background image

Mieczysław Pajewski

Zięby Darwina umożliwiają testowanie 
rywalizujących koncepcji pochodzenia*

29

W

edle darwinowskiej mi-

tologii zięby badane 

przez Darwina w  1835 roku 

na wyspach Galapagos nasu-

nęły mu myśl o ewolucji całe-

go świata organicznego. Przy-

najmniej taki pogląd wyraża 

wielu autorów podręczników 

biologii i popularnych opraco-

wań ewolucjonizmu. Ale Dar-

win nie wspomina o  ziębach 

O powstawaniu gatunków

Co prawda, zgromadził okazy 

dziewięciu z  trzynastu gatun-

ków zięb, ale tylko sześć z nich 

zidentyfikował jako zięby. Poza 

dwoma przypadkami nie do-

strzegł różnicy w  ich sposobie 

odżywiania się, a w tych dwóch  

przypadkach nie zauważył 

zależności między kształtem 

dziobu a pożywieniem. 

1

  Choć naprawdę Darwin nie 

został ewolucjonistą wskutek 

obserwacji zięb, mogą one 

być bardzo dobrą ilustracją 

działania doboru naturalnego, 

a  przynajmniej tak się może 

wydawać na pierwszy rzut oka. 

Na wyspach Galapagos żyje 

trzynaście gatunków zięb. Róż-

nią się one od siebie głównie 

rozmiarem i  kształtem dzio-

bów. Zięby o  różnych kształ-

tach dziobów są przystosowane 

do odmiennych rodzajów po-

żywienia. Według ewolucjoni-

stów wszystkie gatunki zięb na 

Galapagos pochodzą od jedne-

go gatunku, który przybył na 

wyspy z kontynentu południo-

woamerykańskiego. W organi-

zmach tych ptaków zachodzić 

miały przypadkowe zmiany, 

prowadzące do rozmaitych 

kształtów dziobu. Niektóre 

z  tych kształtów pasowały do 

rodzaju pożywienia, jakie znaj-

dowały na wyspach. Te ptaki, 

które z powodu budowy swo-

jego dziobu miały problemy 

ze znajdowaniem pożywienia, 

wymarły. Przetrwały tylko te, 

którym kształt dziobu ułatwiał 

zdobywanie pożywienia. Prze-

trwanie dostosowanych i  wy-

mieranie niedostosowanych to 

rezultat działania doboru na-

turalnego.

 Kreacjoniści uważają, że 

zięby te należą do stworzone-

go rodzaju, który się znacz-

nie zróżnicował po potopie 

Noego. 

2

 Zmiany morfologii 

dziobów u  rożnych gatunków 

zięb zależą od odmiennego 

pożywienia. Okazuje się, że te 

różnice odgrywają istotną rolę, 

gdyż pozwalają ptakom zapeł-

nić liczne nisze ekologiczne na 

całym świecie.

Nie przypadkiem

  Zarówno kreacjoniści, jak 

i ewolucjoniści zgadzają się, że 

zięby pochodzą od wspólnego 

przodka. Dlaczego więc od-

mienne kształty dziobów cha-

rakteryzują odmienne gatunki 

zięb? Darwin 10 lat po powrocie 

z wyprawy Beagle’a upowszech-

nił pomysł, że wyjściowy gatu-

nek uległ modyfikacji dla róż-

nych celów, tworząc odmiany 

kształtów dziobu, jakie widział 

on u różnych gatunków zięb na 

Wyspach Galapagos. Mechani-

zmy przyrodnicze mogą odgry-

wać pewną rolę w  tworzeniu 

obserwowanych dziś wzorców, 

ale według kreacjonistów nie 

wystarczają one, aby wyjaśnić 

zróżnicowanie wewnątrz stwo-

rzonych rodzajów.

  Jednym z zagadnień jest źró-

dło zmienności. Czy napraw-

dę jest nim przypadek, jak się 

powszechnie wierzy, czy raczej 

DUCH CZASÓW nr 3-4/2012

18

background image

organizmy zostały zaprojekto-

wane tak, aby były zdolne do 

zmian? Dzioby mogą ulegać 

zmianom w trzech wymiarach: 

długości, szerokości i grubości. 

Morfologia dziobu u  dorosłej 

jednostki kształtuje się w czasie 

jego rozwoju embrionalnego. 

Współczesne badania zięb Dar-

wina ujawniają, jakie mechani-

zmy molekularne wpływają na 

powstanie wspomnianych róż-

nic. Za kształt dziobu dorosłe-

go osobnika odpowiadają dwie 

różne fazy rozwojowe. Szcze-

góły są fascynujące i zaprzecza-

ją twierdzeniu, że zmienność ta 

jest przypadkowa. Raczej ujaw-

niają one celowy projekt.

Etap pierwszy: kształtowanie się 

chrząstki przednosowej

 Porównywano sześć róż-

nych gatunków zięb Darwina 

(Geospiza) i  odkryto korelację 

ekspresji genu Bmp4, który 

odgrywa istotną rolę w  trak-

cie rozwoju embrionalnego, 

z  grubością oraz szerokością 

dziobów. 

3

 Okazało się, że waż-

ny był czas, miejsce i  poziom 

tej ekspresji. Zięby z  ostrymi 

dziobami (G. difficilis) mają 

niewielki symetryczny dziób, 

który wydaje się względnie 

niewyspecjalizowany do jakie-

goś konkretnego rodzaju po-

żywienia. Gatunku tego użyto 

jako podstawy do opisu pozo-

stałych. Ekspresję genu Bmp4 

odkryto w tym gatunku po raz 

pierwszy przy kształtowaniu 

się przednosowej chrząstki na 

26. etapie rozwoju embrional-

nego. Do etapu 29. chrząstka 

staje się widoczna, a ekspresja 

genu trwa w ograniczonym ob-

szarze otaczającym chrząstkę.

  Gatunki naziemne zięb po-

siadają grubsze i  szersze dzio-

by. W gatunku o najgrubszym 

i  najszerszym dziobie (G. ma-

gnirostris) odkryto podwyż-

szoną ekspresję Bmp4 przed 

etapem 26. U innych dwu ga-

tunków zięb naziemnych od-

kryto również podwyższoną 

ekspresję, ale dopiero od etapu 

29. Ostatnie dwa gatunki, zięb 

kaktusowych, miały bardziej 

wydłużone dzioby i  nie ujaw-

niały względnego wzrostu eks-

presji Bmp4.

  Uczeni przeprowadzili kilka 

innych testów, by potwierdzić, 

że to Bmp4 faktycznie odpo-

wiada za zróżnicowanie grubo-

ści i szerokości dziobów. Wyni-

ki pokazują, jak ważne jest to, 

gdzie w embrionie miała miej-

sce zwiększona ekspresja tego 

genu. Kiedy sztucznie zwięk-

szano poziom ekspresji na od-

powiednim etapie rozwoju, 

wyniki zależały od tego, gdzie 

ten wzrost miał miejsce. Jeśli 

w mezenchymie, 

4

 gdzie kształ-

tuje się chrząstka przednosowa, 

to powstaje grubszy, szerszy 

dziób charakterystyczny dla 

zięb naziemnych. Jeśli zwięk-

szona eksperesja występuje 

w pobliskiej tkance nabłonko-

wej przedniej części głowy, to 

dzioby są węższe i  mniejsze. 

A  więc kluczowymi czynnika-

mi wpływającymi na końcową 

budowę dziobu są czas, miejsce 

i stopień ekspresji genu.

  Inne badania pokazały, że 

z większą długością dziobu sko-

relowana jest ekspresja kalmo-

duliny. 

5

 Kalmodulina jest po-

wszechnie występującym biał-

kiem, wiążącym wapń w wielu 

funkcjach komórki, w  których 

wapń odgrywa jakąś rolę. Wy-

dłużony i  cienki dziób pozwa-

la ziębom kaktusowym badać 

kwiaty w  poszukiwaniu poży-

wienia. Zwiększając miejscowo 

kalmudulinę w  mezenchymie 

embrionów uczeni pokazali, że 

powstawały wydłużone dzioby. 

Tak więc długość dziobu jest 

regulowana oddzielnie, oprócz 

grubości i  szerokości, w  czasie 

tego etapu rozwoju.

Drugi etap: kształtowanie się 

kości przedszczękowej

 Do ostatecznego kształtu 

dziobu przyczynia się także 

kość przedszczękowa. Jest to 

para małych kości czaszki, 

występująca u  większości krę-

gowców i  połączona z  kością 

szczękową i nosową. Powstaje 

ona później i – jak się wydaje – 

niezależnie od chrząstki przed-

nosowej. 

6

 W  jeszcze innym 

badaniu wykazano, że różnice 

w ekspresji kilku innych genów 

(TGFßIIr,  ß-kateniny i  Dick-

kopf-3) powiązane były z  róż-

nicami kształtu dziobu. Wzro-

stowi ekspresji tych genów to-

warzyszyła zwiększona długość 

i grubość dziobu, podczas gdy 

szerokość dziobu pozostawała 

względnie niezmieniona. Tu 

także ważne było, kiedy i gdzie 

miała miejsce ekspresja. 

7

Czy ktoś dokonuje wyboru?

 Jasne jest, że różnice 

w  kształcie dziobu mogą wy-

nikać ze zmian w ekspresji ge-

nów podczas skomplikowane-

go procesu rozwoju. Dlatego 

następnym pytaniem jest, jak 

konkretny kształt dziobu stał 

się charakterystyczną cechą 

populacji wzajemnie krzyżują-

cych się osobników czyli gatun-

ku zięb? Standardowa odpo-

wiedź brzmi: dobór naturalny. 

Darwin znał wiele przykładów 

doboru sztucznego, gdy ho-

dowcy osiągali nowe gatunki 

roślin czy zwierząt, i  zastoso-

wał analogię w miejsce hodow-

cy podstawiając przyrodę. Ale 

jak przyroda może cokolwiek 

dobierać, jeśli nie ma świado-

mości? Oczywiście, nie może. 

Jednak choć to niezbyt trafna 

analogia, biologowie używają 

tego terminu do opisania cze-

goś biologicznie poprawnego.

  Jest całkiem możliwe, że 

pewne osobniki w  populacji 

zdobywają przypadkowo ce-

Zięby Darwina umożliwiają testowanie rywalizujących koncepcji pochodzenia

DUCH CZASÓW nr 3-4/2012

19

background image

chy, które dają im przewagę 

i  pozwalają odnieść sukces 

w  przeżyciu i  pozostawieniu 

potomstwa. Inne również 

przypadkowo nabywają cechy, 

które utrudniają przeżyciu lub 

zmniejszają zdolność pozosta-

wienia potomstwa w  danym 

środowisku. Jeśli są to cechy 

dziedziczne, to osobniki po-

siadające korzystne cechy po-

winny pozostawiać więcej po-

tomstwa. W  rezultacie cechy 

te powinny stawać się coraz 

powszechniejsze w populacji.

  Pasuje do tej koncepcji przy-

kład znikania wielu dorosłych 

ptaków ze średnich zięb na-

ziemnych (G. fortis), jaki ma 

miejsce po okresach suszy. 

8

 

Zarejestrowano wysoką śmier-

telność dorosłych osobników 

w  wyniku utraty poprzednio 

obfitego źródła pożywienia. 

Ptaki, które przetrwały, były 

większe i lepiej przystosowane 

do wykorzystania pozostałego 

źródła pożywienia.

Świadectwo projektu

  Wyjaśnienie to wydaje się 

wiarygodne, ale w  grę mogą 

wchodzić inne czynniki. Naj-

bardziej oczywistym jest zacho-

wanie się ptaków. Jeśli jakieś 

osobniki uznają, że środowisko 

jest dla nich nieodpowiednie, 

to co je powstrzyma od migra-

cji? W  takim przypadku mogą 

one nadal mieć potomstwo, ale 

żyjące gdzie indziej. Podobnie 

jeśli jakaś nowa nisza stanie się 

dostępna, może być zajęta przez 

względnie niewiele osobników 

posiadających cechy dobrze pa-

sujące do niszy. W takim przy-

padku wysoka przewaga tych 

cech nie jest skutkiem ginięcia 

osobników, ale raczej przyby-

wania przystosowanych i  za-

kładania przez nich populacji 

w tym rejonie. 

9

 A więc zarówno 

migracja, jak i  efekt założyciel-

ski są także możliwymi wyja-

śnieniami obserwacji, że pewne 

cechy, jak kształt dziobów, stały 

się cechami charakterystyczny-

mi rożnych populacji.

 Istnieją empiryczne dowo-

dy, że zachowanie się ptaków 

miało wpływ na zmiany cech 

u zięb Darwina. Wygląda na to, 

że po wielkiej suszy hybrydyza-

cja średnich zięb naziemnych 

(G. fortis) i zwykłych zięb kak-

tusowych (G. scandens) dopro-

wadziła do odnowienia się od-

mian rozmiarów dziobu, które 

zaginęły w trudnych warunkach 

suszy. 

10

 Było to korzystne zja-

wisko, gdy niektóre poprzednio 

istniejące źródła pożywienia sta-

ły się ponownie dostępne, gdy 

powróciły deszcze.

  Oprócz zachowania się pta-

ków, które wpływa na wzorce 

cech w  populacji, wpływać na 

nie mogą także czynniki gene-

tyczne lub epigenetyczne 

11

 (np. 

konwersja genów, dziedziczne 

zmiany epigenetyczne, pla-

styczność fenotypowa). Czyn-

niki środowiskowe mogą sy-

gnalizować zwykłym cechom, 

że mają podlegać szybkim ulep-

szeniom, co jest widoczne u li-

sów w niewoli nawet po wielu 

pokoleniach stabilnych cech. 

12

 

A  więc choć dobór naturalny 

może odgrywać pewną rolę 

w niektórych przypadkach, nie 

należy zbyt szybko przypisywać 

mu wszystkim zmian cech. Za-

ciemnia to bowiem to, co się 

w rzeczywistości dzieje.

Na co wskazują dzioby?

  Jest rzeczą fascynującą po-

znawanie złożonych dróg roz-

wojowych, na których powsta-

ją dzioby ptaków. Te znakomi-

cie zaprojektowane wzajemne 

powiązania wywierają takie 

wrażenie, gdyż koordynują roz-

wój dziobów tak, że ich skład-

niki są do siebie dopasowane, 

wskutek czego dzioby spełnia-

ją swoje funkcje. Jeszcze więk-

sze wrażenie wywiera projekt, 

którego tworem nie jest jeden 

typ dziobu, który pasuje do 

wszystkiego, ale taki projekt, 

który pozwala na ulepszenia, 

w  rezultacie czego różne od-

miany dziobu będą użyteczne 

w  wielu różnych habitatach. 

Dwa wymiary mogą się spój-

nie zmieniać, pasując do siebie 

(jak grubość i  szerokość) albo 

niezależnie od siebie.

  Chociaż odkrycia te są inter-

pretowane z  perspektywy dar-

winowskiej, to nie jest to jedy-

na możliwa perspektywa. Ptaki 

przystosowywały się do rożnych 

nisz, ponieważ kształt dziobu 

może ulegać zmianie. Ale czy 

zmiany te dokonują się przy-

padkowo, niezależnie od śro-

dowiska, jak chcą darwiniści? 

Zmiany ostatecznego kształtu 

dziobu wymagają, aby cała in-

formacja, potrzebna do kształ-

towania się dziobu, znajdowała 

się już w organizmie. Dziób nie 

tylko musi się ukształtować, ale 

musi być odpowiednio zintegro-

wany z  resztą ciała, bo inaczej 

nie będzie miał funkcjonalnego 

charakteru. Wszystko to suge-

ruje, że w projekcie formowania 

się dziobów u ptaków wystąpiła 

spora ilość planowania i przewi-

dywania.

 Należy pamiętać, że spór 

ewolucjonizm-kreacjonizm nie 

dotyczy powstawania nowych 

gatunków zięb na wyspach 

Galapagos. To tylko przykład 

mikroewolucji, a  wspomniany 

spór dotyczy powstawania do-

piero wyższych taksonów – kre-

acjoniści mówią o stworzonych 

typach lub o baraminach, które 

odpowiadają najczęściej rodzi-

nom w taksonomii ewolucyjnej.

  Istnieją trzy możliwe wyja-

śnienia dla tego, co się wyda-

rzyło i  nadal wydarza ziębom 

na wyspach Galapagos. Jedną 

z  tych możliwości propagują 

darwiniści. Jak pisałem, ich zda-

Zięby Darwina umożliwiają testowanie rywalizujących koncepcji pochodzenia

DUCH CZASÓW nr 3-4/2012

20

background image

niem zmiany prowadzące do 

nowych kształtów i  rozmiarów 

dziobu mają charakter przypad-

kowy, nie związany ze zmiana-

mi środowiska. Dopiero dobór 

naturalny dokonuje odsiewu 

zmian korzystnych od nieko-

rzystnych. Istnieją kreacjoniści, 

którzy w  tej sprawie, czyli mi-

kroewolucji, zgadzają się z dar-

winistami. Ale w obozie kreacjo-

nistów istnieją jeszcze dwa inne 

poglądy – witalistyczne i inteli-

gentnego projektu. Kreacjoni-

ści-witaliści uważają, że życie 

jest czymś radykalnie odmien-

nym od materii nieożywionej 

i  charakteryzuje się  występo-

waniem niematerialnego czyn-

nika, który wpływa na rozwój 

zarodkowy tak, aby dostosować 

nowopowstające organizmy do 

zmieniającego się środowiska. 

Witaliści dają wiele przykładów 

takiego ich zdaniem stanu rze-

czy. 

13

 Zwolennicy inteligentne-

go projektu zaś wysuwają hipo-

tezę, że w organizmach żywych 

istnieje zaprojektowany mecha-

nizm, reagujący na zmiany śro-

dowiska tak, że powstają nowe 

odmiany organizmów.

  Ponieważ w nauce dominuje 

perspektywa darwinowska, nie 

prowadzi się testów, które mo-

głyby rozstrzygać, które z rywa-

lizujących ujęć jest prawdziwe. 

A możliwości takich testów ist-

nieją. Jeśli wspomniane w  tek-

ście ekspresje genów zachodzą 

z  taką samą częstotliwością za-

równo w  okresach suszy, jak 

i  deszczów, słuszna okazałaby 

się koncepcja darwinowska 

i  tych kreacjonistów, którzy – 

podobnie jak darwiniści – zmia-

ny mikroewolucyjne przypisują 

przypadkowym zmianom gene-

tycznym i epigenetycznym. Jeśli 

jednak częstotliwości te są po-

zytywnie skorelowane ze zmia-

nami środowiska, to rację mają 

witaliści lub zwolennicy inteli-

gentnego projektu. Przy czym 

dla tych ostatnich taki wynik 

badań byłby wskazówką, że na-

leży prowadzić dalsze badania 

szukając materialnego podłoża 

mechanizmu, o  którym mowa, 

na przykład jakichś genów regu-

latorowych i tego, jak one funk-

cjonują.

  Łatwo zauważyć, że dominu-

jące w nauce stanowisko darwi-

nowskie stanowi obecnie prze-

szkodę w  rozwoju nauki, gdyż 

nie sugeruje uczonym tego typu 

testów, które dla darwinizmu 

mogą się źle skończyć. A  kre-

acjonistyczna alternatywa jest 

Przypisy:

*  Wyorzystałem artykuł Jean K. Lightner, 

„Finch beaks point to a Creator who provides”, 

Journal of Creation 2012, vol. 26, no. 2, s. 8-10.

1. Por. Jonathan Wells, Ikony ewolucji. 

Nauka czy mit?, W wyłomie, Gorzów Wlkp. 

2007, s. 121-123.

2. Por. Jean K. Lightner, „Identification 

of a  large sparrow-finch monobaramin in 

perching birds (Aves: Passeriformes)”, Journal 

of Creation 2010, vol. 24, no. 3, s. 117-121, 

http://creation.com/sparrow-finch-baramin

3.  Por. A. Abzhanov, M. Protas, B.R. Grant, 

P.R. Grant and C.J. Tabin, „Bmp4 and 

morphological variation of beaks in Darwin’s 

finches”,  Science 2004, vol. 305, no. 5689,  

s. 1462-1465.

4.  Mezenchyma to tkanka łączna zarodkowa, 

występująca tylko w  okresie zarodkowym. 

Powstają z  niej wszystkie rodzaje tkanek 

łącznych, tkanka łączna, chrzęstna 

i mięśniowa.

5. 

Por. A. Abzhanov, W.P. Kuo, 

 

C. Hartmann, B.R. Grant, P.R. Grant 

 

and C.J. Tabin, „The calmodulin pathway 

 

and evolution of elongated beak morphology 

in Darwin’s finches”, Nature 2006, vol. 442, 

issue 7102, s. 563-567.

płodna i  może doprowadzić do 

nowych odkryć. Trzeba jednak 

dodać, że – co prawda, nieśmia-

ło – niektórzy darwiniści próbu-

ją już odchodzić od poglądu, że 

zmiany genetyczne mają wyłącz-

nie przypadkowy charakter. 

14

  Dowody empiryczne pasu-

ją bardzo dobrze do modeli 

kreacjonistycznych. Zarówno 

ptaki, jak i  organizmy mor-

skie, zostały stworzone w  5 

dniu. Wówczas to Bóg po-

błogosławił je tymi słowami 

„Bądźcie płodne i  mnóżcie się, 
abyście zapełniały wody mor-
skie, a ptactwo niechaj rozmna-
ża się na ziemi”
 (Rodz. 1,22). 

Poznając rozwój dziobu do-

strzegamy ślad tego, jak Bóg 

umożliwił ptakom zasiedlenie 

ziemi (Izaj. 45,18). Ciężka rze-

czywistość śmierci jest skut-

kiem Upadku (Rodz. 3; Rzym. 

8,19-22). Ale Bóg daje ptakom 

mądrość, dzięki której potrafią 

przeżyć (Hiob. 35,11), o czym 

świadczy ich zachowanie się 

przy poszukiwaniu pożywienia 

i partnera.

Mieczysław Pajewski

miepaj@wp.pl

www.creationism.org.pl/Members/miepaj

6. Chociaż często kość ta powstaje na 

podłożu chrząstki, to te dwie fazy rozwojowe 

wydają się niezależne w  tej części rozwoju 

twarzoczaszki. Por. R. Mallarino, P.R. Grant, 

B.R. Grant, A. Herrel, W.P. Kuo and A. 

Abzhanov, „Two developmental modules 

establish 3D beak-shape variation in Darwin’s 

finches”, PNAS 2011, vol. 108, no. 10, s. 4057-

4062.

7. U  zięb naziemnych ekspresja miała 

miejsce na większym obszarze mezenchymy 

w  porównaniu z  ziębami kaktusowymi. 

U  wielkich zięb naziemnych ekspresja ta 

pojawiała się także wcześniej.

8. Por. T.D. Price, P.R. Grant, H.L. Gibbs, 

and P.T. Boag, „Recurrent patterns of natural 

selection in a  population of Darwin’s 

finches”,  Nature 1984, vol. 309, issue 5971,  

s. 787-789. Por. R. Guliuzza, „Darwin’s sacred 

imposter” ow natural selection is given credit 

for design in nature”, Acts & Facts 2011, 

 

vol. 40, no. 7, s. 12-15.

9. Por. R. Guliuzza, „Darwin’s sacred 

imposter” ow natural selection is given credit 

for design in nature”, Acts & Facts 2011, 

 

vol. 40, no. 7, s. 12-15.

10. Por. B.R. Grant and P.R. Grant, „High 

survival of Darwin’s finch hybrids: effects of 

beak morphology and diets”, Ecology 1996, 

vol. 77, no. 2, s. 500-509; P.R. Grant, B.R. 

Grant, L.F. Keller, J.A. Markert and K. Petren, 

„Inbreeding and interbreeding in Darwin’s 

finches”,  Evolution 2003, vol. 57, no. 12, 

 

s. 2911-2916.

11. 

Czynniki epigenetyczne to czynniki 

wpływające na fenotyp, ale nie wpływające na 

sekwencje DNA.

12. 

Por. J.K. Lightner, „Selection for 

a  behaviour, and the phenotypic traits that 

follow”,  Journal of Creation 2012, vol. 25,  

no. 3, s. 96-101; B. Thomas, „On the origin of 

dogs”, Acts & Facts 2011, vol. 41, no. 1, s. 16.

13. 

Na gruncie polskim głównie Piotr 

Lenartowicz (por. Elementy filozofii 

zjawiska biologicznego, WAM, Kraków 

1984; „Trzy koncepcje dynamiki biologicznej: 

Arystotelesowska, neo-darwinowska, 

inteligentnego projektu”, w: St. Ziemiański SJ 

(red.), Philosophia vitam alere, Ignatianum – 

WAM, Kraków 2005, s. 267-288).

14. 

Por. Eva Jablonka, Marion J. Lamb, 

„Zmiana genetyczna: ślepa, ukierunkowana, 

interpretatywna?”, 

Filozoficzne Aspekty 

Genezy 2007/2008, t. 4/5, s. 163-201, 

 

http://tiny.pl/h43sg.

Zięby Darwina umożliwiają testowanie rywalizujących koncepcji pochodzenia

DUCH CZASÓW nr 3-4/2012

21