background image

KrasnodębsKi  \

 

Ucieczka premiera do Ni-

gerii w trzecią rocznicę tragedii jest tylko kolejnym 

etapem tej smoleńskiej ucieczki, która skończy się 

jego całkowitą banicją. Z nim nie toczymy już sporu 

o rozumienie Polski.

FedyszaK-radziejowsKa \

 

Czas mono-

logów skierowanych do „swoich” zdaje się kończyć. 

Nadchodzi  normalna  w  demokracji  konfrontacja 

poglądów, która wymaga wiarygodności, profesjo-

nalizmu, merytorycznej, ciężkiej pracy.

Nakład OGÓLNY 87 587

iNdeks 100625

issN 2083-7119

WYdaNie 1

(w tym 8% VaT)

www.niezalezna.pl

#84 (483)

Środa

10/04/2013

cena

1,80

 

|

fot. Mariusz Trolinski

Film dokumentalny Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego przybliża prezydenturę śp. Lecha Kaczyńskiego. 

Podczas poniedziałkowej uroczystej premiery widownia wypełnionego po brzegi warszawskiego kina Wisła 

kilkakrotnie reagowała gromkimi brawami. Wielu widzów nie kryło wzruszenia.

Już dziś z „Gazetą Polską” f ilm „Prezydent”

s.10

s.14

ProTesT Przed 

aMbasadĄ 

  

Tłumy Polaków  
protestowały wczoraj 
przed ambasadą Rosji 
przeciwko kłamstwu 
smoleńskiemu.

fot. ???

fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

s.3

s.9

dziś trzecia rocznica katastrofy smoleńskiej. W całej Polsce odbędą się obchody upamięt-

niające ofiary tej największej tragedii w historii najnowszej Rzeczypospolitej. Polacy nigdy 

nie zapomną o tym, co się stało 10 kwietnia 2010 roku w smoleńsku, ani nie przestaną 

domagać się prawdy o tym wydarzeniu. a ujawnienie tej prawdy jest coraz bliżej.

Dziś na Krakowskim 

Przedmieściu bije 

serce Polski

smoleńsk 10.04.10 – pamiętamy!

SUKCES  

„ANATOMII  

UPADKU”

 \

  

Film anity Gargas  
o katastrofie smoleńskiej 
oglądało w poniedziałek  
w TVP1 blisko 3,2 mln osób. 

fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

s.3

background image

2

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

www.niezalezna.pl

10

KWIETNIA

 

 

Marcin Wolski

Rok trzeci

Jak to się dzieje,  

że wspomnienia

miast blaknąć,  

ogromnieją bardziej,

że ran wciąż więcej się otwiera,

dzięki szyderstwu i pogardzie?

I wciąż otwierać trzeba groby

i głową bić o kłamstwa mury,

żyć w kraju drogim,  

często wrogim,

spętanym jakimś snem  

ponurym.

Dziwnym bezmysłu paraliżem,

pod którym lawa wrze  

wciąż głośniej,

bo słońce wyżej,  

wiosna bliżej...

Z grobów pod śniegiem  

Polska rośnie!

KraKów

10 kwietnia

8.00 – zbiórka przed pomnikiem Adama 
Mickiewicza, odśpiewanie „Pieśni Konfe-
deratów Barskich”
8.20–8.35  –  przemarsz  ul.  Grodzką  pod 
Krzyż Katyński
8.41 – minuta ciszy
8.45 – Apel Poległych, modlitwa, złożenie 
kwiatów, zapalenie zniczy, przemówienia
10.00 – msza św. za śp. prezesa IPN-u Ja-
nusza Kurtykę
17.30 – msza św. w intencji śp. Marii i Lecha 
Kaczyńskich oraz wszystkich ofiar tragedii 
smoleńskiej w archikatedrze wawelskiej
Po mszy św. przejście przed Krzyż Narodowej 
Pamięci (Krzyż Katyński), złożenie kwiatów 
oraz modlitwa i rozważania poświęcone pa-
mięci ofiar i Polsce.

14 kwietnia

13.00 – msza św. w kościele św. Józefa, 
os. Kalinowe 5, po mszy św. odsłonięcie 
tablicy pamiątkowej
Tablica,  zaprojektowana  przez  prof.  Pio-
tra  Suchodolskiego,  jest  darem  mieszkań-
ców Krakowa, pragnących oddać hołd ofia-
rom katastrofy smoleńskiej. Poza Parą Pre-
zydencką  oraz  ostatnim  prezydentem  na 
uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim na 
tablicy uwieczniono dr. hab. Janusza Kur-
tykę,  prezesa  IPN-u,  dla  którego  kościół 
św. Józefa był świątynią parafialną.
14.30 – koncert muzyki poważnej „Modli-
twa i pamięć”

18 kwietnia

 

17:30 – msza św. na Wawelu, w którego 
podziemiach znajduje się grób pary pre-
zydenckiej
Po Eucharystii uczestnicy obchodów zejdą pod 
Wzgórze Wawelskie, gdzie na pl. św. Idziego 
znajduje się Krzyż Katyński. Po złożeniu wień-
ców i przemówieniach wszyscy zebrani prze-
maszerują na krakowski Rynek Główny.

\\

 Po Smoleńsku wiem, że polskość, którą wspólnie niesiemy,  

jest niezniszczalna, błogosławiona przez Boga. Trzeba tylko być jej wiernym.  

Nasze znicze i wiersze nie płoną ludzką mocą. 

\\

wojciech wencel 

polski poeta i publicysta

fot. arch.

Program obchodów 3. rocznicy tragedii smoleńskiej

warSZawa

10 kwietnia

8.00 – msza św. w intencji ofiar ka-
tastrofy
kościół seminaryjny Wniebowzięcia 
NMP i św. Józefa (Krakowskie Przed-
mieście 52/54)
8.41 – syreny, Apel Poległych
przed  Pałacem  Prezydenckim  (Kra-
kowskie Przedmieście 46/48)
10.00–11.00 – blok filmowy
12.00 – Anioł Pański
12.15 – występ Katarzyny Łaniew-
skiej i zaproszonych gości
12.45 – projekcja filmu „Anatomia 
upadku”
14.00 – rozpoczęcie transmisji z po-
siedzenia zespołu parlamentarne-
go ds. wyjaśnienia katastrofy smo-
leńskiej
15.00 – koncert „Tryptyk smoleński”
16.30 – wystąpienie prezesa PiS-u 
Jarosława Kaczyńskiego
16.50 – premiera filmu „Prezydent”
18.00  –  Jan  Pietrzak  i  zaproszeni 
goście 
18.30 – Koncert Pamięci  – muzyka 
Michał Lorenc
bazylika  archikatedralna  Męczeń-
stwa św. Jana Chrzciciela (ul. Kano-
nia 6)
19.00  –  msza  św.  w  intencji  ofiar 
katastrofy
Ok. godz. 20.00, po mszy św. Marsz 
Pamięci z bazyliki archikatedralnej 
przed Pałac Prezydencki
Ok. godz. 22.00
 marsz protestacyjny 
z bębnami sprzed Pałacu Prezydenc-
kiego przed Kancelarię Prezesa Rady 
Ministrów (Al. Ujazdowskie 1/3)

13 kwietnia

12.00  –  układanie  tulipanów  dla 
Marii Kaczyńskiej
przed Pałacem Prezydenckim

fot. Krzysztof Sitk

owski/Gazeta P

olsk

a

fot. Stefan Kraszewski/P

AP

background image

3

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

T

eMat dnia

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

Jacek Liziniewicz       

wojciech Mucha

Chwilę przed godz. 18 przed 

ambasadą rosyjską zebrał się 

kilkutysięczny  tłum  z trans-

parentami i biało-czerwonymi 

flagami. Na czele największej 

zorganizowanej  grupy  przy-

był Tomasz Sakiewicz. Około 

200 osób przeszło z księgarni 

„GP” przy ul. Nowy Świat 34, 

gdzie odbywało się spotkanie 

z redaktorem naczelnym „Co-

dziennej”  i „Gazety  Polskiej”, 

Alejami  Ujazdowskimi  przed 

ambasadę rosyjską przy Bel-

wederskiej.  Zgromadzeni 

przed  ambasadą  skandowali 

hasła,  wzywające  stronę  ro-

syjską do oddania kluczowych 

dowodów w sprawie i powie-

dzenia  prawdy  o katastrofie 

smoleńskiej. Obecni byli liczni 

przedstawiciele klubów „Ga-

zety Polskiej”. Na transparen-

tach znalazły się hasła przypo-

minające zbrodnię w Katyniu, 

domagające  się  zwrotu  klu-

czowych  dowodów,  a także 

wzywające  do bojkotu  zimo-

wej olimpiady w Soczi.

– Jesteśmy  tutaj,  żeby  poka-

zać,  że śledztwo  smoleńskie 

jest zaprzeczeniem wszystkich 

możliwych zasad. Warto poka-

zać, że nigdy się nie zgodzimy, 

my jako naród, na traktowanie 

w ten sposób naszych zmarłych 

rodaków.  Jesteśmy  po to,  aby 

pokazać, że kłamstwo nie będzie 

trwało  w nieskończoność.  Do-

prowadzimy do tego, że prawda 

ujrzy światło dzienne – mówi-

ła  uczestnicząca  w manifesta-

cji Anita Gargas, autorka filmu 

„Anatomia upadku”.

Do zebranych przemówił rów-

nież Tomasz Sakiewicz. Redak-

tor  naczelny  „GP”  dużo  czasu 

poświęcił roli dziennikarzy, któ-

rzy kłamali w sprawie katastrofy 

smoleńskiej. – Dziś jedyne, co im 

zostało, to powiedzieć: przepra-

szam  i do widzenia.  Jeżeli  te-

go nie zrobicie, to my wam po-

wiemy, gdzie są drzwi. Ten mo-

ment się zbliża – mówił Tomasz 

Sakiewicz.  Zaznaczał  również, 

że większość  Polaków  nie  wie-

rzy w oficjalną wersję tego, co się 

stało 10 kwietnia 2010 r. w Smo-

leńsku. Według Tomasza Sakie-

wicza  świadczy  o tym  sukces 

emisji „Anatomii upadku” w TVP. 

– Ci,  którzy  mają  brudne  ręce, 

próbują  przestraszyć  Polaków. 

Tyle tylko, że coraz mniej Pola-

ków boi się prawdy. Coraz więcej 

rodaków odrzuca to, co im zapro-

ponowano, w zasadzie odrzucają 

prawie wszyscy – mówił Sakie-

wicz.  Do zebranych  przemówił 

również  Piotr  Lisiewicz,  który 

podziękował za przybycie i zapo-

wiedział „że jutro opanowujemy 

Krakowskie Przedmieście”.

Transparent ustawiony przez demonstrantów przed wejściem do ambasady |

fot. T. Hamrat/GP

Tomasz Sakiewicz przemawia do zgromadzonych|

fot. Tomasz Hamrat/GP

akCJa w BeRLinie 

10 kwietnia 1943 r. \

 Organizacja Specjalnych Akcji Bojowych Armii Krajowej 

dokonała zamachu bombowego na Dworcu Głównym w Berlinie, w wyniku którego zginęło 

 14 osób, a 60 zostało rannych.

Rekordowa oglądalność 

„Anatomii upadku” w TVP

MEDIA 

\

 „Anatomia upadku” zgromadziła przed telewizorami większe audytorium 

niż film National Geographic „Śmierć prezydenta”. Dokument Anity Gargas oglądało 

blisko 3,2 mln widzów. Emisję zwieńczyła dyskusja moderowana przez dziennikarza 

TVP Piotra Kraśkę, który wyjaśnił gościom, że w „żaden zamach nie wierzy”. Autorki 

filmu nie zaproszono do studia.

Dokument Anity Gargas wy-

świetlony  przez  Telewizję 

Publiczną przyciągnął przed 

telewizory  3  mln  139 tys. 

widzów,  podczas  gdy  emi-

towany  o wcześniejszej  go-

dzinie,  w porze  znacznie 

lepszej  oglądalności,  film 

National  Geographic  zgro-

madził  widownię  na pozio-

mie 2 mln 949 tys. Film Ani-

ty Gargas miał niemal dwu-

krotnie  lepszą  oglądalność 

niż nadawany równolegle w 

Dwójce program „Tomasz Lis 

na żywo”, który zgromadził 

przed telewizorami niewiele 

ponad 1,8 mln ludzi.

Po projekcjach w specjalnym 

wydaniu audycji Piotra Kraśki 

„Na pierwszym planie” w stu-

diu  TVP1  zasiedli:  prof. Mi-

chał  Kleiber,  prof. Ireneusz 

Krzemiński  i dziennikarze: 

Michał  Karnowski  („Sieci”), 

Paweł  Lisicki  („Do Rzeczy”), 

Paweł Wroński („Gazeta Wy-

borcza”) oraz Andrzej Stankie-

wicz („Rzeczpospolita”). Co za-

skakujące,  zabrakło  miejsca 

dla autorki filmu Anity Gargas 

czy  jakiegokolwiek  dzienni-

karza „Gazety Polskiej”, która 

od trzech lat intensywnie zaj-

muje się tematyką katastrofy 

smoleńskiej i której wydawca 

był  producentem  „Anatomii 

upadku”.

Moderujący  dyskusję  re-

daktor  Piotr  Kraśko  nie 

ukrywał swojej stronniczo-

ści  i w pewnym  momen-

cie  wypalił,  że „nie  wierzy 

w żaden zamach”. Ostatecz-

nie  nikt  go  właściwie  nie 

słuchał, bo wśród gości wy-

buchła gorąca dyskusja, któ-

ra  zdecydowanie  bardziej 

przypominała pyskówkę niż 

debatę. Najaktywniejszy sta-

rał się być prof. Krzemiński, 

który przekrzykiwał wszyst-

kich  wespół  z red.  Wroń-

skim. Ten ostatni zaskoczył 

wszystkich,  wyrażając  za-

dowolenie z faktu wyemito-

wania w TVP filmu „Anato-

mia  upadku”,  gdyż  jak  tłu-

maczył,  ludzie  zobaczyli, 

że to „propaganda”.  Cieka-

wa  wolta  wobec  kampanii 

krytyki, którą dziennikarze 

„GW” prezentowali przez ca-

ły poprzedni tydzień, apelu-

jąc o niewyświetlanie filmu 

wyprodukowanego  przez 

wydawcę „GP”.

Z drugiej strony Michał Kar-

nowski ocenił, że „film Anity 

Gargas to kawał dobrej, dzien-

nikarskiej  roboty”.  Prof. Mi-

chał  Kleiber,  szef  Polskiej 

Akademii  Nauk,  wyraził  na-

tomiast swoje wielkie zanie-

pokojenie  niewłaściwą  „po-

lityką  informacyjną”  władz 

w sprawie katastrofy smoleń-

skiej.  Przypomnijmy,  że pro-

fesor  jeszcze  jesienią  ub.r. 

koncentrował się na wzywa-

niu  do rzetelnego  zbadania 

wszystkich  wątpliwości.  Te-

raz jednak chciał skuteczniej-

szego eksponowania rządowej 

wersji. O ile więc jesienią, jego 

zdaniem, „powinno się powo-

łać  specjalny  zespół  do zba-

dania katastrofy”, o tyle teraz 

należałoby powołać „specjalny 

zespół do spraw propagowa-

nia  raportu  Millera”.  Rapor-

tu, który prof. Kleiber uznaje 

za „dokument bazowy”.

Katarzyna Pawlak 

wsp. Samuel Pereira

fot. Wikipedia

SMOLEŃSK 

\ Protest przed ambasadą Federacji Rosyjskiej

Coraz mniej Polaków 

boi się prawdy

Tłumy ludzi zebrały się wczoraj przed warszawską ambasadą Federacji Rosyjskiej, aby przypomnieć władzom 

Rosji o katastrofie smoleńskiej i zaprotestować przeciwko kłamstwu smoleńskiemu. – Przychodzi czas rozliczeń 

– mówił do zebranych Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.

Nie przegap

Od dzisiaj w internecie na stronie www.
telewizjarepublika.pl  rozpoczyna  ciągłą 
transmisję  nowa  prawicowa  telewizja 
Republika. Transmisję programu tej sta-
cji będzie można zobaczyć również dzi-
siaj na telebimach ustawionych w War-
szawie na Krakowskim Przedmieściu.

!

background image

4

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

P

OLSKA

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

www.niezalezna.pl

Adamowicz: Gdańsk po rosyjsku

SAMORZĄD 

\

 W wywiadzie dla jednej z rosyjskich gazet prezydent Gdańska Paweł Ada-

mowicz zapowiedział wprowadzenie rosyjskich napisów informacyjnych na ulice miasta. 

Chce dołożyć starań, aby Rosjanie czuli się w Gdańsku swobodnie. – Prezydent przejmu-

je prorosyjski kurs swoich kolegów z PO – mówi „Codziennej” Stanisław Pięta z PiS‑u.

Wywiad  z prezydentem 

Gdańska  ukazał  się  na ła-

mach  „Rossijskiej  Gaziety” 

– oficjalnego dziennika rządu 

Federacji  Rosyjskiej.  Paweł 

Adamowicz, przedstawiając 

w nim  swoją  wizję  stosun-

ków polsko-rosyjskich i od-

nosząc się do rosnącej liczby 

turystów z Rosji, a szczegól-

nie  z obwodu  kaliningradz-

kiego, zapowiedział, że chce 

rozwijać  współpracę  z Ro-

sjanami.  – Planujemy  prze-

tłumaczyć  na wasz  język 

jak najwięcej nazw w miej-

scach  publicznych.  Jest 

to kwestia  czasu.  Staramy 

się być jak najbardziej pro-

rosyjsko  zorientowani,  aby 

mieszkańcy  Kaliningradu 

czuli  się  u nas  swobodnie 

– stwierdził  w wywiadzie 

Paweł Adamowicz. – To jest 

biznes,  to są kontakty,  lecz 

dla  mnie,  jako  polityka  re-

gionalnego, również bardzo 

ważny instrument stworze-

nia  realnych  polsko-rosyj-

skich  związków  oraz  prze-

zwyciężenia  istniejących 

stereotypów  [dotyczących 

Rosji  i Rosjan].  Oczywiście 

wymaga to czasu oraz kon-

sekwentnych  działań,  lecz 

jest to możliwe – mówił pre-

zydent Gdańska. – Uczyłem 

się języka rosyjskiego wtedy, 

kiedy wielu moich rodaków 

uważało  go  za język  wro-

ga,  lecz  mnie  to sprawiało 

przyjemność.  Zdałem  egza-

min  na piątkę  – chwalił  się 

swoją  znajomością  języka 

sąsiadów Adamowicz w wy-

wiadzie przeprowadzanym 

przez Ariadnę Rokossowską, 

wnuczkę  sowieckiego  mar-

szałka  Konstantego  Rokos-

sowskiego, ministra obrony 

narodowej PRL-u w czasach 

stalinowskich.

W rozmowie  prezydent 

nie  wytłumaczył  jednak, 

co ma na myśli,  mówiąc 

o zmianach  nazw  w miej-

scach publicznych. Wyjaśnień 

udzielił nam rzecznik prasowy 

prezydenta  Antoni  Pawlak. 

– Gdańsk od dłuższego czasu 

przeżywa  istny  najazd  tury-

stów z Rosji, szczególnie z ob-

wodu kaliningradzkiego. Aby 

turystom  ułatwić  porusza-

nie  się  po Gdańsku,  chcemy, 

by wzorem  napisów  po nie-

miecku  i angielsku  w miej-

scach związanych z handlem 

i turystyką (centra zakupowe, 

muzea,  galerie  sztuki)  poja-

wiły  się  również  informacje 

w języku rosyjskim – poinfor-

mował „Codzienną”.

Słowa  Pawła  Adamowi-

cza  zdziwiły  posłów  opozy-

cji, którzy wymieniają wcze-

śniejsze  kontrowersyjne  de-

cyzje  i wypowiedzi  prezy-

denta.  – Pan  prezydent  Ada-

mowicz  od dłuższego  czasu 

zacieśnia stosunki polsko-ro-

syjskie.  Dość  przypomnieć 

dodanie  do nazwy  Stocz-

ni  Gdańskiej  imienia  Leni-

na,  co przypomniało  jednego 

z protoplastów  zbrodnicze-

go systemu komunistycznego 

– mówi  nam  Stanisław  Pię-

ta z PiS-u. Poseł PiS-u zazna-

cza  również,  że to dobrze, 

że do Polski  przyjeżdżają  tu-

ryści ze Wschodu, ale zapew-

nienia  prezydenta  wydają 

się  zbyt  daleko  idące.  – Czy 

na to samo  możemy  liczyć 

w Królewcu? – pyta retorycz-

nie.  Dla  Andrzeja  Gwiazdy, 

jednego  z twórców  Wolnych 

Związków Zawodowych Wy-

brzeża  i NSZZ  „Solidarność”, 

taka  postawa  prezydenta 

Adamowicza  świadczy  tylko 

o serwilizmie.

Jacek Liziniewicz 

wsp. Olga Alehno

SĄD 

\ Laurki dla szpiega

ks. adam Boniecki 

broni turowskiego

Ks. Adam Boniecki wspiera Tomasza Turowskiego, byłego szpiega wywiadu PRL‑u dzia-

łającego w zakonie jezuitów. Duchowny wydał oświadczenie procesowe wychwalające 

Turowskiego, który pozwał dziennikarza Cezarego Gmyza. Co więcej, ks. Boniecki to nie-

jedyna osoba duchowna, która wsparła w ten sposób Turowskiego.

Maciej Marosz

Przed  Sądem  Okręgowym 

w Warszawie toczy się pro-

ces  z powództwa  Toma-

sza  Turowskiego  przeciwko 

dziennikarzowi  Cezaremu 

Gmyzowi.  Adwokaci  byłego 

agenta przedstawili we wto-

rek w sądzie pismo proceso-

we,  w którym  ks.  Boniecki 

wychwala Turowskiego jako 

dobrze znanego mu od lat dy-

plomatę MSZ-etu, mającego 

rzekomo  zasługi  we wspie-

raniu  i w rozpowszechnia-

niu wiary katolickiej w Rosji 

i na Kubie.

Oświadczenie ks. Bonieckie-

go, które zostało złożone jako 

materiał dowodowy w proce-

sie, datowane jest na 8 kwiet-

nia  br.,  dotarło  więc  po ko-

rzystnym  dla  Turowskiego 

wyroku  Sądu  Najwyższego. 

Wyrok ten zapadł w wyniku 

złożenia  do SN  kasacji  przez 

prokuratora  generalnego 

na wniosek IPN-u, wydanego 

uprzednio przez sąd apelacyj-

ny orzeczenia korzystnego dla 

Turowskiego.  W myśl  orze-

czenia SN Turowski miał pra-

wo zataić pracę dla wywiadu 

PRL-u w swoim oświadczeniu 

lustracyjnym, działając w sta-

nie wyższej konieczności.

„Mogę stwierdzić, że Toma-

sz Turowski wykazał znaczną 

inicjatywę  w dziele  podtrzy-

mywania  i rozpowszechnia-

nia  wiary  w wyżej  wspom-

nianych  krajach  [na Kubie 

i w Rosji]” – napisał ks. Bonie-

cki. Duchowny opisuje pełne 

inwencji  działania  ówczes-

nego dyplomaty RP, rzekomo 

mające na celu propagowanie 

wiary  katolickiej.  „Osobiście 

byłem  świadkiem  tego,  jak 

zabiegał u regionalnych władz 

rosyjskich  w Tobolsku  i Tiu-

meniu o przychylność dla mie-

jscowych katolików w okresie 

erygowania  kościoła  w To-

bolsku. Natomiast w trakcie 

swej  misji  ambasadorskiej 

na Kubie  umożliwił  także 

rozprowadzanie  na terenie 

wyspy publikacji religijnych, 

które  mu  dostarczyłem” 

– czytamy  w oświadczeniu 

ks. Bonieckiego.

To niejedyna laurka przekaza-

na przez osobę duchowną jako 

oręże  dla  adwokatów  Turow-

skiego do walki w sądzie z Ceza-

rym Gmyzem. Oprócz deklara-

cji ks. Bonieckiego jest również 

oświadczenie  ojca  duchowego 

z zakonu jezuitów o. Antoniego 

Jarnuszkiewicza, przedstawia-

jące  działalność  Turowskiego 

w pozytywnym świetle.

Tomasz Turowski poczuł się 

urażony  artykułami  Cezare-

go Gmyza w „Rzeczpospolitej” 

i „Uważam  Rze”.  Wytoczył 

dziennikarzowi  dwa  proce-

sy – karny i cywilny. Łącznie 

domaga  się  zasądzenia  wo-

bec  Gmyza  kary  w kwocie 

ok. 300 tys. zł.

W artykułach z 2010 r. Gmyz 

ujawnił,  że Turowski  co naj-

mniej od połowy lat 70. dzia-

łał  w Watykanie  jako  szpieg 

wywiadu PRL-u o ps. Orsom. 

Służba  Bezpieczeństwa  wy-

słała  go  do zakonu  jezuitów. 

Z publikacji wynika, że oprócz 

przesyłania  meldunków 

z Rzymu  „Orsom”  informo-

wał też bezpiekę o działaniach 

opozycji w Polsce i przeciwni-

kach  komunizmu  we Francji 

i Włoszech.

Tomasz  Turowski  tra-

fił  do pracy  w MSZ-ecie 

w 1993 r. Był jednym z głów-

nych  organizatorów  wizyty 

Lecha  Kaczyńskiego  w Katy-

niu. 10 kwietnia był na lotni-

sku  w Smoleńsku,  kiedy  do-

szło do tragedii.

Mimo  wielu  prób  nie  uda-

ło  się  nam  skontaktować 

z ks. Adamem Bonieckim.

Prezydent Paweł Adamowicz (na zdjęciu z Michelem Platinim) chce, aby rosyjscy goście 

czuli się w Gdańsku swobodnie |

fot. Agencja Gazeta/Reuters

Ks. Boniecki wychwala Tomasza Turowskiego jako dyplomatę mającego zasługi w propagowaniu chrześcijaństwa|

fot. T. Hamrat/GP

ARESZTOWANIE TRAUGUTTA \

 10 kwietnia 1864 r. dyktator powstania 

styczniowego Romuald Traugutt został aresztowany przez rosyjską policję. Tę datę uważa 

się za koniec działalności Rządu Narodowego. 

POwStanie StYCZniOwe

fot. Wikipedia

background image

5

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

P

OLSK

A

 

tusk ucieka do nigerii

PREMIER 

\

 Na wczorajszej konferencji premier 

Donald Tusk tłumaczył się ze swojego wyjazdu do Ni-

gerii. – Każda wizyta zagraniczna jest efektem intencji 

zarówno gospodarzy, jak i gości. Ten termin jest niefor-

tunny – mówił premier.

Dzisiaj premier Donald Tusk 

wybiera się w podróż do Ni-

gerii  i w związku  z tym  nie 

weźmie udziału w jakichkol-

wiek obchodach rocznicy ka-

tastrofy smoleńskiej. – Proszę 

nie  wiązać  tych  dwóch  zda-

rzeń.  Wizyta  w Afryce  była 

przygotowywana  przez  bli-

sko rok – mówił wczoraj pre-

mier. Podczas gdy Polacy będą 

oddawali  hołd  ofiarom  kata-

strofy,  Donald  Tusk  na czele 

przedstawicieli polskiego biz-

nesu  (wśród  nich m.in.  firm 

Kulczyk Holding i Bumar) bę-

dzie rozmawiał na temat inte-

resów w Nigerii. Premier zgo-

dził się, że termin jest niefor-

tunny, ale nadmienił, że wcze-

snym  rankiem  jeszcze  przed 

wylotem do Afryki zdąży zło-

żyć kwiaty przed pomnikiem 

ofiar katastrofy na warszaw-

skich Powązkach. – Zgadzam 

się,  że 10  kwietnia  powinie-

nem być w Polsce, aby oddać 

cześć ofiarom katastrofy smo-

leńskiej i je upamiętnić i to ro-

bię.  Złośliwości,  które  suge-

rują,  że mam  powody  ucie-

kać,  są absurdalne.  Każdego 

10 kwietnia jestem na miejscu 

– przekonywał Donald Tusk.

Premier odniósł się wczo-

raj również do swojego po-

mysłu  zorganizowania  ze-

społu odpierającego zarzuty 

ze strony naukowców zrze-

szonych  w zespole  parla-

mentarnym  Antoniego  Ma-

cierewicza.  – Każdego  dnia 

słyszymy że to, co się wyda-

rzyło w Smoleńsku, to mor-

derstwo, zamach, zbrodnia. 

To przynosi efekty. Mam na-

dzieję,  że reakcje  szefa  ze-

społu  Macieja  Laska  i in-

nych osób zainteresowanych 

mówieniem  prawdy  pomo-

gą  Polakom  w racjonalnym 

spojrzeniu na ten tragiczny 

przypadek – powiedział pre-

mier Tusk. 

Jacek Liziniewicz

ZDROWIE 

\ NIK krytycznie ocenił NFZ

Szpitale i przychodnie poza kontrolą

Publiczna służba zdrowia znajduje się poza nadzorem 

państwa. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani NFZ nie kontro-

lują, w jaki sposób realizowane są umowy na leczenie. 

Nie reagują też na skargi pacjentów. Centralny Wykaz 

Ubezpieczonych jest dziurawy jak szwajcarski ser, a cho-

rzy nie mogą korzystać z darmowej opieki medycznej.

Wojciech Kamiński

Kontrola  przeprowadzona 

przez  Najwyższą  Izbę  Kon-

troli nie pozostawia żadnych 

wątpliwości.  Placówki,  któ-

re świadczą usługi medyczne 

na podstawie  umów  z NFZ-

-etem, pozostają poza jakim-

kolwiek  nadzorem.  Prowa-

dzący  zakłady  opieki  zdro-

wotnej  mogą  być  spokojni. 

Kontrolerzy z Funduszu poja-

wią się u nich raz na kilkana-

ście, a nawet kilkadziesiąt lat. 

Tymczasem przepisy przewi-

dują,  że każda  placówka  po-

siadająca kontrakt z Narodo-

wym Funduszem Zdrowia po-

winna być sprawdzana przy-

najmniej raz na pięć lat.

Inspektorów  Funduszu  nie 

są w stanie  skłonić  do dzia-

łania  nawet  skargi  pisane 

przez chorych. Mimo że nie-

zadowoleni  pacjenci  wysła-

li do NFZ-etu w ciągu trzech 

lat  ok. 14 tys.  skarg,  spraw-

dzonych zostało niewiele po-

nad 400 przypadków. Przed-

stawiciele NFZ-etu tłumaczy-

li, że reszta „nie wskazywała 

na konieczność  postępowa-

nia”.

Autorzy raportu NIK-u zwró-

cili uwagę, że w tym samym 

czasie rzecznik praw pacjen-

ta skontrolował ponad 5 tys. 

przypadków opisanych przez 

pacjentów, część z nich prze-

kazał do Funduszu.

W ocenie  NIK-u NFZ  pod-

pisuje  umowy  z zakładami 

opieki zdrowotnej bez spraw-

dzenia, czy oferta zapropono-

wana podczas procesu konce-

syjnego jest zgodna z prawdą. 

Efekt? Brak należytej dostęp-

ności  określonych  procedur 

medycznych i warunków le-

czenia. Najwyższa Izba Kon-

troli skontrolowała ponad 20 

ZOZ-ów świadczących usługi 

z zakresu położnictwa. Oka-

zało się, że żaden z nich nie 

spełniał warunków do świad-

czenia usług, a dwóch świad-

czeniodawców  w ogóle  nie 

miało gabinetów.

Z roku na rok NFZ przepro-

wadzał coraz mniej kontroli 

w placówkach,  które  miały 

podpisane  kontrakty.  W la-

tach 2009–2011 spadek wy-

nosił ponad 8 proc. Fundusz 

utrzymywał, że ma zbyt ma-

ło pracowników. Tymczasem, 

jak  wykazał  raport  NIK-u, 

zatrudnienie  w NFZ-ecie 

w tym okresie wzrosło.

„Codzienna”  wielokrotnie 

pisała o tym, że pacjenci ma-

ją  problemy  z potwierdze-

niem swojego prawa do dar-

mowej  opieki  zdrowot-

nej.  Minister  zdrowia  Bar-

tosz  Arłukowicz  twierdził, 

że wszystko  jest  w porząd-

ku. Tymczasem okazało się, 

że Centralny  Wykaz  Ubez-

pieczonych  zawiera  nieak-

tualne  dane.  Wielu  ubez-

pieczonych  w nim  nie  figu-

rowało, a informacje o nich 

pozostawały  nieaktualne 

przez wiele lat. Przykładowo 

w 2001 r. pewna matka zgło-

siła do ubezpieczenia swoją 

córkę. Niestety jej dane zo-

stały wprowadzone do CWU 

dopiero w 2012 r.

Kiedy NIK przedstawił wy-

niki  inspekcji  NFZ-etowi 

i zalecił realizację zobowią-

zań  dotyczących  nadzoru 

nad  placówkami  medycz-

nymi,  dostał  odpowiedź, 

że Fundusz zamierza w ogó-

le  zrezygnować  z zapisów, 

które  nakładają  na niego 

obowiązek kontroli.

TEATR POLSKI \

 10 kwietnia 1912 r. poświęcono 

kamień węgielny pod budynek Teatru Polskiego w Warszawie. 

Pierwszym dyrektorem i właścicielem teatru był Arnold Szyfman.

KAMERA PRÓSZYŃSKIEGO \

 10 kwietnia 

1909 r. Kazimierz Prószyński uzyskał we Francji patent 

na aeroskop, pierwszą na świecie ręczną kamerę filmową.

Premier Donald Tusk na wczorajszej konferencji prasowej |

fot. T. Hamrat/GP

Pacjenci mają problemy z potwierdzeniem swojego prawa do darmowej opieki zdrowotnej |

fot. Tomasz Adamowicz/GP

kULtURa

POLak POtRaFi

fot. Wikipedia

fot. Wikipedia

Biskupi mówią  

„nie” dla in vitro

KOŚCIÓŁ 

\

 Zdecydowany sprzeciw wobec in vitro, aborcji, 

eutanazji i antykoncepcji wyrazili biskupi w dokumencie 

bioetycznym. Ich głos spotkał się z natychmiastowym ata-

kiem lobby wspierającego zapłodnienie pozaustrojowe. 

Członkowie 

episkopatu 

oświadczyli,  że  należy  się 

sprzeciwiać  działaniom  za-

grażającym  człowiekowi. 

„Nie  da  się  usprawiedliwić 

nawet najbardziej wzniosłym 

celem żadnego działania, któ-

re prowadzi do zagrożenia ży-

cia  człowieka”  –  podkreślili.  

A właśnie metoda zapłodnie-

nia  pozaustrojowego  niesie 

ze sobą śmierć tysięcy zarod-

ków ludzkich. Biskupi przy-

pomnieli,  że  chrześcijanin 

musi się troszczyć o prawdę. 

„Dlatego  jego  zadaniem  jest 

też  demaskowanie  kłamstw, 

wśród  których  szczególnie 

wiele  szkody  czynią  suge-

stie, jakoby zapłodnienie po-

zaustrojowe  było  leczeniem 

niepłodności. Ono niczego nie 

leczy – niepłodni takimi po-

zostają, a »wyprodukowanie« 

dziecka powierzają obcym”. 

W  ocenie  episkopatu  in  vi-

tro jest źle realizowanym pra-

gnieniem  bezpłodnych  par. 

„Poświęca się kilka kolejnych 

istnień ludzkich”, niszcząc za-

rodki z wadami genetycznymi 

lub podczas nieudanych prób 

zapłodnienia  pozaustrojowe-

go.”  –  czytamy  w  dokumen-

cie. Biskupi nie potępiają osób 

stosujących in vitro, ale pod-

powiadają inne rozwiązania. 

Zwrócili  również  uwagę  na 

możliwości adopcji dzieci.

Przewodnicząca  Stowa-

rzyszenia  Nasz  Bocian  Anna 

Krawczak zarzuciła episkopa-

towi kłamstwa na temat in vi-

tro. Małgorzata Kidawa-Błoń-

ska,  współautorka  projektu 

PO ws. in vitro, wyraziła na-

dzieję, że stanowisko Kościoła 

w tej sprawie się zmieni. 

(wk, PAP)

background image

6

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

Ś

WIAT

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

www.niezalezna.pl

UE \

 Komisja Europejska zbada zarzut belgijskiego rządu, że stosowany przez niemieckie firmy 

system małych etatów, tzw. mini jobs, to dumping socjalny. Firmy płacą pracownikom zaledwie 

4 euro/h. Ci nie są ubezpieczeni i nie płacą podatków. Większość z nich to Polacy, Bułgarzy i Rumuni.

nieUCZCiwa kOnkURenCja

fot. sxc.hu

AnAlizA 

\ Bieda w USA największa od pół wieku

Obama nie radzi sobie 

z rosnącym ubóstwem

Mimo polepszenia się w ostatnim czasie kondycji gospodarki USA rosną nierówno-

ści w dochodach oraz ubóstwo amerykańskiego społeczeństwa. Coraz więcej osób 

korzysta z pomocy socjalnej, w tym z bonów żywnościowych.

Gabriel Kayzer

W listopadzie ub.r. prezy-

dent USA Barack Obama ka-

zał  wstrzymać  na parę  dni 

publikację  raportu  Depar-

tamentu  Rolnictwa  doty-

czącego  bonów  żywnościo-

wych pt. „Supplemental Nu-

trition Assistance Program” 

(SNAP).  Raporty  dotyczące 

SNAP-u publikowane są za-

wsze  w pierwszych  dniach 

miesiąca.  W tym  wypadku 

raport został jednak opubli-

kowany  dopiero  9  listopa-

da,  a więc  parę  dni  po po-

nownym  wyborze  Obamy 

na prezydenta. Obama oba-

wiał się bowiem, że publika-

cja SNAP-u może odebrać mu 

głosy wyborców.

Z raportu wynika, że za je-

go  pierwszej  kadencji 

w Białym Domu zwiększy-

ła  się  liczba  Amerykanów 

korzystających  z bonów 

żywnościowych.  Ozna-

cza  to,  że polityka  socjal-

na Obamy nie przynosi re-

zultatów i powoduje coraz 

większe obciążenie budże-

tu.  Według  Biura  Budże-

towego  Kongresu  od 2007 

do 2011 r.  wydatki  fede-

ralne  na SNAP  wzrosły 

o 70 proc.  W 2009 r.  wy-

nosiły  one  55,6  mld  dol., 

a w 2012 r. już 80 mld dol. 

Trzeba  pamiętać,  że bony 

żywnościowe  są tylko  jed-

nym  z ok. 80  federalnych 

programów  socjalnych. 

Na początku pierwszej ka-

dencji  Obamy  z bonów 

żywnościowych  korzysta-

ło  30,8  mln  Amerykanów. 

W grudniu  2012 r.  było 

ich  już  47,8  mln.  To jeden 

na 6,5 Amerykana. Za pre-

zydentury Obamy licz-

ba  Amerykanów  objętych 

programem  bonów  żyw-

nościowych  wzrosła  więc 

o ok. 50 proc.,  czyli  śred-

nio  o 13 tys.  osób  dzien-

nie.  Jeśli  obecna  tenden-

cja się utrzyma, to pod ko-

niec  drugiej  kadencji  Oba-

my,  w 2017 r.,  aż  61  mln 

Amerykanów  będzie  doży-

wianych  za publiczne  pie-

niądze.  Czyli  ok. 20 proc. 

ludności  USA  będzie  żyło 

na koszt państwa.

Bony żywnościowe zosta-

ły  wprowadzone,  aby  po-

móc  ludziom,  których  nie 

stać  na zaspokojenie  pod-

stawowych  potrzeb.  Mają 

jednak służyć również tym, 

którzy  są zagrożeni  ubó-

stwem  w dobie  kryzysu, 

kiedy  ceny  rosną  szybciej 

niż  wynagrodzenia.  Wy-

korzystuje  to klasa  śred-

nia, która przeznacza bony 

na jedzenie w fast foodach, 

takich jak Taco Bell i Bur-

ger  King,  czy  wymienia 

je na kawy  w Starbucksie. 

W 2012 r.  na słodkie  na-

poje  zużyto  bony  żywno-

ściowe  o łącznej  wartości 

2 mld dol.

Dziurawa 

procedura 

nie  zmienia  jednak  faktu, 

że ubóstwo w Stanach Zjed-

noczonych stale rośnie. We-

dług  oficjalnych  statystyk 

biura  spisu  ludności  (US 

Census  Bureau)  skala  ubó-

stwa jest obecnie największa 

od 1960 r., kiedy prezydent 

Lyndon  B.  Johnson  rozpo-

czął oficjalnie wojnę z biedą. 

W 2011 r. aż 46,2 mln Ame-

rykanów żyło poniżej grani-

cy ubóstwa, czyli co szósty 

obywatel USA. Granica ubó-

stwa  to w wypadku  czte-

roosobowej rodziny dochód 

roczny  poniżej  23  021  dol. 

W niektórych  stanach,  ta-

kich  jak  Maryland,  jeden 

na czterech  mieszkańców 

korzysta  z pomocy  pań-

stwa.  W 2013 r.  ubóstwo 

wśród amerykańskich dzie-

ci osiągnęło rekordowy po-

ziom – 16,7 mln. W porów-

naniu  z 2007 r.  to wzrost 

o 35 proc.

Głównym  powodem  ubo-

żenia  amerykańskiego  spo-

łeczeństwa jest kurczący się 

rynek pracy. W marcu te-

go roku bezrobocie wynosi-

ło 7,6 proc. To wzrost o po-

nad  3 proc.  w porównaniu 

z 2007 r.,  kiedy  bez  pracy 

pozostawało 4,4 proc. Ame-

rykanów. Według biura sta-

tystyki pracy (US Bureau of 

Labor  Statistics)  w listopa-

dzie  2012 r.  pracy  poszuki-

wało aż 47,5 mln obywate-

li  w wieku  od 16  do 64  lat. 

Może  to oznaczać,  że Sta-

ny  Zjednoczone  nie  wyjdą 

z kryzysu przed 2020 r.

(Examiner, cnsnews, The Constitu-

tional Conservatives, Census Bureau, 

About.com, Dailymail,  

the Foundry, newscom, BBC)

Chiny potrzebują 
Korei Północnej

ROZMOWA 

\

 Pekinowi zależy na zachowaniu status 

quo na Półwyspie Koreańskim. Liberalizacja w Korei 

Płn. doprowadziłaby bowiem do zjednoczenia obu Korei. 

A zjednoczona Korea byłaby sojusznikiem USA, wzmac-

niając ich rolę w regionie – mówi prof. Kerry Brown, poli-

tolog, dyrektor Instytutu Studiów Azjatyckich na Uniwer-

sytecie w Sydney, w rozmowie z Gabrielem Kayzerem.

Korea Płn. robi, co może, 

by podtrzymać napięcie. Wczoraj 

ostrzegła przebywających 

w Korei Płd. obcokrajowców, 

by przygotowali się do opuszczenia 

kraju na wypadek, gdyby wybuchła 

wojna. Po co ta wojenna retoryka?

Pokaz  siły  związany  jest 

z przywódcą  Korei  Płn.  Kim 

Dzong Unem. To młody, nie-

doświadczony  lider.  System 

północnokoreański  jest  sys-

temem opartym na jednost-

ce, tak jak stalinizm w latach 

40. XX w. Kim Dzong Un jest 

przywódcą  Korei  Płn.  wy-

łącznie dlatego, że jego ojciec 

i dziadek  przewodzili  temu 

krajowi. Nie ma innej legity-

macji. Próbuje więc udowod-

nić,  że nadaje  się  do tej  ro-

li.  Po jego  decyzjach  wyraź-

nie widać, że brak mu jednak 

mądrości,  która  przychodzi 

z wiekiem.

Północnokoreańscy pracownicy 

nie pojawili się wczoraj rano 

w strefie przemysłowej Kaesŏng. 

To ostatnia rzecz, która łączyła obie 

Koree. A co, jeśli jednak dojdzie 

do wojny?

Tego nie da się oczywiście 

wykluczyć. Uważam jednak, 

że tak się nie stanie. Jestem 

także sceptyczny co do moż-

liwości dokonania w następ-

nych dniach przez Koreę Płn. 

próby nuklearnej. To, co się 

dzieje, to czysta retory-

ka. Jest nadzieja, że Północ 

na pewnym  etapie  wycofa 

się z tej agresywnej retoryki 

i rozpocznie rozmowy z Wa-

szyngtonem i Seulem.

Japonia potraktowała te groźby 

jednak poważnie i rozmieściła 

w Tokio elementy systemu obrony 

przeciwrakietowej. Władze w Tokio 

zrezygnowały ostatnio z pacyfizmu. 

Czy teraz kraj będzie się dozbrajał?

W tym momencie Japonia 

ma wszystko  z wyjątkiem 

bomby nuklearnej. Ma jed-

ną  z najpotężniejszych 

flot  wojennych  na świe-

cie.  Tylko  floty  Wielkiej 

Brytanii i Francji mogą się 

z nią  równać.  Japonia,  ja-

ko że leży blisko Korei Płn., 

z uwagą  obserwuje  wyda-

rzenia  na Półwyspie  Ko-

reańskim.  Należy  pamię-

tać,  że każdy  niewłaściwy 

ruch Phenianu może znisz-

czyć równowagę sił w Azji 

Wschodniej.

A gdyby Korea Płn. przestała 

istnieć, to kto – Chiny czy USA  

– bardziej by na tym zyskały?

To,  co się  stanie  z Koreą 

Płn.,  będzie  miało  bez-

pośredni  wpływ  na przy-

szłość  Chin.  Pekinowi  za-

leży  więc  na zachowaniu 

status  quo  na Półwyspie 

Koreańskim.  Liberalizacja 

w Korei  Płn.  doprowadzi-

łaby  bowiem  do zjedno-

czenia  obu  Korei,  a nowa, 

zjednoczona Korea byłaby 

sojusznikiem  Waszyngto-

nu.  Zniknąłby  bufor  mię-

dzy Chinami a USA. W Ko-

rei  Płd.  stacjonują  w koń-

cu  amerykańskie  woj-

ska. A zarówno Chiny, jak 

i USA,  chcą  dominować 

w rejonie Pacyfiku.

Kim Dzong Un usiłuje udowodnić, że nadaje się do roli przywódcy|

fot. KCNA/Reuters

Za prezydentury Obamy liczba Amerykanów objętych programem bonów żywnościowych wzrosła o 50 proc.|

fot. Kevin Lamarque/Reuters

fot. Yves Herman/Reuters

background image

7

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

Ś

WIA

T

 

 

Dania \

 Tysiące duńskich nauczycieli utworzyły wczoraj 35-kilometrowy łańcuch między Kopenhagą a Roskilde w proteście przeciwko 

zamknięciu szkół przez lokalne władze. Gminne samorządy, aby zapobiec strajkowi, nie dopuściły do pracy 60 tys. nauczycieli. Spór toczy się 

o czas pracy. Gminy chcą, by nauczyciele pracowali więcej, ci się opierają. Twierdzą, że  i tak już mają zbyt mało wolnego czasu.

35 kiLOMetRów ZBUntOwanYCh naUCZYCieLi

fot. sxc.hu

ROSjA 

\ Znany bloger Aleksiej Nawalny rzuca wyzwanie Kremlowi

Człowiek, który nie boi się Putina

Rosyjski bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny zamierza się ubiegać o prezydenturę. – Chcę, by Rosjanie, mieszkańcy kraju bogatego w su-

rowce naturalne, żyli normalnie, jak w krajach europejskich, a nie w nędzy i beznadziei – mówi. Nie boi się Putina i nie zamierza opuścić kraju, 

mimo że wszczęto przeciw niemu kilka spraw karnych.

Wespazjan Wielohorski

To ja w przyszłości  będę 

się domagał sądowego ściga-

nia Putina, Rotenberga, Tim-

czenki i innych powiązanych 

z władzą  złodziei  bogacą-

cych  się  kosztem  zwykłych 

obywateli – mówi Nawalny.

Arkadij Rotenberg – miliar-

der  i przyjaciel  Władimira 

Putina  – ma realizować  za-

wyżone,  szacowane  na po-

nad  7  mld  dol.  kontrakty 

związane z przygotowaniem 

igrzysk  olimpijskich  w So-

czi w 2014 r. Z kolei Giena-

dij Timczenko, inny wywo-

dzący  się  z KGB  miliarder 

i druh  Putina,  kontroluje 

jedną  czwartą  rosyjskiego 

eksportu  ropy  i był  uważa-

ny przez zmarłego niedawno 

w Londynie oligarchę Borysa 

Bieriezowskiego za strażnika 

„czarnej kasy Kremla”.

Władze  Rosji  od dawna 

szukają  sposobów,  by roz-

prawić się z Nawalnym. Po-

pularny prawnik naraził się 

Kremlowi,  publikując  in-

formacje  o gigantycznych 

malwersacjach  na szczy-

tach  władzy  i popularyzu-

jąc  określenie  „partia  żuli-

ków i worów” (partia oszu-

stów  i złodziei),  odnoszące 

się do rządzącej Jednej Rosji. 

Jest także jednym z organi-

zatorów protestów przeciw 

fałszowaniu wyborów.

17 kwietnia bloger ma sta-

nąć przed sądem w Kirowie. 

Tym razem Nawalny został 

oskarżony  o spowodowanie 

w 2009 r.  strat  w wysoko-

ści 16 mln rubli (ok. 500 tys. 

dol.) w firmie Kirowles, gdy 

pracował  jako  doradca  gu-

bernatora  obwodu  kirow-

skiego. Jeśli zostanie uzna-

ny  za winnego,  grozi  mu 

do dziesięciu  lat  łagru.  Nie 

będzie mógł również kandy-

dować w wyborach.

Opozycjonista odpiera zarzu-

ty. Według niego to część stra-

tegii Kremla, która ma na celu 

zastraszenie  krytyków  wła-

dzy.  Rosyjskie  organa  ściga-

nia  wielokrotnie  przeszuki-

wały jego dom i biuro. Kilka-

krotnie był też zatrzymywany 

za organizowanie  protestów 

przeciw  fałszowaniu  wybo-

rów. W ciągu niespełna roku 

ten charyzmatyczny lider ro-

syjskich protestów ulicznych 

wyrósł na największe zagroże-

nie dla Putina. Dlatego obroń-

ca  Nawalnego  Wadim  Kob-

zew  porównuje  jego  sprawę 

do wypadku byłego właścicie-

la koncernu naftowego Jukos 

Michaiła  Chodorkowskiego, 

którego uwięzienie jest uwa-

żane za polityczny akt zemsty 

Kremla. 

Mimo prześladowań popu-

larny bloger nadal prowadzi 

w Rosji skuteczną kampanię 

antykorupcyjną. W marcu br. 

ze swojej  funkcji  zrezygno-

wał  senator  Witalij  Małkin, 

po tym jak Nawalny oskarżył 

go o posiadanie nieruchomo-

ści za granicą. W lutym Wła-

dimir  Piechtin,  szef  komisji 

etyki Dumy, zrzekł się stano-

wiska  po ujawnieniu  przez 

Nawalnego,  że kupił  willę 

w USA za 2,5 mln dolarów.

Według  sondażu  przepro-

wadzonego  w marcu  przez 

rosyjski  instytut  badań 

opinii  publicznej  Lewada 

37 proc. Rosjan wie, kim jest 

Siergiej  Nawalny.  Na razie 

tylko 14 proc. z nich jest go-

towych głosować na blogera 

w wyborach.

Rosyjska prasa atakuje polski 

rząd ws. Smoleńska

mediA 

\

 Na tydzień przed trzecią rocznicą katastrofy smoleńskiej związane z Krem-

lem media rozpoczęły serię ataków na polskie władze. Najpierw rosyjskie gazety 

zarzuciły polskiej stronie wygórowane wymagania ws. pomnika dla ofiar katastrofy. 

Wczoraj doszedł zarzut opóźniania śledztwa smoleńskiego. – To dopiero początek 

– mówi „Codziennej” historyk i publicysta dr jerzy Targalski.

5  kwietnia  Ambasada  RP 

w Moskwie  zdementowała 

doniesienia rosyjskiej gaze-

ty „Izwiestia”, która, opiera-

jąc się na źródłach anonimo-

wych, opublikowała artykuł 

pt.  „Polska  prosi  o 100 tys. 

mkw.  na kompleks  ku pa-

mięci ofiar katastrofy smo-

leńskiej”.  „Nieprawdziwa 

jest m.in. informacja, jakoby 

rząd polski miał żądać prze-

kazania pod budowę pomni-

ka  ofiar  katastrofy  w Smo-

leńsku  10  ha,  czyli  terenu 

większego niż plac Czerwo-

ny”  – dementowali  polscy 

dyplomaci.

Wczoraj, w przeddzień uro-

czystości z okazji 3. rocznicy 

katastrofy  smoleńskiej,  na-

stąpił  kolejny  atak.  Gaze-

ta  „Komsomolska  Prawda” 

oskarżyła władze w Warsza-

wie w artykule pt. „Kto jest 

bardziej  arogancki  w Pol-

sce?” o opóźnianie śledztwa 

w sprawie  katastrofy  pol-

skiego Tu-154M pod Smoleń-

skiem. Dotychczas „Komso-

molska Prawda” była raczej 

przychylna  rządowi  Donal-

da Tuska i atakowała przede 

wszystkim prezesa PiS-u Ja-

rosława Kaczyńskiego. Teraz 

zdecydowanie zmieniła ton. 

„Oskarżenia pod adresem Ro-

sji  w związku  z katastrofą 

smoleńską formułują już nie 

tylko ci, którzy pragną zbić 

na tym  kapitał  polityczny 

z myślą o przyszłych zdoby-

czach, ale także obecni pol-

scy  przywódcy  i urzędnicy 

państwowi” – napisała „KP”.

Prokuratura  Generalna 

RP  nazwała  wczoraj  te  za-

rzuty  „bezpodstawnymi”. 

– To dopiero początek – oce-

nił w rozmowie z „Codzien-

ną” ekspert ds. służb specjal-

nych,  historyk  i publicysta 

dr Jerzy  Targalski.  – Cho-

dzi  o przygotowanie  rosyj-

skiego społeczeństwa na to, 

co może się wydarzyć w Pol-

sce, czyli na zwiększone za-

interesowanie  śledztwem 

ws.  katastrofy  smoleńskiej. 

Kreml chce pokazać, że win-

ni  całej  sytuacji  są Polacy, 

którzy, jak wiadomo, „są ru-

sofobami”. Kolejnym adresa-

tem werbalnej agresji w ro-

syjskich  mediach  jest  Za-

chód. Chodzi o to, by wmó-

wić  Zachodowi,  że to Pola-

cy  rusofobi  przeszkadzają 

w dobrych  stosunkach  Eu-

ropy z Rosją – dodaje dr Tar-

galski. Według niego stanie-

my się więc niedługo świad-

kami  kolejnych  ataków 

na Polskę,  a w szczególno-

ści  na rząd  Donalda  Tuska. 

– Rosja dąży do zmiany pre-

miera  w Polsce.  Kreml  ma-

rzy o tym, by objął to stano-

wisko ktoś, kto da gwaran-

cję sukcesu projektu budowy 

gazociągu  Jamał-Europa  II 

– uważa dr Targalski.

Olga Alehno

Socjaliści  

chcą umoralnić 

politykę

FRANCjA 

\

 Premier jean-

-Marc Ayrault zapowiedział, 

że do 24 kwietnia przed-

stawi projekt ustawy mają-

cej na celu „umoralnienie 

życia politycznego”. Stało 

się to konieczne po wybu-

chu tzw. afery Cahuzac.

Były minister budżetu Jérôme 

Cahuzac  przyznał,  że ukrył 

ok. 600 tys. euro w szwajcar-

skim banku. Najpierw jednak 

kłamał, m.in.  podczas  prze-

słuchania  w parlamencie, 

i zarzekał  się,  że nigdy  nie 

miał konta w Szwajcarii.

Jakie zapisy będzie zawie-

rała  nowa  ustawa,  jeszcze 

nie wiadomo, ale jednym z jej 

celów  ma być  walka  z raja-

mi  podatkowymi.  Członko-

wie rządu będą musieli także 

opublikować do 15 kwietnia 

swoje deklaracje majątkowe. 

Francja to jeden z nielicznych 

krajów w Europie, w którym 

deklaracje majątkowe polity-

ków nie są ogólnie dostępne. 

W przyszłości obowiązek ten 

ma zostać rozszerzony na po-

słów i senatorów.

(ryb, „Le Figaro”)

Ukraińcy: 

Trzeba zakazać 

aborcji 

KIjÓW 

\

 Nacjonali-

styczna partia Swoboda 

proponuje wprowadzić 

odpowiedzialność karną 

za aborcję. W 2011 r. na 

Ukrainie przeprowadzono 

ok. 200 tys. zabiegów 

usunięcia ciąży. 

Według posłów Swobody w cią-

gu  ostatnich  20  lat  ludność 

Ukrainy  zmniejszyła  się  aż 

o 5 mln (z 52 do 47 mln osób). 

Wynika to ich zdaniem po czę-

ści z tego, że aborcja jest tu le-

galna do 12. tygodnia ciąży. By 

zapobiec demograficznej kata-

strofie, aborcja powinna zostać 

znowu zakazana. A za usunię-

cie ciąży powinny grozić wy-

sokie kary. Posłowie Swobody 

proponują karę siedmiu lat wię-

zienia.  A  za  propagandę  pro-

aborcyjną – grzywnę w kwocie 

100–200 dol. Zdaniem posłów 

usunięcie  ciąży  powinno  być 

dozwolone tylko w trzech wy-

padkach: zagrożenia życia mat-

ki, poważnych wad genetycz-

nych płodu i gdy ciąża jest wy-

nikiem gwałtu (co trzeba będzie 

udowodnić drogą sądową).

(oa)

Mimo prześladowań Nawalny prowadzi skuteczną kampanię antykorupcyjną |

fot. Reuters Staff

background image

8

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

G

OSPODARKA

Młodych Polaków nie stać na mieszkania

NIERUCHOMOŚCI 

\

 Młodzi Polacy przestają kupować mieszkania, bo 5–6 tys. zł za 

metr kwadratowy to dla nich cena zbyt wysoka. Coraz więcej młodych ludzi nie ma 

pracy, wielu jest zatrudnionych na umowach śmieciowych i nie mają szans na zacią-

gnięcie kredytu. Dziś mieszkania kupują głównie osoby majętne.

Dorota Skrobisz 

Młodzi  są  ofiarami  sytuacji 

na rynku pracy, a także bra-

ku  polityki  mieszkaniowej 

państwa. Kiedy istniał pro-

gram  „Rodzina  na  swoim”, 

mieli szansę stać się właści-

cielem mieszkania. Państwo 

przynajmniej  przez  osiem 

lat  dopłacało  im  do  odse-

tek.  Według  Home  Broker, 

pośrednika  w  obrocie  nie-

ruchomościami, teraz domi-

nują na rynku klienci majęt-

ni, których stać na większe 

i droższe lokale. Oni nie mu-

szą brać kredytów, mieszka-

nia kupują za gotówkę bądź 

z niewielkim wsparciem kre-

dytowym. I to do nich z ofer-

tą zwracają się teraz dewe-

loperzy. 

–  Istotnie  zwiększył  się 

udział  zakupów  mieszkań 

przez osoby z wolnymi środ-

kami pieniężnymi lub o wy-

sokiej zdolności kredytowej 

–  przyznaje  Jarosław  Sza-

najca, prezes Dom Develop-

ment, jednej z największych 

firm  działających  na  rynku 

deweloperskim.  Jego  zda-

niem zamożni klienci nie są 

zainteresowani mieszkania-

mi  w  segmencie  popular-

nym.  Ich  interesują  lokale 

o  podwyższonym  standar-

dzie  i  aby  móc  się  do  nich 

przenieść,  korzystają  z  ob-

niżek cen oraz niskich stóp 

procentowych.

Nowa  sytuacja  na  rynku, 

zwłaszcza  zastój  w  sprze-

daży  tańszych  mieszkań, 

sprawiła,  że  spadły  docho-

dy z prowizji Open Finance 

i  Home  Broker  –  pośredni-

ków  finansowych  zajmują-

cych się nieruchomościami. 

Obu  firmom  zależy  na  oży-

wieniu  rynkowym,  dlatego 

w  swoich  analizach  wska-

zują,  że  rosną  ceny  nieru-

chomości. Takie ujęcie tema-

tu ma przekonać potencjal-

nych klientów, że na rynek 

powraca  boom,  więc  nale-

ży szybko decydować się na 

kupno mieszkania, póki jest 

ono jeszcze tanie.

Jednakże  w  tym  samym 

raporcie  przyznano,  że  ro-

snącym  cenom  mieszkań 

towarzyszy  systematyczny 

spadek  liczby  zawieranych 

transakcji. A to oznacza, że 

na  kupno  mieszkania  stać 

coraz mniejszą grupę klien-

tów oraz że do boomu, jaki 

mieliśmy  przed  kilku  laty, 

wciąż  nam  jeszcze  daleko. 

Ponieważ zamierają zakupy 

w  segmencie  popularnym, 

ceny są sztucznie pompowa-

ne przez transakcje zamoż-

nych  Polaków  i  zagranicz-

nych klientów.

Z  myślą  o  tych  ostatnich 

Marvipol,  jeden  z  war-

szawskich  deweloperów, 

poinformował  ostatnio,  że 

w  drugiej  połowie  2013  r. 

przystąpi  do  budowy  ty-

siąca  mieszkań  o  podwyż-

szonym  standardzie.  Wi-

dać  więc  na  rynku  nieru-

chomości  coraz  większe 

rozwarstwienie  zamożno-

ści  społeczeństwa.  Bogata 

mniejszość  przenosi  się  do 

luksusowych lokali, za któ-

re płacą gotówką, pozosta-

łych zaś nie stać nawet na 

kupno  najtańszego  choćby 

mieszkania za kredyt. Pań-

stwo  –  przez  brak  polityki 

mieszkaniowej  –  pozosta-

wiło  młodych  Polaków  sa-

mym  sobie,  bez  wsparcia 

i  jakiejkolwiek  nadziei  na 

przyszłość.

4,13
3,17

–0,47 

proc

.

–0,62 

proc

.

EURO

–0,80 

proc

.

DOlaR

3,39

FRank

kURSY waLUt

pROc. \

 O tyle spadła w Polsce w I kwartale br. 

produkcja aut osobowych i dostawczych. Według 

Instytutu Samar nasze fabryki opuściło 148 tys. aut.

LiCZBa Dnia

24,2

fot. M. Rehle/Reuters

PiS chce dymisji ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego  |

fot. M. Pegaz/GP

AFERA Z GAZOCIĄGIEM 

\ Cios wymierzony w Kijów

Rząd Tuska wystawił Ukrainę Rosji

Klub PiS‑u złożył w Sejmie wniosek o odwołanie ministra skarbu Mikołaja Budzanow-

skiego, ponieważ jest on skrajnie niekompetentny. Wniosek jest reakcją na podpisa-

nie przez spółkę EuRoPol Gaz z Rosjanami memorandum w sprawie budowy nowego 

gazociągu na terytorium Polski. Okoliczności tego porozumienia opisać ma w specjal-

nym raporcie szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i dostarczyć premierowi do wtorku.

Tadeusz Święchowicz

Plan  budowy  nowej  odnogi 

Gazociągu Jamalskiego przez 

Polskę  to szantaż  Rosji  wo-

bec  Ukrainy  – uważa  poseł 

PiS‑u Jacek  Sasin.  Według 

niego inwestycja jest sprzecz-

na z polską racją stanu i nie 

przyniosłaby  nam  żadnych 

ekonomicznych korzyści. Sa-

sin  twierdzi,  że podpisując 

umowę  z Gazpromem,  Pol-

ska  uczestniczyłaby  w mo-

carstwowej  polityce  Władi-

mira Putina.

Podkreśla, że Polska ma dziś 

alternatywne źródła dostaw 

gazu i dzięki temu nie mamy 

„rosyjskiego  pistoletu  przy-

stawionego do głowy”. – Na-

tomiast  Ukraina  w dalszym 

ciągu żyje z takim pistoletem 

przy głowie – podkreśla po-

seł. Z jego opinią zgadza się 

większość  komentatorów. 

Dominik  Smyrgała,  ekspert 

ds. energetyki Polskiej Akade-

mii Nauk, uważa, że to kolej-

na rosyjska inwestycja gazo-

wa, która ma umożliwić Mo-

skwie  wywieranie  nacisku 

na Kijów,  który  wciąż  dąży 

do uniezależnienia się od do-

staw ze Wschodu.

Sprawę bagatelizuje Donald 

Tusk. Na wczorajszej konfe-

rencji  stwierdził,  że nie  wi-

dać szkód dla Polski wywo-

łanych  działalnością  spółek 

gazowych, ale dodał, że fakt, 

iż nie wiedział o podpisaniu 

memorandum  przez  EuRo-

Pol Gaz i Gazprom w sprawie 

Jamału II, był dla niego „krę-

pujący”. Dlatego zlecił mini-

strowi spraw wewnętrznych 

Bartłomiejowi Sienkiewiczo-

wi  przygotowanie  specjal-

nego raportu, który wyjaśni 

wszystkie  okoliczności  to-

warzyszące  podpisaniu  do-

kumentu. Premier oczekuje, 

że raport  przyniesie  odpo-

wiedź  na pytanie,  czy  całe 

zamieszanie  to kwestia  nie-

chlujności,  czy  to „coś  po-

ważniejszego”.

Tusk  na razie  nie  przewi-

duje  żadnych  decyzji  per-

sonalnych.  „Nie  ma powo-

du  formułować  jakichkol-

wiek zarzutów” – stwierdził. 

Ewentualne  konsekwencje 

będą  rozpatrywane  dopiero 

po zapoznaniu  się  z rapor-

tem.  Minister  Sienkiewicz 

ma go dostarczyć premiero-

wi do wtorku. Premier odpie-

rał też zarzuty, że jego rząd 

działa na szkodę Ukrainy, po-

nieważ – jak stwierdził – żad-

nych decyzji dotyczących bu-

dowy gazociągu omijającego 

ten kraj nie ma.

Od rozpadu  Związku  So-

wieckiego Ukraina jest głów-

nym  krajem  tranzytowym 

dla  rosyjskiego  gazu.  Mo-

skwa  chce  zmusić  Kijów 

do oddania  Gazpromowi  in-

frastruktury  przesyłowej. 

Znamienne, że dzień po pod-

pisaniu memorandum z Eu-

RoPol  Gazem  Rosjanie  bez-

terminowo wstrzymali nego-

cjacje z Ukrainą.

Jeszcze  w poprzedniej  de-

kadzie Kreml traktował Gaz-

prom jako główne narzędzie 

swojej  polityki  imperialnej. 

Pięć lat temu rynkowa war-

tość  koncernu  przekroczy-

ła 340 mld dol., ale od tam-

tej pory jego pozycja słabnie. 

W tym  miesiącu  wartość 

rosyjskiego  giganta  spadła 

poniżej  100  mld  dol.  Tyl-

ko  w ciągu  ostatniego  ro-

ku  wyparowało  z niego  po-

nad 30 mld dol. Jest to więc 

ostatni moment, kiedy Gaz-

prom  może  straszyć  sąsia-

dów.  Spadające  dochody 

i rosnące  koszty  sprawiają, 

że jego przyszłość rysuje się 

czarno.  Niektórzy  eksperci 

mówią wręcz o groźbie ban-

kructwa.  W tym  kontekście 

pomysł budowy nowego ru-

rociągu  przez  Polskę  to tyl-

ko straszak na Ukrainę, aby 

zmusić ją do uległości i odda-

nia Gazpromowi jej gazocią-

gów. Niestety, rząd Donalda 

Tuska znów dał się wykorzy-

stać w planach Kremla. 

background image

9

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

K

ULtUra

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

WYSTAWA \

 Poznański Klub „Gazety Polskiej” oraz Akademicki Klub Obywatelski 

im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu zapraszają na wystawę „Lech Kaczyński 

w służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej”. Otwarcie wystawy jutro o godz. 17.30 w holu Pałacu 

Działyńskich w Poznaniu, Stary Rynek 78/79.

„PREZYDENT” 

\ Dokument o Lechu Kaczyńskim już dziś w „GP”

Pokaz filmu przerywany brawami

Dziękuję twórcom z całego serca – powiedział Jarosław Kaczyński po pokazie filmu Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego. Na poniedział-

kowej premierze „Prezydenta” w warszawskim kinie Wisła było ponad pół tysiąca osób. Widzowie nie kryli wzruszenia. Projekcję kilkakrotnie 

przerywali gromkimi brawami.

Sylwia Krasnodębska

Podczas premiery 50-minu-

towego filmu dokumentalne-

go widownia kilkakrotnie re-

agowała gromkimi brawami. 

Działo się tak choćby po sce-

nie, w której śp. Lech Kaczyń-

ski wręczał Annie Walentyno-

wicz Order Orła Białego lub 

wtedy,  gdy  mówił  o braku 

zgody  na politykę  dominacji 

prowadzoną przez Rosję.

Film Joanny Lichockiej i Ja-

rosława Rybickiego przybliża 

prezydenturę Lecha Kaczyń-

skiego. Prezydenturę tak na-

prawdę  nieznaną  Polakom, 

bo pokazywaną  w mediach 

przez wykrzywioną soczew-

kę  pogardy.  – Przeciętny  Po-

lak  wie  o wpadkach  Lecha 

Kaczyńskiego  i o konflikcie 

z rządem.  Z mediów  komer-

cyjnych i publicznych kontro-

lowanych przez rząd nie mo-

gliśmy się dowiedzieć niczego. 

Nie  widzieliśmy  w telewizji 

zdjęć z uroczystości przekaza-

nia testamentu państwa pod-

ziemnego młodemu pokoleniu 

czy pośmiertnego wręczenia 

Orderu Orła Białego dla ks. Je-

rzego Popiełuszki. Tych zdjęć 

w mediach nie było. Tak jak 

do dziś nie można było zoba-

czyć zdjęć z wiecu w Gruzji. 

Dostawaliśmy jakieś migaw-

ki,  tymczasem  to była  wiel-

ka  wyprawa  i wielkie  zwy-

cięstwo Lecha Kaczyńskiego, 

który powstrzymał rosyjskie 

czołgi  – mówi  „Codziennej” 

Joanna Lichocka.

„Prezydent”  jest  kolejnym 

filmem wydawcy „Gazety Pol-

skiej”.  Obecny  na premierze 

Tomasz  Sakiewicz,  redaktor 

naczelny tygodnika i „Gazety 

Polskiej Codziennie”, stwier-

dził:  – Mówią,  że nie  znamy 

się na interesach. Ale wiemy, 

czym  jest  interes  kraju.  Ten 

film pisze historię Polski.

Wśród specjalnych gości po-

kazu  byli  bohaterowie  filmu, 

bliscy współpracownicy Lecha 

Kaczyńskiego i brat tragicznie 

zmarłego prezydenta Jarosław 

Kaczyński. Zachwycona filmem 

była  obecna  na sali  kinowej 

prezydentowa Karolina Kaczo-

rowska, wdowa po Ryszardzie 

Kaczorowskim, ostatnim pre-

zydencie  RP  na uchodźstwie. 

Film obejrzał też Antoni Krau-

ze, reżyser powstającego filmu 

„Smoleńsk”. – Jestem zaskoczo-

ny tym, jak dalece w filmie do-

kumentalnym można stworzyć 

ciepły portret tego człowieka. 

To wielka zasługa twórców fil-

mu – powiedział w rozmowie 

z „Codzienną”.

Odwaga i kompetencja

KSIĄŻKA 

\

 Wczoraj o godz. 14 w Domu Dziennika-

rza w Warszawie odbyła się promocja książki „Lech 

Kaczyński. Biografia polityczna”. Oprócz autorów, 

Sławomira Cenckiewicza, Janusza Kowalskiego, 

Anny Piekarskiej oraz Adama Chmieleckiego, 

uczestniczyli w niej Marta Kaczyńska i Jarosław 

Kaczyński.

Wcześniej nie wiedziałem, 

że Lech Kaczyński zaanga-

żował  się  w zorganizowa-

ny ruch antykomunistycz-

ny  już  w marcu  1968 r. 

Był  jedynym  pracowni-

kiem akademickim w Trój-

mieście,  który  angażował 

się  w ruch  wolnościowy 

w latach  70.!  – opowiada 

współautor książki Sławo-

mir Cenckiewicz.

Historia  Lecha  Kaczyń-

skiego  w ukazującym  się 

właśnie  pierwszym  to-

mie  jego  politycznej  bio-

grafii  doprowadzona  jest 

do 2005 r.  Dr ugi  tom, 

w którym opisana zostanie 

jego tragicznie przerwana 

prezydentura, ukaże się je-

sienią.  – Z całej  pracy  na-

szego  zespołu  wyłania  się 

obraz  polityka  odważne-

go,  do tego  kompetentne-

go  propaństwowca  – mó-

wi  Cenckiewicz.  – Waż-

nym wątkiem jest też uka-

zanie  prywatnej  historii 

Lecha  Kaczyńskiego,  jego 

niezwykłej wprost miłości 

do żony i córki oraz histo-

rii dojrzewania religijnego 

– dodaje.

Anna  Piekarska,  zbiera-

jąc  informacje  do książ-

ki,  zaplanowała  spotkanie 

ze współpracownikami Le-

cha Kaczyńskiego w NIK‑u. 

– Cóż ten człowiek takiego 

zrobił, że gdy pytałam ich 

o Lecha Kaczyńskiego, zo-

stałam tak ciepło przyjęta? 

– zastanawia się Piekarska. 

Efekty  jego  pracy  wciąż 

są pożytkowane.  Zostawił 

choćby  strategię  rozwo-

ju  Warszawy  do 2020 r., 

dokument  fundamental-

ny,  wciąż  dziś  realizowa-

ny.  Jako  prezes  NIK‑u od-

budował  etos  urzędnika 

państwowego, co robił też 

na każdym  kolejnym  sta-

nowisku.  Łącznie  z tym 

najwyższym.

(eRT, jp)

Album „Katyń 1940”

PRZYPOMINAMY 

\

 Kwerenda archiwów, wycinki reportaży, wspomnienia, m.in. nie-

odżałowanego ks. Zdzisława Peszkowskiego, strofy Zbigniewa Herberta... Czy dziś taki 

album mógłby się ukazać? Czy miałby taki sam kształt? Czy otwierałoby go przemówie-

nie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i dopełniały frazy muzyki Andrzeja Panufnika?

Choć minęło pięć lat od je-

go  wydania,  pięciopłyto-

wy  album  „Katyń  1940” 

wydaje się najbardziej za-

pomnianym  fonogramem 

na naszym rynku multime-

diów. To wydawnictwo bez 

precedensu,  niemal  kom-

pendium  wiedzy  o katyń-

skiej zbrodni, coś, co nazy-

wamy pomnikiem żywego 

słowa.  Niestety,  ze świe-

cą  przyjdzie  nam  szukać 

go w ofercie tzw. dobrych 

sklepów.

Album ujrzał światło dzien-

ne  na fali  działań  zwią-

zanych  z premierą  filmu 

„Katyń”  Andrzeja  Wajdy 

za sprawą  Krzysztofa  Cza-

bańskiego, ówczesnego pre-

zesa  Polskiego  Radia.  Hi-

storia dopisała kolejne tra-

giczne  karty  do przesłania 

tej  fonograficznej  pozycji. 

Ale  czy  tylko  fonograficz-

nej?  To rodzaj  lekcji,  któ-

rą odrobić powinien każdy, 

szczególnie  teraz,  gdy  Ka-

tyń‑Smoleńsk  odczytujemy 

w nowym kontekście.

Mamy  tu listy  pomordo-

wanych  w Katyniu,  Char-

kowie,  Twerze  i Miednoje, 

mamy  fragmenty  audycji, 

które na falach radia Wolna 

Europa  przed  półwieczem 

odsłaniały  tragedie  stali-

nowskiego mordu. Są słowa 

gen. Władysława  Andersa, 

gen. Tadeusza Bora‑Komo-

rowskiego,  majora  Józe-

fa  Czapskiego.  Są tu sło-

wa  o ich  walce  o prawdę, 

o tym, co stało się z polską 

elitą. Jest też przedstawio-

ny cynizm władzy sowiec-

kiej,  dla  której  kłamstwo 

to norma w kwestii katyń-

skiej. Czy coś się zmieniło?

W albumie  są również 

świadectwa  rodzin,  któ-

rych  bliscy  zginęli  z rąk 

Sowietów,  i powracające 

jak natrętne echo pytanie: 

gdzie  są pozostałe  mogi-

ły? Ile tysięcy Polaków le-

ży  w bezimiennych  gro-

bach  z orzełkami  na guzi-

kach,  drutem  kolczastym 

na dłoniach  i przestrzelo-

ną  czaszką?  O tym  mówi  

m.in. słuchowisko „Tajemni-

ca czaszki katyńskiej” Anny 

Sekudewicz z Polskiego Ra-

dia.  Podobnych  świadectw 

pogardy systemu zła mamy 

tutaj zastraszająco wiele.

Album katyński to również 

świadectwo  patriotyzmu 

tych, którzy zginęli w drodze 

na polskie mogiły. Obszerna 

nota  w płytowej  wkładce 

to dzieło śp. Andrzeja Prze-

woźnika, sekretarza general-

nego Rady Ochrony Pamięci 

Walk i Męczeństwa.

Piotr Iwicki

Nie przegap

Film Joanny Lichockiej i Jarosława Rybic-

kiego pt. „Prezydent” jest dodatkiem do 

najnowszego tygodnika „Gazeta Polska”.

!

Joanna Lichocka (po prawej) z gośćmi specjalnymi premierowego pokazu filmu „Prezydent” |

fot. Tomasz Hamrat/GP

fot. prezydent.pl

background image

10

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

P

UBLiCYStYka

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

www.niezalezna.pl

\\

 Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw 

naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili 

na kilka rodzajów Polaków. 

\\

Józef Piłsudski 

Marszałek Polski, Naczelnik Państwa

Patriotyzm zakłada poczucie 

przynależności,  rozumienie 

swojego  życia  jako  wpisane-

go w szerszą wspólnotę, oraz 

poczucie obowiązku i lojalno-

ści – lojalności, która skłania 

nas  również  do przedkłada-

nia interesów własnego kraju, 

narodu, wspólnoty nad inte-

resy innych krajów, narodów 

i wspólnot. To sprawia, że pa-

triotyzm, choć niesie w sobie 

etyczne  znaczenia,  popada 

w konflikt z moralnością uni-

wersalistyczną, która nakazu-

je wszystkich ludzi traktować 

jednakowo.  Czasami  popada 

także w konflikt z ideałem in-

dywidualnego rozwoju, samo-

realizacji i autoekspresji, gdyż 

w pewnych  okolicznościach 

żąda  podporządkowania  ce-

lów  indywidualnych  dobru 

zbiorowemu, wymaga od nas 

wyrzeczeń  – czasami  nawet 

ofiary  życia.  To dlatego  dziś 

tak  wielu  myślicieli  odrzuca 

patriotyzm jako coś niezgod-

nego  z ponowoczesnymi,  in-

dywidualistycznymi  i uni-

wersalistycznymi  ideałami, 

tracąc przy tym z pola widze-

nia prawdę, że przynależność 

do wspólnoty jest warunkiem 

sensownego,  pełnego  życia 

jednostki i prawdziwego sza-

cunku dla innych narodów.

Różne drużyny, różne zapisy...

To nie słowiańskość, nie ro-

dowód wprost od Lecha czyni 

Polaka  Polakiem,  ale  poczu-

cie  przynależności,  lojalność 

i uczuciowe  przywiązanie 

do kraju  – miłość  do Polski. 

Używając  języka  sportowe-

go, ważne jest, w jakiej gramy 

drużynie, a nie jakie jest na-

sze  pochodzenie.  To dlatego, 

jak słusznie podkreśla w swo-

im  artykule  Tomasz  Sakie-

wicz, tak często lepszymi Po-

lakami  niż  „rdzenni”  Polacy 

– których „rdzenność” bynaj-

mniej nie wykluczała obojęt-

ności lub wrogości wobec Pol-

ski – bywali ludzie obcego po-

chodzenia.

Ważne  są motywy  udzia-

łu  w „drużynie”  – nie  może 

ono wynikać z pobudek czy-

sto  pragmatycznych,  instru-

mentalnych, bo w istocie nie 

jest takim wyborem, jak wy-

bór klubu sportowego. Patrio-

ta nie jest najemnikiem, jego 

związek z „drużyną” ma cha-

rakter etyczny i tożsamościo-

wy – bycie w tej, a nie w innej 

wspólnocie jest ważnym wy-

miarem  jego  indywidualnej 

tożsamości,  jest  też  sprawą 

głębokich uczuć, a nie chłod-

nego  rozumu.  Bo też  chodzi 

o „drużynę” szczególnego ro-

dzaju, do której zazwyczaj je-

steśmy  – jednak  – zapisani 

przez fakt urodzenia. Najczę-

ściej dziedziczymy zapis do tej 

„drużyny”  po swoich  rodzi-

cach  i dziadkach.  Lojalność 

wobec narodu to także lojal-

ność  wobec  naszych  przod-

ków. Ale nie jesteśmy całko-

wicie zdeterminowani, może-

my w różny sposób obchodzić 

się tym „zapisem”, możemy go 

afirmować, możemy go nego-

wać, możemy ignorować.

Ludzie mogą zmieniać swo-

ją  przynależność  narodową 

na przykład  przez  emigra-

cję.  „Ja już  jestem  Austria-

kiem”  – powiedział  do mnie 

kiedyś mój kolega po paru la-

tach  mieszkania  w Wiedniu. 

To przynajmniej  było  jasne 

postawienie  sprawy.  Jasna 

deklaracja przyjęcia na siebie 

innych zobowiązań i rezygna-

cja z polskości. Wiemy jednak, 

że taka zmiana przynależno-

ści nie jest jednak łatwa, czę-

sto wręcz niemożliwa. Bo też 

ów kolega został Austriakiem 

szczególnego  rodzaju,  jakoś 

mniej austriackim niż ci Au-

striacy, którzy wcześniej nie 

byli, tak jak on, długo Polaka-

mi,  choćby  w sensie  etnicz-

nym. Bardzo często taki neo-

fita,  nowy  „zawodnik”  mu-

si  potwierdzać  swoją  nową 

przynależność i lojalność i od-

znacza się denerwującą nad-

gorliwością  i niepewnością 

co do swojego  statusu.  Każ-

da wspólnota, nawet najbar-

dziej  liberalna  i „ponarodo-

wa”, domaga się od lojalności 

pewnego typu. Tak jest nawet 

w wypadku narodów ukształ-

towanych  z imigrantów,  jak 

Amerykanie czy Australijczy-

cy, które pozwalają na zacho-

wanie części poprzedniej toż-

samości.  W wypadku  naro-

dów europejskich te wymogi 

są większe. Niepewność nowo 

zapisanych  sprawia,  że po-

dejrzewani  są o nielojalność, 

a czasami  o instrumentalne 

traktowanie  nowej  narodo-

wości.  Często  dokonują  też 

nowych konwersji. Widziałem 

już  wielu  Polaków  (najczę-

ściej tylko w etnicznym sen-

sie), którzy stawali się Niem-

cami, by potem znowu zostać 

Polakami. Taka nadgorliwość 

cechuje także naszych „Euro-

pejczyków” – dla których eu-

ropejskość  jest  nową  formą 

ucieczki od Polski.

Trauma, z którą się nie uporaliśmy

Nie jest także rzeczą oczywi-

stą, jakie cechy posiada owa 

narodowa  „drużyna”.  Każda 

jest inna. Naszą drużyną jest 

polska, jak długo gra dla Pol-

ski. To odniesienie do Polski, 

a nie język, nie obyczaje, nie 

kultura  i nie  religia,  jakkol-

wiek  bardzo  ważne  – czyni 

dopiero  Polaków  Polakami. 

To dlatego Polacy nie są szcze-

pem, klanem, grupą etniczną, 

Serbołużyczanami, lecz naro-

dem – wspólnotą polityczną. 

Polska  „drużyna”  ukształto-

wała  się  w dziejach  i ma in-

ne cechy niż „drużyna” Fran-

cuzów  czy  Niemców.  Bo też 

„Polska” jako idea polityczna 

jest czymś innym niż „Fran-

cja”  czy  „Niemcy”.  W ten, 

a nie  w inny  sposób  przeja-

wiała się w historii, nie może-

my jej dowolnie zmienić, choć 

podlega zmianom, nie może-

my swobodnie nadać jej pożą-

danego kształtu – nie możemy 

wybrać sobie innej przeszło-

ści. Już zawsze będzie to hi-

storia wyznaczona takimi da-

tami, jak 996, 1385 i 1795.

Co nie  znaczy,  że patrio-

tyzm  zakłada  bezkrytycz-

ny  stosunek  do przeszłości 

i polskiej tożsamości. Wręcz 

przeciwnie  – często  gorz-

ka krytyka jest jego lepszym 

wyrazem  niż  pompatyczne 

pochwały.  Sprzeczamy  się 

o Polskę, na przykład o dzie-

dzictwo  I Rzeczypospolitej 

– jak ostatnio na tych łamach 

Ryszard  Legutko  i Tomasz 

Sakiewicz – bo ona nas żywo 

obchodzi. Ciekawe, że Polska 

Piastów nie budzi już takich 

emocji, choć to Piastowie za-

łożyli naszą „drużynę”. Nikt 

nie  załamuje  rąk  z  powodu 

testamentu  Krzywoustego; 

nawet sprowadzenie Krzyża-

ków  do Polski  przez  Konra-

da Mazowieckiego nie ucho-

dzi za fatalny zwrot historii 

– pewnie  dlatego,  że osta-

tecznie tamte błędy nie wa-

żą już tak bardzo na naszych 

losach. Łokietek i Kazimierz 

Jagiellończyk  przynajmniej 

po części je odrobili. Ale za-

bory,  koniec  XVIII  wieku 

ciąży  nad  nami,  kładą  się 

cieniem  na naszej  psychice. 

Pierwsza Rzeczpospolita, tak 

rzekomo  odległa,  jest  nam 

bliska,  bo ciągle  jeszcze  nie 

udało się nam uporać z tam-

tą traumą, z tamtą klęską.

Republikańskie imperium

II RP była próbą naprawie-

nia  błędów  I Rzeczypospo-

litej,  przez  chwilę  wydawa-

ło  się,  że skuteczną.  Nawet 

Stańczycy, niechętni spuściź-

nie  I RP,  byli  skłonni  zmie-

nić  zdanie.  Na przykład  Mi-

chał  Bobrzyński  wskazywał 

konieczność  innej  narracji 

po 1918 r.: „Dziś czas jest i po-

trzeba przedsięwziąć rewizję 

nie tylko poglądu szkoły histo-

rycznej krakowskiej, lecz ca-

łej naszej dziejowej spuścizny, 

a z takiej rewizji wynika no-

wa historyczna synteza. Osią, 

wokół  której  synteza  ta po-

winna się obracać, nie będzie 

wcale  sprawa  upadku  Rze-

czypospolitej,  bo ta z chwilą 

wskrzeszenia  państwa  pol-

skiego utraciła tę aktualność, 

jaką miała, dopóki nam szło 

o to, aby się z upadku podźwi-

gnąć... Nowa synteza naszych 

dziejów obracać się musi nie 

koło  pytania,  jak  i dlaczego 

upadliśmy, lecz koło pytania, 

jak  dźwigaliśmy  się  z upad-

ku i z jakim zasobem sił mo-

ralnych i fizycznych, z jakimi 

urządzeniami  i stosunkami 

stanęliśmy  do budowy  pań-

stwa,  którą  pokój  światowy 

przed nami otwarł”.

Niestety  pytanie  o upadek 

trzeba było ponowić po 1939 

i po 1945 r. Także po 1989 r. 

nie  mogliśmy  odsunąć  go 

na bok.

Spór  o I Rzeczpospolitą 

to spór o konstrukcję polskie-

go  narodu  – wieloetniczną 

i polityczną (przeciwstawia-

ną często bardziej nowocze-

snej i homogenicznej, opartej 

na etniczności).  Spór  także 

o to, jak bardzo scentralizo-

wane powinno być państwo, 

jaki powinien być udział oby-

wateli w rządzeniu, czy moż-

na zdać się na niezborne spo-

łeczeństwo,  na konfederacje 

i pospolite  ruszenie  czy  też 

potrzeba  dyscyplinujących 

je instytucji  państwowych. 

Bywa  więc  postrzegany  ja-

ko  spór  między  etatystami 

a republikanami. Jednak jest 

to fałszywa alternatywa wy-

nikająca  z tego,  że patrząc 

na Rzeczpospolitą z perspek-

tywy jej schyłku, zapomina-

my, że była ona mocarstwem, 

wielkim republikańskim im-

perium. Polacy wykazali nie-

zwykłe  zdolności  państwo-

twórcze, stworzyli imperium 

długo  stanowiące  przecież 

głównego rywala i wroga Ro-

sji  – a zarazem  monarchicz-

fot. arch.

Rocznica 

\ Smoleńsk i patriotyzm

Drużyna narodowa

To, że w trzecią rocznicę tragedii premier RP ucieka do Nigerii, jest tylko kolejnym etapem 

tej smoleńskiej ucieczki, która skończy się jego całkowitą banicją, w tej lub innej formie. 

Z nim nie toczymy sporu o rozumienie Polski, o współczesną formułę polskości. On nie 

walczy w tej samej co my, polskiej drużynie.

Zdzisław 

Krasnodębski

background image

11

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

P

UBLI...

 

 

\\

 Coraz bardziej rozpaczliwe, wewnętrznie sprzeczne, bezczelne kłamstwa, manipulacje, sugestie.  

Coraz bardziej butne w poczuciu swej absolutnej bezkarności. Dziś jeszcze mogą wygrać. Ale jutro,  

za rok, za dziesięć – ich kłamstwa już nic nie zasłoni. 

\\

prof. Andrzej Nowak  

o zachowaniu obozu rządzącego ws. Smoleńska 

TRAgeDiA SmOleńSkA 

\ Porażka kłamstwa

Wygrała Polska 
Lecha Kaczyńskiego

Tego widoku Polska nie zapomni. Dwóch zapluwających się na ekranie TVP 

publicystów „gazety Wyborczej”, z których jeden podaje się za naukowca. Redak-

tor Piotr kraśko zapewniający w studiu swoich przełożonych o wierze w rządowe 

raporty. Wreszcie dwóch przedstawicieli prawicowych tygodników, którzy mówią 

tak, jakby całe życie pracowali w „gazecie Polskiej” – michał karnowski z „Sieci” 

i Paweł lisicki z „Do Rzeczy”.

W

szystko to działo 

się  tuż  po tym, 

jak  ponad  trzy 

miliony  ludzi 

obejrzało film Anity Gargas 

„Anatomia upadku” wypro-

dukowany  przez  wydaw-

cę  „Gazety  Polskiej”.  Kom-

promitacja  prowadzącego 

i dwóch  pałkarzy  z Agory 

jest tym bardziej widoczna, 

że do studia  nie  zaproszo-

no  autorki  filmu  ani  niko-

go z „Gazety Polskiej”. Emi-

sję poprzedziła długotrwała 

kampania  „Gazety  Wybor-

czej”, mająca na celu wymu-

szenie  zdjęcia  dokumentu 

z anteny.

„Wyborcza” wpadła we wła-

sne sidła. Walcząc z filmem, 

zrobiła  mu  ogromną  rekla-

mę. Gazeta Michnika okaza-

ła się jednak za mało wpły-

wowa, by załatwić sobie to, 

z czym jeszcze kilka lat temu 

nie miała żadnego problemu 

– cenzurę.  Pozostały  tylko 

wściekłość i krzyki jej pasz-

kwilantów.

Co takiego stało się w Pol-

sce, że wielki kiedyś koncern 

Michnika robi dzisiaj za nie-

sforną  tłuszczę  coraz  moc-

niej izolującą się od zwykłe-

go zjadacza chleba? Złożyło 

się  na to wiele  rzeczy.  Afe-

ra Rywina, obrona komuni-

stycznych zbrodniarzy przez 

naczelnego  „GW”,  obsesyj-

ny antyklerykalizm itp. Ale 

przede wszystkim wydarzył 

się Smoleńsk. Już po tragedii 

z 10 kwietnia 2010 r. wielu 

czytelników „GW” i widzów 

TVN‑u miało pretensję o to, 

co te media robiły z Lechem 

Kaczyńskim.  Wtedy  okaza-

ło się, że istnieją ładne zdję-

cia  prezydenta,  że miał  on 

niezły  dorobek  polityczny 

i że potrafił się prezentować 

jak mąż stanu.

Dużo  większe  rozczaro-

wanie przyszło jednak wraz 

z postępami śledztw zespo-

łu  parlamentarnego  Anto-

niego Macierewicza i dzien-

nikarskich,  prowadzonych 

przede  wszystkim  przez 

redakcję  „Gazety  Polskiej”. 

Czytelnicy  mediów  rządo-

wych z przerażeniem prze-

konywali się, że nic z tego, 

co podają do informacji pu-

blicznej  władze,  nie  trzy-

ma się kupy. Nie było żad-

nego przesiewania gruntów 

w Smoleńsku. Zamiast sek-

cji były profanacje i zamia-

ny  ciał.  Dowody  niszczo-

no piłami, łomami, a nawet 

koparkami. Pomylono zapis 

w stenogramie  lotu.  Co ty-

dzień  na rządowych  śled-

czych  spadały  ciosy  spro-

wokowane przez ich własną 

nieudolność,  lizusostwo, 

a często  złą  wolę.  Zaczęli 

w tajemniczych  okoliczno-

ściach  ginąć  świadkowie. 

Rosnąca  nagonka  „Gazety 

Wyborczej”  nie  współgra-

ła z topniejącymi szeregami 

medialnych  zwolenników 

wersji tragedii według Wła-

dimira  Putina‑Donalda  Tu-

ska.  Jednocześnie  rozprze-

strzeniały się na całą Polskę 

i wiele innych państw mar-

sze  pamięci  organizowane 

przez  kluby  „GP”.  Powstał 

drugi obieg filmów, książek, 

a nawet naukowych odczy-

tów. Społeczeństwo zaczęło 

się  zmieniać  w miejscach, 

których władza nie kontro-

lowała. Do sposobu pisania 

i mówienia, jaki zapanował 

w drugim  obiegu,  dostoso-

wały się pozostałe prawico-

we media. Potem zaczęły się 

z nami liczyć media główne-

go nurtu.

Świadomość Polaków zmie-

niła się tak bardzo, że środo-

wisko  „Gazety  Wyborczej”, 

coraz  bardziej  zapalczywie 

broniące  absurdalnych  tez, 

zamieniło  się  w grupę  na-

wiedzonych  oszołomów. 

Ciągle jeszcze licznych i cią-

gle  dosyć  niebezpiecznych, 

ale  pozbawionych  rządu 

dusz. Jest to nie tylko zwy-

cięstwo środowiska „Gazety 

Polskiej”, Jarosława Kaczyń-

skiego  i Antoniego  Macie-

rewicza, ale przede wszyst-

kim sukces idei, dla których 

żył  i zginął  Lech  Kaczyń-

ski  i wielu  jego  towarzy-

szy feralnego lotu 10 kwiet-

nia  2010 r.  Wygrali  ci,  któ-

rzy  mieli  wiarę  i walczyli 

o prawdę.

fot. Malgorzata Armo/GP

\\

 Czytelnicy mediów rządowych z przerażeniem przekonywali 

się, że nic z tego, co podają do informacji publicznej władze, 

nie trzyma się kupy. Nie było żadnego przesiewania gruntów 

w Smoleńsku. Zamiast sekcji były profanacje i zamiany ciał. 

Dowody niszczono piłami, łomami, a nawet koparkami. 

Pomylono zapis w stenogramie lotu. Co tydzień na rządowych 

śledczych spadały ciosy sprowokowane przez ich własną 

nieudolność, lizusostwo, a często złą wolę. 

\\

Tomasz 

Sakiewicz

ną republikę, która gwaran-

towała  wolność  obywateli 

i udział  w rządzeniu  szero-

kiej  warstwie  szlacheckiej. 

A polska husaria nie była gor-

sza  do dzisiejszych  amery-

kańskich  marines.  Pierwsza 

Rzeczpospolita  to także  Ko-

niecpolski, Żółkiewski, Chod-

kiewicz, Sobieski, którzy roz-

bijali w pył wrogów.

Świadectwo siły

Polska ostatecznie przegrała 

rywalizację z Rosją – ale nie 

przegrała przecież ze słabym 

przeciwnikiem, o czym prze-

konali się Francuzi w 1812 r. 

i Niemcy  w  czasie  II  woj-

ny światowej. Nie sam fakt 

porażki,  lecz  sposób,  w jaki 

do niej  doszło,  może  budzić 

poczucie upokorzenia – fakt, 

że na długo  przed  rozbiora-

mi  Rzeczpospolita  stała  się 

państwem  klientelistycz-

nym z klientelistyczną, zde-

moralizowaną,  sprzedajną 

elitą, pozbawioną woli poli-

tycznej, poczucia obowiązku 

i lojalności.  Ale  nawet  dzie-

je  porozbiorowe  nie  są tyl-

ko dziejami słabości i hańby 

albo – z drugiej strony – he-

roicznych,  ale  straceńczych 

i bezskutecznych  zrywów. 

Wystarczy  poczytać  niektó-

rych historyków państw za-

borczych, by pozbyć się tych 

kompleksów. Owszem, pełno 

w nich  jest  pogardy  i rasi-

zmu, ale jest także lęk przed 

siłą polskości. Niemcy, łącz-

nie  z Maksem  Weberem, 

panicznie  bali  się  Polaków 

– i słusznie. Także Rosja nie 

radziła  sobie  z Polską.  Opór 

Polaków niewątpliwie przy-

czynił  się  do klęski  rosyj-

skiego  imperium  w 1917 r. 

i potem w 1989 r. Współcze-

śni  historycy  przekonują, 

że wchłonięcie  Polski  było 

błędem Rosji, bo nie potrafi-

ła się uporać z nami kulturo-

wo i politycznie. Trzeba by-

ło dopiero uciec się do mor-

dów  na masową,  przemy-

słową  skalę,  by zniszczyć 

polskie Kresy. Podobnie było 

z Niemcami. Katyń i Palmiry 

to – paradoksalnie – świadec-

two polskiej siły, pokazujące, 

że te dwa mocarstwa mogły 

sobie  poradzić  z Polakami 

tylko uciekając się do mordu. 

Nie mogąc zabić Polaków po-

litycznie i kulturowo, musieli 

ich zniszczyć fizycznie.

Granice sporu

Patriotyzm przybiera różne 

formy, prowadzi do różnych 

konkluzji, skłania do wybo-

rów różnych, często sprzecz-

nych  dróg  politycznych. 

Przypuszczam,  że i dzisiaj 

niektórzy  z tych,  którzy  się 

trudzą  nad  dekonstrukcją 

tradycyjnej formuły polsko-

ści, robią to w przekonaniu, 

że jest  to działanie  służące 

Polakom, a nawet Polsce. Za-

pewne byliby oburzeni, gdy-

by im zarzucić brak patrioty-

zmu. Ale samo subiektywne 

przekonanie jeszcze o niczym 

nie świadczy – podobnie jak 

szumne deklaracje. Targowi-

czanie byli w swoim przeko-

naniu patriotami. Komuniści 

nie stronili od patriotycznej 

retoryki.  Inni  jednak  – ko-

rzystając ze sprzyjającej ko-

niunktury – otwarcie mówią, 

o co mi chodzi,  że musimy 

się wyrzec polskości, że pol-

skość  to nienormalność, 

że we współczesnej Europie 

nie ma miejsca dla Polski.

Należy  docenić  ich  otwar-

tość,  bo jasno  pokazuje, 

że są granice,  za którymi 

kończy się uprawniony spór 

o Polskę. Pojęcie patriotyzmu 

nie miałoby sensu, jeśli uzna-

libyśmy, że nie ma jego prze-

ciwieństwa – pojęcia zdrady, 

gdybyśmy uznali, że wszyst-

ko jest względne i każda po-

stawa może być usprawiedli-

wiona. Oczywiście nie można 

nim  lekkomyślnie  szermo-

wać. Są jednak sytuacje gra-

niczne, stawiające nas przed 

jasną alternatywą albo‑albo. 

Polacy  często,  niestety,  mu-

sieli się zmagać z takimi gra-

nicznymi sytuacjami. Wyda-

wało się, że po 1989 r. na ra-

zie los nam odpuści, że nie bę-

dzie już nas poddawał podob-

nym  próbom.  Niestety  stało 

się  inaczej.  Od 10  kwietnia 

2010 r. znowu stoimy przed 

taką  jasną,  ostrą  alternaty-

wą. Donald Tusk znalazł się 

10 kwietnia 2010 r. na swo-

istej „Patnie” – tonącym stat-

ku z powieści Conrada „Lord 

Jim”. Uciekł i w przeciwień-

stwie  do Lorda  Jima,  nic 

nie  wskazuje  na to,  by był 

to w jego  wypadku  moment 

zawahania się, moralnej nie-

uwagi;  on  myślał  tylko,  jak 

uratować  swoją  skórę,  i bez 

wahania  skoczył  w zwodni-

czą  szalupę,  którą  podsunął 

mu Putin, w jego objęcie. To, 

że w trzecią rocznicę tragedii 

premier RP ucieka do Nigerii, 

jest tylko kolejnym etapem tej 

smoleńskiej  ucieczki,  która 

skończy się całkowitą banicją, 

w tej lub innej formie. Moż-

na mieć różne zdania na te-

mat  przyczyn  tego,  co za-

szło w Smoleńsku, gdyż cią-

gle brakuje rozstrzygających 

dowodów. Pewne jest jedno: 

ktoś, kto mówi, że śmierć pol-

skiego  prezydenta  i polskiej 

elity go nie obchodzi, że spra-

wę  można  zamknąć,  ktoś, 

kto twierdzi, że wrak samo-

lotu po jego powrocie do Pol-

ski należy od razu przetopić, 

ktoś,  kto  mówi,  że to tylko 

zbędny rekwizyt – przekracza 

wspomnianą  granicę.  Z nim 

nie toczymy sporu o rozumie-

nie Polski, o współczesną for-

mułę polskości. On nie walczy 

w tej  samej  co my polskiej 

drużynie.

background image

Środa 10 kwietnia 2013

TERA

Z

100

STRO

i now

y

poręc

zniejs

zy

forma

t

0

PRZE

DRU

KI 

Z ZA

GRA

NI-

CZNE

J PRA

SY 

    KO

NSER

WA-

    TY

WNE

KI 

I-

Być gejem

to wybór, nie geny

W NUMERZE

 Rosyjskie fi lmy z 10 kwietnia 2010 r. pokazują eksplozję tupolewa 

   Dyktatura kastratów   Jak dorastałem z dwiema matkami 

 Nowa teologia męskości   Śpieszmy się pisać prawdę, zanim nam zabronią! 

P

ORUSZAJĄCA

 

ROZMOWA

 

Z

 

MĘŻCZYZNĄ

KTÓRY

 

ZWALCZYŁ

 

SWOJE

 

SKŁONNOŚCI

 

HOMOSEKSUALNE

SKŁONNOŚCI

 

HOMOSEKSUALNE

REKLAMA

background image

13

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

WYWIAD 

\ Z TOMASZEM PUTRĄ rozmawia KRZYSZTOF OLIWA

Śmierć bolesną częścią życia

10 kwietnia 2010 r. na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Właśnie szykowaliśmy się 

do meczu z Mołdawią w Sochaczewie, kiedy dotarła do mnie informacja o rozbiciu rzą-

dowego samolotu. Nie mogłem w to uwierzyć, bo na pokładzie był mój brat Krzysztof 

– mówi w rozmowie z „Codzienną” trener reprezentacji Polski w rugby i brat Krzysztofa 

Putry, wicemarszałka Sejmu tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej.

Niedługo minie trzecia rocznica 

katastrofy smoleńskiej. Dla Pana 

data 10 kwietnia 2010 roku jest 

szczególnie bolesna.

Tak, choć czas jednak leczy 

rany, a życie toczy się dalej. 

To  dla  mnie  bardzo  trudny 

temat, ale staram się patrzeć 

na kwestię śmierci w sposób 

bardziej  złożony.  To  też  jest 

element życia. W kwestii ka-

tastrofy wiele osób ma bardzo 

zdecydowane poglądy. Nie za-

liczam się do nich. To trochę 

tak jak z rugby, gdzie gra to-

czy się na granicy przepisów, 

a sukces czy porażka zależą 

czasem  od  małych  drobia-

zgów. Tak było w tym locie, 

gdzie  o  tragedii  zdecydował 

błąd  ludzki  czy  jakaś  awa-

ria sprzętu – drobny niuans. 

Tak samo jest też w sporcie. 

Nie zmienia to jednak faktu, 

że  pod  Smoleńskiem  straci-

łem nie tylko brata, ale także 

wielkiego przyjaciela rugby. 

Biorąc pod uwagę to, co dzieje 

się w Pana dyscyplinie, nie czuje 

się Pan trochę Don Kichotem? 

Można odnieść wrażenie, że nikomu 

poza Panem nie zależy na tym, by 

rugby stało w Polsce na wysokim 

poziomie.

Jestem zadowolony z tego, 

co robię. To jest sport, który 

trzeba zrozumieć, a tego wy-

raźnie brakuje naszej władzy, 

a  przecież  jesteśmy  trzecią 

drużyną  zespołową  w  tym 

kraju  pod  względem  wyni-

ków. Jesteśmy jednak odrzu-

ceni przez państwo, dostaje-

my bardzo skromne dotacje, 

a nasz związek nie jest jesz-

cze na tyle prężny, aby pozy-

skać  sponsorów.  Spotykam 

się czasem z opiniami, że to 

sport  dla  bezmózgich  mię-

śniaków. Nic bardziej mylne-

go. Nie ma innej dyscypliny, 

w  której  może  odnaleźć  się 

ktoś niski, wysoki, szczupły 

czy masywny. Trzeba jednak 

zrozumieć filozofię rugby.

Pana zawodnikom to się już udało. 

Ostatnio pokonaliśmy mocnych 

rywali – Niemców i Ukraińców.

Faktycznie  mamy  ma-

ły przełom. W naszej grupie 

Pucharu  Narodów  Europy 

wymienieni rywale to fawo-

ryci,  choć  my  też  jesteśmy 

dość  mocni.  Polska,  Niem-

cy  i  Ukraina  to  ekipy,  które 

choć  grają  różnymi  stylami, 

to  jednak  na  zbliżonym  po-

ziomie. Do tej grupy dorzucił-

bym jeszcze Mołdawię, która 

wprawdzie przegrała pierw-

sze mecze, ale na drugą część 

rozgrywek szykuje się bardzo 

mocno.  Wiem,  że  na  mecz 

z nami ściągnęli 13 zawodni-

ków grających za granicą. Or-

ganizują ogromne zgrupowa-

nie, w którym weźmie udział 

ponad 30 rugbistów. Dla po-

równania nasza kadra ma tyl-

ko 24 zawodników. Na więcej 

nie pozwalają fundusze. 

Pracuje Pan z polską kadrą od 

ponad sześciu lat. Czy poprawia się 

klimat wokół rugby?

Zdecydowanie.  Rośnie  za-

interesowanie mediów, a ki-

bice zaczynają coraz bardziej 

interesować się losami kadry. 

Swoje zrobiły transmisje te-

lewizyjne z Pucharu Sześciu 

Narodów czy ligi francuskiej 

oraz  fakt,  że  do  kraju  wró-

ciło  sporo  Polaków  z  Wysp 

Brytyjskich. A tam rugby po 

futbolu to najpopularniejszy 

sport. Na pewno rośnie popyt 

na uprawianie rugby. Muszą 

to tylko dostrzec nasze wła-

dze,  które  jak  na  razie  nie 

chcą łożyć na dyscypliny nie-

olimpijskie. A taką jest rugby 

15-osobowe. 

Mimo to wyniki kadry się 

poprawiają. 

To  zasługa  zawodników. 

Obecny  poziom  kadry  za-

wdzięczamy właśnie im. Po-

święcają  swój  czas  i  często 

własne fundusze, bo za grę 

w  reprezentacji  nie  dostaje 

się wielkich pieniędzy. W tej 

chwili  jesteśmy  mniej  wię-

cej  na  15.  miejscu  w  Euro-

pie. Stać nas na to, abyśmy 

zrobili kolejny krok do przo-

du. Za tym musi iść jednak 

przemyślana  długofalowa 

polityka.  Na  krótką  chwilę 

udało się nam osiągnąć suk-

ces, nawet jeśli nie awansu-

jemy  do  dywizji  1A.  Teraz 

trzeba  sprofesjonalizować 

ten sport. Odkąd jestem tre-

nerem  kadry,  sprawdziłem 

blisko  150  zawodników.  To 

praktycznie co trzeci sporto-

wiec  uprawiający  w  Polsce 

rugby. W tej chwili w naszej 

lidze tylko w trzech klubach 

sytuacja wygląda jako tako. 

W  pozostałych  jest  nawet 

problem  z  przeprowadze-

niem  normalnego  treningu, 

bo do tego potrzebne są dwie 

drużyny  po  15  rugbistów. 

A tylu po prostu nie ma. 

S

PORT

tys. \

 Tyle franków szwajcarskich kary musi zapłacić Mino Raiola, agent piłkarza Paris 

Saint-Germain, Szweda Zlatana Ibrahimovicia, za porównanie FIFA do mafii i nazwanie Seppa 

Blattera „obłąkanym dyktatorem”.

ŁKS wycofuje Się 
z i ligi \

 Piłkarze ŁKS-u nie 

dokończą rozgrywek 1. ligi. 

Władze klubu podjęły już decyzję 

o wycofaniu zespołu. Oficjalny 

komunikat w tej sprawie ma być 

ogłoszony dzisiaj. ŁKS w minioną 

sobotę nie rozegrał meczu 

z Wartą Poznań. Był to efekt 

ubiegłotygodniowego werdyktu 

Najwyższej Komisji Odwoławczej 

PZPN-u podtrzymującego 

decyzję związkowego Wydziału 

Dyscypliny, który pod koniec 

lutego zawiesił klubowi 

licencję. Zgodnie z przepisami 

automatycznie rozgrywki 

ligowe opuszcza zespół, 

który nie przystąpił do trzech 

spotkań. Teoretycznie łodzianie 

mogliby więc jeszcze wrócić do 

rywalizacji. Wcześniej musieliby 

jednak uregulować zaległości 

lub podpisać ugody z trzema 

byłymi piłkarzami oraz byłym 

asystentem trenera. 

ŁKS nie miał i nie ma pieniędzy  

na spłatę zadłużenia, 

a wierzyciele nie chcieli podpisać 

porozumień rozkładających 

zobowiązania na raty. W związku 

z tym w klubie ze 105-letnią 

tradycją podjęto decyzję 

o wycofaniu zespołu. Oznacza  

to koniec seniorskiej piłki.

STS SponSorem 
lecha? \

 Wszystko wskazuje 

na to, że firma bukmacherska 

ponownie będzie sponsorem 

Lecha Poznań. Wkrótce na 

koszulkach Kolejorza być może 

pojawi się logo STS. Poznański 

klub przyznał, że negocjuje 

z tą firmą. „W nawiązaniu 

do wtorkowych doniesień 

medialnych Zarząd KKS Lech 

Poznań oświadcza, że prowadzi 

rozmowy między innymi z firmą 

Star-Typ Sport, legalnym polskim 

bukmacherem. Negocjacje dotyczą 

sponsoringu strategicznego, co 

wiąże się również z pojawieniem 

się logotypu firmy na klubowych 

koszulkach. O wszelkich 

postępach będziemy informowali 

na bieżąco” – głosi oświadczenie 

klubu. Według nieoficjalnych 

informacji za możliwość 

reklamowania się na koszulkach 

piłkarzy Lecha bukmacher zapłaci 

2,5–3 mln zł za sezon. Kolejorz 

już miał do czynienia z firmą 

bukmacherską. W 2009 r. jego 

sponsorem strategicznym został 

BetClic, ale na początku kolejnego 

roku strony musiały zerwać 

współpracę. To pokłosie „afery 

hazardowej” i nowych regulacji 

prawnych wprowadzonych przez 

Sejm. 

LiCZBa Dnia

5

PIŁKA NOŻNA

Messi zdąży wrócić?

PIŁKA NOżNA 

\

 Dzisiaj zostaną rozegrane ostatnie mecze ćwierćfinałowe Ligi 

Mistrzów. Najciekawszym spotkaniem będzie pojedynek Barcelony z Paris Saint-Ger-

main. Wciąż nie wiadomo, czy w meczu zagra kontuzjowany Leo Messi.

Decyzja, czy Leo Messi bę-

dzie gotowy na mecz z PSG, 

miała  zapaść  wczoraj  póź-

nym  wieczorem.  Najpierw 

Messi  miał  wykonane  ba-

danie  USG,  potem  udał  się 

na  boiska  Ciudad  Esporti-

va,  gdzie  pod  okiem  fizjo-

terapeutów  i  Tito  Vilano-

vy  przeszedł  serię  testów. 

Najprawdopodobniej będzie 

brany pod uwagę przy usta-

laniu  składu,  rozpocznie 

jednak  mecz  na  ławce  re-

zerwowych.

Statystyki  Ligi  Mistrzów 

pokazują,  że  na  Camp  Nou 

kibice  na  pewno  zobaczą 

emocjonujący  mecz.  Ostat-

nie  pięć  ćwierćfinałów  na 

stadionie Barcelony to grad 

bramek  po  stronie  gospo-

darzy.  Barcelona  zdobyła 

w nich aż 17 goli, tracąc za-

ledwie  trzy.  Barca  wygrała 

wszystkie ostatnie spotkania 

ćwierćfinałowe, nie dziwne 

więc,  że  tylko  30  proc.  ki-

biców  PSG  wierzy  w  to,  że 

ich  drużyna  będzie  w  sta-

nie cokolwiek ugrać. Jednak 

już w pierwszym meczu fa-

chowcy nie dawali szans eki-

pie Carlo Ancelottiego. Wciąż 

do udowodnienia ma coś Zla-

tan Ibrahimović, który grał 

kiedyś w Barcelonie, jednak 

nie  wspomina  tego  dobrze. 

Piłkarz  będzie  chciał  poka-

zać  kibicom  Barcy,  a  także 

działaczom, że za szybko go 

skreślili.

(zlk)

Straciłem brata, ale też wielkiego przyjaciela rugby – mówi Tomasz Putra  

|

fot. Bartłomiej Zborowski/PAP

fot. T

omasz Hamrat/Gazeta P

olsk

a

fot. P. Wojazer/Reuters

background image

14

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

P

UBLICYSTYKA

Rocznica 10 kwietnia 

\ zmiana czy socjotechnika?

Czas monologów się skończył

Poniedziałkowa emisja w TVP dwu filmów poświęconych katastrofie smoleńskiej 

– kanadyjskiej, fabularyzowanej wersji raportu MAK-u pt. „Śmierć prezydenta” oraz 

polskiego filmu Anity Gargas pt. „Anatomia upadku” – wraz z dyskusjami toczonymi 

przed projekcją i po niej to wydarzenie ważne, chociaż niekoniecznie przełomowe. 

E

misja obu filmów 

o  katastrofie  smo-

leńskiej  to  wyda-

rzenie  ważne,  bo 

polscy  widzowie  mogli  je 

porównać  i  wysłuchać pod-

czas  towarzyszącej  emisji 

dyskusji  osób  o  odmiennych 

poglądach. W pierwszej deba-

towało dwu profesorów – Ja-

cek Rońda z AGH oraz Paweł 

Artymowicz z Uniwersytetu 

w Toronto, którzy w kwestii 

przyczyn katastrofy pod Smo-

leńskiem  zajmują  krańcowo 

odmienne  stanowiska.  I  na-

wet jeśli trudno uznać tę dys-

kusję za w pełni udaną, to do-

pełniła ona standardów plura-

lizmu i równoprawności pre-

zentowanych poglądów.

Podobnie wiarygodnie do-

brano  dyskutantów  końco-

wej debaty. Był prof. Irene-

usz Krzemiński z IS UW oraz 

prof. Michał Kleiber, prezes 

PAN-u, a także dziennikarze: 

Paweł Lisicki, Paweł Wroń-

ski, Michał Karnowski i An-

drzej  Stankiewicz.  Można 

nawet powiedzieć, że po raz 

pierwszy  od  trzech  lat  de-

bata  o  tragedii  smoleńskiej 

„trzymała  standardy”  dys-

kursu publicznego.

Co spowodowało tę zmianę 

w TVP? A dokładniej, dlacze-

go  politycy  PO  zdecydowali 

się na ten nietypowy dla ekipy 

Donalda Tuska demokratycz-

ny eksperyment? Dobra wo-

la?  Wolne  żarty!  Najwyraź-

niej  presja  okoliczności  była 

na tyle silna, że uznano zmia-

nę  metody  komunikowania 

się z wyborcami za koniecz-

ną. Pytanie brzmi: na chwilę, 

bo zbliżał się 10 kwietnia, czy 

może na stałe? 

Zmiana klimatu

To z całą pewnością ważny 

sukces opozycji, zespołu par-

lamentarnego,  rodzin  smo-

leńskich, niezależnych dzien-

nikarzy,  naukowców  i  eks-

pertów. Ale niepokoi myśl, że 

możemy  mieć  do  czynienia 

z  jednorazowym  zabiegiem 

socjotechnicznym,  którego 

jedynym celem jest uwiary-

godnienie  słabnącego  rządu 

oraz wzmocnienie lojalności 

jego sympatyków: „Widzicie, 

nie  boimy  się  konfrontacji, 

sporów i waszych argumen-

tów, bo mamy rację. A wasze 

opinie zbudowane są na nie-

wiarygodnych  podstawach 

i skrajnych emocjach”.

Powody  podjęcia  tej  ryzy-

kownej decyzji przez rząd są 

dość oczywiste; spada w spo-

sób  trwały  poparcie  dla  PO. 

I nic dziwnego, bo elementar-

na nieudolność rządu w tak 

dotkliwych  sprawach,  jak 

bezrobocie, finanse państwa, 

służba zdrowia, reforma edu-

kacji  sześciolatków,  spór  ze 

związkami i udany strajk So-

lidarności na Śląsku, dociera 

do  świadomości  wielu  Pola-

ków. Co więcej, rośnie ich nie-

ufność wobec ustaleń komisji 

Jerzego Millera, postawy Ro-

sjan  w  sprawie  Smoleńska, 

tzw. pojednania polsko-rosyj-

skiego i śledztwa polskiej pro-

kuratury ws. katastrofy. 

Sędzia  Anna  Tyszkiewicz 

nakazała wznowić umorzone 

przez prokuraturę okręgową 

śledztwo w sprawie organi-

zacji lotów do Smoleńska, co 

w  kontekście  nominacji  dla 

ministra Tomasza Arabskiego 

zapowiada kłopoty ekipy rzą-

dzącej. Nie wiadomo też, co 

przyniosą oczekiwane przez 

wojskowych  prokuratorów 

opinie  biegłych  w  sprawie 

rekonstrukcji lotu tupolewa, 

sprawności urządzeń samo-

lotu,  pracy  rosyjskich  kon-

trolerów lotu na Siewiernym, 

zdolności feralnej brzozy do 

roztrzaskania  skrzydła  ma-

szyny oraz obecności śladów 

trotylu  na  wraku.  To  sporo 

nieustalonych spraw, jak na 

trzeci rok po katastrofie. Kil-

ka dni temu prokurator An-

drzej  Seremet  powiedział 

w radiu TOK FM, że raport 

komisji Millera nie może za-

stąpić ustaleń prokuratury. 

Te  wszystkie  wydarzenia 

składają  się  na  wytłuma-

czenie, dlaczego politycy PO 

podjęli  ryzykowną  decyzję 

o emisji filmu Anity Gargas.

Sukces opozycji, sukces Putina

Ostentacyjne lekceważenie 

środowisk opozycyjnych, na-

ukowców  i  współpracowni-

ków zespołu parlamentarne-

go przestało wystarczać. Co 

więcej, Rosjanie przed trze-

cią rocznicą tragedii smoleń-

skiej wykonali dwa zaskaku-

jąco „wrogie” wobec Donalda 

Tuska gesty. Pierwszym jest 

artykuł w dzienniku „Izwie-

stia”  z  4  kwietnia,  którego 

autor  kpi  z  Polaków  doma-

gających się jakoby 100 tys. 

mkw. terenu smoleńskiej zie-

mi  „na  miejsce  pamięci  Ka-

czyńskiego”,  na  co  Rosjanie 

nie mogą się przecież zgodzić. 

(w  rzeczywistości  chodzi 

o ok. 1 tys. mkw.). Drugi gest 

to projekt budowy rurociągu 

Jamał II przez Polskę na Sło-

wację i Węgry, o którym Pu-

tin już (!) rozmawiał z szefem 

Gazpromu,  zaś  stenogram 

tej  rozmowy  opublikował 

w środę, 3 kwietnia. A dwa 

dni później Gazprom podpi-

sał z polską spółką EuRoPol 

Gaz  (jej  prezesem  Mirosła-

wem  Dobrutem)  memoran-

dum w tej sprawie w Sankt 

Petersburgu, o czym nie wie-

dzieli ani polski premier, ani 

polski minister skarbu pań-

stwa  Budzanowski,  ani  za-

rząd  PGNiG,  a  nawet  (po-

dobno)  polski  wicepremier 

Janusz  Piechociński,  który 

skądinąd bawił w Sankt Pe-

tersburgu na szczycie państw 

bałtyckich i spotkał się z kie-

rownictwem Gazpromu. 

Tak  więc  poniedziałkowe 

dyskusje  o  smoleńskiej  tra-

gedii to zarówno sukces opo-

zycji, jak i Władimira Putina. 

Czy to zarazem początek no-

wego  dyskursu  publiczne-

go i szansa na zmianę rządu 

drogą procedur demokratycz-

nych (to wyjaśnienie dla ko-

chającego cytaty prof. Krze-

mińskiego)  –  trudno  powie-

dzieć.  Bo  powiedzmy  sobie 

szczerze,  to  także  początek 

trudnej drogi, na której opo-

zycja musi być merytoryczna 

i profesjonalna, a argumenty 

naukowców oraz ekspertów 

wiarygodne i wytrzymujące 

konfrontację z oponentami. 

Odwaga nie wystarczy

A  debata  poniedziałkowa 

pokazała  słabości  wszyst-

kich  uczestników  debaty. 

Czy to wynik przyzwyczaje-

nia do komfortowej sytuacji 

prezentowania własnych po-

glądów wyłącznie w przyja-

znym gronie „swoich”, trud-

no powiedzieć. Dlaczego nikt 

nie zauważył, że w kanadyj-

skim paradokumencie pasa-

żerów na pokładzie tupole-

wa było 89 (!), a ofiar 100 (!). 

Podano  także  nieprawdzi-

we  informacje,  że  zarówno 

lot, jak i załoga pilotów by-

ły cywilne, a słowa pilotów 

pochodziły,  z  pierwszego, 

MAK-owskiego, negatywnie 

zweryfikowanego przez pol-

skich biegłych stenogramu. 

Za  to  widzowie  usłyszeli 

równie zabawną, co stronni-

czą, ocenę filmu Anity Gar-

gas  autorstwa  prof.  Krze-

mińskiego, stwierdzającego, 

że  to  film  propagandowy. 

Zaś  wprowadzanie  widzów 

w błąd przez kanadyjski pa-

radokument  praktycznie 

przeszło bez komentarza. 

W filmie „Anatomia upad-

ku”  zaprezentowano  poglą-

dy obu stron; był prof. Ma-

rek Żylicz z komisji Millera, 

był także, chociaż nie chciał 

odpowiadać na pytania, pro-

kurator  Andrzej  Seremet. 

Premier  Tusk  miał  szansę, 

jakkolwiek  z  niej  nie  sko-

rzystał,  wyrazić  swoją  opi-

nię,  podobnie  jak  prokura-

torzy,  płk  Zbigniew  Rzepa 

i płk Ireneusz Szeląg, którzy 

z tej szansy skorzystali. Na-

tomiast  w  kanadyjskim  fil-

mie  wystąpili  tylko  człon-

kowie komisji Millera (Jerzy 

Miller,  Maciej  Lasek,  Wie-

sław Jedynak) oraz publicy-

sta Konstanty Gebert, który 

powielał  stanowisko  komi-

sji,  dyskredytując  z  emfazą 

odmienne opinie.

Czas monologów skierowa-

nych wyłącznie do „swoich” 

zdaje się kończyć. Nadchodzi 

czas normalnej w demokracji 

konfrontacji poglądów, która 

wymaga wiarygodności, pro-

fesjonalizmu i merytorycznej, 

ciężkiej pracy. Nie wystarczy 

głosić własnych racji, trzeba 

być przekonującym dla scep-

tycznych i skutecznym w wy-

wieraniu presji na rządzących 

i prorządowe media. To wy-

maga odwagi, ale sama odwa-

ga  nie  wystarczy.  Mamy  do 

dyspozycji instrumenty i in-

stytucje  polskiego  państwa, 

bo ono nie należy wyłącznie 

do  PO  i  jej  wyborców.  Jest 

także  nasze  i  mamy  prawo 

domagać  się,  by  działało  na 

rzecz naszych oczekiwań, po-

glądów i interesów. Jesteśmy 

jego  obywatelami  i  ponie-

działkowa debata przywróci-

ła nam prawo głosu. Musimy 

je utrzymać w życiu publicz-

nym już na stałe. To program 

minimum.

\\

 Pomimo propagandy, która usiłuje deprecjonować tę tragedię 

[smoleńską], przedstawiając ją jako banalny wypadek i sugerując winę 

ofiar, już to, co o niej wiemy, stanowi ładunek wybuchowy. 

\\

Bronisław Wildstein 

pisarz, dziennikarz i publicysta 

\\

 Czas monologów 

skierowanych 

wyłącznie do 

„swoich” zdaje 

się kończyć. 

nadchodzi 

czas normalnej 

w demokracji 

konfrontacji 

poglądów, 

która wymaga 

wiarygodności, 

profesjonalizmu 

i merytorycznej, 

ciężkiej pracy. 

Nie wystarczy 

głosić własnych 

racji, trzeba być 

przekonującym 

dla sceptycznych 

i skutecznym 

w wywieraniu 

presji na 

rządzących 

i prorządowe 

media. To wymaga 

odwagi, ale sama 

odwaga nie 

wystarczy. 

\\

Barbara  

Fedyszak- 

-Radziejowska

NAszA AKCjA sMs-owA

Informacje o spotkanIach 

w twojej komórce

Dzięki  naszemu  nowemu 

serwisowi będziemy na bie-

żąco informowali o ważnych 

wydarzeniach.  Wiele  rze-

czy  dzieje  się  spontanicz-

nie i szybko, a dzięki nowej 

usłudze będą mieli Państwo 

pewność, że otrzymają infor-

mację jako PIERWSI. Będzie 

to dotyczyło  np. marszów, 

spotkań,  debat,  konferencji 

i koncertów z podaniem da-

ty, godziny i miejsca wyda-

rzenia.  Otrzymają  Państwo 

10  informacji  z najbardziej 

aktualnymi  treściami.  Wy-

ślij SMS o treści: DATA pod 

numer  7955,  koszt  SMS-a 

to 9 zł  netto  (11,07 zł  brut-

to). Informacje będą przygo-

towywane przez dziennika-

rzy „Gazety Polskiej”.

Regulamin na stronie inter-

netowej www.gazetapolska.pl.

fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

background image

15

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

P

ROGRAM TV

„Co z oCzu, to z serCa” \

 Jack, wybitny włamywacz, postanawia dokonać ostatniego 

skoku i przejść na emeryturę. Celem są diamenty z pięknej rezydencji. Kolega ma ukryć Jacka w 

bagażniku samochodu, ale okoliczności powodują, że umieszcza tam także Karen Sisco, agentkę FBI.

TVP2

|

21:45

D Z I Ś   W A R T O   O B E J R Z E Ć

kOMeDia

„GAZETA POLSKA” 

\ Tygodnik

Ustawiony 

przetarg

W  nume-

rze 15/2013 

p o l e c a -

my  Pań-

stwu  tekst 

Grzegorza 

Wierzcho-

ł o w s k i e -

go  i  Lesz-

ka  Misiaka 

„Szefowie 

służb:  to  zmowa  albo  rosyjska 

operacja”.  W  służbach  specjal-

nych po katastrofie w Smoleń-

sku  powinny  powstać  anali-

zy,  które  ocenią  dwie  hipote-

zy.  Pierwsza  z  nich  to  zmowa 

urzędników i firm w celu prze-

chwycenia  kontraktu  na  re-

mont  Tu-154M.  Druga:  akcja 

rosyjskich  służb  specjalnych 

skutkująca  zdobyciem  dostępu 

do samolotu w czasie remontu. 

Jerzy  Kiciński,  p.o.  szef  ABW 

w 2007 r., oraz Andrzej Kowal-

ski, były p.o. szef SKW, autorzy 

opinii  zawartej  w  raporcie  ze-

społu Antoniego Macierewicza, 

uważają,  że  Federalna  Służba 

Wojskowo-Technicznej  Współ-

pracy, która odegrała główną ro-

lę w kierowaniu procesem prze-

targu na remont tupolewa, jest 

firmą przykrycia dla rosyjskiego 

wywiadu. 

Strefa Wolnego Słowa

Nowość!  Melatonina  +  Witamina  B6

Spokojny  sen  to  marzenie 

wielu  z  nas.  Marzenie,  które  łatwo 

spełnić.  Wystarczy  zaufać  mela-

toninie.

Melatonina  jest  hormonem 

wytwarzanym  przez  gruczoł  umiejsco-

wiony  w  centralnej  części  mózgu  – 

szyszynkę,  regulującym  wiele  proce-

sów  życiowych.  Już  300  lat  temu 

opisywano  szyszynkę  jako  „siedlisko 

duszy”,  a  później  melatoninę 

okrzyknięto  „hormonem  snu  i 

młodości”.

Najważniejszą  i  najlepiej  poz-

naną  jej  funkcją  jest  przywracanie 

naturalnego  cyklu  funkcjonowania 

organizmu,  a  szczególnie  regulowanie 

godzin  snu  i  czuwania  w  ciągu  doby.

Badania  wykazały,  że  przy-

czyną  bezsenności,  pogorszenia 

komfortu  życia,  obniżenia  kondycji 

fizycznej  i  psychicznej  jest  obniżający 

się  w  organizmie  po  40  roku  życia 

poziom  melatoniny.

W  celu  eliminowania  nega-

tywnych  skutków  zaleca  się  uzupeł-

nianie  tego  niedoboru  poprzez 

stosowanie  produktów  zawierających

melatoninę,  a  w  szczególności  w 

połączeniu  z  witaminą  B6.

Współistnienie  w  produkcie 

obydwu  składników  powoduje 

znaczne  zwiększenie  jego  skute-

czności  z  powodu  wzajemnego 

pobudzania  ich  wydzielania  przez 

organizm.  Należy  podkreślić  fakt,  że  w 

odróżnieniu  od  leków  nasennych,  sen 

po  melatoninie  jest  naturalny  bez 

upośledzenia  sprawności  organizmu 

po  jej  zażyciu.

Badania  ostatnich  dwudziestu 

lat  wykazują,  że  melatonina  jest 

biologicznym  modulatorem  nastroju, 

zachowań  seksualnych  oraz  funkcji 

odpornościowych.  Prowadzone 

badania  potwierdziły  również  jej 

wpływ  na  starzenie  organizmu, 

właściwości  antyoksydacyjne  i 

wymiatające  wolne  rodniki.

 

Eliminacja  z  organizmu 

rodników,  które  uszkadzają  zdrowe 

komórki,  przyczyniając  się  do  ich 

przemiany  w  komórki  rakowe, 

wskazuje  także  na  przydatność 

melatoniny  w  leczeniu  chorób 

nowotworowych.

Eljot  -  Hurtownia  Farmaceutyczna:  ul.  Dereniowa  6,  02-776  Warszawa

tel.:(22)  643-01-71,  643-21-46,  fax:  (22)  643-82-02,  biuro@eljotfarm.pl,  www.eljotfarm.pl

TVP 1

TVN

TVN 7

TVP 2

Polsat

TRWAM

RA

NO

PO P

UD

NIU

WIE

CZ

OR

EM

08:00  Wiadomości, pogoda

08:09  Polityka przy kawie - 

pr. publ.

08:30  Noddy w krainie zaba-

wek (24) - serial

08:40  Stacyjkowo (14) - serial

08:55  Telezakupy

09:30  Ssaki morskie (5) - dok.

10:10  Wszechświat, który 

znamy (2) - dok.

10:30  Cudowne miejsca

11:05  Plebania (1457) - serial

11:30  Moda na sukces 

(5810) - serial

12:00  Wiadomości

12:10  Agrobiznes

12:35  Dziewiczy kontynent 

(3) - dok.

13:35  Jaka to melodia? - pr. 

rozryw.

14:00  Klan (2427) - serial

14:30  Wszystko przed nami 

(91) - serial

15:00  Wiadomości, pogoda

15:30  Ojciec Mateusz (114) 

- serial

16:25  Moda na sukces 

(5811) - serial

17:00  Teleexpress, pogoda

17:25  Jaka to melodia? - pr. 

rozryw.

17:55  Klan (2428) - serial

18:25  Prawdziwe życie - dok.

18:45  Wszystko przed nami 

(92) - serial

19:10  Wieczorynka

19:30  Wiadomości, sport, 

pogoda

20:15  Piąty stadion (63) - serial

20:25  FC Barcelona – Paris 

Saint-Germain - piłka 

nożna

23:05  Liga Mistrzów - piłka 

nożna

23:45  Przebłysk jutra (20) 

- serial

00:35  Wszystko przed nami 

(92) - serial

01:05  Potęga obrazu - Leni 

Riefenstahl (2) - dok.

06:10  Złotopolscy (88) - serial

06:40  Opowieści Śrubziemia 

(2) - serial

07:05  M jak miłość (181) 

- serial

08:00  Pytanie na śniadanie

10:45  Barwy szczęścia (917) 

- serial

11:25  Na dobre i na złe (26) 

- serial

12:20  Anna Dymna - spo-

tkajmy się - dyskusja

12:55  WOK - wszystko o 

kulturze (94) - pr. kult.

13:10  Wojciech Cejrowski 

- boso przez świat 

(29) - dok.

13:45  Duże dzieci (22) - talk 

show

14:40  Ja to mam szczęście! 

(44) - serial

15:10  Rodzinka.pl (24) - 

serial

15:45  Panorama - kraj

16:05  Pogoda

16:15  M jak miłość (982) 

- serial

17:05  Castle (33) - serial

18:00  Panorama

18:35  Sport-telegram

18:40  Turniej WTA w Kato-

wicach - tenis

18:45  Pogoda

18:50  Jeden z dziesięciu - 

pr. rozryw.

19:25  Ja to mam szczęście! 

(44) - serial

20:05  Barwy szczęścia (918) 

- serial

20:40  Na dobre i na złe 

(519) - serial

21:45  Co z oczu, to z serca - 

komedia kryminalna, 

USA 1998, reż. 

Steven Soderbergh

00:00  Reporter Polski

00:35  Turniej WTA w Kato-

wicach - tenis

01:50  Życie po falstarcie 

(10) - serial

07:15  Na Wspólnej (1741) 

- serial

07:50  Doradca smaku

08:00  Dzień dobry TVN

11:10  Ukryta prawda (167) 

- serial

12:10  Kocham. Enter (41) 

- serial

13:10  Szpital (41) - serial

14:10  W-11 wydział śledczy 

(1020) - serial

14:50  Kocham. Enter (42) 

- serial

15:50  Rozmowy w toku - 

talk show

16:55  Szpital (42) - serial

17:55  Ukryta prawda (168) 

- serial

18:55  Doradca smaku

19:00  Fakty, sport, pogoda

19:50  Uwaga!

20:05  Na Wspólnej (1742) 

- serial

20:45  W-11 wydział śledczy 

(1021) - serial

21:30  Top Model. Zostań 

modelką (6) - pr. 

rozryw.

22:30  Nico - ponad prawem 

- film sensacyjny, 

USA/Hongkong 1988, 

reż. Andrew Davis. 

Nico Toscani jako 

nastolatek wyjechał 

na Daleki Wschód. 

W czasie wojny 

w Wietnamie 

widział brutalne 

przesłuchiwania przez 

„farmaceutów”. Jest 

tam agentem CIA. 

Po powrocie z wojny 

Nico odchodzi z CIA 

i staje się zwykłym 

policjantem. Przez 

swoją dociekliwość 

wplątuje się w aferę 

narkotykową.

00:35  Surowi rodzice (7) - 

pr. rozryw.

05:00  Wstawaj! Gramy! - pr. 

rozryw.

06:00  Nowy dzień z Polsat 

News

08:00  Rodzina zastępcza 

plus (296) - serial

09:00  I kto tu rządzi? (47) 

- serial

09:30  Świat według Kiep-

skich (199) - serial

10:00  Trudne sprawy (27) 

- serial

11:00  Dlaczego ja? (201) 

- serial

12:00  Wzór (21) - serial

13:00  Dom nie do poznania 

(6) - pr. rozryw.

14:00  Pierwsza miłość 

(1683) - serial

14:45  Trudne sprawy (42) 

- serial

15:50  Wydarzenia

16:10  Pogoda

16:15  Interwencja

16:30  Malanowski i Partne-

rzy (526) - serial

17:00  Dlaczego ja? (404) 

- serial

18:00  Pierwsza miłość 

(1684) - serial

18:50  Wydarzenia

19:20  Sport

19:25  Pogoda

19:30  Świat według Kiep-

skich (388) - serial

20:00  Świat według Kiep-

skich (411) - serial

20:35  Co się zdarzyło w 

Las Vegas - komedia 

romantyczna, USA 

2008

22:40  Wielki podryw - 

komedia, USA 2001, 

reż. David Mirkin, 

wyk. Sigourney 

Weaver, Ray Liotta, 

Gene Hackman

01:10  Wielki świat - kome-

dia, Hiszpania/Francja 

2000

06:45  Męski typ (3) - talk 

show

07:15  Brzydula (223) - serial

07:45  Brzydula (224) - serial

08:20  Sąd rodzinny (6) - 

serial

09:20  Sędzia Anna Maria 

Wesołowska (303) 

- serial

10:20  Agenci NCIS (23) - 

serial

11:20  Mango - Telezakupy

12:55  Sąd rodzinny (7) - serial

13:55  Sędzia Anna Maria 

Wesołowska (304) 

- serial

14:55  Dr House (16) - serial

15:55  Ostry dyżur (61) - serial

16:55  Brzydula (225) - serial

17:30  Brzydula (226) - serial

18:05  Agenci NCIS (24) - 

serial

19:00  Dr House (17) - serial

20:00  Dzieci gorszego boga 

- melodramat, USA 

1986

22:30  Dowody zbrodni (7) 

- serial

23:30  Adwokat diabła - thril-

ler, USA/Niemcy 1997, 

reż. Taylor Hackford. 

Kevin Lomax jest 

prowincjonalnym 

adwokatem, który 

nigdy nie przegrał 

sprawy sądowej. Po 

kolejnym sądowym 

triumfie dostaje pracę 

w nowojorskiej firmie 

prawniczej, na czele 

której stoi charyzma-

tyczny John Milton. 

Milton nie jest jednak 

tym, za kogo się 

podaje... Rozpoczyna 

się gra, której stawką 

jest życie Kevina i 

jego żony.

02:20  Arkana magii - pr. 

rozryw.

03:50  Felieton z cyklu 

„Myśląc Ojczyzna”

04:00  Apel Jasnogórski

04:20  Informacje dnia

04:40  Polski punkt widzenia

05:10  Święty na każdy dzień
07:05  Święty na każdy dzień

07:15  Informacje dnia

07:35  Polski punkt widzenia

08:00  Program dla dzieci

08:15  Felieton z cyklu „My-

śląc Ojczyzna”

08:30  Słowo Życia

08:35  Program poradnikowy

09:00  Kalejdoskop młodych

09:30  Reportaż

10:20  Święty na każdy dzień

10:30  Audiencja generalna

14:25  Święty na każdy dzień

14:30  Rozmowy niedokoń-

czone

15:45  Słowo Życia

15:55  Święty na każdy dzień

16:00  Informacje dnia

16:10  Na zdrowie

16:55  Święty na każdy dzień

17:00  Po stronie prawdy

18:00  Modlitwa „Regina 

Coeli”

18:15  Rozmowy niedokoń-

czone

19:25  Święty na każdy dzień

19:30  Program dla dzieci

20:20  Modlitwa różańcowa

20:50  Felieton z cyklu 

„Myśląc Ojczyzna”

21:00  Apel Jasnogórski

21:20  Informacje dnia

21:40  Polski punkt widzenia

22:05  Świat w obrazach

22:10  Reportaż

22:40  Święty na każdy dzień

23:45  Święty na każdy dzień

00:05  Słowo Życia

00:10  Informacje dnia

00:35  Na zdrowie

01:00  Modlitwa „Regina 

Coeli”

01:15  Rozmowy niedokoń-

czone

KRAJ

 

\

 Propagandyści 

w natarciu

Dorota Kania

Biorąc pod uwagę to, jak „GW” 

i związane z nią media zacho-

wują się w sprawie katastrofy 

smoleńskiej, nie sposób 

oprzeć się wrażeniu, że mamy 

do czynienia z sektą, która 

wbrew faktom chce kreować 

rzeczywistość

KRAJ

 

\

 Siła pospolitego 

ruszenia

Piotr Lisiewicz

Gdybyśmy zobaczyli siebie 

w przeddzień 10 kwietnia 

2010 r., ujrzelibyśmy całkiem 

innych niż dzisiaj ludzi. Smo-

leńsk obudził nas z rozmemła-

nia, bylejakości, braku ambicji. 

Dał nam siłę ducha, którą 

przekształcamy w siłę realną. 

Wykorzystując wszystkie okazje, 

ale nie przytupując ze zniecier-

pliwienia. Uparcie i cierpliwie. 

Bo to dążenie jest wartością

PUBLICYSTYKA 

\

 

Żałoba i protest

Andrzej Waśko

Jeśli katastrofa była wynikiem 

spisku i zamachu – to albo 

jesteśmy bezbronni wobec 

nieznanych terrorystów, albo 

Polska została zaatakowana 

przez obce państwo i de facto 

znajduje się w stanie wojny. Lub 

może nawet już została całko-

wicie podbita

– rozmowa z prezesem Prawa i Sprawiedliwości

Polacy muszą 

się wyrwać z paraliżu lęku

NR 15 (1027) 

  Cena 4,90 zł (w tym 8% VAT)   

Warszawa 10 kwietnia 2013 r.   

  www.gazetapolska.pl  

      nakład: 140 354     

   Indeks: 320919

10

12

20

Pierwszy film dokumentalny 

o Lechu Kaczyńskim 

w tym numerze „GP”

Prezydent podjął walkę z okrągłostołowymi elitami w obronie tych, których III RP 

zepchnęła na margines. Zderzył się też z Rosją, gdyż chciał, aby przyjęła do wiadomości, 

że skończył się okres 300 lat jej dominacji nad Polską. Pamiętnym wyjazdem do Gruzji 

zatrzymał na Kaukazie rosyjskie czołgi.

Fo

t. M

ik

ha

il M

etzel/P

AP/EP

A

Fo

t. a

rc

h. Ani

ta Ga

rg

as

Fo

t. a

rc

h.

Fo

t. T

oma

sz A

da

m

ow

icz

/GP

O wyniku polskiego przetargu na remont Tu-154M zdecydowały 

władze państwowe Rosji. Federalna Służba Współpracy Wojskowo-

-Technicznej FR wskazała wykonawcę remontu oraz nadzorowała 

i kontrolowała każdy jego etap

Wstrząsający raport: 

remont Tu-154 pod dyktando Moskwy 

6

REKLAMA 

fot. mat. pras.

background image

16

|

2

 10 
kwietnia

 

|

3

 te

M

at

 D

nia
 

|

4-5

 POLS

k

|

6-7

 ŚWIA

|

8

 GOSPOD

aR

k

|

9

 k

UL

tUR

|

10-11

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

13

 SPOR

|

14

 PUBL

iC

YS

tY

k

|

15

 PROGR

aM 

tV 

|

16

 L

UZ

eM

Środa 10 kwietnia 2013

www.niezalezna.pl

Gazeta 

Polska

 

CODZIENNIE

L

UZEM

 

Środa 10 kwietnia

Imieniny Marka, Magdaleny

Czy wiesz, że…

…św. Magdalena z Canossy 

(zm. 1835 r.) przyszła na 

świat w hrabiowskiej rodzinie. 

W wieku 15 lat zachorowała 

na nieznaną chorobę, była bli-

ska śmierci. Gdy wyzdrowiała, 

poświęciła się Bogu i ubogim. 

Kupiła domek w najbardziej 

opuszczonej i nędznej dzielni-

cy Werony i zaczęła przygar-

niać dziewczęta porzucone 

przez rodziny. Formowała 

pomagające jej kobiety, na-

pisała dla nich regułę zakon-

ną. Poaugustiański klasztor 

w Wenecji stał się domem 

nowego zgromadzenia zakon-

nego. Magdalena zakładała 

oratoria, bezpłatne szkoły dla 

ubogich, wspierała katechezę 

parafialną, ruch rekolekcyjny. 

Zmarła w wieku 61 lat w opinii 

świętości, otoczona miłością 

swoich duchowych córek. 
…bł. Marek Fantuzzi z Bolonii 

(zm. 1479 r.) był błyskotliwym 

szlachcicem robiącym karie-

rę naukową. W wieku 26 lat 

przeżył głęboki kryzys religijny. 

Wstąpił do zakonu francisz-

kańskiego. Głosił słowo Boże 

z wielką mocą we Włoszech, 

w Austrii, Niemczech, Polsce 

i Rosji. Pełnił wysokie urzę-

dy zakonne. Zmarł w opinii 

świętości.

ŚWIĘTY NA KAŻDY DZIEŃ

LISTY DO REDAKCJI

MONIKA OLEJNIK \

 Nie ma wspólnoty, bo jest część smoleńska, która wierzy 

w zamach, Antoni Macierewicz stoi na czele tej teorii, jest druga, która wierzy, że to była 

katastrofa, i właśnie to polega na wierze.

BEŁKOT DNIA

Redaktor naczelny: Tomasz Sakiewicz

Zastępcy red. nacz.: Katarzyna Gójska-Hejke, 

Joanna Lichocka

e-mail:  

redakcja@gpcodziennie.pl

Adres: ul. Filtrowa 63/43,  

02-056 Warszawa 

faks +48 (22) 825 12 25

tel.: +48 (22) 290 29 58

Wydawca numeru: Marek Michałowski 

Sekretarz redakcji: Katarzyna Rzuczkowska

Z-cy: Joanna Szczurowska, Małgorzata Ablewska, 

Katarzyna Szol

Polska: Dorota Kania (kier.), Igor Szczęsnowicz (z-ca), 

Robert Swaczyński (z-ca)

Świat: Olga Doleśniak-Harczuk (kier.),  

Aleksandra Rybińska (z-ca)

Publicystyka: Piotr Lisiewicz (kier.),  

Dawid Wildstein (z-ca)

Gospodarka: Tadeusz Święchowicz (kier.)

Kultura: Jan Pospieszalski (kier.), Robert Tekieli (z-ca)

Sport: Artur Szczepanik (kier.)

Historia, Kresy: Piotr Ferenc-Chudy

Dział śledczy: Anita Gargas (kier.)

Nadzór graficzny: Mariusz Troliński (kier.),  

Krzysztof Lach (z-ca)

DTP: Paweł Chrzanowski, Aleksander Razcwarkow,  

Grzegorz Lipka, Paweł Pawluszek, Maciej Kiełkucki

Fotoedycja: Maja Wójcik, Igor Smirnow

Wydawca: Forum SA

Zarząd: Grzegorz Tomaszewski

Rada nadzorcza: Ryszard Czarnecki (przewodniczący)

Reklama, promocja, ogłoszenia:  

reklama@gpcodziennie.pl, tel. (22) 290 29 58

Anna Kubik-Sobala, tel. 501 739 386,  

anna.kubik-sobala@gazetapolska.pl  

Beata Łupińska, tel. 505 942 359,  

b.lupinska@gazetapolska.pl

Kontakt z czytelnikami, interwencje: 

Paweł Piekarczyk, tel. 501 618 977,  

e-mail: redakcja@gpcodziennie.pl

Druk: Seregni Printing Group: Warszawa, Sosnowiec

Prenumerata: RUCH SA (krajowa i zagraniczna),  

Garmond Press SA (krajowa)

Prenumerata e-wydań: www.gpcodziennie.pl

www.facebook.com/GPCodziennie

WOLNE ŻARTY 

\ Bo każdy  może mówić, co myśli

– Czy oskarżony może jeszcze coś dodać?
– Proszę sądu, adwokatowi dałem tysiąc złotych, jego sekreta-

rzowi – dwieście, prokuratorowi – dwa tysiące, sędziemu – trzy. 
Już dodać nic nie mogę, bo po pierwsze nie mam, a po drugie 
myślę, że chyba dałem dość.

*  *  *

Szef do pracowników:
– Nie chcę żadnych przytakiwaczy dookoła siebie. Niech każdy 

pracownik mówi mi to, co myśli, nawet jeśli ma go to kosztować 
utratę pracy!

*  *  *

Tekst urzędniczy:
– Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa.

*  *  *

– To straszne, czym dzisiaj zajmują się lekarze! – mówi dyrek-

tor wydziału pewnego urzędu do burmistrza. – Wyobraź sobie, 
że dziś rano księgowa zwolniła się u mnie, żeby pójść do przy-
chodni, a wróciła z nową fryzurą! 

*  *  *

Promocja PKP: Jedziesz dwa razy dłużej za tę samą cenę z dwo-

ma przesiadkami!

Newsletter Na komórkę z Nowym prefiksem

Jak pewnie Państwo zauważy-

li, stajemy się coraz bardziej no-

wocześni, korzystając z dobro-

dziejstw nowych technologii.

Ponieważ aktualnie mamy ak-

tywnych kilka serwisów SMS-

-owych,  podjęliśmy  decyzję 

o ich  uporządkowaniu  i nada-

niu  nowych,  jednolitych  pre-

fiksów  (słów  aktywujących  te 

serwisy).  I tak  od 12  grudnia, 

aby zamówić newsletter SMS-

-owy, należy wysłać hasło GP3 

na numer 7955 (koszt 9 zł net-

to,  11,07 zł  brutto).  Wysyła-

jąc SMS-a, otrzymają Państwo 

w każdy piątek, przez miesiąc, 

newsletter  z najnowszymi  in-

formacjami.

Bardzo  Państwu  dziękujemy 

za dotychczasowe wsparcie i pro-

simy o więcej.

Regulamin  serwisu  dostępny 

jest na stronie gazetapolska.pl.

fot. Filip Błażejowski/Gazeta P

olsk

a

NW

POGODA

NW

NW

NW

NW

 Gdańsk

4°C

1°C

3°C

2°C

10°C

2°C

12°C

3°C

5°C

1°C

8°C

2°C

4°C

2°C

10°C

2°C

 Katowice

 Łódź

 Warszawa

  Lublin

 Kraków

 Poznań

  Wrocław

IMIENINY: Michała, Makarego 

49

19

35

05

26

19

50

05

WSCHÓD

księżyca

ZACHÓD

księżyca

WSCHÓD

słońca

ZACHÓD

słońca

opady deszczu 

środa

10.04

S

 E

S

SE

SE

SE

SW

SW

NW

NW

NW

NW

 Gdańsk

6°C

4°C

9°C

5°C

12°C

6°C

15°C

6°C

10°C

5°C

11°C

6°C

9°C

6°C

12°C

6°C

 Katowice

 Łódź

 Warszawa

  Lublin

 Kraków

 Poznań

  Wrocław

IMIENINY: Leona, Filipa

57

20

00

06

28

19

48

05

WSCHÓD

księżyca

ZACHÓD

księżyca

WSCHÓD

słońca

ZACHÓD

słońca

przejaśnienia 

i deszcz

czwartek

11.04

SW

SW

SW

S

SE

S

S

S

Dyskusja u Kraśki...

Dyskusja u Kraśki była znamienna. Oto prof. Krzemiński mówi, 

że raport komisji Millera powinien być niepodważalny i mamy 

obowiązek go zaakceptować w całości, ponieważ jest to dokument 

państwowy, a z dokumentami państwowymi się nie dyskutuje. 

Interesujące – pan profesor każe nam akceptować wyrok Sta-

lina skazujący polskich oficerów na śmierć w Katyniu. To był 

przecież  dokument  państwowy…  Dekret  o  stanie  wojennym 

Jaruzelskiego i reszty przestępczej organizacji WRON był do-

kumentem państwowym, i to najwyższej rangi. Nie bez powo-

du profesor Krzemiński uważa, że Jaruzelski uratował Polskę. 

Krzemiński wygłosił w TVP1 manifest kwietniowy przypomina-

jący manifest lipcowy budowniczych i utrwalaczy władzy ludo-

wej z 1944 r., nakazujący kochać morderców, oprawców narodu. 

Środowisko gazety wybiórczej wrogie wszystkiemu, co polskie 

i patriotyczne, reaguje histerycznie na wszelkie próby dochodze-

nia prawdy o Smoleńsku. Nie zdziwiłbym się, gdyby zażądali nie-

długo budowy łagrów dla „ciemnogrodu”.

Vwlodek, Niezależna.pl

KOMINKI MARMUROWE

TEL. 601-054-214

BUsKO-ZdRój

PENjsONAT sANATO

WCZAsY sANATORYjNE I sPA

WWW.sANATO.COM.PL

TEL. 41 378-19-48

fot. Michał Kołyga/Gazeta Polska

OGŁOSZENIA