ei 2005 05 s048 id 154161 Nieznany

background image

w w w. e l e k t r o . i n f o . p l

n r 5 / 2 0 0 5

p r e z e n t a c j a

48

p r e z e n t a c j a

rozwiązania uziomów pionowych

i sposoby zwiększania

ich trwałości

mgr inż. Adam Hardt – A.H. sj Hardt i Wspólnicy

J

eśli przewody uziemiające łączymy
z metalowymi podziemnymi czę-

ściami obiektu, to zwykle mamy do-
bry dostęp do miejsca podłączenia,
więc możemy trwale zamocować
przewód uziemiający i zabezpieczyć
połączenie przed korozją ogólnie do-
stępnymi środkami. Od staranności
wykonania, połączenia i zabezpiecze-
nia przed niszczeniem zależy trwa-
łość połączenia. Ponieważ przy tych
pracach przewód uziomowy nie jest
narażony na uszkodzenia mechanicz-
ne, najczęściej stosowane przewody
uziomowe chronione antykorozyjną
warstwą cynku mogą służyć nawet
kilkadziesiąt lat.

O trwałość uziemienia zabiega-

my również, gdy musimy zastoso-
wać uziomy sztuczne. Kiedy stosu-
jemy uziomy otokowe lub poziome,
zakopujemy taśmy ocynkowane, nie
narażając ich na uszkodzenia mecha-
niczne. Mając dobry dostęp do połą-
czenia zabezpieczamy je ogólnie do-
stępnymi środkami.

Połączenia są najbardziej nara-

żonymi na korozję miejscami uzio-
mu. W uziomach fundamentowych
są one zalane betonem, co jest pro-
ste do wykonania, w przypadku uzie-
mień sztucznych powinniśmy dążyć
do ograniczania ich liczby i jak naj-
lepiej chronić je przed korozją. Naj-
lepiej stosować wówczas połącze-
nia zagniatane lub w ostateczności
skręcane (61024-1-2). Elementy uzio-
mu pionowego muszą być chronio-

ne warstwą ochronną na powierzch-
ni uziomu oraz mieć połączenie z na-
stępnym odcinkiem uziomu, zapew-
niające odpowiednią wytrzymałość
mechaniczną i korozyjną, a przede
wszystkim dobre połączenie elek-
tryczne. Na te parametry uziomu
pionowego składanego mają wpływ
konstrukcja połączenia elementów
i sposób ochrony powierzchni. Pro-
ducenci uziomów stosują różne po-
łączenia

(rys. 1):

1. wciskane z dodatkowym elemen-

tem uszczelniającym (ołów),

2. wtłaczane, gdzie dokładność wy-

miarowa elementów jest duża,

3. gwintowane, gdzie nagwinto-

waną część uziomu wkręca się
w gwintowany otwór następnego
elementu,

4. gwintowanych końców uziomów

tulejką gwintowaną,

5. zagniatane na stożkach samoha-

mownych.
Wszystkie uziomy są zaostrzone,

umożliwia to łatwiejsze wciśnięcie
ich w grunt. Niektóre mają dodatko-
wo grot prowadzący. O ile w uziomach
pomiedziowanych grot o zwiększo-
nej średnicy ma znaczenie, bo chro-
ni warstwę miedzi, to w uziomach
cynkowanych ogniowo nie jest to tak
ważne. Zwiększenie średnicy uziomu
powoduje, że siła potrzebna do jego
wbicia musi być większa. Nawet nie-
wielki wzrost średnicy uziomu skut-
kuje sporym przyrostem siły pogrą-
żania, którą muszą przenieść połącze-

nia (zamki) uziomów. Są one nara-
żone na wielokrotne uderzenia mło-
ta. Połączenia gwintowane nie najle-
piej znoszą tego typu naciski. Styka-
jące się powierzchnie płaskie ulegają
sklepaniu i nawet najmocniej skręco-
na nakrętka elementu uziomu ulega
rozluźnieniu. W celu zminimalizowa-
nia tego negatywnego zjawiska pro-
ducenci zalecają smarowanie gwintu
specjalnymi pastami, aby uszczelnić
go przed wilgocią.

Takich trudności nie mają pro-

ducenci, którzy w swoich rozwiąza-
niach stosują zamki zaciskowe. Ich
użycie nie powiększa średnicy uzio-
mu, dzięki czemu osiągamy łatwiej-
sze pogrążanie i mniejsze siły przeno-
szone przez zamek. Najprościej wyko-
nać zamek jako luźny z wkładką oło-
wianą, która uszczelnia połączenie,
trudniejszym zamkiem jest połącze-
nie wciskane, przy którym trzeba za-
chować spore dokładności wymiaro-
we kształtowe. Te połączenia mają
wiele zalet, jeżeli uziom jest ocynko-
wany. Zerwana miejscowo warstwa
cynku nie powoduje przyśpieszonej
korozji, o ile wymiary długości zam-
ka są tak dobrane, że powierzchnie
czołowe zostały dociśnięte. Pracu-
jący młot sklepuje stykające się po-
wierzchnie, ale nie powoduje poluzo-
wania elementów. Uziomy z zamkiem
wciskanym lub wtłaczanym nie mogą
być wykonywane jako pomiedziowa-
ne, bo w tych połączeniach wystę-
puje miejscowe zniszczenie powłoki

ochronnej miedzi w czasie wbijania,
co jest katastrofą dla uziomu pokry-
tego miedzią.

Ostatni rodzaj połączenia – zgnia-

tane na stożku samohamownym, po-
zbawiony jest wymienionych wad.
W czasie wbijania nie następuje znisz-
czenie powłoki ochronnej cynku. Po-
łączenie jest absolutnie szczelne, dla-
tego nie musimy stosować uszczelnia-
czy, wręcz przeciwnie, powierzchnie
styku powinny być czyste. W czasie
wbijania stożek Morse’a zapewnia za-
chowanie pionu uziomu, a ewentual-
ne odchylenie – o co łatwo przy nie-
jednorodnym gruncie – nie powodu-
je rozszczelnienia zamka.

Kiedy mówimy o konstrukcyjnych

rozwiązaniach zamków, powinniśmy
założyć, że będą pracowały w moż-
liwie najgorszych warunkach, tzn.
uziom w czasie pogrążania zejdzie
z osi i zamki będą musiały przenosić
również moment zginający. Może to
prowadzić do rozszczelnienia. Ponie-
waż brak jakichkolwiek badań na ten
temat, należy tylko przypuszczać, że
w trudnych warunkach sprawdzą się
zarówno zamki wtłaczane, jak i te za-
gniatane na stożkach samohamow-
nych. Zamki pasowane luźno i na
gwintach mogą ulec rozszczelnieniu,
gdy będą musiały przenosić zmienne
momenty gnące. Warto wspomnieć
o ważnej cesze uziomów o jednako-
wej średnicy. Na całej długości styka-
ją się one z gruntem i ewentualne wy-
boczenia pręta są wówczas utrudnio-

Kiedy dzielimy uziomy na naturalne i sztuczne, zwykle nie zastanawiamy się nad trwa-

łością tych pierwszych. W czasie układania zbrojenia fundamentów wystarczy przypil-

nować, aby pracownicy trwale połączyli pręty zbrojeniowe (najlepiej przez spawanie)

i wyprowadzili na zewnątrz przewody uziemiające. Wówczas po zalaniu fundamentu be-

tonem problem korozji uziomu naturalnego znika.

background image

w w w. e l e k t r o . i n f o . p l

n r 5 / 2 0 0 5

49

ne. Najgorzej wypadają uziomy o nie-
jednakowej średnicy (zamki gwintowa-
ne z tulejkami) Pręt jest usztywniony
na obu końcach, natomiast środkowa
część może się w granicach poszerzo-
nego otworu swobodnie wybaczać. Po-
wstające przy tym odkształcenia amor-
tyzują siły wbijania, skutecznie utrud-
niając pogrążanie. Momenty gnące na
zamkach tego typu uziomów są naj-
większe. Producenci tego typu uzio-
mów zalecają zatem stosowanie spe-
cjalnych urządzeń do pogrążania.

Trwałość uziomów zależy też od

zabezpieczenia antykorozyjnego po-
wierzchni (wyróżniamy uziomy ocyn-
kowane i pomiedziowane). Powłoki
antykorozyjne nie powinny być ba-
dane w „wyidealizowanych” warun-
kach laboratoryjnych. Musimy zało-
żyć, że uziom będzie pracował w mak-
symalnie trudnych warunkach, a więc
w czasie pogrążania uziom zostanie
odchylony od pionu i zarysowany na
swojej długości tak, by rdzeń pręta
był odkryty. Należy sądzić, że często
tak się dzieje. Nie można zakładać, że
wbijemy uziom idealnie prosto i że
nie uszkodzimy w żadnym miejscu
jego powłoki, zwłaszcza, gdy powłoka
jest miękka (dotyczy to zarówno cyn-
ku, jak i miedzi). Zniszczenie na pew-
nej długości powłoki ochronnej mie-
dzi lub cynku to dwa różne problemy.
Podczas procesu niszczenia powstaje

korozja elektrochemiczna, której szyb-
kość i intensywność działania jest zu-
pełnie różna w zależności od materia-
łu, z którego wykonana jest powłoka.
Gdy rdzeń stalowy pokryty jest cyn-
kiem, to w pierwszej kolejności roz-
puszczony będzie cynk – z niewielką
intensywnością, bo żelazo i cynk są
niedaleko od siebie w szeregu elek-
trochemicznym metali, poza tym po-
wierzchnia odsłoniętego rdzenia jest
wielokrotnie mniejsza od powierzchni
powłoki cynkowej. Po całkowitym roz-
puszczeniu cynku zacznie się korozja
stalowego rdzenia. Zupełnie inaczej
będzie, gdy zrobimy rysę na powłoce
miedzianej na rdzeniu stalowym.

Te dwa metale są daleko od siebie

w szeregu elektrochemicznym meta-
li. W pierwszej kolejności korozja do-
tknie stalowego rdzenia i będzie ona
o wiele bardziej intensywna, ponie-
waż różnica potencjałów jest więk-
sza, a powierzchnia katody (powłoki
miedzianej) jest duża. Szybki ubytek
żelaza spowoduje przerwanie rdzenia
i nagłą utratę rezystancji uziemienia.
Opisany przypadek jest wytłumaczo-
ny w każdym podręczniku chemii czy
elektrochemii.

Obecne normy polecają zwrócić

szczególną uwagę, gdy próbujemy łą-
czyć ze sobą metale o różnej galwanicz-
nej aktywności. Wystarczy przywołać
normy PN-IEC 61024 i 1-2 (§ 5.2.1). Każ-

dorazowe stosowanie uziomów po-
miedziowanych powinno być poprze-
dzone dokładną analizą przypuszczal-
nych zagrożeń ich pracy. Producenci
uziomów pomiedziowanych stosują
groty o większej średnicy niż średnica
rdzenia. Uważają, że przyczynia się to
do zmniejszenia zagrożenia zniszcze-
nia powłoki pomiedziowanej i chro-
ni szpic uziomu przed uszkodzenia-
mi mechanicznymi powłoki antyko-
rozyjnej. Milczeniem pomijają większe
trudności w pogrążaniu uziomu oraz
niebezpieczeństwo rozszczelnienia
połączenia, a także szybką utratę rezy-
stancji, gdy zarysowana będzie powło-
ka miedziana. Uważają też, że utwar-
dzony grot łatwiej wbijać w glebę.

Producenci uziomów ocynkowa-

nych zakładają, że powłoka ochronna
może ulec uszkodzeniu, ale wobec wol-
no postępującej korozji przewaga uzio-
mu o jednakowej i mniejszej średni-
cy utrzyma się. Norma 61024-1-2 § 5.21
wyraźnie zresztą stwierdza, że powin-
no się unikać kontaktu metali o zasad-
niczo różniącej się elektrochemicznej
lub galwanicznej aktywności. Powyższa
norma nie stwierdza jednoznacznie, że
połączenie Fe / Cu jest niedobrym roz-
wiązaniem, ale wyraźnie zmusza wyko-
nawcę do przeanalizowania połączeń
tego typu pod kątem trwałości.

Zamki wtłaczane i zagniatane prze-

noszą mniejsze siły i trudniej ulegają
rozszczelnieniu. Uziomy można wbi-
jać bez specjalistycznych przyrządów
i przede wszystkim mierzyć rezystan-
cję w trakcie pogrążania, co nakazuje
norma 61024-1-2 (§ 3.3.4) - niemożliwe
w uziomach o różnej średnicy (tulej-
ki gwintowane). Mowa w niej również
o rzadszym stosowaniu uziomów głę-
binowych § 2.4.4.4. W uziomach pro-
mieniowych zalecane głębokości są
niewielkie, co zapewne jest przyczy-
ną tego, że prawie wszyscy producen-
ci uziomów ocynkowanych zrezygno-
wali z utwardzanych grotów. Tylko je-
den stosuje w uziomie prowadzącym
kute ostrze, które oprócz zwiększonej
nieco twardości ma jeszcze jedną zale-
tę, tuż za ostrzem średnica pręta nie-
znacznie rośnie – niewiele więcej niż
grubość warstwy antykorozyjnej, co

minimalnie lepiej chroni boczną war-
stwę cynku.

Ostatnim elementem wpływającym

na trwałość uziomu jest jego połącze-
nie z przewodem uziomowym. Wspól-
ną cechą stosowanych przez wszyst-
kich złącz i uchwytów jest koniecz-
ność dodatkowego zabezpieczenia złą-
cza przed wilgocią. Zasada zaciśnię-
cia jest wszędzie podobna. Niektórzy
producenci mają w ofercie połączenie
egzotermiczne, jednak mimo wszyst-
kich jego zalet, jest ono dość kosztow-
ne. Jeden z producentów stosuje za-
strzeżony wzór połączenia z bednar-
ką. Jest to identyczne połączenie jak
między pionowymi odcinkiem uzio-
mu, oparte na stożku samohamow-
nym Morse’a. Oprócz błyskawiczne-
go połączenia z kilkumetrowej długo-
ści taśmą uziomową ma wszystkie za-
lety zamka na stożku samohamow-
nym, jest szczelne, trwałe i nie wyma-
ga jakiegokolwiek zabezpieczenia an-
tykorozyjnego. Jako materiał na uzio-
my stosuje się stal węglową konstruk-
cyjną zwykłej jakości o Rm 400÷600
MPa (wytrzymałość na rozciąganie),
są to stale od St3 do St5. Materiałem,
który najlepiej spełnia wszystkie ce-
chy mogące wpłynąć na trwałość uzio-
mu jest stal nierdzewna i kwasood-
porna np. 1H18N9T(M), tzw. 321 w
nomenklaturze europejskiej, w Pol-
sce nieprodukowana. Uziomy wyko-
nywane z tej stali są trwałe, lecz nie-
stety drogie. Częściej stosowana jest
niewiele tańsza stal nierdzewna, np.
0H18N9 lub mniej trwalsze stale chro-
mowe np. 2HI3.

reklama

A.H. sj Hardt i Wspólnicy

30- 668 Kraków

ul. Polonijna 1

tel. / faks (0-12) 658 66 88

tel. 0602 357 755

www.ah.com.pl

Rys. 1 Rozwiązania konstrukcyjne uziomów


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ei 2005 05 s022 id 154158 Nieznany
ei 2005 03 s024 id 154147 Nieznany
ei 2005 09 s004 id 154186 Nieznany
ei 2005 04 s060 id 154155 Nieznany
ei 2005 03 s006 id 154146 Nieznany
ei 2005 09 s144 id 154191 Nieznany
ei 2005 11 s006 id 154194 Nieznany
ei 2005 03 s027 id 154148 Nieznany
ei 2005 04 s084 id 154156 Nieznany
ei 2005 12 s069 id 154209 Nieznany
ei 2005 09 s150 id 154192 Nieznany
ei 2005 12 s058 id 154208 Nieznany
ei 2005 12 s057 id 154207 Nieznany
ei 2005 11 s094 id 154202 Nieznany
ei 2005 11 s070 id 154197 Nieznany
ei 2005 12 s088 id 154211 Nieznany
ei 2005 11 s092 id 154201 Nieznany
ei 2005 03 s097 id 154152 Nieznany
ei 2005 03 s077 id 154151 Nieznany

więcej podobnych podstron