Spory o krytykę po roku 1981 na podst Była sobie krytyka… Wybór tekstów z lat dziewięćdziesiątych i pierwszych Oprac i wstęp D Nowacki i K Uniłowski


Spory o krytykę po roku 1989.

- Była sobie krytyka… Wybór tekstów z lat dziewięćdziesiątych i pierwszych. W opracowaniu i ze wstępem D. Nowackiego i K. Uniłowskiego. Wyd. Uniw. Śląskiego, Katowice 2003.

DO CZYTELNIKA (wstęp)

Czym jest niniejsza książka?

Odpowiedzią na czyjąś wizję, która zmuszała do przepracowania własnego stanowiska, autorzy poczuli się sprowokowania do polemiki i postanowili odpowiedzieć. Czasem jakaś recenzja, szkic czy artykuł im się spodobał, dlatego znalazł się w niniejszej książce. To kolekcja wystąpień krytycznoliterackich.

KRYTYKA - UWAGI DO PORTRETU

Skąd się biorą krytycy?

Z instytutów i katedr literaturoznawczych (tylko mała część na tamte czasy nie posiadała wykształcenia polonistycznego).

Wpływ klasyków powojennej krytyki (Kazimierz Wyka, Jerzy Kwiatkowski, Andrzej Kijowski itp.) na najaktywniejszych autorów ostatnich lat jest skromny. Jedynie wokół Tomasza Burka skupiła się grupa młodych autorów. Krytyka po 89 bardziej korzysta z dorobku akademickich literaturoznawców np. Kazimierza Wyki, Michała Głowińskiego, Janusza Sławińskiego, Ryszarda Nycza. Przykładowo termin zaproponowany przez Nycza podmiot sylleptyczny, którym posługują się krytycy.

Krytyka lat 90 nie oglądała się na Starych Mistrzów. Krytycy najbardziej cenieni zamilkli (np. Błoński czy Burek) lub pisywali w czasopismach drugiego obiegu, rzadko zajmując się nowościami. Debiutanci lat 80 nie mieli się od kogo uczyć, musieli sami wypracować swój idiom.

Wysoki stopień krytycznej samowiedzy uznano ze wyróżnik nowoczesnego pisarstwa. Badacz literatury i twórca = partnerzy dla krytyka. Ważna okazała się biegłość w operowaniu kategoriami i pojęciami akademickiej nauki o literaturze. Z upływem czasu historia, a zwłaszcza teoria poczęły legitymizować działalność recenzencką. Od krytyki nie wymagano ścisłości metodologicznej jak w przypadku prac polonistycznych.

Subiektywizm krytyka i obiektywizm historyka literatury jest mocno ograniczony. Krytyk nie może poprzestać na odwołaniu się do swojego gustu (jego opinie podlegają regule sprawdzalności). Krytyk i historyk tak samo ulegają własnym fobiom czy sympatiom a nawet modom epoki.Krytyka przemawia z wnętrz dziejów, uczestniczy w nich. Historia transcendentuje swój przedmiot. Krytyk przeobrażając się w teoretyka-historyka zmienia własną pozycję.

Przeważała tradycja strukturalistyczna. Omówienie utworu polegało na aktualizacji znaczeń. Interpretacja = zasada pokaż mi to w tekście. W latach 70 strukturalizm przekształca się w poststrukturalizm. W latach 90 J. Sosnowski narzeka, że teoria literatury przestała odgrywać rolę laboratorium, w którym tworzyło się narzędzia analityczne. Dyskurs krytycznoliteracki skupił się na autorze, jego światopoglądzie, wrażliwości. Chodziło tez o poszukiwanie sposobów zjawiania się sensu.

Inna tendencja - analizowany utwór traktowany jako punkt wyjścia do poszukiwania odniesień filozoficznych, teozoficznych, religioznawczych, antropologicznych, kulturoznawczych. Synkretyczne zrównanie rozmaitych tradycji (czyli chaos). Ważne nawiązania międzytekstowe.

Gatunki

W latach 90 mało wystąpień o charakterze programowym. Po roku 89 brak wyrazistych sporów estetycznych, konfliktów poetyk, wojen na programy.

Najsilniej zmieniała się recenzja. Miało to związek między innymi ze znikaniem tygodników społeczno- kulturowych. Ich miejsce zajęły dodatki literackie do prasy, ale były bardzo podatne na presje rynku książki. Czasopisma dwumiesięczne nie mogły reagować szybko. Internet - nota zwięzła, wyrazista, utrzymana w stylu przezroczystym, nastawione na odbiorcę nieprofesjonalnego.

Sobie śpiewam a muzom

Krytycy nie chcą przemawiać w niczyim imieniu, występować jako funkcjonariusze z ramienia i nadania.

O powodzeniu jakiejś książki decyduje wpływowy patronat medialny, skuteczna kampania reklamowa. Przekonanie, że uda się pogodzić obowiązki komiwojażera, popularyzatora i obrońcy wartości artystycznych ustąpiło rozczarowaniu, a potem bezradności. Decydować zaczęły interesy wydawnicze czy potrzeby prasy wysokonakładowej. Jeśli krytyk zwątpi w wartość książki, to i tak działa na sukces danej pozycji. Ten, który brata się z popularnymi nośnikami mediów, płaci wysoką cenę, za to, że jego głos jest słyszalny. Ludzie mając zaufanie do ulubionego tytułu (gazety) nie interesują się kto napisała recenzję, gazeta wybierze eksperta a on ma rację.

1994 - Janusz Sławiński wspomina o zaniku - metafora ta mówi, iż nie można mówić o dominującym środowisku czy wzorze myślenia o literaturze. O potencjale i bogactwie młodej literatury miała świadczyć jej różnorodność.

Z początkiem lat 90 za sprawą nowych czasopism zmieniła się geografia literacka. Brak funduszów sprawił, że interesowały się tym tylko grupki zapaleńców, z pomocą przyszła technologia - skład komputerowy. Koniec koniunktury to likwidacja „Nowego Nurtu” (trwanie ukrócił kaprys prywatnego wydawcy). Pomoc państwowa była skąpa.

KRYTYCZNE OSOBLIWOŚCI

Rozchodzą się drogi krytyki poezji i krytyki prozy np. Przemysław Czapliński (proza) potrzebuje Piotra Śliwińskiego (poezja), by napisać książkę Literatura polska 1976-1998. Nie ma krytyka, którego można by nazwać mianem eksperta. Znawcy jeśli chcą być wiarygodni i skuteczni muszą łączyć się w duety (co najmniej).

Głos krytyków nie uwikłanych w podwójność (nie piszą wierszy, nie uczestniczą w życiu wokółpoetyckich, nie chodzą na imprezy literackie, ruchy wydawnicze) jest obecnie słabo słyszalny.

Skandaliczna zasada „dziś ja tobie, jutro ty o mnie (dobrze napiszesz)”. Nie tylko poeci krytycy prowadzą podwójne życie, reguła „tworzę i komentuję” jest koniecznością. Jeśli sami zainteresowani nie sformułują opinii na swój temat, to nie zrobi tego nikt inny. Młodzi poeci tworzą autarkiczne wspólnoty. Mają swoje kanały porozumiewania, i krytyków wybieranych spośród siebie. Dzieje się tak, iż poezjoznawstwo stało się domeną refleksji wyspecjalizowanej i hermetycznej. Poeci postawili na obieg zamknięty i samowystarczalne istnienie. Wspólna cecha takich recenzji czy szkiców to brak troski o porozumienie z szerszym odbiorcą, który zdaniem poetów0krytyków jest fikcją.

Zdaniem Burka głównonurtowa krytyka literacka po 89 roku cierpi na szereg schorzeń - jest skrajnie konformistyczna i nieobiektywna, uchyla, zamazuje ważne konteksty historyczne i prawdy biograficzne - dokonało się z naszym, twórców i odbiorców, współudziałem przejścia od systemu literatury do systemu kiczu. Media elektroniczne zmieniły tradycyjne rozróżnienie wartościowe - bezwartościowe na medialne - niemedialne. Cóż z tego, że czyjeś pisarstwo okaże się bezwartościowe w świetle przeterminowanych kryteriów estetycznych, jeśli jest pod względem medialnym bez zarzutów?

Krytyka feministyczna

Chodzi o czytanie i komentowanie utworów w określonym profilu, bez względu na ich charakter i czas, w którym powstały. Cechą charakterystyczna tego rodzaju krytyki jest zwrot w stronę dawnych epok. Krytyka feministyczna ma się w Polsce dobrze jako praktyka podejmowana na terenie istniejącej nauki o literaturze (występuje na tych samych prawach co każdy inny dyskurs). Ściśle akademicki charakter przesądza o jej miejscu i adresie, brakuje prób wyjścia na zewnątrz, ku życiu literackiemu.

Czy istnieje „szkoła FA-artu”?

J. Sosnowski: krytyków z FA-artu rozpoznaje się bez trudu, jest to może jedyna działająca dziś „szkoła krytyczna”. Takie określenie brzmiało jak prowokacja czy obelga. Tworzyli ją Kęder, "Uniłowski, Nowacki - potem Robert Ostaszewski. Cecha charakterystyczna - sympatia dla literackiego i filozoficznego postmodernizmu. FA-art. Odstawał, mówił o swoich sympatiach, a te okazały się dość oryginalne (np. zajmowali się autorami których lekceważona - krąg „Twórczości” i Henryka Brezy), nieufnie przyjmowali pisarzy, których odnosili sukces.

Krytyka przekładu

Dominuje książka z importu - choć jest słabiej kontrolowana przez krytykę. Jakość przekładów niska. Wydawcy minimalizują koszty, więc korzystają z usług niedoświadczonych, którzy zlecenia wykonują szybko i tanio. Mamy niewielu ekspertów mogących kompetentnie wypowiadać się nt książek przekładowych, co więcej czynni eksperci sami tworzą rynek przekładów.

„Literatura na Świecie”- dział recenzji wygląda jak z innej epoki. Kult rzeczywistości, merytoryczna dyscyplina, długie i drobiazgowe analizy, nienaganny warsztat oceniających tłumaczy. Jednakże krytyce ci omawiają minimalna liczbę tytułów (często tez tłumacze zabierają głos we własnej sprawie, bo oceniają przekłady znajdujące się w kręgu ich zainteresowań).

Ulubione „przezwy”

Termin „oharyzm” używany dla określenia sposobu poezjomania, spopularyzowany przez autorów z kręgu „bruLionu” pierwotnie miał ujemne nacechowanie. Koeher wytykał Świetlickiemu wypływy Franka O'Hary, uleganie mitowi poezji naiwnej, posługiwanie się językiem bliskim „samego życia”.

„Literatura menstruacyjna” - określenie przylgnęło w latach 90 do damskich tekstów Gretkowska, Filipiak, Tokarczuk, Goerke. E.E. Tokarczuk i Absolutna amnezja Filipiak - motyw pierwszej miesiączki urósł do rangi symbolu.

Głównie „przezwy” wymyślali pisarze występujący w roli komentatorów życia literackiego.

A NAM SIĘ MARZY

Autorzy przekonani są, że krytyka ma przed sobą przyszłość, jeśli tylko zechce wyjść poza dotychczasowe przyzwyczajenia, wtedy przekroczy sama siebie. Jeśli będzie tez krytyka kultury to znajdzie swoje miejsce, a utracony autorytet zostanie jej zwrócony. XX wieczny idealny krytyk (wyobrażeniowy) to ktoś zatroskany jakością bieżącej produkcji literackiej oraz stanem umysłów i duchową kondycją danej społeczności. W każdej chwili jest zdolny przerosnąć samego siebie i wyjść poza ramy dyscypliny. Nowoczesne rozumienie krytyki powinno pozostać aktualne, choć dokładać do niego należy nowe elementy.

(wybieram kilka tekstów, bo książka jest gruba)

Arkadiusz Bagłajewski , Stan rozproszenia

Kinga Dunin, Normalka

Sytuacje najnowszej literatury ukształtowała wielka zmiana ustrojowa (przyniosła wolność), a z drigiej strony rynek i media (oskarżany o zaburzenie obiektywnej hierarchii wartości).

Imię glątwy

Dominujący dyskurs medialny - czyli według Dunin - praca opiniotwórcza, wysokonakładowa, telewizja, radio. Ustala on wzór dla całej społecznej komunikacji, decyduje o tym co wolno, a czego nievpowiedzieć opinii publicznej. Dyskurs ten rości sobie prawo do uniwersalności - nie ma innego świata i sposobów opisywania niż ten, który proponuje. Niby wszystko można jednak dyskurs ten niesie ograniczenia - strukturyzuje i hierarchizuje treści.

Wolność czy zależność?

Jak się ma dyskurs literacki do tego obowiązującego?

Jeśli pisarz pisze tekst i dąży do komunikacji z czytelnikiem musi odwoływać się do języka wspólnego, brać pod uwagę współczesne nawyki poznawcze, mówić prawdę, która ustalana jest rynkowo i demokratycznie.

Dunin nie zgadza się ze zdaniem Śliwińskiego i Czaplińskiego, którzy uważają sferę komunikacji publicznej za wolną, której języki podpowiadane przez literaturę mogą wchodzić w relacje z innymi. Dunin twardzi, że języki te pojawiają się w kontekście reguł komunikacji zbiorowej, a to je ogranicza. Mamy taka literaturę, w jakim uniwersum symbolicznym żyjemy.

Literatura w glątwie

Dyskurs dominujący wywiera na literaturę ogromna presję. Centralę zastąpił dyskurs medialny (za Uniłowskim). To centrala bardziej demokratyczna i rozmyta jednak sprawna w ustalaniu hierarchii, lansowaniu mód.

Dyskurs dominujący orzeka co jest, a co nie jest literaturą. Dokonuje preselekcji - te dzieła wejdą później do historii literatury. Informuje o nowościach, lansuje autorów.

We własnym domu

Dawniej pisarz mógł liczyć na pakt z czytelnikiem za plecami władzy, obecna władza symboliczna interesuje się powodzeniem danej pozycji. Literatura popularna (Sapkowski, Musierowicz, Wharton) została oddana w pacht rynkowi i może istnieć bez medialnego wsparcia. Głos literatury wysokiej ma szansę dotrzeć do szerszego grona odbiorców tylko za sprawa mediów.

Brakuje dzieła o które można by się było spierać. Młoda literatura pokazała swój bunt i odmowę uczestnictwa w zastanym świecie, przekorę, wyśmiała kilka mitów po czym znudziła. Wg Dunin literatura poza swoją autoteliczna literackością mówi o świecie cos, co nie pasuje do salonów. Kiedy próbuje się o tym mówić, słyszy się, że literatura jest literatura, nie może być publicystyka czy ideologią. Dunin zwraca jednak uwagę, że poza literackością premiowana jest słuszność tematu. Literatura ma zawsze cos wspólnego z prawdę.

Tadeusz Komendant, Bezhołowie

Karol Maliszewski, Trzy wiersze ponowoczesne

Jak to możliwe żeby wiersz był (o) niczym

Czytelnik obcujący z wierszami najmłodszych poetów chce poszukiwać: ukrytego sensu, który da się przełożyć na język wspólny oraz tradycji tekstu celem osadzenia w siatce porównań. Wiersz ponowoczesny nie generuje wyższego sensu, nie oczaruje konstrukcyjnym rozmachem, wiersz ponowoczesny chce być partnerski, stawia na bezpośredniość, usuwa bariery, rozciąga rozumienie wiersza jako wiersza. Pisze się z dnia na dzień. Młodzi zerwali z poetyckością rozumianą jako świadectwo borykania się, trwania wspólnoty. Obecnie nuży ta nowa poetyckość - świadectwo trwania poszczególnego.

COŚ biegle władająca kilkoma językami pustka

Wiersz Macieja Maleckiego Atak

COŚ nagły nawrót zimy z jej wiatrem i mrozami

Wiersz Dariusza Sośnickiego, Gorączka

COŚ to życie zamiast innego (wykaz błędów)

Wiersz Mariusza Grzebalskiego Errata

Trzy razy coś i co z tego wynika

Wiersz ponowoczesny to wiersz podwójnej świadomości - świadomość bezpośrednia i świadomość umowności (kreowanie iluzji) - druga świadomość wyrazu. Stąd tez prostolinijną , niewinność i szczerość poezji brzmieć będzie dwuznacznie i niewiarygodnie.

Wiersze powyżej demonstrują wysiłek przełamywania konwencji. Zamykają epokę naiwności.

Mamy do czynienia z nim paradygmatem. Hipotetycznym czytelnikiem.

Patrz: P. Czapliński, Żwawy trup. Krytyka literacka 1989-200…fragment o sitwie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Spory o krytykę po 1989 r na podst P Śliwiński Dylematy krytyki po roku 1989 w Idem Świat na brudno
Spory o lit kobiecą w latach 90 XX w na podst Ewa Kraskowska O tak zwanej kobiecości jako konwencj
SPRAWDZ CZY ZYD ZAPUKA DO TWOICH DRZWI PO SWOJE, Fakty na czasie 2011 roku
Sytuacja na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego po roku63
Etapy Wyniszczania Polaków i ich Kultury na Kresach po roku 1939, ★ Wszystko w Jednym ★
Sprawozdanie po roku z realizacji planu rozwoju zawodowego, PRZEDSZKOLE, awans zawodowy na stopień n
Koncepcja krytyki literackiej K Brodzińskiego na podst E Tarnowska Temeriusz, T Kostkiewiczowa, Kry
Najważniejsze spory krytycznoliterackie lat 70 na podst P Czapliński, Zanikanie alternatyw, czyli k
Dyskurs o metodzie na podst Z Uryga „Godziny polskiego”
1ćw współ filtracji na podst krzywej uziarnienia (materiały)
AP program praktyki po I roku 15
Proces ewolucji polskiej prezydentury po89r polegal na zmianach kompetencji prezydent1
Na pewno była narysować rozszczepienie w oktaedrze
Wnioski i uwagi po przeprowadzeniu lekcji na temat
Znaczenie przyjaźni na podst kamieni na szaniec
Romantyczny poeta i poezja w ocenie Z Krasińskiego na podst
Po latach powracają do naszych domów piece kaflowe, Po latach mody na kominki powracają do naszych d
Praktyki z geodezji po I roku, Sprawozdanie techniczne wersja finalna
KONCEPCJA WYKONANIA ROBÓT (na podst?rii)

więcej podobnych podstron