Kuchnia szwajcarska
- generalnie jest obrzydliwa, przynajmniej w gorach, gdzie mieszka moja rodzina. Ci ludzie byli po prostu strasznie biedni. Dlatego jedna z narodowych potraw to ziemniaki rozgotowane z porami - taka breja bez koloru i smaku. Jedyna lepsza rzecz to slawne kielbasy z regionu Vaud, ale dla Polakow sa zdumiewajace - maja intensywny smak i kolor, tzw. "zapaszek" i konsystencje metki. Jesli ktos odwazy sie jednak tego sprobowac, to sa bardzo smaczne. Poza tym nie istnieje tam w ogole kwasne mleko, kiszona kapusta i grzyby poza pieczarkami (histeria, ze sie zatruja).
Za to cudowne dojrzale na drzewach brzoskwinie, ze palce lizac - sok z nich po prostu sika. Czasami snia mi sie w nocy... Moze ktos zna inne portawy kuchni szwajcarskiej i je opisze? Bede wdzieczna.