Przedwczoraj patrząc i słuchając pewnej wypowiedzi w TVP nie uwierzyłem podejrzewając jakąś prowokację agentury mafijno-bandyckiego układu Magdalenkowego usadowionej w TVP . Jednak potwierdzenie w niezależnych mediach i powtórka wczorajsza w TVP nie pozostawia złudzeń.Po raz pierwszy patrząc i słuchając na wypowiadającego się hierarchę duchownego wydawało mi się że słucham ubranego w mundur LWP jednego z twórców stanu wojennego występującego 13.12.1981 roku, identyczna postawa, identyczna argumentacja, nawet okulary tego samego typu i dopiero po przetarciu oczu dostrzegłem człowieka ubranego w sutannę. Można by powiedzieć że duchowni to też tylko ludzie, tyle że to Duchowni Katoliccy dotychczas byli Ostoją dla Narodu i całe szczęście że pozostali hierarchowie jak jeden mąż odcięli się od wypowiedzi biskupa Orszulika. Okazuje się że bez rozliczeń ze współpracą z komuszym systemem i postkomuszym mafijno-bandyckim nawet Kościół Katolicki ma problemy wewnętrzne. Nie moim zadaniem dochodzić czy biskup A. Orszulik przypadkiem znalazł się przy "okrągłym stole" i czy nie uczestniczył w tworzeniu mafijno-bandyckiego systemu w Magdalence, powinna to zrobić władza Kościoła. Ja jedynie stanowczo twierdzę że tylko całkowite ujawnienie komuszej agentury i wszystkich współpracowników daje możliwość budowy Państwa Polskiego a nie substytutu komuszego przekształconego w mafijno-bandycki w jakim żyjemy teraz gdzie agent goni kapusia a kapuś zarządza agentem i wszystkie dziedziny życia podporządkowane są agenturze. Na najwyższych szczeblach "zarządzania" państwem nikogo nie interesuje stan Kraju - zalanego wodą w wyniku zbrodniczych zaniedbań utrzymywania melioracji i terenów zalewowych, w czasach komuny większe deszcze padały i nie było takich klęsk - Państwa - praktycznie już bez samodzielności zepchniętego w UE do roli malutkiego państewka typu Estonia, Łotwa, co wynika choćby tylko z obsad stanowisk ambasadorskich - kondycja Narodu - zdecydowanej większości bez perspektyw i nawet nadziei na nie, uciekającego za granicę "za chlebem", z setkami tysięcy bezdomnych czego nawet w komunie nie było, z głodującymi dziesiątkami tysięcy dziećmi, z dziesiątkami tysięcy ludzi popełniających samobójstwa rodzinami z barku możliwości życiowych itp...itd..... Natomiast "szczyty władzy" toczą miedzy sobą wojny o to która agentura ma być będzie ważniejsza (cywilna czy WSI), a więc i która będzie miała większy i lepszy dostęp do rabunku ostatnich resztek gospodarki Ogólnonarodowej - jeszcze zostały przecież do rozkradzenia kopalnie, część energetyki i lasy państwowe - przymiarki do grabieży już idą pełną parą. Ich nie interesuje z czego ma utrzymać się Państwo po rozgrabieniu tych ostatnich sektorów, ich już tu nie będzie tak jak nie będzie Państwa Polskiego nawet w tym mafijno-bandyckim wydaniu. Ale ja będę miał "kałacha" i co do mnie należy zrobię, mimo nasyłania nawet już do domu kapusi udających opcję "narodową" a w rzeczywistości próbujących naciągnąć na zwierzenia o moich zamiarach. Co mam powiedzieć, to powiem i bez kapusi, nawet dzisiaj na "łubudu,łubudu, bum" gdzie wypiję parę piw, ale SBcjo nie dosypiecie mi dzisiaj żadnego prochu do piwa - gwarantuję to wam, - tak jak nie dosypaliście na "zlocie Nalazków" mimo zachodu, a było do czego.
Marek Chrapan