Lalka, FILOLOGIA POLSKA UWM, Pozytywizm


Bolesław Prus, Lalka (BN) oprac. Józef Bachórz

  1. O AUTORZE

Lalka wychodziła w odcinkach w „Kurierze Codziennym” od 29 IX 1887 r. do 24 V 1889. Wydanie książkowe wyszło dopiero w styczniu 1890.

w tym czasie „Tygodnik Ilustrowany” drukował Nad Niemnem, a „Słowo”, „Czas” i
„Tygodnik Poznański” - Pana Wołodyjowskiego.

Prus miał w dorobku tylko nowele, opowiadania i jedną powieść - Placówkę (1886). Mało jak na 40-latka. Od 20 lat pisał felietony, uważano go za dziennikarza, a nie powieściopisarza.

Prus był przeciwny postawie wieszczej. Pisarstwo to wg niego praca użyteczna - musi być rzetelne poznawczo, profesjonalne i oparte na porządnym warsztacie.

Felietonista musi być zaczepny. Prus budził swym pisarstwem kontrowersje. Ale nigdy życiem prywatnym - nie szukał sławy i towarzystwa sław, pierwsza dalszą podróż odbył w 1895 r., nie miał romansów (związek z Aliną Sacewiczową wyszedł na jaw po jego śmierci). Nie promował książki skandalami. W 1887 r. zmienił tylko pracę - z „Kuriera Warszawskiego” przeszedł do „... Codziennego”.

Zarzucano mu brak powołania i pisanie dla zarobku. Tym bardziej, że podkreślał, że długość Lalki zamówił sobie u niego wydawca, on sam mógłby ją skrócić do jednego tomu (!!!).

Od II tomu Lalka drukowana była na drugiej stronie. Na pierwszą weszła Ta trzecia Sienkiewicza.

  1. TYTUŁ

W 1897 r. Prus uznał, że lepszy tytuł to Trzy pokolenia: 1) Rzecki - dawni idealiści

2) Wokulski - faza przejściowa

Istnieją dwie interpretacje tytułu: 3) Ochocki - nowi idealiści

  1. tradycja tytułów dydaktyczno-satyrycznych

  • świat - teatr marionetek

  • Prus utrzymywał, że tytuł jest przypadkowy, a jedyna lalka w powieści to zabawka Heluni. Znaleziony w gazecie proces o lalkę pozwolił mu zespolić fabułę, więc z wdzięczności taki tytuł.

    Chciał udowodnić tymi zaprzeczeniami, że kombinacje krytyków to wymysły, z którymi nie trzeba się liczyć.

    1. PIERWSI RECENZENCI I SPRAWA KOMPOZYCJI

    Lalkę chwalił Zygmunt Miłkowski (66-letni T.T. Jeż), ale już go nie słuchano.

    Rówieśnicy Prusa (Świętochowski, Wł. Bogusławski) pisali, że jest za długa, piękna, ale tylko jak na dziennikarza. Najsłabszy punkt to kompozycja (nawet wg przyjaznego Józefa Kotarbińskiego).

    Akurat kompozycję Prus przemyślał. Od 1886 r. robił Notatki o kompozycji. Kompozycja to dobór, układ i powiązanie w całość składników świata przedstawionego.

    Krytycy, za Hipolitem Tainem, po 1880 r. postulowali okiełznanie tendencyjności, żądali obiektywizmu (przedmiotowości) i śmiałej prawdy życia. A gdy Prus to uczynił - zaprotestowali.

    Prus chciał napisać powieść „z wielkich pytań epoki”, robiąc przegląd rzeczywistości i problemów. Miała to być kompozycja panoramiczna.

    Prus chciał połączyć te obrazki, ukazać związki między zjawiskami i dynamikę rozwoju świata.

    Pamiętnik Rzeckiego (jak romantyczna gawęda - urokliwa, amorficzna).

    Prus nie rezygnuje ze zbiegów okoliczności rodem z romansu dydaktycznego i powieści tendencyjnej (spotkanie z Geistem, by czytelnik poznał szansę zbawienia świata; Wysocki w Skierniewicach, by pokazać moralną wartość ludu; Starski deprawujący „Magdalenkę”). Wiele tu też symboli, których krytycy nie mogli często odczytać.

    1. NARRATOR A FABUŁA

    Świętochowski wytykał niekonsekwencję - raz mówi się, że Minclowa zmarła z przejedzenia, innym razem, że od wysmarowania się odmładzającym likworem.

    Prus replikuje: o przejedzeniu plotkował Węgrowicz, faktyczną przyczynę podał Rzecki !

    (inne informacje Węgrowicza - biografia Stasia i wiadomość o sprzedaniu sklepu - potwierdzą się)

    Zanim pojawia się Wokulski (r.4), czytamy kilka wersji wiadomości o nim. Potwierdzą się one dopiero w narracji 3-osobowej, w wypowiedzi samego bohatera i w jego myślach i snach. Wciąż jednak będą o nim mówić Rzecki, Łęcka, Szuman, nie jest to więc tylko metoda polegająca na zaciekawieniu czytelnika.

    Podobnie (z wypowiedzi innych i z relacji prawdziwej) poznajemy Rzeckiego, Łęckiego, Izabelę, Krzeszowskich, Ochockiego.

    Warianty i wersje wydarzeń mają jedną właściwość wspólną - są schematyczne, stereotypiczne zgodnie z przynależnością środowiskową postaci, która się wypowiada.

    Ciekawa jest rola plotki - nie tylko jako elementu humorystyczno-satyrycznego.

    Narrator w Lalce nie jest wszechwładcą panującym nad bohaterami (utożsamiany z autorem).

    Koneksje pisarstwa Prusa: stereoskopia (jak Conrada), przedmiotowość (Flaubert), fotograficzność (Zola). Naturalistyczne dążenie do rzetelności informacyjnej i bezpruderyjność pomogły oddalić się od złudzeń utylitarnych i prymitywnych schematów. Lalka jest zapowiedzią modernistycznej „destrukcji” kompozycji.

    1. CHARAKTERYZOWANIE POSTACI: DIALOG

    Bezpośrednia charakterystyka postaci jest okrojona, ale są one za to bardziej żywe.

    Postaci 1-planowe mają nazwiska neutralne. Nawet te z nazwiskami znaczącymi (Szprot, Kiełbik, Szastalski, Pieczarkowski, Upadalska...) nie są sztuczne, bo to ich własne słowa je określają.

    Dialogi nie są nad miarę długie, są realistyczne (Fitulski mówi tylko tyle, ile trwa strzyżenie). W spięciach (Staś vs. Wąsowska, lub vs. Szuman; rzecki vs. studenci) racje stron są równorzędne. Nie ma tu retoryki i przemów - są wykorzystane jedynie satyrycznie (książę, adwokat, Rzecki próbuje na procesie, ale na co dzień mówi normalnie). Salonowe konwersacje są skrytykowane, gdy Ochocki mówi Stasiowi, że riposty Izabeli o arystokracji i Paryżu są wyuczone.

    Mowa postaci jest stylizowana: żydowska (Szlangbaum), niemiecka (Mincel), angielska (Liciński), francuska (Iza), gwarowa (Węgiełek), warszawskie szadzenie (lokaj Wokulskiego). Suzin mówi podobnie do Rykowa z PT. Język studentów jest dowcipny i zawadiacki, prezesowej - archaizowany i prowincjonalny, adwokatów - urzędniczo-prawniczy.

    Składnia naśladuje język mówiony (elipsy, pytania, wykrzyknienia, równoważniki). Wiele w niej zdziwień, wesołości, zakłopotań, szyderstwa, ironii; pomruków, zająknięć (wielokropki, nawiasy, myślniki, cudzysłowy, pytajniki i ich kombinacje).

    Prus ceni ciętą replikę i nazywanie rzeczy po imieniu. Postulował styl konkretny - gdzie dużo jest rzeczowników (o treści zmysłowej, a nie abstrakcyjnej) i czasowników.

    1. CHARAKTERYZOWANIE POSTACI: FIZJOLOGIA

    Prus uniknął popularnego wówczas wnioskowania o charakterze z fizjonomii. Interesował się nią, ale jej nie ufał. Stąd piękno Mraczewskiego, Izy i Starskiego, taki opis Łęckiego: Miał siwe, rozumne oczy, postawę wyprostowaną, chodził ostro; Fizjognomia jego była zawsze tak spokojna, a postawa tak dumna, że... Stawska jest piękna i dobra, Wąsowska ma wyjątkową urodę i charakter. Nie ma więc reguły.

    Czerpał za to z nauki (Wykaz uczuć u człowieka i zwierząt Darwina - bezwiedne reakcje na bodźce zewn. i zmiany organiczne towarzyszące stanom wewn.), stąd mnóstwo gestów, grymasów, drżeń, uśmiechów, bladości, rumieńców. Nie narzucają się one jak w romansach, są dyskretne i dobrze umotywowane.

    O teorii ewolucji mówią Wokulski, Szuman i Ochocki; Darwina czyta prezesowa (nie akceptuje „transormizmu”, co jest wyrazem nie bezkrytycznego podejścia Prusa do sprawy). Bohaterowie mają ciało i zmysły.

    Geist referuje Stasiowi animalistyczną typologię świata ludzkiego (~ Balzac), Szuman mówi o zwierzęcej naturze człowieka. Metaforyka zwierzęca, zwątpienie w człowieka pojawia się tylko w wypowiedziach postaci i to tylko czasem, ale za to są to postaci, którym czytelnik ufa.

    1. PSYCHOLOGIA

    Prus szanował fakty i czytał wiele książek psychologicznych (scjentyzm), np. Fantazyjne objawy zmysłowe Feliksa Szokalskiego (o przywidzeniach, snach), O inteligencji Taine'a (jw.), dzieła Juliana Ochorowicza o psychologii, psychopatologii, magnetyzmie i hipnozie.

    Wszyscy oni (za Augustem Comtem) uznawali, że wiedza o człowieka jest na początku, wiec dużą wagę ma obserwacja faktów, również majaczeń, irracjonalnych fobii. Prus miał obłąkanego (po 1863 r.) brata Leona, sam przerwał studia w Szkole Głównej przez depresję, miał agorafobię.

    W Lalce dziwnych stanów nie doświadczają tylko postaci z dalszego planu - każdy człowiek, któremu się przyjrzymy z bliska na pewno ich doznaje. Wszystkie majaczenia i sny mają podstawę realistyczną (sen o Wokulskim wraca do Izy, gdy znów zaczyna on ją osaczać - r.6/I), a opisane są w stylistyce obrazu symbolicznego. Sny nie objaśniają jednoznacznie przyszłości, są niezbadane.

    Żadna z postaci nie jest do końca zdrowa, bo granica między chorobą psychiczną jest płynna. Prus nawet wyróżniał obłędem i nerwicami ludzi najwrażliwszych i najbogatszych duchowo (~ rom.).

    Postaci przynależą do typów psychicznych o złożonej (nawet sprzecznej!) strukturze:

    Dwoistość nie jest ukazana przez przemianę, jest równoczesna.

    Nerwy nie wynikają z typu psychicznego ani z dziedziczności czy przyczyn organicznych - wynikają z czasu historycznego, kraju, kultury, społeczeństwa (wiek jest nerwowy).

    destabilizacja dawnych hierarchii, obietnice szczęścia powszechnego, które nie nadchodzi, liberalizm, konkurencja, powierzchowność treści i recepcji kultury masowej, szybki tryb życia (wszystko to, to cena postępu)

    szczególna patologia cechuje arystokrację

    ucieczka Rzeckiego w świat złudzeń to historia nabrzmiewania depresji i nadciągania katastrofy

    kompleksy i nieustanne porównywanie się z innymi Stasia to analiza indywidualizmu

    Stosunek Prusa do romantyzmu:

    1. MIŁOŚĆ

    Romanse XIX-wieczne miały ilustrować jakąś tezę moralną lub społeczną (Ulana, Nad Niemnem). Miłość jest jedyną prawdziwą przyczyną nieszczęść Wokulskiego.

    Rozumowo mógłby się od tej miłości uwolnić. Ale miłość jest dlatego zagadkowa, że on - wiedząc wszystko - nie przestaje kochać. To tajemnica człowieczeństwa, egzystencjalna. Nie ma ratunku w Bogu, bo nie wie, czy On jest, jest to tylko prawdopodobne. Wokulski jest sceptyczny. On i Rzecki nie są ani ateistami, ale ludźmi religijnymi. Lubią patrzeć w niebo, zdumiewać się kosmosem.

    Końcówka sceptyczna i niepewna jest zgodna z egzystencjalną treścią utworu - nie ma pokrzepienia, jest tylko nieprzenikniona tajemnica i tragizm istnienia. Prus upomina się jednak o życie godne - niech będzie takie, skoro już jest krótkie.

    1. „NON OMNIS MORIAR”

    Wokulski jest intelektualistą, maksymalistą, zmaga się ze światem na zasadzie albo-albo.

    Rzecki zna się na ludziach i życiu, ale nie jest to wiedza myśliciela. Zdaje sobie sprawę nawet z własnych dziwactw i naiwności. Naiwność nie wynika z braku doświadczenia, ale z faktu, iż trwa w nim wciąż dzieciństwo...

    ... jest też bardzo ludowy (~ Schillerowski „człowiek natury”):

    Rzecki jest arką przymierza między dawnymi a młodszymi laty, pamięta o przeszłości.

    Kona w samotności. Non omnis moriar odnosi się nie tylko do Wokulskiego i jego zasług, które są podwaliną dla przyszłych pokoleń, ale też do Rzeckiego - Prus chce, by przetrwał heroizm etyczny.

    1. WARSZAWA

    Zachwycano się realizmem opisu Warszawy w Lalce.

    W innych powieściach ukazywano miasto jako dżunglę pełną pułapek, gdzie czyha na człowieka niebezpieczeństwo i trwa walka dobra ze złem. W przeciwieństwie do wsi, było to siedlisko zepsucia moralnego, przestrzeń obca dziedzictwu duchowemu Polaków.

    Prus poszedł w innym kierunku - ukazał Warszawę jako miasto szans. Wieś jest miejscem spokoju, ale to miasto jest centrum polskich problemów, tu zapadają rozstrzygnięcia dziejowe.

    Prus zawsze wszystkie miejsca konkretnie lokalizuje.

    Brak artystów (choć Szuman mógłby być równie dobrze muzykiem), przemysłu (na Pradze i w Łodzi były wtedy fabryki) - ale Izabeli przypomina się francuska fabryka na wspomnienie Wokulskiego (bo należy od do innego świata, również przemysłowców).

    1. O POLITYCE I POLSKOŚCI

    Prus odciął się od Warszawy z Kordiana, Reduty Ordona, Dziecięcia Starego Miasta, Fortepianu Chopina, od sanktuarium bohaterstwa, męczeńskiego oporu, od figury zmartwychwstania.

    W Lalce nie ma Zamku (siedziba namiestnika cara), Pałacu Namiestnikowskiego. Belweder i Cytadela pojawiają się tylko dla zlokalizowania innych budynków. Nie mówi się o cerkwiach, koszarach rosyjskich, uniwersytetu rosyjskiego, rosyjskich napisów i szyldów. Śladami zaboru są tylko ruble, pudy i wiorsty i kilka drobnych wzmianek (np. jednoosobowy sąd, wspomnienie więzienia w Zamościu, Wokulski w Irkucku). Prus ignoruje rosyjski wygląd miasta.

    Prus akcentuje duszność kraju: Rzecki przycisza głos mówiąc do Wokulskiego o politycznych celach jego podróży do Bułgarii (r.4/I), o aresztowaniu Klejna mówi się półsłówkami (r.17/II).

    Nie ma tu wzmianek politycznych z dwóch powodów:

        1. cenzura była bardzo zawzięta na powieść Prusa

        2. krytyka romantycznej tradycji myślenia politycznego

    - powstanie listopadowe i Wiosna Ludów są wspominane z szacunkiem, ale styczniowe już z ironią (Prus nie przyłączył się do 25 rocznicy obchodów powstania w 1888 r., choć brał w nim udział) - Wokulski porzuca powstanie, bo dostał fantastyczne marzenia zamiast programu; chęci miał jak najlepsze, ale samo przedsięwzięcie było niedojrzałe

    - w pobycie na Syberii nie uwypukla się aspektu represji, męczeństwa, ale ulgę, szansę na pracę i naukę; tam byli też uczeni, którzy musieli uciekać przez powstanie, ale w kraju i tak nie zdobyliby sławy (w Warszawie nauka, a nawet żołnierstwo są niemodne)

    - dzięki Syberii Wokulski polskość uzupełnił człowieczeństwem, uwolnił się od schematu

    - polityka to sfera powierzchowna, najważniejsza jest praca, nauka, kultura, gospodarka (nazwisko Wysockiego, inicjator spisku podchorążych z 1830 r., dał furmanowi, o którym nikt nic nigdy nie napisał)

    - Wokulski musiał wyzbyć się kompleksu polskości (współpracuje z Rosjaninem!, który nie jest już zwierzchnikiem, ale partnerem, dlatego wiele o Suzinie wycięła cenzura)

    - Polacy zapatrzyli się za bardzo w niewolę i nie działają

    We Francji nie ma ani jednego polskiego emigranta, jedynym śladem jest tomik Mickiewicza. Francuzi zajęci są wystawą światową, to Rzecki denerwuje się Bonapartem (jest w błędzie, myśląc, że polityków światowych interesują sprawy polskie i że od polityków zależą sprawy świata).

    Podstawą ratunku dla Polaków nie jest polityka, ale postęp cywilizacyjny. Nawet Rzecki pod koniec życia z ironią mówi o swym politykowaniu, kiedy pod bokiem wyrósł mu tandeciarz - Szlangbaum, który traktuje go jak złodzieja. Ale nawet Żyd ma za sobą przeszłość powstańczą. Takie są na razie alternatywy - geszefciarstwo lub Okopy Św. Trójcy i służalstwo wobec Rosji.

    1. RODZINA I SPOŁECZEŃSTWO

    Romantycy marzyli o idealnej Polsce-rodzinie, potem ograniczono się do apoteozy domowo-rodzinnej rzeczywistości jako azylu, poprzestawaniu na małym i pielęgnowaniu cnót narodowych.

    Rodzina Wokulskiego nie dała mu wykształcenia i zepchnęła go na dno. Zasławska wyrzuca sobie posłuszeństwo domowi, przez co jest nieszczęśliwa. Rodziny w Lalce są zawsze ułomne.

    Nie od rodziny zależy kondycja społeczności, ale od spójności, zasobności, kultury i dynamiki społeczeństwa zależy kondycja rodzin. Wokulski i Rzecki nie są krewnymi, a łączy ich coś więcej niż krewnych; podobnie Szuman i Wokulski, Ochocki i Wokulski, Klejn i studenci. To tylko pojedyncze związki, całe społeczeństwo jest w rozsypce, jest kastowe - wzrasta np. antysemityzm.

    Minęła era szlachecko-ziemiańskiej samowystarczalności, przyszły czasy specjalizowania się ludzi i narodów w usługach wzajemnie użytecznych.

    Wzorem jest Zasławek i Paryż.

    Istnieją tu dwie doktryny ekonomiczne:

    1. mieszczańskie doktryny liberalne

    1. ekonomia polityczna socjalistów

    ** E.Z.**

    8

    PROZA REALISTYCZNA



    Wyszukiwarka

    Podobne podstrony:
    pozytywistyczna nowelistyka, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    Miłosierdzie gminy, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    miłość czysta Norwid, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    Biogram a asnyk, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    Wspomnienia niebieskiego mundurka, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    o krasoludkach i sierotce marysi, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    chata za wsią, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    1. Szweykowski, FILOLOGIA POLSKA UWM, Pozytywizm
    Hrabina Cosel, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    M. Bałucki, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    Mendel Gdański, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    pozytywistyczna nowelistyka, Filologia polska UWM, Pozytywizm
    Czysta forma wg Witkacego, FILOLOGIA POLSKA UWM, Dwudziestolecie
    Tuwim J., FILOLOGIA POLSKA UWM, Dwudziestolecie
    7 wersologia 2, Filologia polska UWM, Teoria literatury, zagadnienia na egzamin
    M.Głowiński - O intertekstualności - opr, FILOLOGIA POLSKA UWM, Metodologia badań literackich
    szczeście frania, Filologia polska UWM, Młoda Polska
    DIALEKT MAŁOPOLSKI, Filologia polska UWM, Dialektologia

    więcej podobnych podstron