Relacje między teorią a praktyką, PEDAGOGIKA resocjalizacja


Relacje między teorią a praktyką.

By wyjaśnić relacje, jakie zachodzą pomiędzy teorią, a praktyką, najpierw należy się zastanowić nad ogólnymi pojęciami, jakimi są praktyka oraz teoria.

PRAKTYKA to każda uporządkowana działalność umysłowa jak i praktyczna (materialna), w której znajdują się zastosowania wiedza i umiejętności, przekonania, przewidywanie, hipotezy, modele wyobrażeniowe, itd.

Dla pedagogiki praktyką jest nauczanie i wychowanie.

TEORIA natomiast to usystematyzowany zbór twierdzeń, odnoszący się do określonej dziedziny rzeczywistości przyrodniczej, społecznej, kulturowej, itd. Mający na celu systematyzowanie, opisywanie i wyjaśnianie faktów oraz przewidywanie przyszłych zdarzeń.

Dla pedagogiki wyróżnia się teorię nauczania - której przedmiotem są cele treści, zasady, metody, formy organizacyjne i środki pracy dydaktycznej; oraz teorię wychowania - rozpatruje cele, treść, metody i środki wychowania estetycznego, fizycznego, moralnego i społecznego, a także ich uwarunkowania i skutki.

Warto podkreślić, że faktycznie nie istnieje ani „czysta (absolutna) teoria”, ani „czysta (absolutna) praktyka”. Wskazując na etymologię greckich pojęć „teoria” i „praktyka”, podkreśla się, że można je przetłumaczyć dosłownie: jako „widzieć i działać”.

Praktyki pedagogiczne i dydaktyczne stanowią jedność praktyki i teorii.

Paradygmat jedności praktyki i teorii stanowi podstawową zasadę edukacji. Współczesna dydaktyka i pedeutologia traktują teorię i praktykę jako jedność wzajemnie przenikających się aktów nauczania i uczenia się. W poszukiwaniu prawdy o życiu, zjawiskach, sytuacjach, konkretnych przypadkach i problemach nie można podążać różnymi drogami - od teorii do praktyki, od praktyki do teorii oraz drogą pośrednią między teorią a praktyką. Rodzi to różne koncepcje kształcenia praktycznego nauczycieli, które odnoszą się nie tylko do pedeutologii, lecz szerzej do całej edukacji.

„Teoria” i „praktyka” wydają się być faktami, w jasny sposób oddzielonymi. Między nimi istnieje jednak relacja wskazująca na punkty wspólne i konieczność wzajemnego dopełniania się. Często powtarza się w związku z tym stwierdzenie funkcjonujące wręcz jako slogan, że „praktyka rodzi problemy”, a „teoria usiłuje je rozwiązać”, że „teoria stawia hipotezy”, a „praktyka poszukuje ich potwierdzenia”. Potrzebują się one nawzajem jako oczy i ręce. Teoria bez praktyki jest jakoby pusta, praktyka bez teorii jest jakoby ślepa.

Jedynie na terenie zawodowej specjalizacji, zwłaszcza w zakresie studiów wyższych można dokonywać rozróżnień pomiędzy działalnością praktyczną i teoretyczną. (teoretyk i praktyk). Specyfiką studiów wyższych zawsze z resztą było zorientowanie na aspekty teoretyczne, co nie wyklucza faktu, iż większość absolwentów podejmuje działalność zawodową, jako praktycy. Tylko nieliczni pozostają na poziomie uprawiania teorii, podejmując pracę na uczelni. W życiu codziennym musimy jednak przyjąć istnienie ścisłego związku i nierozdzielności obu pól. I taka ich wzajemna relacja zachodzi również w zakresie problematyki pedagogicznej.

Stwierdziliśmy już, że w pedagogice, z racji jej przedmiotu oraz roli w życiu człowieka, oprócz budowania teorii poszukujemy także implikacji praktycznych. Oczywiście, że ciągle należy zdawać sobie sprawę z istnienia wielorakich zagrożeń, jakie stają na takiej drodze uprawiania nauki. Nie wystarczy tutaj zwykła świadomość związku, jaki istnieje między „teorią” a „praktyką” w wychowaniu. Nieustannie, bowiem obserwujemy powstawanie zagrożeń i odkrywamy brak korespondencji w zakresie relacji: „teoria - praktyka”. Z tego powodu często możemy się spotkać ze stwierdzeniem: „teoria to coś całkowicie innego niż praktyka”.

Może się zdarzyć brak korespondencji między „teorią” a „praktyką”. Tzw. zjawisko „rozwartych nożyc” między teorią a praktyką może być czasami aż tak duże, że brakuje między nimi jakiejkolwiek relacji. Dlatego szczególnie istotnym zadaniem zarówno dla praktyków wychowania, jak też teoretyków pedagogiki jest zmniejszenie tego dysonansu i pomniejszanie rozwartości nożyc.

Jest bardzo wskazane, aby praktycy wychowania byli otwarci na ciągłe pogłębianie swojej wiedzy teoretycznej, a teoretycy wychowania umieli być uważnymi obserwatorami aktualnej sytuacji, aby starali się o jak największy (a nawet stały) kontakt z praktyką (na ile to tylko możliwe i niezamieniające charakteru ich pracy - z „teorii” na „czystą praktykę”).

Jeśli ta troska będzie przyświecała pedagogom, wtedy wszelkie zarzuty skierowane pod adresem „teorii” (m.in. odnośnie do jej abstrakcyjności i oderwania od konkretu życia) będzie można uważać jako skierowanie nie tyle przeciwko niej, ile przeciwko pewnemu rodzajowi działalności teoretycznej, która w jakiś sposób odeszła od relacji z praktyką. Tego rodzaju fakty mogą też świadczyć, że praktycy nie są być może przygotowani do uczestniczenia w tym typie komunikacji, jaki występuje w zakresie „teorii”. Uwzględnijmy dla przykładu „praktyka”, który z uporem będzie zachowywał swoje własne sposoby działania i nie podejmie zachęt do otwarcia się na nowe techniki pracy dydaktycznej czy wychowawczej lub na nowe treści ze strony teorii. Bardzo często dochodzi wręcz do tego, że odrzucane są nawet własne przemyślenia, powstające w trakcie działania.

Jeśli w pedagogice zaistnieje dysonans między „teorią” a „praktyką”, to jest to symptomem tego, że „teoria pedagoga”, który jest bezpośrednio związany z działalnością wychowawczą, odbiega od „teorii teoretyka wychowania”. Przyczyną tego stanu rzeczy może być albo to, że „praktyk” uczynił ze swojej „teorii” i działalności dogmat, lub też, że „teoretyk” oderwał się (wyobcował) od bezpośredniej „praktyki”. Taki stan rzeczy jest ewidentnym znakiem, że łatwo o rozbieżność pomiędzy tym, co „konkretne”, a tym, co „abstrakcyjne”.

Prawie wszyscy praktycy w swoich działaniach niechętnie powierzają się teorii, choćby nawet była ona właściwa i gruntownie zbadana. Natomiast o wiele chętniej podkreślają wartość swoich własnych doświadczeń i obserwacji. Jednakże obszernie i aż do znużenia było już dyskutowane, że sama praktyka prowadzi do bylejakości i doświadczenia, które jest zwężone i nie może niczego rozstrzygnąć. Nieraz mówiono też, że teoria musi wskazać, jak należy zdobywać wiedzę na podstawie natury, czerpiąc z niej za pomocą prób i obserwacji. Dotyczy to również praktyki pedagogicznej.

Daniel Schleiermacher w odniesieniu do wychowania stwierdził, że „praktyka” jest starsza niż „teoria” i niezależnie od teorii posiada ona swoją godność. Pomimo, że prymat „praktyki” przed „teorią” jest podstawowym wymaganiem podkreślanym przez różne odmiany pedagogiki rozumianej jako nauka o charakterze filozoficzno - humanistycznym, to nie możemy zapominać o ważnej funkcji, jaką pełni teoria. Praktyka dała początek teorii, z której następnie czerpiemy w dzisiejszej praktyce - tzn. bez praktyki nie ma dobrej teorii i odwrotnie.

0x01 graphic

BIBLIOGRAFIA

* Marian Nowak „Podstawy pedagogiki ogólnej”

* Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku Tomy 4 i 5

* Małgorzata i Czesław Kupisiewicz „Słownik pedagogiczny”

*

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kompleks tematyczny 9 Relacje między teorią a praktyką, Szkoła - studia UAM, Pedagogika ogólna dr De
Relacje miedzy teoria a praktyka edukacyjna
11 2006 2 MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ
względna teoria kary, pedagogika resocjalizacyjna - notatki, polityka prewencji i zwalczania patolog
Teoria Hirishi, pedagogika resocjalizacyjna
Teoria Ericsona, pedagogika resocjalizacyjna
Zad. Relacje Koherencji, Teoria i Praktyka Tekstu Pisanego
Program praktyk pedagogika resocjalizacyjna, 12
11 2006 2 MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ
Podolski Antoni, POLSKA STRATEGIA BN JAKO PRAKTYCZNA IMPLEMENTACJA EUROPEJSKIEJ STRATEGII BEZPIECZEŃ
teoria i praktyka pedagogiczna
A Podolski, Polska Strategia Bezpieczeństwa Narodowego jako praktyczna implementacja Europejskiej St
RELACJE POMIEDZY TEORIA a praktyka edukacyjna
Wychowanie, Dokumenty UŚ Pedagogika resocjalizacyjna, 2 sem, Teoria wychowania
Teoria wychowania opracowane zagadnienia, Dokumenty UŚ Pedagogika resocjalizacyjna, 2 sem, Teoria wy

więcej podobnych podstron