Śpiewnik Szkolny
Hymn Polski - Mazurek Dąbrowskiego
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski,
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz...
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla Ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz...
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz...
(sł. Józef Wybicki
mel. ludowa)
Hymn szkolny (od 1991 r.)
My Słowianie, my Słowianie
Obronimy nasze grody
Czas pokoju niech nastanie
Czas miłości, wiecznej zgody.
Orła lot wysoki
Naszych granic strzeże
Już od czasów Mieszka
Wytrwaliśmy w wierze.
Mieszko I, władca Polan
Dał początek mej ojczyźnie.
My winniśmy wzorem przodków
Służyć wiernie ojcowiźnie.
Hymn Unii Europejskiej - Oda do radości
1. O, radości, iskro bogów, kwiecie Elizejskich Pól, DADEA
Święta na twym świętym progu staje nasz natchniony chór.DADAD
Jasność twoja wszystko zaćmi,złączy,co rozdzielił los,ADADADEA
Wszyscy ludzie będą braćmi tam,gdzie twój przemówi głos.DADAD
2. Patrz, patrz, wielkie słońce światem biegnie, sypiąc złote skry,
Jak zwycięzca i bohater biegnij, bracie, tak i ty.
Radość tryska z piersi ziemi, radość pije cały świat,
Dziś wchodzimy, wstępujemy na radości złoty ślad.
3. Ona w sercu, w zbożu, w śpiewie, ona w splocie ludzkich rąk,
Z niej najlichszy robak czerpie, w niej największy nieba krąg.
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam:
Na gwiaździstym firmamencie bliska radość błyszczy nam.
(sł. Fryderyk Schiller
mel. Ludwig van Beethoven
tłum. Konstanty Ildefons Gałczyński)
Bogurodzica
Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja.
U twego syna, Gospodzina, Matko zwolena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam. Kyrie eleison.
Twego dzieła Krzciciela, bożycze, usłysz głosy,
napełń myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jegoż prosimy: A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt. Kyrie eleison.
(Anonim XIII/XIVw.)
Gaude, mater Polonia
Gaude, mater Polonia,
prole foecunda nobili.
Summi Regis magnalia
laude freguenta vigili.
Cuius benigna gratia,
Stanislai Pontifiscis passionis
insignia signis fulgent mirificis.
Hic certans pro iustitia,
Regis non cedit furiae;
Stat pro plebis iniuria Christi
Miles in acie.
Amen.
(Wincenty z Kielczy XIIIw.)
Boże coś Polskę
F G e A d F G7 C
1. Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
G F G G7 C
Otaczał blaskiem potęgi i chwały
e G C E a G A7 d
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki
G F G G7 C
Od nieszczęść, które przygnębić ją miały.
G C C7 F C G G7 a e
Ref. Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
C G7 a e C G a7 d
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! /bis
2. Ty, któryś potem tknięty jej upadkiem,
Wspierał walczących za najświętszą sprawę
I chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem
W nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.
Bartoszu, Bartoszu
1. Bartoszu, Bartoszu, D
Oj, nie traćwa nadziei ,GD
Oj, nie traćwa nadziei, GD
Bóg pobłogosławi, AD
Ojczyznę nam zbawi. (bis)AD
Ref. Tam w górę, tam w górę AE
Poglądaj na Boga, EA
Większa miłość Jego AE
Niźli przemoc wroga. AD
2. Z maleńkiej iskierki,
Oj, wielki ogień bywa,
Oj, wielki ogień bywa,
Pękną, chociaż twarde,
Przemocy ogniwa. (bis)
Ref. Tam w górę, tam w górę......
Bywaj dziewczę zdrowe
1. Bywaj dziewczę zdrowe, Ojczyzna mnie woła! CG
Idę za kraj walczyć wśród rodaków koła; GC
I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga C7F
Nigdy nie zapomnę, jak mi jesteś droga. GCGC
2. Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie?
Tobiem winien miłość, a Ojczyźnie życie!
Pamiętaj, żeś Polka, że to za kraj walka,
Niepodległość Polski, to twoja rywalka
3. Polka mnie zrodziła, z jej piersi wyssałem:
Być Ojczyźnie wiernym, a kochance stałym.
I choć przyjdzie zginąć w ojczystej potrzebie,
Nie rozpaczaj, dziewczę, zobaczym się w niebie!
4. Czuję to, bom Polka: Ojczyzna w potrzebie,
Nie pamiętaj o mnie, nie oszczędzaj siebie:
Kto nie zna jej cierpień i głos jej przytłumi,
Niegodzien miłości i kochać nie umie.
Czerwone maki na Monte Cassino
Czy widzisz te gruzy na szczycie?
Tam wróg twój się kryje jak szczur.
Musicie, musicie, musicie
Za kark wziąć i stracić go z chmur.
I poszli szaleni, zażarci,
I poszli zabijać i mścić,
I poszli jak zawsze uparci,
Jak zawsze za honor się bić.
Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew!
Przejdą lata i wieki przeminą,
Pozostaną ślady dawnych dni
I tylko maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą,
Bo z polskiej wzrosły krwi.
Runęli przez ogień straceńcy,
Niejeden z nich dostał i padł,
Jak ci z Samosierry szaleńcy,
Jak ci spod Rokitny sprzed lat.
Runęli impetem szalonym
I doszli. I udał się szturm.
I sztandar swój biało - czerwony
Zatknęli na gruzach wśród chmur.
Czerwone maki na Monte Cassino.....
Dziś do ciebie przyjść nie mogę
1. Dziś do ciebie przyjść nie mogę, d
Zaraz idę w nocy mrok, d A7
Nie wyglądaj za mną oknem, A7
W mgle utonie próżno wzrok. d
Po cóż ci, kochanie, wiedzieć, d
Ze do lasu idę spać. D7 g
Dłużej tu nie mogę siedzieć, g d
Na mnie czeka leśna brać. A7 d
Dłużej ...
2. Księżyc zaszedł hen, za lasem,
We wsi gdzieś szczekają psy,
A nie pomyśl sobie czasem,
Że do innej tęskno mi.
Kiedy wrócę znów do ciebie,
Może w dzień ,a może w noc,
Dobrze będzie nam jak w niebie,
Pocałunków dasz mi moc,
Dobrze ...
3. Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną
Rolę moją sieje brat.
Kości moje mchem porosną
I użyźnią ziemi szmat.
W pole wyjdź pewnego ranka,
Na snop żyta dłonie złóż
I ucałuj jak kochanka,
Ja żyć będę w kłosach zbóż.
I ucałuj...
Hej, chłopcy, bagnet na broń
Ref. Hej, chłopcy, bagnet na broń! AEA
Długa droga, daleka przed nami trud i znój! DA
Po zwycięstwo, my młodzi idziemy na bój. DA
Granaty w dłoniach i bagnet na broń! EA
1. Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy A
I odetchnąć da płucom, i rozgorzeć da krwi, DA
I piosenkę jak tęczę nad ziemią roztoczy DA
W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy! EA
Ref. Hej, chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga, daleka: przed nami trud i znój!
Mocne serca, a w ręku karabin na bój,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
2. Ciemna noc się nad nami roziskrzyła gwiazdami,
Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni.
Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami
W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy!
Ref. Hej, chłopcy, bagnet na broń!
Bo kto wie, czy już jutro, pojutrze, czy dziś,
Przyjdzie rozkaz, że trzeba już w drogę nam iść,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń.
Idą leśni
Nie ma nikt na świecie domu, jak my mamy,
jest zielony w lecie, w zimie śnieżnobiały.
Mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko,
Lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką.
Ref. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd,
Nikt nie słyszy pieśni, tylko jeden las.
Idą, idą leśni, drogę leśnym daj,
Tam, gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj.
Górą chmurka płynie, ptak na niebie tańczy,
Dołem przez gęstwinę idą partyzanci.
Drapieżniki leśne, wilków złych wataha,
Żandarm wejść tu nie chce i SS ma stracha.
Jak długo w sercu naszym
1. Jak długo w sercu naszym CG
Choć kropla polskiej krwi, GC
Jak długo w ręku naszym CG
Ognista szabla lśni. GC
Ref. Stać będzie kraj nasz cały, C7F
Stać będzie Piastów gród, GC
Zwycięży Orzeł Biały, Ad
Zwycięży polski ród. GC
2. Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon,
Jak długo z gór karpackich
Rozbrzmiewa polski ton.
Stać będzie kraj nasz cały... itd.
3. Jak długo Wisła wody
Na Bałtyk będzie słać,
Jak długo polskie grody
Nad Wisłą będą stać.
Stać będzie kraj nasz cały... itd.
4. Jak długo święta wiara
Ożywia polską krew,
Stać będzie Polska stara,
Bo każdy Polak lew.
Stać będzie kraj nasz cały... itd.
Legiony
Legiony to żołnierska nuta, dg
Legiony to ofiarny stos, Ad
Legiony to rycerska buta, dg
Legiony to straceńców los! dAd C
Ref.: My, Pierwsza Brygada, FAd
Strzelecka gromada, gAd
Na stos rzuciliśmy swój życia los, gCFB7A
Na stos, na stos! Ad
Krzyczeli, żeśmy stumanieni
Nie wierząc nam, że chcieć, to móc.
Lecz trwaliśmy osamotnieni,
A z nami był nasz drogi wódz.
Nie chcemy już od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez.
Już skończył się czas kołatania
Do waszych serc, do waszych kies.
O, ile mąk, ile cierpienia,
O, ile krwi, przelanych łez,
Pomimo to nie ma zwątpienia,
Dodawał sił wędrówki kres.
Marsz Polonia
1. Rozproszeni po wszem świecie, gnani w obce wojny, d A d
Zgromadziliśmy się przecie w jedno kółko zbrojne. d A d
Ref. Marsz, marsz Polonia, F C
Nasz dzielny narodzie, C A
Odpoczniemy po swej pracy d
W ojczystej zagrodzie. A d
2. Z wiosną zabrzmi trąbka nasza, pocwałują konie,
Sławą polskiego psałterza zabrzmią nasze bronie.
3. Przejdziem Litwę, przejdziem Wołyń, popasiem w Kijowie.
Zimą przy węgierskim winie staniemy w Krakowie.
4. Od Krakowa bitą drogą do Warszawy wrócim,
Co zastaniem resztę wroga na łeb w Wisłę wrzucim.
5. Na królewski gród zhańbiony wzleci orlę białe,
Hukną działa, jękną dzwony, Polakom na chwałę.
6. Moskal Polski nie zdobędzie dobywszy pałasza
Hasłem naszym wolność będzie i Ojczyzna nasza.
O mój rozmarynie
1. O, mój rozmarynie, rozwijaj się! d A d
O, mój rozmarynie, rozwijaj się! d g C F
Pójdę do dziewczyny, d ( D7) g
Pójdę do jedynej, zapytam się. (bis) A d
2. A jak mi odpowie: nie kocham cię!
A jak mi odpowie: nie kocham cię!
Ułani werbują, strzelcy maszerują,
Zaciągnę się. (bis)
3. Dadzą mi konika cisawego.
Dadzą mi konika cisawego.
I ostrą szabelkę, i ostra szabelkę
Do boku mego. (bis)
4. Dadzą mi manierkę z gorzałczyną .
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną .
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyna. (bis)
5. Dadzą mi szkaplerzyk z Matką Boską.
Dadzą mi szkaplerzyk z Matką Boską.
Żeby mnie broniła, żeby mnie broniła
Tam pod Moskwą. (bis)
6. Powiodą z okapów na bagnety.
Powiodą z okapów na bagnety.
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje,
Ale nie ty. (bis)
Ostatni mazur
1. Jeszcze jeden mazur dzisiaj, d
Choć poranek świta. Ad
Czy pozwoli panna Krysia? d
Młody ułan pyta. Ad
I tak długo błaga, prosi, C7F
Boć to w polskiej ziemi. CA7
W pierwszą parę ją unosi, d
A sto par za nimi. Ad
2. On jej czule szepcze w uszko,
Ostrogami dzwoni,
W pannie tłucze się serduszko
I liczko się płoni.
Cyt, serduszko, nie płoń liczka,
Bo ułan niestały.
O pół mili wre potyczka,
Słychać pierwsze strzały.
3. Słychać strzały, głos pobudki,
Dalej na koń, hura!
Lube dziewczę porzuć smutki,
Zatańczym mazura.
Jeszcze jeden krąg dokoła,
Jeden uścisk bratni,
Trąbka budzi, na koń woła
Mazur to ostatni.
Pałacyk Michla
Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, CGC
Bronią jej chłopcy od „Parasola”, GC
Choć na tygrysy mają visy, CGC
To warszawiaki, fajne chłopaki są! GC
Ref.: Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, GC
Pręż swój młody duch, G
pracując za dwóch! C
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, GC
Pręż swój młody duch jak stal! GC
Każdy chłopaczek chce być ranny,
Sanitariuszki - morowe panny.
I gdy cię kula trafi jaka,
Poprosisz pannę - da ci buziaka, hej!
Wiara się bije, wiara śpiewa
Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
Różnych sposobów się imają,
Co chwila „szafę” nam podsuwają, hej!
Lecz na nic „szafa” i granaty,
Za każdym razem dostają baty
I co dzień się przybliża chwila,
że zwyciężymy! I do cywila, hej!
Piechota
1. Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój, a
Nie noszą ni srebra, ni złota, da
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój da
Piechota, ta szara piechota. Eaa (Ea)
Ref. Maszerują chłopcy, maszerują ada
Karabiny błyszczą, szary strój EaEa
A przed nimi drzewa salutują, ada
Bo za naszą Polskę idą w bój! EaEa
2. Bo idą, a w słońcu kołysze się stal,
Dziewczęta zerkają zza plota,
A oczy ich dumne utkwione są w dal,
Piechota, ta szara piechota.
Maszerują chłopcy, maszerują...
3. Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
A śmierć im pod stopy się miota,
Ze śpiewem na ustach podąża na bój
Piechota, ta szara piechota.
Maszerują chłopcy, maszerują...
Pierwsza kadrowa
Raduje się serce, raduje się dusza AD
Gdy pierwsza kadrowa na wojenkę rusza! AD
Ref. Oj dana, oj dana, kompanio kochana, AD
Nie masz to jak pierwsza nie! AD
Chociaż do Warszawy długą mamy drogę.
Ale przecież dojdziemy byleby iść w nogę.
Kiedy pobijemy po drodze Moskali,
Ładne warszawianki będziem całowali.
A więc piersi naprzód, podniesiona głowa,
Bośmy przecież pierwsza kompania kadrowa!
Płynie Wisła
1. Płynie Wisła, płynie GCG
Po polskiej krainie, (bis) CG
A dopóki płynie, DG
Polska nie zaginie. DG
A dopóki płynie, DG
Polska nie zaginie. DG
2. Zobaczyła Kraków,
Wnet go pokochała, (bis)
A w dowód miłości
Wstęgą opasała.
A w dowód miłości
Wstęgą opasała.
3. Chociaż się schowała
W Niepołomskie lasy (bis)
I do morza wpadła,
Płynie jak przed czasy.
I do morza wpadła,
Płynie jak przed czasy.
Pokolenia
1. Pokolenia odchodzą w przeszłość, d A
Pozostaje po nich ślad na ziemi. A d
Sprawy jasne i sprawy ciemne g d
W naszą drogę my dziś zabierzemy. g A
Ref. Nie na darmo ginęliśmy w walce D G D
Nie na próżno cierpieli w obozach, D G D H
My jesteśmy i pragniemy, e h
By nasz płomień nieustannie gorzał. G H
Chcemy sercom dać jeden kierunek, D G D
Wspólną pracą zespolić ramiona D G D H
By uczynić świat piękniejszym e h
I zapalić tych, co przyjdą po nas. D A D
2. Te historie, powstańcze zrywy
Krwawy sierpień, styczeń, czy listopad
Dziś orężem jest służba ludziom
Wspólna troska, by budować pokój.
3. Nasza praca niech będzie miłością,
Czyny wielkie i czyny najmniejsze
Aby zło móc zwyciężać dobrem,
A co dobre, przemienić na lepsze.
Poprzez gaje
Poprzez gaje, przez dąbrowy jedzie Mieszko na łowy adEa
Hen, pod gnieźnieński bór, za nim cały dwór. adEd
Poprzez rwące potoki, poprzez jar dziki, głęboki, adEa
Za żubrem, za turem w ślad, co w ostęp wpadł. adEd
Tu święte dęby, stare, gdzie lud składa bogom ofiarę, adEa
Tam Swarożyca ołtarze, boga, co cztery ma twarze. daEa
Tak polował pośród lasów, w morzu kwiatów, wonnych ziół, adEa
A kraj był puszcz i bezludzki i do życia się przebudził. adEa
Rósł, co rok mocniejszy, jak chciał tego Mieszko, adEa
Wielki Władca Pierwszy, Wielki Władca Pierwszy... aEa aEa
Przybyli ułani pod okienko
1. Przybyli ułani pod okienko, / bis DAD (DA)
Pukają, wołają: puść panienko! / bis D (eAD)
2. O Jezu, a cóż to za wojacy? / bis
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy. / bis
3. Przyszliśmy napoić nasze konie,/ bis
Za nami piechoty całe błonie. / bis
4. O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? / bis
Warszawę odwiedzić byśmy radzi./ bis
Rota
1. Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, e H e
Nie damy pogrześć mowy! e D G D
Polski my naród, polski ród, H e
Królewski szczep Piastowy. a e H
Nie damy by nas gnębił wróg. e H e
Tak nam dopomóż Bóg! e a
Tak nam dopomóż Bóg! D G H e
2. Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg.
Tak nam dopomóż Bóg!
3. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
Ni dzieci nam germanił,
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Rozkwitają pąki białych róż
1. Rozkwitają pąki białych róż, aEA
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, da
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, GC
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat. Ele (daEa)
2. Przeszło lato, jesień, zima już,
Przekwitały pąki białych róż,
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej.
3. Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż,
Tam pod dębem, gdzie w wojence padł,
Rozkwitł na mogile białej róży kwiat.
Rozszumiały się wierzby płaczące
1. Rozszumiały się wierzby płaczące, aE
Rozpłakała się dziewczyna w głos, Ea
Od łez oczy podniosła błyszczące da
Na żołnierski, na twardy życia los. Ea
Nie szumcie, wierzby nam ad
W żalu, co serce rwie, Ea
Nie płacz, dziewczyno ma, ad
Bo w partyzantce nie jest źle. Ea
Do tańca grają nam ad
Granaty, visów szczęk, Ea
Śmierć kosi niby łan, ad
Lecz my nie znamy, co to lęk. Ea
2. Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota,
Zawsze słychać miarowy, równy krok,
Maszeruje ta leśna piechota,
Na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok.
Nie szumcie, wierzby nam....
Spoza gór i rzek
Spoza gór i rzek wyszliśmy na brzeg EAFisH7
Czy stąd niedaleko już do grających wierzb, EfisHcis
Malowanych zbóż. FisH
Wczoraj łach, mundur dziś EA
Ściśnij pas, pora iść! FisH7
Ruszaj Pierwszy Korpus nasz, Efis
Spoza gór i rzek na zachód marsz! HEHE
Będzie wielka Rzecz, Pospolita Rzecz
Potęga wyrośnie z nas
Na pochwałę wsi, na pochwałę miast.
Na spotkanie dniom
Szklany stanie dom.
Ruszaj, Pierwszy Korpus nasz
Po tę wielką Rzecz na zachód - marsz!
Ułani, ułani
1. Ułani, ułani, malowane dzieci, ad
Niejedna panienka za wami poleci. aEa
Hej, hej, ułani, malowane dzieci, GCGC
Niejedna panienka za wami poleci. aEa
2. Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki,
Gdzie by nie kochały ułana mężatki.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.
3. Babcia umierała jeszcze się pytała:
„Czy na tamtym świecie, ułani będziecie”.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.
Warszawianka 1831
1. Oto dziś dzień krwi i chwały AE
Oby dniem wskrzeszenia był AEA
W tęczę Franków orzeł biały AE
Patrząc lot swój w niebo wzbił. AEA
Słońcem lipca podniecany EGis
Wola da nas z górnych stron: cisGiscis
„Powstań Polsko, skrusz kajdany AD
Dziś twój tryumf, albo zgon!” AEA
Hej, kto Polak na bagnety! DA
Żyj swobodo, Polsko żyj! EA
Takim hasłem cnej podniety DA
Trąbo nasza wrogom grzmij EA
Trąbo nasza wrogom grzmij. DAEA
2. Grzmijcie bębny, ryczcie działa
Dalej dzieci w gęsty szyk.
Wiedzie hufce Wolność, Chwała
Tryumf błyska w ostrzu pik.
Leć nasz orle, w górnym pędzie
Sławie, Polsce, światu służ
Kto przeżyje, wolnym będzie,
Kto umiera, wolnym już.
Hej, kto Polak…
Witaj majowa jutrzenko
1. Witaj majowa jutrzenko, E
Świeć naszej polskiej krainie, H7E
Uczcimy ciebie piosenką, H7
Która w całej Polsce słynie. H7E
Witaj maj, Trzeci maj, H7E
Dla Polaków błogi raj! H7E
Witaj maj, Trzeci maj, H7E
Dla Polaków błogi raj! H7E
2. Nierząd braci naszych cisnął,
Gnuśność w ręku króla spała,
A wtem Trzeci maj zabłysnął
I nasza Polska powstała.
Witaj maj, Trzeci maj,
Dla Polaków błogi raj!
Witaj maj, Trzeci maj,
Wiwat wielki Kołłątaj!
Wojenko, wojenko
1. Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, AEADA
Że za tobą idą, że za tobą idą EAD
Chłopcy malowani? AEA
2. Chłopcy malowani, chłopcy wybierani,
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko
Cóżeś ty za pani?
3. Jeśli nie piechura, jeśli nie ułana
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko
Nasza ukochana.
4. Wojenko, wojenko szanuj swych rycerzy,
Kto ciebie pokocha, kto ciebie pokocha
Wkrótce w grobie leży.
5. W zimnym grobie leży, z dala od rodziny,
A po nim zostaje, a po nim zostaje
Cichy płacz dziewczyny.
Piosenki ludowe i biesiadne
Cicha woda brzegi rwie
1. Płynął strumyk przez zielony las, ada
A przy brzegu leżał stukilowy głaz. E7a
Płynął strumyk, minął jakiś czas, ada
Stukilowy głaz gdzieś zginął, H7E7
Strumyk płynie tak jak płynął.
Cicha woda brzegi rwie, adE7
Nie wiesz nawet jak i gdzie, E7a
Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się, Ad
Bo nie zna nikt metody, H7
By się ustrzec cichej wody. E7
Cicha woda brzegi rwie, ad
W jaki sposób, kto to wie? E7a
Ma rację, że tak powiem, to przysłowie: dH7
„Cicha woda brzegi rwie.” E7a
2. Szła dziewczyna przez zielony las,
Popatrzyła na mnie tylko jeden raz.
Popatrzyła, minął jakiś czas,
Lecz widocznie jej uroda
Była jak ta cicha woda.
Cicha woda brzegi rwie...
Cygańska skarga
1. Zagraj mi, pięknie cyganie, C
Zagraj mi piosenkę z przed lat, CG
Zagraj mi pieśń o miłości H7eA
Może ostatni już raz. dG7C
2. Pójdę ja w szeroki świat,
Bo mam już dwadzieścia lat,
Znajdę ja sobie dziewczynę,
Która mi serce swe da.
3. Odda mi serce i duszę,
Odda mi wszystko, co ma,
Dam jej na drogę całusa,
Znów pójdę w szeroki świat.
4. Żegnajcie góry, doliny,
Gdzie cytrusowy jest gaj
Żegnaj, ach żegnaj kochana,
Ja pójdę w nieznaną dal.
5. Jeśli nie zginę i wrócę,
Rzucę karabin i nóż,
Wrócę do ciebie jedyna
I ucałuje cię znów.
6. Cygan z wojenki powrócił,
Cyganki nie zastał już,
Inny jej w głowie zawrócił,
Innego kochała już.
Czerwone jabłuszko
Czerwone jabłuszko po ziemi się toczy, dAd
Takie dziewczę kocham, co ma jasne oczy. dAd
Ref.: Gęsi za wodą, kaczki za wodą, dA
Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą. Ad
Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz, dA
Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz. A
Oberek, obereczek, F
Mazurek, mazureczek, CA
Kujawiak, kujawiaczek d
Pójdźże, Maryś, ze mną, hoc, hoc. (bis) Ad
Czerwone jabłuszko przekrajane na krzyż,
Czemu ty, dziewczyno, krzywo na mnie patrzysz?
Ref.: Gęsi za wodą, kaczki za wodą...
Żebym ja wiedziała, żeś ty chłopak stały,
To by moje oczy za tobą patrzały.
Ref.: Gęsi za wodą, kaczki za wodą...
Czerwone jagody
Czerwone jagody spadają do wody dA
Powiadają ludzie, że nie mam urody. dAd
Urodo, urodo, gdybym ja cię miała, gd
Dostałabym chłopca, jakiego bym chciała. Ad
Choć urody nie mam, ale czyste serce
za pana nie pójdę, byle kogo nie chcę.
Raz mi matuś rzekła: córuś moja droga
Przecież masz majątek, na co ci uroda?
Majątku nie mają, lecz mają urodę
Tam się chłopcy schodzą jak po żywą wodę.
Głęboka studzienka
1. Głęboka studzienka głęboko kopana, DA7D H7e
A przy niej Kasieńka jak wymalowana. / bis A7DH7eA7D
2. Przy studzience stała, wodę nabierała,
O swoim Jasieńku, kochanku myślała.
3. Głęboka studzienko, czy mam do cię skoczyć,
Za moim Jasieńkiem, co ma czarne oczy.
4. Gdybym cię Jasieńku, w wodzie zobaczyła,
Tobym ja za tobą do wody wskoczyła.
5. Naprzód bym wrzuciła ten biały wianeczek,
Com sobie uwiła ze samych różyczek.
6. Ale ja nie wskoczę, bo jest za głęboka,
Za daleko do dna i zimna jest woda.
7. Ucałuję listek szeroki dębowy,
Razem z pozdrowieniem wrzucę go do wody.
8. Zanieś go studzienko do Jasia mojego,
Pozdrów go ode mnie - ja czekam na niego.
Hej, bystro woda
1. Hej, bystro woda, bystro wodzicka, C
Pytało dziywce o Janicka. FGC
Hej, lesie ciemny, wirsku zielony, GC
Kaj mój Janicek umilony. FGC
2. Hej, powiadali, hej, powiadali,
Hej, ze Janicka porubali.
Hej, porubały go Orawiany,
Hej za owiecki, za barany.
3. Hej, górol pije, hej górol płaci
Hej za górola płacą dzieci
hej płacą dzieci, hej płace zona,
hej za Janicka ni ma doma.
Hej idem w las
1. Hej, idem w las, piórko mi się migoce DAD
Hej, idem w las, dudni ziemia, kie kroce. DAD
Ka zawiniem ciupazeckom, krew cyrkonom wytoce, DAD
Ka obyrtnem siekiereckom, krew mi spod nóg bulgoce. DAD
2. Ciemniuśka noc, ogień lasem prześwico,
ciemniuśka noc, złe się złemu zalicz.
Na polanie popod jedle watra w lesie się pali,
Czi je grzejom dziwożony, czi jom diaski skrzesali.
Hej po dolinie
1 Hej, po dolinie, hej, po lesie,
Roczyńskie piosnki wiater niesie
Roczyńskie piosnki i roczyńskie nowiny,
Jak to chodził chłopak do dziewczyny.
2. ……………………………………………………
Trzy krówki pasła i tak sobie śpiewała
Żeby swemu chłopcu buzi dała.
Oj dałabym ja niejednemu,
Żeby nie powiedział oj nikomu.
Żeby nie powiedział ojcu ani matuli
Że mnie ucałował i utulił.
Idzie dysc, idzie dysc
1. Idzie dysc, idzie dysc, idzie sikawica. eH7e
Uleje, usiece, uleje, usiece, ae
Uleje, usiece, e
Janickowe lica. ( bis ) H7e
2. Nie lij dyscu, nie lij, bo cię tu nie trzeba.
Obejdź lasy, góry, obejdź lasy, góry,
Obejdź lasy, góry,
Zawróć się do nieba. ( bis )
Jarzębina czerwona
1. Zapadł cichy wieczór, już ucichł wiatru wiew
Gdzieś w oddali słychać, harmonii tęskny śpiew
Biegnę wąską dróżką, co pośród gór się pnie
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie
Jarzębino czerwona, któremu serce dać
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź
2. Jeden dzielny tokarz, a drugi, kowal zuch
Cóż mam biedna robić, podoba mi się dwóch
Obaj tacy mili, a każdy dzielny druh
Droga jarzębino, którego wybrać mów
Jarzębino czerwona ...
3. Tylko jarzębina, poradzić może mi
Ja nie mogę wybrać, choć myślę tyle dni
Przeszła wiosna lato, już jesień złotem lśni
Już się ze mnie śmieją, dziewczęta z mojej wsi
Jarzębino czerwona ...
Karolinka
1. Poszła Karolinka do Gogolina, (bis) DGAD
A Karliczek za nią, jak za młodą panią AD
Z flaszeczką wina. (bis) AD
2. Szła do Gogolina, przed się patrzała, (bis)
Ani się na swego synka szykownego
Nie obejrzała. (bis)
3. Prowadźże mnie dróżko hen, w szeroki świat (bis)
Znojda tam inszego, syneczka miłego,
Co mi będzie rad. (bis)
4. Nie goń mnie karliczku, czego po mnie chcesz (bis)
Joch ci już podziała, nie byda cię chciała
Som to przeca wiesz. (bis)
5. Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz? (bis)
Nie odpowiem tobie, po swojemu zrobie
to nie twoja rzecz!
Mariackie hejnały
1. Hej, na krakowskim rynku D
Maki i powoje, maki i powoje. A D A D
Chłopcy i dziewczęta, G D
Malowane stroje. A G
Ref. Nasz Lajkonik, ten Lajkonik D A
Po Krakowie ciągle goni. D A
Lajkoniku, laj, laj D G
Poprzez cały kraj, kraj! G D
2. Hej, na krakowskim rynku
Kręcą się górale, kręcą się górale.
Sprzedają serdaki,
Kupują korale.
3. Hej, na krakowski rynek
Gołębie zleciały, gołębie zleciały
Słuchać, jak tam grają
Mariackie hejnały.
Miała baba koguta
Miała baba koguta, wsadziła go do buta, hej!
A ty miły kogucie, siedź tam cicho: w tym bucie, hej!
Miała baba indora, wsadziła go do wora, hej!
O mój miły indorze, czy ci dobrze w tym worze, hej!
Miała baba prosiaka, wsadziła go do krzaka, hej!
O mój miły prosiaku, czy ci dobrze w tym krzaku, hej!
Miała baba barana, wsadziła go do siana, hej!
O mój miły baranie, czy ci dobrze w tym sianie, hej!
My cyganie
My cyganie, co pędzimy z wiatrem FCA7
My cyganie znamy cały świat da
My cyganie wszystkim gramy da
I śpiewamy sobie tak: E7aA7
Ory, ory szabadabada amore FCA7
Hej amore szabadabada da
O buriaty, o szgriaty da
Hajda trojka na mienia. E7aA7
Kiedy tańczę niebo tańczy ze mną
Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr
Zamknę oczy, liście więdną
Kiedy milknę, milknie świat.
Gdy śpiewamy słucha cała ziemia
Gdy śpiewamy słucha każdy rad
Niechaj każdy z nami śpiewa,
Niech rozbrzmiewa piosnka ta.
Będzie prościej, będzie jaśniej
Całą radość damy Wam
Będzie prościej, będzie jaśniej
Gdy zaśpiewa każdy z was.
Pieśń Górali
1. Czerwony pas, za pasem broń dA
I topór, co błyska z dala. Ad
Wesoła myśl, swobodna dłoń, dA
To strój, to życie górala. Ad
Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, d
A ochocza kołomyjka do tańca porywa. dAd
Dla Hucuła nie ma życia jak na Połoninie, gA
Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie. dAdAA7d
2. Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód,
Czeremosz szumi po skale,
Nuż w dobry czas, kędziory trzód
Weseli kąpcie górale
Tam szum Prutu...
3. Połonin step na szczytach gór
Tam trawa w pas się podnosi.
Tam ciasnych miedź nie ciągnie sznur
Tam żaden pan ich nie kosi.
Tam szum Prutu...
4. Dla waszych trzód tam paszy dość,
Tam niech się mnożą bogato,
Tam runom ich pozwólcie rość,
Tam idźcie na całe lato.
Polonez - A gdy będzie
1. A gdy będzie słońce i pogoda,
Pójdziemy se razem do ogroda. (bis)
2. Będziemy se fijołeczki smykać,
Będziemy se ku sobie pomykać.
3. Nawąchasz się ziela kwitnącego
Nasłuchasz się śpiewania mojego.
Popod turnie
Popod turnie, popod lasy EHE
Hań na hali som sałasy. EHE
Hań bedom pasać owce, EH
bedom zyć juhasy, H
bedom zyć juhasy. HE
Siedzi sobie zając pod miedzą
1. Siedzi sobie zając pod miedzą, CFC
A myśliwi o nim nie wiedzą. CFC
Wszystkie sfory rozpuścili, CG
Krzyk i hałas uczynili: CG
Jest tu kot, jest tu kot. GCGC
2. Zając skoro trąbkę usłyszał,
Bieży w skok, aż się udyszał.
Wpadł nieborak w pole,
Aż na drodze, drudzy w dole
Witają, witają.
3. Radzi mu, a on ich nie wita,
Od strachu i drogi nie pyta.
To bruzdą, to przez zagony,
Bieży jako kot strudzony,
Jak może, jak może.
4. Obejrzy się zając po chwili,
A myśliwcy harty spuścili.
Wszyscy gonią zaszczuwając,
A on testament zmyślając,
Narzeka, narzeka.
5. Nie wiem, com takiego uczynił,
Com panom myśliwcom zawinił?
Tak wiele ich mnie jednego
Gonią, zwierza ubogiego,
Jak zdrajcę, jak zdrajcę.
6. Gęsi, kurcząt, kacząt nie drapię,
Śpiąc patrzam, nie krzykam, nie chrapię.
Nie przebudzę i czujnego,
Nie rozgniewam i małego
Ptaszęcia, ptaszęcia.
7. Mają na mnie patrzeć wesele,
Rozumiejąc, żem już na stole,
Lecz gdy chruściny dopadnę,
A znowu do knieje wpadnę!
Już ja pan, już ja pan.
Tam nad Wisłą w dolinie
Tam nad Wisłą w dolinie A
Siedziała dziewczyna, A
Była piękna jak różany kwiat. E7A
Bratki i róże zbierała sobie. DAE7A
Wiła wianki i wrzucała je A7
Do falującej wody, DH7
Wiła wianki i rzucała je do wód. E7A
A gdy sobie nad Wisłą
Swe wianeczki wiła,
Przyszedł młody marynarz do niej.
„Miła, ach miła” - tak szeptał on jej.
I żegnała się niebawem
Ze swym pięknym marynarzem,
Bo odpływał jej marynarz, hen, we świat.
Gdy w dolinie nad Wisłą
Minęły miesiące
Ona z maleństwem roniła łzy.
Miłość, ach miłość sprawiła jej to
I rzuciła się z rozpaczy
Do tej falującej wody,
Trojak
Zasiali górale owies, owies, DA
Od końca do końca, tak jest, tak jest! AD
Zasiali górale żyto, żyto, D7Ge
Od końca do końca wszystko, wszystko! ADAD
A mom ci ja mendelicek, DA
W domu dwa, w domu dwa! AD
U sąsiada śwamych dziewuch A
Gromada, gromada. DAD
A mom ci ja trzy mendele, D
W domu dwa, w domu dwa! Ge
Żadna mi się nie podoba, tylko ta, tylko ta! ADAD
Zasiali górale owies, owies,
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
Pożęli górale żytko, żytko,
Od końca do końca, wszystko, wszystko.
A na polu góraleczek
Gromada, gromada,
Czemużeś się wydawała,
Kiejś młoda, kiejś młoda?
Czemużeś się wydawała,
Kiejś mała, kiejś mała?
Będzie z ciebie gospodyni
Niedbała, niedbała!
Ukraina
1. Hej tam gdzieś znad Czarnej Wody a
Siada na koń ułan młody E7
Czule żegna się z dziewczyną a
Jeszcze czulej z Ukrainą E7a G7
Ref. Hej, hej, hej sokoły omijajcie góry lasy pola doły CFE7
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku a
Mój stepowy skowroneczku E7a
2. Ona jedna mi została
Przepióreczka moja mała
A ja tutaj w obcej stronie
Dniem i nocą tęsknie do niej
3. Żal, żal za dziewczyną
Za zieloną Ukrainą
Żal, żal serce płacze
Że jej więcej nie zobaczę
4. Wina, wina, wina dajcie
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie
Upływa szybko życie
Upływa szybko życie, jak potok płynie czas. DeAD
Za rok, za dzień, za chwilę, razem nie będzie nas. DGA7D
I nasze młode lata odpłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie tęsknota, smutek, żal.
Więc póki młode lata, póki wiosenne dni,
O niech przynajmniej teraz nie płyną gorzkie łzy.
W murowanej piwnicy
W murowanej piwnicy
Tańcowali zbójnicy.
Kazali se piknie grać
I na nóżki spozirać. Hej!
Tańcowałbyk, kiebyk móg,
Kiebyk ni mioł krzywyk nóg,
A ze krzywe nóżki mom,
Kie podskoce, to się gnom. Hej!
Za górami, za lasami,
Za górami, za lasami, za dolinami,
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej, górale, nie bijta się,
Ma góralka dwa warkoce, podzielita się! (bis)
Za górami, za lasami.........
Hej, górale, nie bijta się,
Ma góralka duże serce, podzielita się! (bis)
Za górami, za lasami.........
Hej, górale, nie bijta się,
Ma góralka dwoje oczu , podzielita się! (bis)
Za górami, za lasami...........
Hej, górale, nie bijta się,
Ma góralka chyże nogi, wytańczyła się! (bis)
Za górami, za lasami
1. Za górami, za lasami za dolinami, CFGC
Żyli byli trzej krasnale, nie górale. CFGC
Trzech ich było, trzech z fasonem, CFGC
Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał żonę. CFGC
2. A ta żona była jędza no i basta
Miała wałek taki gruby, jak do ciasta
I tym wałkiem, kiedy chciała
Swego męża krasnoludka wałkowała.
3. Już krasnalek cieniusieńki jak niteczka,
Już krasnalek bladziusieńki jak karteczka,
Ale żona uważała, że jest gruby,
Więc go dalej wałkowała.
4. Już krasnalek zwałkowany w trumnie leży,
Że od żony wałka zginął, nikt nie wierzy.
Gdy rodzina w głos płakała,
Żona jędza jeszcze trumnę wałkowała.
Zielony mosteczek
Zielony mosteczek ugina się, (bis) CGC CFd
Trawka na nim rośnie nie sieka się (bis) GC CGC
Gdybym ja ten mostek harendował (bis)
To bym se mosteczek wyrychtował (bis)
Czerwone i białe róże sadził (bis)
I ciebie, dziewczyno, odprowadził (bis)
Odprowadziłbym cię aż do lasa (bis)
A potem zaśpiewał: hop sa sa sa (bis)
Piosenki popularne, harcerskie, turystyczne
ABC przygody
1. Kto wygrał bilet na lot z motylem Ecis
Niech rzuci smutki swe na wiatr. AH
Już przekraczamy fantazji bramy, Ecis
Wygodnie siądź i zapnij pas. AHE
Powiedz A, a zaraz zacznie się, AHE
Powiedz B, będziemy bawić Cię, AHE
Powiedz C, co dalej cicho, sza, AHEcis
ABC przygody poznaj sam. EHE
2. Mówiła sowa, że świat zwariował,
Że wszystko jest do góry dnem.
Dziś zdrowia doda tylko przygoda -
To nowy slogan, to nie sen.
Powiedz A, a zaraz zacznie się...
Ale to już było
Z wielu pieców się jadło chleb CGC
Bo od lat przyglądam się światu FG
Nieraz rano zabolał łeb CGC
I mówili: zmiana klimatu. FG
Czasem trafił się wielki raut ed
Albo feta proletariatu FG
Czasem podróż najlepszym z aut ed
Częściej szare drogi powiatu. FG
Ref,:·Ale to już było FG
I nie wróci więcej C
I choć tyle się zdarzyło e
to do przodu wciąż wyrywa głupie serce FC
Ale to już było
Znikło się za nami.
Choć w papierach lat przybyło,
To naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami.
Na regale kolekcja płyt
I wywiadów pełne gazety
Za oknami kolejny świt
I w sypialni dzieci oddechy
One lecą drogą do gwiazd
Przez niebieski ocean nieba
Ale przecież za jakiś czas
Będą mogły same zaśpiewać
Ref,:·Ale to już było...
Alfabet muzyczny
Do re mi fa sol la si do
Do si la sol fa mi re do
Do - jak śliczny domek z kart,
Re - jak rechot w stawie żab,
Mi - jak migdał, albo miś,
Fa - jesteście fajni dziś,
Sol - jak solone paluszki,
La - jak lala do poduszki,
Si - sikorek choćby sto
I wracamy znów do „do”
C d e f g a h c
C h a g f e d c
C - jak cegła w domu twym,
D - jak dekolt jednej z dam,
E - jak ekran w każdym z kin,
F - jak efektowny film,
G - jak Giewont - góra w Tatrach
A - anatomiczny atlas,
H - jak hamak pośród drzew
I kończymy śpiew na „c” wysokim.
Amadeo
1. Amadeo, Amadeo, czy ty wiesz? EH
A jak nie wiesz, to ci powiem, jeśli chcesz; Hcis
Jestem takim zwykłym smykiem, A
Nie poruszam żadnym smykiem, E
Na klawiszach raczej średnio znam się też. AHE
2. Amadeo, Amadeo, powiem Ci,
Że czasami miewam całkiem fajne sny,
Jestem wtedy wszystkim znany,
Podziwiany i lubiany,
Dla tej chwili to naprawdę warto żyć.
3. Amadeo, Amadeo, powiedz, czy
To tak trudno tym cudownym dzieckiem być,
Wzbudzać zachwyt niebywały,
Zbierać laury i pochwały
Tak by wszyscy wkoło zazdrościli mi?
4. Amadeo, Amadeo, wiem, w czym rzecz
Wiem, co teraz odpowiedzieć na to chcesz;
Żeby zabrać się do pracy,
Tędy droga - nie inaczej,
No i nawet już zachciało mi się chcieć.
5. La, la, la, la, ola, ola, a, be, ce,
esta, esta sza, ba, da, ba, he, he, he,
Bum, cyk, bum, cyk, doni, doni,
Nikt mnie w pracy nie dogoni,
Bo ja teraz już najlepszym zostać chcę.
Autostop
1. Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem
W ten sposób możesz bracie przejechać Europę
Gdzie szosy biała nić, tam bracie śmiało wyjdź
I nie martw się, co będzie potem.
Autostop, autostop,
Wsiadaj bracie dalej hop
Rusza wóz, będzie wiózł,
Będzie wiózł nas dziś ten wóz
2. Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem
Cóż dla nas znaczy pociąg na spółkę z samolotem
Gdzie szosy biała nić, tam bracie chce się żyć
Czy naprzód jedziesz, czy z powrotem
Autostop . . .
Jedziemy autostopem . . .
Autostop . . .
Ballada o statku widmie
Kapitan dalekiej żeglugi
w każdym porcie zaciągał długi,
gdy zawijał do portu, to po prostu dla sportu
tu pożyczał tysiąc, tam drugi.
O la la, o la la, o la la
Tysiąc funtów pożyczał w Londynie,
tysiąc lirów pożyczał w Messynie,
tysiąc franków w Maroku, tysiąc bahtów w Bangkoku,
tysiąc złotych, gdy płynął przez Gdynię.
O la la, o la la, o la la . . .
I tak coraz bogatszy się stawał
uważając za pyszny to kawał,
gdy zawijał do portu, to po prostu dla sportu
znów pożyczał i nic nie oddawał.
O la la, o la la, o la la . . .
Klną go Włosi, Anglicy, Syjamczycy
i Polacy, i Marokańczycy;
gdyby wrócił, raz drugi, gdzie zaciągnął swe długi,
srogo się tam z nim każdy poiczy.
O la la, o la la, o la la . . .
Bardzo smutna piosenka retro
Lato było jakieś szare GDG
i słowikom brakło tchu,
smutnych wierszy parę H7e
ktoś napisał znów. A7D
Smutnych wierszy nigdy dosyć GDG
i zranionych ciężko serc, GD
nieprzespanych nocy, H7e
które trawi lęk. A7D
Ref: Kap, kap, płyną łzy, GD7
w łez kałużach ja i ty, GD7
wypłakane oczy GE7a
i przekwitłe bzy. D7G
Płacze z nami deszcz GD7
i fontanna szlocha też, GD7
trochę zadziwiona, GE7a
skąd ma tyle łez? D7G
Nad dachami muza leci,
muza, czyli weny znak,
czemu wam, poeci,
miodu w sercach brak?
Muza ma sukienkę krótką,
muza skrzydła ma u rąk,
lecz wam ciągle smutno,
a mnie boli ząb.
Ref: Kap, kap, płyną łzy...
Bez słów
1. Chodzą ulicami ludzie CG
Maj przechodzą lipiec grudzień ae
Zagubieni wśród ulic bram FCG
Przemarznięte grzeją dłonie CG
Dokądś pędzą za czymś gonią ae
I budują wciąż domki z kart FCG
A tam w mech odziany kamień FC
Tam zaduma w wiatru graniu FC
Tam powietrze ma inny smak FCG
Porzuć kroków rytm na bruku FC
Spróbuj znajdziesz, jeśli szukać FC
Zechcesz nowy świat własny świat. FCG
2.Płyną ludzie miastem szarzy
Pozbawieni złudzeń marzeń
Omijając wciąż główny nurt
Kryją się w swych norach krecich
I śnić nawet o karecie
Co lśni złotem nie potrafią już
A tam ...
3.Żyją ludzie asfalt depczą
Nikt nie krzyknie każdy szepce
Drzwi otwarte zaklepany krąg
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk
Bieszczady
1. Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień ea7
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień. DGH7
Mokre rosą trawy wypatrują dnia, ea7
Ciepła, które pierwszy słońca promień da. DGH7
Ref. Cicho potok gada, gwarzy pośród skal, GCDG
O tym deszczu, co z góry trochę wody dal. GCDG
Świerki zapatrzone w horyzontu kres GCDG
Głowę pragną wysoko, jak najwyżej wznieść. GCDG
2. Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban.
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw,
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra.
Cicho potok gada...
3. Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz.
Wielkim Wozem księżyc rusza na swój szlak,
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia.
Cicho potok gada...
Bieszczadzki trakt
1. Kiedy nadejdzie czas, bawi nas ognia blask GDCG
Na polanie, gdzie króluje zły. DCG
Gwiezdny pył w ogniu tym, GD
Łzy wyciśnie nam dym CG
Tańczą iskry z gwiazdami, a my... DCG
Ref. Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, CDG
Śpiewajmy razem, ilu jest tu nas, CDe
Choć lata młode szybko płyną, wiemy, że CDGe
Nie starzejemy się CDG
2. W lesie, gdzie licho śpi,
Ma przygoda swe drzwi,
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią
Oczy sów, wilcze kły,
Rykiem powietrze drży,
Tylko gwiazdy przyjazne dziś są.
3. Dorzuć do ognia drew,
W górę niech płynie śpiew,
Wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie,
Znowu spotkamy się,
A połączy nas bieszczadzki trakt.
Bosman
1. Na pokładzie od rana ciągle słychać bosmana, d
Bez potrzeby piekielnie się drze, gd
Choćby ręce poranił, bosman zawsze cię zgani, D7gd
On powiada zrobione jest źle. Ad
2. Jeszcze raz czyścić działo, co wam chłopcy się stało,
Jak do kotła to każdy się rwie,
To nie łajba niemiecka, trzeba wiedzieć od dziecka,
Że to okręt wojenny RP.
3. A czasem się zdarzy, że się bosman rozmarzy,
Nawet bosman marzenia swe ma
Gdy go wtedy poprosisz, swą harmoszkę przynosi,
Siada w kącie na rufie i gra.
4. Opowiada o morzach, o bezkresnych przestworzach,
I o walkach co przeżył w te dni,
O dziewczętach z Bombaju, co namiętnie kochają
I całują tak mocno do krwi.
5. A gdy spytasz go tylko o czym marzył przed chwilką,
I w czym właśnie zatopił swój wzrok,
A bo w Gdyni - odpowie -Będę stawał na głowie
Tak do serca przypadł mi ten port.
Chodź pomaluj mój świat
1. Piszesz mi w liście, że kiedy pada, ad
Kiedy nasturcje na deszczu mokną E7a
Siadasz przy stole, wyjmujesz farby ad
I kolorowe otwierasz okno. E7a
2. Trawy i drzewa są takie szare ad
Barwę popiołu przybrały nieba E7a
W ciszy tak smutno szepce zegarek ad
O czasie, co mi go nie potrzeba E7a
Ref.: Więc chodź pomaluj mój świat CF
Na żółto i na niebiesko CG
Niech na niebie stanie tęcza Cd
Malowana twoją kredką FG
Więc chodź pomaluj mi życie
Niech świat mój się zarumieni
Niech mi zalśni w pełnym słońcu
Kolorami całej ziemi
3. Za siódmą górą, za siódmą rzeką
Twoje sny zamieniasz na pejzaże
Niebem się wlecze wyblakłe słońce
Oświetla ludzkie wyblakłe twarze
Dalej Wesoło
Dalej wesoło, niech popłynie gromki śpiew G
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew CG
Niech spędzi z czoła wszelki smutek wszelki cień H7
Wszak słoneczny mamy dzień. aD
Tralalalalalalala
W sercu radość się rozpala CG
Tralalalalalalala H
Chcemy słońca chcemy żyć. aD
Harce wycieczki obozowych przeżyć moc
Piosnki gorące, mknące jak kamyki z proc,
Serca tętniących bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku Nam ślą.
Tralalal ...
Raźno „ Czwartacy „ maszerują raz, dwa, trzy
Prężne ich stopy w marszu krzeszą lotne skry
Idziem zdobywać, zbrojni w oczu blask i stal
Lśniącą słońcem światów dal.
Tralala…..
Dobosz
1. Raz dobosz zuch szedł sobie ulicami EH7
I bił za dwóch w swój bęben pałeczkami. H7E
Ran, ran, ran pata plan E
W swój bęben pałeczkami. H7E
2. Na bębna głos tłum zleciał się z oddali
By ujrzeć, kto tak dzielnie w bęben wali...
3. Królewna, gdy dobosza zobaczyła,
Różyczki trzy z balkonu mu rzuciła...
4. A do tych róż swe serce uwiązała,
Bo w nim się już prawdziwie zakochała...
5. Był piękny ślub, wesele huczne potem,
On u jej stóp swe serce złożył złote...
Dobrze Nam tu mija czas
Dobrze Nam tu mija czas DGAD
Gdy siedzimy w koło wraz GAD
Wesoła gromada
Dziwy opowiada
A nad nami szumi las.
Spojrzyj bracie w ognia żar
Ujrzysz dni minionych czar
Wspomnisz bracie mile
Te minione chwile
I będzie Ci czegoś żal.
Dlatego :
Dobrze Nam tu mija czas…
Dozwolone do lat osiemnastu
Nie możemy iść dzisiaj do kina, CFE7a
„dozwolone od lat osiemnastu”, Dg7C
Mówić: „chłopiec mój, moja dziewczyna”, CFE7a
„dozwolone od lat osiemnastu”, Dg7C
Czy mi wolno zakochać się w tobie? CFE7a
W twym uśmiechu i w twych oczu blasku, Dg7C
Czy ktoś głosem surowym nie powie? CFE7a
„dozwolone od lat osiemnastu”? , Dg7C
Ref: Taki refren powtarza starszy brat: FCFC7
„dozwolone od osiemnastu lat”! FC7F
Już po nocach się śni, już każdy zgadł: GD7G
„dozwolone od osiemnastu lat”! GD7G7
Lecz możemy umówić się z wiosną
„dozwolone do lat osiemnastu”,
Śmiać się śpiewać piosenki zbyt głośno
„dozwolone do lat osiemnastu”,
W śnieżną bitwę zabawić się zimą,
„dozwolone do lat osiemnastu”,
Mówić serwus do swojej dziewczyny
„dozwolone do lat osiemnastu”.
Ref.: Nowy refren powtarza wszystkim wiatr:
„dozwolone do osiemnastu lat”!
Znów po nocach się śni, już każdy zgadł:
„dozwolone do osiemnastu lat”!
Czas ucieka, choć nikt go nie prosi,
Wkrótce drogę wybierzesz już własną.
I niedługo przestanie ci grozić
„dozwolone od lat osiemnastu”,
Ale choćbyś przekroczył trzydziestkę,
Gdy pewnego dnia kiepski masz nastrój,
To rób wszystko, co tylko na świecie
dozwolone do lat osiemnastu...
Dym jałowca
1. Dym jałowca łzy wyciska, Dh
Noc się coraz wyżej wznosi, GA
Strumień srebrną falą błyska,
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi:
Ref. Żeby była taka noc, Dfis
Kiedy myśli mkną do Boga, GA
Żeby były takie dni, Dh
Gdy się przy Nim ciągle jest. GA
Żeby był przy Tobie ktoś, Dfis
Kogo nie zniechęci droga, GA
Abyś plecak swoich win Dh
Stromą ścieżką umiał nieść. GAD
2. Ogrzej dłonie przy ognisku,
Płomień twarz ci zarumieni.
Usiądziemy razem, blisko,
Jedną myślą połączeni.
3. Tuż przed szczytem się zatrzymaj,
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają,
Spójrz jak drga kosodrzewina,
Góry z tobą wraz wołają.
Gdybym miał gitarę
Gdybym miał gitarę, to bym na niej grał, aEaA7
Opowiedziałbym o tej miłości, którą przeżyłem sam./ bis daE7a
Ref.: A wszystko te czarne oczy, gdybym ja je miał. aE7a
Za te czarne, cudne oczęta serce, duszę bym dał. / bis daE7a
Fajki ja nie palę, wódki nie piję,
Ale z żalu, żalu wielkiego ledwo co żyję/ bis
Ref.: A wszystko te czarne oczy...
Ludzie mówią: głupiś, po co tyś ją brał?
Po coś to dziewczę czarne, figlarne mocno pokochał?/ bis
Ref.: A wszystko te czarne oczy...
Gdy kiedyś Pan
Gdy kiedyś Pan powróci znów,
Gdy kiedyś Pan powróci znów,
Obyśmy też tam byli,
Gdy kiedyś Pan powróci znów.
2. Gdy Święci swój opuszczą grób...
3. Gdy Boga tron otoczą w krąg…
4. Gdy Księgę swą otworzy Bóg…
5. Gdy po imieniu wezwie Pan..
6. Gdy ucztę nam zgotuje Bóg...
7. Gdy zabrzmi pieśń Alleluja...
Gdzie strumyk płynie zwolna
Gdzie strumyk płynie zwolna,
Rozsiewa zioła maj,
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj.
"W tym lesie tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle".
Wtem harcerz ją spotyka:
"Stokrotko, witam cię,
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"
Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
A ona, ona, ona,
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się ha! ha!
Gdzie ta keja
1. Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział:·a
„Stary czy masz czas? Ga
Potrzebuję do załogi jakąś nowa twarz. CGC
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy; C7gd
Rejs na całość: rok-dwa lata” - to powiedziałbym: aEa
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? aEa
Gdzie ta koja wymarzona w snach? CGC
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat? C7gd
Gdzie ta brama na szeroki świat?... aEa
Gdzie ta keja, przy niej ten jacht? aEa
Gdzie ta koja wymarzona w snach? CGC
W każdej chwili płynę w taki rejs, C7gd
Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest? aEa
2. Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz...
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam -
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam ...
3. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw,
Na przystani czółno stało - kolorowy paw ...
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowił step
Lecz wciąż marzy o załodze ten samotny łeb...
Harcerz i Harcerka
Czerwona róża biały kwiat bis eH7e GD7G
Wędruj harcerko, harcerko wędruj, H7e
Wędruj harcerko ze mną w świat aH7e
2. Zawędrowali w ciemny las
Tutaj harcerko, harcerko tutaj,
Tutaj harcerko obóz nasz.
A kto nas tutaj obudzi
Kiedy daleko, daleko kiedy?
Kiedy daleko do ludzi?
Obudzi nas tu ptaszyna
Kiedy wybije, wybije kiedy?
Kiedy wybije godzina
5. Godzina bije: raz dwa trzy
Wstawaj harcerko, harcerko wstawaj,
Wstawaj harcerko do pracy
6. Harcerka wstawać nie chciała
Ale rozkazu, rozkazu ale,
Ale rozkazu słuchała
Hawiarska Koliba
Gdy słońce na niebie zachodzi CGC
Zapłoną w oddali ogniska FGC
I wkrótce popłynie z Hawiarskiej Koliby FGCa
Melodia nam wszystkim tak bliska. dGC
2. Usiadła już brać rozśpiewana
Dokoła złotego ogniska
Wiatr niesie piosenkę z Hawiarskiej Koliby
Nad pola, lasy, nad urwiska.
3. Zaniesie te nasza melodie
Do łanów, lasów, do łęgów
Piosenkę rajdowa z Hawiarskiej Koliby
Piosenkę krakowskich studentów.
4. Już księżyc na niebie zachodzi
Pogasły w oddali ogniska
Ucichła piosenka z Hawiarskiej Koliby
Do snu składa się cała izba.
Hej przyjaciele
1. Tam, dokąd chciałem już nie dojdę AE
Szkoda zdzierać nóg... DA
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres. AE DA
Wy pójdziecie inną drogą - zostawicie mnie, AEDA
Odejdziecie - sam zostanę na rozstaju dróg. AEDA
Ref.: Hej przyjaciele - zostańcie ze mną AEDA
Przecież wszystko to, co miałem oddałem wam. AEDA
Hej przyjaciele - choć chwilę jedną AEDA
Znowu życie mi nie wyszło, znowu jestem sam. AEDA
2. Znów spóźniłem się na pociąg - i odjechał już
Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi.
Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną
Tak, jak człowiek, który zgubił od domu swego klucz.
Ref.: Hej przyjaciele...
3. Tam, dokąd chciałem już nie dojdę
Szkoda zdzierać nóg...
Już wędrówki naszej wspornej nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inna droga - zostawicie mnie,
Zamazanych drogowskazów nie odczytam już.
Ref.: Hej przyjaciele...
Hulanka
Szynkareczko, Szafareczko,
Bój się Boga, stój!
Tam się śmiejesz, a tu lejesz,
Miód na kaftan mój.
2. Nie daruję, wycałuję,
Śliczne oczko, brew!
Nóżki małe, ząbki białe
Hej, Spali mnie krew!
3. Cóż tak, bracie, wciąż dumacie,
Bierz tam smutki czart!
Pełno nędzy, ot, pij prędzej,
Świat ten diabła wart!
4. Pij lub kijem się pobijem,
Biegnij, dziewczę, w czas!
By pogodzić, nie zaszkodzić,
Oblej miodem nas!
Ja mam tylko jeden świat
1. Kiedy w piątek słońce świeci, De
Serce mi do góry wzlata, AD
Że w sobotę wezmę plecak De
W podróż do mojego świata. AD
Ref. Bo ja mam tylko jeden świat: De
Słońce, góry, pola, wiatr. AD (Fish)
I nic mnie więcej nie obchodzi, De
Bom turystą się urodził. AD
2. Dla mnie w mieście jest za ciasno,
Wśród pojazdów, kurzu, spalin,
Ja w zieloną jadę ciszę,
W ścieżki pełne malin.
3. Myślę, leżąc pośród kwiatów,
Czy w jęczmienia żółtym łanie,
Czy przypadkiem za pół wieku
Coś z tym światem się nie stanie.
4. Chciałbym, żeby ten mój świat
Przetrwał jeszcze tysiąc lat,
Żeby mogły nasze dzieci
Z tego świata też się cieszyć.
Jak dobrze nam zdobywać góry
Jak dobrze nam zdobywać góry ad
I młodą piersią chłonąć wiatr, Ea
Prężnymi stopy deptać chmury Ad
I palce ranić o szczyt Tatr. Ea
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, ad
A w żyłach roztętnioną krew. Ea
Hejże hej, hejże ha, E
Żyjmy więc póki czas, Ea
Bo kto wie, bo kto wie, Ad
Kiedy znowu ujrzym was. Ea
Jak dobrze nam głęboką nocą
Wędrować jasną wstęgą szos,
Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą
i czekać, co przyniesie los.
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew....
Jak dobrze nam po wielkich szczytach,
Wracać w doliny, w progi swe,
Przyjaciół jasne twarze witać,
O młoda duszo, raduj się!
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew....
Jan Sebastian Bach
Jan Sebastian Bach urodził się w Eisenach. dA7dgA7
Przeszło tyle lat, a cięgle wie o nim świat. dA7dE7A7
Od dziecka wielkie miał zdolności znane do dzisiaj potomności, D7gCF
bo swojej świetnej działalności zostawił trwały ślad. E7A7
Jan Sebastian Bach wspaniały uprawiał fach.
Każdy dzień po dniu na muzyce schodził mu.
Był z niego dobry tata i w miarę jak mijały lata,
w nowe potomstwo się wzbogacał ten Jan Sebastian Bach. dgAd
Jan Sebastian Bach urodził się w Eisenach.
Wiele innych miast odwiedził niejeden raz.
W Mühlhausen był i w Lüneburgu, a także w Dreźnie i w Hamburgu,
a w Lipsku jak na swym podwórku czuł się Sebastian Bach. E7A7
Jan Sebastian Bach rozsławił swe Eisenach,
Więc jest bardzo źle, gdy nie wiesz o tym, że:
Pisał koncerty i kantaty, fugi partity i toccaty,
Bo w talent taki był bogaty mistrz Jan Sebastian Bach. dgAd
Jutro popłyniemy
Ref. Jutro popłyniemy daleko, DA
Jeszcze dalej niż te obłoki GD
Pokłonimy się nowym brzegom, DA
Odkryjemy nowe zatoki. GD
1. Starym borom nowe damy imię, DAD
Nowe ptaki znajdziemy i wody DADD7
Posłuchamy jak bije olbrzymie zielone GDe
Serce przyrody. AD
Ref. Jutro popłyniemy...
2. Nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
Nowe gwiazdy znajdziemy na niebie
Popłyniemy daleko, daleko, jak najdalej,
Jak najdalej przed siebie.
Ref. Jutro popłyniemy...
Kaczka Dziwaczka
Nad rzeczką, opodal krzaczka cG
Mieszkała kaczka - dziwaczka, Gc
Lecz zamiast trzymać się rzeczki cG
Robiła piesze wycieczki. Gc
Raz poszła więc do fryzjera: fc
„Poproszę o kilo sera! ”. Gc
Tuż obok była apteka: fc
„Poproszę mleka pięć deka”. Gc
Z apteki poszła do praczki C
Kupować pocztowe znaczki. A
Gryzły się kaczki okropnie: D7
„A niech tę kaczkę gęś kopnie!”.CG
Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą,
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
„Co będzie z takiej dziwaczki?”.
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
„Na obiad można ją upiec!”.
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwaczka!
Klucz wiolinowy
1. Jeden klucz pomaga mi DG
Drzwi otworzyć raz, dwa, trzy; AD
A ja zeszyt pełen mam he
Kluczy, dzięki którym gram. AD
Ref.. Bo klucz wiolinowy otwiera mi De
Do dźwięków, melodii, piosenek drzwi. AD
Gamę, trójdźwięk, dur czy moll GDH7
Łatwiej zagrać, kiedy wiem, eD
Łatwiej zagrać, kiedy wiem, eD
gdzie znajduje się dźwięk sol. GAD
2.Mogę grać melodię tą,
Dźwięki mi posłuszne są.
Wszystkie nuty zagram sam,
Bo klucz wiolinowy mam.
Ref. Bo klucz wiolinowy...
Konik na biegunach
Za rok, może dwa, schodami na strych a
Odejdą z ołowiu żołnierze, E7
Przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat, E7
Kolory marzeniom odbierze. E7a
Za rok, może dwa, schodami na strych a
Za misiem kudłatym poczłapią d
Beztroskie te dni i zobaczysz, da
Że jednak wspaniały był on...H7E
Ref.: Konik - z drzewa koń na biegunach, AE
Zwykła zabawka, mała huśtawka, E
A rozkołysze, rozbawi. EA
Konik - zwykły koń na biegunach, AE
Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny, E
Każdy powinien go mieć. EA
Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto
Bez przerwy to twa karuzela.
Nie lalka, co łka, nie piłka, co gra,
Bez reszty twój czas ci zabiera.
Ulica szeroka, wystawa, to tu na chwilę przystaniesz zdumiony,
Uśmiechnij się więc i zawołaj,
Jak wtedy, gdy na grzbiecie cię niósł...
Ref.: Konik - z drzewa koń na biegunach...
Radosny to dzień, wspaniały to dzień,
Wracają z ołowiu żołnierze,
Ze strychu znów w dół, schodami, aż tu wracają,
Lecz już nie do ciebie.
By ktoś tak jak ty radosne miał dni,
Powrócił przyjaciel ten z wiosny.
Dlaczego - to każdy już powie -
Na plecach przyniosłeś go tu?
Ref.: Konik - z drzewa koń na biegunach…
Kozak
Tam na górze jawor stoi, jawor zielonieńki
Ginie kozak w obcej stronie, kozak młodziusieńki.
Ginę, ginę w cudzej stronie, śmierć mi oczy tuli,
Proszę ciebie, moja miła, donieś to matuli
Przyszła matka, Przyszła matka, przyszła matuleńka.
Odwróciła blade lica przeciw synaleńka.
„Otóż widzisz, mój syneczku, moje drogie dziecię,
Nie słuchałeś ojca, matki, takie twoje życie.”
Krajka
Chorałem dzwonków dzień rozkwita, aCdG
Jeszcze od rosy rzęsy mokre aCdG
We mgle turkoce pierwsza bryka Cd
Słońce wyrusza na włóczęgę EE7
Ref.: Drogą pylistą, drogą polną aCdG
Jak kolorowa panny krajka aCdG
Lato się toczy nad stodołą Cd
Będzie tańczyć walca - EA7
A ja mam swa gitarę, dG
Spodnie wytarte i buty stare, Ca
Wiatry niosą mnie dEa
A ja mam swa gitarę, FG
Spodnie podarte i buty stare, Ca
Wiatry niosą mnie .. dEa
Schrypnięte skrzypki stroją świerszcze,
Żuraw się wsparł o cembrowinę,
Wiele nanosi wody jeszcze,
Wielu się ludzi jej napije,
Ref.: Drogą pylistą, drogą polną...
Lato, lato
Lato, lato, lato czeka, CAd
Razem z latem czeka rzeka. G7C
Razem z rzeką czeka las, CFC
A tam ciągle nie ma nas. F6D7G7
Lato, lato, nie płacz czasem, CAd
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem, GC
W lesie schowaj dla nas chłodny cień, CH7C6a7
Przyjedziemy lada dzień. F6D7G
Ref. Już za parę dni, za dni parę CGC
Weźmiesz plecak swój i gitarę. GD7G
Pożegnania kilka słów: CFG7C
Pitagoras, bądźże zdrów, A7dG7C
Do widzenia wam: canto cantare. GdG7C
Lato, lato mieszka w drzewach,
Lato, lato w ptakach śpiewa,
Słońcu każe odkryć twarz
Lato, lato jak się masz?
Lato, lato, dam ci różę,
Lato, lato, zostań dłużej,
Zamiast się po krajach włóczyć stu,
Lato, lato zostań tu!
Lato pachnące miętą
Konie zielone przebiegły galopem adEa
I spod ich kopyt wytrysły kwiaty, a6H7E7a
Żaby w sadzawce rozpaliły ogień, adEa
Na niebie księżyc pozapalał gwiazdy. a6H7E7a
Nad brzegiem stawu wsłuchany w krzyk czajek, dG7C
Owiany nocną wonią tataraku AdGC
Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu, adEa
Mówiłeś do mnie, że przemija lato. a6H7E7a
Lato pachnące miętą, A7d
Lato koloru malin, GC
Lato zielonych lasów, da
Lato kukułek i czajek. E7a
2. Konie zielone przebiegły galopem,
Pod kopytami zwiędły leśne kwiaty,
Żaby w sadzawce wygasiły ogień
I ciemne chmury przesłoniły gwiazdy.
Znad brzegu stawu daleki wracałeś,
A staw zamierał w woni tataraku,
Mówiłeś do mnie, daleki i obcy,
Że przeminęło chyba nasze lato.
Lato pachnące miętą... itd.
Lato z komarami
Tak niedługo miało przyjść, potem długo miało być, Ca
Wyczekane, wymarzone, wyśpiewane. FGC
Kiedy nadszedł wreszcie ten
Wytęskniony pierwszy dzień
Nie wiedziałem, jakie będzie dalej.
600 minut spóźnił się pociąg, który przywiózł mnie, FGCa
A gdy namiot wreszcie stanął nad jeziorem,
Zrozumiałem nagle, że coś mnie gryzie, coś mnie je,
Nie zważając na pogodę i na porę.
Ref. Lato z komarami, lato swędzące bez przerwy, FGC
Lato z komarami, lato, komary i nerwy. FGC
Miał być spokój, miał być las
I my razem pierwszy raz
Na wakacjach pod namiotem całkiem sami.
Pasmem szczęścia miały być nasze noce, nasze dni
Zagubione gdzieś pomiędzy jeziorami.
Na nic witamina B, owadozol itd.
I sielanka wkrótce stała się koszmarem.
Gdy zwijałem namiot swój, obok mnie komarów rój
Pobzykiwał turystyczne pieśni stare.
Malowany latawiec
Kiedy ptaki odlecą za morze
Na daleki, nieznany szlak
Gdy jest szaro i smutno na dworze
Zrób latawca, co fruwa jak ptak
I pomaluj go w kwiaty, i pomaluj go w smoki
I na wietrze go puść pod obłoki
Wiej wietrze wiej, hejże hej,
I na wietrze go puść pod obłoki
2. Zdradź mu swoją największą z tajemnic,
Nie powtórzy nikomu prócz chmur
I powróci do rąk, gdy się ściemni
Gdy go mocno pociągniesz za sznur.
Malowany w kwadraty, prostokąty, czy pawie,
Jakże piękny jest każdy latawiec.
Wiej wietrze, wiej…
3. A gdy nawet ucieknie ci jutro,
Bo ciekawość poniesie go w świat
Może znajdzie go ktoś, komu smutno,
I uśmiechnie się siedząc pod kasztanem na ławce:
„ja też kiedyś puszczałem latawce!”
Wiej wietrze, wiej…
Mazury
1. . Błękit jeziora dokoła aEa
A tam w oddali gdzieś las da
Słońce i przestrzeń nas woła da
Tutaj więc spędź wolny czas E7a
Hej, Mazury, jakie cudne EaA7d
Gdzie jest taki drugi kraj? GCA7
Tu przeżyjesz chwile cudne da
Tu przeżyjesz życia maj. Ea
Do namiotu od ogniska
Trzeba wracać, pora, czas
Już nadchodzi nocka bliska
Hej, Mazury, witam was.
2. Żeglarz z dziewczyną ze wzgórza
Patrzą na las, w głębi wód
Słońce się w falach zanurza
Nadchodzi zmierzch, pora snów
Modlitwa
Wiem dobry Boże Ojcze z nieba GH7e
Na wszystko kiedyś kresu pora CG
Mało do szczęścia mi potrzeba CDH7e
Tylko te lasy i jeziora aDCG
Zachowaj łąki i żurawie
Co na nich brodzą o poranku
I żabki ocal w leśnym stawie
Żeby kumkały bez ustanku
Gdy przyjdzie wiosna i otworzy
Szeroko w słońce boru wrota
Rosę i mgłę i promień zorzy
I lipy ocal cień u płota
Spraw żeby tak jak dawniej było
Gdy świat się zdawał taki prosty
Spraw żeby w sercach - znowu miłość
To nic, że ciernie w niej i osty
Niezamąconą wróć nam ciszę
I czystość ocal, żeby ludzie
Mogli wzajemnie znów się słyszeć
Żeby nie było: jak po grudzie
Modlitwa o wschodzie słońca
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę,
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Przed nienawiścią strzeż mnie Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie Panie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy Panie.
Moi przyjaciele
Kiedy Was nie ma, to jakby nagle Ge
Zabrakło w moim życiu muzyki. CD
Kiedy Was nie ma, to czas mnie straszy,
Że przeminę, że będę chwilą.
Kiedy Was nie ma, to jakby niebo
Miało się rozstać na zawsze ze słońcem.
Kiedy Was nie ma, dosyć mam wszystkiego
I pragnę stąd na zawsze odejść.
Moi przyjaciele, moi przyjaciele, Ge
Moi przyjaciele C
Bądźcie zawsze ze mną D
Moi przyjaciele, moi przyjaciele, Ge
Z Wami wiem, że wszystko mogę, C
Że wystarczy tylko chcieć. DG
Jak mam zaśpiewać, jak mam dziękować,
Jak wytłumaczyć, że bez Was mnie nie ma?...
Przytulę do Was swoją miłość
I wdzięczność moją w modlitwę zamienię.
Milion aniołków narysuję
I wszystkie razem postrącam z drzewa.
Dom na górze wybuduję
I zagram dla Was, kiedy trzeba.
Moi przyjaciele,...
Morskie opowieści
1. Kiedy rum zaszumi w głowie cały świat nabiera treści, dC
Wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści. aCd
Ref A: Kto chce, to niechaj słucha,
kto nie chce, niech nie słucha
Jak balsam są dla ucha morskie opowieści.
2. Łajba to jest morski statek,
sztorm to wiatr, co dmucha z gestem,
Cierpi świat na niedostatek morskich opowieści.
Ref B: Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale morskim opowieściom.
3. Pływał raz marynarz, który żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej.
Ref C: Kto chce, to niechaj wierzy, kto nie chce
niech nie wierzy, nam na tym nie zależy,
więc wypijmy jeszcze.
4. Był na „Lwowie” młodszy majtek,
czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem i to bez handszpaka.
Ref A:
5. Rudy Joe kiedy popił, robił bardzo głupie miny,
Albo też skakał do wody i gonił rekiny.
Ref B:
6. Niech drżą gitary struny, niech wiatr grzywacze pieści
Gdy płyniemy pod banderą morskich opowieści.
Ref C:
Morze, nasze morze
1.Chociaż każdy z nas jest młody, EAE
lecz go starym wilkiem zwą. fisH
My, strażnicy polskiej wody, EAE
Marynarze polscy są…FisH
Ref. Morze, nasze morze, EAE
Będziem ciebie wiernie strzec, Efis
Mamy rozkaz cię utrzymać, HE
Albo na dnie twoim lec, fisHECis
Albo na dnie z honorem lec, z honorem lec fisHEHE
Z honorem lec. E
2. Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
Wiernie strzeże portu bram.
Morze…
Mury
1. On natchniony i młody był dAd
Ich nie policzyłby nikt dA
On im dodawał pieśnią sił dAd
Śpiewał, że blisko już świt EAd
Świec tysiące palili mu
Znad głów unosił się dym
Śpiewał, ze czas, by runął mur
Oni śpiewali wraz z nim
Wyrwij murom zęby krat Ad
Zerwij kajdany, połam bat Ad
A mury runą, runą, runą gd
I pogrzebią stary świat! Ad
2. Wkrótce na pamięć znali pieśń
I sama melodia bez słów.
Niosła ze sobą stara treść
Dreszcze na wskroś serc i dusz
Śpiewali wiec, klaskali w rytm
Jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch, zwlekał świt
On wciąż śpiewał i grał
Wyrwij murom...
3. Aż zobaczyli ilu ich
Poczuli sile i czas,
I z pieśnią, ze już blisko świt
Szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk
Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz największy wróg!
A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg.
My Bonnie
My Bonnie is over the ocean, GCG
My Bonnie is over the sea, GA7D7
My Bonnie is over the ocean, GCG
Oh, bring back my Bonnie to me. CD7G
Bring back, bring back, GaA7
Oh, bring back my Bonnie to me, to me, D7G
Bring back, bring back, GaA7
Oh, bring back my Bonnie to me. D7G
Rozdziela nas cały ocean,
Rozdziela błękitna nas dal,
I gdybym chciał coś ci powiedzieć,
Mój głos zginie wśród szumu fal.
Wróć, wróć, wróć, wróć,
Niech wiatr dobry poniesie ci mój głos.
Wróć, wróć, wróć, wróć,
Niech wiatr dobry zmieni nasz los.
Wiej, wietrze, przez cały ocean,
Wiej, wietrze, i śpiewaj swa pieśń,
Do pieśni ci słowo dorzucę,
A ty do niej słowo to nieś.
Wróć, wróć, wróć, wróć...
Na Wojtusia
Na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga:
Chodź, opowiem ci bajeczkę, bajka będzie długa.
Była sobie raz królewna, pokochała grajka.
Król wyprawił im wesele i skończona bajka.
Żyła sobie Baba Jaga, miała chatkę z masła,
a w tej chatce same dziwy, cyt - iskierka zgasła.
Patrzy Wojtuś, patrzy, duma, łzą zaszły oczęta.
Czemu żeś mnie okłamała? Wojtuś zapamięta.
Już ci nigdy nie uwierzę, iskiereczko mała.
Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.
Na wyspach Bergamutach
Na wyspach Bergamutach Dh
Podobno jest kot w butach, Dh
Widziano także osła, Dh
Którego mrówka niosła, DD7
Jest kura samograjka
Znosząca złote jajka, Ge
Na dębach rosną jabłka Dh
W gronostajowych czapkach, h
Jest i wieloryb stary, Fis
Co nosi okulary, Fis
Uczone są łososie Dh
W pomidorowym sosie Dh
I tresowane szczury E
Na szczycie szklanej góry, E7
Jest słoń z trąbami dwiema A
I tylko...wysp tych nie ma. A7
Niby nic
Niby nic, a jednak czasem myślisz tak: (myślisz tak) Ca
Gdybym był gotowy jeden wzór na świat (wzór na świat) Ca
Jakiś „eM Ce kwadrat e”, rozwiązujesz i już wiesz, dFG
Że przyszłość w życiu ma zalecana ta recepta: CadG
Ref.: Żyj, po prostu żyj, dla ludzi życzliwość miej, CdG
Miej jedną tę sama twarz. GCG
A gdybyś miał choć raz wątpliwości cień, Cd
To w sercu poszukaj swym przepisu na świat. GC
Niby nic, a czasem bywa, (bywa, że)
Chytry los zawiedzie cię na ścieżki złe (ścieżki złe).
Choćbyś dobrze tory znał, musisz jednak wybrać sam.
Nie wszystko mieści się w gimnazjalnych podręcznikach.
Nie płacz Ewka
Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak na twe babskie łzy CaG
Po ulicy miłość hula wiatr wśród rozbitych szyb CaG
Patrz poeci ślicznie prawdy sens roztrwonili w grach CaG
W półlitrówkach pustych SOS wysyłają w świat CaG
Żegnam was, już wiem, dF
Nie załatwię wszystkich pilnych spraw, CGa
Idę sam właśnie tam, gdzie czekają mnie. dFC
Tam przyjaciół kilku mam od lat dF
Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram CGa
Jeszcze raz żegnam was, nie spotkamy się. . dFC
Proza życia to przyjaźni kat, pęka cienka nić.
Telewizor, meble mały fiat, oto marzeń szczyt.
Hej, prorocy moich gniewnych lat obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony dopadł szmal,
Zdrada płynie z ust.
Nieście chwałę mocarze
Nieście chwałę mocarze Panu mocniejszemu,
Nieście chwałę królowie Królowi większemu.
Jego ze wszech najświętsze imię wyznawajcie,
Jemu w kościele świętym, Jego się kłaniajcie.
Głos Pański deszcz leje, głos Pański grom srogi
I okrutne pobudza na powietrzu trwogi.
Pan na morzu podnosi straszne nawałności,
Głos Pański w wielkiej władze i w wielkiej możności
Nie zadzieraj nosa
Nie zadzieraj nosa, nie rób takiej miny,
Nie udawaj Greka, zmień się lepiej zmień,
Już za parę minut będziesz przyjacielem
Całej naszej paczki, tylko rozchmurz się.
Baw się razem z nami, jeśli masz ochotę,
Na wspólną zabawę daj namówić się;
To najlepszy sposób, jeśli chcesz zapomnieć
O swoich kłopotach i zmartwieniach też.
Jeśli chcesz zaśpiewać, śpiewaj razem z nami,
Teraz masz okazję, bo dla ciebie gramy.
Baw się razem z nami, jeśli masz ochotę,
Jutro odjeżdżamy, ty zostajesz tu,
Lecz nasze piosenki łatwo zapamiętać -
Gdy zanucisz refren, powrócimy znów.
Jeśli chcesz zaśpiewać, śpiewaj razem z nami,
Teraz masz okazję, bo dla ciebie gramy.
Nie zadzieraj nosa, nie rób głupiej miny,
Nie udawaj Greka, zmień się lepiej zmień,
Już za parę minut będziesz przyjacielem
Całej naszej paczki, tylko rozchmurz się.
Nie zadzieraj nosa, śpiewaj razem z nami,
Nie zadzieraj nosa, baw się razem z nami.
Nobody knows
Nobody knows the trouble I've seen, nobody knows, but Jesus.
Nobody knows the trouble I've seen, Glory hallelujah.
1. Sometimes I'm up, sometimes I' m down. Oh, yes Lord,
Sometimes I'm almost to the ground. Oh, yes Lord.
2. Although you see me goin' `long so, Oh, yes Lord.
I have my trials here below. Oh, yes, Lord.
3. One day, when I was walking' `long. Oh, yes Lord
The el'ment open'd an' Love come down. Oh, yes, Lord.
4. I never shall forget that day. Oh, yes, Lord.
When Jesus wash'd my sins away. Oh, yes, Lord.
Obozowe tango
Obozowe tango śpiewam dla ciebie, ad
Wiatr je niesie, las kołysze, da
Do snu dziewczę me. E7a
Śpij, moja kochana i czekaj na mnie, ad
Może, gdy się obóz skończy, da
Znów spotkamy się. Ea
I choć nas dzieli G
Może tysiące wiosek i mil, G7C
Nie zapominaj Cd
Razem spędzonych chwil. d6E7
Te leśna serenadę a
Śpiewam dla ciebie, d
Obozowe tango, które da
Znów połączy nas E7a
Odpowie ci wiatr
Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, CFCa
By mógł człowiekiem się stać? CFCG
Przez ile mórz lecieć ma biały ptak, CFCa
Nim wreszcie opadnie na piach? CFG
Przez ile lat będzie kanion trwał, CFCa
Nim w końcu rozkruszy go czas? CFC
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat, dGCF
Odpowie ci, bracie, tylko wiatr. dGC
Przez ile lat przetrwa tej góry szczyt,
Nim deszcz go na mórz zniesie dno?
Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt,
Nim „wolność” zapisze w nim ktoś?
Przez ile lat nie odważy się nikt
Zawołać, że czas zmienić świat?
Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
Odpowie ci, bracie, tylko wiatr.
Pieśń pożegnania
Ogniska już dogasa blask CG
Braterski splećmy krąg CC7F
W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd CG
Ostatni uścisk rąk CGC
Kto raz przyjaźni poznał moc
Nie będzie trwonił słów
Przy inny ogniu w inną noc
Do zobaczenia znów
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
Co połączyła nas,
Nie pozwolimy, by ją starł
Nieubłagany czas
Kto raz przyjaźni ...
Pięknie żyć
Chcesz wiedzieć skąd ten świat, z jakich gwiazd tu spadł? EAH7E
Skąd się wziął księżyc, ja i kwiat? EAEH7E
Wciąż pytasz mnie , a ja nie wiem prawie nic, EAH7E
Może tylko tyle, że tak pięknie żyć.EAEH7E
Ref.: Pięknie żyć, znaczy kochać świat. AGiscis
Pięknie żyć, tak jak żyje ptak. AH7E
Pięknie żyć, tańczyć tak, jak wiatr, AGiscis
A ziemi życzyć naj... jak najdłuższych lat. AH7E
Chcesz znaleźć skarb i śnić najwspanialsze sny.
Gdzie i jak? Ty podpowiesz mi.
Jawa i sen, i baśń, czarodziejska nić,
Jeśli uwierzysz, że tak pięknie żyć.
Chcesz wiedzieć, gdzie twój śmiech, kiedy smutno ci?
Gdzie ten klucz do zagadek drzwi?
Masz serce tak, jak ja, czujesz jego rytm, serce podpowiada,
Że tak pięknie życ.
Płonie ognisko i szumią knieje
Płonie ognisko i szumią knieje, dAd
Drużynowy jest wśród nas. Ad
Opowiada starodawne dzieje, dAd
Bohaterski wskrzesza czas. Ad
O rycerstwie spod kresowych stanic, Fg
O obrońcach naszych polskich granic. Ad
A ponad nami wiatr szumny wieje dAd
I dębowy huczy las. Ad
Już do powrotu głos trąbki wzywa,
Alarmują ze wszystkich stron;
Staje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton.
Każda twarz się uniesieniem płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni.
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon.
Płonie ognisko w lesie
Płonie ognisko w lesie, D
Wiatr smętną piosenkę niesie, AD
Przy ogniu zaś drużyna gawędę rozpoczyna... DAD
Czuj, czuj, czuwaj! Czuj, czuj, czuwaj! D
Najstarszy druh zawoła. AD
Czuj, czuj, czuwaj! Czuj, czuj, czuwaj! D
Rozlega się dokoła. AD
Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić.
Niech każdy z was się szczerze
Do pracy swej zabierze.
Czuj, czuj, czuwaj! Czuj, czuj, czuwaj.......
Wiatr w lesie cicho gwarzy,
Śpią wszyscy oprócz staży,
A ponad śpiących głowy
Rozlega się głos sowy.
Hu, hu, hu, hu….
Rozlega się głos sowy.
Pod żaglami „Zawiszy”
Pod żaglami „Zawiszy” życie płynie jak w bajce GG7C
Czy to w sztormie, czy w ciszy, G
czy w noc ciemną , dzień jasny. D7G
Białe żagle na masztach - to jest widok mocarny,
W sercu radość i siła - to „Zawisza” nasz „Czarny”.
Kiedy grot ma dwa refy, fala pokład zalewa,
To załoga „Zawiszy” czuje wtedy, że pływa.
Więc popłyńmy raz jeszcze, w tę dal siną bez końca,
Aby użyć swobody, wiatru morza i słońca.
Poprzez białe drogi
Poprzez białe drogi, z mrozem za pan brat, DG
Pędzą nasze sanie szybkie niby wiatr. GAD
Biegnij koniu wrony, przez uśpiony las, DG
My wieziemy świerk zielony i śpiewamy tak: GAD
Ref.: Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań, D
Co za radość, gdy saniami tak można jechać w dal, GDEA
Gdy pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań, D
A przed nami i nad nami wiruje tyle gwiazd. GDAD
Biegniesz biała drogo, nie wiadomo jak,
Nie ma tu nikogo, kto by znaczył ślad.
Tylko nasze sanie, tylko szybki koń,
Tylko dzwonki roześmiane i piosenki ton:
Poszukiwania
Z plecakiem spakowanych myśli CF
Wyruszam znowu w świat. GC
Kto i dlaczego mi to wyśnił,
Z kim będę dzielić czas.
O głupie pory ostrogłowów,
O pocałunki warg,
Spakuję jeszcze raz to wszystko
I znów wyruszę w świat.
Ref.: Czuję w sobie obecność gwiazd Cd
Ślepych w dzień, czekających nadejścia nocy FGC
Odpoczywam w uroku dnia Cd
Przez chwilę czuję, że jestem wolny.FGC
Spod grubych skorup kurzu drogi
Stary wyciągam sens
Z nagryzmolonych myśli nowe
Znów do plecaka tchnę
O dzielne nogi, gdy powrotów
Więcej i więcej wciąż
Nie łudźcie drogi sensem potu
Gdy nie ma dokąd iść.
Pożegnanie Liverpoolu
Żegnaj nam dostojny stary porcie CC7FC
Rzeko Mersey, żegnaj mam! CG
Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii CC7FC
Byłem tam już nie jeden raz. CGC
A więc żegnaj już kochana ma, G7CF
Za chwilę wyruszamy w długi rejs. CG
Ile miesięcy cię nie będę widział, nie wiem sam, CC7FC
Lecz pamiętał zawsze będę cię! CG7C
Zaciągnąłem się na herbaciany kliper
Dobry statek, choć sławę ma złą
A że kapitanem jest tam stary Burges
Pływającym piekłem go zwą.
Z kapitanem tym płynę już nie pierwszy raz,
Znamy się od wielu, wielu lat.
Jeśliś dobrym żeglarzem radę sobie dasz,
Jeśli nie - toś cholernie wpadł...
Żegnaj nam dostojny stary porcie
Rzeko Mersey, żegnaj mam!
Wypływamy już na rejs do Kalifornii
Gdy wrócimy - opowiem wam.
Prząśniczka
U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki,
Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki.
Ref.: Kręć się, kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
Ta pamięta lepiej, czyja dłuższa nić!
Kręć się, kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
Ta pamięta lepiej, czyja dłuższa nić!
Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną,
Łzami się zalewał, żegnając z dziewczyną.
Ref.: Kręć się, kręć wrzeciono...
Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie,
Pamiętała trzy dni wiernym chłopczynie.
Ref.: Kręć się, kręć wrzeciono...
Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza
I innemu rada dziewczyna ochocza.
Ref.: Kręć się, kręć wrzeciono prysła wątła nić,
Wstydem dziewczę płonie,
Wstydź się, dziewczę, wstydź!
Przeżyj to sam
Na życie patrzysz bez emocji, CEa
na przekór czasom i ludziom wbrew. dGG7
Gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocy, CEa
Oczyma widza oglądasz grę. dGG7
Ktoś inny zmienia świat za ciebie,
Nadstawia głowę, podnosi krzyk.
A ty z daleka, bo tal lepiej
I w razie czego nie tracisz nic.
Ref.: Przeżyj to sam! Przeżyj to sam! CEadG
Nie zamieniaj serca w twardy głaz, CEa
Póki jeszcze serce masz. dGG7
Widziałeś wczoraj znów w „Dzienniku”
Zmęczonych ludzi wzburzony tłum
I jeden szczegół wzrok twój przykuł:
Ogromne morze ludzkich głów,
A spiker cedził ostre słowa,
Od których nagła wzbierała złość
I począł w tobie gniew kiełkować,
Aż pomyślałeś: milczenia dość!
Przyjaciel
Znam Twoje sny, wszystko chcesz wiedzieć sam CG
Jak grubas, co trzy rozumy zjadł. Ga
A za to Ty chcesz być ważny jak paw, aG
Patrzysz w dół na świat. FGC
Na kłótnie masz zawsze chęć, lubisz złość
I tak jak ja nie ustąpisz o włos.
Lecz gdyby nas ślepy los skrzywdzić chciał
Będziesz przy mnie stał.
Przyjaciel wie, ile wart jest sam, CFG
Przyjaciel, wie, kiedy odejść ma, CFG
A gdy już jest, wszystko wie bez słów, CFG
Przyjaciel mój umie żyć za dwóch. CFG
Przyjaciel wie, co to śmiech do łez
I zawsze jest, gdy potrzebny jest.
I choćbyś miał całe złoto gwiazd,
Bez niego dni w końcu stracą blask. CGC
Słońce niech wschodzi tam, gdzie ty
1. Oj, nie czekaj, aż czyn wielki spełnić będziesz mógł, Ga
Aby rzesze za twym blaskiem szły, D7G
Lecz odważnie krocz po każdej z twych codziennych dróg GC
Słońce niech wschodzi tam, gdzie ty. D7G
Ref: Słońce niech wschodzi tam, gdzie ty GD7
Słońce niech wschodzi tam, gdzie ty D7G
Ktoś przez ciebie drogę znajdzie poprzez ciemne mgły GC
Słońce niech wschodzi tam gdzie ty. D7G
2. Gdy wokoło siebie widzisz smutnych twarzy rój,
Niech nie gasną twych zapałów sny,
Choćby jedno tylko serce rozgrzał uśmiech twój,
Słońce niech wschodzi tam, gdzie ty.
Ref: Słońce…
Stokrotka
Gdzie strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj, AE
Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj. DE7ADA
(D7fisE7Cis7fishEA)
W tym lesie tak ponuro, że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko, a mnie samotnej źle.
Wtem harcerz idzie drogą; „Stokrotko witam cię
Twój urok mnie zachwyca, czy chcesz być mą czy nie?”
Ma miłość jest ogromna, głęboko w sercu skryta
I nikt jej nie odgadnie i nikt jej nie odczyta.
Stokrotka się zgodziła i poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa, że aż w pokrzywy wlazł
A ona, ona, ona, cóż biedna zrobić ma?
Nad gapą pochylona i śmieje się cha! cha!
Gdzie strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj,
Stokrotka znikła polna, z harcerzem poszła w dal.
Szkolny blues
Jak co dzień rano spać się chce, D7
A wstrętny budzik budzi mnie.D7
Śniadanie wcinam, mlekiem popijam, G7
Może na lekcji zdrzemnę się. D7
Ref. Nasz szkolny blues, szkolny blues, A7G7
Nasz szkolny blues, szkolny luz. D7
Bez przerwy kuję cały dzień,
A wszyscy mówią - jesteś leń!
A ja potrafię uczyć się sam,
Tysiąc jedynek tylko mam.
Gdy czas wf-u zbliża się
To aż z rozpaczy płakać chcę,
By się nie męczyć, mówię, że
Jest mi niedobrze, jest mi źle.
I choć problemów tysiąc mam
Choć czasem wszystko lepiej wiem,
Uczniem być życie całe chcę
I w mojej szkole uczyć się.
Tak bardzo się starałem
Kto za tobą w szkole ganiał, do piórnika żaby wkładał? C
Kto, no powiedz, kto? dG7C
Kto na ławce wyciął serce i podpisał: „głupiej Elce”, C
Kto, no powiedz, kto? dG7C
Ref.: Tak bardzo się starałem, FGea7
A ty teraz nie chcesz mnie. dG7C
Dla ciebie tak cierpiałem, FGea7
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie? dd7G
Kto dla ciebie nosił brodę, spodnie w kwiatki włożył modne?
Kto, no powiedz, kto?
Kto Tuwima wiersz przepisał, jako własny tobie wysłał?
Kto, no powiedz, kto?
Ja dla ciebie byłem gotów, kilo wiśni zjeść z pestkami,
Ja, tak, tylko ja!
Teraz, kiedy cię spotykam, mówisz mi, ze się nie znamy,
Czy to ładnie tak?
Takie ładne oczy
Ładne oczy masz, komu je dasz? CFC
Takie ładne oczy, takie ładne oczy... G7CG7C
Wśród wysokich traw głęboki staw; CFC
Jak mnie nie pokochasz, to się w nim utopię. G7CG7C
Ref.: W stawie zimna woda, trochę będzie szkoda, dG7CdG7C
Trochę będzie szkoda, gdy utopie się w nim. Dg7CadG7C
Powiedz, że mi jak, odgadnąć mam,
czy mnie będziesz chciała, czy mnie będziesz chciała.
Przez zielony staw, łabędzie dwa
Grzecznie sobie płyną. Czy mnie chcesz dziewczyno?
Ref.: W stawie zimna woda...
Inne oczy masz każdego dnia;
Diabeł nie odgadnie, co w nich chowasz na dnie.
Przez zielony staw przeleciał wiatr,
Po przejrzystej toni fala falę goni.
Ref.: W stawie zimna woda, trochę będzie szkoda...
Komu będzie szkoda, gdy utopie się w nim?
Ładne oczy masz, komu je dasz?
Takie ładne oczy, takie ładne oczy... / bis
Tylko chcieć
1. Że spadnie z nieba to, co chcesz, eFis
Mylisz się bracie i na pewno. H7e
Nie czekaj cudów - przecież wiesz: eFis
Życie upływa - masz jedno. H7e
Ref. Tylko chcieć - będziesz miał słońce co dnia. eD
Tylko chcieć - rozjaśnisz każdy mrok. eDG
Tylko chcieć - Twój cały będzie zodiak. ae
Tylko chcieć - a szczęście masz o krok. CH7e
Kolor tęczy i złoto zbóż, Fis7H7e
Srebro księżyca i zapach róż Fis7H7e
Dla Ciebie wszystko aH7
2. Nie pójdziesz dalej nawet krok
Gdy stoisz w miejscu - to na pewno!
Nie czekaj cudów, przecież wiesz:
Życie upływa, a masz jedno.
3. Nie czekaj jutra, dzisiaj już
Obudź się, bracie - kwiaty więdną.
I już bez cudów, przecież wiesz:
Życie upływa, a masz jedno.
Tolerancja
Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie, AE
Budowa ściany wokół siebie - marna sztuka. EA
Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą; AE
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam. AEAEA
Ref.: Na miły Bóg, DE
życie nie tylko po to jest, by brać, ADE
Życie nie po to, by bezczynnie stać ADE
I aby żyć - siebie samego trzeba dać. ADE
Problemy twoje, moje, nasze boje - polityka,
A przecież każdy włos, jak nasze lata policzony.
Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci;
Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam.
Wróżka
1. Gdyby tak wróżką być, gdyby czary wszystkie znać, DfisDD7
Można wtedy byłoby ludziom dać to, czego im brak. GADA
Ciągle nam czegoś brak i nie pytaj, czemu tak, DfisDD7
Możesz przecież nawet ty wciąż na lepsze zmieniać świat. GADA
Sam potrafisz przecież zmieniać świat, GgDFish
Śpiewaj z nami wciąż radośnie tak: GgA
Więcej słońca, więcej barw, DGDADGA
Więcej kwiatów, więcej radości w nas. DFishGDAD
2. Tylko ty siłę masz, w twoich dłoniach cały świat,
Jeśli chcesz radośnie żyć, mocą swoją zmieniaj świat
Uśmiech twój, dobry gest może spełnić piękne sny
I po chwili cały świat będzie śpiewał tak jak ty.
Sam potrafisz …
Kanon 1
Wniosły dzieci z sadu koszyk przepełniony
Jabłek żółtych, jabłek kraśnych, jabłuszek zielonych.
Teraz trzeba jabłka dobrze poukładać
I pomyśleć, które jabłko, do czego się nada.
Które do zjedzenia, które do pieczenia,
Które znów na marmoladę, które do suszenia.
Wniosły dzieci z sadu koszyk przepełniony
Jabłek żółtych, jabłek kraśnych, jabłuszek zielonych.
2 wersja:
Dzisiaj na wycieczkę z klasą wyruszamy,
Dobry humor i piosenkę z sobą zabieramy.
Wesoło śpiewamy, na gitarze gramy,
I dlatego wśród znajomych moc przyjaciół mamy.
Śpiewajmy piosenki, bawmy się wesoło,
niechaj dzisiaj nas połączy przyjacielskie koło.
A gdy przy ognisku wszyscy usiądziemy,
Wtedy wspólnie miły wieczór razem przeżyjemy.
Kanon2
Noc ciemna już zapada, las dziwy opowiada,
Wiatr ukołysał drzewa i pieśń o nocy śpiewa.
a… A… a… A….
Żegnaj Ameryko
1. Z każdą chwilą, z każdym słowem coraz dalej AEA
Tak na przekór wszystkim wielkim dniom ADE
Biegnę naprzód w codzienności zasłuchany AEA
I żelazną drogą daję rękę snom. AEA
Ref.: Żegnaj Ameryko, trzymaj się, DEA
Spotkamy się w Nowym Orleanie ADAE
A na razie krótkie słowa dwa- AEA
- „Moje uszanowanie” AEA
2. Tylko stukot kół natrętnie przypomina
Niepoważne słowa, gesty niepoważne
I życzenie, że gdy podróż swą zaczynasz,
To nie pozwól jej zbyt wcześnie skończyć się.
Życzenia
Ref. Wyśpiewać dziś chcemy wam życzenia, DGD
z serc naszych płynie dzisiaj pieśń. GA7DD7
Przyjmijcie ją tak, jak ziemia ciepły deszcz GADh
Niech zakwitną bukiety naszych serc.eAD
1.Jest taki szczególny jeden dzień, DFish
W którym serca wszystkich biją mocniej, GADD7
A oczy wyrazić chcą „dziękuję” GAFish
I dłonie są drżące i gorące. eA7
Życzenie
Gdybym ja była słoneczkiem na niebie,
Nie świeciłabym, jak tylko dla ciebie.
Ani na wody, ani na lasy,
Ale po wszystkie czasy
Pod twym okienkiem i tylko dala ciebie,
Gdybym w słoneczko mogła zmienić siebie.
Gdybym ja była ptaszkiem z tego gaju
Nie śpiewałabym w żadnym obcym kraju.
Ani na wody, ani na lasy, ale po wszystkie czasy
Pod twym okienkiem i tylko dala ciebie,
Czemuż nie mogę w ptaszka zmienić siebie.