background image

M

AŁGORZATA

 M

ARCJANIK

Miejsce etykiety je˛zykowej 
ws´ród wartos´ci. Uwagi ogólne

Przez etykiete˛ rozumiem - zgodnie ze „Słownikiem je˛zyka polskiego” pod red. W. Doro-
szewskiego - „ustalony i obowia˛zuja˛cy sposób zachowania sie˛ w pewnych s´rodowiskach
[...]; formy towarzyskie, ceremoniał”. (Termin „etykieta” uznaje˛ za synonimiczny wzgle˛-
dem stosowanych równie powszechnie takich terminów, jak „savoir-vivre”, „zasady
dobrego wychowania”, „zasady grzecznos´ci”). Przez etykiete˛ je˛zykowa˛ - odpowiednio
- je˛zykowy sposób zachowania sie˛ i je˛zykowe formy towarzyskie. 

Etykieta jest - jak wiadomo - składnikiem kultury społeczen´stwa

1

; ewoluuje wraz ze

zmianami społecznymi, jej pocza˛tków szukac´ nalez˙y w okresie kształtowania sie˛ syste-
mów społeczno-politycznych (w tym relacji typu „power and solidarity”

2

). 

Je˛zykowe akty etykiety (towarzyskiej, s´rodowiskowej, zawodowej) traktuje˛, opieraja˛c

sie˛ na dokonaniach anglosaskiej antropologii społecznej, jako działania je˛zykowe stoso-
wane wobec siebie przez partnerów interakcji werbalnych. Akty te, realizowane w postaci
róz˙nych wariantów formalnych

3

, jako akty bezpos´rednie i pos´rednie

4

, z je˛zykoznawczego

punktu widzenia sa˛ zawsze aktami predykatywnymi

5

. Czyli sa˛ aktami przypisuja˛cymi

jakiemus´ przedmiotowi okres´lone cechy, czynnos´ci, stany; przedmiotem tym jest w wie˛-
kszos´ci wypadków osoba mówia˛ca (akty etykiety sa˛ jeszcze jedna˛ manifestacja˛ ”ego”
w je˛zyku

6

), która mówi o sobie w zwia˛zku z osoba˛ adresata/adresatów lub o adresacie

w zwia˛zku z własna˛ osoba˛. (By sie˛ o tym przekonac´, wystarczy przypomniec´ sobie znane,
sformułowane przez Anne˛ Wierzbicka˛ eksplikacje takich predykatów, jak pozdrawiac´,
składac´ kondolencje, gratulowac´, przepraszac´, dzie˛kowac´

7

). 

Mówia˛c o aktach etykiety je˛zykowej, pozostawiam poza zakresem rozwaz˙an´ stopien´

ustalenia ich składu leksykalnego. Zwykle w pracach na ten temat silnie eksponowane jest
zjawisko duz˙ej stereotypizacji formalnej tych aktów

8

. Tutaj kryterium wydzielania aktów

etykiety spos´ród innych aktów jest kryterium wyła˛cznie funkcjonalne - bez wzgle˛du na
forme˛ je˛zykowa˛ jako akt na przykład podzie˛kowania traktowane jest i stereotypowe
wyraz˙enie dzie˛kuje˛ (serdecznie dzie˛kuje˛, dzie˛ki itp.), i niestereotypowe, sytuacyjne tak sie˛
ciesze˛, co ja bym bez ciebie zrobiła 
itd. 

9

 

Do tak wydzielonych aktów etykiety (realizowanych w postaci mówionej i/lub pisanej)

zaliczam przede wszystkim: podzie˛kowania, pozdrowienia, przeprosiny, powitania, po-

background image

z˙egnania, z˙yczenia, gratulacje, kondolencje, toasty, komplementy, zaproszenia, pros´by,
zawieranie znajomos´ci, inicjowanie werbalnej interakcji

10

 jako działania nadawcy, oraz

je˛zykowe reakcje na nie adresata (którymi tutaj zajmowac´ sie˛ nie be˛de˛). 

Jes´li przyjmiemy, z˙e z˙ycie jednostki w społeczen´stwie reguluja˛ normy prawne, moralne

i obyczajowe

11

, to zasady etykiety (tak je˛zykowej, jak nieje˛zykowej) umies´cimy - zgodnie

z ustaleniami badaczy tych zagadnien´ - w obre˛bie norm obyczajowych. Zastanówmy sie˛
jednak, czy taka kwalifikacja aktów etykiety jest słuszna i czy wszystkie typy tych aktów
w równym stopniu nalez˙ałoby zaliczyc´ do norm obyczajowych. 

W uje˛ciach tradycyjnych, jak równiez˙ w encyklopediach (np. w „Wielkiej encyklope-

dii powszechnej” PWN) normy prawne, moralne i obyczajowe róz˙nicowane sa˛ ze wzgle˛du
na sankcje, jakie groz˙a˛ naruszaja˛cym te normy. I tak przekroczenie normy prawnej pocia˛ga
za soba˛ okres´lona˛ kare˛, przekroczenie normy moralnej - pote˛pienie przez opinie˛ publiczna˛,
przekroczenie zas´ normy obyczajowej - os´mieszenie. Normy prawne przeciwstawiane sa˛
tez˙ normom moralnym (i - jak moz˙na sa˛dzic´ - obyczajowym) jako te, które maja˛ charakter
dwustronny, tzn. obowia˛zuja˛ i X-a, i Y-a, natomiast normy moralne i obyczajowe maja˛
charakter jednostronny - nakazuja˛ cos´ X-owi bez upowaz˙nienia Y-a do z˙adnych rosz-
czen´

12

Granice mie˛dzy tymi trzema typami norm bywaja˛ - tak jak w wypadku wielu innych

typologii - płynne. Akt etykiety moz˙e byc´ na przykład aktem prawnym w takiej znanej
sytuacji, gdy X jest zobowia˛zany przez sa˛d do publicznego (np. w prasie) przeproszenia
Y-a. Takie sytuacje sa˛ jednak na tyle rzadkie, z˙e akty etykiety je˛zykowej w funkcji aktów
prawnych trzeba traktowac´ jako wyja˛tek od reguły. 

Czy - analogicznie - da sie˛ wskazac´ takie akty etykiety je˛zykowej, które moz˙na by

kwalifikowac´ z moralnego, a nie wyła˛cznie z obyczajowego punktu widzenia? M. Osso-
wska

13

 pisze wprawdzie, z˙e granica mie˛dzy normami obyczajowymi (pochodza˛cymi

z umowy) a normami moralnymi (pochodza˛cymi z natury - sta˛d nieznajomos´ci reguł
moralnych na ogół sie˛ nie przewiduje) jest płynna, lecz przekonuja˛cych przykładów nie
podaje. 

Aby udzielic´ odpowiedzi na postawione pytanie, sie˛gnijmy do wyników interdyscypli-

narnych badan´ interakcjonizmu symbolicznego, który opisuje zjawiska je˛zykowe (takz˙e
nieje˛zykowe) zachodza˛ce mie˛dzy ludz´mi w ich codziennych kontaktach (interakcjach)

14

.

E. Goffman, rozpatruja˛c zjawisko grzecznos´ci, zastosował trafna˛, che˛tnie przeje˛ta˛

przez innych badaczy metafore˛ twarzy (”face”, nieraz tez˙ „image”). Moz˙na ja˛ interpreto-
wac´ w ten sposób, z˙e partnerzy interakcji werbalnych, niezalez˙nie od rozmaitych celów
działan´ je˛zykowych, zawsze staraja˛ sie˛ zachowac´ własna˛ twarz i dbac´ jednoczes´nie o twarz
rozmówcy. Staraja˛ sie˛ - posłuz˙my sie˛ druga˛ wersja˛ metafory - stworzyc´ pozytywny obraz
własnej osoby, stosuja˛c róz˙ne strategie grzecznos´ci, aby rozmówca zaakceptował ten obraz
i aby czuł, z˙e partner ma pozytywny obraz jego osoby. 

Kreowanie pozytywnego obrazu X-a w oczach Y-a odbywa sie˛ poprzez dodatnie

wartos´ciowanie Y-a, wobec którego X stosuje formy etykiety je˛zykowej

15

. Poniewaz˙ role

X-a i Y-a sa˛ wymienne (w tym rozumieniu, z˙e przywilej stosowania etykiety przysługuje
w równym stopniu wszystkim członkom społeczen´stwa, np. europejskiego kre˛gu kulturo-
wego), to wartos´ciowanie, o którym mowa, teoretycznie dotyczy wszystkich uczestników
aktów etykiety. Mówia˛c tu o dodatnim wartos´ciowaniu przez siebie wzajemnie partnerów
interakcji, s´wiadomie pomijam wartos´ciowanie ujemne, które równiez˙ mies´ci sie˛ w ra-
mach etykiety (nazywane jest negatywna˛ strategia˛ grzecznos´ci) i które polega - ogólnie
rzecz biora˛c - na nierespektowaniu twarzy partnera i nieakceptowaniu jego obrazu w wy-
niku negatywnej oceny jego poste˛powania (akt nagany, wymówki, zarzutu itp.). Aktów

62

background image

ujemnego wartos´ciowania osoby Y nie nalez˙y utoz˙samiac´ z niegrzecznym (tj. niezgodnym
z etykieta˛) zachowaniem osoby X, w którym równiez˙ X nie respektuje własnej twarzy. 

Przez dodatnie wartos´ciowanie partnera aktu etykiety rozumiem okazywany mu

szacunek, poszanowanie jego osobistej godnos´ci, akceptacje˛ jego osoby. Bardziej
ogólnie - dostrzeganie drugiej osoby (jako postawa altruistyczna) poprzez wyodre˛bnienie
jej z tłumu, aprobate˛ dla jej istnienia i działania, „pozwolenie” na jej bycie obok nas. 

Jes´li zapomnimy przez chwile˛ o tym, z˙e akty etykiety sa˛ silnie skonwencjonalizowane

(sta˛d ich stereotypowos´c´), to na przykład akt kondolencji odbierac´ be˛dziemy jako cos´
w rodzaju współcierpienia i zrozumienia dla naszego bólu

16

; akt podzie˛kowania - jako

zadowolenie partnera z naszego działania i jego wdzie˛cznos´c´; akt zaproszenia - jako che˛c´
bycia razem z nami; akt pozdrowienia (w kontakcie pos´rednim) - jako dobre mys´lenie
o nas w czasie naszej nieobecnos´ci; pytanie o zdrowie członka naszej rodziny - jako troske˛
o nas i (ewentualnie) potencjalna˛ che˛c´ niesienia nam pomocy; komplement - jako aprobate˛
dla naszej urody, stylu ubierania sie˛ i tak dalej. 

Stereotypowos´c´ formalna i sytuacyjna aktów etykiety je˛zykowej (wynikaja˛ca m. in.

z faktu, z˙e zmiany w je˛zyku dokonuja˛ sie˛ wolniej niz˙ zmiany społeczne i kulturowe)
powoduje, z˙e cze˛sto jestes´my skłonni lekcewaz˙yc´ ich role˛, a nawet zarzucac´ uz˙ywaja˛cym
formuł etykietalnych nieszczeros´c´ i kłamliwos´c´ (por. cytat z „Fausta”: „Im Deutschen lügt
man, wenn man höflich ist” - W je˛zyku niemieckim kłamie sie˛, gdy jest sie˛ grzecznym).
Rzeczywis´cie stereotypowos´c´ prowadzi zwykle do mechanicznego, bezrefleksyjnego
uz˙ywania wyraz˙en´ je˛zykowych; dotyczy to i aktów etykiety. Nie podwaz˙a to jednak
w z˙adnym stopniu faktu, z˙e potrzeba bycia dodatnio wartos´ciowanym poprzez stoso-
wanie aktów je˛zykowej etykiety jest jedna˛ z głe˛bszych potrzeb człowieka
. S´wiadcza˛
o tym mie˛dzy innymi amerykan´skie badania uniwersaliów w ludzkich zachowaniach
je˛zykowych, z których wynika, z˙e mimo róz˙nych formalnie, sytuacyjnie itp. form etykiety
zjawisko grzecznos´ci jest uniwersalne, przynalez˙ne naturze człowieka bez wzgle˛du na
stopien´ rozwoju cywilizacyjnego czy kulturowego

17

. Potwierdzaja˛ to równiez˙ znane

z literatury socjolingwistycznej eksperymenty polegaja˛ce na zaniechaniu przez ekspe-
rymentatora pozdrawiania po przyjs´ciu do biura współpracownika i wynikaja˛ce z tego
negatywne, pote˛guja˛ce sie˛ z dnia na dzien´ jego reakcje, których istota˛ był brak pewnos´ci
siebie, poczucie dezaprobaty, obniz˙enie samooceny itp. 

Wszystko to przemawia za tym, z˙e akty etykiety nalez˙ałoby umies´cic´ w grupie norm

moralnych pochodza˛cych (jak ustaliła M. Ossowska) z natury. Ich forma i sposób fun-
kcjonowania ustalone zostały droga˛ umowy społecznej - to jednak potraktowac´ trzeba jako
proces wtórny. 

Czy jednak wszystkie wymienione wczes´niej typy aktów etykiety je˛zykowej wchodzi-

łyby - zgodnie ze sformułowana˛ teza˛ - w obre˛b norm moralnych? Na tak postawione
pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zalez˙y to bowiem nie tylko od typu aktu
etykiety, lecz - przede wszystkim - od rodzaju relacji mie˛dzy partnerami interakcji i od
kontekstu pragmatycznego konkretnej interakcji. Ogólnie moz˙na przyja˛c´, z˙e jes´li zanie-
chanie przez X-a działania je˛zykowego zgodnego z etykieta˛ wywołuje u Y-a posa˛dzenie
go o nieznajomos´c´ zasad dobrego wychowania lub o umys´lne ich niestosowanie, to zanie-
chany akt nalez˙y raczej do norm typu obyczajowego; jes´li zas´ zaniechanie przez X-a
takiego działania wywołuje u Y-a poczucie odtra˛cenia, osobistego zawodu, podejrzenie
o che˛c´ zerwania stosunków itp., to zaniechany akt nalez˙y zaliczyc´ raczej do norm typu
moralnego - rozpatrywany jest wówczas w kategoriach osobistego dobra i zła. Niezasto-
sowanie sie˛ do reguł dobrego wychowania nie zawsze wie˛c pocia˛ga za soba˛ os´mieszenie
partnera interakcji. 

63

background image

Zanim podam przykłady, przypomne˛ przeprowadzony przez M. Ossowska˛

18

 szkicowy

podział reguł dobrego wychowania (reguł w wie˛kszos´ci nieje˛zykowych). Dzieli je ona na:
a) reguły słuz˙a˛ce harmonijnemu i przyjemnemu współz˙yciu, b) reguły rytualne, c) reguły
polecaja˛ce pewne zachowania ze wzgle˛du na wygode˛, na sprawnos´c´ działania. Tylko
ws´ród reguł typu a) wyróz˙nia ich głe˛bsza˛ warstwe˛, która˛ zalicza do norm aksjologicznych
(np. zmartwienie manifestowane po s´mierci bliskiego), i warstwe˛ płytsza˛, nieaksjologiczna˛
(np. kolor z˙ałoby noszonej po s´mierci bliskiego). Podobny podział - na reguły warstwy
głe˛bszej i płytszej - moz˙na by spróbowac´ zastosowac´ do je˛zykowej etykiety. Warstwa
płytsza odpowiadałaby aktom etykiety nalez˙a˛cym do norm obyczajowych, warstwa głe˛b-
sza - aktom realizuja˛cym normy moralne (czy zbliz˙aja˛cym sie˛ do tych norm). Przy czym
podział ten nie byłby stały - zmieniałby sie˛ w zalez˙nos´ci od wspomnianych relacji mie˛dzy
partnerami je˛zykowego działania i od pragmatycznego kontekstu. 

Na przykład formuła powitalna Dzien´ dobry jest realizacja˛ normy obyczajowej (nalez˙y

wie˛c do warstwy płytszej) w sytuacji, gdy witaja˛ sie˛ w ten sposób osoby pozostaja˛ce ze
soba˛ w stosunkach oficjalnych (nie zaz˙yłych). Zaniechanie takiego działania s´wiadczyłoby
w wie˛kszos´ci wypadków wyła˛cznie o niezastosowaniu reguły etykiety. Ta sama formuła
stosowana przez osoby be˛da˛ce w bliskich, zaz˙yłych stosunkach (wtedy przyje˛te jest
uzupełnianie tej formuły o wypowiedzi na temat sytuacji mówienia lub jej uczestników
typu Strasznie dzis´ wieje, Bardzo sie˛ spiesze˛, Czy jestes´ juz˙ zdrowa? ) byłaby byc´ moz˙e
realizacja˛ normy moralnej (czyli nalez˙ałaby do głe˛bszej warstwy), gdyz˙ jej zaniechanie
wywoływałoby prawdopodobnie inne reakcje partnera niz˙ w sytuacji poprzedniej i s´wiad-
czyłoby o czyms´ wie˛cej niz˙ o niezastosowaniu reguły etykiety. 

Ws´ród reguł etykiety je˛zykowej sa˛ takie, których stosowanie ma charakter obligatoryj-

ny, niezalez˙ny od stopnia zaz˙yłos´ci partnerów, np. reguły powitania, poz˙egnania, przepro-
sin. Do reguł fakultatywnych, nieobowia˛zkowych nalez˙a˛ np. komplementy, toasty,
w mniejszym stopniu gratulacje. I chociaz˙ kaz˙dorazowo trzeba brac´ pod uwage˛ konkretna˛
sytuacje˛ mówienia, to jednak ogólnie moz˙na uznac´, z˙e reguły fakultatywne nalez˙ałyby do
warstwy głe˛bszej i ich realizacja wia˛załaby sie˛ wyła˛cznie z pozytywnymi odczuciami
adresata tego typu aktów, a nierealizowanie tych reguł nie wywoływałoby negatywnych
odczuc´ partnera. Byc´ moz˙e akty be˛da˛ce realizacja˛ fakultatywnych reguł etykiety, nie
wynikaja˛ce z bezwzgle˛dnego przymusu obyczajowego, maja˛ inny status aksjologiczny niz˙
akty z omawianego punktu widzenia obligatoryjne? 

Tego typu pytan´ nasuwa sie˛ wie˛cej. Celem przedstawionego artykułu było w wie˛-

kszym stopniu włas´nie stawianie pytan´ i formułowanie wa˛tpliwos´ci niz˙ udzielanie
jednoznacznych odpowiedzi
. Na obecnym etapie prac nad etykieta˛ je˛zykowa˛ takich
otwartych kwestii jest jeszcze wiele. Tutaj chciałam przede wszystkim podwaz˙yc´ formu-
łowana˛ dos´c´ cze˛sto teze˛ o przynalez˙nos´ci aktów etykiety wyła˛cznie do sfery obyczajowej.
Chciałam tez˙ z duz˙a˛ moca˛ przeciwstawic´ sie˛ twierdzeniu, z˙e stosuja˛c na co dzien´ formy
etykiety zawsze cos´ udajemy. Jes´li tak bywa (a potwierdza to nawet pobiez˙na obserwacja
uczestników działan´ je˛zykowych), to owo udawanie, czy - mówia˛c bardziej nowoczesnym
je˛zykiem - stosowanie odpowiednich strategii, jest w ogóle cecha˛ członków wspólnot
społeczno-kulturowych. I dotyczy ono tak samo obyczajów, jak i moralnos´ci. Zacytujmy
M. Ossowska˛: „W [...] regułach dobrego wychowania udaja˛c cos´ stosujemy sie˛ do reguły.
W przypadkach reguł moralnych udajemy, z˙e sie˛ stosujemy do reguły”

19

Przekonanie o mniejszej wartos´ci reguł etykiety w porównaniu z regułami moralnymi

wia˛z˙e sie˛ zapewne z mniejsza˛ szkodliwos´cia˛ społeczna˛ przekraczania tych pierwszych.
Nie moz˙na jednak nie dostrzegac´ tego, z˙e generalnie etykieta (w tym etykieta je˛zykowa)

64

background image

wypływa z głe˛bszych (tj. moralnychpotrzeb człowieka i w zwia˛zku z tym powinna
miec´ swoje miejsce ws´ród wartos´ci absolutnych 
(aksjologicznych). 

Przypisy

1

 W polskiej literaturze przedmiotu zob. np.: M. P e i s e r t, Etykieta je˛zykowa i jej wyznaczniki, [w:] Je˛zyk

a kultura, pod red. J. Anusiewicza, J. Bartmin´skiego, t. I, Wrocław 1988. 

2

 Zob. na ten temat: R. B r o w n, A. G i l m a n, The pronouns of power and solidarity, [w:] Readings in the

Sociology of Language, The Hague-Paris 1970. 

3

 Zalez˙nych m. in. od hierarchii partnerów, stopnia ich zaz˙yłos´ci, płci, wykształcenia, zawodu, pochodzenia

społecznego. Zob. na ten temat: K. O z˙ ó g, Powitania i poz˙egnania w je˛zyku mówionym mieszkan´ców Krakowa,
„Je˛zyk Polski”, LX, 1980, z. 2-3. 

4

 Dzielone tak na podstawie koncepcji J. R. S e a r l e ’a, Indirecte speech acts, [w:] Syntax and Semantics,

vol. 3: Speech Acts, ed. P. Cole, I. L. Morgan, New York 1975. 

5

 Formy tzw. adresatywne (termin wprowadzony przez E. T o m i c z k a w pracy System adresatywny

współczesnego je˛zyka polskiego i niemieckiego. Socjolingwistyczne studium konfrontatywne, Wrocław 1983)
typu prosze˛ pana, siostro przełoz˙ona, ekscelencjo traktuje˛ tutaj jako cze˛s´c´ składowa˛ etykiety, nie stanowia˛ca˛
odre˛bnego kompleksu predykatywnego. 

6

 Zob. M. H o n o w s k a, „Ego” w systemie je˛zykowym, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Je˛zykoznaw-

czego”, XL, 1986. 

7

 Np. A. W i e r z b i c k a, Genry mowy, [w:] Tekst i zdanie. Zbiór studiów, pod red. T. Dobrzyn´skiej,

E. Janus, Wrocław 1983; Akty mowy, [w:] Semiotyka i struktura tekstu, pod red. M. R. Mayenowej, Wrocław
1973. 

8

Z polskich prac zob. np. M. P e i s e r t, op. cit.; E. G r o d z i n´ s k i, Wypowiedzi performatywne. Z aktu-

alnych zagadnien´ filozofii je˛zyka, Wrocław 1980, rozdz. III: Formuły grzecznos´ciowe jako wypowiedzi perfor-
matywne. 

9

 O tego typu aktach pos´rednich pisze K. O z˙ ó g, Zwroty grzecznos´ciowe w je˛zyku mówionym młodziez˙y

(Na przykładzie młodziez˙y krakowskiej), [w:] Z teorii i praktyki dydaktycznej je˛zyka polskiego, t. VI, Katowice
1986. 

10

 Podobna˛ metodologicznie, choc´ odmienna˛ w szczegółach klasyfikacje˛ zawieraja˛ prace N. I. Formano-

wskiej i jej współpracowników, np.: A. A. A k i s z i n a, N. I. F o r m a n o w s k a j a, Russkij rieczewoj etikiet
(Posobie dla studientow-inostrancew), Moskwa 1986. 

11

 Te trzy podstawowe rodzaje norm podaje m. in. M. O s s o w s k a, Podstawy nauki o moralnos´ci,

Warszawa 1963. Nieraz uzupełnia sie˛ je o normy religijne, które ze wzgle˛du na cel niniejszego artykułu nie be˛da˛
tu brane pod uwage˛. 

12

 Tak widzi to L. P e t r a z˙ y c k i, O pobudkach poste˛powania i o istocie moralnos´ci i prawa, Warszawa

1924. 

13

 Ibid. 

14

 Zob. np. przełoz˙ona˛ na je˛zyk polski prace˛ E. G o f f m a n a Człowiek w teatrze z˙ycia codziennego,

Warszawa 1981. 

15

 Równiez˙ etykiety nieje˛zykowej typu podanie re˛ki, uniesienie kapelusza, aprobuja˛cy us´miech. Poniewaz˙

je˛zykowym zachowaniom etykietalnym stale towarzysza˛ (czasem je zaste˛puja˛) zachowania nieje˛zykowe, to
mówia˛c o etykiecie je˛zykowej trzeba stale miec´ na mys´li równiez˙ jej składnik nieje˛zykowy (ze wzgle˛du na
potrzeby tego artykułu nie rozróz˙niam składników pozaje˛zykowych i ponadje˛zykowych omawianych aktów). 

16

 Formuły tu podawane nie sa˛ oczywis´cie eksplikacjami semantycznymi odpowiednich aktów mowy. 

17

 Badania tego typu prowadzone były m. in. ws´ród kultur nieeuropejskich - meksykan´skiej kultury Majów

i kultury Tamilów na subkontynencie indyjskim (dane pochodza˛ z wykładu E. T o m i c z k a pt. Grzecznos´c´
w je˛zyku, wygłoszonego we Wrocławskim Towarzystwie Naukowym 15 XII 1987 r.). 

18

 Ibid. 

19

 Ibid., s. 320. 

65

background image

66