background image

ATOMOWA WOJNA BOGÓW

Autor: Aleksander Mora

Cytat z biblii
"A kiedy ludzie zacz li si  mno y  na ziemi, rodzi y im si  córki. Synowie Boga, widz c,  e córki

ę

ę

ż ć

ł

ę

ą ż

 

cz owiecze s  pi kne, brali je sobie za  ony, wszystkie, jakie im si  tylko podoba y. Wtedy Bóg

ł

ą

ę

ż

ę

ł

 

rzek : Nie mo e pozostawa  duch mój w cz owieku na zawsze, gdy  cz owiek jest istot  cielesn ;

ł

ż

ć

ł

ż

ł

ą

ą  

niechaj wi c  yje tylko sto dwadzie cia lat. A w owych czasach byli na ziemi giganci; a tak e

ę ż

ś

ż  

pó niej, gdy synowie Boga zbli ali si  do córek cz owieczych, te im rodzi y. Byli to wi c owi

ź

ż

ę

ł

ł

ę

 

mocarze, maj cy s aw  w owych dawnych czasach. 

ą

ł

ę

(Ks.Rodzaju 6:1-4)"

I.
Zanim nasza cywilizacja wkroczy a w wiek atomowy – wiele odkry , przekazów mitologicznych,

ł

ć

 

opisów w  wi tych ksi gach, wykopalisk i zagadkowych zjawisk obserwowanych na ziemi

ś

ę

ę

 

pozostawa o niezrozumia ymi.

ł

ł

S dziwe teksty sanskryckie „Mahabharata” opisuj  szczegó owo wybuchy wielkich kul ognistych

ę

ą

ł

 

oraz wywo ane przez nie burze i sztormy. Nast pstwa tych wybuchów przybiera y u ludzi forme

ł

ę

ł

 

klasycznych objawów choroby popromiennej, wywo uj c utrat  w osów, wymioty i w ko cu

ł ą

ę ł

ń  

mier . Co ciekawe, teksty te podaj ,  e osoby znajduj ce si  w zasi gu dzia ania tych wybuchów

ś

ć

ą ż

ą

ę

ę

ł

 

mog  si  ocali  usuwaj c wszystkie metale z powierzchni swych cia  i zanurzaj c si  w wodzie

ą ę

ć

ą

ł

ą

ę

 

rzecznej. Cel tego móg  by  tylko jeden – dekontaminacja przez zmycie z powierzchni cia a i

ł

ć

ł  

odzie y cz stek radioaktywnych, czyli proces, który w takich przypadkach zalecany jest i dzisiaj.

ż

ą

Erich von Däniken wspomina zawarte w rozmaitych staro ytnych tekstach opisy broni j drowej,

ż

ą

 

sugeruj c,  e by a ona u yta przez Przybyszów z Kosmosu, wyposa onych w wytwory swej

ą ż

ł

ż

ż

 

wysoko zaawansowanej wiedzy i technologii przeciwko prymitywnym mieszka com naszej

ń

 

planety. Wydaje si  jednak ma o prawdopodobne, aby Przybysze stosowali tak drastyczne  rodki

ę

ł

ś

 

przeciwko pierwotnym, nie-ucywilizowanym, wyposa onym jedynie w  uki i strza y mieszka com

ż

ł

ł

ń

 

Ziemi.
Richard B. Mooney podaje,  e brami ska ksi ga „Siddnanta-Ciromani” pos uguje si  jednostkami

ż

ń

ę

ł

ę

 

czasu , z których ostatnia, najmniejsza trutti stanowi tylko 0,33750 sekundy. Uczeni studiuj cy

ą  

teksty sanskryckie s  zak opotani, nie mog c wyja ni , do czego s u y  mog a w Staro ytno ci tak

ą

ł

ą

ś ć

ł ż ć

ł

ż

ś

 

ma a jednostka czasu i jak j  mo na by o mierzy  bez odpowiednich instrumentów. Wspó czesne

ł

ą

ż

ł

ć

ł

 

prymitywne szczepy posiadaj  do  niejasne poj cie czasu i nawet godziny maj  dla nich

ą

ść

ę

ą

 

stosunkowo niewielkie znaczenie. Trudno wi c sobie wyobrazi ,  eby staro ytne ludy

ę

ć ż

ż

 

zachowywa y si  w tym wzgl dzie inaczej.

ł

ę

ę

background image

Thomas Andrews w swej ksi ce „Nie jeste my pierwsi” pisze: 

ąż

ś

Wed ug jogi 

ł

Pundid Kaniach z 

Ambatturu w Madras, którego spotka em w roku 1966 pocz tkowo pomiar czasu wed ug braminów

ł

ą

ł

 

by  sze dziesi tkowy, na dowód czego joga cytowa  wyj tki z „Brihath Sakatha” i innych tekstów

ł

ść

ą

ł

ą

 

sanskryckich. W dawnych czasach doba dzieli a si  na 60 >>kala<<, z których ka da wynosi a 24

ł

ę

ż

ł

 

minuty. >>Kala<< dzieli a si  na 60 >>vikala<<, z których ka da wynosi a 24 sekundy.

ł

ę

ż

ł

 

Nast pnymi 60 razy mniejszymi jednostkami by y: >>para<<, >>tatpara<<, >>vitatpara<<,

ę

ł

 

>>ima<< i w ko cu >>kashta<< - 1/300.000.000 cz

 sekundy. Do czego staro ytnym Hindusom

ń

ęść

ż

 

s u y  mog y u amki mikrosekund? Pundid Kaniach wyja ni ,  e uczeni bramini od zarania dziejów

ł ż ć

ł

ł

ś ł ż

 

zobowi zani byli do zachowania tej tradycji w pami ci, cho  sami jej nie rozumieli.

ą

ę

ć

0,000.000.003 cz

 sekundy – 

ęść

kashta – nie mo e naturalnie mie   adnego sensu praktycznego,

ż

ć ż

 

je li nie dysponuje si  urz dzeniami, które mog yby mierzy  czas z tak  dok adno ci . Z drugiej

ś

ę

ą

ł

ć

ą

ł

ś ą

 

strony wiadomo,  e czas  ycia niektórych cz stek elementarnych: hiperonów i mezonów jest bliski

ż

ż

ą

 

jednej trzystumiliardowej cz ci sekundy!

ęś

[1]

Tablica „Varahamira” z roku 550 n.e. zawiera wielko ci matematyczne porównywalne z

ś

 

rozmiarami atomu wodoru. Czy by te liczby te  przekazano nam z odleg ej przesz o ci? Joga

ż

ż

ł

ł ś

 

Vashishta twierdzi: Istniej  rozleg e  wiaty w pustych przestrzeniach ka dego atomu, tak

ą

ł ś

ż

 

ró norodne, jak py ki w promieniach s o ca. 

ż

ł

ł ń

Wydaje si  to wskazywa  na staro ytn  wiedz  o tym,

ę

ć

ż

ą

ę

 

e nie tylko materia jest zbudowana z niezliczonej liczby atomów, lecz  e w samych atomach – jak

ż

ż

 

dzi  wiemy – wi kszo  przestrzeni jest nie wype niona materi .

ś

ę

ść

ł

ą

Teksty te, pochodz ce z dalekiej przesz o ci, wskazuj  na to,  e ju  wtedy istnia a g boka

ą

ł ś

ą

ż

ż

ł

łę

 

znajomo  fizyki j drowej. Fakt,  e bramini zobowi zani byli zapami ta  szereg symboli

ść

ą

ż

ą

ę ć

 

matematycznych, nie rozumiej c ich nawet,  wiadczy o celowo podj tym wysi ku zmierzaj cym do

ą

ś

ę

ł

ą

 

przekazania wiedzy z zaginionej ery technologicznej. Mo na sobie wyobrazi  pradawnych

ż

ć

 

uczonych, którzy obserwuj c upadek swej cywilizacji, zapisywali swoj  wiedz  i powierzyli

ą

ą

ę

 

pewnej grupie ludzi odpowiedzialno  za przekazywanie jej poprzez wieki, a  do czasu, kiedy

ść

ż

 

znowu si  stanie zrozumia a.

ę

ł

[2]

Wydaje si  tak e,  e co  z tej staro ytnej nauki przenika o przez wieki w do  ogólnikowej formie.

ę

ż ż

ś

ż

ł

ść

 

Dwa i pó  tysi ca lat temu 

ł

ą

Demokryt mówi : 

ł W rzeczywisto ci nie istnieje nic, tylko atomy i pusta

ś

 

przestrze . 

ń Grecy uwa ali,  e atom jest najmniejsz  i niepodzieln  cz stk  materii, podczas gdy

ż

ż

ą

ą

ą

ą

 

Fenicjanin Moschus zapewnia ,  e atom mo na podzieli  i zapewnia  o tym Greków.  yj cy w I w.

ł ż

ż

ć

ł

Ż ą

 

p.n.e. uczony rzymski Lukrecjusz  pisa ,  e 

ł ż atomy p dz  nieustannie w przestrzeni i podlegaj

ę ą

ą 

niezliczonej liczbie zmian pod zak ócaj cym wp ywem zderze . S  one zbyt ma e, aby je widzie .

ł

ą

ł

ń

ą

ł

ć

Dopiero w XIX i XX stuleciu podj to powa ne prace w zakresie fizyki j drowej, wi c uczeni

ę

ż

ą

ę

 

staro ytni, których fragmentaryczna wiedza pochodzi  musia a z zamierzch ej epoki zapomnianej

ż

ć

ł

ł

 

technologii, nie mogli potwierdzi  swych wiadomo ci w praktyce, nie istnia a bowiem technologia,

ć

ś

ł

 

która to by umo liwia a.

ż

ł

Zamierzch a epoka, kiedy wiedza ta by a stosowana w praktyce, stosowa a energi  atomow  do

ł

ł

ł

ę

ą

 

wielu celów. Idea transmutacji metali, która poch ania a uwag  alchemików przez ca e wieki, ka c

ł

ł

ę

ł

żą  

im szuka  sposobu zamiany o owiu w z oto, wynik a najprawdopodobniej z jeszcze starszej wiedzy

ć

ł

ł

ł

 

o tym,  e manipulacja strukturami subatomowymi pierwiastków pozwala na przekszta cenie

ż

ł

 

jednego z nich w drugi.

[3]

Jednak e nas interesuje nie samo zastosowanie energii j drowej, ale jej niew a ciwe zastosowanie.

ż

ą

ł ś

 

Wydaje si ,  e rozmaite staro ytne teksty stwierdzaj  ponad wszelk  w tpliwo  fakt wyst pienia

ę ż

ż

ą

ą ą

ść

ą

 

na Ziemi straszliwej masakry Ludzko ci. W sferze domys ów znajduje si  jedynie to, czy konflikt

ś

ł

ę

 

ów by  wy cznie ziemskiego pochodzenia, czy te  wzi li w nim udzia  pochodz cy z Kosmosu

ł

łą

ż

ę

ł

ą

 

przybysze, wyposa eni w zaawansowan  wiedz  i technologi .

ż

ą

ę

ę

Charles Berlitz pisze,  e zaskakuj ce wzmianki i aluzje do stosunkowo niedawnych zdobyczy

ż

ą

 

naszej cywilizacji, jak bomba atomowa, rakiety, gazy bojowe i inne, wyst puj  szczególnie obficie

ę

ą

 

w staro ytnych tekstach indyjskich. Wyj tkowo du o tego mo na spotka  w staroindyjskim eposie

ż

ą

ż

ż

ć

 

„Mahabharata”, stanowi cych kompendium wiedzy dotycz cej religii,  wiata, mod ów, obyczajów,

ą

ą

ś

ł

 

background image

historii oraz legend o bogach i bohaterach staro ytnych Indii. Cz sto nazywa si  ten epos „hindusk

ż

ę

ę

ą 

Iliad ”, chocia  jest 7 razy obszerniejszy od „Iliady” i „Odysei” razem wzi tych – zawiera on

ą

ż

ę

 

200.000 wierszy. Przypuszcza si ,  e zosta  on napisany 1.500 lat p.n.e., ale dotyczy on zdarze

ę ż

ł

ń 

znacznie wcze niejszych. Po raz pierwszy wydrukowano go w sanskrycie w 1834 roku, a nast pnie

ś

ę

 

prze o ono: najpierw na j zyk w oski, a nast pnie w 1884 roku na angielski.

ł ż

ę

ł

ę

„Mahabharata” w du ej cz ci zajmuje si  dzia aniami wojennymi, w których bior  udzia  bogowie,

ż

ęś

ę

ł

ą

ł

 

pó bogowie i ludzie. Przypuszcza si ,  e opisy te stanowi  quasi-historyczny przekaz dotycz cy

ł

ę ż

ą

ą  

inwazji Ariów z pó nocy, którzy wyparli pierwotnych mieszka ców tych ziem – Drawidów, na

ł

ń

 

po udnie pó wyspu indyjskiego. Jednak e w ród normalnych w takich razach obrazów staro ytnych

ł

ł

ż

ś

ż

 

dzia a  bojowych rozrzucone s  zagadkowe i bardzo szczegó owe wzmianki dotycz ce  atwych do

ł ń

ą

ł

ą

ł

 

zidentyfikowania obecnie broni takich, jak: dzia a artyleryjskie – 

ł

agneyastra, rakiety i samoloty 

bojowe – vimana, radar, zas ony dymne, gazy truj ce – 

ł

ą

tashtra, gazy obezw adniaj ce –

ł

ą

 

mohanastra, pojazdy rakietowe i g owice atomowe. W drugiej po owie XIX wieku fragmenty te

ł

ł

 

brzmia y tajemniczo lub zabawnie; dzisiaj wymowa ich jest dla wszystkich mieszka ców kuli

ł

ń

 

ziemskiej oczywista, pomimo tego,  e od czasu, którego te opisy dotycz  up yn y tysi ce lat.

ż

ą

ł ęł

ą

Przedstawiaj c bitw  pomi dzy staro ytnymi armiami „Drona Parva” – jedna z ksi g

ą

ę

ę

ż

ą  

„Mahabharaty” – opowiada o walce, w czasie której: wybuchy pocisków dziesi tkuj  ca e armie

ą

ą

ł

 

powoduj c,  e t umy  o nierzy wraz z broni , s oniami i rumakami zosta y uniesione i porwane

ą ż ł

ż ł

ą ł

ł

 

przez wielki wicher jak suche li cie z drzew.

ś

.. Staro ytny kronikarz dodatkowo zaopatrzy  ten opis

ż

ł

 

w komentarz: Wygl dali tak wspaniale, jak szybuj ce ptactwo – jak ptaki odlatuj ce z drzew. 

ą

ą

ą

Tekst 

zawiera nawet przedstawienie charakterystycznego, grzybiastego ob oku wybuchu nuklearnego,

ł

 

który porównywany jest do otwarcia gigantycznego parasola, za  opis ska enia  rodków

ś

ż

ś

 

ywno ciowych, wypadania w osów u ludzi oraz konieczno  dok adnego zmycia cia a ludzi i

ż

ś

ł

ść

ł

ł

 

zwierz t dla zapobie enia choroby lub  mierci stanowi  dziwnie nowoczesny akcent tej staro ytnej

ą

ż

ś

ą

ż

 

legendy.
A oto pochodz ce z „Mahabharaty”, „Ramayany” i „Mahavira Charita” fragmenty opisuj ce walk :

ą

ą

ę  

Pojedynczy pocisk wybuch  z ca  moc   wiata. Roz arzony s up dymu i ognia tak o lepiaj cy, jak

ł

łą

ą ś

ż

ł

ś

ą

 

10.000 s o c uniós  si  w ca ej swej wspania o ci [...] By a to nieznana bro ,  elazny piorun,

ł ń

ł ę

ł

ł ś

ł

ń ż

 

gigantyczny pos aniec  mierci, który zamieni  w popio y ca  ras  Vrishni i Andhaka. Cia a ich by y

ł

ś

ł

ł

łą

ę

ł

ł  

tak spalone,  e nie mo na by o ich rozpozna . Ich w osy i paznokcie powypada y, wyroby

ż

ż

ł

ć

ł

ł

 

garncarskie pop ka y bez  adnego widocznego powodu, a wszystkie ptaki zbiela y. Po kilku

ę ł

ż

ł

 

godzinach wszystkie produkty spo ywcze by y zatrute [...] Aby uciec od tego ognia,  o nierze

ż

ł

ż ł

 

rzucali si  do strumieni, aby obmy  siebie i swój ekwipunek.

ę

ć

Nast pstwa dzia ania tej superbroni opisane s  nast puj co: 

ę

ł

ą

ę

ą

Zacz  wia  wicher [...] wydawa o si ,

ął

ć

ł

ę  

e s o ce si  obróci o,  wiat spieczony ogniem wydawa  si  by  w gor czce. S onie i inne zwierz ta

ż

ł ń

ę

ł ś

ł ę

ć

ą

ł

ę  

l dowe, palone energi  tej broni, mkn y w ucieczce [...] nawet wody by y tak gor ce,  e

ą

ą

ęł

ł

ą

ż  

przebywaj ce w nich stworzenia zacz y pali  si  [...] Nieprzyjacielscy  o nierze padali jak drzewa

ą

ęł

ć ę

ż ł

 

powalone w szalej cym ogniu – wielkie s onie palone t  broni  pada y na ziemi  wydaj c dzikie

ą

ł

ą

ą

ł

ę

ą

 

ryki bólu. Inne palone ogniem biega y we wszystkie strony, jak w ród p on cego lasu, tak e rumaki

ł

ś

ł ą

ż

 

i pojazdy spalone energi  tej broni wygl da y, jak szczyty drzew, które sp on y w po arze lasu...

ą

ą

ł

ł ęł

ż

Ksi ga „Karna Parva” podaje nawet wymiary tej broni: 

ę

Strza a  miertelna jak laska  mierci. Mierzy

ł ś

ś

 

ona 3  okcie i sze  stóp

ł

ść

[4]

. Obdarzona moc  pioruna tysi cokiego Indry by a ona niszczycielska

ą

ą

ł

 

dla wszystkich  yj cych stworze .

ż ą

ń

Staro ytni Hindusi wykazali w swoich przekazach pi mienniczych zaskakuj c  wiedz  naukow  o

ż

ś

ą ą

ę

ą  

wiecie i materii. W powsta ym przed oko o 5.000 laty dziele zatytu owanym „Jyotish” znajdujemy

ś

ł

ł

ł

 

rozwa ania na takie tematy, jak heliocentryczny ruch planet, prawa grawitacji, gwiazdy sta e na

ż

ł

 

Mlecznej Drodze, dobowy obrót osiowy Ziemi, kinetyczna teoria energii i teoria budowy atomu. 
Wiadomo tak e,  e niektóre szko y filozoficzne podejmowa y jako przedmiot swych rozwa a

ż ż

ł

ł

ż ń 

skomplikowane obliczenia z zakresu fizyki atomowej. Wyznaczenie czasu potrzebnego do 
przej cia atomu przez jednostk  obj to ci równ  tej, jak  on sam zajmuje

ś

ę

ę ś

ą

ą

 jest przyk adem jednego z

ł

 

prostszych „tematów badawczych”. 

background image

Istniej  tak e liczne przyk ady  cis ych i realnych opisów budowy rakiet i samolotów. Sama tylko

ą

ż

ł

ś

ł

 

„Mahabharata” zawiera ponad 230 strof po wi conych opisowi zasad konstrukcji lataj cych

ś ę

ą

 

maszyn – vimana – oraz innych urz dze  i aparatów.

ą

ń

[5]

 W „Samarangana Suthadhara” omawiane 

s  zalety i wady poszczególnych typów samolotów zarówno z punktu widzenia ich wzgl dnych

ą

ę

 

zdolno ci i szybko ci wznoszenia, jak równie  sposobów l dowania. Dyskutuje si  tam tak e

ś

ś

ż

ą

ę

ż  

rodzaje materia ów nap dowych – m.in. tak e rt ?

ł

ę

ż

ęć

[6]

 – oraz materia ów konstrukcyjnych, a

ł

 

mianowicie – ró nych odmian drewna, metali lekkich i ich stopów.

ż

Zwró my uwag  na fragment opisu lotu 

ć

ę

vimanaW wyniku dzia ania si  utajonych w rt ci, które

ł

ł

ę

 

uruchamiaj  nap dowy wir powietrza, cz owiek znajduj cy si  wewn trz mo e podró owa  w

ą

ę

ł

ą

ę

ą

ż

ż

ć

 

podniebn  dal [...] Viamana za pomoc  rt ci mo e rozwija  moc pioruna [...] Je li ten  elazny

ą

ą ę

ż

ć

ś

ż

 

silnik o odpowiednio po czonych cz ciach zostanie nape niony rt ci , a do jego górnej cz ci

łą

ęś

ł

ę ą

ęś  

zostanie doprowadzony  ar, to zaczyna on z rykiem lwa rozwija  moc [...] i natychmiast staje si

ż

ć

ę 

niczym per a na niebie...

ł

Inny starohinduski epos „Ramayana” opisuje widok, jaki roztacza  si  z góry podczas lotu boga

ł ę

 

Ramy i jego ma onki Sity ze  ri Lanki do Indii. Widok ten jest opisany tak szczegó owo,  e

łż

Ś

ł

ż  

wydaje si  niemo liwe, aby sam autor nie móg  tego obserwowa  samemu z góry. Ponadto

ę

ż

ł

ć

 

staro ytny samolot pokazano w zadziwiaj co nowoczesny sposób: 

ż

ą

...niepowstrzymany w swym 

ruchu [...] o godnej podziwu szybko ci, [...] w pe ni kontrolowany [...] o pomieszczeniach

ś

ł

 

wyposa onych w okna i znakomite miejsca siedz ce...

ż

ą

 

Jednocze nie znajdujemy w tych dzie ach sta  trosk  i zaabsorbowanie niebezpiecze stwami

ś

ł

łą

ę

ń

 

wynikaj cymi z u ycia broni nuklearnej. „Mahabharata” zawiera wersety, które – je li pominiemy

ą

ż

ś

 

ich archaiczny styl – mogliby wypisa  na swych sztandarach dzisiejsi bojownicy o pokój: 

ć

Wy 

okrutni i niegodziwi, upojeni i za lepieni pych , przez wasz  elazny Piorun staniecie si

ś

ą

Ż

ę 

niszczycielami w asnego narodu.

ł

„Ramayana” przestrzega, i  

ż Strza a  mierci

ł Ś

 jest: tak pot na,  e mo e w jednej chwili zniszczy

ęż

ż

ż

ć 

ca  Ziemi , a jej straszliwy wznosz cy si  d wi k w ród p omieni, dymu i pary [...] jest pos a cem

łą

ę

ą

ę ź ę

ś

ł

ł ń

 

mierci.

ś
Wreszcie „Badha Parva” opisuje efekty ekologiczne u ycia takich bomb: 

ż

... nagle pojawi a si

ł

ę 

substancja podobna do ognia

[7]

 i nawet teraz pokrywaj ce si  b blami wzgórza, rzeki i drzewa

ą

ę ą

 

oraz wszelkiego rodzaju zio a, trawy i ro liny, w ruchomym i nieruchomym  wiecie, obracaj  si  w

ł

ś

ś

ą ę

 

popió .ł

[8]

 

W ko cu w „Musala Parva” znajdujemy notatk  wskazuj c  na to,  e zdano sobie wreszcie spraw

ń

ę

ą ą

ż

ę 

z tego, i  bro  ta jest zbyt niebezpieczna dla  wiata. Notatka ta zdaje si  napomyka  o zniszczeniu i

ż

ń

ś

ę

ć

 

pozbywaniu si  g owic atomowych: 

ę ł

w wielkim strapieniu umys u król nakaza  zniszczy   elazny

ł

ł

ć Ż

 

Piorun na drobny proch. Wezwano ludzi [...], aby wrzucili ten proch do morza...

[9]

 
II.
 
Indie nie s  jedynym krajem, gdzie istniej  legendy i zapisy dotycz ce pradawnej katastrofy

ą

ą

ą

 

atomowej na Ziemi. Wyst puj  one tak e w Chinach. 

ę

ą

ż

Raymond W. Drake twierdzi,  e w

ż

 

„Fengshen-yen-i” znajduj  si  opisy zdarze  podobne do tych, jakie s  w sanskryckiej

ą ę

ń

ą

 

„Mahabharacie”. Przeciwstawne sobie elementy walczy y o panowanie nad Chinami. Wspomagane

ł

 

one by y przez pozaziemskich Przybyszów, u ywaj cych broni przypominaj cych najstraszniejsze

ł

ż

ą

ą

 

w ród znanych nam obecnie. Wojna by a prowadzona przy pomocy o lepiaj cych promieni,

ś

ł

ś

ą

 

ognistych smoków, p omiennych kul, l ni cych  de  i b yskawic. Jak wynika z opisów, walcz ce

ł

ś ą

żą ł

ł

ą  

strony wydawa y si  posiada  urz dzenia podobne dzisiejszemu radarowi, który pozwala  im na

ł

ę

ć

ą

ł

 

s yszenie i obserwowanie wizualne obiektów oddalonych na odleg o  kilkuset kilometrów.

ł

ł ść

[10]

Ameryka ski etnograf 

ń

G. Baker odnalaz  w ród kanadyjskich Indian legendy mówi ce,  e 

ł ś

ą

ż kiedyś 

background image

tam na po udniu istnia y wielkie lasy i  ki, a w ród nich wielkie o wietlone miasta, zamieszkiwane

ł

ł

łą

ś

ś

 

przez ludzi, którzy latali do nieba na spotkanie piorunom. Pó niej jednak pojawi y si  demony i

ź

ł

ę

 

wszystkie miasta zosta y zniszczone. Pozosta y tylko po nich istniej ce do dzi  dnia ruiny. 

ł

ł

ą

ś

Legendy 

te wywodz  si  z obj tych wieczn  zmarzlin  regionów kanadyjskiej tundry, po o onych na

ą ę

ę

ą

ą

ł ż

 

Dalekiej Pó nocy. Odnosz  si  one do dawnych epok, kiedy to klimat dzisiejszych obszarów

ł

ą ę

 

podbiegunowych odbiega  znacznie od dzisiejszego. Tradycja Indian kanadyjskich przypomina

ł

 

istniej ce w ród Majów i Azteków legendy mówi ce o miastach, w których ani w nocy ani w dzie

ą

ś

ą

ń 

nie gas y  wiat a. Majowie mówili:

ł ś

ł

Ta ziemia stanowi obecnie Królestwo  mierci.

Ś

[11]

 Przebywaj  tam dusze tych, którzy nigdy nie

ą

 

b d  poddane reinkarnacji. [...], ale dawno temu by o ono zamieszka e przez staro ytne rasy

ę ą

ł

ł

ż

 

ludzkie.
Istnieje wielkie podobie stwo, pochodz cych z ró nych cz ci globu ziemskiego, legend

ń

ą

ż

ęś

 

mówi cych o masakrach i zniszczeniach. Przypomnijmy sobie z mitologii greckiej posta  Zeusa

ą

ć

 

w adaj cego gromami i b yskawicami, czy te  posta  Thora z mitologii nordyckiej w adaj cego

ł

ą

ł

ż

ć

ł

ą

 

m otem i b yskawicami.

ł

ł

Je eli w zamierzch ej przesz o ci zaistnia  konflikt na skal   wiatow , o zakresie wi kszym nawet

ż

ł

ł ś

ł

ę ś

ą

ę

 

ni  Druga Wojna  wiatowa i znacznie bardziej niszczycielski, to w a nie mo na by oczekiwa

ż

Ś

ł ś

ż

ć 

takich w a nie ech w pami ci narodów  wiata.

ł ś

ę

ś

Podobnie i równie szeroko s  rozpowszechnione legendy o Z otym Wieku Ludzko ci. Ci wszyscy,

ą

ł

ś

 

którzy szukaj  cudownej i zdumiewaj cej Atlantydy w jakim  jednym i okre lonym miejscu na

ą

ą

ś

ś

 

Ziemi, skazani s  – jak si  wydaje – na rozczarowanie. Je li bowiem ca y obszar kuli ziemskiej w

ą

ę

ś

ł

 

dalekiej przesz o ci osi gn  wysoki stopie  cywilizacji, to legendy o jej istnieniu b d  mie

ł ś

ą

ął

ń

ę ą

ć 

charakter globalny. Sam fakt,  e ró ne przekazy, pochodz ce z rozmaitych cz ci ziemskiego

ż

ż

ą

ęś

 

globu, umiejscawia y po o enie Atlantydy na Morzu  ródziemnym, Atlantyku, Hiszpanii,

ł

ł ż

Ś

 

Grenlandii, Islandii, Ameryce lub Tybecie, a nawet istnia o podobne do Atlantydy królestwo

ł

 

Lemuria

[12]

 na Pacyfiku wskazuje jedynie na to,  e ówczesna cywilizacja mia a charakter

ż

ł

 

wiatowy, i  cywilizacja ta nie ogranicza a si  do jednej tajemniczej wyspy lub kontynentu, który

ś

ż

ł

ę

 

nast pnie zaton  w morzu. Tylko istnienie cywilizacji o zasi gu globalnym mo e wyja ni

ę

ął

ę

ż

ś ć 

podobie stwa wyst puj ce pomi dzy poszczególnymi cywilizacjami i kulturami zamierzch ej

ń

ę

ą

ę

ł  

przesz o ci, a tak e ich ró nice.

ł ś

ż

ż

[13]

Istnieje bardzo wiele punktów zbie nych pomi dzy cywilizacjami Egiptu i Sumeru; równie

ż

ę

ż 

pomi dzy cywilizacjami rozwini tymi w Dolinie Indusu i cywilizacjami Mezoameryki i Ameryki

ę

ę

 

Po udniowej, szczególnie w ich legendach. Istniej  tak e du e ró nice, cho  dotycz  one g ównie

ł

ą

ż

ż

ż

ć

ą

ł

 

szczegó ów, jak to,  e na obszarze Europy, Azji i Afryki pó nocnej ko o by o w powszechnym

ł

ż

ł

ł

ł

 

u ytku, podczas kiedy na obszarze Ameryki urz dzenie to nie by o znane.

ż

ą

ł

[14]

Ci, którzy ca kowicie odrzucaj  idee,  e kiedy  musia  istnie  kontakt pomi dzy wszystkimi

ł

ą

ż

ś

ł

ć

ę

 

cywilizacjami zarówno europejskimi, azjatyckimi, afryka skimi jak i ameryka skimi wydaj  si  nie

ń

ń

ą ę

 

bra  pod uwag  istotnych czynników. Tym bardziej,  e jak dot d na pró no poszukujemy jednego

ć

ę

ż

ą

ż

 

wyró nionego obszaru, na którym powsta aby pierwotna kultura-matka –  ród o wszystkich innych

ż

ł

ź

ł

 

cywilizacji. Wiele wskazuje na to,  e  ród em tym jest ca y glob ziemski, i  istnia  nie jeden, lecz

ż ź

ł

ł

ż

ł

 

wiele o rodków rozwini tej kultury i cywilizacji.

ś

ę

Warto tak e zwróci  uwag  na inna osobliwo . Sporo legend mówi cych o istnieniu wielkiego i

ż

ć

ę

ść

ą

 

katastrofalnego konfliktu w zamierzch ej przesz o ci, wskazuje obszary, gdzie zdarzenia te mia y

ł

ł ś

ł  

miejsce. Okazuje si ,  e w wi kszo ci chodzi o dzisiejsze pustynie!

ę ż

ę

ś

Szereg takich przekazów pochodzi z terytorium dzisiejszych Chin. Tam te  znajduje si  cz

ż

ę

ęść 

niezbadanej dotychczas Pustyni Gobi, która ukrywa pod swymi piaskami wiele tajemnic. Podobnie 
w Indiach, w Dolinie Indusu, gdzie niegdy  kwit a wspania a cywilizacja – dzi  jest pustynia.

ś

ł

ł

ś

[15] 

Pustyni  jest znaczny obszar po udniowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych, który Majowie

ą

ł

 

nazwali w a nie Królestwem  mierci.

ł ś

Ś

[16]

 w Egipcie Horus przekl  ziemie Seta na tysi ce lat –

ął

ą

 

ogromne obszary Afryki pó nocnej wraz z Sahar  s  pustynne. To samo dotyczy równie  terenów

ł

ą ą

ż

 

background image

na  rodkowym Wschodzie – wielkie miasta Babilonii i Sumeru zrujnowane, spoczywaj  teraz pod

Ś

ą

 

ruchomymi piaskami.
Wi ksza cz

 Australii to tak e pustynia – rdzenni jej mieszka cy

ę

ęść

ż

ń

[17]

 wydaj  si  by  potomkami

ą ę

ć

 

ludzi niegdy  cywilizowanych. 

ś

Na niektórych obszarach tej pustyni, gdy w górach zdarzy się 

ulewny deszcz, woda i szlam przewalaj  si  i dochodz  a  do p ytkiego jeziora Eyre. Przypomina to

ą ę

ą ż

ł

 

okres, kiedy okolice te by y zasobniejsze w wilgo , gdy  y y tam olbrzymie kangury i diprodonty

ł

ć

ż ł

 

wielko ci nosoro ca, jak o tym wspominaj  legendy tubylców 

ś

ż

ą

– pisze prof. Alfons Gabriel, znany 

badacz obszarów pustynnych. Jednak nawet tubylcy zdaj  si  obawia  tych terenów, a ich przej cie

ą ę

ć

ś

 

jest po czone z wielkimi trudno ciami, jest tam bowiem strefa, która w j zyku krajowców nazywa

łą

ś

ę

 

si  >>Narikalinnani<< - co oznacza - >>miejsce  mierci i zniszczenia<<.

ę

ś

Legendy i mity mówi  o antycznych  rodkach ra enia, które jako  ywo przypominaj  wspó czesne

ą

ś

ż

ż

ą

ł

 

pociski nuklearne; inne przekazy przypominaj  obliczenia matematyczne dotycz ce zagadnie

ą

ą

ń 

fizyki j drowej. Ale nie tylko przekazy ustne, zapisy w  wi tych ksi gach czy inskrypcje w

ą

ś

ę

ę

 

wi tyniach i miejscach staro ytnego kultu s  intryguj ce i zmuszaj  do porówna ; odkrywa si

ś ą

ż

ą

ą

ą

ń

ę 

coraz wi cej faktów i  lady materialne.

ę

ś

Podczas prób nuklearnych, przeprowadzonych wspó cze nie na pustyni Gobi, w pobli u Lop-

ł

ś

ż

Noor

[18]

 oraz na pustynnych obszarach Nowego Meksyku, w wyniku powstawania bardzo 

wysokich temperatur wywo anych wybuchem j drowym – piasek pustyni ulega  zeszkleniu. Do

ł

ą

ł

 

wywo aniu procesu witryfikacji piasku potrzebne s  tak wysokie temperatury,  e ich uzyskanie

ł

ą

ż

 

niemo liwe jest zarówno w procesach eksplozji konwencjonalnych materia ów wybuchowych czy

ż

ł

 

palnych, ani te  w procesach wulkanicznych. Takie temperatury mo na uzyska  tylko w procesach

ż

ż

ć

 

termonuklearnych. Tymczasem na pustyni Gobi znaleziono obszary zeszklonego piasku, znajduj ce

ą  

si  tam od tysi cy lat. Obszary takie istniej  tak e na pustyni kalifornijskiej, za  tajemnicze szkliste

ę

ę

ą

ż

ś

 

tektyty, z pusty  Afryki i  rodkowego Wschodu uwa a si  za powsta e w procesach

ń

Ś

ż

ę

ł

 

radioaktywnych.

[19]

 Ska y w Peru i Boliwii tak e nosz  wyra ne  lady witryfikacji, za  obszary, na

ł

ż

ą

ź

ś

ś

 

których wyst puj  nosz  wyra ne cechy pustynne.

ę

ą

ą

ź

Powstaje pytanie: jak te pustynie utworzy y si ? Jak mog y wytworzy  si  i trwa , otoczone  e

ł

ę

ł

ć ę

ć

ż  

wszech stron ogromnymi obszarami bujnej wegetacji? A mo e one powsta y wskutek eksplozji

ż

ł

 

pocisków nuklearnych o wielkiej mocy, które zniszczy y nie tylko ludno  ten teren zamieszkuj c ,

ł

ść

ą ą  

lecz tak e wszelkie przejawy  ycia ro linnego i zwierz cego, za  substancje radioaktywne powsta e

ż

ż

ś

ę

ś

ł  

w tym procesie, swym promieniowaniem wysterylizowa y ten teren tak,  e nie nadawa  si  on do

ł

ż

ł ę

 

ycia przez tysi ce lat? Niewiele bowiem przejawów  ycia obserwuje si  na tych pustyniach, a to,

ż

ą

ż

ę

 

co tam ro nie i  yje prze ywa z wielkim trudem mimo wytworzenia si  wielu cech adaptacyjnych.

ś

ż

ż

ę

 

By  mo e istnieje ziarno prawdy w legendzie o Horusie, za  przekle stwo zes ane na ziemie Seta

ć

ż

ś

ń

ł

 

by o przekle stwem radioaktywnego ska enia.

ł

ń

ż

Mo na by mniema ,  e przedstawione tutaj przypuszczenia s  bezpodstawne lub zgo a

ż

ć ż

ą

ł  

fantastyczne, gdyby na tych ja owych teraz obszarach nie by o  ladów cywilizowanego  ycia

ł

ł ś

ż

 

ludzkiego. Mo na by twierdzi ,  e od niepami tnych czasów ziemie te by y wrogie cz owiekowi i

ż

ć ż

ę

ł

ł

 

ludzkiemu osadnictwu. Ale tak nie jest. Na pustyni Gobi odkryto bowiem ruiny bardzo starych 
miast, prawie ju  bezkszta tne, ale wszystkie one nosz  na sobie  lady dzia ania niezwykle

ż

ł

ą

ś

ł

 

wysokich temperatur, pokryte b blami i p cherzami tego samego rodzaju, co zaobserwowane w

ą

ę

 

Hiroszimie po wybuchu ameryka skiej bomby atomowej. 

ń

Wielu geologów utrzymuje,  e szereg obecnie wyst puj cych na terenie po udniowo-zachodniej

ż

ę

ą

ł

 

cz ci Stanów Zjednoczonych obszarów pustynnych

ęś

[20]

 nie powsta o w wyniku dzia ania

ł

ł

 

naturalnych si  przyrody. Tym bardziej,  e jak podaje prasa ameryka ska: 

ł

ż

ń

...suche stany, a 

zw aszcza Arizona, buduj  na rzece Kolorado jedn  zapor  po drugiej, aby zagospodarowa  te

ł

ą

ą

ę

ć

 

tereny. Urz dzenia nawadniaj ce opieraj  si  g ównie na dawnych urz dzeniach Indian (?!), o

ą

ą

ą ę ł

ą

 

czym  wiadcz  staro ytne resztki pot nych budowli na rzece Gila.

ś

ą

ż

ęż

[21]

A oto, co na temat Sahary pisze znawca problemu prof. Alfons Gabriel: Na pustyni mo na znale

ż

źć 

studnie istniej ce od niepami tnych czasów. Cz sto ich szyby s  zdumiewaj co g bokie, w

ą

ę

ę

ą

ą

łę

 

background image

niektórych przypadkach przewy szaj  100 metrów – i trudno zrozumie , jak ludzie swymi

ż

ą

ć

 

prymitywnymi narz dziami zdo ali je zbudowa . [...] Od czasu, gdy w Górnym Egipcie odkryto

ę

ł

ć

 

wiele miejsc, na których porzucone by y resztki narz dzi, wszcz to równie  poszukiwania na

ł

ę

ę

ż

 

ró nych pustyniach Ziemi. Poszukiwania te zosta y uwie czone powodzeniem. Sahara okaza a si

ż

ł

ń

ł

ę 

specjalnie bogata skarbnic  znalezisk; podobnie jak pewne cz ci pustyni Gobi. Jest jednak

ą

ęś

 

zdumiewaj ce,  e te  lady starej ludzkiej kultury wyst puj  w takiej obfito ci w a nie na

ą

ż

ś

ę

ą

ś

ł ś

 

pustyniach, a wi c na obszarach, gdzie na przestrzeni setek kilometrów nie ma ani kropli wody,

ę

 

adnego pastwiska,  adnych warunków do  ycia. Jak mog o doj  do tego? Jak dostali si  ludzie do

ż

ż

ż

ł

ść

ę

 

tego  wiata b d cego zaprzeczeniem  ycia? Dzi  ju  wiemy,  e na tych obszarach pracowali nie

ś

ę ą

ż

ś

ż

ż

 

przygodni w drowcy, lecz przedstawiciele osiad ej ludno ci. Ale w jaki sposób mo na by o  y  na

ę

ł

ś

ż

ł ż ć

 

pustyni? W ostatnich dziesi cioleciach poczynione zosta y powa ne post py w badaniach nad

ę

ł

ż

ę

 

przesz o ci  suchych obszarów. Poznali my nieco nieznanych dot d szczegó ów, wi

cych si  z

ł ś ą

ś

ą

ł

ążą

ę  

pojawieniem si  cz owieka na pustyni. Stosunkowo najlepiej uda o si  odtworzy  obraz prehistorii

ę

ł

ł

ę

ć

 

Sahary. W okresie przedlodowcowym i lodowcowym

[22]

ten wypalony s o cem szmat Ziemi by

ł ń

ł 

poro ni ty lasami i stepem typu sawanny. Powi zany system rzeczny sprawia , ze mog o tu

ś ę

ą

ł

ł

 

rozwija  si   ycie. Tam, gdzie teraz hulaj  burze piaskowe nad gor c  pustyni   wirow , miotaj c

ć ę ż

ą

ą ą

ą ż

ą

ą  

ziarna kwarcu i sprawiaj c, ze wielb dy ju  na trzeci dzie  w drówki s  g odne i spragnione,

ą

łą

ż

ń ę

ą ł

 

istnia y przez 50.000-100.000 lat jeziora, wokó  których szumia y trzciny i harcowa y zwierz ta.

ł

ł

ł

ł

ę  

y a tu ludno  [...] Rozwija a si  te  sztuka. Arty ci ryli w ska ach pi kne obrazy, a kamienie

Ż ł

ść

ł

ę ż

ś

ł

ę

 

pokrywali farbami. Na obszarach Afryki Pó nocnej

ł

[23]

 roi si  od obrazów. Wiele  cian w wozów i

ę

ś

ą

 

zboczy górskich to prawdziwe >>ksi gi z obrazkami<<. Niektóre malowid a pociemnia y trac c

ę

ł

ł

ą  

wyrazisto , inne s  ci gle jeszcze  wie e. Wiele z nich, to dzie a sztuki, s  te  inne robi ce

ść

ą ą

ś

ż

ł

ą ż

ą  

wra enie dzieci cych igraszek. Nieraz jednak jest trudno uwierzy ,  e ludzie którzy znali tylko

ż

ę

ć ż

 

narz dzia kamienne umieli tworzy  tak  ywe postacie.

ę

ć

ż

Ignatius Donelly podaje,  e podczas kopania studni w miejscowo ci Lawn, (hrabstwo Marshall,

ż

ś

 

stan Illinois, USA), na g boko ci ponad 40 metrów wykopano monet  wykonan  z br zu. Du y

łę

ś

ę

ą

ą

ż  

nacisk warstw ziemi i warunki, w jakich przez d ugi czas ta moneta przebywa a, spowodowa y,  e

ł

ł

ł ż  

wi kszo  napisów i rysunków na obu jej powierzchniach uleg a prawie ca kowitemu zatarciu.

ę

ść

ł

ł

 

Stwierdzono jedynie,  e zarówno na awersie i rewersie znajdowa y si  niewyra ne zarysy jakiej

ż

ł

ę

ź

ś 

postaci, za  wzd u  kraw dzi po obu stronach bieg y jakie  napisy,  ci lej mówi c, ci gi

ś

ł ż

ę

ł

ś

ś ś

ą

ą  

hieroglifów nie do odcyfrowania. Jak wykaza y badania, moneta ta w trakcie procesu produkcji

ł

 

by a walcowana, jej kraw dzie obci te maszynowo, za  napisy wytrawiane kwasem.

ł

ę

ę

ś

W roku 1851, w tej samej okolicy stanu Illinois, na g boko ci ponad 35 metrów wykopano dwa

łę

ś

 

pier cienie miedziane. W czerwcu tego samego roku, w miejscowo ci Dorchester w stanie

ś

ś

 

Massachusetts odkopano naczynie pokryte skamienia  zapraw  murarsk . By  to dzban w kszta cie

łą

ą

ą

ł

ł

 

dzwonu, wykonany z nieznanego metalu, którego powierzchnia by a inkrustowana srebrnym

ł

 

wzorem o charakterze ro linnym.

ś

Pewien lekarz w Kalifornii znalaz  wewn trz bry y z otono nego kwarcu niewielki z oty przedmiot

ł

ą

ł

ł

ś

ł

 

kszta tem podobny do uchwytu od wiadra. Podobny uchwyt odkryto w jaskini

ł

  w Kingoodie w 

pó nocnej Anglii, w bloku skalnym. Jego wiek oceniono na co najmniej 8.500 lat. Mo na wi c

ł

ż

ę  

przyj ,  e przedmiot znaleziony w Kalifornii pochodzi mniej wi cej z tego samego okresu.

ąć ż

ę

W roku 1969, wewn trz bry y skalnej znalezionej w pobli u miejscowo ci Treasure City w stanie

ą

ł

ż

ś

 

Newada, odkryto  lady  ruby o d ugo ci 5 cm. Sama  ruba ju  dawno uleg a korozji, ale przestrze ,

ś

ś

ł

ś

ś

ż

ł

ń  

któr  kiedy  zajmowa a pozostawi a w skale  lad w kszta cie spirali. Wiek tego znaleziska ocenia

ą

ś

ł

ł

ś

ł

 

si  na oko o 10.000 lat.

ę

ł

Tom Kenny, farmer ameryka ski zamieszkuj cy w Plateau Valley, odkry  na swoim polu, na

ń

ą

ł

 

g boko ci 3 m odcinek miejskiego chodnika, wykonanego z g adkich, symetrycznych p yt

łę

ś

ł

ł  

kamiennych. Analiza materia u i zaprawy murarskiej wykaza a,  e kamie  nie pochodzi z

ł

ł ż

ń

 

surowców lokalnych, zwi zanych z okolic , w której zosta  wykonany chodnik.

ą

ą

ł

Wszystkie te znaleziska wskazuj  na mo liwo , której w zasadzie dotychczas nie brano powa nie

ą

ż

ść

ż

 

pod uwag ,  e odnajdywane  lady, czasem ukryte g boko pod ziemi ,  wiadcz  o tym, i  na

ę ż

ś

łę

ą ś

ą

ż

 

background image

terenie wspó czesnej Ameryki Pó nocnej przed wieloma tysi cami lat istnia a wysoka cywilizacja.

ł

ł

ą

ł

 

Wydaje si , ze cywilizacja ta uleg a gwa townej zag adzie w wyniku kolosalnej katastrofy,

ę

ł

ł

ł

 

zwi zanej z wyst pieniami tak wysokich temperatur, jakie pojawiaj  si  wy cznie w procesach

ą

ą

ą ę

łą

 

nuklearnych i termonuklearnych.
III.
Jak ju  tu wspominano, zarówno w Chinach, jak i na terenie obu Ameryk, a przede wszystkim w

ż

 

Indiach istniej  legendy o kolosalnym konflikcie, który zdarzy  si  w dalekiej g bi wieków. Na

ą

ł ę

łę

 

tych obszarach powinny znajdowa  si  dowody materialne tego kataklizmu.

ć ę

Jeszcze na pocz tku XIX wieku znaleziono pierwsze  lady protoindyjskiej kultury, kiedy podczas

ą

ś

 

budowy kolei w pobli u osady Harappa napotkano na zw glone ruiny jakiego  staro ytnego miasta.

ż

ę

ś

ż

 

O mie cie tym wspomina znany badacz 

ś

L. R. Sprague de Camp pisz c,  e musia o ono by

ą ż

ł

ć 

poddane dzia aniu bardzo wysokich temperatur. Ruiny te obejmuj  olbrzymie stopione razem,

ł

ą

 

jakby wydr one w  rodku bry y – 

ąż

ś

ł

niczym sterta blaszanych puszek ra ona strumieniem stopionej

ż

 

stali.
Na po udnie od tego miejsca, urz dnik brytyjski 

ł

ę

J. Campbell odkry  podobne ruiny. Szereg innych

ł

 

podró ników opisywa  pozosta o ci budynków wzniesionych z niezwyk ych materia ów,

ż

ł

ł ś

ł

ł

 

przypominaj cych grube p yty kryszta ów. I one równie  podziurawione i potrzaskane, nosi y na

ą

ł

ł

ż

ł

 

sobie  lady dzia ania wysokich energii termicznych.

ś

ł

Jednak dopiero po up ywie stu lat, w roku 1921, podj to systematyczne badania tajemniczych ruin.

ł

ę

 

Prace wykopaliskowe odkry y du e miasto, dobrze rozplanowane, z szerokimi ulicami i doskona

ł

ż

łą 

sieci  kanalizacyjn . Pó niejsze badania pozwoli y na stwierdzenie,  e wedle podobnego planu

ą

ą

ź

ł

ż

 

zbudowano i inne odkryte przez archeologów staro ytne miasta na obszarze Doliny Indusu:

ż

 

Mohend o-Daro

ż

[24]

, Czahu-Daro, Amri Lothal i szereg innych. W wykopaliska archeologicznych 

znajdowano szkielety ludzkie nosz ce znamiona gwa townej  mierci. szkielety te s  najbardziej

ą

ł

ś

ą

 

radioaktywnymi szcz tkami ludzkimi, jakie kiedykolwiek znaleziono i przebadano

ą

   p r z e d   

tragedi  Hiroszimy. 

ą

A. Gorbowskij  w „Zagadkach historii staro ytnej” (Moskwa, 1968) podaje,  e

ż

ż  

radioaktywno  znalezionych szkieletów przekracza a 50-krotnie poziom normalny.

ść

ł

Z pewno ci  pod ruchomymi piaskami pusty  ukrywa  si  musi wiele rzeczy, których istnienia do

ś ą

ń

ć ę

 

niedawna nawet nie podejrzewali my. U yteczne by  mo e okaza oby si  przebadanie tych

ś

ż

ć

ż

ł

ę

 

obszarów, chocia by tylko z punktu widzenia nat enia promieniowania radioaktywnego. Nie ulega

ż

ęż

 

w tpliwo ci,  e nat enie to mog o obni y  si  po up ywie wielu tysi cy lat do poziomu

ą

ś

ż

ęż

ł

ż ć ę

ł

ę

 

promieniowania t a, istniej  jednak szanse znalezienia pewnych  ladów pochodz cych od izotopów

ł

ą

ś

ą

 

o najd u szym okresie  ycia.

ł ż

ż

[25]

 Podobnie d ungle Indii oraz Centralnej i Po udniowej Ameryki

ż

ł

 

ci gle stanowi  obszar niezbadany, istnieje tam szereg regionów, gdzie nie stan a jeszcze stopa

ą

ą

ęł

 

bia ego cz owieka. A przecie  te tajemnicze rejony zawiera  mog  klucz do rozwi zania zagadki

ł

ł

ż

ć

ą

ą

 

naszej przesz o ci.

ł ś

A mo e piramidy egipskie ukrywaj  w sobie rozwi zanie j drowego konfliktu zamierzch ej

ż

ą

ą

ą

ł  

przesz o ci? Ekipa uczonych z kairskiego Ein Shams University, pracuj ca pod kierownictwem

ł ś

ą

 

noblisty w dziedzinie fizyki -  prof. dr Luisa Alvareza – umie ci a detektor promieniowania

ś ł

 

kosmicznego we wn trzu Piramidy Chefrena u jej podstawy, by sprawdzi , czy w piramidzie nie

ę

ć

 

znajduj  si  jeszcze jakie  nieznane komory. Ca o c przedsi wzi cia odbywa a si  pod auspicjami

ą ę

ś

ł ś

ę

ę

ł

ę

 

uniwersytetu Ein Shams w Kairze, ameryka skiej Komisji ds. Energii Atomowej oraz Smithsonian

ń

 

Institute. Pomiary prowadzono przy za o eniu,  e jednorodny strumie  promieniowania

ł ż

ż

ń

 

kosmicznego, przenikaj c przez piramid  i natrafiaj c w jej wn trzu na puste przestrzenie,

ą

ę

ą

ę

 

przechodzi  b dzie przez nie z wi ksz   atwo ci , co zostanie zarejestrowane przez detektor. 

ć ę

ę

ą ł

ś ą

Badania trwa y ca y rok, przy czym aparatura pracowa a bez przerwy, rejestruj c promieniowanie

ł

ł

ł

ą

 

przez 24 godziny na dob , wyniki za  przekazywane by y do uniwersyteckiego komputera IBM-

ę

ś

ł

1120. kiedy komputer poda  dane ko cowe, zdumienie ogarn o uczonych. Okaza o si ,  e zapisy

ł

ń

ęł

ł

ę ż

 

nat enia promieniowania kosmicznego, pochodz ce z kolejnych dni pomiaru, wykazywa y

ęż

ą

ł  

zupe nie odmienny charakter i by y kompletnie ze sob  nieporównywalne. 

ł

ł

ą

Dr Amr Gohed

background image

odpowiedzialny za funkcjonowanie ca ej elektroniki o wiadczy : 

ł

ś

ł Z naukowego punktu widzenia jest 

to niemo liwe. Musi tu istnie  jaka  tajemnica, której nie jeste my w stanie wyja ni  [...] istnieje

ż

ć

ś

ś

ś ć

 

jaka  tajemnicza si a w piramidach, która przeciwstawia si  znanym prawom nauki.

ś

ł

ę

Dla staro ytnych Egipcjan piramidy

ż

   t a k   e

ż    stanowi y zagadk , dlatego opieraj c si  na

ł

ę

ą

ę

 

legendach, przypuszcza  mo na,  e

ć

ż

ż    n i e   s  one grobami, lecz miejscem schronienia

ą

 

przygotowanym na wypadek wielkiej katastrofy. I to niekoniecznie dla ludzi, chocia  niektórzy

ż

 

ludzie mogliby si  tam schroni , ale s u cym najprawdopodobniej przede wszystkim

ę

ć

ł żą

  zachowaniu 

i zabezpieczeniu   w i e d z y   i   i n f o r m a c j i . Je li katastrofa przybra a form  kataklizmu

ś

ł

ę

 

wywo anego przez cz owieka, z u yciem broni j drowej w cznie, to hipoteza ta zyskuje na

ł

ł

ż

ą

łą

 

znaczeniu, poniewa  wyja nia aby ona przedziwne wyniki uzyskane podczas bada

ż

ś

ł

ń 

promieniowania kosmicznego wewn trz i w pobli u piramidy.

ą

ż

[26]

Istnieje mo liwo ,  e piramidy b d c schronami i dysponuj c wszystkimi cechami, których

ż

ść ż

ę ą

ą

 

wymaga si  od tego typu budowli, s  zabezpieczone tak e przed promieniowaniem.

ę

ą

ż

[27]

 Wydaje 

si ,  e niezale nie od tego, jakich  rodków u yto dla zapewnienia piramidom tej w a ciwo ci,

ę ż

ż

ś

ż

ł ś

ś  

rodki te czy mechanizmy funkcjonuj  w dalszym ci gu w chwili obecnej. Czy by wi c istnia  i

ś

ą

ą

ż

ę

ł  

dzia a  ci gle jeszcze, sugerowany przez Andrew Thomasa w jego ksi ce „Nie jeste my pierwsi”

ł ł ą

ąż

ś

 

jaki  generator umieszczony pod piramidami? Takie urz dzenie zapewne musia oby znajdowa  si

ś

ą

ł

ć ę 

bardzo g boko pod piramid , znacznie g biej, ni  prowadzone dotychczas prace wykopaliskowe.

łę

ą

łę

ż

 

Trudno powiedzie , jaki ono mog oby mie  kszta t, czy te  jak mo na by je wykry , poniewa

ć

ł

ć

ł

ż

ż

ć

ż 

urz dzenie takie przekracza jeszcze mo liwo ci wspó czesnej technologii.

ą

ż

ś

ł

[28]

Piramidy ci gle kryj  w sobie niewyja nione tajemnice i przejawiaj  zagadkowe cechy, a pomimo

ą

ą

ś

ą

 

tego istniej  ludzie, którzy twierdz ,  e s  one jedynie grobowcami faraonów. Nie oznacza to,  e

ą

ą ż

ą

ż  

zgodzi  si  nale y z wymy lnymi historyjkami, które opowiada si  na temat ich budowy. Na

ć ę

ż

ś

ę

 

przyk ad,  e wysoko  Wielkiej Piramidy

ł

ż

ść

[29]

 pomno ona przez milion daje nam w wyniku

ż

 

odleg o  Ziemi od S o ca.

ł ść

ł ń

[30]

 Podaje si  ca y szereg innych liczb, które maj  wskazywa

ę

ł

ą

ć 

rozmaite wielko ci charakterystyczne, takie jak: d ugo  roku, wielko  miesi ca ksi ycowego,

ś

ł

ść

ść

ą

ęż

 

czy mas  kuli ziemskiej. Wysuwa si  równie  przypuszczenia,  e piramidy by y wybudowane przez

ę

ę

ż

ż

ł

 

Noego po Potopie,  e zbudowali je Kosmici, lub  e zbudowane zosta y wed ug instrukcji

ż

ż

ł

ł

 

Kosmitów, albo te   e stanowi  one punkty orientacyjne lub drogowskazy dla astronautów

ż ż

ą

 

przybywaj cych na Ziemi  z innych planet.

ą

ę

Pogl d,  e ca a ludzka wiedza ukryta jest gdzie  w piramidach, nie musi by  zupe nie dziwaczny,

ą ż

ł

ś

ć

ł

 

chyba b dzie jednak s uszniej powiedzie ,  e cho  ca a wiedza staro ytnego  wiata zosta a tam

ę

ł

ć ż

ć

ł

ż

ś

ł

 

umieszczona, to jednak ju  jej tam

ż

   n i e       m a . Wiele hipotez i interpretacji naros o wokó

ł

ł 

piramid egipskich w ci gu ostatnich 100 lat, za  prawda le y prawdopodobnie gdzie  po rodku,

ą

ś

ż

ś

ś

 

pomi dzy przypuszczeniami zupe nie fantastycznymi, a ca kowicie prozaicznymi.

ę

ł

ł

Zdecydowanie odrzuci  trzeba teorie i sugestie pozbawione podstaw, nie mo na si  jednak zgodzi

ć

ż

ę

ć 

z absurdalnym pogl dem,  e te kolosalne konstrukcje postawione zosta y przez grup  ludzi

ą

ż

ł

ę

 

zaopatrzonych jedynie w prymitywne narz dzia, bez transportu ko owego, d wigów, wyci gów,

ę

ł

ź

ą

 

ko owrotów i innych urz dze .  e zbudowano je w kraju, w którym w okresie budowy piramid by

ł

ą

ń Ż

ł 

prawie niezamieszka y!

ł

[31]

 – nie posiada  miast i z rzadka by  tylko pokryty ma ymi wioskami.

ł

ł

ł

Znacznie bardziej uzasadniony wydaje si  pogl d,  e piramidy, a szczególnie rozleg a ich grupa

ę

ą ż

ł

 

postawiona na p askowy u w Gizie, pochodz  z okresu przed-egipskiego. Zbudowane zosta y nie

ł

ż

ą

ł

 

jako budowle o znaczeniu sakralnym lub po to, by przechowywa  czcigodne zw oki wielkich

ć

ł

 

przywódców, lecz stanowi y urz dzenia ochronne przeznaczone w a nie do zabezpieczenia

ł

ą

ł ś

 

zdobyczy wiedzy. Wiele spo ród tych urz dze  mog o zosta  zu ytych przez... 

ś

ą

ń

ł

ć

ż

nosicieli kultury

którzy pojawili si , aby z powrotem do cywilizacji doprowadzi  prymitywnych potomków tych,

ę

ć

 

którzy pozostali przy  yciu po katastrofie.

ż

W ród wszystkich piramid egipskich – a znamy ich oko o 70

ś

ł

[32]

 - nie istnieje ani jedna, w której 

stwierdzono, by odby  si  kiedykolwiek w niej pochówek. Wszyscy faraonowie, a szczególnie

ł ę

 

najwi ksi i najpot niejsi z nich w adcy, jak 

ę

ęż

ł

Ramzes II

[33]

 Tutmozis III pochowani byli w 

background image

s awnej Dolinie Królów. Zadziwiaj ce, jak wielu ludzi jest przekonanych,  e zmumifikowane

ł

ą

ż

 

szcz tki faraonów zosta y odkryte w obr bie piramid. Przekonanie to opiera si  prawdopodobnie na

ą

ł

ę

ę

 

pewno ci, z jak  niektórzy archeolodzy wypowiadaj  opini , i  piramidy s  grobowcami w adców

ś

ą

ą

ę ż

ą

ł

 

Egiptu.
Je li najwi ksi i najs awniejsi w adcy Egiptu zostali pochowani w skalnych grobowcach w Dolinie

ś

ę

ł

ł

 

Królów, to dlaczego przyjmuje si ,  e mniej znani i nie zawsze realnie istniej cy

ę ż

ą

[34]

 pochowani 

zostali w tych ogromnych budowlach, rzekomo wzniesionych tak ogromnym wysi kiem i znojem

ł

 

ludzkim?
Egiptolodzy wydaj  si  znajdowa  pod przemo nym wp ywem przekazów dostarczonych przez

ą ę

ć

ż

ł

 

wielkiego podró nika Staro ytno ci – Herodota. Ale Herodot opisuje to, co powiedzieli mu uczeni i

ż

ż

ś

 

kap ani, jakich napotyka  na trasach swych w drówek. Piramidy

ł

ł

ę

   j u ż   w ó w c z a s   liczy y sobie

ł

 

kilka tysi cy lat i stanowi y dla Egipcjan zagadk  w nie mniejszym stopniu, ni  s  one ni  dla nas

ę

ł

ę

ż ą

ą

 

dzisiaj...
IV.
Jednym z najbardziej znanych jest kontur olbrzymiej postaci wyryty w skale. Zosta  on odkryty

ł

 

przez Henri Labote’a na p askowy u Tassili na Saharze i nazwanej przez niego Wielkim Bogiem

ł

ż

 

Marsja skim (patrz rycina). Szkic ten zadziwiaj co przypomina posta  odziana w skafander

ń

ą

ć

 

kosmonauty.
Na obszarze p askowy u znajduje si  wi cej podobnych rysunków: jeden z nich przedstawia id c

ł

ż

ę

ę

ą ą 

grup  czterech postaci ubranych w stroje przypominaj ce kombinezony kosmonautów, których

ę

ą

 

g owy s  pokryte baniastymi he mami. Rysunki tego rodzaju odkryto na ró nych kontynentach.

ł

ą

ł

ż

 

Istnieje np. rysunek naskalny na po udnie od miejscowo ci Fergana w Uzbekistanie,

ł

ś

 

przedstawiaj cy posta , której g owa jest otoczona pier cieniem z wychodz cymi z niego

ą

ć

ł

ś

ą

 

promieniami. Pier cie  ten najprawdopodobniej reprezentuje he m, jaki nosz  nurkowie

ś

ń

ł

ą

 

zaopatrzony w anteny. Niemal identyczne postacie przedstawiaj  rysunki odkryte w Val Camonica

ą

 

we W oszech. Sylwetki Kosmitów znaleziono tak e wyrysowane na p askich  cianach ska  w

ł

ż

ł

ś

ł  

Australii.
Znaczne podobie stwo do postaci na rysunkach wykazuj  japo skie statuetki 

ń

ą

ń

Dogu pochodz ce z

ą

 

okresu Jomon (D omon). Wzbudzi y one du e zainteresowanie, poniewa  przedstawiaj  one ludzi

ż

ł

ż

ż

ą

 

w pewnego rodzaju ubiorach ochronnych i he mach zaopatrzonych w dziwne okulary. Japo ski

ł

ń

 

ekspert Isao Washio tak opisuje strój Dogu:
... r kawice przymocowane s  do przedramienia za pomoc  wi zania, za  okulary mog  by

ę

ą

ą

ą

ś

ą

ć 

zamykane i otwierane. Po bokach postaci umocowane s  d wignie prawdopodobnie przeznaczone

ą ź

 

do regulacji ich ustawienia, podczas kiedy >>korona<< umieszczona na he mie spe nia rol  anteny

ł

ł

ę

 

[...]. urz dzenia na zewn trz ubrania nie stanowi  elementów zdobniczych, ale s  przyrz dami

ą

ą

ą

ą

ą

 

pozwalaj cymi kontrolowa  ci nienie w skafandrach w sposób automatyczny...

ą

ć ś

Wszystkie te rysunki i postacie kojarzy si  obecnie z 

ę

Przybyszami z Kosmosu  oraz pogl dem,  e

ą

ż  

planet  nasz  w dalekiej przesz o ci odwiedzali go cie – astronauci z innych uk adów gwiezdnych.

ę

ą

ł ś

ś

ł

 

W gruncie rzeczy przedstawia  one mog  

ć

ą niebia skich bogów

ń

 – tym bardziej,  e rysunkom

ż

 

Kosmitów towarzysz  cz sto lataj ce dyski, kuliste pojazdy i inne urz dzenia lataj ce. Wydaje si ,

ą

ę

ą

ą

ą

ę  

e istnieje inne, nie mniej prawdopodobne wyja nienie, oparte na odmiennej interpretacji

ż

ś

 

znajdywanych rysunków. By  mo e przedstawiaj  one po prostu ludzi w ubiorach chroni cych ich

ć

ż

ą

ą

 

przed ska eniem radioaktywnym. Przecie  w wi kszo ci rysunki 

ż

ż

ę

ś

Kosmitów odkryte zosta y na

ł

 

terenach dzisiejszych pusty . Wcze niej ju  jednak sugerowano,  e pierwsz  przyczyn  powstania

ń

ś

ż

ż

ą

ą

 

tych pusty  mog o by  zastosowanie na tych obszarach broni nuklearnych, dlatego nawet tysi ce lat

ń

ł

ć

ą

 

pó niej regiony te wskazywa y wysoki stopie  ska enia radioaktywnego.

ź

ł

ń

ż

Rysunki mog y by  wi c wykonane pó niej przez potomków mieszka ców tych okolic, którym

ł

ć

ę

ź

ń

 

uda o si  prze y  kataklizm. Widzieli oni przybywaj cych (albo ze schronów podziemnych, albo z

ł

ę

ż ć

ą

 

obszarów nieska onych radioaktywnym 

ż

fall-out’em) ludzi w lataj cych maszynach, którzy

ą

 

background image

zabezpieczeni strojami ochronnymi pojawili si , aby skontrolowa  tereny, zbada  stopie  ich

ę

ć

ć

ń

 

ska enia i oceni  rozmiary zniszcze .

ż

ć

ń

Niew tpliwie niektóre z tych rysunków mog  przedstawia  Przybyszów z Kosmosu. Nie wydaje si

ą

ą

ć

ę 

jednak s uszne pomijanie mo liwo ci,  e ubrania ochronne noszone by y przez mieszka ców Ziemi,

ł

ż

ś

ż

ł

ń

 

jako os ona przed ska eniem radioaktywnym. Gdyby bowiem Kosmici musieli by  tak dok adnie

ł

ż

ć

ł

 

chronieni przed naszym ziemskim  rodowiskiem przy pomocy tak dok adnie izoluj cych

ś

ł

ą

 

skafandrów kosmicznych, oznacza oby to,  e nie mogli Oni oddycha  ziemsk  atmosfer  czy te

ł

ż

ć

ą

ą

ż 

znosi  panuj cej na powierzchni Ziemi temperatury.

ć

ą

[45]

 A taki obraz kosmicznych bogów – jak 

pisze Richard E. Mooney – sta by w ca kowitej sprzeczno ci z tym, jaki wyrobili my sobie na

ł

ł

ś

ś

 

podstawie mitów i legend.
O mitycznych bogach Egiptu, Grecji, Indii a tak e Majów, Inków i Azteków

ż

   n i g d y   nie pisano, 

jako o nosz cych stroje ochronne. Dlatego albo byli oni Ziemianami, albo Przybyszami z Kosmosu,

ą

 

których fizjologia podobna by a do ziemskiej w takim stopniu,  e nie potrzebowali skafandrów

ł

ż

 

ochronnych. Oczywi cie ci, którzy przybywaliby tylko na krótki pobyt na Ziemi, mogliby nosi

ś

ć 

ubiory chroni ce ich przed odmiennym promieniowaniem s onecznym, czy te  nieznanymi, a by

ą

ł

ż

ć 

mo e gro nymi dla nich ziemskimi mikroorganizmami. Jednak e bior c pod uwag  argumenty „za”

ż

ź

ż

ą

ę

 

i „przeciw” oraz uwzgl dniaj c rozmieszczenie g ównych malowide  oraz materialnych dowodów

ę

ą

ł

ł

 

katastrofy nuklearnej, wydaje si ,  e najbardziej racjonalnym wyja nieniem funkcji owych

ę ż

ś

 

„kosmicznych” skafandrów jest ochrona przed ska eniem promienistym.

ż

V.
Kiedy Program Apollo zosta  pomy lnie zrealizowany i og oszono wi kszo  wyników bada ,

ł

ś

ł

ę

ść

ń  

okaza o si ,  e istniej  fakty, które mog  wskazywa , i  nie tylko Ziemia, lecz i cz

 naszego

ł

ę ż

ą

ą

ć ż

ęść

 

Uk adu S onecznego by a przed wielu tysi cami lat zniszczona w wyniku wojny atomowej.

ł

ł

ł

ą

Jednak e, je eli chodzi o interpretacj  odkrytych faktów, opinie uczonych s  podzielone. Staranny

ż

ż

ę

ą

 

przegl d literatury dotycz cej bada  przestrzeni kosmicznej wydaje si   wiadczy ,  e uczeni s

ą

ą

ń

ę ś

ć ż

ą 

zak opotani wynikami uzyskanymi zarówno w radzieckich/rosyjskich, jak i ameryka skich

ł

ń

 

programach badawczych.
Z drugiej strony obserwuje si  istnienie tak e tendencji do ignorowania lub wr cz pomijania tych

ę

ż

ę

 

danych naukowych, które wskaza  by mog y,  e olbrzymie kratery na Ksi ycu, Marsie, Merkurym

ć

ł ż

ęż

 

i Wenus nie powsta y w wyniku dzia ania naturalnych zjawisk, takich jak upadki meteorytów,

ł

ł

 

asteroidów i komet lub dzia alno ci wulkanicznej, lecz w wyniku eksplozji nuklearnych, miliony

ł

ś

 

razy pot niejszych ni  te, jakich mo na oczekiwa  po najpot niejszych bombach wodorowych

ęż

ż

ż

ć

ęż

 

dnia dzisiejszego. Pomimo l dowania ludzi na Ksi ycu, nie wiemy dotychczas, co by o przyczyn

ą

ęż

ł

ą 

zniszczenia jego powierzchni oraz powstania na niej tak olbrzymiej ilo ci kraterów. Uczeni

ś

 

ameryka scy przyznali

ń

[46]

,  e jaki  nieznany kataklizm musia  spowodowa  zniszczenie

ż

ś

ł

ć

 

powierzchni Ksi yca i planet.

ęż

[47]

Brytyjski astronom o  wiatowej s awie 

ś

ł

Gilbert Fielder z zespo em wspó pracowników podda

ł

ł

ł 

analizie statystycznej po o enia i cz stotliwo ci kraterów na powierzchni Ksi yca. Uzyskane

ł ż

ę

ś

ęż

 

wyniki wskazuj  wyra nie,  e kratery nie pokrywaj  Ksi yca w sposób bez adny i przypadkowy,

ą

ź

ż

ą

ęż

ł

 

czego mo na by oczekiwa  przy za o eniu,  e powsta y one w sposób naturalny. Okazuje si ,  e

ż

ć

ł ż

ż

ł

ę ż  

kratery te tworz  okre lone i logiczne wzory. Wyst puj  mianowicie w parach, lub tworz

ą

ś

ę

ą

ą 

a cuchy, szeregi lub równoleg oboki.

ł ń

ł

Pary kraterów lub kratery bli niacze sk adaj  si  z dwóch niecek o tej samej wielko ci. Uczeni

ź

ł

ą ę

ś

 

zauwa yli,  e w miar , jak  redni promie  tych kraterów zwi ksza si , ro nie tak e odleg o

ż

ż

ę

ś

ń

ę

ę

ś

ż

ł ść 

pomi dzy nimi. Zjawisko to jest trudno wyt umaczy  w oparciu o teorie o naturalnym ich

ę

ł

ć

 

pochodzeniu.

[48]

 Z drugiej strony, je li na Ksi ycu mia a miejsce wojna nuklearna, wówczas

ś

ęż

ł

 

padaj ce bomby mog yby tworzy  na jego powierzchni okre lone wzory lejów. W takim przypadku

ą

ł

ć

ś

 

oczywi cie, im wi ksze by yby zrzucane bomby, tym wi ksza odleg o  miedzy nimi by aby

ś

ę

ł

ę

ł ść

ł

 

potrzebna dla uzyskania maksymalnego efektu destrukcyjnego.

background image

Liczne kratery tej samej wielko ci tworz  tak e ci gi i  a cuchy, u o one wzd u  jednej linii i

ś

ą

ż

ą

ł ń

ł ż

ł ż

 

skierowane w okre lonym kierunku. Istnieje wyra ne podobie stwo mi dzy tymi  a cuchami

ś

ź

ń

ę

ł ń

 

kraterów na Ksi ycu, a  a cuchami lejów po bombach zrzuconych w Wietnamie przez

ęż

ł ń

 

ameryka skie bombowce 

ń

B-52.

[49]

 

Kratery ksi ycowe wyst puj  równie  w grupach po cztery jednakowej wielko ci – tworz c

ęż

ę

ą

ż

ś

ą  

równoleg oboki. Wyra nie wida ,  e im wi ksze s  ich  rednice, tym wi kszy tworz  one

ł

ź

ć ż

ę

ą

ś

ę

ą

 

równoleg obok. Niektóre równoleg oboki pokrywaj  obszar tysi cy kilometrów [kwadratowych]

ł

ł

ą

ę

 

ksi ycowej powierzchni. W przypadku wojny j drowej, celem tworzenia takich 

ęż

ą

figur 

geometrycznych by oby ca kowite zniszczenie  ycia w ich obr bie. Wspó czesne ICBM

ł

ł

ż

ę

ł

[50]

, 

zarówno radzieckie/rosyjskie, jak i ameryka skie

ń

[51]

 wyposa one s  przynajmniej w 4 g owice

ż

ą

ł

 

nuklearna ka da

ż

[52]

 i zaprogramowane prawdopodobnie w taki sposób, aby ich eksplozje tworzy y

ł  

w a nie równoleg obok.

ł ś

ł

[53]

Powszechnie niemal wiadomo,  e oko o 90% wszystkich kraterów na widocznej stronie Ksi yca

ż

ł

ęż

 

oraz na niektórych obszarach Marsa

[54]

 koncentruje si  na wy ynach lub [l dach] kontynentach,

ę

ż

ą

 

niewiele natomiast znajdujemy ich na morzach. Fakt ten trudny do wyja nienia w inny sposób, z

ś

 

punktu widzenia teorii o staro ytnej wojnie j drowej staje si  zupe nie zrozumia y. Je li bowiem w

ż

ą

ę

ł

ł

ś

 

ksi ycowych i marsja skich morzach znajdowa a si  kiedy  woda, to  ycie inteligentne musia o

ęż

ń

ł

ę

ś

ż

ł  

skupia  si  na l dach. St d obecno  lejów i kraterów na tych obszarach jest w pe ni uzasadniona,

ć ę

ą

ą

ść

ł

 

jako rezultat tej morderczej wojny, w której niszczono przede wszystkim du e skupiska

ż

 

mieszka ców w g bi l du oraz miasta portowe i nadbrze ne.

ń

łę

ą

ż

Twierdzenie niektórych geologów,  e kratery, które niegdy  pokrywa y powierzchnie

ż

ś

ł

 

ksi ycowych i marsja skich mórz, uleg y zniszczeniu przed milionami lat w wyniku stopienia w

ęż

ń

ł

 

skrajnie wysokich temperaturach, wydaje si  ma o prawdopodobne, tym bardziej,  e przyczyna

ę

ł

ż

 

powstania tego piek a o temperaturze milionów stopni ci gle stanowi tajemnic .

ł

ą

ę

[55]

 Nie mo na

ż  

ponadto pomin  faktu,  e oko o 10% ksi ycowych kraterów jest zlokalizowana w a nie na terenie

ąć

ż

ł

ęż

ł ś

 

mórz i nie uleg y one stopieniu.

ł

[56]

 By  mo e powsta y one wówczas, gdy zniszczono podwodne

ć

ż

ł

 

miasta. W ka dym razie teoria stapiania w dalszym ci gu nie wyja nia wyst powania kraterów w

ż

ą

ś

ę

 

parach, szeregach, równoleg obokach, itd.

ł

Jednym z najdziwniejszych rodzajów kraterów obserwowanych na Ksi ycu s  te, które posiadaj

ęż

ą

ą 

„promienie” o d ugo ci setek kilometrów. Niektórzy uczeni utrzymuj ,  e takie otwory jak: 

ł

ś

ą ż

Tycho, 

Kopernik i Arystarch powsta y w wyniku eksplozji, które mia y miejsce nad powierzchni

ł

ł

ą 

Ksi yca. Poniewa  ich „promienie” przebiegaj  po powierzchni innych kraterów, jest mo liwe,  e

ęż

ż

ą

ż

ż  

stanowi to rezultat wybuchu specjalnego rodzaju bomb, które zrzucono pod koniec wojny 
nuklearnej w celu ostatecznego zniszczenia ocala ych do tego czasu resztek  ycia. Po tysi cach lat,

ł

ż

ą

 

te jasne „promieniste” niecki wci  jeszcze emituj  znaczne ilo ci promieniowania. Badania

ąż

ą

ś

 

powierzchni Ksi yca w czasie za mienia za pomoc  przyrz dów optycznych czu ych na

ęż

ć

ą

ą

ł

 

podczerwie , przeprowadzone przez naukowców z NASA wykaza y, ze te w a nie obszary

ń

ł

ł ś

 

wydzielaj  wi cej ciep a i promieniowania, ni  tereny s siednie.

ą

ę

ł

ż

ą

[57]

Astronomowie tacy, jak Fielder, Shoemaker i Barosh od lat twierdzili,  e nieregularne linie

ż

 

obserwowane wokó  ksi ycowych kraterów przypominaj  bardzo linie rozchodz ce si

ł

ęż

ą

ą

ę 

promieni cie od kraterów pozosta ych po próbnych wybuchach j drowych w Yucca Flats.

ś

ł

ą

 

Oczywi cie naukowcy ci utrzymuj ,  e podobie stwo to jest przypadkowe, za  same linie posta y

ś

ą ż

ń

ś

ł  

na Ksi ycu w wyniku dzia ania naturalnych si  nieznanego pochodzenia.

ęż

ł

ł

[58]

Ju  jednak w latach 40. XX wieku astronomowie brytyjscy zaatakowali pogl d, i  przyczyn

ż

ą

ż

ą 

powstania ksi ycowych kraterów, niecek i wg bie  by o dzia anie wulkanów.

ęż

łę

ń

ł

ł

  Wykazali oni,  e

ż    

n i e   i s t n i e j e   ani jeden przyk ad prawdziwego sto ka wulkanicznego na widocznej stronie

ł

ż

 

Ksi yca. Dwadzie cia lat pó niej, ameryka scy astronauci tak e nie mogli znale   adnego

ęż

ś

ź

ń

ż

źć ż

 

dowodu aktywno ci wulkanicznej na Ksi ycu.

ś

ęż

Na pocz tku lat 60. grupa radzieckich astronomów pracuj ca pod kierownictwem 

ą

ą

E. L. Krinowa 

po zbadaniu istniej cych w naszym systemie s onecznym asteroidów i meteorytów oraz

ą

ł

 

background image

uwzgl dnieniu komet, a nast pnie obliczeniu  redniej liczby takich cia , które trafiaj  w kul

ę

ę

ś

ł

ą

ę 

ziemsk  dosz a do wniosku,  e podczas minionych miliardów lat maksymalna liczba tych cia

ą

ł

ż

ł 

niebieskich, jaka spad a na Ksi yc nie mog a przekroczy  16.000, nawet bior c pod uwag  brak na

ł

ęż

ł

ć

ą

ę

 

nim atmosfery. Istniej  tam jednak na nim miliony kraterów, za  liczba tylko samych du ych

ą

ś

ż

 

przekracza owe 16.000, podczas gdy na powierzchni najbli szego kosmicznego s siada Ksi yca –

ż

ą

ęż

 

Ziemi znale  mo na zaledwie niewielk  ich liczb . Natomiast na planetach Merkury, Wenus i

źć

ż

ą

ę

 

Mars istniej  setki tysi cy kraterów – niemo liwe wi c jest, by powsta y one wskutek uderze

ą

ę

ż

ę

ł

ń 

meteorytów.

[59]

Nie mo na zatem znale   adnego konwencjonalnego wyja nienia dla kszta tu i rozk adu kraterów,

ż

źć ż

ś

ł

ł

 

tych niewinnie wygl daj cych, jakby pozosta ych po ospie znaków, tworz cych krajobraz

ą

ą

ł

ą

 

ksi ycowy. Z jakich  powodów kratery te s  p ytkie i zgrupowane na okre lonych obszarach

ęż

ś

ą ł

ś

 

powierzchni Ksi yca.

ęż

Jedna z przedstawionych w ostatnich latach teorii wydaje si  wyja nia  wiele spo ród dotychczas

ę

ś

ć

ś

 

niezg bionych tajemnic Ksi yca. Teoria ta zosta a opracowana przez dwóch wybitnych uczonych

łę

ęż

ł

 

radzieckich: Michai a Wasina

ł

 i Aleksandra Szczerbakowa, któr  przedstawili w ksi ce pt.

ą

ąż

 

„Ksi yc – nasz tajemniczy pojazd kosmiczny”. Przyjmuje ona,  e Ksi yc w ogóle nie jest

ęż

ż

ęż

 

naturalnym satelit  Ziemi, ale stanowi wydr on  w  rodku konstrukcj , zbudowan  przez jak

ą

ąż

ą

ś

ę

ą

ąś 

wysokorozwini t  cywilizacj , która wprowadzi a go na orbit  oko oziemsk  jako sztucznego

ę ą

ę

ł

ę

ł

ą

 

satelit , w nieokre lonym czasie dalekiej przesz o ci.

ę

ś

ł ś

[60]

Ta zaskakuj ca idea szokuje w pierwszej chwili, ale zanim wydamy na ni  wyrok skazuj cy,

ą

ą

ą

 

zbadajmy niektóre z k opotliwych problemów, jakie owa  mia a i niekonwencjonalna teoria

ł

ś

ł

 

rozwi zuje.

ą

[61]

Naturalnie je li Ksi yc zosta  wprowadzony na orbit  wokó ziemsk , to wyja nienie jego prawie

ś

ęż

ł

ę

ł

ą

ś

 

ko owej orbity

ł

[62]

 staje si  zupe nie oczywiste, podobnie jak fakt,  e orbita ta nie przebiega w

ę

ł

ż

 

p aszczy nie równikowej Ziemi

ł

ź

[63]

, odmiennie od wszystkich innych ksi yców istniej cych w

ęż

ą

 

Uk adzie S onecznym.

ł

ł

Rzucaj c  si  w oczy cech  powierzchni Ksi yca jest istnienie na niej mórz. Stanowi  one

ą ą ę

ą

ęż

ą

 

wyra ne, ciemniejsze p askie powierzchnie prawie pozbawione kraterów, niemal wszystkie morza

ź

ł

 

znajduj  si  w zachodniej cz ci Ksi yca skierowanej ku Ziemi. To w a nie przelatuj c nad

ą ę

ęś

ęż

ł ś

ą

 

niektórymi spo ród tych mórz, wyprawa 

ś

Apollo 8 odkry a obecno  maskonów

ł

ść

[64]

, stacjonarnych 

pól grawitacyjnych tak silnych,  e zak óca y one tory lotów sond wokó ksi ycowych. Ten fakt

ż

ł

ł

ł

ęż

 

oraz wyliczony ci ar w a ciwy Ksi yca i analiza jego ruchu, przeprowadzona przez 

ęż

ł ś

ęż

Gordona 

McDonalda z NASA wydaj  si  wskazywa  na to,  e Ksi yc nie jest cia em homogenicznym, co

ą ę

ć

ż

ęż

ł

 

oznacza,  e zachowuje si  on bardziej jak wydr ona w  rodku kula, ni  jak jednolite cia o

ż

ę

ąż

ś

ż

ł  

niebieskie. Inne ostatnio odkryte fakty zdaj  si  potwierdza  t  hipotez . Przede wszystkim istnieje

ą ę

ć ą

ę

 

na jego drugiej stronie ogromne wybrzuszenie na jego powierzchni, tak wielkie,  e mog oby ono

ż

ł

 

wywo a  powstanie niezrównowa onych si  w obr bie ksi ycowej masy. Jednak e wp yw tej

ł ć

ż

ł

ę

ęż

ż

ł

 

wypuk o ci jest skompensowany jakimi  zmianami w rozk adzie g sto ci wn trza Ksi yca.

ł ś

ś

ł

ę

ś

ę

ęż

[65] 

Sam fakt,  e wybrzuszenie to znajduje si  po przeciwleg ej stronie, ni  oddzia ywanie Ziemi, jest

ż

ę

ł

ż

ł

 

jeszcze bardziej intryguj cy. Czy by owo wybrzuszenie zosta o spowodowane jakimi  ogromnymi

ą

ż

ł

ś

 

przy pieszeniami, które dzia a y na Ksi yc?

ś

ł ł

ęż

Ciekawe wyniki otrzymano tak e w rezultacie sejsmograficznych eksperymentów

ż

 

przeprowadzonych w czasie pami tnego lotu 

ę

Apollo-13. Okaza o si ,  e zderzenia lub wstrz sy na

ł

ę ż

ą

 

powierzchni Ksi yca dawa y nigdzie przedtem nie spodziewane sygna y, które zaczyna y si  od

ęż

ł

ł

ł

ę

 

ma ych fal, a nast pnie powoli narasta y, aby po d ugim okresie osi gn  maksimum. W gruncie

ł

ę

ł

ł

ą ąć

 

rzeczy, gdy III cz on rakiety 

ł

Apollo-13 spad  na Ksi yc, ca a powierzchnia Srebrnego Globu a  do

ł

ęż

ł

ż

 

g boko ci 40 km drga a prawie trzy i pó  godziny. Jeden z pracowników naukowych NASA

łę

ś

ł

ł

 

skomentowa  ten fakt w nast puj cy sposób: 

ł

ę

ą

Ksi yc zareagowa  jak wielki, pusty w  rodku gong!

ęż

ł

ś

Tytan (Ti), cyrkon (Zr), itr (Y), beryl (Be) – te s owa zwracaj  uwag , kiedy czyta si  wyniki

ł

ą

ę

ę

 

przeprowadzonej przez S. Ross-Taylora analizy chemicznej próbek ska  ksi ycowych. Raport

ł

ęż

 

background image

wskazuje,  e te rzadkie pierwiastki wyst puj  na powierzchni Ksi yca w du ych ilo ciach –

ż

ę

ą

ęż

ż

ś

 

znacznie wi kszych, ni  w ziemskiej litosferze i bardzo przekraczaj cych ich zawarto  procentow

ę

ż

ą

ść

ą 

we Wszech wiecie. Wszystkie one, znane czasami pod wspóln  nazw  

ś

ą

ą pierwiastków ogniotrwa ych

ł

 

s  niezast pionymi materia ami do budowy antykorozyjnych, odpornych na dzia anie wysokich

ą

ą

ł

ł

 

temperatur kad ubów rakiet kosmicznych.

ł

[66]

 

Zaskakuj ce by o równie  to,  e wiek ska  ksi ycowych, oceniony na podstawie rozpadu

ą

ł

ż

ż

ł

ęż

 

promieniotwórczego, wyniós  od 5 do 7 mld lat. Za  w niektórych próbkach osi ga  20 mld lat,

ł

ś

ą ł

 

podczas gdy wiek ca ego Uk adu S onecznego, a wi c i Ziemi, ocenia si  na 4,6 mld lat. Tylko!

ł

ł

ł

ę

ę

 

Ponadto w próbkach ska  ksi ycowych odkryto kilka nowych pierwiastków

ł

ęż

[67]

 i minera ów, które

ł

 

w ogóle nie wyst puj  w skorupie ziemskiej, nie mówi c ju  o obecno ci stosunkowo wysokich

ę

ą

ą

ż

ś

 

st e  niektórych radioaktywnych izotopów szeregu [promieniotwórczego] uranu i toru. Te ostatnie

ęż ń

 

w gruncie rzeczy mog y powsta  tylko w wyniku eksplozji j drowych.

ł

ć

ą

[68]

Wszystkie wyprawy Apollo znajdowa y tak e na powierzchni Ksi yca du e ilo ci substancji

ł

ż

ęż

ż

ś

 

szklistych – i tak na przyk ad 

ł

Apollo-17 przywióz  szk o pomara czowego koloru pochodz ce z

ł

ł

ń

ą

 

krateru ShortyWilliam C. Pinney – kierownik zespo u badawczego w Centrum Lotów

ł

 

Za ogowych NASA w Houston, podczas konferencji prasowej, jaka mia a miejsce w styczniu 1973

ł

ł

 

roku, powiedzia : 

ł Nie potrafi  sobie wyobrazi , w jaki sposób te kawa ki pomara czowego szk a

ę

ć

ł

ń

ł  

stanowi  mog  rezultat dzia alno ci wulkanicznej. 

ć

ą

ł

ś

A przecie  na ziemskich terenach

ż

 

do wiadczalnych, na których przeprowadzano próbne wybuchy j drowe takie od amki kolorowego

ś

ą

ł

 

szk a do rzadko ci nie nale .

ł

ś

żą

Wyniki bada  ksi ycowych ska  wprawi y w zak opotanie tych uczonych, którzy uwierzyli,  e

ń

ęż

ł

ł

ł

ż  

Ziemia i Ksi yc utworzone zosta y z tego samego pierwotnego ob oku kosmicznego py u, lub  e

ęż

ł

ł

ł

ż  

kiedy  w zamierzch ej przesz o ci ksi yc stanowi  cz

 Ziemi, a pó niej wyrzucony zosta  na

ś

ł

ł ś

ęż

ł

ęść

ź

ł

 

orbit  w wyniku jakiego  kataklizmu.

ę

ś

[69]

VI.
Dalsze wyniki uzyskane przez kolejne wyprawy Apollo dostarczaj  nie mniej fascynuj cych

ą

ą

 

informacji, ni  z pierwszych wypraw. Badania magnetyzmu ksi ycowego dokonane z pok adu

ż

ęż

ł

 

Apollo-16 wykaza y,  e Ksi yc obecnie nie posiada globalnego pola magnetycznego, niemniej

ł

ż

ęż

 

jednak próbki ska  ksi ycowych wykazywa y  lady dawnego dzia ania tego pola.

ł

ęż

ł ś

ł

[70] 

Namagnesowanie to jest jednak nieznaczne i wynosi oko o 1/100.000 tego, co mamy na Ziemi.

ł

[71] 

Nie jest ono jednolicie roz o one na powierzchni, lecz koncentruje si  w siedmiu regionach.

ł ż

ę

 

Wszystkie te regiony le  na zewn trznej stronie najwi kszych kraterów.

żą

ę

ę

[72]

Odkryto równie  istnienie dwóch pasów ferromagnetycznego materia u, o d ugo ci oko o 1.000 km,

ż

ł

ł

ś

ł

 

le cych na g boko ci 100 km pod powierzchni  Ksi yca. Pochodzenie i przeznaczenie tych

żą

łę

ś

ą

ęż

 

ogromnych otworów, podobnych do d wigarów czy wzd u ników w kad ubie okr tu stanowi

ź

ł ż

ł

ę

 

dotychczas zagadk , podobnie jak odkryte przez wypraw  

ę

ę Apollo-16  lady pordzewia ego  elaza w

ś

ł

ż

 

próbkach ska  ksi ycowych. Poniewa  rdza  wiadczy o obecno ci wody, dawna teoria mówi ca,

ł

ęż

ż

ś

ś

ą

 

e Ksi yc by  zawsze pozbawiony zawieraj cych wod  minera ów, powinna by  poddana rewizji.

ż

ęż

ł

ą

ę

ł

ć

 

Niezaprzeczalny dowód istnienia wody na Ksi ycu pojawi  si  wówczas, gdy instrumenty

ęż

ł ę

 

pozostawione przez poprzednie wyprawy Apollo niespodziewanie wykry y chmury pary wodnej

ł

 

rozci gaj ce si  na przestrzeni setek kilometrów. 

ą

ą

ę

John Freeman z Rice University twierdzi,  e

ż  

wszystkie odczyty przyrz dów pomiarowych wskazuj  na bezsporny fakt, i  para wodna pochodzi z

ą

ą

ż

 

g bokiego wn trza samego Ksi yca.

łę

ę

ęż

[73]

W ci gu tysi cy lat  ywe by y na Ziemi legendy mówi ce, o istniej cych na Ksi ycu miastach.

ą

ę

ż

ł

ą

ą

ęż

[74] 

Wed ug zapisów, jakie znajdujemy w ksi ce 

ł

ąż

Charlesa Forta, europejscy astronomowie twierdzili 

w swych publikacjach naukowych,  e widzieli takie ruiny na Ksi ycu jeszcze w XIX wieku.

ż

ęż

[75] 

Ameryka skie czasopisma astronomiczne publikowa y fotografie i rysunki piramid, kopu , krzy y i

ń

ł

ł

ż

 

mostów, jakie obserwowa o si  na powierzchni Srebrnego Globu. Zeszyt czasopisma Uniwersytetu

ł

ę

 

Harvarda „Sky and Telescope” z kwietnia 1954 roku  zawiera artyku  na temat mostu

ł

 

sfotografowanego na powierzchni Ksi yca,  cz cego dwa grzbiety górskie w pobli u 

ęż

łą ą

ż Mare 

background image

Crisium.

[76]

  Wed ug opinii redaktora naukowego „The New York Herald Tribune” – 

ł

Johna 

O’Neila oraz dwóch astronomów angielskich H. P. Wilkinsa i Patricka Moore’a, fotografia ta 
przedstawia definitywnie most, a nie przypadkow  formacj  skaln  tego kszta tu.

ą

ę

ą

ł

[77]

 Je eli 

ż

Mare 

Crisium by o kiedy  prawdziwym „oceanem”, wówczas most ten mo na by porówna  do Mostu

ł

ś

ż

ć

 

Z otej Bramy – Golden Gate Bridge w San Francisco, który równie  spina dwa grzbiety górskie w

ł

ż

 

pobli u oceanu. H. P. Wilkins obliczy ,  e d ugo  tego ksi ycowego mostu wynosi oko o 20 km.

ż

ł ż

ł

ść

ęż

ł

[78]

 Sp dzi  on równie  wiele czasu na katalogowaniu ponad 200 bia ych kopu , o  rednicach

ę

ł

ż

ł

ł

ś

 

przekraczaj cych 200 m, a obserwowanych w ostatnich czasach w coraz wi kszych ilo ciach, które

ą

ę

ś

 

czasami znikaj  w jednym miejscu, aby znowu pojawi  si  w innym. Zaskakuj ce jest to,  e wiele

ą

ć ę

ą

ż

 

spo ród tych ksi ycowych kopu  zaobserwowano w pobli u wyj tkowo prostej  ciany o wysoko ci

ś

ęż

ł

ż

ą

ś

ś  

oko o 450 m i d ugo ci ponad 100 km.

ł

ł

ś

[79]

 Po przeciwnej stronie tej  ciany, na przeciwleg ej stronie

ś

ł

 

Ksi yca

ęż

[80]

 znajduje si  p kni cie o szeroko ci 2 km i d ugo ci 240 km.

ę ę

ę

ś

ł

ś

[81]

Jeszcze bardziej zadziwiaj ce s  zespo y gigantycznych g azów, znajduj ce si  na 

ą

ą

ł

ł

ą

ę

Mare 

Tranquillitatis Oceanus ProcellarumWilliam Blair uczony antropolog porównuje te budowle do 
Stonehenge o prostok tnych zapadlinach zerodowanych  cian, które zawali y si  ku  rodkowi oraz

ą

ś

ł

ę

ś

 

monolitycznych iglicach wy szych od jakiegokolwiek budynku na Ziemi. Radzieckie zdj cia

ż

ę

 

wykonane przez  un -9

Ł

ę  wskazuj ,  e niektóre spo ród tych iglic mog  w gruncie rzeczy mie

ą ż

ś

ą

ć 

kszta t piramid.

ł

[82]

Staro ytna cywilizacja zamieszkuj ca w przesz o ci na powierzchni Ksi yca musia a dokona

ż

ą

ł ś

ęż

ł

ć 

ogromnego dzie a terraformuj c powierzchni  Srebrnego Globu. Astronomom od wielu lat znane s

ł

ą

ę

ą 

du e obszary tej powierzchni pokryte siatk  krzy uj cych si  linii przypominaj cych siatk

ż

ą

ż ą

ę

ą

ę 

po udników i równole ników rysowanych na mapach Ziemi. Odnosi si  wra enie,  e te uskoki,

ł

ż

ę

ż

ż

 

grzbiety górskie, w wozy i  a cuchy kraterów u o one s  wzd u  równoleg ych linii przecinaj cych

ą

ł ń

ł ż

ą

ł ż

ł

ą

 

si  z innymi pod k tem prostym. Taki system krzy uj cych si  linii jest zupe nie nienaturalny i

ę

ą

ż ą

ę

ł

 

uczeni nie potrafi  znale  dla niego  adnego wyt umaczenia.

ą

źć

ż

ł

Zdj cia przes ane przez ameryka skie sondy z powierzchni Merkurego, Wenus i Marsa

ę

ł

ń

[83] 

wskazuj  na to,  e los tych planet by  podobny do Ksi ycowego. Mo na na ich powierzchni

ą

ż

ł

ęż

ż

 

znale  kratery tworz ce wzory podobne do ksi ycowych. Niektórzy fizycy oceniaj ,  e energia

źć

ą

ęż

ą ż

 

potrzebna do utworzenia takich kraterów – których  rednice osi gaj  1.300 km – przekracza tysi ce

ś

ą

ą

ą  

razy si  wybuchu najwi kszych bomb wodorowych. 

łę

ę

Tak straszliwa si a wybuchu mog a zniszczy  planet , która kiedy  kr y a pomi dzy Marsem a

ł

ł

ć

ę

ś

ąż ł

ę

 

Jowiszem, a po której pozosta  tylko pas asteroidów.

ł

[84]

 Kiedy ta grupa fragmentów skalnych 

zosta a odkryta w roku 1802 przez niemieckiego astronoma 

ł

Heinricha W. M. Olbersa,

[85] 

astronomowie byli przekonani,  e jaka  planeta zosta a kiedy  zniszczona wskutek straszliwej

ż

ś

ł

ś

 

eksplozji. Teoria ta jest wci   ywa w ród astronomów radzieckich. Obliczyli oni na pocz tku lat

ąż ż

ś

ą

 

60.,  e  rednica owej planety wynosi a oko o 6.000 km.

ż ś

ł

ł

[86]

 Z drugiej strony jednak wiadomo,  e

ż  

nie istnieje  adna naturalna przyczyna eksplozji planety. Ameryka ski astronom Gerard P. Kuiper –

ż

ń

 

dyrektor Obserwatorium Astronomicznego University of Arizona w Phoenix - twierdzi wprawdzie, 

e Pas Asteroidów powsta  wówczas, kiedy 5 – 10 oddzielnych planet znajduj cych si  na orbitach

ż

ł

ą

ę

 

pomi dzy Jowiszem a Marsem przypadkowo zderzy o si  ze sob , jednak nie posiada on

ę

ł

ę

ą

 

konkretnych dowodów potwierdzaj cych t  teori , za  ze statystycznego punktu widzenia taka

ą

ą

ę

ś

 

przypadkowa kolizja jest niemal niemo liwa w przestrzeni, jaka istnieje pomi dzy Jowiszem a

ż

ę

 

Marsem. Naukowcy z NASA byli zaskoczeni, kiedy sondy Pioneer-10 i Pioneer-11 przelecia y bez

ł

 

adnej kolizji przez Pas Asteroidów, zawieraj cy oko o 100.000 od amków skalnych.

ż

ą

ł

ł

 

Najprawdopodobniej nie zwrócili uwagi na fakt,  e  rednia odleg o  pomi dzy ka d  z tych

ż ś

ł ść

ę

ż ą

 

asteroid wynosi oko o 6,5 mln km!

ł

W ka dym razie wiadomo,  e najwi ksze rozmiary zniszcze  podczas tej staro ytnej wojny mia y

ż

ż

ę

ń

ż

ł  

miejsce pomi dzy Marsem a Jowiszem. By  mo e planeta lub planety istniej ce w tej cz ci

ę

ć

ż

ą

ęś  

Uk adu S onecznego by y g ównymi bazami militarnymi i dlatego musia y zosta  zburzone.

ł

ł

ł

ł

ł

ć

 

Staro ytne  rodki bojowe mog y równie  dokona  zniszczenia czterech ksi yców Saturna, co

ż

ś

ł

ż

ć

ęż

 

spowodowa o powstanie jego pier cienia

ł

ś

[87]

. Astronomowie twierdz ,  e ksi yce te rozpad y si ,

ą ż

ęż

ł

ę  

background image

kiedy zbytnio zbli y y si  do planety.

ż ł

ę

[88]

 Nie ma jednak  adnych realnych dowodów na poparcie

ż

 

tej teorii, tym bardziej,  e ci sami astronomowie przyznaj , i  ksi yce te nie mog yby rozpa  si ,

ż

ą ż

ęż

ł

ść ę  

gdyby by y z pop kanej litej ska y. Ponadto – Saturn by by jedyn  planet  w Uk adzie S onecznym,

ł

ę

ł

ł

ą

ą

ł

ł

 

której ksi yce uleg yby rozpadowi w tak niezwyk y sposób. A mo e i one tak e by y wa nymi

ęż

ł

ł

ż

ż

ł

ż

 

bazami wojskowymi i dlatego musia y zosta  zniszczone?

ł

ć

[89]

W ostatnich latach  wiat naukowy dowiedzia  si ,  e temperatura na powierzchni Jowisza wynosi

ś

ł ę ż

 

ponad 50.000

o

C, a wi c przekracza nawet temperatur  powierzchni S o ca.

ę

ę

ł ń

[90]

 Czy pot ne

ęż  

bombardowanie za pomoc  nuklearnych  rodków zniszczenia nie mog o zapocz tkowa  reakcji

ą

ś

ł

ą

ć

 

termoj drowych na tej planecie?

ą

[91]

W ksi ce zatytu owanej „Z oto bogów” 

ąż

ł

ł

Erich von Däniken dyskutuje mo liwo ci istnienia w

ż

ś

 

Staro ytno ci wojny, w której cywilizacje pochodz ce z innych systemów gwiezdnych walczy y ze

ż

ś

ą

ł

 

sob , i ci, którzy t  wojn  przegrali szuka  musieli schronienia na Ziemi. W tych to zamierzch ych

ą

ę

ę

ć

ł

 

czasach nasz system s oneczny móg  zosta  zniszczony przez istoty lub „bogów” pochodz cych z

ł

ł

ć

ą

 

innych uk adów planetarnych.

ł

Wydaje si  jednak,  e nie ma powodów, dla których ci Kosmici mieliby wybra  sobie jako teren do

ę

ż

ć

 

za atwiania swych porachunków t  zapad  okolic  Galaktyki, odleg  przynajmniej o kilkadziesi t

ł

ą

łą

ę

łą

ą  

lat  wietlnych od miejsca, w którym przyczyna sporu powsta a. Bardziej uzasadnione wydaje si

ś

ł

ę 

twierdzenie,  e wysoko rozwini ta cywilizacja powsta a tu na Ziemi, przed kilkudziesi cioma czy

ż

ę

ł

ę

 

nawet kilkuset tysi cami lat. Ta wspania a cywilizacja osi gn a ju  etap planetarny – rozpocz a

ą

ł

ą ęł

ż

ęł  

kolonizacj  znajduj cych si  w obr bie ekosfery

ę

ą

ę

ę

[92]

 [s onecznej] planet Uk adu S onecznego,

ł

ł

ł

 

staj c tam na niebywale wysokim poziomie rozwoju technicznego i cywilizacyjnego.

ą

Zdaje si  jednak,  e post p moralny nie przebiega  równolegle z technologicznym. Znane wady

ę

ż

ę

ł

 

ludzko ci, zw aszcza dominacji jednych nad drugimi, zwielokrotnione nies ychanymi

ś

ł

ł

 

mo liwo ciami zaawansowanej techniki i wiedzy, doprowadzi y do otwartej rywalizacji pomi dzy

ż

ś

ł

ę

 

mieszka cami s siednich planet. Rezultatem tego by a straszliwa wojna, w wyniku której z jednej z

ń

ą

ł

 

planet pozosta  tylko Pas Asteroid, za  powierzchnie Ksi yca, Marsa, Merkurego i Wenus

ł

ś

ęż

 

zamieni y si  w skalne rumowiska o zatrutej i  miertelnej dla ka dego  ycia atmosferze. Ci

ł

ę

ś

ż

ż

 

nieliczni, którzy prze yli ukryci w bunkrach i skalnych schronach na stosunkowo najmniej

ż

 

zniszczonej Ziemi, stali si  nosicielami kultury i cywilizacji – „bogami” w ród ocala ych

ę

ś

ł

 

cz ekopodobnych istot zamieszkuj cych dzikie ost py i d ungle Ziemi, maj c nadziej  wskrzesi  na

ł

ą

ę

ż

ą

ę

ć

 

gruzach dawnej  wietno ci „z oty okres” – nowe cywilizowane  ycie.

ś

ś

ł

ż

VII.
Postawiono ju  w poprzednim rozdziale hipotez ,  e przed kilkuset tysi cami lat rozwin a si  na

ż

ę ż

ą

ęł

ę

 

naszej planecie cywilizacja, która zdo a a osi gn  bardzo wysoki poziom rozwoju. Pozwoli o jej to

ł ł

ą

ąć

ł

 

na skolonizowanie Wenus, Marsa, Merkurego, Faetona, a by  mo e tak e i innych cia  niebieskich,

ć

ż

ż

ł

 

np. ksi yców Jowisza czy Saturna.

ęż

Osiedle cy  yj cy w warunkach odmiennych od ziemskich, musieli w ci gu kilku pokole

ń

ż ą

ą

ń 

rozwin  szereg cech adaptacyjnych, w wyniku czego ich technologia, cywilizacja i kultura coraz

ąć

 

bardziej odbiega a od ziemskiej. Trudniejsze warunki  ycia kolonistów zmusza y ich do ci g ego

ł

ż

ł

ą ł

 

ulepszania maszyn, urz dze , architektury, pojazdów poruszaj cych si  po l dzie, wodzie i w

ą

ń

ą

ę

ą

 

atmosferze, a tak e statków komunikacji mi dzyplanetarnej. Ogromny poziom osi gn  równie

ż

ę

ą ął

ż 

rozwój  rodków porozumiewania si , in ynierii genetycznej, leczenia chorób oraz walki ze

ś

ę

ż

 

staro ci , co pozwoli o naszym przodkom osi gn  wr cz imponuj cy czas  ycia.

ś ą

ł

ą ąć

ę

ą

ż

Wszak d enie do podboju Kosmosu i podró y mi dzygalaktycznych zacz o coraz silniej

ąż

ż

ę

ęł

 

opanowywa  umys y mieszka ców Uk adu S onecznego. Przechwycono z Kosmosu niewielk

ć

ł

ń

ł

ł

ą 

planetoid  Luna, a tor jej obiegu skorygowano tak, aby mog a ona kr y  w Uk adzie S onecznym.

ę

ł

ąż ć

ł

ł

 

Zasiedlono jej powierzchni , a nast pnie zacz to dokonywa  pewnych zmian jej wn trza,

ę

ę

ę

ć

ę

 

przekszta caj c j  w pojazd zdolny do poruszania si  w przestrzeni mi dzygwiezdnej.

ł

ą ą

ę

ę

[93]

Przeprowadzenie tak powa nych przedsi wzi  in ynierskich i konstruktorskich wymaga o

ż

ę

ęć

ż

ł  

background image

jednak e zorganizowania odpowiednich dostaw sprz tu i surowców, urz dze  i specjalistycznych

ż

ę

ą

ń

 

ekip roboczych, co z kolei poci ga o za sob  konieczno  dalszego skorygowania orbity planetoidy

ą ł

ą

ść

 

tak, by znajdowa a si  ona przez ca y czas w zasi gu pojazdów transportowych o rodków

ł

ę

ł

ę

ś

 

cywilizacji ze wszystkich planet. Postanowiono umie ci  j  na orbicie wokó ziemskiej. I tak w ten

ś ć ą

ł

 

oto sposób na ziemskim niebie pojawi  si  Ksi yc.

ł ę

ęż

Jednak e z jakich  nieznanych powodów operacja zakotwiczenia Ksi yca na orbicie

ż

ś

ęż

 

wokó ziemskiej nie przebieg a zgodnie z planem, i w jej wyniku na Ziemi powsta y straszliwe

ł

ł

ł

 

kataklizmy. Luna bowiem, kiedy dosta a si  w stref  przyci gania Ziemi, wywo a a przesuni cie si

ł

ę

ę

ą

ł ł

ę

ę 

masy wód. Rozpocz y si  przyp ywy. Pierwszy by  najwi kszy. Fale pop yn y z okolic

ęł

ę

ł

ł

ę

ł ęł

 

podbiegunowych w kierunku równika zatapiaj c po drodze wszystko, wraz z l dem Mu i cz ci

ą

ą

ęś ą 

Atlantydy, na wysoko  3.000 – 5.000 metrów.

ść

[94]

Niejasne s  przyczyny równoczesnego wybuchu okrutnej wojny w Uk adzie S onecznym.

ą

ł

ł

 

Prawdopodobnie da y zna  o sobie znane wady Ludzko ci, a szczególnie wady psychiczne, o

ł

ć

ś

 

których wspomniano uprzednio. Je li nawet ludzie ci byli, niczym mitologiczni bogowie, istotami o

ś

 

wspania ych intelektach i imponuj co d ugim okresie  ycia, to jednocze nie mogli by  obci eni

ł

ą

ł

ż

ś

ć

ąż

 

jak  genetyczn  skaz  psychiczn , która stwarza a podobnie niebezpieczne sytuacje, na jakie

ąś

ą

ą

ą

ł

 

spo ecze stwo ludzkie natrafia i dzi . Mo e te  na przestrzeni wieków ulegli oni stopniowej

ł

ń

ś

ż

ż

 

degeneracji.
Bez w tpienia zbudowali spo ecze stwo bardziej rozwini te i bardziej ludzkie, ni  nasze, skoro

ą

ł

ń

ę

ż

 

osi gn li tak ogromne zdobycze, a jednak dopu cili do tego, by katastrofalny konflikt zniszczy  ich

ą ę

ś

ł

 

wiat i niemal zg adzi  ras  ludzk .

ś

ł

ł

ę

ą

[95]

 Jedno nie ulega w tpliwo ci – ster dzia a  w pewnym

ą

ś

ł ń

 

momencie wymkn  si  ludziom z r k. Zapanowa y okrutne prawa wojny.

ął ę

ą

ł

Konflikt ten nie trwa  jednak d ugo. U ycie BMR w ko cowym etapie szybko sprawi o, i   ycie na

ł

ł

ż

ń

ł

ż ż

 

planetach przesta o istnie . Planeta Faeton, na której zgromadzono najwi ksze zapasy  rodków

ł

ć

ę

ś

 

bojowych, nie zdo a a ich nawet wykorzysta . Jeden dobrze wymierzony pocisk j drowy

ł ł

ć

ą

 

zainicjowa  eksplozj  zmagazynowanych materia ów termoj drowych i straszliwy wybuch rozerwa

ł

ę

ł

ą

ł 

na strz py ca  planet  Faeton.

ę

łą

ę

Do   atwo sobie wyobrazi  dalszy przebieg wypadków. Nieliczni ludzie przewiduj cy mieli dost p

ść ł

ć

ą

ę  

do mi dzyplanetarnych pojazdów wraz z rodzinami i sprz tem, jaki zgromadzi  si  im uda o,

ę

ę

ć ę

ł  

schronili si  na Ziemi, która jako jedyna osta a si  w stanie najmniej zniszczonym. By  mo e nie

ę

ł

ę

ć

ż

 

by a ona o rodkiem konfliktu w Uk adzie S onecznym.

ł

ś

ł

ł

[96]

 Cho  okaleczona straszliwym

ć

 

kataklizmem, wywo anym zakotwiczeniem na jej orbicie Ksi yca, i cho  pozbawiona o rodków

ł

ęż

ć

ś

 

dyspozycyjnych na Mu i Atlantydzie posiada a przynajmniej nadaj c  si  do  ycia atmosfer .

ł

ą ą ę

ż

ę

L dowali tedy na Ziemi nie tylko uciekinierzy z najbli szych planet; tutaj znajdowa y tak e

ą

ż

ł

ż  

schronienie za ogi samolotów i statków mi dzyplanetarnych, które lec c z zadaniem bojowym

ł

ę

ą

 

stwierdza y,  e cel ju  przesta  istnie ; l dowali tak e ci, którzy po wykonaniu zadania nie mieli

ł

ż

ż

ł

ć ą

ż

 

dok d wraca . L dowali z rozpacz , bali si  tak e odwetu. Ale odwet nie nadchodzi . Nie by o

ą

ć

ą

ą

ę

ż

ł

ł  

komu o nim my le .

ś ć

Pobudowali zatem schrony i podziemne osiedla – systemy podziemnych tuneli w Argentynie, Peru i 
Ekwadorze, groty w Ad anta, Ellora i Deccan w Indiach – aby tam prze y  w spokoju i otrz sn

ż

ż ć

ą ąć 

si  do nowego  ycia.

ę

ż

[97]

 Potem rozpocz li penetracj  otoczenia.

ę

ę

Ziemia by a bardzo zniszczona. G ówne o rodki cywilizacji nie istnia y. Centra dyspozycyjne,

ł

ł

ś

ł

 

niektóre l dy i wszystkie miasta albo znik y pod falami oceanów, albo zamieni y si  w starty

ą

ł

ł

ę

 

popio u pod dzia aniem broni laserowej i j drowej. Reszty dzie a zniszczenia dokona y wybuchy

ł

ł

ą

ł

ł

 

wulkaniczne, wstrz saj ce skorup  ziemsk , której równowag  tak lekkomy lnie naruszono.

ą

ą

ą

ą

ę

ś

Pomimo przera aj co smutnego bilansu rozpocz to organizowa  nowe bytowanie. Zacz to

ż ą

ę

ć

ę  

gromadzi  ocala y jeszcze gdzie niegdzie sprz t i urz dzenia. Ekipy techniczne penetrowa y

ć

ł

ę

ą

ł  

powierzchni  Ziemi, poszukuj c tych, którym uda o si  przetrwa  kataklizm, a tak e surowców,

ę

ą

ł

ę

ć

ż

 

rodków nap dowych, leków i  ywno ci. Podj to budow  nowych miast, jak Tiahuanaco (?) i

ś

ę

ż

ś

ę

ę

 

background image

osiedli – jak Sacsayhuaman (?).  ycie zacz o wchodzi  w bardziej ustabilizowane tryby, pomimo

ż

ęł

ć

 

tego,  e niezbyt liczne spo ecze stwo musia o boryka  si  z ca ym szeregiem powa nych

ż

ł

ń

ł

ć ę

ł

ż

 

problemów.
Przede wszystkim nie by o ono jednolite. W sk ad jego wchodzili przecie  ludzie, którzy

ł

ł

ż

 

wychowali si  na ró nych planetach. Niektórzy z nich od pocz tku nie mogli przystosowa  si  do

ę

ż

ą

ć ę

 

oddychania ziemsk  atmosfer , zapewne musieli korzysta  z urz dze  wspomagaj cych i

ą

ą

ć

ą

ń

ą

 

ochronnych. Dla innych promieniowanie s oneczne na Ziemi by o zbyt silne. Dla jeszcze innych –

ł

ł

 

zbyt s abe.

ł

Wszystkim tym trudno ciom nale a o zaradzi  mo liwie szybko, je eli to nieliczne spo ecze stwo

ś

ż ł

ć

ż

ż

ł

ń

 

mia o uchroni  przed ca kowit  zag ad  i wymarcie samo siebie i zdobycze cywilizacji trwaj cej

ł

ć

ł

ą

ł ą

ą

 

tysi ce lat.

ą

W ród puszcz tropikalnych, lasów i sawann Ziemi istnia y prymitywne plemiona ludzkie

ś

ł

 

znajduj ce si  na niskim szczeblu rozwoju, których sposób  ycia nie odbiega  w a ciwie od

ą

ę

ż

ł ł ś

 

zwierz cego. Zdecydowano si  wi c na  mia y eksperyment biologiczny, którego celem by o

ę

ę

ę

ś

ł

ł  

dokonanie na kilku wybranych plemionach zabiegu genetycznego, pozwalaj cego na znaczne

ą

 

przy pieszenie ich rozwoju. Uzyskane w tym procesie osobniki mia y by  w przysz o ci

ś

ł

ć

ł ś  

wykorzystane jako tania, niewykwalifikowana si a robocza, rozumiej ca i wykonuj ca prawid owo

ł

ą

ą

ł

 

i w sposób zdyscyplinowany stawiane przez bogów-stwórców zadania.
W biblijnej „Ksi dze Rodzaju” czytamy: 

ę

A wreszcie rzek  Bóg: >>Uczy my cz owieka na Nasz

ł

ń

ł

 

obraz, podobnego Nam...<<

[98]

 na marginesie warto zaznaczy ,  e wyraz 

ć ż

Elohim - bogowie, 

stanowi cy jedno z imion Boga w Starym Testamencie jest form  od liczby mnogiej 

ą

ą

Eloah – Bóg.

Eksperyment powiód  si  znakomicie, a jego efekty – jak si  zdaje – przekroczy y naj mielsze

ł ę

ę

ł

ś

 

oczekiwania. Rozwój intelektualny plemion poddanych na ograniczonym terenie zabiegowi 
genetycznemu, a nast pnie starannej opiece i edukacji post powa  bardzo szybko. Jednocze nie

ę

ę

ł

ś

 

doprowadzi  on do powstania nieprzewidzianego 

ł

produktu ubocznego – rozwi za  mianowicie

ą ł

 

problem, z którym bogowie si  dotychczas borykali, dostarczy  bowiem zast pu niezwykle

ę

ł

ę

 

urodziwych kobiet. Nic wi c dziwnego,  e co m odsi bogowie natychmiast przyst pili do

ę

ż

ł

ą

 

ulepszania wyników eksperymentu, zapominaj c,  e cho  z grubsza przynale  do tego samego

ą ż

ć

żą

 

gatunku, to jednak reprezentuj  odmienne drogi rozwoju genetycznego, co szczególnie dotyczy o

ą

ł  

tych, którzy byli potomkami pokole  d ugo  yj cych na innych, ni  Ziemia, planetach.

ń ł

ż ą

ż

Biblijna „Ksi ga Rodzaju” podaje: 

ę

A kiedy ludzie zacz li si  mno y  na Ziemi, rodzi y si  im córki.

ę

ę

ż ć

ł

ę

 

Synowie Boga widz c,  e córki cz owieka s  pi kne, pojmowali je sobie za  ony, wszystkie, jakie im

ą ż

ł

ą

ę

ż

 

si  podoba y. [...] A w owych czasach byli na Ziemi giganci. Bo gdy Synowie Boga zbli ali si  do

ę

ł

ż

ę

 

córek cz owieczych, te im ich rodzi y. Byli to wi c owi mocarze, maj cy s aw  w owych dawnych

ł

ł

ę

ą

ł

ę

 

czasach.

[99]

Narodzone z tych zwi zków mutanty nie zawsze mog y by  przedmiotem chluby bogów. Niektóre z

ą

ł

ć

 

nich stanowi ce ca kowicie zdegenerowane formy musiano zlikwidowa .

ą

ł

ć

[100]

 Jednak e wi kszo

ż

ę

ść 

potomków reprezentowa a znacznie zwi kszone mo liwo ci intelektualne niektórzy mieli tak

ł

ę

ż

ś

 

wysoki poziom intelektualny,  e bez trudu mieszali si  ze spo eczno ci  m odszych bogów.

ż

ę

ł

ś ą

ł

Udany eksperyment spowodowa  nowy, gwa towny rozwój cywilizacji na Ziemi. Bogowie mieli ju

ł

ł

ż 

zast py si y roboczej. Wybrani spo ród rzesz ludzie

ę

ł

ś

[101]

 uzyskiwali kwalifikacje techniczne, a 

nawet naukowe; wykonywali prace in ynierskie, byli pilotami,  o nierzami, lekarzami, czy

ż

ż ł

 

wreszcie osi gali status boga. Starzy bogowie wymierali, m odzi coraz bardziej wtapiali si  w

ą

ł

ę  

pr ne spo ecze stwo inteligentnych Ziemian.

ęż

ł

ń

VIII.
Nowo powsta e po wojnie nuklearnej spo ecze stwo Ziemian by o bardzo zró nicowane. Próba

ł

ł

ń

ł

ż

 

rekonstrukcji jego hipotetycznego sk adu wskazuje, i  obejmowa o ono przede wszystkim

ł

ż

ł

 

stosunkowo niewielk  grup  

ą

ę starych, d ugowiecznych bogów

ł

, którzy prze yli zarówno kataklizmy

ż

 

na Ziemi, jak i wojn  mi dzyplanetarn . Wywodzili si  oni ze starej mi dzyplanetarnej cywilizacji,

ę

ę

ą

ę

ę

 

background image

wywodz cej si  z Ziemi, lecz wychowani oni byli na ró nych planetach Uk adu S onecznego. Nie

ą

ę

ż

ł

ł

 

by a to wi c grupa jednolita.

ł

ę

Znacznie bardziej jednorodna by a grupa ich czystej krwi potomków, urodzonych i wychowanych

ł

 

na spustoszonej Ziemi. By a ona tak e niezbyt liczna, ju  chocia by z tego wzgl du,  e kobiet

ł

ż

ż

ż

ę

ż

 

po ród 

ś

starych bogów by o niewiele z powodów, o których pisano uprzednio.

ł

Trzeci  grup , liczebnie znaczn , stanowili 

ą

ę

ą

pó bogowie

ł

 – miesza cy, b d cy potomkami 

ń

ę ą

m odych

ł

 

bogów i Ziemianek o wzbogaconej inteligencji, pochodz cych z plemion obj tych eksperymentem

ą

ę

 

genetycznym. Do grupy pó bogów

ł

 próbowali, z ró nym rezultatem, do czy  wybitni

ż

łą

ć

 

przedstawiciele szczepów, których mo liwo ci intelektualne zosta y w wyniku odpowiednich

ż

ś

ł

 

zabiegów wydatnie zwi kszone.

ę

Czwart  wreszcie grup  stanowi y szerokie rzesze wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych

ą

ę

ł

 

robotników, szkolonych i otoczonych przez bogów opiek , a nale cych do szczepów obj tych

ą

żą

ę

 

eksperymentem genetycznym na okre lonych i ograniczonych terenach kuli ziemskiej.

ś

Ostatnia, pi ta grupa, to prymitywne,  yj ce w lasach tropikalnych, puszczach i sawannach w

ą

ż ą

 

zgodzie z Natur  plemiona, nie obj te zainteresowaniem 

ą

ę

bogów i nie bior ce udzia u w

ą

ł

 

cywilizowanym  yciu.

ż

Ka da z tych grup, poza ostatni , spe nia a w tym spo ecze stwie wyznaczon  im przez 

ż

ą

ł

ł

ł

ń

ą

starych 

bogów rol , by a w odpowiedni sposób kszta cona i troskliwie dogl dana. 

ę

ł

ł

ą

Starzy bogowie dbali o to, by nie dopu ci  do powtórzenia b dów „minionego okresu”. Z tego te

ś ć

łę

ż 

wzgl du byli zwolennikami umiarkowanego, kontrolowanego rozwoju oraz zachowania stabilnego

ę

 

systemu spo ecznego. 

ł

By by zatem to okres Z otego Wieku, którego reminiscencje przetrwa y w zbiorowej pami ci

ł

ł

ł

ę  

Ludzko ci – jej czwartej grupy – o czym pisze Owidiusz:

ś

 

background image

Z oty pierwszy wiek nasta . Nie z boja ni kary

ł

ł

ź

Z w asnej ch ci strze ono i cnoty i wiary.

ł

ę

ż

Kary, trwogi nie by o, gro nych nie czytano

ł

ź

Ustaw na miedzi rytych, ani si  l kano

ę ę

S dziów ostrych.

ę

********************************

Wiosna by a wieczysta. Zefiry  agodne

ł

ł

Rozwija y tchem ciep ym kwiaty samorodne,

ł

ł

Zbo a w nieoranej rodzi y si  ziemi

ż

ł

ę

I  an ugorny k osy po yska  ci kiemi.

ł

ł

ł

ł ęż

Hojn  p yn y strug  i nektar i mleko

ą ł

ęł

ą

I z d bu zielonego z ote miody ciek .

ę

ł

ą

[102]

 

Przez szereg pokole  w adza starych bogów by a niekwestionowana. Jednak grupy

ń ł

ł

 

m odych bogów i pó bogów – pr ne, wykszta cone i wychowane na Ziemi,

ł

ł

ęż

ł

 

inteligentne i ze swobod  pos uguj ce si  odrodzon  technologi  planetarn , coraz

ą

ł

ą

ę

ą

ą

ą

 

bardziej oburza y si  na zachowawcz  i pe n  ostro no ci polityk  Rady Starszych.

ł

ę

ą

ł ą

ż ś

ę

 

Coraz wi cej sprzeciwu wzbudza o ograniczanie funkcji decyzyjnych – jak równie

ę

ł

ż 

informacji dotycz cych pewnych istotnych dziedzin wiedzy – do w skiego kr gu

ą

ą

ę  

bogów czystej krwi.

W opowiadaniach i legendach istniej cych w ró nych punktach naszego globu

ą

ż

 

przedstawione s  szczegó owo w a nie i katastrofalne wojny. Znajduj  si  wzmianki

ą

ł

ł ś

ą ę

 

o kontrowersjach mi dzy bogami, ko cz cych si  okrutnymi walkami,

ę

ń ą

ę

 

doprowadzaj cymi czasem do drga  skorupy ziemskiej. W wielu wypadkach

ą

ń

 

znajdujemy tak e  lady dzia alno ci „propagandowej” zmierzaj cej do

ż ś

ł

ś

ą

 

zdyskredytowania starych bogów.

background image

Gnoza obszaru  ródziemnomorskiego, wiedza tajemna dost pna tylko wybranym

ś

ę

 

uczy,  e  wiat – tj. Ziemi  – stworzy  – tj. zorganizowa  na niej  ycie – 

ż ś

ę

ł

ł

ż

Ialdabaoth  - 

nieudolny demiurg który uwa a  si  za Boga.

ż ł ę

[103]

 Syn demiurga, stan wszy w

ą

 

obliczu gromadz cych si  objawów niekompetencji i niezr czno ci ojca, uchwyci

ą

ę

ę

ś

ł 

przemoc  w adz , aby ustali  nowy porz dek i naprawi  b dy dotychczas przeze

ą ł

ę

ć

ą

ć łę

ń 

pope nione. Ten w a nie syn o imieniu 

ł

ł ś

Sebaoth, od tego czasu zapanowa  w Niebie i

ł

 

Raju. Ta tradycja pozostawi a  lady nawet w liturgii Ko cio a rzymsko-katolickiego:

ł ś

ś

ł

 

podczas ka dej mszy zgromadzeni wierni  piewaj : Sanctus, Sanctus, Sanctus

ż

ś

ą

 

Dominus Deus Sebaoth, pleni sunt coeli et terra gloria tua!

[104]

Hinduska „Bhagavata Purana” przedstawia Vi nu Prajapati

ś

 tworz cego nie

ą

 

wiat o , jak biblijny 

ś

ł ść

Elohim, lecz ciemno , wyst pek, niesprawiedliwo , grzech i

ść

ę

ść

 

chaos. A tekst mówi: Wówczas przyjrzawszy si  zas uguj cemu na pot pienie dzie u,

ę

ł

ą

ę

ł  

Stwórca odczuwa  do siebie niewiele podziwu. I aby dokona  naprawy swoich

ł

ć

 

poczyna , Wisznu wys a  „czarowników” z poleceniem, aby tworzyli za niego. Ale

ń

ł ł

 

oni zaniedbywali swe obowi zki i trwali w bezp odnych medytacjach. Wówczas, by

ą

ł

 

po o y  kres tej bezczynno ci, z gniewu Prajapati musia  wydoby  si  nagle m ody

ł ż ć

ś

ł

ć ę

ł

 

bóg-dzieci , bóg-bohater, aby wyr czaj c swego ojca stworzy  pierwsz  istot

ę

ę

ą

ć

ą

ę 

ludzk .

ą

Aztekowie przypisywali proces kreacji pierwszych ludzi parze bogów – Ometecuhli 
Omeciuatli, którzy wkrótce zostali zdetronizowani przez m odszych i bardziej

ł

 

aktywnych bogów.

W Asyrii wa niom mi dzy bogami towarzyszy y tak straszliwe d wi ki,  e ca y  wiat

ś

ę

ł

ź

ę

ż

ł ś

 

by  nimi wype niony, a góry zapada y si .

ł

ł

ł

ę

Mity greckie dostarczaj  podobnych wie ci.  atwo zrozumia a legenda mówi,  e

ą

ś

Ł

ł

ż  

Ouranos lub Uranus – symbol Nieba i przestrzeni mi dzyplanetarnych – zap odni

ę

ł

ł 

swoj  ma onk  

ą

łż

ę Gaję (Ge )

ę  czyli Ziemię. Domy la  si  wi c nale y,  e  ycie na

ś ć ę

ę

ż ż ż

 

Ziemi ma jaki  zwi zek z obszarami pozaziemskimi. Ale z tego zwi zku narodzi y

ś

ą

ą

ł  

si  wstr tne potwory. Ich ojciec by  zdumiony i odes a  je z powrotem do  ona matki,

ę

ę

ł

ł ł

ł

 

co wydaje si  by  po prostu innym sposobem wyra enia my li,  e zostali oni

ę

ć

ż

ś

ż

 

pogrzebani, a my od czasu do czasu znajdujemy ich teraz pod postaci  kopalnych

ą

 

skamielin.

background image

Teraz kierownictwo obejmuje Czas – Chronos lub Kronos – zwany przez Rzymian 

Saturnem, ale ten „po era swoje dzieci” i wszystko ogarnia stan stagnacji i

ż

 

bezp odnej rutyny, za  czarownicy zamiast tworzy , oddaj  si  kontemplacji. Pó niej

ł

ś

ć

ą ę

ź

 

obserwujemy pojawienie si  i rozstrzygaj ce zwyci stwo nowego, silnego zespo u

ę

ą

ę

ł  

kierowanego przez Zeusa vel Dzeusa alias Jupitera lub Yod-Patera. Wszystkie te 

przekazy chwal  jego dynamizm i m odo . Jego atrybutami w Grecji, jak i we

ą

ł

ść

 

wszystkich innych miejscach, s  cechy odpowiadaj ce  wiat u, a wi c: ogie ,

ą

ą

ś

ł

ę

ń  

b yskawice, jasno , czysto , bia o , blask s oneczny, orze . Greckie s owo Zeus

ł

ść

ść

ł ść

ł

ł

ł

 

podobnie jak  aci skie 

ł

ń

Deus jest równowa ne hinduskiemu bogu bohaterowi,

ż

 

S onecznemu Ormuzdowi Persów – Zwyci zcy Smoka. 

ł

ę

Tak wi c zwyci stwo w tej nowej wojnie – czy wojnach – odnie li m odzi bogowie.

ę

ę

ś

ł

 

By o to jednak zwyci stwo w du ym stopniu przymusowe, tym bardziej,  e nie

ł

ę

ż

ż

 

oznacza o ono,  e na Ziemi zapanowa  ca kowity spokój. Teraz dopiero zacz y si

ł

ż

ł

ł

ęł

ę 

swary i wa nie pomi dzy m odymi bogami. Kontrowersje te zako czy y si

ś

ę

ł

ń

ł

ę 

nast pnymi okrutnymi walkami i katastrofalnymi wojnami.

ę

[105]

 Biblia wspomina te 

dawne wojny o w adz  w szeregu „Ksi g”. 

ł

ę

ą

Izajasz (51,9) przywo uje na pami

ł

ęć 

dawne pokolenia, kiedy Jahwe musia  zg adzi  Rahab zwanego tak e Lewiatanem i

ł

ł

ć

ż

 

Smokiem: O rami  Jahwe! Przebud  si , jak za dni minionych, zamierzch ych

ę

ź ę

ł

 

pokole . Czy e  to nie ty po wiartowa o Rahaba, przebi o Smoka? Podobnie w

ń

ż ś

ć

ł

ł

 

„Ksi dze Joba” (25,12): Pot g  wzburzy  pramorze, roztrzaska  Rahaba sw  moc ,

ę

ę ą

ł

ł

ą

ą  

wichur  strop nieba oczyszcza i W a Zbiega niszczy sw  r k ... – oraz w niektórych

ą

ęż

ą ę ą

 

„Psalmach” (74,13-14): Ty morze sw  pot g  rozdar e , skruszy e  g owy smoków w

ą

ę ą

ł ś

ł ś ł

 

odm tach. Ty zmia d y e   by Lewiatana, morskim potworom na  er go wyda e , a

ę

ż ż ł ś ł

ż

ł ś  

tak e (89,10-11): Ty rozkazujesz pysznemu morzu, Ty jego wzd te ba wany

ż

ę

ł

 

poskramiasz. Ty  przebitego Rahaba podepta , Twoich wrogów rozproszy e  swym

ś

ł

ł ś

 

mo nym ramieniem.

ż

IX.
Ocena moralna zwyci zców w kolejnych wojnach i stosowanych przez nich metod walki nie by a

ę

ł  

w ród ówczesnych ludzi jednoznaczna, skoro odnosi si  wra enie – w zwi zku ze swarami i

ś

ę

ż

ą

 

niezgod  panuj c  w ród bogów, z samym Jahwe w cznie –  e tradycja biblijna by a w sposób

ą

ą ą ś

łą

ż

ł

 

celowy cenzurowana, zgodnie z dyrektywami wydanymi przez bogów Hebrajczyków, którzy mieli 
zrozumia e powody, aby ukrywa  fakt,  e ich w adza zosta a zaprowadzona w ród rozruchów i

ł

ć

ż

ł

ł

ś

 

zamieszek. Nie znajdujemy niczego podobnego w ród za o ycieli i krzewicieli innych tradycji

ś

ł ż

 

istniej cych wspó cze nie z tamtymi.

ą

ł

ś

Lecky wskazuje na to,  e wi kszo  gnostyków uwa a a boga  ydowskiego za niedoskona  istot ,

ż

ę

ść

ż ł

ż

łą

ę  

stoj c  na czele fa szywego systemu moralnego. Wielu ponadto uwa a o religi   ydowsk  za

ą ą

ł

ż ł

ę ż

ą

 

system opieraj cy si  na zasadzie Z a, przyjmuj cy,  e Szatan jest bogiem  wiata materialnego.

ą

ę

ł

ą

ż

ś

 

Dlatego Kainici czynili ka dego, kto si  temu przeciwstawia  przedmiotem czci, 

ż

ę

ł

Ofici natomiast 

jawnie oddawali cze  bosk  w owi. Mamy wi c, by  mo e, chocia  cz ciowe wyja nienie

ść

ą ęż

ę

ć

ż

ż

ęś

ś

 

szacunku, jakim wi kszo  gnostyków darzy o w a, w fakcie,  e to zwierz , które w ród

ę

ść

ł

ęż

ż

ę

ś

 

chrze cijan stanowi symbol Z a i Szatana mia o zupe nie inne znaczenie w symbolice staro ytnej.

ś

ł

ł

ł

ż

[106]

 

background image

Walka pomi dzy m odymi bogami, która poprzedza a, a nast pnie ustanowi a panowanie Jahwe na

ę

ł

ł

ę

ł

 

Ziemi lub tylko w pewnych jej obszarach, opisana jest w judeo-chrze cija skiej tradycji w

ś

ń

 

epizodzie, w którym Archanio  Gabriel niszczy Smoka. W „Apokalipsie  w. Jana” (12,7-9)

ł

ś

 

czytamy: I nast pi a walka na niebie: Micha  i jego anio owie mieli walczy  ze Smokiem. I wyst pi

ą ł

ł

ł

ć

ą ł 

do walki Smok i jego anio owie, ale ich nie przemóg  i ju  si  miejsce dla nich w niebie nie

ł

ł

ż ę

 

znalaz o. I zosta  str cony Wielki Smok, W  Starodawny, który zwie si  Diabe  i Szatan, zwodz cy

ł

ł

ą

ąż

ę

ł

ą  

ca  zamieszka  Ziemi , zosta  str cony na ziemi , a z nim str ceni jego anio owie. 

łą

łą

ę

ł

ą

ę

ą

ł

Za  prorok

ś

 

Izajasz wo a (14,12-15): 

ł

Jak e to spad e  z niebios, ja niej cy Lucyferze, Synu Jutrzenki? Jak e

ż

ł ś

ś

ą

ż  

run e  na ziemi  Ty, który mówi e  w swoim sercu: >>Wst pi  na niebiosa; powy ej gwiazd

ął ś

ę

ł ś

ą ę

ż

 

Bo ych postawi  mój tron. Zasi d  na górze obrad, na kra cach pó nocy. Wst pi  na szczyty

ż

ę

ą ę

ń

ł

ą ę

 

ob oków, podobny b d  do Najwy szego<<. Jak to? Str cony  do Szeolu, na samo dno Otch ani?

ł

ę ę

ż

ą

ś

ł

Czy z tego wynika,  e pod nowymi rz dami wszystko przebiega o w

ż

ą

ł

   agodno ci i pokoju? Wcale

ł

ś

 

nie. Pojawi y si  nowe wa nie, a ich przedmiotem by  tym razem nowy twór – cz owiek, którego

ł

ę

ś

ł

ł

 

pojawienie si  nie dla wszystkich by o jednakowo po dane.

ę

ł

żą

Abu Zayd Al-Balkhi znalaz  na marginesie Koranu zapis, który podaje pewne wskazówki na temat

ł

 

sposobu my lenia I zamiarów naszych przodków czy poprzedników. Tre  zapisu jest nast puj ca:

ś

ść

ę

ą

 

Mam zamiar – powiedzia  Bóg – ustanowi  na Ziemi namiestnika,

ł

ć

[107]

ale anio owie, towarzysze

ł

 

Iblisa zwanego wówczas Azazilem odpowiedzieli Mu: >>Czy masz zamiar umie ci  na Ziemi

ś ć

 

kogo , kto wprowadzi tam rozk ad moralny, korupcj , zepsucie i rozlewa  b dzie krew wówczas,

ś

ł

ę

ć ę

 

kiedy my nie przestajemy Ci  wielbi ?<<. Ale Bóg odpowiedzia : >>Ja wiem to, czego wy nie

ę

ć

ł

 

wiecie<<.
Ju  cho by z tego zapisu wida ,  e cz owiek – tzn. trzecia i czwarta grupa wg przyj tej przeze mnie

ż

ć

ć ż

ł

ę

 

w poprzednim rozdziale klasyfikacji – nie cieszy si  uznaniem 

ę

bogów – druga grupa – a przy takim 

stosunku wzajemnym o konflikt nie trudno, tym bardziej,  e cz owiek wbrew wszelkim nakazom i

ż

ł

 

zakazom ci gle si ga  po 

ą

ę ł

owoc z drzewa wiadomo ci dobrego i z ego

ś

ł

. Tak wi c konflikt, wobec

ę

 

narastania wzajemnych niech ci by  nieunikniony, a jednak do niego nie dosz o, opowiada o nim

ę

ł

ł

 

m.in. Platon w swoim dialogu pt. „Kritias”:
Przez wiele pokole , dok d im starczy o natury boga, s uchali praw i odnosili si   yczliwie do

ń

ą

ł

ł

ę ż

 

bóstwa, którego krew w nich p yn a. Ich postawa duchowa nacechowana by a prawd  i ze wszech

ł

ęł

ł

ą

 

miar wielko ci .  agodno  i rozs dek objawiali w stosunku do nieszcz

, które si  zawsze

ś ą Ł

ść

ą

ęść

ę

 

zdarzaj , i w stosunku do samych siebie nawzajem, wi c patrzyli z góry na wszystko z wyj tkiem

ą

ę

ą

 

dzielno ci, wszystko co by o w danej chwili, uwa ali za drobiazg i lekko znosili, jakby ci ar mas

ś

ł

ż

ęż

ę 

z ota i innych dóbr; nie upijali si  zbytkiem i bogactwo ich nie za lepia o, i nie doprowadzi o do

ł

ę

ś

ł

ł

 

utraty panowania nad sob . Bardzo trze wo i bystro dostrzegali,  e i to wszystko pod wp ywem

ą

ź

ż

ł

 

mi o ci wzajemnej przy dzielno ci wzrasta; [...] Ale kiedy w nich cz stka bo a zgas a, dlatego,  e

ł ś

ś

ą

ż

ł

ż  

si  cz sto z pierwiastkiem ludzkim miesza a i ludzka natura bra  zacz a gór , wtedy ju  nie umieli

ę

ę

ł

ć

ęł

ę

ż

 

znosi  tego, co u nich by o, zrobili si  nieprzyzwoici i kto umia  patrze , ten widzia  ju  ich

ć

ł

ę

ł

ć

ł

ż

 

brzydot , kiedy zatracili to, co pi kne po ród najwi kszych dóbr. Tym, którzy nie potrafi  dostrzec

ę

ę

ś

ę

ą

 

ycia prawdziwie szcz liwego, wydawa o si  w a nie wtedy,  e s  osobliwie pi kni i szcz liwi,

ż

ęś

ł

ę ł ś

ż

ą

ę

ęś

 

kiedy ich rozpiera a chciwo  niesprawiedliwa i pot ga. Otó  bóg bogów Zeus, króluj cy zgodnie z

ł

ść

ę

ż

ą

 

prawami, umia  dostrzec taki stan rzeczy, zobaczy , jak si  marnuje ród, który by  jak si  nale y,

ł

ł

ę

ł

ę

ż  

wi c kar  im wymierzy  postanowi , aby si  opami tali, nabrali rozumu i zacz li panowa  nad

ę

ę

ć

ł

ę

ę

ę

ć

 

sob , wi c zebra  wszystkich bogów do ich prze wietnej siedziby, która si  wznosi nad  rodkiem

ą

ę

ł

ś

ę

ś

 

ca ego  wiata, zatem widzi wszystko, co ma udzia  w powstawaniu, a zebrawszy powiedzia ...

ł

ś

ł

ł

Na tym urywa si  dialog Platona i wydawa  by si  mog o,  e nigdy si  nie dowiemy, jaki by  dalszy

ę

ć

ę

ł

ż

ę

ł

 

bieg wypadków. Jednak istnieje i druga opowie  – biblijna „Ksi ga Rodzaju” (6,6-7), która jak si

ść

ę

ę 

wydaje, zawiera odpowied  na pytanie, jakie sobie ka dy z nas zadaje po przeczytaniu plato skiego

ź

ż

ń

 

„Kritiasa”: Co powiedzia  bóg bogów Zeus? „Ksi ga Rodzaju” mówi: 

ł

ę

...a widz c,  e wielka by a

ą ż

ł  

z o  ludzka na Ziemi [...] bola  w sercu swym i rzek  Bóg: >>Wyg adz  cz owieka, któregom

ł ść

ł

ł

ł

ę

ł

 

stworzy , z oblicza Ziemi, a  do bydl cia, a  do gadziny, i a  do ptastwa niebieskiego. Bo mi  al,

ł

ż

ę

ż

ż

ż

 

em je uczyni .<<

ż

ł

background image

Wydaje si  wi c,  e post p moralny nie przebiega  równolegle z technologicznym. Znane wady

ę

ę ż

ę

ł

 

Ludzko ci i d no  jednych do dominacji nad drugimi, zwielokrotnione zdobyczami

ś

ąż ść

 

zaawansowanej techniki i wiedzy, doprowadzi y do otwartej rywalizacji pomi dzy mieszka cami

ł

ę

ń

 

naszej planety. A rezultatem decyzji Zeusa czy Jahwe by a znowu straszliwa wojna, której sposób

ł

 

prowadzenia, zastosowane  rodki i konsekwencje – naszkicowano ju  w pierwszym rozdziale, za

ś

ż

ś 

opisy jej przebiegu znajdujemy rozproszone w tradycji ró nych narodów, m.in. tak e w tradycji

ż

ż

 

biblijnej.
W „Ksi dze Proroctw Izajasza” (13,3-5) czytamy: 

ę

Ja da em rozkaz moim po wi conym, z powodu

ł

ś ę

 

mego gniewu zwo a em wojowników raduj cych si  z mojej wspania o ci. Uwaga! Wrzawa

ł ł

ą

ę

ł ś

 

Królestw, sprzymierzonych narodów. To Jahwe Zast pów robi przegl d wojska do bitwy.

ę

ą

 

Przychodz  z dalekiej ziemi, od granic niebosk onu - Jahwe i narz dzia jego rozgniewania, aby

ą

ł

ę

 

spustoszy  Ziemi . 

ć

ę Podobnie w „Psalmach” (68,18): Rydwanów Bo ych jest dwadzie cia tysi cy,

ż

ś

ę

 

wiele tysi cy anio ów, to Pan wraz z nimi przybywa do  wi tyni z Synaju.

ę

ł

ś ą

Nie ulega w tpliwo ci,  e stratedzy wojny atomowej nie kierowali swej broni na plemiona takie,

ą

ś

ż

 

jak wspó cze nie z nami  yj cych Zulusów, Pigmejów czy nieszkodliwych Eskimosów. Skierowali

ł

ś

ż ą

 

j  na o rodki cywilizacji. Tak wi c radioaktywny mord ponownie przeszed  przez post powe i

ą

ś

ę

ł

ę

 

wysoko rozwini te narody i o rodki. Pozosta y natomiast oddalone od o rodków cywilizacji,

ę

ś

ł

ś

 

zacofane w rozwoju ludy dzikie i prymitywne plemiona. One jednak nie by y w stanie przekaza

ł

ć 

informacji o istniej cej kulturze, ani nawet poinformowa  o niej, poniewa  nie bra y w niej udzia u.

ą

ć

ż

ł

ł

[108]

Wi ksza cz

 kuli ziemskiej pokryta zosta a  arz cymi si  pustyniami, gdy  promieniowanie cia

ę

ęść

ł ż

ą

ę

ż

ł 

radioaktywnych nie pozwala rozwija  si   adnym ro linom. Po kilku tysi cach lat – jak powiada

ć ę ż

ś

ą

 

Erich von Däniken – nie pozosta o ju  nic z zatopionych oraz spalonych l dów i miast. Natura

ł

ż

ą

 

jedynie z niesko czon  cierpliwo ci  przedziera a si  poprzez ruiny, a  elazo i stal, pordzewia e,

ń

ą

ś ą

ł

ę

ż

ł  

rozpad y si  na piasek, aby po tysi cach lat wszystko mog o zacz  si  od pocz tku...

ł

ę

ą

ł

ąć ę

ą

Koniec

background image

BIBLIOGRAFIA:
 
1.       Erich von Däniken – „Rydwany bogów”, Londyn 1969

2.       Erich von Däniken – „Wspomnienia z przeszłości“, Warszawa 1974
3.       Erich von Däniken – „Złoto bogów”, Nowy Jork 1973
4.       Ignatius Donelly – „The Destruction of Atlantis”, Nowy Jork 1971
5.       Charles Fort – “Księga przeklętych”, Nowy Jork 1941
6.       Alfons Gabriel – „Die Wüsten der Erde und ihre Erforschung”, Hamburg 1961
7.       A. Gorbowskij – „Rozum Kosmosu“, Cirkvenica 1976
8.       Aqleksander Kondratow – „Zaginione cywilizacje”, Warszawa 1979
9.       W. E. H. Lecky – „History of the Rise and Influence of the Spirit of Rationalism 

in Europe”, Nowy Jork 1897

10.    P. Misraki (P. Thomas) – „Les Extraterrestres“, Paryż 1962
11.    Andrew Thomas – “We Are Not the First”, Nowy Jork 1973
12.    Brinsley le Poer-Trench – “The Sky People”, Londyn 1960
13.    Jacques Vallée – “Anatomy of the Phenomenon”, Nowy Jork 1965
14.    John N. Wilford – “We Reach the Moon”, Nowy Jork 1969
15.    Ludwik Zajdler – “Atlantyda”, Warszawa 1963
16.     „New Scientist”, 1979, 1980
17.    „Saga”, 1973, 1975
18.    “UFO Reports”, 1975, 1976, 1977
19.    “Ufology” 1976, 1977
20.    “Argossy UFO Annual”, 1975
21.    “Official UFO” 1977, 1978

 
 

background image

W SPRAWIE CHRONOLOGII

 
Z wielkim zainteresowaniem przeczyta em cykl „Atomowa wojna bogów” drukowany ostatnio w

ł

 

„Kamenie”. Jednak e nie zgadzam si ,  e owe wojny atomowe czy j drowe mia y miejsce w

ż

ę ż

ą

ł

 

zamierzch ej przesz o ci, tak gdzie  pomi dzy 100.000 a 50.000 lat temu. Zgodnie z hipotez

ł

ł ś

ś

ę

ą 

artyku ów A. Mory, by y one prowadzone przez „bogów” przeciwko ludziom, b d  mi dzy lud mi

ł

ł

ą ź

ę

ź

 

reprezentuj cymi wysoki poziom cywilizacji. Wed ug autora cyklu, najwi ksze pustynie  wiata

ą

ł

ę

ś

 

by y terenem wybuchów nuklearnych, przez co s  dzi  wysterylizowane. Z tym punktem si

ł

ą

ś

ę 

zgadzam, ale trudno dopu ci , aby Precywilizacje istnia y tylko na tych terenach, aby nie by o ich

ś ć

ł

ł

 

jakich   ladów (technicznych) w innych punktach kuli ziemskiej i aby dos ownie nic z nich nie

ś ś

ł

 

pozosta o. I to nie tylko tzw. „dóbr materialnych”, ale i  ladów eksploatacji minera ów, kopal ,

ł

ś

ł

ń  

odwiertów, itp.
Moim zdaniem nigdy na Ziemi nie istnia a cywilizacja ludzka porównywalna poziomem techniki z

ł

 

nasz  lub j  przewy szaj ca. Prawdopodobnym natomiast jest to,  e w zamierzch ych czasach na

ą

ą

ż

ą

ż

ł

 

Ziemi ingerowali „obcy” – spoza naszej planety. Mo liwe jest równie ,  e w pewnym okresie na

ż

ż ż

 

Ziemi wyl dowa a z Kosmosu druga niezale na rasa Kosmitów, w rezultacie czego by y wojny

ą

ł

ż

ł

 

mi dzy nimi. W tej wojnie czy wojnach nie liczono si  z  yciem ziemskim, ani z lud mi jako

ę

ę ż

ź

 

istotami rozumnymi, gdy  poziom ludzi by  niesko czenie ni szy, ni  „bogów”.

ż

ł

ń

ż

ż

Ze wstydem musz  przyzna ,  e do dzi  dnia nie znam pe nego tekstu „Mahabharaty” i

ę

ć ż

ś

ł

 

„Ramayany”. Wydaje mi si  jednak,  e w pierwszym odcinku cyklu A. Mory istnieje pewna

ę

ż

 

nie cis o . Mianowicie podano tam staro ytny opis, jak Rama ze sw  ma onk  Sit  lecieli ze Sri

ś

ł ść

ż

ą

łż

ą

ą

 

Lanki

[109]

 do Indii. Czy jest absolutnie pewne,  e wymieniono w tym opisie Sri Lanka, a nie samo

ż

 

Lanka? To wielka ró nica, bowiem Sri Lanka jest poj ciem geograficznym, staro ytn  nazw

ż

ę

ż

ą

ą 

wyspy Cejlon (Ceylon), która oderwa a si  od kontynentu Indii

ł

ę

[110]

 pomi dzy 3000 a 2700 r. p.n.e.

ę

 

Natomiast Lanka, to nazwa zaginionego kontynentu, le cego pomi dzy Madagaskarem a Indiami.

żą

ę

 

Kontynent ten uleg  zag adzie w a nie pomi dzy 3000 a 2700 rokiem p.n.e. i wówczas po udniowy

ł

ł

ł ś

ę

ł

 

cypel Pó wyspu Indyjskiego utworzy  wysp  Sri Lanka.

ł

ł

ę

Mo e kogo  zaskoczy fakt,  e dysponuj  precyzyjnymi obserwacjami astronomicznymi z okresu

ż

ś

ż

ę

 

wojny opisanej w „Mahabharacie” i „Ramayanie”. Dane te zawarte s  w ksi eczce (przedruk

ą

ąż

 

dokonany w Madrasie w 1976 roku) napisanej w j zyku Karnataka, mam natomiast jej t umaczenie

ę

ł

 

w r kopisie angielskim, dokonane przez Hindusa zamieszkuj cego w stanie Karnataka – 

ę

ą

dr Sunder 

Seshu. Posiadam te  „Kalendarz Wedycki” z okresu powy ej 7000 lat p.n.e. wraz z komentarzem w

ż

ż

 

j zyku angielskim, dokonanym przez 

ę

dr Sampath Ivenigara z Instytutu Chronologii Indii w 

Madras. Nadmieniam, i  s  to przedruki wydane w znikomym nak adzie 500 egz., tak  e s  to

ż ą

ł

ż

ą

 

jedyne egzemplarze w Polsce. 
Otó  dane astronomiczne okre laj ce precyzyjnie propozycje niektórych gwiazd i konstelacji na

ż

ś

ą

 

niebie w okresie „Mahabharaty” i „Ramayany” – przy konfrontacji ich z astronomicznym 
„Kalendarzem Wedyckim” – pozwoli y uczonym z Instytutu Chronologii Indii rozpracowa  w

ł

ć  

czasie nast puj ce wydarzenia:

ę

ą

a.       lądowanie Hanumathy w Lanka – 4401 rok p.n.e.
b.       koronacja Ramy na króla – 4400 rok p.n.e.
c.       spisanie (opracowanie) „Ramayany” – 4378 rok p.n.e.
d.       odlot (wniebowstąpienie) Ramy – 4377 rok p.n.e.
e.       początek wojny opisanej w „Mahabharacie” – 13 października 3667 roku 

p.n.e.

background image

f.         dokładną lokalizację zaginionego kontynentu Lanka,
g.       dokładną lokalizację starożytnego miasta Ayodhya,
h.       dokładną lokalizację stolicy zaginionego kontynentu Lanka Nagar.
 

Przyzna  trzeba,  e dane te, oparte na autentycznych dokumentach sprzed ponad 5000 lat –

ć

ż

 

„Kalendarz Wedycki” i ok. 4700 lat – „Vymanika Shastra” – zakrawaj  na rewelacj . 

ą

ę

W tym kontek cie, nie sposób zgodzi  si  z tym pogl dem,  e „wojny atomowe” by y tak dawne,

ś

ć ę

ą

ż

ł

 

jak to sugeruje A. Mora; raczej dzia y si  w czasach ju  ca kiem historycznych. Ciekawe, i  pewne

ł

ę

ż

ł

ż

 

dane biblijne oraz pewne wzmianki u Homera jak gdyby potwierdzaj  ów okres wojny,

ą

 

wymieniony w „Mahabharacie”. Np. Homer wspomina w „Iliadzie”, i  bogowie cz sto udawali si

ż

ę

ę 

na po udnie, na kra ce ziemi do ciemnoskórych Etiopów.

ł

ń

Bior c pod uwag , i  oko o 5000 lat temu Pó nocny Biegun Magnetyczny le a  dalej na

ą

ę ż

ł

ł

ż ł

 

po udniowy zachód, ni  obecnie, trzeba przyj  kilkunastostopniow  poprawk  do kierunków

ł

ż

ąć

ą

ę

 

geograficznych ówczesnych (w stron  odwrotn  do ruchu wskazówek zegara) to jest ówczesny

ę

ą

 

kierunek po udniowy pokrywa si  z obecnym, lecz z odchyleniem na wschód. A taki kierunek lotu

ł

ę

 

widzie prosto do krainy Lanka.
 

Kazimierz Bzowski

 

---oooOooo---

 
 

Przyznaj ,  e nie znam materia ów  ród owych, o których wspomina pan Kazimierz Bzowski. Z

ę ż

ł

ź

ł

 

opisu s dz c, s  one rzeczywi cie rewelacyjne: wyja niaj  i u ci laj  szereg zagadnie  z „wojn

ą ą

ą

ś

ś

ą

ś ś ą

ń

ą 

bogów” zwi zanych.

ą

Zawarte w li cie dane nie stoj  moim zdaniem, w sprzeczno ci z przedstawion  przeze mnie wizj

ś

ą

ś

ą

ą 

rozwoju wypadków. Nawet wizja K. Bzowskiego nie jest sprzeczna z moj . 

ą

Unikam odwo ywania si  do wp ywu Kosmitów, nie chc  bowiem mno y  bytów bez istotnej

ł

ę

ł

ę

ż ć

 

potrzeby – z jednej strony; a z drugiej – stoj  wobec konieczno ci wyja nienia sobie przynajmniej

ę

ś

ś

 

nie budz cych na ogó  w tpliwo ci faktu krzy owania si  bogów z lud mi, co przecie  wymaga

ą

ł ą

ś

ż

ę

ź

ż

 

zgodno ci genetycznej i dodatkowo: przekazy wskazuj  na to,  e bogowie czerpali sporo –

ś

ą

ż

 

nazwijmy to – przyjemno ci, nie mo na te  przyj ,  e by y to wy cznie zabiegi sztuczne,

ś

ż

ż

ąć ż

ł

łą

 

probówkowe i laboratoryjne.
Trudno nie zgodzi  si  ze stwierdzeniem z listu,  e przynajmniej jedna z wojen atomowych mia a

ć ę

ż

ł  

miejsce w czasach historycznych. By y jednak wojny wcze niejsze, do których „dogrzeba ” mo na

ł

ś

ć

ż  

si  w starych przekazach, a tak e znale  – jak s dz  –  lady materialne. Dlatego tak e mój serial

ę

ż

źć

ą ę

ś

ż

 

powinien by  zatytu owany w liczbie mnogiej: „Atomowe wojny bogów”.

ć

ł

Aleksander Mora

 

background image

W DWADZIE CIA TRZY LATA PÓ NIEJ.

Ś

Ź

 

Kiedy pami tnego lata 1980 roku jeden z moich kolegów po yczy  mi wycinki w „Kameny” z „Atomow

ę

ż

ł

ą 

wojn   bogów”,   to   przeczyta em   j   jednym   tchem   w   ci gu   czerwcowego   popo udnia   wyleguj c   si   na

ą

ł

ą

ą

ł

ą

ę

 

winoujskiej pla y. Pocz tkowo rzecz potraktowa em lekko – ot, jeszcze jedna fantazja na temat rezultatów

ś

ż

ą

ł

 

atomowej wojny. By  rok 1980 – jako tutaj rzek em – i problematyka wojny nuklearnej pomi dzy ZSRR i

ł

ł

ę

 

NATO   oraz   USA   by a   jak   najbardziej   na   czasie.   Przez   wiat   tryumfalnie   sz a   teoria   Alwarezów   o

ł

ś

ł

 

impaktowej   przyczynie   wymarcia   wielkich   dinozaurów.   W   Polsce   wrza o.   Tworzy a   si   ta   pierwsza,

ł

ł

ę

 

najautentyczniejsza   „Solidarno ”   –   jeszcze   ta   uczciwa   i   nie   zaw aszczona   przez   polityczne   m ty.

ść

ł

ę

 

Zastanawiali my si  wszyscy: wejd  – nie wejd ... Na w osku wisia a III Wojna  wiatowa i jej mo liwe

ś

ę

ą

ą

ł

ł

Ś

ż

 

nast pstwa – wielkie wymieranie i atomowa epoka lodowa spowodowana „zim  j drow ”. I naraz w tym

ę

ą ą

ą

 

pomieszaniu umys ów pojawia si  „Atomowa wojna bogów”. Czy Aleksander Mora przekaza  nam swoiste

ł

ę

ł

 

memento i zarazem ostrze enie,  e historia powtarza si  tyle razy, ile tylko mo e???... Tak my la em wtedy.

ż

ż

ę

ż

ś ł

 

I zdj  mnie l k o los naszej cywilizacji...  e teraz to my prze yjemy to, co oni – nasi praprzodkowie 12-,

ął

ę

Ż

ż

 

50-, 1000 tysi cy lat temu! I znowu upadek cywilizacji i ponowne budowanie wszystkiego od zera...

ę

Potem   zesz o   wszystko   na   plan   dalszy,   a   po   1989   zacz li my   powa nie   my le   o   ufologii   nie   jako

ł

ę ś

ż

ś ć

 

amatorskiej zabawie, ale o powa nej nauce interdyscyplinarnej. Sko czy a si  zabawa i zacz y schody. Na

ż

ń

ł

ę

ęł

 

pocz tku   roku   2003,   redaktor   naczelny   „ wiata   UFO”  

ą

Ś

prof.  Bronis aw   Rzepecki

ł

  zaproponowa   mi

ł

 

przepisanie „na dysk” peceta opracowania Aleksandra Mory. Zgodzi em si  z tym wi ksz  przyjemno ci ,

ł

ę

ę

ą

ś ą  

e by em  wie o po opracowaniu przek adu znakomitej ksi ki mego s owackiego przyjaciela  

ż

ł

ś

ż

ł

ąż

ł

dr Milo a

š  

Jesensk ’ego

ý

  pt.   „Bogowie   atomowych   wojen”   (Ústi   nad   Labem   1998),   któr   to   prac   wykona em

ą

ę

ł

 

pos uguj c si  pseudonimem 

ł

ą

ę

Witold Baranowicz

To ju  by o inne czytanie. To by a praca nad tekstem, który mimo 23 lat, które up yn y od jego publikacji,

ż

ł

ł

ł ęł

 

niczego nie straci  na swej aktualno ci, zwa ywszy narastaj ce napi cie w  wiecie spowodowane postaw

ł

ś

ż

ą

ę

ś

ą 

Iraku i  Korei  Pó nocnej,  których  liderzy gro  wolnemu  wiatu  broni  masowej  zag ady!  Ko o  historii

ł

żą

ś

ą

ł

ł

 

wykona o pe ny obrót. I znów, jak w 1980 roku –  wiat stoi na kraw dzi konfrontacji i grozi mu to, o czym

ł

ł

ś

ę

 

pisa  Aleksander Mora... Doda em troch  przypisów, które uaktualniaj  tekst i rzucaj  wi cej  wiat a na

ł

ł

ę

ą

ą

ę

ś

ł

 

niektóre aspekty tego zagadnienia. Szczególnie posz a do przodu genetyka i kosmonautyka, której zdobycze

ł

 

tylko potwierdzaj  tezy Autora, a nie zaprzeczaj , jakby to chcieli ró nego rodzaju z Bo ej  aski krytycy i

ą

ą

ż

ż

ł

 

uczeni,   którzy   si   niczego   nie   nauczyli,   a   stanowi   zaka y   uniwersytetów   i   innych   instytutów

ę

ą

ł

 

naukowych.                  

Jak bardzo blisko prawdy by  Autor pisz c swe opracowanie?

ł

ą

Bardzo blisko. By  mo e myli si  w detalach, ale przecie  przewodnia my l jest dobra i t umaczy wiele – jak

ć

ż

ę

ż

ś

ł

 

nie wszystkie – anomalia zaobserwowane dzisiaj i dziwne artefakty, które znaleziono do dzi  dnia... Jestem

ś

 

pewien,  e ma on ca kowit  racj  – atomowe wojny bogów mia y miejsce daleko przed tym, jak po raz

ż

ł

ą

ę

ł

 

pierwszy wyzwolono energi  atomu na Jordana de Muerte rankiem 17 lipca 1945 roku. Swój pogl d

ę

ą  

wy o y em w ksi ce pt. „Projekt Tatry” (Kraków 2002).

ł ż ł

ąż

D ugo czeka em na t  chwil . Ca e 23 lata, ale by o warto znowu przeczyta  t  prac  i znowu

ł

ł

ę

ę

ł

ł

ć ą

ę

 

zdumie  si  jej aktualno ci  i akuratno ci .

ć ę

ś ą

ś ą

I jej ponadczasowym przes aniem. 

ł

Autor przytacza dowody na istnienie szcz tków Pracywilizacji w ró nych cz ciach  wiata. Ja stara em si

ą

ż

ęś

ś

ł

ę 

odpowiedzie  na to, czy w Polsce znajduj  si  ich  lady i  lady tego (tych) konfliktu(ów). Oczywi cie! One

ć

ą ę

ś

ś

ś

 

s  i to tak jasne i wyra ne, tylko  e my – przyzwyczajeni do nich – nie potrafimy spojrze  na nie w a ciwie!

ą

ź

ż

ć

ł ś

 

Tak samo, jak  lady po istnieniu Supercywilizacji. Tylko trzeba rozejrze  si  dooko a, pokona  uprzedzenia i

ś

ć ę

ł

ć

 

przes dy naukowe, ideologiczne i religijne, a nade wszystko – zacz  my le  samodzielnie, nie pod

ą

ąć

ś ć

 

dyktando. Wtedy naraz zaczniesz  dostrzega  to, o czym pisze Aleksander Mora w swej pracy, któr  w a nie

ć

ą ł ś

 

Czytelniku przeczyta e ...

ł ś

 

Robert K. Le niakiewicz

ś

Jordanów, dn. 2003-02-01  

     

background image

Przypisy

[1]

 Tak niewielka jednostka czasu mog aby pos u y  do opracowania mikrograwimetrycznych map Ziemi s u cych np. geologom w

ł

ł ż ć

ł żą

 

wykrywaniu bogactw naturalnych naszej planety, albo wojskowym zwiadowcom do wykrywania wrogich bunkrów i innych 

konstrukcji podziemnych – przyp. R.K.L.

[2]

 To w a nie tym zajmuje si  i taka wiedz  przekazuje sobie masoneria i inne tajne stowarzyszenia mistyczne i quasi-religijne –

ł ś

ę

ę

 

przyp. R.K.L.

[3]

 W a ciwie na pewno. Alchemia narodzi a si  w jednym z najstarszych pa stw na Ziemi – w Egipcie – i stanowi ona cie  dawnej

ł ś

ł

ę

ń

ń

 

wiedzy poprzedniej cywilizacji czy nawet kilku poprzednich cywilizacji, które tam  y y – przyp. 

ż ł

R.K.L.

[4]

 To jest oko o 3.20 m – przyp. aut. 

ł

[5]

 Zob. M. Jesensk  – „Bogowie atomowych wojen”, (Ústi nad Labem, 1998) – przek ad W. Baranowicz – uwaga R.K.L.

ý

ł

[6]

 Rt  nie mo e by  paliwem j drowym, ale rozpuszczony w niej uran czy inne pierwiastki wysokoenergetyczne – np. tor czy

ęć

ż

ć

ą

 

pluton – mog  by . Ewentualnie tzw. „czerwona rt ” RM-20/20, któr  najprawdopodobniej dzisiaj stosuje si  w mini-bombach

ą

ć

ęć

ą

ę

 

termoj drowych o mocy 1-20 kt TNT mo e by  takim no nikiem – uwaga R.K.L. 

ą

ż

ć

ś

[7]

 Stan plazmy? – przyp. aut.

[8]

 W tym kontek cie zrozumia e jest zagro enie wynikaj ce z tego,  e taka bro  mog aby si  dosta  w r ce nieodpowiedzialnego

ś

ł

ż

ą

ż

ń

ł

ę

ć

ę

 

tyrana, który od razu zwróci by j  przeciwko swojemu i innym narodom. Nie zapominajmy,  e Irak, Indie i Pakistan le  w a nie na

ł

ą

ż

żą ł ś

 

terenach antycznych bitew atomowych i mo na tam znale  niejeden artefakt, który móg by im pomóc w konstrukcji jakiej

ż

źć

ł

ś 

superbroni!  – uwaga R.K.L.

[9]

 Istnieje mo liwo ,  e  lady tego procederu znajduj  si  dzisiaj na Antarktydzie, pod pancerzem l dolodów, gdzie znajduj  si

ż

ść ż ś

ą ę

ą

ą ę 

s odkowodne jeziora wody, a których pochodzenie jest nieznane. Mog y je wytopi  reakcje j drowe zachodz ce w antycznych

ł

ł

ć

ą

ą

 

g owicach broni A i H – przyp. 

ł

R.K.L.

[10]

 Niekoniecznie musia  to by  radar – móg  to by  np. satelita obserwacyjny lub ich ca y system, jak np. dzisiejszy DSP czy

ł

ć

ł

ć

ł

 

ECHELON – uwaga R.K.L.

[11]

 Obecnie s  to po udniowo-zachodnie po acie Stanów Zjednoczonych, tzw. „

ą

ł

ł

big bad lands” – przyp. aut.

[12]

 Lub kontynent Mu (Moo) – uwaga R.K.L.

[13]

 Polski uczony prof. dr hab. Benon Zbigniew Sza ek ze Szczecina udowodni  w swych pracach,  e kiedy  istnia o jedno pismo i

ł

ł

ż

ś

ł

 

jeden j zyk, którym pos ugiwano si  na obszarze ca ego  wiata – uwaga R.K.L.

ę

ł

ę

ł

ś

[14]

 Stwierdzenie dyskusyjne, bowiem Indianie znali ko o, tylko je nie stosowali. Zreszt  trudno jest stosowa  ko o i pos ugiwa  si

ł

ą

ć

ł

ł

ć ę 

pojazdami ko owymi na b otnistych terenach Jukatanu czy w d unglach Amazonasu albo na andyjskich perciach. Jest to kolejny

ł

ł

ż

 

argument „za”, a nie „przeciw” – uwaga R.K.L. 

[15]

 Pustynia Thar w Rad astanie. Dzi  tak e znajduj  si  tam poligony atomowe Pakistanu i Indii. – uwaga R.K.L.

ż

ś

ż

ą ę

[16]

 S  to pustynie Nowego Meksyku, Newady i Arizony, na których dzisiaj te  znajduj  si  ameryka skie poligony atomowe –

ą

ż

ą ę

ń

 

uwaga R.K.L. 

[17]

 Aborygeni – uwaga R.K.L.

[18]

 Jezioro  ob Nur – uwaga R.K.L.

Ł

[19]

 Zob. Andrzej Kotowiecki – „Szkliwo nie z tej Ziemi” i „Tektyty – relikty Gwiezdnych Wojen?” na stronie CBUFOiZA – 

http://ufo.internauci.pl

  - uwaga R.K.L. 

[20]

 Obejmuj cych cz

 Kalifornii i Arizony, tzw. Pustyni  Sonora, tereny Wielkiej Kotliny mi dzy Sierra Nevada a górami Wasath

ą

ęść

ę

ę

 

na po udniu oraz na po udniu pustynie Mojave, Gila i Yuma

ł

ł

  z budz c  groz  Dolin   mierci – przyp. aut.

ą ą

ę

ą Ś

[21]

 Niedawno odkryto podobne resztki pot nych urz dze  wodnych na rzekach Europy Wschodniej, a dok adniej w okolicach Ufy

ęż

ą

ń

ł

 

w Federacji Rosyjskiej, a tak e plastyczne mapy je ukazuj ce – uwaga R.K.L.

ż

ą

[22]

 Autorowi chodzi najprawdopodobniej o ostatnie zlodowacenie 50.000-10.000 lat p.n.e. – uwaga R.K.L. 

[23]

 M. in. w s ynnym w wozie Tassili-en-D er – uwaga R.K.L.

ł

ą

ż

[24]

 Oznacza to Miasto Umar ych, Osiedle Umar ych – przyp. aut.

ł

ł

[25]

 Chodzi o izotopy o bardzo d ugim po owicznym zaniku – T

ł

ł

1/2

 - który mo e wynosi  do kilku miliardów lat – uwaga R.K.L.

ż

ć

[26]

 w tym kontek cie staje si  zrozumia e post powanie ortodoksyjnego egiptologa prof. Zahi Hawassa, który pragnie sam dorwa

ś

ę

ł

ę

ć 

si  do tajemnic piramid i za atwi  sobie wy czno  na ich badanie, przy okazji od czasu do czasu daj c popisowe widowisko dla

ę

ł

ł

łą

ść

ą

 

ca ej reszty  wiata, jak to mia o miejsce we wrze niu 2002 roku – uwaga R.K.L.

ł

ś

ł

ś

[27]

 Ju  sama masa u ytego przy ich budowie kamienia stanowi doskona  ochron  przed promieniowaniem  ,   i   oraz

ż

ż

łą

ę

α β γ

 

neutronami, które s  czynnikiem ra cym wybuchów j drowych – uwaga R.K.L.

ą

żą

ą

[28]

 Wydaje si ,  e elementem zabezpieczaj cym przed promieniowaniem jest sama masywna konstrukcja piramidy oraz jej kszta t,

ę ż

ą

ł  

który powoduje zmniejszenie energii cz stek promieniowania kosmicznego oraz zmian  torów ich lotu – uwaga R.K.L. 

ą

ę

background image

[29]

 Piramidy Cheopsa – przyp. aut. 

[30]

 Wynik wychodz cy w metrach jest mniejszy o 1.000 i dlatego nale y zastosowa  mno nik 1.000.000.000 – uwaga R.K.L.

ą

ż

ć

ż

[31]

 Ca kowit  populacj  Egiptu szacowano na 2 mln ludzi – przyp. aut. 

ł

ą

ę

[32]

 Aktualnie - na pocz tku 2003 roku – mamy ju  odkrytych 110 piramid egipskich – uwaga R.K.L. 

ą

ż

[33]

 Zwany tak e Ramzesem Wielkim – przyp. aut.

ż

[34]

 Imienia Cheopsa (Chufu) nie ma na li cie Manethona panuj cych w Egipcie – przyp. aut.

ś

ą

[35]

 Co wi cej – istniej  choroby, którymi zwierz ta zara aj  si  od ludzi – jak np. wszystkie infekcje grypo-podobne górnych dróg

ę

ą

ę

ż ą ę

 

oddechowych – uwaga  R.K.L.

[36]

 Wirus jest paso ytem i jego strategia przetrwania zak ada jak najd u sze  ycie w ciele nosiciela, ale tak to do ko ca nie jest,

ż

ł

ł ż

ż

ń

 

gdy  istniej  wirusy, które zabijaj  swego  ywiciela od razu, jak np.: wirus grypy hiszpanki, wirus Yellow Fever, wirus O’Ngyong,

ż

ą

ą

ż

 

wirus Lassa Fever, wszystkie szczepy wirusa gor czki krwotocznej Ebola, wirusy HIV, itd. itp., których letalno  stanowi dowód na

ą

ść

 

to,  e mog y one zosta  stworzone po to, by zabija  tylko i wy cznie cz owieka. Wszystkie one pochodz  z afryka skich i

ż

ł

ć

ć

łą

ł

ą

ń

 

ameryka skich d ungli, w których mog  si  znajdowa  antyczne laboratoria i sk adowiska ró nych antycznych BMR – uwaga

ń

ż

ą ę

ć

ł

ż

 

R.K.L. 

[37]

 W a ciwie pirobalistyczna, wykorzystuj ca – w odró nieniu od broni neurobalistycznej i barobalistycznej – adiabatyczne

ł ś

ą

ż

 

rozpr anie si  gazów powsta ych z progresywnego lub degresywnego spalania si  miotaj cego materia u wybuchowego – uwaga

ęż

ę

ł

ę

ą

ł

 

R.K.L.

[38]

 Dzisiaj Zimbabwe – uwaga R.K.L. 

[39]

 Najbardziej podobny do tego efekt wywo uj  pociski zrobione z mi kkiego o owiu lub specjalnie ukszta towane – pociski

ł ą

ę

ł

ł

 

grzybkuj ce, amunicja dum-dum – o niewielkiej pr dko ci pocz tkowej – uwaga R.K.L. 

ą

ę

ś

ą

[40]

 Dzisiaj Sankt Petersburg w Rosji – uwaga R.K.L.

[41]

 Stanowi ce cz

 radiestezji – uwaga R.K.L.

ą

ęść

[42]

 Zob. Boles aw Prus – „Faraon”, t. 3. Nie zapominajmy,  e Boles aw Prus pisa  sw  powie  w oparciu o antyczne przekazy i

ł

ż

ł

ł

ą

ść

 

dokumenty, a zatem móg  on natkn  si  na jaki  papirus mówi cy i o materia ach wybuchowych i technologii ich produkcji

ł

ąć ę

ś

ą

ł

  – 

uwaga R.K.L.

[43]

 I potrafili go stosowa  m.in. do wyrobu rakiet. Technik  t  przej li Mongo owie, którzy sporz dzili pierwsze pociski rakietowe,

ć

ę ą

ę

ł

ą

 

u ywane potem na polach walk tak e w Europie w XIII wieku – uwaga R.K.L.

ż

ż

[44]

 Zob. I. Jefriemow – „Gwiezdne okr ty” (Warszawa, 1948). Ta powie  fantastyczno-naukowa zosta a zainspirowana

ę

ść

ł

 

odkryciami dziwnie uszkodzonych szkieletów dinozaurów na terenie Azji  rodkowej i Po udniowo-Wschodniej przez paleontologów

Ś

ł

 

radzieckich i chi skich w latach 40. XX wieku – uwaga R.K.L.

ń

[45]

 Sensownym tak e wydaje si  pomys ,  e odwiedzaj  nas mieszka cy legendarnej Shamballi-Agharty, którzy mieszkaj

ż

ę

ł ż

ą

ń

ą 

wewn trz naszego globu. Dla nich promieniowanie S o ca i atmosfera mog yby by  szkodliwe i dlatego musieliby porusza  si  po

ą

ł ń

ł

ć

ć ę

 

powierzchni Ziemi w ci nieniowych i klimatyzowanych skafandrach chroni cych ich przed rozrzedzon  i ch odn  atmosfer , z

ś

ą

ą

ł

ą

ą  

oczami przys oni tymi okularami, które filtrowa yby promieniowanie naszej gwiazdy dziennej... – uwaga R.K.L.

ł

ę

ł

[46]

 Na  amach „Scientific American”, lipiec 1974 – przyp. aut.

ł

[47]

 Nie tak dawno udowodniono jednak,  e kratery ksi ycowe s  kraterami impaktowymi, bowiem w 1178 roku zaobserwowano

ż

ęż

ą

 

utworzenie si  na powierzchni Ksi yca nowego krateru 

ę

ęż

Giordano Bruno, co zosta o odnotowane w angielskich kronikach

ł

 

Canterbury Abbey – uwaga R.K.L.

[48]

 Zjawisko podobne to opisanego zaobserwowano w przypadku impaktu w atmosfer  Jowisza resztek komety 

ę

P/Shoemaker-Lewy 

9 w lipcu 1994 roku, a zatem jego natura jednak ma naturalne wyja nienie, co jednak nie znaczy,  e jest ono obowi zuj ce co do

ś

ż

ą

ą

 

reszty ksi ycowych i innych kraterów uderzeniowych – uwaga R.K.L.

ęż

[49]

 Powstanie  a cuchów kraterów mo na  atwo wyt umaczy  tym,  e uderzaj ce w obracaj cy si  Ksi yc strumienie meteorów

ł ń

ż

ł

ł

ć

ż

ą

ą

ę

ęż

 

(które przecie  utworzy y si  z komet) musia y tworzy   a cuch impaktów, jak to widzieli my na Jowiszu w 1994 roku. A to

ż

ł

ę

ł

ć ł ń

ś

 

wskazuje równie  na to,  e Ksi yc si  kiedy  obraca  wokó  w asnej osi – a co za tym idzie – nie musia  znajdowa  si  na orbicie

ż

ż

ęż

ę

ś

ł

ł ł

ł

ć ę

 

wokó ziemskiej... – uwaga R.K.L.

ł

[50]

 Mi dzykontynentalne pociski rakietowe oraz MRBM – pociski rakietowe  redniego zasi gu – uwaga R.K.L.

ę

ś

ę

[51]

 Do tego nale y doda  jeszcze brytyjskie, francuskie, chi skie, pó nocnokorea skie, hinduskie, pakista skie, irackie i izraelskie –

ż

ć

ń

ł

ń

ń

 

uwaga R.K.L. 

[52]

 S  to wielog owicowe pociski rakietowe – MIRV – uwaga R.K.L.

ą

ł

[53]

 Pokazano to do  dok adnie w ameryka skim filmie „The Day After” z 1984 roku – uwaga R.K.L.

ść

ł

ń

  

[54]

 Chodzi o rejony otaczaj ce „morze”, a w rzeczywisto ci pustyni  

ą

ś

ę Hellas – przyp. aut. 

[55]

 Obecnie wyja nia si  to spadkiem na powierzchni  tych cia  niebieskich planetoid, których impakty powodowa y rozleg e

ś

ę

ę

ł

ł

ł  

wylewy p ynnych law, co z kolei spowodowa y powstanie „mórz” na ich powierzchni – uwaga R.K.L.

ł

ł

[56]

 Jak dowodz  tego badania, s  to kratery stosunkowo m ode – np. 

ą

ą

ł

Kopernik, Kepler, Arystarch, Tycho, itd., które powsta y ju  po

ł

ż

 

impaktach, które z kolei utworzy y ksi ycowe morza – uwaga R.K.L.

ł

ęż

background image

[57]

 Jasne smugi – promienie - wokó  tych kraterów s  niczym innym, jak utworami powsta ymi z opadni cia przemielonego energi

ł

ą

ł

ę

ą 

impaktu gruntu ksi ycowego. Wokó  innych kraterów – starszych od tutaj wymienionych – te  zauwa ono smugi, z tym  e ju

ęż

ł

ż

ż

ż

ż 

pociemnia e wskutek dzia ania erozji bezwodnej – uwaga R.K.L. 

ł

ł

[58]

 Jest to kolejny punkt mówi cy za impaktow  teori  powstania kraterów ksi ycowych, bowiem impakt meteorytu w skaln

ą

ą

ą

ęż

ą 

skorup  Ksi yca czy ka dego innego cia a niebieskiego wyzwala energie wielokrotnie przewy szaj ce energi  eksplozji j drowych

ę

ęż

ż

ł

ż

ą

ę

ą

 

czy termoj drowych na Ziemi, ale wszystkie zjawiska im towarzysz ce tu i tam s  porównywalne – uwaga R.K.L.

ą

ą

ą

  

[59]

 Autor nie bierze pod uwag  erozyjnego dzia ania ciek ej wody na kszta towanie si  reliefu powierzchni Ziemi. Wody w stanie

ę

ł

ł

ł

ę

 

ciek ym nie ma na Wenus – jest ona zwi zana z tlenkami siarki w kwas siarkowy, którego chmury blokuj  dost pu  wiat u

ł

ą

ą

ę

ś

ł  

s onecznemu do powierzchni planety i jednocze nie tworz  zwielokrotniony efekt szklarniowy. Wody w stanie ciek ym nie ma te  na

ł

ś

ą

ł

ż

 

Marsie, bo jest on pokryty wodnym lodem pod warstw  py u. Woda najprawdopodobniej zwi zana chemicznie i przykryta regolitem

ą

ł

ą

 

ksi ycowym wyst puje tylko w okolicach obu ksi ycowych Biegunów i te  jej rola w erozji jego powierzchni jest zerowa – uwaga

ęż

ę

ęż

ż

 

R.K.L.

[60]

 W Polsce przedstawiono j  w almanachu SF pt. „Kroki w nieznane” t. 4, Warszawa 1974, pod redakcj  

ą

ą Lecha J czmyka.

ę

 

Hipotez  t  rozwija s owacki pisarz i ufolog 

ę ą

ł

dr Milo  Jesensk

š

ý w swej ksi ce „Nejsme první na M sicí” (Ústi nad Labem, 2002).

ąż

ĕ

 

Ja opisa em pokrótce t  teori  w opracowaniu pt. „Bolid Syberyjski”

ł

ą

ę

  – uwaga R.K.L.

[61]

 Autor pisa  te s owa w ko cu lat 70. XX wieku, kiedy to jeszcze nie dokonano najciekawszych odkry  na powierzchni Ksi yca

ł

ł

ń

ć

ęż

 

opisanych przez Grup  TMM i 

ę

Richarda Hoaglanda pod koniec lat 90. Zainteresowanych odsy am do ksi ki 

ł

ąż

Davida Hatchera 

Childressa – „Archeologia pozaziemska” (Warszawa 2000) – uwaga R.K.L. 

[62]

 Mimo ród orbity Ksi yca wynosi

ś

ęż

  e =  0,0549, co stanowi jedn  z najwi kszych warto ci w Uk adzie S onecznym i oznacza,  e

ą

ę

ś

ł

ł

ż  

orbita ksi yca nie jest idealnie ko owa, a eliptyczna. Reszta ksi yców Uk adu S onecznego ma e = 0,001-0,007. Wyj tek stanowi

ęż

ł

ęż

ł

ł

ą

ą 

tu planetoidy, które sta y si  ksi ycami wskutek wychwytu grawitacyjnego planet-olbrzymów – uwaga R.K.L.

ł

ę

ęż

[63]

 Nachylenie orbity ksi ycowej do równika Ziemi jest zmienne i waha si  pomi dzy 18

ęż

ę

ę

o

,2 a 38

o

,6. W Uk adzie S onecznym

ł

ł

 

jedynie tylko Deimos ma równie zwichrowan  orbit  wokó  Marsa – uwaga R.K.L. 

ą

ę

ł

[64]

 Od s ów MASs CONcentration – z ang. koncentracja masy. Jak dot d znamy 12 maskonów dodatnich i jeden maskon ujemny

ł

ą

 

pod Mare Serenitatis – uwaga R.K.L.

[65]

 Odkryto tam równie  istnienie ogromnego basenu zwanego 

ż

Basenem Aitken, który stanowi wkl s o  ksi ycowej bry y –

ę ł ść

ęż

ł

 

uwaga R.K.L.  

[66]

 Co wi cej – przewodnictwo cieplne gruntu ksi ycowego jest oko o 1.000 razy mniejsze, ni  ziemskiego, za   rednie nat enie

ę

ęż

ł

ż

ś ś

ęż

 

jego promieniowania jonizuj cego ( ,   i  ) wynosi 20-30  R/h czyli 1,5 – 2 razy wi cej, ni  ziemskiego granitu! – uwaga R.K.L.

ą

α β γ

μ

ę

ż

[67]

 Autorowi chodzi o chyba o nowe izotopy i izomery pierwiastków, a nie o nowe pierwiastki – uwaga R.K.L.

ł

[68]

 Nie koniecznie, bowiem pierwiastki te i izotopy powstaj  tak e w trakcje kontrolowanych reakcji j drowych i samorzutnego

ą

ż

ą

 

rozpadu wyst puj cych w przyrodzie j der uranu i toru – uwaga R.K.L.

ę

ą

ą

[69]

 Ostatnio furor  robi ca kiem niedorzeczna teoria mówi ca o tym,  e Ksi yc jakoby powsta  w wyniku impaktu w Proto-ziemi

ę

ł

ą

ż

ęż

ł

ę 

planetoidy wielko ci Marsa, która spowodowa a „wychlapni cie” na orbit  wokó ziemsk  materii, z której najpierw utworzy  si

ś

ł

ę

ę

ł

ą

ł ę 

pier cie  podobny do saturnowego, który nast pnie przekszta ci  si  w Srebrny Glob. Problem le y w tym,  e nie wyja nia to w

ś

ń

ę

ł ł ę

ż

ż

ś

 

ogóle osobliwo ci ksi ycowej orbity – uwaga R.K.L.

ś

ęż

[70]

 Zob. w „New Scientist” 1980, t. 85, s. 66 – przyp. aut. 

[71]

 Dla porównania: pole magnetyczne A = 2,9 kOe, Z = 0,42-0,7 Oe, natomiast B = 1,7-3,5 µOe – uwaga R.K.L.

[72]

 „New Scientist” 1979, t. 84, s. 373 – przyp. aut. 

[73]

 Istnienie wody na Ksi ycu potwierdzone zosta o w 2001 roku przez misj  orbitera sondy 

ęż

ł

ę

Lunar Prospector , który wykry  jej

ł

 

koncentracj  wokó  obu Biegunów Srebrnego Globu i niektórych zacienionych kraterach tam e – uwaga R.K.L. 

ę

ł

ż

[74]

 Wiek Srebrnego Globu, wedle datowania radionuklidami metod  

ą

87

Pb – 

87

Sr, 

40

K – 

40

Sr i U-Th-Pb ska  z 

ł Mare Tranquillitatis 

wynosi 3,7 mld lat, za  post py erozji pró niowej wynosz  1 metr na 1 mld lat, a zatem ruiny tych miast mog  by  niewiarygodnie

ś

ę

ż

ą

ą

ć

 

stare i liczy  sobie niemal tyle samo lat, co sam Ksi yc – uwaga R.K.L.

ć

ęż

  

[75]

 Polski pisarz Jerzy  u awski

Ż ł

 w pierwszym tomie swej trylogii ksi ycowej: „Na Srebrnym Globie” opisa  takie w a nie miasto,

ęż

ł

ł ś

 

a w a ciwie jego ruiny, na 

ł ś

Mare Imbrium – na pozycji: 9

o

14’W i 43

o

38’N, w pobli u której znajduje si  grupa ska  oznaczona na

ż

ę

ł

 

mapach greck  liter   . Niewykluczone jest,  e w a nie on sam je zaobserwowa  w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu

ą

ą β

ż

ł ś

ł

 

Jagiello skiego, kiedy opracowywa  materia  do swego monumentalnego dzie a – uwaga R.K.L.

ń

ł

ł

ł

[76]

 Most ten  czy  dwa przyl dki: 

łą

ł

ą

Promonthium Olivium i Promonthium Lavinium w zachodniej cz ci powierzchni 

ęś

Mare Crisium 

– obecnie znajduje si  tam niewielki krater – uwaga R.K.L.

ę

  

[77]

 Formacj  t  nazwano nawet 

ę ą

Mostem Achillesa lub Mostem O’Neila -  Pons Achillesi albo Pons O’Neili (O’Neil’s Bridge) – 

uwaga R.K.L. 

[78]

 Ponadto zawieszony on by  oko o 1.600 m nad powierzchni  Ksi yca, za  jego szeroko  wynosi a oko o 3.200 m – uwaga

ł

ł

ą

ęż

ś

ść

ł

ł

 

R.K.L.

[79]

 Jest to formacja zwana Prost   cian  – 

ą Ś

ą Rupes Recta – na Mare Nubium – uwaga R.K.L.

[80]

 Oczywi cie strony widocznej z Ziemi – uwaga R.K.L.

ś

[81]

 Chodzi tutaj od Dolin  w Alpach

ę

 – Vallis Alpes - zwan  tak e 

ą

ż Poprzeczn  Dolin

ą

ą– uwaga R.K.L. 

background image

[82]

 Piramidy na Ksi ycu i Marsie spotyka si  niejednokrotnie i stanowi  one normalny „standard architektoniczny” tamtejszych

ęż

ę

ą

 

hipotetycznych cywilizacji. Zainteresowanych odsy am do pracy Davida Hatcher-Childressa – „Archeologia pozaziemska”

ł

 

(Warszawa, 2001) w której zamieszczono kilka interesuj cych zdj  piramid zrobionych przez obserwatoria astronomiczne i z

ą

ęć

 

pok adów statków kosmicznych – uwaga R.K.L.

ł

[83]

 Szczególnie Mars jest intryguj cy ze wzgl du na zjawiska tam zaobserwowane – zamarzni te oceany wody pod warstw  py ów

ą

ę

ę

ą

ł

 

– a tak e dziwne budowle w rodzaju piramid, zaobserwowane na powierzchni jego „l dów” przez orbitery tych sond – uwaga R.K.L.

ż

ą

[84]

 Zaproponowano dla niej nazw  Faetona. Ze swej strony zaproponowa em dla niej symbol PH – od Phæton, analogicznie do

ę

ł

 

symbolu Plutona – PL (w astrologii tak e u ywa si  symbolu 

ż

ż

ę

Ý) – uwaga R.K.L. 

[85]

 Pierwsz  asteroid  

ą

ę 1 Ceres  (symbol - Ö) odkry  

ł J. Piazzi w 1801 roku, za  Olbers odkry  dwie inne: 

ś

ł

2 Pallas (W) w 1802 i  

Westa (\) w 1804 roku – uwaga R.K.L.  

[86]

 Wed ug ich pogl dów, Faeton mia  mas  89 razy wi ksz  od masy Ziemi i kr y  po orbicie o nachyleniu niemal 90

ł

ą

ł

ę

ę

ą

ąż ł

o

 do 

p aszczyzny ekliptyki. Cz

 jego masy stanowi Pas Asteroidów, a reszta za  kr y nadal po wyd u onej orbicie, jak kometa. Na ten

ł

ęść

ś

ąż

ł ż

 

temat pisa  u nas m.in. 

ł

dr Ahmad Jamaludin z Malezji, na  amach „Czasu UFO” nr 7,1998 – uwaga R.K.L.

ł

[87]

 Aktualnie znamy a  kilkadziesi t pier cieni Saturna, które tworz  wokó  niego skomplikowany system pier cieni szeroki na

ż

ą

ś

ą

ł

ś

 

139.300 km i o masie 10

18 

ton, tj. 1/70 masy naszego Ksi yca – uwaga R.K.L. 

ęż

[88]

 Przekraczaj c tzw. granic  Roche’a, na której zosta y rozerwane przez si y p ywowe – uwaga R.K.L. 

ą

ę

ł

ł

ł

[89]

 Dzi  wiemy,  e ka da wielka planeta posiada swój w asny system pier cieni. Trudno przypuszcza , chocia  z drugiej strony

ś

ż

ż

ł

ś

ć

ż

 

wykluczy  si  nie da,  e ka dy z tych pier cieni jest  ladem po zniszczonej kosmicznej bazie wojskowej... – uwaga R.K.L.

ć ę

ż

ż

ś

ś

[90]

 Autorowi chodzi chyba o temperatur  powierzchni j dra Jowisza, bowiem zewn trzne warstwy jego atmosfery s  wyzi bione do

ę

ą

ę

ą

ę

 

130 K, za  na poziomie chmur ma ona temperatur  300 K, natomiast pod chmurami ju  jest a  700 K. Na g boko ci 2.700 km

ś

ę

ż

ż

łę

ś

 

temperatura atmosfery wynosi oko o 6.800 K przy ci nieniu rz du 10

ł

ś

ę

4

 MPa. Po przekroczeniu granicy 18.000 km od górnej warstwy 

ob oków temperatura wzrasta do 10.000 K za  ci nienie do 4 x 10

ł

ś ś

5

 MPa!   rednia temperatura fotosfery s onecznej wynosi 5-6 tys. K

Ś

ł

 

– uwaga R.K.L.

[91]

 Jowisz oddaje wi cej energii, ni  jej dostaje od S o ca, ale to w a nie tylko dzi ki skurczowi grawitacyjnemu, a nie reakcjom

ę

ż

ł ń

ł ś

ę

 

termoj drowym – uwaga R.K.L.

ą

[92]

 Polski astronom prof. dr Jan Gadomski sformu owa  poj cie ekosfery jako nadaj cej si  do  ycia przestrzeni w której znajduj

ł

ł

ę

ą

ę

ż

ą 

si  nadaj ce si  do zamieszkania przez istoty bia kowe planety. W ekosferze S o ca znajduj  si  cztery takie biogeniczne planety:

ę

ą

ę

ł

ł ń

ą ę

 

Merkury, Wenus, Ziemia, Mars i Ksi yc – uwaga R.K.L.

ęż

[93]

 Idea ta nie jest wbrew pozorom nowa, bo opisa  j  w swych powie ciach fantastycznych „Ci z Dziesi tego Tysi ca” i „Oko

ł ą

ś

ą

ą

 

Centaura” polski pisarz J. Broszkiewicz w ko cu lat 60. ub. wieku. Znamy obecnie (dane za rok 2001) oko o 30 „bezpa skich” – nie

ń

ł

ń

 

nale cych do  adnego uk adu planetarnego – planeto-podobnych obiektów, które poruszaj  si  swobodnie w przestrzeni

żą

ż

ł

ą ę

 

mi dzygwiezdnej. Jednym z nich jest odleg y o 450 ly obiekt o oznaczeniu 

ę

ł

TMR-1C w konstelacji Byka; czy by by  on w a nie

ż

ł

ł ś

 

takim pojazdem mi dzygwiezdnym? – o czym pisa em w mojej pracy „Projekt Tatry” (Kraków, 2002) – uwaga R.K.L.

ę

ł

[94]

 Trudno jest przyj ,  e ludzie o wiedzy i technice umo liwiaj cej im przestawianie planet i prowadzenie prac w Kosmosie nie

ąć ż

ż

ą

 

potrafili przewidzie  powstania ogromnych fal p ywowych w przypadku wej cia Luny w pole grawitacyjne Ziemi. Jest to z tego

ć

ł

ś

 

punktu widzenia ca kowicie nie do przyj cia – uwaga R.K.L.

ł

ę

[95]

 Dlatego w a nie jestem zdania, a wy o y em je m.in. w antologii pt. „Bolid Syberyjski” (dost pna jest w Internecie na stronie

ł ś

ł ż ł

ę

 

CBUFOiZA: 

www.ufocentrum.org

),  e by  to konflikt mi dzycywilizacyjny pomi dzy Ziemianami a obc  ras  inteligentn , która

ż

ł

ę

ę

ą

ą

ą

 

mog a np. szuka  nowych terenów osiedle czych – st d determinacja atakuj cych i obro ców. Wojna zako czy a si  zniszczeniem

ł

ć

ń

ą

ą

ń

ń

ł

ę

 

Obcych, ale jednocze nie cofn a Ludzko  w rozwoju do epoki kamienia jeszcze nie roz upanego – uwaga R.K.L.

ś

ęł

ść

ł

  

[96]

 To oczywiste,  e – jak postulowa em w poprzednim przypisie - walczono o Ziemi , i dlatego te  stosunkowo ma o j

ż

ł

ę

ż

ł

ą 

zniszczono, ale naje d cy zniszczyli ludzkie bazy i instalacje obronne na peryferiach Uk adu S onecznego w pierwszym rz dzie, a

ź ź

ł

ł

ę

 

kolonie na planetach w drugim. To wyja nia wszystkie niejasno ci, o których Autor pisze w swej monografii – uwaga R.K.L.

ś

ś

[97]

 Do tego dorzuci bym tak e legendarn  Szamball -Agart , któr  – o ile wierzy  legendom przekazanym nam przez 

ł

ż

ą

ę

ę

ą

ć

F. A. 

Ossendowskiego – za o ono 60.000 lat temu, co mo e by  pewn  wskazówk , co do daty rozpocz cia lub zako czenia tego

ł ż

ż

ć

ą

ą

ę

ń

 

konfliktu – uwaga R.K.L.  

[98]

 Rdz. 1,26 – uwaga R.K.L.

[99]

 Rdz. 6,1-2 i Rdz. 6,4 – uwaga R.K.L.

[100]

 Typowym przyk adem móg by tu by  Yeti. Eksperymenty te mog y obejmowa  te  i zwierz ta, dzi ki czemu powstawa y

ł

ł

ć

ł

ć ż

ę

ę

ł  

ró ne mutanty w rodzaju potworów z mitów greckich i innych: smoki, pegazy, chimery, etc. etc. – uwaga R.K.L. 

ż

[101]

 W a ciwie powinno si  o nich mówi  „nowi ludzie” lub „ludzie drugiej generacji”, wszak powstali wskutek eksperymentu

ł ś

ę

ć

 

genetycznego „ludzi pierwszej generacji” – uwaga R.K.L.

[102]

 Owidiusz – „Przemiany” w przek adzie B. Kici skiego – przyp. aut.

ł

ń

[103]

 Nazwa „demiurg” nadana zosta a przez Platona stwórcy boskiemu, budowniczemu  wiata, który da  Ludzko ci dusz

ł

ś

ł

ś

ę 

zmys ow  i jest twórc   wiata materialnego – przyp. aut.

ł

ą

ą ś

[104]

 Dos .: 

ł

wi ty,  wi ty,  wi ty Pan Bóg Sebaoth, pe ne s  niebiosa i ziemia chwa y Twojej –

Ś ę

Ś ę

Ś ę

ł

ą

ł

 z tym,  e imi  Boga 

ż

ę

Sebaoth (inne 

imiona Boga to, Jahve [Jehowa], Adonai Tetragrammoton) zast piono dzisiaj s owami: 

ą

ł

zast pów  wi tych

ę

ś ę

 – uwaga R.K.L. 

background image

[105]

 Zob. Homer – „Iliada” i „Odyseja” – uwaga R.K.L.

[106]

 Przyk adem tego jest np. staro ytny Egipt, w którym panowa  kult  wi tych w y uto samianych z ró nymi bogami, za

ł

ż

ł

ś ę

ęż

ż

ż

ś 

korony faraonów ozdabia  łUraeus (Ureusz) – wizerunek  wi tej kobry. To dopiero chrze cija stwo zrobi o z w a symbol diab a –

ś ę

ś

ń

ł

ęż

ł

 

uwaga R.K.L. 

[107]

 Oto jak nazwa  On cz owieka – przyp. aut.

ł

ł

  

[108]

 Czynnego udzia u, ale obserwowa y jej przejawy i dawa y wyraz w swej sztuce, czego Autor nie wzi  pod uwag . Wszak na

ł

ł

ł

ął

ę

 

Saharze i innych cz ciach  wiata pozosta y petroglify przedstawiaj ce wy ej ucywilizowanych ludzi z tamtej epoki... – uwaga

ęś

ś

ł

ą

ż

 

R.K.L.

[109]

 Poprawnie powinno by   ri Lanka – uwaga R.K.L.

ć Ś

[110]

 W a ciwie powinno by  „subkontynentu Indii” – uwaga R.K.L.

ł ś

ć

Aleksander Mora