Kryzys światow przyczyny, przebieg, skutki


Niebo zwaliło się na głowę 15 września 2008 r., kiedy Lehman Brothers - jeden z pięciu największych banków inwestycyjnych na Wall Street, duma światowych finansów, symbol niemal nadludzkiej umiejętności pomnażania pieniędzy - nagle ogłosił, że jest bankrutem. Jeszcze tydzień wcześniej niemal nic nie wskazywało na to, że nadciąga tsunami. Na giełdach panowała oczywiście nerwowość, ale spadki cen akcji zdawały się uspokajać, a analitycy wyliczali, że jesteśmy już blisko dna, od którego indeksy giełdowe się odbiją. Banki na całym świecie również były zaniepokojone, ale setki miliardów dolarów i euro wpompowane od początku roku na rynek przez główne banki centralne świata powodowały, że nie brakowało im gotówki. Ceny nieruchomości w USA od roku spadały, ale przeciętnemu Amerykaninowi nie przychodziło jeszcze do głowy, że jego dom może być skonfiskowany przez bank na poczet niespłaconych kredytów. Tempo wzrostu PKB na całym świecie nieco się obniżyło, ale w większości krajów Europy i w USA nadal było dodatnie.

  1. Przyczyną obecnego kryzysu i problemów gospodarczych całego świata są Stany Zjednoczone (ich sytuacja gospodarcza). Niewątpliwie popełnione zostały poważne błędy tak w konstrukcji systemów finansowych, jak i w ich nadzorze i kontroli. Latami nie przykładano właściwej uwagi sprawom wysokiego deficytu budżetowego i długu publicznego oraz wartości waluty. Stany Zjednoczone żyły ponad stan przez ponad 25 ostatnich lat. Na początku lat 90-tych wydawały 1-2% więcej niż zarabiały. Na przełomie XX i XXI wieku deficyt wzrósł do 3-4%, a w latach 2005-6 przekroczył już 6% rocznego dochodu. Łącznie w ciągu ostatniego ćwierćwiecza USA wydały o niemal 7 bln USD więcej, niż zarobiły. Eksperci analizując źródła obecnego kryzysu wskazują między innymi na olbrzymie zadłużenie Stanów Zjednoczonych wobec reszty świata. Uważają, że prawdziwy obraz stanu amerykańskiej gospodar­ki przez lata zaciemniała hossa (długotrwały wzrost kursu giełdowego papierów wartościowych lub cen towarów notowanych na giełdzie) na giełdzie i bardzo dobra koniunktura na rynku nieruchomości. Wybuchały pierwsze objawy paniki związanej z upadkiem banków hipotecznych, ale póki chodziło o banki niewielkie, sytuację dawało się dość łatwo opanować. Rząd USA musiał przejąć zarządzanie nad dwiema gigantycznymi korporacjami specjalizującymi się w obsłudze rynku hipotecznego - ale tak czy owak chodziło o instytucje na poły państwowe, o których zawsze wiedziano, że są faktycznie objęte rządowym parasolem gwarancyjnym. Skutkiem pogarszających się nastrojów konsumenckich dynamika rozwoju gospodarczego w USA, Japonii i zachodniej Europie słabła. Nadal jednak sądzono, że spowolnienie będzie krótkotrwałe, a w 2009 r. główne kraje świata odnotują większy lub mniejszy wzrost PKB. Słowem, nawet jeśli były jakieś ostrzeżenia, świat pozostawał na nie głuchy.

2. W Polsce gospodarka wciąż pędziła w tempie 6 proc., bezrobocie spadło do najniższego poziomu od początku reform, kurs złotego był najmocniejszy w historii, a premier ogłosił właśnie na Forum Ekonomicznym w Krynicy, że w 2011 r. będziemy gotowi do wprowadzenia euro.

15 września 2008 r. nagle, z dnia na dzień, wszyscy zrozumieli, że światowym finansom grozi załamanie. W ciągu kilku dni po upadku Lehman Brothers marża, którą płacą sobie amerykańskie banki pożyczając nawzajem pieniądze (odbijająca ocenę ryzyka związanego z udzieleniem pożyczki), wzrosła czterokrotnie, z 1 proc. do niemal 5 proc. W praktyce banki przestały wierzyć, że którykolwiek z nich jest bezpieczny. Jeszcze potężniej wzrosły marże, których światowi inwestorzy zaczęli żądać pożyczając pieniądze gospodarkom rozwijającym się i wschodzącym rynkom, takim jak Polska.

W ciągu miesiąca indeksy światowych giełd spadły o około 40 proc. w miarę tego, jak przerażeni inwestorzy wyprzedawali akcje. Globalny rynek finansowy w praktyce zamarł, a liczne wielkie instytucje finansowe zastukały do drzwi rządów, grożąc, że jeśli natychmiast nie uzyskają pomocy, zbankrutują, pociągając za sobą w przepaść całą gospodarkę.

Na skraju bankructwa stanęło również kilka państw (jako pierwsza Islandia), zwracając się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zajęte ratowaniem własnego istnienia banki przestały udzielać kredytu firmom, co tylko pogłębiło zjawiska recesyjne (zahamowanie tempa wzrostu gospodarczego, skutkujące nawet spadkiem produktu krajowego brutto). Zaczęła spadać produkcja i rosnąć bezrobocie, a gnębieni nadmiernym ciężarem zadłużenia i widmem utraty pracy konsumenci w najważniejszych gospodarkach świata gwałtownie obniżyli swoje wydatki. Te kraje, które nie miały wielkich kłopotów finansowych na własnym podwórku, szybko zostały pociągnięte w dół spadkiem popytu u partnerów handlowych. Na świecie wybuchła pierwsza od końca wojny powszechna recesja, mająca wręcz katastrofalne skutki.

Rządy głównych krajów świata, nie widząc innego wyjścia, zaczęły wykładać biliony dolarów i euro w celu uchronienia światowego systemu finansowego przed paraliżem (poprzez ratowanie banków) i pobudzenia popytu (poprzez większe wydatki publiczne). Czy była to dobra polityka? Patrząc na dalekosiężne konsekwencje, a zwłaszcza gigantyczny wzrost długu publicznego, trudno nie żywić obaw. Długi w końcu trzeba będzie spłacać, a drukowane bez opamiętania puste pieniądze ściągnąć z rynku, co może oznaczać wiele lat złych perspektyw rozwoju gospodarczego.

Jednak w obliczu kryzysu, który rok temu zagroził kompletnym załamaniem światowych finansów i globalną katastrofą gospodarczą, innego wyjścia chyba nie było. We wrześniu 2008 r. świat stanął na skraju ekonomicznej przepaści, a innych pomysłów na opanowanie wymykającej się spod kontroli sytuacji, niż sięgnięcie po stare, przerażająco kosztowne i mało skuteczne narzędzia rządowej interwencji, zabrakło. Te zaś, które mogły to zrobić, nie bojąc się krachu finansowego (jak USA, Chiny czy Wielka Brytania) - bez wahania zaczęły więc podpisywać wielobilionowe czeki. Te kraje, które nie mogły sobie na to pozwolić (jak Polska), zacisnęły zęby, starając się przetrzymać najgorsze. Te, które nie zdołały powstrzymać finansowej przepaści (jak Islandia, Ukraina czy kraje bałtyckie), ostatkiem sił walczą o przetrwanie.

Skutki:

Kto najwięcej w ciągu tego roku stracił, a komu udało się wyjść obronną ręką? Na pewno jeszcze za wcześnie na ostateczne oceny. Ale jedno spojrzenie na gospodarczą mapę świata pokazuje nam, że ci, którzy w największym stopniu odpowiadają za obecne załamanie - Amerykanie - odczuwają kryzys w nieco mniejszym stopniu niż zachodnia Europa i Japonia. Chiny i Indie nadal się rozwijają (choć znacznie wolniej niż poprzednio), robiąc wszystko, by przetrwać kryzys bez idącego w dziesiątki milionów wzrostu bezrobocia.

Jednym z najsilniej dotkniętych przez kryzys regionów świata jest Europa Środkowo-Wschodnia. Według raportu ogłoszonego na Forum Ekonomicznym w Krynicy przez Pricewaterhouse-Coopers, złożyło się na to kilka przyczyn. W okresie przedkryzysowym Europa Środkowo-Wschodnia należała do pieszczochów światowej gospodarki - masowo napływały inwestycje zagraniczne, rosła produkcja i eksport, szybko wzrastały dochody i poziom życia. Ci, którzy zbyt łatwo uwierzyli w swoją szczęśliwą gwiazdę i dali się ponieść konsumpcyjno-kredytowemu szaleństwu, zapłacili najwyższą cenę, gdy po 15 września strumień taniego kapitału z zagranicy raptem wysechł. Dotknęło to zwłaszcza kraje bałtyckie, oczekujące w tym roku spadku PKB o 10-20 proc., praktycznie zbankrutowaną Ukrainę, przeżywające ciężkie chwile kraje bałkańskie. Rosja słono dziś płaci za nadmierne uzależnienie od eksportu ropy i gazu, Węgry za niefrasobliwość polityków zwiększających bez umiaru deficyt budżetowy.

Polska jest jasną plamą na mapie regionu i świata. Jako jedni z nielicznych mamy szansę uniknąć w 2009 r. spadku PKB. Dobre wyniki odzwierciedlają całkiem solidne fundamenty naszej gospodarki, ale kłopoty jeszcze nie minęły, a najbliższe kwartały mogą okazać się dla Polski trudne. Ale w ocenie raportu PricewaterhouseCoopers, nasz kraj obok Czech i Rosji ma największe szanse w regionie na to, by dać sobie z problemami radę.

 



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Globalny kryzys finansowy przyczyny, przebieg, skutki Finanse
Przyczyny, przebieg i skutki I wojny światowej oraz postanowienia traktatu wersalskiego
Wiosna Ludów przyczyny, przebieg i skutki
Przyczyny, przebieg i skutki
Konfederacja barska przyczyny, przebieg, skutki pierwszy rozbiór Polski dla klasy II e
Powstanie listopadowe przyczyny przebieg skutki
korea konflikt koreanski 1950 przyczyny przebieg skutki
Powstanie kościuszkowskie – przyczyny, przebieg, skutki
przyczyny wybuchu, przebieg i skutki i wojny światowej
1wojna swiatowa Przyczyny, skutki, przebieg
POZYTYWNE SKUTKI KRYZYSU ŚWIATOWEGO, Socjologia i Psychologia
42 przyczyny odpadnięcia śląska od polski, przebieg i skutki
Kryzys finansowy-geneza i spodziewane skutki
Arabska wiosna przyczyny przebi Nieznany (2)
POWSTANIE WIELKOPOLSKIE – PRZEBIEG I SKUTKI
Chrzest Polski, Chrzest Polski - przyczyny, znaczenie i skutki
39 Przyczyny, przebieg i znaczenie rozpadu ZSRR

więcej podobnych podstron