tłumik  prze−
kaźnikowy.

Tyle o najlepszych pracach opisowych.
Muszę jeszcze wspomnieć o wnioskach

kilku  kolegów.  Stwierdzili,  że  jeszcze  bar−
dziej  przydałby  się  układzik,  wyciszający
częściowo dźwięk w telewizorze podczas
nadawania reklam. Rzeczywiście setki ty−
sięcy  telewidzów  na  całym  świecie  ode−
tchnęłoby z ulgą. Może więc ktoś podjąłby
się  skonstruowania  uniwersalnego  w

wy

yc

cii−

s

szza

ac

czza

a rre

ek

klla

am

m tte

elle

ew

wiizzy

yjjn

ny

yc

ch

h? Niekoniecz−

nie  musiałby  to  być  układ  zapamiętujący
charakterystyczną  melodyjkę  czy  sygnał
wprowadzający  reklamy  i zmniejszający
głośność w czasie pomiędzy takimi sygna−
łami.  Zapewne  wystarczyłby  po  prostu
układ ARW, który utrzymywałby stałą gło−
śność  dźwięku?  Problem  jest  tu  jednak
poważniejszy,  bo  w żadnym  telewizorze
nie  uświadczy  się  dziś  potencjometru,
a ingerencja w (nieznany) układ wewnętrz−
ny  telewizora  jest  raczej  nie  do  przyjęcia.
Czy  więc  jedynym  ratunkiem  byłaby  inge−
rencja w obwody  prowadzące ze wzmac−
niacza do głośnika(−ów)?

Rozwiązania praktyczne

Ku  memu  niemałemu  zdziwieniu  otrzy−

małem  dwa  modele.  Jeden  nich,  autor−
stwa  M

Miic

ch

ha

ałła

a  G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o z Grudziądza,

jest pokazany na ffo

otto

og

grra

affiiii 1

1. Jest to rów−

nież swego rodzaju filtr prezencyjny. Sche−
mat  ideowy  jest  pokazany  na  rry

ys

su

un

nk

ku

u  4

4.

Potencjometry  P1  i P2  umożliwiają  usta−
wienie  przebiegu  charakterystyki.  Nie  te−
stowałem  układu,  więc  nie  będę  się  wy−
powiadał  na  temat  jego  skuteczności. Kto
chce, może taki prosty układ szybko zmonto−

wać  na  płytce  uniwersalnej  i sprawdzić
w warunkach  naturalnych.  A Michał  otrzy−
muje cztery punkty i nagrodę.

Drugi  model,  autorstwa  D

Da

arriiu

us

szza

a  K

Kn

nu

ulllla

a

z Zabrza,  można  zobaczyć  na  ffo

otto

og

grra

affiiii  2

2.

Oto  początek  listu:  Postanowiłem  wziąć
udział w tym zadaniu − temat jest jak najbar−
dziej  z życia  wzięty  (co  nie  oznacza,  że  po−
przednie..., ale ten wyjątkowo mi się spodo−
bał). Do tego projektu podchodziłem kilka ra−
zy. W sumie zajęło mi to 4 dni z małymi prze−
rwami. Chodziło mi o zaprojektowanie i wy−
konanie modelu. „Teoretyzowanie”, czyli ry−
sowanie schematów na papierze traktuję je−
dynie jako etap wstępny. Później taki sche−
mat staram się zrealizować w postaci układu
próbnego,  najczęściej  zmontowanego  na
„roboczej”  płytce  uniwersalnej,  bez  otwo−
rów.  Wszystko  lutuję  od  strony  ścieżek.
W tym etapie dobieram wartości elemen−
tów, aby uzyskać optymalne rezultaty. I tu
często  następuje  korekcja  schematu,  na−
wet  jego  gruntowna  zmiana  (nawet
o 180

°

).  Dopiero  potem  lutuję  wszystkie

części  na  zwykłej  uniwersalnej  płytce
z otworami. Montaż na płytce uniwersalnej

pomaga mi później wprowadzić ewentualne
dalsze zmiany. (...)

Po powrocie prototypu z Redakcji, wmon−

tuję  układ  do  swojego  radiomagnetofonu.
Już  rok  temu  chciałem  coś  takiego  wyko−
nać, ale jak zwykle potrzebowałem bodźca −
tym bodźcem jest niniejsze zadanie. (...)

Projekt  trafił  do  działu  Elektronika−2000

i tam można znaleźć szerszy opis. A Dariusz
za  projekt  otrzymuje  osiem  punktów.  Otrzy−
ma też honorarium za publikację.

Uwagi końcowe

Gratuluję wszystkim, którzy zmierzyli się

z tym niełatwym zadaniem. Nagrody i upo−
minki  otrzymają:  M

Miic

ch

ha

ałł  G

Grrzze

em

ms

sk

kii,,  O

Olle

ek

k

S

Szzy

ym

mc

czza

ak

k,,  G

Grrzze

eg

go

orrzz  T

Ta

alla

arre

ek

k,,  T

To

om

ma

as

szz  K

Ku

u−

tty

yłła

a,,  J

Ja

arro

os

słła

aw

w  K

Ke

em

mp

pa

a,,  K

Krrzzy

ys

szztto

off  K

Krra

as

sk

ka

a,,

M

Ma

arrc

ciin

n W

Wiią

ązza

an

niia

a ii B

Ba

arrb

ba

arra

a J

Ja

śk

ko

ow

ws

sk

ka

a..

Otrzymałem  ostatnio  dosłownie  trzy  li−

sty z ośmioma propozycjami zadań, z cze−
go  połowa  to  zadania,  które  już  pojawiły
się  w Szkole.  Tym  bardziej  zachęcam  do
nadsyłania  następnych  propozycji,  które
pozwoliłyby wykazać się własną pomysło−
wością,  a nie  tylko  wyszukać  gotowy
schemat w starszej literaturze

Napiszcie  po  pro−

stu,  jakie  pomysły
„chodzą  Wam  po
głowie”, 

których

z różnych względów
nie  możecie  zreali−
zować. 

Zajmiemy

się nimi wspólnie.

Po  opublikowaniu

rozwiązania  zadania
37  otrzymałem  list
od  A

An

nd

drrzze

ejja

a  W

Wii−

ś

śn

niie

ew

ws

sk

kiie

eg

go

o z Kato−

wic. 

Andrzejowi

podobały  się  pomy−
sły 

uczestników,

a sam proponuje je−

szcze jedno rozwiązanie: przyklejenie ma−
gnesu w pobliżu klamry pasa. Magnes ten
zwierałby  kontaktron,  a ten  przekaźnik
(30A). Przekaźnik zamykałby obwód rozru−
sznika, cewki zapłonowej lub pompy pali−
wa (lub wtryskiwacza). W ten sposób nie−
zapięty pas uniemożliwiałby uruchomienie
samochodu.  Daje  to  przypominacz  i im−
mobilizer  w jednym  opakowaniu.  Pomysł
ciekawy,  tylko  czy  nie  należałoby  wziąć
pod uwagę możliwości (konieczności) od−
pięcia  pasa  w czasie  gdy  silnik  pracuje.
Czy odcięcie paliwa czy zapłonu nie wiąże
się z ryzykiem wypadku?

Tyle na dziś. Jak zwykle serdecznie po−

zdrawiam wszystkich uczestników i sym−
patyków Szkoły. Zachęcam do spróbowa−
nia sił w kolejnych zadaniach.

W

Wa

as

szz IIn

ns

sttrru

uk

ktto

orr

P

Piio

ottrr G

órre

ec

ck

kii

F

Fo

ott.. 1

1 U

Uk

kłła

ad

d M

Miic

ch

ha

ałła

a G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o

F

Fo

ott.. 2

2 U

Uk

kłła

ad

d D

Da

arriiu

us

szza

a K

Kn

nu

ulllla

a

R

Ry

ys

s.. 4

4 U

Uk

kłła

ad

d M

Miic

ch

ha

ałła

a G

Grrzze

em

ms

sk

kiie

eg

go

o