teoria literatury, filologia polska


Psychoanaliza

  1. Podaje w wątpliwość kartezjańską koncepcję podmiotu, który jasno i wyraźnie rozpoznaje się we własnych wytworach. Czy to w wersji Freudowskiej, czy Lacanowskiej podmiot jest przesunięty wobec samego siebie i nie wie nigdy, kim jest ani co mówi. Istnieje bowiem sfera niepoddana kontroli podmiotu i tą sferą jest Nieświadomość. U Freuda jest ona odgrodzona od świadomego Ja cenzurą, która tłumi niewygodne treści. U Lacana jest ona ustrukturyzowana jak język, co oznacza, że przemieszcza podmiot między obcymi znaczącymi (signfiants), w których nie może się on odnaleźć.

  2. Nieświadomość potraktowana jest jako dyskurs. Freud nie odkrył nieświadomości, ale pierwszy wskazał jej dyskursywną naturę: to, że mówi ona poprzez naszą mowę, że odzywa się we snach i odsłania w pomyłkach języka.

  3. Twórczość literacka przypomina obronną działalność psychiki, ponieważ w obydwu wypadkach między światem a Ja umieszczony zostaje filtr fantazji, który zapobiega doznawaniu przykrości. Tekst literacki nie jest autonomicznym artefaktem, lecz odsyła do twórcy, a ściślej, do jego nieświadomych fantazji, dzięki którym rozwiązuje on dotkliwe problemy własnej psyche.

  4. Tekst literacki traktowany jest jako symptom, na podstawie którego dociera się do ukrytego sensu. W wypadku psychoanalizy Jungowskiej rolę symptomów odgrywają symbole, zaś rolę ukrytego sensu - archetyp.

  5. Tekst literacki wykazuje strukturalną analogię z marzeniem sennym. Oznacza to, że analiza snu może stać się wzorcem analizy literackiej, a wówczas jej celem staje się odkształcenie zniekształcenia, jakiemu zostaje poddana ukryta treść snu w procesie pracy marzenia sennego. Jako że praca marzenia sennego ma charakter tropologiczny, analityk musi zmierzyć się z maskującą retoryką tekstu, która przemieszcza prawdziwe znaczenie.

  6. Tekst literacki, jako analogon aparatu psychicznego, jest traktowany jako pole napięć i konfliktów, do których ujawnienia i uśmierzenia w spajającej interpretacji zmierza interpretator. Nie oznacza to jednak, że każdy tekst, podobnie jak każdy sen, może zostać wyjaśniony. „Na pytanie, czy każdy sen może zostać wyjaśniony, należy odpowiedzieć przecząco”. Zarówno sny, jak i teksty, charakteryzują się odpowiednią siłą oporu przeciwko interpretacji, dlatego interpretator skazany jest jedynie na stawianie hipotez „muskających swymi przypuszczeniami budowę aparatu psychicznego i grę aktywnych w nim sił”.

  7. Tekst literacki można traktować jako element interpretacyjnej transakcji między pacjentem (pisarzem) a terapeutą (czytelnikiem). Interpretacja polega na skonstruowaniu opowieści, która odsłania sens niedostępny pisarzowi. Relację między autorem a czytelnikiem można opisywać w kategoriach przeniesienia (Ubertragung, transference), kiedy to czytelnik odpowiada na pragnienie autora wpisane w tekst.

  8. Tak jak „ten sam bodziec [może] mieć wiele przedstawień”, tak też „każdy prawdziwy twór poetycki jest rezultatem więcej niż jednej pobudki ożywionej w duszy poety i dopuszcza więcej niż jedną interpretację”.

Fenomenologia

Bachtin

-„Sens ma charakter podmiotowy” a nie strukturalny.

-Człowiek jest istotą dialogową, to znaczy definiuje własną tożsamość przez odniesienie do cudzych słów. Podobnie nie istnieje czysta świadomość, która - jak utrzymywał Husserl - dana jest sobie samej w akcie niezakłóconej percepcji. Zarówno świadomość, jak i tożsamość człowieka są trwale zmediatyzowane i nie dają się określić w oderwaniu od rozbrzmiewającej wokół niego mowy. W tym sensie Bachtin mieści się w nurcie antykartezjańskiej filozofii hermeneutycznej.

-Kultura jest przestrzenią różnorodnych, ścierających się ze sobą dyskursów, co oznacza, że nie istnieje jeden język opisujący rzeczywistość. To łączy Bachtina zarówno z pragmatyzmem, jak i z badaniami kulturowymi. W istocie, literaturoznawstwo powinno „zacieśnić związek z historią kultury”.

-Język nie jest systemem abstrakcyjnych kategorii, lecz nośnikiem ideologii, czyli światopoglądu. Nie ma słów, które wolne byłyby od światopoglądowego nacechowania („nie istnieją słowa niczyje”), a to z tego powodu, że język definiuje się nie przez swoją systemowość, lecz związki podmiotu mówiącego z rzeczywistością przenikniętą innymi językami, innymi głosami.

-Dzieło literackie nie jest tworem zamkniętym i autonomicznym, lecz wielogłosową i różnojęzyczną wypowiedzią zanurzoną w prozaicznym żywiole mowy codziennej. Dzieło literackie jest wypowiedzią tworzącą „ogniwo w łańcuchu obcowania językowego” i żyje jedynie w kontakcie z innymi dziełami.

-Analizą wypowiedzi ze względu na jej intertekstualne (różnojęzyczne) usytuowanie zajmuje się nie stylistyka, lecz metalingwistyka.

Hermeneutyka

  1. Sztukę interpretacji tekstów. Tu najważniejszym pytaniem jest pytanie o znaczenia tekstu, o to, jak je objaśnić (założywszy, że tkwią one już gotowe w tekście) lub jak je skonstruować (przy założeniu, że interpretacja jest tworzeniem znaczenia). Sztuka interpretacji dzieli się z grubsza na dwie szkoły: odtwórczą, która zakłada, że trzeba wypracować szczegółowe techniki egzegetyczne pozwalające na odtworzenie pierwotnego sensu, oraz twórczą, która zakłada, że sens rodzi się w każdym kolejnym akcie interpretacji. Pierwsza z nich - bardziej esencjalistyczna - opiera się na przekonaniu, ze istnieje wierna i prawdziwa wykładnia tekstu, zgodna z jego źródłową intencją - ulokowaną bądź to w autorze (intentio auctoris), bądź to w samym tekście (intentio operis). Druga - bardziej pragmatyczna - stoi na stanowisku, że nie istnieje gotowa prawda tekstu do odkrycia, zaś interpretator narzuca tekstowi sens zgodnie z własną postawą i sytuacją. Esencjaliści nazywają pragmatystów relatywistami, a pragmatyści esencjalistów - metafizykami. Pośrednim rozwiązaniem jest hermeneutyka Gadamera: interpretacja zależy od usytuowania interpretatora, który wszelako uzależniony jest od swojego przedmiotu.

  2. Sytuację tę stara się poddać refleksji teoria interpretacji. Pyta ona o to, jak w ogóle możliwa jest interpretacja (a także: jak w ogóle możliwe jest rozumienie) jako szczególny rodzaj poznania i jakie są najogólniejsze reguły uprawomocnienia wyników interpretacji. Pytania te prowadzą do sporów na temat tego, czy teoria interpretacji jest w ogóle potrzebna sztuce interpretacji. Zwolennicy teorii przekonują swoich oponentów, że każdy powinien wiedzieć, co robi, i troszczyć się o intersubiektywne uzasadnienie efektów swego działania (kto tego nie robi, jest relatywistą), tymczasem zwolennicy sztuki interpretacji odpowiadają, że ich interesuje przede wszystkim ciekawa interpretacja, która powie innym coś o nich samych. Teoretycy wierzą, że mogą wyjść z własnej sytuacji interpretacyjnej i poddać nieuwikłanej refleksji samych siebie, antyteoretycy uważają, że jest to zasadniczo niemożliwe, bo nic, łącznie z teorią, nie jest wolne od interpretacji.

  3. Przeniesiony na grunt życia spór ten pokazuje, że istnieje egzystencjalny wymiar hermeneutyki, w którym interpretacja nie jest formą wiedzy, lecz życia. Nie chodzi tu o objaśnianie tekstów, lecz o to, jak w ogóle mogę żyć w świecie, który jest moim światem, i jak mogę istnieć wśród znaczeń wytwarzanych przez innych.

Strukturalizm

    1. Wczesny strukturalizm w wiedzy o literaturze rozwinął się głównie dzięki inspiracjom językoznawców - przede wszystkim badacza szwajcarskiego Ferdinanda de Saussurea, a także rosyjskiego Nikołaja Trubieckiego. W wypadku de Saussure'a najbardziej wpływowa okazała się koncepcja systemu języka, a także ogólna idea językoznawstwa jako nauki - obje sformułowane w wydanym już po śmierci uczonego Kursie językoznawstwa ogólnego (1916). Gdy zaś chodzi o Trubieckiego - szczególnie inspirująca stała się jego teoria fonologiczna.

    2. Najważniejszym zadaniem dla de Saussure'a było wyznaczenie ogólnych właściwości abstrakcyjnego systemu języka, który przeciwstawiał konkretnej mowie - użyciu języka w aktach wypowiedzi. Myśl teoretyczna de Saussure'a miała charakter dualistyczny - podstawową zasadą konstrukcji systemu języka, a także samego językoznawstwa były w jego ujęciu opozycje, dostrzegane na różnych poziomach: począwszy od opozycji binarnej określającej różnice dźwiękowe w języku (różnice fonemów), poprzez dualistyczną budowę samego znaku językowego (złożonego z tego, co znaczące, signifiant, i tego, co znaczone, signifie, a więc - ciągu dźwiękowego i pojęcia), aż do wspomnianej opozycji systemu (języka) i mowy (langue/parole) oraz opozycji synchronii i diachronii. Skoncentrowana na wewnętrznej organizacji systemu językowego teoria de Saussure'a miała charakter synchroniczny (a więc pomijała zmiany języka w czasie), izolowała przy tym język od przedmiotów i zjawisk zewnętrznych (co było widoczne już w samej strukturze znaku łączącego dźwięki i pojęcia, a nie na przykład oznaczniki i oznaczane przedmioty). De Saussure'a nie interesowali też użytkownicy języka ani funkcjonowanie języka w życiu społecznym. Jego głównym celem było stworzenie obiektywnej nauki o języku, zaś ogólny system język a przyjęty jako podstawowa kategoria - w przeciwieństwie do zróżnicowanej, nie zawsze przewidywalnej i trudnej do opanowania mowy - mógł również zagwarantować pojęciową czystość tej nauki.

    3. Idąc tropem de Saussure'a, strukturaliści literaturoznawcy również interesowali się systemowymi właściwościami języka literatury, koncentrując się na jego wewnętrznej organizacji - niezależnej od rzeczywistości pozajęzykowej, użytkowników języka, zmian historycznych, a także indywidualnych wypowiedzi. Początkowo ich celem było również zbudowanie nauki o literaturze opartej na mocnych podstawach. Bardzo szybko jednak cel ten zdominowały zadania praktyczne - zwłaszcza analiza strukturalna dzieła literackiego - a refleksja teoretycznoliteracka została poszerzona perspektywę historyczną i komunikacyjną.

    4. Pierwsza ze szkół powstałych na gruncie strukturalizmu - Praska Szkoła Strukturalna - postawiła sobie przede wszystkim za cel adaptację koncepcji de Saussure'a do literaturoznawstwa i jej rozwinięcie z uwzględnieniem specyfiki literatury.

    5. Strukturaliści prascy przyjęli, że język poetycki skonstruowany jest analogicznie do języka ogólnego (to znaczy występują w nim poziomy: fonologiczny, morfologiczny, leksykalny i składniowy), różni się jednak od języka ogólnego swoją autotelicznością (to jest zdolnością do uwydatniania samych znaków językowych) oraz możliwością aktualizacji któregoś z poziomów (wysunięcia go na pierwszy plan).

    6. Najważniejszym zadaniem dla badaczy tej szkoły (zwłaszcza dla Jana Mukařovskiego i Romana Jakobsona) stało się określenie specyfiki języka poetyckiego - a więc jego ogólnych, uniwersalnych i ponadczasowych cech. Obaj badacze odkrywali te cechy w funkcjonalności języka poetyckiego - w jego funkcji estetycznej (Mukařovski) bądź funkcji poetyckiej (Jakobson). W jednym i drugim wypadku funkcja ta (skierowująca uwagę na sam znak językowy) nie była jednak odizolowana od innych funkcji pełnionych przez wypowiedź literacką. W koncepcji Mukařovskiego została ona powiązana rozmaitymi relacjami z funkcjami praktycznymi języka: przedstawiającą, ekspresywną oraz impresywną (wyróżnionymi za językoznawcą niemieckim Karlem Bühlerem). Gdy zaś chodzi o Jakobsona - do układu tego dodatkowo dochodziła jeszcze funkcja fatyczna i funkcja metajęzykowa. W jednej i drugiej koncepcji funkcja estetyczna lub poetycka wchodziła w dynamiczne zależności z pozostałymi funkcjami, wytwarzając szczególnego rodzaju napięcia pomiędzy autotelicznością (eksponowaniem samych znaków poetyckich jako takich) a komunikacją (ich nastawieniem na porozumienie).

    7. I konsekwentnie - za najistotniejszą właściwość języka poetyckiego uznane zostało zarówno przez Mukařovskiego, jak i Jakobsona dominowanie nim funkcji estetycznej/poetyckiej (kierującej uwagę odbiorcy na sam znak językowy) oraz wchodzenie tej funkcji w dynamiczne relacje z pozostałymi funkcjami językowymi (komunikacyjnymi).

    8. Według badaczy z Pragi, struktury literackie (artystyczne) charakteryzowały się skomplikowanymi układami wewnętrznymi poszczególnych elementów, nie były zaś tylko ich sumą. Właściwe były im przede wszystkim wewnętrzne napięcia - powstawanie zakłóceń i kształtowanie się na nowo. Uniwersum literackie tworzyły struktury wyższego rzędu (tradycja literacka, język poetycki) oraz struktury niższego rzędu (dzieła/utwory literackie). Relacja między tymi strukturami była hierarchiczna.

    9. W schyłkowym okresie działalności badacze Szkoły Praskiej zwrócili również uwagę na to, że nie tylko organizacja wewnętrzna struktur literackich ma charakter systemowy, ale że takie właściwości można również dostrzec, gdy chodzi o sferę semantyczną. Kolejnym zadaniem miała stać się więc strukturalna analiza znaczenia literackiego - kierunek, który został precyzyjnie nakreślony (na przykład przez Mukařovskiego w pracy O języku poetyckim). Projekt ten nie został jednak do końca zrealizowany.

    10. Badacze czescy przyjęli też konsekwentnie perspektywę funkcjonalną i semiologiczną. Bardzo istotne w ich refleksji teoretycznej było również ujmowanie literatury w aspekcie komunikacyjnym. Dzieło literackie miało więc charakter znakowy, a jego specyfikę określało pełnienie rozmaitych funkcji językowych w podstawowym układzie komunikowania: nadawca - komunikat - odbiorca (u Mukařovskiego) oraz nadawca - komunikat - odbiorca + kontekst, kontakt, kod (u Jakobsona).

    11. Równie ważnym przedsięwzięciem stało się dla badaczy Szkoły Praskiej określenie podstawowych zasad metodologii historii literatury. Podjął się tego zadania w szczególności Felix Vodička, opracowując szczegółowy projekt metodologiczny dla badań historycznych.

    12. Po zakończeniu oficjalnej działalności Szkoły Praskiej w późnych latach czterdziestych idee czeskich strukturalistów w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych kontynuował Roman Jakobson, zwłaszcza w pracach Poetyka w świetle językoznawstwa oraz Poezja gramatyki i gramatyka poezji, podtrzymując ścisłą zależność i współdziałanie metod lingwistycznych i analizy stylistycznej oraz wersologicznej poezji.

    13. Myśl tę podjęli również francuscy strukturaliści w połowie lat sześćdziesiątych (między innymi Roland Barthes i Gérard Genette), głosząc z kolei ścisłe pokrewieństwo między metodami analizy strukturalnej a krytyką literacką jako analizowaniem form językowych, nie zaś treści przekazywanych przez literaturę.

    14. Jedną z najsłynniejszych teorii nurtu lingwistycznego strukturalizmu stała się koncepcja Tzvetana Todorova zawarta w jego Poetyce (1968), w której z kolei stanowczo rozdzielał on poetykę (właśnie jako badanie form językowych) i interpretację (jako analizowanie treści przekazów literackich).

Semiotyka

  1. Semiotyka jako ogólna wiedza o znakach rozwinęła się już w starożytności. Wtedy też wprowadzono podstawowe rozróżnienia na oznaki i znaki, zdefiniowano znak, a także samą semiotykę. Pierwsze stulecia w rozwoju semiotyki upłynęły między innymi pod znakiem sporów na temat naturalnej lub konwencjonalnej natury znaków.

  2. Współczesna wiedza o znakach ukształtowała się przede wszystkim pod wpływem dwóch tradycji: semiotycznej - na gruncie filozofii i logiki (pragmatyzm Charlesa Sandersa Peirce'a i filozofia neopozytywistyczna Ludwiga Wittgensteina i Rudolfa Carnapa), oraz semiologicznej - na gruncie językoznawstwa ogólnego (Ferdinanda de Saussure'a).

  3. Myśl Peirce'a kontynuowali między innymi Charles Kay Ogden i Ivor Armstrong Richards oraz Charles Morris, który dokonał podziału semiotyki na semantykę, syntaktykę i pragmatykę.

  4. Na gruncie wiedzy o literaturze perspektywę semiologiczną przyjęły właściwie wszystkie orientacje i szkoły strukturalistyczne - w szczególności zaś Praska Szkoła Strukturalna. W perspektywie tej dzieło literackie uznawane było za szczególnego rodzaju twór znakowy uczestniczący w aktach komunikacji.

  5. W latach sześćdziesiątych istotny wpływ na wiedzę o literaturze wywarły także poglądy semiologa francuskiego Emile'a Benveniste'a - zwłaszcza jego przekonanie o konieczności przejścia od semiologii systemu językowego do semiologii wypowiedzi, a także podjęte przez niego próby opisu struktur semantycznych języka.

  6. Najważniejsze dokonania teorii literatury zorientowanej semiotycznie i semiologicznie wiązały się z pracami Jurija M. Łotmana i tak zwanej Szkoły z Tartu, Umberto Eco i semiotycznej teorii interpretacji oraz Rolanda Barthes'a i analizy semiologicznej mitu.

  7. Jurij M. Łotman upowszechnił na gruncie semiologicznej teorii literatury kategorię modelu / modelowania artystycznego i koncepcję wtórnego systemu modelującego (każdego innego niż język naturalny systemu semiotycznego, skonstruowanego jednak na wzór języka naturalnego jako najdoskonalszego z systemów semiotycznych), przeanalizował również procesy powstawania znaczenia w literaturze, uznając je za rodzaj przekodowań wewnętrznych (w ramach tego samego systemu) lub zewnętrznych (pomiędzy różnymi systemami). Za pomocą tych kategorii zinterpretował na przykład romantyzm literacki (jako system o dominujących przekodowaniach wewnętrznych) oraz realizm (nastawiony na przekodowania zewnętrzne). Szczegółowo opisał również właściwości tekstu artystycznego i określił ogólne cechy kultury jako systemu semiologicznego.

  8. Umberto Eco wykorzystał teorię semiotyczną do gruntownej analizy natury interpretacji i zależności między trzema rodzajami intencji zaangażowanymi w procesy interpretowania literatury - intencją autorską, intencją dzieła oraz intencją czytelnika. Uwydatnił on znaczenie czytelnika i inwencji czytelniczej w procesie odczytywania znaczeń dzieła literackiego, jednak odżegnał się stanowczo od całkowitej swobody interpretacyjnej. Wprowadził również kategorię czytelnika modelowego - jako wpisanego w strukturę dzieła autorskiego projektu czytelnika poprawnie odczytującego znaczenia tego dzieła.

  9. Roland Barthes z kolei zmobilizował analizę semiologiczną dla potrzeb teorii mitu i ukrytych ideologii rządzących współczesnymi mitami. Zarówno mit, jak i literaturę określił jako systemy „drugiego stopnia”, które wyposażone są w nadbudowane systemy znaczeniowe typu ideologicznego. Przyznawał jednak literaturze, a zwłaszcza poezji, szczególną rolę w demaskowaniu mechanizmów „kradzieży języka” dokonywanej w celach mistyfikacji i manipulacji ideologicznej.

Strukturalizm

    1. Powojenny strukturalizm francuski zainspirowany został przede wszystkim myślą antropologa i filozofa Claude'a Lévi-Straussa, który przeniósł na grunt badań etnograficznych teorie językoznawcze de Saussure'a i Trubieckiego, powołując do życia nową dyscyplinę humanistyczną - antroplogię strukturalną.

    2. Lévi-Strauss rozszerzył pojęcie „języka” na rozmaite przejawy aktywności kulturowej człowieka (na przykład rytuały, obrzędy, praktyki religijne, relacje pokrewieństwa w plemionach prymitywnych, sposoby jedzenia, tworzenie mitów itp.). Jego celem - na wzór de Saussure'a - było znalezienie i opisanie owego „języka”, to znaczy ukrytych systemów rządzących wszelkimi kulturowymi praktykami. Poszukując dowodów na systemową organizację kultury, twórca antropologii strukturalnej starał się określić jednostki elementarne właściwe poszczególnym typom zachowań kulturowych (przez analogię do fonemów) - i tak na przykład za jednostki elementarne mitów uznał mitemy (pojedyncze zdarzenia stanowiące samodzielne całości w przebiegu fabuły mitu). Zdaniem filozofa, dzięki takim analizom można było jednocześnie odkryć uniwersalne struktury rządzące ludzkim umysłem. Głosząc tezę o językowym charakterze umysłu i o rządzących nim nieuświadamianych strukturach typu językowego, Lévi-Strauss nadał jednocześnie strukturalizmowi rangę systemu filozoficznego.

    3. Ostatecznie filozof uznał, że to właśnie mity stanowią uniwersalny język kultury, jej ukrytą i nieuświadamianą strukturę - one bowiem powstawały we wszystkich kręgach kulturowych, ich mitemy okazywały się na ogół zbliżone do siebie (zmieniały się w nich na przykład imiona i atrybuty postaci, ale przebiegi zdarzeń były bardzo podobne) i można je było uznać za uwewnętrzniony system nakazów i zakazów społecznych.

    4. Tak zwana szkoła narratologii francuskiej (Roland Barthes, Claude Brémond, Tzvetan Todorov, Algirdas J. Greimas), zainspirowana zarówno myślą Claude'a Lévi-Straussa, jak i badaniami nad bajką magiczną rosyjskiego folklorysty Władimira Proppa oraz najnowszymi zdobyczami językoznawstwa strukturalistycznego (w szczególności gramatyką transformacyjno-generatywną Noama Chomsky'ego), opracowała wstępny projekt analizy strukturalnej opowiadań.

    5. Analiza strukturalna opowiadania miała być pierwszym krokiem na drodze do skonstruowania gramatyki opowiadania (hipotetycznego modelu kompetencji narracyjnej, to znaczy zdolności do wytwarzania wszelkich możliwych opowieści literackich), a w dalszej konsekwencji - gramatyki literatury, to znaczy reguł rządzących powstawaniem wszelkiej literatury.

    6. Z kolei polska szkoła komunikacji literackiej, z inspiracji myślą strukturalistów praskich, a także semiologii i socjologii literatury oraz teorii lektury (od Romana Ingardena przez Jeana Paula Sartre'a, aż do prac niemieckich estetyków recepcji Hansa Roberta Jaussa i Wolfganga Isera) skupiła się na gruntownych analizach literackiej sytuacji komunikacyjnej (zwłaszcza układu relacji między obrazem nadawcy a projektem odbiorcy wpisanymi w reguły konstrukcji dzieła literackiego).

    7. Schyłek strukturalizmu w badaniach literackich zaowocował rozmaitymi badaniami nad tak zwaną intertekstua1nością - na przykład typologiami odniesień i zależności międzytekstowych oraz sformułowaniem ogólnych zasad semantyki intertekstualnej, dokonanymi przez badaczy francuskich - przede wszystkim Gérarda Genette'a i Michela Riffaterre'a.

Poststrukturalizm

  1. Dystans czasowy dzielący nas od pierwszych przejawów poststrukturalizmu pozwała już zobaczyć jego wewnętrzne zróżnicowanie, uchwycić dynamikę, a nawet dostrzec wyraźne fazy rozwojowe. Niektórzy badacze są zdania, że niemal od samego początku (a przynajmniej od lat siedemdziesiątych) poststrukturalizm był nurtem niejednorodnym. Od początku bowiem patronowali mu myśliciele, którzy prezentowali nie tylko różne poglądy, ale także kierowali się odmiennymi celami. Byli to przede wszystkim: Jacques Derrida, Roland Barthes i Michel Foucault oraz Julia Kristeva.

  2. W artykule Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych oraz w książce pod tytułem O gramatologii Jacques Derrida zainicjował dekonstrukcyjną krytykę strukturalizmu, a także całego nowoczesnego paradygmatu wiedzy, którego strukturalizm był, w jego przekonaniu, najdoskonalszym wcieleniem. Głównym celem Derridy było nadwątlenie konstrukcji pojęciowych zachodniej metafizyki, co - pośrednio - mogło się dokonać poprzez krytyczne analizy dzieł de Saussurea i Lévi-Straussa, a także poprzez podważenie kategorii znaku i struktury - kluczowych pojęć strukturalizmu.

  3. Roland Barthes z kolei podjął się krytyki tradycyjnego modelu literaturoznawstwa kulminującego w strukturalizmie, dyskredytując zwłaszcza pokusy uczynienia z wiedzy o literaturze „mocnej” nauki. Głównymi obiektami jego ataków stały się: statyczne ujęcie dzieła literackiego (jako „depozytu sensu”), mimetystyczna idea interpretacji (jako biernego odtwarzania prawdy utworu literackiego lub zawartej w nim intencji autorskiej), restrykcyjnie potraktowana kategoria „autora” (jako „strażnika sensu” zawartego w dziele literackim) oraz sama kategoria „prawdy”, traktowana jako jeden dogmatów krytyki literackiej.

  4. Julia Kristeva poddała krytyce nowoczesną ideologię dominującą w dotychczasowej wiedzy o literaturze. Ideologia ta prowadziła w jej przekonaniu do uprzedmiotowienia dzieła literackiego i odebrania twórczych możliwości praktyce interpretacyjnej. Promując, głównie na gruncie francuskim, myśl Michaiła Bachtina, przyczyniła się badaczka w największym stopniu do kariery teorii intertekstualności w wiedzy o literaturze.

  5. Michel Foucault z kolei skierował uwagę badaczy literatury i krytyków na badanie napięć pomiędzy podmiotem a dyskursem, zaś dzięki uważnej analizie mechanizmów władzy ukrytych w języku zainspirował polityczny i etyczny zwrot literaturoznawstwa.

  6. Dlatego też historycy poststrukturalizmu skłonni są rozróżniać co najmniej dwie jego główne odmiany: „tekstua1ną” (z inspiracji Derridy, Barthes'a oraz Kristevej) oraz „światową” (z inspiracji Foucaulta). O ile w wypadku pierwszej - właściwej na przykład wczesnym odmianom krytyki dekonstrukcyjnej - nacisk kładziony był przede wszystkim na analizy tekstów, o tyle w drugiej - związanej przede wszystkim z tak zwanym Nowym Historyzmem lub późniejszą fazą w rozwoju dekonstrukcjonizmu amerykańskiego - istotny stał się wzgląd na etyczno-polityczne konsekwencje strategii analitycznych i praktyk interpretacyjpych. Zwolennicy takiego podziału zwracają również uwagę na to, że dopiero zmierzch klasycznej” dekonstrukcjonistycznej Szkoły z Yale umożliwił otwarcie literaturoznawstwa amerykańskiego na problematykę społeczną, ideologiczną i wysunął na plan pierwszy cele praktyczne.

  7. Natomiast przeciwnicy takiego rozróżnienia krytykują jego arbitralność, argumentując, że w rozmaitych dokonaniach krytycznych poststrukturalizmu obydwa te aspekty były zawsze nierozdzielne, motywacje zaś etyczno-polityczne od samego początku przyświecały wszelkim wysiłkom jego twórców, a zwłaszcza Derridzie i „klasycznym” dekonstrukcjonistom amerykańskim. Co więcej, twierdzą oni, że to właśnie owa „,klasyczna” dekonstrukcja - najbardziej oskarżana o tekstualny narcyzm i polityczny indyferentyzm” - umożliwiła gruntowne przeobrażenia w amerykańskiej wiedzy o literaturze, dające się najtrafniej wyrazić przez tytuły dwóch książek amerykańskiej dekonstrukcjonistki - uczennicy Derridy - Barbary Johnson: przejście od „różnicy krytycznej” do „świata różnic”.

  8. Inna próba periodyzacji poststrukturalizmu rozróżnia także dwa etapy nurtu, choć nieco inne są w tym wypadku względy przemawiające za tym podziałem. Wymienia się tutaj najczęściej:

  • Za najważniejsze konsekwencje poststrukturalizmu należy więc uznać odpowiednio: