Słyszę to czego ty nie słyszysz
Nie znajdujesz źródła hałasu, a jednak wokół nieustannie słyszysz rozmaite dźwięki. Domownicy patrzą zdziwieni, gdyż w ich odczuciu panuje cisza. Czy masz więc złudzenia słuchowe? Czy cierpisz na tinnitus?
Nazwa tinnitus pochodzi od łacińskiego tinnire "dzwonić, brzęczeć", a samą dolegliwość określa się jako subiektywne złudzenie słuchowe, występujące mimo braku źródeł dźwięku w otoczeniu. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, dysfunkcja ta występuje okresowo u ok. 20% dorosłych Polaków, ok. 5% ma stałe szumy, z czego ponad połowa bardzo cierpi z tego powodu.
Jak to brzmi?
1innitus można odczuwać jako szumy, brzęczenia, trzaski, świsty, szmery, syki i bulgotania. Niektórzy mówią o głośno chodzącej, zepsutej lodówce, inni o szumie wodospadu. Doznania i natężenie dźwięków są indywidualne, istnieje jednak wspólny mianownik - osoby dotknięte tą dysfunkcją nie są w stanie dźwięków wytłumić.
Wiele osób zaczyna słyszeć szumy uszne dopiero nocą, kiedy wśród względnej ciszy każdy dźwięk jest spotęgowany. Pamiętajmy jednak, że nie każdy odgłos jest związany z występowaniem omawianej dolegliwości. Ciało ludzkie jest również źródłem dźwięków, które powstają wskutek ruchów mięśni, kości, krwi i powietrza.
Tinnitus nie jest chorobą - jest symptomem porównywalnym do bólu, w niektórych przypadkach uporczywego, trwającego latami. Szumy uszne to często sygnał ostrzegawczy, że jesteśmy przeciążeni, w sensie fizycznym lub psychicznym. Szumy uszne najczęściej współistnieją z niedosłuchem, ale mogą też istnieć u osoby z całkowicie prawidłowym słuchem. Częstokroć tinnitus musi być leczony równolegle z jego przyczyną. Dlatego też niezbędna jest diagnostyka. Nawet po wykluczeniu zmian organicznych i innych chorób, które mogłyby powodować szumy, problem się nie kończy. W wielu przypadkach szumy uszne stanowią duże obciążenie dla pacjenta i prowadzą do pogorszenia jakości jego życia. Kiedy zaczynamy mieć problemy z zasypianiem i ze zdolnością do koncentracji, gdy budzimy się zmęczeni, przygnębieni i spięci - konieczna jest pomoc specjalisty.
Mnogość przyczyn
U połowy pacjentów czynnikiem wywołującym złudzenia słuchowe jest obciążenie hałasem i stres. Przyczyną powstawania szumów mogą być także choroby uszu (np. zapalenie ucha środkowego), a nawet występowanie korka woskowiny, który zatyka przewód słuchowy.
Szumy uszne występują także przy chorobach przemiany materii (np. wysoki poziom cholesterolu), wysokim ciśnieniu, niedociśnieniu, niedrożności tętnic (arterioskleroza) oraz przy kostnieniu w stawach kosteczek słuchowych (tzw otoskleroza). Choroby odcinka szyjnego kręgosłupa oraz problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym także sprzyjają powstawaniu szumów. Urazy głowy i szyi oraz stresy pourazowe też mogą spowodować ciężki tinnitus.
Czasami przyczyną są zatrucia (lakierami, chemikaliami - rtęć, tlenek węgla) oraz przyjmowanie niektórych leków (antybiotyki aminoglikozydowe, leki chemioterapeutyczne). Na szumy uszne skarżą się też osoby po chorobie dekompresyjnej. Często pojawiają się one równocześnie z utratą słuchu. Musimy pamiętać, że pewne czynniki pogłębiają dysfunkcję słuchu. Głośne hałasy, uraz akustyczny, infekcje (głównie wirusowe) oraz zaburzenia sercowo-naczyniowe wzmacniają odczuwanie szumów. Także przyjmowanie niektórych leków (np. aspiryny) nie jest wskazane. Warto również zrezygnować z kofeiny i alkoholu.
Opowiedz, jak słyszysz
Dolegliwości tej nie da się zmierzyć w obiektywny sposób. Dlatego też cierpiący na szumy uszne sami muszą opisać swe doznania. Dyskomfort czy cierpienie związane z występowaniem szumów bada się za pomocą pytań: Jak często słyszymy szumy?
Na ile natrętne są szumy? Jaki wpływ ma tinnitus na nasze codzienne czynności? Jak oddziałuje na naszą psychikę? Można także wykonać tzw. analizę psychoakustyczną. Pacjent słucha różnych dźwięków i znajduje najbardziej zbliżone do tych, które sam słyszy.
Można również zmierzyć "maskowalność" - tzn. stopień, w jakim tinnitus jest zagłuszany przez zewnętrzne źródła dźwięku. Istnieją też obiektywne metody pomiarów szumów usznych, które nie bazują na odczuciach, niestety są drogie i trudne do zanalizowania. Przykładem może być PET (Positron Emission Tomography), odmiana tomografii komputerowej, ukazująca aktywność obszarów mózgu podczas odczuwania szumów.
Pomiarów dokonuje się także za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).
Jest to nowoczesna technika obrazowania mózgu, w szczególności jego aktywnych (pobudzonych) obszarów odpowiedzialnych m.in. za odczucie szumu w chwili badania.
Jako badania podstawowe przy diagnozowaniu wskazane są badania audiologiczne (audiometria, badania elektrofizjologiczne) oraz kompleksowe badania szyi, uszu, nosa, narządu równowagi.
Z tinnitusem da się żyć Nie udało się jeszcze znaleźć jednej skutecznej metody leczenia szumów usznych, można je jednak znacznie złagodzić. Lekarze zaznaczają, iż kluczem do sukcesu - zmniejszenia wrażliwości na dźwięki - jest cierpliwość i zaangażowanie pacjenta. Terapia powinna być indywidualnie dopasowana do każdego przypadku.
Szumy uszne można łagodzić za pomocą leków poprawiających ukrwienie i metabolizm komórek nerwowych oraz uspokajających.
Jedną z metod łagodzących jest terapia tlenem hiperbarycznym (HBO). Podczas gdy powietrze zawiera ok. 21% tlenu i ponad 78% azotu, w tlenie hiperbarycznym znajduje się 100% tlenu, tzn. prawie 5 razy więcej niż w powietrzu. Tlen ten dostając się przez płuca do układu krążenia, ulega rozpuszczeniu w osoczu, a następnie dostarczany jest do wszystkich tkanek w organizmie. Poprzez większe natlenienie istniejących komórek słuchowych prawdopodobnie poprawia się ich metabolizm. Metoda ta jest jednak droga, nie zawsze skuteczna i niedostępna na dla wszystkich. Naukowcy wiążą duże nadzieje z przezczaszkową stymulacją magnetyczną TMS (Transcranial Magnetic Stimulation). Bezinwazyjna technika TMS to stymulacja kory mózgu silnymi polami magnetycznymi, pozwalająca na pobudzanie i hamowanie aktywności różnych obszarów mózgu. Technika ta jest jednak jeszcze w fazie badań. Jak na razie najskuteczniejszą metodą walki z szumami usznymi jest tzw. habituacja, znana jako Tinnitus Retraining Therapy (TRT). TRT prowadzi do zmniejszenia negatywnych reakcji emocjonalnych powstających z powodu szumu, jak również do zmniejszenia percepcji szumu. Zasadnicze znaczenie ma tutaj dobrze przeprowadzona terapia dźwiękowa, podczas której stosuje się różne urządzenia generujące ciche dźwięki. Mogą to być generatory szumu szerokopasmowego (do noszenia na uszach) lub wolno stojący generator szumów do terapii dźwiękiem z wolnego pola. W wielu przypadkach ważna okazuje się też pomoc psychologa.
SŁAWY CIERPIĄCE NA SZUMY USZNE
Ludwig van Beetnoven, Phil Collins, Johann Wolfgang von Goethe, Vincent van Gogh, Michał Anioł, Jean-Jacques Rousseau, Robert Schumann, Barbra Streisand.
WSKAZÓWKI DLA OSÓB CIERPIĄCYCH NA TINNITUS:
zdecydowanie unikaj hałasu i głośnych dźwięków;
unikaj również absolutnej ciszy;
jeśli masz problemy z zasypianiem, postaraj się o dźwięk, który będzie tłem dla twojego szumu - włącz delikatną muzykę lub wentylator;
nie wkładaj stoperów do uszu - ich używanie może doprowadzić do nadwrażliwości słuchowej (poza tym nasilają szum);
często kontroluj słuch;
kontroluj ogólny stan swego organizmu;
lecz depresję i stany lękowe;
miej pozytywne nastawienie do życia, zdrowo się odżywiaj, wykonuj ćwiczenia relaksacyjne.
WARTO WIEDZIEĆ
Kompleksowa opieka nad pacjentem z szumami usznymi i nadwrażliwością słuchu: Klinika Szumów Usznych Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, www.ifps.org.pl.
Serwis diagpostyczno - informacyjny dla osób cierpiących na szumy uszne i nadwrażliwość na dźwięki: www.tinnitus.telezdrowie.pl.
Więcej dowiesz się z publikacji "O szumach usznych w życiu codziennym" (praca zbiorowa pod redakcją prof. H. Skarżyńskiego, IFPS, 2000).