Etnografia Europy
Europa jako pojęcie/idea miała niewielkie znaczenie dla Greków czy Rzymian, którzy wszystko co nieswoje uznali za barbarzyńskie. Pisarze antyczni rzadko używali słowa Europa, np. Platon dokonał rozróżnienia na Greków i barbarzyńców. Europa była terminem geograficznym, Grecja - kulturowo - politycznym. Po upadku klasycznej cywilizacji greckiej, za czasów Aleksandra Wielkiego ze względów praktycznych idea Europy zaczęła przybierać formę polityczną, tereny podbite przez Macedończyków nazywane było Europą. Nie była to w żadnym razie jedności kulturowej, z przyczyny barbarzyńskiej.
Etnocentryzm rzymski skupiał się na micie Rzymu jako centrum świata. Termin Europejczycy w ogóle nie był używany.
Powodem dla kształtowania się idei Europy był islam - kształt ten wytworzył się na bazie opozycji. Gdyby w 732 w bitwie pod Poitiers muzułmanie nie polegli, być może ekspansja islamu byłaby o wiele większa. Granice imperium muzułmańskiego ustatkowały się w mniej więcej VIII wieku. Np. na półwyspie iberyjskim każdy Arab miał przyjąć islam, inne etniczności miały dowolność, pod warunkiem nie krytykowania Mahometa i Koranu. Ludność, która nie przeszła na islam płaciła jednak wyższe podatki.
Islam rozprzestrzeniał się nie tylko dzięki ekspansji, ponieważ podbitych ludów nikt nie zmuszał do przyjęcia religii, stosowano pośrednie formy kuszenia marchewką.
Etap podbijania, ustanawiania władzy politycznej
Etap rozpowszechnienia arabskiego jako języka polityki i nauki
Etap nawracania na islam ludności podbitej
Enklawy żydów i chrześcijan pozostały nienaruszone. Rozkwit kultury aż do trzynastego wieku - ponieważ rozpad na kalifaty nie oznaczał degeneracji kulturowej i ekonomicznej, wręcz przeciwnie.
Obraz wyznawcy islamu oczami postronnych
Pierwsze wzmianki u chrześcijan bizantyjskich - dzielni, silni, wrodzy żołnierze, natomiast pomijano religię. Aż do wieku XII Mahomet był postacią właściwie nieznaną chrześcijanom. Z początku islam uznawano za herezję chrześcijańską, potem jednak doszli do wniosku, że zrodził się poza obszarem biblijnym, więc zaczęto znieważać Mahometa. Przedstawiano go więc jako rozpustnika, oszusta, który własne myśli przedstawił jako boskie. Chrześcijanie pomijali także „jawny cud” Koranu. Uważali też, że potrzebował sam edukacji, problemem było także jego niskie pochodzenie. Skupiano się też na okolicznościach jego śmierci, ignorowano fakt, że zmarł naturalnie i pochowany został w obrębie domu, wg ich wersji zginął brudną śmiercią. Krytyka nie ominęła też Ramadanu, chrześcijanie twierdzili, że po nocach muzułmanie oddają się rozpuście, w tym żywieniowej. Problem mieli też z myciem - ablucje przed modlitwą uznawali za kiepską imitację chrztu.
Obraz Zachodu w islamie
Bywa różny, czasem całkiem pozytywny, czasem odwrotnie. W trakcie głoszenia monoteizmu chrześcijanie byli niejako aliantami, jako 'ludzie księgi', ludzie pobożni. W późniejszych surach jednak z racji braku masowego nawrócenia na islam pojawiały się gorsze obrazy. Wersja była taka, że Trójca Święta to jednak zakrawa na politeizm. I w ogóle źle interpretują Biblię. Wypowiedzi w hadisach są generalnie niejasne. Chrześcijanie byli niemyci i brudni, prostaccy i plebejscy - obwiniano za to klimat. Są dzielnymi wojownikami. Rozwiązłość obyczajów - np. nadmierna wolność kobiet. Wolność my ass.
Współczesny wizerunek Europejczyka zaczął się kształtować w XIX wieku, mniej więcej od najazdu Napoleona na Egipt. Tak samo napływ intelektualistów arabskich zmienił wizerunek muzułmanów - a i oni dostrzegli nowości naukowe i polityczne w Europie, których u nich nie było. Dostrzegano cechy takie jak dotrzymywanie umów, stałość poglądów politycznych itd., ale jednak np. 'czas to pieniądz' był źródłem pogardy, ponieważ 'człowiek honoru' ma na wszystko czas i miejsce.
Europa zaczęła być utożsamiana z 'Królestwem chrześcijańskim'. Zachód uosabiał cywilizację i dobra, Wschód barbarzyństwo i zło. Gdyby więc nie ta opozycja, prawdopodobnie zachód nie miałby jak wytworzyć własnej tożsamości.
W epoce wielkich odkryć geograficznych zmieniło się to nieco, ponieważ ideę Europy zaczęto łączyć z czymś, co stało się potem systemem europejskich wartości. W okresie kolonializmu wyparła chrześcijaństwo jako układ odniesienia dla kształtowania się procesów tożsamości. Pojawiła się idea postępu, Zachodu bez granic. Zastąpiono więc starą dychotomię nową - Europą i koloniami.
W początkach nowoczesnej Europy miejsce islamu w kształtowaniu tożsamości Europy zajęła Ameryka i dzicy.
Europa Oceaniczna i Europa Kontynentalne - imperia kolonialne. Postęp stał się synonimem nowoczesności europejskiej.
W wieku XVIII Wolter pisał i uważał, że Europa zastąpi państwa narodowe, co jednak miało niewiele wspólnego z rzeczywistością. Kosmopolityczne społeczeństwo Europy kojarzone było z językiem francuskim, mówieniem po francusku i tak dalej.
Europejczyków jednoczyły przede wszystkim podboje kolonializm i generalnie sytuacje niestabilne.
Huntington, Kaplan, Friedman kreślą bardzo biało-czarną wizję świata, która sugeruje, że jest dokładana i wiarygodna, co jest zasadniczym bulszitem. Pandit (hindi - autorytet) - twierdzą, że konflikty są nieuniknione, a kultura jest rzeczywistością statyczną, która nie podlega zmianom. Kaplana oskarża się z kolei o propagowanie wojen plemiennych i powrót do barbarzyństwa na Bałkanach.
„Zderzenie cywilizacji” Huntington - pisze o zderzeniu kultur i religii, zwraca uwagę na to, że w Europie pojawiły się największe idee polityczne, a na Wschodzie największe religie, więc obie te rzeczy się zderzą ze sobą. Wg Huntingtona Europa ma bardzo etnocentryczne złudzenia, które znalazły wyraz w przekonaniu, że cywilizacja europejska staje się uniwersalną dla wszystkich ludzi, opartej na tej samej kulturze popularnej i wzorcach konsumpcji. Uważa jednak, że niewielkie szanse są na powstanie religii uniwersalnej, a angielski jest jedynie narzędziem do pokonania bariery, anie językiem wspólnoty. I to wszystko to ideologia zachodu, która służy do konfrontacji z innymi kulturami.
Upadek komunizmu sowieckiego (z perspektywy po upadku wyglądało na to, że już wszędzie będzie demokracja), kontakty między ludźmi wynikające z mediów, turystyki, łączność (nie prowadzi to jednak do wspólnoty), procesy modernizacyjne: urbanizacja, industrializacja, alfabetyzacja → argumenty za tym, że już na pewno będzie cywilizacja uniwersalna.
XVI/XVII wiek - pierwszy kontakt Japonii z Zachodem przez Portugalczyków → otwarcie się na kontakty handlowe. Określano Portugalczyków i Hiszpanów „południowymi barbarzyńcami”. Jedwab wymieniany był na srebro. Z Chin złoto, cukier, wyroby artystyczne. Zegary szkło i aksamit z Europy, wywieźli z kolei miedź i kamforę. Arkebuzy, czyli nieznana dotąd broń palna, znacząco wpłynęła na rozwój konfliktu w Japonii. Początkowo europejska wiedza wydawała się przydatną w kontekście jednoczenia kraju, tak samo popierali to panowie feudalni, którzy dzięki handlowi mogli bogacić się szybciej i bardziej. Konwertowanie na chrześcijaństwo miało wyrównać zyskujących na znaczeniu mnichów buddyjskich. Korzystano z wiedzy medycznej i malarskiej misjonarzy. No ale zaczęto się trochę obawiać tego gwałtownego postępu, który obierał średnio ciekawy kierunek, w związku z czym wydano pierwszy edykt antychrześcijański.
Okazało się w pewnym momencie, że jedynymi Europejczykami, którzy mogli zostać na maleńkiej wyspie, byli Holendrzy (bo nie przeszkadzało im np. niszczenie obrazów świętych, bo nie uznawali ich i tak - tych wizerunków, świętych zresztą też, stosowali się również do prawa japońskiego). Dzięki nim docierały jakiekolwiek informacje ze świata zewnętrznego, kiedy Japonia kompletnie zamknęła swoje granice. Dotarło też do nich, że istnieją inne kraje, których warto się obawiać. Np. Maurycy Beniowski przekazał H., że Rosja chciałaby podbić Japonię (co było bulszitem), ale sprawiło, że władze japońskie jednak zainteresowały się innymi krajami.
Rosjanie, bez żadnej świadomości, że będą przyjęci negatywnie, próbowali nawiązać kontakty handlowe - ale Japończycy stwierdzili, że nie są w sumie zainteresowani handlem z żadnym innym krajem poza Holandią.
Niezgoda na obcych, nawet po podpisaniu traktatów pokojowych z krajami europejskimi, objawiła się nie tylko przemocą, ale i działalnością artystyczną, szkoła narodowa rozpowszechniała bowiem negatywne wizerunki Europejczyków za pomocą drzeworytów. Znaleźli się jednak tacy, którzy bez problemu zapożyczali co chcieli z Zachodu, podchodzono wybiórczo - jeśli coś nie naruszało tożsamości narodowej, było spokojnie anektowane. Znaleźli się też i fascynaci Zachodem.
To zderzenie my i oni trochę pomogło w odnajdowaniu swojej tożsamości przez Japonię.
Zelotyzm - kompletne odrzucenie modernizacji, westernizacji
Herodianizm - przyjęcie modernizacji i westernizacji, modernizacja jest zjawiskiem niezbędnym i niedającym się pogodzić z tradycją
Reformizm - próba wprowadzenia modernizacji przy uwzględnieniu tradycji, modernizacja nie zawsze musi oznaczać westernizację
Huntington pisał również o schyłku kultury zachodniej - jest to proces powolny, nieregularny i właściwie nie można go dostrzec gołym okiem. Europa przeżera swoje finanse, nie myśli przyszłościowo.
Największe konflikty będą między krajami muzułmańskimi a Zachodem, oraz Zachód będzie zjadał sam siebie. [Używał bardzo stereotypowych właściwości]
Relacje między
1. Zachodem, Islamem, Chinami - antagonistyczne → źródła konfliktu w podobieństwach (dualizm my i oni, uniwersalizm, misje, dżihad/krucjata, monoteizm), w różnicach - rozdział państwa od religii; w kontaktach międzyludzkich
2. Zachodem, Ameryką Łacińską, Afryką - mniej konfliktów z uwagi na uzależnienie ekonomiczne
3. Zachodem, Japonią, Rosją, Indiami - elementy konfliktu i współpracy
Bauman - strasznie idealistyczne podejście do rzeczywistości. Przygody Europy często rozstrzygały o losach całego świata. Ciągła potrzeba usuwania problemów za margines.
Niemal cały świat poddawany był próbom ukształtowania go na wzór Europy. Ideały równości, sprawiedliwości, rządów prawa i rozumu w zderzeniu z praktyką uległy wykoślawieniu.
Bauman zauważył, że świat może ulec modernizacji, bez konieczności niszczenia cudzej kultury.
„Panowie i władcy” się obudzili, że ludy podbite mogą iść własną drogą.
Obecny świat przestał być miejscem przygody, Europa coraz bardziej skupia się na samej sobie i zamyka we własnych granicach. Europa utraciła potrzebę przygody i uczenia swoich adeptów.
Najważniejszą obecnie wartością na świecie jest bezpieczeństwo, więc należy świat uczynić bezpiecznym dla turystów i handlarzy. Świat przestaje być wyzwaniem, jest miejscem, w którym „elita” (Europa) powinna czuć się bezpiecznie.
Europa znów potrzebuje obudzenia w sobie awanturniczej żyłki, potrzebuje spojrzeć poza swój egoizm. Potrzeba Europy, która ma globalne poczucie misji.
Europa zaskoczyła się nagle, że hegemonię trzymają teraz Stany (dzięki swojej sile wojskowej).
Bauman zastanawia się, czy Europa może wnieść coś jeszcze w świecie hegemona? Być może jest w stanie tłumaczyć świat przywódcom amerykańskim - a więc w ten sposób zapewni bezpieczeństwo światu.
Dzieląc Europę na wschodnią i zachodnią, bierze się pod uwagę różne kryteria - np. zachodnia została ukształtowana na podstawie zachodniego chrześcijaństwa, a wschodnia - prawosławia, natomiast jeśli weźmie się pod uwagę żelazną kurtynę, to otrzymujemy twór zwany Europą środkowo - wschodnią. Samo kryterium geograficzne jest nieco zbyt proste do wyizolowania Europy środkowej.
Zawsze była ona bytem zróżnicowanym, nigdy homogenicznym, dlatego jednym z kryterium jest np. bycie w granicach dawnych Austro - Węgier. Innym z kolei jest bycie spadkobiercą dynastii Jagiellonów. Te kryteria historyczne łączy jedna cecha - Europa środkowa miałaby być spadkobierczynią bytów wielonarodowościowych, nie czujących powinowactwa ze wschodem, a raczej z cywilizacją łacińską. Timothy Ash uważa, że do Europy śr. należą kraje cywilizowane, demokratyczne, będące w UE lub mające w niedalekiej perspektywie jej członkostwa, zatem np. Czechy, Polska, Węgry. Problemem jest kategoria bałkańska, ponieważ wg niego leży ona na antypodach demokracji i stabilności. Dla fanów kategorii charakteru narodowego - mentalność środkowoeuropejska istnieje i jest nieco niespokojna, a także do 89 roku, cytując Szwejka, „jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było”. Stawia się pytania, czy EŚ jest w ogóle konstrukcją intelektualną, literacką, czy może geograficzno - faktyczną.
Półwysep iberyjski jest jedyną częścią, która nie pojawia się nigdy, Austria i Czechy pojawiają się najczęściej.
Identyfikacja negatywna - EŚ traktowana jest jako „nie-wschód”. Próba odcięcia się od wschodu. Kulturowo - polityczna koncepcja zbudowana z przekonania, że w porównaniu z EW los mieszkańców nie przedstawiał się tak dramatycznie. Chęć wyróżnienia się pozytywnego na tle krajów komunistycznych - np. czy opozycja istniała czy nie. W płaszczyźnie kulturowej wyższość ustalono na podstawie uznania demokracji za najlepszy system, a prawa człowieka za cool sprawę. Wg tej koncepcji Bałkany nie włączały się w tę kategorię. Synonimem Wschodu była sowietyzacja i bałkanizacja. Panuje tu również tendencja do przesuwania granicy coraz dalej na Wschód. Wg Kundery EŚ politycznie należała do Wschodu a kulturowo do Zachodu.
Identyfikacja pozytywna polega na postrzeganiu EŚ jako pewnej całości, która wyróżnia się na tle Europy, np. umiejętnością prowadzenia dialogu międzykulturowego.
Europa środkowa jako Arkadia - model integracji kulturowej. Zwraca się uwagę na różnorodność religijną, kulturową itd. Zróżnicowanie w tym kontekście postrzegane jest jako wartości i cecha pożądana.
EŚ jako Atlantyda - polityka antypolityczna, chęć zastąpienia kategorii polityki pewnymi wartościami etycznymi, nie żyć pod dyktando historii. By wypowiadać się o sprawach ważnych w literaturze czy poezji, a nie polityce.
EŚ jako Jeruzalem - przywołuje się drohobycki mikrokosmos Schulza, nacechowany aurą mityczną, biblijną, będący pewnym centrum świata. Witkacy, Gombrowicz, Kafka, Herbert, Białoszewski, Miłosz, Vincenz. Kundera.
Mit słowiański to koncepcja, która zakotwiczyła się nie tylko w umysłach Słowian i nie-Słowian. Kształtował się w XVIII - XIX wieku, kiedy to próbowano stworzyć kategorię słowiańskości, która stanowiła zupełnie przeciwstawną jakość do europejskości. Przekonanie o ludowości kultury słowiańskiej. Bardzo wpłynął na powstanie tradycji kulturowej poszczególnych narodów, ponieważ niezwykle silna była waloryzacja cech wchodzących w „słowiańskość”. Myśl narodowa każdego z krajów została niejako ujednolicona do przeświadczenia, że istnieje jakiś jeden monolit słowiańskiej kultury, co wynikało z błędnego przeświadczenia, że pokrewieństwo językowe równia się pokrewieństwu kulturowemu. Wytworzono właściwie antyeuropeizm, wtedy gdy większość narodów słowiańskich miała fazę na nacjonalizm i ruchy narodowo - wyzwoleńcze. No i Europa to jest zgniła i amoralna, i niereligijna. Trzeba się poświęcić, żeby uratować Wartości. Pojawiają się tendencje separatystyczne, uludowienie tradycji narodowej, oparcie na micie nie na historii.
Powstała wizja Europy amputowanej, szczególnie zakorzeniona na zachodzie, która sprowadza wszystko na prawo do egzotyki, ciekawostek i nie ma wielkiego znaczenia w krajobrazie kulturowym Europy.
Kultura EŚ nie jest wyznaczona przez słowiańskość - stąd Węgry. Kundera podkreśla, że jest to teren styku licznych małych narodów, więc max różnorodności na min przestrzeni, stanowi odwrotność tego na czym bazowało uniformizujące Imperium Rosyjskie. Zachodni duch zmaga się z obcym sobie wschodnim ciałem, jest to największa tragedia EŚ. Ideologia słowiańszczyzny została wykorzystana przez Rosję do jej zapędów imperialistycznych i że to się wszystko prędzej czy później sprowadza do rusofilstwa.
Prawosławie
Prawdy wiary brane są a priori, analizy są zbędne, podkreśla to niemożność zdefiniowania Boga. Kościół Prawosławny uświęca, Kościół Katolicki naucza. KP kładzie nacisk na przebóstwienie, relację Boga z człowiekiem, KK moralizuje. KP zakłada pewną uległość wobec władzy świeckiej, czynów cara jak i czynów Boga osądzać nie można. Chrztu dokonuje się przez trzykrotne zanurzenie i bierzmowanie następuje zaraz potem. Msza jest śpiewana, ciało Chrystusa przyjmowane pod obiema postaciami. Papież nie powinien dowodzić i rządzić całym światem katolickim, nie powinien mieć realnego wpływu, choć formalny prymat; jest piętnaście autonomicznych kościołów lokalnych, patriarcha Konstantynopola jest pierwszym pośród równych. Odrzucony dogmat o niepokalanym poczęciu. Dogmat ikony narzuca pewne ascetyczne przygotowanie malarzom ikon, wymaga też zachowania pewnych kanonów ich pisania. Nie można przedstawiać symboli, potrzebny jest realizm duchowości, pokazuje się postaci historyczne, wiernie stara się odtworzyć zdarzenia. Ikona ma znaczenie kultowe i misteryjne.
Żeby zaliczyć ikonę do obrazów kultowych powinna się pojawić określona technika wykonania, wyświęcenie, kult ze strony wiernych, kanoniczność i określony temat. W praktyce sprawa jest nieco luźniejsza - element dydaktyczny na ścianach cerkwi, ikona się staje święta już w momencie nadania jej imienia. Od XVI wieku zaczęto tworzyć podlinki, czyli podręczniki zawierające wskazówki jak pisać ikony. Ikonografia to odczytywanie pierwowzoru, a nie artystyczna wizja. Naśladowano tradycję, ale nie traktowano jej jako absolutnego ograniczenia artystycznych tendencji.
Nie powinno się zwracać uwagi na biologię, a na ciało przebóstwione. Nie ma sztucznej głębi, kompozycja idzie wzwyż. Rozpoczyna się od głowy, której punktem centralnym są oczy. Wargi i nos zaznaczone są lekko i wąsko. Czoło wysokie i szerokie.
Zmysłowe poznanie Boga jest kompletnie niemożliwe, człowiek może doświadczyć Go jedynie przez pewne symbole - w tym ikonę właśnie.
Ikona naturalna - praobraz Boga, np. Jezus Chrystus. Kolejnym szczeblem w drabinie obrazu jest człowiek, jest on ikoną Boga. Niższym jest świat, który odbija obraz Boga, lecz również jest skażony grzechem pierworodnym. Ostatnim jest ikona - rozumiana jako wszelka ludzka twórczość mająca na celu wysławianie Boga. Jest symbolicznym znakiem obecności oryginału.
Proces tworzenia dzieła, jest taki jak proces tworzenia świata. Malarz wykonuje takie gesty jak Bóg. Pierwsze ikony nie były wykonane ręką człowieka.
Szaleńcy Chrystusowi
Pod koniec XV wieku pojawiły się odczucia, że świat się skończy, więc o nasileniu nastrojów profetycznych świadczyło zwiększenie się ilości ruchów religijnych i pojawienie się „szaleńców chrystusowych”.
Rozkwit działalności ich przypada na XV do XVII wieku. Okazało się to być zjawiskiem czysto rosyjskim. Szaleństwo chrystusowe to szaleństwo dobrowolne. Ascetyczna część działania polega na samoponiżaniu, umartwianiu ciała - podtrzymywane przez sformułowanie nowotestamentowego „myśmy głupi dla Chrystusa”. Strona aktywna objawiała się w obowiązku urągania światu - żyć wytykając wady innym, nie stosując się do żadnych norm społecznych. Wśród jurodiwych pojawiało się prawdopodobnie wielu intelektualistów, dla których było to formą protestu, wołania o wyjście poza schemat, by ludzie zaczęli myśleć jakie miejsce zajmuje religia w ich życiu, by nie tylko postępować zgodnie z nią, ale i przeżywać.
Jurodiwy jest osobą wolną, bo na własne życzenie rezygnuje z więzów życia rodzinnego, lecz żyje w grupie pośród innych ludzi. Częstym elementem ich happeningów była nagość, jako powrót do niewinności, do Adama i Ewy. Prowokował do śmiechu - jednakże śmiali się z niego tylko nierozumiejący, tych których sprowokował do refleksji - nie. Śmiech to grzech. Często prowokował tłum, np. do pobicia go.
Nigdy nie chodziło im by zachwiać ludzką wiarą, a sprowokować do myślenia.
Monastycyzm
Nie wiadomo do końca dlaczego klasztory stały się omal centrami kultury. Pojawiły się dwie
wersje - samotnicza i wspólnotowa.
W tej pierwszej samotnik umartwiał się, był ascetą. Przeciwnikami były demony, które a to kusiły go wizjami życia rodzinnego, a to straszyły bestiami.
Klasztory z kolei powstawały na wsiach, w miastach mnichów wyśmiewano, a w dodatku czyhało na nich zbyt wiele pokus. Na wsiach byli postaciami poważanymi, leczyli bydło i egzorcyzmowali złe miejsca. Na plan pierwszy nie wysyłano reguły, a osobiste doświadczenie z Bogiem.
Często mnisi nie tracili dawnych zawodów czy pozycji społecznych i byli np. mnichami i kupcami naraz.
Diarchia - Kościół i Państwo stanowią niepodzielną całość. Świętość władcy wynika z jego związku z wolą bożą, na ikonach często przedstawiano go klęczącego przed Chrystusem.
Staroobrzędowcy
Oddzielili się od Cerkwi Prawosławnej w XVII wieku. Wtedy właśnie pojawiły się na obszarach Rusi wpływy zachodnie - zaczęto np. reformować szkolnictwo (wprowadzać świeckie). Sobór moskiewski (1666 - 1667) wprowadził reformy, które się starowiercom nie spodobały, więc się oddzielili. Zmieniono liturgię, co było wynikiem poprawek wprowadzonych do ksiąg (które przepisywane były z błędami i tak zostawały, postanowiono wreszcie to wszystko poprawić). Zostali więc staroobrzędowcy ekskomunikowani na tym soborze, co uczynił patriarcha Nikon.
Zaczęli przybierać pozę szaleńców dla Boga, którzy ignorują nowe zasady jakie zaczęły funkcjonować w społeczeństwie. Np. samospalenia uznali za formę (cokolwiek spektakularnego) pojednania z Bogiem. Stwierdzili, że wszystko co złe, jakieś epidemie itd. są zgubnym skutkiem reform cerkiewnych, karą od Boga. Zaczęto więc zwracać się do klasztorów, jako oaz dawnych obyczajów, zakładać małe wspólnoty, gdzie żyli wg dawnych zasad.
Zachód często utożsamiany był z Rzeczpospolitą i Niemcami. RP było postrzegane jako kraj, w którym działanie Antychrysta jest szczególnie widoczne, a Polacy jako osoby, które dobrowolnie pozostają na usługach diabła.
Połączono rok 1666 z datą nadejścia Antychrysta, staroobrzędowcy byli święcie przekonani, że wszystko zmierza ku końcowi, niektórzy uznawali nawet patriarchę Nikona za Antychrysta właśnie. Panowało poczucie, że żyją w czasach próby i są predestynowani do przetrwania, jako obrońcy prawdziwej wiary.
Spory: 1) o formę krzyża - ogromne oburzenie wywołało wprowadzenie na równi krzyża dwubelkowego z trójbelkowym; 2) o złożenie palców w trakcie modlitwy - stary i nowy; 3) o ikony - w malarstwie ikonowym zaczęły pojawiać się wątki historyczne i obyczajowe, co można postrzegać jako zbyt odważne tematy (wątki zachodnie przemycane przez portrecistów polskich i niemieckich) oraz zaczęto uwypuklać cielesność postaci, ornamentować → ikona zamiast obiektu sakralnego stawała się tworem artystycznym, co uznano za niedopuszczalne, uznano że należy je zniszczyć (ale nie przez ogień, bo je oczyści, mimo wyłupienia oczu postaciom).
Starowiercy mieli sposoby na ochronę swej wiary - dopuszczali wyznawanie jej w sekrecie, w społeczeństwie postępowali wg nowych zasad, ale wiedzieli w sercu, ze to naganne. W większości jednak uciekali do pustelni, klasztorów bądź w samobójstwo, uznając to za najlepszą drogę do Boga.
Chłyści
Sekta ta pojawiła się również w XVII wieku. Zwracała uwagę na komunikację z Duchem Świętym, modlitwa często zmieniała się w ekstazę, dużo (naprawdę dużo) samobiczowania. Wiek później - procesy. Wiek XIX - powrót tolerancji.
Skopcy
Chrzest ogniowy - kastracja. Ewangelia wg św. Mateusza najważniejsza, podstępne pytanie o rozwody zaowocowało kastracjami dla królestwa niebieskiego.
Chasydyzm
Dla osiągnięcia związku z Bogiem wcale nie trzeba porzucać rzeczywistości codziennej, a raczej przeobrażać, by móc poświęcić ją Bogu, ponieważ świat jest emanacją Boga i w każdej rzeczy tkwi iskra boża. Chasydyzm może być też rozumiany jako witalność, radość życia, poczucie, przekonanie że wszystko na świecie ma sens, jest pewnym otwarciem się na świat, Boga i ludzi.
Chasid - hebr. człowiek związany z drugim człowiekiem przez chesed (więź, która łączy, sympatia nieuwarunkowana jakąkolwiek umową, spontaniczna).
Czasami chasydami nazywano religijnych entuzjastów, których zachowanie odbiegało od standardów.
Chasydyzm jako ostatnia faza rozwoju religii żydowskiej
Powstał w XVIII wieku na Podolu i przetrwał do dziś. Mistyka rodzi się wtedy gdy religia jest silnie zinstytucjonalizowana, celem jego jest reinterpretacja przekazu religii tradycyjnej - to się stało w Polsce w czasie pogromów Kozaków przez Chmielnickiego, ucieczka od rzeczywistości w życie duchowe.
To co różni chasydyzm od innych ruchów mistycznych to fakt, że nie jest najważniejszy element mesjanistyczny. Chasydzi podkreślali osobiste cechy człowieka, uważali że indywidualne zbawienie nastąpi wcześniej niż zbiorowe.
W zależności od osobowości cadyka w danej gminie chasydyzmy mogły się od siebie różnić. Poparcie mieli wśród wszystkich warstw społecznych.
Sabataj Cwi w pewnym momencie swego życia zaczął być postrzegany jako ktoś niezwykły - był niezrównoważony psychicznie i kiedy popadał w ekstazę religijną, zachowywał się w sposób nietradycyjnie religijny, co zresztą sprawiało mu przyjemność. Nie przysparzało jednak wiernych. Dopiero gdy w Jerozolimie spotkał rabina Natana, który oznajmił, że miał widzenie, w którym Sabataj okazał się być mesjaszem. Sabataizm zaczął się rozprzestrzeniać na świecie.
Postawiony przed obliczem sułtana i wyborem między śmiercią a przejściem na islam, wybrał islam, co wytłumaczono koniecznością doznania grzechu, by go zrozumieć i obowiązkowego wygnania mesjasza.
Baal Szem Tow - wędrowny inteligent mistyk - szerzył sabataizm, podróżując po świecie. Zanim osiedlił się w Międzyborzu, przebywał na bliskim Wschodzie, gdzie prawdopodobnie nauczył się wchodzić w trans.
Beszt wszędzie widział Boga, z którym powinno się łączyć pokornie i ekstatycznie przez modlitwę i naukę, która jest modlitwą. „Bogu należy służyć w radości”.
Cadyk to człowiek prawy, szlachetny, noszący w sobie cechy zarówno Beszta jak i Sabataja Cwi (kaznodziei i buntownika, osoby która musi wstąpić w dziedzinę zła).
Zaczęły się pojawiać zgromadzenia absolutnie nowego typu, nigdy wcześniej nie spotykanego. Cadycy mieli zupełnie inny rodzaj autorytetu niż rabini - nie byli formalnie wybierani na stanowisko, nie wymagano od nich specjalnej wiedzy, zwracano za to uwagę na charyzmatyczna osobowość.
Wybierało się bycie chasydem, nie było to obowiązkowe.
Pojawiały się już całe dynastie cadyków, wierni mieli więc wybór, gdzie najbardziej im się podoba.
Przez tradycyjnych Żydów początkowo traktowany był jak sekta, ponieważ byli niezwykle gorszący - nadmiernie ekstatyczni, radośni i pełni życia. Dopiero potem zauważyli, ze chasydyzm w istocie nie zmienia prawd wiary, a jedynie upraszcza je tak, by mógł je rozumieć każdy człowiek, po prostu obala mur między „wielkim rabinem” a „zwykłym człowiekiem”.
Podstawowe formy ekspresji takie jak taniec czy śpiew były jak najbardziej akceptowalne przez chasydów, którzy uważali, że ludzie służyć Bogu radością i uczuciem.
Taniec był cenioną formą, tworzono często kręgi taneczne, ponieważ eksponowały także równość między ludźmi.
Koncepcja rozbitych naczyń - zaczerpnięta z kabały - harmonia świata została zburzona, gdy naczynie, w którym było boże miłosierdzie. Skorupy tego naczynia zawierały więc to zło, które zniszczyło, ale i iskry radości - które chasydzi powinni zbierać, a więc naprawiać świat.
Kolejna rewolucja - w świecie dotąd zdominowanym przez ascezę okazało się, że odpowiednio przeżyty posiłek czy dowolna inna czynność może być aktem religijnym.
Zjednoczenia z Bogiem chasyd nie może osiągnąć sam, potrzebuje pomocy od innego człowieka: dusza najlepiej się zbliża do Niego w towarzystwie innych dusz.
Inna różnica - modlitwa. Z uwagi na ekstazę nie modlili się regularnie, tylko w tym momencie, kiedy czuli potrzebę.
Każdy chasyd powinien znaleźć własną drogę służenia Bogu, nie ma jednej narzuconej.
Iskry indywidualne świadczą o wyjątkowości każdego człowieka - te iskry tworzy zespół świateł, czyli cech, które składają się na ludzką dusze. W każdej z iskier są trzy poziomy, a każdy dzieli się na sześćset trzynaście części. Najwyższe poziomy duszy zatem są udziałem nielicznych, ponieważ nie ma skipowania levelów.
Etyka czynu - trzeba w życiu kierować się nowatorstwem, zmysłem inicjatywy - rozumiana jest ona jako zaprzestanie postrzegania życia jako pasma prowadzącego do śmierci, nie - trzeba zaczynać życie od nowa każdego dnia. Chasyd pojmuje świat nie takim jakim jest, a takim jaki powinien być.
Wprowadzenie języka etycznego - chodzi o walkę z komunałami, nie powinno się posługiwać wytartymi zwrotami, tylko nadawać każdemu słowu sens. To także sprawia, że każdy dzień jest nowy.
Tradycyjnie interpretowano Torę historycznie, w sposób pełny obiektywizmu i dystansu. Po chasydzku należy teksty odnosić do siebie, swojego życia - rozumienie nie jest procesem odtwórczym, a twórczym.
Każdy ponosi w życiu bardzo dużą odpowiedzialność - człowiek po to jest na ziemi, by swoją niepowtarzalnością dzielić się z innymi. Chasyd jest wątpiący - nie „jak Bóg stworzył świat” tylko „skoro tekst mówi mi, że Bóg stworzył świat, to co z tego wynika dla mnie?”. „Filozofia głaskania” - trzeba gonić za czymś, co się nieustannie wymyka z formy ku przyszłości. Dziwić się należy bez przerwy, światem i sobą, ale tym co blisko, a nie daleko.
Rumunia
Mity polityczne
Dostarczyć miały dowodów na temat szlachetnego pochodzenia Rumunów, ich czynów i zapewnić miały godne miejsce w gronie europejskim.
Mit założycielski był wychodzący od Rzymu, podkreśla się czystość rodowodu, kwestia bezdyskusyjna, akceptowano wyłącznie czysto rzymskie pochodzenie. W ramach mitu Daków uśmiercono/wygnano z Dacji (która była na terenie Rumunii właśnie). Rumuni są tu kontynuatorami historii Rzymu. Jeżeli więc Rumuni są Rzymianami, to trzeba się pozbyć obcych naleciałości językowych. W XIX wieku wydano taki właśnie „oczyszczony” słownik, który miał upodobnić rumuński do łaciny. Próba ta jednak z uwagi na niepowodzenie zdyskredytowała szkołę latenistyczną.
Stopniowo zaczęto uwzględniać element dacki nie tylko jako „zanieczyszczenie” rzymskości. Charakterystyczne dla Daków miało być skłonność do poświęcenia i pragnienie wolności. Ta wersja mitu pozwalała na rezygnację z kompleksu niższości obecnego w pierwszym micie założycielskim. Przestała aż takie znaczenie mieć „czystość krwi”. Powstała więc synteza - z jednej strony pokrewieństwo z Rzymianami, z drugiej elementy autochtoniczne, dackie.
Trzecia wersja uwzględniać zaczęła obecność jeszcze Celtów, dzięki czemu można było się jeszcze bardziej spokrewnić z Francuzami.
Rzymianie - wprowadzenie cywilizacji, określonych zasad politycznych; Dakowie - zakorzenienie, pierwiastki autochtoniczne.
Trzeci mit założycielski jest mitem dackim. Działania nacjonalistów i ruchu radykalno - narodowego, czysta krew tym razem oznacza krew dacką, centrum świata to nie Rzym, to Dacja, która wg tego była pierwszą ojczyzną narodów aryjskich. Historycy z tej frakcji przydawali Dakom imperia przedchrystusowe, które były ogromnymi obszarami zajętymi przez Daków (projekcja przyszłej „Wielkiej Rumunii”).
Mircea Eliade nawet namawiał do „nowego dyletantyzmu” - „amatorowi łatwiej jest historię zrozumieć i opisać”. Odkrycia i argumentacja dotyczyła głównie romanizacji Daków - bo któżby miał tych Daków romanizować? Co, żołnierze? Więc uznano, że to Dakowie oryginalnie władali łaciną i proces romanizacji szedł ze wschodu na zachód miast odwrotnie. Zaczęto podkreślać, że rzymski podbój Dacji zabił kwitnącą cywilizację, która wszakże mogłaby się tak pięknie rozwijać.
Mit o pierwotnym monoteizmie (np. Eliade o kulcie Zalmoxisa, dzięki któremu rzekomo Rumuni lepiej przygotowani byli na przyjęcie chrześcijaństwa).
Po wojnie mity te miały już mniejsze znaczenie, w rozumieniu że nadal nikt nie oprotestował sensu, ale przestali się nimi zajmować. Znaczenia nabrały mity nacechowane komunistycznie.
Np. odnaleziono w walczących Dakach uciśnionych pod jarzmem rzymskim walczącą o wolność klasę. Kwestie te nawet regulował program Partii. Nicolae Ceausescu się też na ten temat wypowiadał. Za jego panowania opublikowano nawet pozycję „My, Dakowie” - wg której Dakowie żyli przed stoma tysiącami lat, więc naród rumuński jest najstarszy na świecie.
Mit czwarty założycielski uwzględnia nie tylko rywalizację dacko-rzymską, ale i kwestię wpływów słowiańskich, zauważono że mieli oni wpływ na język i kulturę. Ocena tego wpływu zależała od koniunktury i panujących warunków ideologicznych. Opublikowano słownik, który wykazywał że język rumuński jest w 2/5 słowiański, 1/5 turecki i 1/5 łaciński.
Podczas fazy prosowieckiej komunizmu wykazywano ogromny wpływ Państwa Kijowskiego, które miało wykazywać ogromną rolę w kształtowanie się rozwoju Rumunii i tej świetnej współpracy między oboma państwami. Słowianie dali podwaliny dacko-rzymskim współpracom w powstawaniu Rumunii.
Bizancjum najczęściej przedstawiane było jako regresywne, ponieważ mimo wysiłków Stalina Grecja uległa wpływom zachodnim.
Ikony rumuńskie
Do ikon zaliczają się też malowidła na ścianach zewnętrznych. Skąd się wzięły?
Hipoteza orientalna - pochodzenie polichromii zewnętrznych jest irańskie, syryjskie. W upowszechnianiu się tej praktyki pomagała sztuka bizantyjska, ruska i ormiańska.
Hipoteza bałkańska - ten zwyczaj pochodzi z Bułgarii, Serbii. Odegrał tu też rolę obyczaj ludowy ozdabiania swego otoczenia, z uwagi na potrzebę piękna. (Dużo politics).
Hipoteza Biblii Pauperum - te polichromie miały stanowić rodzaj Biblii dla ubogich, niepiśmiennych itd. Wykładnia teologii prawosławnej w przystępnej formie. Problem jest tylko taki, że w prawosławiu ikony nie powinny mieć głównej roli dydaktycznej.
Hipoteza (nieco odwołująca się do współczesności) - wybuch tematów na ścianach zewnętrznych miał zagrzewać do walki przeciwko wojskom tureckim, obrony religii i kultury.
Dlaczego powstały cerkwie?
W mitach ludowych pojawia się często przestrzeń pierwotnego lasu. W związku z tym cerkwie zakładane były przez świętych, pustelników, którzy w ten sposób oswajali ten orbis exterior, by można było służyć Bogu. Las jest tu przestrzenią tremendum.
W opowieściach folkloru rumuńskiego silna jest obecność żywiołu - np. pojawiła się gdzieś woda zupełnie nieoczekiwanie, w dodatku o cudownej mocy, więc postawiono tam monastyr. Geneza cerkwi wiąże się też z rozgromieniem pogaństwa przez żywioł powietrza - np. Matka Boska tyle krążyła w powietrzu, aż znalazła miejsce na cerkiew.
Ogień - nienaturalne pojawienie się lub niemożność strawienia przezeń jakiejś relikwii/dewocjonalia.
Rytuał opasywania cerkwi (dotąd praktykowany) odbywa się w szczególnych momentach roku - przełomach. Wiosenne, odnawiające, czasem takie w okresach długotrwałej suszy.
Polega na obchodzeniu cerkwi.
Motyw góry - świątynia na górze, kolejny odpowiednik archaicznych wierzeń o górze jako centrum świata.
Proces mitologizacji historii - postać fundatora danej świątyni, historycznej wszakże, ma często duży związek z jakimś dopisywaniem mu mitologicznych wątków. (Patrz - Stefan Wielki, pustelnik Daniel i trzy strzały które naprawdę nic nie dały).
Motyw malowanych cerkwi utożsamiany jest z namiastką raju. Np. Bukowina (Kraina Barw Harmonijnych) staje się w związku z tym szczególną przestrzenią Rumunii.
Postaci malowane obok siebie postrzegane są jako żyjące w czasie początku, nie w jakimś konkretnym okresie historycznym. Barwy polichromii są więc przypisywane temu czasowi mitycznemu.
Te ikony, które dotyczą eschatologii i wędrówki duszy po śmierci są szczególnie bliskie ludowemu folklorowi. Odbiór ikony o końcu czasów jest przekładana na śmierć indywidualnych osób.
Górna część rzeki ognia wypływająca spod tronu chrystusowego mająca początek w raju nazywana jest rzeką Niedzieli, zaś ta część w piekle, do której wrzuca się grzeszników, to rzeka Soboty.
„Idź do Rzeki Soboty” = „Niech cię diabli wezmą” .
Ikony chramowe - ikony patrona, często przed wejściem. Mają święto gdzieś w obrzędowości dorocznej, pod cerkwią ma wówczas miejsce nabożeństwo, po czym wierni obdarowują i cerkiew.
Losy świętych podlegają mechanizmom folkloryzacji. Chrześcijańskie legendy, rozprzestrzeniane w drukach dewocyjnych przyczyniają się do tego. Każdy swego świętego próbuje znaleźć na ścianach cerkwi, nawet jeśli go tam nie ma. Nie szkodzi. Jest.
Duże znaczenie ma święty Jerzy - sporo wpływów archaicznych, chrześcijańskich a także historyczno - legendarnych. Z czasem żywot człowieka z czasów dioklecjańskich połączył się z mitem bohaterskim walki o smoku.
Stopniowe unarodowianie świętych.
Ikona jest przedmiotem zawieszonym między światami - to okna do nieba, okna do Boga, drzwi do nieba.
Wierzenia ludowe obejmują fakt, że niektóre święte ikony sprowadzają deszcz. Istnieje nawet taki obrzęd, w dodatku jest nadal praktykowany współcześnie. Dawniej, w wersji nieschrystianizowanej, polewano wodą paparudy, kukły.
Stefan III Wielki (XV - XVI w)
Jego obecność jest bardzo widoczna w przestrzeni sakralnej. „Ile stoczył walk, tyle cerkwi i monastyrów ufundował”. Jest uznawany za fundatora cerkwi które w ogóle nie istnieją, ale też takich, których nie ufundował wcale. Widzi się go również wszędzie na ścianach zewnętrznych, choć czasem wcale go tam nie ma (tak zresztą jak i swoich świętych).
Jest on postacią otaczaną szczególną czcią w Rumunii. Widoczna jest sakralizacja postaci, utożsamianie z postacią Boga - wojownika.
Dlaczego? Najprawdopodobniej z braku wiedzy historycznej w warstwie ludowej (która wszak tworzy folklor). Występuje jako mnich, Bóg, anioł, atleta Chrystusa, przewodnik narodu rumuńskiego. Ma wiele atrybutów - biały koń (na którym siedzi), miecz, czasem klucze. Pojawia się motyw snu władcy (kiedy ojczyzna będzie w niebezpieczeństwie, on powstanie i ją uratuje). Jest on bohaterem narodowym. Postać bohatera narodowego wyposażona jest zawsze w drugie życie, dużo ciekawsze i barwniejsze od pierwszego, historycznego. Szczególną popularność Stefan zyskał w XIX wieku, był to okres absolutnego rozwoju jego kultu. Porównywany był zwłaszcza z cesarzem Trajanem, czy z Decebalem (najważniejszym Dakiem).
Jego przedstawienia na ikonach są rozmieszczane w otoczeniu Matki Boskiej, Chrystusa itd. - podkreśla się w ten sposób jego znaczenie i wielkość.
Obcy przedstawiani na ikonach: ludy pogańskie (Turcy, Tatarzy) - wśród potępionych na ikonie sądu ostatecznego, niewierni (Żydzi), konkretni duchowni/przywódcy (w tym np. Mahomet). Zajmują najczęściej tę powierzchnię, na której skupia się wzrok wiernych - mają za zadanie być przestrogą. Wykorzystuje się horyzontalną symbolikę przestrzeni - obcy znajdują się na zewnątrz, na morzu (poza światem zbawionych), w przestrzeni grzechu (np. w paszczy smoka). Są to mroczne kolorystycznie postaci. Atrybuty ich są o charakterze militarnym, kije, halabardy, narzędzia tortur; mają odmienne, nieswojskie stroje.
Symbolika świątyni bardzo silnie przeniknęła do świadomości ludowej, ikony i cerkwie były jednymi z najważniejszych przedmiotów, traktowane były jako źródła wiedzy. Widoczna tam jest dość szczególna wizja świata, która powstała z wątków biblijnych, apokryficznych, literatury hagiograficznej, ludowych wyobrażeń na temat powstania i centrum świata oraz eschatologii. Pojawiają się na nich postaci zarówno historyczne jak i święte, często powielają lub nawet przejmują funkcję Boga.
Protestantyzm
Generalnie protestanci nazywają się też ewangelikami - można powiedzieć, że ten drugi termin jest nawet właściwszy, ponieważ clue tego zrywu był nie protest, a powrót do Ewangelii.
Hasło powrotu do Biblii było przewodnim zarówno Lutra jak i późniejszych reformatorów. Zakwestionowane są przez nich wszelkie elementy religii nie zawarte w Biblii - a więc świętość Matki Boskiej czy świętych.
Kontekst powstania kościołów protestanckich był taki mniej więcej, że Luter pojechał do Rzymu i zgorszył się poziomem moralnym, zwłaszcza zwyczajem kupna odpustów. W 1517 ogłosił 95 tez, które były skierowane przeciw praktykom odpustowym. Nie były one sprzeczne z doktryną KK, jednak wraz z postępem czasu i kontrargumentów stanowisko Lutra się zaostrzało. W 1530 powstał Kościół Protestancki.
Luteranie odrzucają takie reguły ascetyczne jak np. obowiązek celibatu, śluby zakonne i praktyki pokutne, a także hierarchię kościelną (choć np. w krajach skandynawskich zachowano podobną strukturę), oraz kult świętych. Odmienne są też nabożeństwa - wspólne śpiewanie pieśni są ważne, najważniejsze zaś czytanie Biblii i kazania. Odbywają się tylko w niedziele i święta.
Luteranie przestali postrzegać kościół jako siedzibę Boga, traktują go wyłącznie jako miejsce, w którym gromadzą się wierni - wnętrze to dopiero uświęcane jest w czasie kazania, gdy pojawia się słowo boże (więc miejscem centralnym jest ambona). Zakwestionowanie obecności obrazów w świątyniach, choć sam Luter miał nieco bardziej umiarkowane poglądy na temat wyposażenia świątyni i nie był aż tak surowy w usuwaniu posągów, obrazów i malowideł. Dla niego były one głównie dydaktycznym materiałem dla warstw niższych.
Strój liturgiczny jest bardzo zróżnicowany, ponieważ wynika to zupełnej nieistotności tego stroju (najczęściej czarna toga z białą befką).
Kwestia umiejscowienia raju - w XVI i XVII wieku pojawiły się te dyskusje. Wcześniej raj znajdował się na obrzeżach świata bądź w niebie. Luter i Kalwin bardzo krytykowali obraz raju alegorycznego, chciano niezwykle precyzyjnie ustalić jego lokację czy godziny kuszenia Ewy (pojawiły się nawet bardzo dokładne odpowiedzi).
Zniesiono święta poświęcone męczennikom, z maryjnych zachowano tylko te, które mają związek z Chrystusem, ponieważ to on był centralną postacią.
Wielki Piątek w związku z tym ma ogromne znaczenie. 31 października jest również świętem, ponieważ to święto reformacji.
Jeżeli chodzi o sakramenty to luteranie różnią się od innych protestantów całkiem zbliżonym podejściem do katolików czy prawosławnych - ciało i krew są duchowo i cieleśnie obecne w hostii, z kolei kalwiniści uznają obecność duchową, zwinglianie zaś symbolicznie.
Sakramenty są dwa - chrzest i eucharystia, reszcie zaś odpowiadają obrzędy kościelne.
Protestantyzm kładzie silny nacisk na intelektualizm. W cerkwi słychać głównie śpiew, w kościele ewangelickim - kazanie. Działać trzeba na rozum człowieka, nie na jego uczucia. Śpiew protestancki jest bardzo aktywny, uczestniczący.
Kalwinizm wiąże się przede wszystkim z obszarem Szwajcarii. Zwingli i Jan Kalwin to główne postaci. Zwingli występował przeciwko dziesięcinom, postom, celibatowi kapłanów, kultowi świętych i obrazów oraz pielgrzymkom. W swojej doktrynie poszedł dalej niż Luter i Kalwin. Uznał też że organy i śpiew powinno się usunąć - i dopiero po jego śmierci przywrócono to.
Ewangelicyzm reformowany/kalwinizm - ta druga nazwa jest trochę kulejąca, bo Kalwin bardzo poważnie traktował soli dei.
Często nabożeństwa odprawia się w stroju cywilnym.
Doktryna o predestynacji - Bóg przeznaczył jednych do życia wiecznego, a innych skazał na potępienie. Wybrani muszą potwierdzać to swoim życiem, bo inaczej będzie to odbierane jako zakwestionowanie woli bożej.
Predestynacja pojedyncza - Bóg wybiera pewnych ludzi do zbawienia i chroni ich w ten sposób przed odrzuceniem, predestynacja podwójna - Bóg przeznacza jednych do zbawienia a innych do potępienia.
Luter był antropocentrystą - skupiał uwagę na duchowości i wnętrzu człowieka, Kalwin z kolei teocentrystą, punktem jego teologii był Bóg. Charakterystyczna dla Kalwina prócz predestynacji była asceza - bogactwo traktowane jest jako wynik pracy i dar od Boga, nie wolno było uprawiać gier hazardowych, nie powinno ubierać się zbyt wystawnie, powinno się pracować i żyć moralnie. Jedyną interpretacją Biblii jest interpretacja Kalwina. Szwajcaria, Holandia, Szkocja, RPA → współczesne ośrodki kalwinizmu.
Anglikanizm - powstał z inicjatywy Henryka VIII, w 1538 król ogłosił się zwierzchnikiem Kościoła, ale dopiero za panowania jego córki Elżbiety opublikowano zasady wiary i parę innych spraw.
Zgromadzenie Kościelne ma Izbę Biskupów, Duchownych i Świeckich - wszelkie zmiany są dopiero po akceptacji króla/królowej.
W XIX rozpadł się na trzy ugrupowania - High Church podejmował próby pojednania z katolicyzmem, zapoczątkowali to teolodzy oksfordzcy, reaktywowali zakony, procesje, spowiedź uszną, ostatnie namaszczenie chorych. Silnie podkreślał sakralny charakter władzy króla.
Low Church stało w opozycji - podkreślano indywidualne emocjonalne formy pobożności wiernych, sprawy wewnętrzne były ważniejsze niż zagadnienia dogmatyczne czy doktrynalne.
Broad Church nie odegrał zbyt poważnej roli.
W koloniach angielskich były różne odłamy, które zjednoczyły się tworząc jednotę anglikańską - zbierają się co dziesięć lat podkreślając autonomię, ale i wspólność pewnych głównych zasad.
Unitarianizm - odłam kalwinizmu, który głosi antytrynitaryzm, odrzucają boskość Jezusa, Maryi nie traktują jako Matki Boga (co wpływa na społeczeństwa, ideał kobiety niepokalanej jest odrzucony). Wg unitarian grzech pierworodny nie istnieje, ponieważ obciążył tylko Adama - chrzest jest więc kwestą drugorzędną. Nie wierzą w predestynację, każdy ma własną drogę poszukiwania prawdy. Nie uznają aksjomatów, są dość liberalni i tolerancyjni.
Pluralizm ewangelicki - istnienie decentralizacji, co kraj to kościół.
Zielonoświątkowcy, baptyści, adwentyści - kościoły neoprotestanckie, ewangelikalne → przyciągają dużo wiernych współcześnie, idą nawet dalej niż kościoły reformowane, surowa etyka i forma. W kościołach poreformacyjnych nie można ochrzcić niemowlęcia.
Nabożeństwa są u zielonoświątkowców bardzo zaangażowane, kazania gorące, nacisk jest na spontaniczność. Wzmacnianie wiary we własne możliwości, konieczność zdobywania wykształcenia. Przekonanie o całkowitej nieomylności Pisma Świętego. W centrum duchowości stoi poszukiwanie własnych doświadczeń - znaki, cuda, wypędzanie złych duchów przez przykład osobisty mile widziane.
Kościół purytański → poszukiwanie duchowości niepoddanej rutynie liturgicznej, stawianie nacisku na czystość moralną.
Odłam kalwinizmu - purytanie angielscy
Kongregacjonalizm - każda wspólnota jest niezależna, biskupi nie są istotni. Prezbiterianizm - uznają tylko jedną kategorię duchownych - starszych duchownych. Z połączenia anglikanizmu i kalwinizmu pojawili się purytanie angielscy, czyli prezbiterianie, powstali oni ze sprzeciwu wobec anglikanizmu.
W Genewie silny sprzeciw Szkotów wobec prób anglikanizmu który chciał się pojednać z katolicyzmem. Pod przewodnictwem Johna Knoxa Szkocja pragnęła zbudować swój kościół narodowy na wzór prezbiteriański. Ci purytanie, którzy nie byli wszakże zainteresowani tym, tylko poszukiwaniem najczystszej formy religii (pod wpływem doktryny Kalwina i Zwingliego) chcieli zreformować anglikanizm, co się nie podobało, było zagrożeniem dla episkopatu anglikańskiego, wobec czego zaczęto ich prześladować.
Kościoły wyrosłe z reformacji: Kościół luterański = ewangelicko - augsburski, kalwinizm = protestantyzm reformowany, anglikanizm = Kościół Anglii, czasem → unitarianizm; chrześcijaństwo ewangelickie, rodzina ewangelicka
Kościoły protestanckie wyrosłe z okresu poreformacyjnego: purytanizm → 1) prezbiterianizm (np. Kościół Szkocki, uznają tylko kategorię duchownych starszych), 2) kongregacjoniści = independenci (podstawą jest autonomia poszczególnych wspólnot); zielonoświątkowcy, baptyści, kwakrzy, metodyści, Adwentyści Dnia Siódmego.
Purytanie długo żyli w Holandii, ale zaczęli się obawiać asymilacji, więc zawinęli się do Ameryki na Mayflower. W 1630 z kolei emigrowali dużo bardziej licznie i w lepszych warunkach niż „ojcowie pielgrzymi”. Byli oni ruchem, który dążył do powrotu do wartości wczesnochrześcijańskich, akcentowano autorytet Biblii, grzeszność, podkreślano zbawczą misję Chrystusa. Mimo że nadal uznawali się za członków kościoła anglikańskiego, zaczęli organizować się na wzór kongregacji.
Wśród cnót purytańskich kładziono nacisk również na edukację (prócz ciężkiej pracy, oczywiście).
George Fox był szewcem, ale w pewnym momencie doznał objawienia i zaczął tworzyć mistyczną odmianę purytanizmu, czyli Religijne Stowarzyszenie Przyjaciół. Oparty jest na objawieniu wewnętrznym, określenie kwakier pochodzi z procesu sądowego (to quake). Wg Foxa kontakt z Bogiem mógł być doświadczany przez każdego człowieka, nie są potrzebni pośrednicy ani sakramenty. Dawanie świadectwa swej wierze było dla nich bardzo istotne. Zapał misyjny i równość są dla nich charakterystyczne. Odrzucają wojnę, przemoc, karę śmierci, działają z kolei bardzo prężnie na rzecz pokoju i rozpowszechniania idei demokratycznych. Dostali za to nawet Nobla. Pensylwania nosi nazwę od Penna, kwakra, miała się kierować ideałami kwakrów właśnie.
Kwakrzy nie uważają się za kościół, nie mają nabożeństw, duchownych, czy świątyń. Nauczać wiary powinna każda dorosła osoba. Nie mają problemów z tym czy to kobieta czy mężczyzna, za co zresztą byli krytykowani przez purytan. Nie mają też dogmatów, bo uważają że przykładanie ludzkich pojęć do boskich miar jest idiotyczne, dogmaty zawsze prowadzą do prześladowania ludzi, którzy inaczej myślą. Spotkanie kwakrów zaczyna się od milczenia, czasem nawet godzinę albo dłużej, a potem się dzieli swoimi przeżyciami duchowymi czy nawet czyta fragment Biblii, który szczególnie porusza. Kościołów nie mają i nie używają pojęcia, ponieważ eklezja to zgromadzenie a nie budynek. Na kościoły innych wiar mówili np. „domy z wieżą”, „domy z iglicą”.
Z nurtu tego wyłamali się kwakrzy liberalni, najbardziej podobni w poglądach do unitarian. Mówi się, że nie wszyscy kwakrzy to chrześcijanie - bo to prawda, zwłaszcza w Anglii. Kwakrzy liberalni stanowią większość kwakrów w Europie.
Kwakrzy pastoralni/ewangelikalni to ci, którzy powrócili do klasycznych nabożeństw protestanckich i urzędu pastora. Stanowią większość kwakrów w Afryce, szczególnie w Kenii (prawie połowa kwakrów Starego Świata).
Kwakrzy konserwatywni/pierwotni to ci, którzy pozostali przy formie Foxa i stanowią najmniejszą ilość.
To co łączy ich wszystkich to ideały kwakierskie, np. ewangelizowanie przykładem własnego życia: świadectwo prostoty (mowy, ubioru, odżywiania itd.), prawdy (mówienie prawdy w każdych okolicznościach, nawet jeśli za to mogą się pojawić daleko idące konsekwencje, równości (okazywanie każdemu człowiekowi tego samego szacunku), pokoju (pacyfizm, odmowa służby wojskowej, w czasie wojny z kolei pomaganie cierpiącym).
Metodyzm wziął się z kościoła anglikańskiego, duchowny anglikański John Wesley przeżył nawrócenie, gdy miał 35 lat wraz ze swoim bratem i jego trzema kumplami doznał objawienia, natchnienia Ducha Świętego i stał się niestrudzonym kaznodzieją. Walczył z zeświecczeniem osiemnastowiecznej Anglii. Nie miał zamiaru stwarzać kościoła, ale wyszło mu przypadkiem.
Typowe dla metodyzmu jest kaznodziejstwo otwartej przestrzeni. Uznają sakrament chrztu i Eucharystii, dokonuje się chrztu na dzieciach, co jednak nie oznacza członkostwa w kościele, trzeba przejść kurs katechetyczny i złożyć wyznanie wiary przed wspólnotą. Kładą nacisk na powrót do źródeł chrystianizmu. Wzywa się do uświęcenia swojego życia. Nie za istotne są dogmaty, ważniejsze jest doświadczanie wiary i świadectwo życia. Chrześcijanin powinien w sposób bardzo świadomy podążać za Chrystusem.
Armia Zbawienia to ruch założony przez Williama Buffa, religijno - charytatywny. Pojawił się w XIX-wiecznym Londynie (jak z Reaper Street). Zorganizował to rzeczywiście na wzór armii. Równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Doktryna AZ charakteryzuje się odrzuceniem sakramentów: zamiast chrztu poświęcenie dzieci, zamiast komunii wstąpienie w szeregi.
Baptyści
Geneza ich się wiąże z Holandią, utworzono tam pierwszy zbór baptystów. Potem powrócili do Anglii. Chrzest jest dorosłych i przez zanurzenie. Baptyści bardzo cenią etos pracy i wykształcenie (jak oni wszyscy), zajmują się także pomocą społeczną. Nie mają odrębnego stanu duchowego, „każdy jest kapłanem”.
Skandynawia
Północ Europy charakteryzuje się wyjątkowo jednolitą, zwartą kulturą - w porównaniu z innymi. Ten konstrukt geo-polityczno-kulturowy jest możliwy z uwagi na położenie - fakt położenia na granicach z Rosją i Niemcami. Kontakty z państwem ruskim mimo nie zawsze pokojowej natury były zawsze bardzo ważne. W istocie jednak najważniejsze okazały się sprawy religijne. Najczęściej przyjmuje się, że Północ to Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja. Określenie to nie było z początku takie jednoznaczne. Finlandia np. została objęta skandynawizmem dzięki długiemu przebywaniu pod panowaniem szwedzkim.
Religijnie królował tu luteranizm - przetrwał tam jako religia państwowa. Kładł nacisk na prostotę i pewne zasady życiowe. To jeden z ważniejszych elementów tożsamościowych.
Idee z XVIII i XIX wieku, gdy uznano znaczenie natury w jej niezmąconej postaci jako wartości, położono nacisk na prostotę jako sposób życia.
Idea Nowej Grecji - północ zamieszkiwać miały narody naturalne, czyli takie które same umiały stworzyć tradycję, mitologię. Przeciwstawiono im narody sztuczne, które zapożyczają elementy kultury. Zwracano uwagę na ubóstwo jako cnotę (ale tylko takie wynikające z trudnych warunków życia).
Kalevala miała bardzo istotne znaczenie w przypadku tworzenia tożsamości fińskiej. Finlandia jest jednak zaprzeczeniem narodu naturalnego, bo fiński folklor wchłaniał w siebie tę mnogość światów, z których się składał. Przez terytorium fińskie prowadziła droga wikingów ze Szwecji na Ruś Kijowską i do Konstantynopola. Pojawiło się tam więc spore osadnictwo szwedzkie, które prowadziło do poznania wiary chrześcijańskiej (XII wiek) i Finlandia weszła w skład Szwecji. Nigdy Finowie nie byli traktowani jako ludność podbita, głównie z uwagi na małą gęstość zaludnienia. Okres szwedzkiej dominacji spowodował wejście w krąg cywilizacji zachodniej. Właśnie wtedy kwestia pochodzenia Finów ugryjskich przestała mieć znaczenie. Te kilkaset lat sprawiło, że językiem urzędowym był szwedzki, ale językiem ludu - fiński, w wielu swoich odmianach. Jednakże duchowni protestanccy używali języka fińskiego w swoim nauczaniu, co było znacznym wkładem w jego podtrzymywanie. Romantyzm był momentem jego rehabilitacji.
W momencie aneksji Finlandii przez Rosję również nie byli oni także podbijani, stanowili autonomiczne nierusyfikowane księstwo, w związku z czym fińskie elity nie miały problemu z akceptacją. Poza gazetami i publikacjami dla elit język fiński de facto nie istniał.
1835 roku opublikowano Kalevalę, która rozbudziła poczucie tożsamości i dała bodziec do rozwoju literatury fińskiej - pokazała, że istnieje język niezwiązany ze szwedzkim czy rosyjskim.
Pieśni Kalevali dzielą się na dwie główne grupy - rune dotyczące kosmogonii i rune dotyczące dokonań poszczególnych bohaterów. Treść Kalevali wypełniona jest synkretyzmem religijnym - starsze warstwy są indoeuropejskie, nowsze mają wpływy chrześcijańskie. Są trochę symbiozą chrześcijaństwa, praindoeuropejskości. Są tam zaklęcia, bóstwa leśne, bogowie będący uosobieniem sił natury, ale i wątki wojenne rodem ze średniowiecznej Europy. Jest to taki fiński Stary Testament z czasów pogańskich.
Przez bardzo długi czas wierzono, że istniał jakiś pierwowzór tego eposu, choć w istocie Elias Lönnrot, podróżujący po Karelii lekarz, pozbierał i zharmonizował ze sobą pieśni.
Półwysep iberyjski
Andaluzja powstała z przemieszania różnych elementów kulturowych i etnicznych, najazd arabski wręcz spowodował rozkwit tej kultury. Elementy kultury arabskiej, które przetrwały we współczesnej hiszpańskiej kulturze to wieże oraz łaźnie. Najbardziej znanym przykładem jest Alhambra z XIII wieku, której charakterystycznym elementem są wersy Koranu. Styl mudehar - elementy arabskie + chrześcijańskie, nie obowiązuje harmonia stylów w nim. Często np. wykorzystuje się drewniane sufity, cegły - np. budując dzwonnicę. Styl manueliński - połączenie gotyku z motywami orientalnymi. Zwyczaje żywieniowe - wprowadzenie ryżu, czufas (migdału ziemnego), pomarańcza. Arabizmy - 10% słownictwa, głównie naukowego i architektonicznego (np. azuleho/azulejo - ozdobne płytki, Lizbona). Uroczystości - święto Maurów i Chrześcijan (Alicante, Mursja, Walencja) → teatralna reprezentacja walk toczonych między wyżej wymienionymi, trwa kilka dni, główna defilada trwa kilka godzin, najważniejszym elementem jest starcie wojsk, po zachodzi słońca wyprowadzana jest figura Chrystusa umęczonego lub patrona miasta/miejscowości, początkowo organizowane było z okazji świąt królewskich, od XVII wieku ma status święta patronackiego, od XIX wieku organizowane już regularnie; Bitwa Kwiatowa - defilada wozów i karoc udekorowanych kwiatami, można się pokazać w stroju regionalnym, karoce są oceniane przez jury; Święto Ognia - marzec, Walencja, patron cieśli św. Józef, od XVI wieku; tworzenie wież z ludzi - wzięło się z Kastylii.
Flamenco - wpływy Cyganów/Romów, moriskowie/moryskowie (nowoochrzczeni Arabowie), gdy ukrywali się w Grotach Sacromonte przez represjami, uważa się, że wtedy i tam powstały pierwsze pieśni flamenco.
Portugalia
Jedną z najważniejszych podstaw tożsamości portugalskiej jest ogromne przeświadczenie o misji powierzonej Portugalczykom przez Chrystusa. Wiąże się ono z cudem pod Orik, gdzie w XII wieku miała miejsce bitwa przeciw Maurom. W przeddzień Alfonsowi I Zdobywcy ukazał się Chrystus, obwieszczający, że zwyciężą. Narracja ta od XV do XVII wieku rozwinęła się gwałtownie. Cud ten wyznacza pojmowanie terytorium narodowego. Więc skoro Chrystus uznał, że należy królestwo chrześcijańskie powiększać, to trzeba, co wiązało się z sakralizacją ludzkich działań - przestrzeń znajduje się w ciągłym ruchu. Pojmują się więc oni za przedmurze, marchię. Wyprawy morskie były między innymi tego owocem.
Portugalczycy jako kontynuatorzy dzieła apostolskiego. Wizerunek homo viator, element aktywnego działania w planach boskich jest bardzo istotny. Ogólna sakralizacja spraw narodowych. Okres świetnej bytności Portugalii zamknął kryzys dynastyczny, który pojawił się po śmierci króla Sebastiana, który umarł na wyprawie w Maroku, więc w XVI wieku narzucona im została unia z Hiszpanią - np. wojny hiszpańskie zaczęły dotyczyć też Portugalczyków. Okazało się, że bardzo ważna dla nich jest wierność przywódcy, władcy - sebastianizm, czyli przekonanie, że w potrzebie król Sebastian wróci na białym koniu i ojczyznę uratuje. Imperium portugalskie triumfować miało nie dzięki sile, a dzięki powszechnemu nawróceniu ludzkości.
Niepodległość od Hiszpanii uzyskano dzięki fałszerstwu dokumentów. Zajmowali się tym na co dzień mnisi. Były to dokumenty nawiązujące do pierwszych lat istnienia państwa portugalskiego, które twierdziły że nie ma opcji włączyć go do państwa paniberyjskiego, bo to Chrystus powołał Portugalię i oznajmił jej przyszłą hegemonię, wobec czego władzy zwierzchniej być nie może. Więc w połowie XVII wieku korona została przekazana księciu de Bragança. Dążenia Hiszpanii do zjednoczenia półwyspu ugięła się pod ciężarem potrzeby tożsamości narodowej Portugalii.
W pewnym momencie okazało się, że cele tego mesjanistycznego nieco podejścia okazały się zbyt wielkie, wobec czego powstał nurt katastroficzny, przedstawiający już nie człowieka - partnera Boga, podróżnika, żeglarza, a człowieka - grzesznika, rozbitka.
W ramach nowych wyobrażeń pojawia się poczucie dystansu wobec Europy, bycia centrum spraw. Na każdym miejscu przypomina się przeszłość, chcąc zapomnieć o tym jak jest obecnie.
Fado - pieśni charakterystyczne dla Portugalii śpiewane przez kobiety i mężczyzn, tematy: emocje i uczucia, wysławianie lokalnych miejsc, dzielnic (np. Alfama, inne biedne portowe), o fadistas (osobach wykonujących fado) i o samym fado; akompaniament skrzypiec i gitary. Fado musi łączyć smutek (saudade, tęsknota za czymś nieokreślonym) i poezję. Niektórzy wiążą powstanie fado z Brazylią, inni z dzielnicami Lizbony, inni z marynarzami. Były to pieśni ludzi biednych. Obecnie fado jest towarem eksportowym, choć jeszcze na początku XX wieku uważane były za pieśni śpiewane przez i dla szumowin, zbirów i elementów społecznych. W dużej mierze dzięki plotkom fado pojawiło się na salonach (romans Marii Sewery z arystokratycznym matadorem). Maria Sewera była fadistas, która wprowadziła fado do wyobraźni zbiorowej. Pierwszy portugalski film dźwiękowy poświęcony jest Marii Sewerze. Za czasów dyktatury Salazara fado było cenzurowane i używane jako narzędzie propagandy, śpiewano tylko o rodzinie i innych przyziemnych tematach, reszty nie poruszano. '74 Rewolucja goździków - zachęta do uwierzenia w nowy świat po obaleniu dyktatury - przez fado, które było już o wszystkim.