MONETY KOLEKCJONERSKIE Oferta NBP na 2005 rok
Zyski mniej pewne
NBP uaktualnił ofertę monet kolekcjonerskich na 2005 rok. Dziwić może planowana wielkość emisji poszczególnych pozycji, zwłaszcza że większość monet srebrnych z ubiegłego roku jest obecnie na rynku w cenach niższych niż obowiązujące w oddziałach NBP.
|
|
Zgodnie z przewidywaniami z początku 2004 r. inwestujący w ubiegłym roku w srebrne monety w większości ponieśli straty. Co prawda zdarzało się, że wartość niektórych monet gwałtownie rosła w stosunku do ceny w NBP (np. moneta Wejście Polski do UE), ale później spadała. W konsekwencji gdyby nabywcy srebrnych monet sprzedali je na początku 2005 roku, ponieśliby straty. Cena rynkowa większości monet jest obecnie nawet o 10 zł niższa niż w oddziale NBP.
Inaczej jest z monetami 2-złotowymi, wybitymi w ubiegłym roku ze stopu GN. Pod koniec roku kilka osiągnęło cenę znacznie wyższą niż ich wartość nominalna, przynosząc inwestorom całkiem satysfakcjonujące zyski. Za monetę z herbem województwa dolnośląskiego można obecnie dostać ok. 6,5 zł, a kujawsko-pomorskiego 4 zł. Dobrze notowane są również monety zmorświnem (4 zł) oraz z herbami województw lubelskiego (2,7 zł) i lubuskiego (2,5 zł). Wartość pozostałych wynosi od 2 zł do 2,2 zł. W miarę upływu czasu ich ceny powinny wzrosnąć.
Czy w 2005 roku warto kupować aktualnie emitowane numizmaty? Odradzałbym nabywanie monet srebrnych. Ich planowane nakłady nadal są bardzo wysokie, choć niewykluczone, że zostaną zmniejszone (jest taka możliwość). Zresztą w stosunku do wcześniejszych zamierzeń już zostały obniżone. Przykładowo monet z Mikołajem Rejem zostanie wybitych 60 tys., a miało być 70 tys., natomiast kolejnych z wizerunkiem Augusta II Mocnego 61 tys., planowano 70 tys.
Polecam natomiast monety 2-złotowe. W najgorszym razie przy sprzedaży otrzymamy tyle, ile zapłaciliśmy w NBP. Ryzyko, że poniesiemy stratę (nominalną), jest w zasadzie zerowe, a możemy całkiem przyzwoicie zarobić. Co prawda nakłady tych monet w 2005 r. są wyższe niż w 2004 r., więc zapewne zyski będą niższe niż ubiegłoroczne.
Moim zdaniem warto kupić dwuzłotówki z wizerunkiem puchacza (planowany nakład 900 tys., emisja w marcu), portretem papieża Jana Pawła II (2 mln, w czerwcu) oraz Stanisława Augusta Poniatowskiego (900 tys., w listopadzie), ale pod warunkiem że nakłady tych monet nie zostaną zwiększone (nakład dwuzłotówek z wizerunkiem puchacza już wzrósł o 50 tys.).