Dzienniki i tygodniki rosyjskie
Dzienniki: Izwiestia, Prawda, Trud
IZWIESTIA
Izwiestia (pełna nazwa brzmiała: Izwiestija Sowietow Dieputawow Trudiaszczichisia (Wiadomości Rad Delegatów Ludu Pracującego ZSRR) to jeden z najpopularniejszych i największych rosyjskich dzienników o charakterze ogólnokrajowym. Założony został w 28 lutego (13 marca) 1917 r. w Piotrogrodzie, pod nazwą Wiadomości Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Początkowo był organem prasowym Prezydium Rady Najwyższej ZSRR i odgrywał bardzo istotną rolę w mediach drukowanych. Pierwotny charakter polityczny dziennika określały drobnomieszczańskie partie mienszewików i eserów, następnie gazeta przeszła ewolucję. Od sierpnia 1917 r. ukazywała się pod nazwą Wiadomości Centralnego Komitetu Wykonawczego i Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. W październiku 1917 r. po II Ogólnorosyjskim Zjeździe Rad, po którym cała władza przeszła w ręce Rad, Izwiestia stała się głównym organem prasowym Centralnego Komitetu Wykonawczego i Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Na jej łamach publikowano oficjalne dokumenty państwowe - dekret o pokoju, dekret o ziemi, zarządzenia, sprawozdania z przebiegu rozmów międzynarodowych (z Litwą i Estonią), dokumenty mówiące o przyjaźni polsko-radzieckiej, umowy handlowe i pokojowe. Izwestia była przekaźnikiem założeń rządowej polityki pokoju, pomagać miała w nawiązywaniu pokojowych stosunków z innymi państwami.
Izwiestię wyróżniał spośród innych dzienników wszechstronny punkt widzenia, rzetelność, szybkość podawania informacji, różnorodność gatunków dziennikarskich, atrakcyjna szata graficzna. Codziennie wyczerpująco podaje informacje dotyczące polityki krajowej i zagranicznej, biznesu, ekonomii, nauki, techniki, kultury i sztuki, sportu itp. By przyciągnąć czytelników dziennik starał się poruszać tematy nowe, często przemilczane, czy nawet tabu. W latach 1918-22 gazeta zawierała niniejsze działy tematyczne: „Czerwony front”, „Zagranicą”, „Życie robotnicze”, „Aprowizacja”, „Życie partii”, „Poczynania” i „Postanowienia rządu”. Dziś znajdujemy z niej takie działy, jak: „Aktualności”, „Ze Świata”, „Opinie i komentarze”, „Konflikty”, „Finanse”, „Moskwa”, „Kultura”, „Sport”, „Miasto”. W dzienniku pracują znani rosyjscy dziennikarze i specjaliści z różnych dziedzin. Wśród autorów znajdują się członkowie Akademii Nauk, laureaci różnych nagród i wybitne osobistości z zagranicy. Codziennie do redakcji trafia ogromna liczba listów od czytelników, gazeta cieszy się niebywałą popularnością wśród odbiorców ze średnim i wyższym wykształceniem, przeważnie są to ludzie młodzi.
Gazeta wydawana jest w Moskwie, obecnie jest własnością zespołu redakcyjnego, mimo tego nadal korzysta z dotacji rządowych i dofinansowania państwowego koncernu wydawniczego „Izwiestia”. Właścicielem dziennika do 2005 r. był biznesmen Władimir Potanin (znany z krytyki polityki prezydenta Władimira Putina), szef koncernu „Interros”. Obecnie gazeta należy do holdingu „Gazprom-Media”, podporządkowanego państwowemu koncernowi gazowemu „Gazprom”. W lutym 2005 r. gazeta podjęła współpracę z The New York Times. W 12-stronicowym dodatku rosyjskiego dziennika ukazują się najlepsze artykuły z The New York Times. Co poniedziałek dodatek ukazuje się z Izwiestją w Moskwie i St. Petersburgu.
Co ciekawe, reporterzy Izwiesti przedstawili nieco odmienną wersję szturmu na szkołę w Biesłanie (data 1 września 2004 r.), która dość mocno różniła się od oficjalnej wersji władz. Według gazety, szturm zaczął się nie od wybuchu wewnątrz szkoły, ale na skutek ślepej strzelaniny osetyjskiej milicji, wojska i osób zgromadzonych wokół szkoły. Izwiestia podała, że ogień otworzyli rodziny uwięzionych w szkole dzieci. Dziennik napisał: „Komuś puściły nerwy i od tego się wszystko zaczęło. Służby specjalnie nie były zupełnie gotowe do szturmu, ale nie miały innego wyjścia niż brać budynek”. Ówczesny naczelny tygodnika Raf Szakirow został zwolniony z posady. Na konferencji prasowej powiedział, że Kreml naciskał na właściciela gazety, by ten pozbył się niezależnego redaktora. Wywnioskowano z tego, że władzę zaczęły napierać na wolne, niezależne media. Do informacji publicznej podano, że Izwiestia nabrała charakteru zbyt emocjonalnego.
PRAWDA
Najpoważniejszym dziennikiem ogólnokrajowym, za czasów komunizmu w ZSRR, była Prawda założona 5 maja 1912 r. w Moskwie. Jej współtwórcą i czołowym publicystą był najwybitniejszy działacz polityczny XX w.- Włodzimierz Lenin, stąd określano ją jako bojowy organ prasowy bolszewików; miała charakter gazety proletariackiej. Utrzymywała się ze składek robotników.
Wydawana była w trudnych latach, bowiem nieustanne represje ze strony władz carskich, wyrażające się w aresztowaniach redaktorów doprowadzały do tego, że musiano zmieniać tytuły, by uniknąć likwidacji gazety. Po rewolucji lutowej Prawda była wydawana Piotrogrodzie jako organ KC i komitetu piotrogradzkiego SDPRR. Jej nakład sięgał wtedy 85-90 tys. egz. Według niektórych historyków gazeta była wtedy finansowana przez rząd niemiecki . Po przejęciu władzy przez bolszewików w wyniku tzw. rewolucji październikowej siedziba gazety została przeniesiona do Moskwy, gdzie wychodziła odtąd jako organ KC partii. Na krótko przed wybuchem I wojny światowej władze carskie zamknęły Prawdę. Została ona wznowiona 5 marca 1917 r. i odegrała znaczącą rolę w walce o zwycięstwo rewolucji październikowej. Od tego momentu była jakby kalendarzem przemian, kroniką dziejów ZSRR, na jej łamach ukazywały się najważniejsze dokumenty Lenina . Jej nakład sięgał 10,6 miliona egzemplarzy (w 1975 r.).
16 marca 1918 siedziba Prawdy została przeniesiona z Leningradu do Moskwy - nowej stolicy ZSRR. Do 1952 r. ukazywała się jako organ prasowy Komitetu Centralnego i Komitetu Moskiewskiego KPZR, a od października 1952 należała już tylko do Komitetu Centralnego. Przez cały okres władzy komunistycznej w Rosji i ZSRR była najważniejszym dziennikiem kraju (obok rządowego dziennika Izwiestia) i głównym narzędziem propagandy komunistycznej W roku 1991 gazeta decyzją Borysa Jelcyna wobec puczu Janajewa przestała być organem KPZR.
Prawda była dziennikiem o zasięgu ogólnokrajowym, o dużym nakładzie ok. 9-11 milionów egzemplarzy. Zatrudnionych w niej było ok. 130 dziennikarzy, z czego 6 korespondentów krajowych i 28 zagranicznych. W komunistycznej Europie Środkowo-Wschodniej przodowała na rynku mediów drukowanych, tym samym wyznaczając kierunek pozostałej prasie radzieckiej. Drukowała przemówienia, dokumenty, uchwały centralnych instancji partyjnych. Jej artykuły i komentarze cytowano w radiu, w serwisie agencji TASS, pismach lokalnych, a nawet powoływała się na nią prasa światowa.
Prawdę uważano za jedną z najważniejszych instytucji w radzieckim systemie politycznym, pełniła rolę przekaźnika i łącznika między partią i społeczeństwem. Dziennik został dwukrotnie odznaczony orderem Lenina, a obchodzone 5 maja 1962 r. jego 50-lecie stało się wydarzeniem ogólnonarodowym. Dziś jest prywatną gazetą, stanowiącą w zasadzie własność kapitału greckiego (wydawca - Prawda International), choć uważa się, że jest utrzymywana nadal za „lewe” pieniądze dawnej KPZR Nakład Prawdy jest zaledwie kilkutysięczny
TRUD
Trud - dawny prasowy organ centrali radzieckich związków zawodowych. Założony został w 1921 roku. Niegdyś była to najwyżej nakładowa radziecka codzienna gazeta, teraz ma nakład blisko osiem razy mniejszy od rekordowego (odpowiednio 19 mln i ok. 2,5 mln egz.). Daje to jednak nadal gazecie czołowe miejsce w grupie dzienników rosyjskich. Stanowi własność zespołu dziennikarskiego, jednakże formalnie nie odcięła się od swego poprzedniego patrona. Zajmuje czołowe miejsce pod względem nakładu wśród dzienników rosyjskich.
Tygodniki: Argumenty i Fakty, Moskowskoje Nowostki, Kommiersant
ARGUMENTY I FAKTY
Argumenty i Fakty to tygodnik wydawany w Moskwie, ukazujący się także poza Rosją (Austria, Nowa Zelandia, USA, Kanada, ale tylko w języku rosyjskim). Założony został w początkach lat 80. Początkowo było to pismo Ogólnozwiązkowego Towarzystwa Znanije (Wiedza) i pełniło rolę poradnika agitatora partyjnego. W latach pierejestrojki Argumenty i Fakty były czołowym organem prasowym obozu reform, mający charakter reformatorski. U schyłku 1989 r. nakład jednorazowy przekroczył 32 miliony egzemplarzy - rekord wpisany do Księgi Rekordów Guinessa (13.10.1989 r.) Tytuł opublikował listę 37 najpopularniejszych deputowanych ludowych, pomijając osobę Michaiła Gorbaczowa. Reakcja władz na to działanie była natychmiastowa. Redaktor naczelny Starkow dwa dni później został wezwany do gmachu KC. Złożono mu propozycję nie do odrzucenia przejścia do „innej odpowiedzialnej pracy”, równoznaczną z dymisją. Wiadomość szybko obiegła miasto i została potwierdzona przez tytuł na jego łamach. W ten sposób tygodnik ten złamał niepisaną regułę milczenia, czyli brak reakcji na działania władz; 17 listopada.1989 r. ukazał się obszerny artykuł opisujący istotę konfliktu. W kolejnym (24.11) publikacja pod znamiennym tytułem „Za co krytykują AiF?” oznaczała, że redakcja zdecydowanie stanęła też po stronie swego naczelnego, wybierając go na przedstawiciela związkowego, co w ZSRR niejako automatycznie chroniło przed utratą pracy. Ta wielka kampania obrony niezależności pisma zakończyła się pozostawieniem Starkowa na jego stanowisku i była pierwszym tak wyraźnym zwycięstwem mediów masowych nad władzą. Mieliśmy tu do czynienia z istnym precedensem odrzucenia dyktatu partyjnych organów przez pismo o jawnie reformatorskim profilu. Zdarzenie to odbiło się szerokim echem nie tylko w całym Związku Radzieckim, ale także na całym świecie. Były jednym z tytułów, które przełamały barierę lęku przed gniewem wszechwładnych instancji KPZR. Początek lat 90. przyniósł rozejście się dwóch znaczących sił - słabnącej, ale ciągle sprawującej rządy partii, oraz demokratycznej prasy, która wycofała poparcie udzielane niedawnym reformatorom, pragnącym teraz powstrzymać bieg historii i za wszelką cenę zachować władzę. 16 stycznia1991 roku po dramatycznych wydarzeniach pod wileńską wieżą telewizyjną, kiedy wojsko zaatakowało bezbronnych demonstrantów, swój redakcyjny artykuł gazeta zatytułowała „Na Litwie czołgi, na ekranie tańce”, komentując w ten sposób swoistą zmowę milczenia całkowicie podporządkowanych KPZR mediów elektronicznych na temat tragicznych wydarzeń w Wilnie.
Argumenty i Fakty publikują artykuły poruszające sprawy polityczne, społeczne, gospodarcze, kulturowe z kraju i ze świata. Jest to tygodnik bardzo popularny, czytany głównie przez ludzi ze średnim i wyższym wykształceniem. Gazeta nadal utrzymuje wysoką pozycję na rynku rosyjskich mediów, jest chętnie cytowana także w innym republikach post-radzieckich.
MOSKOWSKOJE NOWOSTKI
Moskowskoje Nowostki to wpływowe pismo reformatorskie, założone w 1930 r. Ukazuje się w formie tygodnika społeczno-politycznego. W latach 60. i 70. było wydawane przez Agencję Prasową Nowostki przede wszystkim z myślą o przybywających do ZSRR czytelnikach zagranicznych i kreujące pozytywne wizerunek tego państwa. Od 1985 r. gazeta aktywnie wspierała proces przemian, zainicjowanych przez ekipę Gorbaczowa, wydawana była wtedy w wielomilionowym nakładzie. Obecnie nadal jest bardzo popularna, szczególnie w kręgach inteligencji. Pismo ma charakter polityczno-informacyjny, stanowi (podobnie jak Argumenty i Fakty) własność zespołu redakcyjnego.
Wychodzi w nakładzie ok. 180 tys. egzemplarzy. Tygodnik było bardzo zaangażowany w działalność polityczną w okresie pierejestrojki i do tej pory uchodzi za wiarygodne źródło informacji. Jak już wspomniane zostało wyżej, jest to pismo poruszające aktualne tematy społeczno-polityczne, zamieszczające interesujące materiały publicystyczne dotyczące wydarzeń z kraju i zagranicy. Moskowskije Nowosti właściwie pisały o tym, o czym nie mogła napisać Prawda ani inne oficjalne gazety wciąż mocno powiązane ze skostniałymi układami panującymi w Biurze Politycznym KPZR. Cenzury formalnie jeszcze nie zniesiono, ale "Moskowskije Nowosti" popierał sam Gorbaczow, można rzec, że dał błogosławieństwo gazecie, by mogła angażować się w pierestrojkę i głasnost'.
Z tytułem bardzo mocno związana jest postać Jegora Jakowlewa (uznawany za najlepszego redaktora naczelnego), któremu gazeta zawdzięcza silną pozycję i dobre imię. Był on jednym z głównych propagatorów pierestrojki i realizował w praktyce towarzyszącą jej ideę głasnosti, czyli większej otwartości, jawności w życiu publicznym. W 1986 r. Jakowlew ściągnięty kilka miesięcy wcześniej z Pragi, został wicedyrektorem państwowej Agencji Prasy i Informacji, której podlegały wówczas m.in. Moskowskije Nowosti- niezbyt popularna gazeta w tamtym okresie. Jakowlew włożył dużo wysiłku i energii w pracę w tygodniku, chciał wprowadzić do pisma ducha pierestrojki, uczynić z niego trybunę dla idei zmian głoszonych przez Gorbaczowa. Wtedy nastąpił najlepszy okres jego życia, dzięki któremu przeszedł do historii dziennikarstwa światowego.
. Jakowlew publikował w swym piśmie artykuły historyczne o zbrodniach stalinowskich, o ogromie imperium łagrów, o błędach Stalina podczas II wojny światowej, które przyczyniły się do ogromnej liczby ofiar po stronie radzieckiej. Jeszcze do niedawna były to wszystko tematy tabu. Co więcej, wielu czytelników wierzyło, że ich podejmowanie jest szarganiem świętości. Po serii artykułów historyka Roja Miedwiediewa, odbrązawiających postać Stalina, do redakcji przyszło tysiące listów od oburzonych czytelników. - Zrozumiałem wtedy, że pierestrojka nie będzie łatwa, bo największe przeszkody tkwią nie w betonie partyjnym, nie w KGB czy w armii, ale w sercach prostych ludzi faszerowanych przez dziesięciolecia kłamliwą propagandą. Z tym balastem najtrudniej będzie się uporać - mówił Jakowlew i, jak się okazało, miał całkowitą rację.
W Moskowskich Nowostiach ukazały się także pierwsze w prasie radzieckiej publikacje, w których pisano prawdę o Katyniu. Był to krok niezwykle odważny, ze strony Jakowlewa, który także naraził go na liczne oskarżenia przez "patriotów" o szkalowanie ojczyzny. Artykuł O czym milczy Las Katyński (1989), którego autorem był Giennadij Żaworonkow, był pierwszą obszerną publikacją w prasie radzieckiej na temat zbrodni NKWD na polskich oficerach. Żaworonkow zawarł w nim wyniki prywatnego dochodzenia, które w sprawie zbrodni katyńskiej przeprowadził pod koniec lat 80. oficer smoleńskiego KGB Oleg Zakirow. Za zasługi w ujawnieniu prawdy o zbrodni katyńskiej w kwietniu 2005 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP.
Jakowlew opublikował pierwsze artykuły najbardziej znanego radzieckiego dysydenta i obrońcy praw człowieka Andrieja Sacharowa, który pod koniec lat 80. powrócił z zesłania w Gorkim.
Niedawno Fundacja „Otwarta Rosja” kupiła tygodnik Moskowskije Nowosti i mianowała jego redaktorem naczelnym Jewgenija Kiselewa, który kierował stacjami telewizyjnymi: NTW Gusińskiego zanim jej nie podporządkował sobie Putin, a następnie TW-6, zanim nie upadła i w TWS. Kiselew jest jedynym krytycznym wobec Putina dziennikarzem z tak dużym doświadczeniem i autorytetem. Moskowskije Nowosti będą więc obok Niezawisimoj gaziety Bieriezowskiego głównym tytułem opozycji liberalnej w Rosji.
KOMMIERSANT
15 czerwca 1988 r., Vladimir Yakovlev, korespondent czasopisma Ogonek, zarejestrował Fakt - pomocny społeczeństwu informator. W tym momencie, historia wydawnictwa Kommersant rozpoczęła się. Jeszcze w październiku 1987 r. powstała pierwsza prywatna agencja informacyjna w kraju Fakt. Rok później wraz z Union of co-operators Fakt rozpoczął wydawanie Kommersanta jako tygodnika; był to swoją drogą pierwszy prywatny biznes wydawniczy w Rosji. Od 1992 r. Kommiersant jest wydawany regularnie codziennie jako pierwsza gazeta biznesowa.
Wydawnictwo Kommersant składa się z:
* Dziennika Kommersant
* Dziennika Kommiersant - St. Petersburg
* Tygodnika analitycznego Kommersant - Vlast
* Tygodnika ekonomicznego Kommersant - Dengi
* Miesięcznika motoryzacyjnego Autopilot
Kiedy Vladimir Yakovlev spotkał Tarasov Artem, ten ośmielił się stwierdzić, że jest pierwszym radzieckim obywatelem, który może uznać siebie za milionera. Wtedy Yakovlev spytał siebie: "Dlaczego nie stworzyć pierwszej niezależnej gazety w kraju, która regularnie podawałaby wiadomości?" Nowa gazeta miała stać się następcą tradycji przedrewolucyjnej rosyjskiej klasy biznesowej. W końcu, 8 stycznia 1990 r. gazeta zaczęła regularnie wychodzić i już na wstępie odnosiła sukcesy. Gazeta, z początkowym nakładem 40 000 egzemplarzy i ceny 40 kopiejek sprzedała się w natychmiastowym tempie, w następnym roku sprzedano jeszcze więcej egzemplarzy. Ten niespodziewany wybuch, z którego właściciele gazety byli dumni mogłoby też zostać wyjaśniony przez fakt, że w tamtym czasie nie istniał stabilny rynek prasowy. Wszystkie państwowe gazety były zajęte "wysłuchiwaniem” radzieckiej władzy. Ale Kommersant zachował się jak gdyby radziecka władza nigdy nie istniała. Gazeta zwróciła się po prostu do nowej grupy społecznej, która była zainteresowana władzą w tylko jednej sprawie: co powinno zostać zrobione, by zapobiec jej wpływom na pracę gazety? Było to, rzecz jasna, adresowane do nowych, rosyjskich biznesmenów, dla których Kommiersant był bardzo pomocny w pracy.
Nowatorstwo Kommiersanta polegało na tym, że Yakovlev i jego koledzy jako pierwsi wprowadzili zachodni model prezentacji informacji, jako „odwróconej piramidy”- istota informacji, co, gdzie i kiedy zawiera się w pierwszych trzech zdaniach. Gazeta stara się nie oceniać faktów, ale być obiektywna, dyskretna w ocenach, chłodna i powściągliwa w tonie i ironii.
W 2006 r. Kommiersant został kupiony przez powiązanego z Gazpromem Afiszera Usmanowa. Ten stalowy magnat jednocześnie szefuje jednej ze spółek córek Gazpromu, gazowego monopolisty kontrolowanego przez Kreml. Kommiersant ma charakter analitycznego, poważnego pisma poświęconego problematyce gospodarczej i społeczno-politycznej. Jest pismem niezwykle cenionym w kręgach klasy średniej oraz wśród przemysłowców, bankierów i handlowców rosyjskich (tzw. nowych Rosjan). Kommiersant jest także szeroko kolportowany poza granicami Rosji.
1