Farsons Talcott Struktura społeczna a osobowość

background image

Talcott Farsons.

STRUKTURA SPOŁECZNA A OSOBOWOŚĆ.
Warszawa 1969 PANSTWOWE WYDAWNICTWO EKONOMICZNE.

Treść.
Aałonind Kłoskowskc-Teoria socjologiczna Talcotta ParsonsaWstęp Część 1.

Perspektywy teoretyczne Superego a teoria systemów społecznych.
Symbol ojca.
Ocena w świetle teorii psychoanalitycznej i socjologiczne jTabu kazirodztwa a struktura społeczna i socjalizacja
dziecka.
Struktura społeczna a rozwój osobowości: wkład Freuda w integrację psychologii i socjologii Kilka refleksji nad
zagadnieniem psychosomatycznych relacji między zdrowiem i chorobą ść Il.
Etapy cyklu życiowego Klasa szkolna jako system społeczny pewne funkcje Klasy szkolnej w społeczeństwie
amerykańskim Młodzież w społeczeństwie amerykańskim Charakter a społeczeństwo (napisane wraz z Winstonem
Wbiłem) .
Interpretacja teorii RiesmanaO zdrową starość Część Ul.
Zdrowie i choroba W.
Definicje zdrowia i choroby w świetle amerykańskiego systemu wartości i struktury społecznej.
Il.
Ghoroby psychiczne i, rozbicie duchowe': rola psychiatry i duchownego 12.
Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
Bibliografia dzieł Talcotta Parsonsa.
I ndeks.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsa.

W teoretycznym nurcie współczesnej socjologii zachodniej Talcott Parsons zajmuje miejsce wybiloe.

Fakt ten uznawany jest zarówno przez jego zwolenników, jak i przez licznych krytyków.
Teoria Parsonsa wyrosła z oddziaływań europejskiej socjologii przełomu XIX i XX w., wśród których naczelne miejsce
przypada wpływom Maxa Webera i 8.
Durkheima.
Parsons nie tylko zdołał wchłonąć i zsyntetyzować elementy bardzo różnych nurtów socjologii humanistycznej, lecz
wyszedł poza granice jednej dyscypliny, sięgając do pokrewnych nauk społecznych, a także przenosząc zainteresowania
na grunt nauk przyrodniczych.
Jego heidelberska rozprawa doktorska miała za przedmiot koncepcje kapitalizmu w niemieckich naukach społecznych.
Wówczas zetknął się on bezpośrednio z myślą Marksa, której wpływy oddziałać na niego mogły również poprzez studia
nad Weberem.
Parsons pozostał jednak nie tylko niechętny ideologii marksizmu, lecz także daleki jego teorii ekonomicznej t.
W dziedzinie ekonomii oddziałały na niego najsilniej pewne koncepcje Sombarta, Veblena, Marshalla, a nawet teoria
uczuć moralnych Smitha, a więc pomysły teoretyczne, które w ekonomii współczesnej krytykowane są z racji ich
psychologizmu.
Parsons cenił te teorie właśnie za.

4 Parsons studiował Marksa w związku ze swą pracą doktorską.

Polemizował z nim również w artykule Socjał Classes and Class Conllict in the Light of the Recent Socjała-gięci
Theory, przygotowanym na stulecie Manifestu Komuni (ycznego (Por.
Essays in Sociological Tbeory: Bure and A, pplied.
Nowy Jorb 19481.
Teoria socjologiczna Tdlcotta Parsorsapróbę analizy zagadmeń z pogranicza ekonomii, socjologii i psychologii
społecznej.
Studia nad pracami Pareta i wpływy jego amerykańskich uczniów zwróciły zainteresowania Parsonsaku koncepcji
społeczeństwa pojmowanego przez analogię do biochemicznej całości organizmu.
Do późniejszych kontaktów Parsona z teoriami psychologicznymi powrócimy ICSZCZXB.
Parsons rozwinął zatem swoją teorię socjologiczną opierając się na bardzo różnorodnych elementach.
Zsyntetyzował je, przyjmując za fundament teoretyczny koncepcję działania, jako ogólnej płaszczyzny odniesień
służącej analizie zjawisk społecznych.
Koncepcja działania jako świadomego i celowego aktu jednostki ludzkiej, kształtowanego przez zewnętrzne wpływy
społeczne, najściślej wiąże tę teorię ze stanowiskiem Webera z jednej strony, zaś Durkheima-z drugiej strony.
Dynamiczna koncepcja rzeczywistości społecznej jako rezultatu aktywności człowieka, dążącego do zaspokojenia
naturalnych potrzeb w procesie pracy, której formy określa społeczeństwo i kultura, najwcześniej sformułowana została
w filozoficznych i ekonomicznych pismach Marksa, których część, pozostała jednak nieznana aż do lat trzydziestych
naszego stulecia.

background image

Mimo że Parsons jest obcy temu nurtowi tradycji naukowej, należy pamiętać o jej wkładzie w gruntowanie
fandamientalnychi uniwersalnych koncepcji współczesnej nauki o społeczeństwie.
W początku XX w.zarówno lrdncuska szkoła socjologiczna jak i formaliści niemieccy i Max Weber przyjmowali za
punkt wyjścia teorii określenie zjawiska społecznego jako aktu powiązanych ze sobą ludzkich działań.
W Polsce Florian Złamieckirównolegle z Parsonsem sformułował ogólną teorię socjologiczną, zgodnie z którą
społeczne działanie stanowi podstawowy system społeczny i element bardziej złożonych systemów osobowości,
stosunków i grup społecznych.
Dzieła Parsonsa, ściśle zrośniętego z amerykańskim środowiskiem naukowym, zyskały jednak znacznie większy
rozgłos i wpływy niż prace polskiego uczonego.
Nie bez znaczenia był tu również fakt, że Parsonsa cechowała większa elastyczność, .

Teorie socjologiczna Talcotta Parsonsamanifestująca się w kolejnych zabiegach dostosowania własnych prób

syntezy do nowych tendencji teoretycznych i rezultatów badań empirycznych.
Jak wspomniano, Parsons ma zarówno zwolenumków, jak i licznych krytyków.
G.
W.
Mills w książce poświęconej stanowi i perspektywom socjologii amerykańskiej obrał osobę Parsonsa za główny
przedmiot krytyki, zwróconej przeciw przerostom tendencji abstrakcyjnych w pracach twórców ogólnych, wielkich
teorii"'.
Znaczne krytyczne zainteresowanie budzi również teoria Parsonsa wśród socjologów krajów socjalistycznych.
Wobec wielości nurtów i rozmaitych cech charakteryzujących współczesną socjologię zachodnią, w tym także
amerykańską, Parsonsa nie można obarczać rachunkiem wszystkich jej wad ani kredytem wszystkich zalelZewzględu
na teoretyczne powiązania i wpływy należy jednak uznać go za zjawisko zasługujące na uwagę specjalistów.
Pierwszą książkę Parsonsa ukazującą się w przekładzie polskim należy, jak sądzę, poprzedzić informacjami o
charakterze ogólnym, na jakie pozwala szczupły zakres wstępu.
Zasadnicze koncepcje teoretyczne Parsonsa, które skrystalizowały się w początku lat pięćdziesiątych, można spróbować
zamknąć w następującej, krótkiej charakterystyce.
Podstawową płaszczyznę odniesień analizy zjawisk społecznych stanowi koncepcja działania ludzkiego, pojętego jako
system.
Działanie realizuje się w sytuacji, na którą składa się aktywny podmiot i jego ludzki partner, uczestniczący we
wzajemnych reakcjach, przedmioty fizyczne, nie reagujące w toku interakcji, oraz przedmioty kulturowe-
zobiektywizowane symboliczne elementy tradycji kulturalnej, a zwłaszcza normy i wartości.
W Interpretacji działań Parsons, wzorem Webera, kładzie szczególny nacisk na ich cel, zaś wzorem Durkheima-na ich
normatywne określenia.
Działania ludzkie pojęte są jako długi łańcuch wyborów, wyznaczonych przez cel dążenia i kulturowe kryteria wartości.
Skierowanie działania na cel, czyli.

A O W.
Mili s.
Tbe Sociologtcal lmagination.
Nowy Jorb 1959.

Teoria socjologiczna Talcottd Parsonsajego orientacja, przejawia się w dwóch zasadniczych typach: orientacji

motywacyjnej, właściwej jedynie jednostkom ludzkim, i orientacji na wartości, określającej także działanie
zbiorowości.
Pierwszy typ orientacji, który szczególnie ściśle wiąże się z funkcjonowaniem osobowości, obejmuje trzy subkategorie:
działanie poznawcze, katektyczne i wartościujące.
Kategorie te składają się w zasadzie na każdy akt ludzki, któraśz nich może jednak dominować nad innymi, zabarwiając
w szczególny sposób konkretne działanie.
Katektyczna orientacja działań polega na dążeniu do pew-nych celów odczuwanych jako źródło przyjemności i
zaspokojenia oraz na odrzucaniu innych.
Kateksja pojęta jest zatem jako mechanizm wybiórczych reakcji osobnika.
W pewnych interpretacjach Parsonsa jest ona utożsamiana z mechanizmem nagród i kar w rozumieniu teorii
zachowania.
Koncepcja ta wywodzi się jednak częściowo z bardziej tradycyjnych pojęć woluntarystycznej filozofii na temat
regulacji ludzkich dążeń.
Dwie pozostałe subkategorie orientacji motywacyjnej nie wymagają bliższego wyjaśnienia.
Zasługuje natomiast na wspomnienie jedna jeszcze klasyfikacja typów działań społecznych, uwzględniająca
rozróżnienie orientacji instrumentalnej i ekspresyjnej.
Pierwsza polega na poszukiwaniu środków realizacji celu, druga zmierza do bezpośredniego zaspokojenia pragnień,
uzyskania zadowolenia i wiąże się najściślej z motywacją katektyczną.
Oba te typy orientacji stosowane są w analizie zarówno całych systemów społecznych, jak i osobowości.
Koncepcja działań ludzkich, których najogólniejszy mechamzmw pojęciu Parsonsa został powyżej zarysowany, stanowi
element analizy bardziej złożonych systemów, tj, systemu społecznego, osobowości i kultury.

background image

Zgodnie z funkcjonalna-strukturalnym charakterem swej teorii, w tych trzech kategoriach złożonych tworów
społecznych widzi Parsons całości współzależnych i uporządkowanych elementów.
Struktury bardziej złożone wyłaniają się przy tym ujęciu z bardziej elementarnych, ale nie mogą być zredukowane do
ich sumy.
W rzeczywistości empirycznej system społeczny, osobowość.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsai kultura stanowią jedną całość, w ujęciu analitycznym zostają

wyodrębnione jako struktury funkcjonujące, odmienne od siebie wzajemnie i od swych elementów składowych, lecz
analizowane przy zastosowaniu tej samej płaszczyzny odniesień, którą stanowi charakteryzowany poprzednio system
działań.
Zasady wyodrębnienia każdego z trzech systemów nie mogą być tutaj przedmiotem specjalnej analizy.
Nie zawsze też są one dostatecznie wyraźnie przedstawione w teorii Paursonsa.
Wiele niejasności powstaje zwłaszcza w określeniu stosunku systemu społecznego i kultury'.
Nie można jednak pominąć najogólniejszych przynajmniej uwag na temat podstawowych i uniwersalnych funkcji,
manifestujących się w obrębie każdego systemu.
Funkcje przystosowania i osiągania celów wiążą każdy system z środowiskiem zewnętrznym: na wewnątrz systemu
realizują się funkcje integracji i zachowania wzoru działań, właściwego dla każdego systemu.
Ta ostatnia funkcja zapewnia systemowi trwanie we właściwym mu układzie, stanowi rację ujmowania składających się
nań elementów jako całości, wyodrębnionej spośród murach elementów rzeczywistości i innych możliwych
konfigaracji.
Wszystkie osobowości, systemy społeczne i kultury realizują wskazane cztery podstawowe zadania.
Różne typy systemów realizują jednak te funkcje w swoisty sposób.
Swoistośćtę wyprowadza Parsons z pięciu par alternatywnych wyborów sposobu działania, które nazywa zmiennymi
wzoru (puc (era vdriab (es) .
Ta koncepcja Parsonsa okazała się bardziej od inmych płodna w inspiracji badań empirycznych, toteż warto jej
prezentacji poświęcić nieco więcej miejsca, jakkolwiek podobnie jak innych przedstawionych koncepcji-nie można.

ś We wcześniejszych pracach Parsons ujmował kulturę jako zjawisko o lanym poziomic niż pozostałe dwa

systemy, później uznał ją za układ ró-wnorzędny z systemem społecznym i osobowością.
Nigdy jednak nie pro-bował wskazać w zAsłosowaniu do analizy materiałów empirycznych, gdzie przebiegać ma
granica w honsOubcT systemu buUuyi osobowości, skoro osobowość stanowi m, in.internalizację kołuj, zaś system
społeczhyskłada się m.in.z kulturowo określanych ról.
Główną podslewę charakterystyki teorii Parsoasa stanowią tutaj Toward c Generał Theory of AcUoa (Cambridge 1951)
i The Socjał System (Nowy Jorb 1951) .

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsdjej przyjąć bez zastrzeżeń.

Przystępując do działania o jakimkolwiek charakterze i skali, działający musi według Parsonsarozstrzygnąć, czy
czynność jego będzie: a) nastawiona na bezpośrednie zaspokojenie emocjonalne czy uczuciowo neutralna, b) związana
ze specyficznym aspektem sytuacji, np.jedną wycinkową rolą partnera, czy z całościowo ujętą sytuacją, c) czy będzie
traktowała przedmiot działań jako przykład uniwersalnej kategorii, czy odniesie się do niego w sposób podyktowany
osobistymi partykularnymi względami, d) czy uwzględni status przypisany, czy osiągnięty status partnera, e) czy
przyjmie orientację egoistyczną, podyktowaną własnym interesem, czy kolektywistyczną, uwzględniającą interes
zbiorowy 8.
Wszelkie logicznie możliwe kombinacje tych dziesięciu wariantów wyboru mają według Parsonsa określać w
zasadniczy i charakterystyczny sposób każdy system społeczny, kulturę i osobowość.
W związku z tą koncepcją powstaje przede wszystkim problem, dlaczego te właśnie i tylko te zmienne cechy działań,
ułożone w pary alternatyw, pełnić mają podobną fukcję.
Bez trudu można byłoby zaproponować kilka innych par cech opozycyjnych, możliwych do wykorzystania w analizie
działań społecznych, np.podporządkowanie-dominacja, współpraca-współzawodnictwo, bierność-aktywność.
Liczba i charakter przyjętych przez Parsonsa zwlenmychwzoru wiążą się z genezą tej koncepcji, którą sam autor
wyraźnie określa: .
Zmiennie wzoru stanowią rozwinięcie przeciwstawienia Gemeinschdft i Gesellschdft w teorii P.
Toenumesa.
Stąd ich zakres i dychotomiczny charakter przeciwstaw.

4 Zmienne wzoru w oryginałach noszą następujące nazwy: a) Aiiec (wiły-allectwe neutralltyb) Specificity-

dillusenessej Universalism-puticularismd) Quallty (aserlpuon) -perlotmancee) Self-oziema (jon-collectbe oriertatlon.
F T.
P a r s o n s.
The Prospects ot Sociological Theory.
W: Esseys in Bociological Theory, jw.s.159-160.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsdnych cech.

Przy całym uznaniu roli toenniesowskiej charakterystyki typów społecznych w historii socjologii, trudno przyjąć, aby
mogła ona stanowić źródło wyczerpującej analizy wszystkich układów działania społecznego.
Sam Parsons explicite nie przypisuje jej takiej roli.

background image

Koncepcja zmiennych wzoru służyć może za przykład, jak wiele jest dowolności i przypadkowości w tym pozornie
rygorystycznym systemie analizy zjawisk społecznych.
Mimo tych zastrzeżeń trzeba uznać, że zmienne wzoru bywały z powodzeniem stosowane w interpretacji zjawisk
społeczno-kulturowych, czego przykładem mogą być rozdziały niniejszego tomu, poświęcone amerykańskiemu
charakterowi narodowemu lub zawodowi medycznemu.
Jak wspomniano poprzednio, zmienne wzoramają służyć zarówno analizie systemów społecznych wielkich wymiarów,
jak i kultury i osobowości.
Zagadnienia osobowości stanowią główny temat studiów zawartych w niniejszym tomie, należy zatem poświęcić
obecnie uwagę tej dziedzinie teorii Parsonsa.
Artykuły zgromadzone w zbiorze, któremu sam autor nadał tytuł Strukturą spod osobowość, pochodzą z lat 1952-1963.
Wszystkie podstawowe koncepcje Parsonsa miały już podówczas za sobą dłuższy okres rozwoju i uległy pewnej
ewolucji.
Odnosi się to również do koncepcji osobowości, która została sformułowana w tomach, wydanych po raz pierwszy w
1951 roku pod wpływem innych nieco inspiracji niż-dominująca w tej dziedzinie rozważań Parsonsa w późniejszych
latach-orientacja psychoanalityczna.
W okresie powstawania Towdrds o Generał Theory of #*cNonoraz The Socjał System Parsons formułował swoją
koncepcję osobowości głównie w polemice ze stanowiskiem behawiorystyczniei naturalistycznie aoiientowanej
psychologii.
Ze względu na przyjmowaną jako podstawę analizy płaszczyznę odniesień w postaci systemu działania, teoria Parsonsa
może być nazwana behawioralną, ale nie behawiorystyczną.
Sam autor zabiegał o wyraźne przeprowedzenie linii podziału między tymi dwoma stanowiskami.
We wcześniejszych pracach używał wprawdzie jeszcze zamiennie terminu, zachowanie".

Teoria socjologiczna Talcotta Pdrsonsa.
(behdviour) i, działanie" (deliom, później jednak zaniechał także podobnej praktyki.

Mimo zainteresowania teoriami biochemicznymi i fizjologicznymi, wyrażającego się m.in.w studiach nad pracami W.
Cannona, i mimo kontaktu z psychologami takimi jak P.
Tolman i 8.
P.
Skinner, Parsons nie poszedł wzorem pozytywistów ani w kierunku poszukiwania analogii między reakcjami ludzi i
zwierząt, ani zagłębiania się w analizie funkcji organizmu jako klucza do zrozumienia działania ludzkiego.
Organizm ujmował jako źródło impulsów o charakterze czysto napędowym, nie decydujące ani o motywacji, ani o
kierunku działania.
Podstawowym elementem analizy osobowości są nie impulsy, ale potrzeby-dyspozycje, określane przez usytuowany
poza organizmem cel i społecznie ukształtowane mechanizmy działania.
Osobowość nie może być adekwatnie zanalizowana przy pomocy behawiorystycznego wzoru podniety i reakcji,
człowiek charakteryzuje się bowiem nie tylko zdolnością do reakcji, lecz i do promcji, tj.charakteryzuje się długimi
ciągami działań, nie wywołanych przez podniety zewnętrzne, lecz kontynuowamch, przerywanych i podejmowanych
pod wpływem motywacji wewnętrznej, czerpanej ze źródeł nagromadzonych zasobów doświadczenia, płynącego z
kontaktów z innymi ludźmi, obejmującego wyobrażenia cudzych postaw, oczekiwania cudzych reakcji.
Proakcja nie pełni funkcji homeostatycznych, nie polega jedynie na przywróceniu zakłóconej równowagi stanu
organicznego, lecz prowadzi do tworzenia czegoś nowego.
Ów twór, który Parsons ma tutaj na myśli, stanowi kultura.
Parsons pisał: "..
Wiedza o zachowaniu szczura, który radzi sobie ze swymi zadaniami, może być zastosowana tylko do małego wycinka
wielości wydarzeń, stanowiących historię osobowości.
Nie pomaga nam na przykład w zrozumieniu, jak uczony zabiera się do konstruowania teorii czynności społecznej i jak
komunikuje ją swoim koleyyryą 664 ż.

4 Stanowisko sformułowane wspólłie z M.
A.
Murrayem w: Towetds a Generał Theory ą: Action.
Teoria socjologiczna Talcottd ParsonsdOsobowość wiąże się z systemem s-połecznym poprzez role które

jednostka odgrywa, z kulturą zaś przez zinternalizowanenormy i wartości.
Analiza jej nie jest zatem możliwa w oderwaniu od poznania struktury społecznej.
W artykule z 1948 r.
Parsons krytykował klinicystów, stosujących koncepcje psychoanalityczne do konstruowania ogólnej teorii osobowości
bez odnoszenia jej do danej struktury społecznej.
Jednocześnie jednak deklarował własne zainteresowania teorią Freuda, które rozwinęły się w następnych pracach, a
zwłaszcza w książce Family, Socialization and lnleraction Ptocess (l 955) .
W książce tej wykorzystał Parsons podstawowe koncepcje Freuda, odnoszące się do psychoseksualnych faz
rozwojowych osobowości, wiążąc je jednak z analizą funkcji systemów społecznych, pod kontrolą których rozwój
kolejno się realizuje, i układu podstawowych stosunków społecznych, w których dziecko odgrywa rolę partnera.

background image

Również do interpretacji podstawowych elementów osobowości w ujęciu Freuda wprowadza Parsons społeczne
kategorie analizy.
Tym zagadnieniom poświęcone są właśnie pierwsze rozdziały niniejszego zbioru.
Zasadnicza teza Parsonsa głosi, że nie tylko superego stanowi zinternalizowany wyraz kontroli społecznej, lecz również
ego określone jest przez czynniki społeczne.
Zakres społecznych uwarunkowań jest Parsons skłonny rozciągnąć w końcu i na id, gdyż jako źródło motywacji wiąże
się ono z koncepcją potrzeb-dyspozycji i uznane zostaje za rezultat kateksji, internalizacji i identyfikacji.
Można zatem stwierdzić, że podobnie jak w stosunku do teorii behawiorystycznych, tak i w stosunku do psychoanalizy,
interpretacja Parsonsa zmierza w kierunku ograniczenia naturalizmu i usocjologicznienia.
Nie oznacza to jednak, aby ta koncepcja osobowości nie budziła zastrzeżeń także z socjologicznego punktu widzenia.
Zarzuty, ściśle związane z materiałami tego tomu, budzi nadużywanie uniwersalistycznych interpretacji kulturowo
określonych właściwości osobowości i struktury społecznej.
Parsons przyjmuje tu często bezkrytycznie stanowisko Freuda, nie wy.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsa.
korzystując bogatego dorobku krytyki pod adresem antropologii kultury.

Przykładem takiego stanowiska jest przedstawienie roli ojca, związane ściśle z koncepcją kompleksu Edypa.
Parsons przemilczał całkowicie odniesioną do tego zagadnienia krytykę Malinowskiego, której tezy znalazły
potwierdzenie u innych badaczy'.
Tabu kazirodztwa ujmuje on również jako powszechnik kulturalny, stosując w istocie tę samą procedurę, za którą
krytykował psychoanalityków-klinicystów w swych wcześniejszych pracach.
Zebrane w tomie tym studia mogą odegrać dwojaką rolę: dla części czytelników, którzy interesują się obecnym stanem
teorii socjologicznych na świecie, ale ze względu na barierę językową lub z innych względów nie sięgają do
oryginałów, mogą stanowić wprowadzenie do dorobku autora, którego szczególną niewątpliwie pozycję we
współczesnej socjologii amerykańskiej poprzednio podkreślano.
Z tego punktu widzenia na specjalną uwagę zasługuje studium, otwierające tom.
Jakkolwiek autor koncentruje się tu na zagadnieniach interpretacji psychoanalitycznej teorii osobowości, są tu jednak
zawarte również podstawowe sformułowania odnoszące się do ogólnej teorii socjologicznej Parsonsa, zwłaszcza do
koncepcji są stemu społecznego.
Skrótowa forma prezentacji zrębów własnej teorii skłoniła przy tym autora do rzadkiej u niego jasności i zwięzłości
oraz względnej prostoty wykładu.
W połączeniu z informacjami, które starano się zawrzeć w niniejszym wstępie, rozdział ten może zatem posłużyć za
wprowadzenie do studiów nad całokształtem teorii Parsonsa, wymagających już jednak dalszej, rozległej i trudniejszej
lektury.
Niezależnie od tej roli inicjującej książka może zainteresować wielu czytelników ze względu na merytoryczną
zawartość dalszych rozdziałów.
Obraz problemów współczesnego społeczeństwa amerykańskiego i jego kultury, przedstawiony tutaj przez Parsonsa,
oparty jest na pewnych elementach jego ogólnej teorii, ale może być rozpatrywany bez jej szczegółowej znajomości i
niezależnie od jej ostatecznej oceny.
Stano 7 Por.np.
W, N, St epb a n s.
The Oedipus Concept: Cross-Cultutal Eyidence.
Nowy r*r*****.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsawisko psychoanalityczne nie jest równie-z szczególnie mocno

akcentowane w drugiej, a częściowo i trzeciej części książki.
W odniesieniu do problematyki młodzieży sam autor tłumaczy to faktem, że zagadnienia tyczące post-edypalnego
okresu latencji (utajenia) wymagają uwzględnienia innych czynników, kształtujących procesy społecznego współżycia,
związanych w znacznej mierze z makrostrukturą społeczną, z ogólnym systemem wartości właściwych kulturze.
Teoretyczne stanowisko o wyraźnie uniwersalistycznych i schematyzujących tendencjach nie określa w jednakowym
stopniu wszystkich prac Parsorsa.
Studium poświęcone szkolnictwu amerykańskiemu i analiza riesmannowskiej koncepcji amerykańskiego charakteru
narodowego nie wykazują rygorystycznych powiązań z ogólnymi założeniami teorii.
W konfrontacji z danymi empirycznymi schematy teoretyczne nie wydają się widocznie czasami samemu autorowi
użyteczne.
Opracowanie nabiera przy tym nieco impresjonistycznego charakteru, ma jednak walory informacyjne.
Qharak (erystyka szkolnictwa amerykańskiego z jego procesami selekcyjnymi oraz zestawienie roli rodziny i grup
rówieśniczych w formowaniu cech osobowości stanowią istotny wkład do obrazu współczesnego społeczeństwa
amerykańskiego, nawet jeśli nie jest to obraz we wszystkich szczegołach obiektywny.
Zwłaszcza gdy autor poszukuje danych porównawczych w literaturze na temat krajów socjalistycznych, czerpie je z
prac amerykańskich, sowietologów", z wszelkimi wynikającymi stąd obciążeniami.
Szkice wchodzące w zakres socjologii medycyny, podobne charakterem do poprzednich, stanowią przykład
problematyki tej nowej dziedziny socjologii, w której zresztą Parsonsa można uważać za pioniera, analiza społecznego

background image

stosunku pacjenta i lekarza stanowiła bowiem jedną z pierwszych prób zastosowania jego koncepcji teoretycznych do
konkretnej sytuacji społecznej.
Jakkolwiek Parsors sam nazywał się, nieuleczalnym teoretykiem", miał kontakt z licznymi studiami empirycznymi
poprzez współpracowników reprezentujących-jak G.
Klucbitohn-antropologię kultury lub jak 8.
Bałeś, S.
Stoulier, 2-Struktura społeczna a osobowość.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsa.
M.

Zelditch-różnorodne dziedziny ścisłych badań empirycznych.
Jak wspomniano, użyteczność praktyczną wykazało zastosowamiewielu cząstkowych koncepcji jego systermu,
np.koncepcji rodziny nuklearnej, zmiennych wzoru, zróżnicowania funkcji instrumentalnych i ekspresyjnych.
Krytycy systemu Parsonsa stwierdzają, że jego całość nie daje się zastosować ze względu na wewnętrzne rozbieżności i
niekonsekwencje, brak precyzji wielu podstawowych pojęć i zbytnią abstrakcyjność': .
Do szczególnie krytykowanych punktów tej teorii należy zasada izomorfizmu, zgodnie z którą wszystkie systemy
działań, niezależnie od charakteru (system społeczny, osobowość, kultura) i skali (mikrostruktura, makrostruktura)
prezentują ten sam schemat funkcjonalna-struktdralnyi mogą być z pożytkiem badane przy pomocy identycznych
założeń, metod i pojęć.
Socjologowie radzieccy krytykują system Parsonsa i zbliżone teorie socjologii działania przede wszystkim za
ograniczenie zainteresowań do świadomych i celowych czynności ludzkich o charakterze interakcji i pomijanie zjawisk
żywiołowej działalności, uwarunkowanej sytuacją ekonomiczną i wikłającej ludzi w układy nie uświadomionych
zależności*.
W związku z ideologicznymi implikacjami teorii zarzuca się często Parsonsowi, że jego koncepcja systemu
społecznego, jak wszelkich systemów działania, ma statyczny charakter, kładzie bowiem nacisk na procesy zachowania
granic systemów, podtrzymywania właściwych im wzorów i eliminacji napięć, zmierzających do ich rozkładu, jako na
jedną z głównych funkcji systemu.
Taki zarzut formułował m.in.w stosunku do Parsonsa G.
W.
Mills.
Sam Parsons protestował przeciw podobnej interpretacji swoich koncepcji, jakkolwiek ich elementy dają podstawę do
tego rodzaju krytyki.
Wybitna pozycja Parsonsa we współczesnej socjologii za.

6 Zbiór krytycznych analiz zawieja zwłaszcza: The Socjał Tbeories of Talcot Parsonspod red.
Maxa Blacka.
Preotice Hall 1961.

Najostrzejsze stanowisko brytyczne zajęli w tym tomie A.
L.
Baldwin.
U.
Btorfenbrenner, M.
Blach.
Teorię Parsonsa uwzględnili t.i 2.
I-oomis w zbiorze analiz Madera Socjał Theorles.
Priaceton 1961.
8 N.
W.
N o wi k o w.
Sowriemiennaja butżueznaja socyowgija i, socyalnyj behawioryzm".
W: Fiłosofija merksizma i neo-pozlCwizma Mosbwa 1963.

Teoria socjologiczna Talcotta Parsonsachodnlej wiąże się niewątpliwie z faktem, że w okresie dominacji

zatomizowanych badań empirycznych i cząstkowych koncepcji dał on impuls w kierunku generalizacji, wiążących w
całość disiectd membrd prablematyki i wniosków.
Ambicję Parsonsa stanowiło od dawna pałączenie nurtu empirycznego i teoretycznego.
W szkicu poświęconym perspektywom teorii socjologicznej z 1950 r.
Parsons pisał: .
Z całą emfazą chcę stwierdzić, że ogólna teoria, na którą położyłem taki nacisk, może być uzasadniona o tyle tylko, o
ile rzutuje na płaszczyznę badań, dostarczając im, jako płaszczyzny odniesień, ogólniejszej podstawy
konceptualizacyjnej, określenia problemów i hipotez i wielu operacyjnych pojęć"8.
Fakt, że teoria Parsonsa nie zdołała spełnić w całej rozciągłości tego zadania, tym bardziej przyczynia się do
uwypuklenia jego potrzeby i wagi.
Antonina Kłosków ska.

background image

Wstęp.

Eseje zebrane w tej książce napisałem w ciąga ostatnich dziesięciu lat.

Idąc za radą kilku kolegów włączyłem tu również pracę Superego a teoria systemów społecznych, która jest najstarsza
ze wszystkich tu zamieszczonych.
Wydaje się, że jest ona dobrym punktem wyjścia do wszystkich późniejszych rozważań, jest bowiem poświęcona
teoretycznemu sformułowaniu powiązań między systemem społecznym a osobowością jednostki.
Rozpatrywane tam są nie tylko statyczne aspekty tego związku, lecz również wpływ systemu społecznego na
przekształcanie się wzoru osobowości w różnych fazach cyklu życiowego oraz na trwałe przystosowanie społeczne i na
patologię tego przystosowania t.
Rozdział ten jest streszczeniem zasadniczych zainteresowań autora, który ze swej perspektywy socjologa uznaje jednak
ważność psychoanalitycznej teorii osobowości dla integracji socjologii i psychologii, a szczególnie ważność stosunku
mię-Izy motywacją do pełnienia ról społecznych a kontrolą ich pełnienia przez mechanizmy normatywne.
Problem ten, w różnych ujęciach, dominuje we wszystkich pięciu esejach pierwszej części tej książki.
Kolejność tych esejów odpowiada Kolejności ich powstawania, obrazując w ten sposób rozwój.

84 escze jedną przyczyną zamieszczenia tułaj tej pracy jest jej@eosi 4 g 4 lność.

Była o 8 a pierwotnie publikowany w Psychiatry (luty 1952) i przedrubowana jako I rozdział ł 94 łbi T.
Parsonsa, R, P.
Bal esa i 8.
A.
Shllsa.
Worb@g Papers in the TheoG 94 Action (l 953) , btóra jest już wyczerpana i w tej satttej postaci nie będzie wzco*a*a.

Wstęp.
zainteresowań teoretycznych autora i prób rozwiązania stawianych sobie prablemów.

Pierwsze dwa eseje zostały napisane natychmiast po ukazaniu się dwóch ważnych prac: Towcrd o Generał Theory of
Action (wspólnie z Shilsem, Tolmanem i innymi) oraz Thte Socjał System, obie te prace ukazały się jesienią 1951 roku:
pierwszy esej tej pracy, jak już zaznaczyliśmy, znalazł się w książce Working Papers in the Theory of Action (napisanej
wspólnie z Balesem i Shilsem w 1953 rokuj.
Był to pod względem poszukiwań teoretycznych okres bardzo burzliwy.
Praca moja.
We Socjał System, wyrosła ze współpracy z Shilsem, Tolmanemi innymi socjologami i z długich dyskusji z Balesenu
otwiera-moim zdaniem-nowe perspektywy poszukiwań w zakresie stosunku między systemem społecznym a
osobowością jednostki*.
Jej pierwszy rozdział jest próbą rewizji charakteru i znaczenia oryginalnego wkładu Freuda w dziedzinę teoretycznego
zintegrowania problematyki osobowości jednostki i systemu społecznego.
Za punkt wyjścia przyjąłem tam zbieżność między poglądami Freuda i Durkheima w zakresie internalizacji norm
kulturowych przez osobowość jednostki A.
Esej ten jest więc próbą sprecyzowania szeregu ogólnych pomysłów teoretycznych i ich związku z teorią Freuda.
Przede wszystkim zaś zawiera on sformułowane po raz pierwszy twierdzenie bardzo, jak sądzę, istotne: internalizacja
kultury nie ogranicza się do superego (w terminologii Freuda) , lecz dotyczy ws zystki eh strukturalnych
podsystemówosobowości, wyodrębnionych w późniejszych pracach Freuda.
Kulminacją tego kierunku rozważań są rozdziały 4 i 5 tej książki, napisane 5-8 lat później.
Rozdział drugi.
Symbol ojca, jest próbą kontynuacji tego samego ogólnego podejścia, jednak z nieco innej strony.
Po.

A Zagadnienia te opracowano w dwóch ważnych rozdziałach bsiąiki The Bocim Sy-stew, a mianowicie w

rozdziale VI.

Tle Learnlng oJ Role-Expee (ations, poświęconym so.
cjalizacji dziecka, i w rozdaiale VII, Deyiam żehavior and the Mecharusms of Oo (Tematyka ta wiąże się

również z ptoblematyką rozdziału IX, FXpŁessiyetle Socjał Systems.
4 Po powtórnym przeczytaniu pracy Swierdziłem, że istotny jest również problematykę amerykańskich psychologów
społecznych, Cooleya, G.
M.
Meada masa, co też uwzględniłem w późniejszych publikacjach.

Socjał Córę ymbols ani wkład w 1 i W.
1, Tho.
Wstęp.
święcony jest on jednemu z centralnych zagadnień psychoanalizy, rozpatrywanemu w jego aspektach

kulturowych i społecznych, a nie tylko w obrębie aroblemałyki sensu strictopsychologicznej.

background image

Rozdział ten, podobnie jak i inne rozdziały zamieszczone w I części tej książki, jest, protestem socjologa"przeciw
biologizowaniu teorii Freuda, polegającej w tym wypadku na uznaniu, że ojciec jako symbol jest tylko wyrażeniem
biologicznej realności ojcostwa.
Kładę tam nacisk na znaczenie struktury społecznej, a szczególnie na fakt, że ojciec jest najważniejszym łącznikiem
między rodziną a strukturą zawodową wielkiego społeczeństwa.
Przy ponownej analizie tego rozdziału uderzył mnie zwłaszcza sposób, w jaki religia robi użytek z symbolu ojca (np.w
pojęciu Boga-Ojca) , jak również duże i dotychczas nie wykorzystane możliwości badań analitycznych w tej dziedzinie
8.
Pod względem treści i celów trzeci rozdział Tabu kazirodztwo jest ściśle związany z moją następną ważną pracą,
napisaną wspólnie z Balesem i innymi, Fomily, Socidizd (jon ond lnterdc (jon Process, opublikowaną w roku 1955.
Nad ksigżbą tą dominuje przekonanie, że z małymi i w całości nieistotnymi wyjątkami, mała rodzina (nuclear family)
jest powszechną cechą społeczeństw ludzkich.
Dwa zasadnicze źródła zasugerowały mi ten punkt widzenia i potwierdziły go: badania porównawcze Zelditcha i
przekonanie, że podstawowa struktura małej rodziny, a przede wszystkim koalicja między liderem instrumentalnym i
ekspresyjnym, należy do ogólnej klasy strubtur małej grupy.
Wykazały to prace poświęcone różnicowaniu się ról w małych grupach w warunkach laboratoryjnych: chodzi nam tu
głównie o badania Balesa i Slatera (rozdział V) i wcześniejsze badania Balesa i współpracowników (szczególnie
rozdział IV książki Working Popers) .
Wydaje się więc możliwe powiązanie freudowskich stadiów.

84 ab wszystkie eseje zamieszczone w tej bsiążce, tah i pierwsze dwa powstały przy Pe 6@Y@szczególnych

okazjach.
Pierwszy, poświęcony auperego, przedstawiony był w maJ 9@ę 4 oku Sebcji Psychoanalitycznej Amerybańsbiego
Towarzystwa PsychiałyócznegoPo 968 s gdy drugi.
Symbol ojca, napisałem z okazji konferencji poświęconej naukom PAY 894 szym, filozofii i religii został on
opublikowany w ry 4 awnl@wie tej bo@erenEJł: PYmbols and Values: a Socjał Study pod red.
Brysoaa, Kinkelslelna I Maclreta.

Wst ęprozwoju psychoseksualnego (za pośrednictwem stadium edypalnego) z etapami włączania dziecka w

strukturę małej rodziny, począwszy od oralnej zależności od matki, przez etap, falliczny"lub "zależności erotycznej"
("loye dependency') , w którym rozpoczyna się uczenie się instrumentalne, i kończąc na kryzysie edypalnym, wiążącym
się z internalizacją superego i ról związanych z płcią.
Znajdziemy tu wreszcie próbę bardziej szczegółowego scharakteryzowania procesów interakcji w tym strukturalnym
układzie odniesienia: wskazówki w tym kierunku płyną nie tylko z teorii psychoanalitycznej, lecz również z tzw.faz
procesu w małej grupie: przez pracę Jamesa Oldsa (rozdział 4) wiążemy tę problematykę z mechanizmami o
charakterze psychologicznym w bardziej ścisłym sensie tego słowa.
Trzeci esej jest rezultatem tych samych zainteresowań strukturą rodziny i socjalizacją*.
Tabu kazirodztwa było przez długi czas w centrum zainteresowań części antropologów społecznych, wiąże się też ze
wszystkimi zasadniczymi tematami pracy Family md Socklizd (jon.
Ta ostatnia poświęcona jest bowiem powszechności małej rodziny oraz stałości podstawowej struktury ról, zarówno
struktury czterech typów ról zróżnicowanych w hierarchicznym aspekcie pokolenia, jak i struktury ról związanych z
płcią.
Omawiany jest tu też związek tej struktury ról z freudowską koncepcją stadiów rozwoju psychoseksuamegoi rola
erotyzmu w tym rozwoju.
Jest to więc próba ukazania, jak można różnorodny materiał empiryczny i teoretyczny #przedstawić pod kątem
widzenia starego, niemal już, klasycznego"problemu antropologii porównawczej.
Ostatnie dwa eseje pierwszej części powstały w okresie późniejszym A.
Rozdział 4.
Strukturą społeczna a rozwój osobowości, jest kontynuacją tego nurtu myślowego, który zapo.

i Pracę tę przedstawiłem na londyńskim spo (baniu Britisb Association of Socjał Ambro pologists w styczniu

1954 robu w okresie mego pobytu w Uniwersytecie w Cambridge.
4 Rozdział 4.
Struktura społeczna a rozw 4 f osobowo 4@, miał być zamieszczony w to mie wydawanym z okazji IOO-lecie urodzin
Freuda: niestety, tom ten w ogóle się nie ukazał.
Opublikowałem tę pracę w Psychialy Luty WW.
Razdzlał 5 przygotowałem na spotkanie American Psychosomatlc Sociey (4 e@+eal l 95!łh poprzednio nie był on
nigdzie publibo wady, .

Wstęp czątkowują rozdziały wcześniejsze oraz książka poświęcona rodzinie i socjalizacji: konicentruje się

przy tym na powiązaniach między psychoanalizą a socjologią.
Twierdzę tam, że używane przez Freuda w późniejszych jego pracach pojęcie, zasady realizmu"dotyczy głównie tego,
co nazywa on, relacjami wobec obiektów" (objem relations) , a więc s po ł e c zne g o środowiska jednostki.
W związku z tym zmodyfikowałem odpowiednio swą interpretację pojęcia identyfikacji, podkreślając zjawisko
doprowadzania jednostki przez proces socjalizacji do uczestniczenia w różnych kolektywach.

background image

W tym ujęciu wyraźniejsze stają się związki między, kateksją"a identyfikacją.
Trzecią wreszcie innowacją, ściśle związaną z poprzednimi, jest twierdzenie, że freudowskiego pojęcia internalizacji
nie można ograniczać do suerego) internalizacja jest nie tylko pojęciem centralnym dla koncepcji ego (co stwierdził już
Freud) , lecz dotyczy również id w znaczeniu preedypalnych relacji między obiektami.
W rozdziale 5.
Kilka refleksji nad zagadnieniem psychosomatycznych relacji między zdrowiem i chorobą, wprowadzono natomiast
tematykę istotnie nową, choć związaną z dawniejszymi pracami psychosoc (alogicznymi: istotę przyjemności
erotycznej we freudowskim sensie tego słowa.
Omawiając poprzednio zagadnienie kazirodztwa wykazaliśmy już, że przyjemności seksualnej nie można traktować
jako, instynktu"w dawniejszym, biopsychologicznym sensie tego słowa, lecz jako zgeneralizowany mechanizm działań
motywacyjnych w kompleksowym systemie działania.
Moje przekonanie o słuszności tego poglądu płynie z dwóch zasadniczo odmiennych źródeł.
Jedno z nich wywodzi się z mych zainteresowań wielkimi systemami społecznymi, a szczególnie ekonomicznymi
aspektami ich funkcjonowania.
Zainteresowałem się przy tym bardziej szczegółowo rolą pieniądza, jako zgeneralizowanegośrodka ułatwiającego
pewne typy interakcji społecznych w skomplikowanych systemach-co wykazałem w książce Economy md Socjety (z
Neil J.
Smelserem, l 956) .
Wydaje się, że przyjemność seksualna we freudowskim znaczeniu te.

Wst ęp.
go słowa należy do tej samej kategorii zjawisk.

Drugie natomiast źródło zasugerował mi dawniejszy mój współpracownik, James Olds, który, pracując nad
neurofizjologicznymi mechanizmami zachowania, odkrył w mózgu szczura, ośrodek nagrody"?.
Koncepcja Oldsa, łącząca dowody neurologiczne i behawioralne, wyjaśniająca istotę mechanizmu nagradzania jest
bardzo zbliżona zarówno do mojej koncepcji funkcjonowania pieniądza na rynku, jak i do koncepcji funkcjonowania
przyjemności seksualnej w procesie socjalizacji.
Rozdział 5 zawiera próbę zarysowania koncepcji mechanizmu generalizacji jako zasadniczej cechy nie tylko systemów
działania, lecz wszystkich w ogóle systemów żywych.
Wydaje się, że w każdym wypadku istnieje ciągłe przejście od znajdującego się na jednym krańcu języka ludzkiego i
różnorodnych wyspecjalizowanych mechanizmów makrospołecznych, a szczególnie pieniądza i władzy (power) w
politycznym sensie tego słowa?, przez mechanizmy zasadniczo osobowościowe, w tym również uczucie w sensie
freudowskim i przyjemność seksualną, aż do znajdującej się na krańcu przeciwległym przyjemności na poziomie
motorycznych zachowań szczura?.
Próbuję tu wykazać, że do zrozumienia chorób psychosomatycznych konieczne jest uwzględnienie hierarchii tego
rodzaju mechanizmów osobowości, które sprawują, kontrolę"nad procesami organicznymi i są ściśle związane z
pewmmisferami funkcjonowania organizmu.
Wysoce teoretyczny i spekulatywny charakter tego rozdziału skłonił mnie do zamieszczenia go w części 1,
Pezspektywyteoretyczne, chociaż tematycznie związany jest on bardziej z częścią 111.
Zdrowie i chorobą.
Omawiając zagadnienia związane ze strukturą społeczną i z osobowością w części I tej książki, koncentruję się raczej.

7 Zob.
J.
O I d s.
Self-Stimulation #of tbe Brain.
ScieBe.
Marzec 1957.

Podstawy teoretyczne, tego zagadnienia omówione są w pracy tegoż autora: tbe GtoyBh and Suucture o (MoUyes.
Nowy Jotk 1956.
ś Zob.moją pracę: On the Concept of Political Power, Proceedings of We AmericmJW (osoplical Socjety.
T.
107.Czerwiec 1963 nr 3, jak również: On the Coacept of lrflience.
Public Opinion Quarterly.
Wiosna 19638 Rozdział ten w dużej mierze powstał dzięki dyskusjom z dr.
Karłem Pcibramem w Stanford University Medical Scbool.

Wstęp na osobowości, podczas gdy w części U-raczej na strubturzespołecznej.

Podchodząc do tej sprawy od strony warsztatu badawczego autora należy tu zaznaczyć, że żadna z prac zamieszczonych
w częściach U i Ul nie została napisana przed 1958 r., tj.w okresie, gdy jego zainteresowania koncentrowały się niemal
wyłącznie na strukturze społecznej i to raczej w powiązaniu ze zjawiskami kulturowymi niż z osobowością.
Mimo to zainteresowanie powiązaniami między zjawiskami społecznymi i psychologicznymi utrzymało się na
pierwszym planie.
W części I zaznaczyłem wyraźnie, że przedstawienie osobowości jako wytworu systemu społecznego małej rodziny jest

background image

ujęciem jednostronnym i że należy tu jeszcze rozważyć wpływ większych struktur, istniejących w dzisiejszych
społeczeństwach.
Jednakże te wielkie struktury (jak np.wyznaczająca role zawodowe struktura biurokratyczna) nie mogą służyć jako
pierwotny punkt wyjścia rozważań, gdyż w stosunku do osobowości pełnią one rolę służebną.
Nieustannie, a szczególnie w rozdziale 3 (Tabu kazirodztwo) podkreślałem fakt, że mała rodzina z natury rzeczy nie
może funkcjonować jako niezależne społeczeństwo.
W czterech rozdziałach części li podejmuję problematykę pozarodzinnych związków osobowości jednostki ze strukturą
społeczną, bez uwzględniania zagadnień nieprzystosowania, co jest tematem części 111.
W rozdziałach tych omawiam cykl życiowy począwszy od okresu edypalnego, gdyż okresy wcześniejsze omówione
zostały w części 1.
S 4 dzę, że każdy dobry socjolog badając relacje między oso*owościąa strukturą społeczną powinien uwzględnić
istnienie szeregu stadiów socjalizacji, nie wyłączając przy tym fazy ostatniej-starzenia się.
W pierwszych trzech rozdziałach@części omawiam przede wszystkim te stadia cyklu życiowego, które poprzedzają
podjęcie ról człowieka dojrzałego, podczas gdy w rozdziale ostatnim zajmuję się ostatnim głównym stadium-starzeniem
się.
Powstaje w ten sposób luka, której niestety w tej książce nie zdołałem należycie wypełnić, chociaż w rozdziale 8 znaj.

Wstęp.
dzietny naten temat więcej niż w innych rozdziałach.

Dwa z pominiętych tematów wydają mi się najważniejsze.
Po pierwsze, chodzi tu o socjalizację przez kolejne szczeble kariery zawodowej.
Chociaż dla młodego człowieka zdobycie niezależności i ustabilizowanego zawodu bywa zwykle dość ważne, jednak
zmiany zachodzące w okresie dzielącym zdobycie niezależności od chwili przejścia na emeryturę są na ogół dość
znaczne: im większe są one, tym wyższy jest ostatecznie zdobyty status zawodowy.
Drugą ważną sprawą jest.
socjalizacja w obrębie małej rodziny, przy czym chodzi nam tu przede wszystkim o stosunki między małżonkami oraz
między każdym z nich a dziećmi.
Szczególnie istotny wydaje się pierwszy okres rodzicielstwa, zwłaszcza, jeśli dziecko rodzi się dopiero w pewien czas
po ślubie, zmiany towarzyszące dorastaniu dzieci, ich, wyfrunięciu z gniazdka"i okresowi "dziadkowania".
Ten drugi problem jest zresztą ogólnie nie doceniany: rozpatruje się go zwykle wśród zjawisk patologicznych, a nie w
perspektywie normalnego rozwoju.
Pierwszy zaś podzielony został między dwie dyscypliny: socjologowie skłaniają się do rozpatrywania ról zawodowych
z punktu widzenia ich funkcjonalnego znaczenia dla organizacji i pomijają ich znaczenie dla całego systemu
osobowości jednostki, psychologowie zaś niedoceniają struktury sytuacji społecznej.
Rozdział 6 P.
Kłosa szkolną jako system społeczny, jest rozwinięciem teoretycznej problematyki części 1.
Głównym jego tematem jest duża różnica strukturalna między rodziną a szkołą jako instytucjami socjalizującymi i
wpływ tej różnicy na ważność uniwersalnych norm nowoczesnego społeczeństwa oraz na zawarty w tych normach
nacisk na jednostkę w kierunku osiągania sukcesów.
Uniwersalne normy społeczne różnią się oczywiście znacznie od partykularystycznych norm obowiązujących w
rodzinie Pł, .

8 Napisany z okazji specjalnego wydania Harvard Educa (ionm Review.
T, 29.

Jesień WW nr 4, s.292--318, poświęcony społecznym aspeklom bształcenia.
8 Przyjmuję przy tym, że to właśnie szkoła, a nie grupa koleżeńska jest za s a dale z ą instytucją socjalizacyiacj.

Wst ęp.
Tu właśnie bardzo wzrasta znaczenie ról związanych z płcią, których określenie jest ściśle związane z tabu

kazirodztwa i które tworzą podstawową oś r o z ni c owa ni a s i ę statusu w obrębie społeczeństwa.
Szkoła jednak nie tylko uczy dzieci, lecz również różnicuje je pod względem statusu, wpływając na ich życiowe szanse
w takim stopniu, w jakim sam system statusu dopuszcza ruchliwość społeczną.
Najważniejszym chyba elementem makrospołecznej części analizy jest stwierdzenie, że świadectwo szkoły e I e me n ta
r ne j jest najważniejszą zapowiedzią przyszłego statusu zawodowego (szczególnie odnosi się to do chłopców) .
System szkolny funkcjonuje więc jako nader ważny mechanizm s ci ekcy j ny, wyznaczający przyszłe pozycje
społeczne, jako mechanizm socjalizacyjny, wprowadzający pewne zmiany w strukturę osobowości jednostki.
W ten sposób do teoretycznej analizy powiązań osobowości z systemem społecznym wprowadzamy w stosunku do
części I ważny czynnik dodatkowy: uwzględniamy mianowicie nie tylko współzależność między oczekiwaniami
związanymi z rolą i motywacją do jej spełnienia, lecz również selekcję i alokację zasobów społecznych w obrębie
zorganizowanego systemu ról.
W ten sposób, usługi"świadczone przez poszczególne osoby stają się zasobem ruchomym, w obrębie którego może być
dokonywany selektywny wybór, a z drugiej strony, z punktu widzenia jednostki, poszukującej statusu"środowisko
społeczne staje się zbiorem alternatywnych mo 9 (ją (rmżjs y J 4 W Tym komtekście klasę szkolną widzimy więc jako
zasadaiczysystem socjalizacyjny w utajonej fazie rozwoju w społeczeństwie naszego typu: funkcję tę przyjmuje klasa

background image

od rodziny, która pełniła ją w fazie edypalnej.
Wydaje się, że udało mi się przedstawić ptewne istotne różnice, które powodują, że szkoła jest nie tylko czynnikiem
mternalizującym motywację.

łś Problematykę tę mogłem systematycznie przedstawić daiębi badaniom nad aspiracja 89 i Bożtiwościami

zawodowymi absolwentów szkoły średniej, przeprowadzonym razem ł śę@uelem Stoufferem i Plorence
Kluekhob**anie tych badań ukaże się wkrótce w tomie wydanym pod redakcją@oJ 4 i@9 (48 śe ŃPó-ę 99 (PP.

Wstęp.
działania, lecz również selekcjonującym jednostki na podstawie ich zróżnicowanych uzdolnień, z punktu

widzenia zajmowanych przez nie w przyszłości pozycji.
Po krótkim omówieniu socjologicznych aspektów wykształcenia średniego następuje rozdział 7: Młodzież w
społeczeństwie amerykańskim P.
Jest to próba ogólnego ujęcia zagadnienia miejsca kultury młodzieżowej w strukturze naszego społeczeństwa:
uwzględniam przy tym zarówno ostatnie zmiany społeczne, jak i dokonane od czasa ukazania się poprzednich
opracowań postępy teoretyczne w tej dziedzinie P.
Rozdział 8 zamieszczony został po rozdziale poświęconym problematyce młodzieżowej, gdyż dotyczy zagadnień nieco
ogólniejszych.
Napisałem go przy współpracy Winstona Wbite a do tomu Culture cnd Socjał Chdrdc (er 9 poświęconego książce
Dawida Riesmana.
Podjęliśmy w nim zasadniczy temat tej książki: związek między charakterem i społeczeństwem i przedstawiliśmy
zarówno poglądy Riesmana, jak i nasze własne.
Przy okazji konieczne stało się przedstawienie szeregu innych tematów, poczynając od zarysu systemu wartości
społeczeństwa amerykańskiego i istoty aktualnych procesów zmian strukturalnych w tym społeczeństwie, a szczególnie
różnicowania i generalizacji norm.
Z kolei omawialiśmy najważniejsze powiązania jednostki ze społeczeństwem, jak role zawodowe, wykształcenie,
rodzinę, grupę koleżeńską i zagadnienia konsumpcji.
Sądzimy, że mylne jest prezentowane przez Riesmana ujęcie typu zmian społecznych o charakterze najbardziej
ogólnym, czyli w sferze wartości społecznych, a także twierdzenie Riesmana, że jednostki, zewnętrznie sterowane"nie
ponoszą osobistej odpowiedzialności za swe de.

8 Napisałem go do numeru kwartalnika Paedalus.

(Zima 1961) poświęconego problematyce młodzieżowej w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach: wśród różnych
repre-zemowanycb tam punktów widzenia, mój głos był głosem socjologa.
Później został opublibowanyw Youth Challenge and Cbange pod red.
E.
H Etl-bsona.
Nowy Jork 1963.
8 Zob, szczególnie esej Agę cnd Sex in the Socjał Slructure of the United States, jak również Kinship System of the
Vniled Sta (es i Sources and P@Uerns of Aggres@on in theWestern World.
Wszystkie te trzy eseje zamieszczone zostały w mojej książce: Essays irSociological Theory.
Wyd.
Il.
Nowy Jork 1954.
Jś Culture sad Socjał Character pod red.
S.
M.
Lipseta i L.
Loewenthala.
Nowy Jork 1962, .

eyzje w tym samym stopniu, co ich przodkowie.

Rozdział ten jest więc najszerszym uogólnieniem związku socjalizacji jedgostkize strukturą społeczeństwa-zagadnienia
przewijającego się przez wszystkie rozdziały obu pierwszych części.
W rozdziale 9.
O zdrową starość PB, podjąłem analizę tej fazy cyklu życiowego, którą poprzednio zajmowałem się bardzo pobieżnie,
głównie w pracy Agę dnd SeX.
Rozdział ten, w którym akcentowałem zagadnienie zdrowia, stanowi przejście od części li do 111, a jednocześnie
zamknięcie części li omówieniem ostatniej fazy cyklu życiowego 9.
Zagadnienie zdrowia jest jednak punktem wyjścia do rozważań nad możliwościami określenia ról społecznych ludzi
starych przy uwzględnieniu zarówno hierarchii wartości w społeczeństwie amerykańskim, jak i zróżnicowań
strukturalnych.
Bardzo istotny jest tu wzrost udziału liczebnego ludzi starych i znaczna poprawa ich stanu zdrowia w porównaniu z
okresami wcześniejszymi.
Reprezentuję też pogląd, że konieczne jest bardziej efektywne wykorzystanie możliwości tej grupy społecznej.

background image

Trzy eseje tworzące część Ul tej książki dotyczą problematyki zdrowia i choroby.
Czytelnik znający moje prace wie, że zainteresowanie społecznymi i psychologicznymi aspektami zdrowia i choroby
przewija się w nich od czasu do czasu.
W każdym z tych trzech esejów posuwam analizę zagadnienia o krok dalej, łącząc dotychczasową jego teorię z nowymi
osiągnięciami badań empirycznych i teorii.
Łączy te eseje wyrażone już w poprzednich pracach przeświadczenie o dużym znaczeniu psychologicznych aspektów
zdrowia i choroby i ich powiązaniu z systemem społecznym.
W ten sposób problematyka części Ul stanowi kontynaację problematyki poruszanej w częściach poprzednich.
W rozdziale 10.
Definicje zdrowia i choroby w świetle ame.

ł 8 Zesłał on napisany z okazji spotkania National Heelth Forum, poświęconego związł 9 mmiędzy zdrowiem i

wiekiem (marzec 19601, opublibowaay zaś został w Vouaal ot 8 ea 8 h nad Humdn Behayior.
Jesieił WWRW pracy Death in American Socjety próbowałem omówić ten ostatni etap cyklu żyOoweęo: warto by
również zająć się analizą postaw wobec natodzin człowieba, ale wy (Fle sie, że na tym pierwszym polu pozostało
więcej do zrobienia.
Skrócona wersja prasy P 9.

9-ś!uktura społeczna a osobowość.
Wstęp.

Wstęp.
działania, lecz również selekcjonującym jednostki na podstawie ich zróżnicowanych uzdolnień, z punktu

widzenia zajmowanych przez nie w przyszłości pozycji.
Po krótkim omówieniu socjologicznych aspektów wykształcenia średniego następuje rozdział 7: Młodzież w
społeczeństwie amerykańskim P.
Jest to próba ogólnego ujęcia zagadnienia miejsca kultury młodzieżowej w strukturze naszego społeczeństwa:
uwzględniam przy tym zarówno ostatnie zmiany społeczne, jak i dokonane od czasu ukazania się poprzednich
opracowań postępy teoretyczne w tej dziedzinie P.
Rozdział 8 zamieszczony został po rozdziale poświęconym problematyce młodzieżowej, gdyż dotyczy zagadnień nieco
ogólniejszych.
Napisałem go przy współpracy Winstona Wbite a do tomu CuRure md Socjał Chdrdc (er 9 poświęconego książce
Dawida Riesmana.
Podjęliśmy w nim zasadniczy temat tej książki: związek między charakterem i społeczeństwem i przedstawiliśmy
zarówno poglądy Riesmana, jak i nasze własne.
Przy okazji konieczne stało się przedstawienie szeregu mnrych tematów, poczynając od zarysu systemu wartości
społeczeństwa amerykańskiego i istoty aktualnych procesów zmian strukturalnych w tym społeczeństwie, a szczególnie
różnicowania i generalizacji norm.
Z kolei omawialiśmy najważniejsze powiązania jednostki ze społeczeństwem, jak role zawodowe, wykształcenie,
rodzinę, grupę koleżeńską i zagadnienia konsumpcji.
Sądzimy, że mylne jest prezentowane przez Riesmana ujęcie typu zmian społecznych o charakterze najbardziej
ogólnym, czyli w sferze wartości społecznych, a także twierdzenie Riesmana, że jednostki, zewnętrznie sterowane"nie
ponoszą osobistej odpowiedzialności za swe de.

@Napisałem go do numeru kwartalnika Paedalus.

(Zima 1961) poświęconego problematyce młodzieżowej w Stanach ZjednoczoOjch i w Innych brajach: wśród różnych
leprę-zemowanycb tam punktów widzenia, mój głos był głosem socjologa.
Później został opublikowany w Youth Challenge and Charge pod red.
8.M.
Erlksona.
Nowy Jork 1963, 8 Zob.szczególnie esej Agę and Sex in the Socjał S (ructure of the United States, jak również Kinship
System of the Vnited S (a (es i Sources and Pa (teras of Aggressior in (he Weste 7@World.
Wszystkie te trzy eseje zamieszczone zostały w mojej książce: Essays irSociological Tbeory.
Wyd.
Il.
Nowy Jork 1954 Jś Culture and Socjał Character pod red.
S.
M.
Lipseta i L.
Loewenthala.
Nory***n****.

eyzje w tym samym stopniu, co ich przodkowie.

Rozdział ten jest więc najszerszym uogólnieniem związku socjalizacji jednostki ze strukturą społeczeństwa-zagadnienia
przewijającego się przez wszystkie rozdziały obu pierwszych części.
W rozdziale 9.

background image

O zdzowq starość PB, podjąłem analizę tej fazy cyklu życiowego, którą poprzednio zajmowałem się bardzo pobieżnie,
głównie w pracy Agę dnd Sex.
Rozdział ten, w którym akcentowałem zagadnienie zdrowia, stanowi przejście od części li do 111, a jednocześnie
zamknięcie części li omówieniem ostatniej fazy cyklu życiowego P.
Zagadnienie zdrowia jest jednak punktem wyjścia do rozważań nad możliwościami określenia ról społecznych ludzi
starych przy uwzględnieniu zarówno hierarchii wartości w społeczeństwie amerykańskim, jak i zróżnicowań
strukturalnych.
Bardzo istotny jest tu wzrost udziału liczebnego ludzi starych i znaczna poprawa ich stanu zdrowia w porównaniu z
okresami wcześniejszymi.
Reprezentuję też pogląd, że konieczne jest bardziej efektywne wykorzystanie możliwości tej grupy społecznej.
Trzy eseje tworzące część Ul tej książki dotyczą problematyki zdrowia i choroby.
Czytelnik znający moje prace wie, że zainteresowanie społecznymi i psychologicznymi aspektami zdrowia i choroby
przewija się w nich od czasu do czasu.
W każdym z tych trzech esejów posuwam analizę zagadnienia o krok dalej, łącząc dotychczasową jego teorię z nowymi
osiągnięciami badań empirycznych i teorii, ł-ączy te eseje wyłażone już w poprzednich pracach przeświadczenie o
dużym znaczeniu psychologicznych aspektów zdrowia i choroby i ich powiązaniu z systemem społecznym.
W ten sposób problematyka części Ul stanowi kontynuację problematyki poruszanej w częściach poprzednich.
W rozdziale 10.
Definicje zdrowia i choroby w świetle ame.

B ZosJeł on napisany z okazji spotkania National HeJth Fo (@a, poświęconego związB 698 m@VV zdrowiem

i wiekiem (marzec 19601, opublibowany zaś został w Jog (aal ot Btealtł und Humani Behcvlor.

Jesie@WW?

W pracy Death in American Socjety próbowałem omówić ten ostatni etap cyklu żyP 98 eae: warto by również zająć się
analizą postaw wobec na 64@n c@owieba, ale wyPles 8: , że na tym pierwszym polu pozostało więcej do zrobienia.
Skrócona wersja prasy P 9.

9: : Buktura społeczna a osobowość.
Wstęp.

Wstęp.
rykańskiego systemu wartości i struktury społecznej, ujęciem nowym jest związek między strukturą ról

związanych z chorobą a systemem wartości, szczególnie w odniesieniu do społeczeństwa amerykańskiego.
Próbuję tam ogólnie omówić rolę wartości w systemach społecznych, stosując częściowo metodę porównawczą.
Z porównań takich wynika znaczenie w systemie amerykańskim czynnika aktywizmu, przejawiającego się w cenieniu
osiągnięć indywidualnych i zobowiązującego pacjenta do czynnej współpracy z personelem lekarskim w celu poprawy
swego własnego stanu P.
Podkreślałem rów meż szczególne znaczenie amerykańskich zainteresowań psychoanalizą w przeciwieństwie do
baurdzo negatywnych postaw wobec tego kierunku w Związku Radzieckim i postayepośredmch w Anglii 8.
Rozdział 11.
Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe", jest również próbą rozważenia struktary ról i psychologii społecznej zdrowia
i choroby w Stanach Zjednoczonych, tym razem jednak nie w porównaniu do innych społeczeństw, lecz raczej w
powiązaniu z różnymi klasami funkcji w tym samym społeczeństwie.
W ostatnich latach nastąpił znacznry rozwój poradnictwa psychologicznego w grupach religijnych, prowadzonego
przede wszystkim przez pastorów w liberalnych oda nawet w pewnym stopniu w katolickich.
Powstało więc zagadnienie znalezienia różnic i podobieństw między tym poradnictwem a psychoterapią.
Podstawą tych rozważań jest problem zróżnicowania strukturalnego, który przewijał się przez cały ten tom, a
szczególnie przez pewne jego rozdziały, na przykład ósmy.
Biorąc za.

W Wkrótce po opublikowaniu tej pracy ukazała się bsiążka J.
Ben-Dayida.

Wykazał on że, klasyczny", dominujący w Niemczech w końcu XIX wieku ma-del uaktowarua pacjenta jest czwartym,
wyraźnie odrębnym od pozostałych trzech, typem podejścia, charakteryzującym się przede wszystkim uznaniem
pacjenta za bierny obiekt manipulacji.
Wiąże się to ściśle z naciskiem kładzionym przez tę sakołę na medycynę somatyczną i z tak wm, że-jak twierdzi Ben-
David-osiągnięcia Freuda powstały poza głównym nurtem ówczesnej uniwersyteckiej medycyny Austrii i Niemiec,
Zob.
J.
B er-D ay i d.
Roles andlnnoyations in Medteme, American Journm of Socfology.
Maj 1960 nr 65 s, sót-568.
8 Rozdział ten został napisany do tomu: Patients, Physicians and illness pali red.
E.
Gartly Jato.

background image

Nowy Jork 1956.

Wst ęp.
punkt wyjścia ścisłe powiązania religii, rodziny i zdrowia w społeczeństwach dawnych staramy się wykazać,

że system pokrewieństwa z jednej strony, zaś społeczność religijna z drugiej stały się stopniowo coraz bardziej
zróżnicowanymi czynnikami systemu społecznego, aż do punktu, w którym przedstawiają sobą "struktury graniczne":
rodzina pośredniczy między społeczeństwem a systemem motywacyjnym jednostki, zaś kościół-między
społeczeństwem a religijnym ugrumtowaniem społecznie akceptowanych wartości pewnej części osób.
Powstanie psychiatrii, jako zawodu spełniającego funkcje częściowo podobne do funkcji rodziny, ale jednak inne,
wykazało nie tylko, że poradnictwo religijne należy ściśle rozgraniczyć od psychoterapii-co nie zawsze występuje lecz
również, że duchowny nie jest człowiekiem predestynowanym do roli doradcy.
Jako odpowiedzialny funkcjonariusz swej organizacji religijnej znajduje się on w pozycji podobnej raczej do pozycji
ojca rodziny niż psychiatry.
Nie jest dziwne, że powstał nowy zawód, doradcy religijnego, którego rola jest wyraźnie odmiennia od roli psychiatry z
jednej slroay i księdza, pastora lub rabina z drugiej strony 8.
Osłami rozdział.
Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny 9, wydaje się dobrym zakończeniem tego łomu, gdyż 9848 chodzi do
sprawy z nieco autobiograficznego punktu widzenia.
Wracam tu do mych najwcześniejszych zainteresowań socjologią zawodów, a szczególnie socjologią medycyny,
zainteresowań sprzed prawie trzydziestu lat.
Wiążą się one ze znaO 4 ekonomiczną doktryną, człowieka racjonalnego" (rationalpursuit of self-interest) .
W zastosowaniu do współczesnego społeczeństwa "kapitalistycznego"doktryna ta zawiodła, gdyż nie wyjaśnia ona
wciąż rosnącej roli wolnych zawodów 8 strukturze społeczeństwa amerykańskiego.
Rozważania nad praktyką lekarską doprowadziły mnie do TBoblemów wzoru motywacyjnego stosunku lekarz-pacjent.

-8 baąleałem ten esej z o!kazji sympozjum nt.
"Duchowny a zdrowie psychiczne".

Opu-99 P 66 alem go w tomie: The Mimstry and Medal NeaBb pod re 4.
1.Ho (ma@a, Fo 8?
Jorb tęgą 9 F-ej ten napisałem z okazji sympozjum poświęconego zwią@om między me 9 YV 9 O 48
APBBeszeństwem.
Ma się on ukazać w tomie pod+ed.
8 N Wilssna i 8 RapopoTa.

i przekonały o tym, że zarówno psychologiczne aspekty, zwykłych", somatycznych chorób, jak i ostatnio coraz

szerzej badany czynnik chorób psychicznych i psychosomatycznych mają duże zniaczenie dla struktury ról.
W tym właśnie kontekście, pod wpływem późnych prac Eltona Mayo, zacząłem studiować dzieła Freuda.
Zainteresowały mnie one związkiem między osobowością a strukturą społeczną zarówno w odniesieniu do rodziny, jak
i do zagadnień terapeutycznych.
Zainteresowaniom tym dałem wyraz w pracach, stanowiących pierwszą część tej książki i w książce Farni (y dnd
Socializd (jon.
Zainteresowaniom psychologicznym towarzyszyła jednak stale, co już poprzednio stwierdziłem, analiza ich powiązań
ze strukturą i procesami wielkiego społeczeństwa.
Krokiem decydującym było tu omówione już w rozdziale 4 przekonanie, że i socjalizacja jednostki i psychologiczna
terapia jej choroby związane są z integracją tej jednostki z kolektywem w sensie, którego tradycyjny psychologiczny (i
ekonomiczny) indywidualizm nie wyjaśnił dostatecznie jasno.
W ostatnim eseju koncentruję się więc na wnioskach płynących z tej integracji dla praktyki lekarskiej jako instytucji, na
istocie kolektywu złożonego z lekarza i pacjenta oraz na konsekwencjach tego zjawiska dla rozwoju służby zdrowia.
W pewnym więc sensie ostatni rozdział tej książki stanowi zakończenie cyklu mych zainteresowań teoretycznych.
Punktem wyjścia były problemy wielkiego społeczeństwa, szczególnie problemy kapitalizmu.
Analiza zasadniczych mechanizmów funkcjonowania społeczeństwa doprowadziła do zainteresowania osobowością
jednostki, szczególnie w kontekście zagadmeńzdrowia i choroby oraz problemu socjalizacji.
Ścisła współzależność psychologicznych aspektów tych zagadnieńi procesów strukturalnych zachodzących w wielkich
społeczeństwach doprowadziła z kolei do zainteresowania problemami strukturalnymi i to na różnych poziomach-
zaczynając od takich par osób, jak matka i dziecko lub lekarz i pacjent, a kończąc na zasadniczych problemach rozwoju
nowoczesnych społeczeństw jako całości.

Wsi ępNa książkę tę należy patrzeć przez pryzmat głębokiego przekonania jej autora, że chociaż różne fazy i

poziomy teoretycznej problematyki związku między osobowością a strukturą społeczną należy w odniesieniu do
konkretnych celów traktować oddzielnie, jednak w szerszej skali wzajemne współzależności między tymi
zagadnieniami są tak istotne, że połączenie ich w jeden system interpretacyjny jest konieczne, jeśli chce@y zrozumieć
te zagadnienia jako całość.

I.

background image

Perspektywy teoretyczne.

I.

Superego a teoria systemów społecznych.

W najszerszym tego słowa rozumieniu, wkład psychoanalizy do nauk społecznych polega chyba na znacznym

pogłębieniu i wzbogaceniu naszego zro.
rumienia motywacji ludzkich.
Wab-gacenie to sięga tak daleko, że niemal niemożliwe jest określenie wszystkich jego aspektów.
Postanowiłem omówić tu jeden szczególny aspekt wpływu psychoanalizy na nauki społeczne, ten mianowicie, który
dotyczy pojęcia superego, które wiąże się w sposób szczególnie istotny z centralnymi problemami teoretycznymi
uprawianej przeze mnie dyscypliny, teorii socjologicznej.
Pojęcie to jest też niewątpliwie jednym z najważniejszych punktów styczności między psychoanalizą a socjologią, i w
Ęi kontekście mam zamiar je omawiać.
Zgodnie z tradycją psychologii, psychoanaliza przyjęła eszywiście za ośrodek swego układu odniesienia osobowość
jednostki.
Socjologia natomiast zajęła się w sposób równie oczywisty wzorami zachowań zbiorów jednostek, które ostat@ocoraz
częściej nazywa się systemem społecznym.
Ta histotycznaróżnica perspektyw i sposobów podejścia powoduje, że Bazia z tych dyscyplin dochodzi do odmiennych,
zwykle niejednych ze sobą schematów pojęciowych: fakt ten spowodował już wiele zamieszania.

We 4 Ńk z Psychiatry, T.
15, Luty 1952 nr 1.

Streszczenie tej pracy czy 8@e było na spo (baPW-eKcji psychoanalitycznej American Psychiatrio Assosia (jon.
CwN@naO, @maja Wól r Pm@em tego spotkania był.
Wkład psychoanalizy do nauk społeęzWcb.

Perspektywy teoretyczne.
Jab jednak wykazały ostatnie prace teoretyczne', i w tej dziedzinie, zgodnie z ogólną tendencją badawczą,

możliwe jest skonstruowanie dla obu tych dyscyplin wspólnego układu odniesienia, nazywanego przez niektórych
socjologów teorią działania (theory of action) .
Z perspektywy tej właśnie próby zbliżenia podejmę tu analizę pojęcia superego.
Wybieram to pojęcie również i dlatego, że nie od dziś stanowi ono ośrodek procesu zbliżania obu podejść.
Sądzę, że dlatego właśnie odkrycie Freuda, że internalizacja wartości moralnych jest istotną częścią struktury
osobowości jednostki, stało się punktem zwrotnym w rozwoju nauki o zachowaniu ludzkim.
W literaturze tego okresu znaleźć można kilka podobnych sformułowań tego zagadnienia, najbliższa jednak
freudowskiemu superego jest teoria Durkheima o społecznym funkcjonowaniu norm moralnych-teoria, która stała się
kamieniem węgielnym późniejszego rozwoju socjologii.
W dziedzinie tej Durkheim wyprzedził nieco Freuda*.
Punktem wyjścia Durkheima było spostrzeżenie, że jednostka jako członek społeczeństwa nie ma całkowitej swobody
w podejmowaniu decyzji moralnych, gdyż jest w pewnym sensie, zmuszona"do przyjęcia tych poglądów, które są w
społeczeństwie powszechnie przyjęte.
Przez szereg kolejnych prób wyjaśnienia istoty tego przymusu doszedł on w końcu do wyodrębnienia dwóch
najistotniejszych cech tego zjawiska: po pierwsze, normy moralne regulują zachowanie przede wszyst.

J Zob.
Toward a Generał Tbeory ot Action pod red.
T.
Parsodsa i 8.
A.
Sbilsa.

Cambridge 1951 oraz T.
Par sons.
Tbe Socjał System.
Nowy Jork 1951.
J Dur kb et m ogłosił swe poglądy po raz pierwsy w pracy: Determination du Fajf morał, opublikowanej w Reyue de J 4
ełap 4?@4 ue et de J 4 ora (e w 1906 roku rozwinął zaś znacznie swe boncepcje w ostatniej swojej pracy Las formes
elementaires de la yle religleuse.
Paryż l 9 tz.
Pierwsza z nieb została przedrukowana w tomie: Socjologię et Philosopbie, wydanym przez Charles Bougle w 1929 r.w
Paryżu Poruszane w niej zagadnienia rozwinięte zostały w wykładach publicznych wygłoszonych w Sorbonie,
wydanych pośmiertnie pod tytułem L'Education morale.
Patyż WWDurkheim wywarł silny wpływ na poglądy psychologa szwajcarskiego Jean Piageta, który zajął się

background image

psychologiczną stroną tej problematyki (zob.
Sądy moralne dziecba.
Warszawa 19671.
Przypuszczam, że Czytelnik zna najważniejsze prace Freuda, wspomnę więc tylko że najobszerniejsze omówienia
problematyki auperego znajdują się w pracach: The Ego and the id.
Londyn 1949 i New lntroductory Lectures of Psycboanalysis.
Nowy Jorb 1933, .

Superego a teoria systemów społecznych kim przez tworzenie autorytetów moralnych, a nie przez przymus o

charakterze zewnętrznym: po drugie, efektywności odaziałgwaniaautorytetów moralnych nie da się wyjaśnić bez
założenia, że-jak zobaczymy-wzory waluacyjne (valuepatterns) stanowią zinternalizowaną część osobowości.
Rezultatem pewnych specyficznych założeń terminologicznych, w które nie będziemy się tutaj zagłębiać, było
identyfikowanie przez Durkheima, społeczeństwa"jako takiego z systemem norm moralnych.
Właśnie tak rozumiejąc pojęcie społeczeństwa wysunął on twierdzenie, że, społeczeństwo istnieje tylko w umysłach
swych członków".
\pracy Durkheima znajdujemy tylko wzmianki dotyczące psychologicznego mechanizmu internalizacji i miejsca
zmteraalizowanychwartości moralnych w strukturze osobowości.
Nie zmniejsza to istotnych podobieństw między teoriami Freudai Durkheima, dotyczących nie tylko dużego znaczenia
wartości moralnych w zachowaniach ludzkich, lecz również internalizacji tych wartości.
To, że-mimo zupełnie różnych punktów wyjścia-doszli oni do bardzo podobnych wniosków, zasługuje na uznanie za
jeden z punktów zwrotnych w historii współczesnych nauk społecznych.
Można go porównać z połączeniem eksperymentalnych badań Mendla nad dziedziczeniem cech przez rośliny z
mikroskopowymi badaniami podziału komórki, co w rezultacie doprowadziło do stwierdzenia, iż chromozomy są
nosicielami genów.
Tylko połączenie tych dwóch całkiem odrębnych dziedzin nauki umożliwiło rozwój współczesnej genetyki.
Analizowany tu problem jest niejako dalszym ciągiem prac Durkheima i Freuda.
Zastanowimy się bowiem nad tym, w jaki sposób należy podejść do fundamentalnego zjawiska internalizacji norm
moralnych, by otrzymać jak najogólniejsze wnioski dotyczące zarówno teorii osobowości, jak i teorii systemu
społecznego.
Jeśli bowiem potrafimy wystarczająco ogólnie sformułować istotę problemu, oba te kierunki dalszej analizy okażą się
równie ważne.
Będzie to przy tym wkład w integrację psychoanalitycznej teorii osobowości i socjała.

Perspektywy teoretyczne gicznej teorii systemu społecznego, ułatwiający dalszy rozwójwspólnegow gruncie

rzeczy schematu pojęciowego obu tych nauk.
Ważnym punktem wyjścia do połączenia obu tych teorii jest analiza pewnych podstawowych cech i nte r a k c j i
między dwiema lub więcej osobami, przy czym sam proces interakcji będziemy tu uważali za system.
Z chwilą sformułowania istotnych cech takiego systemu interakcyjnego dalsza analiza będzie już mogła pójść w obu
kierunkach: badania struktury osobowości i jej funkcjonowania jako systemu, w stosunku do innych osobowości, oraz
badania funkcjonowania systemu społecznego jako systemu.
Wydaje się, że dotychczasowe trudności z połączeniem obu tych nurtów myśli naukowej wynikały właśnie z tego, że
nie dokonano takiej analizy: nie dokonano zaś jej z braku wspólnego punktu oparcia.
Z jednej strony Freud i jego następcy skoncentrowali uwagę na badaniu osobowości jednostek i nie zwrócili należytej
uwagi na to, że wynikiem interakcji tej jednostki z innymi osobami jest powstanie pewnego systemu.
Z drugiej zaś strony Durkheim i inni socjologowie zajęli się wyłącznie systemem społecznym nie uwzględniając, że to
właśnie i nte r a kc j eo s o b o w o ś c i tworzą ten system, a więc adekwatna analiza procesów motywacyjnych w takim
systemie musi uwzględniać.
zagadnienia osobowościowe.
Fakt ten należy uznać za powód tak daleko idącego zaniedbania tego zagadnienia.
Trzeba tu zaznaczyć, że dwie osoby, między którymi zachodzi interakcja, są wzajemnie dla siebie pewnymi
obiektamipoddwoma względami pi e r w o 1 nym i (primary) i pod trzecim, który w pewnym sensie jest pochodną
dwóch poprzed-.
nich.
Chodzi nam tu, po pierwsze, o percepcję poznawczą i konceptualizację, czyli odpowiedź na pytanie, c z y m, 1 e
n.obiekt jest, i, po dragie, o kateksję (cathexis) (przyciąganie (attachement) lub odpychanie (ayersion) ) -czyli
odpowiedź na pytanie, co obiekt przedstawia sobą w sensie emocjonalnym.
Trzeci aspebt orientacji osoby w stosunku do obiektu, to wartościowanie będące integracją aspektu poznawczego i
katektycznego.
Integracja ta tworzy system nie.

Superego a teoria systemów społecznych.
ulegający zmianom.

Należy pamiętać, że nie istnieje żaden trwały stosunek między dwoma lub więcej obiektami nie zawierający w sobie
tych trzech aspektów orientacji u obu part****Analiza warunków, od których zależy taki stabilny, obustronnie

background image

zorientowany system interakc li, prowadzi do wniosku, że w przypadku interakcji między ludźmi pośrednikiem we
wzajemnych stosunkach i ich stabilizatorem jest w s p o I n a kul tura, czyli wspólnie uznawane systemy symboli,
których znaczenie jest przez obie strony rozumiane w przybliżeniu tak samo.
Istnienie takich systemów, a szczególnie systemów językowych, spotykamy w każdym znanym nam społeczeństwie.
W danym społeczeństwie rozwija się przede wszystkim jego własny system symboli, gdyż jest on objęty procesem
socjalizacji każdego dziecka.
Można sądzić, że to znaczenie systemów wspólnych symboli jest zarówno wynikiem, jak i warunkiem niebywałej
plastyczności i wrażliwości organizmu ludzkiego, które z kolei stanowią istotny warunek zdolności uczenia się i
towarzyszącej jej zdolności zapominama.
Te cechy organizmu ludzkiego wprowadzają do procesu interakcji czynnik znacznej, potencjalnej niestałości, co
powoduje konieczność istnitenia mechanizmów stabilizujących, aumożliwiających funkcjonowanie systemu
interakcyjnego jako systemu.
Elementy wspólnej kultury powiązane są ze wszystkimi trzema aspektami orientacji działania.
Niektóre z tych elementów mają przede wszystkim sens poznawczy: inme-sens ka*ełWczny, a więc stanowią ekspresję
znaczenia emocjonalnego lub uczucia: jeszcze inne mają głównie znaczenie wartościujące.
Nlormatywna regulacja określania standardów kulturowych jest cechą charakterystyczną całej kultury: a zatem Każda
kultura zawiera symbolizację orientacji działania.
Symbolizacja ta jest istotna również dla samego procesu komuni.
Dokładniejsze omówienie tego analitycznego punktu wyjścia i przyczyn, które skłoBWnas do przyjęcia go, można
znaleźć w pracy: Toward a Gene (al Tbeory of Actior, jw.sszególaie rozdział Generał Statemem i część li Va (ges,
HotBes and Systems ot Action.
6 W tównueż T.
Par s on s.
The Socjał System, Jw.

Perspektywy teoretyczne kacji: jeśli komunikacja ta ma być efektywna, należy przestrzegać konwencji

językowych.
W teorii psychoanalizy znany jest fakt, że kateksję pewne go obiektu dla człowieka, tj.emocjonalne znaczenie tego
oblekła, warunkuje jego odwzajemnienie (responsiyeness) .
Nliemal truizmem jest stwierdzenie, że bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe, na dłuższą metę jest kochać nie będąc
jednocześnie kochanym.
Trudniej natomiast zauważyć, że pod tym względem istnieje niemal bezpośrednia odpowiedniość między kateksją a
poznaniem.
Kateksja przedmiotu nieożywionego (np.pokarmu) nie zależy przecież bezpośrednio od reakcji tego przedmiotu:
nieuzasadnioną antropomorfizacją byłby pogląd, że befsztyk lubi, gdy się go zjada, w tym samym sensie, w jakim
głodny człowiek lubi go jeść.
Podobnie poznanie przedmiotu nieożywionego przez człowieka nie zależy bezpośrednio od poznania człowieka przez
ten przedmiot.
Jeśli jednak obiektem jest drugi człowiek, to para ego i dlter tworzy system interakcyjny.
Problemem jest to, czym w sensie poznawczym-jest mter z punktu widzenia ego i vice yersa.
Odpowiedź na to pytanie musi oczywiście uwzględniać pozycję-w języku socjologicznym mówimy tu o, statusie"ego i
alter w systemie interakcyjnym.
Mówiąc więc o swej matce, przyjacielu lub studencie, charakteryzuję tę osobę jako członka systemu interakcji
społecznych, do którego sam również należę.
Tak więc nie tylko postawy katektyczne, ale i wzajemne wyobrażenia o charakterze poznawczym, dotyczące
poszczególnych osób, są funkcją ich interakcji w systemie relacji społecznych: w obu wypadkach kierunek zależności
jest ten SdJ@.
A zatem, system społeczny jest funkcją wspólnej kultury, która nie tylko tworzy zasadnicze sposoby porozumiewania
się, lecz określa również-a więc w pewnym stopniu wyznacza-względny status poszczególnych osób.
Niemal nigdy znaczenie danej osoby dla innych osób nie jest niezależne od ich interakcji.
Dopóki system względnych statusów jest określony i regulowany przez wspólną kulturę, słuszne jest nastę.

Superego a teoria systemów społecznych pojące, wyraźnie paradoksalne stwierdzenie: to, czym człowiek jest,

można zrozumieć tylko uwzględniając przekonania i postawy uczuciowe, określające jakim ten człowiek p owinie n
być.
Twierdzenie to słuszne jest tylko przy bardzo ogólnym podejściu, jest jednak najważniejsze dla zrozumienia systemu
społecznego.
W tym właśnie kontekście musimy rozpatrywać centralną rolę norm moralnych wspólnej kultury w systemie interakcji
społecznych.
Nlormy moralne, wchodzące w skład wartościującego aspektu wspólnej kultury, są rdzeniem mechanizmu
stabilizującego system społecznych interakcji.
Co więcej, mechanizm ten stabilizuje nie tylko postawy, czyli emocjonalne znaczenia osób dla siebie nawzajem, lecz
również kategoryzacje, czyli poznawcze określenia ważności społecznej osób.

background image

Jeśli powyższe ujęcie zagadnienia jest słuszne, superego jako część struktury osobowości musimy rozpatrywać w
zależności od stosunku między osobowością a całością wspólnej kultury, dzięki której stabilny system interakcji
społecznych między ladżmi staje sie w ogóle możliwy.
Freud miał w zupełności rację koncentrując się na zagadnieniu norm moralnych.
Jest to z pewnością zagadnienie bardzo ważne, podejście Freuda wydaje się jednak zbyt wąskie.
Nieodparcie nasuwa się wniosek, że nie tylko normy moralne, lecz ws z ys tkieskładniki wspólnej kultury
sązinternalizowanejako część struktury osobowości.
Norm moralnych nie można w tym przypadku oddzielić od 1 r e ś c i regulowanych przez nie wzorów orientacji
(orientation patterns) jak już wykazałem, zarówno określenia postaw katektycznych, jak i poznawcze określenia statusu
mają znaczenie kulturowe, a więc normatywne.
Treść ta ma charakter kulturowy i jest wyuczał na.
Ani to, czym j est obiekt ludzki, ani to, co oznacza o n w sersie emocjonalnym, nie da się zrozumieć niezależnie o 4
charakteru samego procesu interakcyjnego: ważność sawychnorm moralnych również silnie wiąże się z tym faktem.
Wydaje się, że poglądy Freuda na te sprawy zostały mocno Wtaszczone przez to, iż ograniczał się on do rozpatrywania.

Perspektywy teoretyczne powiązań między osobowością jednostki a jej sytuacją i środowiskiem bez

uwzględnienia interakcji społecznych tej jednostki jako systemu.
Ten pankt widzenia dominujący w jego czasach wyjaśnia dwie cechy teorii Preuda.
Po pierwsze, upraszcza on nadmiernie poznawcze określenie świata obiektów, podciągając je wszystkie pod kategorię,
zewnętrznej rzeczywistości" (external reality) , do której przystosowują się funkcje ego.
Nie uwzględnia on faktu, że układ odniesienia, w którym zachodzi poznanie, a więc i adaptacja obiektów, ma charakter
kulturowy, nie można więc z góry zakładać, że jest on dany.
Zmternalizowanie tego układu jest warunkiem dojrzałego funkcjonowania ego.
W związku z tym można chyba powiedzieć, że Freud wprowadził sztuczny podział na ego i superego: istotnie,
zapoznając się z jego teorią, trudno przeprowadzić granicę między tymi dwoma pojęciami.
Freud odróżnia te pojęcia w ten sposób, że superego tworzy się przez internalizację i identyfikację, ego zaś jest raczej
zbiorem reakcji na "zewnętrzną rzeczywistość", a nie zinternalizowaną kulturą.
W świetle naszych rozważań rozróżnienie to wydaje się jednak nie do utrzymania.
Reakcje te są bowiem wyuc z on e, a internalizacja jest specyficznym rodzajem uczenia się, które Freud ograniczał do
superego.
Argument ten, dotyczący funkcji poznawczych i teorii ego, ipso facto dotyczy też superego.
Najważniejsze wydaje się tu, że z poglądów Freuda wynika, że istotny poznawczo obiekt dany jest niezależnie od
kultury zinternalizowanej przez działającą osobę, wymogi superego stosują się więc do niego.
Ujęcie takie w niewystarczającym stopniu uwzględnia fakt, że budowa obiektu i jego ocena moralna są częścią 1 e go s
a m ego podstawowego wzoru kulturowego: superego robi przy tym wrażenie czegoś arbitralnego i oddzielonego od
reszty osobowości, a szczególnie od ego, co nie jest przecież zgodne z faktami.
Drugi problem teorii Freuda dotyczy związku między kateksjamialbo uczuciami a superego.
Jest to w pewnym sensie odwrotność stosunku superego wobec poznania.
Problem ten jest niejako analogiczny do zagadnienia rozchodzenia się.

światła: co pełni rolę pośrednika między znaczeniem katektycznymobiektu a osobnikiem przy braku

bezpośredniego kontaktu biologicznego?
Trudności wynikające w tym właśnie punkcie mogą być jednym ze źródeł tak silnego podkreślania przez Freuda
znaczenia seksualizmu: kontakt seksualny jest bowiem zwykle kontaktem bezpośrednim.
Nawet wówczas, gdy chodzi o człowieka, obiekt jest dla Freudabezwładnym przedmiotem ab-darzonym
"ładunkiem"katektycznym.
Proces interakcji stanowi, zdaniem Freuda, wyrażenie instynktów lub libido osoby działającej, zaś czynnik
dwustronności traktuje on jako przypadkowy i niemal arbitralny.
Wiąże się to z poważnym ograniczeniem możliwości rozwojowych teorii Freuda, choć wkład jego w teorię ekspresji,
czyli symboliki katektycznej (szczególnie w pracy lmezpre (mion of Dremns) , jest olbrzymi.
Przyczyną tego jest prawdopodobnie fakt, że Freud ograniczył rozważanie emocjonalnego aspektu symbolizmu do
funkcji bezpośrednio ekspresyjnych, pominął zaś analizę funkcji komunikacyjnych.
Symbole senne pozostały dla niego pierwowzorem symboliki afektywnej.
Wynika to przede wszystkim stąd, że Freud nie uwzględniał wystarcza jico tych aspektów symboliki, które płyną ze
wspólnej kultury i kładł raczej nacisk na te, które są niezależne od procesów interakcyjnych i wspólnej kultury.
Mówiąc ogólniej, Freud podkreślał przede wszystkim całkowitą izolację jednostki w jej.

ą (rąjrcv gr jyj ś.
Superego a teoria systemów społecznych.
Takie ujęcie zagadnienia kateksji ma konsekwencje podobne do tych, o których już mówiliśmy w odniesieniu

do poznania: oddziela ono superego od źródeł uczucia.
Wynika to z faktu, że Freud najwyraźniej nie doceniał istnienia i ważności wspólnej kultury i symboliki ekspresyjna-
uczuciowej i me zauważył, że wynika z tego konieczność traktowania tego aspektu wspólnej kultury jako zmiennej
pośredniczącej przy tozważaniu emocjonalnych składników interakcji.

background image

Tak więc Jen aspekt superego, który wiąże się z regulacją reakcji emoQonalnych określa zasady regulacyjne systemu
interakcyjne.

z pe (144 ten w następnych pracach psychoanalitycznych został zmodyfikowany, niełBei Jednak w tym

właśnie układzie odniesienia Freud wprowadził pojęcie aupe (ego.

8-Sukwra społeczna a osobowość.

Perspektywy teoretyczne.
go.

Jest on integralną c z ę ś c i ą symboliki ekspresji emocjonalnej, nie zaś czymś istotnym ponad i poza nią.
Celem tych uwag krytycznych jest wykazanie, że Freud tworząc pojęcie superego, zapoczątkował jedynie analizę roli
wspólnej kultury w formowaniu osobowości.
Struktura jego teorii przeszkodziła mu w uogólnieniu tego samego schematu analitycznego z internalizacji standardów
moralnych, którą Freud związał z superego, na internalizację poznawczego r': : adu odniesienia relacji
interpersonalnych i wspólnego systemu symiboliki ekspresyjnej: z tego powodu nie mógł on też zauważyć, jak silnie
wiążą się ze sobą te trzy elementy.
Te dość abstrakcyjne rozważania staną się może bardziej zrozumiałe po wyjaśnieniu, co rozumiemy przez poznawczy
układ odniesienia, czyli system kategoryzacyjny, i przez system symboliki ekspresyjnej, uważając przy tym oba te
elementy za części zinternalizowanej wspólnej kultury.
Jednym z najwyraźniejszych przykładów związanych z pierwszym z tych pojęć jest kategoryzacja płci, czyli uczenie się
ról związanych z płcią.
Freud używał pojęcia pierwotnego "biseksualizmu"dziecka.
Postulował on prawdopodobnie wrodzony dualizm orientacji seksualnej.
Z naszych rozważań wynika jednak jeszcze jedna możliwość: .
Być może, niektóre fakty, które Freud uważał za przejawy konstytucjonalnego biseksualizmu, można wyjaśnić tym, że
kategoryzacja przez dziecko innych ludzi-a w tym również i własnej osoby jako punktu odniesienia-według płci jest
wrodzona biologicznie tylko w somatycznym punkcie odniesienia, zaś w sensie psychologicznym musi być wyuczona
przez dziecko.
Faktem o podstawowym znaczeniu jest to, że dzieci obojga płci, rozpoczynając życie, pozostają w tej samej relacji
wobec matkhsam Freud zresztą słusznie ten fakt podkreślał.
Może więc proces, polegający na zauważaniu przez chłopców różnicy płci między sobą a matką i w tym sensie na
identyfikowaniu się z ojcem, jak również proces identyfikowania się dziewcząt.

F Nie chodzi tu oczywiście o to, że w dziecsu w ogóle nie istnieją elementy konstytucjonalnego biseksualizmu,

lecz o to jedyaie, , iż p e w n e zł-awiska, które Freud łączył z biseksualizmem, można wyjaśnić ptzy pomocy innych
zmiennych.

Superego a teoria systemów społeczwychz matką, to procesy uczenia się.

Jednym z głównych aspektów dorastania jest internalizacja własnej roli związanej z płcią jaxo jednego z zasadniczych
elementów wyobrażenia własnej osoby (self-image) .
Może więc takie ujęcie uczyni założenie konstytucjonalnego biseksualizmu przynajmniej częściowo niepotrzebnym
przy wyjaśnianiu indywidualnej identyfikacji z płcią.
W każdym bądź razie ujęcie to wiąże kategoryzację płci ze strukturą ról systemu społecznego zarówno w sensie
teoretycznym, jak i empirycznym.
Wagę tego potrafi docenić każdy socjolog, jeśli tylko zda sobie sprawę ze znaczenia zróżnicowania ról związaniych z
płcią dla struktury społecznej.
Przykładem drugiego rodzaju roli, związanej ze wspólną symboliką ekspresji, może być tworzenie się wzajemnego
uczucia miłości między dzieckiem a matką.
Wydaje się, że Freud całkiem słusznie uważał za żró-dło tego uczucia całkowitą zależność dziecka od matki pod
względem najbardziej podstawowych potrzeb-jedzenia, elementarnych wygód i bezpieczeństwa.
Stopniowo, w procesie interakcji, w dziecku wytwarza się system oczekiwań związanych z kontynuacją gdyż, choć
poszczególne gratyfikacje różnią się od siebie, płyną jednak wszystkie z tego samego źródła-od matki.
Można przyjąć, że w procesie tym już na długo przed rozwojem mowy zachodzi proces generalizacji-pewne działania
matki interpretowane są przez dziecko jako sygnały aozwalające oczekiwać pewnych gratyfikacji: tak np.dziecko może
interpretować odgłos kroków matki lub ton jej głosu Wydaje się, że jedną z głównych przyczyn ważności
erotycz@egoaspektu stosunku dziecka do matki jest fakt, iż gratyfikacje erotyczne łatwo nabierają znaczenia
symbolicznego, 94 yż kontakt cielesny dominuje przy opiece matki nad dzieckiem.
Pobudliwość erotyczna ma jedną niezmiernie ważną BBlasność: jest ona rozproszona (diffuse) , przez co
jakikolBiekrodzaj kontaktu cielesnego ma znaczenie pobudzające, łóowoduje to, że erotyzm jest wyjątkowo wygodnym
"prze tajnikiem"znaczeń symbolicznych.
W procesie tym więc 9 Oecko przesuwa swą uwagę ze stymulacji erotycznej jako ta.

Perspektywy teoretyczne klej na p o s 1 a w ę (attitude) matki, wyrażaną przez stymulację przyjemną

erotycznie.

background image

Dopiero z chwilą zaistnienia tego przejścia możemy mówić, że dziecko stało się zależne od m ił o ś c i do matki, a nie
tylko od sp-ecyficznych przyjemności dostarczanych mu przez nią.
Dopiero też wówczas postawa'miłości do matki może być motywacją do pogodzenia się z karami, gdyż postawa ta
zachowuje swą trwałość również i wtedy, gdy wiele specyficznych rodzajów przyjemności dostarczanych uprzednio
dziecku zaczyna zanikać.
W tej chwili jest dla nas najważniejsze, że pod względem uczuciowym interakcje dziecka i matki są n i e 1 y I k o
procesem wzajemnej gratyfikacji potrzeb, lecz, z punktu widzenia dziecka, są one również procesem uczenia się
znaczeń symbolicznych skomplikowanego systemu działań, podejrdowanychprzez matkę, uczenia się treści uczuć
kryjących się za tymi działaniami, wzajemnej ich współzależności, a tym samym i skutków działań własnych.
Można powiedzieć, że między matką a dzieckiem rozwija się skomplikowany język komunikacji emocjonalnej.
Tylko wtedy, gdy dziecko opanuje już ten język na względnie wysokim poziomie, można powiedzieć, że nauczyło się
ono kochać swą matkę i być od tej miłości zależnym.
Mamy więc do czynienia z przejściem od, zależności poprzez przyjemność" (pleasure dependence) do, zależności
poprzez uczucie" (loże dependence) .
Jednym z najważniejszych aspektów uczenia się kochania i bycia kochanym jest internalizacja wspólnej kultury-
symboliki ekspresji, która umożliwia dziecku wyrażanie i k om u n i k o w ani e matce swych uczuć oraz rozumienie
uczuć matki skierowanych do niego.
Wydaje się, że superego może zacząć się rozwijać dopiero wówczas, gdy w wystarczająco wysokim stopniu
zinternalizowanyzostał system poznawczy i system symboliki ekspresjkdopiero bowiem wówczas dziecko zdolne jest
do zrozumienia poznawczego i emocjonalnego znaczenia ograniczeń i zakazów na nie nałożonych.
Dziecko musi dojrzeć do odgrywania w systemie interakcji społecznych pewnej odpowie d z i a I ne j (responsible) roli:
musi zrozumieć, że uczucia in.

Superego a teoria systemów społecznych pych ludzi wobec niego zależą od zgodności zachowania jego i

innych z pewnymi wzajemnie obowiązującymi regułami zachowania (standards of conduct) .
Tylko z chwilą uzależnienia się od wiłości matki może dziecko odczuwać skuteczny w swyi wpływie na zachowanie
lęk przed ryzykowaniem utraty tej miłości przez zachowanie niezgodne z oczekiwaniami matki.
Z powyższych rozważań wynikają istotne wnioski dotyczące charakteru procesu idemtyfikacji, jako zasadniczego
mechanizmu kształtowania się superego.
Jeśli rozważania te są słuszne, istota zagadnienia leży w procesie internalizacji wspólnej kultury, a w tym trzech jej
zasadniczych elementów: systemu poznawczego, systemu symboliki ekspresji i systemu norm moralmch.
Po pierwsze, należy tu stwierdzić, że 1 y I k o systemy symboli kulturowych mogą być mternalizowane.
Obiekt może być pożądany (cathected) , poznawany i oceniany, jako taki nie może jednak wejść w skład osobowości:
ujęcie takie jest właściwe tylko przy uwzględnieniu, że wspólna kultura, będąc niewątpliwie częścią osobowości, nie
jest jednak jej całością.
Można mówić o podobieństwie dwó-eh osób, jeśli łączą je pewne istotne elementy wspólnej kultury.
Ponieważ jednak role społeczne są dość zróżnicowane, należy zawsze powiedzieć, które elementy tej kultury są
wspólne.
Po drugie, należy zauważyć, że uczenie się wspólnej kultury może polegać na uczeniu się albo roli identycznej z rolą
obiektu identyfikacji, albo też roli odmiennej.
W przytaczanym po-przednio przykładzie matki i syna-uczenie się kategoryzacji płci umożliwia chłopcu zrozumienie i
zaakceptowanie faktu, że pod tym względem jest on inny niż matka.
Normy dotyczące zachowania się obu płci są uznawane przez obie strony, inWjest jednak zakres s 1 os owal no i c i
tych norm.
Termin identyfikacja"jest nieco niejasny-używa się go zarówno 8 znaczeniu podobieństwa samych norm, jak i
podobieństwa 8 b zastosowania.
Z naszego punktu widzenia można w każ 9 ymrazie powiedzieć, że chłopiec uczy się swej roli związa-net z płcią przez
identyfikację z matką, gdyż kategoryzacji.

Perspektywy teoretyczne płci uczy się on częściowo dzięki niej, a przy tym są oni niejednakowej płci, z czego

wypływają istotne wnioski dotyczące jego zachowania.
Jest to sytuacja o tyle różna od iaentyfikacjiz ojcem, że chłopiec uczy się, iż pod względem płci należy do jednej klasy z
ojcem, a nie z matką.
Po trzecie, wydaje się w zupełności dowiedzione, że o ile identyfikacja nie jest chęcią s 1 a n i a s i ę obiektem
identyfikacji, o tyle zależy ona silnie od pozytywnej kateks j i wobec tego obiektu.
Wyżej przedstawione rozważania wnoszą coś i do tej sprawy.
Internalizacja wzorów kulturowych, to nie tylko uświadamianie sobie ich istnienia: to również wtopienie tych wzorów
w strukturę własnej osobowości.
Znaczy to więc, że wzór kulturowy musi być zintegrowany z systemem uczuciowym osobowości.
Kultura jednak to system zgeneralizowanych symboli i ich znaczeń.
Aby zaszła konieczna dla internalizacji integracja kultury z systemem uczuciowym, system ten musi osiągnąć
wystarczająco wysoki stopień ogólności.
Odbywa się to przede wszystkim za pośrednictwem uczucia przywiązania do innych osób, czyli przez taką komunikację

background image

emocjonalną z nimi, że dana osoba uwrażliwia się na po s ta wy innych wobec siebie, a nie tylko na ich dz i a la nią i
najprostszą treść tych działań-gratyfikację lub jej pozbawienie, lnmymi słowy, proces powstawania przywiązania jest sa
m w s o b te procesem uogólniania się systemu uczuciowego.
Uogólnienie to jest z kolei jednym z zasadniczych aspektów symbolizacji znaczeń emocjonalnych, jest więc procesem
przyswajania sobie kultury.
Trudność wytworzenia wzoru kulturowego jest tak wielka, że dziecko potrafi podołać temu zadaniu tylko przez
interakcję z innymi ludźmi, którzy wzór ten już w sobie wykształcili.
Kateksja obiektu jako centralny aspekt identyfikacji z nim jest więc w istocie tylko inną nazwą rozwoju motyw a c j i
do zinternalizowania wzoru kulturowego, a przynajmniej bardzo ważnej fazy tego procesu.
Warunki socjalizacji jednostki są takie, że nie może ona otrzymać gratyfikacji wynikających z kateksji wobec pewnego
obiektu, jeśli razem z generalizacją znaczeń emocjonal.

Superego a teoria systemów społecznych nych i z ich przekazywaniem nie opanuje ona kategoryzacji

ąoznawczej obiektów (łącznie z sobą samymi) i systemu norm moralnych regulujących stosunki między nią a obiektami
(superego) .
Takie ujęcie procesu identyfikacji pomaga w usunięciu pewnych niejasności w teorii Freuda.
Uważał on, jak wiadomo, że nie ma sensu mówieme o kateksji wobec obiektów u*bardzo małych dzieci.
Kaieksji wabec obiektu przeciwstawiał on identyfikację, jako "najwcześniejszą formę więzi auczuciowej z obiektem".
O identyfikacji z ojcem w sytuacji edypalnej mówi on więc jako o powrocie do bardziej, prym (.
tywnej"formy stosunku wobec obiektu.
Zgodziłbym się z twierdzeniem, że wczesne przywiązanie dziecka do matki i jego późniejsza wobec niej kateksja to
rzeczy różne.
Prawdopodobnie najwcześniejsze przywiązanie ma charakter prekulturowy, późniejsza zaś kateksja zawiera już w sobie
internalizację systemu symboli kulturowych.
Wydaje się jednak mocno wątpliwe, czy stosunek dziecka do ojca w sytuacji edypalnej można ująć jako nawrót do
poziomu przedsymbolicznego.
Nie możemy się tutaj w ten problem zagłębiać, wydaje się jednak, że sytuację edypalną można opisać bardziej
prawidłowo jako zmuszenie dziecka do następnego poważnego kroku na drodze ku dojrzałości, który to proces
koncentruje na ojcu ambiwalentne uczucia dziecka, które nie śmie ryzykować utraty miłości matki.
Choć istotnie w sytuacji takiego nacisku można spodziewać się reakcji regresywnej, nie może ona jednak być istotą
procesu identyfikacji, choć niewątpliwie odgrywa w nim ważną rolę.
Wydaje się więc, że strukturalna teoria osobowości Freudawymaga pewnych modyfikacji.
Przede wszystkim okazuje się, że nie tylko superego ulega internalizacji, czyli przejęciu przez identyfikację z pewnymi
obiektami społecznymi, w stosunku do których dziecko odczuwa kateksję.
Internalizacji podlegają również pewne obiekty, które z pewnością należy włączyć w skład ego: system kategoryzacji
poznawczych świata zewnętrznego i system symboliki ekspresji.
Jeśli tak, to i freudowskie pojęcie ego wymaga modyfika.

Perspektywy teoretyczne cli.

Czynnik organizowania, będący tak istotną częścią ego, wynika nie tylko z, zasady realności", czyli z adaptacyjnego
sposobu reagowania na bodźce świata zewnętrznego.
Wypływa on z d wó c h podstawowych źródeł: ze świata zewnętrznego jako środowiska i ze wspólnej kultury przejętej
od obiektów identyfikacji.
Oba te czynmiki pochodzą oczywiście z zewnątrz, ten drugi składnik ego jest jednak pod względem pochodzenia i
charakteru bardziej podobny do superego niż do zdobywania doświadczeń.
Podobne problemy wynikają przy wytyczaniu linii granicznej między ego i id.
Sam Freud często powoływał się na, symbole ekspresji"reprezentujące impalsy id wobec egoZnaszych rozważań
wynika niemal na pewno, że symbolizowane i symbolicznie zorganizowane emocje nie tylko reprezentują ego, lecz są
również integralną jego c z ę i c i ą.
Wniosek ten będzie dość radykalny, ale należy chyba stwierdzić, że emocje lub uczucia normalnego, dorosłego
człowieka są systemem symbolicznie z generalizowanym, nie sawięc nigdy w czystym sensie impulsami id.
Uczucie nie jest bezpośrednim wyrazem popędu-motywacji (drive-motwation) , zawiera je tylko, jest bowiem
zorganizowane wokół dwóch elementów-doświadczeń osobistych danej jednostki i wzorów kulturowych wyuczonych
w procesach identyfikacji.
Ogólnie wydaje się, że przedstawione w tym rozdziale moje poglądy na osobowość pozostają w zgodzie z najnowszymi
prądami w psychoanalizie, podkreślającymi psychologię ego i problemy jego integracji i funkcjonowania jako systemu.
Freudowska teoria struktury osobowości była z pewnością w swych zasadniczych zarysach słuszna: główną jej wartość
stanowi wyodrębnienie trzech zasadniczych punktów odniesienia teorii osobowości: potrzeb organizmu, sytuacji
zewnętrznej i wzorów kulturowych.
W świetle ciążących na teorii Freuda tradycji intelektualnych jest oczywiste, że element kulturowy zawarty w pojęciu
superego będzie w sensie chronologiczmm ostatnim z tych trzech elementów, a przy tym i najtrudniejszym do
pogodzenia z pozostałymi.

9 Charakter tycb modyfikacji stanie się jaśniejszy, jeśli ptzedstawimy je na diagramie Pędzie to modyfikacja

background image

znanego diagramu Freuda przedstawionego w wersji wceśtiejszejw pracy: The Ego and tbe Id, jw., a w wersji
późniejszej w pracy: New lntroductoryVectures, jw. (wersja druga różni się od pierwszej tylko wprowadzeniem po**ia
superego) .

Dokonamy tu poro-wnania z tą drugą we (sJ 4.
Superego a teoria systemów społecznych.
W świetle rozwoju ogólnej teorii działania element kulturowy musi, jak już próbowałem wykazać, zajmować

pozycję centralną.
Analizując oddzielnie ego i id, w sformułowaniach freudowskich nie dysponujemy bowiem żadnym pomostem między
teorią osobowości a analizą teoretyczną kultury i systemu społecznego.
Pomostem takim jest właśnie superego, gdyż daje się ono wytłumaczyć wyłącznie przez przejmowanie pewnych
elementów od innych ludzi za pośrednictwem procesu irterakc li.
W pracy tej zostało więc przeanalizowane pojęcie superego w świetle teorii kultury i systemu społecznego:
próbowaliśmy też rozwijać wnioski z istnienia pojęcia supezego dotyczące samej teorii osobowości.
W rezultacie zaproponowaliśmy pewne zmiany we freadowskiej teorii osobowości.

Perspektywy teoretyczne W tym sensie była to więc krytyka Freuda, co jest może nie na miejscu, jeśli praca

miała być poświęcona wkładowi psychoanalizy do nauk społecznych.
Autor zdecydowanie nie traktuje jednak tej pracy jako krytycznej.
Podkreślenie pewnych momentów spornych było konieczne ze względu na to, że czytelnicy-psychiatrzy lub
psychologowie nie zawsze wystarczająco dokładnie znają teorię socjologiczną, tak ściśle wiążącą się z pojęciem
superego.
Zasadniczym celem tej pracy był wkład w budowę podstaw teoretycznej analizy zachowania ludzkiego, która z czasem
doprowadzić może do syntezy wszystkich nauk, zajmujących się tą problematyką.
Sformułowanie przez Freuda pojęcia superego i zastosowanie go do analizy motywacji ludzkiej jest faktem o znaczeniu
podstawowym: na nim właśnie i na analogicznych sformułowaniach dokonanych przez socjologów musimy się opierać
vc dalszej pracy.
Wydaje się, że nauka dojrzała już do połączenia teorii osobowości i teorii systemu społecznego w jednym schemacie
pojęciowym.
Stworzenie przez Freuda pojęcia superego jest jednym z najważniejszych kroków, które do tej sytuacji doprowadziły.

2 Symbol ojca.

Ocena w świetle teorii psychoanalitycznej i socjologicznej.

Teoria symboliki i jej związki z teorią wartości to bardzo szerokie pole badawcze.

Dla autora najważniejsze są jednak powiązania między tą dziedziną a teorią socjologiczną i psychoanalizą.
Symbolika wiążąca się z postacią ojca jest tu tematem szczególnie interesującym zarówno ze względu na wagę tego
tematu w psychoanalizie, jak i ze względu na duże znaczenie socjologiczne analizy rodziny, jako systemu społecznego,
i analizy jej miejsca w szerszych strukturach społecznych.
Z tych właśnie powodów symbolowi ojca poświęcamy tu oddzielny rozdział.
Temat ten daje okazję do analizy powiązań między dwoma schematami pojęciowymi.
Symboliczne znaczenie ojca było w psychoanalizie jednyw z tematów centralnych, przynajmniej od chwili zakończenia
przez Freuda badań nad kompleksem Edypa: było to również, częściowo dzięki Preudowii jego następcom, jedno z
zagadnień centralnych przy wszelkich próbach przekształcenia psychoanalizy z teorii osobowości indywidualnej w
teorię na poziomie socjo-kalturowym.
Z drugiej zaś strony, z punktu widzenia socjologa, ojciec odgrywa kluczową rolę w strukturze społecznej, nie tylko w
małej rodzinie (conjugal family) , lecz również we wszystkich sy.

Przedruk z Symbols and Values: aad llial Study, Q-th Symposiurrt of the Conference on Science, Phllosopby

and Religion pe 4 red.

V.
Fyrsona, 1.
Flobelsleina, R.
M.

Macberai R, McKeona.
Nowy Jork l 95+.
Skrót tej pracy czytany był na zebraniu American Psycbological Association we wrześniu 1952 r w Waszyngtonie.

Symbol ojca stemach pokrewieństwa, i analiza tej roli w zależności od struktury społeczeństwa jest jednym z

najważniejszych zagadnień soc jologicznych.
Omówimy tu znaczenie symboliczne, postaci", czyli, roli ojca w ogólnym kontekście symboliki ekspresji w systemach
działania, a następnie zajmiemy się czterema aspektami znaczenia symbolu ojca w czterech układach odniesienia:
znaczeniem ojca w fazie formowania się osobowości, w życiu jednostki dojrzełej, w rodzinie jako systemie społecznym
i wreszcie w społeczeństwie (ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństwa typu amerykańskiego) .

background image

Interesujemy się tu przede wszystkim ojcem nie jako konkretnym typem osobowości lub konkretną rolą społeczną, lecz
jako centralnym obiektem pewnego kompleksa symboli (symboliccomplex) .
Zacząć musimy więc od ogólnych uwag dotyczących symboli i ich znaczenia w działaniach ludzkich.
Symbol zdefiniujemy tu jako pewien ob iekt-fizyczny, społeczny, zdarzenie, izolowany aspekt pewnego obiektu, lub też
uewien ich zbiór, któremu jedna lub wiele osób działających przypisuje pewne określone z na c ze n je i związek z
realnymi istotami różmmi od samego symbolu-obiektu.
Jeśli obiekt ma być symbolem, a nie sygnałem (lub znakiem) , znaczenie to powinno być w wystarczającym stopniu
zgeneralizowane.
Tak więc, mój ojciec", jako pewien konkretny człowiek, nie jest jako taki symbolem.
O ojcu jako symbolu możemy mówić dopiero wówczas, gdy pewne aspekty doświadczenia reprezentowanego przez
mego ojca są odbiciem innych aspektów doświadczeń skojarzonych z inmymi obiektami i postawami.
Interesuje nas tu przede wszystkim ekspresyjna funkcja symbolu ojca (w przeciwstawieniu do funkcji poznawczej) .
Każdy symbol charakteryzuje się zawsze dwiema powyższymi funkcjami, o symbolu ekspresyjnym będziemy więc
mówili wówczas, gdy ten aspekt dominuje nad aspektem poznawczym.
Symbol jest więc ekspresyjny, jeśli jego znaczenie odniesto ne jest nie do innych obiektów jako obiektów, lecz do
jednego lub wielu stanów motywacyjnych jednej lub kilku osób: natomiast symbol poznawczy odniesiony jest do.

Perspektywy teoretyczne własności jednego lub wielu obiektów sytuacyjnych teko obiektów, różnych

oczywiście od samego obiektu symboliczNCQOTakiwłaśnie symbol ekspresyjny, lub uwzorcowany kompleks takich
symboli (patterned complex) , jest zasadniczym sposobem organizacji orientacji motywacyjnych lub postaw.
Jest on uwzorcowaniem (patterning) pewnego system u o znaczeniu symbolicznym jako systemu, tworzącego
zasadniczą strukturę systemu orientacyjnego danej osoby, lub danego systemu społecznego jako takiego.
Relacje między znaczeniami poszczególnych symboli w takim systemie można rozpatrywać albo w odniesieniu do
struktury kompleksu symboli, tj.z "kulturowego"punktu widzenia, lub też w odniesieniu do funkcjonalnych
współzależności między symbolami a innymi elementami procesów działania i interakcji.
W pierwszym przypadku symbol może należeć do jednego z kilku poziomów ogólności (lub specyficzności) .
Można go też związać z innymi układami symboli zależnie od typu wzoru generalizacji i integracji, według którego
układ taki jest zorganizowany.
I (a przykład, z punktu widzenia systemu społecznego nazwisko pewnej osoby znajduje się na stosunkowo niskim
poziomie ogólności, jest bowiem związane tylko z tą osobą, natomiast pojęcie ojca jest bez porównania bardziej ogólne.
W drugim natomiast przypadku symbol ojca możemy włączyć do układu związanego ze stanowczym przestrzeganiem
pewnych surowych reguł zachowania lub do układu dotyczącego ogólnej opieki.
Ten drugi sposób badania symboli dotyczy zarówno okoliczności, w jakich zdobywają one różnego rodzaju znaczenie,
jak i samego ich funkcjonowania i oddziaływania na procesy działania.
Jemu właśnie poświęcimy rozważania zawarte w tym rozdziale.
Nla ogół socjologowie całkowicie zgadzają się z tak silnym podkreśleniem przez psychoanalizę symbolu ojca, wnosząc
ze swej strony ocenę znaczenia tego symbolu nie tylko w odniesieniu do wspólnej kultary systemów społecznych, lecz
w pewnym stopniu również do osobowości.

Symbol ojca Freud miał z pewnością rację podkreślając tak silnie rolę symbolu ojca w socjalizacji dziecka:

znaczenie tego symbolu objawia się zresztą przede wszystkim przy socjalizacji.
Nowoczesna socjologia umożliwiła nam jednak pełniejsze poznanie ważności symbolu ojca.
Podstawową rolę odgrywa tu stwier-dzenie, że rodzina występuje powszechnie w społeczeństwach ludzkich, jak
również fakt, że najwcześniejsze stadia socjalizacji występują zawsze w obrębie rodziny.
Są to oczywiścieiaktyogólnie znane, obecnie jednak potrafimy dużo lepiej OC: DIC IGR ZDdCZClllC.
Oczywisty wydaje się wniosek, że ten aspekt organizacji społecznych musi być głęboko zakorzeniony w budowie
biologicznej i w warunkach życia gatunku ludzkiego.
Dla nas jednak ważniejsze będą tutaj silne jego związki z rozwojem osobowości ludzkiej i efektywnym
funkcjonowaniem społeczeństwa ludzkiego.
Plastyczność organizmu ludzkiego, umożliwiająca istnienie kultury, wymaga innych mechamzmów orientacji i
stabilizacji zachowania niż te, z którymi spotykamy się u istot niżej zorqanizowanrych: wymaga ona niewątpliwie
mechanizmów.
z którymi mamy do czynienia przy internalizacji wspólnej kultury, a szczególnie uwzorcowanych standardów
zachowania będących w pewnym sensie zasadniczą częścią internalizacji.
Ta wspólna kultura jest systemem o znaczeniu symbolicznym kJórym tu właśnie zajmujemy się.
Dlatego też zasadniczy zarys strukturalny rodziny ludzkiej, a szczególnie te aspekty suuk@ry, które można uważać za
uniwersalne, będą dla procesu internalizacji szczególnie istotne.
Chociaż słusznie podkreśla się ostatnio, względność kulturową"i zmienność systemów pokrewieństwa w różnych
kulturach, jeden jednak element we wszystkich kulturach jest słały: jest to to, co się czasem niazywa, rodziną
biologiczną", chociaż sens tego pojęcia wykracza znacznie poza aspekt biologiczny.
Jest to tzw., mała rodzina" (nuclear lamily) , czyli dwoje rodziców i ich dzieci.
Z socjologicznego punktu widzenia rdzeniem strukturalnym rodziny jest bardzo specyficzna.

background image

Perspektywy teoretyczne grupa trzyosobowa, jeśli brać pod uwagę w danej chwili tylko jedno dziecko.

Ujęcie to jest prawidłowe, jako pierwsze przybliżenie, jednak należy jeszcze rozróżnić trzy przenikające się wzajemnie
systemy interakcji społecznych tworzących w sumie środowisko społeczne procesu rozwoju dziecka.
Są to trzy, koncentryczne"kręgi uczestnictwa społecznego dziecka: w kolejnych fazach rozwojowych dochodzi do głosu
kolejno każdy z nich.
Pierwszy z nich, to trwała diada utworzona przez przywiązanie dziecka do matki we wczesnym okresie jego życia: jest
to zdaniem Freuda pierwszy przykład, prawdziwej kateksjiw stosunku do obiektu" (tnę object cathexis) .
Nie jest to grupa powstająca automatycznie z chwilą przyjścia dziecka na świat: powstaje ona stopniowo w ciągu
stosunkowo długiego okresu stopniowego rozwoju u dziecka orientacji na matkę jako na, obiekt kompleksowy"
(complex objem) : jednocześnie dziecko samo aktywnie uczestniczy w pewnych interakcjach z matką, okazując jej swą
miłość: podobnie czyni również matka.
W tej właśnie relacji powstaje poczucie bezpieczeństwa wykorzystywane w fazach późniejszych.
W okresie tym ojciec gra rolę minimalną, a przynajmniej drugorzędną, bez względu na płeć dziecka.
Choć między poszczególnymi systemami rodzinnymi istnieją niewątpliwie poważne różnice, ta jednak faza we
wszystkich polega na stworzeniu ogólnych warunków socjalizacji w obrębie rodziny.
Uniwersalizm ten płynie z faktu, że we wczesnym okresie życia dziecko w o wiele większym stopniu związane jest z
matką niż z ojcem i jednocześnie na ogół uczestnictwo ojca w życiu społecznym grupy, do której dana rodzina należy,
jest zwykle znacznie aktywniejsze niż uczestnictwo matki.
W tych warunkach, które można uznać za uniwersalne, grupa matka-dziecko nie jest oczywiście niezależna, jest
bowiem podsystemem większej całości, jaką jest cała mała rodzina (conjugal family) będąca z kolei częścią jeszcze
większych systemów społecznych.
Ojciec zajmaje tu pozycję głównego, chociaż z pewnością nie jedynego, łącznika między pod.

Symbol ojca systemem rodzinnym a szerszym społeczeństwem.

Jest to pierwsza podstawa jego znaczenia symbolicznego.
Zauważmy najpierw, że we wszystkich systemach rodzinnych więzy małżeńskie górują w pewnym stopniu nad
więzami wiedzy matką a dzieckiem.
Więzy małżeńskie są chronologicznie wcześniejsze i mają pewną wyższość strukturalną, szczególnie silme podkreślaną
w naszych systemach pokrewieństwa.
Oznacza to, że-do pewnego stopnia-specyficzne więzy między matką a dzieckiem mogą utrzymywać się tylko o tyle, o
ile nie kolidują zbytnio z więzami małżeńskimi.
Oczywiście we wszystkich społeczeństwach więzy między taatką a dzieckiem są zinstytucjonalizowane, zawsze jednań
mają swoje granice, zwężające się wraz z procesem biologicznego i socjo-psychologicznego dojrzewania dziecka,
doprowadzającym do kryzysu okresu edypalnego.
W swej analizie okresu edypalnego u chłopców Freud podkreślał rozwój prawdziwej kateksji wobec obiektu (matki)
wchodzącej na s 1 ę pn i e w konflikt z pozycją ojca.
Wydaje się, że kateksja wobec obiektu wyprzedza okres edypalny, lecz presja obojga rodziców poparta przez normy
kulturowe każe chłopcu zachowywać się jak, duży chłopiec", co przede wszystkim oznacza redukcję zależności od
matki, będącą głównym czynmikiem powodującym kryzys edypalny.
U chłopca rozwinęły się już pewne nowe umiejętności, które-jeSlimają rozwijać się dalej-wymagają odrzucenia
dotychczasowej zależności.
Te nowe umiejętności, to przede wszystkim pewne działania o znaczeniu wychodzącym poza podsystem matka-dziecko
i mające znaczenie dla całej rodziny, przy tym również przez oboje rodziców sankcjonowane.
Prócz tego umiejętności zaczynają być również bezpośrednio i warunkowo nagralzane: dziecko stopniowo coraz mniej
może liczyć na bezpieczeńistwopłynące z miłości nualczynej niezależnie od swego postępowania.
Dylematem tego okresu rozwojowego jest wybór między zależnością a uczeniem się działania bardziej niezależnego i
bardziej dojrzałego, a więc obsłagiwania siebie samego ś-Sluklura społeczna a osobowość.

Perspektywy teoretyczne w pewniym zakresie, odpowiedzialności za swe czyny i wyższego poziomu

umiejętności.
Właśnie z powodu związku z problemem zależności erotyzm gra tak wielką rolę w sytuacji edypalnej.
Infantylny i wczesnodziecięcy (, falliczny') erotyzm odgrywa rolę zasadniczą w procesach integracji i generalizacji,
przez które powstają między matką a dzieckiem we wczesnym okresie jego życia więzy miłości, jednak odrzucenie go
w stadium edypalnym staje się konieczne dla dalszego rozwoju, gdyż jest on związany z potrzebą zależności w ten
sposób, że jednoczesne osiągniięcie żądanego poziomu niezależności i zaspokojenie potrzeb seksualnych jest
niemożliwe stąd też zjawisko, które Freud tak wnikliwie opisał jako okres "latentny" (latency period) .
Wydaje się, że właśnie w tej sytuacji powstaje najniższa, pierwotna"warstwa znaczeniowego kompleksu symboldojca.
Przejście do okresu edypalnego we wszystkich chyba kulturach wiąże się z bardzo silnymi napięciami i dlatego
zachowanie dziecka w tym okresie wykazuje wiele cech charakterystycznych dla nerwicy, kłócą, wyleczyć"powinny
późniejsze kontakty rodzinne.
Postawa wobec ojca jest więc w istocie ambiwalentna.
Jest on symbolicznym reprezentantem presji'świata zewnętrznego, przełamującej błogie poczucie bezpieczeństwa u

background image

boku matki, i nawet jeśli bierze ona czynny udział w tym procesie, mamy wiele powodów do uważania, że powstająca u
dziecka agresja kieruje się przede wszystkim przeciwko ojcu.
Tak więc ojciec jest jednocześnie uosobieniem, wyższych"wymagań, do których dziecko musi dorosnąć: jest
uosobieniem konieczności przyswojenia sobie stesunkówpoważania i autorytetu, a jednocześnie jest pierwszym
obiektem agresji i lęku powstającego podczas tego procesu.
Jest to więc rola ojca związana z powstaniem superego u dziecka: Freud kładł na nią największy nacisk.
Ojciec reprezentuje tu z jednej strony to, co ma być szanowane, naśladowane i co ma cieszyć się posłuchem: z drugiej
zaś strony jest obiektem lęku i nienawiści.
Oba te aspekty powodują skłonaośćdo pewnych odchyleń nerwicowych.
Co więcej, specjalne znaczenie czynnika erotycznego w sytuacji edypalnej wy.

Symbol ojca taśma seksualne zabarwienie postaw wobec symboli ojca w ogóle, zazdrość o ich rzeczywiste lub

rzekome uprzywilejowanie seksualne oraz strach przed ukaraniem za własne życzenia seksualne ł.
Ten poziom ambiwalentnej orientacji wobec ojca można sy mbollcznie uogólniać pod wieloma względami.
Uogólnienie to daje względnie określoną orientację wobec symbolu ojca jako synibolu, którego istnienie jest konieczne
i w pewnym sensie-z wyjątkiem przypadków krańcowo neurotycznych-jest właściwe całemu gatunkowi, chociaż nie
ojciec jest pierwszym obiektem miłości chłopca i, pod nieco innym względem, dziewczynki.
Jednocześnie kształtuje się w dziecku postawa ambiwalentna, która w pewnych sytuacjach może zacząć dominować.
Chodzi lu o zwuszanie dziecka do uległości, której często towarzyszy intensywne poczucie niesprawiedliwości.
W tym przypadku ojciec jest źródłem autorytetu.
Wdziera się on do najbardziej osobistego systemu poczucia bezpieczeństwa dziecka i stawia żądania zakłócajdceten
system.
Każdy, kto później znajdzie się wobec dziecka w analogicznej sytuacji, może wywołać postawę o bardzo zbliżonej
strukturze.
Już na tym poziomie, nie mówiąc już o sytuacji, którą zajmiemy się za chwilę, konkretna postawa, która rozwinie się u
dziecka, zależy od osobowości ojca i od instytucjonalnego Wpu jego roli.
Pomimo tych różnic istnieją jednak pewne cechy wspólne wszystkim przypadkom.
Zanim przystąpimy do omówienia następnej fazy tego pro.

4 Warto zauważyć, że ogólna struktura tej sytuacji jest bardzo poaobna do struktury powstającej w wyniku

interakcji w małych grupach (R.

P.
B a I e s.

The Fquilibrium Problem Smali Groups.
Rozda, IV.
W: T.
Pusons, R.
P.
Ba (es i P.
A.
SlUs.
WoWng Popers on rhe theory of Action.
Nowy Jork 1953) .
Dziecko znajduje się w sytuacji analogicznej jak Jeden z niżej stojących w grupowej hierarchii członków małej grupy
eksperymentalnej.
Vzęściowo z powodu niewielkiego uczestnictwa w grupie (tj.w ogólnych sprawach ro 4 lnnych) zasadniczym
związkiem dziecka jest związek z matką-, gwiazdą socjometrycz 84".
Z czasem jednak uczestnictwo i odpowiedzialność dziecka rośnie: przejmuje ono stopwowocoraz więcej kompetencji
należącyBch do ptzywódcy pęogramowego (łask leader) ł-łćrym jest (z różnymi zresztą różnicami indyddualaymł) jego
ojciec.

Perspektywy teoretyczne cesu, warto wspomnieć jeszcze o różnicach między postawami chłopca i dziewczynki

wobec ojca, b (ajistotniejsze jest chyba stwierdzeme, że na tym poziomie różnice te nie są specjalnie istotne: dopiero w
stadium późniejszym następuje kategoryzacja ról związanych z płcią i pojawiają się najważniejsze różnice postaw.
Ogólnie można stwierdzić, że rezultatem tej wczesnoedypalnej fazy rozwoju jest integracja dziecka z rodziną
pojmowanią szerzej niż diada matka-dziecko: przez selektywnie i warunkowe (contingenQ karanie i nagradzanie prób
włączenia się w funkcjonowanie rodziny, podejmowanych przez dziecko, następuje internalizacja wzorów
uznawanrycb.
przez rodzinę jako system, a tym samym uznawanych również i w szerszych grupach społecznych.
W tej fazie akcent pada raczej na w s po I no 1 ę rodzinną niż na zróżnicowanie ról wewnątrz rodziną (oczywiście poza
zawsze istotnym zróżnicowaniem ról między pokoleniami) .
Uczucie miłości do matki jest niemal takie samo u dziewczynki, jak u chłopca: podobnie też oboje muszą się jej
wyrzec.
Dziecięcy stopień zależności od matki jest już dla obojga tak samo niewygodny z wyjątkiem pewnych spraw o

background image

charakterze szczególnym, które są punktem wyjścia do następnego etapu-różnicowania się płci.
Wydaje się, że Freud niedostatecznie rozróżnił dwa zasadnicze aspekty omawianego tu procesu rozwojowego: jest to
jedną z zasadniczych przyczyn niejasności jego teorii rozwoju.
Fazy te nie są w żadnym wypadku rozdzielone chronologicznie, przeciwnie, mocno aię ze sobą zazębiają, jednak
pierwsza z nich-omówione powyżej przekształcenie się solidarności z matką w solidarność z rodziną-następuje
wcześniej niż druga-internalizacja kategoryzacji płci.
Freud skłaniał się ku poglądowi, że internalizacja ta, chociaż bez wątpienia zacńodzi, dotyczy jednak tylko zakresu
emocjonalnego, czyli polega na akceptacji własnej roli związanej z płcią.
Postaramy sie tu wykazać, że jest to wysoce problematyczne: chociaż różnice anatomiczne między płciami są podstawą
rozwoju orientacji, dziecko musi nauczyć się doceniać wagę tych róż.

Symbol ojca nic i ich związek z oczekiwaniem od niego pewnych określonych zachowań, zróżnicowanych ze

względu na płeć.
Z punktu widzenia socjologa rola związana z płcią ma podwójne znaczenie.
Po pierwsze, płeć i wiek są dwoma zasadniczymi wyznacznikami różnicowania się ról w strukturze rodziny traktowanej
jako podsystem społecznry.
Pierwowzorem różnicowania się ról związanych z płcią są tu oczywiście role rodziców zarówno względem siebie, jak i
w stosunku do dzieci.
Po drugie, kategoryzacja ról związanych z płcią jest w rozwoju dziecka drugą (po wieku) kategoryzacją uniw er s al is 1
y c z n ą i mającą podstawowe znaczenie strukturalne w całym społeczeństwie.
Jest to kategoryzacja dość ogólna i nie tak trudna, jak uczenie się (np.uczenie się pewnych czynmości) .
Rola związana z płcią pełni jednak funkcję łącznika mięazyzróżnicowaniem ról w e w n ą 1 r z rodziny a
zróżnicowaniem wyk r a c za j ą cym poza rodzinę i ważnym struktu-ramie dla całego społeczeństwa.
W tym właśnie kontekście ojciec staje się pierwowzorem "męskości"-jest on jedynym dorosłym mężczyzną, z którym
dziecko ma bliski kontakt i silny związek emocjonalny.
Dla chłopca jest on bezpośrednim wzorem dorosłego mężczyzny: dla dziewczynki jest zaś męskim odpowiednikiem
kobiecości matki, która jest dla niej wzorem roli własnej.
Potoczna znajomość psychologii i najogólniejszych zasad kulturowych wskazuje że ogólne wzory orientacji zbudowane
są ze wzorów bardziej konkretnych, związanych np.z zaspokajaniem głodu.
Jest to niewątpliwie istotny aspekt problemu, sądzimy jednak, że nie to jest w tej chwili najważniejsze.
Proces rozwoju dziecka można w pewnym sensie trakto-wać jako "ontogenetyczne"powtórzenie,
filogenetycznego"'rozwoju społeczeństw.
Mamy powody sądzić, że podstawowezasadyrządzące procesem rozwoju, różnicowania i integrowania systemów
działania są takie same w przypadku rozwoju biologicznego i procesu ewolucyjnego.
Jedna z tych zasad, to minimalne zróżnicowanie funkc j analne we wczesoymstadium rozwoju i wzrost specjalizacji
drogą stopniowe QO TOZW (ja.

Perspektywy teoretyczne Zgodnie z tym ujęciem, dwie opisywane tutaj podstawowe fazy rozwoju dziecka

odpowiadają dwom etapom tego procesu rozwoju.
Etapy te dają początek tym elementom strukturyosobowościdziecka, których odpowiedniki uznano w analizie
funkcjonalnej systemów społecznych za podstawowe zasady struktuury zróżnicowanego systemu społecznego.
W pierwszym rzędzie chodzi tu o ilościowe zróżnicowanie dość istotnego fankcjonalnego znaczenia poszczególnych
jednostek systemu: w aspekcie wartościowania chodzi tu o prestiż, zaś w aspekcie operacyjnym-o autorytet.
W rodzinie jako systemie dziecko uczy się, że na mocy swego wieku ma ono niższą pozycję, natomiast pozycja ojca
symbolizuje centralną hierarchiczną zasadę struktury systemu.
Należy pamiętać, że zasada ta jest na tym szczeblu rozwoju dziecka zarówno bardzo ogólna, jak i bardzo konkretna.
Jest ogólna, gdyż reprezentuje hierarchiczne zróżnicowanie jako takie, bez rozróżniania wicia typów i podstaw
zróżmcowania, które spotyka się w złożonych typach społeczeństw.
Jest konkretna, gdyż opiera się na doświadczanej sytuacji dziecka w rodzinie, w jego własnej rodzinie.
Symboliczną treść systemu wzorów musimy oczywiście w tym stadium odnieść do tego konkretnego zespołu
doświadczeń.
Druga faza lub aspekt wprowadza j ak o i c i o we zróżnicowanie typu roli, które-jak wykazały badania małych grup i
co potwierdzają inne dowody-ma centralne znaczenie dla wszystkich systemów społecznych.
Jest to zróżnicowanie między, instrumentalna-przystosowawczą"i, ekspresyjna-integracyjną"rolą funkcjonalną.
Pierwsza z nich dotyczy przede wszystkim, chociaż nie wyłącznie, odpowiedzialności za bezpieczeństwo systemu jako
takiego i jego ochronę przed systemami zewnętrzmmi (exigencies) oraz za osiąganie celów.
Druga natomiast reguluje wewnętrzne napięcia motywacyjne członków grupy i dotyczy odpowiedzialności za
solidarność wszystkich jej członków, czyli za stworzenie i zintegrowanie grupy.
Chociaż można wyróżnić wiele rozmaitych zróżnicow ań (o niektórych wspomnimy w dalszych rozważaniach) , jest.

Symbol ojca.
to jednak zasad n i c z y typ zróżnicowania ról związanych z płcią we wszystkich społeczeństwach 8.

Przy rozważaniu funkcji rodziny w procesie socjalizacji bardzo ważny jest chyba fakt, że jej zróżnicowanie jest ni es K
o m pi ik owa nc: głównymi jego wyznacznikami są płeć i wiek, a zróżnicowanie ról poszczególnych osób w rodzinie

background image

nie może się zwiększyć w istotny sposób.
Jest to ważne ze względu na duże znaczenie powszechności pierwszego głównego zróżnicowania wzorów orientacji dla
dziecka.
Z socjologicznego punktu widzenia możemy uznać hierarchiczne i las ościowe zróżnicowanie na funkc je
instrumentalna-przystosowawczą i ekspresyjna-Integracyjną za dwie p o ds ta w owe i ci cmentarne osiefunkcjonalnego
zróżnicowania systemów społecznych.
Poza rodziną te dwa podstawowe aspekty zróżnicowania@ają dla dziecka zupełnie inne znaczenie.
Podczas gdy hierarchiczne zróżnicowanie jako całość przerasta stadia cyklu życiowego jednostki, będąc w ten sposób
podstawową cechą społeczeństw, pewien szczególny aspekt tego zróżnicowania, związany ze statusem dziecka, zależny
jest jednak od faktu dorastania.
A zatem jedną z przyczyni wielkiego znaczenia kategoryzacji płci jest to, że jest ona podstawą zróżnicowania ról, które
przypisane będą człowiekowi w ciągu całego życia.
Ma ona z hierarchizacją wieku tę wspólną cechę, że obowiązuje również poza kręgiem rodzinnym, jednak, jak już
wykazaliśmy, nie tyle sam wiek, lecz czynniki pochodne względem hierarchicznego uporządkowania są dla jednostki
istotne przy określaniu własnego statusu.
Fakt, że obie te zasady zachowują znaczenie również i poza rodziną, wiąże się z pewnymi problemami tabu
kazirodztwa, którym się tutaj krótko zajmiemy ze względu na jego ważność dla zagadnień symbolu ojca.
Jest to jeszcze jedna olbrzymia zasługa Freuda: powiązanie istniejącej już wiedzy antropologicznej na temat tabu
kazirodztwa ze spostrzeżeniami dotyczą.

*Bwtqc pod uwagę funkcje matki związane z opiela Oad dlecłiem, uważamy za w 4 łP 88 etwierdzenie

Margaret Mead, że w niektórych społeczeństwach spotykamy całkowite odwrócenie ról związanych z płcią.

Perspektywy teoretyczne cy mi ważności wczesnodziecięcego seksualizmu, a raczej erotyzmu.

Zasadnicze znaczenie tego drugiego czynmika tkwi w przenoszeniu genieralizacji z potrzeb ugruntowanych
biologicznie i z zaspokajania tych potrzeb, na me umiejscowioną więź uczuciową (diifuse love-attachement) z matką i
towarzyszący temu system zaspokajania potrzeby bezpieczeństwa.
Ale istnieje jeszcze inny, fundamentalny dla istnienia rodzinryzwiązek erotyczny-związek matki i ojca, przez co ten
poprzedni związek zaczyna w trakcie rozwoju dziecka stopniovo zanikać.
Omówimy tu zarówno dynamikę tego konfliktu, jak i płynące z niego korzyści.
Zasadnicze cechy tego procesu są od czasów Freuda dobrze znane: najpierw, w okresie latentnym, represjonowanie
systemu potrzeb opartego na zależności erotycznej (erotic-dependencyneed system) , potem zaś, w okresie dojrzewania,
przeniesienie zainteresowań erotycznych z wewnątrzrodzinmegoobiektu matki na pozarodzinne osoby płci przeciwnej.
Istnieje niewątpliwie ścisły związek między tym procesem a rozszerzaniemsystemu odniesienia dziecka z rodziny na
szerszą społeczność.
W terminologii socjologicznej powiedzielibyśmy, że istnieje związek między więzią erotyczną a partykularyzmem.
Powstawanie uniwersalistycznego wzoru orientacji, a szczególnie ocena wartości efektywnych sukcesów i akceptacja
ograniczeń koniecznych do zdobycia umiejętności zawodowych, wymaga uwolnienia się od zbyt głęboko sięgającej
więzi erotycznej.
Pierwszy krok tego procesu emancypacji, to omówione wyżej włączenie dziecka w rodzinę jako całość i zmuszenie go
do dania pierwszeństwa erotycznemu związkowi matki z ojcem.
Krok drugi wiedzie przez kategoryzację płci i wytworzenie motywacji w kierunku uznania całego wzoru zachowań,
właściwych dla swej płci, do zdobycia pozycji równorzędnej z osobami spoza rodziny, tj.z rówieśnikami.
Zaznacza się to szczególnie silnie z chwilą, gdy dziecko zaczyna uczęszczać do szkoły.
Gdy więc u osobnika powstanie wystarczająco silna pod innymi względami struktura charakteru (tj.system orientacji) ,
powstać może ponownie związek erotyczny, tym razem jed.

Symbol ojca nak już p o z a rodziną i przy całkowicie zmienionej strukturze ról: tworzy się rodzicielski 1 y p r

o I i i powstał-e związek, zawierający w sobie zarówno rodzicielstwo, jak i małżeństwo.
Chłopiec nie staje się s w o i m ojcem i nie zajmuje jego miejsca, lecz staje się ojcem w swej własnej, nowej rodzinie.
Podobnie dziewczyna nie zajmuje miejsca swej matki u bokur ojca i rodzeństwa, ale staje się żoną i matką w innej
rodzime.
Podjęcie tej roli następuje po okresie dojrzewania: jest to ąrzy-jęcie bardziej zgeneralizowanego typu roli związane j z
płcią, wyuczonej przedtem, nim mogła ona zostać przyjęta.
Nie można przez identyfikację ze swym ojcemtstać się nim i zająć jego miejsce w rodzinie.
Niewątpliwie oibrzywiawiększość normalnych chłopców często tego pragnie.
Ale dzięki temu, że ojciec jest dla chłopca modelem roli, ten ostatni uczy się roli ojca w innej rodzinie.
Identyfikacja jest więc równoznaczna z internalizacją zgenieralizowanego wzoru roli.
Właśnie pod tym względem ojciec wywiera silny wpływ nie tyle jako konkretny człowiek, ile jako symbol.
Mówiąc o ojcu jako modelu roli lub pierwowzorze męskości, mamy na myśli właśnie jego znaczenie jako symbolu.
Ważny tu jest nie związek z pewnym człowiekiem, lecz znaczenie tego człowieka w ucgólnuomm sensie.
Znaczenie to musimy z kolei interpretować jako przykład zgeneralizowanego wzoru pewnych jakości i zachowań.
Na początku tego procesu chłopiec widzi w ojcu pewnego konkretnego osobnika.
Z czasem zaczyna pojmować go jako przykład pewnego zgenieralizowanegowzoru.

background image

Tylko wówczas można o chłopcu powiedzieć, że w a rłościuje swego ojca niezależnie od jego reakc j i.
Dziecko uświadamia sobie, że w pewnym momencie stanie się nie swoim ojcem, ale jednak ojcem: przykładem tego
złożonego systemu wzorów jest ojciec dziecka oraz inni mężczyźni.
Moment, w którym ojciec przestaje być konkretną jednostką, staje się zaś symbolem, jest początkiem nowego, naj
ważniejszego etapa rozwoju.
Nie istnieje społeczeństwo, w którym nie ma systemów Pokrewieństwa.
Opierając się na biologicznym zróżnicowa.

Perspektywy teoretyczne mu płci, biseksualnej reprodukcji biologicznej i na tabu kazirodztwa, zabezpieczają

one pewne warunki konieczne do istnienia życia społecznego na poziomie kul tur owym, a tym samym do socjalizacji
młodego pokolenia, do przekazywamamu trwałych, choć zmieniających się tradycji kulturowych.
Jest to podstawa olbrzymiego znaczenia funkcjonalnego rodziny-lub jej namiastek-we wszystkich społeczeństwach.
Ale społeczeństwo zorganizowane wy ląc z n i e na podstawie systemów pokrewiełstwa uważane jest za społeczeństwo
p r y mi 1 y wn e, nie tylko, niecywilizowane" (nonliterate) .
Xiektóre najistotniejsze możliwości związane z wyższą kulturą są dla takiego społeczeństwa całkowicie zamknięte.
Otwierała się one z chwilą, gdy rozpoczyna się różnicowanie strukturalne systemu społecznego i równolegle z nim-
powstawanie tradycji kulturowej.
W tym właśnie kontekście role związane z płcią są tak ważne: są one strukturalnie głównym punktem wyjścia dalszego
różnicowania.
Istotna jest więc ta składowa roli związanej z płcią j-ako całości, która nie je s.1 część ją roli rodzinnej danej osoby.
Z konieczności składowa ta bardziej wybija się u mężczyzny niż u kobiety, chociaż w poszczególnych wypadkach,
zależnie od typu struktury społecznej, możliwe są duże różnice indywidualne.
Dziecko jednak musi nauczyć się podstawowych zasad tego szerszego wzoru kulturowego: uczy się go w rodzinie, w
czasie interakcji z innymi członkami rodziny, a szczególnie z rodzicami.
Dlatego też właśnie ojciec, nie jako ojciec w swej roli wewnątrzrodzinnej, lecz jako człowiek w pewien specyficzny
sposób związany ze swą rolą na zewnątrz rodziny i z wartościami kulturowymi, jest dla dziecka ważnym punk 1310 Z 8
lDl 3 T 8 SOW 3 Ol 3.
Być może właśnie w tym punkcie psychoanalityczne podejście do problemu ojca rozwinęło się najsłabiej.
Problem ten polega w istocie swej na analitycznym rozłożeniu "obrazu ojca"na szereg składowych.
Jedna z głównych zasad podziału wiąże się ze zróżnicowaniem tych aspektów rzeczywistej roli ojca wewnątrz rodziny,
które są najważniejsze na.

Symbol ojca różnych etapach rozwoju dziecka.

Za podział podstawowy uważamy tu rozróżnienie między rolą ojca jako autorytetu łamiącego wczesnodziecięcą
zależność od matki i motywującego w kierunku podejmowania samodzielnych działań oraz rolą jego jako modelem roli
związanej z płcią dla chłopca, zaś jako ideału męskości dla dziewczynki.
W obu tych przypadkach autorytet ojca może mieć zupełnie inny charakter.
Służy on z kolei jako połączenie z etapem powstawania wzoru orientacji w stosunku do podstawowych
pozarodzinnychwartości i ról.
Ojciec staje się przede wszystkim symbolem, a nie jednostką: nabiera tego znaczenia, jakim częściowo charakteryzują
się pewne pozarodzinne, postacie ojcowskie", na przykład pracodawca lub ceniony i znany polityk.
Zasadniczym problemem jest tu związek między ich podobieństwem do ojca pod względem którejkolwiek z jego ról
wewnątrzrodzinnycha podobieństwem do niego pod względem bardziej ogólnych, cech osobowości"wyznaczających
jego role poza rodzinne.
W tej chwili jest dla nas ważne, w jaki sposób różne role pełnione przez tę samą osobę są zorganizowane i
interpretowane.
Możemy je zanalizować w zależności od pewnego wspólnego zbioru składników: dzięki temu pozbywamy się
panującego do tej pory w socjologii aproszczenia, polegającego na twierdzeniu, że np.role rodzinne i zawodowe po
prostu różnią sie od siebie: nie negując istnienia różnicy, możemy jednak stwierdzić ponadto, że zawierają one te same
składniki, tylko w różnych proporcjach.
Przykładowo rozważymy tu role zawodowe charaktery Wczne dla społeczeństwa naszego typu, gdyż stosunkowo
Bardzo silnie kontrastują one ze wszelkimi rolami weBBhątrzrodzinnymi, a prócz tego są niezmiernie ważne dla spo*ec
z*s*ąZacznijmy od tego, że wszystkie role zawodowe zbliżone do łpu idealnego dają pierwszeństwo uniwersalizmowi
przed PaOykularyzmem i osiąganiu statusu (achieyement or per.

Perspektywy teoretyczne.
formatce) przed godnością lub przypisaniem statusu nią stałe ("quality"or ascription) z.

System pokrewieństw a ma w obu wypadkach cechy przeciwne.
Możemy powiel: zleć, że powszechny w naszym społeczeństwie system wartości obowiązujący w sferze ról
zawodowych ma charakter uniwersalistyczna-zdobywczy, związany z zasadą asiągania (uniyersalism-performance) ,
zaś podsystem pokrewieństwa ma charakter partykularystyczna-statyczny, związany z przypisaniem (particularism-
quality) .

background image

Jak jednak można to wyjaśnić, jeśli weźmie się pod uwagę, że i rola męża-ojca i rola zawodowa jest pełniona przez tę
samą osobę?
Otóż chodzi tu o to, że w obu systemach ról zinstytucjonalizowany jest ten sam wzór orientacji wartości, w obu jednak
wypadkach mamy do czynienia z r o żną hierarchią ważność i.
Z czterech podstawowych typów wartości-umiejętności i kategoryzacji obiektów (nie będziemy się tu zajmować tym,
dlaczego można identyfikować ze sobą obie te klasyfikacje) w większości ról zawodowych pierwsze miejsce zajmuje
uniwersalizm-zdobywczość.
Kolejność pozostałych trzech typów zależeć będzie od podtypu roli, tj.od funkcji systemu zawodowego, któremu dana
rola służy.
Tak więc dla naukowca lub prawnika następne miejsce zajmie uniwersalizm-statyczność, dla pracownika na stanowisku
kierowniczym-partykularyzm-zdobywczość (w związku z odpowiedzialnością za interesy swej organizacji) , wreszcie
dla artysty-typ partykularyzm-statyczność, określony przez reprezentowaną przez niego smak artystyczny.
W przypadku rodziny podstawowym wzorem wartości jest partykularyzm-statyczność: w tym wypadku chodzi o
podtrzymywanie przez rodzinę, jako pewien kolektyw, pewnego właściwego, stylu", czyli wzoru życia, w skład którego
wchodzi oczywiście również podejście do dzieci.
Ale w podsystemietym rola ojca-męża stawia na drugim miejscu rodzinę jako taką, na pierwszym zaś aspekt
partykularystyczna-zdobywczy, .

F Definicje i omówienie tych pojęć zob.
T.
Parsons, P.
A.
Shils.

Values, Motiyesand Systems of Acdon.
W: Towdrd a Generał Theo 7 y o (Ac (jon.
Cambridge 1951 ara T Par s ans.
The Socjał System, jw.

Symbol ojca czyli interesy rodziny w stosunku do systemu, natomiast rola**atki-żony ma charakter

partykularystyczna-statyczny: można więc powiedzieć, że jest ona głębszym wcieleniem wartości rodzinnych.
Oczywiście, w naszym społeczeństwie zamężne kobiety w znacznym stopniu odpowiadają za przystosowanie rodziny
do warunków zewnętrznych.
Zasadnicze jednak znaczenie dla pozycji społecznej rodziny, a tym samym i jej dobrobytu, ma ąozycja zawodowa ojca,
zarówno bezpośrednio ze względu na jej wartość prestiżową, jak i ze względu na zależny od prestiżu dochód.
Konkretna rola zawodowa ojca jest więc zarówno: ulą należąca do systemu zawodowego, jak i rolą rep re z entacy j ną
w systemie pokrewieństwa.
Pracuje on nie tylko dla swej firmy, lecz również dla swej rodziny i oczywiście dla siebie.
Jego odpowiedzialność za rodzinę polega więc w znacznym stopniu na właściwym pełnieniu swej roli zawodowej.
Prawdopodobnie następne co do ważności miejsce zajmuje funkcja ekspresyjna-integracyjna w stosunku do samej
rodziny, tj.wobec żony i dzieci, zaś na ostatnim miejscu należałoby postawić funkcje instrumentalna-adaptacyjne
wewnątrz rodziny (przynajmniej w odniesieniu do systemu rodzinnego typowego obecnie dla miejskiej klasy średniej) .
Natomiast dla żony-matki funkcje ekspresyjna-integracyjne znajdują się na pierwszym miejscu: instrumentalna-
adaptacyjne, j, gospodarstwo domowe, zakupy itd.-na drugim, na ostatnim zaś najprawdopodobniej rola
reprezentacyjna.
Potządekten ulega zmianom przy przejściu do analizy klas wyższych.
Wydaje się, że istnieją dwa zasadnicze kanały oddziaływania struktury roli ojca na dziecko i wpływu tej struktury na
socjalizację dziecka: oba też są doskonałym przykładem Olbrzymiego znaczenia generalizacji, a więc i socjalizacji.
Pierwszy z nich, to panujące w rodzinie uznanie dla osiągnięć zawodowych ojca (przede wszystkim chodzi tu o
postawę matki) : tu należy również wymienić postawę samego ojca w stosunku do swej roli i swego sukcesu-zarówno z,
wewnątrz Jego", zawodowego punktu widzenia, jak również w zależnoś.

PerspektyWy teoretyczne ci od swego wkładu w dobrobyt rodzim jako całości.

Kanał drugi to cały szereg interakcji obojga rodziców z dzieckiem zgodnych ze wzorem roli zawodowej ojca: tu chodzi
przede wszystkim o nagradzanie drobnych osiągnięć dziecka i karanie drobnych porażek.
Czynunikiem decydującym jest td zgodność wzoru, dzięki czemu dziecko może łatwo zgeneralizowaćkonkretne
zdarzenia wewnątrzrodzinne na sytuacje pozarodzinne.
Własne role pozarodzinne dziecka (w szkole, w grupie koleżeńskiej) stają się więc szybko bardzo ważne:
podobmeważne stają się postawy rodziców wobec zachowań dziecka związanych z jego rolami pozarodzianymi.
W naszym systemie pokrewieństwa ten drugi kanał odgrywa szczególnie ważną rolę, gdyż rola zawodowa ojca jest z
reguły pełniona poza domem, a prócz tego, szczególnie w przypadku pewnych zawodów, są one dla dziecka trudne do
zrozumienia.
Jasne staje się więc, że wdrożenie chęci osiągnięcia samodzielności jest tak ważne i to w podwójnym sensie.
Po pierwsze, samodzielności w stosunku do rodziców, czyli chęci ponoszenia odpowiedzialności.
Po drugie, chodzi tu o zachowania podlegające normom dotyczącym nie tylko dobra rodziny, normom o charakterze

background image

uniwersalistycznym, o zachowania, dobre"same w sobie (a przynajmniej uważane za takie w obrębie rodziny) .
Rola tych norm stanie się jasna przy rozważenia systemu sankcji, działającego wewnątrz danej rodziny, oraz podawanej
dziecku interpretacji przyczyn istnienia tych sankcji.
W ten sposób omówiliśmy-z jednym tylko wyjątkiem wszystkie najważniejsze socjologiczne aspekty symbolizacjiroli
ojca.
Wyjątkiem tym jest analiza procesu powstawania bardziej ogólnego kompleksu symbolicznego: zagadnienie to jest
jednak odległe od naszych główmch rozważań.
Podsumowując, spróbujemy zebrać najważniejsze wnioski dotyczące zarówno zagadnienia powstawania symbolu, jak i
jego funkcjonowania w osobowości jako systemie społeczmm.
Wspomnieliśmy już, że trzon struktury systemów orientacji działania składa się z kompleksów symboli i z ich znaczeń:
to właśnie mieliśmry na myśli mówiąc o zachowaniu regulowanym przez kulturę (cultural behayior) .
Stwierdziliśmry już pod.

Symbol ojca tym kątem widzenia, jak ważny jest ojcowski kompleks symbolicznyiważność ta wynika z faktu,

że jest on jednym z głów pych łączników między trzema zjawiskami: po pierwsze, dojrzałością osobowości, po drugie,
zróżnicowanymi strukturalnie systemami społecznymi, po trzecie zaś, faktem, że jednostka ludzka jest socjalizowana
przez pryzmat pewnego specyficznego typu podsystemu społecznego: rodziny.
Ze wszystkich kompleksów symbolicznych, związanych z rolami rodzinnymi, kompleks wiążący się z ojcem jest
najistotniejszy, gdyż wiąże uprzednie doświadczenia życia rodzinnego ze strukturą ról szerszego społeczeństwa.
Stwierdziliśmy też, że potrzebne jest rozróżnienie trzech głównych poziomów kompleksu symbolicznego związanego z
rolą ojca: poziomy te odpowiadają z grubsza trzem stadiom procesa socjalizacji i wiążą się ściśle z rozróżnieniem
systemów i podsystemów interakcji społecznej, z którymi dziecko kolejno się wiąże.
Pierwszy z tych poziomów dotyczy istoty problemu edy palnego w sensie freudowskim: to właśnie ojciec jest
pierwszym czynnikiem wywierającym na dziecko presję w kierunku rezygnacji z więzi miłosnej z matką i z
towarzyszących tej więzi gratyfikacji erotycznych i zależności.
Z drugiej strony, ojciec jest też pierwszym uosobieniem obowiązków, wyższego rzędu", właściwych dla dużego
chłopca i dużej dziewczynki.
Związana z tym struktura postaw jest z konieczności ambiwalentna: dziecko przechodzi w tym czasie okresową
nerwicę.
Poziom drugi i trzeci dotyczy wyobrażeń samego dziecka nalewał jego roli związanej z płcią: właśnie o tym okresie
należy przede wszystkim mówić jako o identyfikacji chłopca z ojcemż.
Rola ta ma w sobie dwa składniki: wewnątrzrodzinny i pozarodzinmy.
Składnik wewnątrzrodzinny zawiera proces formowania się tabu kazirodztwa, z którego bierze początek reygnacja z
odgrywania roli własnego ojca we własnej rodzi.

8 Pojęcie indentyfikacjt i jego znaczenie w tewii Freuda omówiliśmy dokłaaae J rozdziale tej książki:

Superego a teoria systemów apołeczaych.

Perspektywy teoretyczna me i generalizacja na podjęcie roli ojca w innej rodzinie: jest te zlnternalizowana

przez chłopca rola ojca.
Dalsze zróżnicowanie tego czynnika tworzy trzeci z kolei poziom lub warstwę o charakterze pozarodzinnym: jest to
ogólne wyobrażenie roli męskiej w danym społeczeństwie.
Oczywiście, konkretna treść tej roli zmienia się zależnie od ogólnej struktury ról w danym społeczeństwie.
Typ wzoru ról rodzinmych jest zupełnie odmieńmy od pozostałych ról, np.zawodowych: różnice te jednak można
rozpatrywać w zależności od wspólnych czynników strukturalnych.
Pod każdym z trzech względów możemy uważać, że pojęcie symbolu ojca kształtuje się jako generalizacja konkretnej
postaci własnego ojca, określająca pewne rodzajowe (generic) typy, wobec których osobnik pozostaje w specyficznym
związku.
Pierwszy z tych względów jest najbardziej znany i na ogół w jego kontekście rozpalruje się ten problem.
Niewątpliwie u wielu osób generalizacja taka powstaje na podstawie postaci ich własnego ojca.
Z jednej strony mogą więc one dążyć do zdobycia znaczenia politycznego, uznania w zawodzie itp.zgodnie z
ambiwalentnym wzorem postępowania obowiązującym w klasycznej sytuacji edypalnej, przystosowanym w
szczegołach do konkretnego systemu pokrewieństwa.
Na ogół, zwłaszcza zaś chyba w naszym społeczeństwie, można sądzić, że jednostka, która robi to w sposób wyraźnie
odmieńmy niż inni, nie rozwiązała pomyślnie swego konfliktu edypalnego w późniejszym okresie rozwoju.
Z drugiej strony w wielu tradycjach kulturowych istnieją ważne symbole zawierające ten zasadniczy kompleks postaw.
**j*ardziej chyba wyraźnym i znanym symbolem jest postać Boga judejska-chrześcijańskiego i różnorodność aspektów
jego istnienia.
Jest oczywiste, że w mniejszym lub większ ym s 1 ogniu jest on symbolem ojca: w tej chwili jest dla ras raczej istotne
to, jak dalece w sprawie tej grają rolę i inne aspekty problemu.
Jednak jako istota wymagająca dla siebie najwyższego autorytetu, przede wszystkim jako dawca: zakazów, być może
również jako jedyna istota obdarzona mocą.

tworzenia-a więc również prokreacji-ma on niewątpliwie wiele cech klasycznego ojca edypalnego.

Nawet jednak na tym poziomie istnieje ważny problem relatywności kulturowej.

background image

Judaizm i chrystianizm, w porównaniu z innymi religiami, odznaczają się brakiem bóstw kobiecych, pełniących funkcję
symbolu matki-kult Matki Boskiej w niektórych grupach rzymskokatolickich jest tu być może zasadniczym wyjątkiem.
Pierwotność symbolu ojca w tych tradycjach religijnych wyraźnie sugeruje, że jest to nie tyłka odbicie pierwotnych
postaw edypalnych: ma to również związek z tak mocno w świecie zachodnim podkreślanymi typami osiągania (types
of achievement) i regałami postępowania (rules of conduct) , przerasta j ącymi sytuację rodzinną.
Bóg-stwórca i Bóg-prawodawca są nie tylko czymś więcej niż symbol ojca w sensie pierwotnym: jest to coś więcej niż
symbol ojca w każdym znaczeniu.
Potęga tego symbolu wiąże się ściśle z wyższością więzów kultarowych nad systemem pokrewieństwa jako takim z.
Przechodząc do drugiej z dwóch faz stwierdzić musimy, że problem podjęcia roli związanej z płcią wiąże się ściśle z
odmiennością ról obowiązujących osoby płci odmiennej i ze strukturalizacją postaw wobec nich.
Chodzi tu nie tyle c-skądinąd ważne-postawy wobec, postaci ojcowskich"czyli innych ludzi w rolach przypominających
role ojca wobec lanej jednostki, ile o postawy zawarte we własnej roli męskiej, przede wszystkim o postawy wobec
kobiet i oczywiście@wnież o postawy wobec innych ludzi.
Psychologicznie zasadniczym zespołem problemów jest pewność siebie we własnej roli związanej z płcią:
wymieniliśmy już powody, dla któPchuważamy, że czynmik ten określa pomyślny przebieg rćżnieowania ról.
Tu wchodzimy już w pewnym sensie w problem, który nazwać można symbolizmem ojcowskim o rebours: śhodzitu nie
o postawy wobec innych, jako postaci ojców.
Wyraźny paradoks wiążący się z tym problemem można przedstawić na przykładzie 6888, w których dwa główne
bóstwa klasycznej chińsbiej dobOyW Tac-Jang i Jin 9 e s 4 symbolami ojca, niemniej struktura społeczna jest
zwieWowana na jodzicę w duPwyższym stopniu niż nasza.
Jest to typ problemów, btórym teotia symboli na poziomie ł@urowyn musi jeszcze poświęcić trochę uwagi.

P ss Bruktura społeczna a osobowość.
Symbol ojca.

Perspektywy teoretyczne skich", lecz o własne postawy jednostki wobec siebie jako podejmującej rolę ojca.

Stwierdzona w tym przypadku ambiyajencja powinna być odwrotnością ambiwalencji istniejącej w, pierwotnej"sytuacji
edypalnej.
Tak np.wydaje się, że znany nam dobrze typ, kobieciarza"zawiera w sobie fundamentalną ambiwalencję wobec
męskości, w tym również ambiwalencję w stosunku do roli męża-ojca.
Aspekt pozytywny jest to w tym wypadku potrzeba oddziaływania na kobietę i zdobycianad nią kontroli, aspekt
negatywny, to niezdolność do zaakceptowania zwykłej odpowiedzialności związanej ze zintegrowanym społecznie
związkiem seksualnym, często też nieświadome pragnienie skrzywdzenia kobiety przez zdobycie jej przywiązania, a
następnie rzucenie jej.
Wydaje się prawdopodobne, że taki wzór łączy się zwykle z niepełną identyfikacją z postacią ojcu być może zawiera on
też częściowo identyfikację z matką, a wyolbrzymiona i spaczona męskość jest reakcją na ten składnik identyfikacji.
Innymi słowy, typ kobieciarza może być często akrytym homoseksualistą.
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia o symbolice związanej z tym kręgiem spraw jako o, symbolice
ojcowskiej"być może, że nie powinniśmy jej tak nazywać.
Jednak bliskość relacji dynamicznej z symbolizmem pierwszego typu jest tu zupełnie wyraźna.
Na poziomach socjo-kulturowych zagadnienie to zawiera również cały kompleks wzorów postaw wobec męskich ról
rodzinnych, który moglibyśmy nazwać rolami proturodzmnymiw stosunku do zalotów i związków małżeńskich z płcią
przeciwntą.
Jest to naprawdę szerokie pole do badań.
Trzeci z problemów najmniej łączy się w naszych przyzwyczajeniach z symboliką ojca.
Chodzi tu o wzory sukcesu.
Ogólnie wydaje się, że jest to postawa prawidłowa.
Jest jednak bardzo ważne, by każda ogólna teoria kompleksu symboli ojcowskich na poziomie socjo-kulturowym w
wystarczającym stopniu uwzględniała powiązania między obrazem ojca jako takim a bardziej ogólnym kompleksem
symboli roli męskiej i cech z nią związanych.
Wydaje się, że zasadniczym wnioskiem z naszych rozważań jest stwierdzenie, że zarówno dla chłopca, .

Symbol ojca.
jak i dla dziewczyniki ojciec musi być prototypem dorosłej męskości 8.

Tak więc, jakiekolwiek by nie były wzory i wartości zwią: ane z rolą męską w danej kulturze, muszą one być
zintegrowane z symbolizacją ojcostwa.
Należy koniecznie podkreślić, że kompleksu symboli ojca nie można traktować jako niezależnej całości.
Z punktu widzenia socjologii jest on być może najważniejszym kanałem, za pośrednictwem którego wzory wartości
kulturowych na bardzo ogólnym poziomie są internalizowane w procesie socjalizacji.
Jeśli z jednej strony duża część symbolizacji kulturowej jest, projekcją"doświadczeń (szczególnie z okresu dzieciństwa)
nabytych w rodzinie, niemal tak samo słuszne jest stwierdzenie, że prawdziwy ojciec jest, projekcją"zasadniczego
wzoru strukturalnego szerszego systemu społecznego na sytuację rodzinną.
Wydaje się, że osiągnięcia psychologii rozwojowej i socjologii można najlepiej ze sobą zintegrować właśnie tam, gdzie
dotyczą one równowagi między tymi dwoma aspektami problemu.

background image

Musimy tu jeszcze na zakończenie wspomnieć o jednej sprawie.
Jak już nieraz mówiliśmy, jednym z zasadniczych osiągnięć Freuda było podkreślenie ambiwalencji związanej z
symbolem ojca i w gruncie rzeczy z całą sytuacją edypalną.
Jest to oczywiście wskaźnikiem napięcia emocjonalnego, czyli tego, co nazwaliśmy uniwersalną przejściową nerwicą
dziecięcą.
Sąd też symbolizm ojcowski, szczególnie na tym poziomie, flory nazwaliśmy pierwotnym, zawiera elementy
wypaczenia rzeczywistości danej w doświadczeniu.
Przejawia się to w róż-norodnych formach w zachowaniu dziecka, u dorosłych zaś w snach i innych tworach,
powstających w trakcie psychoanal.
i z y.
Nie ma żadnych wątpliwości co do poprawności powszechnie panującego wśród psychoanalityków poglądu, że te
same?
W Wm właśnie miejscu należałoby umieścić ffeudowsbie rozróżnienie między, ego.

łśealaym"a superego.

Wydaje się, że Freud nigdy wystarczająco nie zdał sobie sprawy 8 Jeżnicy między tynf dwoma pojęciami jest to
symptomatyczne dla jego trudności w pęY 4 aniu społecznego i psychologicznego poziomu anaB-zy VobonuJ 4 c
Jedhab tego 888 ł 98@enia, wszedł on na tę samą drogę, którą postępowalśmy Wat.

Perspektywy teoretyczne elementy wchodzą w skład wspólnej symboliki wielu kultur i że korelują one z typem

napięć neurotycznych spotykanych wśród pacjentów.
Związek ten jet jednak bardzo skomplikowany i musi być jeszcze bardzo dokładnie zbadany.
Jesteśmy całkowicie pewni, że konflikty neurotyczne z samej istoty rzeczy nie mogą być równo rozłożone w wielkiej
populacji.
Związek między symboliką kulturową a indywidualną osobowością nie może być związkiem wzajemnie
jednoznacznym.
Jednak przy wnikliwym rozpatrzeniu systemów odniesienia pojawiają się z pewnością pewne analogie, które warte są
przynajmniej odrobiny zainteresowania.
Jedną z nich spróbujemy tu przedstawić.
Wydaje się mianowicie, że większość analityków zgodziłaby się z twierdzeniem, że jednostka, u której kompleks
symboli ojcowskich (w odróżnieniu od rodzajowej roli męskiej) ma zbyt wielkie znaczenie, jest
prawdopodob**iejednostką nerwicową: innymi słowy, w procesie normalnego rozwoju konieczne jest przezwyciężenie
wzoru sytuacji edypamej.
Wydaje się, że analogiczne twierdzenia można by wygłosić pod adresem społeczeństwa, w którym znaczenie symboliki
ojca w tradycji kulturowej jest zbyt wielkie.
Dobrym przykładem może tu być nowoczesna dyktatura ze swym pojedynczym liderem.
'Tu jednak narzucają się od razu dwa zastrzeżenia.
Po pierwsze, bardzo trudno rozróżnić takie zaburzenia socjo-kulturowe w których mamy do czynienia wyłączme z
dezorganizacją od takich, w których zawarty jest również czynnik twórczy.
W obu tych wypadkach mamy przecież do czynienia z wyraźnymi oznakarni konfliktu wraz z towarzyszącyrni mu
zjawiskami psychologicznymi.
Możemy w takiej sytuacji twierdzić tylko tyle, że tam, -gdzie spotykamy taką symbolizację, z pewnością istnieje
również konflikt.
Stwierdzenie istoty tego kondiktui możliwości jego rozwiązania wymaga natomiast dalszych wskaźników.
Drugie zastrzeżenie dotyczy zjawiska wręcz odwrotnego.
W społeczeństwie amerykańskim stwierdzić można istnienie swego rodzaju dumy z tytułu braku w tym kraju
autorytaryzmu: w zasadzie należy to uznać za zjawisko prawidłowe.
Nie.

Symbol ojca mniej jednak w całym tym amerykańskim antyautorytaryzmie-twierdzić można niemal z

pewnością istnienie ukrytych potrzeb autorytetu i zależności.
Innymi słowy, jeśli mamy zamiar badać analogie podobnego typu, uwzględnić musimy wszystkie ich aspekty, a nie
tylko te, które wiążą się z pewnymi ty-parni wartości i postaw, zwykle spotykanych wśród przedstawicieli naszego
zawodu.
Tę fragmentaryczną analizę zakończymy słowami nadziei i wiary.
Wydaje się niewątpliwe, że tory psychoanalizy i teorii socjologicznej zbiegły się w punkcie, w którym ich integracja
będzie dla nauki niezwykle owocna.
Z pewnością staranne i fachowe badania wykorzystujące materiały naukowe z obu tych źródeł dadzą lepsze i
pożyteczniejsze wyniki niż badania proc wadzone w obu tych dziedzinach niezależnie.

3.

Tabu kazirodztwa a struktura społeczna i socjalizacja dziecka.

Gdy przeminęło pokolenie socjologów i antropologów, które skoncentrowało swe zainteresowania na

background image

różnicach między poszczególnymi społeczeństwa mit na zróżnicowaniu strukturalnym w obrębie społeczeństw
zainteresowano się ponownie cechami tspołeczeństw ludzkich które występują powszechnie, a także czynnikami
utrzymującymi aktualność tych cech.
Jedną z nich jest tabu kazirodatwai dlatego właśnie zajmiiemy się nim obecnie.
Przywszystkichmożliwych różnicach w sferze wykraczającej poza małą rodzinę, pozostaje jednak wszędzie ten sam
zakaz zawierania małżeństw i w ogólności utrzymywania kontaktów seksualnych pomiędzy członkamitej rodziny (z
wyjątkiem oczywiście kontaktów między małżonkami) .
W dawniejszych dyskusjach na ten temat przeważało podejście, szukające specyficznej, przyczyny"istnienia tabu
kazirodztwa, np.instynktownej niechęci: Westermarck dowodził że niechęć ta powstaje w trakcie wychowywania w
kręgu jednego gospodarstwa domowego.
Ostatnie jednak badania empiryczne i rozważania teoretyczne coraz bardziej podają w wątpliwość celowość takiego
podejścia.
Zjawisko tak szeroko spotykane, jak tabu kazirodztwa, wydaje się być wynikiem wspólnego oddziaływania kilku
czynników, bardzo głęboko.

Przedruk z The Aritish Journal of Socio (ogy.
T.
5 Czerwiec 1954 nr 2.
Praca ta byłą przed.
Tabu kazirodztwa.
zakorzenionych we wszystkich społeczeństwach.

Dlatego słuszniejsze wydaje się rozpatrywanie tego zjawiska w terminach równowagi sił w systemie społecznym niż
poszukiwanie jednego czy dwóch specyficznych, czynników".
Co więcej, wydaje się, że mamy tu do czynienia z połączeniem zagadnieńpsycńologicznych i socjologicznych i teoria,
która próbowałaby pominąć jedną z tych dyscyplin, natrafi na poważne trudn*sc*.
Stałość tego zjawiska w skali małej rodziny jest wyraźnie widoczna.
Murdock ł, autor najwartościowszej chyba z ostatnich prac, utrzymuje, że nie istnieje społeczeństwo dopuszczające
kontakty seksualne między matką i synem, ojcem i córką lub między rodzeństwem (wyjątek stanowi tu kilka rodzin
królewskich, w których dopuszczalne były kontakty seksualne między rodzeństwem) .
W kilku przypadkach dopuszcza się kontakty między rodzeństwem przyrodnim i między osobami o podobnym stopniu
pokrewieństwa.
Dlatego też w poniższych rozważaniach przyjmiemy małą rodzinę za punkt wyjścia i zanalizujemy kilka jej cech
charakterystycznych, traktując ją jako pewien podsystem w społeczeństwie.
Mała rodzina jest jednak, naszym zdaniem, tylko punktem centralnym problemu strukturalnego, nie wyczerpuje jednak
całości tego problemu.
Dlatego też w dalszych rozważaniach poruszymy szereg zagadnieńzwiązanych z miejscem rodziny w społeczeństwie i z
jej powiązaniami ze społeczeństwem.
Na tle tak szeroko przedstawionej analizy zagadnień strukturalnych omówimy dopiero pewne mechanizmy
psychologiczne, związane z tabu kazirodztwa, oraz znaczenie erotyzmu w kontaktach społecznych i w funkcjonowaniu
osobowości.

STRUKTURA I FUNKCJE MAŁEJ RODZINY Uniwersalizm tabu kazirodztwa jest oczywiście

bezpoBedniozwiązany z uniwersalizmem małej rodziny.
Pierwszym Oylerium istnienia małej rodziny jest, jak sądzę, istnienie soMut d o ck.
Socjał Structure.
Nowy Jork 1949 rozdz.
W.

PerspełPwy teoretyczne.
lidarnego związku między matką a dzieckiem, trwającego przez szereg lat i przerastającego swym znaczeniem

troskę matki o stan fizyczny dziecka.
Po drugie, powinien istnieć specyficzny związek kobiety-matki z mężczyzną n i e p o c h odzącymz jej grupy rodowej i
będącym socjologicznie, ojcem"dziecka: związek ten jest istotą, legalnegopochodzeniadziecka i jednym z ważniejszych
wyznaczników jego statusu w szerszej społeczności z.
Potoczne podejście do problematyki nauk społecznych polega na widzeniu w uniwersalizmie i stałości struktury małej
rodziny wyłącznie odbicia jej biologicznej funkcji i składu biologicznego (reprodukcja seksualna, różnica między
pokoleniami i czysto biologiczne różnice między płciami) .
Nie kwestionuję oczywiście znaczenia tych aspektów biologicznych i zgadzam się z poglądem, że rodzina ludzka jest,
uogólnieniem"pewnego tworu preludzkiego i prekulturowego ną poziomie kultury ludzkiej, uważam jednak, że istnieje
i inny aspekt problemu stałości rodziny.
Dwie podstawowe zasady różnicowania-płeć i wiek-można uważać za, punkty odniesienia"typu organizacji społecznej,
przy czym mają one duże znaczenie, w strukturze małych grup.
Eksperymentalne badania małych grup?wykazały, że po pierwsze, małe grupy uprzednio nie zróżnicowane
instytucjonalnie pod względem statusu, różnicują się spontanicznie na zasadzie, którą można nazwać, władzą" (,

background image

power') w sensie względnego wpływu na procesy zachodzące w systemie.
Zjawisko to można obserwować niezależnie od tego, którą z wielu możliwych miar zróżnicowania zastosujemy,
zarówno z punktu widzenia obserwatora, jak i z punktu widzenia uczestników procesu zachodzącego w grupie.
Można powiedzieć, że zróżnicowanie polega na podziale na, przywódców"i "naśladowców".
Po drugie, następuje zróżnicowanie krzyżujące się z omówionym wyżej.
Odnosi się ono do jakościowo pojmowanego.

*Celowo przyjmuję tu tabu kazirodzlwa za część składową konstytucji samej rodziny.

łZob.
R.
P.
Tałes.
Tbe Fquilibrium Problem in Smali Groups.
W: T.
ParoB R.
P.tałes i E.
A.
Shils.
Working Papers in the Theory of Ac (jon.
Nowy Jork 1953.

Tabu kazirodztwa.
-ryga fu nkc j i w grupie.

Pierwszy zasadniczy typ jakościowego zróżnicowania, to podział (według terminów przyjętych przez Balesa i przeze
mnie) na funkcję pierwotnie "instrumentalną"i funkcję pierwotnie "ekspresyjną".
Funkcja mstrumemtalnato ta, która pierwotnie odnosi się do relacji grupy wobec sytuacji zewnętrznej, włączając w to
adaptację do warunków zewnętrznych i uwzględniające sytuację zewnętrzną określenie celów systemu.
Funkcja ekspresyjna jest natomiast związana z ładem i solidarnością wewnątrzgrupową, z wzajemnymi komtaktami
między członkami grupy oraz ze stanami emocjonalnego napięcia (lub braku tego napięcia) związanymi z rolą w
grupie.
Poziom zróżnicowania zależy oczywiście od rozmiarów grupy.
Gdy grupa osiąga liczebność czterech osób, powstaje typowy czterorolowy wzór, zróżnicowany hierarchicznie na
przywódcę i naśladowców oraz jakościowo na role bardziej instrumentalne i bardziej ekspresyjne.
Wydaje mi się, że bardzo owocne może być potraktowanie rodziny małej jako specjalnego przypadku zasadniczego
wzoru czterorolowego, w którym pokolenie jest główną osią zróżnicowania na osoby nadrzędne i podrzędne, czyli na
przywódcę i naśladowców, zaś płeć-podstawą zróżnicowania na role instrumentalne i ekspresyjne.
Podstawą tego pierwszego zróżnicowania jest oczywiście bezradność dziecka, szczególnie w pierwszych latach życia.
Ogólnie znany fakt, że kobiety są w pierwszych latach życia dziecka dużo silniej z nim związane niż mężczyźni, przy
czym karmienie piersią gra tu podstawową rolę, jest pierwszą*przyczyn, dla których rolę kobiety w rodzinie i na
zewnątrz niej należy uznać za dużo bardziej ekspresyjną niż rolę męską t.

844 h dotąd, najlepszym potwierdzeniem tego uogólalenia jest, moim zdaniem, praca 81 Aelditcha.
Jr..
Role Differentiation in the Nuclear Family W: 7.

Farsom 6 F Bales i In.
Famlly, Socialization and lateracUon P (ocess.
Sowy Jork 1955 rozda.
VI ł 944 s próbę 55 społeczeństw Zelditch stwierdził przygniatającą przewagę względnego W 999 stwierdzić, że rola
matki na zewnątrz rodziny jest bet dziej inslrumentalna niż ł-88 ojca.
Najpoważniejszą trudnością, jaką napotkała tą praca, jest przypadek matryUłeaOychsystemów pokrewieństwa, w
których brat matkJ przejmuje pewne funkcje speł 888 e w innych systemach przez ojcą.
Jednak cytowane przez Zel@cba przykłady wyraź.

Perspektywy teoretyczne.
Po pierwsze uważam więc, że mała rodzina ma pewne cechy charakterystyczne dla wszystkich małych grup.

Zdolność rodziny do spełniania swych funkcji zależy, moim zdaniem, właśnie od tych cech.
Pierwotne jej funkcje mają pewne znaczenie dla utrzymania równowagi emocjonalnej wszystkich członków rodziny, w
tym również dorosłych, przede wszystkim zaś mają znaczenie jako czynnik socjalizacji dziecka.
Mam tu na myśli trzy zasadnicze cechy charakterystyczne.
Po pierwsze, powinna to być mała grupa, szczególnie ws (erach o wyższym statusie.
Przy danych współczynnikach śmiertelności i urodzeń prawdopodobnie w żadnym społeczeństwie mała rodzina nie
liczy przeciętnie więcej niż 7 osób, z reguły zaś liczy ich mniej.
Po drugie, zasadnicze zróżnicowanie strukturalne rodziny jako grupy powinno przebiegać według tych dwóch osi:
hierarchii władzy i rozróżnienia funkcji instrumentalnej i ekspresyjnej.
Cechą trzecią jest to, że o b i e te funkcje powinny być reprezentowane przez, kierowniczą"strukturę i że powinna

background image

między nimi istnieć silna koalicja': .
Fakt, że oboje rodzice są przeciwnej płci i że małżeństwo, pomimo wszystkich swych kulturowych zróżnicowań,
zawsze tworzy silną więź solidarności przerastającą ich funkcje rodzicielskie zabezpiecza istnienie tej koalicji.
Z powyższych rozważań wynika wyraźnie, że zróżnicowanie według ról związanych z płcią, zróżnicowanie w sensie
szerszym i związanym wieloma różnymi kontekstami, a nie tylko ze strukturą małej rodziny, jest silnie związane z tym
kompleksem strukturalnym.

nie wskazują że wzgl ędne zróżnicowanie według tej osi występuje, chociaż zakres jego ulega istotnemu

zwężeniu.
Wagę tych czterech ról w slubturze rodzlnyobrazuje ró-wnież terminologią odnosząca się do pokrewieństwa.
Przy wszystkich różnicach w tej terminologii nie istnieje, moim zdaniem, taki system, w k@rym nie i**niałyby cz (ety
podstawowe role: matka, ojciec brat i siostra, czyli małżonek, współmałżonek, syn i cofka.
Oczywiście, czasem obowiązki związane z tymi rolami przypotzidkowane zostają innym osobom, na przykład
obowiązki ojca-jego braciom.
Nie znamy je 4 Oak żadnego sys (emu pokrewieństwa, który nie odróżniałby w ramach małej rodainy tych czterech
podstawowych ról, lanymi słowy, pokolenie i płeć są ogólnie uznanymi podsł-awami zróżnicowania wewnątrz rodziny.
Nie istnieje żaden Inny układ ról w stystemach poktewieńsl 3 ea, dla którego to twierdzenie byłoby pr awdz*we.
ł Związek między koalicją w kierownictwie małej grupy a więzła erotyczną między małżonkami pierwszy wybrył R.
P.
Bal es.
Tbe Fgullibrium Problem in Smali GtoupIW: T.
Parsons, R.
P.
Bales i E.
A.
Shlls, jw.rozdz.
W.

Tabu kazirodztwa.
Nie znaczy to oczywiście, że każda mała grupa spełniająca te warunki może też być rodziną.

Grupa rodzinma musi trwać stosunkowo długi okres, przynajmniej kilkanaście lat.
Ten okres nie jest nieokreślony.
Jedną z najważniejszych cech charakterystycznych rodziny jest to, że jest ona grupą samolikwidującąsię.
Z chwilą osiągnięcia dojrzałości i zawarcia małżeństwa dziecko przestaje w pewnym sensie tego słowa być członkiem
dotychczasowej rodziny orientacji (family of orienlaUon) zaczyna ono w tym momencie utrwalać istnienie nowej
rodziny.
Skutki tego zasadniczego faktu omówimy krótko w następnym rozdziale.
Po drugie, musi to być grupa, która umożliwia swym członkom i żąda od nich ogólnego zaangażowania uczuciowego,
chociaż stopień tego zaangażowania waha się dość znacznie: najwyższy jest on w przypadku małego dziecka.
Oczywiście żadna krótbotrwała grupa nie jest zdolna do spełniania funkcji rodziny.
Fakt, że mała rodzina jest z nielicznymi wyjątkami głównym miejscem stałego pobytu jednostki, ma w tym kontekście
znaczenie wyjątkowo wielkie.
Po trzecie w końcu, wydaje mi się, że bardzo ważną cechą rodziny jest to, że bardziej niż jakakolwiek inna grupa
społeczna daje ona jawnemu przywiązaniu i zaspokojeniu erotycznemu zinstytucjonalizowane miejsce w swej
strukturze.
Mówiąc o instytucjonalizacji mamy na myśli nie tylko zezwolenie na erotyzm, lecz również staranną jego regulację:
tabu łezirodztwa jest właśnie tylko jednym z najwyraźniej widocznycńaspektów negatywnych tego ogólnego systemu
regulacytnego.
Ten aspekt sprawy przedyskutujemy w części trzeciej tego rozdziału.
W tym miejscu chciałbym jeszcze podsumować wymienione cechy erotycznego zorganizowania rodziny.
Po pierwsze, erotyzm gemtalny jest rzeczą, na którą się parze małżeńskiej zezwala i którego się od niej oczekuje.
Tylko w niektórych grupach religijnych azasadnienie tego erotyzmu-prowadzą się wyłącznie do funkcji
prokreacyjnych: jest on ówmeż więzią między małżonkami i bardzo ważnym symbolem solidarności pary małżeńskiej,
odpowiedzialnej za rodzi.

Perspektywy teoretyczne nę.

A jednocześnie para małżeńska ma monopol na prawny erotyzm genitalny wewnątrz małej rodziny, chociaż oczywiście
niekoniecznie poza nią.
Po drugie, erotyzm pregenitalny jest w rodzinie uznany i zinstytucjonalizowany w postaci kontaktów między matką a
dzieckiem we wczesnym okresie jego życia.
W pewnym stopniu być może grają tu również rolę stosunki między ojcem a dzieckiem, kontakty między matką a
dzieckiem odgrywają jednak rolę nieporównanie ważniejszą.
Po trzecie, z pewnymi być może wyjątkami, otwarcie wyrażany erotyzm, z wyjątkiem chyba niektórych przypadków
autoerotyzmu, jest zakazany w stosunkach między obojgiem rodziców a dziećmi w okresie postedypalnym, jak również

background image

między samymi dziećmi, z wyjątkiem sytuacji, gdy ktoś z rodzeństwa spełnia częściowo funkcje jednego z rodziców.
Wewnątrz małej rodziny nie jest też dozwolony hornoseksualizm, chyba że stosunki między matką a córką w okresie
preedypalnymuznamy za homoseksualne.
W świetle tego, co wiemy o psychologicznym poziomie potencjału erotycznego istoty ludzkiej, struktura ta opiera się
nie na nieograniczonej tolerancji (permissiyeness) , lecz na systematycznym połączeniu kontrolowanej ekspresji i
zakazów regulujących.
Co więcej, w świetle tak wielkiej różnorodności obyczajów ludzkich, względna jednorodność tego zjawiska jest
uderzająca i zmusza do uznania go za jedną z najważniejszych uniwersalnych cech społeczeństw ludzkich.
Nie byłoby rozsądne twierdzić, że socjalizacja dziecka może przebiegać tylko w grupie o tak specyficznym składzie
biologicznym jak rodzina, lub że wymaga właśnie tego specyficznego układu relacji erotycznych.
Wydaje mi się jednak, że pierwotnym czynnikiem socjalizującym dziecko musi być grupa mała, wykazująca z grubsza
opisane cechy socjologiczne: przy tym nawet rola czynnika erotycznego nie może być zbyt odmienna.
Nie można go np.całkowicie usunąć przez wprowadzenie powszechnego sztucznego zapładniania i staranme usuwanie
wszelkich okazji do powstania zainteresowań ero.

Tabu kazirodztwa.
tycznych: nie można również usunąć wszystkich ograniczeń zaspokajania impulsów erotycznych, niezależnie

od sytuacji, w jakiej one powstają.

RODZIN?
A SZERSZA STRUKTURA SPOŁECZNIA.
Mała rodzina nigdy nie jest w kulturach ludzkich uznawana za niezależne, społeczeństwo': fakt ten jest jedną z

zasadniczych cech wspólnych wszystkim społeczeństwom i wiąże się ściśle z tabu kazirodztwa.
Chociaż nigdzie nie są uznane czysto biologiczne, pozaspołeczne kontakty seksualne pozarodzinne, to jednak rodzina
jest zawsze pewną tylko jednostką w obrębie społeczeństwa, które zawiera wielość innych rodzin i innych typów
jednostek: , solidarność"również ulega uogólnieniu na inne grupy, których charakterystyka socjologiczna-nawet jeśli są
to grupy pokrewieństwa jest zupełnie różna od charakterystyki małej rodziny.
Niewątpliwie jedną z głównych cech charakterystycznych społeczeństw, prymitywnych"jest fakt, że znaczniejsza część
całej struktury społecznej zorganizowana jest wokół systemu pokrewieństwa niż w przypadku społeczeństw bardziej,
zaawansowanych"w rozwoju.
Istnieją pewne społeczeństwa, w których nie można mówić o, statusie"grup, nie będących pod pewnym ważmm
względem grupą rodzinną.
Trzeba tu jednak poruszyć dwie zasadnicze sprawy.
Po pierwsze, systemy pokrewieństwa obejmują co prawda zawsze małą rodzinę, cle obejmują też inne grupy, różniące
się zasadniczo od małej rodziny.
Po drugie, można przyjąć zgodnie z poglądami Leacha 8, że system pokrewieństwa nie może być prawdopodobnie
całkowicie, zamknięty"z punktu widzenia cech o charakterze ekonomicznym, politycznym i innych, które nie są
specyficzne Wa relacji pokrewieństwa, i nie znikają w tych strukturach społecznych, które całkowicie zatraciły
łączność z więzami wspólnoty krwi.

R.
Lea ob.
Tnę Structural lmplicauons of Matrilineal Cross-Cousin Marriage.
Jwndyn 1951.

Perspektywy teoretyczne.
Niezależnie od tego, czy grupy przerastające małą rodzinę są zorganizowane wokół więzów krwi, w

porównaniu z rodziną mają one wszystkie-z pewnymi wyjątkami, jak np.przyjaźń-pewne wspólne cechy.
Są to grupy nie angażujące emocjonalnie tak silnie, jak rodzina: na plan pierwszy wysuwają się w nich bezosobowe
funkcje grupy.
Dobrym przykładem tego typu jest ród, jako korporacyjna całość, wraz ze swymi funkcjami politycznymi.
Przykładem organizacji, w której więzy krwi nie grają istotniejszej roli, jest organizacja oparta głównie na rolach
zawodowych i charakterystyczna dla społeczeństwa współczesnego.
W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że w takich wypadkach rola lub organizacja charakteryzuje się prymatem
odpowiedzialności funkcjonalnej na poziomie systemu społecanego i stosunkowo ostrą kontrolą spontaniczności
afektywnej, co nazwałem w innej swej pracy, neutralnością afektywną"ć.
Są to struktury, w których spełniane są główne funkcje stabilizacyjne (maimtenance) i osiągania celu: zaopatrzenie w
dobra konsumpcyjne, stabilizacja polityczna i obrona, ekspresja religijna itp.
Jeśli główną podstawą tworzenia się takich grup jest pokrewieństwo, małżeństwo ma pewne proste znaczenie
funkcjonalne: jest ono mechanizmem stabilizującym ważne bezpośrednie powiązania między różnymi elementami sieci
strukturalnej.
W tej sytuacji małżeństwo nie jest wyłącznie sprawą prywatną obu zainteresowanych osób.
Tam, gdzie bardzo trudne jest wytworzenie wiązów solidarności między członkami różnych grup pokrewieństwa,
małżeństwa pełnią rolę wzoru, ustanawiającego taką solidarność.
Jak wykazali najpierw Fortunę, a następnie Leyi-Strauss*, w tej sytuacji ważny jest nie tyle sam zakaz kazirodztwa w

background image

swym aspekcie negatywnym, ile pozytywne zobowiązanie do wypełnienia pewnych funkcji wobec większych i
mniejszych jednostek społecznych przez zawarcie małżeństwa poza grupą.
Kazirodztwo jest wycofaniem się z obowiązku tworze.

R Zob.
T.
Par s o ns.
Tbe Socjał System, jw.rozdz.

Il.ł k.
P.
F ortune, lncest.
W: BncyNopedieoJłhe Boęiałśęieaces: G.
Leyi-Strauss, les structures etementdrs de la pareale.
Paryż 1949, .

Tabu kazirodztwa.
ma i utrzymywania więzi ponadrodzinnych, od których zależą główne ekonomiczne, polityczne i religijne

funkcje społeczeństwa.
Tam, gdzie powszechne tworzenie grup na zasadzie pokrewieństwa ma olbrzymie znaczenie w strukturze społecznej,
takie właśnie powody leżą u podstaw wzoru rozszerzania się tabu kazirodztwa poza małą rodzinę.
Najogólniej mówiąc, wydaje się, że zasadą jest zakaz małżeństwa w obrębie jednostek które, po pierwsze, są
zorganizowane przede wszystkim na podstawie pokrewieństwa, ąo drugie, wypełniają w systemie społecznym funkcje
przerastające interesy osobiste członków małej grupy rodzinnej i dlatego dysponują sankcjami o charakterze bardziej
bezosobowym: po trzecie wreszcie, w obrębie których codzienne kontakty związane z tymi zainteresowaniami są
względnie bliskie (jak np.grupa pokrewieństwa) .
Prototypami takich grup są np.ród i jego odgałęzienia, lub też omawiana przez Leacha grupa o lokalnej sukcesji męskiej
(małe local succesion group) .
Ilustracją tego tostamiego kryterium jest fakt, że egzogamia, często załamująca się w obrębie najliczniejszych grup
rodowych, utrzymuje się jednak w obrębie pewnych ich części niższych w hierarchii?.
Ostatnie badania nad systemami pokrewieństwa zdają się wykazywać, że możliwe jest skonstruowanie tu szeregu
typów.
Na jednym krańcu umieścić należy tzw.typ Kariera dla którego charakterystyczne są symetryczne małżeństwa między
osobami tpokrewnymi w stopniu kuzyna.
Typ ten tworzy bardzo ścisłą formę organizacji, jest jednak bardzo ograniczony pod względem różnorodności więzi
społecznych, które mogą dzięki niemu powstać.
Tworzy on sztywną strukturę społeczną, która w pewnych warunkach może chyba być dosyć stabilna.
Prawdopodobnie należy zgodzić się z Leyi-Straussem, że asymetryczny typ małżeństwa między osobami pokrewnymi
w stopniu kuzyna, polegający na małżeństwie z córką brata matki, jest istotnym krokiem naprzód w kierunku
rozszerzenia?
Zob.najnowsze badania na ten temat: Mu rd o eh, jw.rozda, X.

Perspektywy teoretyczne i zwiększenia plastyczności układów rodzinnych, zarówno w porównaniu z tygpem

Kariera, jak i z małżeństwem z córką siostry ojca.
Interesujące jest, że jest to związane z asymetrią struktury samej małej rodziny.
Jeśli rola męska w rodzinie jest bardziej instrumentalna niż kobieca (we wspomnianym sensie) , to dla mężczyzny
uogólnione grupy pokrewieństwa powinny być dużo ważniejszym punktem oparcia niż dla kobiety.
A w takim razie dla kobiety, która wyszła za mąż za członka obcej grupy rodowej, jej brat powinien być dużo
silniejszym punktem oparcia niż jej siostra.
Powodem tego jest po pierwsze fakt, że siostra może sama wyjść za mąż i związać się w teł sposób z grupą, do której
zaczyna należeć po zamążpójściu, bądź z inną grupą kontrolowaną przede wszystkim przez krewnych w linii męskiej
swego męża, po drugie zaś fakt, że w grupie krewnych mężczyźni mają większą kontrolę nad sprawami
pozarodzinnymi niż kobiety.
Z dragiej strony brat ojca ma status bardzo podobny do statusu ojca, a nie dopełniający względem niego, podczas gdy
siostra ojca należy do tej samej grupy krewnych w linii męskiej.
Innymi słowy, alians z bratem matki jest to najbardziej trwały alians z wyraźnie odrębną grupą, a jednocześnie wpływa
on dodatnio na strukturę małej rodziny w ten sposób, że przywraca równowagę wynikającą z wewnętrznej asymetrii
rodziny przez poparcie matki z zewnątrz, za pośrednictwem kanału niezależnego od jej męża.
Wydaje się więc, że Leyi-Strauss ma rację twierdząc, że asymetryczne małżeństwa między kuzynami (tj.małżeństwo z
córką brata matki) wpływa dodatnio nią stabilność grupy, Leach 8 wykazał jednak, że taki system pokrewieństwa nie
może być zamknięty wyłącznie za pośrednictwem różnokierankowychpołączeń małżeńskich, lecz istnieje jeszcze kilka
innych, alternatywnych sposobów funkcjonowania takiego systemu.
Jakie z tych sposobów rozwiną się w praktyce, zależy od ekonomiczmchi politycznych relacji między danymi grupami
pokrewieństwa, a więc od charakteru i znaczenia, okoliczności"@E R, Leach, 18.

Tabu kazirodztwa.

background image

towarzyszących małżeństwu, innych niż sama "wymiana"małżonków między grupami.

Wszystko to jest na ogół zgodne z poglądem Leyi-Straussa, że sytuacja taka czyni kobietę, a w pewnym stopniu
również i mężczyznę, swego rodzaju, stroną"w procesie wymiany.
Wyrażając to nieco inaczej można stwierdzić, że kobieta lub mężczyzna, zawierając małżeństwo poza swą grupą
pokrewieństwa, podejmuje rolę będącą obowiązkiem wobec grupy społecznej lub kolektywu przerastającego jego
własną rodzinę orientacji i któremu jego własna rodzina jest w pewnym stopniu podporządkowana: jest to w strukturze
społecznej jednostka nadrzędna.
Nie może on już poślubić innej, dowolnie przez siebie wybranej osoby, podobnie jak robotnik w organizacji
przemysłowej nie może wybrać każdej pracy niezależnie od tego, w jakim stopniu wybór jego zgodny jest z ogólnym
planem tej organizacji.
W tyin właśnie sensie kazirodztwo jest regresem społecznym w znaczeniu, w jakim podchodzi do tego zagadnienia
Leyi-Strauss.
Kazirodztwo w wyżej zorganizowanych strukturach społecznych dawałoby pierwszeństwo członkostwu w strukturach
znajdujących się na niższym poziomie.
Tylko przy zupełnie nierealnym założeniu, że rodzina jest niezależnym sąołeczeństwem, a nie fragmentem organizacji
znajdującej się na wyższym poziomie, kazirodztwo jako stała praktyka byłoby społecznie możliwe.
Rozważania te mogą być punktem wyjścia do dalszych uogólnień, dotyczących różnicy między rozszerzonym
systemem egzogamicznym a systemami spotykanymi w nowoczesOychspołeczeństwach.
Dopóki wyższe funkcje społeczne spełniane są przez kolektywy, których skład uzależniony jest od wiązów
pokrewieństwa, dopóty istnieć będzie tendencja do rozszerzania tabu kazirodztwa na te kolektywy.
Odkąd jednak iunkcje społeczne, ekonomiczne, polityczne i religijne zaczynają być spełniane przez grupy utworzone z
osób spoza rodu p*oblem egzogamii w odniesieniu do nich traci znaczenie.
Jeśli chodzi o funkcje społeczne tabu kazirodztwa, między Jmi dwoma typami istnieje jednak ciągłe przejście.
Można Struktura społeczna a osobowość.

Perspektywy teoretyczne powiedzieć, że istnieją dwa pierwotne, wzajemnie ze sobą powiązane, lecz od siebie

niezależne aspekty tej funkcji.
Po pierwsze, ważne społecznie jest to, że rodzina nie powinna być tworem samouwieczniającym się i dlatego
osobowość osób dorosłych powinna zawierać w sobie motywację w kierunku utworzenia nowej małej rodziny.
Przywiązanie erotyczne do osób płci przeciwnej nie należących do własnej małej rodziny jest tu czynnikiem
wspomagającym.
Po drugie jednak, ważne jest, by jednostka umiała pełnić role konieczne przy sprawowaniu pewnych funkcji, których
nie potrafi spełnić żadna mała rodzina, które wymagają wykonywania ról nierodzinnych.
Dopiero wtedy, kiedy te merodzinne role są właściwie pełnione, społeczeństwo może funkcjonować.
Wydaje mi się, że najważniejsze z tej klasy ról cechują się podporządkowaniem zainteresowania erotycznego innym
zainteresowaniom.
Tak więc "problem"tabu kazirodztwa w aspekcie struktury społecznej przedstawia się moim zdaniem następująco:
wydaje się oczywiste, że osobowość ludzka kształtuje się i socjalizuje w małej rodzinie, która stanowi pewien rodzaj
małej grupy, scharakteryzowany powyżej.
Do charakterystyki rodziny wchodzi też przywiązanie erotyczne między jej członkami.
Tabu kazirodztwa funkcjonuje jako "siła napędowa"usuwająca jednostkę poza jej małą rodzinę i to w dwóch
znaczeniach.
Po pierwsze, jednostka ta zostaje włączona w nową, założoną przez siebie rodzinę.
W tym przypadku erotyczny składnik jej osobowości jest wykorzystany pozytywnie.
Prócz tego jednostka ta jest również zmuszona do pełnienia pewnych ról nierodzinmych, zróżnicowanych ze względu
na płeć i czynniki statusu, niemniej w pewnym sensie obowiązujących wszystkich dorosłych.
Odpowiada to faktowi, że każde znane nam społeczeństwo składa się z wielu małych rodzin, których czas trwania nie
przekracza jednego pokolenia: są one usytuowane na niższych szczeblach struktury społecznej, w której jednostki
wyższego szczebla mają funkcje odmienne, których nie mogą pełnić grupy rodzinne P.
W tym właśnie kontekście chciał 8 Można sądzić, że istnieje ścisły związek między przezwyciężeniem nadmiernej auto.

Tabu kazirodztwa.
óym omówić pewne problemy związane z psychologiczną charakterystyką erotyzmu i miejsca, jakie zajmuje

on w rozwo-ju osobowości.

CHARAKTERYSTYKA PSYCHOLOGICZNA EROTYZMU I JEGO FUNKCJE Najwyraźniejszą cechą tabu

kazirodztwa jest regulacja związków erotycznych wewnątrz rodziny i w nowych rodzinach.
Poprzednie rozważania na temat struktury społecznej'powinniśmy więc uzupełnić omówieniem istoty erotyzmu oraz
jego funkcjonowania w rozwoju osobowości i w osobowości człowieka dorosłego.
Problem ten ma trzy odrębne aspekty.
Po pierwsze, erotyzm gra w socjalizacji dziecka nadzwyczaj istotną rolę, której nie może chyba zastąpić żaden inny
czynnik.
Po drugie jednak, obudzenie zainteresowań erotycznych spełnia nie tylko pewne funkcje, ale również stwarza
problemy.

background image

Istnieją ważne powody psychologiczne, dla których potrzeby erotyczne wydają się szczególnie trudne do
kontrolowania.
Wykorzystanie erotyzmu jako instrumentu socjalizacji jest więc swego rodzaju, paktem z diabłem".
Z chwilą, gdy ta siła się pojawia, nie bardzo wiadomo co z nią robić.
Po trzecie wreszcie, przedstawiam tu pogląd na erotyzm różni się znacznie od tego, co się na ogół rozumie jako,
instynkt seksualny"lub instynkt reprodukcyjny.
Chociaż zainteresowanie erotyzmem genitalnym u osób, które przeszły już przez okres dojrzewania, jest nieodłączną i
bardzo ważną częścią kompleksu erotycznego, jest ono jednak tylko jego częścią, a sam Kompleks erotyczny jest
zjawiskiem bardziej rozległym niż sam instynkt, i to w dwóch znaczeniach.
Po pierwsze, wczesny, .

@erwsze, rodzina jest grupą zbyt małą na to, by mogła stworzyć niezależay język o rde 89@qmstopniu

ogólności i komunikatywności.
Jednym z ważnych skutków istnienia ta 99 łaz@odztwą jest przymus mieszania się kultur rodzinnych (na temat
odrębności kultur PPczególnych rodzin zob.
J.
M, Roberts, Tbree Navaho Housebolds.
Peabody Mu-9988 Monographs, Cambridge) , istnieje tu analogia do fuOscji bioleglsznycb reptodukcjiśśłsualaej.
Gdyby więc słuszna była nadzwyczaj ryzykowna hipoteza o socjo-kaulturowychPPBęJkach tabu kazirodztwa,
najdawniejsze społec*eńslwo powinno być pewną wielotoB Y 9 W 4 Jednostką, która zmusiła swych członków do
przyjęcia tabu bazirodztwa.

100.
Perspektywy teoretyczne.
pregenitalny okres jego rozwoju nie ma prawdopodobnie żadnego znaczenia dla funkcji reprodukcyjnych,

będzie natomiast miał olbrzymie znaczenie w naszych rozważaniach.
Po drugie, chociaż erotyzm ma niewątpliwie pewną bazę w predyspozycjach organicznych, te jego aspekty, które będą
tu dla nas ważne, pochodzą w znacznej części z uczenia sie, a nie z, instynktu"w potocznym sensie tego słowa.
Moje poglądy na kompleks erotyczny opierają się głównie na pracach Freuda, chociaż wydaje mi się, że jego
rozważania na ten temat dabrze byłoby uzupełnić pewnymi wnioskami płynącymi z socjologicznych badań nad
socjalizacją dziecka.
Ale największym odkryciem Freuda było stwierdzenie olbrzymiej w a z n o i c i erotyzmu w dzieciństwie: chociaż
istnienie erotyzmu dziecięcego stwierdzono już dawno, fakt ten wzbudzał niewielkie zainteresowanie naukowców, gdyż
nie było wiadomo, jak go interpretować.
Co więcej, Freud wyraźnie zdawał sobie sprawę ze znaczenia procesów uczenia się w rozwoju zainteresowań
erotycznych.
Można tu przypomnieć jego słynmie powiedzenie: , dziecko jest wielopostaciowa perwersyjne".
Stwierdzenie to ma, moim zdaniam, taki sens, że k a żde normalne dziecko może rozwinąć swą orientację erotyczną do
każdej znanej nam postaci: homoseksualizmu, autoerotyzmu, perwersji i wreszcie równueż seksualizmu
heterogenicznego.
Znaczy to, że ta ostatnia postać seksualizmu jest w znacznej mierze wynikiem procesu socjał zacji, a nie tylko
wyraieniam instynktu ł-.
Jakie są więc najważniejsze cechry charakterystyczne erotyzmu?
Yamteresowaniie erotyczne jest, moim zdaniiem, zainteresawaniemw zapewnieniu szczególnego typu przyjemności
typu organicznego.
Jest to jednak tylko j eden aspakt zagadn#ema, specyficznie organiczny i porównywalny pod tym względem z
przyjewncścią płynącą z zaspokojenia potrzeby jedzenia lub ciepła.
Najważniejszy jest w erotyzmie lega dualny charakter-połączenie sąecyNki organicznej, czyli możliwości zwiększenia
przyjemności przez stymulację pewnych ś Najogu riejszą pracą F r e ud a poświęconą teanu zagadnieniu jest: Three
Contrtbu: s to Sexgal Thecty.

*#abu kazirodztwa.
101.
okolic ciała, z nieumiejscowionym wrażeniem przyjemności.

Przez uczenie się następuje przejście od stymulowania miejsc erogenicznych do przekonania, że każda postać kontaktu
cielesnego może być źródłem przyjemności.
Można tu podać bardzo specyficznry przykład z wczesnego dzieciństwa.
Karmienie przez matkę jest zgodnie z poglądami psychoanalityków nie tylko źródłem zaspokojenia głodu, lecz również
źródłem gratyfikacji oralna-erotycznych.
Następnym krokiem jest generalizacja zainteresowań oralna-erotycznych i każdy rodzaj kontaktu ze źródłem
pierwszych, oralnych wrażeń jest odbierany jako przyjemnaść: dlatego trzymanie przez matkę na rękach i pieszczoty
matki są również źródłem przyjemności i ośrodkiem powstającego w tym czasie systemu oczekiwań.
Dla psychologa gratyfikacja erotyczna jest szczególnie wrażliwym źródłem warunkowania w klasycznym,
pawłowowskimsensie.

background image

Z początku dziecko pragnie specyficznego rodzaju stymulowania, następnie zaś pragnie już nieumiejscowionego,
niespecyficznego kontaktu z osobą, która poprzedriobyła czynnikiem dostarczającym gratyfikacji.
Erotyzm jest więc jednym z najważniejszych, być może na twa żni e jsz y m mechanizmem, generalizacji kateksji", za
pośrednictwem której powstaje przywiązanie do obiektu P.
Dawno już stwierdzono, że tak powstające przywiązanie ma duże znaczenie dla procesa uczenia się.
Dopóki czynnik socjalizujący jest tylko źródłem pewnych specyficznych, cząstkowych gratyfikacji, ustanie takich
gratyfikacji może spowo-.
4 ować u dziecka utratę zainteresowania dla obiektu.
Ale proces umożliwiający istnienie głębszego rodzaju uczenia się Pzakłada wytworzenie się systemu potrzeb, a
następnie ich frustrację będącą początkiem uczenia się nowych celów i poltzeb: .
Konieczne jest więc, by czznumk socjalizujący miał.

łś Poglądy F r e u d a na te zagadnienia przedstawione zesłały najlepiej w jego ostat 88-ił pracach: Hemmung.
Symptom und Angst: tytuł angielsŁJt Tbe Problem of Anxiety.

Pxowy Jork 49884 Chodzi tu o internalizację wartości kulturowyBch.
Zob.
T.
P ar s on s.
Tbe Socjał SyJem, jw.rozdz.
VI.
88 Fóces ten podlega sformułowanemu przez Oldsa, prawu wzrostu molywu"Zob?
Pł d s The GFowth ani Structure of Motives.
Nowy Jork 1964 rozdz.
I i 11, .

102.
Perspektywy teoretyczne.
możliwość silnego sfrustrowania dziecka bez jednoczesnej utraty kontroli nad nim.

Istnieje jeszcze jeden aspekt tej sprawy: właśnie przez ten rodzaj generalizacji kateksji dziecko staje się wrażliwe na p
os 1 a wy czynnika socjalizującego, np.matki.
Ta wrażliwość na postawy jest możliwa tylko wówczas, gdy przezwyciężona zostanie specyficzność zainteresowań
gratyfikacjami organicznymi jako takimi.
Dziecko odczuwa jedynie, czy i w jakim stopniu matka, opiekuje się"nim.
Sam fakt, że gratyfikacja erotyczna nie jest istotna dla żadnej z podstawowych potrzeb fizjologicznych organizmu,
czyni ją bardzo wygodnym "przenośnikiem''ułatwiającym generalizację.
Następna cecha charakterystyczna erotyzmu jest prawdopodobnie istotna w wielu różnych sytuacjach: właśnie ona
odnosi się do tego, co nazwałem poprzednio, paktem z diabłem".
Potrzeby erotyczne mają pewne cechy nałogu.
Zainteresowania erotyczne wczesnego dzieciństwa nie mają prawa dominować w dalszych fazach rozwoju i w
normalnym procesie rozwoju nigdy nie dominują.
Mamy jednak dowody na to, że nie są one stopniowo, usuwane", jak to twierdzą psychologowie, lecz raczej
represjonowane.
Z tego właśnie płynie fakt że psychoanaliza każdego, normalnego"człowieka dorosłego wydobywa na jaw,
infantylne"wzory erotyczne: istnieją one w człowieku przez cały czas, mimo że przez wiele lat były że jednostka
normalna różni się pod tym względem od patologicznej tylko stopniem nasilenia, a nie jakościowo".
Jeśli ten dość ogólny sposób ujęcia jest słuszny, to mechanizm ten musi odgrywać w osobowości dorosłego człoweka
doniosłą rolę Zastanówmy się nad tą sprawą z perspektywy socjologicznej.
Czynnik socjalizujący na każdym z głównych etapów procesu gra podwójną rolę, w dw o c h systemach interakcji
społecznej.
Z jednej strony uczestniczy on-lub ona-wraz.

W Pod tym względem erotyzm należy prawdopodobnie do szerszej klasy zaimeresowWsilnie afektywnych.
Tak np.

Salomon i Wynne (TrauwaUc Woldaace Leatalng: The Prindpies of Anxiety Conseryation ani Partiallrreversibility.
Psychological Reziew.
T, 61.
Listopad 1954 nr ó) , wytwarzając u psów warunkowy łeb wybaJi, że odpowiednio siła?
Jęk jest niemal niemożliwy do Wsunięcia.

Tabu kazirodztwa.
103.
z dzieckiem w życiu na poziomie właściwym danej fazie rozwojowej, jak np.w przypadku przywiązania

miłosnego matki i dziecka w okresie bezpośrednio preedypalnym.
Y drugiej strony jest ona-gdyż w tym wypadku chodzi tylko o matkę-członkiem pełnego, czterorolowego systemu
rodzinnego.

background image

Zakłócając równowagę tego pierwszego systemu interakcyj nego działa ona jako członek drugiego systemu.
Powoduje to u dziecka frustrację, a w dalszej kolejności m.in.lęk i agresję.
Jeśli z drugiej strony dziecku brak pozytywnej motywacji do zachowania istniejących relacji, prócz tej, której już teraz
wyrażać nie może, jego przywiązanie może zaniknąć, a tym samym ustanie proces rozwoju, gdyż braknie motywacji do
podjęcia n o we j roli, w nowym, wyższym systemie interakcyj DVD (Ale właśnie specyficzna część tego przywiązania
erotycznego jest ogniskiem, zależności", i to znacznej, którą trzeba przezwyciężyć, jeśli dziecko ma osiągnąć nowy,
wyższy poziom.
Jednakże ten składnik erotyzmu, który poprzednio nazwaliśmy nieufnie jscowionym, ma szanse na przetrwanie
frustracji potrzeby specyficznej: w ten sposób dziecko może zdobyć pozytywną motywację do uczenia się nowej roli,
która-o czym należy pamiętać-łączy się nie tylko z przyswajaniem sobie nowych środków osiągania celów, lecz
również z uczeniem się nowych celów.
Przywiązanie erotyczne dziecka do matki jest więc, liną", na której ciągnie ona dziecko z niższego na wyższy poziom
dorosłości".
Ale punkty, do których ta, lina"jest przywiązana, dalej są wrażliwe i zainteresowanie nimi nie zanika, dlatego też ciągle
otwarty jest kanał powrotny do stale aktaalnegoinfantylnego systemu motywacyjnego.
Znaczne zaburzenie równowagi osobowości może kanały te otworzyć.
To właśnie zwykle uważa się za, regresję": wczesne wzory erotyczne zawsze grają istotną rolę w tendencjach
regresywnych P.
Wydaje się, że istnieją trzy stopnie przywiązania erotycz.

@Ten socjologiczny aspebt procesu socjalizacyjnego bardziej szczegółowo omówiony iełl w pracy: T.
Parsons, k.
P.
Tałes i in.
FamTy, Sociallzation zad lnteraction Procesy, jw., szczególnie rozdz.
IV i V 4.

104.
Perspektywy teoretyczne.
nego dziecka do matki: Freud nazwał je fazą oralną, analną i falliczną.

Fazy te odpowiadają trzem stosunkowo mocno rozgraniczonym, krokom"w procesie uczenia się nowych poziomów
zorganizowania osobowości: nowych celów i umiejętności koniecznych do niezależnego i odpowiedzialnego
zachowania.
Każda z tych faz zostawia po sobie ślad w strukturach erotycznych, który był bardzo ważny, gdy swego czasu należało
zrobić dany krok, jednak będąc zbyt długo aktywnym przeszkadza w zrobieniu następnego kroku.
Tak więc, jeśli słuszna jest moja hipoteza o nałogu, w każdej osobowości istnieje kanał prowadzący do skojarzeń
erotycznych właściwych dla najniższej i najbardziej prymitywnej warstwy id i będący najbaurdziej regresywną warstwą
systemu osobowości.
Może cn otworzyć się w każdym momencie.
Związek tej sytuacji z rnożliwością dużego psychologicznego znaczenia kazirodztwa wydaje się jasny.
Z tego punktu widzenia zagadnienie kazirodztwa jest częścią szerszego problemu strukturalizacji motywacji erotycznej
osobowości w czasie i w odniesieniu do obiektów wyboru.
W kontekście tym mieści się również problem homoseksualizmu i zboczeń.
Celem socjalizacji jest najogólniej mówiąc chociaż zdarzają się różne warianty-ustanowienie jeśli nie całkowitego
monopolu, to przynajmniej pierwszeństwa dla normalnego, genitalnego erotyzmu, a więc i wyboru obiektu spoza
rodziny oraz stabilizacji orientacji wobec obiektów.
Tylko kazirodztwo między synem i miałką w pełni podlega tym wszystkim rozważaniom.
Regresywne skutki tego kazirodztwa wydają się zupełnie jasne.
Zgadza się to również z opinią psychoanalityków, że kazirodztwo takie, jeśli w ogóle występuje w naszym
społeczeństwie, jest zawsze zjawiskiem głęboko patologicznym z obu stron, szczególnie zaś ze strony SyDd.
Nlatomiast przypadek kazirodztwa między córką i jej ojcem jest nueco inny.
Z chwilą, gdy jest ona zmuszona do wyrzeczenia się pierwotnego przywiązania do matki, w sposób zupełnie naturalny
następnym obiektem przywiązania staje się ojciec.
Jest to poza tym o tyle, możliwe", że córka ta uczy się, .

Tabu kazirodztwa.
105.
że dla kobiety normalną rzeczą jest przywiązanie do mężczyzny.

Ale w tym wypadku erotyczny rozwój jej przywiązania do ojca jest zablokowany.
Zjawisko to przebiega oczywiście na tymi samym poziomie, co wewnętrzna równowaga małej rodziny jako systemu.
Wzajemne przywiązanie erotyczne rodziców jest punktem centralnym i symbolem ich koalicji, jako kierownictwa
rodziny jako systemu.
Zezwolenie dziecku, które dopiero co zostało zrmuszone do rezygnacji z przywiązania erotycznego do matki, na
przywiązanie się do ojca oznaczałoby natychmiastowe osłabienie tej koalicji i możliwości stałego wywierania na dzieci

background image

obojga płci ogólnej presji w kierunku dorosłości.
Jstn eje jednak szerszy, , funkcjonalny"aspekt tego problemu.
Niezmiernie ważne jest, by chłopiec szukał obiektu kobiecego poza rodziną, ale jest to możliwe tylko wówczas, gdy
dziewczyny na ogół postępują tak samo.
Co więcej, by spełnić swe funkcje czymmka socjalizującego, matka bezwzględnie musi poddać kontroli swój
regresywny system potrzeb.
Jest to prawdopodobnie ważniejsze dla niej niż dla mężczyzny, gdyż wzajemny związek erotyczny matki i dziecka jest
silniejszy niż związek ojca z dzieckiem, a jednocześnie to ona właśnie ma się potem stać czynnikiem frustrującym
dziecko w zakresie zaspokojenia tych potrzeb.
Jeśli nie potrafi ona kontrolować swych regresywnych potrzeb, wówczas system matka dziecko może, atknąć"na
jednym z wczesnych poziomów tozwoju i nie potrafi już tej granicy przekroczyć.
Zjawiska lesie są szczególnie wyraźnie widoczne we wszystkich zabutzeniachpsychicznych pochodzących z
nieprawidłowego ukłalustosunków w rodzinie.
Tak np.matka zbyt opiekuńcza, za@iast w odpowiednim czasie zaprzestać spełniania dziecięcych potrzeb zależności,
podsyca je jeszcze i w ten sposób Wrudnia dziecku osiągnięcie dojrzałości.
Pozostał nam jeszcze problem kazirodztwa między bratem i siostrą.
Wiąże się on, moim zdaniem, przede wszystkim z sywetriąmałej rodziny.
Po przejściu kryzysu edypalnego najbardziej symetrycznrym układem jest ten, który monopol na Kontakty erotyczne
wewnątrz rodziny pozostawia parze mat.

106.
Perspektywy teoretyczne.
żeńskiej.

Jeszcze ważniejsze funkcjonalnie wydaje się całkowite zahamowanie potrzeb seksualnych u dzieci obojga płci w
pewnym okresie.
Osiągnięcie tego wymaga między innymi zabronienia relacji erotycznych między bratem i siostrą.
Pierwszym obiektem erotyzmu dziecięcego jest zawsze matka, bez względu na płeć dziecka.
Z chwilą, gdy przywiązanie do matki przestaje być użyteczne dla dalszego rozwoju osobowości, zaczynia ono, jak mi
się wydaje, być całkowicie represjonowane.
Znaczy to, że nie tylko następuje odsunięcie się od oryginalnego obiektu, lecz również od tych, następnych w
kolejności", tj.od wszystkich pozostałych członków małej rodziny.
To z kolei zjawisko jest jednym z aspektów procesu, który poprzednio nazwałem samolikwidacją małej rodziny.
Okres, który Feud nazwał, latentmm", wydaje się przede wszystkim okresem uczenia się ról pozarodzinnych.
Wczesna dziecięce przywiązanie erotyczne gra poważną rolę w stworzeniu koniecznych dla tego procesu warunków,
jednak poza pewnym punktem staje się już przeszkodą.
Omówimy jeszcze krótko pierwszy z tych kroków, który wydaje się mieć kluczowe znaczenie dla problemu kontaktów
brat-siostra.
Jedną z pierwotnych cech okresu edypalnego, w czasie którego ulega zrepresjonowaniu ostatnia faza erotyzmu
dziecięcego, jest podjęcie roli związanej z płcią lub w każdym razie zrobienie w tym kierunku pierwszego kroku.
Chociaż punkty odniesienia dla zróżnicowania płci są bez wątpienia pochodzenia biologicznego, można przypuszczać,
że sama rola związana z płcią, w tym również psychologiczna kategoryzacja siebie samego, musi być wyuczona w
stopniu znacznie wyższym, niż się na ogół sądzi.
Dość istotne wydaje się, że właśnie w tym okresie dzieci zaczynają być bardziej niż poprzednio niezależne od swych
rodzin, nawiązują kontakty z innymi dziećmi.
W okresie tym występuje też tendencja do ograniczania tych kontaktów tylko do własnej płci, chociaż w konkretnej
sytuacji różne czynniki (funkcja struktury szerokiej grupy pokrewieństwa, charakter otaczającej społeczności)
zależność tę modyfikują.
Tak dobrze znane w społeczeństwach zachód.

Tabu kazirodztwa.
107.
nich zjawisko jednopłciowych grup koleżeńskich występuje też w mniejszym lub większym stopniu we

wszystkich innych społeczeństwach.
Skierowanie swych głównych zainteresowań w kanał relacji wobec przyjaciół tej samej płci i niemal tego samego
wieku ma prawdopodobnie podwójne znaczenie.
Z jednej strony stworzenie pewnych wiązów solidarności z osobami tej samej płci, a przy tym wiązów
ponadrodzinnych, wzmacnia indywidualną kategoryzację płci.
Z drugiej zaś strony po raz pierwszy dziecko zaczyna uczestniczyć w grupie nie tylko ponadrodzinnej, lecz również i
takiej, w której nie ma ono mocno zinstytucjonalizowanej pozycji członka młodszego, a więc, niższego"pokolenia.
Jest to pierwszy zasadniczy krok w kierunku zdobycia psychicznej nie żale żnośc i od autorytetu i pomocy pokolenia
rodzicielskiego.
Okres dojrzewania następuje po tym długim akresie latentnejaktywności w grupach koleżeńskich.
Dwa fakty mają tu zasadnicze znaczenie: zainteresowania erotyczne zaczynają mieć charakter genitalny i towarzyszy

background image

im symetryczny związek z osobą płci przeciwnej, po raz pierwszy też zainteresowania erotyczne dotyczą obiekta
równego, a pic należącego do, wyższego"pokolenia.
Z tych obu względów konieczna jest daleko idąca reorganizacja kompleksu erotycznego osobowości i jego związku z
innymi składnikami osobowości: jest ona konieczna jeszcze zanim stanie się możliwy dojrzały związek erotyczny.
Wszyscy psychiatrzy zgodni są co do tego, że większość patologii małżeństwa i życia seksualnego dorosłych płynie z
nieodpowiedniego rozwiązania tych dwóch problemów: sposobu tworzenia stałego związku z osobą płci przeciwnej i
sposobu traktowania partnera jako równego sobie, bez infantylnego uzależnienia od niego i bez chęci dominacji nad
nim.
Gdy problemy te są już rozwiązane, krąg się zamyka: jednostka zawiera małżeństwo i staje się ojcem lub matką.
Więzi erotyczne w obrębie własnej rodziny zostały usunięte.
Powstały też nieerotyczne składniki struktury osobowości, czego skutkiem jest względnie skuteczne tamowanie
tendencji po.

108.
PerspektyBwy teoretyczne.
wrotu do potrzeb regresywnych i istnienie pozytywnej motywacji oraz umiejętności koniecznrych do pełnienia

ról pozarodzinnych, bez których nie mogłoby funkcjonować żadne społeczeństwo.
Dopiero w momencie, gdy proces ten osiągnął pewien etap rozwoju, powstają ponowne możliwości zyskania
gratyfikacji erotycznych: tym razem są one już zupełnie inaczej ustrukturalizowane i starannie kontrolowane.
Na zakończenie należy zaznaczyć, że erotyczny składnik motywacji w osobowości dorosłego człowieka nie tylko
motywuje zawarcie małżeństwa, lecz również jest instrumentem socjalizacji następnego pokolenia.
Jest zupełnie jasne, że erotyzm jest zjawiskiem w istocie swej społecznym.
Silna motywacja erotyczna powstaje u dziecka tylko dlatego, że matka i w mniejszym stopniu ojciec-znajduje przyj
emn o i ć we wzajemnym kontakcie erotycznrym z dzieckiem.
Kontakt ten jednak-podobnie jak i genitalny eroty zmw małżeństwie-musi być kontrolowany przez wystarczająco silne
struktury ego i superego po to, by rodzice byli w stanie zrezygnować z zaspokajania swych własnych potrzeb w
odpowiednim czasie.
Zgodziłem się poprzednio z poglądami Fortunea i Leyi-Straussa, że na poziomie społecznym konieczne jest uznanie
kazirodztwa za zjawisko społecznie regresywne, za wycofanie się z odpowiedzialności i wypełniania pewnych funkcji,
od których uzależnione są pewne ponadrodzinne struktury społeczne.
Przedstawiona wyżej analiza roli erotyzmu w rozwoju osobowości wykazuje pod tym względem uderzające
podobieństwo.
Życzenia kazirodcze są w osobowości dorosłego człowieka pierwszym krokiem w kierunku regresji i reaktywacji
prymitywnych elementów jego osobowości.
Jest to jednak dużo więcej niż podobieństwo, jest to bardzo głęboka zależność przyczynowa.
Społeczeństwa funkcjonują za pośrednictwem zachowań swych członków i osobowość na paziomiekulturowym musi
być uczestnikiem systemów zachow ańspołecznie mterakcyjnych, gdyż systemy te wiążą się z potrzebami organizmu
ludzkiego.
Wykazałem, że gratyfikacje erotyczne są nieodzownym in.

Tabu kazirodztwa.
109.
strumentem socjalizacji dziecka, tworzenia jego osobowości i kształtowania go jako przyszłego członka

społeczeństwa.
Zarazem jednak brak ograniczania gratyfikacji erotycznych staje na przeszkodzie osiągnięciu dojrzałości i
funkcjonowaniu społeczeństwa.
Gratyfikacje te, niezbędne w pewnych procesach uczenia się, mogą stać się poważną przeszkodą w osiąganiu dalszych,
ważnych stadiów dojrzałości.
Tabu kazirodztwa jest powszechne w społeczeństwach ludzkich, a to-jak mi się wydaje-z tego powodu, że jest ono
ośrodkiem r e gul a c j i czynnika erotycznego.
Instytucjonalizacja rodzim zapewnia pozytywne wykorzystanie czynnika erotycznego do socjalizacji i wzmacniania
motywacji w kierunku podjęcia odpowiedzialności rodzlnmej.
W swym aspekcie negatywnym labo kazirodztwa jest mechanizmem zabezpieczającym działanie pozytywne od
"wyemancypowania się", czyli zapewniającym samolikwidację danej rodziny i tworzącym osobowości zdolne do
pełnienia ról pozarodzinnych.
Są to jednak rozważania o charakterze funkcjonalnym i nie wyjaśniają one mimo wszystko samego powstania tabu
kazirodztwa.
Natomiast ilustrują dobrze wielość aspektów tabu kazirodztwa w funkcjonowaniu każdego społeczeństwa i mogą służyć
za punkt wyjścia do rozważań nad konsekwencjami całkowitego lub częścioy ego zniesienia tego tabu.
Jednocześnie umieściliśmy to zagadnienie w kontekście analizy systemu społecznego i to w taki sposób, że stała się
widoczna współzależność systemów społecznych i procesów osobowościowych.
Przy takim postawieniu sprawy sam problem powstania tabu kazirodztwa staje się mniiej ważny, a przy tym łatwej
można go rozwiązać.

background image

Pozostała nam jeszcze jedna ważna sprawa.
Na początku tego rozdziału wspominałem o próbach rozwiązania zagadnienia tabu kazirodztwa przez znalezienie
jednego specyficznego czynumka: dałem przy tym wyraz poglądowi, że bardziej obiecująca naukowo jest analiza
współzależności kilku różnych czynmlków.
Takiemu podejściu metodologicznemu towarzyszy zwykle żądanie, by ostatecznie wyjaśnienie znalezione w wyaiku
badań tłumaczyło nie tylko zasadnicze cechy zjawiska.

110.
Perspektywy teoretyczne.
ale też wszystkie jego zróżnicowania.

Otóż sądzę, że w stosunku do analizy tu przedstawionej żądanie to jest nieuprawnionei zbyteczne.
Podkreślałem, że istnieje pewna cecha tabu kazirodztwa wspólna wszystkim jego odmianom, a mianowicie
ograniczenie go do małej rodziny.
Tymczasem w pewnych b a r d z o specyficznych warunkach i ta zasada jest nieaktualna, o czym świadczy przykład
małżeństw między bratem i siostrą w kilku rodzinach królewskich.
Dla teorii tego rodzaju, jak przedstawiona wyżej, nie jest to jednak przeszkodą.
Jeśli bowiem tabu kazirodztwa uważamy za wynik równowagi pewnych sił, to zawsze możliwe jest takie ustawienie
tych sił, by pewne z nich zostały osłabione.
Jak wykazał Fortunę+, dużo lepszym sprawdzianem może być pełna legalność morganatycznych małżeństw w
rodzinach królewskich, które mają przecież znaczenie jako alians polityczny.
Ta sama uwaga dotyczy rozszerzania tabu kazirodztwa poza małą rodzinę.
Tylko wystarczająco szczegółowa analiza warunków stabilności w ko nkretnym systemie społecznym może dać
odpowiedź na pytanie, dlaczego tabu kazirodztwa przybrało w tym wypadku taką, a nie inną postać.
Tak czy inaczej wszystkie te zróżnicowania i związane z nimi elementy przypadkowości me podważają ważności
zasadniczego faktu, że nie znamy żadnego społeczeństwa ludzkiego, w którym tabu kazirodztwa nie obejmowałaby
wszystkich możliwych kontaktów wewnątrz rodziny małej.
Wykazaniu tego podstawowego faktu poświęciliśmy właśnie powyższe rozważania.
@R, P.
Fortunę, jw.

4.

Struktura społeczna a rozwój osobowości: wkład Freuda w integrację psychologii i socjologii.

Być może z powodów związanych z potrzebami ideologicznymi warstwy intelektualistów przynajmniej w

Stanach Zjednoczonych-główny nacisk przy interpretowaniu prac Freuda kładzie się zwykle na siłę instynktowych
potrzeb jednostki i na analizę szkodliwych skutków frustracji tych potrzeb.
Z okazji setnej rocznicy urodzin Freuda ukazało się niemało prac zmierzających właśnie w tym kierunku 3.
Konsekwencją takiej postawy jest uważanie Freuda za psychologa, który znacznie zbliżył psychologię do nauk
biologicznych, oraz lekceważenie znaczenia społeczeństwa i kultury, z wyjątkiem tych przypadków, gdy są one
źródłem mechanizmów frustrujących instynktowe potrzeby człowieka.
Ale na dorobek Freuda można jeszcze spojrzeć z innej strony, która zresztą w toku ewolucji jego schematu
teoretycznego stawała się stopniowo coraz ważniejsza.
Chodzi tu o ten kierunek jego myśli, który doprowadził do zróżnicowania strukturalnego osobowości na id, ego i
superego oraz do tałiegoujęcia lęku, jakie spotykamy w jego późnych pracach.
Kierunek ten koncentruje się wokół dwóch zasadniczych te.

Przedruk z Psychiatry.
T.
21.Listopad 1958 nr 4 s.

We: 949+Jabo najważniejsze wymieniłbym pracę L.
Ttil 4 J@g 4 Fteud and the Crisis of Pul Culture.
Boston 1955 oraz pracę Ka z in a Tbe Freudian Revolution Analyzed.
The New FeN Times Magazine, 6 maja 1956 s.
21, Dość znamienne jest chyba to, że kierunek ten Jest szczególnie silny w kręgach llteracbich.

112.
Perspektywy teoretyczne.
matów: orga nizać j i osobowości jako systemu i stosunku jednostki wobec środowiska, szczególnie w

odniesieniu do procesu rozwoju osobowości.
Według terminologii psychoanalityków jest to więc dziedzina, relacji wobec obiektów najważniejszy punkt połączenia
psychoanalitycznej teorii osobowości jednostki i socjologicznej teorii struktury i funkcjonowania systemu społecznego.
Właśnie ten ostatni aspekt myśli Freuda stanowi treść tego rozdziału'.
Uważam, że w stworzonym przez Freuda systemie nie, które po stosunkowo niewielkim przefor@ułowaniu można

background image

zintegrować, po pierwsze, z analizą socjologiczną rodziny jako systemu społecznego na małą skalę oraz z problematyką
przejścia dziecka od uczestnictwa niemal wyłącznie w swej własnej rodzinie do uczestnictwa w szerszych kręgach
społecznych, które-w społeczeństwach zachodnich-nie są zorganizowane wokół grup pokrewieństwa.
Wkład Freudaw to zagadnienie to przede wszystkim omówienie wczesnych etapów socjalizacji, głównie okresu
edypalnego: te same jednak zasady analizy można uogólnić również i na etapy@OZOl 3 jSZ: .
Najważniejsze terminy teoretyczne dotyczące tego zagadnienia, to identyfikacja, kateksja w stosunku do obiektu,
internalizacja lub introjekcja i superego.
Najwięcej uwagi poświęcono pajęciu superego.
Chociaż z pojęciem tym wiąże się szereg problemów interpretacyjnych, nie ma jednak wątpliwości, że odnosi się ono
do internalizacji, czyli do przekształcania rćżnych normatywnych aspektów kultury społeczeństwa ota.

Jest ta jedna z serii mych prac po-Ogconysh Związkom między teoria osychoaralitycznaa teorią systemów

społecznych.
Za rajyażniejsza z nich uważam: Psvchoanalvsisand tńe Socjał Structure.
PsycWoanaJ.
QuaN.
T.19.1950 s.371-344, przedruk w Essays ił Sociological Theory (wydanie poprawione) Norwz Jork 1954: The Superego
ant the Theoryuf Socjał Systems.
Psychia (z.
T.15.1852 nr I s.15-25 (praca te stenowi I rozaział tej ssiążki) zamieszczona w zbiorze wydanym wspólnie z R.
P.
Bal e s e m.
Family, Socializetionand lnteraction Process.
Nowy Jork 1855: Psychtoanaiys's and Socjał ScieateV: Twenty Years ot Psychoanalysis pod ted.
P.
Jexandra i M.
Boss.
Nowy Jork 1953186-215 The lncest Taboo in Relation lo Socjał Słructure and the ScciallzaUan oChild.
The British Journal zł Sociolcgy.
T.5.1954 s.HI-117, która stanowi 3 rozdział Jej książki An Approach to Psycbologlcal Tbeory in Terms of the Theory
of ActionW: Psychology: A S (ody of a Science.
Tom 3 pod red.
2.Kocha.
NowV Jork 1959.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
czającego daną jednostkę w nieodłączną część struktury osobowości.

Bardzo istotnym punktem oparcia przedstawionej tu analizy jest też zbieżność między poglądami Freuda na
internalizację pochodzącymi z tego samego okresu a uzyskanymi niezależnie od Freuda osiągnięciami socjologów: E.
Durkheima we Francji oraz O, M.
Cooleya i G.
M.
Meada w Stanach Zjednoczonych.
Zbieżność tę uważam za jeden z najistotniejszych momentów w rozwoju nowoczesnych nauk społecznych: jest ona
porównywalna ze zbieżnością eksperymentalnych badań następców Mendla nad krzyżówkami z badaniami
mikroskopowymi nad podziałem komórki, które dały w rezultacie pojęcie chromozomu jako nośnika dziedziczności
biologicznej i przyczyniły się do powstania nowoczesnej genetyki.
Zasadę, na której Freud oparł swe pojęcie superego, można jednak rozszerzyć w innym kierunku: nie tylko łącząc ze
sobą dwie dyscypliny-strukturę społeczną i osobowość-ale też wnikając głębiej w osobowość i tworzenie się innych jej
sektorów i składników strukturalnych.
'Czasem nakłute się superego jako bardzo specyficzną część osobowości, jako jedyny jej składnik, w który ingerują
normy kulturowe.
Głównym celem tej pracy jest jednak wykazanie, że normy kulturowe oddziałują również bardzo silnie na ego.
Z całego freudowskiego ujęcia procesu socjalizacji wynika, że głównym celem ego jest wyodrębnienie relacji
przedmiotowych wchodzących w skład dotychczasowych doświadczeń jednostki: w jednej ze swych prac Freud wprost
sformułował ten pogląd z.
Znaczy to, że internalizacja środowiska socjo-kulturowego jest podstawą, rdzeniem osobowości ludzkiej, a nie tylko
jednym z jej składników.
Z punktu widzenia tradycji nowoczesnej psychologii jest to stanowisko bardzo radykalne: na tyle radykalne, że jeszcze
niewystarczająco docenione.
Należy sobie zatem postawić pytanie, czy również i id nie test związane z taką interpretacją znaczenia internalizacji
oraz relacji wobec obiektów dla teorii osobowości.
W końca.

ł ss Struktura społeczna a osobowość.
113.

background image

8 F F r e ud.
The Ego and The Id, Londyn 1935 s.
36.Najistotniejszy fragment cytuje-my ve dalszym ciągu tej prasy.

114.
Perspektywy teoretyczne.
wym fragmencie tego rozdziału wykażę, że interpretowanie id jako manifestacji, czystych instynktów"jest nie

do utrzymania nawet w świetle samej teorii Freuda.
Chociaż id jest niewątpliwie zasadniczym kanałem przenoszenia energii instynktów i impulsów do osobowości, jest ono
również ustrukiuralizowaneza pośrednictwem zmternalizowanych relacji przedmiotowych.
Tym razem jednak chodzi tu przede wszystkim o pozostałości najwcześniejszych (w historii życia danej jednostki)
relacji wobec obiektów, które w okresach późniejszych uległy daleko idącym zmianom.
Podstawą przedstawionej tu analizy jest schemat teoretyczny, który zwykłem nazywać teorią działania.
Jest to schemat analizy z a c h o w a n i a jako systemu, uwzględniający analityczną niezależność lub wzajemne
przenikanie się czterech głównych podsystemów, które najlepiej nazwać organizmem behavioralnym (behavioral
organism) , osobowością, systewemspołecznym i systemem kulturowym 8.
Rozróżnienie pomiędzy aspektami systemu działania związammiz jednostką i wyznacznikami jej zachowania z jednej
strony, a ponadindywidualnymi czynnikami społecznymi i kulturowymi z drugiej strony ma już bardzo długą tradycję,
wyrastającą m.in.z biologii darwinowskiej zastosowanej do zachowań ludzkich.
Wydaje się, że obecnie stało się konieczne wprowadzenie dalszego podziału wewnątrz każdej z tych kategorii, a
mianowicie podziału na systemy kulturowe i społeczne z jednej strony, 'a organizm i osobowość z drugiej.
Wykażę też ważność tego ostatniego rozróżnienia między organizmem a osobowością, co wydaje mi się zgodne z
pracami Freuda A.
Rozróżnienie to jest istotne dla zrozumienia zna.

4 Zostały one omówione szczegółowo w szeregu prac, np: Towud a Generał Theoryof Action pod red.
T.
Parsonsa i F A.
ShOsa.
Cambridge Wół: T.
Parrons, R.
P.

Bal es i E.
A.
Shil s.
Wwking Papers in Theory of Action.
Nowy Jork 1953, Najnowsaeujęcie zagadnienia tych czterech systemów znaleźć można w pracach: T.
P a r so nr.
AnApproach to Psychologlcal Tbeory in Terms of the Tbeory of Action, jw.i w A.
L, Kr oeber i T.
Par sens.
The Concepts of Culture and of Socjał System.
American SocloJagical Reyiew, T.23.1958 s.
582-583.4 Zob.
L.
Adria n.
Reylew of Ernest Joaes, The JUe end Work of Sigmund Freud.
The Obeemer.
T.
1.Londyn.
Listopad 1953 Pogląd jego jest sprzeczny z interpretacjami innych osób, mniej znających biologię.
Zob.też stwierdzenie, że larlynkt jer, reprezen-rantem"potrzeby organicznej w stosunbu do aparatu "psychicznego.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
115.
czenia teorii instynktów w całej psychologii Freuda oraz dla zrozumienia roli przyjemności i erotyzmu.

Główny nacisk położę jednak na relacje między osobowością i systemem społecznym.
Spróbuję wykazać, że chociaż główne treści i stłukłam osobowości pochodzą z oddziaływania systemów społecznych i
kultury (za pośrednictwem socjalizacji) , osobowość jest jednak systemem niezależnym, a to dzięki jej powiązaniom z
potrzebami własnego organizmu i dzięki unikalności własnych doświadczeń życiowych: osobowość nie jest tylko
epifenomenem struktury społecznej.
Mamy tu jednak do czynienia nie tyle ze zwykłą zależnością dwustronną (interdependence) , co z wzajemnym
przenikaniem się (interpenetration) .
Czynnikiem wyznaczającym zakres współzależności jest na wszystkich etapach procesu socjalizacji bardzo istotne z

background image

punktu widzenia socjologicznego pojęcie r o I i.
Z punktu widzenia osobowości może tu być użyteczne pojęcie wz ględ nyc h potrzeb, których przykładem może być
potrzeba miłości, centralna dla teorii psychoanalitycznej.

STADIUM ORALNE I PROCES IDENTYFIKACUWróćmy teraz do freudowskiej teorii relacji wobec

obiektów.
Istnieją dwa zasadnicze ujęcia istoty rozwoju osobowości.
Jedno z nich można scharakteryzować przez porównanie z rośliną.
Zasadnicze cechy dojrzałego organizmu są tu wyznaczone przez budowę genetyczną gatunku (np.liczba i jakość ziaren
pszenicy lub piękno i kształt kwiatu) .
W zależności od sprzyjających lub niesprzyjających warunków środowiska między poszczególnrymi egzemplarzami
tego gatunku będą Jednak pewne różnice.
Niemniej, proces interakcji z otoczeniem nie wprowadza do gatunku zmian zasadniczych, a jedynie pewne drobne
zmiam w schemacie zasadniczo już określonym.
Zgodnie z drugim poglądem budowa genetyczna jest pewną 4 i es p e c yfi c z ńą podstawą, na której powstaje, dopiero.

116.
Perspektywy teoretyczne.
osobowość dorosłego człowieka'.

Zasadniczymi czynmikamikształtującymi tę osobowość są natomiast w a r 1 o i c i kulta-rowe i z na c z e n i a obiektów
społecznych doświadczanych przez jednostkę w toku jej rozwoju.
Te dwa podejścia nie wyłączają się wzajemnie, chociaż każde z nich można różnie akcentować.
Uważam jednak, że wkład Freuda do nauk społecznych polega głównie na starannym i owocnym zbadaniu tego
drugiego podejścia i na tym, że teoria relacji wobec obiektów, chociaż pod względem ważności ustępująca w teorii
Freuda miejsca teorii instynktów, zabarwia jednak całą freudowską teorię osobowości, w tym również teorię
instynktów*.
Jak już poprzednio stwierdziliśmy, trzy pojęcia wprowadzone przez Freuda wiążą się bardzo ściśle z zagadnieniem
relacji wobec obiektów: identyfikacja, kateksja wobec przedmiotu (czyli wybór przedmiotu) oraz internalizacja, czyli
mtrojekcja.
Freud wiąże te pojęcia z trzema różnymi etapami socjalizacji (chociaż zastosowanie ich bynajmniej-nie ogranicza się do
tego) .
Identyfikacja odnosi się przede wszystkim do sto.

4 Tak np.ma, się sprawa w przypadku uczenia się pewnych treści intelektualnych.

Wy maga ono zdolności (, capacity') , ale podręcznik algebty dla ucznia nie znającego tego ptzedmiotu nie jest,
względnie kotzyslaym wpływem"na wynib, lecz zasadniczym źródłem treści wyuczonego wzoru zachowania.
1 Przy opracowywaniu lego temalu wiele sbotzyslałem z pracy J.
B o wl b y.
The Naturę of the Cmld s Tle to lts Mother (The International Jouinal of Psycho-Analysis, T.
39 Cz.
V, 1958) oraz z dyskusji z dr.
Bowlby Dla naszych obecnych celów najważniejsze fes że w pracach Freuda dają się wyróżnić dwa odmienne
podejścia do problemu instynktów: jedno dominowało we wczesnych pracach Freuda, drugie-w późnych.
To pierwsze jest barćzobliskie tradycji biologicznej, gdyż podkreśla, że instynbt jest wrodzonym wzorem zachowania,
którego nie trzeba się uszyć.
Jest to typ mechanizmu o btórym tyle mówią współcześni, etologowie", jak np.
K.
Lorenz i N.
Tinbergen.
Bowlby wyróżnia pięć takich, reakcji instynk@way 8 ch" (go 44 e z jego 4 er*inologl 4 h są to: ssanie, krzyk, uśmiech,
przywieranie do matki (clinging) i naśladownictwo Uollowing) .
Natomiast według drugiego ujęcia instynkty są stosukowo aiezlokalizowaną (dilfuse) , energią motywacyjną jest to
podejście szczególnie bliskie późniejszym poglądom Freuda na id.
Role, jakie przypisuje Bowlby bardziej specyficznym reahcjom instynktowym, nie wydają mi się sprzeczne z ogólnymi
tezami tego rozdiału Zatówno te, jab i inne wzoty za 8 chowania są wrodzone to nie ulega wątpliwości.
Natomiast wyższy poziom organizacji rachowanią jednostki, czyli osobowość, jest niewytłumaczalny przy ograniczeniu
się do tych reakcji i bez uwzględnienia wpływu relacji wobec obiektów na proces socjalizacjiTrzebawięc w świetle tych
rozważań wprowadzić pewne poprawki do wcześniejszych wersji tej pracy.
Reakcje instynktowe bgliemy uważać za pewne mechanizmy zachowanie działające ną poziomie pośrednim między
metabolicznymi potrzebami organizmu, na które Freud i jego następcy kładli tab wielki nacisb, a mechanizmami
bo@Uolt wyższego rzędu działającymi za pośrednictwem zlnletnalizowanych obiektów.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
117.
sunków, które wytwarzają się między matką a dzieckiem w fazie oralnej.

background image

Kateksja charakteryzuje stosunki między mat-ką a dzieckiem w okresie między fazą oralną a edypalną, natomiast
internalizacja lub mtrojekcja odnosi się przede wszystkim do powstawania superego w okresie edypalnym.
Jestem zdania, że każde z tych pojęć na swój sposób wyznacza aspekt integracji osobowości z systemem społecznym,
przy czym integracja ta charakteryzuje się specyficznym procesem uczenia się w specyficznym kontekście relacji
wobec obiektów.
Wydaje mi się, że Freud pomylił nieco genetyczne i analityczne znaczenie tych pojęć: przy tym, moim zdaniem, dla
teorii osobowości analityczne znaczenie tych pojęć jest ważniejsze niż genetyczne 8.
Spróbuję teraz opisać te procesy w terminologii mojej teorii-oczywiście w ścisłym związku z rozważaniami Freuda-po
to, aby stworzyć podstawę do analizy teoretycznych implikacji freudowskiego ujęcia tych problemów.
Freud, w zgodzie z wieloma inunymi autorami, twierdził, że punktem wyjściowym procesu, który ja nazywam
procesem socjalizacji, jest działanie osób odpowiedzialnych za opiekę nad dzieckiem-przede wszystkim chodzi tu o
matkę-jako czynmików gratyfikacji potrzeb organicznych dziecka?.
W okresie najwcześniejszym najważniejszą z tych potrzeb jest pokarm.
Prócz tego matka jest pierwotnym obiektem gratyfikującym serię reakcji instynktowych na poziomie behawioraljąyyą
JO Zniaczenie psychologiczne tej zależności fizjologicznej od.

ś Pod tym wzalędem istnieje znamienna analogia między Freudem a Durkheimem, chalaz ich empiryczne

zainteresowania są bardzo odległe od siebie.
Duckheim mówiąc o zwiąż-łash między solidarnością organiczną a mechaniczni (szczególnie w pracy: The DivisionoJ
Labor in Socjety.
Nowy Jork 1947) wyraźnie podbteślał związek tych rodzajów solidaróościz etapami ewolucji systemów społecznych,
jak również próbował wykorzystać te P 9 l 4 sia w analitycznej teorii systemów społecznych.
Zob.moja praca: Durkhei*#s Contrę WUon to the Theory of the lntegnration of Socjał Systems.
W: EmVe Durkheim, 1858-1917.
śollection ot Essays with Translations and d Bibi (og 7 cphy pod red.
K.
Waliła.
Columbus 1960, ?
Twierdzenia te zostały omówione najlepiej w pracy: The Problem of Anxlety.
Nowy Jork łP-98 zob.
J.
Bowlby, jw.

118.
Perspektywy teoretyczne.
czynnika ludzkiego jest częściowo konsekwencją, zaspokojenia"potrzeb wrodzonych.

Istnieje jednak również mechanizm fizjologiczny, za pośrednictwem którego zaspokojenie to staje się n a g r o d ą 9.
Aby zaspokojenie nabrało znaczenia nagrody, dziecko musi naaczyć się, że gratyfikacje instynktów zależą w pewnym
sensie zarówno od działania matki, jak i od jego własnego działania.
Tak np.wydaje się dowiedzione, że istnieje wrodzony odruch ssania, niemniej dziecko szybko uczy się ssać lepiej, niż
potrafi tylko w oparciu o wrodzony, instynkt".
Uczy się, jak poruszać wargami, jaka jest najlepsza pozycja, kiedy wzmóc wysiłek i kiedy można odpocząć itd: dlatego
ilość wypijanego mleka i łatwość zdobycia tego mleka w wysokim stopniu korelują z celowym działaniem dzieckaĘ.
Stwierdzenie to jest słuszne niezależnie od wpływów wywieranych na dziecko, czasu i okoliczności związanych z
podaniem mu piersi lub butelki.
Również ze strony matki karmienie dziecka nie jest w żadnym wypadku czysto instynktowe, lecz zawiera też elementy
umiejętności i intencjonalnej-chociaż niekoniecznie świadomej-regulacji.
Próbuje ona karmić dziecko prawidłowo, starając się je prawidłowo trzymać, wyczuwając u dziecka potrzebę
odpoczynku", decydując, że należy je, zmusić"lub też, że, ma ono dosyć".
Jest ona również pierwszym w życiu dziecka czynnikiem wdrażającym mu określony schemat karmienia, ona też
określa pozycję, w jakiej dziecko się znajduje, sposób jego ubierania, przykrywania, kąpania, mycia itd.
Tak więc nawet na tym bardzo elementarnym poziomie relacje między matką a dzieckiem tworzą autentyczny proces
interakcji społecznej, przy czym, opieka"nad dzieckiem w sensie zaspokajania jego potrzeb fizjologicznych jest tylko
jednym ze składników tego procesu.
Dziecko od samego początku życia jest w pewnym sensie aktywnym uczestnikiem tego procesu: , próbuje"ono robić
pewne rzeczy i stop.

8 W tym miejscu pragnę podziękować J.

Oldsowi, który w swej pracy mocno podkreślał niezależność mechanizmu przyjemności-nagrody od potrzeb
instynktowych, których frustracja wiąże się ściśle z bolem i lanymi mecbanizmAmi kompulsywnymi, Zob.
J, 014 s.
Self-Stimulatioa of the Frajd.
Science 1958 nr 127 s, 315, @Zob.
R.

background image

R.
G r i nk er.
Psychosomatic Researcb.
Nowy Jork 1953, .

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
119.
aiowo coraz wyraźniej jest przez matkę karane lub nagradzane za odniesiony w tych, poczynaniach "sukces".

Matka natomiast aktywnie kształtuje sytuację, w której zachodzi uczenie się.
Ale motorem procesu interakcji jako takiego jest matka, jest więc ona w pozycji dominującej nad dzieckiem, kontroluje
czas żywienia i inne czynności związane z opieką, w istocie cały kompleks doświadczeń dziecka związanych z tym, że
jest ono pod jej opieką.
W dziecku powstaje więc przywiązanie do niej jako obiektu w taki sposób, że organizac j a powstającegosystemu
motywacyjnego jest funkcją nie tylko własnych potrzeb dziecka, lecz również sposobu zorganizowania odpowiedzi
matki na te potrzeby 8.
Tak więc integracja dziecka z systemem społecznym zaczyna się już w pierwszych tygodniach-lub nawet dniach jego
życia.
Powstają względnie określone oczekiwania dotyczące jego zachowania, nie tylko w sersie predyktywnym, lecz i
normatywnym.
Dziecko ssie, źle"lub, dobrze': krzyczy wtedy kiedy, powinno"lub też, bez wyraźnej przyczyny".
Zachowanie zaś starszych nieuchronnie przybiera charakter nagradzania dziecka za to, co ich zdaniem jest, dobre", i
karania go-przy czym karą jest również pozbawienie nagrody za to, co ich zdaniem jest, złym"zachowaniem: występują
też inne sposoby manipulowania sankcjami w stosunku do dziecka.
Z punktu widzenia dziecka istnieją dwa szczególnie istotne aspekty jego sytuacji, stanowiące dla niego pewien problem
poznawczy.
Pierwszy, to problem, rozumienia"warunków, od których zależą gratyfikacje i frustracje, czyli problem rozumienia
sygnałów lub bodźców warunkowych będących dla niego wskaźnikami konsekwencji określonego postępowania.
Psychologia uczenia się wskazuje, że nie jest konieczna, racjonalność", czyli, wyższe procesy umysłowe", aby mogło
za.

W Część dominującej pozycji matki nad dziecbiem pochodzi jednak nie z jej swobody działania, lecz

określoną jest przez'czynniki trzecie uwikłane w ten związek.
Tak np.oj@ecmoże niezbyt aktywnie uczestniczyć w opiece nad małym dzieckiem, ale sam fabt, że małba żyje wraz z
nim w tym samym domu, silnie wpływa na jej sposób traktowania Baletka.
Znaczenie ma też istnienie starszego rodzeństwa.
Prócz tego rodzino jest oczy-wiście częścią większego społeczeństwa, które narzuca pewne ograniczenia relacji między
maJb: a dzieckiem oraz system wartości, który m.in.określa pewne normy właściwe j opiebi rad dziecbiera.

120.
Perspektywy teoretyczne.
chodzić efektywne uczenie siei wystarczy, by sytuacja była tak ustrukturalizowana, że pewne sposoby

działania konsekwentnie wiążą się z nagrodą, inne zaś nie.
Drugi zaś problem to punkt centralny zorganizowania systemu sygnałów.
Tutaj chodzi już nie o to, który konkretny sygnał wskazuje możliwość gratyfikacji lub pozbawienia jej, lecz o ogólny w
z o r działania, którego przyjęcie będzie zwiększać szanse gratyfikacji.
Tu również nie jest potrzebne przyjmowanie jakichkolwiek hipotez o charakterze racjonalistycznym.
Jeśli schemat sankcji jest stosowany konsekwentnie w obrębie pewnego układu działań, to na podstawie teorii uczenia
się można przyjąć, że nastąpi generalizacja z tych bardziej specyficznych działań na pewien ogólny wzó r P.
Jeśli więc dziecko, próbuje"ssać prawidłowo w sensie, współpracy"z matką, szanse gratyfikacji są większe.
Można więc powiedzieć, że matka prezentuje dziecku pewne bardzo wyraźne sygnały i dodatkowe nagrody.
Z tego poziomu jest już tylko krok do przyjęcia, że istnieje intenc j onalńy (ze strony matki) zorganizowany yzór
sankcji.
Znaczenie tego kroku wypływa z faktu, że istnieje na ogół tylko jeden P opiekun dziecka we wczesnym jego
dzieciństwie i, pomimo całej swej różnorodności, działania czynnika socjalizującego są uwarunkowane działaniami
dziecka.
W tej sytuacji uczenie się znaczenia sygnałów jest, moim zdaniem, równoznaczne z przypisywaniem czynnikowi
socjalizującemu intencji działania.
Pojęcie intencji w sensie użytym tutaj zawiera w sobie dwa zasadnicze składniki.
Pierwszym z nich jest zależność czynności mter (czynnik opiekujący się) od czynności ego (dziecko) obecnych lub
spodziewanych, a więc działania dltermożna traktować jako aprobatę działań ego.
Drugi natomiast składnik-to generał i z ac j a.
Poszczególne aprobaty nie są dyskretne, nie powiązane, lecz tworzą pewien względnie syJ 4 Zakładamy, że
zgeneralizowany mechanizm przyjemności gra w tym procesie uczenia się nader istotną rolę oraz-jak wykażemy-że jest
to zasadnicza przyczyna waż.

background image

pości erotyzmu dziecięcego.

48 Należy tu brać też pod uwagę pewne typy zmienności struktury sytuacji społecznych jak np.systemy pokrewieństwa.

stematyczny i zorganizowany wzór, który powoduje uczenie się odpowiedniego wzoru reakcji, również

zorganizowanego i zgeneralizowanego.
W stosunku do dyskretnych, szczegółowych działań którejkolwiek ze stron procesu interakcyjnegowzór systemu nagród
przybiera postać zbioru wartości lub norm, określających relację między zachowaniem akceptowanym i nagradzanym z
jednej strony a działaniem nie akceptowanym i nie nagradzanym lub karanym z drugiej strony.
Ze względu na stale istniejącą asymetrię dominacji (power) najważniejsze zmiany powodowane przez tę wczesną fazę
procesu interakcji to zmiany w osobowości dziecka, chociaż prawdopodobnie mamy również do czynienia ze zmianami
w osobowości matki.
Zasadniczą zmianą u dziecka jest wykształcenie siew jego osobowości nowego poziomu o rg a ni z ac ji.
Jest to nowy poziom orientacji dziecka w stosunku do świata zewnętrznego, poziom umiejętności zachowania
zorganizowanego, pomyślnego osiągania celów i radzenia sobie w zmiennych sytuacjach.
Wewnętrznie jest to nowy poziom organizacji jego motywacyjnych lub instynktowych impulsów lub potrzeb, który z
jednej strony wprowadza system kontr o li tych impulsów, z drugiej zaś strony dostarcza schematu pozwalającego na
ich wykorzystanie w interesie świeżo wyuczonych celów i interesów.
Używając słynunego sformułowania Freuda, ten nowy poziom zorganizowania, wypływający z kontaktów z obiektami-
ego-podobny jest do jeźdźca na koniu, którym jest system impulsów, id, który może spełniać rozkazy swego jeźdźca,
może się jednak również całkowicie wymknąć spod.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
Jest bardzo istotne, że system kontroli wewnętrznej nad instynktami i impulsami dziecka kształtuje się za

pośrednictwem ogólnego schematu kar i nagród, narzuconego przez matkę.
Dziecko uczy się więc reagować nie tyle na konkretne nagrolecz na, intencje", a w ten sposób uczy się, dostosowywać".

16 Jest Koń jest silniejszntroli typu ty Ilość energii.
S.
F r e u d.
New lntroduclwy oczywiste, że w zakresie, siły.
od jeźdźca.
Ale cybernetycznego.
121.
Lectures on Psychoanalysis.
Nowy Jork 1933 s to 8.

motywacyjnej"id jest, silniejsze"niż ego, tak jak ego nie jest systemem energetycznym, ale systemem Dlą wykonywania
takiej funnkcji wystarczy niewiel.

122.
Perspektywy teoretyczne.
do życzeń lub oczekiwań matki.

W ten sposób dziecko uczy się nowego, zgeneralizowanego celu, którym nie jest już gratyfikacja jego instynktowych
potrzeb, szczególnie potrzeby jedzenia, lecz, podobanie się"matce.
W tym właśnie miejscu osiągnięty zostaje ten poziom organizacji i przekształcania się celów, który Freud pierwotnie
nazywał i d e n 1 y f tka c j ą.
Jest to sposób z o rgani z owa ni a ego pod względem jego relacji wobec obiektów społecznych.
W tym samym czasie dziecko uczy się dostosowania do pewnego układu ROTT.
Podsumowując zasadnicze cechy charakterystyczne tego procesu uczenia się stwierdzić należy, że jego podstawą jest
ukształtowanie się określonego układu relacji między układem wrodzonych mechanizmów działających w organizmie,
na poziomie zarówno metabolicznym, jak i behawioralnyma układem bodźców ze środowiska.
Przy tym następuje przejście od określonych gratyfikacji organicznych i instynktowych oraz od określonych aktów
opieki nad dzieckiem w kierunku g en er a I i za c j i.
Można sądzić, że ze strony dziecka najpoważniejszym czynnikiem pośredniczącym w generalizacji jest mechanizm
przyjemności P, którego nie można mylić ze zwykłą gratyfikacją organiczną lub instynktową: natomiast po stronie
środowiska powstaje pewien u w z o r c owa ny system sankcji, będący elementem generalizacji.
O d p ow i e dn i o ś ć (correspondence) między tymi dwoma wzorami generalizacji jest podstawą powstawania nowej
struktury motywacyjnej, którą nazwiemy ego.
Ta nowa struktura w swym zewnętrznym, nastawionym na środowisko pro-cesje (można by go nazwać, gratyfikacją
przez osiąganie celu') dotyczy relacji dziecka wobec obiektów społecznych znajdujących się poza nim.
Natomiast w swym procesie wewnętrznym, nastawionym na organizm, dotyczy ona relacji wobec zgeneralizowanego
mechanizmu neurologicznego, za pośrednictwem którego wielość gratyfikacji daje dziecku-a być tajnym jej typem
może byk przyjemność erotyczna.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
123.
może na*e*mdksyma*izuje-*o, co naz*wamy przy*em*osc**.

background image

Jednym z ważniejszych założeń Freuda jest pogląd, że sytuacja zewnętrzna i wewnętrzny system fizjologiczny są w
znacznym stopniu niezależne od siebie.
Założenie to leży u podstaw twierdzenia, że zasadę przyjemności i zasadę realizmu należy traktować jako analitycznie
niezależne.
Zarazem jednak ich integracja jest najważniejszym warunkiem funkcjonowania osobowości jako systemu w węzłowym
punkcie połączenia organizmu ze światem zewnętrznym.
Żga-dnie z najogólniejszym sformułowaniem Freuda tyczącym się impulsów instynktowych, rządzonych zasadą
przyjemności, , reprezentacją"potrzeb organizmu w stosunku do aparatu psychicznego jest właśnie ego P.
Wydaje się, że sformułowanie to jest do przyjęcia.
Należy też podbreślić, że najistotniejsza część, rzeczywistości", nawet na poziomie oralnym, ma charakter s polec zny:
to właśnie matka jako obiekt społeczny pełni swą rolę w systemie interakcji społecznych.
Jeden z aspektów rzeczywistości nie ma charakteru społecznego, np.mleko jest pożywieniem, ale właśnie p o ś r e d n i
et w o matki jako źródła tego mleka jest czynnikiem organizującym proces uczenia się.
Ujmując sprawę od strony generalizacji powiemy, że istotne stają się pewne społeczne jakości obiektów znaczących.
Zbadajmy teraz strukturę tego aspektu systemu matka--dziecko.
Z istnienia identyfikacji wynika, że "zainteresowanie"dziecka matką nieogranicza się po upływie pewnego czasu do
uważania jej za pośrednika całego szeregu dyskretnych, organicznie lub instynktownie znaczących gratyfikacji
związanych z osiągnięciem pewnego celu, jak np.żywność.
S a m a matka jako osoba pełniąca pewną rolę staje się na tym wyższym poziomie obiektem znaczącym.
Oczywiście, w procesie uczenia się znaczenie matki jako obiektu kształtuje się za pośrednictwem generalizacji graty
Bkacji i jej pozbawiania, czyli doświadczeń na poziomie nie.

P W nieco innym, ściślejszym teoretycznie ujęciu stwierdzić można, że ego stanowi 8 e j ś c i e z organizmu do

systemu osobowościowego.

124.
Perspektywy teoretyczne.
społecznym.

Z chwilą, gdy to znaczenie matki jest już faktem, sytuacja zmienia się: dyskretne, instynktownie znaczące gratyfikacje
lub ich brak stają się symb ol a mi intencji i postaw matki.
Dziecko szuka teraz jedzenia nie tylko dlatego, że daje mu ono specyficzną przyjemność o charakterze organicznym:
podobnie-co jest prawdopodobnie równie ważne odrzuca je nie tylko dlatego, że jest niesmaczne.
Mówiąc ogólniej, zasadniczym celem rozwoju osobowości jest zdobycie sprzyjającej postawy matki wobec siebie,
czyli-jak się to często mówi-jej miłości.
Specyficzne gratyfikacje na niższych poziomach stają się więc częścią szerszej organizacji: ich zasadnicze znaczenie
wynika z ich relacji do naczelnego celu maksymalizowania miłości.
Sądzę, że słuszna jest następująca interpretacja poglądów Freuda: tylko wówczas, gdy wykształciła się potrzeba niłości,
jako zasadniczy c e I osobowości, można mówić o istnieniu autentycznego ego.
Potrzeba ta w pewnym istotnym sensie kontroluje ontogenetycznie starsze cele-potrzeby, jak np.potrzeba przyjemności.
Każda z tych potrzeb musi oczywiście zostać zaspokojona, ale też każda z, nich jest częścią zorganizowanego systemu
gratyfikacji.
Niewątpliwie jednym z największych odkryć Freuda było odkrycie znaczenia erotyzmu dziecięcego i stwierdzenie, że
zaczyna się on w oralnym stadium rozwoju.
Wspommiałem już, że integracja aspektu wewnętrznego i zewnętrznego, czyli zasady rzeczywistości i zasady
przyjemności, jest najważniejszym warunkiem powstania zorganizowanego ego.
Chociaż Freud nie podkreślał fizjologicznego charakteru erotyzmu dziecięcego, sądzę, że można go uważać za,
wbudowany"fizjologiczny mechanizm g e ne r a li z a c j i nagradzania wewnętrznego, harmonizujący z generalizacją
zewnętrzmch gratyfikacji związanych z osiąganiem celu.
Przyjemność erotyczna jest w istocie nieumiejscowionym, zgeneralizowanrym "poczuciem"przyjemności organicznej,
nie związanym z żadnrym konkretnym instynktowym zaspokojeniem potrzeby.
Jeśli jest się głodnym, jedzenie daje przyjemność o charakterze pokarmowym, jeśli jest zimno-ogrzanie również daje
specyficzny.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
125.
typ przyjemności.

Natomiast przyjemność erotyczna jako taka nie jest zależna od kt o r e j ko I wiek z tych przyjemności ani też od ich k o
mb in ac j i.
Usta są zdaniem Freuda obszarem erogenicznym, a więc stymulacja oralna przy ssaniu jest jednym z ważnych
specyficznych źródeł bardziej zgeneralizowanejprzyjemności erotycznej.
Ale stymulacja oralna daje przyjewność niezależną od przyjemuności związanej z ptzyjmowaniem pokarmu, a co
więcej, daje się ona zgeneralizowaćna wyższym poziomie.
Organicznie głównym przejawem erotyzmu oralnego jest odczuwanie przyjemności przy kontakcie cielesnym,
związane za pośrednictwem generalizacji ze stymulacją ust P w ten sposób, że trzymanie dziecka, pieszczoty itp.dają

background image

mu przyjemność jako podstawowy rodzaj zgeneralizowanejnagrody.
W ten sposób pewne umiejętności organizmu działają jako mechanizm ułatwiający generalizację obiektów kateksji, a
tym samym celów, z obiektów będących celem i natychmiast gratyfikujących konkretne potrzeby na p o ś r e dn ik ów
tych gratyfikacji, przy czym pośrednik ten traktowany jest jako zorganizowany system sankcjonowania zachowania.
Niezależnie od procesów fizjologicznych będących podłożem erotyzmu*, stanowi on mechanizm wewnętrznego
nagradzania, który przezwycięża pewne specyficzne gratyfikacje instynktowe na rzecz przyjemności płynących z
niezlokalizowanego i zgeneralizowanegozwiązku z wychowującym obiektem społecznym.
Wspomniałem już, że zorganizowane ego powstające w osobowości określa za pośrednictwem wzoru sankcji to, co
Freud nazywał identyfikacją.
W niektórych swych sformułowaniach Freud podkreśla dążenie do upodobnienia się do obiektu.
Wymaga to wyjaśnienia i pewnych zastrzeżeń.
Tylko w bardzo ograniczonym sensie możemy twierdzić, że dziecko.

8 Może wytwarza się w tej sytuacji specjalae połączenie między niezależnymi dotych-sas reakcjami

instynktowymi.
Jeśli tabie p 84 czenie mięły dysbretnyml gratyfikacjami Jsueje, znaczy to, że istnieje zgeneralizowaBy czyOalb
pośredniczący, analogiczny do pieniądza w systemie społecznym.
Wydaje mi się, że przyiemAość jest właśale takim po-średnikiem.
Zob.
J.
Olds, jw.
4 Z pracy Oldsa wynika, że procesy te działają na poziomie cealralnego systemu ner-Bowego, a nie tylko na poziomie
peryferyjnym obszatów erogenicznych, .

126.
Perspektywy teoretyczne.
uczy się być podobnym do swej matki.

Uczy się ono raczej pełnić pewną rolę społeczną, przy czym uczy się tego p o dczasinterakcji z matką: jego
zachowanie-a tym samym i jego motywacja-zorganizowane są wokół zgeneralizowanegowzoru norm określających
zinternalizowane znaczenie działań obu stron.
Razem matka i dziecko tworzą koi ektyw w ścisłym sensie socjologicznym.
Nie znaczy to jednak, że obaj członkowie tego kolektywu są podobni w tym sensie, że pełnią identyczne role:
przeciwnie, ich role są mocno zróżnicowane: tak samo zróżnicowane są normy określające indywidualne oczekiwania.
Tak więc identyfikację należy uważać za proces, w toku którego jednostka wprowadzona zostaje w członkostwo
pewnego kolektywu i uczy się pełnić rolę dopełniającą w stosunku do ról pozostałych członków kolektywu, zgodnie z
wzorem wartości panującym w tym kolektywie.
Nowi członkowie kolektywu stają się podobni do starych pod względem wspólnej przynależności do tego kolektywu i
pod względem psychologicznych konsekwencji tej przynależności, przede wszystkim pod względem wspólnie
zinternalizowanegosystemu wartości.
Psychologicznie bardzo istotny jest fakt, że proces rozwoju ego odbywa się przez uczenie się ról społecznych w
strukturach kolektywnych.
W procesie tym normatywne wzory kolektywu, w którym jednostka uczy się interakcji, stają się w pewnym sensie
częścią jej własnej osobowości i określają organizację tej osobowości 9.
Jednocześnie zaś, dzięki zinternalizowaniu wzoru wzajemnych interakcji, jednostka zdobywa podstawowe
umiejętności, konieczne do podjęcia w przyszłości roli obiektu.

WYBÓR OBIEKTU I INTERNIALIZACJA.
Dwa pozostałe podstawowe pojęcia Freuda związane z omawianą tu problematyką to wybór obiektu, czyli

kateksja, oraz internalizacja, czyli-według terminologii niektórych.

9 F r e u d zdawał sobie sprawę z tego dualizmu, z je 4 ooczesaego podobieńswa ł nie*podobieństwa jednostki

do obiektu, gdyż pisał o identyUkacJi chłopca z ojcem, dziewczynki zaś z matką w okresie edypalnym.

Zob.
The Ego wd tbe Jd, Jw.s.44-45.
Bltuktura społeczna a rozwój osobowości.
127.
tłumaczy Freuda-introjekcja'.

Podkreślałem już, że dla dziecba matka jest obiektem społecznym i staje się dla niego najważniejszą częścią
"rzeczywistości", czyli środowiska zewnętrznego.
Chociaż jednak dziecko mocno "przywiązuje się"do matki, czyli traktuje ją jako obiekt, kateksji", trudno mówić o tym,
że sobie matkę wybiera.
Wybór obiektu jest aktem działania ego, a noworodek nie ma nawet jeszcze ego.
Może zostać odrzucone przez matkę, ale nie może jej wybrać lub odrzucić.
W fazie pierwotnej identyfikacji dziecko uczy się roli w kolektywie i przejmuje jego wartości.
Istnieje oczywiście znaczny element spontaniczności, czyli autonomiczności jego reakcji na działania altez.

background image

Niemniej, motywacja działania dostosowuje się do oczekiwań i jest bezpośrednio zależna od sankcji stosowanych w
procesie uczenia się: ego zdolne jest do spełniania oczekiwań mter antycypując nagrodę.
Obecnie pojawia się zdolność do autonomizacji nowo wyuczonych wartości przy braku stosowanych do tej pory
nagród: to właśnie miał na myśli Freud mówiąc, że identyfikacja jest pełna dopiero w chwili, gdy obiekt został
porzucony lub utracony 9.
Mówiłem już o tym, że proces uczenia się dziecka w toku interakcji z matką 9 ma w sobie co najmniej dwa póz i om y
generalizakji i organizacji.
Narzucony przez matkę wzór sankcji wprowadza i wyraża wyżs z y z tych dwóch poziomów.
Wynikiem pomyślnej identyfikacji jest nabycie umiejętności wdrożenia tego wyższego poziomu we własne
autonomiczne zachowanie, nie będące reakcją na oczekiwanie nagrody.
Ta umiejętność jest prawdopodobnie najistotniejszym elementem upodabniania się dziecka do matki.
Jeśli jednak działanie zgodne z nowo nabytym wzorem wartości ma być jednocześnie ukierunkowane na rzeczywistość,
.

44 Freud posługiwał się terminem niemieckim (aOoieM (on.

@Yhe Ego and tbe 14, iwPPrzez cały czas traktuję tu matkę jako pierwotny obiebt bateksji.
Ściśle) mówiąc cbo 9 aitu o zgeneralizowanego rodzica, gdyż przed okresem edypawym kategoria płci nie JeVJe-zcze
prawdopodobnie całkowicie zinternalizowona, diecbo nie rozróżnia też jeszcze wy 8 Buczająco ról obojga rod@c 4 w.

128.
Perspektywy teoretyczne.
musi ono wybierać cele w odniesieniu do obiektów.

W tym wypadku świat obiektów nie jest już światem danym z góry i roztaczającym opiekę nad bezbronnym dzieckiem.
Nowe ego aktywnie "wypróbowuje"swe umiejęlności w zakresie zorganizowanego zachowania w świecie obiektów.
W sensie freudowskim wybór obiektu jest "spontaniczną"lokatą libido przez ego poszukujące przywiązania do
obiektów w świecie zewnętrznym.
bśa ogół w pierwszym stadium tego procesu obiektem, wybranym"jest matka, która była pierwotnym czynnikiem
opieki nad dzieckiem w fazie oralnej.
Ale to właśnie matka ma wobec dziecka pełnić r o I ę zupełnie odmienną.
W pewnym momencie przestaje ona nagradzać dziecko za zachowanie zgodne z minimum wymagań stawianych
"dobremu dziecku", zaczyna zaś nagradzać za przekraczanie tego minimum.
W roli dziecka zaczyna dominować już nie przypisanie do obiektu (ascription) , lecz zdobywanie nowych obiektów
przez kateksję (achieyement) .
Poprzednie minimum uznane zostaje za punkt wyjścia nagradzanie zależy zaś przede wszystkim od tego, jak dobrze
rola jest pełniona.
Przejście to jest pod pewnym względem odwróceniem sytuacji.
O ile rozproszoną (ditfuse) postawę matki wobec swego dziecka w fazie oralnej można nazwać miłością, to można też
stwierdzić, że teraz, przez identyfikację dziecko staje się zdolne do podobnej postawy-zaczyna ono kochać obiekt,
którym zwykle jest watka.
Jeśli potrzeba kochania i bycia kochanym jest u dziecka odpowiednio silnie związana z obiektem, wówczas obiekt ten
zyskuje znaczne możliwości wyrabiania w dziecku motywacji do zdobywania nowych poziomów.
Płynie to z faktu, że matka może me tylko nagrodzić za pewną konkretną czynność, lecz może też traktować te nagrody
jako s y m b o I akceptowania przywiązania dziecka do niej jako do obiektu miłości, czyli może traktować je jako
dowód odwzajemniania miłości dziecka ku mej.
Okres, w którym przywiązanie miłosne do matki jest najsib niejsze, to okres zdobywania podstawowych u m i e j ę 1 no
ś.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
c i-chodzenia, które w pewnym sensie jest podstawą wszelkich czynności motorycznych, oraz mówienia, które

jest z kolei podstawą umiejętności porozumiewania się.
A więc wybór obiektu jest podstawą motywacyjną tego aspektu socjalizacji który polega na uczeniu się podstawowych
umiejętności.
Nie umiejscowione (diffuse) przywiązanie do obiektu kateksji jest podstawą motywacyjnego znaczenia specyficznych
nagród za specyficzne umiejętności.
Warto w tym miejsca zastanowić się nad podwójnym aspektem znaczenia.
Mówiąc o powstawaniu identyfikacji stwierdzałem, że za pośrednictwem zgeneralizowanego wzoru sankcji powstaje
zgeneralizowane znaczenie specyficznych działań matki i dziecka.
Teraz zaś, mówiąc o procesie uczenia się zdobywania (achievement learning process) traktuję
niezlokalizowaneprzywiązanie miłosne jako podstawę pierwotnego znaczenia konkretnych nagród i, oczywiście,
rozpatruję działanie ego właśnie pod kątem tych nagród.
To właśnie-określenie znaczeń dla systemu osobowości jako takiego-uważam za internalizację systemu wartości.
W tym pierwszym wypadku zbiór znaczeń zorganizowany jest wokół sankcji stosowanych wobec dziecka, w drugim-
wokół zbioru umiejętności, których dziecko spontanicznie się nauczyło.
Freudowskie pojęcie kateksji obiektu określa pierwotną podstawę j e d n e g o typu procesu różnicowania struktury

background image

osobowości: : .
Punktem wyjścia jest w tym procesie, zinternalizowanamatka", ukształtowana przez poprzednią identyfikację.
Z kolei wyodrębnia się autonomiczny podsystem osobowości, zorientowany na aktywne manipulowanie światem
obiektów.
Składnik osobowości związany z zależnością od matki, jako zrestrukturalizowana pozostałość procesu internalizacji,
nadaje konkretnym działaniom i nagrodom związanym z nabywaniem umiejętności poruszania się i porozumiewania
bardziej ogólne i zgeneralizowane znaczenie m o tywacy j re.
Z drugiej zaś strony, , ja" (seW, czyli ego jest już bardziej zróżnicowane niż-ś W innej pracy omawiałem to bardziej
szczegółowo.
Zob.
T.
Par s on s, R.
P.
Bał e s i in.
Famlly, Sociallzation and lnteraction Process, jw., szczególnie rozdz.
2.
Cała ta 9 (asa bardzo ściśle wiąże się z niniejszą, chociaż od tamtych czasów moje poglądy na@ektóre sprawy ulegały
zmianom.

-Struktura społeczna a osobowołś.
129.
eeeeeel.

130.
Perspektywy teoretyczne.
na poziomie oralnym i pełni rolę autonomicznego inicjatora procesów wykonawczych.

Znaczny wzrost zakresu umiejętności w preedypalnym okresie przywiązania miłosnego prowadzi do rozszerzenia się
zasięgu kontaktów dziecka ze światem.
Jest ono bezustannie zajęte wypróbowywaniem nowych możliwości motorycznych i uczeniem się świata zarówno przez
bezpośrednią obserwację, jak i przez stawianie pytań we właśnie poznanym języku.
Rola matki w stosunku do dziecka jest w bardzo znacznym stopniu określona jej pozostałymi rolami: żony, matki
starszego rodzeństwa dziecka, członka domu jako systemu oraz rolami pozarodzinnymi.
Mogłoby się wydawać, że te inne role są z punktu widzenia dziecka przede wszystkim ograniczeniem pewnej
wyłączności posiadania przez nie matki.
Ale wraz ze wzrostem możliwości poruszania się i komunikowania ze światem dziecko zaczyna odbierać inne osoby, z
którymi styka się matka, jako coraz dokładniej określone obiekty.
Te inne osoby-zwykle chodzi tu o ojca i rodzeństwo, tym razem także już młodsze-stają się zasadniczym centrum na
nowo ustrukturalizowanejsytuacji, w której dziecko działa i uczy się.
W ten sposób wyłania się nowa faza procesów identyfikacji, skoncentrowana wokół podjęcia przez dziecko roli członka
całej małej rodziny orientacji.
Jest to proces bardziej skomplikowany niż pierwotna identyfikacja z matką, obejmuje on bowiem przynajmniej trzy
procesy identyfikacji, częściowo nawzajem od siebie zależne, częściowo jednak niezależne, a mianowicie-identyfikację
z rodziną jako kolektywem, identyfikację w zależności od płci i identyfikację z pokoleniem.
lya tym poziomie konieczne jest już zinternalizowanie przez dziecko wyższego poziomu ogólności organizacji.
W kontaktach z matką nauczyło się już ono podstawowych reguł pełnienia roli w związku d i a dyc z nym, czyli w
systemie społecznym najprostszego typu.
Ale we wczesnym okresie socjalizacji powstały silne więzy zależności i dlatego obecnie, w okresie preedypalnym
zagadnienie z dobyć ta ni czai e z n o i c i nabiera zasadniczej wagi.
Zagadnieniem podstawowym jest równowaga między zależnością a autonomią, czyli.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
131.
określenie zakresu samodzielnych inicjatyw dziecka i zakresu jego dostosowania się do życzeń i sankcji jego

partnera.
Z nadejściem okresu edypalnego dziecko zaczyna brać udział w wielu relacjach diadycznych-z matką, ojcem, siostrą,
brate@, 8 ci z kolei muszą tworzyć system wyższego rzędu, rodzinę jako całość.
W tym właśnie kontekście Freud najsilniej podkreślał znaczenie problemu superego i jego miejsca w osobowości.
Podobnie jak identyfikacja z matką dawała jego zdaniem zmternalizowaną podstawę dokonywania wyboru obiektów,
podobnie superego daje dziecka na okres latentnyi późniejszy wewnętrzny surogat funkc ji r odziejcie gę j m'40 Zwysla
identyfikacja z matką była sytuacją socjologicznie bardzo prostą, gdyż dziecko było pierwotnie związane z pojedyncz 4
osobą jako obiektem: istotne było to, że był to obiekt społeczny i że matka wraz z dzieckiem tworzyła pewien kolektyw.
Natomiast obecnie sytuacja jest bardziej skomplikowana, choć w końcu opiera się na tych samych podstawowych
zasadach.
To, co Freud nazywa funkcją rodzicielską, można uważać za funkcję rodziny jako systemu, a więc jednocześnie funkcje

background image

o b o j g a rodziców jako przywódców koalicji rodzinnej.
W ten sposób widziana rodzina jest pewnym obiektem, z którym się dziecko identyfikuje, a przez tę identyfikację staje
się pełnoprawnym członkiem rodziny: wraz z Innymi członkami rodziny tworzy ono kolektyw, jeśli nie zupełnie nowy,
to w każdym razie znacznie zmieniony przez zmianę statusu pozostałych członków i ich przystosowanie się do nowej
sytuacji.
Buperego jest więc przede wszystkim normatywnym wzorem wyższego rzędu określającym zachowanie różnych
członków rodzim podczas pełnienia swych różnych ról w obrębie rodziny jako systemu.
Wzór ten jest najpierw wdrożony dziecku za pośrednictwem sankcji obwarowujących jego zachowanie.
Sankcje te-nagrody i kary-chociaż stosowane przez różnych członków rodziny w różm sposób, są prawdopodobnie
spójne ze sobą jako'systemem, co wynika przede@Zob.
New lntroductory Lectures, jw.s 81.

132.
Perspektywy teoretyczne.
wszystkim z koordynacji wprowadzonej przez kierownicze role rodzicielskie.

Tak więc ten proces identyfikacji wprowadza w osobowość nowy element organizacyjny, organizację stojącą na
wyższym poziomie ogólności i skomplikowania niż poprzednia i wytyczającą dziecku nowe cele i wartości.
W procesie tym dziecko, upodabnia"się do obiektu identyfikacji w ten sam sposób i z tymi samymi zastrzeżeniami, co
poprzednio w przypadku identyfikacji z matką.
Zdobywa ono nowy wzór orientacji, wspólny z tymi członkami rodziny, których charakteryzuje wyższy stopień
socjalizacji.
Z chwilą zinternalizowania tego wzoru dziecko może już podejmować pewne działania w stosunku do świata
zewnętrznego, nie uwzględniając wcześniejszego systemu sankcji.
W tym samym s-ensk, w jakim poprzednio nastąpiła utrata matki z okresu oralnego (orał mother) jako obiektu, tak teraz
rozpoczyna się proces tracenia rodziny orientacji, kończący się zwykle pod koniec okresu dojrzewania.
Rola dziecka w obrębie rodziny stała się teraz bardziej skomplikowana niż poprzednio: ma ono już tyle diadycznych
składników swej roli, ile jest poza nim osób w rodzinie.
Z punktu widzenia szerszego społeczeństwa odgrywa ono jednak tylko jedną rolę-określoną przez swój wiek i status
dziecka w rodzinie oraz przez płeć**.

ROLE ZWIĄZANE Z PŁCIĄ, EROTYZM I TABU KAZIRODZTWA Jednym z istotnych aspektów

większego zróżnicowania nowego systemu identyfikacji i relacji wobec obiektów jest fakt, że dziecko nie może
identyfikować się w sposób jednolity ze wszystkimi członkami małej rodziny.
Identyfikacja na zasadzie płci i na zasadzie pokolenia staje się decydująca strukturalnie dla statusu dziecka w szerszym
społeczeństwie.
Dla zrozumienia różnicy wpływów okresu edypalnego na dziew.

W Zob.k.
K.
Merto n.
Tbe Role Set.
The BrRish Journal of Sociology, T, a, 1957 s.106-120 daje doskonałą analizę skomplikowanej bonslelasji ról.
Strukturą społeczna a rozwój osobowości.
133.
czynię i na chłopca ważny jest fakt, że w przypadku chłopca jego matka-pierwszy obiekt identyfikacji i

kateksji-nie jest objęta żadną z tych dwóch identyfikacji, natomiast w przypadku dziewczynki matka należy do osób, z
którymi się dziewczynka identyfikuje na zasadzie płci.
Dlatego dziewczynka może w relacji do swej matki powtórzyć na wyższym poziomie poprzednią infantylną
idenlylikecjęi w pewnym stopniu podjąć rolę matki (np.pomagając w gospodarstwie domowym lub bawiąc się
lalkami) .
Oczywiście nie może podjąć roli swej matki w stosunku do ojca, gdyż należy do pokolenia dzieci.
Natomiast chłopiec musi całkowicie zerwać z poprzednim wzorem identyfikacyjnym, jego identyfikacja nie może już
zawierać kateksji w stosunku do obiektu, chyba że na poziomie rodzinnym, dzielonym wspólnie z innymi członkami
rodziny.
Nie może on pod względem funkcji wewnątrzrodzinnych podjąć roli matki ze względu na ważność kategoryzacji
według płci: nie może też podjąć roli swego ojca w stosunku do matki ze względu na ważność kategoryzacji według
pokolenia.
Poza tym ojciec jest dużo trudniejszym obiektem identyfikacji, gdyż spora część jego roli pełniona jest poza domem.
Podległość autorytetowi ojca uważa się często za podstawowy czynnik wyjaśniający ambiwalentną postawę w stosunku
do ojca: moim jednak zdaniem jest to tylko jeden ze składników większego kompleksu, inne zaś składniki są
prawdopodobnie równie ważne.
Ważność autorytetu ojca płynie stąd, że w okresie edypalnymdziecko zaczyna pełnić dużo ważniejsze niż poprzednio
role poza swą rodziną: w pewnym sensie ojciec jest pierwotnym reprezentantem rodziny w stosunku do szerszego
społeczeństwa i reprezentantem tego społeczeństwa w stosunku do rodziny.

background image

Jest jeszcze inna ważna cecha identyfikacji z okresu edypalnego: jest ona s ci ektywna w stosunku do poszczególnych
złonków rodziny (z wyjątkiem identyfikacji z rodziną jako sałością) .
W szczególności wyląc z o na jest jedna z istolJychmożliwości: identyfikacja z rodzicem przeciwnej płci: ta
identyfikacja jest w strukturze identyfikacyjnej uważana za wtórną"lub nieformalną: jeśli staje się ona zbyt silna, to
nisz.

134.
Perspektywy teoretyczne.
czy rodzinę jako system i stanowi czynmik silnie zakłócający proces rozwoju osobowości dziecka.

Wiąże się to z dwoma fundamentalnymi powiązanymi z sobą problemami, które-chociaż poruszone przez Freuda-
wymagają jednak dalszego omówienia.
Chodzi tu o role związane z płcią i o tabu kazirodztwa.
Freud jest pewien istnienia tego, co nazwał konstytucjonalnym biseksualizmem, jest więc przekonany, że na strukturę
motywacyjną roli związanej z płcią bardzo silnie wpływają relacje wobec obiektów pojawiających się w historii życia
danej jednostki.
Stwierdzenie to można sformułować ogólniej: wyuczony aspekt roli związanej z płcią stanowi istotny warunek istnienia
rodziny jako integralnej części struktury społecznej, a tym samym i warunek wypełnienia zadania socjalizacji dziecka.
Rola kobieca skoncentrowana jest przede wszystkim na funkcjach macierzyńskich.
Jej istotę stanowi takie p o ł ą c z eni e opieki i miłości, by być dla dziecka odpowiednim obiektem identyfikacji w
najwcześniejszym okresie życia, a następnie obiektem autonomicznej kateksji.
Osoba pełniąca te funkcje musi mieć oparcie w jednostkach organizacyjnych większych społeczności, w przeciwnym
razie późniejsze etapy socjalizacji mogą przebiegać nieprawidłowo.
Natomiast rola męska jest przede wszystkim skoncentrowana na pełnieniu funkcji w większych społecznościach-
ekonomicznych, politycznych i innych-a nie na socjalizacji dziecka.
Jeśli chłopiec ma w przyszłości umieć radzić sobie w tych dziedzinach, musi on przejść z
wewnątrzrodzinnegokontekstu wczesnej socjalizacji do kontekstu większych społeczności.
Koalicja o b o j g a rodziców w kierowniczej strukturze rodziny jest zasadniczym mechanizmem socjologicznym
umożliwiającym to przejście': .
Dla zrównoważenia sił działających w społeczeństwie bardzo ważny jest również stosunek dziewczynki wobec ojca, a
zatem i wobec wszystkich mężczyzn i stosunek chłopca wobec matki.
-Rozważania nad tabu kazirodztwa stawiają znowu problem.

PZob.
R.
P.
Bales.
Tbe Equilibrium Problem in Smali Groups.
W: T.
Pat-ans 8.
P.
Bales i E.
A.
Shils.
Workiag Papers in the Theory of Action, jw.s.111-163.
Struktura społeczna a rozwój osobowości.
135.
roli erotyzmu w procesie socjalizacji.

Naczelną zasadą omawianych dotąd kolejnych stadiów tego procesu-stadium oralnego, stadium pierwszego wyboru
obiektu i stadium edypalnego-jest internalizacja przez kolejną identyfikację społecznych systemów obiektów i
kulturowych wzorów organizacji zachowania na stopniowo coraz wyższych poziomach złożoności i generalizacji.
Te nowe identyfikację prowadzą z kolei do wyboru nowych obiektów i nowych celów w stosunku do tych obiektów.
Mówiłem już o tym, że w stadium oralnym erotyzm jest przede wszystkim przenośnikiem przy generalizacji nagród w
ich wewnętrzmm, fizjologicznym sensie.
Istnieje wyraźny dualizm poziomów relacji wobec matki jako obiektu: odpowiada on dualizmowi nagród.
Ten ostatni polega bądź na stymulacji obszarów erogenicznych, bądź na ogólnym poczuciu błogości.
Właśnie na skutek istnienia tej odpowiedniości #oralnyerotyzm jest tak ważny.
Nie czuję się kompetentnym do rozpatrywania tej sprawy w ujęciu fizjologicznym, wydaje mi się jednak, że-przy
niewątpliwych zróżnicowamiach-z powtórzeniem tego stadium mamy do czynienia później, w stadium, fallicznym".
Istotna jest tutaj erotyzacja organów genitalnych, prawdopodobnie częściowo instynktowna, a częściowo wyuczona w
okresie onanizowania się, bądź w okresie dojrzałych form stymulacji, bądź obydwiema tymi metodami.
W tym właśnie okresie po raz pierwszy niezmiernie ważne staje się różnicowanie się osobowości pod względem płci.
W okresie przed dojrzewaniem płciowym organy płciowe są zasadniczą różnicą anatomiczną między płciami.
Stąd też są one szczególnie dogodnym s y m b o I e m identyfikacji z płcią.

background image

W ten sposób gratyfikacja erotyczna osiągnięta przez stymulację genitalną staje się pewnym typem wewnętrznej
przyjemności, który można bezpośrednio połączyć z uczeniem się działania zgodnie z włas n ą roi ą wyznaczoną przez
płeć.
W ten sposób niezmiernie ważny czynnik gratyfikacji erotycznej-niezlokalizowane poczucie błogości-może się
skojarzyć z właściwym pełnieniem oczekiwań związanych z rolą wyznaczoną przez płeć.

136.
Perspektywy teoretyczne.
Uwagi te są prawdopodobnie bardzo istotne jako podstawa dyskusji o tabu kazirodztwa.

W okresie identyfikacji z matką erotyzm działa za pośrednictwem czułego kontaktu fizycznego z obiektem, przez
stymulację obszarów erogenicznych i przez odczuwanie ogólnej błogości.
Obiektem jest wówczas pojedyncza osoba, a kontakt fizyczny z nią staje się prototypem gratyfikacji erotycznej na
poziomie bardziej zgeneralizowaliylll.
W okresie edypalnym jednak istotnym obiektem identyfikacji nie jest jednostka, lecz kolektyw, a równie jak poprzednio
ścisły komtakt cielesny z kolektywem nie jest możliwy dlatego erotyzm nie może służyć jako mechanizm
socjalizacyjny tak, jak służył w okresie preedypalnym.
Konieczność dokonania bardzo istotnej identyfikacji bez pomocy nagród wewnętrznych jest w tym okresie silnym
źródłem napięcia.
Fakt ten dużo silniej niż autorytet ojcowski wpływa na bezosobowy, a czasem i zagrażający jednostce charakter
supezego.
Z punktu widzenia procesu socjalizacji, tabu kazirodztwa jest to przede wszystkim mechanizm przymusu i jednocześnie
umożliwiania dziecku internalizacji systemu wartości w y ższ e g o niż ten, który można sobie przyswoić w
diadycznymkontakcie z matką lub w systemie społecznym tak prostym jak mała rodzina.
Związek erotyczny ma tendencję do wzmacniania solidarności d deux, do dawania pierwszeństwa pojedynczej osobie
przed większym kolektywem lub systemem kolektywów, którego częścią jest dana diada.
Jeśli dziecko ma zinternalizowaćten system wartości wyższego rzędu, musi ono nauczyć się działać bez ciągłej pomocy
w postaci gratyfikacji erotycznych.
Z punktu widzenia społeczeństwa, jako systemu, tabu kazirodztwa ma jeszcze inne znaczenie funkcjonalne, ściśle
związane z poprzednim.
Służy ono mianowicie do utrzymania różnorodności wzorów kulturowych na niższych szczeblach internalizacji:
połączenie takich dwóch wzorów następuje na wyższym poziomie ogólności, gdzie tendencja do drobiazgowego
ujednolicenia nie jest już tak silna.
Innymi słowy, tabu kazirodztwa zapewnia, że nowa rodzina prokreacji składać się.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
137.
będzie z osób socjalizowanych w dwóch odrębnych rodzinacńorientacji.

Kultura zinternalizowana przez dzieci w tej nowej rodzinie na niższych stadiach ich rozwoju będzie więc miała
podwójne źródło i pod pewnymi względami będzie tworzyć odrębny wariant kulturowy, odmienm od obu wariantów
rodzicielskich.
Nie jest słuszny argument, że krzyżowanie kultur rodzinnych prowadzi do ich ujednolicenia: przeciwnie dzięki
zachowaniu zróżnicowania na niższych szczeblach ogólności unika się jednolitości, która mogłaby zmniejszyć presję w
kierunku osiągnięcia wyższego poziomu ogólności, zawierającego w sobie jako poszczególne składawewszystkie
wersje z niższego poziomu.
Innym aspektem tego zagadnienia, wiążącym oba poprzednie, jest wpływ tabu kazirodztwa na wewnętrzną strukturę
małej rodzim.
Związek erotyczm między rodzicami jest centralnym punktem ich solidarności.
Wyłączność tego związku-nawet przy uwzględnieniu relacji erotycznych między matką a małym dzieckiem-
symbolizuje solidarność rodziców w stosunku do osób trzecich.
Gdy jednak dziecko staje się coraz bardziej aktywne i nabywa coraz więcej umiejętności, odczuwa silną presję w
kierunku ukształtowania (lub wzmocnienia) w sobie erotycznego związku z rodzicami z każdym z nich w odmienny
sposób.
Wzrost ważności płci jako przypisanego wyznacznika statusu, wzmacnia przywiązanie do rodzica przeciwnej płci, co
jest ukrytym wyzwaniem w stosumku do drugiego z rodziców.
Ale solidarność erotyczna rodziców prowadzi do utrącenia zabiegów dziecka w tym kierunku i w ten sposób dziecko
zostaje zmuszone do przyjęcia rodziny jako całości oraz własnej płci i wieku za po ds I a w ę nowej identyfikacji.
Solidarność erotyczna rodziców zmusza je do internalizacji wartości wyższego rzędu niż te które są decydujące w j ak i
mk o I w i ek związku diadycznyiawewnątrz rodziny: przy tym solidarność ta przygotowuje je, w ciągu całego okresu
latentnego, poprzez kolejno następujące orientacje pozarodzinne, do internalizowania ciągle wyższych wzorów
wartości.
Rozważania te nie wyjaśniają wystarczająco tabu kazirodz.

background image

138.
Perspektywy teoretyczne.
twa między siostrą a bratem.

Chociaż jest ono najsłabsze ze wszystkich trzech, jest jednak ciągle bardzo silne.
Sądzę, zeta odmiana tabu kazirodztwa zinternalizowana jest częściowo przynajmmiej przez położenie nacisku na po k o
I e ni e jako zinstytucjonalizowany składnik statusu.
Centralnym składnikiem zakazu relacji erotycznych dla dziecka w okresie edypalnymjest status związany z jego
wiekiem.
Jest ono już zbyt duże na infantylne gratyfikacje erotyczne, ale zbyt małe na gratyfikacje dostępne dorosłym.
Pod względem płci musi się ono identyfikować z rodzicem tej samej płci, ale przywilej erotyzmu genitalnego jest dla
niego niedostępny.
Identyfikacja z rodziną jako całością oraz identyfikacja z jednym z rodziców w kategoriach płci nie pozostawiają już
miejsca na relację erotyczną w stosunku do jednego z rodzeństwa płci przeciwnej, a nawet w ogóle na jakąkolwiek
otwartą relację erotyczną.
Duże znaczenie ma tu fakt, że dwoje rodzeństwa, z których każde zinternalizowało tego samego "zgeneralizowanego
rodzica"ma wyraźnie słabsze poparcie psychologiczne przeciwko zależności niż-jak to dzieje się-w przypadku
partnerów nie powiązanych-wówczas, gdy, rodzice zgeneralizowani"są postaciami niezależnymi od siebie.
W końcu, głównym spadkobiercą wczesnodziecięcego systemu bezpieczeństwa wewnątrz rodziny orientacji jest
jednopłciowa grupa koleżeńska: kontakty kazirodcze między bratem a siostrą przecięłyby te więzi solidarności.
Mówiąc bardziej ogólnie, pod jednym bardzo istotnym względem znaczenie okresu edypalnego polega na osiągnięciu
przez dziecko takiego poziomu zinternalizowania systemu wartości i na tyle złożonej struktury identyfikacji, że może
już ono nie korzystać z nagród erotycznych jako zasadniczego mechanizmu dalszej socjalizacji.
Podstawową różnicą między etapem preedypalnym (przebiegającym w obrębie rodziny) i postedypalnym
(przebiegającym głównie poza rodziną) jest fakt, że w pierwszym z nich identyfikacja i wybór obiektu zawierają w
sobie przywiązanie erotyczne do pierwotnego obiektu ludzkiego, podczas gdy w następnym tego przywiązania
erotycznego brak.
Jak już zaznaczałem, przejście to jest konieczne dla.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
139.
zmternalizowania systemu wartości społecznych na wysokim poziomie ogólności 8.

W tym samym czasie skojarzenie ról związanych z płcią ze znaczeniem erotyczmm w okresie bezpośrednio
preedypalnymoraz symbolizacja tego związku przez obudzenie erotyzmu genitalnego na poziomie fallicznym stają się
podstawą późniejszego formowania nowej rodziny, w której dana osoba pełni role małżeńskie i rodzicielskie.
Ale zrestrukturalizowane potrzeby erotyczne dopuszczane są do głosu tylko w kontekście osobowości dorosłej, która
rozwinęła i umocniła w sobie wzór wartości na wyższym poziomie.
Tylko dzięki temu nieerotycznemuskładnikowi osobowości rodziców jednostka wykształca w sobie dostatecznie silne
superego, jak również ego dostatecznie dojrzałe do tego, by służyć później jako model następnemu pokoleniu dzieci,
dzięki czemu możliwe jest przedłużenie socjalizacji poza etapy wczesnego dzieciństwa.
W tym świetle słynny pogląd Freuda o seksualnej genezie wszystkich nerwic staje się do przyjęcia.
Najistotniejszy jest tu fakt, że struktura osobowości, będąc swego rodzaju, osadem"poprzednich identyfikacji i
utraconych obiektów, rozwija-je w procesie r o żn i c owa nie s je, od najwcześniejszej i ncjprostszej identyfikacji z
matką począwszy.
Zarówno ten wczesny związek przez identyfikację, jak i późniejszy związek przez wybór obiektu zawierają w swej
motywacji istotny składnik erotyczny.
Bez elementu przywiązania erotycznego nieosiągalna jest motywacja na tyle silna, by zapoczątkować procesy uczenia
się związane z identyfikacją i późniejsze, oparte na nim zdobywanie pewnych umiejętności.
Co więcej, istnieją dowody na to, że w ten sposób wytworzone potrzeby erotyczne nigdy nie ulegają wygaszeniu, lecz
pozostają stałą częścią struktury osobowości.
Powodem związku między nerwicami i inunymi zaburzeniami Junkcjonowania osobowości a zachowaniami
regresywnymi.

P Tabu homosebsualizmu jest dynamicznie bardzo blisbo związane z tabu kazirodztwa.

ś 4 aosi się ono jednak głównie ds emancypacji spod wpływów, ednopłclowej grupy koez okresu latentnego, a nie spod
wpływów ódziny oOeatacji.
Homoseksualizm test prawdopodobnie najbardziej kuszącą formą erotyzmu w okresie latentnym.

140.
Perspektywy teoretyczne.
jest fakt, że bardziej ogólne struktury motywacy jnew odróżnieniu od wartości społecznych, w których

porządek ogćlności jest odwrotny-powstają we wczesnym dzieciństwie.
Regresja do poziomu odpowiednio głębokiego wyzwala więc automatycznie strukturę motywacyjną, zawierającą silne
potrzeby erotyczne.
Stąd też w nerwicy, która ogarmacałą osobowość, zawsze istnieć będzie składnik erotyczny, a nawet będzie on

background image

dominować, a jednocześnie z tych samych powodów istnieć będzie silny składnik zaburzeń erotycznych.
Nie znaczy to, oczywiście, że każda motywacja jest w ostatniej instancji seksualna.
Znaczy to tylko tyle, że na genetycznie najwcześniejszych, a stąd w pewnym sensie najważniejszych poziomach
osobowości element seksaalny, lub raczej erotyczny, gra zawsze istotną rolę zarówno symptoma (alogicznie, jak i
etiologicznie.
W żadnym jednak wypadku nie przeczy to ważności umiejętności rozwijania i wykorzystywania struktury
motywacyjnej nastawionej przede wszystkim nie na gratyfikacje erotyczne, lecz na bezosobowe, ,
afektywmeneutralne"wzory zachowania.
Zachodzi to w procesie, który Freud nazywał sublimacją Bł, .

POSTEDYPALNE RELACJE WOBEC OBIEKTÓW.
Freud uważał, że między okresem edypalnym a latentnymistnieje taka sama relacja, jak między wcześniejszym

okresem oralnym i okresem wyboru obiektu.
W okresie edypalnym zachodzi proces identyfikacji, w toku którego internalizuje się, funkcja rodzicielska" (parental
function) i w ten sposób poystaje superego.
Identyfikacja, jak już wykazałem, musi odnosić się do członkostwa dziecka w małej rodzinie jako kolektywie, a w jej
obrębie-do własnej płci dziecka i do jego roli wyznaczonej przez pokolenie.
Ale z chwilą zakończenia tego procesu identyfikacji rozpoczyna się nowy proces wyboru obiektu, tym razew
skierowany głównie poza własną rodzinę.

8 ł Freudowsbą analiza sublimacji jst, moim zdaniem, dużo mniej wartościowa niż analiza procesów

wcześnlejsych.

Struktura społeczna u rozwój osobowości.
141.
orientacji.

To, co można by nazwać, podstawą zależności"dziecka, pozostaje jednak w obrębie rodziny: dziecko mieszka wraz z
rodzicami i rodzeństwem, oni też sprawują nad nim opiekę, co więcej, jego pozycja w społeczności ciągle jeszcze jest
określona przede wszystkim przez członkostwo w rodzinie.
Z bazy tej, która jest analogiczna do poprzedniej identyfikacji z matką, dziecko wyrusza w celu uformowania nowych,
ważnych relac li pozarodzmnych.
W zróżnicowanych społeczeństwach typu zachodniego występuje to zwykle w dwóch, zazębiających się wzajemnie,
kontekstach-szkoły, w której dziecko rozpoczyna formalne nauczanie, i w nieformalnej grupie koleżeńskiej, złożonej
zwykle z kolegów tej samej płci i w tym samym wieku.
Relacje wobec tych nowych obiektów mają dwie szczególnie wyraźne cechy: żadna z nich nie ma treści lub
zabarwienia otwarcie erotycznego, stąd też Freud nazwał ten okres latentnym, po raz pierwszy też wzór relacji nie jest z
góry przypisany.
Przypisany zostaje status określony ąłcią i wiekiem, ale nie umiejętności wnoszone przez ucznia w te grupy i, w
związku z tym, dawane mu nagrody.
W pewnych, przyjętych w grupie, granicach jest on dopuszczony do otwartej rywalizacji z rówieśnikami: na tej
podstawie kształtuje się struktura obu tych grup społecznych, niezależna od struktury rodzin, z których
współzawodniczący uczniowie pochodzą śł.
Strukturalizacja ta obraca się wokół dwóch osi.
Pierwsza z nich to zdobywanie, które można oceniać według uniwersalnych standardów: oś ta zawiera w sobie przede
wszystkim umiejętności typu intelektualnego związane z nauczaniem szkolnymu do kategorii tej należy jednak i siła
fizyczna.
Bardzo istotne jest na pewno to, że podstawowe umiejętności intelektualne zostają zdobyte właśnie w okresie
latentnym: zdaniem Piageta?'chodzi tu szczególnie o posługiwanie się językiem p i s a n ym i o umiejętność myślenia
abstrakcyjnego.

W Analizę socjologicznego znaczenią tego przejścia przeprowadza S.
N.

Ej s e n st a 4 tFomGeneration to Generation.
Nowy Jork 1956, szczególnie rozdz.
I i 3, ś Zob.8.lnbelder i J.
Piaget.
Tbe Gtowth o (4-ogical Tblaking tram Qbild-łood to Adolesence.
Nowy Jws WW.

142.
Perspektywy teoretyczne.
Oś druga, to ukształtowanie się pozycji dziecka w mniej luKbardziej zorganizowanych grupach, w których

status nie jest z góry przypisany.
Problemem centralnym jest tu podjęcie roli przywódcy lub naśladowcy oraz członka grupy nastawionego w stosunku do
innych przede wszystkim na wykonanie zadania lub przede wszystkim na pełnienie funkcji integracyjnych.
To uczenie się przebiega w różnych kontekstach, począwszy od klasy szkolnej pozostającej pod pełną kontrolą

background image

nauczyciela, skończywszy na nieformalnych grupach koleżeńskich, z których dorośli są całkowicie usunięci.
Szczególnie chyba w Stanach Zjednoczonych, gdzie tradycja szkół i klas koedukacyjnych jest bardzo silna, uderzające
jest to, że w okresie latentnym grupy koleżeńskie są przeważnie je dnopłci owe.
W grupie takiej dziecko, trenuje"swą rolę związaną z płcią w izolacji od płci przeciwnej.
Z chwilą, gdy ta izolacja zaczyna upadać i tworzą się grupy dwupłciowe, rozpoczyna się okres dojrzewania.
W tym punkcie następuje dalsze różnicowanie na dwie sfery-pierwszą, w której ożywają zainteresowania erotyczne i
która prowadzi do zawarcia małżeństwa i ewentualnego założenia rodziny prokreacji, oraz drugą, sferę organizacji i
stowarzyszeń, w której otwarte wyrażanie zainteresowań erotycznych jest dalej zabronione P.
Istotne jest tutaj rozróżnienie kontekstów, w których zainteresowania erotyczne uważane są za właściwe, od tych, w
których są one rzeczą nieodpowiednią.
Zainteresowania te są mianowicie uznane za odpowiednie tylko w jednym zespole ról mieszczącym się w obrębie dużo
szerszego kontekstu, którego większość uważana jest za nieerotyczną.
Uważam, że analizując relacje wobec obiektów tę sarn: podstawową aparaturę pojęciową stosuje się do badania
identyfikacji w stadium oralnym i wyboru obiektu w stadium pastoralnym-z jednej strony oraz do okresu latentnego i
do socjalizacji w okresie dojrzewania-z drugiej strom.
Uczenie sterol w szkole i w grupach koleżeńskich dokonuje się za po 8 średnictwem mechanizmu wyboru obiektu,
motywowanego.

9 Wydaje się, że jednopłciowe grupy rówieśnicze odgrywają rolę pośrednią ruędzY tymi dwiema sferami.
Por.przypis 30.
Struktura społeczna a rozwój osobowości.
113.
przez poprzednie identyfikację: przede wszystkim jednak kolektywy, a nie pojedyncze osoby są obiektami

najważniejszymi.
Tak więc-jak poprzednio powstawały nowe relacje diadyczneoprócz związku z matką-tak i teraz powstają nowe diady,
w których uczestniczą nauczyciele i poszczególni koledzy.
Ale ważność tych diad trzeba rozpatrywać w k o ntekścte nowej struktury kolektywnej, wobrębiektórejdziecko uczy się
teraz pełnić swą rolę lab kompleks ról.
Podobnie jak poprzedni, tak i późniejszy proces wyboru obiektu prowadzi do szeregu nowych identyfikacji z
kolektywami pozarodzinmymi, w których dziecko uczestniczy i w których uczy się ról.
Częścią procesu identyfikacji z kolektywami i podejmowania ról w ich obrębie jest internalizacja ich wartości,
podobnie jak w przypadku diady matka-dziecko w małej rodzinie.
Obecna sytuacja różni się od poprzedniej większą różnorodnością możliwych do zdobycia pozycji członkowskich w
kolektywach, wyższym stopniem ogólności internalizowanychwartości i brakiem nagród erotycznych w procesie
uczenia się.
Bezpośrednie funkcjonowanie tych nagród nie jest już zresztą potrzebne, gdyż struktura osobowości dziecka
postedypalnego i jego relacje wobec obiektów są już bardziej zróżnicowane i zorganizowane: co więcej, regresywne
skojarzenia z poprzednimi doświadczeniami erotycznymi mogłyby przeciwdziałać zdobywaniu nowych umiejętności.
Po zakończeniu ważnej fazy dojrzewania przeciętne dziecko osiąga już prawdopodobnie identyfikację z czterema
podstawowymi typami kolektywów znajdujących się poza jego rodziną orientacji.
W ten sposób internalizuje ich wartości i staje się zdolne do osiągania odpowiednich celów bez szczegółowego
ingerowania systemu sankcji, które działały w czasie procesu internalizacji.
Tymi kolektywami są: 1) podgrupa społeczna złożona z całej młodzieży w tym samym wieku: w tym zawietająsię też
elementy tzw.kultury młodzieżowej: 2) szkoła, będąca prototypem organizacji przystosowanej do osiągania
specyficznych celów przez zdobywanie pewnych umiejętności: 3) stowarzyszenia rówieśników, prototyp organizacji
kolektywnych zaspokajających i uzasadniających wzajemne interesy: .

144.
Perspektywy teoretyczne.
4) diada utworzona z osobą płci odmiennej, czyli prototyp relacji właściwej wiekowi dojrzałemu, w której

istotną część stanowi czynnik erotyczny.
Te cztery identyfikację formują w strukturze osobowości zasadniczą podstawę, na której później budowane są role
pełnione przez osobę dojrzałą.
Przebywając jeden przynajmniej krok w kierunku dalszej generalizacji wartości, jednostka przechodzi od
uczestniczenia w kulturze młodzieżowej do uczestniczenia w kulturze społeczeństwa jako całości.
Uczestniczenie w systemie szkolnym prowadzi do pełnienia ról zawodowych w społeczeństwie dorosłych, wraz z
odpowiedzialnością za dokonam niezależnie wybór zawodu, wydajność własnej pracy i niezależność materialną.
Identyfikacja ze zrzeszeniami koleżeńskimi prowadzi do pełnienia ról związanych ze współpracą z innymi w obrębie
pewnych zrzeszeń, z ról tych najważniejsza wydaje się rola obywatela społeczeństwa demokratycznego.
W końcu wzór wartości pochodzący z okresu dojrzewania wiedzie też do małżeństwa i do pełnienia ról związanych z
odpowiedzialnością rodzicielską 8.
Podkreślam ciągłość przejścia od obiektów identyfikacji w dzieciństwie do ról i struktur kolektywmch społeczeństwa
dorosłych, by zaznaczyć to, co wydaje mi się zasadniczym wnioskiem z całej tej analizy.

background image

Uważam mianowicie, że freudowska teoria relacji wobec obiektów jest w gruncie rzeczy analizą relacji jednostki
wobec struktury społeczeńs 1 w a.
Freud analizował tę relację z punktu widzenia jednostki, a nie z punktu widzenia obejmujących ją systemów
społecznych.
W sensie psychologicznym podejście jego miało charakter rozwojowy: mówiąc językiem socjologicznym, interesował
się on przede wszystkim procesami dochodzenia jednostki do uczestniczenia w pewnych kolektywach społecznych,
uczenia się ról obowiązujących uczestników tych kolektywów oraz internalizowania ich wartości: zasadnicze zaś jego
zainteresowania koncentrowały się wokół wczesnego dzieciństwa.
Jednak w ciągu całego rozwoju osobowości identyfikacja, .

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
145.
wybór obiektu i internalizacja są procesami odnoszącymi jednostkę do systemu społecznego, integrującymi ją

z nim, a tym samym z jego kulturą.
Procesy te sprowadzają się metodologicznie do relacji i dlatego w celu zbadania samej relacji oraz obu jej stron
należałoby zastosować specjalistyczne metody naukowe.
Gdyby Freud żył dostatecznie długo i miał czas na głębsze wniknięcie w taką analizę systemów obiektów, z którymi
jednostka jest związana, na pewno stałby się przynajmniej częściowo socjologiem.
Struktura tych systemów-obiektów jest bowiem strukturą samego społeczeństwa, a nie tylko ulega wpływom
społeczeństwa.
Freudowska teoria relacji wobec obiektów jest w gruncie rzeczy teorią relacji między indywidualną osobowością a
systemem społecznym.
Jest to zasadniczy punkt spotkania socjologii i psychologii.

KONKLUZJA Wykazywałem poprzednio, że jeśli relacje jednostki wobec obiektów, które spotyka ona w

czasie swego życia, są istotnie tak ważne, jak się wydaje, wówczas znaczenie zinternalizowanychobiektów społecznych
i kultury nie ogranicza się tylko do treści superego, jak twierdzą niektórzy psychoanalitycy.
Przeciwnie, trzeba przyjąć, że ogarniają one cały system osobowości, gdyż, mimo że Freud wprowadził podział
osobowości na poszczególne części, traktowałam ją konsekwentnie jak integralną całość.
Sprawdzianem tej hipotezy powinno być pod pewnymi względami ego.
Istotnie, w późniejszych latach swego życia Freud poświęcał coraz więcej uwagi psychologii ego, co wydaje się wiązać
z jego zainteresowaniem dziedziną relacji wobec obiektów: psychologią ego zajmowali się później intensywnie tacy
autorzy, jak Heinz Her (mann i Ernist Kris.
Sądzę, że tównież i id powinno podlegać tej samej prawidłowości.
Najpierw jednak poświęćmy chwilę uwagi problemowi ego.
Ponieważ jest ono zasadniczym pośrednikiem między osobowością a zewnętrznym światem rzeczywistości i ponieważ
najW-Struktura społeczna a osobowość.

146.
Pers pękły wy teoretyczne.
istotniiejsze aspekty tej rzeczyBwistości mają charakter społeczny, więc ego musi mieć nieuchronume,

strukturę społeczną".
Szczególnie cennym potwierdzeniem tej hipotezy, do której doszedłem przecież od strony socjologii, są własne słowa
Freuda, które przytaczam tu w dłuższym fragmencie: Gdy jednostka zmuszona jest zrezygnować z obiektu seksualnego,
następuje pewna modyfikacja ego tej jednostki: polega ona na odtworzeniu tego obiektu w zakresie ego-tak np.wygląda
sprawa vc przypadkd melancholii istoty tego podstawienia (substitution) nie znaniy.
Być może, że dzięki introjekcji obiektu, która jest pewnym rodzajem regresji do mtechanizmuwłaściwego dla fazy
oralnej, ego ułatwia proces rezygnacji z obiektu lub nawet umożliwia ten proces.
Co więcej, identyfikacja jest może koniecznym warunkiem rezygnacji id z obiektu.
W każdym razie proces ten, szczególnie na wczesnych etapach rozwoju, jest bardzo częsty, c o p rowadzido wniosku,
że istotą ego są pozostałości poniechanych kateksji wobec obiektów i że zawiera ono utrwalone przeszłe wybory
obiektów P.
Wydaje mi się więc, że kateksje wobec obiektów i identyfikację nie są według dojrzałych poglądów Freuda
czynnikiem, wpływającym"na rozwój ego w tym sensie, w jakim temperatura lub wilgotność wpływają na wzrost
rośliny: struktura relacji wobec obiektów, które przeżyła jednostka w swym życiu, bezpośrednio budo j e strukturę ego.
Jeśli więc można powiedzieć, że ego jest pozostałością poniechanych kateksji wobec obiektów, to nie ulega
wątpliwości że superego jest przede wszystkim pochodzenia społecznego i kulturowego.
Zostało to zresztą stwierdzone przez psychoanalityków niedługo po wprowadzeniu przez Freuda tego pojęcia
Najbardziej, moim zdaniem, odpowiednim ujęciem jest stwietdzenieFreuda, że superego reprezentuje funkcje
rodzicielskie.
Freud mówi też o superego jako o ośrodku, wyższej natury", reprezentującym "moralne, duchowe stroną natury
ludzkiej"*, które przejęliśmy od swych rodziców.
Natomiast id odgrywa centralną rolę w problemie, od klórego rozpoczęliśmy obecne rozważania-w problemie wzgląd.

@The Ego and the Id, jw.s.36 (podbteślenie moje, T.

background image

P.

Jasay jest związek 1 e@efragmentu z ostatnimi poglądami Fteuda na rolę lęku i jego pochodzenie przede wszystkim ze
strachu przed utratą obiektu (Tbe Problem of Anxiety, jw.
) .@The Ego and the Id, jw s 4-sśf.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
net ważności dwóch rodzajów wpływów na motywacje osobowości: czynników "instynktowych"i czynników

kulturowych społecznych i immch, środowiskowych".
Pojęcie id wprowadzone w późnych pracach Freuda jest głównym, chociaż w żadnym wypadku nie jedynym następcą
takich pojęć, jak meświadomość (unconsćious) , proces pierwotny i libido, stosowanych w jego wcześniejszych
pracach.
Ponadto, poniesiony entuzjazmem dla swego odkrycia, Freud miał skłonność do ostrego przeciwstawiania ego,
składnika osobowości najbliższego tradycyjnemu, racjonalistycznemu zdrowemu rozsądkowi, i id np.wówczas, gdy
twierdził, że id jest całkowicie nie zorgani.

Tendencję do wyolbrzymiania konfliktu między ego a id należy widzieć w świetle porównania tych struktur do

jeźdźca i konia, czyli w ujęciu ego jako systemu kontroli.
Więcej, id traktowane jest często w bardzo specyficznej relacji wobec zasady przyjemności: omawiałem już różne
powody, dla których wydaje się słuszne przyjęcie, że przyjemność jest mechanizmem organizującym, który integruje
różnorodne motywy na niższych poziomach organizacji.
Jeszcze jednym problemem związanym z tym tematem jest wzrastająca w kolejnych pracach Freuda ogólność, z jaką
traktował on podstawowe impulsy instynktowe: w końcu przyjął on tylko podział dualistyczny.
Nie jest to sprzeczne z przekonaniem Bowlby ego, że w szczególnych okazjach ważniejsze są różne konkretniejsze
reakcje instynktowe?
Wynika z tego jednak, że już w bardzo wczesnej fazie rozwoju podstawową o r g a n i z a c j ę systemu motywacyjnego
wywodzić trzeba ze zinternalizowanych obiektów, z którymi jednostka się identyOkowała, a nie ze źródeł
instynktowych.
Ja natomiast jestem zdania, że rozróżnienie między instynktowym i wyuczonym składnikiem systemu motywacyjnego
nie bokrywa się z podziałem na id z jednej strony, a ego i sutperegoz drugiej.
Składnik instynktowy i wyuczony krzyżuje się raczej z podziałem na id, ego i superego.
Id, podobnie jak.

W Zob.np.
New lntroductory Lectures, jw s 19338 Bgwlby tar.
147.

148.
Perspektywy teoretyczne.
i pozostałe podsystemy, zorganizowane jest wokół przeżyezwiązanych z relacjami wobec obiektów.

Różni się ono jednak od pozostałych podsystemów pod dwoma podstawowymi względami.
Po pierwsze, jest ono zorientowane-w przeciwieństwie do pozostałych obu struktur-na własne potrzeby organizmu jako
na obiekt.
To właśnie wydaje mi się istotnym sensem zasady przyjemności jako zasady rządzącej id.
Po drugie, jednak kateksje wobec obiektów tworzące strukturę id to te, które odgrywają decydującą rolę we wczesnych
etapach socjalizacji, a więc przy każdym konflikcie, w którym występuje regresja, popędy wchodzące w skład id
reprezentują właśnie regresywną stronę konfliktu.
Niezależnie od słuszności twierdzeń, że osiąganie kolejnych, coraz wyższych poziomów rozwoju wymaga
rezygnowania z kolejnych kateksji i że dojrzała osobowość musi te kateksjekontrolować za pośrednictwem
mechanizmów ego i superego, słuszne jes-1 twierdzenie, że są one szczególnymi przypadkami identyfikacji i
internalizacji obiektów, a nie przykładami maty'wacji przy ich braku.
Tak więc uważam, że ogólne zasady relacji wobec obiektów przez identyfikcję, kateksję wobec obiektów i
internalizację należy uogólnić na c a ł ą psychoanalityczną teorię osobowości.
Jest to zresztą stanowisko, do którego doszedł sam Freud, nawet jeśli nie usunął ze swej teorii wszystkich
niekonsekwencji i nie uzgodnił swych późniejszych poglądów z wcześniej SZVTOI.
Istnieją dwa zasadnicze powody zajęcia takiego stanowi ska.
Po pierwsze, umożliwia ono takie sformułowanie teorii psychoanalitycznej, że ułatwione staje się bezpośrednie poł 4
czenie jej z teorią systemów społecznych.
Połączenie to jest zagadnieniem pierwszej wagi dla teorii motywacji zachowań sp (8 łecznych, a tym samym jest, moim
zdaniem, istotnym waru 18 kiem postępu w socjologii pod pewnrymi względami.
Jedrwccześme jest to korzystne dla psychoanalizy, gdyż wskazuje sposób uwzględnienia przez nią rozmaitych
zróżnicowań sy 8 temu społecznego.
Natomiast na bardziej ogólnym poziomie stanowisko to pe.

Struktura społeczna a rozwój osobowości.
149.
winno uwolnić teorię psychoanalityczną od fałszywego dylematu czynników wrodzonych i środowiskowych.

background image

Biologia ogólna coraz wyraźniej dowodzi, że nie należy zajmować się problemem czy i w jakim stopniu ten lub jamy
czynnik wpływa na rezultaty-w tym wypadku na zachowanie.
Obserwujemy w biologii trend w kierunku unikania wyjaśnień akcentujących, czynmik decydujący"i podawanie
wyjaśnień o charakterze analitycznym.
Z wyjątkiem bardzo specyficznych przypadków, zmienne traktowane analitycznie są zawsze w s z y s I K i e ważne.
Najważniejszy problem roboczy to jasne ich zdefiniowanie i określenie ich zawiłych wz a jemnych powiązani.
Celem tej pracy było omówienie teorii psychoanalitycznej w takim właśnie ujęciu.

5.

Kilka refleksji nad zagadnieniem psychosomatycznych relacji między zdrowiem i chorobą.

Bez względu na to, czyw są zdrowie i choroba są to na pewno pojęcia wbudowane w zinstytucjonalizowaną

strukturę ról w tspołeczeństwach jest to być może banał, niemniej stanowi on dogodny punkt wyjścia do dalszych
rozważań.
Istnieje na to wiele dowodów, a z wieloma z nich większość czytelników już się zetknęła.
Jednym z istotnych problemów jest płynność granicy między zdrowiem i chorobą, a tym samym między chorobą i
innymi formami odchyleń od normy: zmienność ta występuje nie tylko w skali różnych społeczeństw, lecz także
wewnątrz poszczegelnychspołeczeństw w czasie.
Chorobę najlepiej chyba traktować jako niedostateczną zdolność jednostki do efektywnego pełnienia ról społecznych i
wykonywania zadań tak zorganizowanych, że zawierają one w sobie oczekiwania wiążące się z pełnioną rolą.
Tak pojęta umiejętność wykonywania zadań (capacity) jest relatywna wobec pojęcia, normalnego-'poziomu rozwojd i
względem potencjalnych zdolności (ability) zarówno dziedziczonych za pośredmctwemgenów, jak też wyuczonych
przez kształcenie i treningTaknp, dziecko, niedorozwinięte umysłowo"nie jest na ogół uważane za chore.
Sytuacja jego nie ma też charakteru okae zjonalnego, przypisana jest do jego osoby, a nie do konkretnej.

a 1960 r.
Psychosomaty czne relacje między zdławieni i chorobą.
sytuacji, w której się ono znajduje, a przecież wiele czynników sytuacyjnych gra etiologiczną i terapeutyczną

rolę w stosunku do chorób.
W końcu należy też zwrócić uwagę na różnicę między chorobą jako niedostateczną umiejętnością pełnienia roli a
niedostateczną motywacją do jej pełnienia.
Osoba chora nie jest w stanie wykonać pewnych rzeczy nie dlatego że, nie chce", lecz dlatego, że w pewnym sensie, nie
może", chociaż w praktyce rozgraniczenie tych dwóch sytuacji jest czasem niezwykle trudne, o czym psychiatrzy
dobrze wiedzą.
Zasadnicze cechy choroby jako roli społecznej są-moim zdaniem-następujące k 1) jest to stan częściowo i warunkowo
uznany przez innych za taki, w którym osobie chorej należy okazywać współczucie i pomoc: nie jest to jednak stan
uważany za "dobry": 2) stan ten jest podstawą wielokrotnego zwalniania danej osoby od pełnienia jej normalnych
obowiązków w pracy i rodzinie, a nawet od zwracania uwagi na innych i grzeczności wobec nich: , 3) za
pośrednictwem pojęcia niezdolności osoba ta uważana jest za nie odpowiadającą za swój stan y tym sensie, że żadna
próba, zebrania się w sobie"i żaden akt woli nie może jej pomóc: 4) osoba chora ma wyraźnie określony cel działania w
najbliższym czasie i cel ten ma pierwszeństwo przed innymi-jest to wyzdrowienie.
Od osoby chorej oczekuje się zarówno tego, że będzie sama szukać odpowiedniej pomocy fachowej, jak też aktywnie
współpracować z personelem terapeutycznym w celu wyzdrowienia.
W pewnych ograniczonych przypadkach, jak np.katastrofy stosuje się do pewnych ludzi podobne oczekiwania, jak w
stosunku do osób chorych wówczas, gdy nie można uznać, że osoby te uczestniczyły motywacyjnie w powstaniu i
utrzymywaniu tej sytuacji.
Dawniejsze koncepcje choroby nakazywały traktować tych ludzi dokładnie w ten sam sposób, ale wzrost
zaimteresowania chorobami psychicznymi i psychosomatycznymi, w tym również przypadkami, w których mamy do
czynienia z obydwoma tymi aspektami jednocześnie, uczyniły taki pogląd nieprzydatnym.
Rozważania swe oprę oczywiście na za.

J Zob.rozd-jat W niniejszej książki.
151.

152.
Perspektywy teoretyczne.
łożeniu, że choroba psychiczna nie jest epifenomenem proce sów fizjologicznych i biochemicznych, lecz

zawiera także analitycznie niezależny poziom organizacji, na którym uniemożliwione jest prawidłowe funkcjonowanie
jednostki.
Jeśli zaś tak, to dla socjologa nie będzie trudne wskazanie pewnych zasadniczych powiązań między, syste@em
osobowości", używając mojej terminologii, a strukturą ról w systemie społecznym.
Chociaż, w przeciwieństwie do poprzedniego, nie jest to problem w sensie naukowym socjologiczny, jednak do
powiązania psychologicznych i somatyczna-fizjologicznych aspektów funkcjonowania jednostki jako osobowości i jako

background image

organizmu zastosować można ten sam typ analitycznego podejścia.
Podstawowym założeniem jest ta stwierdzenie, że na, zachoyanie"oddziałuje hierarchiczny system mechanizmów
kontrolnych w tym sensie, w jakim to pojęcie używane jest w cybernetyce i teorii informacji.
System ten ma przebieg ciągły, od najwyższych stopni, jak system kulturowy lub społeczny, poprzez osobowość i
potrzeby organiczne wyższego rzędu, do poszczególnych organów, tkanek i komórek, a nawet do podsystemów
zawartych w komórkach.
Na poziomie "widzialnym", kulturowym, społecznym, a więc i psychologicznym, podstawowe procesy kontroli
nazywamy procesami kaprzy czym najbardziej ogólnym systemem symboli stworzonym przez ludzi jest język.
Jeśli sywbole mają być efektywne, muszą być standaryzowanymi, kodami"o znanym, znaczeniu są to ogólne systemy,
wzorów"i, norm".
Muszą istnieć osoby komanikujące, zdolne do wysłania informacji, oraz osoby odbierające te informacje, zdolne do
rozumienia, czyli, dekodowania"ich.
Po obu zaś stronach tego połączenia, znaczenie"symboli i, ich kombinacji musi w określony sposób wyrażać strukturę
danego systemu, tj.osobowości pełniących swe role.
Dobrym punktem wyjścia będzie w naszych rozważaniach pojęcie psychoterapii.
Jest to oczywiście zarówno s y 1 u a c j a s p o te c z na (terapeuta i pacjent tworzą system społeczny) , jak i proces
komunikacji w tym sensie, że terapeuta nie c z y n i ni c prócz prowadzenia rozmowy z pacjentami i oczy.

Psychosomatyczne relacje między zdrowiem i chorobą.
153.
wiście regulowania warunków komunikowania się.

Tak więc to, co nazywamy chorobą, jest w pewnych sytuacjach podatne na komunikację werbalną, jeśli tylko
psychoterapia odnosi skutek.
Ten nie ulegający wątpliwości fakt implikuje, moimtzdaniem, dwie podstawowe grupy założeń.
Pierwsza z nich, to szereg zgodności między strukturą systemu osobowości pacjenta a strukturą systemu społecznego
twór z o ne g o przez terapeutę i pacjenta.
Zgodność ta została po raz pierwszy wyraźnie sformułowana przez Preuda*postaci idei przeniesienia i jego roli w
terapii.
Ale by pacjent dokonał projekcji zmternalizowanych uprzednio ważnych obiektów na terapeutę, i aby z kolei terapeuta
mógł skutecznie oddziałać na istotne aspekty struktury osobowości pacjenta, konieczne wydaje się założenie, że te
aspekty struktury jego osobowości zgodne są z aktualnymi, specyficznymi relacjami.
społecznymi oraz-co stanowi drugą grupę założeń-że te relacje nawiązane w toku życia pacjenta wypływają
genetycznie z relacji społecznych lub relacji wobec obiektów nawiązanych w przeszłości.
Jest to oczywiście podstawowa zasada..
teorii psychoanialitycznej.
Jak mi się wydaje, wynika z tego, że zasadnicza struktura osobowości, jako systemu na poziomie psychologicznym, a
nie organiczmm, zawiera zinternalizowanysystem, obiektów społecznych", które w istocie swej
są"pozostałościami"systemów relacji społecznrych z kluczowych okresów socjalizacji jednostki 8.
System zinternalizowanych obiektów stanowi zasadnicze powiązanie w hierarchii kontroli między systemem
społecznym a osobowością.
Terapia jest procesem s p o lec z nym i pod pewnymi względami jest ona specyficznym mechanizmem, kontroli
społecznej": poza tym jednak jest ona jeszcze środkiem kontrolowania osobowości przez aktywowanie pewnych
potencjalnych możliwości zinternalizowanych obiektów społecznych, z których te osobowości są utworzone.
Specjalny charakter terapii jako mechanizmu kontroli społecznej polega.

A Stanowisko to omówiłem szczegółowo w pracy: Suuklura społeczna a rozwój osobo Waści (rozdział 4

niniejszej książki) .

Na podstawie cytowanych tam dowodów sądzę, że (ówniei system teoretyczny Freuaa zmierzał stopniowo w

tym bierunku.

154.
Perspektywy teoretyczne.
na tym, że za jej pośrednictwem możliwe jest wywarcie na pacjenta takiego wpływu, jakiego wywrzeć nie

można w trakcie "zwykłej"interakcji społecznej, np.w toku procesu kształcenia lub w interakcjach w rodzinie.
Sądzę, że należy omówić teraz krótko relację nią poziomie-społecznym między dwoma istotnymi elementami systemu
kontrolnego, bez odnoszenia tej problematyki do choroby.
Język jest prawdopodobnie najogólniejszym i podstawowym symbolicznym środkiem komunikacji społecznej.
Istnieją jednak i inne, bardziej wyspecjalizowane środki, które dla swej specyficzności będą szczególnie dogodną
ilustracją omawianych zagadnień.
Nlajwyrażniejszym z ich jest pieniądz, który w nowoczesnym społeczeństwie pośredniczy w olbrzymiej liczbie relacji.
Najwyraźniejsza funkcja pieniądza to pośrednictwo w porozumiewaniu się.
Dolary", a nawet i złoto, na którym się one rzekomo "opierają", są najwyraźniej symbolami.
Płatność jest pewnym komunikatem, którego jedyną natychmiastową fizyczną konsekwencją jest pozycja w książce
rachunkowej.

background image

Pieniądz jednak, jak i inne symbole, ma olbrzymi wpływ na rzeczywistość.
Tworzy on zobowiązania-o najpoważniejszej wadze, jak również zwalnia od takich zobowiązań.
System monetarny może jednak działać jako efektywny środek wymiany w pewnym stabilnym systemie tylko pod
pewnymi dającymi się określić warunkami.
Pośród najważniejszych należy tu wymienić to, co socjologowie nazywają zlnstytucjonalizowanymi normami
rządzącymi rynkiem.
Nlajistotniejsząz nich jest instytucja kontraktu.
Jest on pewnym zbiorem reguł nie tylko dozwalających, lecz także ułatwiających prywatnym stronom zawieranie
porozumień, określających przy mektónrych z nich pewne legalnie wymuszalne roszczenia, granice dopuszczalności
zawierania porozumień oraz ich wpływ na interesy stron trzecich itd.
Istotną dla systemu monetarnego jest też instytucja własności, będąca innym zbiorem reguł, rżą-dzącym relacjami osób
i kolektywów w stosunku do pewnych wartościowych obiektów.
W tym sensie najważniejszą cechą norm instytucjonalnych jest to, że jako część konkretnej transakcji, w której
pośrednikiem jest pieniądz, nie ulegają one.

Psychosomatyczne relacje między zdrowiem i chorobą.
155.
zmianie.

Można zdobyć pieniądze lub je komuś oddać, można to samo zrobić z obiektami własności, nie można jednak zmienić
przez to instytucji własności.
Jeśli zmiana taka następuje, towarzyszą temu specjalne okoliczności, których z reguły nie można nazwać transakcją
kontraktową.
Wydaje mi się, że w strukturze osobowości jednostki istnieje porównywalny zbiór związków.
Mam wrażenie, że to co nazywamy procesem poznawczym jest ogólnie rzecz biorąc dla osobowości tym samym, czym
komunikacja językowa dla systemu społecznego.
Istnieje też pewien szczególny mechanizm, któnry w osobowości gra rolę podobną do roli pieniądza w systemie
społecznym-jest to mianowicie przyjemność.
Aalogię tę wzmacnia jeszcze inna rola pieniądza, o której do tej pory nie wspominałem i która również ma swój
odpowiećaJkw przypadku przyjemności.
Pieniądz nie tylko pośreamczyw transakcjach między poszczególnymi jednostkami systemu społecznego, lecz reguluje
również, choć nie wyłącznie, proces produkcji, tj.relację adaptacyjną społeczeństwa w stosunku do środowiska
fizycznego.
Pod pewnym bardzo ważnym względem regulacja pieniężna obejmuje też, poza produkcją w sensie ekonomicznym,
inne konteksty.
Podstawę analogii stanowi to, że przyjemność działa chyba przede wszystkim jako właściwy osobowości regulator
wobec uzdolnień i umiejętności organizmu.
Chociaż nie jest ona symbolem w sensie kulturowym, ma jednak pewne własności ściśle analogiczne do własności
środków przekazu symbolicznego na poziomie kulturowym A.
Funkcją przyjemności jest przede wszystkim mobilizacja energii organizmu w interesie zintegrowanego wzoru
zachowania, jest ona również mechanizmemt zasadniczym w procesie uczenia się, gdyż przenosi znaczenie
motywacyjne na nowe wzory zachowania.
Poprzednio wykazałem.
Opieram się tu przede wszystkim na poglgdaęh rewezenlowaWch przez J, 01 dsatSell Stimulation of the Bram.
Science.
Marzec 19571.
Niezupełnie zdaję sobie sprawę z relacji między stosunkowo ogólnym pojęciem ptzyjemności u Bdsa a specyficznym
pojęć: em przyjemności erotycznej w tym sensie, w jakim terminu tego używał Freud.
Wydaje**s, że pojęcia te odnoszą się do dwóch tóżnych poziomw organizacji, przy czym to ostatnie odnosi się przede
wszystkim-jeśli nie wyłącznie-do człowieka i ma w związku z tym charakter protokulturowy, a być może nawet
kulturowy.

156.
Perspektywy teoretyczne.
też, że w odniesieniu do człowieka te nowe wzory zorganizowane są w terminach zinternalizowanych

systemów obiektów.
Twierdzę więc, że przyjemność stanowi zasadnicze połączenie w hierarchii systemów kontrolnych między aspektami
struktury osobowości, zorganizowanymi wokół zinternalizowanychobiektów społecznych, a kontrolą fizycznych
umiejętności organizmu, najistotniejszych dla zachowania, jak procesy mowy i zachowania symbolicznego.
Warto w tym miejscu zauważyć, że Freud, mówiąc o libido, często mówił o jego aspekcie, ekonowicznym".
O ile wiem, Freud nie miał żadnych fachowych wiadomości z ekonomii terminiologię tę uważam jednak za zasadniczo
poprawną, właśnie ze względu na przytoczoną wyżej analogię: przyjemność stanowi dla, ekonomiki"energii zużywanej
na funkcjonowanie to, co pieniądz dla społecznej, produkcji"ekonomicznej.
Mówiąc o pieniądzu wspomniałem, że system monetarny może efektywnie funikcjonować tylko w zakresie pewnych

background image

zinstytucjonalizowanych norm.
To samo twierdzenie powinno być słuszne i dla przyjemności: nie wydaje mi się, aby zasadniczej analogii w
osobowości ludzkiej należało zbyt daleko szukać.
Wszystko wskazuje na to, że jest to supezego, które-w terminologii Freuda-jest zbiorem zmternalizowanych standardów
pochodzących z, funkcji rodzicielskich"w rodzinie.
Jak dotąd, nie miałem jeszcze czasu na dokładne prześledzenie tej analogii, sądzę jednak, że supezego należy
rozpatrywać, po pierwsze, jako system strukturalnie zróżnicowany, a nie jako mezróżnicowaną całość, po drugie zaś, że
zasady, według których jego struktury działają, są bezpośrednio analogiczne choć oczywiście mamy tu do czynienia z
różnymi sysleiaamido kompleksu zinstytucjonalizowanrych norm rządzących procesem ekonomicznym, szczególnie za
pośrednictwem rynku.
Analogia ta, jak sądzę, zachodzi również w stosunku do relacji między tymi dwoma aspektami.
Można powiedzieć, że przyjemność "krąży"motywując poszczególne działania lub zbiory działań.
Natomiast próba zmiany norm będących częścią superego, to już sprawa inna, zakładająca reorganizację struktury
systemu osobowościowego.

Psychosomatyczne relacje między zdrowiem i chorobą.
157.
Zgodnie z późnymi pracami Preuda sądzę, że w tym kontekście superego odgradza system przyjemności, czyli

id, od dojrzałego ego, które jest przede wszystkim zorientowane na z e w n ą 1 r z, w kierunku kierowania interakcjami
społecznymi.
Jednym z podstawowych-chociaż nie wyrażonych wprost-poglądów Freuda było twierdzenie, że "rzeczywistość", w
tym sensie, w jakim to słowo użyte jest w terminie "zasada przyjemności", jest rzeczywistością s p o ł e c z n ą: innymi
słowy, że są to relacje wobec obiektów.
Z tych właśnie powodów uważam, że pojęcie zdrowia psychicznego powinno koncentrować się na integralności
superego, tj, na tym, by było ono, adekwatne"do sytuacji życiowej jednostki w zakresie kontrolowania systemu
przyjemności.
Superego wytwarza szereg struktur, których nie można naruszyć bez poważnej dezorganizacji osobowości i nie
uciekając się do bardzo specjalnych metod.
Wrażliwość superego na wystarczająco silną presję powoduje, że zmianom strukturalnym towarzyszy pojawienie się
objawów dezorganizacji w różnych punktach całego systemu.
Zaburzenia te mogą iść w dwóch głównych kierunkach: , na zewnątrz", czyli w kierunku zachowań normalnie
kierowanych przez ego, oraz, do wewnątrz", czyli w kierumku funkcjonującego organizmu.
Zanim jednak rozważymy szczegółowo tę alternatywę, zastanówmy się bliżej nad samym mechanizmem przyjemności.
Jak wykazał Olds, jedną z istotnych jego cech jest brak samokontroli tak więc brak odpowiedniej kontroli z zewnątrz
prowadzi do, wymknięcia się spod kontroli".
Jest to jedna z tych cech, które przede wszystkim nasuwają analogię z pieniądzem, gdyż nie kontrolowane, szukanie
przyjemności"jest analogiczne do inflacji pieniężnej.
Oczywiście, pojedyncze przedsiębiorstwa nie są w stanie kontrolować inflacji: zagadnienie to można rozważać dopiero
w obrębie całego systemu, tj.takich instytucji, jak centralne banki, systemy kredytowe i finanse rządowe.
Po drugie, pod względem struktury organicznej, głównym centrum anatomicznym mechanizmu przyjemności jest nie
jakiś szczególny organ, lecz ośrodkowy układ nerwowy: z prac.

158.
Perspełtywy teoretyczne.
Oldsa i innrych badaczy wynika to zupełnie jasno.

Związek przyjemności z pewnymi szczególnymi okolicami ciała, np.erogenicznymi, traktować należy jako przypadek
szczególny takiego właśnie znaczenia bodźców odbieranych przez te organy, a nie jako ogólną zasadę.
Fakt ten przemawia za twierdzeniem, że przyjemność jest mechanizmem typu symb oli c z n e g o, nie zaś,
potrzebą'organiczną w zwykłym sensie tego słowa, na pewno też nie jest potrzebą w sensie metabolicznym.
Funkcją jej jest kontrola, a nie dostarczanie organizntowipewnych składników.
Po trzecie, istnieje specjalny związek między uczeniem się a przyjemnością, o czym już wspominałem.
W tym kontekście można ją porównać do kapitałowe j funkcji pieniądza, tj.do tego, że może on stanowić fundusz
inwestycyjny, ułatwiający rozwój nowych mocy produkcyjnych.
Nowe przypływy przyjemności pełnią funkcję zwiększania motywacji w kierunku uczenia się nowych zachowań (gra
ona tu rolę, nagrody') .
Musi jednak istnieć i inna kategoria wejść, wpływająca na strukturę osobowości.
Są to, moim zdaniem, systemy obiektów, pochodzące ze środowiska społecznego.
Są one analogiczne do, nowych wzorów organizacji", które powstają w procesie wzrostu ekonomicznego za
pośrednictwem czynmika zwanego przez ekonomistów "organizacją".
Powróćmy teraz do społecznych definicji zdrowia i choroby.
Wydaje się, że chorobę psychiczną można uważać za zbiór meprzystosowań, określony w terminach niezdolności
jednostki do pewnych działań w sytuacjach s polec znych.
Jest to więc forma zaburzenia funkcjonowania społecznego bez odniesienia do specyficznych zaburzeń somatycznych.

background image

Natomiast chorobę somatyczną należy określić jako nieprzystosowanie do wykomwania zadań, tj.niezdolność do
wykonywania pewnych czynności fizycznych, koniecznych przy pełnieniu ról społecznych: oczywiście tak pojęta
niezdolność zawiera też przypadki, w których samo wykonanie zadania jest możliwe ale wiąże się z poważnym
ryzykiem dla zdrowia pacjenta z, rodzajami chorób omawiam dokładniej w rozdziale 10, .

Psychosomatyczne relacje między zdławieni i chorobą.
159.
Powyższe rozróżnienie między chorobawi umysłowymi i so@atycznymipokrywa się na ogół z rozróżnieniem

zewnętrznego i wewnętrznego kierunku rozchodzenia się zaburzeń powodowanych przez zanik kontroli superego.
Wydaje się, że superego jest swego rodzaju, działem wodnym"między dwoma zasadniczymi "systemami
odniesienia"osobowości.
Zanim jednak podejmiemy temat rozchodzenia się zaburzeń, psychicz-nych"w organizmie, zajmiemy się jeszcze relacją
superego ao systemu przyjemności, który jest-zgodnie z moimi poprzednimi twierdzeniami-kontrolowany przez
superego w sensie normatywnym.
Chodzi tu o strukturę wykształconą prawdopodobnie w toku socjalizacji w okresie edypalnym.
Opiera się ona na podstawie organicznej, i w tym sensie, instynktowej", składa się ze zinternalizowanqch systemów
obiektów, których znaczenie motywacyjne powstało przez "zainwestowanie"libido, zgodnie z, zasadą przyjemności".
Gdy w procesie zmian sytuacji społecznej jednostki stają się one, obiektami utracommi", ich znaczenie motywacyjne
uniezależnia się od sankcji sytuacyjnych pochodzących z oryginalnego przedmiotu kateksji.
Jeśli pozostają one efektywne w sensie motywacyjnym, znaczy to że stymulują się one wzajemnie w procesie
wewnętrznej kowunikacji.
Ten właśnie system preedypalnych obiektów zinternalizowanych, kierowany-wraz z tworzącymi jego podstawę
instynktami-zasadą przyjemności, tworzy-moim zdaniem-id tak rozumiane, jak w późnych pracach Freuda.
Natomiast system normatywnej regulacji, któremu id podlega, tworzy superego z.
Edypalne superego jako, grobla"między id a ego jest więc rezultatem uzupełnienia pierwotnego,
wewnątrzrodzinnegostopnia socjalizacji i podstawą umiejętności pełnienia ról, które-jak na przykład pierwsza z nich,
rola szkolna-w mniejszym lub większym stopniu wymagają zerwania z dziecięcą.
Za supe (ego uważam tu ten aspekt zinternalłzowaaychwartości, którego kulminacją jest internalizacja funkcji
rodzicielskiej.
Należy'jednak pamiętać, że internalizacja wartości nie bończy się w tej fazie socjalizacji.
Czy Je (min superego należy stosować wobec póżniejszyel pizyroslów do zlwlernalizowanego systemu wartości, czy
nie-w to nie będę tu w@lkał.

160.
Perspektywy teoretyczne.
zależnością od rodziców.

Superego jest wewnętrznym, osobowościowym odpowiednikiem granicy między społeczeństwem a osobowością.
Zasadniczym układem odniesienia teorii ekonomicznej jest system podaży i popytu.
Jak się okazuje, jest to w istocie ten sam schemat pojęciowy, co, prawo efektu"w klasycznej teorii uczenia się': innymi
słowy, oba te ujęcia są przypadkami szczególnymi schematu bardziej ogólnego.
Sądzę, że przyjemność zajmuje w tej analogii tę samą stronę relacji co popyt.
Podobnie, w obu tych przypadkach brak, towaru"może być wynikiem zaburzeń po obu stronach relacji.
Byłbym skłonny uważać, że wpływ "psychiczny"na procesy somatyczne polega na zaburzeniach wpływu bodźców
przyjemności na czynności somatyczne, natomiast somatyczne źródła choroby wypływają z, podażowej"strony procesu,
którą nazywam tu systemem przyjemności.
Możliwe, że takie pojęcie, jak lęk, poczucie winy i wstyd, można tak przeformułować, by dało się je zinterpretować
jako różne rodzaje zmniejszenia lub odcięcia wpływu przyjemmości-nagród na funkcje somatyczne.
Wiąże się to prawdopodobnie z kontrolą ze strony superego a pod pewnymi względami również z zaburzeniami
funkcjonowania ego.
Z pewnością dziedzina ta obejmaje wiele różnorodnych zjawisk i mechanizmów.
Tak na przykład powracając do analogii socjologicznej, istnieje wielka różnica między efektem zwykłego zakazu lub,
anomiczną"nieostrością w określeniu oczekiwań a konfliktami między sprzecznymi ze sobą oczekiwaniami
normiatywnymi.
Powracając do "podażowej"strony analogii wyróżnijmy trzy klasy funkcjonowania przyjemności.
Dwie z nich będą to zbyt duże i zbyt małe natężenie bodźców.
Alexander wyróżnia m.in.behawioralny i "wegetatywny"aspekt organizmu.
Ten pierwszy dotyczy mechanizmów somatycznych, realizujących zasadnicze, celowe"mechanizmy w odniesieniu do
świata zewnętrznego.
Należy tu włączyć funkcje percepcji i funkcje motoryczne oraz oczywiście zachowanie symboliczne.
Są to.

rozda.
1, .
161.

background image

mechanizmy kontrolowane na ogół przez, świadomość"lub, podświadomość".

Na pewno też zawierają zinternalizowaneumiejętności: ich powiązanie z systemem id ma też prawdopodobnie charakter
pośredni, a nie bezpośredni.
Kataleps ja histeryczna, będąca zwykłym, nieświadomym, "zahamowaniem", jest prawdopodobnie typowym
zjawiskiem psychosomatycznym, należącym do tej klasy.
To, co Alexander nazywa systemem wegetatywnym dotyczy przede wszystkim funkcji związamch z homeostatyczną
kontrola procesów metabolicznych, których-chociaż są istotnym warunkiem mechanizmów zachowania-nie można z
nimi identyfikować, ani też uważać za kontrolowane w ten sam sposób.
Jest to w tej chwili najbardziej interesująca dziedzina zjawisk psychosomatycznych, przy czym najlepiej znanymi
przypadkami są prawdopodobnie wrzody żołądka i dwunastnicy.
O ile wiem, ostatnie badania wskazują wyraźnie na niezależność czynników leżących po "podażowej"stronie relacji:
wydzielanie pepsyny nie jest prawdopodobnie funkcją staaupsychicznego w tym samym sensie, co wydzielenie kwasu
solnego.
Zakładając, iż organiczny aspekt przyjemrosci wiąże się z funkcjonowaniem pewmch szczególnych partii mózgu,
możemy stwierdzić, że-a wiem to od osób znacznie lepiej znających się na tych sprawach ode mnie'-znamy już
stosunkowo dobrze typy mechanizmów nerwowych, przewodzących zaburzenie z ośrodków przyjemności do
mechanizmów kontroli zachowań zewnętrznych albo do mechanizmów kontroli wewnętrznych procesów mózgowych.
Oczywiście, na ogół mamy lu do czynienia również z mechanizmami hormonalnymi, szczególnie w tym drugim
przypadku.
W tych sprawach nie czuję się jednak kompetentny i sądzę, że sprawami tymi powinni się zająć inni specjaliści.
Jest jeszcze trzeci problem, w którym analogia między systemem ekonomicznym i systemem przyjemności jest bardzo
widoczna.
Zacznę od ekonomicznej strony tej analogii gdyż 3 Szczególnie z osobistych rozmów z dr.
K, Prlbtamer, li-Struktura społeczna a osobowość.

162.
Perspektywy teoretyczne.
czuję się tu bardziej kompetentną.

Rozwinięta gospodarka powiązana jest z, jednostkami konsumującymi"w dwojaki sposób.
Z jednej strony gospodarka ta produkuje, dobra i usługi"przeznaczone do konsumpcji i, opłacane"pieniądzem.
Bez pośrednictwa pieniądza wysoka specjalizacja produkcji i ekstensywny rozwój rynku byłyby niemożliwe.
Z drugiej jednak strony jednostki prodakujące, tj., firmy", otrzymują z jednostek konsumujących siłę roboczą, którą
również opłacają pieniądzem: opisaliśmy to w znanych, ekonomicznych terminach.
Istotne jest, że gospodarstwa domowe, czyli jednostki konsumujące, którym sprzedaje się większość produkowanych
dóbr nie są tymi samymi gospodarstwami domiowymi, co te, z których przeciętna firma czerpie przeważnie swą siłę
roboczą.
Jest oczywiste, że to właśnie płace pieniężne są zasadniczym źródłem dochodu, z któnrego gospodarstwa domowe
opłacają konsumowane towary.
I właśnie równowaga monetarna tego systemu jako całości określa równowagę słynnego systemu Keynesa.
Dla socjologii istotnym składnikiem pracy jest, motywacyjne zaangażowanie w pełnioną rolę".
Można je uważać za kategorię, energetyczną".
Bezrobocie można traktować jako stan niecałkowitego wykorzystania osiągalnej energii produkcyjnej.
Nie musi ono wynikać z, niechęci do pracy': może być skutkiem nieprzystosowania w dziedzinie monetarnej, czyli
skutkiem "nadmiernego oszczędzania".
Narzuca się samo, że libido i pewne inne tego rodzaju pojęcia można traktować jako kategorie analogiczne do
zaangażowania w pracę: jest ono energią powstającą w organizmie i wykorzystywaną w cela utrzymywania
motywującego zaangażowania w działania wynikające z danej roli społecznej Jednak rozbieżność układów i ról, z
którymi się jednostka spctyka, niestabilność i nie skoordynowana zmienność tych sytua-cji implikują istnienie jednego
lub kilku zgeneralizowanychmechanizmów kontroli, działających pomiędzy poszczególnymi zaangażowaniami
motywacyjnymi a, pulą"osiągalnej energii.
Nie można też nie zauważyć, że takim mechanizmem lub ich konstelacją-jest przyjemność.
Można powiedzieć, że.

Psychosomatyczne lekcje między zdrowiem i chorobą.
163.
istnieją ogólne stany, wycofania kateksji", będące ścisłą analogią do słynnego keynesowskiego, dobrowolnego

bezrobocia" (voluntary unemployment) .
Nie wydaje się, by z jakichś powodów takie wycofanie, lub też zjawisko odwrotne-przedawkowanie-miało się
ograniczać tylko do zewnętrznego lub tylko do wewnętrznego kontekstu odniesienia.
W kontekście zewnętrznym jest to, być może, aspekt znanąch stanów depresyjnych.
W wewnętrznym kontekście odmesienia może ono wiązać się z obniżeniem "chęci życia"lub chęci odzyskania zdrowia,
które to zjawiska znane, są w medycynie i, jak wiadomo, nie dają się powiązać z konkretnymi stanami patologicznymi
poszczególnych mechanizmów lub organów 8.

background image

Rozważania te bliskie są bardzo pojęciu, napięcia" (stratni wprowadzonemu przez Selyego dla poziomu organicznego
8.
Związanie z nim na poziomie osobowości wydaje się pojęcie, konfliktu"tak szeroko stosowane w psychologii.
Socjologowie wreszcie posługują się pojęciem napięcia przy wyjaśnianiu takich zjawisk, jak selekcjaideologicżna i
odchylenia ideologiczne 38.
Sądzę, że istnieje zasadnicze podobieństwo we w szystkich tych trzech sposobach ujęcia zagadnienia.
Jednym z istotnych aspektów jest, być może, fakt, że istnieje pojęcie systemu kontroli, a więc istnieją też pewne
zaburzenia, które należy kontrolować: innymi słowy, mechanizmy nie zawsze funkc tonują skutecznie.
Konieczne jest tu jeszcze wprowadzenie dwóch dalszych pojęć: oba one są zresztą znane.
Pierwszym z nich jest próg, napięcia"lub innego czynnika, powyżej którego system kontroli załamuje się i rozpoczyna
się patologiczny proces zawierający "błędne koło".
Każdy skomplikowany system żywy zawiera wiele różnych mechanizmów kontroli funkcjonujących.

4 Zob.
G.
P.
Rlcbter.

On the Pbenomeaon of Sudden Death in Animals and Mar W: Psychopathology, a Source Book pod red.
G.
P, Reeda, AleXandra i Tomktnsa, Cambridge 19589 Tamże 4 Jeden z przykładów takiego zastosowania tego pojęcia
znajdzie czytelnik w: P.
XSutton, Harris, Kaysen i Tobin.
The American Business Creed, Cambridge 1956.

*I.

164.
Perspektywy teoretyczne.
na wielu różnych poziomach, a stan, wymknięcia się spod kontroli"na pewnym poziomie aktywizaje czynniki

"obronne"na najbliższym poziomie wyższym: ich działanie w konkretnym wypadku jest, bądź nie jest, skuteczne.
Tak więc pojęcie to zawiera w sobie czynnik relatywności: to, co jest patologicznym błędnym kołem na danym
poziomie, na poziomie wyższym jest nieprzystosowaniem powodującym istnienie napięć w mechanizmach kontrolnych
tego wyższego poziomu.
Drugie z tych zasadniczych pojęć najlepiej będzie wyjaśnić na przykładzie pojęcia regresji w sensie
psychoanalitycznym.
Można by to sformułować w ten sposób, że gdy mechanizmy kontrolne wyższego poziomu podlegają wystarczająco
silnemu napięciu, zjawiska, które, wtrącają"system w stan patologiczny, są pod względem treści składnikiem systemów
znajdujących się na niższych poziomach, które, przejawiają się"niezależnie od faktu, że w warunkach normalnych są
kontrolowane.
W ten lub inny sposób ich przejawienie się powoduje nieprzystosowanie systemu do wymogów jego działania.
Stąd też za zysk w postaci usunięcia silnego napięcia płacić należy napięciem działającym na dłuższą metę: dlatego też
uważamy to zjawisko za patologiczne 9.
Z punktu widzenia funkcjonowania ego w systemie osobowości, system przyjemności id jest oczywiście systemem
znajdującym się na niższym poziomie.
Przerwanie systemu kontroli, któremu id normalnie podlega, jest więc zasadniczą cechą psychopatologiczną.
Przejawy jego konfliktu z normalnie działającymi mechanizmami kontroli są, regresywne"również w tym sensie, że
prowadzą do zachowani właściwych dla dziecka, niewłaściwych zaś dla dojrzałych interakcji społecznych.
Tak więc z punktu widzenia systemu społecznego większość psychologicznie, normalnych"zachowań ego może być
społecznie patologiczna.
Jednym z aspektów tego zagadnienia jest, interes własny"w stosunku do potrzeb "kontroli społecznej".
Nie jest oczywiście rozsądne uznanie osób działających we.

8 Z bogatej literatury na ten temat wymienimy tu placet M.
G.
W o I f t.

Tle Mind-BodyRelationship.
W: An Outline of Man#s Kaowledge of (he Hodern World pod red.
L.
Brysona.
Nowy Jork 1969.

Psychosomtatyczne relacje między zdrowiem i chorobą.
I 65.
własnym interesie i przeciwko interesom społecznym za osoby chore umysłowo.

Można jednak z pewnością powiedzieć, że pewne zachowania nastawione przede wszystkim na własny interes są
społecznie regresywne w tym sensie tego słowa, w jakim go teraz używamy.

background image

W Tym kontekście ważne jest jeszcze zagadnienie porządku (order) .
System znajdujący się na wyższym poziomie zawsze narzuca pewien porządek systemowi znajdującemu się na niższym
poziomie, rzeczywiście lub nawet tylko potencjalnie chaotycznemu".
Jednym z najbardziej znanych przykładów tej sytuacji jest relacja między ego i id w ujęciu późnych teorii Freuda.
Id było dla niego, chaotyczne"właśnie dlatego, że było w strukturze osobowości systemem z niższego poziomu,
systemem, który-w interesie funkcjonowania osobowości zgodnie z rzeczywistością-trzeba odpowiednio kontrolo WdC.
Zasadniczym wnioskiem z dotychczasowych rozważań wydaje się stwierdzenie, że zasada przyjemności sama w sobie
stanowi pewien mechanizm kontroli i mechanizm narzucania pewnego porządku procesom znajdującym się na niższych
poziomach i, potrzebom"systemu żywego-jednostki ludzkiej.
Potrzeby te, jak już sugerowaliśmy, związane są z fizycznymi aspektami organizmu, który oczywiście nie jest
jednorodny, lecz składa się z wielu skomplikowanych i zorganizowanych hierarchicznie systemów.
Podsumowując dotychczasowe rozważania, stwierdzić należy, że zdrowie jest pewnym stanem jednostki jako całości,
wi-dzianej zarówno od strony psychologicznej, jak i somatycznekjest stanem adekwatności systemów kontroli
wpływających na umiejętności jednostki w tym sensie, w jakim to powyżej omawialiśmy.
Choroba natomiast jest stanem słabszego lub silniejszego uszkodzenia tych mechanizmów kontrolnych, czego
wynikiem jest utrata pewnych umiejętności.
Ponieważ pełnienie ról społecznych jest zasadniczą dziedziną funkcjonowania jednostki, więc oczywiście pojęcie
umiejętności wyższego rzędu musi te role uwzględniać.

*f (.

166.
Perpektywy teoretyczne.
Jednostka jest jednak skomplikowaną całością, w której wyróżnić możemy analitycznie dwie warstwy,

różniące się hierarchią systemów kontrolnych.
Jednostka jest mianowicie, osobowością"w tym sensie, że jest członkiem społeczeństwa, należy do pewnego
środowiska kulturalnego.
Jest jednocześnie w aspekcie swej biochemicznej i fizjologicznej budowy, organizmem"i stąd podlega oddziaływaniu
środowiska fizycznego.
'Te dwa, aspekty"można wyraźnie odróżnić od siebie tylko analitycznie, niemniej rozróżnienie to wydaje się istotne
właśnie z powodu istnienia hierarchii mechanizmów kontroli.
W takim ujęciu rola systemu przyjemności wydaje mi się szczególnie istotna, gdyż jest on prawdopodobnie jako
mechanizm kontrolny zasadniczym łącznikiem między tymi dwoma aspektami.
Jest on przede wszystkim zbiorem mechanizmów mobilizujących energię i możliwości działania organizmu w interesie
wartości i celów osobowości.
Nie wykluczone, że w s z y s 1 k i e zasadnicze aspekty problemu zdrowia określić można w terminach różnych
poziomów czynników, oddziałujących na system przyjemności.
W rozważaniach powyższych posłużyłem się metodologią, która prawdopodobnie nieco zdziwi czytelnika.
Argumentacja tu stosowana ma charakter "spekulatywny".
W wielu punktach wiąże się ona z pewnymi generalizacjami empirycznymi, które wydają mi się bezsporne, główny
jednak nurt rozważań nie jest oparty na, solidnych"badaniach empirycznych.
Co więcej, czynię tu dość istotny użytek z pewnej analogii.
Oba elementy tej analogii pacho-dzą z dziedzin nie uważanych na ogół za wiążące się ze sobą, a mianowicie z
ekonomii i psycho**Wydaje mi się jednak, że zastosowałem tu analogię w spo-sób konstruktywny: porównałem dwa
procesy w dwóch systemach żywych, w których funkcje są podobne, mechanizmy natomiast różne.
Jest oczywiste, że mechanizmy funkcjonowa.

W Analogia ta uderzyła mnie już bardzo dawno.

Pierwszy raz uświadomiłem ją sobie w dysbusji z J.
Oldsem szereg lat temu.
Wczesną i słabiej opracowaną jej wersję przed-stawiłem na Międzynarodowym Kongresie Psychologicznym w
Brukseli, w leoie 1957 roku iia spotkaniu, w którym uczestniczyli O FJuskhoba.
J Qlds I K W Pribram.
Krótbic sOe**enie tamtej wersji zamieszczone jest w wydawnictwie tego Kongresu.

Psychosomatyczne relacje między zdrowiem i chorobą ma przyjemności i pieniądza różnią się od siebie,

należą one do różnych systemów, łbie wyklucza to jednak faktu, że funkcje ich są podobne (przy wszystkich mniej
istotnych różnicach spowodowanych różnicą systemówk sądzę, że przedstawiłem na to wystarczająco wiele dowodów i
że ten kierunek rozważań można kontynuować już przy obecnym stanie wiedzy emOlTyCZTlsl.
Pieniądz i przyjemność złączone są jeszcze jedną cechą wspólną: całkowitą ciągłością hierarchii mechanizmów kontroli
i innych przy przejściach od poziomu kulturowego przez społeczny, psychologiczny aż do organicznego.
Sądzę, że ciągłość ta może uprawomocnić moją analogię.
Nauka o systemach żywych jest jedną nauką, a nie zbiorem dziedzin nie wiążących się ze sobą.
Czytelnikowi nie obznajmionemu z tą problematyką może się to połączenie wydać nieco dziwne: wspólną jednak cechą
wszystkich omawianych tu przez nas mechanizmów jest to, że s 4 to, substancje krążące", kontrolujące różne procesy,

background image

w przeciwieństwie do, zasobów"zużywanych w czasie kontrolowanego procesu.
Tak więc poczynając od dołu mamy tu enzymy i koenzymy, hormony, mechanizmy neurologiczne tego rodzaju, co
przyjemność i prawdopodobnie poznanie, na poziomie psychologicznym, uczucie", na poziomach społecznym i
kulturowym wreszcie język, pieniądz i władzę (power) .
Relacje między poszczególnymi cechami tych mechanizmów z pewnością nie są czysto przypadkowe.

II.
Etapy cyklu życiowego.

6.

Klasa szkolna jako system społeczny; pewne funkcje klasy szkolnej w społeczeństwie amerykańskim.

W rozdziale tym przedstawimy pobieżną analizę roli klasy szkolnej w szkolnictwie elementarnym i średnim

jako systemu społecznego oraz związki między strukturą klasy a jej podstawowymi funkcjami społecznymi:
socjalizacją i alokacją.
Chociaż niewątpliwie nie bez znaczenia jest przynależność każdej z klas do szerszej organizacji sakolnej, tu jednak
przedmiotem rozważań będzie klasa, a nie szkoła jako całość, gdyż właśnie ta pierwsza jest uważana zarówno przez
system szkolny, jak i przez indywidualnych uczniów za miejsce pobierania nauki.
W szkołach elementarnych uczniowie znajdujący się na tym samym poziomie umieszczani są zwykle w jednej liasie (w
sensie jednostki organizacyjnej) i kieruje nimi jeden nauczyciel w szkołach średnich, a czasem też i w wyższych
klasach szkół elementarnych różnych przedmiotów uczą raźni nauczyciele w tym przypadku analizować będziemy
zespół bies, do których uczęszcza ten sam uczeń.

SOCWI/AGIA I SELEKCJA.
Będziemy się tu interesowali dwiema sprawami: po pierwsze-jak klasa szkolna mternalizuje u uczniów

poczucie obowiązku i nmiejętności nieodzowne do wypełniania.

Wzedruk z Warycrd Educational Review.
Tom 29, 1959 nr 4 s.

297-318.
Dziękuję pani 94 ęolyn Cooper za pomoc przy gromadzeniu literatury i za prasę redakcyjną przy płetw-szej wersji tego
rozddału.

172.
Etapy cyklu życiowego.
w przyszłości ról związanych z wiekiem dojrzałym, po wtóre--w jaki sposób szkoła selekcjonuje powierzone

sobie, zasoby ludzkie"zgodnie ze strukturą ról świata dorosłych.
Zasadniczym punktem odniesienia naszych rozważań będą zaś współzależności między tymi dwiema łunie jami.
Po pierwsze więc, z punktu widzenia funkcjonalnego, możemy uważać klasę szkolną za czynmik socjalizujący.
Innymi słowy, jest ona instancją wyrabiającą u jednostki motywację i umiejętności pełnienia ról dorosłych.
Nie jest ona oczywiście jedyną instytucją spełniającą tę funkcję: podobnie oddziałują rodzina, nieformalne grupy
koleżeńskie, kościół, rozmaite stowarzyszenia dobrowolne i grupy kształcenia zawodowego.
Lecz w okresie między rozpoczęciem nauki w klasie pierwszej a momentem rozpoczęcia pracy zawodowej lub
zawarcia małżeństwa klasa szkolna wydaje się czynnikiem najważniej S ZVTO.
Socjalizację można uważać za wyrabianie w jednostce poczucia obowiązku i umiejętności koniecznych do pełnienia w
przyszłości ról dorosłych.
W poczuciu obowiązku można wyróżnić dwa składniki: wdrożenie panującego w danym społeczeństwie systemu w a r
1 o i c i i przystosowanie do pełnienia określonej roli w społeczeństwie.
Tak na przykład, osoba pracująca'w mało cenionym zawodzie może jednak być, porządnym obywatelem", jeśli czuje
się zobowiązana do uczciwej pracy w tym zawodzie i nie interesuje się zbytnio wartościami wyższych warstw
społeczeństwa.
Z drugiej zaś strony są lu-'dzie, sprzeciwiający się na przykład uznaniu roli żony i matki za najważniejszą w życiu
kobiety w obawie, że postawa taka prowadzi do niepełnego wykorzystywania społecznego wszystkich uzdolnień.
Podobnie umiejętności można również podzielić na dwa składniki: jednym z nich są sprawności konieczne do pełnienia
danej roli, drugim zaś-, poczucie roli" (role-responsibility) , czyli umiejętność takiego zachowania, jakiego oczekują
inni od człowieka pełniącego daną rolę.
Innymi słowy, i mechanik, i lekarz muszą nie tylko opanować pewne sprawności konieczne do wykonywania zawodu,
lecz również.

Klasa szkolna jako system społeczny muszą zachowywać się zgodnie z oczekiwaniami ludzi, z którymi stykają

się w czasie pracy.
Klasę szkolną uważać możemy nie tylko za podstawowy czynnik wdrażania umiejętności i poczucia obowiązku
związanego z rolą, lecz również-z punktu widzenia społeczeńsbea-za czynnik alokacji siły roboczej.

background image

Wiadomo, że w społeczeństwie amerykańskim istnieje wysoka (i prawdopodobnie stale rosnąca) korelacja między
statusem społecznym jednostki a poziomem jej wykształcenia.
Zarówno status społeczny, jak i osiągnięte wykształcenie są oczywiście związane ze statusem wykonywanego zawodu.
Ostatnio, w wyniku stałego wzrostu poziomu wykształcenia ogólnego i zawodowego, szkoła średnia staje się
minimalną normą i najważniejsza linia podziału dla przyszłych statusów zawodowych rysuje się w grupie rówieśników
między tymi, którzy mają zamiar rozpocząć studia i tymi, którzy nie zamierzają rozpoczynać studiów.
Będziemy więc interesować się tym aspektem oddziaływania klasy szkolnej, który powoduje podział na tych, którzy
podejmą studia wyższe i tych, którzy tego nie uczynią.
Ze względu na tradycje lokalne i względy pragmatyczne, między poszczególnymi miastami i stanami istnieje silne
zróżnicowanie systemów szkolnych.
Obszar miejski Bostonu ma prawdopodobnie bardziej zróżnicowaną strukturę niż reszta kraju główne jednak cechy
bostońskiego systemu szkolnego są prawdopodobnie typowe dla Stanów Zjednoczonych.
Otóż, chociaż o rozpoczęciu studiów można myśleć dopiero po ukończeniu szkoły średniej, to jednak podział uczniów
dokonuje się już w momencie zapisania się w tej szkole na kurs przygotowawczy do studiów: niewiele osób rozpoczyna
studia nie uczęszczając uprzednio na ten kurs.
Poza tym jest memal pewne, że najważniejszym kryterium selekcji jest świadectwo szkolne ze szkoły elementarnej.
Mało jest bardzo wypadków przyjęcia na kurs przygotowawczy wbrew opinii nauczycieli i wychowawców z tej szkoły.
Dlatego też można stwierdzić, że zasadniczym czynnikiem selekcji jest świadectwo ze szkoły elemen.

174.
Etapy cyklu życiowego.
farnej, a potwierdzenie wyników tej selekcji dokonuje się w niższych klasach szkoły średniej z.

Wykazano też, że proces selekcji zależy od pochodzenia uczniów.
Jak we wszystkich porównywalnych procesach społecznych, mamy tu do czynienia zarówno z wpływem
osobistycKosiągnięć jednostki, jak i wpływem czynmików przypisanych, Czynmikami askryptywnymi są tu status
społeczno-ekonomiczny rodziny ucznia i jego indywidualne zdolności (ability) .
W badaniach nad 3348 uczniami okręgu bostońskiego oba te czynniki okazały się wysoko skorelowane z planowaniem
studiów.
Tak na przykład, zależność odsetka planujących studia od zawodu ojca była następująca: lZYv dzieci przedstawicieli
zawodów niewykwalifikowanych i półwykwalifikowanych, l 9 v-wykwalifikowanych, 268/i dzieci niższych
urzędników, 52'v-średnich urzędników i 8 OYv-wyższych urzędników.
Podobnie wyglądała zależność od zdolności (mierzonych ilorazem inteligencjic 11%w najniższym kwintylu, l 7 Yw w
następnym, 249 w w środkowym, 3 O 9 r w wyższym i 52'/i w najwyższym kwmtylu.
Należy tu jeszcze zaznaczyć, że zależność planowania studiów od pozycji zawodowej ojca uwidacznia się również w
obrębie każdego z kwlntyli inteligencji.
Na, przykład wśród uczniów w kwintylu wyższym studia planowało 299 v synów robotników i aż 89 W synów
wyższych urzędnijryćyą (r X Bardzo istotne wydaje się, że kryterium selekcji na tych, którzy podejmą i tych, którzy nie
podejmą studiów jest względnie jednoznaczne i że działanie tego kryterium w stosunku do znacznej części grupy nie
polega na prostym potwierdzeniu sytuacji wynikającej z układu czynników przypisanych.
Oczy.

4 Opieramy się tu na nie opubllkowaaych wynikach badań nad ruchliwością społeczną wśród uczniów

dziesięciu państwowych szkół średnich z miejskiego okręgu Bostony bad 48 ma te przeprowadzili S.

A.
StouTer, P.
R.
Kluokhohn i autor tej pracy.

4 Tablica podająca dane liczbowe z tych badań zamieszczona jest w pracy J.
A, Keh I a.
The American Class Suructute Nory Jotk 1953 s.
243 Vane dotyczące ogólnokrejewejpróbki uczniów szkół średnich, opublikowane przez Fducational Test Seryjce, wyl
8 żują podobne zależności.
W badaniach ETS odsetek ucniów planujących studia wahą sWw zależności od zawodu ojca od 35%do 80%dla
chłopców i od 27%do 90%dla dziew-cząt (zob.
Background Factors Related to College Plans and College Errollment amcag High Scbool Studerts.
Princeton N.
J.
Educstional Testlng Seryjce 19571, .

Klasa szkolna jako system społeczny.
175.
wiście, uczniowie o wysokim statusie rodzinnym i dużych zdolnościach niemal zawsze wybierają się na studia:

podobnie ucz mowie zajmujący pod oboma tymi względami lokatę niską bardzo rzadko zamierzają studiować.
Istnieje jednak duża i ważna grupa uczniów poddanych przeciwstawnym wpływom są lo ci, u których oba te czynmiki

background image

nie są ze sobą zgodne 8.
Rozważania powyższe doprowadziły mnie do wniosku, że osią zasadniczego procesu różnicowania, który z innego
punktu widzenia traktować możemy jako proces selekcji uczniów w szkole elememtarnej, są osiągnięcia uczniów
przyjęte tu jako zmienna.
Mówiąc ogólniej, proces ten poprzez szkołę średnią doprowadza do podziału uczniów na grupę tych, którzy podejmą
studia i tych, którzy zakończą już naukę.
By docenić ważność tego wzoru przyjrzyjmy się, jaką rolę odgrywa on w socjalizacji jednostki.
Włączenie w system formalniegonauczania jest dla dziecka pierwszym ważnym krokiem poza rodziną.
Rodzina stworzyła już podstawy systemu motywacyjnego dziecka, jedyną jednak w pełni już określoną i,
przyswojoną"psychologicznie rolą jest w tym czasie rola związana z płcią.
Wstępujące do szkoły dziecko w okresie postedypalnym jest już w pełni świadome swej płci, poza tą r o I ą jednak jest
ono jeszcze zupełnie niezróżnicowane.
Proces selekcji i przydziału poszczególnych jednostek do różnych kategorii ról ma się dopiero odbyć.
Z powodów, w które nie będziemy się tutaj zagłębiać, należy przyjąć, że najważniejszym czynnikiem
predyspozycyjnym dla dziecka wstępującego do szkoły jest jego niezależność (independence) .
Pod tym pojęciem rozumiemy tu jego samodzielność (self-suificiency) pod względem zakresu kierowania nim przez
dorosłych, jego zdolność do podejmowania odpowiedzialnych zadań, do podejmowania własnych decyzji i do łaś
Wydaje się, że z dwóch powodów grupa o wysokim statusie i niskich zdolnościach.

nie jest tab ważna, jak grupa o niskim statusie i wysokich zdolnościach.

Po pierwsze w społeczeństwie amerykańskim możliwości zawodowe i możliwości osiągnięcia wykształcenia
zwiększają się, a tym samym presja społeczna na ruchliwość, w górę"jest silniejsza niż na ruchliwość, w dół, po drugie,
istnieją pewne mechanizmy zabezpiecza Rce wysobi status u uczniów mało uzdolnionych i pochodzgcyvb z domów o
wysokiej pozsBJiMożaa ich mianowicie wysłać ng studia do ośrodba o aiższym poziomie nauczania mogą też
uczęszczać do szkół, w których nie podbreśla się tak silnie óżnic uzdolnień itp.

176.
Etapy cyklu życiowego.
dzenia sobie w nowych i zmienmych sytuacjach.

Samodzielność tę, podobnie jak i swą rolę związaną z płcią, nabywa dziecko w obrębie rodziny.
Rodzina jest pewnym kolektywem, w obrębie którego dziecku zostaje przypisana zasadnicza struktura statusu,
sformułowana w kategoriach biologicznych, tj.na zasadzie pokolenia, wieku i płci, istnieją oczywiste różnice zachowań
zależne od tych czynników, a zachowania te są nagradzane lub karane w sposób powodujący różnorodne kształtowanie
się charakteru.
Różnice te jednak nie wynikają ze zinstytucjonalizowania statusu społecznego.
Szkoła jest w życiu dziecka pierwszym czynnikiem socjalizującym, instytucjonalizującym różnicowanie statusu nie na
zasadzie biologicznej.
Co więcej, jest to status zdobyty, a nie przypisany, jest to status, wypracowany"przez lepsze lub gorsze spełnianie zadań
stawianych przez nauczyciela, który jest w tym wypadku przedstawicielem systemu nauczania.
Zbadajmy bliżej strukturę tej sytuacji.

STRUKTURA KLASY W SZKOLE ELEMENTARNEJ.
Jak wszystkie amerykańskie instytucje, tak i szkoły w różnych częściach Stanów Zjednoczonych różnią się od

siebie: różnice te wynikają też ze zróżnicowanego lokalnie systemu kontroli szkolnictwa.
Istnieje jednak względnie wyraźny, wspólny dla wszystkich szkół, schemat struktury z.
Szczególnie wyraźnie widoczne jest to w pierwszych trzech klasach szkoły elementarnej, gdzie zasadniczy wzór
struktury wymaga, by jeden nauczyciel prowadził lekcje wszystkich przedmiotów i był odpowiedzialny za klasę.
Zdarza się sporadycznie w klasach niższych, a w wyższych stosunkowo często, że lekcje przedmiotów specjalnych
(wychowanie fizyczne, muzyka, .

4 Mówimy tu o szkołach publicznych.

Zaledwie około 13%uczniów szkół elementarnych i szkół średnich uczęszcza do szkół prywatnych.
Odsetek ten waha się od obola ZZ'/i w stanach północno-wschodnich do P/v na Południu.
Zob.
U.
S.
O (lice of@duc 8 ConBiennial Suryey of Education in the Uruted Sta (es, 1954-1959.
Waszyngtoa 1959, rozda.
@Statistics of Stałe School System, 195%856 Tablica 44 s JJ 4.

Klasa szkolna jako system społeczny.
sztuka) prowadzą nauczyciele specjaliści: nie zmienia to jednak centralnej pozycji wychowawcy klasy.

Funkcję tę pełni na ogół kobieta z.
Pod opieką jednej wychowawczyni klasa znajduje się przez cały rok szkolny, z reguły też nie dłużej..
Klasa składa się z około 25 dzieci w tym samym wieku, obojga płci, pochodzących z względnie małego obszaru
geograficznego.

background image

Początkowo w obrębie klasy nie istnieje żadna formalna podstawa różnicowania statusu (z wyjątkiem płci, która
odgrywa rolę w pewnych przypadkach) .
Różnicowanie strukturalne kształtuje się stopniowo, wzdłuż jednej głównej osi, którą, jak wskazywaliśmy poprzednio,
stanowią osiągnięcia uczniów.
Różnicowanie według jednego zasadniczego kryterium zapewnione jest przez cztery istotne cechy opisywanej sytuacji.
Pierwsza, to początkowy brak zróżnicowania, konkurentów"pod względem wieku i, zaplecza rodzinnego", które na
małym terenie jest z reguły bardziej jednorodne niż w skali całego społeczeństwa.
Cecha druga, to wspólnota zadań, które uczniowie mają wykonać: ten zestaw zadań jest w sytuacji szkolnej bardziej
jednorodny niż w jakiejkolwiek inunej dziedzinie życia dziecka.
Po trzecie, istnieje wyraźna polaryzacja między uczniami stanowiącymi początkowo grupę całkiem jednorodną a j e d n
y m nauczycielem, który jest człowiekiem dorosłym i reprezentuje wobec dzieci świat dorosłych.
Po czwarte wreszcie, mamy w szkole do czynienia z systematycznie przebiegającym procesem oceny osiągnięć
uczniów.
Z punktu widzenia ucznia oceny, przybierające przede wszystkim (chociaż nie tylko) postać stopni, stanowią system kar
i nagród za indywidualne osiągnięcia.
Natomiast z punktu widzenia szkoły stopnie są czynmikiem selekcji uczniów, czynmikiem przydzielającym ich już w
szkole do poszczególnych kategorii statusu w świecie dorosłych.
Ten zasadniczy wzór strukturalny ograniczony jest zastrzeżeniami dwojakiego rodzaju, które jednak, moim zdaniem,
nie podważają całości schematu.
Zastrzeżenie pierwsze, to zróżnicowanie formalnej organizacji szkoły i procesu nauczania.
Naj.

F W latach 1954-1956 mężczyźni stanowili około QW nauczycieli w publicznych szkołach elementarnych w

Stanach Zjednoczonych.

Tamże s 7.
12-Surubtura społeczna a osobowo 4 ć.
177.

178.
Etapy cyklu życiowego.
wyraźniejszym podziałem jest tu wyróżnienie szkół względnie, tradycyjnych"i względnie, nowoczesnych".

W szkołach typu tradycyjnego dają się wyodrębnić względnie niezależne od siebie kursy poszczególnych przedmiotów,
podczas gdy w szkołach nowoczesnych nauczanie ma charakter bardziej, pośredni", odbywa się przez pracę nad
jednym, szerszym tematem interesującym ucznia, przy czym w pracy tej nauczyciel próbuje nauczyć kilka rzeczy
jednocześnie.
W szkołach nowoczesnych kładzie się nacisk na pracę w zespołach, podczas gdy uadycyjm typ szkoły akcentuje przede
wszystkim związek między nauczycielem a pojedynczym uczniem.
Wiąże się to z podkreślaniem ważności współpracy między uczniami (a nie współzawodnictwa) , większej
tolerancyjności ze strony nauczycieli i rezygnacją ze ścisłej dyscypliny, a także pewnym obniżeniem rangi systemu
stopni'.
W niektórych szkołach jedne z tych cech będą wyraźniejsze, w drugich zaś inne.
Istnienie wyraźnego zróżnicowania między szkołami pod tym względem jest jednak faktem.
Moim zdaniem wiąże się to ściśle z zakresem niezależności, który jest tak istotny we wczesnym okresie socjalizacji w
rodzinie.
Sądzę, że ludzie, którzy kładą nacisk na kształcenie niezależności w procesie socjalizacji, to ci sami, którzy są
zwolennikami względnie nowoczesnego typu nauczania.
Również związek nowoczesnego typu kształcenia z wysoką pozycją socjo-ekonomiczną i z zainteresowaniami
intelektualnymi znanry jest dobrze.
Nie widzę sprzeczności między niezależnością a współpracą uczniów i solidarnością grupową.
Zasadniczym bowiem aspektem problemu niezależności jest w tym wieku niezależność w stosunku do dorosłych.
Można też jednak przyjąć, że przynależność do grup koleżeńskich, które tak często powstają w obrębie klasy, jest
pośrednim wyrażeniem potrzeby zależności przemieszczonym z osób dorosłych na tę grupę.
Zastrzeżenia drugiego typu wiążą się z "nieformalnymi"aspektami struktury klasy szkolnej, które prawie zawsze różnią
się nieco od oczekiwań ze strony systemu formalnego.
Tak na ś Ten krótki zarys różnic między uadycymym a nowoczesnym typem nauczania apieram nie na jednej zwartej
teorii, lecz na różnych lekturach w tym zabresie.

ólasa szkolna jako system społeczne.
179.
przykład, formalny wzór klasy szkolnej nie różnicuje dzieci ze względu na płeć: nieformalnie jest on jednak

modyfikowany zarówno samym istnieniem jednopłciowych grup koleżeńskich jak i postępowaniem nauczycieli, którzy
stwierdzając istnienie tych grup zachęcają często do współzawodnictwa między nimi.
Jednakże sam fakt kształcenia koedukacyjnego i jednakowe traktowanie chłopców i dziewcząt we wszystkich
ważniejszych sprawach pozostaje faktem najistotniejszym.

background image

Drugim problemem wiążącym się z organizacjami nieformalnymi w klasie jest to, jak dalece nauczyciel może
traktować każdego acznia indywidualnie w przeciwieństwie do uniwersalistycznych, tendencji szkoły oraz w jakim
stopniu możliwości te wykorzystuje.
W porównaniu jednak z inmymi typami organizacji formalnej rozbieżność ta nie wydaje się zbyt wielka.
Struktura klasy szkolnej jest taka, że możliwości indywidualnego traktowania ucznia są bardzo ograniczone.
W klasie szkolnej jest znacznie więcej dzieci niż w rodzinie, a poza tym wszystkie one są w przybliżeniu w tym samym
wieku, co daje nauczycielowi dużo mniejsze możliwości spełniania indywidualnych życzeń niż rodzicom.
Pamiętając o tych zastrzeżeniach możemy jednak, jak sądzę, stwierdzić, że zasadnicze cechy charakterystyczne klasy w
amerykańskiej szkole średniej są takie właśnie, jakie uprzednio wymieniliśmy.
Z całym naciskiem podkreślamy tu, że nowoczesny i tradycyjny typ szkoły, nawet przy uwzględnieniu różnego
znaczenia przepisywanego stawianym uczniom stopniom, nie tworzą dwóch odrębnych wzorów, lecz są to dwie różne
tendencje w obrębie tego samego wzoru.
Nauczyciel w szkole nowoczesnej również formułuje swe opinie w związku z różnymi sprawami uczniowskimi i te
opinie i oceny komu-nikuje uczniom w sposób formalny lub nieformalny.
Mam wrażenie, że przypadki zwracania mniejszej uwagi na poziom ocen ograniczają się do szkół o najwyższym
statusie, gdyż uczęszczanie do nich jest uważane za tak wielki przywilej, że praklycznie znajdowanie się w takiej szkole
uważane jest za status przypisany.
Innymi słowy, przy interpretowaniu tego rodzaju.

180.
Etapy cyklu życiowego.
faktów należy zawsze pamiętać o selektywnej funkcji klasy szkolnej.
Ważność tej funkcji z całą p-ewnością nie maleje pTZBClWDlB Z CZdSTl TOŚDIB.
*o*o*c*ć sz*o*c*Zastanówmy się teraz nad treścią osiągnięć, których się tak oczekuje od dziecka w szkole

elementarnej.
Xajogólmejmożna tę zmienną scharakteryzować jako zespół osiągnięć, które z jednej strony odpowiadają sytuacji
szkolnej, z drugiej zaś strony uważane są przez dorosłych za ważne same w sobie.
Tę nieco mejasną i eliptyczną charakterystykę rozbić można na dwie części składowe.
Jedna z nich ma charakter badziej, poznawczy"i polega na przyswajaniu informacji, umiejętności i układów odniesienia
związanych z wiedzą empiryczną i umiejętnościami praktycznymi.
Język p i s a n y i podstawowe elementy myślenia matematycznego są z pewnością umiejętnościami niezwykle
ważnymi, gdyż pozwalają umysłowości dziecka wznieść się na dużo wyższy poziom uogólnienia i abstrakcji niż ten,
który opanowało ono w wieku przedszkolnym.
Z uczeniem się tych podstawowych umiejętności łączy się przyswajanie wielu informacji faktograficznych dotyczących
świata.
Druga główna część składowa ma charakter moralny.
W czasach dawniejszych nazywana była, ułożeniem".
W nieco bardziej ogólnych terminach można ją nazwać odpowiedzialnym uczestniczeniem w społeczności szkolnej.
Wchodzą tu więc takie cechy, jak szacunek dla nauczyciela, wzgląd na kolegów i gotowość do współpracy z nimi oraz,
chęć do pracy': cechy te umożliwiają zdobycie sobie pozycji, przywódcy"lub, inicjatora"Uderzającym faktem jest brak
wyraźnego rozdziału tych dwóch zasadniczych części składowych.
Uczeń szkoły elementarnej oceniany jest w kategoriach raczej nieprecyzyjnych pojęcie d o b r e g o ucznia zawiera w
sobie zarówno czynmiki poznawcze, jak i moralne i tylko względne wagi tych czynni.

Klasa szkolna jako system społeczny.
181.
ków ulegają zmianom.

Można więc powiedzieć, że dobre osiągnięcia w szkole elementarnej polegają zarówno na tym, by być bardzo dobrym
uczniem, który łatwo daje sobie radę ze wszystkimi zadaniami typu intelektualnego, jak również na tym, by być
dzieckiem, odpowiedzialnym", które, dobrze się zachowuje"i na którym nauczycielka, może polegać"w swej trudnej
pracy nad prowadzeniem całej klasy.
Jednym z dowodów istnienia tej symbiozy jest fakt, że w szkole elementarnej stawiane dzieciom zadania intelektualne
są raczej łatwe.
W wielu wypadkach zadanie stawiane uczniowi ma charakter raczej "moralny"niż intelektualny.
Wydaje się, że nowoczesność szkoły polega właśnie na jeszcze większym nacisku na czynnik moralny, co sugeraje, że
z tych dwóch czynników ten właśnie zajmuje pozycję bardziej kluczową'.
Najistotniejszym faktem jest więc to, że szkoła elementarna jako czynnik socjalizujący jest jednocześnie czynnikiem
różnicującym klasę szkolną według jednego wymiaru, który nazwaliśmy osiągnięciem i którego treścią jest możliwie
najlepsze spełnianie oczekiwań nauczyciela, będącego w tym przypadku reprezentantem społeczeństwa dorosłych.
Kryteria tych osiągnięć nie są precyzyjnie zróżnicowane na czynnik poznawczy lub technicznry i moralny lub,
społeczny".
Natomiast w aspekcie związku osiągnięć z wartościami społecznymi mamy tu do czynienia z różnicowaniem p o z i o
m o w umiejętności działania zgodnego z tymi wartościami.

background image

Chociaż relacja ta nie jest tak prosta, ten właśnie typ różnicowania leży u podstaw procesów selekcji według różnych
poziomów statusu i ról w społeczeństwie dorosłych.
Obecnie należy powiedzieć kilka słów na temat pozaszkolnego kontekstu zarysowanego tu procesu.
Dwie zasadnicze struktury społeczne wpływają na dziecko poza klasą szkolną: rodzina i nieformalne "grupy
koleżeńskie".

7 Uwagi Ba lemat dwóch czynników składeJącyBcb się na osiggJęcla uczniów w szło-łach elementarnych są

podsumowaniem mych wrażeń z wielu różnych lektur, nie zaś prezentacją poglądów jednego teoretyka.
Mam jednak wrażenie, że moja interpretacja pojęcia osiągnięć jest bardzo bliska temu, co pod tym słowem rozumieją
McClelland i jego współpracownicy, Zob.
D.
O, McClelland i in.
Tle Achieyement Motive.
Nowy Jork 1953.

182.
Etapy cyklu życiowego.
RODZINA I GRUPA KOLEŻENSKAA KLASA SZKOLNA Dziecko w wieku szkolnym żyje oczywiście

nadal w domu rodzinnym i jest w wysokim stopniu zależne od rodziców, zarówno emocjonalnie, jak i instrumentalnie.
Będąc jednak w szkole spędza kilka godzin poza domem, podlega niezależnemu od swych rodziców systemowi
dyscypliny i nagradzania.
Co więcej, stopniowo zwiększa swój zakres niezależności.
Dorastając, stopniowo może oddalać się od domu na coraz to większą odległość i może robić samodzielnie coraz więcej
różnych rzeczy.
Często też ma prawo do samodzielnego wydawania pewnych sum pieniędzy, a także do zarabiania pewnych sum.
Na ogół jednak zagadnienie zależności emocjonalnej gra w tym okresie bardzo dużą rolę, przy czyin często mamy tu do
czynienia z kompulsywnym manifestowaniem przez dziecko swej RlCZdl+: ŻDOŚCIJednocześnie rozszerza się też
zakres łączenia się w grupy koleżeńskie nie podlegające szczegółowej kontroli dorosłych.
Związki te łączą się z rodziną w ten sposób, że mieszkania i podwórka służą częściowo za miejsce spotkań dzieci,
mieszkających w sąsiedztwie.
Łączą się też one ze szkołą, gdyż przerwy oraz droga do szkoły i z powrotem stanowią okazję do nawiązywania
kontaktów nieformalnych, nawet jeśli w szkole wprowadza się jeszcze pewne zajęcia pozaprogramowe.
Pewną próbę poddania p-ozaszkolnej aktywności dzieci kontroli dorosłych znajdujemy w tego rodzaju organizacjach,
jak harcerstwo.
W tym wieku grupy koleżeńskie mają dwie cechy bardzo istotne socjologicznie.
Jedną z nich jest płynność ich składu: ten element, dobrowolności należenia"silnie kontrastuje z przypisanym statusem
dziecka w rodzinie i w szkole, nad którym nie ma ono żadnej kontroli.
Druga cecha, to ścisła segregacja według płci.
Jest ona w znacznym stopniu dziełem samych dzieci, a nie dorosłych.

Kłusa szkolna jako system społeczny.
183.
Funkcje psychologiczne grupy koleżeńskiej określone są przez te dwie cechy.

Z jednej strony grupę taką można uważać za teren ćwiczenia się w niezależności od dorosłych: stąd też me należy się
dziwić, że od niezależności od dorosłych dochodzi czasem do zachowania nie uznawanego przez dorosłych: jest to
punkt, z którego w wypadkach stratnych dojść można do przestępczości.
Inną ważną funkcją grupy koleżeńskiej jest danie dziecku możliwości zyskania aprobaty i akceptacji pochodzącej nie
od dorosłych.
Kryteria tej aprobaty i akceptacji, zarówno, moralne"jak i, techniczne", podabniejak w przypadku klasy sakolnej są
bardzomeostre.
Z jednej bowiem strony grupa jest miejscem, gdzie dziecko może wykazać swą, dzielność': u chłopców często polega
ona na zręczności fizycznej, która z czasem prowadzi do osiągnięć sportowych.
Z drugiej zaś strony w grupie koleżeńskiej dziecko uzyskuje akceptację swej przynależności ze strony kolegów
uznawanych przez siebie, która to akceptacja z czasem przeradza się w uznanie za popularnego członka grupy, czyli za
"swego chłopa".
Tak więc rówieśnicy stają się obok rodziców jeszcze jednym źródłem nagród za pewne działania i źródłem
bezpieczeństwa płynącego z akceptacji.
Ważność grupy koleżeńskiej w procesie socjalizacji w społeczeństwie naszego typu powinna więc być jasna.
Motywacyjne podstawy charakteru są dziełem identyfikacji z rodzicami a różnica pokoleń jest typowym przykładem
hierarchicznej różnicy statusu.
Ale duża część umiejętności pełnienia roli dorosłego zdobyła zostaje w kontakcie z osobami równymi labprawie
równymi pod względem statusu.
W tej sytuacji konieczna jest taka reorgamizacja struktury motywacyjnej, by początkowa dominacja osi hierarchicznej
ustąpiła nieco wzmocnionemu składnikowi egalitaryzmu.

background image

Grupa koleżeńska odgrywa w tym procesie istotną rolę.
Segregację płci w grupach koleżeńskich okresu latemnegouważać można za proces wzmacniania identyfikacji z rolą
związaną z płcią.
Intensywne kontakty z rówieśnikami i zaangażowanie w działalność wyznaczaną częściowo przez płeć wzmacnia silnie
poczucie przynależności do określonej płci.

184.
Etapy cyklu życiowego.
i poczucie kontrastu w stosunku do płci przeciwnej.

Jest to tym bardziej istotne, że w szkole koedukacyjnej działa cały szereg czynników osłabiających różnicowanie
według płci.
Znamienne jest, że wzór roli związanej z płcią obowiązujący w okresie latentnym nie instytucjonalizuje relacji wobec
rówieśników płci przeciwnej, lecz każe tych relacji unikać aż do okresu dojrzewania.
Unikanie to wiąże się ściśle z reorganizacją składników erotycznych struktury motywacyjnej.
Preedypalneobiekty przywiązania erotycznego były to obiekty pochodzące ze starszego pokolenia i z własnej rodziny.
Pod obydwoma tymi względami musi w okresie dojrzewania nastąpić zmiana.
Sądzę, że jedną z zasadniczych funkcji unikania rówieśników płci przeciwnej w okresie latentnym jest ułatwienie sobie
psychologicznego przezwyciężenia kazirodczego przywiązania do rodziców, a więc przygotowanie dziecka do
późniejszego przywiązania się do równej wiekiem osoby płci OTZBCIWD: j.
W tej perspektywie funkcja socjalizacyjna klasy szkolnej nabiera szczególnego znaczenia.
W okresie latentnym socjalizacyjna funkcja rodziny jest już raczej drugorzędna, chociaż nie należy jej nie doceniać.
Szkoła jest jednak również kontrolowana przez dorosłych i, co więcej, narzuca dziecku ten sam typ identyfikacji, który
występował w rodzinie w stadium preedypalnym.
Znaczy to, że uczenie się motywacji w kierunku osiągnięć jest psychologicznie procesem identyfikacji z nauczycielem,
jest chęcią dobrego zachowania się w szkole po to, by podobać się naaczycielowi (często popieranemu przez rodziców)
w tym sarmm sensie, w jakim preedypame dziecko uczy się nowych umiejętności po to, by podobać się swej matce.
Sądzę, że w tym procesie identyfikacji obustronny wzór relacji między danymi rolami podlega internalizacji'.
Z wyjątkiem przypadków krańcowo silnego niepowodzenia w przebiegu internalizacji, mamy zawsze do czymenia ze
zinternalizowaniem nie jednej, lecz obu stron imterakcyjnych.
Jednak głów.

ł Procesowi identyfikacji w rodzinie poświęciliśmy 4 rozdział tej książbi: Struktura społeczna a rozwój

osobowości.

Klasa szkolna jako system społeczrte.
185.
ny nacisk położony jest zawsze na jedną albo na drugą stronę i dlatego niektóre dzieci identyfikują się silniej z

czynnikiem socjalizującym, inne zaś z przeciwną stroną interakcji.
Tak więc na etapie preedypalnym, niezależne"dziecko identyfikuje się bardziej z rodzicami, zaś, zależne"-z rolą
dziecka, wobec rodziców.
Nauczyciel w szkole jest instytucjonalnie uznany za przełożonego każdego ucznia aarówno pod względem wiedzy w
zakresie programu nauczania, jak i pod względem zakresu podejmowanej odpowiedzialności.
Istnieje więc w klasie tendencja do podziału na dwie grupy (ta dychotomizacja jest ta tylko podziałem przybliżonymi: z
jednej strony mamy tych uczniów, którzy identyfikują się z nauczycielem i akceptują model jego roli, z drugiej zaś
strony tych, którzy identyfikują się z uczniowską grupą koleżeńską.
Podział ten tak ściśle odpowiada podziałowi na tych, którzy podejmą studia i tych, którzy ich nie podejmą, że trudno tu
nie wysunąć hipotezy, iż struktaralnadychotomizacja systemu szkolnego jest zasadniczym źródłem selektywnej
dychotomizacji.
Relacja ta w swych szczegołach jest oczywiście nieco modyfikowana przez różne inne zjawiska, nie jest jednak mniej
wyraźna niż wiele inunych, wyodrębnionych ze złożonych zjawisk społecznych drogą analizy.
Z rozważań tych wynika, jak należy interpretować pewne cechy roli nauczyciela szkoły elementarnej w Stanach
Zjednoczonych.
Szkoła jest miejscem przeprowadzenia następnego istotnego etapu socjalizacji (po etapie socjalizacji w rodzinie) ,
należy więc oczekiwać, że postać nauczyciela powinna być w oczach dziecka pewnym układem podobieństw i różnic w
stosunku do postaci rodzicielskich.
Nauczyciel jest osobą dorosłą charakteryzującą się zgeneralizowaną wyższością, płynącą ze statusu dorosłego w
stosunku do dziecka: cechę tę mają także rodzice.
Nauczyciel nie jest jednak osobą na stałe przypisaną dzieciom, pełni on tylko swą rolę zawodową, chociaż jest to rola,
której odbiorcy powiązani są w jedną solidarną grupę zarówno z nim, jak i między sobą.
Co więcej, w porównaniu z sytuacją rodziców, odpowiedzialność nauczyciela ma charakter bardziej uniwersalistyczny,
którą to cechę wzmaga.

186.

background image

@apy cyklu życiowego.
jeszcze rozmiar klasy: nauczyciel jest też bardziej nastawiony na kształcenie pewnych umiejętności dziecka niż

na zaspokajanie jego, potrzeb"emocjonalnych.
Nie może on zrezygnować z podziału na dzieci wyróżniające się swymi osiągnięciami i dzieci o niskich osiągnięciach,
choćby nawet dla pewnych uczniów te wysokie osiągnięcia były zupełnie niemożliwe do realizacji.
Natomiast matka musi dać p i e r w s z eń s twa potrzebom swego dziecka bez względu na reprezentowany przez nie
poziom osiągnięć.
Przy porównywaniu klasy szkoły elementarnej z rodziną istotne jest też to, że funkcję nauczyciela pełni z reguły
kobieta.
Zauważmy, że jeszcze do niedawna w większości krajów europejskich w szkołach prywatnych, a jeszcze i dziś w
amerykańskich szkołach parafialnych, obowiązywała ścisła segregacja płci, przy czym każda grupa nauczana była przez
nauczyciela swej własnej płci.
Wraz z wprowadzeniem koedukacji kobieta-nauczycielka zaczęła reprezentować niejako kontynuację roli matki.
Z tą nieostrością roli kobiecej pozostaje w zgodzie fakt, że w wymaganiach stawianych nauczycielce brak rozróżnienia
między kompetencjami intelektualnymi a odpowiedzialnością społeczną.
Zarazem jednak bardzo ważne jest, i to, że nauczycielka nie jest dla swych uczniów matką, lecz osobą kładącą silny
nacisk na normy uniwersalistyczne i na różnicowane nagradzanie osiągnięć.
Zadaniem nauczycielki jest przede wszystkim doprowadzenie do oficjalnego zróżnicowania klasy szkolnej
wedłdgwymiaru osiągania.
Ten aspekt jej roli wzmacniany jest faktem, że w społeczeństwie amerykańskim rola kobieca jest mniej związana z
rodziną niż w większości innych społeczeństw, zawiera bowiem również zainteresowania zawodowe i towarzyskie,
choć zainteresowania rodzinne są dalej główną częścią składową roli kobiecej.
Przez identyfikację z nauczycielką dzieci obojga płci uczą się, że pojęcie, kobieta"nie jest równoznaczne z pojęciem,
matka", gdyż rola kobieca zawiera w sobie jeszcze inne składniki prócz macierzyństwa.
W tym kontekście poruszyć należy kontrowersyjną niegdyś sprawę zamążpójścia nauczycielek.
Ponieważ uważano jedno.

Kiesa szkolna jako system społeczny.
187.
czesne pełnienie roli nauczycielki i matki za niebezpieczne, starano się unikać takich sytuacji.

W ten sposób powstał typ nauczycielki, starej panny", który można uważać za typ rezygnujący z roli macierzyńskiej na
rzecz zawodowejł.
Ostatnio jednak zainteresowanie tą sprawą mocno osłabło, zaś rzeczywista liczba zamężmch nauczycielek znacznie się
zwiększyła.
Wydaje się, że zmiana ta łączy się z ogólnymi zmianami modelu roli kobiecej, która włącza się ostatnio czynnie w
pracę zawodową i to nie tylko przed zawarciem małżeństwa, lecz i potem.
Uważam to za proces różnicowania strukturalnego, w którym danej kategorii osób zezwala się, a nawet zaczyna się od
niej oczekiwać zaangażowania się w bardziej złożoną rolę niż poprzednio.
Omawianemu tu procesowi identyfikacji z nauczycielem sprzyja fakt, że w klasach szkoły elementarnej dziecko ma z
reguły jednego nauczyciela, podobnie jak w okresie preedypalnymma tylko jednego rodzica-matkę, która jest
centralnym punktem wszystkich jego relacji wobec obiektów.
Ciągłość między tymi dwiema fazami wzmacniana jest przez to, że nauczycielka, podobnie jak matka, jest kobietą.
Gdyby jednak działała ona dokładnie tak samo jak matka, nie następowałaby reorganizacja systemu osabowości ucznia.
Reorganizacji tej sprzyjają te cechy nauczycielki, którymi różni się ona od matki.
Jeszcze jednym istotnym faktem jest to, że mając w każdej klasie jedną nauczycielkę, dziecko styka się jednak z nową
nauczycielką przy przejściu do klasy wyższej.
W ten sposób przyzwyczaja się ono do faktu, że nauczycielki, w przeciwieństwie do matki, są, wymienne"w pewnym
sensie.
Rok szkolayjest okresem na tyle długim, że między dzieckiem a nauczycielką zdąży się uformować pewien
odpowiednio głęboki związekrjednocześnie zaś nie jest to okres wystarczająco długi na wykrystalizowanie się
przywiązania o charakterze partykularystycznym.
Jeszcze silniej niż w przypadku relacji rodzic-dziecko, szkoła musi przyczynić się do internalizacji relacji dziecka.

8 Warto tu zauważyć, że system katolickich szkół p 4 (4 Oa@ych zgodny jest ze starą tradycją amerykańską e-

nauczycielką jest przeważnie zabo@Jc 4.

Jedyną różnicą pod tym względem jestostra symbolizacja religijna różnic między m@ką a nauczycielką.

188.
ftapy cyklu życiowego.
wobec r o I i nauczyciela, a nie wobec jego konkretnej osobo-wośch jest to bardzo istotny krok na drodze ku

internalizacji wzoru uniwersalistycznego.

SOCJALIZACJA I SELEKCJA W SZKOLE ELEMENTARNEJ Nla zakończenie rozważań nad klasą szkoły

elementarnej powiemy jeszcze kilka słów na temat podstawowych warunków przebiegania procesu, który-jak już
stwierdziliśmy-jest jednocześnie: 1) wyzwoleniem się dziecka z pierwotnej zależności uczuciowej od rodziny, 2)

background image

internalizacją poziomu wartości i norm społecznych, co stanowi krok naprzód w porównaniu z tym, czego dziecko
nauczyło się w rodzinie, 3) różnicowaniem klasy szkolnej zarówno w kategoriach rzeczywistych osiągnięć, jak też o c e
n y tych osiągnięć oraz 4) selekcją i alokacją zasobów ludzkich zgodnie ze strukturą systemu ról społeczeństwa
doroslychB.
Prawdopodobnie najważniejszym warunkiem tego procesu jest wspólnota wartości uznawanych przez dwa najbardziej
tu zaangażowane czynniki socjalizujące świata dorosłych: rodzinę i szkołę.
W tym wypadku chodzi o wspólnie cenione o s i ąganiesukcesów.
Ocena ta polega przede wszystkim na przekonaniu, że jest rzeczą właściwą nagrodzenie osoby o wyższych
osiągnięciach, jeśli start wszystkich konkurentów był równy, oraz że uczciwe jest stwarzanie osobie nagrodzonej przez
sam fakt nagrodzenia-nowych okazji do jeszcze wyższych osiągnięć.
Na tym właśnie polega fakt, że klasa szkoły elementarnej jest ucieleśnieniem jednej z podstawowych wartości
amerykańskich: równych możliwości: sytaacja w klasie szkolnej zawiera w sobie zarówno równość szans przy starcie,
jak i zróżnicowane nagradzanie.
Na drugim jednak planie znaleźć się powinno złagodzenie.

J Zob.
-T.
Parsons, R.
P.
Bal es i in Family, Sociallaation and lateracUon Process.
Nowy Jork 1955, szczególnie #*ozdz.
TV.
Klasa szkolna jako system społeczny.
189.
ostrości tego wzoru oceniania, polegające na uwzględnieniu trudności napotykanych przez dziecko i jego

potrzeb.
Tu właśnie gra dużą rolę matczyny aspekt roli nauczycielki.
Za jego pośrednictwem system szkolny, wraz z innymi instytucjami socjalizującymi, próbuje zminimalizować poczucie
niepewności, płynące z nacisku na uczenie się, przez dostarczenie dziecku pewnego rodzaju poparcia emocjonalnego.
Pod tym względem rola szkoły nie jest jednak zbyt wielka.
Podstawowym źródłem wsparcia emocjonalnego jest rodzina: niebagatelną rolę odgrywa tu też grupa koleżeńska.
Wydaje się, że wytworzenie się u dziecka wzoru alienacyjnego w stosunku do szkoły łączy się z niewystarczającym
wsparciem emocjonalnym ze strony rodziny i grupy koleżeńskiej.
Po trzecie, musi istnieć proces selektywnego nagradzania cenionych osiągnięć.
Tu zasadniczym czynnikiem jest nauczyciel, chociaż nowsze kierunki pedagogiczne próbują w większym niż
dotychczas stopniu włączyć w ten proces również kolegów z klasy.
Dzięki temu procesowi zachodzi wewnątrz klasy różnicowanie według wymiaru osiągania.
Warunek czwarty polega na tym, że to początkowe zróżnicowanie przeradza się we względnie trwały system statusu w
klasie.
System ten, będący wynikiem osiągnięć w pracy szkolnej i całego szeregu inunych czynników, wyrabia w
poszczególnych dzieciach różne, poziomy aspiracji".
Zachodzi też pewne różnicowanie całych grup koleżeńskich według tego kryterium, chociaż to nie jest zróżnicowanie
ostateczne, gdyż dzieci wrażliwe są nie tylko na oceny swych bliskich kolegów, lecz również i innych dzieci.
Przy tym ogólnym omówieniu procesów i warunków należy pamiętać o różnicy między socjalizacją jednostki a
selektywną alokacją zasobów ludzkich według struktury ról w społeczeństwie.
Z punktu widzenia jednostki zniesiona zostaje stara, rodzinna identyfikacja (według terminologii freudowsbiej rodzina
orientacji staje się, obiektem utraconym') , powstaje zaś stopniowo nowa identyfikacja, dzięki którtej w dziecku
wykształca się struktura poczucia tożsamości, niezależna od poprzedniego poczuć-ta, że jest ono synem lub córką.
Kowal.

190.
Etapy cyklu życiowego.
skich': ztawisko to ma pierwszoplanowe znaczenie.

Dziecko zarówno wznosi się ponad identyfikację rodzinną na rzecz identyfikacji bardziej niezależnej, jak też-w obrębie
nowego systemu-zajmuje zróżnicowaną pozycję.
Status jego osoby jest przede wszystkim funkcją jego osiągnięć w formalnym systemie kształcenia, a dalej-w grupie
koleżeńskiej.
Mimo że osiąganie stanowi tylko jedno z kryteriów różnicowania, starałem się wykazać, że pod względem statusa
dziecka zachodzi istotny proces różnicowania na dwóch różnych, względnie niezależnych od siebie poziomach i że
pozycja na każdym z tych poziomów wpływa na poczucie tożsamości dziecka.
Proces różnicowania jest w znacznym stopniu niezależny od socjo-ekonomicznej pozycji rodziny w społeczności, która
to pozycja jest pierwszym w życiu dziecka statusem przypisanym.
Patrząc jednak na ten proces z punktu widzenia całego społeczeństwa, dochodzimy jeszcze do inunych wniosków.

background image

Po pierwsze, ocenianie osiągnięć i to zarówno w domu, jak i w szkole, nie tylko umożliwia jednostce internalizację
wartości, ale też pełni wobec systemu rolę integracyjną.
Różnicowanie klasy według osiągnięć staje się z konieczności źródłem napięć, gdyż powoduje nierówny rozdzia
(nagród i przywilejów w obrębie tego samego systemu.
Natomiast fakt wyznawania wspólnych wartości umożliwia akceptację różnicowania, co jest szczegół nie ważne w
przypadku przegrywających.
W tym wypadku istotne jest to, że ws po I n a wartość-osiągnięcia-uznawana jest przez jednostki o różmm statusie w
obrębie danego systemu.
Wspólnota wartości krzyżuje się ze zróżnlcowamemrodzin według statusu socjo-ekonomicznego.
Konieczne jest tylko istnienie rzeczywistej okazji do osiągnięć i prawidłowe działanie niauczyciela, czyli nagradzanie
wyłącznie w zale*żnościod osiągnięć.
Istotny jest fakt, że rozkład zdolności, chociaż koreluje ze statusem socjo-ekonomicznym, nie jest z nim jednak ściśle
zgodny.
Możliwy jest w każdym razie proces selekcji na podstawie omówionych tu, reguł gry".
Uznawanie wspólnych wartości nie jest jednak jedynym mechanizmem, osłabiającym napięcie powodowane przez
różnicowanie.
Uczeń cieszy się poparciem nie tylko rodziny, nau.

Klasa szkolna jako system społeczny.
191.
czyciele również labią go, a nawet, szanują"nie zawsze w zależności od jego pozycji na skali osiągnięć i

statusu w grupie koleżeńskiej.
W ten sposób kształtują się pewne więzi solidarności osłabiające napięcia powstające przez różnicowane nagradzanie
osiągnięćB, Tylbo w obrębie tego układu odniesienia, tylko w obrębie zinstytuc (analizowanej solidarności przebiegają
procesy selekcji przez zróżnicowane nagradzanie, dające w rezultacie zróżnicowanie statusu w klasie.
Specjalną uwagę należy w tyta kontekście poświęcić wpływowi procesu selekcji na dzieci o stosunkowo dużych
zdolnościach i niskim statusie rodzinnym.
W tej grupie szczególnie zaznacza się zjawisko analogiczne do pewnych spostrzeżeń, poczynionych w badaniach nad
głosowaniem, chociaż w mniejszym stopniu zjawisko to występuje i wśród mnrych uczniówĘ.
W badaniu zachowań wyborczych stwierdzono, że ludzie, zmienmi", tacy, którzy mieli tendencję do zmiany przekonań
w trakcie kampanii, byli często ludźmi poddanymi przeciwstawnyiu wpływom ze strony otoczenia.
Analogicznym zjawiskiem jest tu oddziaływanie na ucznia dwóch przeciwstawnych czynników: wysokiej pozycji
własnej i niskiego statusu rodziny.
Z drugiej zaś strony właśniaw grupie "zmiennych"wyborców największa była indyferencja polityczna.
W tej też grupie najwięcej osób powstrzymywało się od głosowania, a zaangażowanie w sprawy polityczne.

P Pod tym względem i pod innymi wzglęlami istnieje analogia iJgdzy tym zagadnieniem a iIWmi ważnymi

procesami alokacyjnymi w spełeczeństóe.
Narzucającym się ptzykładem jest proces głosowania, w którym następuje alokacja poparcia politycznegamiędzy
Kandydatów różnych partii.
Tu źródłem napięć jest fakt, że jeden z kandydatów wraz ze swą partią uzyska wszystkie przywileje płynące z faktu
posiadania władzy przede wszystkim samą władzę (power) -podczas gdy drugi kanądat będzie jej pozbawiony.
Napięcie to jest jednak osłabiane z jednej strony przez wspólne poczucie zobowigzaniaprocedurą wyborczą ustalona
przez prawo, z drugiej zaś przez solidarność społeczną, nie opartą na podstawach politycznych, która częściowo tylko
regulowana jesVprzez przi'należność partyjną.
Przeciętna osoba w różWch swych rolach związana jest z ludźmi o innych niż swoje przekonaniach polBycznycb: nie
może więc lansować tezy, że opozycyDa partia składa się ze skończonych łotrów, gdyż wprowadzi Xe ten sposńit
zamgl do swej własnej grupy.
Tę cechę struktury wybojów podkreślają silnie 5.
R.
Bereł son.
P.
P.
Lazarsfeld i W.
McPhee w płacy: Voting.
Chicago 1954.
Analizę pojęcww: tego zjawiska przeprowadziłem w pracy: , VoUOg"and tbe Eąulllbrium of tle American Political
System.
W: American Votlag 8 eha@or pod red.
E Burdicka i A.
J.
Btodbecka.
Nowy Jork WW.
12 Tamże.

background image

192.
Etapy cyklu życiowego.
było emocjonalnie najsłabsze.

Wydaje się, że, indyferencja'niektórych uczniów w stosunku do osiągnięć szkolnych pochodzi z podobnych źródeł.
Jest to z pewnością zjawisko skomplikowane i nie możemy mu tutaj poświęcić więcej miejsca.
W każdym razie wbrew powszechnemu mniemaniu, że indyferencja wobec pracy szkolnej spowodowana jest alienacją
z podstawowych wartości kulturowych i intelektualnych, skłonny jestem uważać, że występuje tu zjawisko dokładnie
przeciwnie, lstotnrym składnikiem takiej indyferencji, jak również i otwartego buntu przeciw dyscyplinie szkolnej jest,
podobnie jak i w polityce, bardzo duże zaangażowanie.
Uczniowie podlegający przeciwstawnym oddziaływaniom są często ambiwalentni: zarazem jednak ich osobiste
zaangażowanie w czynmiki oddziałujące jest silmejsze niż u kolegów, gdyż to, co dzieje się w szkole, wywiera
znacznie większy wpływ na ich przyszłość niż w przypadku kolegów, których status rodzinny jest wysoki.
W szczególności zbyt silm nacisk na osiągnięcia szkolne może doprowadzić u ucznia o niskim statusie rodzinnym do,
spalenia za sobą mostów", czyli do utraty możliwości koleżeńskiego związania się z grupami o zbliżonym do swego
statusie rodzinnym.
Zjawisko to występuje silniej w wyższych klasach, chociaż i w szkole elementarnej daje się już zaobserwować.
Sądzę, że znaczna część antyintelektualizmu współczesnej amerykańskiej kultury młodzieżowej wypływa z w a z n o ś
c i procesu selekcji w systemie kształcenia.
Poruszymy tu jeszcze jedną sprawę.
Jak już stwierdziliśmy, w społeczeństwie amerykańskim zauważa się ogólny trend w kierunku szybkiego podwyższania
przeciętnego poziomu wykształcenia.
Znaczy to, że każde następne pokolenie spotyka się ze zwiększeniem nacisku na osiągnięcia w zakresie nauczania
szkolnego: często też towarzyszą temu wysokie ambicje rodziców w stosunku do swego dziecka P.
Dla socjologa jest to mniej lub więcej klasyczna sytuacja napięcia anomicznego, zgodnego ze zjawiskiem
deprecjonowania.

@J.
A.
Kahl.
Educational and Occupational Aspirattons of "Common Mań"Boys, fiat yird Educational Review.
T.XXIII, 1953 s, l 86-e-203.
Klasa szkolna jako system społeczny.
zainteresowań intelektualmch i osiągnięć szkolnych przez kulturę młodzieżową.

Kultura młodzieżowa ma z istoty swej nastawienie ambiwalentne, ale z powodów powyżej przytoczonych jej
antyintelektualny aspekt jest otwarcie podkreślany.
Jedną z przyczyn podkreślania nastawienia anty szkolnego jest jego zgodność z protestem przeciw dorosłym, którzy w
procesie socjalizacyjnym zajmują pozycje przeciwstawne.
Należy oczekiwać, że w pewnym zakresie zwiększenie niezależności, odgrywające tak istotną rolę w postępowych
systemach nauczania, doprowadzi do jeszcze silniejszego zaakcentowania tego zjawiska i do jeszcze silniejszych
protestów przeciw oczekiwaniom dorosłych.
Cały ten problem powinien zostać dokładnie przeanalizowany w świetle ogólnych badań nad ideologią.
Te same uwagi stosują się do budzącego powszechne zainteresowanie zagadnienia przestępczości nieletnich.
Zarówno proces podnoszenia przeciętnego poziomu, jak i nacisk na wzrost niezależności powodują wzrost napięcia w
najniższych, marginalnych grupach społecznych.
Analizowaliśmy tu różnice między tymi, którzy podejmują studia wyższe i tymi, którzy ich nie podejmą: wart uwagi
jest jednak inny jeszcze podział: na tych, którzy osiągnęli trwałą pozycję społeczną pomimo nieuczęszczania do college
u, i tych, którym sprawia trudność adaptacja do j akiegokolwiekpoziomu.
Przy wzroście wymaganego minimum ludzie z marginesu społecznego wykazują tendencję do odrzucania oczekiwań ze
strony pozostałych grup społeczeństwa.
Przestępczość jest formą wyrażania tego nieuznawania.
Tak więc sam w z r o s 1 wymaganego poziomu wykształcenia powoduje, że coraz więcej jest takich osób, które
znajdują się poniżej tego poziomu.
Nie można w każdym razie uważać, że przestępczość jest symptomem o g o I n e g o kryzysu procesu kształCCTllćt.

13-Struktura społeczna a osobowość.
193.

194.
Etdpy cyklu życiowego.
RÓŻNICOWANIE I SELEKCJA W SZKOLE ŚREDNIEJ Nie będziemy tu mogli omówić problemów

szkolnictwa średniego tak dokładnie, jak omówiliśmy problemy szkół elementarnrych: warto jednak'poświęcić mi nieco
miejsca, by zyskać szersze spojrzenie na całość zagadnienia.
W najogólniejszym ujęciu stwierdzić można, że etap szkoły elementarnej przeznaczony jest na internalizację przez

background image

dziecko motywacji w kierunku osiągania oraz na selekcję dzieci na podstawie zróżnicowanych zdolności w tym
kierunku.
Nlaciskkładzie się w tym okresie na p oz i om umiejętności.
Natomiast na etapie szkoły średniej kładzie się nacisk na j a k o ści o wy 1 y p osiągania.
Podobnie, jak w szkole elementarnej, zróżnicowanie to krzyżuje się z podziałem na role związane z płcią.
Sądzę, że krzyżuje się ono także ze zróżnicowaniem według poziomu osiągnięć wyniesionych ze szkoły
elementarDBjRozważając zróżnicowane typy zdolności należy pamiętać że szkoła średnia jest odskocznią, z której
wszyscy uczniowie o niższym statusie przejdą do pracy zawodowej, uczniowie zaś o statusie wyższym będą
kontynuować kształcenie w college u, a nawet dalej.
Dlatego dla uczniów o statusie niższym zasadniczą linią podziału jest ta, która wyznacza różne kategorie zawodów,
natomiast wśród uczniów o wyższym statusie zróżnicowanie wyznacza różne rodzaje ról w colle (JB'U.
Wydaje mi się, że zróżnicowanie to wyznaczane jest przez te same dwa składniki osiągania, które przy omawianiu
szkoły elementarnej nazwaliśmy składnikiem, poznawczym'i, moralnym".
Osoby o stosunkowo wysokich osiągnięciach, poznawczych"będą lepiej funkcjonować w rolach o charakterze bardziej
technicznym, osoby o wysokich osiągnięciach, moralmch"lepiej będą się czuć w rolach zorientowanych,
społecznie"lub, humanistycznie".
W zawodach nie wymaga.

Klasa szkolna jako system społeczny.
195.
jących college u pierwszą kategorię stanowić będą zawody o charakterze bezosobowym, w rodzaju

mechanicznych laburzędniczych, natomiast do kategorii drugiej wejdą te, w których istotniejszą rolę odgrywają
stosunki międzyludzkie, jak na przykład zawód sprzedawcy lub różnego rodzaja agenta.
Natomiast w stosunku do studentów college u to samo zróżnicowanie wyznacza z jednej strony studentów
poświęcających się przede wszystkim pracy intelektualnej, z drugiej zaś tych, którzy obejmą role o większej
odpowiedzialności w zakresie stosunków międzyludzkich, jak na przykład przywódcy w samorządzie studenckim i w
różnego typu zajęciach poza programowych.
Kandydaci do kształcenia zawodowego na jeszcze wyższym poziomie pochodzić będą prawdopodobnie z pierwszej z
tych grup.
Strukturę szkolnictwa charakteryzuje stopniowe przechodzenie, począwszy od najniższych klas, kończąc na szkole
średniej, przy czym bardziej istotne zmiany zlokalizowane są różnie w różmch systemach szkolnych.
Dla struktury omówionej w tym rozdziale etap pierwszy stanowią trzy pierwsze klasy.
W klasach następnych uczeń styka się już z kilkoma nauczycielami, chociaż ciągle jeszcze ma jednego, głównego".
W klasie szóstej, a czasem już i piątej tym głównym nauczycielem bywa często mężczyzna.
Dalsze istotne zmiany zachodzą najpierw w młodszych, potem zaś w starszych klasach szkoły średniej.
W szkole średniej uczeń ma już kilku nauczycieliP uczących różnych przedmiotów, zorganizowanych w mniej lub
bardziej formalny sposób w określone kursy: kurs przygotowawczy do collegeu i inne.
Co więcej, pojawiają się przedmioty, do wyboru", powstają zespoły studiające różne przedmioty: poszczególni
uczniowie uczestniczą więc w różnych zespołach o niejednakowym składzie.
W ten sposób rozszerza się znacznie zakres ich kontaktów zarówno z kolegami, jak i z dorosłymi.
Poza tym szkoła, do której uczesz.

i P 4 W państwowych szkołach średnich mężczyźni stanowią około połowy (499 i) wszyse-kich nauczycieli.
Biennidl Survey ot Education in (he Vlled SOlea, 1954-4959 jw., rozdz, li s.7.
ees 4.

196.
Etapy cyklu życiowego.
czają, jest znacznie większa niż szkoła elementarna, a uczniowie pochodzą z większego obszaru

geograficznego.
W ten sposób rozszerza się też skala statusów społecznych, z którymi dziecko się styka, i zwiększa się liczba kolegów
nie należących do jego sąsiedztwa: staje się coraz mniej prawdopodobne, że jego rodzice znać będą rodziców jego
przyjaciela.
Wydaje mi się, że przy przejściu do niższych klas szkoły średniej oraz do wyższych klas tej szkoły zachodzą często
istotne przetasowania w układzie kontaktów przyjacielskich.
lamą ważną różnicą między szkolnictwem elementarnym i średnim jest znaczny wzrost w szkołach średnich zajęć
pozaprogramowych.
Po raz pierwszy w życiu ucznia zaczyna odgrywać poważną rolę sport oraz różnorodne kluby i stowarzyszenia
częściowo inspirowane i kontrolowane przez szkołę.
W okresie tym następują dwie istotne zmiany we wzorze kultury młodzieżowej.
Jedna z nich, to zwiększenie liczby bliższych związków międzypłciowych poza klasą szkolną na potańcówkach,
spotkaniach itp.
Zmiana druga, to pogłębienie stratyfikacji grup koleżeńskich według prestiżu grupy.
W grupach tych pojawia się też element snobizmu, silniejszy niejednokrotnie niż w środowisku rodziców danej grupy

background image

uczniów z.
W tym wypadku istotne jest, że chociaż układ prestiżu grup zależy częściowo od statusu rodziców członków tych grup,
zależność ta nie jest bynajmniej zupełnie jednoznaczna, tak samo jak nie jest jednoznaczna zależność między statusem
rodziców a pozycją dziecka na skali osiągnięć w szkole elementarnej, bowiem duża część dzieci rodziców o niższym
statusie stara się dostać do grup o statusie wyższym.
Młodzieżowy system stratylikacyjny działa jako mechanizm samodzielny: nie jest on tylko wzmocnieniem układu
statusów przypisanych.
Duże znaczenie kultury młodzieżowej w amerykańskim szkolnictwie średmm jest jedną z charakterystycznych cech
amerykańskiego systemu kształcenia: znaczenie tej kultury.

J.
Klasa szkolna juko system społeczny.
197.
jest w systemach europejskich znacznie mniejsze.

Można stwierdzić, że kultura młodzieżowa stanowi rodzaj struktdralnejfuzji klasy szkolnej i struktury grupy
koleżeńskiej z okresu szkoły elementarnej.
Wydaje się, że grupa, której orientację określiliśmy poprzednio jako nastawienie na "stosunki międzyludzkie", jest
bardziej aktywna i bardziej znacząca we wszystkich zajęciach pozaprogramowych i że jest to jedna z głównych różnic
między tymi grupami a grupami o nastawiemu bardziej bezosobowym i rzeczowym.
Zasadniczym wspólnym elementem wszystkich cech osobowości członków grupy zorientowanej na stosunki
międzyludzkie są te cechy, które przyczyniają się do wzrostu, popularności".
Sądzę, że z punktu widzenia funkcji selekcyjnej szkolnictwa średniego, kultura młodzieżowa pomaga wprowadzić
zróżnicowanie między dwoma typami osobowości, które odpowiadają z grubsza różnym typom ról w społeczeństwie
dorosłych.
Stratyfikacja grup młodzieżowych pełni, jak jaź stwierdziliśmy, funkcję selekcyjną: jest ona pomostem między
hierarchią wprowadzoną przez poziom osiągnięć a systemem stratyfikacyjnymspołeczności dorosłych.
Ma ona jednak i inną funkcję.
Jest mianowicie źródłem prestiżu, istniejącego równolegle do prestiżu płynącego z hierarchii osiągnięć, w
znacznrymteż stopniu od niego niezależnego.
Zdobycie prestiżu w grupie koleżeńskiej jest samo w sobie cenionym osiągnięciem.
Tak więc wśród osób, których status w społeczeństwie'będzie w przyszłości wysoki, da się wyróżnić dwie grupy: ludzi
o wybitnych osiągnięciach w zakresie nauki szkolnej-.
i o prestiżu w grupach nieformalnych dość wysokim, a w każdym razie wystarczającym, oraz ludzi o bardzo wysokim
prestiżu w grupach nieformalnych i o wystarczającym przynajmniej poziomie nauki szkolnej.
Spadek poniżej określonego minimum pod którymś z tych dwóch względów zagraża'poważnie możliwościom dosłania
się do grup o najwyższych statasachP.
Bardzo istotne jest, że uczniowie nadający ton.

W Zob.
M.
W.kil ey, J.
W.
Rtley, Jr, i M.
E.
Moore.

Adolescent Vałues andtle Riesman Typology.
W: Culture and Socjał Gharac (er pod red.
S, M, Lipseta i L.
Le wenthala.
Nowy Jork 1261.

198.
Etapy cyklu życiowego.
całej szkole średniej, chociaż mają tendencje do lekceważenia zbyt intensywnej nauki, również starają się

osiągnąć ten poziom, który konieczny jest do dalszego kontynuowania nauki.
Na osoby, którym grozi spadek poniżej pewnego minimum, wywiera się presję.
Mówiliśmy już, że grupa koleżeńska w szkole elementarnej służy jako obiekt zależności emocjonalnej, przemieszczonej
z rodziny.
W stosunku do szkolnego nacisku na osiągnięcia jest więc ona częściowo przynajmniej wyrażeniem systemu
motywacyjnego niższego rzędu, po za kto rym przebiega proces socjalizacji.
Podobną funkcję pełni kultura młodzieżowa w życiu uczniów szkół średnich: jest ona częściowo wyrażeniem
motywacji regresywnych.
Przejawia się to w nacisku na sport pomimo braku znaczenia tej dyscypliny dla ról pełnionych przez dorosłych, w
intymnych półszeptach, homoseksualnych"przyjaciół lub przyjaciółek i w pewnej, nieodpowiedzialności"w stosunkach

background image

z płcią przeciwną, czego przykładem może być na przykład stosunek chłopców do dziewcząt.
Nie wyczerpuje to jednak w żadnym razie całości sprawy.
Kultuuramłodzieżowa jest również miejscem treningu przed podjęciem odpowiedzialności wyższego typu, miejscem
przyswajania sobie subtelnych odcieni stosunków międzyludzkich bez bezpośredniej kontroli i uczenia się akceptacji
konsekwencji swych działań.
Jest to oczywiście szczególnie istotne dla tej grupy, która, specjalizuje się"w stosumkach międzyludzkich.
Można wyodrębnić trzy poziomy wykształcania się wzorów kultary młodzieżowej.
Poziom środkowy charakteryzuje się osiągnięciami właściwymi dla wieku i brakiem wyraźnego zróżnicowania statusu.
Dwie zasadnicze cechy charakterystyczne tego poziomu, to uchodzenie za, dobrego kolegę"w sensie ogólnie
przyjacielskiego nastawienia oraz gotowość podjęcia odpowiedzialności w poczynaniach grupy koleżeńskiej.
Ponad tym poziomem mamy do czynienia z, wybitną"popularnością przywódcy i z gotowością podjęcia
odpowiedzialności w sytuacji wyjątkowo trudnej.
Poniżej zaś poziomu środkowego znajduje się ta grupa, która reaguje przestępczością, wycofaniem się i innymi
zachowaniami nieakceptowany.

Klasa szkolna jako system społeczny.
199.
mi.

Tylko ten ostatni poziom należy uznać za, regresywny"z punktu widzenia oczekiwań w stosunku do danej grupy wieku.
Należy tu jednak uwzględnić cały szereg niuansów.
Większość nastolatków czyni pewne eksperymenty w pobliżu granicy zachowań nieakceptowanych: zjawiska tego
należałoby się zresztą spodziewać w świetle istnienia presji w kierunku uniezależnienia się od dorosłych.
Problem ogranicza się do tego, czy te zachowania nieakceptowane przerodzą się we wzór zachowania trwały dla
osobowości jako całości.
W tej perspektywie wydaje się słuszny pogląd, że wzory zachowania wyznaczone przez poziom środkowy i wyższy
dominują i tylko stanowcza mniejszość wykształca w sobie trwałe wzory zachowań nieakceptowanych.
Mniejszość ta stanowi prawdopodobnie stały odsetek danej grupy wieku: z wyjątkiem specjalmch przypadków
szczególnie silnej dezorganizacji społecznej nie wydaje się, by ten odsetek wykazywał tendencję rosnącą w ostatnich
latach.
Kształtowanie się relacji międzypłciowych w kulturze młodzieżowej jest zapowiedzią przyszłych małżeństw i rodzin.
To, że tego rodzaju kontakty tak intensywnie powstają w szkole, jest spowodowane faktem, że w naszym
społeczeństwie element przypisania-w tym również bezpośredni nacisk rodziców-w wyborze partnera małżeńskiego gra
minimalną rolę.
Dla dziewczynki kontakty te są przypomnieniem, że jej przyszły status jako człowieka dorosłego jest w bardzo
poważnym stopniu związany z małżeństwem i rodziną.
To oczekiwanie, mające podstawowe znaczenie, pozostaje w pewnej sprzeczności ze szkolnym systemem wychowania
koedukacyjnego i nieróżnicowania ze względu na płeć.
Ale stopień związania roli kobiecej w amerykańskim społeczeństwie z małżeństwem i rodziną nie powinien nam
przesłaniać ważności koedukacji.
Po pierwsze, wzrósł ostatnio znacznie wkład kobiet w sprawy społeczne, stały się też one poważną częścią siły
roboczej.
Nieodzownym zaś tego warunkiem jest wzrost przeciętnego poziomu wykształcenia kobiet.
Poza tym nie można w żadnym razie uważać, że rodzinna rola kobiety zawiera w sobie odseparowanie od
zainteresowań kulturalnych społeczeń.

200.
@tapy cyklu życiowego.
stwa jako całości.

Wykształcona kobieta ma do spełnienia istotną funkcję jakoż o na i ma tka, przede wszystkim w postaci zachęcania
dziecka do nauki.
Słuszny wydaje mi się pogląd, że odpowiedzialność kobiety za zarządzanie sprawami rodziny znacznie ostatnio
wzrosła, chociaż sceptycznie odnoszę się do poglądów dotyczących rzekomej "abdy kacji"amerykańskiego mężczyzny.
Ale właśnie w kontekście wzrostu odpowiedzialności kobiety za rodzinę istotny jest wpływ matki jako czynnika
socjalizującego i jako modelu roli.
Wpływ ten należy oceniać w świetle ogólnego procesu wzrostu (upgrading process) .
Jest bardzo wątpliwe, czy-niezależnie od wszystkich pozostałych spraw-istniałby niezbędny dla tego procesu poziom
motywacji bez odpowiednio wysokiego wykształcenia kobiet, które-jako matki-wywierają wpływ na swe dzieci.

KONIKLUZJAWraz z ogólnym procesem wzrostu poziomu kultury społeczeństwa amerykańskiego przez całe

ostatnie stulecie, coraz większą rolę zaczął odgrywać system kształcenia.
Zjawisko to jest, moim zdaniem, konsekwencją ogólnego trendu w kierunku strukturalnego różnicowania tego
społeczeństwa.
Szkoła odgrywa w tym procesie rolę wyspecjalizowanej instytucji.
Ponieważ społeczeństwo jako całość staje się coraz bardziej zróżnicowane i coraz wyższy jest przeciętny poziom

background image

wykształcenia, szkoła automatycznie staje się coraz istotniejszym czynnikiem selekcji i socjalizacji.
Legenda, self-made-mań", pojęta nie tylko jako przejście od skromnych początków do wysokiej pozycji społecznej, co
przecież ciągle jeszcze się zdarza, lecz jako zdobycie wysokiej pozycji po przejściu przez "twardą szkołę życia"i bez
pomocy formalnego systemu kształcenia, jest już tylko elementem nostalgicznego romantyzmu i coraz bardziej
upodabnia się do mitu.
Sądzę, że zagadnienie systemu szkół państwowych i analiza przebiegu procesu socjalizacji jednostki i alokacji uczniów
zgodnie ze strukturą ról społeczeństwa dorosłych powińmy in.

201.
teresować wszystkich badaczy społeczeństwa amerykańskiego.

Uważam że można i należy podjąć próbę wyabstrahowania ze*bio*u*ż*dny*h*ak*w
zasadni*zeg*s*uk*a*eg**zoruamerykańskiego systemu kształcenia.
Praca niniejsza jest zaledwie skromną próbą takiet analizy.
Wydalę mi się tednak, że jest ona wystarczająco głęboka na to, by zainteresować tą problematyką z jednej strony
socjologów, z drugiej zaś tych wszystkich, którzy poświęcili się praktycznemu funkcjonowaniu szkolnictwa.

7.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.

O upływie czasu przypomniał nam ostatnio fakt, że wybraliśmy pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych

urodzonego w XX wieku, i to nie na samym jego początku.
Dzisiejsza zaś młodzież-i to właśnie młodzież, a nie dzieci-większą część swych najaktywniejszych lat przeżyje w
wieku XXI.
Przecież dzisiejsze szesnastolatki pod koniec wieka XX będą miały tylko 55 lat.
Być może, przyszli historycy uznają nasze stulecie za jedno z tych, w których jest wiele zamieszania i niepokoju,
porównując je przy tym do wieku XVII na Zachodzie.
Prawdopodobnie jednak uznają oni wiek XX również za wiek tworzenia rzeczy wielkich: budowy nowej kultury i
nowego typu społeczeństwa.
Olbrzymi rozwój nauk przyrodniczych i pochodny względem niego rozwój techniki, zupełnie nowe perspektywy
industrializacji, rozpowszechnianie się nowych, , industrialnych"wzorów życia i wreszcie długi ciąg różnych,
emancypacji" (np.emancypacja kobiet, schyłek kolonializmu) uznane będą zapewne za jedne z najważniejszych
osiągnięć wieku XX.
Przy tym jednak był on, i chyba już do końca pozostanie, wiekiem zamieszania, współzawodnictwa i niebezpieczeństw,
a nie wiekiem spokojnego radowania się nagromadzonrymi uprzednio bogactwami.
W tej właśnie perspektywie chciałbym tu omówić.

Przedruk z Daedclus.
Journal of the American Academy oj Arts and Seienees.
Y, 91, .
Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
203.
pewne problemy młodzieży amerykańskiej-spadkobierców naszej najbliższej przyszłości-wraz z jej

możliwościami i trudnościami.
W wieku XX Stany Zjednoczone znalazły się w czołówce świata, nie tylko ze względu na swe bogactwo i siłę
polityczną.
lecz również dlatego, że ich typ organizacji społecznej to typ przyszłośck ten drugi aspekt będzie nas tu bardziej
interesował.
W tym samym czasie, z niewielkim tylko względem Stanów Zjednoczonych opóźnieniem, rozwinął się inny i
współzawodniczący z nami system komunistyczny, nic więc dziwnego, że i w polityce i w ideologii znajdujemy dziś
wiele źródeł iDBDlĘCld.

ZASADNICZE CECHY SPOŁECZEF (SIWA AMERYKANSKIEGOZanim zaczniemy omawiać specyfikę

sytuacji młodzieży, wspomnimy jeszcze krótko o pewnych zasadniczych cechach naszego społeczeństwa i o dyskusjach
ideologicznych na jego temat, uwzględniając przy tym szczególnie wpływ tych dyskusji na młodzież.
Często podkreślaną cechą strukturalną USA jest industrializm.
Z pewnością organizacja przemysłu i jego wydajność rozwinęły się w Stanach Zjednoczonych bardziej niż
kiedykolwiek i w jakimkolwiek kraju.
Dotyczy to nie tylko wskaźników globalnych, zarówno w odniesieniu do całej ludności, jak i do powierzchni, lecz
również wskaźników per capi@.
Dominacja indastrializmu zwraca z kolei uwagę na ekonomiczne aspekty struktury: wysoką ocenę wydajności, system
wolnej konkurencji z prywatną i nastawioną na, zysk firmą, jako główną jednostką tego systemu, i z dominacją
prywatnej konsumpcji wyrobów przemysłu.
Ta ostatnia cecha obejmuje za: ówno istnienie w każdej rodzinie wysokich dochodów, jak i zjawisko, które można by
nazwać, kapitalizacją"gospodarstwa domowego, przejawiające się w wysokiej liczbie posiaaaczydomków
jednorodzinnych, rozpowszechnianiu się dóbr trwałego użytka itp.

background image

204.
Etapy cyklu życiowego.
bije należy jednak przeceniać tego aspektu ekonomicznego.

Rozwój ekonomiczny zależy również od wielu czynników nieekonomicznych, a czynmiki ekonomiczne i
nieekonomiczne przeplatają się misternie na wiele różnych sposobów.
V'tym samym okresie (ogólnie chodzi tu o nasze stulecie) , w którym stwierdziliśmy tak wielki wzrost wydajności w
przemyśle, następował również potężny wzrost organizacji i funkcji aparatu państwowego i to zarówno w sensie
absolutnym, jak i względnyni.
Zjawisko to występuje oczywiście w najwyższym stopniu w armii, lecz nie tylko tam.
Nastąpił rozrost stanowego i lokalnego aparatu władzy.
Rozwinął się też system prawny, będący pośrednikiem między dwoma sektorami społeczeństwa: aparatem władzy i
ludźmi nie zaangażowanymi w funkcjonowanie władzy.
Mam tu na myśli nie tylko prawodawstwo i funkcjonowanie sądownictwa, lecz również wzrost znaczenia zawodu
prawnika, czego przykładem może być na przykład zatrudnianie prawników w rządzie.
Rozważania na temat zawodów prawniczych wiodą do zawodów związanych z organizacjami kształcenia,
przekazującymi ludziom konieczne umiejętności, i z systemami kulturowymi kształtującymi podstawę tych
umiejętności.
Najsilniejszy rozwój dokonał się na pola naak przyrodniczych i ich zastosowań, nie tylko w technice i naukach
wojskowych, lecz również w wielu innych dziedzinach, szczególnie w ochronie zdrowia.
Nie spotykany dotąd poziom reprezentują też nauki o zachowaniu ludzkim, chociaż pozostają one w tyle za fizyką i
biologią.
Jozwój ten przejawia się choćby we wzroście liczby osób zatrudnionych w zawodach związanych z niaukami
społecznymi, we wzroście liczby publikacji i wysokości funduszów przeznaczonych na badania naukowe.
Wszystko to nie byłoby możl.
twe bez rozwoju systemu kształcenia, szczególnie szkolnictwiwyższego.
Według każdego ilościowego wskaźnika Stany Zjednoczone są najbardziej wykształcomm, wielkim społeczeiestwem w
historii, a co więcej, przeciętny poziom wykształcenia stale szybko rośnie.
Poza tym Stany Zjednoczone stały się pierwszym państwew wielkich organizacji, chociaż ciągłe istnienie jednostek
mniej.

Młodzież w społeczeństwie annerykańskint.
205.
szych (w rolnictwie, handlu detalicznym i in.) daje wiele do myślenia.

Ważnym faktem jest to, że wielkie organizacje mają wiele wspólnych cech niezależnie od tego, czy należą do sektora
prywatnego, państwowego, czy też są to organizacje do-broczynne lub prywatne fundacje naukowe, które oficjalnie nie
są nastawione na zysk (priyate nonprolit sector) .
Amerykanie są też społeczeństwem bardzo zurbanizowanym.
Mniej niż IOB/v siły roboczej pracuje w rolnictwie, zaś ponad połowa ludności mieszka w obrębie obszaru miejskiego
wielkich metropolii, które w szybkim tempie rosną i zmieniają swój charakter.
Jest to również społeczeństwo bardzo ruchliwe, zarówno w sensie miejsca zamieszkania, jak i w sensie statusu
społecznego i ekonomicznego.
Jest to społeczeństwo, które w ciągu około 80 lat zasymilowało olbrzymią liczbę imigrantów, którzy chociaż w
większości byli Europejczykami-pochodzili jednak z najrozmaitszych środowisk narodowych, kulturowych i
religijnych.
Ich potomkowie coraz bardziej czują się stuprocentowymi Amerykanami, coraz częściej można ich też spotkać wśród
wyższych warstw społeczeństwa.
Przykładem może tu być przede wszystkim obecny prezydent (John Fitzgerald Kennedy-przyp, tłum, ) , który jest
wnukiem imigranta irlandzkiego i pierwszym katolikiem sprawującym w Stanach Zjednoczonych urząd prezydenta.
Przede wszystkim jednak ważne jest, że jest to społeczeństwo szybko rozwijające się.
Szybki rozwój jest na ogół źródłem zaburzeńi i zamieszama, szczególnie silnych wówczas, gdy brak ściśle określonych
reguł, ustalających cel tego rozwoju.
Proces zmian w społeczeństwie amerykańskim należy właśnie do tego typu: mimo to nie jesteśmy w tej chwili krajem
całkowitego chaosu, lecz krajem, w którym zachodzi proces spójny w swych głównych zarysach i zmierzający w
określonym kierunku.
Fakt, że proces ten me jest centralnie sterowany, jest szczególnie ważny dla zrozumienia panujących w nim wzorów.
Wymieniłem tu jako dowód rozwoju zjawisko łatwo uchwyt ze: wzrost liczby ludności, wzrost liczby i znaczenia
organizacji.
Chciałbym tu jednak podkreślić jeszcze bardziej szczę.

206.
Etapy cyklu życiowego.

background image

golnę zjawiska społeczne, które pomogą nam zrozumieć obecną sytuację mło-dzieży amerykańskiej, jak

zresztą i inne współczesne zjawiska.
Z jednej strony, jeśli chodzi o zasadnicze panujące wzory, nasz system wartości jest względnie stabilny.
Z drugiej zaś strony, w tym systemie wartości następuje skomplikowany proces zmian, w którym najważniejszą rolę
odgrywa prawdopodobnie różnicowanie strukturalne.
Znajdujemytuteż i inne zjawiska, które będziemy nazywać, wzrostem inkluzywności (extending inclusiveness) ,
"generalizacją norm" (normatlve upgradmg) i, wzrastającą konceptualizacją systemu wartości na najogólniejszym
poziomie".
Są to terminy socjologiczne i jeśli mają być zrozumiałe nie tylko dla socjologów, należy je wyjaśnić.
Wartości są na ogół uważane za uwzorcowane wyobrażenia o tym, jaka jest treść przypisywana przez ludzi obiektom, z
którymi stykają się oni: na tej podstawie obiekty te ocenia się jako przydatne.
Wśród tak ocenianych obiektów znajduje się też typ społeczeństwa uważany za, dobry", nie tylko w sensie
abstrakcyjnym, lecz również w odniesieniu do, typu"ludzi będących członkami tego społeczeństwa.
Zasadniczym wzorem wartości przy kontrolowaniu działań społecznych jest właśnie wyobrażenie o tym, jakie powinno
być społeczeństwo, w którym dana jednostka żyje.
Wzór ten istnieje na bardzo wysokim stopniu uogólnienia, bez precyzowania funkcji, sytuacji i bez wewnętrznego
różnicowania.
Podczas swej pracy stwierdziłem, że bardzo korzystne jest ujęcie tego zasadniczego wzoru wartości panującego w
naszym kraju jako instrumentalnego aktywizmu (instrumentalactivism) .
Jego rdzeń kalturowy zawiera się w orientacji moralnej oraz, być może, religijnej, które z kolei wypływają z tradycji
purytanizmu.
Wzór ten słuszny jest we wszystkich tych trzech sferach: religijnej, moralnej i społecznej, jak również i w innych,
którymi szczegółowo nie będziemq się tu zajmować.
Flader ważne jest jednak wyraźne odróżnianie od siebie tych trzech sfer, szczególnie sfery moralnej i społeczne j.
W sferze religijnej aktywizm instrumentalny przejawia się.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
207.
jako weberowski "ascetyzm w ramach świata", czyli uważanie człowieka za narzędzie woli boskiej, budujące

na ziemi królestwo boże.
Pogląd ten stopniowo przekształcił się zarówno w zakresie rozwoju kulturalnego, jak i w zakresie mstytucjonalnyia
(czego dokładniej omawiać tu nie będziemy) w kierunku zobowiązania jednostki do maksymalnie aktywnego
zainteresowania naczelną wartością-o s i ą g a n i em w ramach normatywnie ustalonego porządku społecznego.
Jest to przede wszystkim system moralny, w zakresie społeczniym jest on jednak również ujęty w normy prawne.
Osiąganie to rozumiane jest, racjonalnie"i zawiera w sobie maksymalnie obiektywną znajomość empirycznych
warunków działania i głębokie przekonanie o słuszności norm działanie to regulujących.
Niezmiernie ważną jest fakt, że wzór taki z chwilą zinstytucjonalizowania w tej właśnie postaci może obowiązywać bez
wyraźnie formułowanej motywacji religijnej, będącej przecież j 8 QO QCDCZĘ.
W aspekcie moralnym wzór ten jest u podstaw swych indywidualistyczny.
Ma on tendencję do maksymalizacji atrakcyjności autonomii i odpowiedzialności jednostki.
Jest to jednak indywidualizm zinstytucjonalizowany: w zakresie moralnym jest on kontrolowany w dwojaki sposób.
Po pierwsze, oparty jest na założeniu, że cel i funkcje człowieka nie sprowadzają się do długiego życia, zdrowia lub
zadowolenia z zaspokojenia potrzeb osobowości, innych niż naczelna wartość systemu.
Cel człowieka to, dobre życie': dobre nie tylko dla jednostki, lecz również dla całego rodzaju ludzkiegor życie
przydatne dla wszystkich.
Z tego wynikają już pewne wnioski dotyczące modelu, dobrego społeczeństwa".
Po dragie, aby jednostka mogła wywiązać się z tych zobowiązań, jej działanie-chociaż autonomiczne i odpowiedzialne-
musi jednak być regulowane przez pewien ustalony porządek.
Wprowadzają go normy moralne, określające związki między poszczególnymi działaniami i ustanawiające schemat
sprawiedliwego podziału dóbr (patterns of distributBe justice) .
Z moralnego punktu widzenia społeczeństwo odgrywa więc podwójną rolę.
Z jednej strony jest ono czynnikiem, być może.

Ofjś.
Etapy cyklu życiowego.
zasadniczym, umożliwiającym jednostce zdobywanie pewnych wartości.

Dopóki społeczeństwo ułatwia to zdobywanie, jest społeczeństwem dobrym.
Z drugiej zaś strony, tworzenie dobrego społeczeństwa (tj.stałe ulepszanie istniejącego) jest głównrymcelem
funkcjonowania systemu wartości, wraz z rozwojem tych dziedzin kultury, które nierozłącznie związane są z postępem
społecznym, jak na przykład nauka.
Dla jednostki więc najważniejszym celem jest wkład w budowę dobrego społeczeństwa.
System wartości, który tu przedstawiam, jest więc aktywistyczny, gdyż zorientowany jest na kontrolę lub doskonalenie
społeczeństwa w myśl pewnych standardów moralnych.

background image

Nie jest to doktryna biernego przystosowania się do zastanej sytuacji, lecz doktryna aktywnego przystosowywania się.
Z drugiej strony, system ten jest instrumentalny pod względem źródła uprawomocnienia moralnego, gdyż osiąganie
uważane jest me za cel sam w sobie działalności człowieka, lecz za środek do-celu sięgającego poza te osiągnięcia i ich
doraźny skutek.
Z tego systemu wartości wynika, że społeczeństwo uważane jest za rozwijającą się całość: rozwój ten odbywa się w
kierunku stopniowego, ulepszania".
Ale składają się nań autonomiczne inicjatywy i osiągnięcia poszczególnych jednostek, będących częściami składowymi
tego systemu.
Jest to więc społeczeństwo nakładające na swych członków wielką odpowiedzialność (w postaci oczekiwań) .
Jednocześnie poddaje ich ono dwojakiego rodzaju ograniczeniom, które ze swej strony mają duże znaczenie przy
analizie problemu młodzieży.
Jeano z tych ograniczeń, to, moralizm"systemu wartości polegający na tym, że indywidualizm jest dozwolony tylko w
ramach pewnego ściśle określonego porządku.
Osiąganie pewnych wartości i sukces jednostki muszą się idealnie zgadzaćz pewnymi, regułami gry", a w szczególności
z regułą gwarantującą wszystkim równe możliwości i regułą ochrony społeczeństwa przed wartościami mu obcymi.
Im bardziej złożona jest struktara społeczeństwa, tym oczywiście trudniej określić obowiązujące normy: trudność tę
zwiększają jeszcze szybkie zmiany społeczne.
Co więcej, efektywność starań jednostek.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
209.
zależy często od organizacji, ograniczających również autonomiczność działania zmierzającego do osiągnięcia

pewnych wartości.
Drugim ograniczeniem, w tej chwili dla nas ważniejszym jest fakt, że z natury swej tego rodzaju system nie daje się
scharakteryzować jedmm, prostym i naczelnym celem społeczeństwa jako systemu.
System wartości określa k i e r u n e kzmian, a nie punkt docelowy.
Co więcej, kierunek ten daje się, oficjalnie"określić tylko w sposób bardzo ogólny-przez znane hasła wolności,
demokracji, ogólnego dobrobytu i sprawiedliwego podziału dóbr.
Jednostce pozostaje duży margines odpowiedzialności, dotyczący nie tylko osiągania pewnych wartości w ramach
zinstytucjonalizowanego porządku społecznego, lecz również sposobu interpretacji reguł, określających ten porządek, i
stopnia stosowania się do tych reguł.
Z braku miejsca nie będę tu mógł omówić tego systemu wartości.
Natomiast postaram się naszkicować zasadnicze rysy wspomnianego wyżej procesu zmian społecznych.
Wydaje się, że zasadniczy wzór wartości jest i prawdopodobnie pozostanie trwały, natomiast struktura społeczna oraz
podsystemy wartości obowiązujące na niższych szczeblach tej struktury z natury rzeczy podlegają szybkim i daleko
sięgającym procesom zmian.
Procesy te to nie tylko różnicowanie, lecz również wspomniane już procesy wzrostu inkluzywności i generalizacji
norm.
Ograniczę się tutaj do omówienia struktury społecznej, chociaż zagadnienia struktury społecznej wiążą się ściśle z
problemami osobowości jednostki i uznawanym przez ma systemem wartości.
Różnicowanie to proces polegający na rozpadaniu się struktaryprostej na różniące się funkcjonalnie części składowe,
które stopniowo stają się coraz mniej od siebie zależne, następnie zaś ponownie łączą się w strukturę większą i bardziej
skomplikowaną i w jej ramach wykonują swe zadania, nawzajem się uzupełniając.
Przykładem bardzo ważnego różnicowania wspólnoty są losy rodzinnej jednostki produkcyjnej w czasie powstawania
społeczeństwa industrialnego.
W krajach o ekonomice feudalnej produkuje się oczywiście w obręl 4-Surukluta społeczna a osobowość.

210.
Etapy cyklu życiowego.
bie gospodarstw domowych.

W pewnej chwili wkracza jednak w tę strukturę czynnik istotnie nowy i całkowicie odrębny: organizacja zatrudniająca
pracowników najemnych.
Oznacza to utratę przez starą, niezróżnicowaną jednostkę pewnych jej funkcji, ale także pewien wzrost jej autonomii
oraz ukształtowanie się nowego typu zależności, gdyż gospodarstwo domowe przestaje już być samowystarczalne.
Zwykle praca pewnych członków rodziny (na ogół dorosłych mężczyzn) wyobcowuje się z organizacji pracy w
gospodarstwie domowym, przez co staje się ono zależne od zarobków uzyskanych za pracę najemną, a tym samym od
rynku dóbr konsumpcyjnych.
Straty te zostają jednakże skompensowane wzrostem produktywności i wzrostem stopy życiowej w gospodarstwach
domowych.
Przykład ten postaramy się uogólnić, aby pozbawić go charakteru czysto ekonomicznego i ukazać go jako pierwowzór
ogólnego procesu zmian społecznych, zachodzącego zarówno we wspólnotach, jak i w życiu jednostek.
W podanym wyżej przykładzie powstaje nowy, odmieńmy od gospodarstwa domowego (lub nawet-na poziomie nieco
bardziej skomplikowanym-od farmy prowadzonej przez rodzinę) typ organizacji produkcyjnej.

background image

Społeczność lokalna nie składa się już z produkcyjnych gospodarstw domowych: gospodarstwa stają się jednostkami
nieprodukcyjnymi, a prócz nich w skład lokalnej społeczności wchodzą jednostki produkcyjne, tj.firrny.
W ten sposób ta sama jednostka (tj.głowa gospodarstwa) pełni podwójną rolę: jest głową rodziny i najemnym
pracownikiem w organizacji produkcyjnej (specyficzną sytuację tworzy przypadek, gdy jednostka ta sama jest
przedsiębiorcą) .
Przez wzrost inkluzywności rozumiem więc tendencję do obejmowania nowym wzorem coraz to większej części
jednostek z chwilą, gdy w danym społeczeństwie różnicowanie już się rozpoczęło.
Powracając do naszego przykładu możemy stwierdzić, że w ciągu ponad 100 ostatnich lat udział gospodarstw
domowych przynajmniej częściowo niezależnych ekonomicznie znacznie się zmniejszył na rzecz takich gospodarstw,
których członkowie pracują tajemnie poza rodziną.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
Jest to zasadniczy aspekt industrializacji i urbanizacji.

Odnosi się to również do niedawno powstałych norm dotyczących wykształcenia, tj.do uznania szkoły średniej za
obowiązującą.
Generalizacja norm to zmiany w systemie norm, dotyczące zarówno poszczególnych jednostek, jak i zbiorowości.
Jest to stopniowe zastępowanie norm szczegółowych, dostosowanych do specjalnych osób i specjalnych sytuacji,
normami bardziej ogólnymi, odnoszącymi się do większej liczby sytuacji.
Tak na przykład, prawo, określające, że parowóz musi być wyposażony w parowy gwizdek ostrzegawczy, zmieniło się
z czasem w prawo wymagające jakiegokolwiek sygnału ostrzegawczego (gdyż lokomotywy spalinowe nie mogą mieć
gwizdków parowych) t.
W tym samym sensie, w jakim różnicowanie prowadzi do wyobcowania z organizacji starszego typu, możemy mówić,
że generalizacja norm prowadzi do pozostawienia jednostki lub organizacji samej sobie, gdyż nie ma już reguł tak
dokładnie odpowiadających konkretnym sytuacjom Jeśli obowiązująca norma jest odpowiednio ogólna, postępowanie
według niej wymaga w konkretnych sytuacjach interpretacji.
Wydaje nam się, że proces generalizacji norm występuje zawSZ: TdZB: Dl Z OTOCBSGID lÓŻDlCOWdDNLMówiąc
o normach mamy na myśli reguły stosujące się do określonej klasy osób lub organizacji, w określonych sytuacjach.
Nie można, na przykład, zatrudniać dorosłych, naruszając przy tym pewne podstawowe swobody jednostki.
Koń-sekwencje różnicowania nie ograniczają się jednak do tego, dotyczą one również systemu wartości chcemy przez
to po-wiedzieć, że funkcje powstałych w wyniku różnicowania pod-systemów muszą być nie tylko regulowane, lecz
zaakcepto-wane (legitimized) .
Powracając do poprzedniego przykładu stwierdzimy więc, że nie chodzi o zapewnienie rodzinie samo-wystarczalności,
lecz o zaakceptowanie tego, że dochód gospodarstwa pochodzi z pracy najemnej poza domem oraz tego, że zarobkująca
głowa rodziny spędza wiele godzin w tygodnia poza domem.
Na poziomie zaś zbiorowości chodzi o zaakcepkW Nurst.
Ław md Socjał Process in United States History.
Ann Arbor 1969.

yjyyjjyę 7.
211.
ej.

212.
Etapy cyklu życiowego.
towame przedsiębiorstw, które, w odróżnieniu na przykład od farm, nie służą b-ezpośrednio gospodarstwu

domowemu.
Wymaga to formułowania wartości w terminach wystarczająco ogólnych dla opisania starego i nowego sposobu życia.
System wartości musi więc zawierać akceptacje zespołu strukturalnego, w którym znajdują się jednocześnie produkcja
ekonomiczna i potrzeby konsumpcyjne gospodarstw domowych, jednoczesną akceptację rynku pracy i rynku dóbr
konsumpcyjnych.
Zespół ten jest, na przykład, bardzo ważny w nowoczesnych społecznościach miejskich, w odróżnieniu od
średniowiecznych.
Powszechna dziś w społeczeństwach zachodnich postawa, uważająca pracę na roli lub rzemiosło za moralnie wyższy
styl życia niż styl panujący w nowoczesnych miastach, jest przykładem braku odpowiedniej generalizacji wartości,
będącej nieodłączną częścią instytucjonalizacji procesu zmian strukturalnych.
Podsumowując należy stwierdzić, że zarówno charakter amerykańskiego systemu wartości, jak i charakter
zachodzących w społeczeństwie tym procesów stwarzają znaczne trudności dla osobowościowego przystosowania się
jednostek.
Z jednej strony, obowiązujący u nas indywidualistyczny typ aktywności nakłada na jednostkę dużą odpowiedzialność w
postaci normy osiągania.
Z drugiej zaś strony, jednostka ta podlega znacznym ograniczeniom nie tylko przez konieczność przestrzegania
pewnych norm i kooperacji z innymi w toku pracy, lecz również przez konieczność zrozumienia swej
odpowiedzialności i obowiązujących norm.
Niemożliwe jest również zawarcie amerykańskiego systemu wartości w jednym, naczelnym celu społecznym, dającym

background image

się symbolicznie przedstawić.
Jednostka musi uciekać się do wartości o charakterze bardziej cząstkowym, a nawet nie zawsze w całości widocznych.
Co więcej, ogólna dewaluacja tradycyjnej kultury i jej symboli, wiążąca się z nadejściem wieku nauki, czyni wiele
starych formuł bezużytecznymi dla uprawomocnienia naszego systemu wartości i naszych dążeń.
Jest to chyba szczególnie słuszne w odniesieniu do systemu religijnego ugruntowania norm moralnych.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
Nie bez znaczenia jest tu też fakt wy pr z e d ze ni a rozwoju systemu wartości przez rozwój społeczny.

Nastąpił nie tylko ogólny wzrost stopy życiowej, który oznacza przecież, że łatwiej jest osiągnąć coś: zwiększony
dochód może być przeznaczony zarówno na mecz bokserski, jak i na koncert symfoniczny-niemałe sumy poświęcono
na drugi z tych celów..
Podwyższył się również standard minimalnej stopy życiowej i wyrównały się nieco różnice dochodów.
Oczywiście, wiele jeszcze pozostało do zrobienia, nie możemy już jednak uważać, że nędza, ubóstwo i wynikłe stąd
choroby są nieuchronnym losem przeciętnego obywatela Stanów Zjednoczonych.
Należy tu raczej podkreślić nasze obowiązki w stosunku do słabiej rozwiniętych krajów.
Co więcej, dla przeciętnego obywatela możliwości zdobycia wykształcenia i stworzenia czegoś, co na stałe wejdzie do
dorobku kultury ogólnoludzkiej, są prawdopodobnie większe niż kiedykolwiek i w jakimkolwiek państwie.
Już jednak z tych kilku krótkich zdań widać, że wyłonił się w ten sposób nowy problem: co zrobić z tymi w szystkimi
osiągnięciami: znikły zaś problemy stojące przed społeczeństwami dawniej: jak uniknąć wszelkiego rodzaju katastrofy i
jak, choćby nieznacznie, przyspieszyć rozwój?.
Istnieje co prawda zupełnie realne niebezpieczeństwo zniszczenia całej cywilizacji przez wojnę atomową, nie
powstrzymuje uno jednak ludzi przed planowaniem swych przyszłych zamierzeń, nie tylko we własnym, osobistym
interesie, lecz również w interesie społeczeństwa jako całości.

SYTUIACIA MŁODZIEŻY AMERYKANSKIEJ.
213.
Na tle wyżej zarysowanego obrazu amerykańskiej struktury społecznej i jej rozwoju chciałbym omówić

obecnie zagadnienie sytuacji młodzieży amerykańskiej.

Chociaż przewa-żalą poglądy, że w warunkach wzrostu stopy życiowej mło.
8 Socjologowie ujęli niemiły aspekt tej ogólnie korzystnej sytuacji terminem, wzgląd-nego zubożenia".
Zob.k.
K, Merton i P, Lazarsfeld.
Contiauities in Socjał Re-search: Studies in the Scope and Metbod of, The Americaa Soldier".
Nowy Jork l 95 ć.

214.
Etapy cyklu życiowego.
azież amerykańska ma życie coraz łatwiejsze i coraz łatwiej jej zaspokoić swe pragnienia, sądzę, że ogólną

prawidłowością rozwoju naszego społeczeństwa był i jest stały wzrost wymagań stawianych przez społeczeństwo
indywidualnemu obywatelowi, z pewnymi jednak istotnymi wyjątkami.
Jednostka musi stale działać w sytuacjach coraz to bardziej skomplikowanych.
Próbuje ona wykonywać wiele takich czynmości, których dawniej nie próbował nikt z braku koniecznych po temu
umiejętności.
Powodzenie tych usiłowań wymaga zaś stałego wzrostu umiejętności i odpowiedzialności.
Sądzę, że pogląd taki jest nieunikniony, jeśli tylko uwzględni się w rozważaniach charakter społeczeństwa jako całości i
jego główne trendy rozwojowe.
Gdyby poziom umiejętności rósł tak samo szybko jak poziom wymagań, w skali całego społeczeństwa życie nie byłoby
ani łatwiejsze, ani trudniejsze.
Wydaje się rozsądne stwierdzenie, że wymagania wyprzedzają nieco rozwój umiejętności-szczególnie tych, które wiążą
się z orientacją w sytuacjach normatywnych-a pod pewnymi względami również rozwój możliwości (opportunitiesk jest
to, jak sądzę, główny powó-d niepokoju i złego samopoczucia.
Sądzę jednak, że również przy uwzględnieniu powyższego procesu zmian społeczeństwo nasze jest stosunkowo dobrze
zorganizowane i zintegrowane w odniesieniu do swych zasadniczych wartości i głównych kierunków rozwoju.
Jeśli wartości te nie są kwestionowane i jeśli są w większości akceptowane przez młode pokolenie (a wiele rzeczy
wskazuje, że tak jest istotnie) , wówczas młodzież amerykańska ma powody do oczekiwania wygodnego życia.
Jak dotąd jednak nastrój młodzieży jest czymś w rodzaja dezorientacji lub frustracji, co skłania raczej do poszukiwań
pewnego specyficznego źródła tych trudności, a nie do rozważań nad ogólną dezintegracją całego społeczeństwa.
Wydaje się wskazane podać w tym miejscu przykład błędnego interpretowania przez tzw.zdrowy rozsądek pewnych
zjawisk, rodzących niepokojące problemy.
Wiadomo, że społeczeństwo amerykańskie charakteryzuje się dużą liczbą raz.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
215.
wołów.

Aż do okresu po li wojnie światowej liczba rozwodów rosła już od początku tego stulecia, chociaż ostatnio zauważa.

background image

się wyraźny spadek.
Otóż ten wzrost liczby rozwodów interpretowany był szeroko jako wskaźnik, dezintegracji rodziny"i, co ważniejsze,
braku poczucia odpowiedzialności osób zawiera jących małżeństwo.
Oczywiście, wynikiem dużej liczby rozwodów jest duża liczba rozbitych rodzin, chociaż wagę tego zjawiska osłabia
fakt, że większość rozwodów występuje wśród małżeństw bezdzietnych, a także i to, że większość osób
rozwiedzionych zawiera związek małżeński powtórnie, dzięki czemu wysoki udział osób żyjących w małżeństwie
utrzymaje się.
W każdym razie procent osób zamężnych lub żonatych i żyjących ze swym partnerem jest wśród osób w odpowiednim
wieku najwyższy, jaki kiedykolwiek zanotowano w statystykach.
Chodzi tu przede wszystkim o to, że zwolennicy takiej interpretacji nie dostrzegają, iż w obecnych warunkach
instytucja małżeństwa poddana jest silnym naciskom.
Stwierdzają oni, że ponieważ wzrasta odsetek ludzi, btórzy nie potrafili poradzić sobie z pewnym, coraz to trudniejszym
zadaniem, więc należy z tego wnosić, że zmniejsza się poczucie odpowiedzialności: w takim ujęciu interpretacja ta jest
oczywistym absurdem, mającym jednak pozory słuszności, jeśli nie bierze się pod uwagę zjawisk leżących u podstaw
tej sytuacji.
Istnieją dwa zasadnicze aspekty wzrostu trudności tego zadania, jakim jest życie małżeńskie.
Pierwszy-to coraz większa separacja rodziny od innych struktur społecznych, w które poprzednio była ona włączona:
głównie chodzi tu o gospodarstwo wiejskie lub innego rodzaju rodzinny zakład wytwórczy dostarczający środków do
życia.
Separacja ta pozbawia rodzinę i małżeństwo oparcia w postaci pewnych zewnętrznych wiązów strukturalnych.
Wiąże się to ściśle ze wspomnianym wyżej elementem wolności: wolność wyboru partnera małżeńskiego wiąże się
ściśle z rozpowszechnieniem się poglądu, że poważna niezgodność charakterów usprawiedliwia zerwanie wiązów
małżeńskich.
Czynnik drugi to wzrost poziomu oczekiwań ze strony oto.

Cló.
Etapy cyklu życiowego.
czenia i to zarówno w stosunku do dzieci, jak i dorosłych.

W stosunku do dorosłych, zasadniczy obowiązek dotyczy stopnia odpowiedzialności i współzawodnictwa wymaganych
przez ich pracę: wobec dzieci wymagania te dotyczą dorastania w świecie coraz bardziej skomplikowanym i
przepojonym współzawodnictwem, coraz to większych wysiłków związanych z nauką szkolną i podejmowania coraz
bardziej odpowiedzialnych zadań.
Mam wrażenie, że przypadki nieodpowiedzialnego zawarcia małżeństwa nie są obecnie częstsze niż kiedykolwiek
poprzednio i że rozwód niezbyt często jest ucieczką przed trudnościami: jest on raczej przyznaniem się do porażki w
sytuacji, w której obie strony usilnie starały się jednak osiągnąć ąy jąjr y%, yy jy@Omówiony przykład jest
szczególnym przypadkiem zagadnienia bardzo ogólnego, któremu teraz chciałbym poświęcić nieco uwagi.
Pierwszym istotnym problemem jest tu ogólny wzrost oczekiwań.
Zasadniczym punktem odniesienia są tu oczywiście role osób dorosłych w okresie szczytowej odpowiedzialności, czyli
w wieku średnim.
Najwyraźniejszym tego przykładem są role zawodowe mężczyzn na wyższych stanowiskach, które (w przypadku ról
związanych z techniką) wymagają coraz więcej doświadczenia i umiejętności technicznych.
W odniesieniu do ról kierowniczych również mamy do czynienia ze wzrostem rozmiaru i stopnia skomplikowania
organizacji, a stąd również i ze wzrostem poziomu umiejętności, koniecznych do pełnienia danej roli.
Odnosi się to również do innych dziedzin.
Tak na przykład, w przypadku spraw związanych ze stowarzyszeniami dowolnego typu mamy do czynienia zarówno ze
wzrostem wymagań wobec członków, jak i wobec przywódcyi obie te role wymagają coraz większej
odpowiedzialności.
Prawidłowość ta odnosi się do wszelkich stowarzyszeń-od małych, prywatnych, poprzez różnego rodzaju ciała
kolegialne (włączając w to również wydziały uniwersyteckie) , aż do uczestniczenia w głosowaniu i innych form
wyrabiania odpowiedzialności publicznej.

F Zob.
T.
Par sens i R.
P.
Bales.
Famlly, Socialization and lnleracVon Process, bo wy Jorb 1955, szczególnie rozdz.
1.
Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
217.
Rodzina może tu być następnym przykładem.

Rola kobieca związana jest przede wszystkim z rodziną.
Obowiązki rodzinne nie są, być może, obecnie tak uciążliwe jak poprzednio, w setsie męczącej i niewdzięcznej pracy,

background image

wymagają jednak obecnie dużo większych umiejętności i odpowiedzialności, szczególnie-choć me wyłącznie-w
zakresie psychologicznego regulowania zachowań dzieci i męża, jak również i swoich własnych, a to dlatego, że
przeciętnie pozycja kobiety jest teraz bardziej samodzielna niż dawniej.
Wychowanie dzieci jest również zadaniem delikatniejszym i trudniejszym niż w przypadku tradycyjnego modelu
bezwzględnego posłuszeństwa-w każdym razie, jeśli ze zwiększoną samodzielnością młodego człowieka ma iść w
parze wyższy poziom odpowiedzialności i dyscypliny wewnętrznej.
W dodatka przeciętna kobieta zamężna w dużo wyższym stopniu uczestniczy obecnie w życiu poza domem, a w
szczególności coraz częściej pracuje zawodowo.
Najważniejszą chyba reperkusją tego ogólnego wzrostu oczekiwań (a stąd również i zaostrzania się norm, których
powinno się przestrzegać) jest w stosunku do młodzieży sytuacja w szkolnictwie.
Mamy tu do czynienia ze stałym wydłużaniem się przeciętnego okresu nauczania: blisko 4 O 8/w absolwentów szkoły
średniej zaczyna studia wyższe, coraz wyższy odsetek studia te kończy, ukończenie zaś szkoły średniej jest uważane za
konieczne minimum wykształcenia.
Co więcej, gwałtownie rozwijają się zawodowe studia podyplomowe.
Przy wszelkich nierównościach poziomu szkół wyższych i przy zupełnie niedostatecznym poziomie niektórych z nich,
uważam jednak, że nic nie świadczy o obniżaniu się ich poziomu, wiele natomiast dowodów znajdziemy na rzecz tezy o
systematycznym podwyższaniu poziomu, szczególnie w odniesieniu do najlepszych szkół różnych typów 8.
Wydaje się więc, że można stwierdzić, iż na drodze do zdobycia wykształcenia przeciętny Amerykanin pracuje obecnie.

4 Tak, na przykład, pewien jestem, że ogólny poziom wyhształcenia studentów Harvard College i Harvard

Graduate School znacznie się podniósł w okresie mego osobistego kontabtu z tymi uczelniami (tj.w okresie poaAd 39
l@Qv.

218.
Etapy cyklu życiowego.
dużo dłużej iciężej niż jego rodzice.

Coraz większy odsetek osób przedłuża okres zdobywania wykształcenia na początek wieku dojrzałego, co powoduje
powstanie poważnych problemów związanych z małżeństwem, niezależnością finiansowąi inmymi sprawami.
Zarówno w szkole, jak i poza nią, młody człowiek podejmuje zadania coraz bardziej odpowiedzialne.
W samej szkole obserwuje się tendencję w kierunku, nowoczesnego"typu kształcenia, ze stopniowym redukowaniem
elementów przymusu i uczenia pamięciowego.
Także rodzice stali się pod pewnymi względami bardziej tolerancyjni wobec dzieci i to zarówno w rodzinie, jak i wobec
działalności dzieci poza rodziną.
Nakłada to na dziecko yewne obowiązki w stosunku do rówieśników-a te kontakty są w okresie dojrzewania
szczególnie istotne.
Kontakty z rówieśnikami, to dziedzina najsłabiej kontrolowana przez dorosłych, a wszelkie odchylenia od normy
ulegają tu szczególnie łatwo wzajemnemu wzmacnianiu, jeśli nie są natychmiast przez dorosłych korygowane.
Tak więc proces kształcenia nakłada na dzieci i młodzież coraz to większe obowiązki.
Wzrost oczekiwań i wzrost samodzielności wiążą się jeszcze z trzema innymi aspektami.
Jeden z nich dotyczy psychologicznego przygotowania do zadań związanych z dojrzewaniem, drugi-możliwych
wyborów drogi życiowej, trzeci wreszcie-sytuacji związanej z regulacją normatywną.
Omówmy najpierw pierwszy z nich.
Stwierdza się w rodzinach tendencję do zwiększania zależności dziecka w okresie preedypalnym od rodziców,
szczególnie zaś od matki.
Tendencja ta wynika z izolacji strukturalnej małej rodziny.
Zmniejszają się szanse bliskich kontaktów z krewnymi bądź bezpośrednio w jednym gospodarstwie domowym, bądź
też przez stały i intensywny kontakt między dwoma domami.
W rodzinach klasy średniej zatknęła służba domowa, co zniosło podział odpowiedzialności za opiekę nad dzieckiem.
Co więcej, zmniejszył się znacznie odsetek rodzin mających 5 lub więcej dzieci, na rzecz tej grupy rodzin, w których
jest 3 lub 4 dzieci.
Wszystkie te czynniki działają na rzecz koncentracji.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
219.
wszystkich powiązań w obrębie rodziny i uzależnienia ich od rodzicielskich (a szczególnie matczynych) kar i

nagród.
Jednak, jak wynika z teoretycznych rozważań psychologów, przy spełnieniu odpowiednich warunków to zwiększenie
zależności jest czynnikiem sprzyjającym powstawaniu motywacji w kierunku podwyższenia poziomu osiągnięć.
Warunki te, to wysokie aspiracje rodziców w stosunku do dziecka oraz właściwy typ dyscypliny wychowawczej.
Istotne jest tutaj, że wysoki stopień zależności jest czynnikiem powodującym silną motywację do podobania się
rodzicom.
Można ją wykorzystać do zachęcenia dziecka, by uczyło się tego, czego rodzice od niego wymagają, jeśli tylko
wymagania te są odpowiednio wspierane nagradzaniem.
Uwagi powyższe wydają się potwierdzać badania nad ogólnie spotykanymi w rodzinach klasy średniej typami

background image

dyscypliny, z odmawianiem dziecku uczucia i poparcia jako głównymi typami sankcji.
Zależność-jako składnik motywacji-bardzo rzadko całkowicie zanika.
Równowaga między nim a składnikiem samodzielności jest zaś bardzo subtelna i łatwo ulega naruszeniu, co bardzo
często staje się źródłem poważnych napięć.
Próby utrzymania tej równowagi wiodą na przykład do rozpowszechniania się zwyczaju, chodzenia ze sobą"i nasilania
się tendencji do wczesnego zawierania małżeństw.
Kształtujący się w okresie dojrzewania diadyczny związek heteroseksualny jest zasadniczym składnikiem systemu
stosunków wśród młodzieży, wiążącego się najbardziej bezpośrednio z wcześniejszym kompleksem zależności: ten
kompleks zależności może jednak wyrażać się także w jednopłciowej grupie koleżeńskiej lub też przez przywiązanie do
nauczycieli.
Uderzającym zjawiskiem jest to, że obserwuje się przede wszystkim nie libertynizm seksualny, lecz intensywne i nie
tylko czysto erotyczne związki diadyczne.
Wiąże się to z kolei z intensywnością emocjonalną związku małżeńskiego, a stąd potencjalnie wielkie znaczenie
elementów napięcia w problematyce rozwodu.
Problem ten prowadzi do drugiego spośród wspomnianych wyżej trzech aspektów-wzrostu możliwości wyboru.
Jest to skutkiem ogólnego procesu zmian społecznych, a mianowi.

220.
Etapy cyklu życiowego.
cle-różnicowania się struktury społecznej.

W toku tego procesu typy zainteresowań, motywacji i wartościowania zawarte poprzednio w mało zróżnicowanym
kompleksie, oddzielają się od siebie, stają się bardziej samodzielne i bardziej widoczna staje się ich niezależność od
askryptywnych typów kontroli.
Związki z klasą, rodziną, społecznością lokalną i regionem stają się bardziej, giętkie", gdyż możliwości wyboru
zwiękSZćjĘSIĘ.
Jednym z najciekawszych w tym kontekście elementów jest erotyczny składnik związków seksualnych.
We wcześniejszych fazach rozwoju naszego społeczeństwa był on dość ostro kontrolowany i to nawet w małżeństwie,
gdzie nierzadko ulegał częściowemu stłumieniu.
Proces jego różnicowania się i wzrostu swobody w tym zakresie wiąże się ściśle z różnicowaniem się funkcji małej
rodziny i jej strukturalną izolacją z.
W społeczeństwie, w którym autonomiczna swoboda jest tak szeroko rozpowszechniona, również w tym zakresie
istnieje duża swoboda i to nie tylko w życiu, lecz również we wzorach rozpowszechnianych przez teatr, film, telewizję,
prasę i literaturę.
W związku z tym, że duża część nowo uzyskanych swobód jest według dawnych norm nieuprawniona, zaszły bowiem
procesy generalizacji norm i generalizacji wartości, bardzo trudno oddzielić nowo uzyskane swobody, które zaczynają
zyskiwać uznanie, od typów dysfunkcjonalnych również w społeczeństwie nowego typu: istnieje więc pewne
prawdopodobieństwo ich kontrolowania, a nawet tłamienia.
W społeczeństwie naszym osoba dorastająca stoi przed trudnym problemem wyboru i oceny w wielu tego rodzaju
dziedzinach, gdyż adekwatna kodyfikacja norm rządzących wieloma z tych świeżo usamodzielnionych dziedzin nie jest
zakończona.
Czynnik trzeci, regulacja normatywna, jest w gruncie rzeczy uogólnieniem czynnika drugiego.
Stwierdziliśmy (chociaż oczywiście bez udokumentowania tego) , że-wbrew wielu.

i Usamodzielnianie się składników, poprzednio ściśle askryplywnie kontrolowanych, jest oczywiście główną

cechą ogólnego ptocesu różnicowania, którego z brabu miejsca nią będziemy tu dokładnie omawiać.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
221.
opiniom-zasadniczy wzór wartości społeczeństwa amerykańskiego nie ulega zmianom.

Wzory wartości są jednak tylko częścią kultury normatywnej społeczeństwa.
Na niższych ąoziomach, zarówno na bardziej specyficznych poziomach wartości, jak i w zakresienorm zachodzi ciągła
reorganizacja systerłu normatywnego, co wynika z samej natury procesu zmian, który już omówiliśmy.
Niestety, nie jest to proces natychmiastowego przystosowania się do innowacji, lecz proces powolny, zmienny i często
bolesny.
W czasie jego przebiegu struktura oczekiwań jest w znacznym stopniu nieokreślona i to nie tylko w tym sensie, że
istnieją rozległe dziedziny nowych swobód, w zakresie których oczekuje się samodzielnych decyzji, lecz również i w
tym sensie, że w pewnych sprawach, w których ludzie pragną być prowadzeni, albo zupełnie pozostawia się ich
własnemu losowi, albo też stawia się im żądania konfliktowe w stosunku do siebie i niemożliwe do
tednoczesnegospełnienia.
Sytuację tę niektórzy socjologowie, za przykładem Durkheima, nazywają a n o m i ą.
Z pewnych istotnych przyczyn właśnie to źródło napięcia i zaburzeń oddziałuje na młode pokolenie silniej niż na inne
osoby.
Dzieje się tak dlatego, że główne czynniki inicjujące proces zmian powstają w inmych sektorach społeczeństwa: przede
wszystkim w wielkich organizacjach, w rozwoju nauk przyrodniczych i technologii, w dziedzinie kierowania polityką i

background image

kulturą.
Nacisk wywierany przez te czynniki stopniowo rozprzestrzenia się.
Pomiędzy zainicjowaniem procesu a jego dotarciem do innych struktur społecznych upływa zwykle pewien okres.
Choć nie jest to w pełni ścisłe, można, jak się wydaje, powiedzieć, że, z jednym zasadniczym wyjątkiem, struktury
społeczne oddziałujące bezpośrednio na młodzież są dość dalekie od źródeł zmian społecznych.
Chodzi tu o zakotwiczoną głęboko w społeczności lokalnej szkołęi rodzinę.
Wyjątkiem jest college, a tym bardziej uniwersytet, który w każdym środowisku jest jednym z najważniejszych źródeł
innowacji i który może swych studentów włączać bezpośrednio w proces zmian.
Dorośli są prawdopodobnie bardziej konserwatywni w roli.

222.
Etapy cyklu życiowego.
rodzicielskiej, mniej zaś w tych rolach, które nie są związane z ich dziećmi: jest to zjawisko typowe dla

większości ról poza rodzinnych.
Podobnie bardziej konserwatywne są szkoły, szczególnie podstawowe i średnie niż organizacje zatrudniające ojców
uczniów tych szkół.
Na obecnym etapie rozwoju społecznego jeszcze jedna instytucja znajduje się z reguły po stronie konserwatywnej-jest
to kościół lub synagoga.
Wynika z tego, że w pewnym sersie instytucje stworzone przez dorosłych i kierujące rozwojem młodego pokolenia są
zwykle trochę przestarzałe w stosunku do tego, co młodzież uważa za najbardziej aktualne i nowoczesne: dzieje się tak
częściowo z powodu różnicy pokoleń, częściowo zaś z przytoczonych wyżej powodów.
Kontrolę ze strony tych instytucji młody człowiek odczuwa jako sytuację krzywdzącą.
Jeśli słuszne jest #stwierdzeme, że na młode pokolenie oddziałują pewne dodatkowe naciski, poza ogólnym naciskiem
powodowanym przez zmianry społeczne, to z drugiej strony mamy tu do czynienia z czynnikami uwrażliwiającymi ją
na ich oddziaływanie.
Jednym z tych czynników są pozostałości dawnej zależności, o czym już mówiliśmy.
Co więcej nacisk wywierany na młodzież w procesie różnicowania społecznego działa na rzecz zwiększenia różnicy
między jej pozycją a pozycją dzieci z jednej strony, pozycją zaś dorosłych z drugiej.
W porównaniu z okresem minionym, jak również w porównaniu z innymi społeczeństwami, mamy w Stanach
Zjednoczonych do czynienia z coraz wyraźniejszą i coraz dłuższą separacją grup młodzieżowych, opartą przede
wszystkim na formalnym systemie kształcenia.
Niewykluczone, że nacisk wywierany przez ten proces nasila się szczególnie przy końcu okresu młodzieńczego, działa
więc na stale rosnący odsetek młodzieży pobierającej wykształcenie wyższe w college ach lub rozpoczynającej pracę.
Są to ludzie dorośli pod każdym względem, ale jeszcze nie uniezależnieni, przede wszystkim w dziedzinie pracy
zawodowej.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
KULTURA MŁODZIEŻOWA.
223.
Neleży teraz zapytać, jak młodzi ludzie reagują na swat sytuację.

Reakcje te są oczywiście bardzo zróżnicowane i w każdym konkretnym wypadku napotykamy rozmaite czynniki
różnicujące: można jednak wyodrębnić pewne wspólne wzory zachowań.
Można je wspólnie ująć terminem, kultura młodzieżowa", który przyjął się już w naukach społecznych.
Autorem najbardziej wyczerpującej w tej dziedzinie pracy, szczególnie w aspekcie porównawczym, jest S.
N.
Elsenstadt 8.
Blsenstadt zauważył, że charakterystyczne dla młodzieży wzory wartości, relacji i zachowań instytucjonalizują się w
społeczeństwach, w których rozwija się wysoce uniwersalistyczny wzór organizacji ról dorosłych.
Ponieważ wszyscy zaczynają swe życie w rodzinie, która jest wysoce partykularystycznym typem struktury, występuje
tu nie tylko trudność przejścia na wyższy poziom w ramach tego samego systemu relacji, lecz również uczenie się
dostosowania się do tyyu zupełnie odmiennego.
Omawianry już wzrost zależności we wczesnym dzieciństwie jest przypadkiem szczególnym tej prawidłowości.
Społeczeństwa totalitarne próbują poddać ten okres ścisłej i scentralizowanej kontroli organizacji młodzieżowych,
kierowanych przez dorosłych, takich jak na przykład Hitler jugend.
W społeczeństwach demokratycznych okres ten nie jest zbyt silnie kontrolowany, chociaż w Stanach Zjednoczonych
łączy się on dość ściśle z termalnym systemem kształcenia, który nadaje kieranek znacznej części zajęć poza
programowych.
Należałoby się spodziewać, że skutkiem tego silniego nacisku na młodzież powinny być oznaki konfliktu
wewnętrznego w kulturze młodzieżowej i zawartość w niej zarówno elementów konformizmu, jak alienacji i buntu.
Ujmując sprawę w kategoriach badziej psychologicznych niż racjonalistycznych.

4 S.
N.
Fis ensta dł.

background image

Prom Generation to GeneraUon.
Nowy Jork 1956, oraz tegoż autora: Arcbetypal Patterns of Youth, Daedalu: T.91.1962 nr 1.

224.
Etapy cyklu życiowego.
można stwierdzić, że kultura młodzieżowa próbuje zrównoważyć potrzeby zgodności z oczekiwaniami

najważniejszych dla młodzieży instytucji dorosłych (rodziców i społeczności lokalnej) ze swego rodzaju złagodzeniem
napięcia i tendencji do buntu oraz z reakcją na zmiany społeczne, zachodzące poza społecznością lokalną i ponad nią.
Z dwóch powodów należy spodziewać się, że najpełniejszym wyrazem tych trendów rozwojowych jest grupa
koleżeńska.
Po pierwsze, grupa ta stosunkowo najmniej kontrolowana jest przez dorosłych: szczególnie w Stanach Zjednoczonych
wyraźna jest niezależność grup Xoleżeńskich od ingerencji dorosłych.
Po drugie, w grupie tej stosunkowo najłatwiej wyeliminować elementy zależności, pochodzące z wcześniejszych
doświadczeń życia rodzinnego: z jednej strony bowiem silny nacisk na samodzielność wyklucza w takich grupach zbyt
dużą i jawną zależność od rodziców lub inmych instancji osób dorosłych, z drugiej zaś strony #szkolny nacisk na
współzawodnictwo dodatkowo zmusza do samodzielności.
W grupie koleżeńskiej powstają stopniowo dwa czynniki: jeden dotyczy stosunków między płciami, drugi zaś wiąże się
z działaniami nieerotycznymiw grupach mieszanych, bądź jednopłciowych.
Cechą najbardziej charakterystyczną dla młodzieżowych grup koleżeńskich jest dualizm orientacji.
Z jednej strony mamy do czynienia z przymusową niejako niezależnością w stosunku do oczekiwań dorosłych, która w
pewnych przypadkach przeradza się w otwarte nieposłuszeństwo.
Z drugiej zaś strony wewnątrz grupy obserwujerm żywiołowy konformizm, ścisłą lojalność wobec grupy, nacisk na
ślepe posłuszeństwo wobec norm grupy i tendencje do karania wszelkich odchyleń.
Jednocześnie występują elementy romantyzmu szczególnie w postaci motyv u miłości romantycznej, a także w postaci
bohaterów kultury młodzieżowej, sportowców i wszelkiego rodzaju przywódców, czasem też pewnych interesujących
obiektów spoza środowiska młodzieży.
Mam wrażenie, które prawdopodobnie niełatwo będzie udokumentować, że w ostatnim pokoleniu w kultarze
młodzieżowej Stanów Zjednoczonych nastąpiły bardzo istotne zmiany.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
225.
Za główny kierunek zmian skłonny jestem uważać znaczne zmniejszenie napięcia w obu zasadniczych

kierunkach odniesienia w stosunku do rodziców i do szkoły: zauważa się to szczególnie w coraz liczniejszej grupie
społecznej, nazywanej klasą średnią.

To zmmiejszenie napięcia jest zresztą dość nuerównoniierne.

Jeśli chodzi o szkołę, to stwierdzamy większą akceptację solidnej nauki i uznanie jej ważności.
Wiąże się to oczywiście z ogólnym procesem wzrostu poziomu nauczania, a szczególnie ze współzawodnictwem o
dostanie się do lepszych cellege ów, a następnie do lepszych szkół dyplomowych.
Istotne jest w tym wypadku to, że zwiększone wymagania spotkały się z akceptacją, a nie z buntem czy też biernym
wycofaniem się.
Zasadniczym wyjątkiem od tej reguły są najniższe klasy społeczne, w których przestępczy model życia jest ciągle
najatrakcyjniejszy, a wagarowanie jest zasadniczym sposobem spędzania godzin szkolnych.
Jest to zresztą zrozumiałe raczej jako konsekwencja wzrostu wymagań ze strony szkoły wobec ludzi zniechęconych
przez niewielkie zdolności osobiste i atmosferę w rodzinie.
Jeśli zaś chodzi o stosunek młodzieży do rodziny, zasadniczą cechą wydaje się tu instytucjonalizacja stale rosnącej
tolerancyjności wobec kultury młodzieżowej i jej rozumienia.
Obecne pokolenie rodziców jest silniej niż poprzednie przekonane o słuszności polityki usamodzielniania dzieci.
Toleruje ono szerszy zakres swobody, a jednocześnie oczekuje wyższego poziomu umiejętności i odpowiedzialności.
Rozpowszechnienie się zwyczaju, chodzenia ze sobą"likwiduje prawdopodobnie pewne napięcia, kierując je w pół
zinstytucjonalizowane kanały-a są to napięcia zaspokajane poprzednio w bardziej chaotyczny sposób.
Zwyczaj ten stwarza oczywiście szereg, nowych problemów, związanych z dozwolonymi granicami zaspokojenia
erotycznego partnerów i z wpływemttego na późniejszy związek małżeński.
Prawdopodobnie swoboda w tym zakresie posunęła się za daleko i należy oczekiwać pewnych procesów
przystosowawczych.
W tym układzie odniesienia istotne staje się zagadnienie treści celów grup koleżeńskich.
To, co poprzednio nazwałem 15-*r*ktura społeczna a osobbwołć.

226.
Etapy cyklu życiowego.
romantyzowaniem, może zmierzać w dwóch kierunkach, które na razie nazwiemy, regresywnym"i,

progresywnym", nie traktując tego oczywiście zbyt dosłownie.
W tego rodzaju sytuacjach mamy zwykle do czynienia z obydwoma tymi składnikami, w różnych jednych proporcjach i

background image

przy różnej ich treści.
Oba te czynniki zawarte są w ogólnym schemacie każdej zmiany społecznej: na poziomie zjawisk społecznych
pierwszy z nich hamuje zmiany, drugi zaś antycypuje i przyspiesza je.
Jedną z najbardziej uderzających cech amerykańskiej kul tary młodzieżowej jest kult męskiej dzielności fizycznej,
przejawiający się przede wszystkim w zainteresowaniu sportem.
Chociaż ostatnio zainteresowania te nieco zanikają, szczególnie w szkołach i college ach najbardziej elitarnych, w
całym jednak społeczeństwie spotyka się je bardzo często.
Wyjątek stanowią środowiska przestępcze, gdzie panuje kult brutalnej siły.
Kalt męskiej dzielności jest odpowiedzią na nacisk na osiągnięcia zawodowe w społeczeństwie, w którym raczej mózg
niż siła fizyczna decyduje o sukcesie.
Z tego punktu widzenia jest to zjawisko regresywne.
Wydaje się, że osłabienie tego kultu jest wskaźnikiem większej akceptacji ogólnego trendu rozwojowego.
Natomiast alkohol i seks należy umieścić w nieco innej kategorii.
Są one dla jednostki możliwością wyzwolenia się z ograniczeń dzieciństwa: ich znaczenie dla osobowości dorosłego
człowieka jest jednak silnie regresywne.
Jak już jednak zauważyliśmy, emancypacja młodzieży w tych dziedzinach wiąże się z ogólnospołecznym procesem
emancypacji, który z kolei jest częścią procesu różnicowania się społeczeństwa dorosłych, doprowadzającego do
zwiększenia ekspresywności w tych dziedzinach.
Mam wrażenie, że pod tym względem nastąpiły dość istotne zmiany w porównaniu z burzliwym okresem lat
dwudziestych naszego stulecia, a pod pewnymi względami również w porównaniu do lat trzydziestych.
W obu tych dziedzinach spotykamy obecnie mniejszą buntowniczość, bardziej umiarkowanie używa się alkoholu i
"poważniej"podchodzi się do spraw miłości.
Młodzież zintegrowała się silniej w aspekcie ogólnej kultury.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
227.
Na drugim krańcu-progresywnym-zjawiska najważniejsze to te, które są po tej stronie najbardziej widoczne,

zarówno w kategoriach poziomu socjo-kulturowego, jak w kategoriach cyklu życiowego.
Jest to znaczny wzrost poważnych zainteresowań kulturalnych wśród studentów bardziej elitarnych college ów.
Chodzi tu głównie o zainteresowanie różnymi dziedzinami sztuki: muzyką poważną, literaturą, teatrem i malarstwem.
Istotny jest tu fakt, że zjawisko to powoduje znaczny wzrost standardów kulturowych w porównaniu z dosyć
filisterskim nastawieniem analogicznych grup społecznych wcześniejszego pokolenia.
Jest jednak jeszcze druga spławu kierunek ten niejestcałkowicie zgodny (choć nie uznałbym go za dewiację) z głównym
trendem rozwojowym społeczeństwa, który koncentruje się raczej #po stronie, instrumentalnej"niż, ekspresyjnej".
Zainteresowanie elitarnej młodzieży studenckiej sztuką można uznać za próbę stworzenia swego rodzaju, lojalnej
opozycji"wobec głównych trendów kulturowych, za próbę objęcia przywództwa w dziedzinie ważnej dla
zrównoważonego społeczeństwa, a jednocześnie nieco zaniedbanej przez główne Instancje innowacyjne.
Zagadnienie stosunku młodzieży do polityki jest bardzo specyficzne i złożone.
Dawno już zauważono wrażliwość młodzieży na radykalne kierunki polityczne, zarówno lewicowe, jab i prawicowe.
Jest to jednak zjawisko bardzo zróżnicowane.
Występuje najsilniej zarówno w społeczeństwach rozpoczynających właśnie wyższy etap rozwoju, w którym
intelektualiści-a więc i studenci jako przyszli intelektualiści grają znaczną rolę, jak też w społeczeństwach
przeżywających znaczne zmiany polityczne, co w tym stuleciu występowało w bliku krajach eurotpejskich, szczególnie
w Niemczech.
Widziana w tym kontekście młodzież amerykańska wydawała się politycznie dość apatyczna.
W latach trzydziestych i czterdziestych ożywiła się nieco lewica młodzieżowa, powstał nawet nieznaczny odłam
komunistycany, zasadnicza jednak część młodzieży pozostawała apolityczna.
Ostatnio zauważa się pewne ożywienie zainteresowań i aktywności po.

ZZR.
Etapy cyklu życiowego.
litycznej.

Nie przybiera ono jednak form zaangażowania się w jakikolwiek ruch o sprecyzowanych założeniach
światopoglądowych.
Dotyczy raczej pewnych szczególnych spraw, zwykle silnie zabarwionych moralnie: chodzi tu głóvenie o zagadnienia
rasowe i problem wojny atomowej.
Wydaje się, że można uznać zgodność tęga nastawienia z ogólnią charakterystyką polityczną społeczeństwa
amerykańskiego, które jest systemem względnie stabilnym i silnie pluralistycznym.
Sceptycyzm wobec zbyt ogólnych sformułowań ideologicznych jest zwykle uważany przez amerykańskich moralistów
za godny ubolewania.
W tej perspaktywie orientacja młodzieży wydaje się zgodna z zasadniczą oriantacją społeczeństwa, w którym ta
młodzież uczy się pełnienia swych przyszłych ról.
Istnieją jednak w kulturze młodzieżowej również elementy wyrażające napięcie, spowodowane dewiacją od istotnych

background image

standardów społeczeństwa dorosłych.
Jedną z takich dewiacji jest to, co nazwaliśmy, romantyzmem"-kult oczekiwań nierealistycznych, uproszczonych i
wyidealizowanych w stosunku do rzeczywistej sytuacji.
Szczególnie wyraźnym przykładem jest tu kompleks miłości ramantycznej.
Interesujące jest że bardzo podobny wzorzec pokazał się ostatnio w dziedzinie polityki.
Chodzi tu o stale wzrastające zainteresowanie rolami, znaczącymi"w nowoczesnym społeczeństwie przemysłowym.
Jak wykazał ostatnio K.
Keniston', jedną z interpretacji pojęcia roli, znaczącej", niezbyt zresztą precyzyjną, jest wśród młodzieży pogląd, że jest
to rola, w której można swymi decyzjami wywierać wpływ na "wielkie"sprawy polityczne naszych czasów.
Oczywiście, organizacja wielkiego społeczeństwa na podstawach słabo związanych z tradycją, nieautorytarnychi
jednocześnie względnie stabilnych, jest problemem dosyć trudnym.
Opinia publiczna jest z istoty swej mało skrystalizowana pod tym względem, chociaż na dłuższą metę jest oczywiście
bardzo istotna: nie wpływa ona, z nielicznymi wyjątkaiii, na podejmowanie konkretnych decyzji.
Główne decyzje polityczne są z konieczności ograniczone do niewielkiej.

bVodzież w społeczeństwie amerykańskim.
229.
grupy ludzi: są za nie odpowiedzialni wybrani reprezentanci spałeczeństwa, których praca w wielkich

społeczeństwach staje się w znacznym stopniu zawodem.
Przeciętny dorosły obywatel, nawet jeśli ma po temu wystarczające kompetencje i poczucie odpowiedzialności,
wyłączony jest z kręgu podejuaującychdecyzje.
Nie znaczy to, że jego obowiązki jako obywatela są dla społeczeństwa bez znaczenia, lub też, że życie jego może
nabrać wartości wyłącznie wtedy, gdy swe zasadnicze zainteresowania (tj.zawód) *poświęci on całkowicie na rzecz
uzyskania, wpływu"na politykę państwa.
Gdyby tak było, sam ustrój demokracji reprezentatywnej w takiej postaci, w jakiej go teraz znamy, byłby mało
znaczący.
Alternatywą jego jest jednak nie demakracja, w której każdy obywatel ma bezpośredni wpływna każdą ważną decyzję
(populisticdemocracy) , lecz dyktatura, jeśli oczywiście państwo ma w ogóle istnieć.
Ten specyficzny syndrom jest częścią składową innego, szerszego: ogólnie występujących trudności zaakceptowania
pewnych ograniczeń, koniecznych we wszystkich wielkich organizacjach, a szczególnie ograniczenia polegającego na
tym, że, instrumentalny"aspekt pewnych ról jest różny od aspektu instrumentalnego ról znajdujących się na
najwyższych poziomach.
Omówiliśmy już te cechy naszego rozwijającego się społeczeństwa, które czynią ten syndrom centralnym punktem
napięcia.
Podobnie, w procesie rozwoju zinstytucjonalizowanego indywidualizmu pojawia się cały szereg czynników,
działających na rzecz wzrostu autonomii.
Problem dotyczy jednak zakresu autonomii poszczególnych kategorii jednostek.
Różnicowanie zawiera w sobie nieuniknieaiewzrost zależności-im wyższe zróżnicowanie, tym większa zależność.
W systemie charakteryzującym się wysokim stopniem zróżnicowania należy spodziewać się, że polityka organizacyjna
również ulegnie zróżnicowaniu.
Stąd też tylko nieliczni ludzie mogą z mą być ściśle związani.
Zagadnienie mechanizmów kontrolowania działalności tej niewielkiej grupy jest zbyt skomplikowane, abyśmy się nim
tu mieli zająć.
Wydaje się jednak, że rola polityczna stanowi szczególnie wyraź.

230.
Etapy cyklu życiowego.
ny element romantyczny w wyznawanej obecnie ideologii młodzieżowej.

Być może, najbardziej uderzejącą cechą współczesnej kultury młodzieżowej jest jej zainteresowanie sensem życia.
W kategoriach podziału, który poprzednio wprowadziłem, : a interesowanie to leży po stronie progresywnej.
Co więcej w porównaniu z poprzednim zainteresowaniem sprawiedliwością społeczną, należy o-bęcną sytuację uważać
za wzniesienie się na wyższy poziom, mimo że zagadnienie stosunków rasowych jest ciągle jednym z najważniejszych.
Innym wyraźnym przykładem jest szeroko owawiane zainteresowanie problemem samookreślenia (, identity problem') .
Jest to zjawisko w świetle a n o m i i zupełnie naturalne.
W społeczeństwie tak szybko zmieniającym się, jak nasze, przy tak wielkiej mobilności statusu społecznego jest
zupełnie naturalne, że starsze pokolenie nie jest w stanie podać młodzieży gotowych wzorów ról, które byłyby
oferowane młodemu człowiekowi wraz z precyzyjnie ustrukturalizowanym określeniem sytuacji.
Musi on raczej sam szukać swej drogi: został wyrzucony z gniazda i powinien już sam umieć latać.
Nawet charakter środków służących do tego latania zmienia się bezustannie: gdy młody człowiek wstępuje do college
u, ma jeszcze bardzo wiele wątpliwości dotyczących przyszłych możliwości pracy zawodowej w wybranej przez siebie
dziedzinie.
Ludzie starsi nie są zaś w stanie dać mu szczegółowych wskazówek.
Zjawisko przeniesienia się głównych zainteresowań z problematyki sprawiedliwości społecznej-w początkach tego

background image

stulecia-na problem sensu życia, którego przykładem jest problem samookreślenia, uznać należy za niezwykle istotne.
Wyjątkiem jest tylko zainteresowanie statusem pewnych specjalnych grup społecznych, jak na przykład Murzynów.
W aspekcie struktury społecznej zjawisko to uwypukla zagadnienie integracji i kancentruje zainteresowanie na
problemach sensu życia, nie zaś na sprawach sytaacji i możliwości w prostszym sensie tych słów.
Jest to konsekwencja omówionego już procesu zmian społecznych.
Jest też zarówno zrozumiałe, jak i ważne, że te składniki.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
231.
lęku, których genezą jest ten właśnie typ sytuacji społecznej, przemieszczają się w kierunku rzeczywistych i

bardzo poważnych niebezpieczeństw świata współczsnego, a w szczególności w kierunku groźby wojny atemowej.
Nie wyklucza-'ne również, że w sytuacji tej należy oczekiwać ze stroną elitarnej młodzieży reakcji na diagnozę
aktualnej sytuacji społecznej, wyrażającą się w kategoriach konformizmu i kultury masowej: .
Diagnoza ta jest w istocie rzeczy pewnym zdyskredytowaniem społeczeństwa, które jest przez młodzież uważane za
źródło istniejących trudności, jej zdaniem w znacznym stopniu nierozwiązalnych.

KONKLUZJA W dotychczasowych rozważaniach zawarta jest przede wszystkim myśl, że we współczesnym

społeczeństwie amerykańskim sytuacja młodzieży zawiera w sobie pewne elementy tworzące napięcie, pochodzące z
pewnością z norm obowiązujących w tym społeczeństwie.
Częścią ogólnego procesu różnicowania społecznego jest coraz silniejsze różnicowanie pozycji wśród młodzieży,
przede wszystkim w dziedzinie formalnego systemu kształcenia.
Błyskawicznie rozwijający się system kształcenia, przygotowujący młodego człowieka do pełnienia swej przyszłej roli
w społeczeństwie, abejmuje (i to szerzej niż kiedykolwiek w*przeszłości) coraz to większy odsetek poszczególnych
roczników młodzieży.
Wymownym tego dowodem jest bezustanne przedłużanie się okresa nauki.
Drugim istotnym źródłem napięcia jest ciągły postęp oraz charakter ogólnego procesu zmian społecznych.
Zjawisko to widać szczególnie wyraźnie na przybładzie anomii.
Na skutek istnienia ciągłych zmian oczekiwania młodzieży nie dają się określić wystarczająco wcześnie i do-kładme, a
wyniki ewentualnych przewidywań są dość niepewne.
Sytuacja jest w gruncie rzeczy taka, że nieuniknione jest istnienie sporej Coaformity.
Nowy Jork 1951.

232.
Etapy cyklu życiowego.
ilości uzasadnionego niezadowolenia.

Każdy młody człowiek jest pod pewnym względem uprawniony do uskarżania się, że został zmuszony do życia w
świecie, do którego nie przyczynił się".
Przedstawienie aktualnej sytuacji młodzieży amerykańskiej jest w obecnym układzie odniesienia zagadnieniem bardzo
delikatnej natury.
Obecna era kładzie wielki nacisk-zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie-na palące problewy chwili szczególnie w
pewnych wyjątkowo czułych i ważnych dziedzinach.
Takie nastawienie pozwala uwypuklić pewne rzeczy uważane za złe i nalegać na zmianę ich poprzez aktywne działanie.
W odniesieniu do rzeczywistego stanu społeczeństwa mamy więc do czynienia z tendencją do negatywnej oceny sldlus
quo, ponieważ zarówno konkretne braki, jak też i przeszkody w ich usanięciu są tak znaczne.
Zupełnie naturalnym zjawiskiem jest szczególna wyrazistość tej tendencji w młodszych grupach wieku.
Zjawiska tego należało oczekiwać, należy je też uznać za*pozytywne.
Zasadniczą cechą sytuacji młodzieży jest chyba połączenie obecnej zależności z oczekiwaniem szybkiego podjęcia
odpowiedzialności.
Sądzę, iż konflikt ten w ebecnych warunkach zaostrza się.
Pretensje młodzieży do społeczeństwa interpretować można jako rodzaj kampanii przygotowującej sposób określenia.
ról, które pełnić będą młodzi ludzie, gdy podejmą odpowiedzialne obowiązki, co niewątpliwie się stanie.
Wydaje się wysoce prawdopodobne, że obecny stan społeczeństwa zależy na krótszą metę także od innego czynnika: od
jednej z dwóch możliwych faz, w jakiej się ono znajduje, a które następują cyklicznie po sobie, co szczególnie wyraźnie
widać w polityce.
Są to okresy, aktywności"w rozwijaniu i uprawomocnieniu poczucia ważności pewnych wspólnych celów oraz okresy,
konsolidacji"w sensie wycofania się ze zbyt aktywnej działalności i większego zainteresowania bezpieczeństwami,
zdrowiem".
Jest raczej pewne, że ostatnia faza (.
Era Eisenhowera') była fazą kotsolidacji, obecnie zaś stopniowo przechodzimy do fazy aktywności.
W rozwijającym się społeczeństwie typu amerykańskiego.

Młodzież w społeczeństwie amerykańskim.
233.
młodzież w swych najbardziej podstawowych wartościach i zaangażowaniach stoi na ogół po stronie

aktywistycznej.

background image

Przyjęła ona zasadnicze wartości, uznawane przez społeczeń-stwo, silnie też wpływa na nią świadomość ważności
przyszłych obowiązków.
W tym samymczasie jednak młodzież jest sfrustrowana przez to, że pozbawiona jest wpływu i znaczenia, a jej
oddzielenie od reszty społeczteństwa zwiększa się stale wraz z procesem różnicowaniu z drugiej strony, młodzież zdaje
sobie sprawę z tego, że oddzielenie to jest konieczne, jeśli proces kształcenia ma być efektywny.
W tej sytuacji pojawia się jednak pewne zniecierpliwienie i nieza-dowalenie.
Ponieważ zaśnie można raczej zmienić tego (nie można np.dozwalać podejmowania praktyki lekarskiej przed pełnyw
ukończeniem studiów medycznych) , zniecierpliwienie to wykazuje tendencję do przemieszczania się na całe
społeczeństwo jako system, nie zaś na młode pokolenie w jego specyficznej sytuacji.
Z tego punktu widzenia istnienie wśród młodzieży pewnego niezadowolenia daje się interpretować jako jej
zaangażowanie w aktywistyczny składnik systemu wartości.
Bez względu na zalety nowoczesnych społeczeństw z różnych punktów widzenia, nie są one na tyle dobre, by stosować
się do swych własnych n o rm.
Jest zrozumiałe, że w tej sytuacji wiele szczegółowych twierdzeń empirycznych może okazać się niesłusznymi.
Zadaniem socjologa, jako naukowca obserwującego społeczeństwo, jest przedstawienie możliwie najbliższego
rzeczywistości opisu charakteru i procesów społecznych.
Dla niego samego jednak problem ten przedstawia się nieco inaczej: musi on badane przez siebie zagadnienia widzieć
w możliwie najszerszej perspektywie historycznej i porównawczej: musi on też bezastannie weryfikować swe
twierdzenia na podstawie całego dostępnego mu arsenału, socjologii empirycznej oraz logicznie ścisłej i spójnej analizy
teoretycznej.
Społeczeństwo amerykańskie widziane w tej perspektywie (podatnej oczywiście na pomyłki nieuniknione przy
wszystkich próbach poanania) wydaje się postępować pewnym wytyczonym szlakiem.
Nie znajdujemy żadnych przekonujących.

234.
Etapy cyklu życiowego.
dowodów zmian w zasadniczym systemie wartości.

Stwierdzamy też, że społeczeństwo amerykańskie robi dość dużo (chociaż z pewnością można by zrobić więcej) w
kierunku wdrażania tych wartości młodemu pokoleniu i to mimo pewnych napięć i komplikacji, spowodowanych
takimi procesami, jak szybka industrializacja, asymilacja wielu milionów imigrantów, nowe rodzaje zmian w strukturze
władzy, zmiana charakterystycznych cech społeczeństwa i zmiany w jego pozycji międzynarodowej.
Jako całość, społeczeństwo amerykańskie wydaje się wierne swym przekonaniom.
Zasadnicze cechy sytuacji młodzieży amerykańskiej wydają się zgodne z tym wzorem.
Istnieje co prawda wiele elementów napięcia, można je jednak uznać za normalne w społeczeństwie tego typu.
'Co więcej, ogólny schemat reakcji na postępowanie młodzieży amerykańskiej również mieści się w granicach, które
można uznać za normalne.
Przy takim systemie wartości, młodzież amerykańska nie może odmówić w zgl ę dn ego poparcia ogólnemu kształtowi
społeczeństwa amerykańskiego z tego powodu, że się ono zinstytucjonalizowało.
Z drugiej zaś strony młodzież nie może też być zadowolona ze stanu obecnego i traktuje go wyłącznie jako punkt
wyjścia do przyszłych zmian, które są nie tylko pożądane, lecz i konieczne.
Młodzież amerykańska przeżywa wyraźnie burzliwy okres.
Ogólnie biorąc, istnienie tego okresu zgadza się stosunkowo dobrze z przewidywaniami socjologów.
Okres ten wyraża niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy, które częściowo uznać należy za w pełni usprawiedliwione.
Ogólną jednak orientacją jest nie głęboka alienacja, lecz pragnienie uczenia się, akceptowania wyższych rodzajów
odpowiedzialności i "przystosowania"nie w sensie pasywnego konformizmu, lecz w sensie gotowości do współpracy w
ramach systemu, nie zaś opozycji w stosunku do niego.
Przyszłość społeczeństwa amerykańskiego i przyszłe miejsce tego społeczeństwa w świecie są przede wszystkim
wyzwaniem rzucony@młodzieży.
Spełnienie tych oczekiwań wymaga daleko idice go przygotowania pychologicznego.

8.

Charakter a społeczeństwo (napisane wraz z Winstonem Wbiłem).
INTERPRETACIA TEORII RIESMANA.

Jak wskazuje podtytuł-.

A Study of the ChmglngAmerican Chmdcter-profesor Riesman poświęca swą książkę The Lonely Crowd głównym
kierunkom rozwojowym społeczeństwa amerykańskiego, a w szczególności relacji między jego charakterem a strukturą
społeczną.
Ogólnie zgadzam się z tezą profesora Riesmana, że zmiany zachodzące w amerykańskim społeczeństwie wywierają
daleko idący wpływ zarówno na proces socjalizacji, jak i na osoboWOSC.
Naszym celem będzie tu przedstawienie alternatywnej interpretacji niektórych ostatnich zmian i ich konsekwencji.

background image

Aby wyraźnie określić poglądy wspólne i różnice w stosunku do autora, pierwszą część tego rozdziału poświęcimy
omówieniu jego stanowiska bez żadnych komentarzy krytycznych.
Swoje stanowisko przedstawimy w drugiej części rozdziału, trzecia zaś poświęcona będzie pewnym zagadnieniom
empiTyCZDyTO.
Centralnym zagadnieniem w pracy prof.
Riesmana jest, jak sądzimy, , więź między charakterem a społeczeństwem..., sposób wymuszania przez społeczeństwo
pewnej dozy konformizmu od jednostek, które przecież to społeczeństwo twa.

Przedrub z Culture and Socjał Cbaracter pod red.
S M.
LJpseta i L.
LoweNhala.
Nowy Jork 1961 s 89-e-135.

236.
rzćł, jak również sposób wykorzystywania społeczeństwa.

przez jednostkę do uzyskania określonych wskazówek.
Po dokonaniu uproszczeń niezbędnych przy tak ogólnym omawianiu "społeczeństwa"i "jednostki"Riesman stwierdza,
że więź ta regulowana jest przez trzy mechanizmy, z których każdy określany jest jednocześnie przez czynnik kierujący
postępowaniem jednostki: tradycję, własną osobowość i innych ludzi.
Ponieważ te trzy mechanizmy określają rodzaj więzi między jednostką a społeczeństwem, stanowią one jednocześnie
typologię dającą się zastosować i do jednostek, i do spo.

Etapy cyklu życiowego.
Riesman stwierdza wyraźnie, że w każdym społeczeństwie i w każdym człowieku funkcjonują wszystkie te

trzy mechanizmy, zawsze jednak jeden z nich, można wyodrębnić jako mechanizm centralny'.
Proces rozwoju historycznego widzi autor jako przejście od typu osobowości sterowanego tradycja (tradition-directed
type) , poprzez typ sterowany wewnętrznie jinner-directed type) , do typu sterowanego zewnętrznie
(otherdirectedtype) .
Omówimy teraz bardziej szczegółowo poglądy autora i pokażemy, jak jego rozważania wiodą do wyodrębnienia
najistotniejszych cech społeczeństwa o sterowaniu zewnętrznym.

Proces historyczny W społeczeństwie sterowanym tradycją mamy do czynienia z wysokim stopniem

askryptywności: status społeczny oraz wszystkie jego pochodne są w olbrzymiej części określone przez urodzenie, zaś
wszystkie funkcje polityczne, ekonomiczne i religijne pełnione są w kręgu grupy rodzinnej Ze względu na tę
askryptywność zarówno cele, jak i ich osiąganie przez konkretne działania określone są w znacznie.

ł D.
Riesman.
The Lonely Crowd.
Nowy Jork s.

20.
Będziemy tu powoływać się na oba wydania tej książki: New Haven 1950 i Nowy Jork 1953.
Numefy stron podajemy w lej kolejności, chyba że cytujemy tylko jedno wydanie, jak np.w tym wypa 4 ku 2 D.
Riesman.
Faces in the Crowd.
New Haven 1952 s.
4.3 Tąjgżg g 7.

Charakter a społeczeństwo.
większym stopniu niż w następnych etapach rozwojowych.

Riesman pisze, że takie społeczeństwa koncentrują się na, zapewnieniu konformizmu be bawi o rai ne go"ć.
Przy przejściu do typu o sterowaniu wewnętrznym elenenlaskryptywności zanika z przyczyn, których tu dokładnie
omówić nie możemy: chodzi tu w każdym razie o to, co Max 5\'eter nazwał procesem racjonalizacji.
Wzrost mobilności iddyBwidualnej, zdobywanie nowych obszarów, rozwój handlu wolnego od krępujących go
związków partykularnych i szybkie zmiany technologiczne-to niektóre tylko czynniki zapewniające większą swoboda
w osiąganiu celów i wyzwolenie się ci tradycji przy określaniu tych celów.
Chociaż jednak cele zmieniły się na skutek wymagań rozwijającego się społeczełstwai ekonomiki, dalej wiążą się one
ze zdobywaniem pieniĘdzy i doskonaleniem swych umiejętności.
Tak właśnie si-orinułowane cele starają się wszczepić dzieciom rodzice i inne autorytatywne organizacje dorosłych:
ponieważ cele te są nieuniknione, trzeba osiągać je możliwie najlepiej.
Wraz z rozwojem społeczeństwa wysoko zindustrializowanego problemy produkcji stają się stopniowo względnie
rozwiązane, a wymagania postępu technologicznego ulegają zrutynizowaniu.
To, co w społeczeństwie o*sterowaniu wewnętrznym było śmiałą innowacją, obecnie zostaje "wbudowane w
społeczeństwo".
Przejęcie zaś tych celów przez społeczeństwo w znacznym stopniu zmniejsza ich możliwości kierowania
postępowaniem jednostki.

background image

, współczesne społeczeństwo jako całość, a szczególnie Stany Zjednoczone, nie wymtagają już i nie nagradzają dawnej
przedsiębiorczości i energii.
Nie znaczy to, że system ekonomiczny chyli się ku upadkowi: przeciwnie, produkcja stale się zwiększa, ale wzrost ten
można osiągnąć ptzez zinstytucjonalizowany postęp technologiczny i organizacyjny.
Tworzenie i przyjmowanie ulepszeń ulegają zrutynizowaniu, zostają wbudo-wane raczej w system, a nie w człowieka
pełniącego rolę siły napędowej tego systewu'.
Sądzę, że wiele motywów, które w poprzednich dziesiątkach lat zawarte były w strukturze charakteru jednostki,
obecnie zawiera się w instytucjonalnej strukturze życia zbiorowego 8.

41.
Riesma n.
The Vonely Ctowd, jw.s.

15: W.i D.
Ri e s ma n.lndPidualism Reconsidered.
Nowy Jork 1954 s.
104.6 Tąjgżg g 731.

237.

238.
Etapy cyklu życiowego.
W tym ostatnim stadium społeczeństwo przekształca się w społeczeństwo o sterowaniu zewnętrznym: każda

jednostka poszukuje wskazóweb co do swego postępowania w otoczeniu i w namiastce otoczenia-w środkach
masowego przekazu.
Cele postępowania nie są już ustalone, lecz zmieniają się ciągle: stałypozostaje tylko mechanizm kierujący
postępowaniem.
Cele, do których zmierza jednostka sterowana zewnętrznie, zmieniają się wraz ze zmianą wskazówek otrzymywanych
od otoczenia tylko sam proces osiągania celu oraz proces zwracania bacznej uwagi na odbiór swego postępowania
przez otoczenie pozostają bez zmiany przez całe życie (.

Zakres i pośrednictwo Analizując schemat Riesmana wprowadzimy tu dwa centralne punkty odniesienia:

zakres i pośrednictwo.
Z punktu widzenia jednostki zachowanie jej można rozpatrywać jako wybór-według terminologii Rostowa-jednej z
kilku uświadamianych alternatyw.
Wybierając jednostka stosajeijednak pewne kryteria selekcji: , musi przecież, wybierając*, odrzucić Y i Z.
Pomijając stanowisko utylitarystyczne, które w wyborze każe widzieć jedynie grę osobistych kryteriów jednostki,
stwierdzić masimy, że zasadniczym źródłem stosowanych kryteriów jest system normatywny społeczeństwa, czyli
panujące w nim przekonania o tym, czego należy pragnąć.
Riesmanowska kocepcja sterowania bierze pod uwagę właśnie ten aspekt (chociaż w przypadku typu sterowanego
zewnętrznie wynikają pewne problemy, które omówimy później) .
Poza tym te społeczne kryteria przenoszone są przez pośredników socjalizacji-grupy krewnych w szerokim sensie tego
słowa, rodziców oraz rówieśników.
Riesmanowska typologia mechanizmów łączy oba te punkty odniesienia, *es.
ipośrednictwo, w jedno pojęcie źródła sterowania.
Rozdziej D.
Rierman.
Tbe Lonely Crawl, jw.s.22.37.

Charakter a społeczeństwo.
łając to pojęcie na poszczególne składniki widzimy, jak stopniowo zmniejsza się zakres i zmienia się

zasadniczy pośrednik: .

Źródło sterowania Tradycj a Wewnętrzne Zewnętrzne.
Zakres Cele i środki Tylko cele N ieokreślony.
239.
Po średnik Grupa pokrewieństwa Rodzice Rówieśnicy.
Nie znaczy to, że wraz ze zmniejszaniem się stopnia określoności zakresu zmniejsza się też konformizm.

Procesy społeczne i wynikające z nich zmiany zakresu sterowania czynią tylko treść konformizmu bardziej płynną, w
przypadku zaś.
sterowania zewnętrznego struktura treści borformizmu staje się nieokreślona.
Przypatrzmy się bliżej zasadniczym cechom typu sterowanego zewnętrznie.

Nieokreśloność zakresu W społeczeństwach sterowanych tradyc ją i wewnętrznie kryteria społeczne mają

określoną strukturę zarówno w zakre-sie tradycyjnych nakazów, jak i ustalonych celów.
Zakres ich jest analitycznie niezależny od pośredników, przenoszących go Ale w społeczeństwie o sterowaniu
zewnętrznym zakres, ten jest znacznie zredukowany.
Treść konformizmu jest bardzo płynna, a zmiany szybkie?, i osoba sterowana zewnętrznie znajduje się pod stałą presją,
by dotrzymała kroku tym wszystkim zmianom, z którymi obowiązana jest zgadzać się.

background image

Jedyne wskazówki dotyczące sposobu postępowania pochodzą od innych ludzi, w tym od główmch pośredników
socjalizacji.
Nieokreśloność struktury treści normatywnych ma też inną.
konsekwencję: homogenizuje strukturę pośredników socjalizacji w danej grupie wieku, przez co wzajemne relacje ich
ról w zakresie przywództwa stają się mniej zróżnicowane.
PonieBTamże s.
Zór 42.

240.
Etapy cyklu życiowego.
waż konformizm przy stale zmieniającej się jego treści jest dość problematyczny, jedynią możliwością

zdobycia właściwych wskazówek co do postępowania jest pochwała, niezależna od treści"': tak więc żaden członek
grupy nie może zajść zbyt daleko w udzielaniu wskazówek inunynn, gdyż może utracić ich uznanie.
Przywództwo w grupie ma więc charakter swobodny, a poza tym istnieje w niej współzawodnictwo O 1121131113.
Typ zewnętrznie sterowaniy staje się karykaturą Cooleyow.
skiego "lustrzane ja" (looking-glass selfh każda jednostka od-*ija tu nieskończoną liczbę razy każdego innego,
podobnie jak to dzieje się w pokaja wyłożonym lustrami..
Osoba sterowana zewnętrznie jest pośrednikiem dla swego pośrednika.
Riesman charakteryzuje ten brak struktury następająco: , osoba sterowana zewnętrznie wzrasta w bezpostaciowym
systemie społecznym i nie ma możności w młodym wieku zetknąć się z alternatywnymi celami"'.
W dziedzinie konsumpcji autor mówi o, pragnieniu bezpostaciowym", w którym samo uczucie pragnienia, dla
satysfakcji posiadania"'przerasta pragnienie posiadania konkretnego przedmiotu.
Podczas gdy w poprzednich typach pośrednicy sterowania (i socjalizacji) byli pośrednikami w przenoszeniu określonej:
struktury tradycji lub celów, obecnie są oni pośrednikami dla innych pośredników.
Zatknął zakres norm jako niezależne źródło sterowania: osoba sterowana zewnętrznie polega wyłącznie na samych
pośrednikach.
Określając w ten sposób sytuację Riesman zupełnie słusznie tytułuje poświęcone temu zagadnieniu rozdziały 2 i 3: "..
Zmiany w pośrednictwie kształtowania charakteru śTo opieranie się tylko na pośrednictwie ma interesujący
odpowiednik w utylitarystycznej koncepcji społeczeństwa, w której zakres uznaje się co prawda za losowy, ale
odpowiednik pośrednictwa, , niewidzialna ręka", o której wspomi.

8 Tamże s 48 WWD.

Ri e sm a n.lndiyidualism Reconsidered, jw.s.
105.8 D.
Ri esm a n.
The Lonely Crowd, jw.s.80: 100 (podkreślenie w oryginale) , ***amże s.36.84: 849.

Chdrakter a społeczeństwo.
na Riesman P, utrzymuje naturalną zbieżność interesów.

Koń-cepcja sterowania zewnętrznego jest, moim zdaniem, utylitaryzmem na poziomie grupy.
Jest to szczególnie widoczne w dziedzinie konsumpcji.

Konsumpcja-ostatnia rubież.
Biesmanowska analiza procesów społecznych stanowiących podłoże przejścia od typu sterowania

wewnętrznego do zewnętrznego koncentruje się na zagadnieniach produkcji.
@Ę rozstrzygnięcie zasadniczych problemów produkcji zostaje wbudowane w system, jej cel przestaje być zajmujący
dla jednostki i zwraca się onia ku konsumpcji.
Podczas gdy osoby sterowane wewnętrznie były pionierami na rubieży produkcji, osoby sterowane zewnętrznie
"zmierzają w kierunku rubieży'konsumpcji"P i to nie tylko konsumpcji dóbr, lecz tównieżsłów, wyobrażeń, kontaktów z
ludźmi, a szczególnie tych wszystkich wrażeń, które zawierają w sobie, drobne odczucia smakowe, emocjonalne lub
inne będące w danym momencie*najlepsze*"P.
Aprobatę zyskują ci, którzy umieją intensywnie korzystać z chwilowych preferencji konsumpcyjnych, z, nastrojów i
nowinek"swej grupy (peer group) 8.
Ponieważ preferencje te są krótkotrwałe i nie są ustrukturalizowane-w przeciwieństwie do produkcji, której strukturę
tworzył sam cel jej zwiększania-podlegają one waha niom mody P.
By uchronić się przed odrzuceniem z powodu odmienności od sianych-, jednostka musi sama ciągle być inna, niż była
wczoraj-pod względem wyglądu, sposobu mówienia, sposobu bycia"P.
Tak więc jedynym źródłem wskazówek co do postępowania pozostaje aprobata grupy równych sobie osób, dotycząca.

W Tamże s.
130151.14 D.

Ki es ma n.lndiyidualism Reconsidered, jw.s.
211.
15 Tąmfe g 1058 D.
Riesm a n.
The Lonely Crowd.

background image

Nowy Jork 1953 s.
94.17 Tąjrżcj cj 95 Id'Pąyrżcj.

16-Strubwta społeczna a osobowość.
241.

242.
Etapy cyklu życiowego.
zmian preferencji konsumpcyjnych.

Wyrażając to w przyjętej przeze mnie terminologii, można stwierdzić, że jedyny określony punkt odniesienia
uprawomacniany jest przez pośredników działania o nieokreślonym charakterze.
W kategoriach utylitarystycznych tym uprawomocnieniem jest "mad band 8, która zastąpiła "niewidzialną rękę":
preferencje konsumpcyjne grupy zastępują indywidualne chęci jednostki.
Ten aspekt wzrostu nieokreśloności konsumpcji jest bardzo ważny ze względu na swój wpływ na dalszy przebieg
procesu.
Chodzi tu o to, jak dalece można ekstrapolować dotychczasowe zmiany, by przewidzieć przyszłość.
Z chwilą zinstytucjonalizowania celów produkcyjnych jednostce pozostaje tylko jedna instancja uprawomacniająca jej
postępowanie: grupa koleżeńska.
, Kres"został już prawdopodobnie osiągnięty.
Dziś, w nowoczesnym społeczeństwie przemysłowym, pozostała już tylko jedna rubież-konsumpcja"'.
Podczas gdy poprzednio jednostka tworzy rzeczy nowe na rubieży produkcji, obecnie przystosowu je się do innych na
ostatniej pozostałej rubieży, którą jest konsumpcja.
Nowość została zrutynizowana, wbudowana w system i wyjęta z rąk ludzi tworzących ją.
Instytucjonalizacja dokonała się więc na koszt jednostki, która z tego powodu dotknięta została, utratą funkcji".
, trudno empirycznie zadecydować, kto jest autonomiczny, gdy patrzymy na pozornie łatwe i nie obwarowane zakazami
życie klas wyższych, w których nie istnieją inne, problemy", jak tylko dążenie do autonomii A.
Przy tej interpretacji jednostka będzie musiała polegać wyłącznie na sobie, jeśli zechce w przyszłości kierować się
swoją autonomią: "...osoba sterowana zewnętrznie może osiągnąć autonomię wyłącznie drogą zwiększania
samoświadomości"-z.
Nie uważam jednak, by intencją Riesmana było nieciekawe twierdzenie, iż innowacje na poziomie społecznym nie sa
już możliwe, gdyż zajmuje się on szczegółowo takimi możli.

@Tamże s.130 i nast, : 151 i nast.

8 D, kle sman, lndiyidualism Reconsidered, jw.s 193.
21 D, ki esman.
Tbe Lonely Crowd, jw.
Wl-WZ: 284.
41.Riesman.
Faces in the Crowd, jw.s.736, .

Charakter a społeczeństwo.
waściami, jak planowanie rozwoju miast, eksperymenty pedagogiczne itp.

Stwierdza on też istnienie w społeczeństwie amerykańskim wielu osób, osobiście zainteresowamch pracą badawczą i
innowacjami.
Uważa on jednak, że czynniki te nie mogą decydować o typie kierowania jednostkami, dopóki nie osiągną one
autonomii, dopóki nie przekroczą linii sterowania zewnętrznego.

Osobiste powiązania Tak wielkie znaczenie bliźnich będących pośrednikami sterowania oraz znaczenie

samego pośrednictwa, które jest teraz jedymm źródłem kierownictwa, oznacza automatycznie ważność kontaktów
międzyludzkich w społeczeństwie o sterowaniu zewnętrznym.
Twardość tworzywa"w systemie sterowania wewnętrznego (spowodowana prawdopodobnie ustrukturalizowaniem
osiąganych celów) zastąpiona zostaje "miękkością człowieka"?.
Potwierdzeniem tego teoretycznego wniosku jest ogólny wzrost podziału pracy, urbanizacja, rozrost struktur
biurokratycznych, proporcjonalny wzrost przemysłu pracochłonniego itp.
Przymus naśladowania ciągle rosnącej liczby, innych"i przy pracy i przy zabawie-oraz przymus szukania ich aprobaty
są tak wielkie, że stosunki międzyludzkie same w sobie stają się zasadniczą drogą wiodącą do samookreślenia: w ten
sposób inne możliwości postępowania stają się stopniowo.
objazdami bez drogowskazu.
"Świat kontaktów międzyludzkich przesłania świat rzeczy i świat nadprzyrodzony, będące prze*ćieżnaturalnym tłem
dramatu ludzkiego"**.
Bliźni-pośredni-cy, socjalizujący w sobie nawzajem preferencje konsumpcyjne, stają się w końcu konsumentami swej
własnej przyniależ.

24 D.
Ri es ma n.

The Lonely Crowd, jw.s.@4 i 14424 D.
Riesman.

background image

Faces in tbe Crowd, jw s.
78-D, kic sman, The Lonely Crowd, jw s ł?
: WZ.

243.

244.
Socjalizacja w społeczeństwie sterowanym zewnętrznie Jeszcze kilka słów poświęcimy konsekwencjom, jakie

zmiany w typie kierowania w społeczeństwie amerykańskim powodują w odniesieniu do socjalizacji, a szczególnie do
pośredników w socjalizacji-rodziny, szkoły i grupy koleżeńskiej.
Sterawani zewnętrznie rodzice nie są już w stanie wpajać swym dzieciom celów tak jednoznacznie określonych, jak
cele społeczeństwa sterowanego wewnętrznie.
Mogą oni tylko, wyposażyć swe dziecko w skłonność do robienia najlepiej czymkolwiek miałoby to być w praktyce.
Określanie tego, co najlepsze, nie należy do nich, lecz do szkoły i grupy koleżeńskiej, które dadzą dziecku pewną
pozycję w hierarchii"*.
W stale zmieniającym się świecie rodzice nie mogą, stawiać dziecku siebie za przykład, gdyż nie jest pewne, kto-oni
czy dziecko-lepiej wie, jak należy postępować"'.
Dlatego też wyposażają dziecko w rodzaj, radaru psychologicznego", który umożliwia mu reagowanie na wskazówki
otrzymywane od innych.
W tym momencie wpływ rodziców na dzieci możliwy jest tylko o tyle o ile: a) sygnały przez nich dawane są częścią
wszystkich sygnałów odbieranych przez dzieci, b) na skutek ich starań dziecko znajdzie się w określonym środowisku
społecznym, co umożliwia częściową selekcję otrzymywanych przez nie informacji, c) podejmą oni ryzyko bardzo
niepewnej akcji: cenzurowania informacji dostarczanych dzieciom.
Rola rodziców w porównaniu z okresem sterowania wewnętrznego znacznie się więc zmniejsza'.
Rodzina przestaje już być mocno scementowaną całością, do której dziecko należy staje się częścią większego
społeczeństwa i szybko zaczyna temu społeczeństwu schlebiać P.
Wraz ze zmniejszeniem swego autorytetu rodzice próbują ocalić resztki możliwości kontrolowania przez
"manipulowanie.

Zb Tąmże 27 Tamże 28 Tamże 29 Tamże.
ZR fj%52: 70.

55: 74.
2641.

Btapy cyklu życiowego.
ĄIĘŻDOŚCI.
formami rozumowania"?', lub też próby "regulowania tempa..

rozwoju społecznego dziecka", na przykład przez, reżyserowanie spotkań towarzyskich dla dzieci w wieku 3-4 lat"P.
Przepaść między życiem rodziców i dzieci zmniejsza się.
Kurczy się też sfera osobistego życia dzieci, gdyż lękliwi rodzice prćbują ich sprawy kontrolować i sprawdzać wątpliwe
skutki sy ego kierownictwa.
Środki masowego przekazu, wszechobejmującysurogat bliźnich, atakują swymi informacjami całą rodzinę, dzięki
czemu dzieci na równi z rodzicami mogą uczestniczyć w omawianiu preferencji konsumpcyjnych.
Podobnie w szkole zmniejsza się dystans społeczny między nauczycielem i uczniem, a manipulacja uczuciami i
socjalizacja upodobań i zainteresowań wypiera styl sterowania wewnętrznego i nacisk na osiągnięcie celu*.
Nauczycieli coraz baraziej przekonuje się, że powinni, bardziej zająć się społecznym i psychologicznrym
przystosowaniem dziecka niż jego postępami w nauce i uważać poziom rozwoju czysto intelektualnego, za wskaźnik
przystosowania społecznego"**.
Zwracają się więc oni, do dzieci, którym trudności sprawiają nie konkretne umiejętności techniczne lub przyswojenie
sobie pewnej umiejętności, lecz do tych, które napotykają przeszkody w przystosowaniu się do grupy, we współpracy,
w przejawianiu (ściśle wystylizowanej i ograniczonej) inicjatywy i chęci przewodzenia 8 Program nauczania staje się
bardziej, realny"-studia o charakterze socjologicznym i omawianie interesujących aktualności redukują czas
poświęcany na dociekania abstrakcyjne, których znaczenie maleje jeszcze bardziej przez oddziaływanie miejscowych
notabli na mało odpornych nauczycieli.
, Dzieci uczą się więc demokracji przez niedocenianie umie.

49'Tamże 31 Targ żcj 32'Fęrgżg 33 Tąjggcj 34'fąjcjżcj 30'Fargżcj.
5270.

70: 91.
60-64 r 60: 80.
62: 83.
64: 85, .

79-85.
Charakter a społeczeństwo.
245.
intelektualnych i przecenianie umiejętności stad.

background image

246.
Etapy cyklu życiowego.
Tak więc szkoła i rodzice, jako pośrednicy socjalizacji, przekazali część swego autorytetu grupie koleżeńskiej,

gdyż tylko ona może określić, co w danej chwili jest najlepsze i tylko ona potrafi wyrokować o możliwościach
przystosowawczych dziecka.
Członkowie takiej grupy, będąc wzajemnie dla siebie pośrednikami, są wobec siebie to sędziami, to obrońcami: grupa
koleżeńska staje się w ten sposób zasadniczym czynnikiem kształtowania charakteru.
Ponieważ zaś staje się ona coraz bardziej jednorodna pod względem wieku i składu klasowego, gdyż jednocześnie
zachodzi proces selekcji ekologicznej w podmiejskich osiedlach, więc żąda od swych członków coraz większego
podporządkowania swych indywidualnych gustów i stylów zachowania.
Gani się każde próby działania samodzielnego i każde idiosynkratyczne odchylenie.
Osoba sterowana zewnętrznie musi stale prowadzić "rachunek stosunków ze swymi kolegami": ', w którym aprobata
stanowi rodzaj pożądanego kredytu.
Trzy cechy wydają się charakterystyczne dla takiej grupy.
Po pierwsze, toleruje ona tylko marginesowe odchylenia, przywódcy więc-chociaż potężni-nie mogą prowadzić swej
grupy zbyt daleko w obawie, by nie spotkał ich los tego co wyprzedza swą epokę.
Po drugie, władza grupy nad jednostką ma charakter tyranii tak wielkiej, że możliwość poddania się inmemu
kierownictwu widzi jednostka jako u c i e c zkę od grupy.
Grupa koleżeńska nie tyle dopełnia więc inne*ole, ile wchodzi z nimi w konflikt.
Wytwarza się sytuacja: ', albo grupa, albo co innego".
, możemy pojęciowa wyróżnić potrzeby społeczeństwa (jako systemu organizacji społecznych) i potrzeby grup
środowiskowych (jako systemu psychologiczny eh powiązań i oczekiwań) .
Tak określone społeczeństwo organizacja duża terytorialnie-wytwarza pewne mechanizmy obrony jednostki przed
grupą, są to zarówno różnego typu procedury prawne jak i stworzenie możliwości ucieczki od niewygodnej grupy przez
mobilność społeczną 8, .

@D.
Riesman.
The Lonely Ccowd.
Nowy Jork 1953 s.
9947 D.
Rl e s ma n.lndPiduaUsm Reconsidered, jw.s.25.
Charakter a społeczeństwo.
Ale nawet wykorzystując te możliwości jednostka znajdzie się w grupie, w której również siłą rzeczy musi

zjednywać sobie innych.
Ucieczka od jakiejś konkretnej grupy nie może więc być radykalnym sposobem załatwienia sprawy.
Tak więc trzecią cechą charakterystyczną społeczeństwa sterowanego zewnętrznie jest to, że ten styl kierowania
wiedzie jednostkę przez wszystkie etapy cyklu życiowego, gdyż role zawodowe podlegają tym samym wymaganiom,
co role w grupie.
Riesmanstwierdza, że nawet wzory konsumpcji funkcjonują na podstawie tych samych mechanizmów u dorosłych i u
dzieci.
Dziecko może konsumować komiksy lub zabawki, dorosły zaś-pewne wydawnictwa lub samochody: i jedno i drugi
konsuwują w ten sposób coraz więcej i więcej"'.
A oto, jak Riesman podsumowuje te rozważania 1 Dziecko sterowane zewnętrznie nie tylko spotyka się z żądaniem
postępowania dobrze, lecz również z problemem określenia, czym jest dobre postępowanie.
Stwierdza ono, że zarówno określenie, jak i ocena jego osoby zależą od jego kolegów.
W tej sytuacji aprobata z ich strony staje się jedynym jednoznacznym dobrem, niezależnie od treści aprobowanego
postępowania: postępowanie jest dobre, jeśli jest aprobowane.
Tak więc cała władza (power) -a nie tylko jej część-znajduje się w rękach rzeczywiście lub rzekomo aprobującej
jednostkę grupy, dziecko zaś uczy się dzięki reakcjom rodziców na jego postępowanie, że to, co posiada jego
pochodzenie, talenty i praca są wartościowe nie same w sobie, lecz o tyle tylko, o ile aprobują je inni.
Czynienie dobra staje się niemal jednoznaczne z zyskiwaniem przyjaciół, a w każdym razie z zyskiwaniem
odpowiedniego rodzaju przyjaciół 8, .

INTERPRETACJA ALTERNATYWNA.
Przedstawiliśmy powyżej naszą interpretację teorii Riesmana, zwracając szczególną uwagę na relacje między

strukturą społeczną a charakterem jednostki we współczesnym społeczeństwie amerykańskim.
Istnieje co prawda daleko idącazbieżność poglądów między Riesmanem a autorami tej pracy w tej chwili jednak
zajmiemy się przedstawieniem alternatyw.

@D.
Riesman.
The Lonely Crowd, jw.s.
W: W 4 s 494 e'lamże s 88699.

background image

247.

248.
Etapy cyklu życiowego.
net interpretacji pewnych istotnych problemów empirycznych i teoretycznych, szczególnie zaś tych, które

wiążą się z zagadnieniem wartości.
Tę część rozdziału poświęcimy prezentacji naszego stanowiska, następną zaś i ostatnią-porówniamu obu stanowisk
przez pryzmat badań empirycznych.
Zagadnienie to rozpatrywać będziemy w kategoriach wartości i ich związku ze strukturą i funkcjonowaniem
społeczeństwa z jednej strom oraz z osobowością jednostki z drugiej stronz.
Rozpoczniemy od przedstawienia najważniejszych cech amerykańskiego systemu wartości, omawiając następnie
wszystkie sposoby i poziomy ich instytucjonalizacji w strukturze społecznej, ze szczególnym uwzględnieniem
zainteresowań Riesmana: funkcjonowania ról zawodowych, rodzinryi konsumpcji oraz społecznego kontekstu rozwoju
osobowości jednostki, a szczególnie roli grupy koleżeńskiej w okresie latentnymi w okresie dojrzewania.
Pojęcie wartości jest w antropologii, socjologii i psychologii używane w wielu różnych znaczeniach: także w analizie
systemu społecznego i osobowościowego spotyka się różnorakie znaczenia tego słowa.
Nie będziemy tu ich wszystkich omawiać i ograniczymy się do przedstawienia swego własnego poglądu i
skonfromtowania go z poglądem Riesmana.
Podobnie jak G.
Kluckhohn uznamy wartości za, konceptualizację pragnień" (conceptions of the desirable) .
Są one częścią kultury: z jednej strony są one w mniejszym lub większym stopniu uznawane przez jednostki żyjące w
tej kulturze: sprawą naczelnej wagi jest oczywiście udział członków danego społeczeństwa lub jego podsystemu, którzy
tę wartość u z na j ą.
Z drugiej zaś strony można je mniej lub bardziej wyraźnie formułować werbalnie.
Często system wartości należy dopiero wydobywać drogą analizy ogólnych lub konkretnych postaw i zachowań.
Następnie przyjmiemy, że wartości są konceptualizacją pragnień na najwyższym poziomie ogólności, który można
zastosować do analizy danego systemu działania.
Wartości nie wiążą się z wewnętrznrym zróżnicowaniem obiektu ocenianego, ani też ze specyficznymi cechami
sytuacji, w której znajduje się.

Charakter u społeczeństwo.
249.
system lub też pewna jego część.

Według tej terminologii powstrzymywanie ekspansji komunizmu przez rząd amerykański nie jest wartością uznawaną
przez społeczeństwo amerykańskie, lecz tylko politycznym c e I e m rządu, podobnie jak podniesienie stopy życiowej
najbiedniejszych warstwspołeczeństwa.
Podobnie, dla jednostki (osobowości) "nie spóźnić się do biura", nie jest wartością, lecz celem.
'W przeciwnym razie pojęcie wartości łączyłoby się ze specyficzną, normatywną treścią regulowania zachowań.
Przyjmujemy, że wartości zawierają się przede wszystkim w k u I 1 u r z e.
Pierwszoplanowe zróżnicowanie wartości wiąże się więc z klasami obiektów, z którymi działanie ludzkie nieodłącznie
jest związane.
Zróżnicowanie to odnosi się z jednej strony do oceniania samych wzorów kulturowych i ich, nieempirycznych"układów
odniesienia, z drugiej zaś-do czterech wielkich kategorii obiektów empirycznych, z którymi człowiek zawsze ma do
czynienia, a mianowicie do systemów społecznych, osobowości, organizmów i świata fizyczDBQO.
Wartości definiujemy jako konceptualizację pożądanego 1 y p u obiektu w każdej z tych kategorii.
Wartości społeczne są więc konceptualizacją pożądanego systemu społecznego: na poziomie osobowości wartość to
upragniony typ osobowości itd.
Według wartości oceniamy typ społeczeństwa bez wnika-nią w jego wewnętrzne zróżnicowanie lub szczególne cechy
jego sytuacji: wartości dotyczą tylko r od z a j o wyc h (ge-neric) cech relacji systemu wobec rodzajowych również
cech jego sytuacji.
Dla naszych obecnych celów szczególnie istotne są wartości związane z samooceną'obiektów społecznych, tj.jednostek
lub kolektywów.
Na poziomie osobowości jest to, ja idealne", czyli normatywny obraz własnej osoby.
Na poziomie'systemu społecznego jest to rozpowszechnione wśród członków danego systemu mniemanie co do tego,
jaki powinien być d o b r y system społeczny, a przede wszystkim system społeczny dobry d la n i c h, niezależnie od
poglądów na ten temat innych ludzi, znajdujących się w innej sytuacji.
Na porto.

'250.
Etapy cyklu życioyeego.
*mie osobowości mówimy o internalizacji wartości, zaś na poziomie systemu społecznego-o ich

instytucjonalizacji, która równoznaczna jest z internalizacją, chociaż niekoniecznie rów', namiętnie rozłożoną w danej

background image

populacji.
Zinstytucjonalizowane wartości społeczne tworzą więc konceptualizację dobrego spo-łeczeństwa-wśród jego członków
i w zastosowaniu do tego właśnie społeczeństwa.
Używając pojęcia wartości na poziomie systemu społecznego w tym właśnie sensie, sformułujemy teraz dwie
najbardziej ogólne tezy, dotyczące społeczeństwa amerykańskiego.
W myśl pierwszej z nich w Stanach Zjednoczonych panuje dziś-a stan ten trwa już od pewnego czasu-jeden
względ*niedobrze zintegrowany i w pełni zinstytacjonalizowany system wartości.
Teza druga dotyczy zaś faktu, że ten system wartości, rozważany na najbardziej ogólnym poziomie, nieuległw ostatnich
czasach żadnym istotnym zmianom 8.
Teraz jednak zajmiemy się nie dowodzeniem tych tez, lecz przedstawieniem zasadniczych zarysów amerykańskiego
systemu wartości.
Następnie poświęcimy też nieco uwagi strukturalnemu różnicowaniu społeczeństwa amerykańskiego w ostatnim
okresie oraz typom napięć i towarzyszącym im wzorom zachowań dewiacyjnych, nieodłącznie związanym z wielkimi
procesami społecznymi: ze względu na szczupłość miejsca problemy te przedstawimy tylko w najogólniejszym zarysie.
Stwierdziliśmy już, że korzenie systemu wartości społeczmchznaleźć można nie w systemie społecznym, lecz
kulturowym.
W odniesieniu do społeczeństwa amerykańskiego ten system kultarowy oznacza przede wszystkim dziedzictwo
religijne, a więc-głównie "ascetyczny"protestantyzm: wydaje się, że pogląd ten jest obecnie dość powszechny.
Nie będziemy tu jednak tego dziedzictwa analizować: przyjmiemy je raczej za.

49 Wielu wybitnych zagranicznych badacz społeczeństwa amerykańskiego podziela ten pogląd.
Ich argumenty w tej sprawie omawia S, M.

Vip set w pracy: A Changing AmemcanCharacter?
W: Culture and Socjał Charac (er.
Nowy Jork 1961 rozda, 7 przy tym i#ipset dodaje również i własny argument na rzecz tej samej tezy.
Podobne jest zdanie Guckbobna w odniesieniu do okresu do początków lat trzydziestych: przy analizie ostał-mego
okresu mam, niestety, odmiemy pogląd.
Swoje argumeły w tej spławie i przewidywania dotyczące najbliższej przyszłości przedslawię niżej.

Charakter a społeczeństwo.
251.
punkt wyjścia, przedstawimy system wartości funkcjonujący w obrębie społeczeństwa amerykańskiego jako

całości i porównamy go z tymi cechami amerykańskiego życia społecznego, które najbardziej interesują Riesmana.
Amerykański system wartości można najogólniejnazwaćinstrumentalnym aktywizmem.
Słowo, instrumentalny"ma tu być przeciwstawieniem słowa, spełnienia wy" (consummatory) .
Społeczeństwo uważane jest nie za, cel sam w sobie", lecz raczej za pewien środek służący do osiągania celu, leżącego
w pewnym sensie poza nim.
W kategoriach kulturowych cel ten określiła religia, która, stawiając w centrum uwagi człowieka wraz z jego
organizacją społeczną, uznała go za instrument woli boskiej.
W kategoriach świeckich powinniśmy tu mówić o świeckim, indywidualizmie".
Społeczeństwo istnieje po to, by "ułatwić"jednostkom dobre życie.
Powstaje więc istotne pytanie: jakie ma być z punktu widzenia jednostki to dobre życie?
Czy model dobrego życia służyć ma do samouspokojenia, czy też przeciwnie, zmusza on jednostkę do poświęcenia
swych potrzeb i interesów w imię, wyższych"wartości i celów?
W tym właśnie miejscu istotny staje się drugi termin użyty wyżej przy określeniu amerykańskiego systemu wartości:
"aktywizm".
Znaczy on, że społeczeństwo jest przekonane o swej misji moralnej i w odniesieniu do tej misji (ale nie w odniesieniu
do interesów społeczeństwa jako takiego, czyli interesów podstawowych) jednostka czuje się narzędziem.
Powracając do terminologii religijnej powiemy, że chodzi tu o wolę bożą i o budowę królestwa bożego na ziemi.
W terminach świeckich chodzi tu zaś o budowę dobrego społeczeństwa, w którym pierwszym obowiązkiem jednostki
jest o s i ą-.
g a n i e suk c es ów.
Nie każde okazanie, dzielności"jest cenionej osiągnięcia muszą być wartościowe i muszą przyczyniać się do budowy (a
nie tylko do utrzymania) dobrego społeczeństwa.
Termin, aktywizm", jako charakterystyka zbioru wartości systemu społecznego, odnosi się do aktywnego
opanowywania sytuacji zewnętrznej wobec tego zbioru wartości, przy czym.

252.
Etapy cyklu życiowego.
słowo, sytuacja"pojmujemy tu w sensie empirycznym.

Termin ten w znaczeniu najbardziej bezpośrednim, analitycznym oznacza motywację i zachowania jednostek będących
członkami społeczeństwa, chociaż pośrednio oznacza on też środowisko fizyczne i inne społeczeństwa.
Przez aktywne opanowywanie rozumiemy mobilizac j ę źródeł, w której zaangażowanie jednostek gra czołową rolę, w
interesie misji społeczeństwa, nie będącej, gratyfikacją"indywidualnych życzeń w zwykłym, psychologicznym sensie

background image

tego słowa.
Czy jednak, misja"to to samo co c e I społeczny lub nawet indywidualny?
W pewnym zakresie jest to problem czysto semantyczny.
Jeśli chodzi o źródło oddziaływania'na jednostkę, która nastawiona jest na pełnienie roli instrumentu w osiąganiu celu
nadrzędnego, odpowiedź z pewnością brzmi, tak".
Z drugiej jednak stroną wolelibyśmy termin, cel"zarezerwować dla społeczeństwa jako systemu, dla określonego stanu
rzeczy, do którego system stara się dążyć i który, po osiągnięciu, uważany jest za ostateczną realizację pragnień
społeczeństwa.
Tak na przykład, społeczeństwa komunistyczne zorientowane są na cel, którym jest osiągnięcie stanu "komunizmu".
Amerykański system wartości nie zawiera jednak takiego celu.
Wartości amerykańskie stawiają j e d n o s 1 k ę systemu, szczególnie każdego człowieka, w sytuacji narzędzia.
O e I e mc zło wieka nie może być zaspokajanie swych własnych potrzeb, lecz zdobywanie osiągnięć w interesie dobra
społeczeństwa.
Natomiast samo społeczeństwo nie zmierza ku określonemu celowi, lecz raczej ka postępującemu ulepszania stopnia
realizacji uznanych wartości.
Tak więc cecha, którą można nazwać instrumentalnym lub instytucjonalnym indywidualizmem, jest osią
amerykańskiego systemu wartości.
Musimy jednak pamiętać, że chodzi tu o cechę zupełnie inną niż indywidualizm w sensie utylitarystycznym, który w
historii narodów anglosaskich odegrał tak olbrzymią rolę.
Indywidualizm instrumentalny różni się od utylitarystycznego pod dwoma względami.
Po pierwsze, utylitaryzm daje pierwszeństwo chęciom jednostki, przez co pomija tak silnie przez nas akcentowany
element aktywizmu: .

Charakter a społeczeństwo.
253.
utylitaryzm nie dostarcza podstaw do odrzucenia hedonistycznego zadowolenia na rzecz osiągnięć.

Po drugie, nie stwarza on kryteriów oceny indywidualnych celów i działań: zostawia tę sprawę arbitralmm osądom
poszczególnych jednostek.
Natomiast instrumentalny indywidualizm nakłada na jednostkę obowiązek przyczyniania się do dobra społeczeństwa.
Z punktu widzenia jednostki znaczy to, po pierwsze, że należy zaangażować się w pełnienie roli instrumentalnej, po
drugie zaś, że kryteria wartościowania są dane społecznie.
O ile wy w i ą z y w a nie się z tych obowiązków w dużym stopniu zależy od jednostki, o tyle na określające je kryteria
normatywne jednostka nie ma wpływu: są one zinstytucjonalizowane.
W tym właśnie kierunku-przeoczonym przez Riesmana-pójdą nasze poszukiwania kolejnych faz rozwoju społeczeństwa
amerykańskiego.
Zanim przejdziemy do szczegółów związanych z instytucjonalizacją wartości społeczmch, zwróćmy uwagę jeszcze na
jedno.
Nie ulega wątpliwości, że na rozważanym poziomie spotykamy znaczny nacisk na jednostkę w kierunku zdobywania
osiągnięć.
Ale kryteria cenności poszczególnych poczynań opierają się na funkcjonowaniu określonego typu społeczeństwa.
Nie można więc w żadnym wypadku uważać, że osiągnięcia "czysto indywidualne"mają pierwszeństwo przed
osiągnięciami w pewnym stopniu kolektywnymi.
Wyrażając to samo w kategoriach wartości powiemy, że nie można rozstrzygać z góry, czy lepsze są osiągnięcia
dokonane za pomocą organizacji, czy niezależnie od nich: jest to zagadnienie czysto pragmatyczne i zależy ono tylko
od okoliczności i charakteru przedsięwzięcia.
Jeśli więc ceniona jest produkcja ekonomiczna, która jest efektywniejsza w wielkich organizacjach, powinno się
tworzyć wielkie organizacje.
Brak jednak konkretnego, ostatecznego celu społeczeństwa jako systemu wyklucza przyznanie pierwszeństwa
kolektywom w organizowaniu wszelkiej aktywności społecznej.
Jest to jednak szczególny przypadek i nie wynika z niego, że na'wielu pośrednich poziomach organizacje kolektywne
znajdują się w opozycji do systemu wartości.

254.
Etapy cyklu życiowego.
Zróżnicowanie strukturalne Stwierdziliśmy już, że system wartości całego społeczeństwa ma tak ogólny

charakter, iż może określać tylko typ społeczeństwa w odniesieniu do typu sytuacji.
Dlatego też system ten bez dalszego uszczegółowienia nie może określać zachowania jednostek lub kolektywów
wchodzących w skład danego systemu społecznego.
Dochodzimy tu do zasadniczego punktu całego wywodu: sposób i poziom uszczegółowienia, niezbędny do
normatywnej integracji społeczeństwa i do regulacji działania jego części składowych, zależy nie tylko od systemu
wartości, lecz również od struktury tego społeczeństwa, a w szczególności od rodzaju i poziomów zróżnicowa n i a tej
struktury.
Zróżnicowanie strukturalne jest jednak funkcją kilku zmiennych, różnych od samego systema wartości, i może

background image

zmieniać się niezależnie od zmian tego systemu.
Jedną z naszych zasadniczych tez dotyczących społeczeństwa amerykańskiego jest stwierdzenie, że podczas gdy
zasadniczy system wartości pozostał stały, struktura społeczna uległa intensywnemu zróżnicowaniu.
Uważam, że większość zjawisk, stanowiących rdzeń rozważań Riesmana, Kluckhohna i innych badaczy, jest wynikiem
tych zmian strukturalnych: należy je rozpatrywać nie tyle z punktu widzenia zaniku pewnych składników porządku
normatywnego i powstania nowych, wchodzących w skład systemu wartości, ile z punktu widzenia nowego u s ze zeg
oto w lenia ogólnego systemu wartości w nowych warunkach strukturalnych i sytuacyjnych.
Innym czynnikiem, którtemu również poświęcimy nieco uwagi, jest nieprzystosowanie, zawsze towarzyszące
rozległym i szybkim zmianom strukturalnym.
Tu zaś-zarówno ze względu na brak miejsca, jak i z tego powodu, że poziomy uszczegółowienia zależą od konkretnych
typów i poziomów różnicowania-przedstawimy tylko najogólniejsze zasady analizy uszczegółowienia, a następnie
przejdziemy od razu do problemów interpretacji empirycznej istotnych aspektów społeczeństwa amerykańskiego.

Charakter a społeczeństwo.
255.
Typ sterowany zewnętrznie Nejdogodniejszy punkt wyjścia stanowić będzie schemat pojęciowy przyjęty przez

Riesmana.
Uważam, że zachowanie jednostek tworzących strukturę społeczną w społeczeństwie o sterowaniu tradycyjnym można
przewidzieć ze stopniem szczegółowości określającym specyficzne procedury postępowania przy osiąganiu
zinstytucjonalizowanych celów systemu.
W każdym systemie społeczmm musi istnieć zinstytucjonalizowany porządek normatywny: wydaje się jednak, że
największą zmienność wykazuje ta stopień, w jakim porządek ten obejmuje całe społeczeństwo i wszystkie dziedziny
działalności jego członków.
W społeczeństwie o sterowaniu tradycyjnym w stopniu dużo wyższym niż w innych społeczeństwach jednostki-
zarówno poszczególne osoby, jak i kolek Wwy-muszą stosować się do szczegółowych przepisów dotyczących tego, co
należy robić.
W trakcie zarysowanej przez Riesmana ewolucji szczegółowe przepisy powoli zanikają-jednostce pozostawia się prawo
decyzji co do tego, co należy robić, a właściwie-j a k osiągnąć cel.
Uważam jednak, że zjawisko to należy interpretować inaczej, niż czyni to Riesman.
Jeśli dobrze rozumiem jego poglądy, uważa on, że społeczeństwo o sterowaniu wewnętrznym pozostawia jednostki bez
instytucjonalnego kierownictwa w zakresie procedur postępowania oraz mobilizacji i wykorzystania wszystkich
możliwości.
Skłonny jestem uważać, że jednostki te ciągle jeszcze są sterowane, lecz na inmym poziomie-na takim, który
pozostawia wiele spraw ich własnej odpowiedzialności.
W społeczeństwie o sterowaniu wewnętrznym instytucjonalizacji ulegają nie konkretne procedury postępowania, lecz
pewne ogólne kryteria wyboru konkretnych procedur.
Jednym z ważniejszych kryteriów jest tu racjonalizm ekonomiczny, zgodnie z którym zysk powinno się zawsze
odnosić, do kosztów własnych, należy więc unikać przedsięwzięć, w których zaangażowane środki przewyższają
prawdopodobny zysk.
Istnieje wiele skomplikowanych powiązań tego wzo.

256.
Etapy cyklu życiowego.
ru ze strakturą społeczną: szczególnie zaś ważne są te, które odnoszą się do rynku i systemu monetarnego.

Moim jednak zdaniem wiele argumentów przemawia za tym, że szczegółowe rozbicie przepisów normatywnych,
spowodowane instytucjonalizacją norm w tym zakresie, jest tylko jedną stroną tego zagadnienia.
Strona druga-to rozwój nowych, p o z y 1 y wny c h kierunków instytucjonalizacji uogólnionych kryteriów
normatywnych, umożliwiających sprostanie sytuacjom, w których zarówno zasoby, jak i efekty produkcji są bardziej
zmienne niż w społeczeństwie o sterowaniu tradycyjmm.
Nie pomylimy się chyba sądząc, że prototypem Riesmanowskiegoczłowieka sterowanego wewnętrznie jest
dziewiętnastowieczny przedsiębiorca.
W przeciwieństwie do wcześniejszych form kierowania produkcją, najistotniejszą cechą klasycznego przedsiębiorcy
była niezależność jego działania od szczegółowych przepisów stworzonych przez tradycję.
Cieszył się on znacznym marginesem swobody, której towarzyszyła Odpowiedzialność.
Działo się to jednak tylko w połączeniu z pozytywną instytucjonalizacją bardziej ogólnych kryteriów, według których
przebiegało jego działanie.
Sądzę, że mój sposób widzenia tej nowej instytucjonalizacji jest zgodny z poglądami Riesmana.
Instytucjonalizacji, a więc i internalizacji w osobowości ulega zbiór c e I o w.
Powracając do przykładu przedsiębiorcy, mamy tu do czynienia z celem po dwó j rym: po pierwsze, jest to wkład w
efektywność gospodarki, po drugie-sukces, którego miarą jest zysk.
Jakiekolwiek mielibyśmy zastrzeżenia do kryterium zysku a jest tych zastrzeżeń wiele-musimy stwierdzić, że
instytucjonalizacja podwójnego celu-produkcji i zysku-jest centralnym punktem układu mechanizmów,
umożliwiających względną integrację gospodarki rynkowej opartej na konkurencji.

background image

Zjawisko to określił metaforycznie Adam Smith pojęciem, niewidzialnej ręki".
Jednak, chociaż mechanizmy te są dla laika rzeczywiście niewidzialne, od czasów Durkheima nie mamy potrzeby
przedstawiać ich jako działania sił nadprzyrodzonych: są to fakty empirycznie zrozumiałe w świetle naszej obecnej
wiedzy o systemach społecznych.
Mechanizmy te za.

Charakter a społeczeństwo.
257.
wierają wzory porządku normatywnego, określające nie tylko cele, lecz i akceptowane sposoby ich osiągania.

Z punktu widzenia socjologa należy jednak wprowadzić pewne istotne zastrzeżenie do poglądu, że to właśnie,
jednostka"byBła pierwotnie punktem centralnym zinternalizowanegocelu, produkcja-osiągnięcia".
Pierwotnym kontekstem strukturalnym osiągnięć tego typu była firma rodzinna, która, i dziś jeszcze dominuje w
sektorze drobnego przemysłu.
Centralny punkt ponoszonej odpowiedzialności wiązał się przede wszystkim z zaangażowaniem w przedsiębiorstwie
rodzinnych posiadłości i funduszów, w sensie strukturalnie odmiennym od dzisiejszego zaangażowania w rolę
zawodową.
Posługując się przyjętymi terminami powiemy, że powstanie przedsiębiorstw opartych na wolnej inicjatywie stanowiło
przede wszystkim przejaw zróżnicowania głównego sektora społeczeństwa, w którym znaczenie ekonomiki stało się o
wiele większe niż w poprzednich typach organizacji społecznej.
Oznacza to, że zróżnicowane wartości ekonomiczne jako pod system społeczeństwa zaczynają odgrywać tu
pierwszorzędną rolę i że możliwa staje się bardziej bezpośrednia internalizacja tych wartości przez ludzi
odpowiedzialnych za ekonomikę.
Jednym zaś z najważniejszych aspektów zróżnicowania było z kolei wyzwolenie przedsiębiorcy z całego szeregu
tradycyjnych ograniczeń, które hamowały działalność produkcyjną jego poprzedników: innym z kolei aspektem była
instytucjonalizacja bardziej zgeneralizowanego porządku normatywnego.

Typ sterowany zewnętrznie Zastosujmy teraz ten sam schemat analityczny do następnej fazy cyklu

zaproponowanego przez Riesmana-do przejścia od typu o sterowaniu wewnętrznym do typu o sterowaniu
zewnętrznym.
Twierdzimy, że w odniesieniu do zasadniczych elementów struktury ekonomiki amerykańskiej i przy szczególnym
uwzględnieniu jej wpływu na system ról 17-Struktura-społeczna a osobowość.

258.
*Etapy cyklu życiowego.
zawodowych w sensie bardziej ogólnym, zasadnicza postać wzoru porządku uległa następnemu przesunięciu

na skali poziomów ogólności.
Znaczy to, że pewne podstawy zinstytucjonalizowanych przepisów utraciły swą moc, innymi słowy przestały
obowiązywać wskazówki co do postępowania jednostek, ustalone na poprzednim poziomie mstytucjonalizacjikSądzę,
iż dominujący cel jednostki można obecnie nazwać dążeniem do sakcesu.
Cel ten charakteryzaje się jednak tym samym dualizmem, co cel przedsiębiorcy: z jednej strony celem są osiągnięcia, z
drugiej zaś-ich uznanie.
Uznanie sukcesu, aprobata, jest w tej fazie odpowiednikiem zysku w fazie poprzedniej.
Interpretacja tego stwierdzenia wymaga rozważenia roli zawodowej jednostki w jej układzie strukturalnym.
Z jednej strony, rdzeń odpowiedzialności za produkcję towarów, na sprzedaż'9 spoczywa już nie na, jednostce", lecz na
organizacji.
Decyzje podejmują co prawda jednostki, lecz działające na mocy stanowiska zajmowanego w organizacji.
Businessman to już rola zawodowa.
Jego zainteresowania osobiste dotyczą już nie, zysku"w sensie dawnej ekonomiki, lecz wynagrodzenia, które stanowi
zarówno symbol sukcesu, jak i podstawę utrzymania rodziny.
Do tego właśnie kontekstu Riesman odnosi swe rozważania nad zinstytucjonalizowaniem funkcji produkcyjnej w
społeczeństwie.
Nie zgadzamy się tu jednak z ewentualnym wnioskiem, że system nakłada na jednostkę niniejszą odpowiedzialność niż
poprzednio: jesteśmy raczej przeciwnego zdania.
Ważnym zjawiskiem jest też rozpowszechnienie się pewnych zasad organizacji społecznej poza sferę businessu,
spowodowane szybkim rozwojem systemu ról zawodowych.
W przypadku businessu zjawisko to polega na tym, że, orientacja na zysk"nie stosuje się już w dawnym sensie do
"jednostki", lecz przenosi się na firmę, która jest skomplikowaną organizacją.
W innych organizacjach-jak na przykład instytucjach rządowych, oświatowych, szpitalach, nie mówiąc już o kościele.

44 Termin ten traktujemy tu w sensie szerszym niż czysto ekonomiczny.

Tak np.wyżnym" (organization pulpo-se) (zob.
G.
1.B a r na r d.
The Punctions of tbe Executire.
Camdecb..businessu.

background image

Charakter a społeczeństwo.
-259.
i rodzinie-dążenie do osiągnięcia zysku, nie jest podstawą orientacji.

Dla jednostki jednak staje się coraz mniej istotne, jaki jest cel organizacji, w której pracuje, gdyż można uważać, iż
społeczna strukturalizacja jej roli traktowana jest w znacznym stopniu niezależnie od tego celu 9.
Tak na przykład, inżynierowie pracują nie tylko w wielkich zakładach przemysłowych, lecz również w różnych
instytucjach rządowych, oświatowych, badawczych itp.
Ich płaca jest zawsze istotnym miernikiem poziomu obecmch lub oczekiwanych sukcesów.
Punkt odniesienia tych oczekiwań stanowi jednak pełniona przez nich ro I a, a nie cała organizacja.
Istotne jest więc to, że powstał pewien poziom struktury społecznej-działająca organizacja lub kolektyw-usytuowany
między podstawową funkcją społeczną określającą to, co Riesman nazywa, celem", a oczekiwaniami względem ról
pełnionych przez jednostki.
Wynika z tego, że jednostka nie może już ponosić odpowiedzialności za tę hierarchię celów, która nie jest już częścią
składową przygotowania jednostbido pełnienia swej roli.
Analogiczny proces różnicowania dotyczy i innego aspektu pełnienia przez jednostkę swej roli.
Powiedzieliśmy już, że klasyczny przedsiębiorca był szefem całego rodzinnego businessa.
Własność i pieniądze były tu ściśle sprzężone z organizacją produkcji, z wyjątkiem najniższego,
"urzędniczego"poziomu.
W interesującej nas fazie różnicowania strukturalnego organizacja, na której spoczywa główna odpowiedzialność, za
funkcjonowanie społeczeństwa, zostaje oddzielona od, interesów, konsumpcyjnych"jednostek, z tą organizacją
związanycń.
Jest to oczywiście prawda, że instylucjo*alizacja ról zawodowych pociąga za sobą niemal całkowitą zależność
standardu życiowego rodziny od dochodu, jej pracujących członków.
Jest to jednak, sytuacja cąłkowicie odmienna od, tej, w której grupa oparta na pokrewieństwie działała jako jednostka
produkcyjna.
Rodzinie powodzi się lepiej lub gorzej.

4 Termin, cel" (goal) oznacza tu, to samo, oo Wataąrd ęazyweł, celem organizacyjnym" (organizauon purpose)

(zob.

O, T.
B a raar d.
The FuńćUons of tEe Execuuve, Cambridge 19383.

260.
Etapy cyklu życiowego.
nie dzięki zasobom ko nk r et re j jednostki produkcyjnej, bowiem, praca"staje się tu ruchomym źródłem,

dającym się przenosić z jednej jednostki produkcyjnej do drugiej.
Zatrudniona jednostka nie tylko nie jest teraz ośrodkiem zainteresowania jednostki produkcyjnej, lecz musi również
pełnić rolę zawodową w stopniu dużo silniejszym niż dawniej niezależną od struktury pokrewieństwa, w której
jednostka ta zajmuje pewną przypisaną pozycję.
Odnosi się to również do-następstwa pokoleń, gdyż wzgląd na interesy organizacji wyklucza sukcesję pokoleń przy
pełnieniu danej roli, jakkolwiek wybór tych samych kategorii zawodowych daje się zaakceptować.
Znaczy to również, że gospodarstwo domowe musi być strukturalnie, odseparowane"od organizacji zawodowej w
sensie bardziej radykalnym, niż występowało to poprzednio.
Powstaje pytanie, jakie z tego wynikają wnioski w sprawie porządku normatywnego, o którym już mówiliśmy.
Po pierwsze, wynikające z tego porządku bezpośrednie przewidywania co do najważniejszych funkcji społecznych, jak
na przykład produkcji, nie dotyczą już, jednostki"tak bezpośrednio: porządek ten nie obejmuje bowiem jej celów
osobistych.
Jednostka przenosi niejako sweoelenazatrudniającyjąkiolektyw-i nawetwtedy, gdypodejmujeoną dużą, odp*wiedzia
(nośćzadzialame kolektywu, czyni to wjegoimiemu a nie w swym własnym.
Nie oznacza to bynajmniej, że działanie przestało zależeć od jednostek, lecz że uległy zmianie mechanizmy, za
pośrednictwem których zależy ono od jednostek.
Z socjologicznego punktu widzenia należy w każdym razie stwierdzić, że regulujące funkcje porządku normatywnego
są tak samo istotne w nowym społeczeństwie, jak w starym, i tak samo wyraźnie w nim funkcjonują.
Pojawił się natomiast nowy porządek zróżnicowania strukturalnego między konsumpcją a produkcją.
Gospodarstwo domowe, nawet w wyższych grupach społecznych, nie jest już w tym samym sensie co poprzednio
jednostką produkcyjną pod względem ekonomicznym i innymi istotnymi względami.
W tym sensie konsumpcja, wyzwoliła"się ze zbioru ograniczeń poprzednio na nią nałożonych.

Charakter a społeczeństwo Jednostka pozostała w pewnym sensie, pośrodku".

Z jednej bowiem strony jej osobiste cele zawodowe stały się strukturalnie różne od celów zatrudniającej ją organizacji:
nie może ona utożsamiać swych celów z celami organizacji.
Z drugiej zaś strony same cele zawodowe i zainteresowania zostały oderwan*od gospodarstwa domowego i grup
pokrewieństwa i nie'można ich, tak jak poprzednio, identyfikować z celami samej rodziny.

background image

Można więc stwierdzić, że bezpośredni wpływ dwóch starszych elementów porządku, które określały oczekiwania
znacznej części jednostek, osłabił się.
Nie oznacza to jednak, że fu nkc j e pełnione poprzednio przez te dwa elementy nie są już pełnione, lub też pełnione są
dzisiaj w kategoriach całkowicie innego systemu zgeneralizowanych wartości.
Jednym zbiorem funkcji porządku normatywnego jest-jak wspominaliśmy-restrukturalizacja rodziny.
Wydaje się jednak, że rozwinęła się też nowa struktura w sferze oczekiwań zawodowych jednostki: zapełnia ona lukę
między zmianami rozważanymi przez Riesmana.
Aby jednak naszkicować ten nowy porządek, musimy przedtem omówić główne kierunki zmian w amerykańskim
systemie zawodowym i systemie kształcenia.

System zawodowy System zawodowy uległ trzem zasadniczym procesom, zmian: ekspansji ilościowej, z

różnicowa n i u i wzr osłowi jakościowemu.
Przez ekspansję ilościową rozumiemy w z g I ę d n y (w odniesieniu do liczby osób w wieku zdolności do pracy) wzrost
liczby oso-b pełniących role zawodowe strukturalnie zróżnicowane, objęte statystyczną kategorią, siły roboczej", a
także wszystkie role strukturalnie odseparowane od kontekstu niezawodowego, szczególnie od systemów
pokrewieństwa.
Wiąże się to chyba głównie z względnym spadkiem liczbyosób zatrudnionych w rolnictwie, w którym podstawową
jednostką produkcyjną jest farma rodzinna.

262'.
@apy'cyłlu życiowego.
*rugim zasadniczym procesem jest różnicowanie jakościowe.

Wiele już czasu minęło od chwili, gdy słuszne było twierdzenie, że poza zawodami rolniczymi, jedynymi ważnymi
typami zawodów w społeczeństwie są właściciel przedsiębiorstwa produkcyjnego i robotnik.
Najważniejszym chyba kierunkiem różnicowania jest tu znaczny wzrost liczby s p e c j ali s tyć z nyc h ról
zawodowych.
Chociaż przedstawiciele tych zawodów ciągle jeszcze stanowią niewielki odsetek siły roboczej, ich znaczenie wzrosło
niepomiernie i jest to najszybciej rozwijająca się kategoria zawodowa w Stanach Zjednoczonych.
Wśród specjalistów z kolei najważniejsze są te role, które wiążą się z badaniami naukowymi, ze szkolnictwem
wyższym i z praktycznym stosowaniem nauki.
Przykładem może tu być rozrost wszystkich zawodów związanych z badaniem stosunków międzyludzkich i
osobowością oraz z zarządzaniem tą dziedziną.
Podobnie zróżnicowaniu uległa kategoria zawodów kierowniczych.
Zawody te ukształtowały się na wielu różnych szczeblach i w wielu różnych dziedzinach.
Ten typ różnicowania jest oczywiście konsekwencją znacznego rozrostu wielkich organizacji.
Role typu specjalistycznego i kierowniczego krzyżują się i nakładają wzajemnie w sposób dość skomplikowany, na
przykład osoba będąca z wykształcenia inżynierem lub prawnikiem zajmuje kierownicze stanowisko w gospodarce jako
businessman lub w administracji państwowej.
Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno zróżnicowanie na role kierownicze i specjalistyczne, jak i wewnętrzne
zróżnicowanie w obrębie pierwszej z tych kategorii posunęły się w ciągu ostatnich 50 lat bardzo daleko.
Trzecim bardzo ważnym aspektem różnicowania jest prawdopodobnie, profesjonalizacja"wielu takich funkcji, które
poprzednio pełnione były w obrębie pewnych funkcjonalnie nie skrystalizowanych struktur społecznych, jak na
przykład grupa pokrewieństwa lub społeczność lokalna.
Jedną z takich dziedzin jest cała sfera stosunków społecznych i osobistych lub sfera komunikacji, a szczególnie tych jej
działów, w kto.

Chuakter a społeczeństwo.
263.
rych treść przekazywanych informacji w niewielkim tylko sto-pniu jest, użyteczna" (utilitarian) .

Przez, wzrost"rozumiemy proces podwyższania się ogólnego poziomu kompetencji i odpowiedzialności wymaganej do
odpowiedniego pełnienia danej roli.
Najważniejsze wskaźniki wzrostu odpowiedzialności łączą się ze wzrostem rozmiaru organizacji, a także z
zastępowaniem tradycyjnych norm w zakresie stosunków wewnątrzorganizacyjnych przez zgeneralizowanewzory
normatywne, pozostawiające wiele spraw do decyzji bezpośrednich.
Co się zaś tyczy wielkich organizacji, to należy pamiętać, że nie tylko wymagają one od osób zajmujących najwyższe
stanowiska kierownicze bardzo wysokiego poziomu odpowiedzialności, lecz zwiększają również liczbę osób, które
muszą'podjąć się takiej odpowiedzialności.
Szczegółowa analiza wykazałaby na pewno, iż we współczesnych organizacjach nie tylko coraz większa liczba osób
obarczona jest skomplikowanymi decyzjami, lecz że rośnie również ich udział względny.
Tak więc analiza stosunków wewnątrzorganizacyjnych wykazuje, że nie można polegać na automatyzmie idealnego
typu czystej konkurencji i że stale muszą następować skomplikowane procesy przystosowania i regulacji.
W zakresie ról specjalistycznych najwyraźniejszym wskaźnikiem zmian jest znaczny wzrost poziomu i zakresu
kwalifikacji wymaganych przy obejmowaniu coraz większej liczby funkcji zawodowych.
Znaczenie tych zjawisk dla systemu kształcenia jest oczywiste: omówimy teraz krótko tę sprawę.

background image

Omówione tu przesunięcia najłatwiej zauważyć w pobliżu górnego wierzchołka piramidy zawodowej.
Równie istotne procesy występowały jednak i na dole tej piramidy.
Ogólnie nastąpiła znaczna redukcja liczby osób zajmujących najniższe stanowiska.
W tym zakresie jednym z najważmejszych zjawisk jest znaczne zmniejszenie się w porównaniu z rokiem 1920 odziała
osób zatrudnionych w charakterze robotników w przemyśle-pomimo dużego wzrostu samej produkcji.
Jest to efekt mechanizacji pracy, a w ostatnim czasie-automatyzacji oraz ulepszenia organizacji pracy.
W ten sposób wy.

264.
Sapy cyklu życiowego.
eliminowane zostały nie tylko liczne zawody nie wymagające żadnych kwalifikacji, lecz także wiele zawodów

półwykwalifikowanych, związanych z obsługą maszyn i montażem.
System zawodowy, w którym typ roli zawodowej został zgeneralizowany bardziej niż kiedykolwiek dotąd, w którym
nastąpiło też tak wielkie zróżnicowanie i wzrost przeciętnego poziomu kompetencji i odpowiedzialności, na pewno
stawia również większe wymagania w stosunku do osób w tym sye-Ystemie uczestniczących (P.o pierwsze, pełnienie
funkcji w nie skrystalizowamch strukturach społeczmch zwykle łączy się z większą liczbą szczegółowych tradycyjnych
reguł postępowania niż wykonywanie funkcji zawodowych.
Po drugie, zraź.

nicowanie systemu automatycznięstwarza problemy integracji.
wysoce zróżnicowamch części.
Po trzecie wreszcie, zakres.
niezależności, inicjatywy i odpowiedzialności zarówno zawodowej, jak i organizacyjnej, związany ze

sprawowaniem najwyższych funkcji, jest dziś dużo wyższy niż kiedykolwiek dotąd.
Jeśli tak jest, to-naszym zdaniem-musi też nastąpić instytucjonalizacja określonej kultury normatywnej w
społeczeństwie i przyswojenie jej przez jednostki, i to na wyższym i trwalszym niż uprzednio poziomie.
Społeczne, istotne wzory normatywne występują w trzech zasadniczych sferach.
Pierwsza to standardy współzawodnictwa funkcjonujące przede wszystkim w zakresie specjalistycznych ról
zawodowych.
Standardy te coraz silniej uzależnione są od nauki, co powoduje, że zaczynają one funkcjonować w coraz to innych
sferach działania.
Nastąpił nie tylko znaczę ny rozwój nauk już istniejących, lecz zwiększył się także znacznie zakres obejmowanych
przez nie zjawisk, a zatem coraz większa-bezwzględnie i proporcjonalnie-część działania społecznego jest przez naukę
objęta.
Sfera druga wiąże się ściśle z odpowiedzialnością organizacyjną i ze strukturą normatywną określającą, co jest,
dobrym"sposobem działa*ia organizacji-dobrym w sensie efektywności i zbieżności z interesem społecznym.
Z uwagi na ogólny proces różnicowania ta odpowiedzialność organizacyjna przypada niewiel.

Charakter a społeczeństwo.
265.
klej części wszystkich zatrudnionych, w społeczeństwie jednak budzi ona szerakie zainteresowanie.

Trzecią wreszcie sferą występowania kultury normatywnej jest ta, w której wszystkie te funkcje zostają zintegrowane w
interesie społeczeństwa jako całości.
Wydaje się, że na tym poziomie niezwykle istotną rzeczą jest, prawo, a nie wydaje się, by w naszym społeczeństwie
zainteresowanie prawem malało.
Nie tylko jednak prawo mieści się w tej kategorii.
Inne przykłady z tej samej sfery to funkcjonowanie polityczne i działanie funkcji "powierniczych''Jeśli więc doszliśmy
do wniosku, że zróżnicowany strukturalnie i bardziej zgeneralizowany porządek normatywny stał sie jeszcze
istotniejszym źródłem, sterowania"jednostką, to w jaki sposób sterowanie to jest sprawowane?
Podobnie jak Riesman uważam, że zagadnienie to należy rozpatrywać w powiązaniu z procesem socjalizacji.
Najlepszym wstępem do rozważań nad strukturą tego procesu jest chyba analiza najistotniejszych cech systemu
kształcenia w Stanach Zjednoczonych oraz zmian w pozycji strukturalnej rodzimi są to bowiem dwie zasadnicze dla
socjalizacji instytucje społeczne.

-Amerykański system kształcenia Posłużymy się tu tą samą ogólną klasyfikacją procesów którą

zastosowaliśmy przy rozważaniu systemu zawodowego.
Mamy tu mianowicie do czynienia z procesami ekspansji, różnicowania i wzrostu.
Ponieważ coś w rodzaju powszechnego nauczania, szczególnie w zakresie wykształcenia podstawowego, zostało w
Stanach Zjednoczonych osiągnięte ponad pół wieku temu, ostatnio proces ekspansji dotyczył przede wszystkim
wyższych poziomów kształcenia: mamy tu na myśli względną ekspansję w poszczególnych grupach wieku, a nie tylko
ogólny wzrost liczby uczących się.
Ekspansja ta jest bardzo silna.
Podczas gdy w ostatnim ćwierćwieczu zaledwie około 358/w ludności, a więc mniejszość, miała wykształcenie w
zakresie niepełnej.

background image

266.
Etapy cyklu życiowego.
szkoły średniej, obecnie około 8 O 8 w kończy szkołę średnią.

Wydaje się, że dochodzimy już do sytuacji, gdy tylko nieznaczna mniejszość złożona z osób wyraźnie,
upośledzonych"pod jakimś względem nie będzie miała średniego wykształ-03013.
Jednocześnie udział osób nie poprzestających na szkole średniej i uczących się nadal zwiększył się również i osiągnął
obecnie około 358/i.
Proces ten jest jeszcze szybszy na wyższych poziomach nauczania, tj.w szkołach zawodowych i półzawodowych dla
absolwentów college u, choć dotyczy to oczywiście mniejszego odsetka ludności.
Ten proces ekspansji jest jednocześnie procesem wzrostu.
Można stwierdzić, że problem analfabetyzmu mają już Stany Zjednoczone za sobą, choć przed I wojną światową było
to jeszcze ciągle poważne zagadnienie.
Jak już zauważyliśmy, poziom przyjęty ogólnie za minimum, to prawie ukończenie szkoły średniej.
Wzrasta też stale udział osób kończących college 9 (obecnie wynosi on około ł/a całej młodzieży w odpowiednim
wieku) oraz szkoły jeszcze wyższego typu.
Z istoty systemu kształcenia wynika, że na niższych szczeblach powinien on być raczej niezróżnicowany.
Wszyscy bowiem powinni opanować pewnie podstawowe umiejętności.
Tym sarmm jednak procesy wzrostu i ekspansji pokrywają się niemal z procesem różnicowania.
Z chwilą przesunięcia całej skali w górę nie tylko podwyższa się przeciętny poziom zdobytegowykształcenia, lecz
zwiększa się także różnorodność jego rodzajów.
Nie jest przypadkiem, że teraz, gdy już nie college, a aniwersytet stał się górnrym stopniem systemu kształcenia,
jednocześnie utracił swe znaczenie dawny matematyczno-językowy model programu nauczania.
Być może, system Pilota był reakcją zbyt radykalną, mewątpliwie jednak.

4 Często twierdzi się, że rozwój ilościowy systemu kształcenia powoduje znaczny spadek poziomu nauczania.
Jest to sprawa skomplikowana.

Ostatnio lapset zanalizował wszystkie argumemty przemawiające za tą tezą i stwierdził, że nie są one wystarczające.
Nawet jeśli pewien spadek poziomu istotnie nastąpił, nie równoważy on olbrzymiego wzrostu przecię@ego poziomu
wybształcenia.
Ciężar dowodu powinien zaś spoczywać na głoszącym daną tezę: w tym wypadku dowieść trzeba by nie tylko spadku
po 4 omu, lecz rów-meż tego, że jest on tak wielki, iż przewyższa wzrost ilościowy, .

Charakter c społeczeństwo.
267.
różnorodność zdobyczy umysłu ludzkiego była już wówczas zbył wielka, aby dała się pomieścić w ciasnym

schemacie nauczania klasycznego z dominującą pozycją języków martwych ć.
W rezultacie nastąpił znaczny rozwój uniwersyteckich studiów podyplomowych, włączenie studiów prawniczych i
medycznych do uniwersytetu i nadzwyczajne rozpowszechnienie się nauk przyrodniczych oraz zawodów z nimi
związamch.
Ilustracją tej sytuacji może być różnorodność kierunków kształcenia w uniwersytetach, na przykład w Haryardzie,
Chicago, Vniyersity of California lub Berkeley.
Jaki jest więc związek między wykształceniem a przyszłą rolą zawodowął Jedna sprawa wydaje się niewątpliwa:
pełnienie wyższej roli zawodowej jest coraz silniej uzależnione od zdobytego wykształcenia.
Mit o wyższości, twardej szkoły życia"i o wielkich ludziach, bez wiedzy książkowej"ciągle jeszcze jest żywy i chyba
będziemy go spotykać jeszcze długo, jednakże analiza rzeczywistych sukcesów życiowych przeczy*e**.
Nawet w świecie businessu przynajmniej uczęszczanie do college u-jeśli nie ukończenie go-jest bardzo ważnym, a
czasem koniecznym warunkiem zrobienia kariery.
Coraz znaczniejsza grupa kierowników administracji przemysłowej uczęszcza obecnie do podyplomowych szkół teorii i
techniki zarządzania przemysłem, studiując głównie różne dyscypliny techniczne i prawo.
Rozrosło się też znacznie grono specjalistów, których kariera bez ukończenia przynajmniej szkoły średniej jest w ogóle
nie do pomyślenia.
Umocnieniu pozytywnego związku między wykształceniem a statusem zawodowym towarzyszy też malejące znaczenie
czynumków związamch z statusem askryptywnym, przynajmniej jako działających samodzielnie.
Oczywiście, dzieci pochodzące z klas wyższych mają nadal ułatwiony awans i zda.

1 Mowa o systemie wprowadzonym przez prezydenta Harvard University, G.

W, Eliotaw początkach naszego stulecia.
Propagował on elastyczność programu szkol średniej i zasadę wyboru przedmiotów przez ucznia.
Efektem ogślnego przyjęcia tej pro-pozycji stało się wtargnięcie do szkoły przedmiotów o charakterze czysto
praktycznym (gospodarslwodomowe, handel) kosztem takich przedmiotów, jab matematyba i fizyba (ptzyp tłum.
T.

268.
Etapy cyklu życiowego.

background image

bycie wysokiej pozycji zawodowej oraz wykształcenia wyższego.

Muszą one jednak razem ze wszystkimi zdobywać swą pozycję chodząc do szkoły, podczas gdy poprzednio nie było to
konieczne.
A uniwersalizacja standardów sukcesu w nauce szkolnej oznacza, że-z pewnymi zastrzeżeniami-takie same możliwości
mają również te dzieci, które pozbawione są ułatwień z racji przypisanych czynuników statusu.
Jakże inaczej da się wytłumaczyć olbrzymi sukces Żydów amerykańskich?
Nie tylko więc istnieje ścisły związek między wykształceniem a przyszłą karierą zawodową, lecz również faktem jest,
że zasadniczym mechanizmem selekcji w obrębie systemu kształcenia są osiągnięcia w nauce.
Mogą o tym świadczyć następujące dowody.
S.
Stouffer, P.
R.
Kluckhohn i T.
Parsonsprzeprowadzili badania tysiąca uczniów szkół średnich z terenu Wielkiego Bostonu.
Z badań tych wynika, że zasadniczym kryterium podziału na tych, którzy rozpoczną naukę w college u, i na tych, którzy
jej nie rozpoczną, są wyniki nauczania w szkole.
Interesujące jest, że decyzja ta zapada przede wszystkim w momencie rozpoczynania kursu przygotowawczego w
wyższych klasach szkoły średniej (przynajmniej w Nowej Anglii) .
Z kolei decyzja o uczestniczeniu w takim kursie opiera się na świadectwie ze szkoły elementarne j i z pierwszego roku
szkoły średniej.
Status socjo-ekonomiczny rodziny, jak wykazały dokładne badania, nie oddziałuje samodzielnie, jest tylko czynnikiem
sprzyjającym osiąganiu dobrych wyników nauczania 9, a dopiero za ich pośrednictwem wpływa również i na sukces.

44 Warto tu zaznaczyć, że wyniki tego badania nie popatły dość rozpowszechnionego poglądu (głoszonego

m.in.przez prof.

A.

Davisa z University ol Chicago) , że osiągnięcia w sakole zdeterminowane są przede wszystkim przez system wćrtości
uznawany przez klasy średnie, a to dzięki systematycznemu dyskryminowaniu przez nauczycieli uczniów
pochodzących z klas niższych.
Badania wykazały, że korelacja między zdolnościami (mierzonymi ilorazem inteligencji) i osiągnięciami szkolnymi
(mierzonymi stopniami) jest stała w ciągu całego okresu nauki w szkole średniej.
Wynika z tego, że dysbryminacja taka nie istnieje, chyba że sam pomiar ilorazu inteligencji wprowadza odchylenia.
Spośród badanych około so%chłopców pochodzących z klas niższych, lecz przejawiających duże zdolności, poszło do
collegeu.
Natomiast ni e zdolni chłopcy z rodzin o wysobim statusie mają większe szanse kształcenia się w college u niż
niezdolni chłopcy z blas niższych.
Wyriłe z tego, że wysoki status rodziny stanowi predyspozycję zarówno do dobrych wyników w nauce, jak i do sukcesu
zawodowego, nie stwarzą jednak możliwości sukcesu zawodowego bez dobrych wyników w szkole.

Charakter a społeczeństwo.
269.
Drugim dowodem, który tu przedstawimy, jest proces selekcji na tych, którzy rozpoczną naukę w collegeu, i

na tych, którzy będą się kształcić w różnego rodzaju szkołach zawodowych.
W tym wypadku duże znaczenie osiągnięć w nauce nie ulega wątpliwości.
Stwierdziliśmy już, że wzrasta stale udział absolwentów college'u rozpoczynających studia podyplomowe.
Kształtuje się też atmosfera coraz większego zainteresowania studiami w college u, szczególnie od U wojny światowej.
Naszym zdaniem jest to spowodowane przez samych studentów, starających się zapewnić sobie możliwość studiów w
wybranej przez siebie szkole wyższej 9.
Podsumowując musimy stwierdzić, że podobnie jak w zakresie pracy zawodowej, tak i w szkolnictwie mamy do
czynienia z procesami wzrostu, ekspansji i różnicowania.
Naszym zdaniem obraz ten przeczy twierdzeniu, że ogólnie zmniejszyła się rola zmternalizowanych norm, wartości i
celów w typowym życiorysie Amerykanina.
Przede wszystkim zaś w świetle takiego obrazu systemu kształcenia nie do utrzymania wydaje się pogląd, że wzory
normatywne wpajane przez nauczycieli i wykładowców college ów i uniwersytetów grają obecnie mniejszą niż dawniej
rolę w kształtowaniu orientacji pokolenia wchodzącego w życie.

Kierunki zmian rodziny amerykańskiej Zanim omówimy rolę grupy koleżeńskiej w socjalizacji-zagadnienie

tak ważne dla Riesmana-poświęcić musimy nieco uwagi rodzinie.
Uważamy, że w omawianym ta okresie w rodzinie amerykańskiej nastąpił proces przekształceń strukturalnych będący
częścią ogólnego procesu różnicowa 44 Przytoczymy tu przykład z doświadczeń osobistych Gdy jeden z autorów tej
pracy.

rozpoczął w 1927 r.pracę w Harvard, na studia w zakresie nauk społecznych w GraduateScbool of Arts and

Sciences przyjmowano bez egzaminu bażdego, kto przedłożył jakikolwiek dyplom jabiegokolwiek szanowanego
college u.
Natomiast w latach powojennych Te-partment of Socjał Relations odrzucał w przybliżeniu czterech spośród pięciu
kandydatów.

background image

Absolwenci Harvard Qollege nie mający stopnia bakałarza nie mieli prawie żadnych szans.
Zob.
T.
Farsowa.
Report to tbe Dean of tbe Faculty of A 8 s and ściences on łba Fusł Ten Years of the Department of Socjał Relations.
Cambridge 1957.

270.
Etapy cyklu życiowego.
ma, na który kładziemy tak silny nacisk.

Rodzina stała się przede wszystkim jednostką bardziej niż poprzednio zróżnicowaną, o bardziej wyspecjalizowanych
funkcjach w porównaniu z innymi jednostkami społecznymi.
W procesie takim następuje zwykle pewna "utrata funkcji"na rzecz innych organizacji społecznych.
W odniesieniu do dzieci nastąpiła więc utrata funkcji na rzecz szkoły, grupy koleżeńskiej i do pewnego stopnia na rzecz
środków masowego przekażą: w odniesieniu zaś do dorosłych rodzina przekazała pewne funkcje przede wszystkim
organizacjom ekonomicznym i innym, jab na przykład szpitalom i pewnym stowarzyszeniom dobrowolnym.
Zmianą najbardziej rzucającą się w oczy jest wspomniane już przekazanie przez rodzinę innym organizacjom
społecznym jej funkcji produkcyjnych.
Na prywatne i państwowe towarzystwa ubezpieczeniowe przeniesiono także znaczną część odpowiedzialności za
zabezpieczenie finansowe.
W rezultacie funkcje rodziny skoncentrowały się na tym, co z pewnych względów można nazwać najintymniejszymi
wzajemnymi stosunkami osobistymi jej członków.
Zjawisku temu towarzyszy wzrost strukturalnej, izolacji"małej rodziny.
Jest to szczególnite widoczne przy analizie stosunków z grupą pokrewieństwa w szerokim tego słowa znaczeniu.
Małżeństwo tworzy nową rodzinę, która pod względem miejsca zamieszkania, zdobywania środków do życia i
kontaktów z innymi ludźmi jest niezależna od rodzin, z których pochodzą małżonkowie.
Izolację tę wzmaga zjawisko ruchliwości geograficznej, na skutek której coraz mniejszy odsetek małżeństw należy do
tej samej społeczności lokalnej, co rodzice jednego z małżonków, nie mówiąc już o ścisłym sąsiedztwie.
W ten sposób rozumiana izolacja ma jeszcze jeden skutek: znaczne zmniejszenie ciągłości stosunków sąsiedzkich w
długich okresach, a tym bardziej w skali poboleń.
Widać to zarówno przy porównaniach z sytuacją dawniejszą w Stanach Zjednoczonych, jak też z obecną sytuacją w
innych krajach.
To właśnie mała rodzina jest zasadniczą jednostką podlegającą procesom ruchliwości społecznej, geograficznej i
pionowej.
Procesy te, które uważamy przede wszystkim za procesy.

Charakter a społeczeństwo.
271.
różnicowania strukturalnego, nie doprowadziły do ogólnego, rozkładu"rodziny, przeciwnie, umocniły ją.

Dowodem tego są fakty następujące.
Po pierwsze, odsetek osób pozostającychw stanie małżeńskim i żyjących ze swym współmiałżonkiemzwiększył się
ostatnio tak dalece, że jest największy w całym okresie objętym spisami powszechnymi.
Po drugie, liczba rozwodów, osiągnąwszy zaraz po wojnie szczyt, znacznie ostatnio zmalała.
Po trzecie, wartość majątku małżonków wzrosła w latach powojennych zarówno względnie, jak i absolutnie.
Po czwarte wreszcie, wzrost liczby urodzeń utrzymał się, co dowodzi, że nie był on krótkotrwałym zjawiskiem o
genezie ekonomicznej.
Ten, rodzinny"trend stał się ostatnio tak silny, że ideolodzy podnieśli alarm w obawie przed spadkiem zainteresowań
zawodowych.
Interesujący jest w tym kontekście fakt, że procesowi umacniania małej rodziny towarzyszy znaczny wzrost
uczestnictwa zamężmch kobiet w pracy zawodowej żó.
Uważamy więc, że w ostatnich czasach rodzina stała się instytucją bardziej wyodrębnioną od inmych instytucji
społecznych niż dawniej.
Jej zasadnicze funkcje społeczne są obecnie znacznie ściślej określone: jest to socjalizacja dzieci i psychologiczne, czyli
osobowościowe "regulowanie napięć"dorosłych członków rodziny.
Po dłuższym okresie kryzysu nastąpiła ponowna stabilizacja rodziny, tym razem na tych właśnie, nowych podstawach.
Zmianom w stosunkach rodziny z całym społeczeństwem towarzyszą istotne zmiany wewnątrz rodziny.
Dotyczą one przede wszystkim podstawowych cech ról związanych z płcią i z pokoleniem, co nie pozostaje bez
wpływu na funkcje socjalizacyjne.
Pierwszą z istotnych zmian jest przesunięcie punktu równowagi ról związanych z płcią.
Zjawisko to niezupełnie słusznie jest opisywane jako utrata, autorytetu"mężczyzny w rodzinie.
Naszym zdaniem należy to zjawisko interpretować w ten sposób, że wraz ze specjalizacją rodziny w pełnie.

44 Zob.
Manpower Qommisswn Report.

background image

Ogólne lane doly 8 cz 4 ce sytuacji rodziny zamieszczone są w pracy T.
Farso nsa i R.
P.
Wal es a Family, Sociatizatioa and lntzractionProcess.
Nowy Jork 1955 rozda.
1.Od tego czasu nastąpił dalszy rozwój tego j 3 T OCCSJ.

272.
Etapy cyklu życiowego.
niu niektórych funkcji społecznych, "codzienna" (managerial) odpowiedzialność za wdrażanie tych funkcji

młodemu pokoleniu skoncentrowała się na roli matki-żony, natomiast rola męża-ojca nabrała charakteru
"powierniczego", stała się niejako rolą, prezesa zarządu", której funkcje wiążą się przede wszystkim ze sprawami
pozarodzmnymi, głównie z działalnością zawodową.
Przesunięcie to może się niektórym badaczom wydawać, abdykacją"mężczyzny, jest to jednak jeden z aspektów, utraty
funkcji", która z a ws z e towarzyszy procesom różnicowania strukturalnego.
W zasadzie, przeciętna"kobieta ma większe umiejętności w zakresie regulowania, stosunków międzyludzkich"i
rozwiązywania subtelnych problemów motywacyjnych, niż przeciętny mężczyzna (nie biorąc pod uwagę faktu, że
mężczyźni pracujący zawodowo w tej dziedzinie mogą osiągać czasem lepsze wyniki niż kabiety) .
Im bardziej oddzielone od rodziny są inne funkcje, tym ważniejsza staje się specyficzna rola kobieca i tym bardziej
emancypuje się ona spod wpływu nakazów wypływających z tego typu konieczności funkcjonalnych, jak na przykład
utrzymywanie własności rodzinnej przez prowadzenie przedsiębiorstw.
Zjawisku temu towarzyszy przesunięcie ról związanych z pokoleniem.
Bardzo istotnym faktem jest to, że dziecko w dużo słabszym niż dawniej stopniu musi się, dostosowywać"w sensie,
konformizmu': natomiast j e g o, problemom"poświęca się znacznie więcej uwagi, mniej lub bardziej przemyślanych
starań.
Wiąże się to ze zmianami w zakresie roli kobiecej, gdyż przeciętna kobieta, zarówno z racji swej własnej socjalizacji,
jak i z tytułu swej odpowiedzialności rodzinnej, obejmującej także dużo bliższe i bardziej ciągłe kontakty z dzieckiem,
lepiej niż mąż potrafi aktywnie regulować te problemy.
J e d n y m z aspektów zmian w stosunkach między pokoleniami jest też większa niż dawniej tolerancyjność wobec
dzieci i większe zainteresowanie ich osobowością.
Istotne wydaje się pytanie, czy jest to oznaką utraty autorytetu rodzicielskiego i pozostawienia dziecku nieograniczonej
swobody postępowania, czy też jest to raczej oznaką zastąpienia, przymusu"przez "przewodzenie"dziecku w osiąganiu
coraz to wyższych stopni.

Charakter a społeczeństwo.
273.
rozwoju poprzez internalizację społecznych systemów obiektów i wzorów kultury normatywnej.

I (aszym zdaniem przeważa ten ostatni kierunek, choć oczywiście może zdarzać się istolny brak poczucia
odpowiedzialności.
Jeśli słuszna jest ta interpretacja, stajemy w obliczu wyraźnego paradoksu.
Warunkiem kształtowania motywacji do osiągania wyższy eh poziomów samodzielności i niezależności jest
utrzymywanie-w odpowiednim okresie życia dziecka zależ n oś c i w stosunku do rodziców.
Wydaje się, że większa i wyraźniejsza intenisywność kontaktów emocjonalnych w rodzinie amerykańskiej, a
szczególnie kontaktów między dzieckiem w okresie preedypalnym a matką, wiąże się bezpośrednio z większymi
wymaganiiaml wobec dziecka w późniejszym okresie rozwoju i z koniecznością radzenia sobie bez szczegółowych
wskazówek ze strony rodziców.
Tak więc rodzina amerykańska, z jednej strony, kultywując intensywne przywiązanie dziecka do rodziców, likwiduje
emocjonalny, chłód"wczesnej niezależności, tak wyraźnie widoczny w rodzinach angielskich.
Zależność ta z kolei jest psychologicznym punktem wyjścia do ukształtowania się w późniejszym wieku
samodzielności, ułatwiającej sprostanie sytuacjom wyraźnie mniej u s trustu r al iz owa nym, niż*e, które spotykało się
w społeczeństwie amerykańskim dawniej, a i teraz spotyka się w inmych systemach społecznych.
To, co cudzoziemcom wydaje się niewiarygodnie wielką swobodądaną dzieciom amerykańskim w okresie latentnym i
okresie dojrzewania, wiąże się więc z intensywnym zainteresowaniem małym dzieckiem ze strony rodziców, a
szczególnie matki.
Świadczy to, naszym zdaniem, o wzroście mobilności źródeł, kształtujących jeden z podstawowych warunków rozwo tu
społeczeństwa przemysłowego.
Rozpatrzmy teraz pozycję dziecka w takiej sytuacji strukturalnej.
W okresie preedypadnym było ono ściśle, zamknięte"w, zwartej korporacji emocjonalnej".
Warunkiem takie do zamknięcia jest istnienie grupy, której członkowie są ze sobą blisko związani więzami o
charakterze askryptywnymi nie współzawodniczą ze sobą.
Następnie, najpierw w bliskm 18-Struktura społeczna a osobowość.

background image

274.
Etapy cyklu życiowego.
sąsiedztwie, dziecko zmuszone jest do nawiązania kontaktów z innymi dziećmi, z którymi jego rodzice nie są

związani żadnymi więzami askryptywnymi, przede wszystkim zaś towarzysze jego zabaw nie są ani krewnymi, ani z
reguły dziećmi pochodzącymi z rodziny blisko zaprzyjaźnionej z rodzicami, lecz dziećmi ludzi stosunkowo obcych.
Z kolei idzie ono do szkoły i styka się z silnie sformalizowanym procesem nauczania i bez względu na płeć i stosunki
rodzinme musi dążyć do sukcesów, które osądza bezosobowo nauczyciel.
W tym kontekście jest bardzo ważne, że osiągnięcia dziecka w pierwszych latach nauki są podstawą jego przyszłości
zawodowej, która w systemie amerykańskim jest za s a d n i c z ym aspektem przyszłości człowieka w ogóle 9.
W tej perspektywie zmiam w rodzinie amerykańskiej uważać należy za przystosowanie ról pełnionych przez dorosłych
do wymagań w zakresie socjalizacji stawianych przez taki typ społeczeństwa, jakim stało się społeczeństwo
amerykańskie.
Wzrosła liczba osób pełniących te nowe fankcje rodzinne, czego dowodem jest zwiększenie się odsetka ludzi
pozostającychw stanie małżeńskim i mających dzieci.
Dla nas jednak w tej chwili najważniejsze są procesy różnicowania i wzrostu.
W tym wypadku różnicowanie dotyczy przede wszystkim funkcji rodziny w stosunku do imnych czynników
socjalizacji, szczególnie do instancji podejmujących funkcje socjalizacyjne po wczesnym okresie życia dziecka, czyli
do szkoły i grupy koleżeńskiej.
Zajmiemy się tym za chwilę.
Pragniemy przede wszystkim stwierdzić, że w stosunku do swych funkcji w procesie socjalizacji rodzina amerykańska
przechodzi proces.

4 (Interesującą instytucja jest w tym kontekście przedszbole.

Można sądzić, że działają tu dwa uzupełniające się kierunki nacisku.
Jeden z nich to trudności związane z nie uregulowanymi kontaktami koleżeńskimi w sąsiedztwie.
Drugi, to dgenie rodziców, a przede wszystkim matki, do wyrabiania w dziecbu samodzielności, przy czym chęć,
pozbycla się dziecka na pewien czas jest jedynie molywem dod@bowym, wtórnym.
Funkcją przedszkola jest głównie dostarczenie okazji do nawiązania kontaktów z rówieśnikami, którzy nie są
krewnymi, przy czym kontakty te podlegają kontroli dorosłych i nie towarzyszy im proces formalnego oceniania
osiągnięć, odgrywający tak wielką rolę w szkole.
Takie postawienie sprawy zgodne jest w dużym stopniu z ujęciem przedstawionym przez S N.
B i s e nsta 41 a w pracy: Prom Generation to Generatlon.
Nowy Jork 1956 rozważa on mechanizmy pośredniczące między partykularyzmem zaangażowania rodinnego i
uwwersalizmem systemu statusu świata dorosłych opartego na osiągnięciach.

Ćhdrakter a społeczeństwo.
*is.
wzrostu.

Przygotowanie dziecka do osiągnięcia wysokiego po-złomu niezależności, współzawodnictwa i odpowiedzialności
wymaga od rodziny wyzwolenia dzieci spod wpływu rodziców, co z kolei wyklucza taką sytuację, w której rodzice są
dla swych dzieci dokładnymi wzorcami ról.
'Zjawiska, które Riesmanuważa za rezygnację rodziców z odpowiedzialności za proces socjalizacji, uważam za dowód
czegoś wręcz przeciwnego.
Gdyby rodzice próbowali narzucić swym dzieciom dokładny wzorzec roli, to przy amerybańskim systemie wartości
postępowanie ich byłoby równoznaczne z niewywiązywaniem się z obowiązku socjalizacyjnego.

Ciągłość amerykańskiego wzoru socjalizacji Szczególną uwagę zwrócić należyna c i ą głoś ć zasadniczych

cech sytuacji socjalizacyjnej, począwszy od preedypalnegostadium w małej rodzinie, a kończąc na podyplomowych
studiach zawodowych.
Centralnym momentem całego procesu socjalizacji jest nacisk ńa osiąganie sukcesów, rozumiane-jak już
wspominaliśmy-jako wkład w tworzenie dobrego społeczeństwa.
Wkład ten należy wnieść w ramach wyznaczonych przez istniejący system zawodowy, który stale podlega procesom
ekspansji, różnicowania i wzrostu.
Co więcej, w rezultacie tych procesów, którym towarzyszy też ruchliwość społeczna, zwiększa się przeciętny odstęp
czasu między ukształtowaniem w rodzinie motywacyjnych podstaw orientacji na osiąganie sukcesów a rzeczywistym
podjęciem roli zawodowej: maleje przy tym wpływ rodziców na szczegółowe określenie wzoru podjęcia roli
zawodowej.
Stwierdziliśmy już, że o ile przy tak wielkiej rozmaitości ról zawodowych można w ogóle wyodrębniać pewne cechy
wspólne im wszystkim, o tyle zasadniczą cechą ról zawodowych podejmowanych przez ludzi dorosłych jest-poza
dążeniem do osiągania sukcesów-jeszcze, niezależność", odpowiedzialność i fachowość.
Niezależność polega w tym'wypadku przede wszystkim na umiejętności oddzielenia orientacji wo-.

ćX*Z.

Etapy cyklu życiowego.
bęc pracy od nadmiernego związania z me skrystalizowanymi funkcjonalnie kontekstami przywiązania, co w

background image

pierwszym rzędzie oznacza niezależność zaangażowania w rolę zawodową od wiązów rodzinnych, przyjacielskich itp.
Sens fachowości jest wystarczająco jasny bez szczegółowego omawiania.
Za odpowiedzialność uważamy natomiast w kontekście zawodowym psychologiczną gotowość do podejmowania
decyzji zgodnych z najważniejszymi kryteriami niormatywmmi, a więc przeciwieństwo podatności na różnorodne
naciski zewnętrzne i wewnętrzne i skłonność do wybierania najłatwiejszych rozwią***Jak już stwierdziliśmy,
ukształtowanie takiej struktury osobowości, w której wzory motywacyjne są wysoce rozwinięte, wymaga w, pewnym
okresie wysokiego stopnia zależności emocjonalnej.
Przykładem najwyraźniejszym i najlepiej udokumentowanym jest wczesnodziecięca zależność od matki.
Wiąże się ona z konieczną w tej fazie rozwoju motywacją do uczenia się pewnych działań (performance-learning) , a w
okresie preedypalmm oznacza konkretnie uczenie się podstawowych umiejętności motorycznych i komunikacyjnych,
czyli chodzenia i mówienia.
Ta "dialektyczna"relacja między zależnością z jednej strony, z drugiej zaś niezależnością i osiąganiem sukcesów nie
kończy się, naszym zdaniem, w okresie edypalnyrn.
Dziecko uniezależnia się od rodziców w procesie kilkustopniowym: najważniejszymi jednak momentami tego procesu
są: wczesnry okres latentny i okres dojrzewania.
Wydaje się, że w okresach tych wysoce kompulsywny charakter przywiążą.

@Zdecydowaliśmy się tutaj na przedstawienie roli zawodowej jako celu procesu socjalizacji, gdyż istotnie w

naszej strukturze społecznej gra ona cantralną rolę.
Oczywiste jest jednak, że nawet u najbardziej w swą pracę zawodową zaangażowanego mężczyzny rola zawodowa nie
wyczerpuje wszystkich jego obowiązków: takie ujecie nie uwzględnia też pewnych centralnych czynników roli kobiety.
Wzrasta jednak stale odsetek kobiet, które przez coraz to dłuższą część swego cyklu życiowego pełnią role zawodowe:
wzrasta też ich przeciętne wykształcenie.
Przy tym" jako uzupełnienie procesu różnicowania rodziny w stosunbu do lanych struktur społecznych, następuje,
profesjonalizacja"ról rodzinnych szrzegćlale roli kobiecej.
Czymże lnnymjest bowiem zainteresowanie psychologią dziecka raslona@ymi"metodami jego pielęgnacji i rozwój,
materialnych"aspebtów ptowadzeniagospodarstwa domowego.
Podobne uwagi odnoszą sia i do innych ról, b@te nie w pełni stały się jescze zawodami.

Charakter a społeczeństwo ma dziecka do grupy koleżeńskiej jest pośrednim wyrazem silnych napięć

psychologicznych, które występują w tym procesie.
Ogólnie, wydaje się, że w strukturze pośredników socjalizacyjnych szkoła ze swymi wymaganiami jest pierwszym
źródłem presji w kierunku aczenia się niezależności i osiągania sukcesów: natomiast grupa koleżeńska w pewnym
sensie zastępuje rodziców, a szerzej-rodzinę orientacji w jej funkcji wsparcia emocjonalnego, które jest konieczne, jeśli
wysiłek związany z osiąganiem sukcesów w warunkach rywalizacji nie ma powodować dezorganizac li osobowości.
Dlatego też powinniśmy się spodziewać, że w wymku ogólnych procesów różnicowania i rozwoju systemu
zawodowego i edukacyjnego poza omówionymi zjawiskami występują inne jeszcze: wyraźniejsze i bardziej
zróżnicowane niż w społeczeństwach typu dawniejszego układy oczekiwań i interakcji ze strony grup koleżeńskich.
Z psychologicznego punktu widzenia struktura grupy koleżeńskiej zaspokaja potrzeby, odgrywające niemałą rolę w
procesie socjalizacji: pod tym względem grupa ta jest spadkobiercą wychowawczych i opiekuńczych aspektów funkcji
rodziny, które koncentrują się głównie na roli kobiecej.
Co więcej, wydaje się, że zjawiska te są bardzo ważne.
w dwóch różnych fazach.
Faza pierwsza, to wczesny okres latentny, w którym dominuje jednopłciowa grupa koleżeńska.
Fakt ten można uważać za wzmacnianie identyfikacji z płcią, która to identyfikacja zaczynała kształtować się w okresie
edypalnym: można nawet stwierdzić, że grupa koleżeńska tego okresu pełni funkcje przenoszenia identyfikacji z #płcią
z kontekstu wewnątrzrodzinnego do kontekstu pozarodzinnego, .
przez co poczucie roli związanej z płcią generalizuje się.
Faza druga, to grupa koleżeńska w wieku dojrzewania, w której zasadniczy wzór niezależności od rodziny już się
ukształtował, 'a "problemem"staje się teraz mobilizacja zasobów motywacyjnych do decydu jącego momentu
ukształtowania, zaangażowania w rolę zawodową i małżeńską: w tym momencie również występuje różnica sytuacji
obecnej w porównaniu z dawną w Stanach Zjednoczonych i obecną w innych społeczeństwach: .

278.
Etapy cyklu życiowego.
zaangażowanie to kształtuje się niezależnie od rodziny orientacji.

Naszym zdaniem zjawiska istnienia w społeczeństwie grup koleżeńskich nie można traktować w oderwaniu od ich
stosunku wobec systemu edukacyjnego i zawodowego z jednej strony, rodziny zaś z drugiej strony.
Interpretując te zjawiska pamiętać należy, że dziecko uczestniczące w grupie koleżeńskiej jest jednocześnie uczniem
pewnej szkoły i z reguły żyje razem ze swą rodziną, od której jest materialnie zależne: a także i o tym, że z, coraz
większą samoświadomością widzi ono swe miejsce w świecie dorosłych-co dla chłopca oznacza przede wszystkim
myśl o własnej pozycji, dla dziewczynki zaś częściowo tylko o własnej pozycji, głównie zaś o pozycji oczekiwanego
męża.
Rodzina reprezentuje nie tylko p r z e s z to ś ćdziecka, w postaci jego rodziny orientacji, lecz również jego p rzys z łoś

background image

ć, jako jego własna przyszła rodzina prokreacji.
Ma, ono za zadanie nie tylko internalizację wartości i kierunków orientacyjnych swej rodziny orientacji, lecz również
dostosowanie ich do wymogów systemu edukacyjnego i patrzenie na nie-świadome lub nieświadome-przez pryzmat
swej przyszłej roli zawodowej i rodzinnej.
Tak rozumując dochodzimy do wniosku, że tak silnie podkreślane przez Riesmana zjawiska zachowań i orientacji grup
koleżeńskich nie są z pewnrymi zastrzeżeniami natury empirycznej, którymi zajmiemy się za chwilę-sprzeczne z taką
interpretacją rozwoju społecznego Stanów Zjednoczonych, jaką znaleźć można w tej pracy: przeciwnie, zjawiska te
stanowią istotny składnik tego rozwoju, który można, retrospektywnie przewidzieć"z pomocą analizy socjologicznej.

NIEKTÓRE ZAGADNIENIA EMPIRYCZNE Obecnie zajmiemy się interpretacją pewnych

zagadnieńempirycznych, dzięki czemu uwypuklimy podobieństwa i różnice między ujęciem Riesmana i poglądami
autorów tej pracy.

Tematy zostały dobrane celowo tak, by wiązały się jak naj.
Charakter a społeczeństwo.
279'.
ściślej z analizą pojęciową przedstawioną w tej pracy.

Nie są to więc tematy reprezentatywne dla społeczeństwa jako całości.
Wybraliśmy trzy powiązane zagadnienia.
Temat pierwszy-to istota i miejsce grup koleżeńskich, a szczególnie grup młodzieży dojrzewającej w społeczeństwie
amerykańskim.
Drugi-to stosunek konsumpcji do produkcji i to nie tylko w strukturze ekonomiki jako takiej, lecz przy uwzględnieniu
związku ekonomiki z całością społeczeństwa.
Po trzecie wreszcie, poruszymry bardzo szeroki problem stosunku między zdolnościami, wartościami i postawami
indywidualnej osobowości, czyli jej, charakterem", a wzorem funkcjonowania naszego typu społeczeństwa, w którym
Riesman tak silnie podkreśla znaczenie "stosunków osobistych" (personal relations) .

Pozycja grupy młodzieżowej Naszkicowaliśmy już zasadniczy układ odniesienia w którym interpretujemy to

zagadnienie.
Istotą naszego poglądu jest teza, iż powstanie kultury młodzieżowej i młodzieżowych grup koleżeńskich jest częścią
ogólnego procesu różnicowania strukturalnego, przebiegającego w społeczeństwie amerykańskim przy stosunkowo
dużej niezmienności analizo-wanego poprzednio systemu wartości, oraz że w tym układzie odniesienia) grupa
koleżeńska staje się do p ełni cni emz jednej stćonry szkoły, a z drugiej-rodziny, w tym zróżnicowanym podsystemie
społecznym, który odpowiedzialny jest za przebieg procesu socjalizacji jednoslki.
W tym zaś podsystemiegrupa koleżeńska reprezentuje, naszym zdaniem, wzory orientacji wtórne wobec tych, które
wdraża system formalnego kształcenia.
Wydaje się zatem, że błędem Riesmana jest przecenianie roli grupy koleżeńskiej przez stawianie jej na pierwszym
miejscu wśród czynników odpowiedzialnych za socjalizację i przez twierdzenie, że jest ona rodzajem, mikroświata"w
kształtującym się społeczeństwie o sterowaniu zewnętrzJlVDl.
W tym ogólnym układzie odniesienia wydaje się nam, że ty.

280.
Etapy cyklu życiowego.
powa grupa koleżeńska jest wewnętrznie bardziej ustrukturalizowanawokół swej własnej kultury normatywnej,

niż to wynika ze sformułowań Riesmana, oraz że członkowie tej grupy wzajemnie się kontrolują w zakresie tych norm i
uznawanych przez siebie wartości.
Po drugie, wydaje się nam, że struktura grupy koleżeńskiej jest z reguły bardziej zintegrowana wokół norm szkolnych i
oczekiwań rodziców, niż sądzi Riesman.
Po trzecie wreszcie, chcielibyśmy tu ukazać pewne ogólne mechanizmry społeczne, za pośrednictwem których grupa
koleżeńska-a szerzej także i kultura młodzieżowa stwarza warunki procesów socjalizacji i rozmieszczenia swych
członków w systemie statusów społecznych.
Struktutrd wewnętrzna.
M.
Wbite Riley, J.
W.
Rileyi M, E, Moore 8 badając 2500 uczniów szkoły średniej uzyskali dane dotyczące postaw badanych wobec szeregu
różnych sytuacji typowo młodzieżowych-stosunków z kolegami, pracy szkolnej i inmych zainteresowań.
Stwiedzili oni, że badane grupy wykazywały dość znaczne zróżnicowanie podejścia do norm instytucjonalnych:
postawy młodzieży wykazały wyraźne zróżnicowanie między aprobowanymi i nie aprobowanymi wzorami zachowań.
Na przykład, cechy typowe dla sterowania zewnętrznego", jak popularność i przyjacielskość, znajdowały się wśród
cech aprobowanych, ale aprobowane były również cechy całkiem odmienne, o czym powiemy później.
Inne badania nad tą samą grupą przeprowadzili Rileyi Cohn?.
Wykazali oni, że struktura badanych grup jest wyraźnie zróżnicowana pod względem ról, a szczególnie pod względem
kontroli społecznej.
Badanych proszono o wskazanie kolegów lubianych i nielubianych, a następnie o scharakteryzowanie ich pod

background image

względem konformizmu lub nonkonformizmu (conformist-deyiant) .
Jak można się było spodziewać, wymienianie cech kantor.

48 Zob.
M.
Wh ił e Ril ey, J.
W.
Kil ey, Jr, i M.
E.
Moore.

Adolescent Valuesaad tbe Riesman Typology.
W: S.
M.
Qpset i L.
Loewemhal, jw.rozdz.
16.
89 M.
Wb i 1 e R ił e y i R.
O o h n.
Control Networks in lnformal Groups.
Sociomtetry.
Marzec 1958 nr 21 s.
3 Oee 49.

Charakter a społeczeństwo.
281.
mistycznych korelowało silnie z sympatią wobec danej osoby cechy zaś odróżniające (deviant) osobnika od

innych łączyły się raczej z brakiem sympatii wobec niego, i to nawet w grupie osób opisujących jednego, konkretnego
kolegę.
Co więcej, ważnym dowodem istnienia powszechnej zgody co do norm postępowania jest fakt, że im bardziej dana
osoba jest lubiana, tym więcej osób akcentuje jej cechy konformistyczne: podobnie-im mniej ktoś jest lubiany, tym
powszechniej uważa się, że jest on inny niż wszyscy.
Również i inni badacze, na przykład Jennings i Blag, stwierdzili, że konformizm wobec grupy wywołuje z jej strony
aprobatę.
Rlley i Golu poszli jednak dalej i wykazali, że relacja między sympatią a konformizmem nie jest tak jednoznaczna,
gdyż z danych ich wynikało, że osoby lubiane przez jednych są jednocześnie wyraźnie nie lubiane przez innych.
Innymi słowy, uczucie sympatii wobec kogoś lub brak tego uczucia nie są dwoma biegunami jednego kontinuum, a
członkowie grupy nie przez wszystkich swych kolegów oceniani są tak samo.
Istnieje określona hierarchia statusu w grupie, modyfikowana przez pewne zmienne niezależne, zależna jednak przede
wszystkim od oceniania danej osoby jako konformisty lub odbiegającego od norm i od uczucia sympatii lub niechęci do
tej osoby.
Wszyscy członkowie grypy byli postrzegani przez innych w sposób zróżnicowany, co było punktem wyjścia do
nagradzania konformizmu i karania odchyleń.
Kontrola społeczna w grupie funkcjonowała za pośrednictwem określonego syste@uzróżnicowań ról zorientowanych
na wspólną kulturę.
Badania te wykazują więc wyraźnie, że grupy młodzieżowe nie są nieustrukturalizowane zarówno pod względem
zróżnicowania ról, jak i w sensie normatywnym.
Mają one względnie Josadnie określony zbiór wzorów zinstytucjonalizowanych norm, których przestrzeganie
obwarowane jest skomplikowanym zbiorem mechanizmów sankcjonowania.
Każdy z członków grupy dysponuje wskazówkami co do tego, które postępowanie jest, a które nie jest aprobowane
przez grupę.
I chociaż grupa jest w samie dość tolerancyjna i zezwala na zachowania odbiegające stosunkowo daleko od norm,
stosuje jednak cza.

282.
Etapy cyklu życiowego.
sami kary za takie zachowanie, a także nagradza za konformizm.

Najważniejsze jest to, że nagradzanie nie jest przypadkowe, lecz związane jest z wyraźnie określonymi kryteriami
normatywnymi.
Związek z normami zewnJrzgrupowymi.
Po stwierdzeniu, że grupa koleżeńska zorganizowana jest wokół dość dokładnie określonej kultury normatywnej,
powstaje pytanie, jak wiąże się ta kultura z normami panującymi w całym społeczeństwie?
Ponieważ-jak już stwierdziliśnry-grupa ta pełni w systemie socjalizacyjnym wyraźnie odrębną funkcję, powinniśmy
spodziewać się, że nie będzie ona mlkroświatempowtarzającym wartości i system normatywny społeczeństwa

background image

dorosłych, lecz normy jej powinny być zróżnicowane w kierunku potrzeb osobowościowych członków grupy ze
specjalnym uwzględnieniem, zależności", która na tym poziomie rozwoju może przybrać postać potrzeby "akceptacji
społecznej".
*ie ma wątpliwości, że interpretacja ta zgodna jest z wynikami badań Riley, Rileya i Moore a.
Orientacje cenione najwyżej, to te, które odnoszą się do, popularności"i, życzli.
waści".
Inne cechy, również istotne-choć mniej niż tamte a za to potencjalnie ważne dla podejmowanej w przyszłości roli
dorosłego, to zainteresowanie we, wspólnej zabawie", zamiłowanie do sportu i muzyki popularnej.
Są to wszystko znane cechy "kultury młodzieżowej".
Stwierdzono jednak jeszcze mury ważny fakt.
Popularność i życzliwość cenione są wysoko w całej grupie badanych.
Ale istnieje wśród tej grupy znaczny odsetek osób, które niemal na równi z tymi cechami cenią wysokie osiągnięcia i
dobre wyniki w nauce.
Autorzy wyróżnili z grubsza dwa typy badanych: jedni, to uczniowie interesujący się wyłącznie kulturą młodzieżową i
lekceważący dobrą naukę i osiągnięcia, drudzy, to ci, którzy obu tym typom cech przypisują mniej więcej równą
ważność.
Można uważać tę drugą grupę badanych za bezpośrednie połączenie między kulturą młodzieżową a wartościami
cenionymi w świecie dorosłych.
Trzeba tu też podkreślić, iż istnieje kontrola społeczna w po.

Charakter a społeczeństwo.
283.
staci negatywnych postaw wobec osób zbytnio odbiegających od normy zachowaniem zbyt hedonistycznym i,

wyuzdanym", zbytnio się izolujących i wycofujących oraz radykalnie zaniedkującychpracę szkolną.
lnie dowody związku między kulturą młodzieżową a wartościami dorosłych znajdzierm w danych dotyczących
percepcji przez badanych oczekiwań rodziców wobec nich oraz ich własnej oceny znaczenia tych cech dla swej
przyszłości po ukończeniu szkoły.
Nie jest specjalnie dziwne, że uczniowie uważają swych rodziców za wyżej ceniących pracę szkolną i osiągnięcia niż
oni sami.
Bardziej zasbakujący jest fakt, że oczekiwania rodziców dzielą się między wzór popularności i życzliwości oraz wzór
osiągania sukcesów: nacisk na ostatni z tych wzorów jest jednak dużo silniejszy niż w zasadniczym nurcie kultury
młodzieżowej.
Tak więc w odniesieniu do swej przyszłości nawet najbardziej ekstremistyczni wyznawcy kultury młodzieżowej wyżej
stawiają osiąganie sukcesów niż te cechy, według których oceniają swych kolegów w sytuacji czysto młodzieżowej.
Z cytowamch badań empirycznych przytoczyliśmy tylko te dane, które świadczą na korzyść prezentowanego tu
poglądu, że wartości grupy młodzieżowej są z jednej strony inne od uznawanych w społeczeństwie jako całości, z
drugiej jednakstronysą z nimi dość silnie powiązane i różnica między jednymi a drugimi nie przeczy poglądowi, iż
grupa koleżeńska jest jednym z elementów zróżnicowanego funkcjonalnie pod systemu socjalizacyjnego.
Grupy koleżeńskiej (szczególnie zaś tej, w której dominuje typ sterowany zewnętrznie) nie uważamy natomiast ani za
ekscentryczny wyskok, ani za mikroświat minimalizujący wartość osiągania sukcesów, ani wreszcie za zapowiedź
nowego kierunku rozwoju społecznego.
Zgodność wartości uznawanych przez grupę koleżeńską z wartościami uznawanymi przez rodziców ma--jak sądzimy-
duże znaczenie w kształtowaniu się grup sterowanych zewnętrznie, przypisujących wysokie oceny popularności i
życzliwości oraz chęci nauki i osiągania sukcesów.
Znaczenie tego wzoru jest, naszym zdaniem, dwojakiego rodzaju.

284.
Etapy cyklu życiowego.
Z jednej strony, jak już stwierdziliśwy, coraz to większa część ról zawodowych pełniona jest w obrębie

organizacji, w których umiejętność, dobrego współżycia z ludźmi"staje się coraz bardziej nieodzownym warunkiem
osiągnięć.
(Podobne uwagi stosują się i do zmian w strukturze rodziny) .
Z drugiej zaś stronry, znaczenie tego wzoru może być funkcją późniejszego etapu procesu instytucjonalizacji osiągania
sukcesów.
Znaczy to, że wraz z coraz pełniejszą instytucjonalizacją, wartości te są coraz bardziej symetrycznie realizowane
zarówno po stronie działającej procesu interakcji, jak i po jego stronie sankcjonującej.
Są więc one wbudowane w normy, od których zależy aprobata, i zlokalizowane nie tylko w
zmternalizowanychorientacjach pewnej ograniczonej klasy działań.
Uważamy to za aspekt procesów ekspansji i wzrostu systemu zawodowego i edukacyjnego oraz za podstawę zjawiska,
nazywanego przez Riesmana instytucjonalizacją funkcji produkcyjnych.
Alokacja członków grup koleżeńskich.
Jeszcze jednym aspektem takiej sytuacji jest stwierdzona w cytowanych badaniach tendencja do rozszczepiania się
systemu grup koleżeńskich na te, w których dominuje element popularności-życzliwości, i na te, w których występuje

background image

również element nauki-osiągania sukcesów.
Co prawda badania nie dostarczyły bezpośrednich dowodów na rzecz tej tezy, ale ich autorzy wyrazili przekonanie 9, że
istnieje pewna korelacja między pierwszym z tych typów i rezygnacją z college u, jak też między drugim a studiami w
college u.
W powiązaniu z cytowanymi wyżej badaniami Stouffera, Klackhohna i Parsonsa stwierdziliśmy szczególnie duże
znaczenie rozszczepienia się danego rocznika na grupę przyszłych studentów colleg*#u i grupę podejwujących od razu
pracę zawodową.
Jak jużmówiliśmy, "decyzja"ta (z punktu widzenia jednostki) ma bezpośredni wpływ na jej przyszły status w systemie
zawodowym, a stąd i na system stratyfikacyjny jako 54 W rozmowie z autorami tego epracow@l.

Charakter a społeczeństwo.
285.
całość.

Z punktu widzenia społeczeństwa jako systemu jest to istotny moment alokacji jego zasobów ludzkich.
W kategoriach struktury społecznej istnieją dwa wyraźnie skorelowane, lecz niezależne, ośrodki organizacji tych
zasobów.
Jednym z nich jest fakt, że rodziny, które z racji swego poziomu kulturalnego, zasobów finansowych i innych
czynników dają swym dzieciom pewną, przewagę", tworzą w ten sposób dogodny punkt wyjścia dla dzieci pragnących
zdobyć nie tylko wysoki status, lecz również wysoki poziom osiągnięć.
Fakt dragi, to niezależność rozkładu, zdolności"od statusu rodziny dziecka, choć na status ten wpływają również i inne
czynniki.
Tak więc obok procesu kształcenia jako takiego mamy do czynienia z procesem selekcji, który zakłóca równowagę
między tymi dwoma istotnymi składnikami "umiejętności działania" (performance capacity) w systemie ról
społeczeństwa dorosłych.
Zgodme z wcześniejszą pracą jednego z autorów ś'twierdzimy, że funkcje grupy koleżeńskiej są pod tym względem
bardzo analogiczne do funkcji partii politycznej w życiu publicznym.
Pewne grupy kandydatów do wysobiego statusu zawodowego polegają przede wszystkim na statusie rodzinnym,
podczas gdy inne opierają swe przewidywania bardziej na umiejętnościach indywidualnych, lmnymi słowy, chłopiec
zdolny i pochodzący z rodziny o niskim statusie znajduje się pod, krzyżowym naciskiem"w tym samym sensie tych
słów, w jakim Berelson i Lazarsfeld używali ich w badaniach nad zachowaniami wyborczymi.
Zarówno z cytowanych poprzednio badań nad małymi grupami, jak też i z badań własnych wiemy, że istnieje nie tylko
jeden typ grupy koleżeńskiej, lecz że grupy te tworzą zróżnicowany system.
Z jednej bowiem strony mamy grupy, których członkowie-ze względów askryptywnych-są z góry przeznaczeni do
osiągnięcia wysokiego statusu zawodowego, z drugiej zaś-grupy bezustannie wzmacniające u swych człon łów
"nisbie"oczekiwania (krańcowym przykładem takiej grupy jest gang) .

286.
Etapy cyklu życiowego'.
grupy, w których działają wpływy potencjalnie konfliktowe osoby o niskim statusie rodzinnym i wysokich

zdolnościach mieszczą się w nich razem z osobami o wysokim statusie rodzinnym i niskich zdolnościach.
W tym zakresie grupa koleżeńska jest mechanizmem ustalającym, niezależne głosowanie".
Próbuje ona zbadać i n n e (poza osiągnięciami w nauce) kwalifikacje kandydata do wysokiego statusuu stąd też
akceptacja przez grupę lub też odrzucenie przez nią stanowią, obok ocen szkolnych, o wynikach procesu alokacyjnego.
Przynależność do danej grupy koleżeńskiej jest z jednej strony wynikiem preferencji jej członka (w zakresie dostępnych
dla niego możliwości) , z drugiej zaś-wynikiem zaakceptowania go przez pozostałych członków grupy.
Wydaje się więc, że jednostka pretendująca do wysokiego statusu zawodowego będzie skłonna do wybrania takiej
grupy, która ałatwijej drogę w obranym kierunku.
Sukces jej poczynań zależy jednakże nie tylko od niej samej.
Może się ona w grupie spotkać z akceptacją lub odrzuceniem.
Sprawy te są niezmiernie skomplikowane: wydaje się nam jednak, że w większości wypadków odrzucenie przez grupę
jednostki, która ze względa na swe, kwalifikacje"powinna się znaleźć gdzie indziej, nie jest zjawiskiem silnie
dysfankcjonalnym: z drugiej zaś strony, zatrzymanie przez grupę, orientującą się na niższy przyszły status, osoby o
stosunkowo wysokich zdolnościach jest w większości przypadków oznaką słabości motywacyjnej, która może
uniemożliwić osiągnięcie sukcesu w razie napotkania poważniejszych trudności, mimo stwierdzonych wysokich
zdolności.
Istnienie dwa-eh typów grup koleżeńskich wydaje nam się analogiczne do systemu dwupartyjnego w polityce.
System ten można traktować jako mechanizm alokacji głównych zasobów społecznych-zgeneralizowanego poparcia dla
danego kierownictwa politycznego-między grupy zorientowane bardziej aktywistycznie i, liberalnie"a grupy o
programie bardziej konserwatywnym'.
Partie lawirują między urzędową.

4 Zob.
T.
Par s o as.

background image

, Voting"and tbe Equilibrium of the uelcań PoliticalSy-stem.
W: Amerlcan Voting że (tarlor pod red.
E.
L.
Burdlcka i A.
J.
P (odbecka.
Nowy Jork 1959.

Charakter a społeczeństwo.
287.
odpowiedzialnością za swe poczynania a rozbieżnqmi dążeniami "grup interesów".

Podobnie, przy całym swym jakościowym zróżnicowaniu, system edukacyjny ma określoną strukturę hierarchiczną
wyrażoną w kategoriach osiągniętego poziomu wykształcenia, przy czym w hierarchii tej najważniejszym punktem
podziału jest wstąpienie do college u.
Osoby osiągające wyższy z tych dwóch poziomów mają różnorodne pochodzenie społeczne i jest wśró-d nich spora
grupa takich, które podlegają oddziaływaniu konfliktowych czynników predyspozycyjnych.
Szkoła, z racji reprezentowania uniwersalistycznych standardów oceny osiągnięć i z racji specyfiki pracy szkolnej,
może spełniać rolę mechanizmu pośrednicząca-integrującego o tyle tylko, o ile sama jest zróżnicowana na różne typy
szkół.
Fakt ten wydaje się nam ważnym aspektem pozytywnego funkcjonalnego znaczenia struktury grup koleżeńsbich.
Grupa taka stoi, poza"szkołą i może poddawać próbie siłę motywacji i inne elementy umiejętności (capacity) jednostki
(w szerszym kontekście) w zakresie poczynań będących podstawą sukcesu szkolnego, a później zawodowego.
Funkcja grupy koleżeńskiej wobec rodzin o niższym statusie jest dwojakiego rodzaju.
Z jednej strony akceptacja przez grupę zorientowaną na osiąganie sukcesów może stać się zasadniczym czynnikiem
wzmocnienia predyspozycji dziecka uzdolnionego i zachęcenia go do przekroczenia granic swego pochodzenia
klasowego.
Grupa koleżeńska ma w takich wypadkach fankcję wspierającą, której rodzina nie może efektywnie pełnić z racji swego
statusu, szkoła zaś-z racji tej, iż jest czynmikiem natychmiastowej oceny aktualnych osiąg@gć.
Z drugiej zaś strony w społeczeństwie tak wysoko oceniającym ruchliwość pionową z natury rzeczy istnieje wiele
rodzin o niskim statusie, które żywią wobec swych dzieci nierealistyczne oczekiwania zdobycia wysokiego statusu.
Wydaje naw się, że w znacznej części takich przypadków grupa koleżeńska pełni fumkcję tłumiącą te nierealistyczne
oczekiwania, 9 Bż zapewnia damemu dziecku sieć kontaktów osobistych, nie wzmacniających jego ambicji
przekroczenia takiego poziomu, .

288.
Etapy cyklu życiowego.
do którego upoważniają go jego własne zdolności.

Uogólnienie to ma jednak charakter s tatys tycz ny: w wielu inidy w i dn a I ny c h przypadkach sytuacja wygląda
zupełnie odmiennie.
Przedstawiliśmy powyżej trzy różne konteksty, w których badania empiryczne poświęcone grupom koleżeńskim
zgodne są z naszym poglądem, iż społeczeństwo amerykańskie charakteryzuje się silnie zinstytucjonalizowaną kulturą
normatywną, zorientowaną w kategoriach wartości instrumentalnego aktywizmu.
Oto najważniejsze punkty naszego rozumowania: po pierwsze, grupa koleżeńska nie jest systemem pozostawiającym
swego członka bez wskazówek normatywnych i raz dającym aprobatę na zasadach czysto arbitralnych, lecz jest ona
normatywnie ustrukturalizowanym systemem społecznymi j ćpa drugie, niormy uznawane w tym systemie nie są
niezależne od ogólnej struktury systemu wartości uznawanych w społeczeństwie: są one raczej podsystemiem tej
straktury normatywnej, zróżnicowanym w kontekście socjalizacyjnym: po trzecie wreszcie, system grup koleżeńskich
jest sam w sobie zróżnicowany w sposób związany funkcjonialnie z wymaganiami procesu selekcji w społeczeństwie
silnie zróżnicowanrym, jakkolwiek wykazującym znaczną ruchliwość.
Po tych uwagach powróćmy do sprawy rodziny.
Jej miejsce w zarysowanym tu obrazie stanie się dla nas punktem wyjścia do rozważenia problemu konsumpcji, o
którym wspominaliśmy już w pierwszej części tego rozdziału.
Podobnie jak grupa koleżeńska, rodzina wykonuje pewne funkcje uzupełniające względem systemu szkolnego.
Ponieważ dziecko wcześniej i częściej podlega wpływowi innych czynników socjalizacji i ponieważ rola zawodowa
ojca jest wyraźnie odrębna od jego askryptywnych więzi z rodziną, instrumentalne normy osiągania sukcesów stały się
w znacznym stopniu niezależne od kontekstu rodzinnego.
Rodzina staje się bardziej niż kiedykolwiek terenem bontrolowanej gratyfikacji ekspresyjnej (jak również regulacji
motywacyjnej) , terenem, na którym widzi i słyszy się dzieci, na którym wreszcie.

Charakter d społeczeństwo.
ojciec może uczestniczyć w czynunościach domowych, co poprzednio byłoby dla niego, jako pełniącego rolę

głowy domu i z a r a z em szefa rodzinnej firmy (lub farmy) , niemożliwe.
Centralnym zagadnieniem, związanym z różnicowaniem strukturalnym, jest śledzenie rezultatów specjalizacji

background image

funkcjonalnej.
Gdy dwie funkcje, poprzednio pełnione przez tę samą strukturę, zostają przejęte przez dwie odrębne struktury bardziej
wyspecjalizowane, o b i e one są teraz spełniane bardziej imtensywnie i z większym zasobem swobody i ruchliwości.
Szczególne właściwości każdej z tych funkcji nie ograniczają już teraz pełnienia drugiej.
Tak więc z jednej strony, rodzice vyrabiając w dzieciach niezależność, wcześniej i częściej wyrzucają swe pisklęta z
gniazda, lecz również okazują im więcej zrozumienia, kiedy wracają one ze swych wypraw.
Co się zaś tyczy kierowania osobowością, to wzrost poziomu osiągnięć i umocnienie dyscypliny w jednych dziedzinach
wiąże się ze złagodzeniem tej dyscypliny w innych.
W tym sensie zarówno grupa koleżeńska, jak i rodzina stanowią przykład tej drugiej sytuacji, gdyż można je
interpretować jako przejawy, regresji socjalizacyjnej", dostarczające wsparcia emocjonalnego w sytuacji, gdy szkoła
naciska przede wszystkim na osiągnięcia.
Jeśli ta interpretacja jest słuszna, to wzrostowi wymagań w jednej z tych dziedzin towarzyszy wzrost tolerancyjności w
drugiej.
G.
Kluckhohn zajmuje się m.in.rozwojem działalności estetyczna-ekspresyjnej w Stanach Zjednoczonych i sądzi, że
przekroczyła ona "miarę zwykłego komfortu"P.
Riesman zwraca uwagę na wysubtelnienie smaku i wzrost zainteresowania odzieżą i sprawami kulinarnymi.
Ten wzrost uznania dla estetyki, lub-jak kto woli-hedonistycznej postawy życiowej, nie jest wyłącznie próbą
ustanowienia nowych kryteriów statusu przez próby wprowadzania zróżnicowania w sferach marginalnych 9, lecz
przede wszystkim wzrostem ekspresywności, który jest zjawiskiem raczej dopełniającym niż konflik.

śf G.
Kin ckh oh n.
Tte Evolution of Contemporary American Values.

Daedalus 1958 s.96, śś D, 81 es ma n.
The Lonely Crowd, 86 ą 1991 łół: : PA.

@-Suukwra społeczna a osobowość.
289.

Etapy cyklu życiowego towym wobec wzrostu instrumentalnego nacisku na osiąganie sukcesów.

Jest to co prawda przykład dalszego różnicowania, jednak niezbyt ważki, gdyż zjawisko to obserwujerm w coraz to
większych grupach społecznych.

Konsumpcja i zasoby nieekonomiczne Rozróżnienie między sferą instrumentalną a ekspresyjną (lub-ogólniej-

spemieniową) nie jest równoznaczne z rozróżnieniem produkcji i konsumpcji w czysto ekonomicznym sensie tych
słów.
W języku ekonomicznym za produkcję uważa się wytwarzanie dóbr, w obrębie pewnych społeczmchstruktur, mających
charakter przede wszystkim ekonomiczny: głównie chodzi tu o sektor businessu.
Wykorzystanie tych dóbr poza sferą, ekonomiczną", szczególnie w gospodarstwie domowym, nosi zaś nazwę
konsumpcji.
Z ekonomicznego punktu widzenia jest to oczywiście terminologia wygodna, niemniej do funkcjonalnej analizy
systemu społecznego niezbędne jest rozumienie pojęć produkcji i konsumpcji w kategoriach ich znaczenia dla każdego
rozważanego typu jednostki społecznej.
Na przykład żywność, jako artykuł par excellence konsumpcyjny, należy do zasobów bardzo ważnych dla organizmu
ludzkiego.
To, co z jednego punkta widzenia jest konsumpcją, z innego nią nie jest.
Weźmy na przykład takie artykuły, jak pralki, suszarki, maszyny do mycia naczyń i kosiarki do trawy.
Z ekonomicznego punktu widzenia są to dobra konsumpcyjne, w gospodarstwie domowym jednak są to artykuły
produkcyjne, służące do zastępowania pracy ludzkiej pracą maszyn.
Członkowie rodziny podejmują w pewnym momencie decyzję o przeznaczeniu części swych dochodów na
zmechanizowany sprzęt kuchenny, a ich, konsumpcja"tych dóbr jest od strony analitycznej pewną inwestycją w
gospodarstwo domowe.
Warto prześledzić pewne skutki tej kapitalizacji gospodarstwa domowego, by ocenić rezultaty zjawiska, uważanego
zwykle za konsumpcję.
Członkowie rodziny, pozbywając się.

ciężkiej i mozolnej pracy bosztem maszyn, mogą poświęcić się innym zajęciom-z jednej strony, drobnym

ulepszeniom w gospodarstwie domowym, z drugiej zaś strony, -gratyfikowaniu potrzeb ekspresyjnych, które, jak już
stwierdziliśmy, me jest hedonizmem, lecz istotnym momentem regulacji osobowości.
Ten proces specjalizacji prowadzi również do jednoczesnego wykonywania dopełniających się funkcji.
Nie bez znaczenia jest towarzyszące temu zjawisku zwolnienie części siły roboczej, zatrudnionej poprzednio w
gospodarstwie domowym przez tych, którzy mogli sobie na to pozwolić: redukcję tę spowodował bynajmniej nie tylko
wzrost kosztu utrzymania służby domowej.
Ujmując zagadnienia nieekonomiczne w terminach ekonomii można stwierdzić, że w miarę jak gospodarstwo domowe
staje się coraz bardziej kapitałochłonne, coraz większa część zatrudnionej w nim siły roboczej może być przeznaczona

background image

na czynności wyższego rzędu.
Tak więc utożsamienie zasobów struktarnieekonomicznych z konsumpcją może prowadzić do błędów przy analizie
całego społeczeństwa.
A tak właśnie wydaje się postępować Riesman.
Charakteryzując przejście ódwewnętrznego typu sterowania do zewnętrznego wymienia on wśród innych czynników
także rozwiązanie problemów produkcji, przy czym wykazuje tendencję do uogólniania interpretacji ściśle
ekonomicznej na całe społeczeństwo i w następujący sposób utożsamia konsumpcję z całym sektorem
"nieekonomicznym": (Osoby typu sterowanego zewnętrzniel wędrują (..
I w poszubiwaniu noByVhrubieży konsumpcji i produkcji.
Poszukują oni miłego sąsiedztwa, ó'ł@rym dzieci ich spotykać będą miłych ludzi.
Większość Amerykanów 88: 46 je obecnie po kraju i po mieście w poszułiwaniu lepszej pracy, za Jazem jednak
poszukują oni lepszego sąsiedztwa i lepszych szkół dla.

Charakter a społeczeństwo.
Jeśli lepsze sąsiedztwo i lepsze szkoły mamy uważać za preferowane rynki, na których środkiem wymiany jest

aprobata, to są to rzeczywiście nowe rubieże konsumpcji: nie wiadomo.

a 8 aamże s 8888: 88.
291.

292.
Etapy, cyklu życiowego.
jednak, czy szybkie tempo takich wędrówek nie spowoduje wyczerpania tych możliwości zmiany szkół i

sąsiedztwa.
Proponujemy tu jednak alternatywną interpretację: istnieje wiele zasobów nieekonomicznych, wytwarzanych w toku
procesów przebiegających poza struktaralnie określoną sferą ekonomiczną, a mianowicie przez wykorzystanie dochodu
nie zdżytegona konsumpcję.
Podaliśmy już przykład kapitalizacji gospodarstwa domowego (nie mówiąc już o domu, rozumianym nie tylko jako,
dach nad głową'k można tu także wymienić szkoły i inne urządzenia użyteczności publicznej, przede wszystkim jednak
osobowości członków społeczeństwa.
Spróbujemy możliwie najjaśniej zanalizować to zagadnienie.
Stwierdziliśmy, że z analitycznego, ekonomicznego punktu widzenia bardzo istotna część konsumpcji gospodarstwa
domowego jest inwestycją w efektywniejsze funkcjonowanie tego gospodarstwa.
Pod 1 y w względem gospodarstwo domowe jest analogiczne do firmy.
Ale firma jest zorganizowaną całością społeczną o prymacie produkcji ekonomicznej, której efektywność
symbolizowana jest przez zysk.
Natomiast gospodar.
stwo domowe n i e j es 1 firmą: jego zasadnicze funkcje społeczne mają charakter nieekonomiczny i należą raczej do tej
sfery, którą można nazwać, zachowywaniem wzorów".
W tym konkretnym wypadku produktem jest zaangażowanie motywacyjne w ten typ osiągania sukcesów, jaki ceniony
jest w spo.
łeczeństwie, a zaangażowanie to jest z kolei jednym z głównych składników, umiejętności pełnienia roli" (capacity for
role-performance) .
Umiejętność ta jest jednym z zasadniczych czynników produkcji w sensie ekonomicznym, a mianowicie pracą.
Wchodzi więc ona tu w rachubę głównie (ale nie jedynie) jako siła robocza, której część zatrudniona jest w
przedsiębiorstwach produkcyjnych, druga zaś część-stale rosnąca-w organizacjach stawiających sobie cele
nieprodukcyjne.
Najistotniejszy jest tu fakt, że tworzenie tych czynników grodu k c j i nie jest samo w sobie procesem produkcji w
sensie ekonomicznym, choć ten proces tworzenia zawiera też w sobie składnik ekonomiczną-i w tym sensie
"produkcyjny".

Charakter a społeczeństwo.
Osobowość jako zasoby W książce The AWuem Socjety Galbraith zwraca uwagę na ważne znaczenie tego, co

nazywamy tutaj zasobami nieekonomicznymi, a szczególnie na zasoby paw-tające za poi-redmctwem wydatków
rządowych".
Jego teoria równowagi społecznej podkreśla zbyt niski obecnie poziom tych wydatków i przypisuje ten fakt pewnej do
nich niechęci i trudnoś-ciom przy argumentowaniu ich konieczności.
Przede wszyst-kim podkreśla on jednak znaczenie jednostki ludzkiej jako części ogólnospołecznych zasobów i
konieczność zwiększania poziomu amiejętności tej jednostki przez inwestowanie w sy-stem kształcenia.
Przy tym wiąże on konsumpcję z warunkami ją umożliwiającymi: Sto lat temu wydatki na kształcenie nie były
bezpośrednio wiązane z produkcją i inwestycje ograniczały się do wkładu kapitału w pewneurządzeniaprodukcyjne.
Wykształcenie uważane było za konsumpcję..
Ten rozpowszechniony pogląd nigdy nie został zrewidowany: .
Rozwój człowieka jest więc tym, co ekonomiści od dawna nazywają ekonomiką zewnętrzną@Pokazuje on także, jak
rozwój społeczny podnosi ważność zasobów ludzkich za pośrednictwem zjawiska, które nazwaliśmy wzrostem:

background image

Wszystko to jednak uległo zmianie wraz z rozwojem wielkich i sKoiopWKowanychprzedsiębiorstw przemysłowych, a
przede wszystkim z olbrzyJiwrozwojem nauk podstawowych i ich zastosowań (..) aktywność ekonomiczna w
nowoczesnym państwie wymaga wielkiej liczby ludzi wykwaBOKowarychi wykształconych.
Inwestowanie w jednostki ludzkie stało się P 8 Wa łacie równie ważne, jak inwestowanie w urządzenia, materialne??.
tak więc proces tworzenia zasobów społecznych nie ustaje właz z osiągnięciem dojrzałości ekonomicznej.
Przeciwnie, do.

ś F-tal br aitb.
The Affluent Socjety.
Post-on 1958.

a 8 tamże 8 ePwtamże s cew iarnże--: 868-8-.

294.
Etapy cyklu życiowego.
piero od tego momentu, poprzez stałe emancypowanie się zasobów osobowościowych spod wpływu zasobów

niższego rzędu, rozpoczyna się prawdziwy rozkwit zainteresowania pełnym rozwojem osobowości.
We wcześniejszych formacjach społecznych nie tylko własność materialna, ale i zasoby ludzkie związane były więzami
askryptywnymi.
Aby umiejętności ludzkie stały się częścią łatwo przenośnych zasobów społecznych, więzi askryptywne muszą zniknąć
i zostać zastąpione innymi mechanizmami alokacyjnymi.
Proces tu analizowany uważam za ostatni zasadniczy etap rozwoju w kierunku większej ruchliwości zasobów ladzkich.
Wydaje się, że o tym właśnie myślał Durkheim pisząc, że wzrost stopnia skomplikowania społeczeństwa przez podział
pracy stawia jednostkę wobec konieczności "większej specjalizacji, cięższej pracy i intensyfikacji swych zdolności"9.
Twierdzi on też, że nie oznacza to poddania jednostki surowej dyscyplinie społecznej, gdyż specjalizacja funkcji
poprzez stopniowy wzrost niezależności jednostki od więzi askryptywnychpowoduje znaczne indywidualne
zróżnicowanie i łatwość przystosowania się.
I..) niezależność nie jest w skali społeczeństw czymś pierwotnym, gdyż początkowo jednostka była w całości
pochłonięta przez grupę.
Niezależność ta pojawia się i stopniowo rośnie wraz z pojawieniem się podziału pracy Ę.
Równie prawdziwe jest, że indywidualizm rozrósł się w wartość niezależną (absolute walne) przez penetrację tych
regionów, które początkowo eYB Ba oiego zamknięte 9 Tak więc rozwój indywidualizmu i intensyfikacja zdolności
jednostki zależą od rozwoju społeczeństwa.
Co więcej, rozwój ten nigdy nie osiąga momentu, w którym jednostka musi (lub może) polegać sama na sobie.
Więź między charakterem jednostki a społeczeństwem nie znika.
D 4 atego zgadzamy się tu ze zdaniem Riesmana, że, poszukiwanym produktem jest teraz nie maszyna lub surowiec,
lecz.

W 8.
Dur kh e im.
The Diwsion of Labor in SocieG.

Nowy Jork 1947 s.336-337.bJ Tamże s 287@Tamże 43869.

ja.
Ghuckler a społeczeństwo.
Xe ob owo ś ć"P.

Dodamy jednak, że chodzi tu o produkt w sensie wysoko rozwiniętych zasobów, a nie w sensie czystej konsumpcji.
Warto w tym miejscu omówić ciekawą pracę M.
Johnson śFpoświęconą studentkom college u i ich postawom wobec przyeełegoich macierzyństwa i wobec dzieci.
Na podstawie uzyskamchodpowiedzi autorka klasyfikuje badane na skali Guttmana i wyodrębnia dwie kategorie:
instrumentalną i ekspresyjną.
Pierwsza kategoria charakteryzuje się zamiłowaniem do zawodów wykonywanych poza domem-studentki chcą być
nauczycielkami w wyższych klasach, pracownicami społecznymi lub laborantkami różnego typu.
Natomiast kobieta drugiej kategorii, jeśli w ogóle planuje pracę zawodową, chce raczej uczyć małe dzieci lub pracować
w charakterze prywatnej sekretarki.
Co więcej, kobiety o nastawieniu instrumentalnym chcą mieć wiece j dzieci niż kobiety typu ekspresyjnego i
spodziewają się wiele satysfakcji z wychowania ich: już teraz kobiety te myślały o momencie, gdy ich nie narodzone
jeszcze dzieci staną się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa.
Kobiety typu ekspresyjnego, cieszą się"natomiast swymi dziećmi dla nich samych.
Autorka stwierdziła wysoką korelację między pragnieniem posiadania większej rodziny i myśleniem już teraz o
dojrzałości swych dzieci.
Socjalizację w rodzinie, .
szkole i grupie koleżeńskiej należy więc uważać za proces tworzenia osobowości, jako części zasobów społecznych,
bśależytu także włączyć środki konieczne do przeprowadzenia lego procesu.
Dowodem wzrostu zainteresowania nimi jest wzrost aktywności rodziców, a szczególnie matek, we wszystkich
sprawach społecznych, na przykład szkolnych lub kościelnych, .

background image

44 D.
Riesman.

The Loaely Cęw 48 M.
J eh asan, lnstrume@lal 884 Women.
Praca doktorska.
Radclilfe CoUe.

295.
jw.s W: 54 (podkr w oryg) Expressire Components in the Personalities of e 1955.

296.
@apy cyklu życiowego.
Relacje osobiste Dotąd traktowaliśmy osobowość jako część zasobów, pełniącą stale wzrastające i

specjalizujące się funkcje.
Przy osiąganiu celów kolektywnych funkcje takie z konieczności muszą być zintegrowane: proliferacja ról musi być
zorganizowana w wysoce skomplikowanych kolektywach.
Jak mówi Riesman".
Centralnym problemem przemysłu stają się ludzie'8.
Łatwo jest-choć chyba niesłusznie-ująć wszystkie próby rozwiązania zagadnienia koordynacji jako manipulacje"
grupizm"i, wspólnotowość" (togetherness) i włączyć je wszystkie do, etyki społecznej", jak to robi Whyte.
NTe ulega wątpliwości, że niektóre prace badawcze w poruszonej dziedzinie były przedwczesne lub niezręczne, ale
krytyka, z jaką się spotkały, może wpłynąć zbawiennie na dalszy rozwój tej problematyki.
A pojawienie się nieprawidłowych rozwiązań nie świadczy o tym, że problem nie istnieje lub nie wart jest rozwiązania.
Podział pracy wymaga koordynacji grupowej i żąda od jednostek zdobycia takich umiejętności, by koordynacja ta była
możliwa.
Problemy organizacji społecznej nie ograniczają się oczywiście do sfery zawodowej, lecz występują wszędzie tam,
gdzie w grę wchodzą stosunki międzyludzkie.
Aktywizm charakteryzujący amerykańskie mistrzostwo w dziedzinie produkcji odnosi się w równej mierze do relacji
personalnych (co nie oznacza, dominacji"nad innymi) .
Wraz z rozwojem zasobów v bardziej zorganizowane i zróżnicowane zbiory mechanizmów kształtujących i
regulujących osobowość, tworzący ją układ relacji ról staje się ogniwem łączącym charakter ze społeczeństwem.
Wydaje nam się, że z tego właśnie faktu płynie typowo amerykańskie zainteresowanie strukturą ego, które jest
produktem interakcji społecznych, w przeciwieństwie do Fb D, ki e s mań.
Tbe lwaely Crow 4, jw-142: WZ.

ls.
Charakter a społeczeństwo.
297.
charakterystycznego dla psychoanalityków europejskich zainteresowania strukturą id.

Kluckhohn zaobserwował renesans pch pojęć psychologicznych, które wiążą się ze zdrowiem psychicznym,
nauczaniem, wychowywaniem dzieci itp 8, Uwa.
żamy, że zjawisko to należy interpretować jako wzrost zainteresowania kształtowaniem osobowości w procesie
socjalizacji, Przedstawiająctu alternatywną interpretację problemów poruszonych przez Riesmana nie zapominamy
byniajmniej o poruszanych przez tego autora faktach słabego zaangażowania zawodowego, o przypadkach obniżenia
standardów osiągania sukcesów i o zakończeniu procesu socjalizacji uformowaniem biernego poszukiwacza aprobaty.
Sądzimy jednak, że poruszone tu kwestie empiryczne zasługują na zainteresowanie.
Jeśli nasza interpretacja jest słuszna, wówczas zasadniczy nurt zjawisk określony jest przez przedstawiony tu kierunek,
fi G.
Kluckhohn, jw.s.195.

9.

O zdrową starość.

Problemy zdrowia i choroby umieszczane są zwykle przy drodze od biologicznego do społecznego układu

odniesienia problemów ludzkich, przy czym aspekty psychologiczne tego problemu znajdują się mniej więcej w
połowie tej drogi.
Twierdzenie to jest jeszcze słuszniejsze, gdy koncentrujemy się na problematyce ludzi starych.
W tym przypadku biologiczny aspekt nie może ograniczać się do rozważania aktualnego stanu organizmu, lecz musi
odnosić się do całego cyklu życiowego.
Z punktu widzenia biologicznego należy przyjąć założenie, że cykl życiowy jako całość jest podstawą, normalności".
Śmierć jako taka jest normalnym zjawiskiem biologicznym, tak samo i zmiany nieuchronnie powodowane przez czas.
Tylko przedwczesna śmierć i ułomności wieku podeszłego, które względem cyklu życiowego jako całości uważać
można za czynniki "przypadkowe", można zaklasyfikować jako objawy patologiczne, a więc zaliczone do kategorii

background image

chorób.
Tak więc osoba zbliżająca się do, śmierci ze starości"nie jest bardziej chora niż ciężarna kobieta bliska rozwiązania,
choć obie one wymagają specjalnej opieki, która w części przynajmniej jest opieką, lekarską".
Jakkolwiek to rozgraniczenie między nor.

Przedruk z Journal of HealW and Wuman Belarior T.
I WW s W 3-473.

Praca ta była po raz pierwszy czytana na Inauguracyjnym spotkaniu National HeJth Forum zatytułowanym Posltive
Health of Older People"zorgałlzowaaym przez Na (woal Nealth Council 13-17 marca 1960 r, w Miami Feach aa
FlorydXe.

O zdrową starość.
299.
jwąhqm a nienormalny@slAOem Otganizmu może się wydawać jtezbyt jasne, przy (wlewy je ze podstawę

dalszych rozważań: ętoezność tego rozgraniczenia lo tewatdo dyskusji nie dla socjologów, lecz dla biologów i lekarzy,
przytoczymy tu jednak pewne bardzo wymowne dane.
Po pierwsze, wiadowo, że o ile przeciętna Bugość życia ludzkiego znacznie ostatnio wzrosła, o tyle mabsymalny czas
jego trwania, jeśli zwiększył się w ogóle, to bardzo nieznacznie.
Największe spadki świertelności zanotowano w odniesieniu ąo niemowląt i małych dzieci.
Mimo to jednak dla osób, które przetrwają ten krytyczny okres, prawdopodobieństwo osiągnięcia, normalnego wieku
starczego"znacznie wzrosło.
W rezultacie udział ludzi starych w społeczeństwie znacznie się zwiększył.
Przyjmując za granicę starości wiek 65 lat stwierdzimy, że w Stanach Zjednoczonych w 1900 roku było 4.
A/w ludzi starych, w 1955-B, 58/w, zaś w 1975 będzie ich 958/w, czyli około jednej dziesiątej.
Tak więc, choćby tylko z racji swej liczebności, ludzie starzy stają się w amerykańskim społeczeństwie poważnym
problemenu w innych krajach przeżywających rewolucję demograficzną sytuacja wygląda analoQlCZDlB.
DWA UJĘCIA ZAGADNIENIA LUDZI STARYCH Wnioski wypływające z tych faktów dla społeczeństwa i Ba
zagadmeń zdrowia rozważymy w dwóch kontekstach.
Pierwszy-to amerykański system wartości i wypływające z niego wnioski odnośnie omawianego tu zagadnienia.
KonJeKsldrugi-to kierunek zmian zachodzących w naszym społeczeństwie ze specjalnym uwzględnieniem
różnicowania strukturalnego.
@erykański system wartości Pomiwo znacznej złożoności naszego społeczeństwa i jego@eie 4 aorodności ze względu
na pochodzenie narodowościowe, 9 e 9@aOczne, klasowe i religijne, panuje w nim jednak wzglgę.

300.
Etapy cyklu życiowego.
nie stabilny i zinstytucjonalizowany układ wartości.

Za wartości uznawane w społeczeństwie uważać będziemy pojęcie o pożądanym typie s polec zeńs twa, gdyż inne
oceną nie zawsze są uznawane przez wszystkich członków społeczeństwa.
Amerykański system wartości nazwać można i n s 1 r u m e nta I rym aktywizm em.
Słowo, instrumentalny"oznacza tu, że ani społeczeństwo jako całość, ani też żaden jego aspekt nie są nigdy uważane za,
cel sam w sobie", lecz są środkiem służącym do osiągania rzeczy, godnych uwagi", przy czym zakres tego ostatniego
pojęcia jest niezwykle szeroki.
Zwęża go natomiast czynnik aktywizmu, oznaczający, że każda część społeczeństwa-jednostka lub kolektyw-cenić
powinny osiąganie sukcesów.
Z punktu widzenia społecznego sukcesy te powinny przyczyniać się do ulepszenia, lub przynajmniej do zachowania
istniejącego społeczeństwa, które ze swej strony jest podstawą i środowiskiem wszelkich osiągnięć j ednostki lub
kolektywu.
Takie abstrakcyjne sformułowanie zagadnienia nasuwa na myśl wiele poruszanych już tematów.
Ceniąc osiąganie sukcesów, cenić musimy także warunki sprzyjające ich osiąganiu.
Z punktu widzenia jednostki lub kolektywu najistotniejszymi elementami środowiska są tu wolność i możliwość
osiągania sukcesów (opportunity) .
Wolność oznacza tu brak niepotrzebnych ograniczeń, natomiast sposobność, to ustrukturalizowanierzeczywistych
możliwości.
Idąc krok dalej, dochodzimy do zagadnienia ważności nagród za osiąganie, z których jedną reprezentuje nieco mgliste
pojęcie sukcesu.
Istotne jest w każdym razie to, że jeśli cenione jest osiąganie sukcesów, nie tylko ludzie muszą mieć wolność i
możliwości ku temu, lecz ich osiągnięcia muszą być w pewien sposób zauważane.
Nacisk na osiąganie sukcesów prowadzi jednak nieuchronnie do zagadnienia równości, gdyż nierówność samych
osiągnięć i nagród za nie rodzi układ pozycji zróżnicowany ze względu na władzę i przywileje.
Dlatego też cenimy nie tylko osiągane w artości jako takie oraz towarzyszącą im wolność, sposobności i nagrody, ale i
dostęp do tych rzeczy.
Zasadą jest.

O zdrową starość.

background image

301.
ę ęm przypadku równość możliwości.

Same jednak możliąwścisą pojecieni względnym To, co dla jednego, mającego ąąpowiednie umiejęlności lub finanse
jest możliwością, nie gęt nią dla drugiego.
Bzeczyówiste wożliwości określone są więc także przez to, czy i w jakim stopniu jednostka potrafi z nich skorzystać.
V@lejęlności takie są więc potencjalnym warunkiem osiągania sukcesów i zależą częściowo od wrodzonych uzdolnień,
głównie zaś od wszystkich powodzeń i niepowodzeń, jakich doświadczyła jednostka w ciągu całego
swegoŻyCl@Aktywizm naszego systemu wartości powoduje, że nie cenimy społeczeństwa statycznego, nie
zmieniającego się.
Cenimy takie społeczeństwo, które stale się zmienia w kierunku, postępowym".
Ten kierunek zmian polega przede wszystkim na stopniowym wzroście umiejętności i możliwości osiągania sukcesów i
to na coraz to wyższych poziomach oraz na większej swobodzie wykorzystywania tych umiejętności.
O utrzymywaniu pewnego zakresu równości, a nawet zwiększaniu go, me ma potrzeby wspominać.
Cenimry stabilność, ale stabilność zmian, a nie całkowity brak zmian i stagnację.

Znaczenie kompleksu wartości Jaki element kompleksu wartości ma znaczenie dla naszego tematu?

Łatwo skojarzyć ten kompleks wartości z tak Pysłutowanym obecnie w Stanach Zjednoczonych "akcentem na
młodzież".
Nlajważniejszym elementem zasobów społeczWshsą umiejętności i chęć osiągania sukcesów ze strony człooków
społeczeństwa, a oczywiście im dłuższy jest prze 8@ywenyczas życia jednostki w tym społeczeństwie, tym ó 94 Kszy
jest jej możliwy wkład.
Dlatego też ośrodkiem zainteresowania stała się młodzież, a dyskusja nad jej umiejęloośPWitoczy się dwoma
zasadniczymi torami: zdrowia i wy 8 Plałcenia, a to głównie z punktu widzenia zakresu możliwośśJ@i przed młodzieżą
otwiera system nauczania.
Nic więc 998 jego, że młodzież stała się tematem tak ważnym, szczeg (18.

302.
@cpy cyklu życiowego.
nie jeśli weźmie się pod uwagę szybką ekspansję terytorialną.

ludnościową i ekonomiczną w ostatnim stuleciu.
To co wielu europejskich obserwatorów Ameryki określa jako, skoncen.
trowanie na dziecku"i uznaje za charakterystyczną cechę spo-łeczeństwa amerykańskiego, jest prawdopodobnie nie tyle
"pobłażaniem"dzieciom, ile zainteresowaniem nimi i inwestowaniem w ich przyszłość zasobów ekonomicznych i
innych za-.
sobów społecznych.
Tendencję tę wzmacnia inuny jeszcze fakt: następstwo pako-*leń sprzyja obarczeniu generacji rodzicielskiej
odpowiedzialnością za młode pokolenie.
W pewnym momencie młode pokolenie zdobywa niezależność, co natychmiast rodzi pytanie, co mają teraz robić ci,
którzy jaź wypełnili swe podstawowe obowiązki wobec dzieci.
Poprzednio byli oni samowystarczalni i od nich właśnie dzieci nauczyły się niezależności, ale nie znaczy to, że należy
ich teraz pozostawić samych sobie.
Dlatego też podstawowym motywem zainteresowania się ludźmi starymi jest zamanifestowanie humanistycznej strony
naszego systemu wartości-zainteresowania elementarnymi potrzebami związanymi z egzystencją ekonomiczną i
zdrowiem.
Zainteresowanie tymi ludźmi z punktu widzenia zasobów społecznych zmalało zresztą dość znacznie z powodu
pewnego rodzaju, rozrzutności", wykazywanej przez młode i prężne społeczeństwo, a także na skutek pewnych zmian
strakturalnych.
Zmiany te to przede wszystkim procesy urbanizacji i industrializacji na wielką skalę.
W dawnych, wiejskich społeczeństwach, koncentrujących większość potencjału produkcyjnego w gospodarstwach
rodzinnych, problem emerytów nie był tak ostry jak teraz, przy znacznym rozwoju wielkich organizacji opartych na
pracy najemunej.
Częściej wy'korzystywano też umiejętności człowieka aż do momentu, gdy był on w stanie DTRCOWdC.
Konieczność zabezpieczenia stale rosnącej liczby ludzi starych w sytuacji, gdy ich współżycie w jednym domu z
dziećmi stało się z wielu-nie tylko czysto ekonomicznych-powodów niemożliwe, co spowodowało wzrost liczby ludzi
opusz.

O zdrową starość.
303.
*ych, do*wad*a*p*ws*an*a w*r.us*awodaws*wąo ubezpieczeniach społecznycłi, *raz ze

s*arzen*e*s*s*ecze*s*a na*ura*ne s*aje s**w*e*w*ksze**wag**a*z*s*an*e*yc**e*na*erwsz*rzu*o*a poz*ecz*ch
zasob*w.podobnie ja*w po zątkach naszego stulecia, po okresie nieco rozrzutnej eksploa (ąeji zasobów przyrody,
doszły do głosu tendencje do bardziej jątensywnego ich wykorzystania, tak i w sferze spraw ludzkich rozpoczyna się
okres zainteresowania tymi zasobami społecznymi, które do tej pory me były należycie wykorzystane ł.
Te właśnie sprawy stanowtć będą temat naszych dalszych roz"w: Ęąy yQąą-y ją p-jtijamatyki amerykań-kie@o sYFmu

background image

wartości do specyficznych zagadnień ludzi starych spróbujemy jeszcze omówić pokrótce probierń
"degeneracji"biologi*znej i pos*a**obec ś*ier**.

a negowanie śmierci Mówi się czasem, że najlepszą amerykańską cechą jest negowanie śmierci.

Amerykanie nie lubią o niej myśleć ani m*wić, *wiada*iać sobie jej nie*hronno*ci*gdy za*u*rz**s z b*iskich, s*arają
si*jak n*jsz*bciej spe*ć ciążące*aoch z tego tytułu obowiązki i przejść z powrotem do codzienności, jak gdyby nic się
nie stało.
W niektórych innych kulturach zauważa się to samo ztawisko nigdy tednak w tak wyrazistej postaci.
problem polega przede wszystkim na tym, że Amerykanie@e jogą cenić śmierci gdyż cenią osiąganie sukcesów w ży.

ł W odniesieniu ąo zągadnień rasowycb, ł@e 98 P@Pł 9 śFŚY śW ł 9 F 9 FP 99 Y*p'BĘŚP 99 ś'+wową jest

oczywiście zwykłą sprawiedliwość społeczna zagwarantowana PPeF 5 awa konstytueyjae.
Niemniej jednak w sąołeczeństwie o takim systemie wartości 19699864 e sposób nie zawwążyk że dątsze
utrzymywanie Murzynów w pozącti zależ@ościl 9 ś'ównież szalonym mąęąotrąwetwem zasobów społecznych.
W systemie warłaś-ci tego IY osiągania sukcesów.

304.
Wapy cyklu życiowego.
cłu, a śmierć kładzie kres osiągnlęcioin.

Akceptacja śmierci w komtekście amerykańskiego systemu wartości ogranicza się przede wszystkim do realistycznego,
spojrzenia prawdzie w oczy", która to cecha stanowi nieodłączny element amerykańskiej kultury, oraz do poczucia
konieczności samoograniczeniasię do, swojego zadania w życiu"w sensie uznania przez każdego człowieka, że w
pewnym momencie j e g o zadanie jest zakończone, chociaż zadanie społeczeństwa jako całości nie będzie
prawdopodobnie nigdy zakończone.
Jakiekolwiek byłyby religijne i filozoficzne podteksty takiej postawy, faktem jest, że śmierć uważana jest za naturalne
stwierdzenie zakończenia pewniego zadania, w coraz wyższym stopniu świadomie sobie samemu wyznaczanego.
W pewnym sensie można by porównać tę sytuację do dobrze zasłużonego odpoczynku i zwolnienia od ciężkich
obowiązków.
Chociaż protestantyzm niewątpliwie interesuje się życiem pozagrobowym, nie widać w nim jednak gloryfikacji tego
życia, jeśli przez gloryfikację rozumie się pochwałę, uwolnienia"ducha od, wiązów"ciała.
Sam zresztą nacisk religii na sumienmość w życiu wyklucza tego typu system wartościowania, jaki spotyka się w
niektórych wielkich kulturach światowych, na przykład w Indiach.
Wydaje się, że w społeczeństwie indyjskim obowiązuje wręcz kult śmierci i myśl o niej, jako o jedynym godnym uwagi
celu ŻyCld.
Interpretację tę potwierdzają doświadczenia lekarskie i inne, na przykład przeprowadzone przez New England Agę
Center?
Chodzi tu o stwierdzone zjawisko, że lęk ludzi starych nie koncentruje się zwykle na śmierci jako takiej: ludzie
uświadamiają sobie zwykle zbliżanie się śmierci ze względnym spokojem.
Lęk dotyczy raczej określenia swej roli w pozostającymjeszcze okresie życia, umiejętności czynienia rzeczy uważanych
za godne uwagi lub niezbędne, dobrobytu ludzi bliskich i wykonania tego, co człowiek uważa za swój obowiązek.
Obowiązuje tu więc mniej więcej ta sama kolejność zadań i obowiązków, co w innych grupach wieku.
Oczywiście, .

2 Badania pod kierunkiem HI.
Cabota, Prejudices and Older People", zob: N.
O a b o (You Caićt Count on Dying.
Boston 1961.
O zdrową starość.
305.
j, -tezy zaspokoić poUzeby łych ludz@z chwilą, gdy znajdą się jaj w sytuacji dla siebie odpowiedĆej, będą

kontynuować roąjenietego, co uważaj: za, godne uwagi"aż do chwili gdy jjąąą musieli odejść.

Powstaje więc zasadnicze pytanie: c o jest w tym wypadku uważane za godne uwagi?
Zmiany kulturowe a rodzaj umiejętności W ten sposób dochodzimy do zagadnienia relacji między

umiejętnościami i nieudolnością (disability) a zdrowiem i innymi aspektami tego problemu.
Wiadomo, że pojęcie z d r owia zawiera pewien element względności.
Zagadnienie to było bardzo dokładnie badane w różnych systemach kulturowych, my jednak zajmiemy się tu
zależnością między pojęciem zdrowia a kategoriami wieku, czyli zmienunością tego pojęcia w czasie i względną wagą
poszczególnych jego części składowych.
Najważniejsza jest tu względność pojęcia, umiejętności", których utrzymanie warunkuje istnienie zdrowia w naszym
rozumieniu tego terminu.
Centralnym pytaniem staje się więc rodzaj umiejętności.
We wczesnych pionierskich latach rozwoJMAmeryki ceniono przede wszystkim dzielność fizyczną, siłę, ztęczność i
wytrzymałość.
Oczywiście, szczytowe możliwości w łżdej z tych dziedzin zdobywa człowiek w wieka dość wczesnym, zwykle około
dwudziestego roku życia i choć uBzywame dość wysokiego poziomu możliwe jest przez wiele OBsJgpaych lat, zawsze

background image

jednak od tego momentu mamy już do śzyhienia z procesem, degeneracji".
Symboliczne znaczenie@9 o kompleksu w naszej kulturze widać wyraźnie w kulcie 8 P 9 lu i jego stosunku wobec
całego młodzieżowego systemu WdTlZŚClOWdDldŻewzrostem zróżnicowania społecznego i poziomu kulturalPP 9
ostopniowo zdobywa znaczenie zupełnie inny zespół Wejętności: nagromadzona i uporządkowana wiedza, komP 9 ł
9@Jespecjalistyczne i wiedza praktyczna, umiejętność ś?: 98 ub 1 ura społaczną a osoboroś.

306.
Etapy cyklu życiowego.
planowania i wykonywania podjętych obowiązków oraz rozwaga sądów.

Chociaż wiele jest jeszcze w tej dziedzinie niejasności, główna zasada nie ulega wątpliwości: szczytowe swe
możliwości osiąga człowiek w tych dziedzinach dużo później niż sprawność fizyczną.
Co więcej, medycyna zdaje się zmierzać w tym właśnie kierunku, a nie tylko do przedłużania samego życia i likwidacji
poważniejszych dolegliwości.
Pogląd ten opieram na fakcie, że wysoka sprawność w tych dziedzinach wydaje się zależeć od atrzymania na względnie
wysokim poziomie funkcjonowania najważniejszych organów, nie zaś od szczytowego poziomu systemu motorycznego
i percepcyjnego.
Podstawą sprawności w tych dziedzinach jest centralny układ nerwowy, jak się wydaje-z wyjątkiem niesprawności
mózgowych naczyń krwionośnych-nie podlegający procesowi "degeneracji"organizmu, który powodowałby obniżenie,
umiejętności umysłowych"analogiczne do osłabienia umiejętności fizycznych, następującego wkrótce po przekroczeniu
dwudziestego roku życia.
Istnieje oczywiście granica funkcjonowania mózgu, a momentem najbardziej definitywnym jest tu śmierć.
Pragniemy jednak podkreślić, że im bardziej wyrafinowana jest kultura i im wyższy wymagany poziom
specjalistycznych umiejętności intelektualnych, ponoszonej odpowiedzialności itp., w tym większym stopniu ludzie
rezygnują ze swej, pierwotnej"siły fizycznej na rzecz cech bardziej w danej chwili w społeczeństwie potrzebnych.
W kategoriach socjologicznych ważność tych umiejętności łączy się ze wzrostem, jako jedną z form rozwoju
społecznego.
Wraz z ogólnym procesem różnicowania dochodzi do tego, że ludzie podejmują stale coraz większe i trudniejsze
zadania, wymagające od coraz większej liczby ludzi coraz wyższego poziomu amiejętności tego właśnie rodzaju.
Należałoby jeszcze zbadać podstawy tych umiejętności, tkwiące w biologicznej i osobowościowej strukturze jednostki.
Wydaje się, że im wyższego typu jest dana umiejętność, tym później następuje moment osiągnięcia jej szczytu oraz
(choć jest to mniej.

O zdrową starość.
307.
jawne) tym mniej jest ona podatna na taką degenerację, jaką ząobserwować można w dziedzinie sprawności

fizycznej.
Wspomniany tu stosunek między różnymi typami umiejętąościkoniecznych do pełnienia ról społecznych a etapami
cykłużyciowego powinien z pewnością bardziej niż dotychczas zainteresować tych badaczy społecznych, którzy pragną
połączyć zagadnienia zdrowia, kształcenia i ogólne problemy społeczne.
My zaś przejdziemy obecnie do drugiego z naszych zasadniczych tematów: wpływu tych procesów na różnicowanie
społeczeństwa.

KONSEKWENCJE PROCESU RÓŻNICOWANIA STRUKTURALNEGO Charakterystyczną cechą

społeczeństwa podlegającego procesowi wzrostu (growth) jest stałe różnicowanie jego struktury wewnętrznej.
Proces ten ma wiele interesujących właściwości, tu jednak zajmiemy się tylko tymi, które poprzez strukturę ról
oddziałują bezpośrednio na jednostkę.
Najbardziej rzuca się tu w oczy stały wzr ost liczby niezależnych od siebie ról, w których zaangażowana jest coraz
większa liczba osób.
Każdy pełni rolę zawodową i rodzinną, które-chociaż wiążą się ze sobą-askryptywnie jednak nie są od siebie
uzależnione.
Jesteśmy członkami rodzin, w których urodziliśmy się i które założyliśmy przez małżeństwo.
Jesteśmy członkami grup religijnych, obywatelami państwa, należymy też do wielu stowarzyszeń o bardziej
wycinkowych zainteresowaniach.
Wszystko to występuje jednocześnie i dotyczy każdego człowieka Mniej jednak będzie nas interesować jednoczesność
pełnie-nią tych ról, bardziej natomiast zróżnicowanie w skali całego Pytio życiowego.
Ta sama osoba nie tylko w każdym momencie uczestniczy w wielu różnych rolach, lecz w trakcie trwania swego cyklu
życiowego zmienia także rodzaje pełnionych@l Omówimy to zagadnienie nieco dokładniej.

308.
Btapy cyklu życiowego.
Różnicowanie a wykształcenie Oczywiste jest, że wszystkie istoty ludzkie zaczynają życie jako bezradne

niemowlęta, a następnie dochodzą do dojrzałości w procesie dojrzewania biologicznego i kształtowania
psychospołecznego.

background image

Szczególnie jednak ważnym układem odniesienia jest tu formalny system kształcenia, który w postaci nauczania
powszechnego liczy zaledwie nieco ponad 100 lat.
Wczesne etapy procesu kształcenia uważać można za sąosób postępowania z ludźmi, niedojrzałymi", którzy w żadnym
wypadku nie są zdolni do pełnienia jakiejkolwiek roli człowieka dorosłego.
Historia naaczania obejmuje jednakże nie tylko stały wzrost odsetka osób kształcących się w odpowiednich grupach
wieku, lecz także stałe przedłużanie tego nau*zania.
Jeśli przyjmiemy ukończenie klasy ósmej za zakończenie kształcenia na poziomie elementarnym, a 14 lat-za przeciętny
wiek absolwenta, musimy stwierdzić, że po zdobyciuwykształcenia elementarnego człowiek potrafi już pełnić pewne,
najprostsze i najbardziej zrutynizowane role zawodowe, choć w większości krajów zachodnich małżeństwo w tak
wczesnym wieku spotyka się bardzo rzadko.
Tak więc wykształcenie średnie uważać można za przejaw, segregacji"danej grupy wieku na tych, którzy potrafią pełnić
tylko najprostsze role i na tych, których na razie wycofuje się w ogóle z pełnienia ról zawodowych i poddaje dalszemu
kształceniu, gdyż ich przyszły wkład będzie bez porównania większy, niż byłby tylko po ukończeniu szkoły
elementarnej.
Społeczeństwo amerykańskie osiągnęło obecnie taki poziom, że ukończenie szkoły średniej uważane jest niemal
powszechnie za konieczne minimum dla człowieka, który ma odpowiednio pełnić rolę człowieka dorosłego.
Istnieje jednak jeszcze bardzo rozbudowany system kształcenia wyższego.
Obecnie około jednej trzeciej absolwentów szkoły średniej wstępuje do college u.
Udział ten stale wzra.

O zdrową starość.
309.
ęia i w najbliższej przyszłości będzie wzrastać, lNa samym ęzczycie piramidy mamypodyplomowe szkoły

zawodowe, które ciągle jeszcze obejmują tylko małą część ludności.
Jest to jednak liczba zauważalna, a przy tym ten właśnie sektor szkolnictwa rozwija się obecnie najszybciej: .
Innymi słowy, coraz większy odsetek każdego rocznika spędza coraz dłuższy czas na zajęciu, które z punktu widzenia
starszych nie jest właściwym pełnieniem roli człowieka dorosłego, lecz zdobywaniem umiejętności koniecznych do
pełnienia tej roli w przyszłości.
Co więcej, etapy kształcenia formalnego znacznie się zróżnicowały.
Już po szkole elementarnej, a tym bardziej po średniej, podstawą różnicowania jest nie dojrzałość biologiczna, lecz
osiągnięty poziom wy u c z od y c h umiejętności.
Przejdźmy obecnie do pracy zawodowej.
Przyjmijmy za punkt wyjścia gospodarkę typu średniowiecznego, wraz ze wszystkimi jej zajęciami: prowadzeniem
domu, prymitywnymi sposobami uprawy roli i tradycyjnym rzemiosłem-na przykład ciesielstwem.
Konieczne wówczas dla człowieka dorosłego umiejętności można było osiągnąć w bardzo wczesnym wieku kilkunastu
lat.
Szybko też można było osiągnąć szczyt możliwości w tym zakresie, a następnie już nic się nie zmieniało, aż do
momentu wystąpienia fizycznych ułomności wieku starczego.
Natomiast cała opisana tu struktura systemu nauczania jest zupełnie odmienna.
Przygotowuje ona do pełnienia funkcji, do których trzeba być przygotowanym bardzo starannie i w których szczyt
możliwości występuje bardzo późno i po długim okresie przygotowania.
lnmym przykładem tej samej zasady jest struktura kariery osobistej.
Najprostsza z ról, rola, robotnika", niemal nie uległa zmianom.
Ale im wyższy jest poziom zadań związanych z rolą, tym później następuje szczyt możliwości, do którego 4 ochodzi się
przez szereg etapów, zdobywania doświadczeń"btzy pełnieniu ról łatwiejszych i prostszych.
Dapiero po znacz.
Ptzykład, niezupełnie zresztą typowy: w latach dwudziestych naszego stulecia około 8 Ńi absolwentów Harvard
College rozpoczynało kształcenie podyplomowe, a w latach pięć-94 esiątych-już około 758 tv.

310.
Etapy cyklu życiowego.
net liczbie lat pracownik, nawet, wykwalifikowany", będzie wykonywał swe zadania na najwyższym

osiągalnym dla siebie poziomie.
Wydaje się to stosować szczególnie do tych ról, w których główne miejsce zajmuje ponoszenie odpowiedzialności i
podejmowanie decyzji.
Oczywiście, , umiejętność"jest tylko jednym czynmikiemw pływającym na kształtowanie kariery.
Równie istotne są sposobności, czyli element, popytu".
Tak na przykład, nikt nie zostanie zaangażowany do pełnienia roli o bardzo wysokim stopniu odpowiedzialności, jeśli
nie zdobędzie przedtem opinii człowieka, na którym, można polegać".
Być może, jaź na długo przedtem potrafi on pełnić tę rolę.
Role powierzane pracownikowi na poszczególnych etapach kariery zależą jednak nie tylko od formalnego,
przygotowania".
Sprawa nie wygląda tak, że najpierw zdobywa się, przygotowanie", potem zaś przez dłuższy czas (aż do etapu

background image

degeneracji) funkcjonuje się bez przerwy na tym samym poziomie.
Powstaje zasadnicze pytanie, gdzie przebiega granica między procesem różnicowania a procesem wzrostu.
Otóż należy pamiętać, że wzrostowi towarzyszy różnicowanie r od za juzadań i fankcji.
Student wykonuje fauny typ pracy niż człowiek pracujący i nawet kształcenie zawodowe jest w części tylko praktyką.
Podobnie pracownik na niższym stanowisku kierowniczym, nawet jeśli usilnie dąży do awansu, robi zupełnie co innego
niż jego starszy szef.
Uważam, że badanie możliwości uogólnienia wzoru różnicowania poza to, co zostało zinstytucjonalizowane, jako
szczyty kariery, zostały dopiero rozpoczęte.
Przede wszystkim można zakwestionować spotykane czasem zdanie, że wszystko, co następuje po tym
zinstytucjonalizowanym szczycie, jest już degeneracją.
Problemem jest poszukiwanie nowych sposobności i nowych rodzajów osiągnięć, a nie akceptacja ograniczeń
narzuconych przez "brak umiejętności"i dostosowanie swych aspiracji życiowych do tych ograniczeń.

O zdrową starość.
311.
Różnicowanie a rola kobieca Jeden z istotnych aspektów problemu różnicowania dotyczy nie tyle sfery

zawodowej, ile rodziny, a szczególnie roli kobiecej.
Wyjaśnienie go pomoże nam zresztą w zrozumieniu zagadnień związanych ze sferą zawodową.
Rodzina i rola kobieca w Stanach Zjednoczonych uległy w ostatnim pięćdziesięciolecia procesowi różnicowania.
Po pierwsze, sama rodzina stała się instytucją o wiele bardziej niż niegdyś wyspecjalizowaną, a to dlatego, że straciła
wiele spośród swych poprzednich funkcji, głównie z zakresu produkcji ekonomicznej.
Gospodarstwo domowe, jako miejsce, w którym się mieszka, i jako zgrupowanie tych, którzy mieszkają razem, zostało
odseparowane strukturalnie od organizacji zawodowych, w których wykonuje się pracę zawodową, przy czym
organizacje te przejęły dawne funkcje produkcyjne rodziny.
Jednocześnie rola kobiety stała się dużo luźniej związana z domem.
Jednym z najwyraźniejszych zjawisk w tym zakresie jest olbrzymi przypływ kobiet do szkolnictwa średniego i
podstawowego.
Wiele z nich pracuje też w instytucjach komunalnych, a i w produkcji stanowią one niemały odsetek.
Minimalna część zdrowych, samotnych kobiet, btóre nie przekroczyły wieku 65 lat, nie pracuje dziś zawodowo, a
największy wzrost zatrudnienia nastąpił w grupie kobiet zamężnych i nie rozwiedzionych.
Niewątpliwie najbardziej specyficzną funkcją kobiecą jest wychowywanie dzieci.
Ostatnio nastąpił znaczny wzrost aktywności w tej dziedzinie, a to z powodu silnego wzrostu liczby urodzeń, który jest
zjawiskiem tym bardziej znamiennym, że nigdy dotąd stosowanie środków antykoncepcyjnych nie było lak
rozpowszechnione jak obecnie.
Można też zaobserwować inne jeszcze, ciekawe zjawisko: okres, w którym kobiety ro 4 z: , stał się znacznie krótszy.
Według ostatnich danych 8 kot P G.
G I i ob.
Amerlcan Famllies.
Nowy Joth 1857 a W.

312.
Etapy cyklu życiowego.
biety rodzą teraz swe ostatnie dziecko zwykle około 26-27 roku życia, a więc rodzice w chwili opuszczenia

domu przez najmłodsze z ich dzieci mają około 50 lat i jedną trzecią swego życia małżeńskiego jeszcze przed sobą.
Zjawisko to wiąże się ze znacznym wzrostem liczby zamężnych kobiet zatrudnionych w wieku 40-50 lat i więcej.
Był to w ogóle najpoważniejszy czynnik całego wzrostu udziału zatrudnionych wśród wszystkich osób w wieku
prodakcyjnym.
W ten sposób w całym cyklu życiowym kobiety wychowanie dzieci, a szczególnie dzieci małych, staje się funkcją
bardziej zróżnicowaną w stosanku do pozostałych funkcji.
Dzięki dłuższemu życiu i lepszemu stanowi zdrowia oraz dzięki skoncentrowaniu zasadniczej części swych funkcji
macierzyńskich w krótszym okresie życia kobieta może teraz bardziej intensywnie pełnić inne funkcje.
Wiąże się to z innymi zjawiskami.
Jeszcze w początkach tego stulecia kobieta mająca około 45 lat była zdecydowanie, stara".
Sprawę ujmowano tak, jak gdyby wychowanie dzieci wyczerpało jej wszystkie siły życiowe i umiejętności, a ona sama
miała już w życiu niewiele do zrobienia.
Niezwykle ważnym symptomem zmian w tej dziedzinie jest znaczne przedłużenie okresu, w którym kobieta uważana
jest za, atrakJeszczejeden aspekt tego zjawiska wiąże się ze stosunkami między matką a jej dojrzałą już i mającą dzieci
córką.
Swego czasu typowa starsza kobieta pełniła jako babcia wiele funkcji przy dziecku swej córki.
Zjawisko znacznego zmniejszenia się zakresu odpowiedzialności kobiet w tej dziedzinie wiąże się zapewne ze
wzrostem roli samej matki przy wychowywaniu swego dziecka, co zwalnia j e j matkę od tych obowiązków.
Chociaż w całości ten proces różnicowania przebiega nie bez napięć i trudności, przedstawianych nią przykład przez
słynne rysunki Heleny Hokinson, jego rezultatem jest jednak znacznie lepsze wykorzystanie umiejętności kobiet, a

background image

szczególmetych, które urodziły już swe dzieci.
Okres przekwitania nie jest już w żadnym razie uważany za oznakę kresu przydatności społecznej.

O zdrową starość.
313.
Można by ująć to zagadnienie szerzej.

Jeśli wychowanie ąrecba jest centralnym zadaniem roli kobiecej, to podobnie centralnym zadaniem mężczyzny jest jego
praca zawodowa.
Istnieją bardzo istotne powody, dla których "praca"jest dla mężczyzny najważniejszą ze wszystkich jego ról, a kariera i
szczytowe osiągnięcia zawodowe sprawą tak ważną.
Chodzi tu głównie o to, że sukces zawodowy jest miernikiem, wkładu"mężczyzny w dobrobyt społeczeństwa.
Sukces taki uważany jest również za miernik męskości.
Dlatego też, jeśli ktoś staje się niepożądany lub niepotrzebny, lub też jeśli jego dmiejętności przestają być cenione,
czuje się on oczywiście zepchnięty na dużo niższą pozycję społeczną.

Wycofanie się z życia zawodowego Interesującym zjawiskiem społecznym jest ustalenie wieku 55 lat, jako

wieku przejścia na emeryturę.
Oczywiście, utrata umiejętności następuje stopniowo niezależnie od tego, jakie czynniki ten proces regulują i tylko w
wyjątkowo drastycznych przypadkach, które zresztą rzadko przypadają akurat na sześćdziesiąte piąte urodziny, mamy
tu do czynienia ze zmianą nagłą.
Strata, którą ponosi społeczeństwo na skutek tego, że konkretna osoba przestaje wykonywać swą dotychczasową pracę,
zależy od bardzo wielu czynników nie związanych z wiekiem.
Oczywiście, system oparty na indywidualnej ocenie możliwości każdego pracownika byłby bardziej racjonalny.
Nie jest to jednak możliwe, gdyż na ogół główne linie zróż@cowaniastruktury społecznej nie są dokładnie dostosowane
9 o potrzeb i umiejętności jednostki.
Ustalenie granicy wieku ewerytalnego wiąże się z powstaniem wielkich organizacji zawodowych i koniecznością
względnego ustabilizowania ich 9 O 6 lnej polityki.
Jest też zupełnie zrozumiałe, że w pierwszej Jazie stosowania takiej polityki podkreślane są głównie jej Begatywne
strony, a przede wszystkim zwolnienie organizacji 99 odpowiedzialności za pracowników na tyle starych, że nie.

314.
Ftapy cyklu życiowego.
mogą już oni podołać wymogom swego stanowiska, i pragnienie stworzenia jak najszerszych możliwości dla

ludzi młodych.
Na wzór wycofania się z życia zawodowego można patrzeć nie tylko jak na ochronę efektywności organizacji
zawodowej i zwiększanie sposobności dla młodszych roczników, lecz także jak na proces różnicowania, polegający na
wyznaczeniu ostrej granicy między dwiema fazami cyklu życiowego.
Przeżywamy teraz jednak okres zmiany poglądów na to, jaka powinna być treść ostatniego etapu cyklu życiowego i
wydaje się, że ostrość wyznaczonej linii granicznej zostanie poważnie złagodzona.
Wciąż jednak spotykamy się jeszcze z naciskiem na wczesne wycofanie się, szczególnie wtedy, gdy pracownik ma
zabezpieczenie finansowe: zdarzają się też przypadki wycofania się przed wiekiem emerytalnym.
Okazało się również, że istnienie ostrej granicy określającej wiek emerytalny ma swe dobre strony zarówno z punktu
widzenia pracownika, jak i pracodawcy.
Chodzi tu przede wszystkim o ochronę godności osobistej pracownika.
Zezwolenie na pracę zawodową po osiągnięciu wieku emerytalnego zależy często od indywidualnej decyzji szefa,
wydawanej okresowo, na przykład co miesiąc.
W tej sytuacji ulega zachwianiu poczacie bezpieczeństwa, które przywykliśmy uważać za rzecz podstawową nawet
wtedy, gdy nie została zawarta formalna umowa.
Pracownik odczuwa w tej sytuacji, że jego los zależy od czyjegoś kaprysu lub arbitralnej decyzji, a istnienie sztywnej,
bezosobowej reguły zapobiega powstawaniu takich ubliżających sytuacji A.

PODSUMOWANIE CZYNNIKÓW POWODUJĄCYCH ZMIANY W OKREŚLANIU ROLI LUDZI

STARYCH Z natury amerykańskiego społeczeństwa w obecnej fazie jego rozwoju wynika silna presja w bierunku
ponownego określenia ról ludzi, który przeszli już przez swą karierę za.

F Sprawę tę szczególnie podkreślał w rozmowie z autorem tej książki M.
Cabot z Agę Qeater of New England, .
O zdrową starość.
315.
wodową i przez szczyt swych możliwości.

Presja ta wynika głównie z panującego systemu wartości.
Jak już stwierdziliśmy, kierunek ten wydaje się nam zgodny z ideą instrumentalnego aktywizmu: pozwoli on ustalić
kierunki działania w tym zakresie.
Sądzimy jednak, że należy zrezygnować z wykonywania przez ludzi starszych pewnych rodzajów działalności,
dostępnych tylko dla ludzi młodszych.
Drugi czynnik zasadniczej wagi, to wzrost liczebny i proporcjonalny ludzi starych w społeczeństwie, trzeci zaś, to

background image

dający się już zauważyć, a w przyszłości jeszcze znaczniejszy wzrost przeciętnego poziomu ich umiejętności.
Jednym z zasadniczych czynników określających ten poziom jest zdrowie, inne jednak czynmiki są również bardzo
ważne.
Bardzo istotny ich zespół wiąże się z wykształceniem: ogólny proces wzrostu poziomu wykształcenia doprowadzi po
pewnym czasie do tego, że także przeciętny człowiek stary będzie miał coraz wyższe wykształcenie.
Wydaje się, że tym bardziej będzie on dla siebie wy@agałodpowiedniego miejsca w społeczeństwie.
Między wzrostem poziomu wykształcenia a kierunkiem poszukiwań rozwiązania naszego problemu istnieje ścisły
związek.
Ogólną proces wzrostu prowadzi z jednej strony do spadku zainteresowania siłą i zręcznością fizyczną, z drugiej zaś do
coraz większego nacisku na zainteresowania kulturowe.
To z kolei łączy się z umiejętnością przewidywania i abstrakcyjnego myślenia.
Przez długi czas panowała powszechna zgoda co do tego, że pewne funkcje pełnią najlepiej ludzie starzy.
Jednym z ważniejszych przykładów tej sytuacji jest zawód sędziego.
Funkcje te pełnione są zwykle przez człowieba o pozycji "starego męża stanu".
Także w wielu dziedzinach nauki ciekawe odkrycia dokonane zostały przez osoby w starszym wieku.
Z takim powodzeniem działająca organizacja kościoła katolickiego jest od stuleci rządzona przez ludzi starych, co być
może ma związek z zainteresowaniem kościoła sprawami odległej przyszłości.
Niejedniokrotnie już stwierdzono, że przekazanie możliwości decydowania ludziom starym prowadzi z reguły do
niepożądanych odchyleń w kierunku konserwatyzmu.
Ze zdarza się to czasami-to niewątpliwa prawda, nie.

316.
Etapy cyklu życiowego.
aważam jednak wcale, że jest to nieuniknione.

Przede wszystkim bowiem nie jest powiedziane, że praca ludzi starych powinna wiązać się z decydowaniem o sprawach
organizacji: przeciwnie, raczej unika się dawania władzy ludziom starym.
Ich zainteresowania koncentrują się głównie na najwyższych instytucjonalnych interesach społeczeństwa i zjawiskach
kał torowych w dłuższej perspektywie.
Sam fakt, że człowiek stary ma już karierę za sobą, że jego pozycja w społeczeństwie jest już ustalona, a jego czas mija,
oznacza, że w sprzyjających warunkach może być "niezainteresowam"w swych osobistych korzyściach lub stratach i
patrzeć na sprawy z szerszej perspektywy 8.
Badacze zajmujący się procesami starzenia się określili zasadniczą tendencję ludzi starych jako "niezaangażowanie"*.
Termin ten rzeczywiście dobrze odzwierciedla postawę człowieka starego w porównaniu z jego postawą w wieku
średnim.
Nie jest to jednak niezaangażowanie w obecnie i dawniej pełnione obowiązki, lecz raczej niechęć do podejmowania
nowych obowiąaków.
Można je uważać za jeszcze jeden przykład uwolnienia jednostki z pewnych więzów askryptywnych, co jest tak
zasadniczą sprawą w rozwoju nowoczesnrychspołeczeństw.
W postawie tej mieści się także brak intensywniejszego zaangażowania emocjonalnego wobec ludzi i sprawo.
Przedstawmy wreszcie powody, dla których problem zdrowia zajmuje tu tak ważną pozycję.
Mimo że starzenie się i śmierć uważać należy za zjawiska normalne, wiadomo, jak ściśle wiąże się ten okres życia z
chorobami i ułomnościami.

4 Najwyraźniejsze tego przybłady znajdziemy wśród ludzi o wyżzzym statusie społecznym: wydaje się jednak,

że jest to zasada dotycząca wszys (kich poziomów.
Któż z nas nie potrafi podać przykłada-w braku zainteresowania ludzi starych różnymi sprawami życiowymi?
Zob.
8.Cum min g i W.
8.H enry.
Growing Old: Tbe Process of Disengagement.
Wstęp T.
Parsonsa.
Nowy Jork 1961.
ł Niewątpliwie jednym z najważniejszych przeżyć w okresie starości jest śmierć znaczcejczęści tych osób, które w
życiu danej jednostki były w jakiś sposób znaczące.
Ewentualne przezwyciężenie traumatycznych efektów tego zjawiska daje się psychologicznie przedstawić jako
internalizacja, obiektów utraconych": być może, można powiedzieć, że proces niezaangażowania w tym właśnie sensie
prowadzi z powtetem do momentu pierwszego unie-zależnienia się od infantylnej zależności od matki.

O zdrową starość.
317.
Znaczenie tego faktu wynika z dużego znaczenia problemu zdrowia ichoroby w społeczeństwie

amerykańskim?
Chorobę można traktować w dużym stopniu jako wzór zachowania dewiacyj nego.

background image

Zdrowie natomiast jest cenione jako element umiejętności koniecznych do osiągania sukcesów.
Olbrzymie zainteresowanie, jakim w Ameryce cieszą się postępy medycyny, płynie przede wszystkim z wysokiej oceny
sukcesów i z chęci zapewnienia wszystkim jednakowej sposobności do ich osiągania.
Zarazem jednak choroba jest dla jednostbi najważniejszym chyba sposobem ucieczki od ciężaru zobowiązania do
osiągnięć, który, w oczach przeciętnego człowieka, stale rośnie.
W tyta świetle choroba przestaje być tylko złem społecznym: staje się też istotną klapą bezpieczeństwa dla
społeczeństwa.
Zjawisko to dostrzec można przede wszystkim w dziedzinie chorób psychicznych.
Istnieją jednak poważne dowody na to, że nie da się przeprowadzić ostrej granicy między tymi chorobami a chorobami
psychosomatycznymi, które zajmują centralne miejsce w problematyce zdrowia i choroby.
Przy największej choćby skuteczności metod kontroli stanu somatycznego nie uda się chyba osiągnąć stanu pełnego
zdrowia w danej grupie niezależnie od jej struktary społecznej i kulturowej.
Wydaje się to szczególnie słuszne w odniesieniu do ludzi starych.
Jest niemal oczywiste, że choroba jest dla nich s ze ze g 61 n i e ważną formą zachowania dewiacyjnego.
Sens jej staje się w tym kontekście zrozumiały.
Jeśli społeczeństwo jako ogół uważa człowieka starego za, użytecznego", wówczas najprostszym sposobem
potwierdzenia swej pozycji będzie dla niego utrzymanie swej użyteczności przez niedopuszczenie do choroby.
Sposoby oddziaływania tego czynnika są nam w tej chwili znane bardzo fragmentarycznie, nie ulega jednak
wątpliwości, że samo oddziaływanie istnieje.
Najważniejszym celem, opieki" (już samo to słowo ma znaczenie pejoratywne) nad ludźmi starymi powinno być
wyznaczenie im miejsca w społeczeństwie.
Musi to być.

8 Zob.następny rozdział: Definicje zdrowia i choroby w świetle amerykańskiego systemu wartości i struktury

społecznej, .

318.
Etapy cyklu życiowego.
rzeczywiste miejsce, musi się więc zgadzać z ogólnym systemem wartości.

Przy tym nie można i nie powinno się demonstrować rzekomego braku różnic między umiejętnościami ludzi starych i
młodych.
Podstawowym zaniedbaniem w tej dziedzinie jest brak wyraźnie określonych możliwości działania dla ludzi w
podeszłym wieku.
Można zrozumieć, że powstało w tej dziedzinie opóźnienie, teraz jednak problem nabrał ostrości.
Jego rozwiązanie stanowi zasadniczy warunek właściwego funkcjonowania służby zdrowia i opieki społecznej nad
ludźmi starymi.
Po co bowiem człowiek taki ma starać się o wyzdrowienie lub szanować swe zdrowie, jeśli nie ma już przed sobą nic
godnego uwagi?
Nie można człowieka, zmusić do wolności", chyba że ta wolność jest warunkiem do spełnienia czegoś ją
przerastającego, czego pragnie i co ceni zarówno ten człowiek, jak i inni ludzie, których on szanuje.

III.

Zdrowie i choroba.

10.

Definicje zdrowia i choroby w świetle amerykańskiego systemu wartości i struktury społecznej.

Przedstawię tu próbę analizy socjo-kulturowego określenia zdrowia i choroby w Stanach Zjednoczonych,

przede wszystkim w świetle amerykańskiego systemu wartości, jak również przez pryzmat sposobów instytucjonalizacji
najistotniejszych aspektów tego systemu w struktarzespołecznej.
Zajmę się przede wszystkim chorobami psychicznymi, ale znajdę też miejsce dla starannego zbadania stosunku między
nimi, a zdrowiem i, chorobą somatyczną.
Spróbuję też spojrzeć na system amerykański z szerszego, porównawczego punktu widzenia.
Najpierw należy zastanowić się nad tym, do jakiego stopnia zdrowie i choroba są kategoriami uniwersalnymi,
stosującymi się do wszystkich ludzi we wszystkich społeczeństwach, do jakiego zaś są to pojęcia społecznie i
kulturowo względne.
Będziemy się musieli ograniczyć do kilku ogólnych uwag na ten temat, sądzę jednak, że rozwój nauk społecznych
umożliwia już obecnie dużo dokładniejsze niż dawniej określenie tych zagadnień.
Istnieje szereg cech charakterystycznych dla stanu chorobygprawdopodobnie dotyczą one nie tylko człowieka, lecz
wszystkich ssaków.

background image

Nie ma powodów do twierdzenia, że dotyczy to Wko chorób somatycznych: prawdopodobnie taki układ cech.

Wzedrub z Patients, PhysiHans and lllness, pod red.
5.GarCy Jaco.
Nowy Jork 1958.
W s-Struktura społeczna a osobowość.

322.
Zdrowie i choroba.
charakteryzaje również choroby psychiczne.

Rozpowszechnione jest jednak mniemanie, że istnieje ciągłe przejście od chorób "czysto somatycznych"do "czysto
psychicznych", przy czym w miarę przechodzenia od tych pierwszych do drugich rośnie element względności choroby,
zależny od kultury i struktury społecznej.
W żadnym jednak wypadku nie można wytyczać wyraźnej granicy między chorobami psychicznymi a somatycznymi,
gdyż ich wzajemne przenikanie się jest zbyt wielkie.
Jeden problem wydaje się niewątpliwy.
Zasadnicze kryteria istnienia choroby psychicznej odnieść należy do społecznego pełnienia ról przez jednostkę?.
Ponieważ właśnie na poziomie struktury ról funkcjonuje zasadnicza część współzależności między systemem
społecznym a osobowością, choroba psychiczna jest problemem społecznym właśnie przez niemożność podołania
oczekiwaniom swych ról.
Nie znaczy to oczywiście, że stan choroby psychicznej lub somatycznej nie jest stanem danej jednostki: oczywiście jest
nim.
Ale stan ten jest manifestowany zarówno chorej osobie, jak i jej społecznemu otoczeniu: dla obu tych stron stwarza też
pewne trudności.
Dlatego też podkreśliłem poprzednio ważność aspektu pełnienia ról.
Jednocześnie nie chciałbym tu traktować zdrowia psychicznego przez pryzmat zaangażowania w pełnienie pewnej k o
nkr e 1 n e j roli.
Zaangażowanie takie wiąże się ze specyficzną przynależnością do specyficznego systemu stosanków, to jest do
kolektywu.
Zdrowie psychiczne jest raczej u m i e j ę 1 no ś*i ą do nawiązania takiego stosunku i do wypełnienia oczekiwań
związanych z tym członkostwem.
W kategoriach organizacji systemu motywacyjnego jednostki zajmuje więc ono pozycję, bardziej ogólną"niż
specyficzne zaangażowania społeczne.
Istnieje pewien zbiór mechanizwów, którego działanie ma.

4 W ogólności zdrowie i chorobę uważam za stany jednostki: , patologii"systemów społecznych, bez względu

na jej ważność, nie należy nazywać, chorobą", a braku objawów patologicznycb-, zdrowiem".

Zob.
T.
P a r s o n s.

The Mental Hospital as a Typeof Organtzation.
W: The Patiem aad the Merdał Nospi (al pod red.
M.
Greenblatta D J.
Leyinsona i R.
M.
Williamsa.
Nowy Jork 1957.

Definicja zdrowia i chnobyw sobie aspekty zarówno psychologiczne, jak i społeczne, i który umożliwia

skomplikowane procesy przystosowawcze do sytuacji zmieniających się stale w toku procesów społecznrychChoroba
psychiczna staje się możliwa wówczas, gdy te mechanizmy przystosowawcze zawiodą ("przystosowawcze"w
odniesieniu do dwóch osobowości biorących udział w interakcji społecznej) .
Może się to oczywiście zdarzyć w każdym momencie życia: również we wczesnym dzieciństwie.
Zakładam, że choroba psychiczna jest tylko jednym z kilku możliwych sposobów "dewiacji", która ze swej strony
również może zdarzyć się na każdym etapie cyklu życiowego.
Choroba umysłowa, a w tym i jej leczenie, jest więc niejako, drugą linią obrony"systemu społecznego przed
problemami, zrodzonymi z konieczności "kontroli"zachowań swych członków.
Zawiera ona szereg mechanizmów, które zaczynają odgrywać rolę wówczas, gdy mechanizmy zasadnicze okażą się
nieodpowiednie.
W związku z tym okazuje się, że istnieją dwa zasadnicze aspekty funkcjonowania tych mechanizmów.
Po pierwsze, jednostka, która nie jest zdolna do pełnienia swych funkcji społecznych, może stać się dla systemu
elementem zaburzającym, jeśli uparcie będzie próbować swe role pełnić.
Wskazane jest więc, aby istniał jakiś sposób uniemożliwienia jej tych prób, i to zarówno w jej własnym interesie, jak i
w interesie systemu społecznego.

background image

Po drugie zaś, istnieje problem terapeutyczny-umożliwienia tej jednostce powrotu do stanu pełnych umiejętności
pełnienia jej ról.
Zajmowaliśmy się dotąd zdrowiem psychicznym z punktu widzenia miejsca, jakie zajmuje ono w układzie powiązań
między systemem społecznym a osobowością.
Zdrowie psychiczne i choroba to stany osobowości, zdefiniowane w kategoriach ich znaczenia dla umiejętności
pełnienia przez osobowość zinstytucjonalizowanych ról.
Dla celów analitycznych aważamJednak za konieczne wprowadzenie rozróżnienia, którego nie stosuje wielu znanych
psychologów, a mianowicie rozróżnię@a osobowości i organizmu.
Nie są to oczywiście odrębne (wory, można jednak rozróżnić je w toku analizy.
Rozmaicie można przeprowadzić to rozróżnienie, dla naszych obecnych.

324.
Zdrowie i choroba.
celów najlepiej jednak będzie uznać, iż osobowość jest tą częścią mechanizmów kontrolujących zachowanie

jednostki, która genetycznie odnosi się do internalizacji obiektów społecznych i wzorów kulturowych w procesie
socjalizacji.
Natomiast organizm jest to część konkretnej, żyjącej jednostki, mającej pewne dziedziczone cechy i podatnej na
warunkowanie ze strony środowiska fizycznego.
Organizm więc, z punktu widzenia jego stosunku do osobowości, jest tym aspektem mechanizmów kontrolujących
zachowanie, który nie pochodzi z doświadczeń socjalizacyjnych i z procesów interakcji społecznej 8.
Nie twierdzę bynajmniej, iż mechanizmy funkcjonowania osobowości jako składnika pewnej konkretnej jednostki nie
są mechanizmami, fizjologicznymi".
Moim zdaniem-nie jest tu istotne rozróżnienie procesów fizjologicznych i w pewnym sensie, umysłowych" (merdał) .
We w s z ys tk i c h bowiem procesach zachowania, na jakimkolwiek poziomie, pośredniczą mechanizmy fizjologiczne.
Mechanizmy fizjologiczne działające głównie w przypadku złożonych form zachowania mają jednak głównie charakter
systemów "komanikacyjnych": stają się one więc w ten sposób pewnym odpowiednikiem środków masowego przekazu
i kanałów komunikacji.
I w jednym, i w drugim przypadku treść, wiadomości"nie daje się odgadnąć z samych tylko własności środka jej
przekazu.
We wszystkich wyższych organizmach, a więc również a człowieka, centralmmośrodkiem tych mechanizmów jest
centralny układ nerwowy, a szczególnie mózg: o stopień niżej w hierarchii systemów kontroli stoją gruczoły
wydzielania dokrewnego, wydzielające hormony rozchodzące się po organizmie wraz z krwią.
To wzajemne przenikanie się osobowości i organizmu jest zjawiskiem niezwykle istotnym, gdyż bez niego zjawiska.

X Pogląd ten prezentowałem już poprzednio dwukrotne.

W sprawie zasadniczych cech stosunku osobowości do Internalizacji obiebłów społecznych i kulturowych zob.
T, P arso ns i R.
F, B a I e s.
Family, SocializaUon and lateraction Ptocess.
Nowy Jork 1955.
Dokładniejsze omówienie stosunku osobowości do organizmu znaleźć można w pracy T, P a r-s o ns.
An Approwc'to PsyBchological Tbeory In Terms of Qe Tbeory of Actlon.
W: Stu-dies in Generał Theory pod red.
S.
Kocha.
Nowy Jork 1958.

Definicja zdrowia i choroby.
325.
określane zwykle jako, psychosomatyczne"nie byłyby w ogóle zrozumiałe.

Bez wz a j e mn e g o przenikania się, połączo-nego z jednoczesnym rozróżnieniem analitycznym osobowości i
organizmu, nie jest też możliwe sprowadzenie zarówno somatycznego, jak i psychicznego zdrowia i choroby do
wspólnego im socjologicznego układu odniesienia.
Powróćrm teraz do stosunku obu tych sfer do systemu społecznego.
Chciałbym tu wprowadzić rozróżnienie, które przez socjologów nie było konsekwentnie przestrzegane, dla naszych
celów wydaje się jednak bardzo ważne.
Jest to rozróżnienie między roi ą a zada niem (łask) .
W literaturze socjologicz-net spotkać można wiele różnych określeń pojęcia roli.
Do naszych celów przyjmiemy tu bardzo prostą definicję, iż rolą jest zorganizowany system aczestniczenia jednostki w
systemie społecznym, ze szczególnym uwzględnieniem zorganizowania systemu społecznego jako kolektywu z.
Tak rozumiana rola staje się zasadniczym punktem powiązania, a stąd również mterpenetracjimiędzy osobowością a
systemem społecznym.
Zadania natomiast są zarówno bardziej zróżnicowane, jak i bardziej wyspecyfikowane niż role: daną rolę analizować
można jako wielość różnorodnych zadań.

background image

Sądzę, iż warto zastanowić się nad tak rozumianym zadaniem w celu określenia, w jaki sposó-b działanie jednostki
łączy się ze światem fizycznym, to jest na jakim poziomie organizm, rozumiany zgodnie z podanym wyżej określeniem
analitycznym, podejmuje interakcję ze swym środowiskiem w zwykłym sensie biologicznym.
Zadanie można więc uważać za podsystem roli, określony przez pewien zespół f i z y czny c h operacji, które pełnią
pewną funkcję (lub kilka funkcji) wobec roli i osobowości jednostki wykonującej to zadanie (lub Piko wobec jednej z
nich) .
Jest bardzo ważne, że procesy komunikacji, których 1 r e ś ć w żadnym wypadku nie jest określona przez procesy
fizyczne związane z zadaniem, nie tylko są Jównież włączone w pojęcie zadania, lecz tworzą też jedną.

8 Pell@cja ta jest bardzo zbliżona do obreśleAla przez Mertona, zespołu ról".
Zob.
86 Me rt o n.
Tbe kole-Set.
Britlrh Journal of Aoclokgy.
Czerwiec ż 9 s?

326.
Zdrowie i choroba.
z na j wa z ni e j szyć h, jeśli nie najważniejszą kategorię zadań lub ich części składowych 8.

Wracając do problemu zdrowia i choroby, chciałbym tu stwierdzić, że chorobę somatyczną można określić jako
niezdolność do wykonywania ważnych zadań, podczas gdy chorobą umysłową jest niezdolność do pełnienia ról.
Definicję choroby somatycznej odnosimy przy tym nie do jednego konkretnego zadania, lecz do całej ich kategorii,
gdyż oczywiście nagła choroba może spowodować zaburzenia całego, poziomu", a nie-tylko konkretnego zadania z.
Innymi słowy, d I a socjologa zdrowie jest stanem optymalnej zdolności do efektywnego wykonywania cenionych
zadań.
-Stosunek między zdrowiem somatycznym a umysłowym i odpowiednio, między chorobą somatyczną i umysłową
wpływa więc bezpośrednio na problem poziomów organizacji kontroli zachowania.
Wynika z niej bowiem, że umysł nie jest izolowaną, subtancją, lecz poziomem organizacji, którego części składowe są,
nieumysłowe"w tym samym sensie, w jakim na przykład hipotetyczna, izolowana jednostka jest, niespołeczna".
Wynika z niej, także, że poziom umysłowy sprawuję " kontrolę", nad somatyczną, czyli fizyczną stroną jednostki, -, ,
organizmem".
Stany somatyczne są więc konieczne, lecz niewystarczające do efektywnego funkcjonowania umrysłu 8.

4 Tak np.mam obecnie przed sobą zadanie, napisaaia"pracy poświeconej instytucjona-hzacji wzorów zdrowia i

choroby w społeszeiłslwie ameryłańsblm.
Technika", łąką przy tym wybrałem, to manipulowanie maszyną do pisania.
Proces ten angażuje w oczywisty sposób ręce, palce, oczy i inne części organizmu fizycznego: spośród wewnętrznych
przede wszystbim mózg.
Flzyczaym rezultatem wype@le 1 la zadania będzie ułożenie na szeregu arkuszy, poprzednio czystego papietu dażej
liczby znabów, nazywanych przez nas symbolami językowym: litery łęczyBć się będą w słowa, słowa w zlania, a
zdania w rozdziały.
Mógłbym natomiast wybrać inną technlbę-np.pisanie piórem lub też dyktowanie do magnetofonu.
W tych przypadbach fizyczny reJtat mej pracy byłby zupełnie in-ny.
Jednań, ważność"zadania jest w części tylko, fizyczna": polega ona głównie na znaczeniu"tego, co zostało, napisane".
Wreszcie zadanie napisania tej pracy jest tylko pewnym, dość precyzyjaie określonym podsystemem mojej t o I i jako
socjologa.
4 Wracając do przykładu z pisaniem pracy zauważmy, że paraliż obu rąk uniemożliwiłby mi pisanie na maszynie i
wykonywanie wszelkich czynność (wymagających użycia mk, mógłbym jednak dykb Taki pogląd na stosunes miedzy
umysłem a ciałem i między zdrowiem a chorobą nie implibuje, że wszystkie zjawiska, somatyczne"można trał (owco
labo znajdujące się na jednym poziomie.
Z różnych powodów wydaje mi się, że konieszne jest dokonanie przy.

Definicja zdrowia i choroby.
327.
WZGLĘDNOŚĆ KULTUROWA''ZDROWIA I CHOROBY Zajmujemy się tu stosunkiem między

osobowością i organizmem z jednej strony, a systemem społecznym i jego kał turą z drugiej strony.
Możemy już przystąpić do problemu stosunku między elementami uniwersalnymi, ogólnoludzkimi, a socjokulturowymi
zmiennymi, związanymi ze zdrowiem i chorobą na obu poziomach.
Z podanej wyżej definicji wynika, że ws z ys tk i e grupy ludzkie mają wysoko zorganizowaną osobowość, powstającą
w skomplikowanym procesie, który nazwaliśmy procesem socjalizacji, podatną na różnego rodzaju zaburzenia
funkcjonowania na poziomie przystosowania społecznego.
Wszystkie społeczeństwa ludzkie mają język, względnie skomplikowaną organizację społeczną, skomplikowane
systemy symboli kulturowych itp.
Nawet w najbardziej prymitywnrym z takich społeczeństw jednostka związana jest z wieloma różnymi rolami, które
stanowią macierz (matrb) organizującą różnych wykonywanych przez nią zadań.

background image

Istnieje ścisła współzależność i wzajemne przenikanie się między osobowościowym czynnikiem struktury jednostki a
czynnikiem organiczna-somatycznym.
Dlatego też zupełnie realne jest zagadnienie somatycznych i umysłowych chorób'całych grup ludzkich.
Co więcej, wiąże się ono ściśle ze strukturą i kulturą systemów społecznych.
Wiadomo, że istnieje daleko posunięta jednorodność budowy organicznej wszystkich ludzi, stąd też wiele zagadnień
medycyny somatycznej nie zależy od zmienniych kulturowych i społecznych.
Są to na przykład rezultaty infekcji, podatność na rozrost komórek raka i wiele innych chorób: nimi zajrnowaćsię ta nie
będziemy.
Nie znaczy to jednak, że wy s tęp o wan i e takich chorób, jak też prawdopodobnie ich ostrość nie za.

Iajmniej jednego zasadniczego podziału w obrębie organizmu, na system, behawioralnyi system,

homeostatyczny" (P.
Al ex a n de r nazywa go systemem, wegetatywnym Xob.
Psychosomatic Mediciae: lts Prlnciples and ApplicaUoas.
Nowy Jork l 9 óO) , Dlą naszych obecnych celów rozróżnienie to jednak nie jest istotae, .

328.
Zdrowie i choroba.
leży, za pośrednictwem wielu różnych kanałów, od warunków społecznych i kulturowych.

Jednak, mimo pewnych różnic wprowadzonych przez etiologię choroby, w znacznym stopniu prezemtowane przez nią
problemy nałam medycznej są takie same, choć oczywiście efektywne stosowanie technik medycznych jest znów
zagadnieniem częściowo soc to-kulturowym.
Z przedstawionej tu koncepcji osobowości wynika, że elementy stałe dla wszystkich chorób psychicznych wiążą się
ściśle z jednorodnością charakteru kultury i struktury społecznej.
Dlatego też szczególnej wymowy nabiera fakt, że po okresie, w którym w socjologii dominował pogląd o względności
kulturowej, zainteresowano się ostatnio elementami uniwersalnymi dla wszystkich kultur.
Nie możemy tu zajmować się tym szczegółowo, naświetlimy zaledwie kilka problemów.
Najistotniejszy jest, moim zdaniem, fakt, że każde znane nam społeczeństwo ludzkie stworzyło kulturę o dość wysokim
stopniu zgeneralizowania w kategoriach systemów symbolicznych, włączając w to również wartości i wzory poznawcze
oraz że jego struktura społeczna jest na tyle skomplikowana iż zawiera w sobie kolektywy, funkcjonujące na kilku
różnych poziomach zasięgu i zróżnicowania.
Nawet tam, gdzie strakturasp-ołeczna, niezależna od struktury opartej na grupach pokrewieństwa, zaczyna dopiero
powstawać-jak to dzieje się w najbardziej, prymitywnych"spośród znanych społeczeństw-to jednak te systemy
pokrewieństwa wykazują GOŚĆ ZDBCZD: ZTOŻDICOWBDIB.
Z pewnymi minimalnymi wyjątkami stałym elementem wszystkich systemów pokrewieństwa jest mała rodzina, złożona
z rodziców i zależnych jeszcze od nich dzieci, choć w obrębie tego schematu istnieją już pewne zróżnicowania
strukturalne'.
Rodzina ta jest oczywistym punktem wyjścia procesu socjalizacji i źródłem podstaw organizacji osobowości ludzkiej.
Ale mała rędzina nigdy nie jest samodzielną strukturą społeczną, zawsze bowiem wiąże się różnymi skomplikowanymi
więzami z inmymi straktarami, które znajdują się zarówno.

1 Zob.
M.
Żel dit eh, Jr.
Role DiTereaUaUon in the Nuclear Family.
W: FamVy Srcializa (jon and Jmerac (jon Process, jw.
Definicja zdrowia i choroby.
329.
poza n*ą, *ak i na w*ższ**iz o*a poz*e zo*ga*zowa*a.

fen związek małej rodziny z szerszym społeczeństwem jest ze ętrukturalnego punkta widzenia zasadniczą podstawą
taba kazirodztwa, które w odniesieniu do małej rodziny jest zjawisgiemniemal uniwersalnrym: .
W kategoriach psychologicznych znaczy to, że internalizacja systemów obiektów i wartości małej rodziny oraz jej
podsystemów, rozpoczynająca się od stosunku matka-dziecko, tworzy p ods ta wy struktury osobowości we wszystkich
społeczeństwach ladzkich.
Istnieją tu oczywiście poważne różnice, dotyczą one jednak wszystkie jednego zespołu spraw.
Ponieważ zaś internalizacja małej rodziny jest podstawą struktury osobowości, uważani że w s ze łka patologia umysłu
wywodzi się z zaburzeń struktury stosunku dziecka wobec jego rodziny.
Nie znaczy to oczywiście, że w patologii tej nie znajdziemy czynnika somatycznego: może niektóre dzieci
korstytucjonalnie nie nadają się do prawidłowego przeprowadzenia procesu socjalizacji.
Ale s truktura tych syndromów patologicznych, które nazywamy umysłowymi zawiera zawsze reakcję na stosunki
rodzinne.
Nie mniej ważny jest jednak fakt, że na proces socjalizacji składają się nie tylko doświadczenia przeżyte w rodzinie i że
dlatego osobowość człowieka dorosłego jest nie tylko funkcją zinternalizowanych przez niego systemów obiebtów
rodzinnych.

background image

Patologia umysłu zawiera więc zawsze czynniki dodatkowe wobec zaburzeń pochodzących ze stosunków rodzinnych,
przede wszystkim-czynniki wiążące się ze stosunkami nawiązywanymi w grupie koleżeńskiej w okresie latemnym i
okresie dojrzewania.
Te inne czynniki wiążą się ze stosunkiem jednostki wobec grup społecznych, innych niż rodzina, i z wyższymi
poziomami generalizacji kulturowej i odpowiedzialności społecznej.
Dlatego też uważam, że można mówić o wspólnych Qa wszystkich grup społecznych elementach patologii umysłu i
zaburzeń somatycznych.
Jednocześnie zaś oba te typy chorób zależą od warunków kulturowych i #społecznych: prawdopo 4 Dobładriejsze
omówienie znaczeala tabu kazirodztwa zaJeżć można w rozdziale 3 teł.

330.
Zdrowie i choroba.
dobnie też im dalej od bardziej, wegetatywnych"aspektów funkcjonowania i jego zaburzeń, a bliżej aspektów

bardziej behawioralrych, a więc im dalej od, głębszych"warstw struktury osobowości, a bliżej warstw, pyższych"i
związanych ze strukturą ego, tym zależność ta jest silniejsza.
Niewykluczone też, że zróżnicowanie jest tym bardziej dziełem przypadku, a nie istotnych cech patologicznych, im
niższego poziomu w tym szeregu dotyczy: im wyższy zaś poziom, tym bardziej cechy te oddziałują na, kształt"samej
choroby.

ZDROWIE JAKO PROBLEM KONTROLI SPOCECZNEJZdrowie i choroba są jednak nie tylko,

warunkami"lub, stanami"osobowości lub organizmu jednostki ludzkiej.
Są one również stanami ocenianymi i uznawanymi instytucjonalnie przez kulturę społeczeństw i ich strukturę.
Czy można więc ustalić, jak oddziałuje tu problem stałości lub zmienąggśęj?
Instytucjonalizacja oczekiwań w stosunku do roli i wykonywania zadań jest oczywiście zjawiskiem podstawowym we
wszystkich społeczeństwach ludzkich.
Muszą więc wszędzie istnieć standardy "adekwatności"tych zadań i "umiejętności", leżących u ich podłoża, a tym
samym musi ukształtować się odpowiedni zespół rozróżnień między stanami jednostki, które są i które nie są,
wystarczające"z punktu widzenia tych standardów.
W żadnym jednak wypadku nie wolno uważać wszystkich rodzajów ąkonformizmu"wobec standardów wy-konywama
zadań za dowód, zdrowia", wszystkich zaś przejawów dewiacji od takiego konformizmu-za dowód, choroby".
Czy kategorie zdrowia i choroby w przyjętym tu zna czemu są całkowicie ograniczone kulturowo i czy znajdują się w
nich takie czynniki, które dają się uogólnić w społecznym określeniu roli?
Odpowiedź na te pytania wymaga wniknięcia w problematykę socjologiczną, związaną z wprowadzonymi tu
definicjami.

Definicja zdrowia i choroby.
331.
Ponieważ mam zamiar omawiać problem choroby z punktu widzenia "kontroli społecznej", spróbuję

sklasyfikować odchylenia jednostek od oczekiwań związanych ze statusami i rolami zinstytucjonalizowanymi w
strukturze społeczeństwa.
Ponadto-, choć skomplikaje to rozważania, nieuniknione wydaje się omawianie tego problemu z dwóch różnych
punktów widzenia.
Pierwszy z nich wiąże się ze stosunkiem problemu zdrowia i choroby wobec całego szeregu kategorii zachowań
dewiacyjnych.
W tym właśnie kontekście spróbuję ocenić względną ważność kompleksu zdrowia w różnych typach społeczeństwa i
wykazać, iż szczególnie wielkie znaczenie przypisuje mu się w Stanach Zjednoczonych.
Drugi punkt widzenia dotyczy problemu selektywności i zróżnicowania w e w n ą 1 r z samego kompleksu zdrowia i
choroby.
Tu z kolei chciałbym wskazać na związek tego zagadnienia z selektywnym naciskiem na różne składniki roli choroby i
procesu terapeutycznego i wykazać, że społeczeństwo amerykańskie nie tylko kładzie więbszynacisk na problem
choroby niż inne społeczeństwa, lecz charakteryzuje się także swoistym sposobem określenia ról iterapii.
Przedstawię tu klasyfikację dotyczącą pierwszego z tych dwóch kręgów zagadnień w kategoriach przyjętych w
społeczeństwie amerykańskim, a następnie omówię problem uniwersalności zróżnicowania najważniejszych kategorii w
różnych społeczeństwach.
Kategoria pierwsza-to kontrola umiejętności jednostek w strukturze społecznej w tym samym sensie, z jakim
spotkaliśmy się przy definicjach zdrowia i choroby.
Każde społeczeństwo musi się bardzo interesować poziomem tych umiejętności.
Obecnie chodzi nam jednak o kontrolę społeczną, a nie o socjalizację i dlatego nie interesuje nas tu, powstawanie tych
umiejętności, lecz zapobieganie występowaniu w tej dziedzinie zaburzeń oraz usuwanie zaburzeń już istniejących.
Chociaż do kolektywów jako tworów społecznych również można odnieść tego typu rozważania, dla nas jednostką
odniesienia jest tu przede wszystkim pojedynczy człowiek i jego do.

332.

background image

Zdrowie i choroba.
tyczyć będą wszelkie rozważania nad dwoma wyróżnionymi tu aspektami-umysłowym i somatycznym.

Pamiętamy, że umiejętność to pojęcie ogólniejsze niż zaangażowanie w pełnienie jakiejkolwiek konkretnej roli lub
wykonywanie jakiegoś zadania.
Pojęcie to obejmuje również motywację do zaakceptowania pewnych zobowiązań, jeśli istnieje po temu sposobność i
sprzyjająca sytuacja.
Istnieje jeszcze druga kategoria problemów kontroli społecznej wobec jednostki, która-w innym nieco sersie-jest
również ogólniejsza niż jakiekolwiek zaangażowanie w działanie.
Chodzi tu o problem moralności (morality) .
Dotyczy on również stanu jednostki, ale nie w aspekcie jej umiejętności rozumianych tak samo, jak rozumieliśmy je
przy omawianiu problemu zdrowia, lecz w aspekcie zaangażowania tej jednostki w system wartości społeczeństwa.
Jest to dziedzina kontroli społecznej tradycyjnie już podlegająca przede wszystkim religii, szczególnie tam, gdzie
chodzi o pojedynczego człowieka, a nie o pewne twory kolektywne.
Wiążąc ten problem z religią, nie chcę powiedzieć, że każde przywiązanie do religii lub ruchu religijnego
automatycznie pociąga za sobą wzmocnienie związku jednostki z wartościami społeczeństwa.
Na pewno nie zawsze musi tak być.
Chodzi raczej o to, że to właśnie w sferze orientacji religijnej lub w sferze funkcjonalnego odpowiednika religii
znajdującego się na poziomie, który Tillichnazywa poziomem, związków ultymatywnych" (ultimateconcern) ,
jednostka musi określić, w jakim stopniu jest lab nie jest związana z wartościami społecznymi.
Istnieje oczywiście wiele różnych uwarunkowanych kulturowo i historycznie zróżnicowań stanu, który można uważać
za odchylenie religijne.
Można je chyba wszystkie podzielić na dwie główne grupy: odchylenia związane z, nieczystością
rytualną"jakiegokolwiek rodzaju oraz odchylenia związane ze, zbawieniem"lub, stanem łaski"w znaczeniu, jakie nadała
tym słowom tradycja chrześcijańska.
Mówiąc o religii nie chciałbym tu jednak wyłączać tych przypadków, w których brak bezpośredniego odniesienia do
świata, nadprzyrodzonego".
Tak na przykład, z punktu widzenia, humanistów"rów.

Definicja zdrowia i choroby.
333.
nież istnieje problem zapewnienia uznania dla wartości humanistycznych.

Najlepszym chyba przykładem tej sytuacji jest rytualistyczny aspekt klasycznej kultury chińskiej wraz z jej
świeckim"ideałem "wspaniałego człowieka".
Oba jednak powyższe konteksty problema kontroli społecznej odnoszą się raczej do mocno zgeneralizowanych stanów
jednostki i można uważać, iż leżą one, poza"jej zaangażowaniem w bardziej zróżnicowane i partykularystyczne
zobowiązania, wymkające z pełnienia ról i z norm.
Jeśli obie te kategorie traktuje się w kontekście systemu społecznego, to w stosunku do każdego społeczeństwa
powstaje problem, jak dalece różne jego elementy utrzymują w obu tych dziedzinach operacyjne zaangażowanie zgodne
z interesem społecznym.
Normatywny układ odniesienia, który traktuję tu jako obowiązujący całe społeczeństwo, koncentruje się na systemie
prawnym.
Każde rozwijające się społeczeństwo musi zważać na istnienie dość silnie zgeneralizowanego, szacunku dla prawa",
które wymaga z kolei uszczegółowienia idącego w kilku różnych kierunkach i dochodzącego w końcu do szczebla
formułowania szczegółowych zobowiązań prawmch.
Zwróćmy uwagę na to, iż zaangażowanie w przestrzeganie prawa ma charakter bardziej ogólny niż zaangażowanie w
pełnienie jakiejkolwiek konkretnej roli.
Takie zasady, jak uczciwość, czyli szacunek dla prawa własności inmych ludzi, , odpowiedzialność", czyli poczucie
obowiązku spełnienia pewnych zobowiązań po ich podjęciu, lub też ogólne uznanie dla władzy politycznej, nie są
związane z jakąkolwiek konkretną rolą w konkretnym kolektywie.
W społeczeństwie tak bardzo zróżnicowanym jak amerykańskie, prawnicy są jak gdyby nosicielami funkcji kontroli
społecznej w dziedzinie prawa i w tym sensie pełnią rolę analogiczną do roli lekarzy w sferze zdrowia 8.
Mówiąc o zaangażowaniu w przestrzeganie norm, nie ograniczamy się oczywiście do tych norm, których istnienie
odczuwa się w nowoczesnych społeczeństwach jako, przymus.

8 Zob.
T.
Farso as.
A Sociologist Looks at łba Legal Profession.
W: Asaya In 4 o elological Theory Wyd.
Il.
Nory Jorb Wśś.

334.
Zdrowie i choroba.

background image

prawm".

Prawo służy bowiem przede wszystkim jako prototyp, a poza tym w dobrze zintegrowanym społeczeństwie stanowi
najważniejszy system norm, dotyczący społeczeństwa jako systemu, chociaż normy o charakterze, moralnym"mogą
uzyskać pierwszeństwo na płaszczyźnie religijnej lub tylko, etycznej".
Poniżej"płaszczyzny prawa mamy zaś pewne zespoły reguł, ustanowione przez kolektywy mniej lub bardziej
sformalizowane, których funkcją jest ustalenie pewnej hierarchii zaangażowań członków tego kolektywu.
Ostatni z czterech kontekstów, w których poruszać będziemy problem kontroli społecznej, to zaangażowanie w
pełnienie ról w konkretnych kolektywach.
Jest to kategoria dość szeroka, obejmuje bowiem cały zakres od zobowiązama do małżeństwa do zobowiązań wobec
konkretnego małżonka i od zaangażowania zawodowego w konkretny zawód do zobowiązań lojalności obywatelskiej
wobec rządu.
Niekiedy można spotkać się z poglądem, iż mechanizmy kontroli społecznej za-wierają się w całości w tej grupie.
W społeczeństwie amerykańskim kategoria ta jest najmniej ze wszystkich czterech zróżnicowana, chociaż i tu powstały
pewne stosunkowo wyspecjalizowane instancje.
Na niższych szczeblach najbardziej typowa jest praca społeczna albo, socjologia przemysłowa"o tyle, o ile dotyczy
problemów indywidualnego pracownika, jako członka formalnej organizacji.
Jest to dziedzina, w stosurikudo której G.
Barnard używał terminu, skuteczność" (eliiciency) , w technicznym znaczeniu tego słowa 8.
Poświęciłem tu wiele miejsca omówieniu tych czterech kontekstów problemu kontroli społecznej, gdyż sądzę, iż
klasyfikacja taka jest konieczna jako podstawa do dalszego, porównawczego omawiania interesujących nas problemów.
W społeczeństwach tak bardzo zróżnicowanych jak amerykańskie te cztery funkcje również wyodrębniły się wyraźnie i
przebieg procesów kontroli społecznej (oczywiście poza zawsze istniejącymi nieokreślonymi obszarami granicznymi)
regulowany jest przez zróżnicowane organizacje pośredniczące.
Ostatni 8 O, 1.
B a r n a r d.
The Functions of the ExeriCre Harvard University Press 1938.

Definicja zdrowia i choroby.
335.
z czterech tu wymienionych kontekstów jest stosunkowo najętabiejzinstytucjonalizowany jako odrębna fankcja

i nie bez znaczenia jest prawdopodobnie fakt, iż w społeczeństwie amerykańskim jest on najpełniej realizowany-w
postaci pracy społecznej-wśród niższych warstw społecznych.
Zróżnicowania tego nie można uznać za typowe dla wszystkich społeczeństw: wątpię, czy istnieje takie społeczeństwo,
w odniesienia do którego zróżnicowanie to byłoby w pełni*a*e.
W przedstawionej klasyfikacji można wyodrębnić dwie zasadnicze osie zróżnicowania: trzeba je też uwzględnić przy
rozważaniu zagadnień zdrowia i choroby.
Pierwsza z nich to orientacja z jednej strony na wymogi sytuac j i, w której przebiega działalność jednostki, z drugiej
zaś-na w z o rynormatywne.
Oś druga dotyczy natomiast tego, czy, problem"odnosi się do stanu jednostki jako całości, poziomu głębszego niż
akceptacja konkretnych zobowiązań, czy też pozostaje w zasięgu, wolnej woli"jednostki i polega na zaakceptowaniu
pewnych specyficznych zobowiązań, partykularystycznych norm lub ich klas, lub też konkretnych ról w konkretnych
kolektywach.
Rozpatrując pierwszą z tych dwóch osi zróżnicowania, wyodrębnia się typy odchyleń związane z chorobą i
zaburzeniami zaangażowania w sprawy kolektywu z jednej strony, a typy związane z zaburzeniami zaangażowania
wobec norm i wartości z drugiej stroną.
Nlatomiast rozpatrując drugą oś, po jednej stronie stawia się zagadnienia choroby i zaburzeń zaangażowania wobec
wartości, po drugiej zaś-problemy zaangażowania wab-ec spraw kolektywu i wzorów normatywnych (przepisów i
praw) .
W zrozumieniu tego zróżnicowania pomóc może czytelnikowi tablica zamieszczona na str.
336.
Właśnie w kategoriach pierwszej z tych osi dokonać można jednego z fundamentalnych rozróżnień dotyczących
zdrowia a mianowicie wprowadzić pojęcie zdrowia jako stanu zgodnego z naturą, nie wymagającego wyjaśniania lub w
ogóle rozpatrywania ze strony magiczna-religijnej.
Wiadomo ogólnie, że nie wszystkie społeczeństwa niecywilizowane przyję.

336.
Biegun "*ua*yjn*.
Biegun "no r*ta*w*y.
Zdrowie i chorobą.
Zaburzenia całokształtu Zaburzenia poszczególnych osobowości oczekiwań.
Problem, , umie j ętno ści"pełnienia ról i wykonywania zadań.
Choroba jako dewiacja.
Zdrowie jako, konforDllZTTl.

background image

Problem zaangażowania w wartości lub problem moralności'Grzech"i, niemoralność"jako odchylenia Stan

łaski lub, dobry charakter"jako korfor*z*.

Problem zaangażowania wobec spraw kolektywu (barnardowska "skuteczność") Nielojalność jako

dewiaCjdLojalność jako kantor-**tiz*.

Problem zaangażowania w normy lub problem "legalizmu"Przestępstwo"i, nielegalność"jako odchylenia

Przestrzeganie prawa jako konformizm.

ty dotąd takie stanowisko (z małymi wyjątkami dotyczącymi np.złamania kościk bardzo podobnie przedstawia

się sprawa w wielkich cywilizacjach wschodu, jak na przykład w Indiach i Chinach (do chwili wkroczenia tam
medycyny zachodniej) .
Nie znaczy to oczywiście, że magiczna-religijne metody terapii były nieskuteczne: przeciwnie, często były one
niezwykle skuteczne.
Trudno jednak zaprzeczyć, że zróżnicowanie ról, jakie w tej dziedzinie nastąpiło w cywilizacjach nowoczesnych,
umożliwiło znacznie większą efektywność postępowa Dld.
Chociaż przy zróżnicowaniu wokół pierwszej osi wyraźnie wyodrębnia się problem zdrowia od, rytualnego"stanu
jednostki lub stanu łaski, albo też-ogólniej-od zaangażowania w pewne wartości, to jednak nie odróżnia się dość
ogólnego stanu jednostki, jako osoby"od jej zaangażowania w bardziej specyficzne zobowiązania wynikające z
uczestniczenia w społeczeństwie i z podejmowanej działalności.
Wydaje się, że niezwykle istotny jest tu problem oddzielenia za.

Definicja zdrowia i choroby.
tła.
gadnień chorób umysłowych od problemów prawnrych.

Chodzi tu mianowicie o to, jak dalece, odchylenia"jednostki od konformizmu względem oczekiwań społecznych,
można uważać za, intencjonalne", czyli o to, jak dalece człowieka można uważać za odpowiedzialnego za swe czyny W
jednej przynajmniej dziedzinie zostało to przyjęte jako główne kryterium różnicowania, co moim zdaniem jest gmg z
ngSpróbujmy wyjaśnić pewne rezultaty takiego rozróżnienia.
Od dawna już zasadniczym kryterium choroby jest to, że chory, nie może sam sobie dać rady".
Nawet, jeśli zachorował on na skutek swej własnej beztroski lub zaniedbania, nie można od niego wymagać
wyzdrowienia przez podjęcie decyzji o wyzdrowieniu czy przez, wzięcie się w garść".
W procesie choroby istnieje bowiem pewien czynmik biologiczny lab, umysłowy", który można pewnymi sposobami
kontrolować, nie można go jednak zwykłym, aktem woli"usunąć.
W tym właśnie sensie choroba jest procesem niezależnym od woli.
Z drugiej zaś strony zarówno posłuszeństwo wobec norm, jak i wypełnianie zobowiązań wobec kolektywów traktuje się
zwykle jako decyzje zależne od woli jednostki: w tych dziedzinach od każdej normalnej jednostki żąda się
odpowiedział ROŚCI.
Oczywiście, i w dziedzinie prawa, i w dziedzinie zabawią-zań wobec kolektywów istnieje wiele tabich przypadków,
gdzie postępowanie niezupełnie zgodne z, formalnrymi"zobowiązaniami nie powoduje "potępienia"jednostki.
W całości jednak rozróżnienie to jest słuszne: jeśli jednostka nie jest, chora" (albo nie znajduje się w stanie rytualnej
nieczystości lub, grzechu') bądź świadomie oporna, mamy do czynienia z błędem popełnionym przez kogoś innego lub
z błędem, systemu'.
Podstawą tego żądania odpowiedzialności jest szczegółowość norm i zobowiązań wynikających z roli.
Normialnyczłowiek potrafi zaakceptować lub odrzucić pewne konkretne zobowiązania bez reorganizacji całej straktury
osobowości lub organizrmu.
Dopiero wtedy, gdy, zaburzenie"22-Struktura społeczną a osobowość.

338.
Zdrowie i choroba.
wykracza poza szczegółowe zobowiązania, możemy mówić o chorobie lub o zaburzeniu zaangażowania w

wartościP.
Ten sam problem napotykamy przy rozważaniu zaangażowania w wartości funkcjonujące poprzez religię i mechanizmy
pokrewne.
Wiadomo, że wśród ludów niecywilizowanych stany nieczystości rytualnej traktowane są jako stojące poza
możliwościami kontroli ze strony jednostki.
Są to stany, za które nie można od niej wymagać odpowiedzialności, można natomiast-i to jest najpoważniejszy
wyjątek, stosujący się również do choroby-żądać od niej, by poddała się postępowaniu przewidzianemu w takich
wypadkach, instytucjonalnie uznanemu za właściwe.
Z reguły istnieje przewidziane postępowanie rytualne naprawiające sytuację, które czasem można nawet stosować
wobec siebie samego.
Nie będziemy się tu zagłębiać w omawianie innych wielkich religii, zwrócimy jednak uwagę na fakt, że połacie grzechu
pierworodnego w tradycji chrześcijańskiej określa sytuację w bardzo podobny sposób.
Chociaż retroaktywnie i mitologicznie Adam popełnił grzech pierworodną, świadomie", to jednak klątwa tego grzechu
spadła na cały rodzaj ludzki i jest uważana za cechę ludziom wrodzoną.
Nie można się też od niej uwolnić bez pomocy z zewnątrz.

background image

Warto w tym miejscu podkreślić różnicę między grzechem pierworodnym a naruszeniem norm i zobowiązań
wynikających z roli pełnionej w kolektywie religijnym.
Wydaje mi się że ten aspekt, grzechu", który autorytety religijne uznają za mieszczący się w ramach odpowiedzialności
jednostki, jest ściśle analogiczny do cywilnej odpowiedzialności za łamanie prawa oraz do przestrzegania zobowiązań
wynikających z pełnienia pewnej roli, w tym wypadku roli członka Kościoła.
Chrystianizm zinstytucjonalizował różnicę tych dwóch aspektów problemu kontroli społecznej.
Pod względem 1 e j osi zróżnicowania grzech pierworodny leży po tej samej stronie, co choroba.

8 Interesujący przypadek trudności przy tego rodzaju rozgtariczeriu przytacza M.

Field w badaniach nad służbą zdrowia w Związku Radzieckim.
Zob.
M.
Fi ci d.
Doctor ąnd Pa-Cent in Soyiet Russia.
Cambridge 1957.

Definicja zdrowia i choroby.
339.
Z punktu widzenia zasadniczych omawianych tu kategorii społeczeństwa różnią się od siebie pod dwoma

dominującymi względami.
O pierwszym z nich już mówiliśmy: jest to s 1 opleń wzajemnego zróżnicowania głównych typów odchyleń i
odpowiednie do tego zróżnicowanie zinstytucjonalizowanych czynników kontroli społecznej.
Wszystkie one drogą ewolucji (w społecznym, a nie organicznym układzie odniesienia) wywodzą się z religii P.
Kapłan i magik byli oryginalnymi pośrednikami kontroli społecznej w'każdym społeczeństwie.
Role lekarza, prawnika, "administratora"i społecznika wyodrębniły się w procesie zróżnicowania ról religijnych.
Druga sfera zróżnicowania dotyczy natomiast nacisku na konformizm wobec oczekiwań społecznych w każdej z tych
kategorii.
Dotyczy więc ona również surowości, z jaką traktowane są te odchylenia, i znaczenia przypisywanego budowie
efektywnych mechanizmów kontroli społecznej w danym zakresie.
Tak na przykład w społeczeństwie stworzonym przez kastę Hlndu w Indiach zainteresowania koncentrują się głównie
wokół religii, a najważniejszym problemem jest z jednej strony czystość rytualna, z drugiej zaś-kontrola popełnianych
grzechów i wyzwolenie się spod ich ciężaru: grzech ten pojmowany jest analogicznie do chrześcijańskiego grzechu
pierworodnego.
Ogólnie znane jest też panujące jeszcze do niedawna w Indiach lekceważenie zdrowia.
Społeczeństwo radzieckie kładzie zasadniczy nacisk na efektywne pełnienie ról w państwie socjalistycznym, a zatem na
kontrolę zaangażowania członków społeczeństwa w podejmowanie maksymalnego wysiłku, szczególnie w zakresie
produkcji (głównie za pośrednictwem, propagandy"i, agitacji') P.
Natomiast zarówno klasyczny Rzym, jak i współczesna Anglia (przy wszystkich między nimi różnicach) kładą silny
nacisk na prawo i integrację poprzez system prawny.
Z tego punktu widzenia współczesne społeczeństwo amerykańskie jest pod względem zinstytucjonalizowania mecha.

W Jest to zasadnicza teza 8, Durbheima w presy: Tbe@ememary Forms of tbeReligious Lite.
Nowy Jorb 1957.
9 Zob.
A, lnkeles.
Public Opinion in Soviet Russia.
Cambridge 1960.

340.
Zdrowie i choroba.
nlzmów kontroli społecznej prawdopodobnie najbardziej zróżnicowanym społeczeństwem w ogóle, a na

pewno wśród wszystkich współczesnych społeczeństw zachodnich.
Prawdopodobnie przypisuje też ono największe znaczenie problemom zdrowia i choroby.
Wiadomo też, że zainteresowanie tymi zagadnieniami wzrosło znacznie w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z
początkiem bieżącego stulecia oraz że szczególne znaczenie uzyskały problemy zdrowia psychicznego, co jest
zjawiskiem zupełnie nowym.

KRYTERIA ZDROWIA I CHOROBY Zanim przejdziemy do systematycznego omówienia stosunku między

naciskiem na problematykę zdrowia i choroby a amerykańskim systemem wartości i strukturą społeczną, raz jeszcze
sformułujemy to, co, naszym zdaniem, jest zasadniczą charakterystyką zdrowia i choroby w kontekście struktury ról
społecznych i kontroli społecznej.
Zdrowie zdefiniować można jako stan, w którym jednostka wykazuje optymalną u m i e j ę 1 n o ś ć efektywnego
pełnienia ról i zadań, wyznaczonych jej przez proces socjalizacji.
Zdrowie zdefiniowane jest więc w odniesieniu do uczestniczenia jednostki w systemie społecznym.
Jest też ono określone względem jej, statusu"w społeczeństwie, to jest typu roli i odpowiadającej mu struktury zadań,
zróżnicowanych ze względu na płeć, wiek, poziom wykształcenia itp.

background image

Oczywiście, istnieje także zróżnicowanie typu jakościowego w zakresie umiejętności, w obrębie grup płci lub
wykształcenia.
W końcu powtórzymy raz jeszcze, iż zdrowie określamy w odniesieniu do umiejętności, a nie do zaangażowania w
pełnienie k o nk r e 1 n e j roli, wykonywanie konkretnego zadania, przestrzeganie konkretnej normy itp.
To, czy ktoś chce porzucić żonę lub czy ma zamiłowanie do swej pracy, nie jest s a m o w s obie problemem zdrowia,
choć problemy zdrowia mogą się ściśle wiązać z sytuacjami tego typu.
Choroba jest więc również zinstytucjonalizowanym społecz.

Definicja zdrowia i choroby.
34 (.
nie typem roli.

Charakteryzują ją pewne ogólne zakłócenia umiejętności zgodnego z normalnymi oczekiwaniami pełnienia ról lub
wykonywania zadań.
Zakłócenia te nie są przy tym specyficzne dla jakiegoś konkretnego zadania, roli, normy lub wartości.
W obrębie tego ogólnego stanu zakłócenia umiejętności można wyodrębnić cztery specyficzne cechy roli osoby chorej:
1) Nieumiejętność tę uważa się za niemożliwą do przezwyciężenia jedynie przez podjęcie decyzji o wyzdrowieniu: w
tym też sensie osoba chora nie jest odpowiedzialna za swą chorobę.
Wyzdrowienie wymaga jakichś zabiegów "terapeutycznych", spontanicznych lub wspomaganych.
2) Nieumiejętność określona jako choroba uważana jest za dostateczną podstawę do zwolnienia chorej osoby od
pełnienia jej normalnej roli i wykonywania normalnych zadań: różny jest zasięg, sposób i czas tego zwolnienia.
3) Być chorym oznacza więc znajdować się w stanie częściowo i warunkowo u pr awom o cni onym.
Zasadniczym jednak warunkiem uzyskania przez osobę chorą tego uprawomocnienia jest uznanie przez nią, że stan
choroby jest stanem z istoty swej niepożądanym oraz podjęcie próby współdziałania z otoczeniem w celu
wyzdrowienia.
4) Poza przypadkami, gdy można spodziewać się szybkiego i skutecznego funkcjonowania vis medicdlrix ndlurde,
osoba chora i inne osoby odpowiedzialne za nią, a więc przede wszystkim członkowie jej rodzinry, mają obowiązek
szukania kompetentne j pomocy i współdziałania z nią w celu doprowadzenia do wyzdrowienia: w naszej sytuacji
pomocy tej udzielają przede wszystkim placówki służby zdrowia.
Z wysokiej oceny zdrowia wynika również, że obowiązkiem jest z a pobieganie chorobie, gdy tylko jest to możliwe.
Kryteria te wydają się całkiem zgodne z obowiązującymi w naszym społeczeństwie normami zdrowego rozsądku,
jeanakniektóre bardziej subtelne odcięcie ich zniaczenia ujrzymy dopiero po przeanalizowaniu chorób psychicznych i
psychosomatycznych, ukazujących, jak równowaga między chorobą a zdrowiem wiąże się ze zrównoważeniem kontroli
motywacji jednostki wobec społeczeństwa jako systemu.
To.

342.
Zdrowie i choroba.
właśnie miałem na myśli omawiając chorobę w kontekście problematyki dewiacji i kontroli społecznej.

Nie będę tu dokładnie analizował tej problematyki, gdyż zrobiłem to już poprzednio P" zwrócę tylko uwagę na jej
istnienie i przyto-czę kilka końcowych wniosków.
Wnioski dla nas najważniejsze dotyczą wagi dwóch związanych ze sobą, choć odrębnych z punktu widzenia
społeczeństwa, funkcji struktury ról zdrowia i choroby.
Pierwsza z nich, to izolacja osoby chorej od pewnych rodzajów wzajemnego kontaktu z tymi, którzy chorzy nie są, i od
innych chorych.
Najważniejszym powodem tej izolacji nie jest potrzeba ze strony osoby chorej jakiejś specjalnej, opieki", lecz fakt, że
choroba bywa zaraźliwa zarówno motywacyjme, jak i bakteriologicznie.
Motywy stanowiące podłoże choroby jako zachowania dewiacyjnego są po części identyczne z motywami każdego
zachowania dewiacyjnego, na przykład przestępstw kryminalnych lub spadku zaangażowania w wartości społeczne, po
części zaś są z nimi dynamicznie powiązane tak, że stymulacja jednego zespołu motywów prowadzi do stymulacji
drugiego aespołu.
Z punktu widzenia motywacji najważniejszą cechą izolacji jest pozbawienie osoby chorej prawa do bardziej ogólnego
uznania jej wzoru dewiacji.
Jak już stwierdziliśmy, ceną za względne uznanie swego stanu jest dla osoby chorej przeświadczenie, że choroba jako
taka jest stanem niepożądanym i należy ją jak najszybciej usunąć.
Jest to też cena za dość znaczne czasem gratyfikacje ze strony otoczenia.
Ważność zinstytucjonalizowania roli choroby nie ogranicza się jednak do wpływu na system motywacyjny chorego.
Zgodnie tym, co Durkheim wykazał na przykładzie przestępstwa uznanie stanu choroby za niewłaściwy Ollegitimate)
ma ol.

44 Zajmowałem się tymi sprawawi w pracyt The Socjał System.

Nowy Jork 1951 rozdz.
X, w artykule: lllness aad the Role of the Physician.
Ametican Journal of Orthopsychialry.
Czerwiec 1951 s.452-e-460, drukowanym również w Personality in Naturę.

background image

Bocie (y aad Culture pod red.
Kluckbohha, Murraya i Scbneidera.
Wyd, li Nowy Jork 1953.
W nieco bardziej specjalistycznym bontełście poruszam te sprawy również w artykule T.
Parsons i Poz.lllress, Therapy and tbe Modetn Urban American Famlly.
Journal of Socjał issues.
Tom 3 s 31-44.

Definicja zdrowia i choroby.
343.
trzymie znaczenie dla zdrowia, gdyż wzmacnia motywację ąo uniknięcia choroby, czyli do uniknięcia

dewiacyjnego zachowania.
Uznanie choroby za niepożądaną i mobilizacja znacznych sił do walki z nią są reafirmacją wysokiej oceny zdrowia i
neutralizacją pokus do dopuszczenia do rozwoju choroby, czyli do dania prymatu tym składnikom motywacji, które do
tego rozwoju zmierzają.
Uniemożliwia się więc choremu dawanie złego przykładu, który mógłby skusić innych.
Drugim istotnym skutkiem instytucjonalizacji roli chorego jest skategoryzowanie go jako, potrzebującego pomocy", a
więc zobowiązanego do jej przyjęcia i do aktywnej współpracy z czynnikami pomagającymi.
Rola chorego nie ogranicza się do wpływu na motywację w kierunku kontaktu z czynnikami terapeutyczmmi.
Wiąże się ona również zarówno z negatywnymi, jak i pozytywnymi mechanizmami kontroli społecznej: negatywnymi
w sensie zahamowania rozprzestrzeniania się dewiacyjnego wzoru zachowania, pozytywnymi zaś-w sensie pomocy w
przeciwdziałaniu stanowi choroby.
Istnieje jeszcze jeden interesujący aspekt pośredniczący.
Określając wzór roli osoby chorej jako potrzebującej pomocy i wymagając od niej nawiązania kontaktu z czynnikami
terapeutycznymi, użal eżni a my chorego od osób niech ot y c h.
Powiązanie struktaralne zachodzi więc między każdą osobą chorą a pewnymi kategoriami niechorych, nie zaś w
obrębie grup osób chorych+ś, .

AMERYKANSKI SYSTEM WARTOŚCI A PROBLEM ZDROWIA Przejdźmy teraz do zagadnień

selektywnego funkcjonowania amerykańskiego systemu wartości i struktury społecznej zarówno w odniesieniu do
miejsca kompleksu zdrowia.

W To ostatnie zjawisko powinno natomiast występować w s 58 alach.

Wykazano (zob.
1.B e I k n a p.
Human Problems of a Stałe Mental Hosp 9 al Nowy Jork 1956 oraz nie opublikowana praca doktorska 8.
B u r 1 Ara a s o n.
RadcliTe College 19581, że w zbiorowośmachszpitalnych grupy pacjentóvu chronicznie chorych, a szczególnie te,
które żyją w stanie swego rodzaju symbiozy z personelem, mogą w pewnych okolicznościach utworzyć społeczność w
znacznym stopniu antyterapeutyczocj.

344.
Zdrowie i choroba.
i choroby pośród innych mechanizmów kontroli społecznej, jak i w odniesieniu do samego tego kompleksu.

Najpierw musimy w tym celu poświęcić nieco miejsca amerykańskiemu systemowi wartości.
Jestem zdania, że nawet tak bardzo skomplikowane i zraź nicowane społeczeństwo, jak amerykańskie, ma względnie
dobrze zintegrowany system zinstytucjonalizowanych wspólnych wartości o charakterze społecznym.
System ten charakteryzują wzory, aktywizmu", w pewnym sensie "ziemskości" (worldlmess) i, instrumentalizmu".
Wyjaśnijmy pokrótce te terminy.
System wartości społecznych dotyczy przede wszystkim orientacji członków społeczeństwa wobec tego, co dla
społeczeństwa jako systemu lub obiektu oceny jest pożądane.
Wzór służący do oceny jednostki jest w tym przypadku pochodny względem tamtego.
Uwzględniając sytuację społeczeństwa i jego środowiska, przez aktywizm rozumiem zorientowanie społeczeństwa na
opanowanie tego środowiska w imię ideałów i celów przerastających samo społeczeństwo.
W środowisku istotniejszą rolę grać może bądź element fizyczny bądź też społeczny: z powodu długo trwającej izolacji
społeczeństwa amerykańskiego od innych społeczeństw, środowisko fizyczne zajęło w jego przypadku miejsce
szczególnie eksponowane.
Wywieranie, wpływu"na środowisko wywodzi się historycznie przede wszystkim z religii, bije będziemy się tu
zagłębiać w rozważania, do jakiego stopnia i w jakim sensie sytuacja ta trwa dalej: tak czy inaczej w orientacji
amerykańskiej przeważa element opanowania środowiska, a nie przystosowanie się do niego, jako do sytuacji
nieuniknionej.
W żadnej dziedzinie ten fakt nie jest tak oczywisty jak przy rozpatrywaniu problematyki zdrowia: chorobę uważa się tu
za wyzwanie zmuszające do maksymalnej mobilizacji nauki.
Mówiąc o, ziemskości"amerykańskiego systemu wartości myślę przede wszystkim o tym, że mimo jego religijnej
genezy aktywizm amerykański nastawiony jest przede wszystkim na poszukiwania o charakterze świeckim i

background image

praktycznym, a nie.

Definicja zdrowia i choroby.
345.
na kontemplację, poświęcenie lub gratyfikację estetyczną.

W odniesieniu do społeczeństwa oznacza to dominację pojęcia społeczeństwa i de a In eg o, będącego świecką wersją
królestwa bożego na ziemi i realizującego ideały wolności, sprawiedliwości, dobrobytu i równych szans.
Mówiąc wreszcie o instrumentalizmie, myślę o tym, że społeczeństwo amerykańskie jako system nie dąży do
osiągnięcia żadnego idealnego stanu, nie ma żadnego określonego, ostatecznego"celu swego rozwoju.
Mamy raczej do czynienia z nieokreśloną perspektywą stałych ulepszeń, stałego, postępu"społeczeństwa przez
stopniowy rozwój we właściwym kierunku.
Brak zasadniczego celu systemu jako całości lokalizuje aktywne osiąganie sukcesów głównie na płaszczyźnie celów
pewnych tworów społecznych i mierzy te osiągnięcia właściwymi kategoriami.
Istnieje swego rodzaju "liberalny"pluralizm dotyczący wyboru celu przez taki twór społeczny, jednostkę lub kolektyw:
cel ten jest jednak podporządkowany standardom wkładu w postęp społeczny.
Najoczywistszymchyba (choć nie jedynym) polem tego rodzaju działalności jest produkcja ekonomiczna, gdyż jest ona
podstawą możliwości osiągnięcia jakiegokolwiek celu uznanego za godny uwagi, a to dlatego, że dochód jest
zgeneralizowaną siłą nabywczą, niespecyficzną względem konkretmch sposobów jego zużytkowania.
Jest to najogólniejsza podstawa możliwości, by robić to, na co się ma ochotę.
Równie jednak ważne jest to, aby istniały jednostki lub kolektywy, które potrafią dążyć do cenionych osiągnięć.
W systemie amerykańskim szczególną rolę pełnią kolektywy, na przykład przedsiębiorstwa, i ich osiągnięcia.
Ostatecznie jednak wszystkie ich osiągnięcia zależą od umiejęttościi zaangażowania jednostek ludzkich, pełniących swe
ro-le i wykonujących zadania.
W tym właśnie kontekście widać wagę oceny zdrowia.
Centralnym punktem oceny jednostki jest uniwersalistycznie pojmowane o s i ą g a nie suk c es o w.
Możliwość osiągania sukcesów jest oczywiście fuzkcją sposobności ku temu w danym momencie cyklu życiowe.

346.
Zdrowie i choroba.
go, a to z kolei zależy od poziomu rozwoju ekonomicznego społeczeństwa, gdyż zarówno prowadzenie

przedsiębiorstwa, jak i zatrudnienie w charakterze pracownika najenmego są funkcją rynku i kapitałów osiągalnych w
jakikolwiek sposób.
Na, głębszej"jednak i bardziej zgeneralizowanej płaszczyźnie osiąganie sukcesów zależy od dwóch zespołów
warunków, będących podstawą umiejętności jednostki, a mianowicie od wykształcenia w najszerszym sensie tego
słowa i od zdrowia.
Zdrowie zaś jest tak istotnym warunkiem sukcesu, że samo w sobie uznane zostało za cenioną wartość.
istnieje jeszcze jeden bardzo istotny wzór oceniania.
Chodzi nam tu o stosunek wykształcenia i zdrowia do oceny równości szans.
Faktem jest bardzo wysoka mobilność zasobów społecznrych w społeczeństwie amerykańskim: w przyczynrytego
zjawiska nie będziemy się tu zagłębiać i ograniczymy się tylko do uwagi, iż olbrzymią rolę odgrywa tu znaczne
zróżnicowanie strukturalne.
Rola statusu przypisanego jest w społeczeństwie amerykańskim minimalna.
Pluralizm celów", wiążący się z instrumentalnym charakterem systemu wartości, stawia w całej ostrości zagadnienie,
sprawiedliwości".
Jednym z jego aspektów jest sprawiedliwy rozdział nagród.
Jednak z punktu widzenia aktywnego osiągania sukcesów jeszcze ważniejsza jest sprawiedliwość w rozdziale m o zł
twoi ci.
Wykształcenie i zdrowie są zaś bez porównania ważniejszymi warunkami sukcesu niż kapitał czy zatrudnienie.
Tak więc dostęp do wykształcenia i zdrowia stanowi w społeczeństwie amerykańskim szczególnie ważny element
sprawiedliwości społecznej.
Nie uważam wykształcenia za funkcję kontroli społecznej 8.
bśatomiast problem zdrowia jest podstawą całej problematyki kontroli społecznej.
Istnieje, moim zdaniem, cały szereg powodów, dla których zagadnienie zdrowia uzyskało współcześnie w Stanach
Zjednoczonych tak wysoką rangę.
Pierwszym i bardzo istotnym powodem jest rozwój medycyny i nauk pokrewnych, co umożliwiło znacznie lepszą bon.

W Według mojej terminologii jest to funkcja, zachowywaOia wzorów" (pattern-mamłe rance function) .
Definicja zdrowia i choroby.
347.
troję choroby zarówno w sensie prewencyjnym, jak i terapeutycznyin.

Istnieje tu oczywiście Mspółzależność.
Medycyna ąmerykańska nie zastała nauki medycznej w stanie gotowym, lecz rozwinęła powstałe w Europie zaczątki z
energią i wkładem kapitału, które można porównać tylko z sytuacją w przemyśle.
Istnieje więc współzależność między rozwojem medycynryteoretycznej i praktycznej, z jednej strony, a

background image

zainteresowaniem w efektywnym oddziaływaniu na stan zdrowia z drugiej strony.
Po drugie, kolejność problemów kontroli społecznej według w ażności, poczynając od zaangażowania w wartości
naczelne, poprzez zaangażowanie w normy, aż do zaangażowania w role i zadania, ma prawdopodobnie, w bardzo
ogólnym sensie tego słowa, sens ewolucyjny.
Chodzi tu o to, że zwykle dana problematyka staje się ważna dopiero wówczas, gdy do pewnego stopnia,
rozwiązane"zostaną problemy priorytetowe względem niej.
Nie znaczy to oczywiście, że znaleziono jaź ostateczne rozwiązania tych problemów: podjęcie rozwiązania ma tu sens
względny.
Nie możemy się tu zagłębiać w tę problematykę.
Zauważmy jednak, że w połowie XIX stulecia Stany Zjednoczone osiągnęły dość znaczny stopień jednolitości wartości
i norm (przy aktualnym jeszcze wówczas problemie Południa) 6.
Wydaje się, że w drugiej połowie tego stulecia skoncentrowano się na problemie stworzenia podstaw nowoczesnego
systemu przemysłowego, zinstytucjonalizowania podstawowych kategorii ról związanych z tym systemem, a przede
wszystkim systemu ról zawodowych, który był całkowicie odmienny od systemu ról, obowiązującego w dawniejszym
społeczeństwie farmerów i rzemieślników.
Nie mniej ważna była tu instytucjonalizacja skutków tych zmian w odniesieniu do rodziny-drastycznego zróżnicowania
ról rodzinnych względem zawodowych.
Można stwierdzić, iż z punktu widztenia jednostki rozwój przemysłu amożliwił-w kategoriach typu strukturalnego,
zgod.

W Dr R.
N.
B e I I ab w nie opublikowanej pracy zwracał uwagę na duże znaczenie reljii rewiwelisiów dla tego procesu.

348.
Zdrowie i choroba.
nego z amerykańskim systemem wartości-realizację nowego charakteru rozwiązań'problemu szans.

Można więc stwierdzić, że na początku bieżącego staleciaspotykamy już nowy stopień zainteresowania problemami
wykształcenia i zdrowia, które też rzeczywiście stają się jednymi z najważniejszych zagadnień (chociaż nie kosztem
innych spraw) .
Ważność ich jest też wzmacniana przez jamą jeszcze cechę rozwoju społecznego.
Chodzi tu o proces ogólnego wz r o s tu poziomu odpowiedzialności wraz z rozwojem przemrysłu, urbanizacji,
technologii, środków masowego przekazu i wielu innych sfer naszego życia.
Życie stało się bardziej skomplikowane i stawia ono jednostkę w obliczu dużo wyższych niż poprzednio wymagań
(choć różny jest poziom tych wymagań wobec różnych jednostek) .
Problemem staje się niekiedy zdobycie umiejętności tak wysokich, by tym wymaganiom sprostać.
Wzrasta też motywacja do wycofywania się poprzez choroby psychiczne lub psychosomatyczne, nabierają też
znaczenia mechanizmy naśladowania tych, którzy już tak uczynili.
Sądzę, że w perspektywie historycznej duże znaczenie ma fakt, że pierwsza wielka fala rozwoju instytucji ochrony
zdrowia dotyczyła chorób somatycznych, druga natomiast-chorób psychje znyc h.
Częściowym-chociaż nie całkowitym wytłumaczeniem tego faktu jest wcześniejszy rozwój podstaw naukowych
leczenia chorób somatycznych.
Poza tym wiadomo, iż opór przeciwko uznaniu istnienia choroby jest znacznie silniejszy w przypadku chorób
psychicznych.
Dużą rolę w chorobach psychicznych odgrywają też prawdopodobnie mechanizmy motywacyjne, co wiąże te choroby z
problemami i mechanizmami kontroli społecznej.
Jednak zmiany społeczne nie tylko zwiększyły nacisk na jednostkę, wzmagając w ten sposób potrzebę powstania
odpowiednich mechanizmów, lecz zniszczyły lub osłabiły również pewne stare mechanizmy, stwarzając w ten sposób
konieczność ich restrukturallzacp.
Po pierwsze, stopień patologii psychicznej niegdyś tolero.

Definicja zdrowia i choroby.
349.
wam, w obecnych warunkach życiowych i przy obecnych wymaganiach wobec jednostki nie daje się już

tolerować w ten sposób wiele typów osobowości zostaje przesuniętych poza granicę jawnej psychozy, chociaż w
społeczeństwie prę industrialnym ludzie ci mogliby współżyć z otoczeniem.
Poza tym rodzina obarczona została znacznym ciężarem socjalizowania i regulacji osobowości (personality
managemem) , co stworzyło konieczność zinstytucjonalizowania czynnika opieki nad zdrowiem.
Wydaje się, iż to właśnie jest zasadniczym powodem rozwoju szpitalnictwa P.
Podsumowując stwierdzimy, że zarówno z racji specyficznego systemu wartości, jak i z racji wysokiego stopnia
zróżnicowania struktary społecznej, społeczeństwo amerykańskie przypisaje duże znaczenie zagadnieniom zdrowia, a
szczególnie zdrowia psychicznego.
"Liberalne"zabarwienie tego społeczeństwa, nie sprzyjające znaczniejszej integracji względem celu systemu, wydaje się
również podkreślać dążenie jednostek społecznych do pośpiechu.

background image

Człowiek jest ostatnim ogniwem w szeregu jednostek społecznych, od których zależy funkcjonowanie społeczeństwa i
z tego panktu widzenia jest, ostatnią instancją".
Zarazem zaś aktywistyczna orientacja społeczeństwa uniemożliwia pojawienie się jakiejś innej orientacji, która
dopuszczałaby do "odpoczynku", jednocześnie zaś podkreśla znaczenie ochrony umiejętności i ich rozWlj 31113.
Te same czynniki, szczególnie jeśli rozpatrzymy je z punktdwidzenia etapu rozwoju społecznego, działają przeciw zbyt
wielkiemu naciskowi na jakikolwiek inny problem i sposób sprawowania kontroli społecznej.
Jak sądzę, społeczeństwo amerykańskie jest-wbrew temu, co się na ogół na ten temat uważa-bardzo przywiązane do
swych zasadniczych wartości: tak bardzo, że sfera ta wydaje się być poza nurtem głównych zainteresowań.
Istnieje oczywiście wiele kontrowersji wokół sprawy rzekomych zmian w systemie wartości.
Jednak staranna analiza problemu, w którą nie możemy się 8 Dokładniejszą analizę tej problematyki znajdzie czytelnik
w pracy Farso asa.

350.
Zdrowie i choroba.
tutaj wdawać, wykaże, że zmiany te dotyczą raczej sfery ideologii.

Jako przykład może tu posłużyć znaczne zainteresowanie problematyką chorób psychicznych i coraz bardziej
wzrastająca tolerancyjność i chęć okazania pomocy chorym psychicznie.
Ci jednak, którzy wskazują na ten wzrost zainteresowania, zapominają często o równoległym wzroście nacisku na
leczenie chorych i przywracanie ich społeczeństwu, czyli przywracanie im pełnych umiejętności osiągania sukcesów.
Szczególnie ważne jest, moim zdaniem, włączenie w proces terapeutyczny wysiłku pacjenta i jego chęć i wyleczenia
się.
Pacjent w żadnym wypadku nie jest traktowany jako bierny obiekt manipulacji personelu terapeutycznego.

AMERYKANSKA SELEKTYWNOŚĆ WZORÓW ZDROWIA I CHOROBY Wykazałem powyżej, że

pośród problemów i mechanizmów kontroli społecznej zarówno wartości, jak i struktura społeczna społeczeństwa
amerykańskiego wydają się akcentować przede wszystkim problemy zdrowia i choroby związane z zaangażowaniem w
pełnienie ról, w odróżnieniu od problemów wiążących się z zaangażowamem w kolektywy, reguły normatywne lub
same wartości.
Znaczy to, że centralnym aspektem problemu kontroli społecznej jest tu urn i ej ętnoś ć.
Z kolei wraz ze wzrostem złożoności i, dojrzałości"społeczeństwa istotnym zagadnieniem staje się motywacja do
odpowiedniego pełnienia ról.
Powstaje więc problem, jakiego rodzaju selektywności powinniśmy się spodziewać w obr ęb i e kompleksu choroby i
jakie postawy wobec terapii, w porównaniu z innymi możliwościami traktowania problemu choroby jako takiej, będą
temu towarzyszyć.
Aby omówić tę sprawę, przypomnę tu raz jeszcze definicje głównych składników choroby w tej postaci, w jakiej je
poprzednio wymieniłem.
Kryterium pierwsze-zakłócenia w sferze umiejętności-ma charakter ogół.

Definicja zdrowia i choroby.
351.
ny i stanowi przejście do rozważań nad selektywnością w obrębie problematyki kontroli społecznej.

Znaczy to, że w Stanach Zjednoczonych trudności jednostki w prawidłowym pełnieniu roli w dużo wyższym stopniu
niż w inmych społeczeństwach przypisuje się zakłóceniom w sferze umiejętności, czyli chorobie.
Cztery zasadnicze kryteria choroby to, jak pamiętamy, zwolnienie od zobowiązań związanych z rolą, uznanie, iż pacjent
nie jest odpowiedzialny za swój stan, warunkowe uznanie tego stanu i akceptacja potrzeby pomocy wraz z
zobowiązaniem do współdziałania z czynnikami pomagającymi.
Wydaje mi się, że w porównaniu z inunymi społeczeństwami, w których zinstytucjonalizowały się inne systemy
wartości, w Stanach Zjednoczonych największy nacisk kładzie się na kryterium ostatnie.
Wynika to z tej cechy amerykańskiego systemu wartości, którą poprzednio nazwałem aktywizmem.
W stosunku do osobowości jednostki wynika z niej wysoka ocena sukces ów.
To z kolei, jak już wykazaliśmy, implikuje wzsoką ocenę umiejętności, które są podstawą tych sukcesów i które-
wykształcone w procesie socjalizacji i edukacji-ochraniane są i odbudowywane przez służbę zdrowia.
Nie znaczy to jednak, że w społeczeństwie amerykańskim zasadniczy akcent pada na zależnościowy aspekt, potrzeby
pomocy': do sprawy tej zresztą jeszcze powrócimy.
Postawa, o której mowa, zawiera raczej uznanie centralnościproblemów zdrowia z punktu widzenia społeczeństwa, z
punktu widzenia chorego natomiast zobowiązuje go do współpracy z czynnikami terapeutycznymi, czyli do pracy nad
swym własnym wyzdrowieniem.
Uzasadnieniem takiej postawy jest przekonanie, że jednostka o słabej motywacji do starań nad zdobyciem warunków
efektywnego osiągania sukcesów ma również słabą motywację do samego osiągania sukcesów, wymagającego przecież
zdrowia.
Można stwierdzić, że pozostałe trzy składniki roli choroby zostały zinstytucjonalizowane jako pomocnicze i
instramentalnew stosunku do tej.
Jeśli bowiem chodzi o uznanie stanu choroby, podkreśla się z naciskiem warunkowy charakter.

background image

352.
Zdrowie i choroba.
tego uznania i konieczność przyznania przez chorego, że znajduje się on w stanie z istoty swej niekorzystnym,

z którego powinien się jak najprędzej wydobyć.
Podobnie przedstawia się sprawa ze zwolnieniem od pełnienia ról i ze zwolnieniem chorego od odpowiedzialności za
swój stan.
Istnieje tu bezpośrednie powiązanie z naukowym aspektem amerykańskiej tradycji kulturowej.
To, że pacjent nie może sobie sam pomóc, jest po prostu faktem stwierdzonym przez medycynę.
Jeśli natomiast w jakimś przypadku brak dowodów naukowych, dominuje skłonność do powątpiewania w tę
niemożność.
Dlatego też nie mam dużego zaufania do planów zorganizowania, wolnej"opieki lekarskiej, gdyż zaczną wówczas
występować częste przypadki przypisywania choremu symulacli.
Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, jak bardzo typowo amerykański akcent na aktywną terapię różni Stany Zjednoczone
od innych państw, przedtem jednak krótko omówię dwa inne zespoły zagadnień, związane z odrębnością Stanów
Zjednoczonych.
Pierwszy z nich, to związek wzoru choroby z problemem kic r u nku zachowań dewiacyjnych, drugi-selektywność
nacisku na różne składniki społeczne związane z procesem terapeutycznym.
W poprzedniej swej pracy podjąłem próbę klasyfikacji kierunków zachowań dewiacyjnych w kategoriach trzech
głównych wymiarów, z których dwa są bardzo zbliżone-jeśli nie identyczne-z kategoriami wprowadzonymi przez
Mertonał.
Pierwszy wymiar, to z jednej strony alienacja względem oczekiwań społecznych, a z drugiej-k o m pu
lsywnykonformizm wobec nichi drugi-to aktywność i pasywność, trzeci wreszcie, to pierwotność obiektu i pierwotność
wzoru (object-pri-macy and pattern-primacy) .
Pierwsze dwa z tych trzech wymiarów wprowadził również Merlan.
Według pierwszych dwóch wyiuiarów chorobę należy sklasyfikować jako dewiację, charakteryzującą się alienacją i pa.

4@Zob.
The Socjał System, jw., rozdz.
VII i R.
K.
Merto a.
Socjał Tbeory and Socjał Suucture.
Wyd, il.
Nowy Jorh 1957 rozdz.
IV.
Definicja zdrowia i choroby.
sywnością.

Typ ten nazwałem wycofaniem się (withdrawal) , podczas gdy Merton nazwał go, odsunięciem się" (retreausm) .
Tendencja do wycofania jest typowa dla amerykańskich zachowań dewiacyjnych.
Dynamika tego wycofania się jest jednak bardzo istotna dla problemu selektywności wśród różnych składników wzoru
choroby.
Zanim przejdziemy do tej problematyki, zauważmy, że amerykański wzór choroby charakteryzuje się raczej
zorientowaniem na obiekt niż zorientowaniem na wzór.
Powodem tego jest przede wszystkim fakt, że choroba funkcjonuje głównie na płaszczyźnie pełnienia ról i
wykonywania zadań, a nie na płaszczyźnie norm, wartości i konformizmu wobec nich.
Jest to słuszne w odniesieniu do choroby w ogóle, sądzę jednak, że w społeczeństwie amerykańskim fakt ten jest
szczególnie ak*ową**Jakie więc są zasadnicze wzory dynamiki motywacyjnej, istotne dla problemu choroby w
społeczeństwie amerykańskim i jaki jest ich stosunek do cech roli choroby, jako roli zinstytucjonalizowane jł
Najważniejszym wydaje się takt, że wszystkie wzory zachowania dewiacyjnego, w odróżnieniu od twórczego
przekształcania tradycji kulturowej lub normatywnej, zawierają element r e g r es y w ne j struktury motywacyjnej w
sensie psychologicznym 9.
Ale zarówno dla różnych typów dewiacji, jak i w obrębie choroby jako typu dewiacji mamy do czynienia z
selektywnym akcentowaniem różnych faz regresji psychologicznej.
Nie możemy tu wchodzić we wszystkie subtelności tego zagadnienia, wydaje się jednak, że w społeczeństwie
amerykańskim centralnym punktem tego problemu są pozostałości preedypalnegozwiązku między matką a dzieckiem, o
której to Jazie Freud mówił jako o, pierwszym prawdziwym przywiązaniu do obiektu".
Podstawą jego rozwoju jest względnie.

4 Te trzy cechy: alienacja, pasywność i orientacja na obiebt powodują, że amerykański wzór choroby można

uznać za przypadek, kompulsywnej niezależności" (Socjał Sy 9 em, jw.s.

Z%) .

Kompulsywną niezależność można tu i@erpretować jako formację reakWwnąwobec leżących głębiej potrzeb
zależności.
ł Dokładniejsze omówienie charakteru, skali regresji'znaleźć można w pracy: FamllyBosializaUon and lnteraction

background image

Process, jw.szczególale coz 4 z*44.

23 s-Snktura społeczna a osobowość.
353.

354.
Zdrowie i choroba.
izolowana mała rodzina, której znaczenie w procesie socjalizacji stale rośnie.

Dylemat amerykański"polega w tym wypadku na tym, że dziecko jest najpierw z reguły zachęcane do wykształcenia
niezwykle silnego przywiązania do matki, później zaś zmuszone do zerwania tej zależności w znacznie wyższym
stopniu niż w większości innych społeczeństw, gdyż znacznie dalej sięga w społeczeństwie amerykańskim emancypacja
jednostki spod wpływów rodziny.
Można powiedzieć, że kształtowanie niezależności stanowi w procesie socjalizacji szczególnie doniosły składnik i
odpowiednio silne przywiązanie do matki jest istotnym warunkiem prawi..owego przebiegu tego procesu.
Alienacja zawarta w motywacji do choroby jest więc swego rodzaju alienacją wobec zespołu oczekiwań,
wywierających na jednostkę nacisk w kierunku niezależnego osiągania sukcesów, 7 tego właśnie powodu tak wielkie
jest znaczenie składnika pasywności w dewiacji chorobowej, gdyż ambiwalentna struktura motywacyjna wokół
problemu zależności i niezależności ma szczególnie wielkie znaczenie.
Terapia koncentruje się więc na wzmacniiniu motywacji w kierunku niezależności, w porównaniu z motywacją w
kierunku zależności, i na przezwyciężaniu alienacji poprzez zwrócenie uwagi na oczekiwania niezależności, która
prowadzi do sukcesów'.
Wydaje się więc, że amerykański wzór choroby koncentruje się na problemie umiejętności osiągania sukcesów przez
jednostkę.
Z punktu widzenia terapeutyki, wyzdrowienie jest dla chorego rodzajem pracy, którą musi on wykonać wraz z
pomagającym mu personelem specjalistycznym.
W procesie terapii akcentuje się przede wszystkim fakt, że zasadniczym zagrożeniem umiejętności osiągania sukcesów,
które należy przezwyciężyć, jest za I eż n o ś ć.
Zwolnieiile od zwykle pełnionych ról i zadań można więc uważać za tolerowanie czasowego uwolnienia od nakazu
osiągania sukcesów.
Pacjentowi zezwala się na pobła.

22 W tym świetle motywacje do choroby uważać można za przypadek, kompulsywnejniezależności od

wymagań, by być niezależnym'.

Postawę taką można by określić: , do diabła z tym wszystkim.
Definicja zdrowia i choroby.
355.
żanie swym potrzebom zależności w warunkach ściśle regulowanych, a mianowicie przy uznaniu przez niego

warunkowościtolerancji wobec jego stanu i przy poddaniu się zabiegom lerapeutycznęm 4.
Te elementy sytuacji wiążą się z kolei z częściami składowymi procesu terapeutycznego.
Nazwałem je już P w kategoriach wzoru roli, tolerancyjnością, poparciem, selektywnym niagradzaniem i
wzmacmaniem.
Bardzo istotne jest tu, że skłednik zależnościowy dewiacji chorobowej zostaje w procesie terapeutycznym
konstruktywnie wykorzystany w sposób, który w pewnym sensie można uważać za powtórzenie procesu
socjalizacyjnego.
Chodzi tu o to, że za pośrednictwem tolerancji wobec wyrażania przez pacjenta zależności-zarówno przez zwolnienie
od pełnienia ról, jak i przez pomoc ze strony innych osób-pacjent kształtuje w sobie przywiązanie do innych.
Tolerancyjne i opiekuńcze traktowame chorego i zaspokajanie jego zachcianek pozwala na przezwyciężenie
alienacyjnego składnika struktury motywacyjnej jego choroby.
Dużo trudniej jest czuć się wyalienowanym w stosunku do obiektów społecznych, traktujących chorego z troską i
uwagą, chociaż niewątpliwie pozostaje jeszcze problem-szczególnie w odniesieniu do niektórych chorób psychicznych-
skłonienia chorego, by zaakceptował tę troskę i uwagę, a nawet by zaakceptował potrzebę zwolnienia go od pełnienia
ról z powodu choroby.
Jednocześnie element zależności staje się przez, przenie.

4 Niestety, nie będziemy mogli w tej pracy podjąć zagadnienia stosunku danych empirycznych do

przedstawionej powyżej interpretacji roli wymiaru zależności i niezależności w chorobie.
Uważam jednak, że wymiar ten nie tylko ma w społeczeństwie amerykańskim uużo większe znaczenie niż w innych,
lecz jestem skłonny stosować go zarówno wobec chorób somatycznych, jak (psychicznych.
Myślę, że szczególnie dobrym przykładem są lu choroby wrzodowe przewodu pokarmowego.
Także szczególne zainteresowanie chorobą Neine-Medina w Ameryce wiąże się chyba ze strachem przed zależnością,
która jest nieunikniona przy trwałym kalectwie.
Kto wie, czy me lepsza śmierć niż brak możliwości pracy na siebie i stała zależność od Innych.
J 4 Zob.
The Socjał System, jw, rozdz.
V@i T.

background image

Parsons, R.
P.
Balas i@.
A.
Shils.
Working Papers on Tbeory of Action.
Nowy Jorb 1953 rozda, V.
We wcześniejszej wersji składnik, który nazywam teraz selektywnym nagradzaniem, był na*waW, odmową
wzajemności", co podkreślało jedynie negaływq aspekt zjawiska.
Dawnszaś termin, manipulacja nagrodami"został tam zastąpioay terminem, wzmacnianie"akcentującym ciągłość wz o
ru nagrody w czasie.

356.
Zdrowie i choroba.
sienie"podstawą silniego przywiązania do personelu terapeutycznego.

Przywiązania tego można użyć jako narzędzia zmiany systemu motywacyjnego, a nawet samego przezwyciężenia
potrzeby zależności, lub przynajmniej zmniejszenia jej do tego stopnia, by nie kolidowała już zbyt poważnie z
umiejętnościami chorego.
Na tej podstawie aktywna terapia, uwzględniająca także zasadnicze elementy biologicznego i psychologicznego stanu
pacjenta, może stać się impulsem do wyzdrowienia?.
Na zakończenie chciałbym dokonać krótkiego i pobieżnego porównania zasadniczych orientacji wobec choroby w
Stanach Zjednoczonych i w dwóch innych nowoczesnych społeczeństwach-w Związku Radzieckim i Wielkiej Brytanii.
Omówmy najpierw Związek Radziecki 8.
Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych zainteresowanie umiejętnością pełnienia ról powoduje akcentowanie
przywrócenia tych umiejętności w trakcie procesu terapii, ogólna orientacja społeczeństwa radzieckiego jest inna: jest
to osiągnięcie zbiorowego celu, , zbudowania socjalizmu".
W stosunku do problemu choroby przesuwa to punkt ciężkości zagadnienia ze zobowiązania do współpracy pacjenta z
terapeutami na problem odpowiedzialności-braku odpowiedzialności.
Jest to widoczne najwyraźniej w postawie wobec chorób psychicznych, która jest całkowitym przeciwstawieniem
postawy amerykańskiej".
Jednym z najwyraźniejszych tego przejawów jest całkowity zakaz zajmowania się psychoanalizą, pod.

25 W cytowanej pracy Feutsonsa i PoXa su 9 e 6 wano, że si@y ostatnio pęd do rozwoju szpitalnictwa

somatycznego i psyBhPOego 8842 e się z lymi czy@ikami.
Z jednej strony wiąże się on z technologisznymi wmogami nowoczesnej medyBK) 'W.
Jest to także sposób uwolnienia rodziny od ciężatu, opieK".
Zarazem jednak szpital jest zarówno ochroną rodziny przed chorym, niarzucająeym pozostałym człołkom rodziny swe
potrzeb*z lejności, jak Yeż ochroną chorego przed iodziną, co w lej chBVi jest dla nas szczegćlntevażne.
Rodzina ma skłonności do zachowywania się zbyt opiekuńczo i zbyt pomocnic.
Istnieje groźba doptovaadzeula pacje@a do sław trwałej*aleno 4 brak też efektywnego wpływu na pacjenta, który może
wywtzeć insĘlucJa batdziej, bezosobowa".
Stwierdzono też że istnieją podstawy do uznania, iż ostrość 9 obiemu zależności wzrosła znacznie wraz z ostatnimi
zmianami strukturalnymi w rodzinie.
Opierałem się tu przede wszystkim na pracy M.
Fiełda, jw.oraz R.
A.
Bauera The New fan in Soviet Psychology.
Dziękuję także dr.
Fieldowi za sugestie, wykraczające poza ramy jego książki, zTZcb.
R.
A.
Bauer, jw.

Definicja zdrowia i choroby.
357.
czas gdy w Stanach Zjednoczonych gałąź ta rozwinęła się bardziej niż gdziekolwiek indziej.

Sądzę, iż psychoanalizę uważa się w Związku Radzieckim za zagrożenie, gdyż akcentuje ona podświadomość, a więc
czynniki osobowości ludzkiej pozostające poza kontrolą woli.
Byłoby to zbyt wygodnym usprawiedliwieniem dla zbyt wielu ludzi chcących uniknąć odpowiedzialności.
W Stanach Zjednoczonych natomiast psychoanalizę uważa się za oka z j ę do konstruktywnej pracy terapeutycznej
pacjenta i terapeuty F.
Zgodnie z pracą Fielda ten sam ogólny kierunek panuje i w medycynie somatycznej.
Wydaje się tu dominować postawa niechętnej zgody na słabości ludzkie.
Oczywiście, zgodnie z programem politycznym socjalizmu służba zdrowia jest bezpłatna, jednocześnie jednak partia i

background image

administracja zwracają baczną uwagę na lekarzy, by ci nie pobłażali symulowaniu, do którego ze względu na bardzo
surową dyscyplinę pracy istnieją silne skłonności.
Dla Amerykanina traktowanie choroby w Związku Radzieckim cechuje się pewnym niedbalstwem: ma się wrażenie, że
to obowiązkiem pacjenta jest dowieść, iż jest on, naprawdę"chory, a, nie obowiązkiem lekarza w pełni wykorzystać swe
umiejętności.
Sądzę, iż przyczyny tego nie ograniczają się do szczupłości kadry i środków i że jest to w części przynajmniej
autentyczny wyraz panującego w Związku Radzieckim systemu wartości.
Potwierdzeniem tego wniosku jest fakt, iż nie choroba jest w Związku Radzieckim zasadniczym typem dewiacji
społecznej w tym samym sensie, w którym jest nim w społeczeństwie amerykańskim.
Wydaje mi się prawdopodobne, iż dominuje tam to, co nazwałem, kompulsywnym przyzwoleniem na oczekiwania
statusu".
Nla ogół oczywiście nie objawia się ono jako jawna dewiacja i dlatego jest trudna do wykrycia P.istnieje jednak jeszcze
inna strona sytuacji w Związku Radzieckim, podobnie jak to jest w przypadku amerykańskiej biegunowości akcentów
na aktywne władanie i na problem.

44 Z interpretacją tą wydają się zgodne proporcje zainteresowań sferą ego i sferą id labie ukształowały się w

amerykańskiej wersji psychoanalizy.

8 Zob.
The Socjał System, jw.
Jest to mertonowski, rytuallzm.

358.
Zdrowie i chorobą.
zależności.

Chodzi tu o to, że w opiece szpitalnej zauważa się tam szczególnie silny nacisk na element pomocy.
Innymi słowy, jeśli już raz istnienie choroby zostało uznane, nie akcentuje się tak silnie jak w Stanach Zjednoczonych
warunkowościtego uznania, a pacjentów zachęca się do odpoczynku i do cieszenia się oferowaną sobie opieką Bł,
Sageruje to swego rodzaju tolerancyjność wobec regresji, ale ustrukturalizowanej inaczej niż w Stanach
Zjednoczonych.
Nie jest to bowiem potrzeba wyrażenia zależności od konkretnego obiektu społecznego, która nie zagraża zasadniczej
akceptacji.
W aspekcie psychologicznym jest to raczej prymat składników oralnych nad przywiązaniem między matką a dzieckiem.
Tak więc w sumie społeczna rola choroby w Związku Radzieckim jest znacznie mniejsza niż w Stanach
Zjednoczonych, szczególme w odniesieniu do chorób psychicznych.
Jednocześnie jednak jest ona inaczej ustrukturalizowana głównie pod tym względem, że centralnym jej punktem jest
odpowiedzialność jednostki, a nie umiejętność osiągania sukcesów i współpracy z personelem terapeutycznym.
Element tolerancyjności zwraca się raczej w stronę, odpoczynku"i zwolnienia od odpowiedzialności niż w stronę
bezpośredniego wyrażenia swej zależności zorientowanej na obiekt.
Wielka Brytania różni się, moim zdaniem, pod istotnymi względami zarówno od Stanów Zjednoczonych, jak i od
Związku Radzieckiego.
W przeciwieństwie do tych obu społeczeństw, społeczeństwo brytyjskie silnie akcentuje aspekt integracyjny.
Z tego punktu widzenia choroba jest nie tyle zagrożeniem osiągnięć jednostki, czy też jej odpowiedzialności, lecz
zagrożeniem jej s ta tu s u akceptowanego członka społeczeństwa i jego różnych ważnych podgrup.
W procesie terapii główny akcent pada więc na reintegrację, która chociaż występuje również w obu poprzednich
społeczeństwach, tu jest szczególnie silna.
Jednym z najważniejszych na to dowodów jest głębokie 4 Za tę właśnie uwagę jestem szczególnie wdzięczny dr.
Fieldowi, .

Definicja zdrowia i choroby.
359.
przeświadczenie Anglików, iż człowiek chory ma prawo do opieki lekarskiej.

Cała koncepcja państwa dobrobytu wiąże się z wysoką społeczną oceną integracji, a szczególnie wyraźnym przejawem
tej orientacji jest zapewnienie opieki lekarskiej dla całej ludności.
Naród jako całość oraz instytucje terapeutyczne wyraźnie deklarują, że choroba nie tylko nie narusza statusu
społecznego jednostki, lecz daje jej też prawa do specjalnych żądań.
Ciężar udowodnienia, że jest się, naprawdę"chorym jest znacznie mniejszy niż w obu poprzednich przypadkach.
Kolejność: Wielka Brytania.
Stany Zjednoczone i Związek Radziecki uy ażać można za skalę malejącej, tolerancji co do możliwości symulowania".
Pod względem uznania chorób psychicznych Wielka Brytania stoi natomiast pośrodku skali: dotyczy to również pozycji
psychoanalizy.
Wydaje mi się, iż wiąże się to z silnym w społeczeństwie brytyjskim naciskiem na samokontrolę w kontaktach
społecznrych.
Choroby somatyczne znajdują się z reguły poza zakresem odpowiedzialności jednostki i nie tak wielka, jak w Stanach
Zjednoczonych, jest warunkowośćuprawnienia do choroby.

background image

Ale wartość umiejętności nie jest tak wysoka, a zaburzenia psychiczne nie są w tym samym stopniu uważane za okazję
do osiągnięć terapeutycznych.
Tolerancja wobec zachowań regresywnych, obecna w obu poprzednich przypadkach (przy wszelkich między nimi
różnicach) , tu jest znacznie mniej wyraźna.
Powyższe rozważania stanowią niezwykle pobieżny szkic różnic między Stanami Zjednoczonymi.
Związkiem Radzieckim i Wielką Brytanią pod względem określeń zdrowia i choroby oraz roli pacjenta i instytucji
terapeutycznych.
Zamieściłem je tutaj po to tylko, by dać czytelnikowi pewne oparcie empiryczne dla rozważań o zróżnicowaniu w skali
społeczeństw postaw analizowanych w tym rozdziale.

11.

Choroby psychiczne i "rozbicie duchowe"; rola psychiatry i duchownego.

Rozwojowi społeczeństw zachodnich, a szczególnie Stanów Zjednoczonych, towarzyszy w ostatnich czasach

wzrost ważności problematyki poruszanej w tym rozdziale.
Niezależnie od tego, czy liczba chorób psychicznych rzeczywiście wzrosła w naszych czasach, nie ulega wątpliwości,
że zainteresowanie nimi jest bez porównania większe niż nią przykład w XIX wieku.
Coraz ważniejszym elementem dorobku kultury staje się coraz bogatsza tradycja imtelektualna psychologii i
psychoanalizy, ściśle związana z diagnostyką i terapią chora-b psychicznych.
Dyscypliny te mają wiele wspólnego z religią, która również ośrodkiem swych zainteresowań czyni jednostkę, i stąd
chyba taką popularność zyskuje pogląd, iż psychiatrzy przejmują funkcje kapłanów.
Okazało się nawet, że poszczególne kierunki psychiatryczne, szczególnie psychoanaliza, są same w sobie nowymi
"religiami".
Również ze-strony religii obserwujemy znaczm wzrost zainteresowania czasami, w których stosunkowo szeroko
rozpowszechnione jest "rozbicie duchowe" (splritual malaise) .
Istnieje oczywiście wiele wątpliwości, czy w naszych czasach problem ten jest poważniejszy niż dawniej.
Zauważa się też podobnie jak w przypadku chorób psychicznych-znaczny wzrost zainteresowania problemami
jednostki.
Jak ma ona.

Przedruk z The Mmlstry and Merdał Healtb pod red.
M.
Hofmana.
Nowy Jork 1960.
Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe.
361.
zrozumieć sens sakramentów i być zdolna do wiary w niepewnym, sceptycznym i, zdaniem wielu, ,

materialistycznym"ęęjłgktgjWydaje się więc, że bardzo korzystne byłoby oddzielenie od siebie różnych czynników
wpływających na "ciężką sytuację"jednostki w naszych czasach, zastanowienie się nad możliwościami rozgraniczenia
tych dwóch sfer problematyki, znalezienia ich wzajemnych związków i rejonów wspólnych zaintereSOWBD.
Dobrym punktem wyjścia dla rozważań będzie przypomnienie iż religijne (i magiczne) podejście do spraw zdrowia jest
niemal uniwersalną cechą społeczeństw i kultur, prymitywnych".
W istocie rzeczy oznacza to, że problemy zdrowia i religii nie są ściśle odseparowane od siebie i łączą się w jakiś
sposób.
Pomiędzy poszczególnymi kulturami prymitywnymi istnieją jednak poważne różnice pod względem przykładania wagi
do spraw zdrowia.
Tak na przykład amerykańscy Indianie Nawaho bardzo interesują się zdrowiem i to przez pryzmat religii, podczas gdy
ich bezpośredni sąsiedzi z plemienia Znaj zajmują się tymi sprawami znacznie mniej.
Przechodząc do szerszego kontekstu, to jest do judaizmu, stwierdzić należy, iż jedną z najbardziej charakterystycznych
cech wczesnego chrystianizmu był silny, indywidualizm"religijny, znaczne zainteresowanie losem duszy ludzkiej.
Ponieważ problem zdrowia, chociaż uwarunkowany społecznie, jest jednak również problemem jednostki, nic
dziwnego, że wczesny chrystianizm przesiąknięty był problewatyką zdrowia, a cudowne uzdrowienia były uważane za
jeden ze sprawdzianów tej religii.
Pochód ewangelistów byłby z p-ewnością mniej triumfalny, gdyby zabrakło tego właśnie czynnika.
Najważniejszym chyba punktem wyjścia rozgraniczenia "leczenia dusz"w sensie religijmm i tego, co dziś nazywamy
leczeniem jest zestawienie tradycji chrześcijańskiej i greckiej.
Bez względu na to, jaką rolę odgrywały elementy religijne w, kulcie Eskulapa"w oryginalnym, greckim ujęciu,
medycyna Hipokratesa była z istoty swej naukowa i nigdy nie została w pełni zaabsorbowana przez tradycję leczenia
czysto religij.

362.
Zdrowie i choroba.

background image

nego.

Ponieważ zaś chrystianizm-nie pomijając jego własnego wkładu-wyrósł na tradycjach hebrajskich i greckich, więc prąd
naukowy był w nim dość istotny i nie można go było pominąć.
Przy wszystkich zastrzeżeniach czynionych z pozycji socjologii wiedzy uważam, że powstanie nowoczesnej
psychopatologii uważać należy w jej g to w nym nurcie za rozwój dowoczesnejnauki.
Jest to stopniowa, trudna i socjo-kulturowo często bolesna ekspansja wiedzy naukowej i naukowego punktu widzema
na sprawy, które dotychczas nauka wyłączała raczej ze swej sfery zainteresowań.
W tej perspektywie nie należy się więc dziwić, iż medycyna naukowa dotyczyła najpierw chorób somatycznych i
dopiero stopniowo rozszerzonazostała na choroby psychiczre.
Warto przyponmieć, że medycyna rzeczyówiście naukowa jest nauką bardzo młodą.
Wspomniałem już, że medycyna Hipokratesamiała charakter rzeczywiście naukowy.
Chociaż działo się to w starożytnej Grecji, postęp medycyny w późniejszych czasach był niezwykle wolny i dopiero w
połowie ubiegłego stulecia zdobyła sobie prawo obywatelstwa n a u k o w a medycyna.
W tym też czasie powstały dopiero zaczątki naukowej psychopatologii.
W tej dziedzinie jesteśmy dopiero na bardzo wczesnym etapie rozwoju.
Początki religijnego podejścia do problematyki zdrowia sięgają natomiast okresu znacznie wcześniejszego.
W różnych formach i kombinacjach znajdujemy je w różnych religiach, a szczególnie wcześnie narodziło się ujęcie
chrześcijańskie.
Cały jednak proces rozwoju i różnicowania społeczeństw z kręgu kultury chrześcijańskiej, który nie tak dawno
doprowadził do powstania naukowej medycyny, wprowadził też wiele różnych określeń choroby, a także inmych faz
życia społecznego.
Dlatego też wydaje się konieczne przedstawienie pewnych specyficznych cech amerykańskich.
Przedtem zaś przedstawimy ogólne ujęcie analityczne obu rozważanych w tej pracy układów odniesienia.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
363.
RELIGIA.

SPOŁECZENSTWOI OSOBOWOŚĆ JEDNOSTKI Zacznijmy od religii.
Uważam, że jest ona zakorzeniona głęboko w najogólniejszych kierunkach orientacji działania ludzkiego, stanowiących
podstawę strukturalizac li zarówno systemów społecznych, jak i osobowości jednostek.
Za M.
Weberem skłońmy jestem traktować te orientacje w kategoriach podstawowych, problemów sensu życia"łączących się
z sytuacją człowieka jako taką.
Podstawą tych orientacji muszą być, zainteresowania podstawowe", że użyjemy tu sformułowania Tillicha, muszą też
one w jakiś sposób określać istotne orientacje wobec w s z y s 1 k i c h dziedzin, z którymi człowiek jest niezależnie od
swej woli związany.
Dziedziny te można sklasyfikować rastępująco: świat fizyczny jako taki (jedno ze znaczeń terminu, świat materialny') ,
a w tym również organizm ludzku świat osobowości jednostki ludzkiej (a do pewnego stopnia także innych istot
żyjących) jako twór działający, wrażliwy na bodźce (także na cierpienia) i zdolny do formułowania ocen, należący do
świata społecznego, którego wszyscy członkowie powiązani są ze sobą wzajemnymi stosunkami solidarności lub
wrogości, i w którego ramach dzielą wspólny los: wreszcie świat orientacji kulturowych i znaczeń jako takich, a więc
nie tylko religia, ale i świecka kultura poznawcza, sztuka i inne formy ekspresyjnej symbolizacji oraz system wartości.
W szystkie te dziedzinry zainteresowań ludzkich oraz strukturalizacji działania i relacji ludzkich są ściśle współzależne,
e w wielu dziedzinach także wzajemnie się przenikają.
Ich analiza musi jednak rozpoczynać się od wprowadzenia rozróżnień po j ęc i owych.
Interesują nas tu dwa zasadnicze konteksty stosunków zawierających orientacje religijne*z jednej strony stosunek
wobec systemu społecznego, któJyuważam przede wszystkim za punkt centralny problematyki-losunku wartości do
normatywnych aspektów struktury spo.

364.
Zdrowie i choroba.
łecznej.

Z drugiej zaś strony istnieje problem stosunku do osobowości jednostki, dotyczący również poziomu wartości: wartości
te rozpatrywane są tu jednak z punktu widzenia celów życiowych jednostki i ich stosunku do tego, co Weber nazwał,
zainteresowaniem religijnym", a także z punktu widzenia wpływu wywieranego na te wartości przez nieuniknione
stosunki społeczne i podstawy organicznego bytu tej jednostki.
Uważam, że orientacja religijna jest z istoty swej niezależna od któregokolwiek z tych kontekstów działania.
Jest to jednak ten rodzaj niezależności, który implikuje współzależność, nie jest to: , brak stosunku wobec...
Z niezależności tej wynika możliwość występowania istotnych napięć między orientacją religijną a wymaganiami
narzuconymi przez niereligijne aspekty kultury, społeczeństwo, pozostałe aspekty osobowości i, świat fizyczny.
Zarazem jednak, ponieważ życie ludzkie jest ściśle związane z wszystkimi tymi zespołami wymagań, żaden system
religijny nie może się od nich zbyt drastycznie odciąć, jeśli chce przetrwać kształtując aktualny obraz życia: z
pewnością istnieją silnie tendencje w kierunku stworzenia podstaw do ich zintegrowania tak, by napięcia-chociaż ciągle

background image

istniejące-nie stały się jednak zbyt silne.
W końcu pojęcie współzależności implikuje także obustronność przystosowania związanego z integracją: nie ma
żadnych istotnych przyczyn, dla których przystosowanie miałoby się odbywać tylko kosztem jednej ze stron.
Musimy nawet dopuścić możliwość istnienia różnic w natężeniu wpływów z każdej strony.
Majważmejszym ze związków o kierunku społecznym jest religijne ugruntowanie wartości społecznych.
To, co nazywam systemem wartości społecznych, jest ze swej strony ukoronowaniem struktury "kultury
normatywnej"społeczeństwa, która jest zasadniczym elementem kształtującym tę strakturę jako system.
Ale społeczny system wartości nigdy nie jest prostą funkcją orientacji religijnej.
Jest raczej rezultatem szczegółowego sformułowania wniosków płynących z'tej orientacji w stosunku do różnorodnych
wymagań i czynmików, wtórnie tylko związanych z samą religią.
Wśród najważniejszych znajdziemy związek systemu spo.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
365.
lecznego z kulturą poznawczą, przede wszystkim w dziedzinie nauki i filozofii.

Te dwie dziedziny kultury poznawczej są najwyraźniej niezależne od religii: pierwsza z nich ogarnia całą drogę od
świata fizycznego, poprzez różnorodne aspekty nauk medycznych, niekiedy blisko związane z osobowością jednostki,
aż do społeczeństwa jako obiektu badawczego.
Z nauką zbiega się to, co nazywamy ideologią.
Jest to zorientowany empirycznie, ale wartościujący zespół pojęć dotyczących działania społecznego, w szczególności
samego społeczeństwa lub tych jego części, z którymi głosiciele danej ideologii są związani.
Jest to teren mniej lub bardziej szczęśliwej integracji wartości z wyobrażeniami poznawczymi na temat przedmiotów
ocenianych.
Te same uwagi odnoszą się do osobowości jako systemu.
Następną kategorię niezależnych od religii czynników i wymagań związanych z systemami społecznymi tworzą te,
które dotyczą zróżnicowania strukturalnego i warunków funkcjonowania samego społeczeństwa jako systemu.
Chodzi tu więc przede wszystkim o organizację polityczną i jej stosunek wobec zjawisk autorytetu, władzy, przymusu,
a czasem także użycia siły.
Inną bardzo ważną sferą jest instytucjonalizacja produkcji ekonomicznej i zjawiska temu towarzyszące: istnienie-
ystemu monetarnego, rynków, organizacji produkcyjnych, a przede wszystkim zjawisko będące podstawą wszystkich
wy mienionych: fakt, że przeciętny człowiek musi zarabiać na życie, w pocie czoła".
Trzecia grupa-to zjawisko stratyfikacji społecznej.
Większość socjologów podkreśla nieuchronność znacznej nierówności społecznej, szczególnie w społeczeń-twach o
wyższym stopniu rozwoju, choć strukturalne podstawy tej zierówności mogą być różne.
Ostatnia, lecz bynajmniej niemało ważną sferą tych specyficznie sąpołecznych wymagań, jest sama organizacja
religijna.
Kościół, sekta, wyznanie i ruch religijny są to, między innywi, organizacje społeczne.
Musi istnieć wyodrębnioną personel realizujący pewne cele organizacji, musi istnieć pewna struktura autorytetu
wewnętrznego i maszą też istnieć finanse umożliwia łące działalność.
Kierownic jakimkolwiek kościołem.

366.
Zdrowie i choroba.
jako organizacją nie jest n i g d y prostą funkcją samej tylko orientacji religijnej tego kościoła.

Osobowość ludzka jest też z pewnością poddawana działaniu pewnych wymagań niezależnych od religii i innych części
składowych tradycji kulturowej, a także i od społeczeństwa, w obrębie którego żyje dana jednostka, 9 o sprawy tej
powrócę nieco później.
Pod pewnym bardzo ważnym względem struktura społeczna znajduje się między systemem kulturowym (wraz z jego
składnikami religijnymi) a systemem osobowościowym.
Ośrodkiem centralnym zespołu wzajemnych powiązań jest tu zespół wartości, zinstytuctonalizow anych w
społeczeństwie i zinternalizowanychw osobowości.
Chociaż w dyniamice systemu sąołecznegowartości społeczne odgrywają doniosłą rolę, z istoty swej nie mogą one być
jedynymi wyznacznikami procesów społecznych.
Procesy te są bowiem uzależnione także od zasobów, którymi rozporządza społeczeństwo, by wdrażać swe cele i
wartości, w tym również od zasobów organizacyjnych.
Te zaś zależą od wielu procesów przystosowawczych w łonie społeczeństwa, w toku których mogą powstawać
różnorakie napięcia.
Jest też oczywiste, że każde społeczeństwo musi spełniać pewne wymagania stawiane mu z zewnątrz.
Przypomnę tutaj, że wartości, które nazwałem społecznymi nie pokrywają się z wartościami uznawanymi przez religię.
Wartości społeczne kształtują się bowiem w procesie specyfikacji wartości religijnych, który polega na ustaleniu przez
jednostkę w z g I ę d ne j ważności dążeń do efektywnej realizacji wartości uznawanych przez całe społeczeństwo i te
jego podsystemy, do których jednostka należy (co nigdy nie sprowadza się do tego samego) , zainteresowań
dotyczących osobowości innych ludzi i własnej, zainteresowań zaspokojeniem potrzeb organicznych, zarówno

background image

własnych, jak i innych osób, i wreszcie ochroną swych wyobrażeń na temat nakazów religijnych i zainteresowań
podstawowych.
Z rozważań tych wynika teza znana już Weberowi, iż wpływ orientacji religijnych na wartości zinsiytuc jonalizowane
w społeczeństwie jest z a w s z e z istoty rzeczy dość problematycz.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe.
367.
ny: nigdy nie można twierdzić, że nakazy religijne wymagają przyjęcia lub odrzucenia jakiejkolwiek wartości

zinstytucjonalizowanej w społeczeństwie na jakiejkolwiek płaszczyźnie.
Co więcej, rzeczywista sytuacja społeczna nigdy nie zgadzasię dokładnie z systemem wartości, lecz odbiega od mego w
mniejszym lub większym stopniu.
Pozostawiając więc na razie na uboczu problem osobowości jako takiej, stwierdzić musimy, że związek między
orientacją religijną a kierankamidziałania społecznego jest z istoty swej bardzo skomplikowany, a komplikacje te
koncentrują się głównie wokół problematyki moralnej.
Podstawowe staje się pytanie, czy obowiązki odpowiedzialnego członka społeczeństwa dają się pogodzić z
zaangażowaniem religijmm: czasem bowiem konflikt między tymi dwiema sferami może stać się bardzo ostry.
Tak ogólne ujęcie sprawy nie prowadzi jednak zbyt daleko, gdyż stanowi tylko zarysowanie układu odniesienia.
Rozładowanie powstałego napięcia i, dobre samopoczucie"wymagają bardzo dokładnego rozważema wielu szczegółów
związanych z każdą konkretną sytuacją.
Także i sam problem jest tym bardziej skomplikowanry, im bardziej skomplikowane jest społeczeństwo, w którym dana
jednostka żyje, i im intensywniejszy jest w tym społeczeństwie proces zmian, powodujący nieadekwatność starych
schematów postępowania.
Wymieniłem ta wszystkie czynniki, wpływające na akształtowaniesię prostej relacji zgodności lub opozycji między
wartościami zinstytucjonalizowanymi w społeczeństwie a nakazami religii.
Stanowisko to nie powinno jednak przesłaniać faktu, który, moim zdaniem, jest udowodniony, że na dłuższą metę
orientacje religijne i związane z nimi wartości stanowią bardzo istotny czynnik określający zasadnicze wzory
organizacji społecznej.
Powinno to być przestrogą dla tych, którzy zawsze widzą przepaść między, światem"w sensie społecznym i
wartościami religijnymi, będącymi z nim rzekomo w stanie ciągłego zasadniczego konfliktu.
Stanowisko to spotyka się czasem w religii, nie można go jednak w żadnym wypadku uznać za nieodłączną cechę samej
religii.
Proces oddzia.

368.
Zdrowie i choroba.
ływania religii jest powolny, przebiega w sposób nieciągły i podlega dodatkowym wpływom wielu czynników

niezależnych od religii.
Tak więc, obok pozytywnego związku między systemem wartości społecznych a wymogami religii ich wzajemny
stosunek stwarza jednak skomplikowane problemy natury moralnej.
Y punktu widzenia stosunku religii do systemu społecznego problem ten odgrywa centralną rolę przy badaniu istoty
kolektywów religijnych i ich stosunku wobec reszty struktury społecznej.
Można tu wyodrębnić dwa zasadnicze typy, choć oczywiście zdarzają się też ich połączenia.
Typ pierwszy, to kolektyw zorganizowany na zasadach specyficznie pojętego, życia religijnego".
Uczestniczenie w takim kolektywie wymaga spełnienia pewnych warunków, nie dających się pogodzić z
uczestniczeniem w zwykłym, świeckim społeczeństwie, a szczególnie w pewnych odpowiedzialnych sferach tego życia,
jak na przykład życiu politycznym, ekonomicznym, a nawet w socjalizacji dzieci poprzez rodzinę i poprzez system
edukacyjny.
Typ drugi, to organizacja o charakterze, laickim", składająca się z osób uczestniczących poza tym w życiu społecznym i
mających w nimi pewne obowiązki, które-jeśli nawet nie są ważniejsze od religijnych-w pewnym sensie muszą być z
nimi zgodne.
Uczestniczenie w społeczeństwie świeckim i wykonywanie wypływających z tego obowiązków musi tu być uznane
przez religię.
Typ pierwszy reprezentowany jest przede wszystkim przez religie koncentrujące się wokół zamkniętego życia
klasztornego.
Natomiast protestantyzm jest dziś jedynym chyba czystym przykładem typu drugiego.
Kościół katolicki jest połączeniem obu tych typów.
W dalszym ciągu pracy ograniczać się będę do typu drugiego, a pierwowzorem roli duchownego będzie protestancki
pastor, którego głównym zadaniem jest kierowanie kongregacją, grupującą osoby nie wycofujące się z powodów
religijnych z życia świeckiego.
Problem komplikacji moralnych jest oczywiście najpoważniejszy dla tej właśJll QTUOyó.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
369.
OSOBOWOŚĆ A STRUKTURA SPOŁECZN?

background image

Zajmiemy się teraz problemem osobowości jednostki.
Jest ona oczywiście ściśle związana z organizmem fizycznym, jego konstytucją genetyczną i metabolicznymi
potrzebami pokarmu, oddychania, wydalania itd.
Dla nas jednak ważniejsze jest, że zasadnicza struktura osobowości kształtuje się w procesie interakcji społecznych.
Rozwija się ona poprzez internalizację obiektów społecznych i wzorów normatywnych, regulujących interakcje dziecka
w sytuacjach społecznych.
Głównym pośrednikiem we wczesnym procesie socjalizacji jest oczywiście rodzina dziecka: w społeczeństwie
amerykańskim widać to szczególnie wyraźnie, ale-z pewnymi ważnymi zastrzeżeniami-odnosi się to do całej ludzkości.
Proces socjalizacji rozpoczyna się od powstania głębokiego i pod pewnym względem niewygasalnego przywiązania do
matki.
Staje się ono później podstawą motywowania i nagradzania zachowań niezależnych, w określonych granicach zapewnia
bezpieczeństwo i akceptację.
Od czasów Freuda wiemy, że w związku tym składnik erotyczny odgrywa centralną rolę, szczególnie jako pomost
między potrzebami organizmu a generalizacją motywacji aż do poziomu społecznie zorganizowanych wzorów
zachowania.
W fazie edypalnej dziecko kończy ten okres swego życia, w którym koncentrowało się głównie na rodzinie.
W znacznym stopniu konsoliduje się jego rola związana z płcią, rozpoczyna się też nowy i szybki proces uczenia się
instrumentalnego, który-w naszej kulturze-związany jest przede wszystkim ze szkołą i grupą koleżeńską.
Gdy dziecko wchodzi w okres dojrzewania, jest już zdolne do znacznie bardziej zróżnicowanego zespołu zaangażowań
i nie tylko kontynuajeproces kształcenia, lecz podejmuje również pewne odpowiedzialne zadania w stowarzyszeniach
koleżeńskich, ponownie nawiązuje kontakty z płcią odmienną, które w przyszłości doprowadzą do ewentualnego
małżeństwa i ponownie, na nowym ł 8-Struktura społeczna a osobowość.

370.
Zdrowie i choroba.
już poziomie, zaczyna interesować się problemem swych osobistych zaangażowań moralnych i ich podstaw w

postaci sensu ŻyCld.
Każdy człowiek jest z konieczności związany nie tylko genetyczną budową swego organizmu i warunkami
prawidłowego jego funkcjonowania, ale i historią swego osobistego życia, która u różnych osób nigdy nie jest
dokładane taka sama, która wpływa na jego zainteresowania, cele i umiejętności rozwiązywania problemów życiowych.
Umiejętności te natomiast wiążą się bardzo ściśle z biologicznymi, kulturalnymi i społecznymi doświadczeniami
jednostki.
Jest ona tym, czym jest, poprzez miejsce i czas swego urodzenia, swych rodziców i swe kontakty.
W tym sensie początek życia każdego człowieka ma charakter askryptywny i od cech wyznaczonych przez urodzenie
można odejść tylko drogami, sposobności", dostarczonych przez strukturę kultury i społeczeństwa oraz przez własną
osobowość.
Niezależnie jednak od swych początków i ograniczeń napotykanych w trakcie rozwoju, osobowość staje się zawsze
systemem o własnej, odrębnej budowie, własnych celach i nakazach integracji wewnętrznej oraz własnych sposobach
postępowania w różnych sytuacjach życiowych.
Powstały one w ścisłym związku z pewną częścią społeczeństwa i jego kulturą, w trakcie systematycznego rozszerzania
się kręgu relacji od własnej matki począwszy, poprzez swą rodzinę orientacji, aż do systemu szkolnego i społeczności
lokalnej w okresie latentnymi okresie dojrzewania.
Jednostka nigdy nie jest jednak usocjalizowana do życia w danym społeczeństwie jako całości w tym sensie, by miała
stanowić pewne kółko w maszynerii tego społeczeństwa.
Matki, rodziny, szkoły i społeczności lokalne różnią się od siebie czasem bardzo znacznie i na wiele odcieni, stanowiąc
jednocześnie zaczątki ostatecznego kształtu danej osoby.
Jest to uderzający przykład współzależności i wzajemnego przenikania się, z całą jednak stanowczością podkreślić
należy, iż nie ma tu mowy o likwidowaniu niezależności i odrębności.
Stosunek wobec wartości systemu społecznego jest tu.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
371.
główną osią rozważań nad orientacją religijną z jednej strony i strukturą osobowości z drugiej strony.

Tymczasem, chociaż rzeczywiście stanowi on czynnik bardzo ważny, nie należy zapominać, że w obu przypadkach gra
on bardzo różne role, na różnych płaszczyznach.
W tym pierwszym przypadku, jak już wykazaliśmy, religijne oparcie wartości społecznych ma bardziej ogólny
charakter kulturowy niż wartości społeczne same w sobie.
Na płaszczyźnie wartości zawierają one względną ocenę zobowiązań społecznych, osobistych oraz tych, niezależnych"-
np.wobec, prawdy"naukowej lub zbawienia religijnego.
Wybory wartości w dziedzinie religii opierają się na orientacjach wobec problemu sensu życia.
Nie ma dla nas w tej chwili stwierdzenia ważniejszego niż to, że osobowość jednostki zorganizowana jest wokół
zinternalizowanychwartości.
Nie są to jednak w żadnym prostym znaczeniu tych słów wartości, religijne".

background image

Wstępny pankt odniesienia dla wartości osobistych znajduje się na przeciwległym krańcu skali ogólności niż
specyficzne wartości o charakterze religijnym.
Jest to system wartości, który w toku interakcji społecznych może uznawać bezradne i nieukształtowanejeszcze małe
dziecko i jedna osoba dorosła-jego matka.
Ten wzór wartości musi być oczywiście specyficznie dostosowany do umiejętności i wymogów bardzo małego dziecka,
działającego w bardzo specyficznym, ograniczonym i kontrolowanym środowisku.
Jest ono ściśle zależne od nadwrażliwości matki i od jej stosunku do siebie.
Tylko na takiej podstawie możliwa jest, warstwa po warstwie, internalizacja wartości w procesie soc jalizacji dziecka.
Z punktu widzenia społecznego systemu wartości-nie mówiąc już o religijnym-relacja ta wydaje się wiotką trzciną, na
której buduje się podstawy charakteru jednostki.
Istotne jest jednak to, że zasadniczym problemem rozwoju osobowości w najwcześniejszym jego stadium jest nie tyle
zdobycie prawidłowego"systemu wartości, ile zdobycie j a k i c h k o lwte k wartości.
Permanentnym błędem teorii, emanacjom stycznych"jest formułowanie wprost lub w sposób ukryty poglądu, że
człowiek o, prawidłowej"orientacji aatomatycznie.

372.
Zdrowie i choroba.
wybierze właściwy rodzaj działania.

Jest to bardzo dalekie od prawdy.
Z samej istoty procesu kształtowania struktury osobowości wynika, że niezbędne jest najpierw przygotowanie,
gleby"dla zaangażowania wartości w ogóle, potem dopiero budzi się zainteresowanie treścią tych wartości.
Podstawą tego poglądu jest przekonanie, iż w każdym sensie tego słowa, ludzki"poziom rozwoju osobowości jest
bardzo nietrwały.
Zabezpieczenie minimalnych warumków rozwoju osobowości dotyczy zaś bardzo szerokiego zakresu czynników,
niezależnych od orientacji religijnych, a mianowicie zaspokojenia pewnych potrzeb organicznych i murach wymogów
niezbędnych do rozwoju jakiegokolwiek rodzaju osobowości.
Szczególnie ważnym czynnikiem rozwoju osobowości jest czynnik erotyczny.
System potrzeb erotycznych jednostki, które wywołały tak wiele zainteresowania i konfliktów natary religijnej, jest
tylko w pewmm sensie ośrodkiem potrzeb, cielesnych".
Tak na przykład ma on inny charakter niż potrzeba pokarma.
W genetycznym rozwoju jednostki stanowi on raczej ważny pomost między poziomem biologiczmm i społecznym.
Stanowi też bardzo ważną część składową pierwszego prawdziwego przywiązania do innej istoty ludzkiej, a więc
odgrywa też istotną rolę przy kształtowaniu umiejętności osiągania wyższych stopni przywiązania, miłości, a w tym i
kształtowania uczuć religijnych.
Osiągnięcie wyższego poziomu rozwoju jest zupełnie niemożliwe bez przezwyciężenia dziecięcego przywiązania
erotycznego: jest to fakt o pierwszorzędnym znaczeniu.
Wiemy dziś, że przywiązanie to powinno być przeniesione, a nie pominięte w całości lub też zrepresjonowane.
W trakcie normalnego procesu, socjalizacji"-by użyć terminu socjologicznego'-przeniesienie to przebiega w dwóch
istotnych etapach.
Pierwszy z nich toczy się w rodzinie orientacji dziecka.
Słynma jest awaga Freuda, iż dziecko jest, wielopostaciowa perwersyjne".
Znaczy to, że forma, jaką przyjmie struktura jego motywacji erotycznej nie jest z góry określona przez czynniki
genetyczne (dziedziczność) , ani w odniesieniu do wyboru obiektu (homoseksualizm lub heterosek.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
373.
sualizm) , ani też w odniesieniu do dominacji jednej ze sfer, tf.

do nadania potrzebom erotycznym charakteru oralnego, analnego lub genitalnego.
W pierwszych latach życia trwa proces rozwijania wyuczonej organizacji, który, w razie zaburzenia relacji
strukturalnych w sytuacji rodzinnej, może ulec poważnym zniekształceniom.
W końcu tego okresu, przy przejściu do fazy edypalnej, dziecięce zainteresowania seksualne są zwykle mniej lub
bardziej wyparte (i w pewnrym sensie zrepresjonowane) , a przez następnych kilka lat trwa okres, nazywam przez
Freuda, latentnym".
Jest to okres niezwykle intensywnego aczenia się instrumentalnego oraz rozwoju sfery emocjonalnej w kontekstach
nieerotycznych.
Stosunek dziecka wobec rodziców ulega znacznym przeobrażeniom z przywiązania erotycznego w czułość i szacunek.
Dziecko kształtuje też w sobie pełne szacunku przywiązanie do nauczyciela i lojalność wobec grupy koleżeńskiej.
Następnie, w okresie dojrzewania, ponownie dochodzi do głosu składnik erotyczny, tym razem jednak istnieją dwie
poważne różnice.
Po pierwsze, obiektem jest zwykle osoba płci przeciwnej, pochodząca spoza rodziny i należąca do tego samego
pokolenia.
Po drugie zaś składnik ten nie dominuje już w osobowości tak mocno, jak dawniej, gdyż poddany jest kontroli systemu
wartości i celów, które pod względem zasięgu znacznie przekraczają sferę erotyczną.

background image

W życiu człowieka dojrzałego jeden tylko z zasadniczych kompleksów ról, który wiąże się z rodziną i z
zaangażowaniem kulturowym, w tym również religijnym, opierać się będzie na zupełnie innej podstawie w systemie
osobowości.
W sensie ge ne 1 yc z ny mjednak system, w którym centralną rolę nadal odgrywa składnik erotyzmu, sięga
"korzeni"całego systemu osobowościowego.
Ten właśnie fakt stanowi o słuszności spostrzeżenia Freuda, że podstawą wszelkich nerwic jest, seksualizm", czyli w
naszej terminologii-erotyzm.
Z jednego punktu widzenia proces przenoszenia dziecięcych potrzeb erotycznych uważać można za proces
internalizowaniawyższych poziomów wartości.
Pierwszym istotnym krokiem jest tu internalizacja tego, co Freud nazwał supezego, a co jest.

374.
Zdrowie i choroba.
poziomem zinternalizowanej kontroli, umożliwiającej wyrzeczenie się erotyzmu dziecięcego w okresie

latentnym.
Nie jest to jednak jeszcze koniec drogi.
Każdy istotny krok ku osiągnięciu wyższego poziomu dojrzałości stanowi jednocześnie internalizację wyższego
poziomu wartości.
O ile-jak już stwierdziliśmy-kolektyw religijny stanowi zasadniczy kontekst społeczny dla wyrażania i regulowania pod
pewnymi względami zaangażowania religijnego, to dla osobowości, jako systemu, analogicznym terenem związków
społecznych jest oczywiście rodzina.
Tu jednak bardzo istotny staje się specyficzny dualizm relacji strukturalnej jednostki wobec kolektywów rodzinnych,
lnunymi słowy, każdy normalny człowiek jest w ciągu swego życia członkiem nie jednej, lecz dwóch rodzin-tej, w
której się urodził i wychował, oraz tej, którą stworzył przez małżeństwo i w której pełni role współmałżonka i rodzica.
Między tymi dwiema rodzinami istnieje bardzo ważna relacja dynamiczna, której najważniejszym ogniwem jest
osobowość danej jednostki.
Rodzina prokreacji jest dla człowieka dorosłego najważniejszym układem odniesienia dla jego osobistego,
bezpieczeństwa", jako pojedynczej osoby.
Jest to podstawa motywacyjna stabilności uczestnictwa w "wyższych"z punktu widzenia społeczeństwa-funkcjach
człowieka dorosłego.
Oczywiście należy zaliczyć tu role zawodowe, pełnienie ról w zrzeszeniach związanych ze społecznością lokalną lub
zainteresowania kulturalne.
Stałość tych podstaw nie jest wcale oczywista.
Wydaje się, że najistotniejszy zespół mechanizmów jej regulacji opiera się na tym, że podstawowe składniki i treści
motywacyjne dzieciństwa są bezpośrednio powiązane z życiem rodzinnym dorosłego.
Wiadomo, że w procesie socjalizacji ulegają internalizacji role partnerów interakcji.
Z tego punktu widzenia pełnienie roli rodzicielskiej jest dla jednostki odgrywaniem roli tego partnera interakcji, który
swego czasu grał tę rolę wobec niego.
Funkcjonowanie w roli ojca jest więc długim ciągiem powtórzeń, przy odwróconym układzie ról, własnych
doświadczeń danej osoby z okresu dzieciństwa, poczynając od.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
375.
niemowlęctwa aż do ostatecznego uniezależnienia się od rodziny orientacji.

Dlatego też, w sensie głębszym i nieco subtelniejszym, wzajemny stosunek partnerów małżeńskich wobec siebie jest
nie tylko powtórzeniem ich relacji wobec swych rodziców, lecz-w swej fazie erotycznej-zawiera głębokie odniesienie
symboliczne do bezpośredniego erotyzmu wczesnodziecięcego.
Mówiąc bardzo ogólnie, akt płciowy między małżonkami jest symbolicznym powtórzeniem więzi między matką a
preedypalmm dzieckiem.
Istotny jest tu fakt, że to symboliczne powtórzenie dokonuje się w sytuacjach życia człowieka dorosłego, społecznie
odpowiedzialnego.
W tych też sytuacjach człowiek dorosły szczególnie mężczyzna-przeżywa swe pierwsze próby i nagrody.
Ale zaangażowania motywacyjne umożliwiające osiągnięcia akceptowane przez społeczeństwo, a także przez sumienie
ludzi dorosłych, są starannie regulowane przez subtelną wymianę uczuć w życiu rodzinnym.

RODZINA I KOŚCIÓŁ JAKO STRUKTURY GRANICZNE''Wspominaliśmy już, że tradycja religijna,

jakkolwiek czasem fragmentaryczna, stanowi istotną część kultury, która z kolei zintegrowana jest w pierwszym
rzędzie ze społeczeństwem, a nie z osobowością jednostki.
Co się tyczy wartości, tradycja religijna najbliższa jest temu poziomowi zaangażowania w wartości, który jest
zinstytucjonalizowany w społeczeństwie i stanowi najwyższy stopień ogólnej skali, podstaWOWOŚCI.
Jeśliwięc istnieje ta tak ważna różnica między związkiem wartości z osobowością jednostki w sensie genetyczmm a jej
związkiem z kulturą, a tym samym ze społeczeństwem, zastanówmrysię, czy istnieje analogia między dualizmem
związku jednostki z dwiema rodzinami, a związbiem jej z organizacjami religijnymi.
Wydaje się, że istnieje taka analogia, chociaż jej istotny sens należy formułować bardzo ostrożnie.

background image

376.
Zdrowie i choroba.
Pod pewnym bardzo ważnym względem dziecko w fazie preedypalnej nie jest jeszcze członkiem

społeczeństwa: jest dopiero członkiem swej rodziny.
Rodzina stanowi bowiem strukturę graniczną między korzeniami osobowości jednostki, a początkami jej uczestniczenia
w społeczeństwie.
Później, jako człowiek dorosły, jest ona już pełnoprawnym członkiem społeczeństwa, ale przez swą rodzinę prokreacji
ciągle jeszcze uczestniczy w, przedspołecznej fazie"swego istnienia jako osobowości ludzkiej.
Do pewnego stopnia analogicznie we wszystkich wyższych religiach, a szczególnie w chrystianizmie, kolektywy
religijne nie znajdują się całkowicie, w społeczeństwie".
Są one pod pewnym bardzo ważnym względem, oddzielone": są, w tym świecie, ale nie z tego świata".
Różne są w praktyce odcienie tej sytuacji, ale istota sprawy jest zawsze taka właśnie.
Przeciętny członek kościoła lub wyznania w nowoczesnym społeczeństwie jest jednak pod względem imnych swych ról
bardzo silnie związany ze społeczeństwem.
Kościół natomiast jest terenem częściowo odseparowanym i zainteresowania życia świeckiego ulegają tam swego
rodzaju zawieszeniu.
Wydaje się, iż jest to aspekt ogólniejszego zjawiska, oddzielności"królestwa rzeczy świętych.
Kościoły, poprzez swą tradycję symboliczną i rytualistycznąposługują się pewnym zespołem odniesień znaczeniowych,
które są szczególnie silnie, oddzielone"i nie dają się nawet zrozumieć w kontekście życia świeckiego.
Uważam, że odniesienia te reprezentują to, co metaforycznie nazwać można, dzieciństwem kultury".
Dotyczą one przede wszystkim nie etapów historii życia danej jednostki, lecz, podstaw", na których opiera się jej
obecny stan zaangażowania religijnego, szczególnie w odniesieniu do, świata".
W religii chrześcijańskiej mamy tu odniesienia do podstaw wczesnego chrystianizmu.
Jest ich cztery i wiążą się one ze wszystkimi chrześcijańskimi obrzędami: Bóg Ojciec jako transcendentalne odniesienie
ostatecznego sensu sakramentów, Chrystus jako pośrednik między Bogiem a ludzkością, a tym samym jako głowa
Kościoła, sam Kościół jako wspólnota w Chrystusie ludzi natchnio.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
377.
pych Dachem Świętym oraz indywidualny chrześcijanin, jako uczestnik Kościoła, na którego spływa dzięki

temu łaska boża.
Z punktu widzenia dostosowania do współczesnego świata i możliwości związania się z nim, wczesny kościół był
wyraźnie, archaiczny".
Był on zupełnie dosłownie nie z tego świata, szczególnie w odniesieniu do świata współczesnego.
Nowoczesne organizacje kościelne są rezultatem długiego procesu ewolucyjnego, chociaż oczywiście ciągle kontynuują
one ten sam zasadniczy zespół przekonań i symboli, będący nie tylko ośrodkiem praktyk rytualnych, ale też i w
pewnym sensie ośrodkiem zorganizowania kolektywów religijnych.
W', środkowym"okresie swego rozwoju kościół był bardzo starannie zorganizowaną instytucją i sądownictwem swym
obejmował blisko połowę ludności.
Od czasów Reformacji rozpoczął się proces różnicowania, w trakcie którego kościół stał się organizacją bardziej
wyspecjalizowaną.
Protestantyzm na obecnym etapie tego rozwoju to zrzeszenie o charakterze prywatnym, które straciło wiele swych
dawniejszych funkcji, szczególnie funkcje sądownicze, na rzecz instytucji kultury świeckiej, systemu edukacyjnego i
rodziny: sfera polityczna i ekonomiczna oddzieliły się od kościoła już znacznie wcześniej.
Wzór tego wyznania, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, wpłynął silnie na religijną organizację Judaizmu, a nawet
kościoła katolickiego w ten sposób, że przez swój mniejszościowy status i oddzielenie kościoła od państwa kolektyw
religijny pozbawioną jest wielu tych uprawnień, którymi cieszył się dawniej i które jeszcze teraz posiada tam, gdzie ma
mocną pozycję.
Dla nas najważniejsze jest w tej chwili, że kościoły jako organizacje społeczne obejmują swym zasięgiem tylko małą
część całego życia organizacyjnego współczesnego społeczeństwa, natomiast cała jego reszta uważana jest za
specyficznie świecką.
Stanowi to pewną analogię do faktu, że rodzina w trakcie swego rozwoju także stała się instytucją bardziej
wyspecjalizowaną, słabiej zakotwiczoną w szerszych strukturach społecznych, takich jak szeroka grupa pokrewieństwa
lub społeczność lokalna.

i.

378.
Zdrowie i choroba.
Ten proces różnicowania nie oznacza, by którakolwiek z omawianych tu organizacji stała się we

współczesnym społeczeństwie, mniej ważna".
Znaczy to jednak, że wywierany przez nie wpływ nie opiera się już na sprawowaniu zwierzchnictwa w sensie prawnym,

background image

które jest w tej chwili strukturalnie oddzielone, lecz na zaangażowaniu poszczególnych jednostek w pewne wartości i
pewne motywacje.
Tak więc poza rodziną i kościołem jednostka ma teraz znaczną swoboda niezależnego działania na własną
odpowiedzialność.
Ale nie oznacza to, że jej funkcjonowanie w tych sferach pozbawione jest wpływu rodziny lub kościoła, gdyż
uczestniczy ona w tych organizacjach.
Tak więc w nowoczesnym społeczeństwie rodzina i kościół są strukturami, granicznymi"wobec waluacyjnego i
motywacyjnego składnika indywidualnej osobowości.
Spróbujmy zanalizować ich wzajemny związek.
Sądzę, że związek między nimi najlepiej analizować przechodząc stopniowo od wartości najogólniejszych, z zakresu
religii, poprzez system wartości zinstytucjonalizowany w społeczeństwie, aż do wartości o charakterze szczegółowym,
istotnych dla orientacji poszczególnych jednostek postawionych przed konkretnymi problemami życiowymi.
Z drugiej zaś strony rozpatrzymy szereg oparty o najogólniejsze wymagania organizacji systemu motywacyjnego
osobowości, poczynając od najwcześniejszego przywiązania do matki, poprzez stadium edypalne, okres latentnyi
dojrzewania, aż do dojrzałości.
Ten drugi szereg uważać można za szereg internalizacji wzorów waluacyjnych i ich, kombinacji"ze składnikami
motywacyjnymi.
Zaczyna się on od wartości bardzo specyficznych i stopniowo przechodzi do poziomów coraz to bardziej ogólnych.
Natomiast szereg, religijny"jest przede wszystkim szeregiem kolejnych specyfikacji.
Rozpoczyna się bowiem od poziomu na j ogólnie js ze go istopniowo schodzi do poziomów coraz to niższych.
Co więcej, jeśli proces ten ma efektywnie funkcjonować, zawierać musi i ns 1 y tucj o nal i za c j ę wartości, a głównym
składnikiem tej instytucjonalizacji jest zaangażowanie motywacyjne indywi.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
379.
dualnych osobowości'.

Kościół lub kościoły były zasadniczymi pośrednikami społecznymi tego procesu instytucjonalizac*.
Każda jednostka musi oczywiście podlegać procesowi iateraalizacjiwartości religijnych w jej osobowości: wiążą się z
tym różnorodne formy nauczania religii, w które nie możemy się tutaj zagłębiać.
Jednak z chwilą zakończenia internalizacji utwierdzanie wartości religijnych i ich utrzymywanie podlega
mechanizmom analogicznym do tych, które funkcjonują w rodzinie prokreacji.
Niemal powszechnie mamy tu do czynienia z procesem nauczania religii i przestrzegania obrzędów przy czym główne
miejsce zajmują zwykle praktyki religijne o charakterze rytualistycznym.
Najważniejsze jest tu to, że w obu wypadkach funkcje stabilizacyjne spełniane są głównie przez zinstytucjonalizowane
mechanizmy, co nie wymaga poświęcenia uwagi problemom poszczególnych jednostek.
To raczej jednostka uczestniczy zwykle w pewnej grupie relacji społecznych i w związanych z tym działaniach, a
uczestnictwo to określa jej wzór zaangażowania.
Należy obecnie zastanowić się nad tym, gdzie i w jaki sposób oba te szeregi spotykają się w strukturze społecznej i we
wzorze życiowym jednostki.
Patrząc na ten problem od strony cyklu życiowego jednostki spostrzega się, że momentem szczególnie istotnym jest tu
okres dojrzewania.
Oczywiście, w orientacji jednostki przez cały czas trwania cyklu życiowego, a więc również w fazie preedypalnej i
latentnej, występuje to, co nazwaliśmy składnikiem religijnym.
Ale właśnie w okresie dojrzewania dziecko rozpoczyna pełnienie bardziej zróżnicowanego zespołu ról w wielu różnych
koni tekstach uczestnictwa.
Co więcej, wtedy właśnie po raz pierwszy-i to w sposób implikujący rzeczywiste zaangażowanie-powstaje podstawowy
wzór przyszłego życia dziecka, jako osoby dorosłej, szczególnie w odniesieniu do jego przyszłej roli zawodowej i do
wyboru partnera w małżeństwie.

ł Ogólny cbarabter tego procesu omówiony został w płacy T.

Par s o asa ChrisUa-Wy and Modem lndustrtal Socjety w: Sociological Theory, Values and Sociocultural Chan-ye, pod
red.
E.
A.
Tiryablaaa.
Nowy Jork 1854.

380.
Zdrowie i choroba.
Oba te rodzaje zaangażowania realizują się przy końcu okresu dojrzewania, który przynosi także uznanie

jednostki przez społeczność w postaci przyznania mu prawa głosu w wyborach powszechnych.
W końcu, najbardziej nowoczesne grupy religijne instytucjonalizują pełne uczestnictwo religijne przez ceremonię tego
rodzaju, jak bierzmowanie, dokonywaną w różnych momentach okresu dojrzewania z.
Możemy więc stwierdzić, że to właśnie w okresie dojrzewania typowa jednostka wkracza w pełne uczestnictwo w

background image

społeczeństwie, zaczyna dawać swój wkład w jego funkcjonowanie w postaci pełnienia roli zawodowej, a przy tym
staje się samowystarczalna, podejmuje swą część kolektywnej odpowiedzialności i zaczyna uczestniczyć w funkcjach
socjalizacyjnych poprzez małżeństwo.
W tym też okresie po raz pierwszy staje realnie przed problemem istoty i zakresu swego zaangażowania waluacyjnego
w rolę dorosłego członka społeczeństwa 6.
Podkreślaliśmy już, że głębia i charakter zaangażowań społecznych w zakresie wartości kulturowych, a więc i
religijmchjest z natury rzeczy dość problematyczna.
Interesy społeczne trzeba bowiem w jakiś sposób pogodzić z interesami indywidualnej osobowości i z pewną orientacją
określającą cel życia danej jednostki.
Stwierdzamy więc, iż problematyka kształtowania podstaw struktury motywacyjnej osobowości nabiera zasadniczego.

z Niezwykle pouczające obse (wąsie związane ze znaczeniem okresu dojrzewania dla orientacji religijnej

jednostki zamieszcza R.
N 5 cli a h ve The Place ot Reltgion ta HumanAction, Review of Religion, marzec 1958, 3 W tej sprawie zaczął osłaJlo
grać falę cz*nnik slosuakowo nowy, którego oddziaływanie wcale nie jest oczywiste.
Cho 4 zi tu o upowszechnianie wyższego szkolnictwa zawodowego.
Górna granica wieku doDzewania jest oczywiście kwestią sporną, ale wiek około 25 lat z pewnością jest już poza tą
gtenic: .
Flekiem zaś upowszechnienia wyższego szkolenia zawodowego jest znaczne opóźnianie poUęcia notnalaej roli
zawodowej 1 towarzy-szącej jej odpowiedzialności i nagtśd Wydaje się, że Takt ten odgrywa znaczną rolę w
pobudzaniu tak ostatnio żywego fetme@u wokół proble@@Pbi sensu życia, gdyż istnieje obecnie pewien konflikt
między wses@j@z 4 ob 1 waniem samodzielności i naciskiem na wczesne podejmowanie odpowie 4 zia@o 1 ci z
jednej sOoay, a opiebą aad osobami kształcącymi się z drugiej strony.
Je@4 z możliwości+ozwi 48 aia tego konfliktu jest traktowanie wyższych rodzajów zaangażowa@a jako jeszcze
trudniejszych, niż poprzednio, gdyż konieczna jest do ich zdobycia pełna, dojrzałość".
Ale w tej sytuacji powstać mogą bon-Dikty związane z procesem opracowania nowysb wzorów, gdyż pewne grupy
mogą domagać się ostatecznych "odpowiedzi"niemal natychmiast.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
381.
znaczenia w analizie edypalnego stadium rozwoju tej osobowości i stosunku między uczestnictwem w rodzinie

prokreacji w roli współmałżonka i w roli rodzica.
Problematyka zaangażowań waluacyjnych i ich roli w kształtowaniu stosunku jednostki do głębszych warstw tradycji
kulturowej swego społeczeństwa określona jest natomiast przez historię życia jednostki w okresie dojrzewania i-w
kategoriach istniejącej struktury społecznej-przez jej stosanek do religii, w której się wychowała lub do której może
zostać wciągnięta.

WPŁYW ZRÓŻNICOWANIA SPOLECZ 3 NBGONA POŻYCIE RODZINY I KOŚCIOŁA Spójrzmy teraz

na problem od strony struktury społecznej.
Charakterystyczną cechą współczesnego społeczeństwa jest silny wzrost zróżnicowania strukturalnego i znaczna
szybkość zmian strukturalnych w omawianych dziedzinach.
Stwierdziliśmy już, że rodzina stała się instytucją znacznie bardziej wyspecjalizowaną i zróżnicowanią niż inne.
Z tego też powodu członkowie rodziny dysponują teraz znacznie większą samodzielnością w sprawach pozarodzinnych,
które też stanowią coraz to większą część ich zainteresowań życiowych.
W przypadku dziecka wzrost samodzielności wiąże się z uczęszczaniem do szkoły i stosunkami z rówieśnikami, które,
choć również związane są ze szkołą, w znacznym jednak stopniu są od niej niezależne.
Na drugim natomiast końcu skali mamy wzór wyznaniowy kościoła, który również stał się instytucją znacznie bardziej
wysp-ecjalizowana i z tego powodu stracił wiele ze swych dawnych funkcji.
Związek organizacyjny kościoła ze, sprawami tego świata"znacznie zmalał.
W stosunku do czasów dawniejszych znacznie ograniczona została jego władza polityczna.
Odgrywa też dużo mniejszą rolę w kierowaniu produkcją ekonomiczną, najznaczniejszą zaś utratę uprawnień zauważyć
można w dziedzinie wpływu na kulturę świecką, system kształcenia i rodzinę.
Podobnie jak rodzina, kościół.

382.
Zdrowie i choroba.
wywiera teraz wpływ na jednostki raczej poprzez oddziaływanie, moralne"niż przez, potężniejsze"środki

oddziaływania na społeczeństwo.
Podobnie jak małżeństwo, przynależność do kościoła jest dla człowieka dorosłego sprawą jego własnej decyzji.
Wiąże się to ściśle z systemem tolerancji religijnej, oddzieleniem kościoła od państwa i pluralizmem wyznaniowym.
Przynależność religijna stała się sprawą prywatną.
Istnienie tak silnego procesu różnicowania w obu tych kompleksach instytucjonalnych oznacza, że wytworzyła się
między nimi luka znacznie większa niż poprzedmo.
Klinem", który tę lukę w części przynajmmiej wytworzył i który ją symbolizuje jest wykształcenie świeckie.
Zauważa się również tendencję do odmawiania sformalizowanym organizacjom kościelnym prawa do wydawania

background image

orzeczeń moralnych-nie mówiąc już o sprawowaniu jurysdykcji-w sprawach małżeństwa, rozwodów i w wielu łanach
sprawach o charakterze prywatnrym, szczególnie tych, które wiążą się z życiem rodzinnym.
Moim zdaniem ten właśnie proces różnicowania strukturalnego jest podstawą wzrostu wagi problematyki omawianej w
tym rozdziale.
Zasadnicze jest tu stwierdzenie, iż problematyka zdrowia i choroby psychicznej wyrasta z organizacji motywacyjnej
indywidualnej osobowości.
Fakt ten genetycznie związany jest przede wszystkim z procesem socjalizacji w okresie edypalnym i z zagadnieniami
przystosowania jednostki, głównie do jej ról małżeńskich, rodzinnych i rodzicielskich.
Choroba psychiczna obejmuje całą osobowość, oddziałuje też na wszystkie konteksty zachowania tej osobowości, ale
rdzeń struktaralny choroby pozostaje w tych właśnie sferach.
To, co nazwaliśmy wyżej, rozbiciem duchowym"często wiąże się empirycznie z psychopatologią, ale analitycznie
musimy te dwa pojęcia rozdzielić.
Rozbicie duchowe dotyczy głównie zaangażowania jednostki w wartości swego społeczeństwa i różnych jego
podsystemów, z którymi jest ona lub w każdej chwili może być-związana, oraz-z tego.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe'.
383.
właśnie punktu widzenia, -stosunku do problemu sensu życia.

Wiąże się to z kolei z doświadczeniami jednostki w grupach religijnych swoich i swych rodziców, które to
doświadczenia najintensywniejszy wpływ wywierają w okresie dojrzewania.
Wtedy to bardzo ostro stają przed człowiekiem problemy sensu jego zaangażowań życiowych.
Oba te zespoły zagadnień wiążą się blisko z napięciami które są nieuniknione w strukturze szybko rozwijającego się
społeczeństwa.
Rodzina bardzo szybko zmienia swój charakter.
Staje się ona ważnym, odbiorcą"napięć wytwarzanych w innych rejonach społeczeństwa i pod naporem tych napięć
może czasem ulegać dezorganizacji.
Z drugiej zaś strony organizacja religijna jest silnie związana ze strukturą społeczeństwa jako całości.
Duże zmiany społeczne wywierają więc wpływ nią organizację religijną.
Z tych też powodów postawy wobec sformalizowanego systemu religijnego i jego systemu symboli odgrywają bardzo
istotną rolę w funkcjonowaniu tych wszystkich napięć, które w zmieniającym się społeczeństwie oddziałają na
osobowość.
Najogólniejszym chyba spośród stosowanych w tej chwili w socjologii pojęć łączących obie te sfery zagadnień jest
pojęcie anomii.
Można ją określić jako zaburzenie stanu zinternalizowanych oczekiwań jednostki objętej procesenzmian normatywnych
składników zinstytucjonalizowanej kultury, a więc zaburzenie w określaniu tego, czego można słusznie w sposób
uzasadniony oczekiwać od innych jednostek lub ich klas.
Najistotniejsze jest przy tym, że w takim procesie zmian bardzo szeroki zakres oczekiwań nie daje się określić.
Anomiczne składniki sytuacji mogą-moim zdaniem-rozchodzić się w obu kierunkach.
Z jednej strony wagą one nasuwać pytania o charakterze religijnym.
Tam gdzie struktura normatywna zawiera znaczne elementy anowiczne, następuje zachwianie równowagi między
działaniem a aprobatą, między tym, co w odczuciu człowieka należy mu się, a tym, co dostaje naprawdę.
(Zachwianie równowagi następuje tak samo przy niedostatecznych, jak i przy nadmiernie wysokich nagrodach) .
Z drugiej zaś strony, z punktu wi.

ci.

384.
Zdrowie i choroba.
dzenia osobowości życie staje się po prostu coraz bardziej skomplikowane i powstaje zagadnienie, jak dalece

poszczególne jednostki zdolne są do, podołania mu"z uwagi na swój charakter, swą, tolerancję na niejasność sytuacji"i
umiejętność ryzykowania.
Podkreślamy tu zróżnicowanie między osobowością a kontekstami religijnymi, między rodziną a kościołem.
Zanim zakończymy tę amalizę strukturalną należy wspomnieć jeszcze o jednym bardzo istotnym kontekście łączącym
obie te sfery.
Zarówno problemy zdrowia psychicznego, jak i zaangażowania religijnego wiążą się z bardzo intymnymi sprawami
jednostki, z jej sprawami, prywatnymi".
Nieprzypadkowo obie te sfery koncentrują się w życiu społeczności lokalnej, a korelacja między przynależnością do
danej rodziny a wyznawaniem określonej religii jest bardzo znaczna.
Zarówno rodzina, jak i społeczność lokalna są w pewnym sensie odizolowane od szerszych spraw ekonomicznych i
politycznych całego społeczeństwa, a odizolowanie to jest dla nich rodzajem więzi.
Sytuacja ta ma wiele wspólnego z sytuacją, w której kościół usiłuje utrzymać, a nawet rozwinąć pewien zespół swych
funkcji, dających mu pozycję ogólnego centrum kontaktów między ludźmi na poziomie bezpośrednio wyższym od
rodziny.
Zastępuje on mezróżnicowane sąsiedztwo i jest miejscem spotkań osób, podobnie myślących", miejscem, w którym

background image

każdy czuje się jak, u siebie w domu"i to w kontekstach niekoniecznie związanych z, religią.
Spotyka się czasem pogląd, iż istnienie tego zespołu funkcji wynika przede wszystkim z faktu, że ludzie chodzący
obecnie do kościoła nie są, naprawdę"religijni, lecz są tylko zainteresowani w kontaktach społecznych.
Moim zdaniem jest to interpretacja błędna.
Istnienie aspektu towarzyskiego w działalności nowoczesnej parafii jest cechą dającą się przewidzieć z ogólnego wzoru
rozwoju współczesnego społeczeństwa, jeśli tylko weźmie się pod uwagę, że rodzina i kościół są tak głęboko i subtelnie
ze sobą powiązane.
Wzór stosunków towarzyskich jest zasadniczym mechanizmem łączącym rodzinę i kościół.
Każda z tych instytucji w swój specyficzny.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe sposób ogarnia, całą"jednostkę.

Musi istnieć odpowiedni mechanizm łączący te instytucje, jeśli mają one być względem siebie tylko zróżnicowane, a
nie odseparowane.
Uważam, że mechanizm ten tworzy kościół, będąc "centrum towarzyskim", i że fakt ten, jako rezultat różnicowania
strukturalnego współczesnego społeczeństwa, staje się coraz bardziej istotny.

STRUKTURA RODZINY A ZAWÓD PSYCHIATRY Możemy obecnie wrócić do zagadnienia stosunku

choroby psychicznej i rozbicia duchowego do struktury zorientowanych wobec nich czynników społecznych.
Stwierdziliśmy już, że w społeczeństwach dawniejszych epok występowała tenidencja do łączenia spraw choroby i
stosunku do religii chorej jednostki i że sprawy te rozdzielone zostały dopiero w toku procesu różnicowania.
Ogólnie wydaje się, że pierwszym głównym kompleksem który wyodrębnił się w wyniku tego procesu różnicowania
były choroby somatyczne.
Nie możemy się tu zagłębiać w długą historię tych spraw.
Wystarczy przypomnieć, że bardzo istotnym momentem w przebiegu tego procesu był burzliwy rozwój nauki w drugiej
połowie XIX wieku i pełna instytucjonalizacja, medycyny naukowej"w tym okresie.
Rozwój ten nastręczył religii pewne problemy, gdyż zupełnie jasne było, iż w niektórych schorzeniach udział bierze
wyłącznie, ciało'.
Ta względna izolacja problemów stanu ciała i stanu, umysłu"okazała się jednak niezbyt długowieczna.
W naszym stuleciu, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, coraz większego znaczenia nabiera pojęcie choroby,
zakłócającej Junkcje osobowości (czyli choroby psychicznej) oraz choroby óBywoiującej zabarzenia w
skomplikowanych związkach mięlzyosobowością a organizmem (choroby, psychosomatycznej") .
Rozwój ten wywarł znaczny wpływ na religię, dotyczy bowiem mechanizmów kontroli zachowania ludzkiego.
Z.

386.
Zdrowie i choroba.
go punkta widzenia chorobę psychiczną traktować można, jako karę bożą, z innego zaś-jako sposób uniknięcia

odpowiedzialności moralnej.
Niezależnie jednak od występujących tu trudności główny kierunek postępowania przy próbach określenia chorób
psychicznych i somatycznych oraz, przy próbach znalezienia odpowiednich środków terapeutycznych jest oczywiście
kierunkiem naukowym: nauka obejmuje tu takie tereny, wobec których stosowanie jej było dawniej kwestionowane.
Niewątpliwie naukowe metody diagnozy i leczenia chorób psychicznych znajdają się dopiero w początkowym stadium
rozwoju, ale ukształtowany już został względnie pewny wzór definicji, odróżniającej problemy z istoty swej należące
do sfery nauk stosowanych od jakiejkolwiek sfery objętej przez orzekanie religijne.
Chociaż granica między tymi dwiema sferami nie jest jeszcze jasna, wydaje się, że powrót do koncepcji, cudownego
uzdrowienia"jest niemożliwy.
Funkcja leczenia chorób psychicznych zinstytucjonalizowała się, częściowo przynajmniej, w postaci zawodu lekarza
psychiatry, specjalisty od jednej z dziedzin medycyny.
Wiele jeszcze pozostało do rozstrzygnięcia problemów związanych ze statusem psychiatry, niezbędnym zakresem jego
umiejętności i jego stosunkiem do imnych instytacji terapeutycznych.
Niezależnie jednak od tych problemów umiejscowienie tych funkcji w strukturze społecznej jest z pewnością,
właściwe".
Ostatnio rozwój nauk medycznych koncentrował się na zapewnianiu pomyślnego stanu cielesnego, a zasadniczo troskę
o ten stan ponosi oczywiście rodzina.
Dlatego też tak długą i sławną tradycję ma funkcja, lekarza domowego", który popierał swym autorytetem bardziej
zrutynizowane i proste zabiegi lekarskie.
Z tego punktu widzenia medycyna była, drugą linią obrony"zadowalającego stanu somatycznego jednostki i korzystano
z niej wówczas, gdy wyłaniające się trudności przekraczały umiejętności rodziny.
Z czasem niekompetentnośćrodziny zaczęła dotyczyć'również chorób psychicznych, a więc sprawy te powierzono
instytucji o odpowiednim przygotowaniu profesjonalnym, która każdy problem traktuje od.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
387.
powiednio do jego charakteru przy ścisłej współpracy z rołZlD@Jest to oczywiście mała tylko cząstka całej

problematyki, gdyż model indywidaalnego praktyka-psychiatry, będącego oparciem działań rodziny, jest w istotny

background image

sposób modyfikowa-.
ny przez rozwój szpitalnictwa i różne skomplikowane modele opieki lekarskiej, w tym również psychiatrycznej.
Mimo to nie uważam, by można było negować wartość tego mtodelu.
Jest on zgodny z'przedstawionym poglądem, że osobowość jednostki wyrasta z jej doświadczeń w rodzinie orientacji,
zaś po osiągnięciu dojrzałości jest bardzo ściśle regulowana w ramach rodziny prokreacji.
Sądzę też, że w miarę rozwoju społeczeństwa ukształtują się odpowiednie mechamzmy, hamujące pełnienie przez
rodzinę pewnego zespołu funkcji w zakresie zdrowia psychicznego, podobnie jak to ma miejsce w przypadku
medycynry "klasycznej".
Niezależnie od rozwoju szpitalnictwa, terapii grupowej i wszelkich innych zespołowych form leczenia, zasadniczym
modelem w dziedzinie zdrowia psychicznego jest istnienie osoby blisko związanej z rodziną danej jedniostki, będącej
stale do jej dyspozycji, która w sposób kompetentny zajmować się będzie indywidualnie problemami tej jednostki.
Osoba ta jako terapeuta jest znawcą zarówno kultury naukowej swego społeczeństwa, jak i jego standardów moralnych
i dlatego jest w stanie określić chorobę i wskazać, pod jakimi względami osoba, chora"odbiega od normy.
Społeczność zawodowa lekarzy jako pewna grupa społeczna jest oczywiście zasadniczym zinstytucjonalizowanym
zapleczem tego określenia roli psychiatry.
Ale społeczność ta jako kolektyw nie podejmuje odpowiedzialności za zdrowie całego społeczeństwa.
Jest to raczej zrzeszenie praktyków, których zinstytucjonalizowane role i amiejętności skoncentrowane są wokół
niesienia pomocy pojedynczym chorym.
Jest to też zasadnicza różnica między zawodem lekarza a zawodem pracownika służby zdrowia we współczesnym
społeczeństwie.

388.
Zdrowie i choroba.
KOŚCIOŁY A PORADNICTWO DUCHOWE.
Chciałem tu przedstawić wyraźną asymetrię między terapeutyczną funkcją lekarza-psychiatry i funkcją

powierniczą w religijnych sprawach jednostki.
Instytucją poświęcającą się tej drugiej funkcji stał się kościół.
Chociaż wiele cech organizacji kościelnej uległo w ciągu wielu wieków, a szczególnie ostatnio, znacznym
przeobrażeniom, to jednak kościół był zawsze kolektywem łączącym ochronę wielkiej tradycji religijnej-w stosunku do
społeczeństwa chodziło tu oczywiście o ochronę jego głównych wartości-z zainteresowaniem pomyślnym stanem
duchowym pojedynczego człowieka.
Tak więc, jak już zauważyliśmy, kościół jest instytucją znacznie bliższą rodzinie niż zawodowej grupie psychiatrów.
Rodzina i kościół są powiernikami kolektywnymi, odpowiedzialnymi za pomyślność i rozwój pojedynczych swoich
członków i uzależnionymi pod tym względem od mechanizmów działających, nieracjonalnie"w tym sensie, że ludzie
biorący udział w funkcjonowaniu tych mechanizmów z punktu widzenia nauki nie zawsze, wiedzą, co robią".
Jak już zauważyliśmy, podstawowym mechanizmem religijnym były pod tym względem funkcje rytualistyczne.
Z tego pumktu widzenia rola duchownego w stosunku do jednostki z nie jest analogiczna z rolą psychiatry.
W kategoriach analogii strukturalnych przyrównać ją można raczej do roli, ojca"rodziny.
Chodzi mi tu o to, że pod pewnymi względami, wymagającymi zresztą starannego sprecyzowania, jest on przywódcą
pewnego kolektywu: od niego w znacznym stopniu zależy pomyślność członków tego kolektywu, jego funkcja polega
na odpowiedzialności za cały ten kolektyw w zarządzamu mm, a nie na poświęcaniu uwagi poszczególnym jego
członkom indywidualnie.
W kategoriach religijnych funkcja ta polega na administrowaniu kultu rytuali.

4 Bóżnicę tę omawia K.
9.Na eg e I a w pracy Clergymen, Teachecs and PsBcbiallsls Canadian Journal of Economics and PollUcal

Science luty 1956.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
389.
stycznego i na nauczaniu funkcji mających związek z utrzymywaniem samej tradycji kulturowej.

W obu tych kontekstach utrzymanie jedności bierze prymat nad opieką indywidualną.
Problem, leczenia dusz"nie jest bynajmniej obcy tradycji chrześcijańskiej.
Nlajwyrażniejszą instytucjonalizacją tej funkcji jest chyba konfesjonał, a także ogólnie, duszpasterska"funkcja
duchownego.
W kilku przypadkach, czasem wyraźnie dewiacyjnych, jak np.
Christian Science, funkcja ta wyniesiona została na plan pierwszy, większość jednak grup religijnych sytuacji takiej
unikała.
Chciałbym tu wykazać, że duszpasterski składnik roli duchownego jest w sensie strukturalnym znacznie bardziej
analogiczny do roli rodziców, interesujących się indywidualnie każdym swym dzieckiem i dbających o jego
samopoczucie psychiczne, niż do roli psychiatry.
Jednak w obu tych przypadkach są to z natury rzeczy funkcje, pomocnicze", gdyż zasadniczym zakresem
odpowiedzialności jest prowadzenie kolektywu jako całości.
Przyjmuję, iż istotną cechą rozwoju psychiatrii jest ukształtowanie się zawodu psychiatry, strukturalnie różnego, a więc

background image

i w pewnym sensie odseparowanego od roli rodzica lub współmałżonka w rodzinie i że zadaniem osoby wykonującej
ów zawód jest zajmowanie się problemami osobowości jednostki, które-choć wyrastają z problematyki rodzinnej nie
mogą być pomyślnie rozwiązane w obrębie takiego systemu ról, jaki w tej rodzinie istnieje.
Dzięki tej segregacji strakturalnej z rolą psychiatry wiąże się znaczna tolerancyjność, będąca sprawą centralną w całym
procesie psychoterapeutycznym i w wywieraniu na jednostkę wpływu odpowiednio silnego, by przerwać błędne koło
powtarzających się problemów, będących jednocześnie symptomami i wyznacznikami uwarunkowań
psychopatologicznych.
Podobny problem istnieje także w sferze religii.
Duchowny jest przede wszystkim odpowiedzialnym przywódcą i administratorem swej kongregacji lub parafii.
Jest też strażnikiem tradycji rytualnych i tradycji odpowiedzialności kościoła za.

Zdrowie i choroba.
moralność swych członków.

Dlatego też przy próbach głębszego wnikania w osobiste problemy wiernych napotyka on te same przeszkody, które są
udziałem członków rodziny, próbujących rozwiązywać podobne zagadnienia: w obu też tych przypadkach dochodzi do
wytworzenia się silnych napięć, jeśli dany problem przekracza, pewną granicę skomplikowania, przede wszystkim jeśli
zawiera pewne irracjonalne mechanizmy obronne, które są nie do przyjęcia na zwykłym" racjonalnym"poziomie
przekonań, przyjętym przez większość wyznań.
Wykazywałem tu, że najważniejszym chyba elementem procesu zmian społecznych w nowoczesnych społeczeństwach
jest różnicowanie strukturalne.
Wiąże się to ze zmianami statusu religii i modelu jej organizacji społecznej.
Panujący obecnie w Stanach Zjednoczonych system plaralizmu wyznaniowego jest rezultatem tego właśnie
różnicowania.
Trudno zaś przypuszczać, że proces ten już się zakończył.
Duchowni w swej funkcji, doradców duchowych"znaleźli się ostatnio w trudnym, a pod pewmmi względami nawet w
nienormalnym położeniu.
Z jednej bowiem strony w dziedzinę tę wkracza psychiatra jako reprezentant gałęzi wiedzy medycznej i nie pozwala na
oddzielanie problemów zaangażowania waluacyjnego jednostki #i rozwiązania przez nią problemów sensu życia od
stanowiących ich podstawę problemów organizacji osobowości tej jednostki jako systemu motywacyjnego.
Z drugiej zaś strony duchowny obarczony jest zespołem problemów związamch z odpowiedzialnością za gminę
wyznaniową, co nie pozwala mu na tolerancyjność konieczną przy traktowaniu skomplikowanych powiązań problemów
religijnych ze strukturą osobowości jednostki.
Moim zdaniem, w obecnej sytuacji widać już wyraźnie, że powstanie niedługo nowa, odrębna rola zawodowa, którą
można by nazwać, poradnictwem duchowym", różniąca się zarówno od roli psychiatry, jak i od roli duchownego, który
pozostanie już tylko przywódcą zbiorowości religijnej.
Oczywista jest różnica miedzy tym zawodem a zawodem psychiatry.
Obecna psychiatria pełni część funkcji należących do po.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
391.
radnictwa duchowego: z czasem wycofa się ona na teren bardziej ograniczony.

Sądzę, że centralnym punktem roli psychiatry powinien być problem umie j ętnoś ci realiz owa n i a przez jednostkę w
praktyce wartości i innych zaangażowań uważanych przez nią za słuszne (legitimized) z.
Układ wzajemnych stosunków jest tu jednak taki, że po to, by psychiatra mógł wpłynąć na doskonalenie takich
umiejętności, musi on uświadomić sobie, c z e g o pacjent najbardziej pragnie.
I chociaż te dwie sfery łączą się ze sobą bardzo ściśle, nie jest rzeczą psychiatry analizowanie, czy chęci jednostki są
słuszne i konfrontowanie ich z problemami wyboru zasadniczych celów życiowych i sensu życia.
Nie znaczy to, że psychiatra nie powinien się wdawać w wyjaśnianie pacjentowi konsekwencji jego zaangażowań
waluacyjnych: na pewno jednak nie powinien on wdawać się w sprawy słuszności tych zaangażowań.
Dla wyjaśnienia różnicy między rolą doradcy duchowego a rolą duchownego, reprezentującego organizację kościelną,
posłużymy się przykładem różnicy między rolą rodzicielską i rolą psychiatry.
Podobnie jak rodzina jest centralnym ośrodkiem regulacji i stabilizacji struktur motywacyjnych jednostki, tak kościół
uznać można za ośrodek regulacji i stabilizacji duchowych zaangażowań jednostki.
W kategoriach stosunku do zinstytucjonalizowanego systemu wartości społeczeństwa jest to zresztą podstawowa
funkcja kościoła.
Podobnie jednak, jak rozwiązanie pewnych problemów osobowościowych przerasta możliwości rodziny, tak kościół w
ramach tradycyjnej organizacji kościelnej nie może poradzić sobie z pewnymi problemami waluacyjnymi wiernych.
W obu też tych wypadkach niewłaściwe próby rozwiązania trudności powodują powstanie błędnych kół zawierających
różnego rodzaju alienację.
Znamy w najogólniejszym zarysie warunki, które muszą być spełnione, by przerwać te błędne koła.
Jest to przede wszystkim zinstytucjonalizowana tolerancyjność, dzięki kto.

background image

392.
Zdrowie i choroba.
rej jednostka może swobodnie wyrażać swe postawy i uczucia, bez narażania się na sankcje stosowane z reguły

przez otaczające ją w, normalnym"życia kolektywy, jeśli posła wy te mają charakter dewiacyjny.
Jest to także określenie właściwego, zakresu"poparcia dla pacjenta tak, by postawy dewiacyjne nie zagrażały postawom
ogólnie akceptującym.
Następnym warunkiem jest selektywne nagradzanie specyficznych zaczątków, nowego określania sytuacji", którego
kryterium jest zgodność z uznawanymi na wyższym poziomie wartościami i przekonaniami.
Wreszcie do warunków tych należy istnienie niesprzecznego wzmacniającego wzoru sankcji, którego celem jest
utrwalenie nowej orientacji, wyrażonej w kategoriach tych wartości i przekonań, do których sam "terapeuta"jest
przekonany.
Te same warunki można sformułować nieco inaczej stwierdzając, że każdy czynnik terapeutyczny musi być zdolny do
funkcjonowania na dwóch poziomach w stosunku do internalizacji i instytucjonalizacji ważnych składników
kulturowych.
Z jednej strony musi szukać oparcia w wyższym, zinstytucjonalizowanym poziomie, którym w przypadku psychiatrii
będzie, dojrzała"osobowość.
Terapeuta nie może dać się wciągnąć w, patologiczne"oczekiwania swego pacjenta w tym sensie, by na te oczekiwania
reagować w sposób przez pacjenta pożądany.
Terapeuta musi twardo, stać przy swoich"wartościach i normach.
Z drugiej zaś strony musi on umieć, wczuć się"w dewiacyjne kłopoty swego pacjenta, które w przypadkach
spotykanych w psychiatrii mają zwykle charakter psychologicznie regresywny.
Musi on umożliwić pacjentowi wyrażenie jego postaw i nie dopuścić do tego, by to wyrażenie zaważyć miało na jego
ogólnej postawie wobec pac lenta.
Wracając do sprawy duchownego trzeba stwierdzić, że jako przywódca zbiorowości religijnej ma on ograniczone
możliwości pełnienia opisanej tu roli w tym samym sensie, w jakim członek rodziny ma ograniczone mrożliwości
pełnienia roli psychiatry.
Jest on z natury rzeczy bardziej zainteresowany systemem sankcji, od którego zależy funkcjonowanie powie.

Ew.
Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
393.
lżonej mu zbiorowości.

Jest on odpowiedzialny za właściwe uczestniczenie wiernych w obrzędach rytualnych, za właściwą interpretację nauki
kościoła i za właściwe postępowanie moralne.
Wobec zachowań i postaw dewiacyjnych musi on przede wszystkim okazywać dezaprobatę.
Co więcej, na ogół proces wdrażania danego systemu sankcji przeprowadza on publicznie, w obrębie całej zbiorowości.
Wymogi stawiane przez rolę przywódcy kolektywu stwarzają zbyt wysoką barierę efektywnemu pełnieniu tolerancyjnej
i pomocnej roli, terapeuty", a także czynnikowi dyskusyjności (tentativeness) , który nieodłącznie związany jest z
selektywnym nagradzaniem.
Doświadczenia psychologiczne wykazały, że funkcje te pełnione są najlepiej wówczas, gdy są oddzielone od funkcji
realizowania sankcji i że instancje pełniące te dwa typy fankcji powinny być od siebie względnie odseparowane przez
odraniczeme łączności, mające tak długą tradycję w zawodach medycznych.
Jest zupełnie oczywiste, że dewiacyjne marzenia pacjenta nie powinny być znane jego rodzinie.
Uważam, że w sensie psychologicznym duchowny jest postacią, rodzicielską"i że dla jednostki bardzo ważne jest
posiadanie kogoś, przed kim można wyrazić swe wątpliwości religijne z gwarancją dyskrecji wobec duchownego, który
w razie dowiedzenia się o nich, przejawiałby duże skłonności do wywarcia presji i, poprawienia"dewiacji.
Wydaje mi się, że wykazałem wystarczająco jasno, iż powinna istnieć grupa ludzi zupełnie odmiennych od
duchownych parafialnych i nie będąca grupą pomocniczą w stosunku do tych duchownych.
Sądzę, że wskazany byłby nawet jeszcze dalszy krok: niezależność-przynajmniej formalna lej grupy ludzi od
jakiegokolwiek wyznania.
Pozostaje oczywiście bardzo poważna sprawa zgody różnych grup wyznaniowych na wkraczanie w intymne problemy
religijne wierhychosób nie związanych organizacyjnie z danym wyznaniem.
Wydaje mi się jednak, że istnienie podłoża w postaci religijnej i moralnej wspólnoty poglądów (consensus) , będącej-
moim zdaniem-zasadniczym warunkiem funkcjonowania systemu pluralizmu wyznaniowego, wskazuje na wy.

394.
Zdrowie i choroba.
konalność takiej separacji.

Wzmocniłaby ona także wrażenie autentyczności "mezainteresowania"doradcy przez usanięciepodejrzeń, że jest on
przedstawicielem jakichś autorytetów religijnych i nie tyle interesuje się szczerze problemami swego klienta, ile usiłuje
wszelkimi dostępnymi sposobami sprowadzić go z powrotem na właściwą drogę.
Podobnie jak koncepcja zdrowia psychicznego pozwala żyć zdrowo w obrębie szerokiego wachlarza różnych zawodów
i pozycji społecznych, a także wielu możliwych sytuacji rodzinnych, tak autentyczne zaangażowanie duchowe powinno

background image

być możliwe w obrębie każdego z wielu wyznań religijnych, w tym również niezależnie od jakiegokolwiek wyznania, a
zawód doradcy duchowego umożliwia właśnie utrzymanie formalnej niezależności od jakiejkolwiek
zinstytucjonalizowanej organizacji religijnej.
Nie oznacza to oczywiście, że wszyscy doradcy duchowi powinni być rzeczywiście niezależni od jakiejkolwiek religii.
Będzie tu przecież funkcjonować ten sam układ sił, który sprawia, że pewne wyznania są popularniejsze w
pewnrychstrukturach społecznych niż w innych.
Nie jest dewiacją psychiatry przyjmowanie głównie klienteli żydowskiej lub głównie akademickiej.
Jest to jednak co innego niż formialnezwiązanie pewnego zawodu poprzez religię z pewnymi szczególnymi grupami
społecznymi.
Podstawową myślą tego rozdziału było podkreślenie ważności z róż n je owa ni a między motywacyjnymi podstawami
osobowości, kształtującej się w procesie socjalizacji w rodzinie, a religijnym i waluacyjnym zaangażowaniem jednostki
dojrzałej, gdyż zaangażowania te są zinstytucjonalizowane w kościele i w społecznych wzorach waluacyjnych.
Rozróżnienie to nie powinuno jednak przesłaniać ścisłego związku obu tych poziomów.
Gdyby nie łączyły się one, ścisły związek problemów zdrowia z problemami "czystości"religijnej, który ma tak wielką
tradycję historyczną, byłby całkowicie niezrozumiały.
Obie te sfery angażują, głębsze", a czasem nawet nieświadome warstwy osobowości jednostki.
Co więcej, są one często tak głęboko i delikatnie powiązane, że.

Choroby psychiczne i, rozbicie duchowe".
395.
*można je rozróżnić jedynie analitycznie.

Fakt ten nie umniejsza znaczenia różnic między tymi dwiema sferami, wskazuje jednakże, że jest to zróżnicowanie
między sferami ściśle ze sobą powiązanymi i że stosunki między nimi pozostają na*alrzeczą pierwszej wagi, gdyż
różnicowanie nie oznacza oddzielenia (dissociation) .
Ani przez moment nie mieliśmy w tym rozdziale zamiaru bagatelizować wzajemnych między nimi powiązań 8, .

KONKLUZJA.
Powszechnie przyznaje się, że, rozbicie duchowe"stało się ostatnio rzeczą często spotykaną.

Diagnozy tego stanu są bardzo różne.
Moim zdaniem, przyczyn trzeba upatrywać nie tyle w upadku duchowym i moralnym, ile w procesie zmian
społecznych i kulturowych, wśród których na pierwszym miejscu wymienić należy stale intensyfikujący się proces
wzrostu'.
Ten proces zmian nakłada na ludzi obowiązek przystosowania się, który jest na tyle ciężki, że może spowodować
omawiane zjawisko.
Z natury rzeczy zasadnicza część tego procesu przystosowania wykracza poza zakres tego rozdziału.
Należałoby bowiem rozważyć przede wszystkim zasadnicze systemy symboli i kościelne praktyki rytualistyczne,
organizację formalną kościołów i ich pozycję w danym społeczeństwie.
Przystosoyanta tego nie można zastąpić żadnymi indywidualnymi środkami zaradczymi.
Tego samego typu rozumowanie doprowadza nas do wniosku, że większość spotykanych w naszych czasach objawów
psychopatologicznych spowodowana jest przez te same procesy zmian społecznych i kulturowych i że.

ś Niezwykle ciekawą i klarowną analizę tych powiązań dał ostatnio 8.
H.

Er ihse a w książce Young Mań Luther (Nowy Jork l 958) .
Inaczej niż wielu psychoanalityków, kto-y "redukują"religijne składniki problemu do tego, co w tej pracy nazywam
motywacją Wikson nie tylko konsekwentnie utrzymuje to rozróżnienie, lecz wsbAwJe również na b (4 o głgbebie
powiązania między tymi dwoma zespołami składnlbów.
Argumenty na rzecz tego poglądu przedstawiłem w pracy Qhristianlty and Moleta@dus (fial Socjety w zbiorze pod red,
Tiryakiana, jw.i tu nie będę ich powtarzał.

ci.

396.
Zdrowie i choroba.
psychiatryczne podejście do tych objawów nie może doprowadzić do ich kontrolowania lub zapobieżenia ich

szkodliwym wpływom na jednostkę.
Zarazem jednak, jak wynika z naszych rozważań, indywidualna terapia psychiatryczna może usunąć wiele trudności
płynących z nieprzystosowania i niezintegrowania lub przynajmniej osłabić ich natężenie.
Tym samym może ona znacznie złagodzić załamania typu osobowościowego, utrudniające stabilizację sytuacji
społecznej i asymilację zmian strukturalnych.
Także zindywidualizowane podejście do, rozbicia duchowego"nie może co prawda doprowadzić do usunięcia go, może
jednak znacznie zwiększyć stopień zaangażowania znacznej liczby osób oraz osłabić społeczne znaczenie kryzysu
religijnego i do pewnego stopnia moralnego.
Innymi słowy może ona znacznie zmmiejszyć koszty społeczne zmian religijnych i pomóc w uniknięciu ostrych
kryzysów i załamań jednostek, jeśli nie całych grup społecznych.
Z rozważań naszych wynika także, iż sukcesy doradców duchowych zależą od istnienia w społeczeństwie

background image

amerykańskim wystarczająco zinstytucjonalizowanego i powszechnego poglądu przede wszystkim co do czynników,
integralności moralnej"społeczeństwa.
W podobnym zresztą sensie sukcesy psychiatry oparte są na powszechnym uznaniu określenia warunków zdrowia
psychicznego.
Nawet jeśli poglądy te nie są uznawane przez całe społeczeństwo, to jednak sądzę, że zyskały one dość powszechną
aprobatę, gdyż bez niej ten stopień stabilności, jaki spotykany w społeczeństwie amerykańskim, byłby niezrozumiały.
Z tego też pumktu widzenia należy rozpatrywać przepowiednie wszystkich, tak ostatnio popularnych, proroków zagłady
duchowej.

12.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.

Proponowano mi, abym, będ 4 c w pewnym sensie pionierem socjologii medycyny, napisał na pół

autobiograficzny przegląd interesujących mnie problemów i okoliczności, które stały się podstawą znacznego rozwoju
tej dyscypliny.
Szczerze jednak przyznaję, że ogarniam tylko część tej problematyki.
Dlatego też omówię tu tylko te problemy z zakresu socjologii medycyny, z którymi zetknąłem się w trakcie swego
własnego rozwoju jako teoretyka socjologii i, interpretatora społeczeństwa amerykańskiego.
Należy tu chyba wspomnieć, że w czasach, kiedy zetknąłem się z tą problematyką (połowa lat trzydziestych) , za
zasadnicze uważano połączenie medycyny z ekonomią, a nie z socjologią.
Powstał wówczas projekt przeprowadzenia olbrzymich badań nad kosztami opieki lekarskiej, które miałyby raczej
charakter pracy bezpośrednio użytkowej i mającej połączyć ekonomię akademicką z zagadnieniami polityki społecznej.
Sprawozdanie z tych badań przyczyniło się znacznie do zażegnania sporu między inicjującymi badania
przedstawicielami administracji a związkiem zawodowym lekarzy (AmericanMedical Association) , który w
wydawanym przez siebie piśmie nazwał swych przeciwników socjalistami, choć socjalizm ten był niezwykle
umiarkowany, jeśli istniał w ogóle.
W każdym razie badania skoncentrowane były na kosztach.

Napisane dc pracy zbiorowej Perspectire pod red.
R.
N.
RapapoBa i K.
Wilsona.

398.
Zdrowie i choroba.
zapewniania opieki lekarskiej dla ubogiej ludności USA i na związamch z tym sprawach organizacyjnych.

Cały ten spór był fragmentem ogólniejszego konfliktu, który powstał przy realizacji programu New Deal.
Rola socjologów w całej sprawie była niewątpliwie marginesowa.
Problemy te jednak istnieją i w żadnym razie nie straciły swej ważności, wówczas jednak trudno było przewidzieć, do
jakiego stopnia socjologia, antropologia i psychologia wkroczą w dziedzinę służby zdrowia i do jakiego stopnia odejdą
one od zagadnień, którymi interesowała sie, ekonomika medycyny''To przemieszczenie akcentu jest szczególnie
interesujące dla mnie, gdyż 30 lat temu oficjalnie przynajmniej interesowałem się tymi zagadnieniami głównie z punktu
widzenia ekonomii, choć z drugiej strony były to zainteresowania bardzo teoretyczne i nie dające się bezpośrednio
wykorzystać w polityce społecznej.
Czytelnicy o nastawieniu psychologicznym wezmą prawdopodobnie pod uwagę, że w trakcie swej kariery akademickiej
bardzo interesowałem się studiami medycznymi, że ze studiów nad ekonomią przerzuciłem się na studia socjologiczne i
że uwielbiany przeze mnie starszy brat rzeczywiście poświęcił się medycynie.
Ponieważ jednak ma to być autobiografia o charakterze raczej intelektualnym niż personalnym, na tych uwagach
zakończę rozważania spraw swa jej motywac ji.

PROBLEM INTERESU WŁASNEGO Około roku 1936 kończyłem swą pierwszą większą pracę, Structure of

Socjał Ac (jon i myślami byłem już przy następnych tematach badawczych.
W sensie empirycznym były to zainteresowania o charakterze makrospołecznym, w przeciwieństwie do
charakteryzującego moje następne prace ujęcia mikrospołecznego: zarazem jednak wiele spraw rozważałem w aspekcie
motywacji, nawet na poziomie jednostki.
Zainteresowany byłem przede wszystkim naturą, kapltali.

zmu", którego analizą pierwsza zajęła się socjologia niemiecka t.

To z kolei doprowadziło mnie do zagadaień związanych z ogólną pozycją teorii ekonomicznej, a w szczególności do
sprawy, interesu własnego".
W literaturze angloamerykańskiej sprawy te były omawiane bardzo pobieżnie.
Stopniowo stawało się dla mnie jasne, że problem nie sprowadza się do prostej empirycznej generalizacji jeanefz, cech
natury ludzkiej", lecz że trzeba go traktować bądź jako postulat pewnego abstrakcyjnego schematu teoretycznego, bądź

background image

jako kulturowo zmienny zespół zinstytucjonalizowanych oczekiwań względem zachowań, bądź wreszcie i w ten, i w
ten sposób.
Stopniowo też przekonywałem się, że główni teoretycy kaąitalizmu, a szczególnie Marks i jego uczniowie, mieli
teadencjędo charakteryzowania całego nowoczesnego społeczeństwa przemysłowego właśnie przez pryzmat pojęcia,
interesu własnego"i do traktowania pojedynczej firmy przemysłowej jako typowej jednostki systemu, stojącej w sensie
organizacyjnym bezpośrednio ponad rodziną.
Pomijali oni w ten sposób istotną część składową struktury społecznej tego samego społeczeństwa-wolne zawody.
Przedstawiciele tej grupy całkowicie odrzucają twierdzenie, że zasadnicza orientacja wyraża się w kategoriach
ekonomicznego interesu własnego, albo też, że empirycznie stwierdzono, iż jest to charakterystyczna cecha orientacji
przedstawicieli wolnych zawodów.
Co więcej, z punktu widzenia teoretyków kapitalizmu wydaje się paradoksem zjawisko wzrostu ważności tych
zawodów w tym samym społeczeństwie, w którym prosperuje prywatny business, podczas gdy należą one głównie do
sektora prywatnego i nie są-tak jak czynniki rządowe-elementem "socjalistycznym".
Ten właśnie kompleks problemów empiryczna-teoretycznych stał się punktem wyjścia moich zainteresowań zawodem
lekarza, chociaż wybór właśnie tego zawodu spośród wielu munych podyktowany był częściowo przesłankami na.

4 Moja praca tej tematyce.
Klika uwag w sprawie socjologii medycyny.
399.
ktorska przedłożona w Heidelbe (gu w W 27 r poświęcona była właśłle.

Zdrowie i choroba.
tary osobistej.

Zasadniczym hasłem każdego lekarza było zawsze, dobro pacjenta", a sprawy interesu własnego, finansowe lub
jakiekolwiek inne, schodziły na plan dalszy.
Moim celem było zbadanie przyczyn istnienia tej różnicy między lekarzem a businessmanem poprzez wywiady z
lekarzami na temat ich pojęcia o swej roli zawodowej oraz przez możliwie częstą ich obserwację przy pracy.

ZMIENNE WZORU Konceptualizacja teoretyczna problemu interesu własnego wiąże się nie tylko z głównym

nurtem tradycji ekonomicznej, ale i z dokonanym przez Tónniesa dychotomicznym podziałem struktur społecznych na
Gemeinschdft i Gesellschdt.
Orientacja na interes społeczny należała oczywiście do cech charakteryzujących Gesel (sc@ (h uznawano ją nawet za
pierwotny czynnik rozwojowy tego typu struktury.
Miała się ona stać tak powszechna, że Gemeinschd (1 należałoby uznać za pojęcie charakteryzujące szczątkowy typ
społeczeństwa.
W świetle jednak omówionych przez Webera awzorcowań instytucjonalnych do dychotomii tej należało podejść nieco
sceptycznie.
Tak jak z politycznego punktu widzenia nie byłem skłonny do uznania dychotomii kapitalizm-socjalizm, z którą
m.in.sprzeczne jest istnienie wolnych zawodów, tak z ogólniejszych pozycji teoretycznych nie wydawało mi się słuszne
kontynuowanie dychotomii Gemeinschmt-Gesellschmt, która również nie zgadza się z istnieniem wolnych zawodów.
Czy więc w obu ujęciach tej dychotomii tkwi jakiś błąd?
Czy nie łączą one przypadkiem ze sobą kilku czynników, które w rzeczywistości zmieniać się mogą zupełnie
niezależnie od siebie?
Z początku przystąpiłem do rozkładania dychotomii Tónniesana niezależne części składowe.
Przede wszystkim okazało się wówczas, że interes własny jest czynnikiem niezależnym od tzw."orientacji racjonalnej",
którą tak często łączono z interesem własnym-jako przeciwieństwa weberowskiej orien.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny tacji "tradycjonalnej"lub wszelkich innych "emocjonalnych"typów

postaw.
Tak np.wolne zawody wyraźnie nie charakteryzowały się orientacją na interes własny, a z drugiej slronybyły przecież
jedną z najważniejszych sfer zastosowania niauki do zagadnień praktycznych.
Stwierdzenie zaś, że praktyka w ramach, medycyny naukowej"jest z istoty swej nieracjonalna, jest bezsensowne.
Nlawet Tónmies nie zgodziłby się z tym ujęciem.
W tym właśnie kontekście powstały początki tego schematu, który później nazwałem, zmiennymi wzoru".
Punktem wyjścia było rozróżnienie między antytezą interesu własnego, , bezinteresownością" (disinterestedness) i
podstawami naukowo zoriemtowanego racjonalizmu.
Z przyczyn technicznych, racjonalizm" (rationality) jako taki nie został tu włączony, gdyż uważam, iż jako składnik
zaliczany do zmiennych wzoru należy on do innego zakresu, mój zaś schemat miał na celu sformułowanie
instytucjonalnego modelu wygodnego dla opisu, racjonalnego działania"zarówno w senisieekonomicznym, jak
technologicznym.
Najważniejsze okazały się w tym komtekście kategorie uniwersalizmu i specyficzności.
W obu też wypadkach wiele zawdzięczam rozważaniom Weuera, szczególnie dotyczącym biurokracji: istotną rolę
odegrały też moje własne empiryczne obserwacje działalności i postaw lekarzy-praktyków.
W tym wypadku uniwersalizm odnosi się przede wszystkim do zgeneralizowanej bezstronuności, która jest konieczna
przy leczeniu chorego traktowanym jako problem z dziedziny wiedzy stosowanej.

background image

Z uwagi na obiektywizm naukowy lekarz nie może uwzględniać związków osobistych lub przynależności grupowej,
powinien on postawić diagnozę i leczyć "przypadek", niezależnie od kategorii choroby.
Vniwersalizmten ważny jest również z innych, specyficznie społecznych względów.
Zasadnicze kryteria kwalifikujące jednostkę do nawiązania kontaktu z lekarzem określone są przez obiektywną sytuację
pacjenta, przez stan choroby, który, każdemu może się zdarzyć"i nie jest funkcją uprzedniego statusu społeczDBQO.
26-Struktura społeczna a osobowość.

401.

402.
Zdrowie i choroba.
Pojęciem specyficzności funkcjonalnej oznaczyłem pewną zmienną niezależną jako część sbładową sytuacji

lekarza.
Dotyczy ona istoty stosunku lekarza do pacjenta w sensie zakresu wzajemnego zainteresowania.
Chodzi tu o ograniczenie tego zainteresowania do spraw istotnych dla zdrowia pacjenta.
Lekarz musi często prosić pacjenta o pewne intymne informacje, powstaje więc pytanie, w jakim stopniu ma on do tego
prawo?
Oczywistym kryterium jest tu ważność informacji dla zdrowia pacjenta-na przykład pytanie go o wysokość dochodów
jest na ogół nieuprawnione, chyba że rzeczywiście może się wiązać ze sprawą zdrowia.
Tak rozumiana specyficzność jest przeciwieństwem niesprecyzowanych granic kontaktów między krewnymi i
przyjaciółmi.
Tak na przykład mąż musi pozytywnie zareagować na pytanie swojej żony dotyczące jego dochodów i nie może
powiedzieć, że, to nie ma nic wspólnego z naszym małżeństwem", tak jak pacjent może powiedzieć lekarzowi, że
pytanie nie wiąże się ze sprawą jego zdrowia.
Oczywiście we wszystkich tego rodzaju sytuacjach istnieją problemy graniczne.
Wybór zawodu lekarza naprowadził mnie na inną jeszcze drogę rozważań, do której nie doszedłbym prawdopodobnie,
gdybym zajął się na przykład prawem lub nauczaniem.
Punktem wyjścia jest tu element, intymności"zawarty w stosunku między pacjentem i lekarzem, oddziałujący na stan
motywacyjny pacjenta.
Chodzi tu o to, że lekarz nie tylko zadaje czasem pacjentowi pytania dotyczące sfery ściśle prywatnej, ale ma także w
celach leczniczych i diagnostycznych kontakt z jego ciałem.
Kontakt ten jest w znacznym zakresie wyeliminowany z kontaktów między ludźmi.
Jednym z ważnych wyjątków jest tu kontakt seksualny i dlatego kontakt z lekarzem, szczególnie gdy jest on przeciwnej
płci, może ąrowadzić do pewnych skojarzeń seksaalnych.
Takie właśnie rozważania, uogólnione na szerszy kompleks postaw, doprowadziły mnie do wyróżnienia zmiennej
wzoru, efektywność-neutralizm afektywny" (ailectivity-alfective neutrality) .
Jedną z charakterystycznych cech roli lekarza jest więc neutralizm afektywny polegający w tym przypadku na wstrzy.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
403.
mywaniu przez niego reakcji emocjonalnych, które w innych sytuacjach byłyby uznane za, normalne".

Pod względem postaw ten punkt widzenia prowadzi do rozróżnienia postaw charakterystycznych dla różnego rodzaju
intymnych kontaktów międzyludakich od postaw, zawodowych".
Jeśli zaś te same osoby wykazują wobec siebie postawy obu tych rodzajów, rozróżnienie tych typów jest uzależnione od
kontekstu.
W pewnych wypadkach zachodzi odwrócenie tej neutralności afektywnej między lekarzem a pacjenleiu pacjent
podchodzi do sytuacji jak do konkretnego zadania, które należy wykonać i współpracuje z lekarzem tam i tylko tam,
gdzie jest to potrzebne.
Zwykle jednak pacjent jest przede wszystkim ogólnie wyczulony na postawy emocjonalne lekarza i doprowadza do
bardzo subtelnego, czasem nieświadomego wzajemnego oddziaływania postaw.
W sensie medycznym to właśnie jest chyba, sztuką"lekarską w odróżnieniu od, nauki"medycyny.
Wydaje się możliwe, że postawy neutralizrmd afektywnego wiążą się z ważnrymi procesami kontroli.

"CZYNNIK PSYCHICZNY"W CHOROBACH I TERAPII Większość moich rozmówców-lekarzy była na

głębsze aspekty sprawy, sztuki"lekarskiej kompletnie niewrażliwa, chociaż niewątpliwie doceniali jej znaczenie.
Z racji jednak mojego powiązania z Harvard Medical School większość swej pracy wykonywałem w Massachusets
Generał Hospital, w którym wówczas właśnie-głównie dzięki wpływowi psychia-nów Dr Stanleya Cobba i Dr Bricha
Lindemanma-znacznie wzrosło zainteresowanie zjawiskami "psychosomatycznymi": w kręgach lekarzy naukowców
było ono znaczne już dużo wcześniej.
Powoli okazywało się, że właśnie te, podstawow e"aspekty roli lekarza zaczynają, obok aspektów manipulowania
technikami biologicznymi i chemicznymi, odgrywać znaczną rolę w terapii.
Jednocześnie zaś zainteresowałem się psychologią osobo.

Zdrowie i choroba.

background image

waści, głównie dzięki kontaktom z L.
J.

Hendersonem i BltonemMayo.
Henderson, z którym kontaktowałem się w tym czasie w związku z tym, że zarówno on, jak i ja pisaliśmy prace o V.
Paleto, napisał także ciekawą pracę Lekarz i pacjent jako system społeczny': był on także jednym z głównych moich
konsultantów w całych badaniach nad praktyką lekarską.
Mayo natomiast był moim konsultantem w zakresie psychologii i dzięki menu właśnie rozpocząłem intensywne
studiowanie prac Freuda, którego też znałem wkrótce dużo lepiej niż większość socjologów w tym czasie.
Chociaż prace Freuda nie były jedyną moją inspiracją, niewątpliwie byłem zafascynowany jego wkładem w
psychoanalizę, a szczególnie odkryciem przeniesienia.
Nieco wcześniej psychoanalitycy zainteresowali się też kontrprzeniesieniem (countertransference) , czyli drugim
składnikiem tego, co nazwałem "subtelnym wzajemnym oddziaływaniem emocjonalnym"między lekarzem a
pacjentem.
Rozważania moje dotyczyły nie tylko bezpośrednio natury relacji lekarz-pacjent.
Wykazały one także konieczność istnienia głębokich powiązań między socjologicznym charakterem tego związku a
ogólną strukturą osobowości ludzkiej.
Wykazały one również istnienie pełnej ciągłości począwszy od chorób czysto "psychicznych"i odpowiednich w tym
przypadku technik psychoterapeutycznych, poprzez różnego rodzaju choroby psychosomatyczne, aż do chorób czysto
somatycznych: można je uważać wyłącznie za, stan"organizmu ludzkiego, który usunąć należy przy pomocy pewnych
specjalistycznych zabiegów.
Wkrótce potem okazało się też, że składnik motywacji pacjenta obecny jest we wszystkich niemal chorobach i że
społeczna strukturalizacja relacji lekarz-pacjent wiąże się mocno z terapeutyczną kontrolą tego składnika, który w tym
kontekście pełni, ukryte funkcje".
Z tego punktu widzenia uprawianie przez Freuda zawodu lekarza i upodobanie psychoanalityków do tego zawodu, to
rzeczy ściśle ze sobą powiązane.
Proces.

*4.
J.
Nenderson.
Physlcian end PaUeal as a Socjał System.
New England Journal of Hedicine, yol 212 maj 1935, s.
Wsśę.
Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
405.
analogiczny do selekcji naturalnej wykonał już za mch znaczną część pracy, struktaralizując typ roli w

znacznym stopniu dostosowany do funkcji terapeatycznych z punktu widzenia motywacyjnego.
Stąd łatwo już dojść do przekonania, że także sama choroba, przynajnmiej w znacznym zakresie, jest nie tylko
obiektyvenym"stanem", niezależnym od motywacyjnego zrównoważenia systemu społecznego, i że oddziaływanie,
fachowymi"technikami terapeutycznymi nie jest jedyniym właściwym sposobem jej traktowania.
Choroba jest bowiem integralnie związana z równowagą motywacyjną, a tym samym określona jest instytucjonalnie.
Być, chorym"-to nie tylko znajdować się w pewnym biologicznie określonym stanie wymagającym środków
zaradczych, lecz także wymagać zwolnienia od obowiązków i warunkowego uznania oraz mieć motywację do
zaakceptowania pomocy lekarskiej.
Chiorobę można więc, częściowo przynajmniej, uważać za rodzaj dewiacji społecznej, skategoryzowanej w postaci
pewnej roli-roli chorego.
W tym miejscu dochodzimy do jeszcze inmego problemu.
Przy czytaniu prac Freuda natychmiast rzuca się w oczy głęboki związek między psychopatologią a procesem
genetycznego rozwoju osobowości.
O ile jednak sam Freud nie był zdecydowany, jaką w tym procesie przyznać rolę dojrzewaniu biologicznemu, czyli,
instynktowemu", a jaką występującym w tym procesie relacjom wobec obiektów, czyli relacjom społecznym, następcy
zaś Freuda akcentowali głównie ten pierwszy czynnik, o tyle dla socjologa jest zupełnie naturalne podkreślenie przćde
wszystkim tego drugiego czynnika i zainteresowanie w pierwszym rzędzie wpływem na osobowość struktury
społecznej środowiska, czyli-według terminologii Freuda-właśnie, relacji wobec obiektów".
W połączeniu z zainteresowaniami Freuda dla najwcześniejszych lat życia jednostki prowadzi to do zainteresowania
strukturą rodziny i jej rolą w procesie socjalizacji: następne zresztą fazy życia również mogą mieć niebagatelne
znaczenie.
Tak charakterystyczny dla Freuda nacisk na kompleks Edypa wiąże się oczywiście bardzo ściśle ze strukturą rodziny.

406.
Zdrowie i choroba.
Wszystkimi tymi tematami zajmowałem się wiele lat, nie zawsze zresztą w bezpośrednim związku z badaniami

nad medycyną.

background image

Po raz pierwszy jednak zainteresowałem się nimi w tym właśnie kontekście, który też był dla wszystkich późniejszych
prac punktem odniesienia.
Z pewnością bowiem w szystkie te czynniki odgrywają rolę w problematyce związanej ze zdrowiem i chorobą oraz
związanymi z nimi instytucjami społecznymi.

INSTYTUCJONALNE UW/OBCOWANIE ROLI TERAPĘUTYCZ 3 NEJPod pewnym bardzo ważnym

względem zamknął się krąg rozważamch tu tematów.
Wydaje się, iż istnieją ważne powody, dla których charakterystyczna dla businessu orientacja na interes własny jest w
przypadku choroby dysfunkcjonalna.
Chodzi tu przede wszystkim o jedną z najważniejszych cech cńoroby-bezradność chorego człowieka i stąd znaczne
ułatwienie ewentualnych prób wykorzystania go.
Poza tym zawód lekarza charakteryzuje się wysokim stopniem specjalizacji i jest niedostępny dla laika, który nie tylko
nie potrafi lekarza zastąąić, ale też nie potrafi osądzić, czy dany lekarz właściwie pełni swe funkcje.
Gdyby "racjonalne działanie w imię interesu własnego"było, nieodłączną cechą natury ludzkiej"przejawiającą się także
w sferze terapii, wówczas chorzy byliby narażeni na eksploatację bez porównania silniejszą niż ta, z którą mamy do
czynienia w stosunkach międŻy pracodawcą a pracobiorcą.
Muszą więc istnieć pewne mechanizmy społeczne zabezpieczające interesy ludzi chorych, chyba że dane społeczeństwo
chce rozwiązać problem istnienia tej grupy ludzi poprzez, proces selekcji nataralnej"w najbardziej drastycznym sensie
tych słów.
Dla socjologa jest jasne, że mechanizmy te nie mogą polegać wyłącznie na pewnych aktach dyrektyw nrych wydartych
przez rząd i że muszą istnieć również pewne mechanizmy "nieformalne".
Jednym z nich jest prawdopodobnie właściwa dla zawodu lekarza..bezinteresowność".

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
107.
Analogiczne rozumowanie zastosować można również i wobectrzechinnych wspomnianych już składników-

zmiennych wzoru.
Orientacja uniwersalistyczna konieczna jest funkcjonalnie do zebrania całej wiedzy medycznej w jednym konkretnym
celu wyleczenia chorego.
Po drugie, sp-ecyficznośćfunkcjonalną uważać można za ważny czynnik różnicujący funkcję terapeutyczną lekarza od
innych aspektów tej roli na przykład kontaktów o charakterze bardziej, osobistym".
Po trzecie wreszcie, neatralizm afektywny dotyczy innnegoaspektu odizolowania roli zawodowej od zaangażowań,
które łatwo mogą się w sytuacji terapeutycznej utworzyć, nie są jednak właściwe dla relacji pacjent-lekarz, lecz na
przykład dla relacji rodzinnych.
W sumie te cztery składniki-zmienne wzoru charakteryzują wzór roli właściwy dla lekarskiej odmiany roli zawodowej.
(Przy okazji dodam tu jeszcze, że piąty składnik, statyczność-aktywność (quality performance) , generalizacja
wprowadzonego przez Lintona składnika osiąganie-askrypcjanie jest, moim zdaniem, zmienuną wzoru) .
Rozważając więc dychotomię Gemeinschdt-Gesellschdł w tym kontekście widzimy, że tylko składnik "interes własny-
bezinteresowność"charakteryzuje typ GemeinschdR, natomiast trzy pozostałe są "typowe"dla racjonalnego,
bezosobowego uwzorcowania porządku, przemysłowego", czyli, kontraktowego"lub wręcz, biurokratycznego"systemu
społecznego.
W tej chwili wystarcza wykazanie, że kategoria interesu własnego zmienia się niezależnie od pozostałych-później
wykażemy, że struktury biurokratyczne charakteryzują się "bezinteresownością"w dokładnie tym samym znaczeniu.
Wystarcza to bowiem do obalenia przekonania o monolitycznej jedności wzoru, społeczeństwa kapitalistycznego",
jeślitylko uznaje się, że wolne zawody stanowią jego istotną część.
Przyznaję oczywiście, że tego rodzaju rozważania same przez się nie rozstrzygają sprawy.
Służą one jednak do formułowania problemu i sprecyzowania kierunku dalszego poszukiwania procesów i
mechanizmów, wyjaśniających już nie tylko początkowy problem istnienia tego rodzaju ról zawado.

408.
Zdrów te.
*choroba.
wych w społeczeństwie, ale i zagadnienie sposobu pełnienia przez nie ich funkcji.

Oczywiście, tego rodzaju rozważania należy prowadzić w kontekście porównawczym.
Tak na przykład narzuca się pytanie, czy istnieje gdziekolwiek system, w którym podstawą pełnienia funkcji
terapeutycznych jest wyłącznie interes własny.
Otóż sytuacja taka z pewnością nie istnieje.
Drugie zagadnienie o charakterze porównawczym dotyczy warunków, w jakich mogą istnieć w społeczeństwie wzory
orientacji na interes własny, przy uwzględnieniu zagadnień ich trwałości i efektywności funkcjonalnej.
Później okaże się, że konieczne jest także uwzględnienie stopnia zróżnicowania systemów terapeutycznych.
Jednym z kontekstów rozpatrywania problemu mechanizmu jest podejście do terapii jako do procesu.
Dla podkreślenia jego ważności wprowadzimy tu dwa rozróżnienia.
Jedno z nich wprowadziliśmy jaź poprzednio: jest to rozróżnienie między motywowanym a "sytuacyjnym'' (conditional)
składnikiem stanu choroby, na którą oddziałuje się za pomocą odpowiednich technik terapeutycznych.

background image

Wobec tego drugiego składnika stosuje się bardzo skomplikowaną technologię: natomiast składnik motywacyjny
poddaje się kontroli społecznej, to jest oddziaływaniu na "intencje"pacjenta, jak twierdzi Freud-nieświadome.
Drugie rozróżnienie oddziela natomiast sam proces terapeutyczny od warunków jego efektywnego oddziaływania.
Socjolog interesuje się oczywiście przede wszystkim tym drugim czynnikiem, jednakże jego zrozumienie nie jest
możliwe bez analizy czynnika pierwszego.
Przykładem szczególnie wyraźnym jest tu zagadnienie waż-pości neutralizmu afektywnego w określeniu roli lekarza.
Oto jeden z ważniejszych kierunków myślowych: Jeśli w chorobie istnieje czynmik motywacyjny, pacjent będzie
przejawiał opór przeciw wyleczeniu, które zagraża przecież jego "wtórnym korzyściom".
Można więc spodziewać się, że pacjent, nawiązując kontakt z lekarzem, będzie próbował wciągnąć go w społeczność
obrońców pozycji chorych, będzie próbował, uwieść go".
Wzór neutralizmu afektywnego można zatem uważać za jeden.

Klika uwag w sprawie socjologii medycyny.
409.
z mechanizmów chroniących lekarza przed presją w tym właśnie kierunku (w tym również przed jego

własnymi nieświadomymi motywami) i umożliwiających mu pewien wpływ na mtotywowaneczynmiki choroby u
pacjenta.
Najpełniejszym tego wyrazem jest freudowska teoria unikania kontrprzeniesienia (która przekształci się potem w teorię
kontrolowania kontr przeniesienia) , między innymi przez unikanie w procesie terapii wzajemnego stymulowania się w
kontaktach, twarzą w twarz".
Znaczenie problemów związanych z dostępem lekarza do ciała chorego uwidacznia się w kontekście seksualizmu.
Jest on według terminologii psychoanalitycznej-z istoty swej regresywny.
Wciągnięcie lekarza w kontakt seksualny jest więc umieszczeniem jego stosunku wobec pacjenta na poziomie
regresywnym względem poziomu roli zawodowej lekarza.
Znaczy to więc, że w zamian za wyrzeczenie się przez pacjenta pewnych potrzeb regresywnych lekarz nagradza go,
pobudzając jego motywację do wyzdrowienia.
Funkcją lekarza jest.
określenie sytuacji w tych właśnie terminach i funkcjonowanie w charakterze pośrednika nagradzania za zachowanie i
orientacje "dojrzałe''.
Ta relacja między strukturą roli lekarza a jego funkcją terapeutyczną była dla mnie jasna na stosunkowo bardzo
wczesnym etapie mojej pracy.
Co więcej, istniał oczywisty związek między tą sytuacją a elementem, bezinteresowności", ten mianowicie, że ten typ
kontroli nieświadomej motywacji nie może funkcjonować bez "ufności"wyrażanej w doktrynie, że pacjent musi mieć,
zaufanie"do lekarza.
Chodzi tu o to, że lekarz żąda od pacjenta pewnego poświęcenia-w przypadku interesujących nas tu przede wszystkim
chorób psychicznych jest to re-zygnacja z, korzyści wtórnych", w przypadku zaś choroby somatycznej wymagającej na
przykład zabiegu chirurgicznego, może to nawet być ryzyko śmierci i wobec tego pacjent musi być przekonany, że
lekarz ma jego, dobro"na względzie, w przeciwnym bowiem razie poświęcenia tego nie podejmie dobrowolnie.
Istnieje inny jeszcze aspekt problemu.
Orientacja neutraliz.

j (.
-410.
Zdrowie i choroba.
mu afektywnego co prawda dominuje, nie jest jednakże jedyną.

Sztuka leczenia"ma w sobie element, wczuwania się'czyli pewnego odczuwania kłopotów pacjenta, co prowadzi do
częściowej identyfikacji.
Problem ten wyjaśniałem stopniowo i doszedłem do wniosku, że w roli lekarza istnieje niejako dualizm polegający na
współistnieniu ze sobą neutralizmu afektywnego, którego znaczenie jest zasadnicze, i pewnej efektywności, która w
określonych sytuacjach i warunkach ściśle kontrolowanych jest nie tylko dozwolona, lecz nawet konieczna.
Chodzi tu głównie o wcześniejsze etapy procesu terapeutycznego, na których powstaje więź "solidarności"prowadząca
następnie do przeniesienia: więź ta nie jest niczym Innym, jak właśnie częściową identyfikacją z pacjentem i
oddźwiękiem na jego patologiczna-regresywne motywy.
To wczuwanie się musi być ściśle kontrolowane, gdyż w przeciwnym razie może zahamować proces terapii: kontrola ta
polega na wczuwaniu się tyłku w granicach roli zawodowej i tylko o tyle, by w razie czego łatwo można było je
przezwyciężyć 8.
Jeszcze jeden problem w stosunku roli terapeutycznej wobec schematu zmiennych wzoru zasługuje na uwagę.
Chodzi tu mianowicie o stosunek zmiennej wzoru askrypcja-osiąganie wobec roli zawodowej.
Ten niezwykle ważny aspekt wcześniej doczekał się empirycznej realizacji, niż teoretycznego wyjaśnienia.
Chodzi nam tu o silny element aktywistyczny w medycynie zachodniej, mający zresztą oparcie w systemie wartości
całego społeczeństwa.
W przeciwieństwie do wielu innych spotykanych orientacji, chorobę uważamy nie za stan z góry dany, lecz w szerokich
granicach dający się regulować.

background image

Wiele mówi się czasem o, złapaniu choroby".
Jeśli więc uznamy niebagatelne znaczenie teoretyczne rozróżnienia między czymś askryptywnie danym, a czymś, co
trzeba zdobyć, lub-innymi słowy-między istniejącą cechą a aktywnością, to oczywiste staje się, że orientacja roli
lekarza, podobnie zresztą jak orientacja większości zawodów społeczeństw zachodnich opowiada się po stronie
aktywności.

ł N ten aspekt roli lekarza zwróciło mi auwagę dwoje ówczesnych słuchaczy studiór dyplcncwycb.
Dr Renee G.
FoX I Dr Ml (jem Massey Johnson.
Klika uwag w sprawie socjologii medycyny.
411.
zw**-*c*JAKO KOLEKTYW Dużo później zdałem sobie sprawę z tego, że podobne uwagi dotyczą także roli

pacjenta.
Empirycznie jednym z najważniejszych tego przejawów było częste oczekiwanie ze strony psychiatrów, że pacjent
będzie z nimi współpracował.
Nie ograniczali oni roli pacjenta do biernego obiektu oddziaływania-z wyjątkiem oczywiście operacji chirurgicznej-lecz
dążyli aktywnie do wyleczenia poprzez "współpracę"pacjenta Ęr (m (pąpyęvyąy śRóżne te czynniki przenoszą
rozważania na nową płaszczyznę teoretyczną.
Jak dotąd patrzyliśmy na całe zagadnienie z punktu widzenia roli.
Innymi słowy, funkcje terapeutyczne widzieliśmy jako yemienie przez pewną osobę swej roli w stosunku do drugiej
osoby, również pełniącej swą rolę-chorego.
Właśnie z powodu braku tej perspektywy przez długi czas znaczenie dopełniającej roli chorego było niejasne i
niedoceRldD: .
Stopniowo przekonałem się, że przeciwieństwem orientacji na imteres własny jest, orientacja kolektywna"
(collectivityorientation) i te cechy roli lekarza, które w poprzednich rozważaniach uznaliśmy za istotne, opisać można
bardzo dobrze traktując go jako wykonawcę pewnej funkcji w obrębie kolektywu.
Tak więc klasyczny, związek między lekarzem a pacjentem"uważać należy za najmniejszy istotny kolektyw.
Właśnie-olidarność w obrębie tego kolektywu tworzy podstawy wzajemnego, zaufania"między pacjentem a lekarzem.
Wynika z tego, że zasadnicza fu nk c j a praktyki medycz.

4 Wykazałem to w 10 rozdziale tej książki-Określenie zdrowia i choroby a amerykaesłi system wartości i

struktura społeczna.
Już po napisaniu tej pracy obserwacje Dr Jo-scpha Ber-Dayida przekonały mnie, że najczystszym przykładem
taklowania pacjenta, jako obiektu znajdującego się w pewnym określonym stanie, są wzory preXenlowane przez
dziewlęlnastowiecznąmedycynę niemiecką.
Rezultatem tego sposOze*e@ia było zwrócenie prze*emnie uwagi na chorobę jako rodzaj roli społecznej, dope (łającej
w stosunku do roli terapeutycznej.
Patrz odnośnik we wstępie, s 34.

413.
Zdrowie i choroba.
net, nazywana zwykle terapią, jest celem nie tyle samego jw.karzą, ile kolektywu złożonego z lekarza i

pacjenta.
Z tej perspektywy wzrasta natychmiast rola pacjenta, gdyż trakty.
wantę go przez lekarza jako obiekt manipulacji, a nie jaką partnera-chociaż z mmejszymi uprawnieniami-wyznaczą
punkt zerowego wkładu tegoż pacjenta w proces leczenia.
Po.
wyżej tego punktu pacjent staje się już nie tylko, konsumentem", lecz także i "producentem"służby zdrowia.
Także powyżej tego punktu pojawia się element solidarności w kolektywie.
Jeśli kolektyw ten ma składać się z dwóch wyraźnie zróżnicowanych ról-w tym przypadku będzie to rola
kompetentnego w medycynie lekarza i niekompetentnego pacjenta-muszą też istmeć wzory normatywne zarówno w
zakresie wartości, jak i w zakresie norm, które będą, wiązać"członków kolektywu i które z jednej strony
uprawomocniają cel kolektywu, z drugiej zaś określają właściwe procedury jego realizowania, w tym przede wszystkim
odpowiedni podział pracy między członkami kolektywu.
Kolektyw ten ma pewien wspólny cel-terapię-który odnosi się tylko do pacjenta, gdyż z definicji tylko pacjent jest
chorym.
Ale ze względu na zróżnicowanie zarówno pod względem choroby, jak i pod względem kompetencji, to wspólne
zaangażowanie w jeden cel me pociąga za sobą identycznych wzorów zachowania.
Wspólny jest natomiast dla obu ról jeden z elementów tego wzoru"bezinteresowność", którą lepiej nazywać orientacją
kolektywną: ona też określa wspólną przynależność dwóch osób do tego samego kolektywu.
Początkowo problem interesu własnego rozważałem przede wszystkim jako problem postaw j ed nos tek.
Składnik ten jest niewątpliwie istotny, z czasem jednak pojawił się i inny aspekt: związek tego problemu ze strukturą
systemu społecznego i to nie tylko na poziomie ról, lecz i na poziomie jednostek.
Jakie z tego wynikają wnioski dla przypadku orientacji na interes własny, a nie kolektywnejłZauważmy najpierw, że

background image

zarysowany wyżej wzór uogólnić można na kolektyw charakteryzujący się większą od dwóch liczbą członków.
W systemie leczenia kolektywem takim jest.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
413.
zpital, do którego pacjent również, należy".

Symbolem tego jest mówienie o, przyjęciu do szpitala"-chory nie dostaje się do szpitala, automatycznie"przez to, że,
czuje się"chory lub jest chory, lecz zostaje przyjęty w drodze mniej lub bardziej formalnej procedury.
Pod tym względem szpital należy Qoczywiście do dużo szerszej klasy kolektywów obe (mających jzarówno
wykonawców, jak i odbiorców usług.
Jednym z najjszerzejspotykanych typów tego rodzaja kolektywu jest szkoła.
Tak szeroko używany termin, członek uniwersytetu" (memberof the uniyersity) odnosi się nie tylko do wykładowców,
lecz i do studentów.
Także i w kościele członkostwo obejmuje i wiernych i księży.
Przy rozważaniu podziału pracy różnicującego wykonawcę i odbiorcę funkcjonalnie istotnych usług nasuwa się pytanie,
co decyduje o wspólnej przynależności dwóch różnych kategorii do jednego kolektywu.
Wydaje się, że granicznym przypadkiem jest tu klasyczna sytuacja rozważana w ekonomii: między dwiema stronami
relacji nie istnieje żadna więź solidarności, gdyby bowiem więź ta istniała, byłaby czynnikiem hamującym sprawność.
Jeśli więc producenta z teorii ekonomicznej uważamy za, jednostkę", działa on oczywiście zgodnie z orientacją na
interes własny.
Również, nabywcy"działają w zgodzie z tą orientacją i poszukują możliwie najlepszego towaru z.
Ten schemat myślowy jest w naszej kulturze tak głęboko zakorzeniony, że generalizuje się również na sytuacje
profesjonalne, czego wynikiem jest często przekonanie o jednocześnie wrogim i dominującym stosunku lekarza wobec
pacjenta.
Warto też zauważyć, że tenże schemat ekonomiczny traktuje zwykle tę "drugą stronę", czyli nabywcę, jak jednostkę
męża interesowaną w, produkcji"-jest ona przecież wyłącznie.

ekonomicznym jest fakt uskarżania się lekarzy na tych pacjeoww, btćrzy mają zwyczaj szukać najlepszej

opieki lekarskiej za możliwie mlnimaWg op (alg przez obchodzenie wielu lekarzy i ocenianie ich.
Nie mamy tu miejsca na rozważania o przyczynach ukształtowania się takiej postawy, jest ona jednań przez większość
lebarzy uważana za nieetyczną.
Pacjent jest bowiem pacjentem jednego lekarza, dopóki ich wzajemny bontakt me ulep-nie zerwaniu przez rezygnację
tegoż pacjenta z usług danego lekarza lub-co zdarza sie dużo tzadziej-rezygnację lekarza z opieki nad deaym pacje@
(era.

414.
Zdrowie i choroba.
, konsumentem".
Stanowisko to wiąże się między innymi z po.

wszechnym w ekonomii zainteresowaniem przede wszystkhądla wymiany towarów.
Typowy konsument jest przede wszyst.
kim konsumentem, dóbr", chociaż czasem do formuły tej da.
daje się słowo, usług".
Ekonomiści jednak nigdy nie interesowali się zbytnio rozróżnieniem transakcji wymiany, w których występuje lub nie
występuje "czynnik ludzki".
A przecież istnieją rodzaje asług-spotykamy to również w lecznictwie-w których kontakt wykonawcy usługi z odbiorcą
jest niezwykle płytki.
Istnieją także przypadki sprzedaży towarów zawierające w sobie istotny i ciągły element, usługi"w kontaktach
sprzedawcy z nabywcą.
Mimo to zasada wprowadzonego tu rozróżnienia jest jasna i niewątpliwie trzeba stwierdzić, że relacja między lekarzem
a pacjentem daleko odbiega od klasycznego schematu ekonomicznego.
Na różnicę między sprzedażą dóbr a usługą można spojrzeć jeszcze w inmy sposób, odbiorcę tej usługi traktując
funkcjonalnie jako p r a c o d awc ę wykonawcy usługi, który odgrywa w tym wypadku rolę pracobiorcy.
Ponieważ o pracobiorcach myślimy zwykle jako o, robotnikach", a wykonawcę wolnego zawodu skłonni jesteśmy
traktować czasem nawet jako małego "przedsiębiorcę", takie ujęcie sprawy wydaje się nieco rażące.
Analitycznie jednak, w odniesieniu do przypadku praktyki prywatnej jest to ujęcie słuszne: relacje pracodawca-
pracobiorca i sprzedawca-nabywca pokrywają się ze sobą.
Natomiast w zróżnicowanrym systemie lecznictwa-w klinice lub szpitalu-relacje te ulegają zróżnicowaniu w stosunku
do siebie.
Pacjenci jako całość wyznaczają rolę pracobiorcy nie lekarzom, lecz szpitalowi lub klinice jako całoścb ta zaś z kolei
zatrudnia lekarzy.
Tam, gdzie system ten jest rozwinięty, nie spotykamy już przypadków indywidualnego szukania pracobiorcy przez
pacjenta lub pracodawcy przez lekarza.
Kolektyw stanowi w tym przypadku czynmik pośredniczący, nad czym zresztą-bez rezultatów-ubolewa związek

background image

zawodowy lekarzy.
Jest to zjawisko typowe dla rozwiniętego systemu służby lekarskiej, że-zarówno pacjenci, jak Piekarze są członkami ko
8 lektywu tak zatrudniającego, jak i sprzedającego.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
415-.
Takie podejście do relacji lekarz-pacjent umożliwia między innymi wyjaśnienie struktary rynku usług

lekarskich w zakresie cen.
W tym zakresie w klasycznej ekonomii obowiązuje schemat, wolnej konkurencji".
Przy wszystkich swych modyfikacjach zasada sprowadzała się zawsze do tego, że za równą ilość jednakowego towaru
płaci się równe ceny: naruszały tę zasadę tylko monopole.
Charakterystyczną cechą systemu płac w omawianej tu dziedzinie jest natomiast skala ruchoma (sliding scalę)
wyznaczająca honorarium zależne od możliwości finansowych pacjenta 8.
Słuszność skali ruchomej oparta jest na pojęciu w k ł a d u.
Ono zaś z kolei wiąże się z założeniem, że lekarz i pacjedtworzą pewien kolektyw o wspólnych celach i funkcjach.
Pacjent z natury rzeczy ma niską wiedzę specjalistyczną i niskie umiejętności w zakresie medycyny.
Lekarz natomiast, o ile uuzyinuje się ze swej praktyki lekarskiej, musi za nią otrzymywać pieniądze, a pacjent z reguły
jest w stanie dać swój wkład w funkcjonowanie wspólnego przedsiębiorstwa.
Poziom zaś tego wkładu jest częściowo sprawą tradycji, a częściowo wynikiem arbitralnych ocen lekarza.
Decyzje w tej sprawie nie są jednak w żadnym wypadku określane wyłącznie na podstawie, wolnej gry popytu i
podaży".
Pod pewnym względem ta skala ruchoma wykazuje analogię do alokacji budżetowych: zapewnia mianowicie jednemu
z, oddziałów"organizacji środki konieczne do efektywzegofunkcjonowania-pamiętając przy tym, że funduszy
budżetowych używa się z reguły w celu opłacenia pracowników i innych kosztów działalności.
Różnica między finansowaniem organizacji a systemem płac za usługi lekarskie leży w zakresie pośrednictwa.
W lecznictwie odbiorcy funduszy budżetowych są także wykonawcami podejmującymi decyzje: co więcej, są oni także
wytwórcami kapitału wspomagającego działalność wspólnego przedsiębiorstwa.
Taki stan rzeczy możliwy jest oczywiście tylko w systemie niezbyt jeszcze zróżnicowanym.
Poza tym-jak wykazał w swych późnych pismach.

1 Także i to zjawisko nie przedstawia się wcale tak je 4 noz@@@e, obecnie jednak miemy abstrahować od

wselkich jego wuianlów, .

4116.
Zdrowie i choroba.
Hugh Cabot-stawia ona lekarzy w szczególnie delikatnej i drażliwej pozycji powierniczej, gdyż jako organ

wykonawczy i producent kapitału jednocześnie zajmują oni w diadycznymkolektywie pozycję aprzywilejowaną-co
nawiasem mówiąc jest imteresującym odwróceniem klasycznej sytuacji ekonomicznej, w której pozycję dominującą
zajmuje pracodawca, a nie pracobiorca-co staje się źródłem oczekiwania od niego decyzji korzystnych przede
wszystkim dla jego własnego interesu finiansowegoSystem ten do chwili, gdy dawał się w ogóle utrzymać, zależał od
bardzo silnie wiążącego, chociaż nieformalnego zespołu norm.
Niewątpliwie lekarz praktykujący prywatnie był i w pewnym stopniu ciągle jeszcze jest-arystokratą świata
zawodowego.
Jego funkcje profesjonalne skoncentrowały się wokół zastosowania wiedzy naukowej, ale jego s ta tu s s p ot e c z n y
jest niesprecyzowanym statusem powierniczym.
Ujmując to zagadnienie w kategoriach ogólnego procesu różnicowania strukturalnego-zjawiska niewątpliwie
centralnego dla rozwoju społeczeństwa przemysłowego-uznać musimy lekarza praktykującego prywatnie za pewien
specjalny i prawdopodobnie przemijający typ roli.
Nie wydaje się możliwe, by rola tego rodzaju była w stanie przetrwać nacisk stale postępującego procesu różnicowania.

PODSUMOWANIE REORIENTACJI TEORETYCZNYCH Zanim przystąpię do przedstawienia głównych

nurtów badawczych w interesujących mnie dziedzinach spróbuję podsumować rozważania teoretyczne, związane z
wzajemną relacją między orientacją na interes własny i na kolektyw.
Z początku patrzyłem na to zagadnienie niemal wyłącznie przez pryzmat tradycyjnego ekonomicznego układu
odniesienia, w którym lekarza uważa się za producenta a pacjenta za nabywcę.
Zagadnieniem wyjściowym była zaś istota i przyczyny odchylenia wolnych zawodów, szczególnie zawodu lekarza, od.

Klika uwag w sprawie socjologii medycyny.
417.
typu relacji, który nie tylko zwolennicy kapitalizmu, ale i zwolennicy socjalizmu uważali za normialny przy

podziale pracy w tym sensie.
Najwyraźniejsze odchylenie, które przyjąłem za punkt wyjścia dotyczyło interesu własnego.
Ten kierumek doprowadził mmie do szerszego kompleksa czynników oddziałujących na obie strony relacji, jak na
przykład, różnica kompetencji"między lekarzem a pacjentem, element zależności zawarty w roli chorego i czynniki
związane z, osobistym"charakterem związku.
Wszystkie te sprawy omawiałem przy zastosowaniu schematu zmiennej modelowej we wcześniejszej jego postaci, ,

background image

niezależność"traktując jako zmlenuną niezależną od pozostałych-uniwersalizmu, specyficzności funkcjonalnej i
neutralizmu afektywnego.
W rezultacie otrzymałem pewien wzór typu roli zawodowej, który raczej w sposób niepełny, wyjaśniał"różnice między
rolą lekarza a rolą businessmana, w obu wypadkach odwołując się do jednostki i jej orientacji.
Istotną rolę odegrały w procesie kształtowania się tego stanowiska pewne subtelne aspekty psychologii osobowości, a
szczególnie psychoanaliza.
Te właśnie aspekty funkcji terapeutycznej leżą u podstaw późniejszego poglądu, że terapię rozpatrywać musimy w
kontekście kolektywu społecznego, którego pacjent jest członkiem.
Zanim jednak doszedłem do tego punktu, nastąpiły pewne zmiany w samym schemacie zmiennej modelowej, który
teraz stał się narzędziem znacznie wygodniejszym.
Rozwój ten przedstawiony został w zbiorze Towdrdd Generał Theory of Action (Ból) .
Jednym z jego ważniejszych elementów było dodanie zmiennej modelowej stabilnośćeeaktywność.
Druga ważna zmiana-to zgrupowanie zmiennych, które dzięki temu są już nie tylko listą czynników wzajemnie nie
związanych, ale zaczęły nabierać charabteru systemu.
To grupowanie zachodziło w dwóch zespołach-zespole orientacji i zespole kategoryzacji obiektów.
Pierwszy z nich zawierał zmienne specyficzność-rie-krystalizowanie (speciflcity-dilluseness) i neutralizmeafektywność
(neutralism-alfectiyity) , drugi zaś uniwersalizm-partykularyzm (universalismparticularism) i statyczność--aktywność
(quallty-p-erformance) .
27--Struktura społeczna a osobowość.

418.
Zdrowie i choroba.
\*ten sposób zmienna piąta, orientacja na interes własny-orientacja kolektywna, uzyskuje specjalną pozycję.

Stopniowo wyjaśniało się też, iż ta specjalna pozycja wiąże się ze stosunkiem wzajemnym dwóch różnych poziomów
organizacji systemów działania.
Interesuje nas tu przede wszystkim różnica między systemami społecznymi zorientowanymi na interes własny i
zorientowanymi kolektywnie.
Otóż orientacja na interes własny oznacza w naszym przypadku orientację niezależną od zaangażowania w jakikolwiek
określony kolektyw, natomiast orientacja kolektywna oznacza istnienie oczekiwań określonych w kategoriach takiego
właśnie zaangażowania.
Rynek pojęty według ekonomii klasycznej charakteryzuje się właśnie brakiem kolektywów, których podstawą jest treść
transakcji.
Strony zawierające kontrakty na rynku podlegają jednak-jak zauważył Durkheim-wspólnym normom sankcjonowanym
przez kolektyw wyższego rzędu-politycznie zorganizowane społeczeństwo.
Jest to jednak inna sprawa.
Rynek jako system komunikacji jest zasadniczym punktem łącznikowym dla różnych kolektywów, a nie dla osób z
danego kolektywu.
Schemat zmiennej modelowej podlegał zaś dalszemu rozwojowi i w pracy Working Papers in the Theory of Action
(1953 (przybrał postać czterech podstawowych kategorii funkcjonalnych.
Kolejne zmiany przedstawione zostały w pracy Paltem Vmicbles RevisRed (19611, tu jednak bezpośrednio nas one nie
dotyczą.
Poprzestaniemy na stwierdzeniu, że jeśli słuszna jest teza o specjalnej pozycji zmiennej "interes własny-kolektyw", to
nie jest możliwe rozwiązanie problemu na płaszczyźnie roli, nawet w przypadku diady.
Wydaje się to oczywiste, ale ekonomiczny schemat myślenia tak głęboko zakorzenił się w naszej kulturze, że droga do
tego twierdzenia musiała być długa i skomplikowana.
Wydaje mi się, że sytuacja ta jest dobrym przykładem tego, jak ważny jest teoretyczny układ odniesienia w naukach
społecznych.
W tym wypadku fakty niezgodne ze schematem ekonomicznym były przez cały czas łatwo widoczne, ich
uporządkowanie było jednak możliwe dopiero w per.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
419.
spektywie zwartego systemu teoretycznego.

Pojawiły się jednak pewne istotne niezgodności w całym systemie interpretacyjnym tych faktów, a usunięcie ich nie
było możliwe bez rewizji systemu teoretycznego, stanowiącego podstawę tej inler prefacji.

ZMIANY W STRUKTURZE SPOŁECZNEJ SŁUŻBY ZDROWIA Omówimy teraz pewne istotne procesy

zmian w strukturze organizacyjnej służby zdrowia.
Głównym kierunkiem tych zmian jest-jak już zaznaczyliśmy-różnicowanie.
Jest to jednak część szerszego kompleksu strukturalnego, którego inne składniki należy również omówić: wyróżnimy
też kilka różnych rodzą jów różnicowania.
Biurokratyzacja'Najczęściej'spotykanym rodzajem różnicowania jest rozwój, podziału pracy", który polega na przejściu
od jednoosobowego pełnienia pewnej funkcji przez pojedynczego, rzemieślnika"do organizacji o funkcjach
zróżnicowanych, wytwarzającej dobra lub usługi.

background image

Ten kierunek zmian ma szczególną wagę dla społeczeństwa przemysłowego.
Prototypowym jego rezultatem jest, biurokratyczna"organizacja, charakteryzująca się dwiema zasadniczymi cechami.
Jedną z nich jest hierarchiczne uszeregowanie według pozycji kierowniczej.
Druga, to specjalizacja funkcji na każdym szczeblu skali hierarchicznej, czyli, liniowej".
Oba te aspekty występują również w służbie zdrowia, jednak pewne cechy różnią ten dział wyraźnie od organizacji
lepiej na ogół znanych, administracji państwowej lub przemysłowej.
Wynika to, po pierwsze, ze znacznej roli nauki w procesie terapii, po wtóre zaś z samego charakteru choroby, głównie z
jej charakteru, osobistego", intymnego.

420.
Zdrowie i choroba.
Omówmy najpierw tę pierwszą sprawę.

Max Weber w swym znanym modelu biurokracji nie uwzględnia faktu, że personel lekarski, chociaż organizacyjnie
"podlega"swym zwierzchnikom, nie jest jednak przez nich, kierowany", gdyż ci ostatni są z reguły gorzej wyszkoleni w
specjalistycznych kwestiach zawodowych.
Warto w tym miejscu zdać sobie sprawę, że również w obrębie medycyny nastąpiła daleko idąca specjalizacja i nawet
fakt, że zwierzchnik również jest lekarzem nie gwarantuje jego kompetencji w danej dziedzinie.
Jeśli jest on ogólnym internistą, jego wiedza na temat różnych specjalności będzie z konieczności bardzo
powierzchowna, jeśli zaś jest specjalistą, to wiedza jego obejmuje zwykle bardzo wąski zakres, stanowiący zaledwie
cząstkę problematybi medycznej szpitala.
Tak na przykład problematyka administracji szpitalnej tylko częściowo różni się od problematyki administracji
uniwersyteckie j.
Wynika stąd, że organizacja szpitalna musi mieć strukturę bliższą strukturze uniwersytetu, niż klasycznej organizacji
biurokratycznej.
Musi ona mianowicie dzielić się na szereg, departamentów"lub, służb", cieszących się stosunkowo znaczną autonomią
w zakresie pełnienia swych funkcji.
Zespół pracowników nie powinien "podlegać''kierownictwu organizacji w zwykłym sensie biurokratycznym, lecz
samodzielnie, często zresztą przy wysokim stopniu, kolegialności"decyzji, podejmować odpowiedzialność za swe
poczynania.
"Administracja"natomiast powinna raczej ułatwiać działalność pracowników, niż nią kierować.
Różnice między tą sytuacją, a klasyczną prywatną praktyką lekarską są znaczne.
Na ogół trzy główne klasy funkcji zostają przejęte z rąk zespołu lekarzy przez administrację.
Pierwsza z nich-to dostarczanie środków bonieczmch do kontynuowania działalności.
Klasa ta z kolei dzieli się na dwie grupy.
Grupa pierwsza, to organizacja coraz to bardziej rozbudowanego i kosztownego zespołu szpitali, klinik, sal
operacyjnych, laboratoriów, apteb itp.
Grupa druga, niemniej ważna, to zapewnienie współpracy bardzo wielu osób personelu pomocniczego: pielęgniarek,
laborantów, sanitariuszy, ludzi odpo.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
421.
wiedzialnych za żywienie pacjentów itp.

Istnienie takich zespołów jest oczywiście cechą charakterystyczną wszelkich organizacji, pełniących skomplikowane
funkcje.
Druga klasa funkcji-to finansowanie.
Tu mieszczą się często bardzo skomplikowane problemy związane z opłatami za lekarstwa i za służbę pomocniczą.
Tu także mieści się dziedzina zwykle w medycynie uważana za bardzo drażliwą-opłata za pomoc lekarską.
Bardzo istotny jest fabt, że służba zdrowia jest finansowo wspomagana z trzech głównych źródeł: z funduszów
publiczmch, z różnego rodzaju dobrowolnych darowizn i z bezpłatnego lub częściowo płatnego wykomwaniazawodu
przez lekarzy.
Mimo to istnieje tendencja w kierunbupokrywania znacznej części kosztów z sum pochodzących z bezpośrednich opłat
za leczenie.
Otóż organizacja nie może dopuścić do tego, by te sprawy regulowane były indywidualnie przez poszczególnych
lekarzy, niezależnych w tym względzie od pewnej ogólnej polityki organizacji.
Istnieją różne sposoby organizacyjnego rozwiązania tej sprawy, wsze-dzie jednak napotykamy tendencję do odbierania
lekarzom prawa decyzji i przekazywania go organizacji.
Bardzo istotnym odpowiednikiem jest w tym przypadku uniwersytet, w którym nie istnieje system prywatnego
opłacania poszczególnych profesorów przez każdego studenta, choć istnieją różne formy uczestnictwa tych profesorów
w podejmowaniu decyzji ogólnoorganizacyjnych.
Warto w tym kontekście omówić sprawę, przyjęcia"do szpitala lub kliniki.
Poprzednio jaź stwierdziliśmy, że mamy tu do czynienia z pośrednictwem pewnego kolektywu w nawiązywaniu
więzów solidarności między lekarzem a pacjentem.
W przypadku przyjęcia do szpitala procedura obejmuje nie tylko samo wpisanie na listę chorych, ale i wytyczenie,

background image

marszruty"chorego po różnych oddziałach szpitala, określenie badań, jakie zostaną wykonane i wyznaczenie lekarza lub
kilku lekarzy, którzy się tym chorym będą opiekować.
Jest to w gruncie rzeczy rezygnacja z pewnych bardzo istotnych przejawów, niezależności"cechującej prywatną
praktybę na rzecz organizacji szpltalneh rezygnacji tej nie da się jednakże uniknąć, jeśli nie chcemy przekreślić wszy.

422.
Zdrowie i choroba.
stkich korzyści, jakie daje nam w tej dziedzinie istnienie wielkich organizacji.

Trzecia wreszcie klasa funkcji, to funkcje po wie r ni c ze, związane z wywiązywaniem się z niakazów etyki lekarskiej
w warunkach skomplikowanej struktury społecznej.
Pod tym względem nawet legendarny lekarz prywatny nie działał w całkowitym osamotnieniu, choć ta właśnie legenda
próbaje maksyrualizowaćjego osobistą odpowiedzialność.
Należał on dupewnej grupy zawodowej, która jako całość była odpowiedzialna za dobro populacji pacjentów.
Od dawna też istnieją zawodowe orgamzacje lekarskie, a nawet formalne kodeksy etyki zawodowej.
Jednocześnie, w miarę rozwoju społecznego, część odpowiedzialtości zaczęły przejmować inne instytucje.
Jedną z najważniejszych jest tu system kształcenia lekarzy.
Etapy jego rozwoju są w tej chwili dla nas bardzo ważne.
Można powiedzieć, że systemem kształcenia, najlepiej dostosowanym do systemu prywatnej praktyki lekarskiej, jest
praktyka pod okiem doświadczonego lekarza.
Taki jednak sposób kształcenia przy pewnym poziomie rozwoju techniki terapeutycznej przestaje wystarczać.
Bardzo ważnym momentem rozwoju systemu kształcenia lekarzy było uznanie, że tylko wyższa szkoła medyczna jest
instytucją odpowiednią do dostarczania kadr lekarskich.
Szkoła taka cieszy się co prawda w obrębie uniwersytetu znacznym stopniem autonomii, jest to jednak autonomia
wydziału, należącego do pewnej organizacji.
Chodzi nie tylko o to, że uniwersytet jako całość ponosi znaczną część kosztów funkcjonowania szkoły medycznej, ale i
o to, że pewne nauki, pomocnicze dla medycyny, mają swe wydziały w obrębie tegoż amwersytetu, co automatycznie
ogranicza niezależność szkoły medycznej.
Normy naukowe obowiązające medycynę także nie są specyficznie medyczne, obowiązują bowiem także pozostałe
wydziały.
Sprawy te nabrały szczególnego znaczenia w obliczu rozwoju naukowych badań medycznych.
Drugim bardzo ważnym procesem jest rozwój instancji zarządzających i to zarówno wśród laików-członków lokalnej
społeczności, jak i wśród różnego rodzaju organów rządo.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
823.
wych.

Odpowiedzialność za działanie organizacji medycznych, za ich charakter i miejsce w społeczeństwie przestaje być
udziałem tylko lekarzy i zostaje częściowo przejęta przez grupy nielekarskie.
We wcześniejszych etapach rozwoju były to grupy religijne, czasy te jednak dawno już należą do przeszłości.
W tyw kontekście nie wolno zapominiać, że medycyna jest z istoty swej zawodem dość ryzykownym.
Odpowiedzialność ludzi, którzy podejmują się opieki nad chorym, jest znaczna.
W zawodzie tym nakładają się na siebie różne subtelne sprawy ludzkie, częstym zjawiskiem jest zagrożenie życia, a
wiedza lekarska i dostępne techniki ciągle jeszcze są zbyt ubogie.
Lebarze, podejmując się tej odpowiedzialności za czyjeś zdrowie, stali się prawdziwą, arystokracją", przy czym
zarówno porażki, jak i sukcesy w tej dziedzinie przypadają wyłącznie im.
Wraz z rozwojem społeczeństwa zauważa się jednak tenidencjędo, rozkładania ryzyka", nic więc dziwnego, że i w tę
sferę wkroczyły inne instytucje.
Tak na przykład, chociaż uniwersytet w żadnym wypadku nie przyjmuje odpowiedzialności za wyniki leczenia
konkretnych pacjentów, odpowiada on jednak za ogólny poziom naukowy swych absolwentów-lekarzy.
Podobnie radca prawny w szpitalu nie zajmuje się bezpośrednio leczeniem pacjentów.
Ale nie tylko jest on współodpowiedzialny za dostarczenie odpowiednich środków personelowi lekarskiemu, ale i za
ogólny poziom swej organizacji jako całości.
Każda uwaga dotycząca nieetycznego lub niefachowego podejścia do pacjenta powinna być w zasadzie znana jemu i
jego kolegom z zarządu.
Wraz z rozwojem wyspecjalizowanych organizacji ochrony zdrowia, których prototypami są szpitale i kliniki,
obserwujemy rozwój organizacji i stowarzyszeń, których działalność łączy się w pewien sposób z ochroną zdrowia,
które jednak same nie zajmują się bezpośrednią terapią.
Najważniejsze z nich prowadzą przede wszystkim działalność finansową, polegającą na ubezpieczaniu ludzi
niecałkowicie sprawnych.
Działalność tę rozpoczęły prywatne towarzystwa ubezpieczeniowe, rozwinęły zaś na wielką skalę organizacje Blae
Cross i Blue.

background image

424.
Zdrowie i choroba.
Shield.

Nie tu miejsce na przytaczanie danych liczbowych, ale trzeba stwierdzić, że udział środków pochodzących z
bezpośrednich opłat chorego lub jego rodziny za opiekę lekarską zmniejszył się ostatnio znacznie i wynosi w tej chwili
prawdopodobnie najwyżej 20 do 2581.
Jeśli zaś wliczymy po pierwsze różnego rodzaju instytucje rządowe, z których największe to państwowe szpitale
psychiatryczne i Veteran#s Admlnistration, a po drugie różnego rodzaju fundusze prywatne, udział ten jeszcze bardziej
się zmniejszy.
Interesującą i ważną tego korsebwencją jest spadek liczby pacjentów leczonych całkowicie, charytatywnie".
Tak na przykład swego czasu kliniczny, materiał dydaktyczny"pochodził głównie ze zwłok ludzi leczonych za darmo,
co stanowiło swego rodzaja, cenę"za pomoc lekarską.
Obecnie duża część pacjentów płaci za swe leczenie, choćby nawet opłata ta pochodziła z funduszów publicznych, a
więc rola pacjentów w kształceniu lekarzy staje się w dużo wyższym stopniu kwestią dobrowolności.
Interesujące jest, że w Stanach Zjednoczonych rozwój organizacji służby zdrowia spowodował w rezultacie pewne
ograniczenie praktyki prywatnej.
Lekarz prywatny musi mieć dostęp do szpitala, by umieścić tam niektórych ze swych pacjentów: większość tych
lekarzy spędza zresztą znaczną część swego dnia pracy w szpitalu, nawet jeśli niezupełnie są jego, pracownikami".
Od tej sytuacji blisko już do przyjmowania kilku najwyżej pacjentów prywatnych i spędzania większości czasu w
szpitalu.
Ważny jest w każdym razie fakt, że rozrost organizacji szpitalmch nie zlikwidował całkowicie praktyki prywatnej, choć
znacznie ją zmodyfikował.

Badania naukowe a struktura służby zdrowia Omówione wyżej aspekty zmian strubturalnych są w pewnym

sensie oczywiste.

Istnieje jednak inny jeszcze zespół tych zmian, nie mniej ważny, a jednak mało zauważany.
Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
425.
przez socjologów.

Wiąże się on z wzrastającym powiązaniem lecznictwa z nauką i z rozwojem badań naukowych w medycynie.
Pamiętajmy, że obowiązujący dawniej wzór praktyki prywatnej ukształtował się jeszcze przed nadejściem ery,
wedycyny naukowej", opierającej się głównie na odkryciach Pasteura i Kocha.
Oczywiście, już od czasów Hipokratesa medycyna zachodnia była w pewnym sersie, naukowa", ale decydującym
momentem w jej rozwoju była druga połowa XIX wieku.
Kierunek nadany wówczas doprowadził do powstania wyższych szkół medycznych, których ukończenie obowiązuje
każdego lekarza i do powstania klinik, gdzie opieka lekarska jest możliwie najlepsza.
Lekarz praktykujący prywatnie stosował w prabtyce to, czego nauczył się w szkole medycznej i w klinice, sam
natomiast nie posuwał medycyny naprzód.
Od tych czasów jednak nastąpiło olbrzymie "unaukowienie"medycyny i wzrost liczby naukowców pracujących w
służbie zdrowia, ale nie będących lekarzami.
Z drugiej strom na przykład W.
8.
Gamoń, choć z wykształcenia był lekarzem, pracował w laboratorium i pełnił raczej funkcje fizjologa niż lekarza.
Pasteur nie był nawet doktorem medycyny, lecz chemikiem, co zresztą było jednym z głównych argumentów opozycji
przeciw niema.
Na wcześniejszych etapach rozwoju medycyny większość funkcji badawczych była jednak pełniona przez lekarzy w
klinice.
Stopniowo jednak problemy naukowe medycyny stawały się coraz bardziej specjalistyczne i udział pracowników
zatrudniomch w tych laboratoriach, jakkolwiek nie związanych z bezpośrednimi funkcjami terapeutycznymi zaczął
rosnąć.
We wszystkich społeczeństwach zachodnich, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych nastąpiła ostatnio eksplozja
badań naukowych.
Organizacyjnie koncentrują się one w uniwersytetach.
Powstanie medycyny naukowej było tylko pierwszym krokiem w rozwoju tego skomplikowanego kompleksu, który od
tamtych czasów znacznie posunął się naprzód, szczególnie pod względem wzajemmego przenikania się medycyny i
innych nauk oraz pod względem wyodrębniania badań naukowych od.

426.
Zdrowie i choroba.
praktyki klinicznej.

Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że centralnym organem organizacyjnrym współczesnej służby zdrowia jest
kompleks szkoła medyczna-klinika.
Jest on jednocześnie źródłem fa c h o wy c h standardów medycznych w odróżnieniu od standardów po wi e r nic z y c

background image

h*.
W codziennej praktyce klinicznej lekarze uczą się współpracować na co dzień z ludźmi, którzy bądź w ogóle nie są
lekarzami, bądź przy swym wykształceniu lekarskim nie zajmują się jednak bezpośrednio terapią.
Typ lekarza-organizatora stanowił typ przejściowy, obecnie zaś większość administratorów szpitali nie ma
wykształcenia medycznego: .
To samo, jeszcze wcześniej i na szerszą skalę stało się z radą nadzorczą szpitali.
Wraz z powstaniem medycyny naukowej lekarze zaczęli przyzwyczajać się do współpracy z nielekarzami na zasadach
równości: dotyczy to na przykład ich współpracy z nauczycielami przedmiotów pomocniczych w szkołach
medycznych.
Z czasem jednak do tego stopnia rozpowszechniły się w medycynie badania naukowe, że wśród badaczy daje się
obecnie zaobserwować chęć zdobycia pozycji dominującej i to niezależnie od tego, czy mają ani wykształcenie
medyczne czy nie: coraz zresztą większa liczba badaczy wykształcenia tego nie ma.
Kwalifikacje lekarskie są tym ludziom potrzebne wyłącznie w takim zakresie, w jakim ponoszą oni odpowiedzialność
za dobro swych pacjentów, traktowanych jako materiał badawczy.
Oczywiście z chwilą, gdy wyniki badań osiągną po.

7-Zauważmy w tym miejscu, że kontakt szpitala z ośrodkiem badawczym coraz powszech-niej uznawany jest

za warunek dobrej o piebi lekarskie j.
Dobrym tego przy-bładem są losy służby zdrowia dla weteranów (DepaBment of Medicine and Surgery of tbe
Weteran's Administrationl.
Po pierwszej wojnie światowej służba ta funkcjonowała nie-zależnie i nie cieszyła się zbłl dob 4 sław 4 Po drugiej
wojnie podjęto decyzję, by możliwie jak najwięcej szpitali dla weteraoów nawiązało kontakt z ośrodkami badawczym
na uniwersytetach, stając się w ten sposób b@@bami.
Ostatiio dokonano nowego kroku naprzód-organizacje Veteran#s Admialstration same stały się aktywnymi ośrodkami
badawczymi.
ł Nie jest to zjawisko całkowicie nowe.
W 1936 roku zwiedzałem słynną klinikę Mayo.
Oczywiście, została ona założona i była kontrolowana przez lekarzy-Mayo i jego dwóch synów.
Gdy jednak klinika rozrosła się, stało, się konieczne zatrudnienie managera, który me był lekarzem.
Kliniką Mayo znana była ze stosowania ruchomej skali opłat.
Rozmawiając z managerem dowiedziałem się, że to on'właśnie podejmuje ostateczne decyzje dotyczące wysokości
opłat, choć oczywiście interesuje się także opinią lekarzy na ten temat.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
427.
złom kwalifikujący je do zastosowania terapeutycznego, ponownie wkracza lekarz-praktyk 8.

Jak wiemy, we wcześniejszych fazach rozwoju medycyny oprócz lekarza, dominującego, całkowicie izolowanego i
wy***znieodpowiedzialnego, w proces terapii włączeni byli także ludzie z tzw.personelu pomocniczego.
Prototyp tej grupy zawodowej stanowiły pielęgniarki, z czasem zaś pojawiły się zawody technika laboratoryjnego,
opiekuna społecznego i inne.
Personel ten nie jest w sensie zawodowym równy lekarzom, spełnia bowiem w procesie terapii funkcje pomocnicze i
pracuje pod kierunkiem lekarzy.
Natomiast doradca (trustee) lub administrator szpitala (szczególnie ten drugi z racji swego bezpośredniego
zaangażowania w codzienne funkcjonowanie organizacji szpitalnej) , a przede wszystkim naukowi pracownicy
medycyny nie są w żadnym wypadku pomocnikami lekarza.
Ich przeciętny status jest dokładnie taki sam, a w niektórych kwestiach wyższy, niż status lekarza.
Mamy więc do czynienia nie tylko ze specjalizacją w obrębie grupy zawodów ściśle terapeutycznych, ale i z podziałem
na grupę zawodów terapeutycznych i wykonawców innych funkcji, równie istotnych w całym kompleksie zdrowia, jak
bezpośrednia terapia.

Nauki o zachowaniu Specjalnym zagadnieniem jest włączenie nauk społecznych w kompleks problematyki

zdrowia.
Jest ono ciągle jeszcze niezwykle skromne, choć niewątpliwie stale rośnie.
Pojęcie, naaukowości"w medycynie związało się swego czasu przede wszystkim z naukami przyrodniczymi, które
znajdowały się wówczas na dużo wyższym poziomie rozwoju.
Zagadnienia typu psychologicznego lub socjologicznego należały do, sztuki"lekarskiej, a nie do, nauki".
Stopniowo sytuacja ta zaczęła się zmieniać.
Częściowo powodem tego był rozwój sa.

8 Osobiście uważam za podstawową z tej dziedziny pracę Dr.

Sidneya Barb era z Harvard Medical School, którą przedslawił on w Ameiican Aca 4 e@y of Arls and Science w maju
1957 r.
Praca ta była drukowana w biuletynie Akademii.

428.
Zdrowie i choroba.

background image

mych nauk o zachowaniu (behayloral sciences) , nie bez znaczenia jednak był fakt, że na skutek zbiegu

różnych okoliczności pogląd, iż, sztuka"lekarska jest, darem bożym"był już dłużej nie do utrzymania.
Jednym z kierunków ekspansji nauk o zachowaniu była socjologiczna analiza wielkich organizacji terapeutycznych: był
to więc kierunek raczej pośrednio związany z samą terapią.
W analizie tej osiągnięcia teorii biurokracji i socjologii przemysłu stanowiły punkt wyjścia wielu ciekawych prac z
dziedziny organizacji medycyny.
Choć wpływ samej organizacji na stan pacjenta przejawia się we wszystkich niemal dziedzinach medycyny, szczególnie
wielką rolę odgrywa on w chorobach psychicznych.
Podstawową w tym zakresie pracę napisali Sl@Jon i Schwartz 8 Drugi nart zainteresowań nauk o zachowaniu
problemami medycznymi wiąże się z problematyką stosunku między lekarzem a pacjentem i wpływu tego stosunku nie
tylko na terapię chorób umysłowych, ale i na choroby psychosomatyczne.
W tej dziedzinie najsilniejszy wpływ na medycynę wywarła psychologia, głównie psychoanaliza, ale także socjologia i
antropologia.
Związek tego zagadnienia z głównym tematem tego rozdziału jest oczywisty i nie będziemy go tu dłużej omawiać.
Ciekawym zagadnieniem jest sprawa statusu nauk o zachowaniu w medycynie.
Nasawają się tu dwie zasadnicze uwagi.
Pierwsza dotyczy stopniowego i systematycznego wciągania psychoanalizy amerykańskiej w krąg medycyny.
Obecnie już tylko lekarze są uprawnieni do prowadzenia terapii psychoanalitycznej.
Jest to sytuacja całkowicie przeciwna temu, co postulował Freud (zob.
The Problem of Izy Andysis) .
Ma to natomiast ścisły związek z ostatnimi bardzo istotnymi osiągnięciami psychiatrii.
Zjawisko drugie-to specyficzny wzór zaangażowania psychologii akademickiej w terapię.
Nie będzie chyba zbyt daleko tlącym uproszczeniem stwierdzenie, że brak prestiżu, jakim cieszyły się ukształtowane
dawniej nauki przyrodnicze 8 A, St ant on i M.
S eh w wrtz Tke Mer (ci Hosplll.
Nowy Jork 1954.

Klika uwag w sprawie socjologii medycyny.
429.
i jednoczesny ostry niedobór psychiatrów w stosunku do zapotrzebowania na nich spowodowały, że

psychologowie przyjęli w zakresie terapii chorób umysłowych rolę i status pracowników, pomocniczych", którzy
należą wprawdzie do, zespołu psychiatrycznego", pracują jednak pod kierunkiem psychiatry.
Była to sytuacja wyraźnie niewłaściwa, zważywszy, że psycholog miał za sobą z reguły pewne przygotowanie
teoretyczne, wiedza psychiatry natomiast, do chwili szerokiego rozpowszechnienia się psychoanializy, opierała się
głównie na doświadczeniu klinicznym.
Sytuacja ta uległa jeszcze zaognieniu przez dążenie psychologów do przejęcia z rąk psychiatrów odpowiedzialności za
leczenie psychoterapeutyczne, co w rezultacie doprowadziło do zawiłych sporów kompetencyjnych.
Socjologowie i antropologowie aniknęli tych trudności płacie za to nieco niższą pozycją swych dyscyplin, przynajmniej
z punktu widzenia, nauk przyrodniczych".
Jedną z przyczyn jest fakt, że z racji podejmowanej przez siebie problematyki socjologowie i antropologowie nie są w
stanie bezpośrednio konkurować z lekarzem i przejmować z jego rąk odpowiedzialności za chorego.
Nliewątpliwie stawali oni czasem wobec konieczności przekonania lekarza o naiwności niektórych jego mniemań, nie
była to jednak pozycja tak trudna, jak pozycja psychologów.
Przyczyna druga, odnosząca się głównie do socjologii, to jej wczesne odseparowanie się od opieki społecznej, która z
kolei szybko stała się pomocniczą gałęzią medycyny.
Ponieważ opieki społecznej nie uważano za, socjologię stosowaną", socjologowie nie mieli bodźców do podjęcia ról
pomocniczych względem terapii lekarskiej, nie mówiąc już o niewielkim popycie na tę rolę.
Bbspansja socjologii i antropologii w dziedzinie ochrony zdrowia dotyczy więc głównie sfer badawczych.
Sprzyjał jej zarówno ogólny wzrost zainteresowań naukowych w medycynie, jak i pewne własne zdobycze teoretyczne,
a także wzrost zapotrzebowania na przedstawicieli tych zawodów wśród lekarzy.
Wydaje się, że adziałowi tych nauk w pracach badawczych z zakresu medycyny przypisać należy przywrócenie
równowagi między psychologią a medycyną.

430.
Zdrowie i choroba.
KONKLUZJA Zapotrzebowanie na naaki o zachowaniu w medycynie łączyć należy z ogólmm procesem

różnicowania struktaralnegoi towarzyszącymi mu procesami.
Dopiero z chwilą upadku "wszechwładzy"dawnego lekarza-praktyka pojawiły się możliwości wkroczenia specjalistów
z innych nauk w sferę, która niegdyś uważana była za, sztukę leczenia"nie nadającą się w ogóle do opisu naukowego.
Tak więc nowe możliwości włączenia się nauk o zachowaniu były wynikiem różnicowania się samego przedmiotu
badań.
Wiązało się to z szerszymi procesami wzrostu i generalizacji dotyczącymi kulturowych podstaw medycyny.
Nie tylko raz szerzyła się i skomplikowała sfera zastosowania w medycynie nauk podstawowych, które ze swej strony

background image

znacznie się rozwinęły, ale i nauki o zachowaniu zyskały solidniejszą, naukową podstawę.
Poprzednio zaś albo odmawiano zjawiskom opisywanym przez te nauki wpływu na sferę zdrowia, albo też twierdzono,
że zjawiska te nie nadają się do opisu naukowego i należą do, sztuki leczenia".
Proces ten wiąże się z rozszerzeniem się kręgu osób odpowiedzialnych za zdrowie w społeczeństwie.
Swego czasu lekarze podejmowali tę odpowiedzialność niemal całkowicie samotnie, korzystając w tym względzie z
uznania przez społeczeństwo ich pozycji.
Obecnie odpowiedzialność tę dzielą również administratorzy i doradcy Orustees) rządowi i prywatni oraz uniwersytety
i organizacje.
Przede wszystkim zaś odpowiedzialności tej podjęły się również różne nauki memedyczne, do których ostatnio
dołączyły także nauki o zachowaniu.
Pełnią one funkcje, które z punktu widzenia tradycyjnej medycymuznać należy raczej za powiernicze, niż bezpośrednio
terapeutyczne.
Biochemik pracujący nad rakiem nie leczy żadnego konkretnego pacjenta, ale od jego pracy zależą losy wielu tysięcy
ludzi.
Podobne uwagi dotyczą wkładu personelu administracyjnego i powierniczego.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
431.
Następną bardzo ważną cechą ogólnego procesu zmian jest generalizacja kompleksu wartości związanego ze

zdrowiem.
Sprawie tej jak dotąd poświęcano niewiele uwagi.
W tym zakresie najważniejszym zjawiskiem wydaje się stosowanie pojęcia zdrowia, a więc i choroby, do coraz to
szerszych zakresów i coraz wyższych szczebli organizacji systemów działania ludzkiego.
We wczesnych fazach rozwoju medycyny chorobą był atak specyficznych mikroorganizmów, powodujący konkretne
zmiany patologiczne.
Obecnie natomiast skierowano uwagę także i na ogólną równowagę w organizmie.
Drugi kierunek zmian dotyczy płaszczyzny organizacji działania.
Dawniej uważano chorobę psychiczną za pewną dewiację, która należy bądź nie należy do medycyny i jest w pewien
prosty, choć nie znany nam sposób przejawem pewnych zmian organicznych, najprawdopodobniej związanych z
wyposażeniem genetycznym.
W pewnym momencie powstały naukowe podstawy rozumienia zjawisk psychopatologicznych-głównie w postaci
psychoanalizy.
Wreszcie skierowano uwagę na choroby somatyczne i psychosomatyczne, do czego walnie przyczynił się rozwój
fizjologii mózgu.
Jeszcze ważniejszy wydaje się proces rozszerzania się zakresu systemów uwzględnianych w traktowaniu różnych
rodzajów chorób.
Wszystkie rodzaje chorób rozpatruje się obecnie w skali społecznej.
W odniesieniu do chorób organicznych należy tu przede wszystkim wymienić epidemiologię, której powstanie
przyczyniło się do profesjonalizacji ochrony zdrowia publicznego.
Podobne zjawiska daje się zauważyć w dziedzinie chorób psychicznych i psychosomatycznych, stwierdzono bowiem
istnienie współzależności stanów zdrowia i choroby u różnych ludzi, a tym samym zależność konkretnej sytuacji, z
którą jest związana dana, jednostka, od stanu systemów społecznych i kulturowych.
Wreszcie należy tu wymienić rozszerzenie zakresu samego-pojęcia choroby, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę
aspekty psychiczne.
Dotyczy to w szczególności zjawisk uważanych dawniej za przestępstwa lub odchylenia od normy (patrz J.
R.
Pitts, Theories of Socieq, wstęp do części 111, 19611.
Nie.

LI.

432.
Zdrowie i choroba.
jest to chyba zaskoczeniem, jeśli przyjmie się moją tezę, iż choroba jest nie tylko pewnym, stanem"organizmu,

ale także instytucjonalnie określoną rolą w systemie społecznym.
Na podstawie takiego założenia należy przyjąć, że nie tylko treść choroby jest częściowo określona przez system
społeczny, lecz że treść ta podlega także istotnym procesom zmiany równoległym ze zmianami samego systemu
społecznego, którego jest przecież częścią.
Uwagi nasze dotyczyły głównie kryteriów kategoryzacji jednostki jako chorej lub zdrowej oraz wpływu różnych
czynników na tę kategoryzację.
Wiąże się ona z systemem warłaś-ci, gdyż określenie choroby jest też określeniem pewnego pod systemu społecznego
ludzi, którzy w danym momencie uważani są za chorych i poddani opiece pewnych instytucji terapeu-tycznych.
Ten system wartości-to aktywizm instrumentalny rozpatrywanry w odniesieniu do określonego podsystemu
społecznego.

background image

Z systemu tego wynika nie tylko określenie stanu choroby jako stanu niepożądanego, lecz również nakaz aktywnego
zwalczania tego stanu, co jest zresztą w tym samym stopniu obowiązkiem pacjenta, jak i terapeuty.
Ten sam system wartości określa, że walka z chorobą ma mieć charakter, terapeutyczny", co oznacza, że chory nie
może odzyskać zdrowia przez podjęcie decyzji o wyzdrowieniu i, zebranie się w sobie"tak, jak przestępca może przez
zmianę swej decyzji zaniechać przestępstwa.
Ujmując sprawę w kategoriach definicji sytuacji powiemy więc, że wartości uznawane przez praktykę medyczną i inne
instytuc je związane z kompleksem zdrowia--choroby przyczyniają się do powstania pewnych zaangażowań,
niezależnych od szczególnej sytuacji lub szczególnych funkcji osób zaangażowanych-w tym również pacjentów-a
dotyczących efektywności i integralności ujmowania problemów zdrowia.
Jak wykazaliśmy, wzór kompleksu waluacyjnego nie ulegał zmiame, natomiast treść jego stała się bogatsza i bardziej
zgeneralizowana.
Osoby zaangażowane w ten wzór waluacyjny i tak usytuowane w systemie społecznym, że spada na nie
odpowiedzialność za realizację tego wzoru, uwzględniać więc muszą.

Kilka uwag w sprawie socjologii medycyny.
szerszy niż dawniej zakres sytuacji, z którymi mają do czynienia.

Powinny też one dysponować znacznie większym niż dawniej zasobem środków, głównie w postaci wiedzy i
umiejętności praktycznych.
Wróćmy teraz do punktu wyjścia.
Z jednej strony stało się jasne, dlaczego wzgląd na interes własny nie dominuje i nie może dominiować we wzorze
instytucjonalnych oczekiwań systemu ochrony zdrowia.
Równie jasne stało się też, że wraz z ogólnym procesem rozwoju, nawet jeśli ma on miejsce w społeczeństwie o
gospodarce typu wolnokonkurencyjnego, zakres i waga tego kompleksa znacznie rośnie.
Dzieje się tak nie tylko dlatego, że każdy proces zmian społecznych sprzyja pojawianiu się pewnych chorób, lecz
również dlatego, że raz szerzenie się i wzrost poziomu funkcji terapeatycznych stanowi integralną część procesu
rozwoju społecznego.
Przede wszystkim zaś nastąpiła integracja nauki z jej zastosowaniiainiw jeden nurt kulturowy.
Stwierdziliśmy ciągłość wewnętrznego rozwoju kompleksu zdrowia począwszy od klasycznej relacji lekarz-pacjent.
Określiliśmy także wszystkie istotne składniki analityczne tego rozwoju.
Aby składniki te właściwie zinterpretować, zrezygnowaliśmy ze starego wzoru traktującego diadę lekarz-pacjent jako
dwie osoby pełniące wobec siebie swe role i nawet tę diadę rozważaliśmy jako system społeczny, głównie jako pewien
kolektyw o wspólnych normach i wartościach.
Przy takim ujęciu możliwa stała się interpretacja wszystkich istotnych cech skomplikowanej i szybko zmieniającej się
obecnej sytuacji: kolejnych etapów różnicowania systemu, wzrostu zasięgu organizacji kolektywnej, generalizacji norm
(normatiyeupgradmg) w różnych kontekstach oraz generalizacji systemu wartości.

28-Struktura społeczna a osobowość.
433.

Bibliografia dzieł Talcotta Parsonsa.

1928, Qapitalism"in Recent German Literaturę: Sombart and Weber, 1.

Journal of Pohticol Economy nr 36, s.
641-661.1929, Ćapitalism"in Recent German literaturę: Sombart and\'eber, Il.
Journal of Political Economy nr 37, s.
31-51.1931 Wants and Activities in Marshall.
Quarterly Journal of Economics nr G, s.
101-140.1932 Economics and Sociology: Marshall in Relation to the Thought of his Time.
Quarterly Journal ol Fconomics nr 46, s.
316-347.1933 Malthus.
Encyclopedia ol the Socjał Sciences t.19, s, 68-69.
Pareto.
Encyclopedia of the Socjał Sciences t.11, s.
576-578.1934 Somę Rellections on, The Naturę and Signiflcance of Bconomics".
QuarterlyJournal of Economics nr 48, s.
511-545.Socjety.
Eacyclopedia oj the Socjał Sciences t.14, s.ZZS--231, Sociological Elements in Economic Thought, 1.
Quarterly Joucnm of Economics nr 49, s 444-444.

1935 Sociological Elements in Economic Thought, nomżcs nr 49, s.645-996.
Qumterly Journal ot Eco.
Bibliografia.
435.
The Place of Ultimate Values in Sociological Theory.

International Journal of Fthics nr 45, s.

background image

282-3168 M Robertson on Max Weber and His School.
Journal of Pohtżcal Bconomynr ś 3, s.
668-696.1936 Paretos Ćemtral Analytical Scheme.
Journal of Socjał Philosophy nr 1, s.
24-4-262.
On Certain Sociological Blements in Professor Taussig s Thought: W: Fxplortionsin Economics: Notes ond Essays
contrlbuted in honor of F W Taussig pod red.
Jacoba Minera.
Nowy Jork, McGraw-Mili s.
358-379.1937 The Stłuc (ure of Socjał Achon.
Nowy Jork, McGraw-Mili.
Educatlon and the Professions.
International Journal of Bthics nr 47 s.
365-369.1938 The Bole of Theory in Socjał Research.
Americdn Sociological Review nr 3, s.
13-20.The Role of ldeas in Socjał Action.
Amerlccn Socjologiem Review nr 3 s.
653-664.
1939 The Professions and Socjał Structure.
Socjał Forces nr 17, s.
457-467.Comte.
Journal of the Umiied Science nr 9, s.
77-83.1940.AnalyUcal Approach to the Theory of Socjał Stratilication.
Amerlcan Journal of Sociology nr 45, s.84 l-BóZMoUvationof Economic Activities.
Ccnodim Journal of Fconomics dnd PohticalScience nr 6, s.
167-203.
I 942 Max Weber and the Contemporary Political Crisis.
Reyiew of Polilics nr 4, s.61-76, tsSelzZ.
The Sociology of Modem Anti-Semitism.
W: Jews M@Genhle World, pod red.
J.
Graebera i S.
M.
Britta.
Nowy Jork, Macmillan.
Agę and Sex in the Socjał Structure of the United States.
Americdn SociologicalReyiew nr 7, s.
6 O 4-BIB Propaganda and Socjał Control.
Psychiatry nr 5, s.
551-572.Democracy and the Socjał Structure in Prę-Nazi Germany.
Journal of Legg (and Pohtfcal Sociology nr 1, s.96--114.

436.
Bibliografii.
Same Sociological Aspects of the Fascist Moyements.

Socjał Forces nr 21, s.
138-147.
I 943 The Kinship System of the Contewporary United States.
Amecicdn Amhcopologistnr 45, s.
22-38.1944 The Theoretical Deyelopment of the Sociology of Religion.
Journal oY theHistory of ldeas nr 5, s.
176-190.1945 The Present Position ani Prospects of Systematic Theory in Sociology.
W: Twemieth Cemury Sociology.
A Sywposium, pod red.
G.
Gumitchai W.
E.
Moore a.
Nowy Jork, Philosophical Library.
The Problem of'ontrolled lnstitutional Change: An Essay on Applied Socjał Science.
Psychiatry nr 8, s.79 e-101.
Racial and Religious Dillerences as Factors in Group Tensions.

background image

W: bajty and Diiierence in the Modem World.
A Symposium pod red.
L.
Fmkelsteinai in.
, Nowy Jork.
1946 The Science Legislation and the Role of the Socjał Sciences.
Americm SociologicalReview nr 11, s.
653-666.Populauon and Socjał Structure (of Japan) .
W: Jcpms Prospect, pod red.
D.
G.
Haringa, Cambridge.
Harvard University Press.
Certain Primary Sources and Patterns of Agression in the Socjał Structureof the Western World.
Psychiatry nr 10, s.
167-181.Somę Aspects of the Relation Between Socjał Science and Bthics.
Socjet Science nr 22, s.ZQ-@ćScience Legislation and the Socjał Sciences.
Pohticm Science Quarterly, Vol.
LXII nr 2.
1948 Sociology, 1941-46 (wraz z 8.
Barberem) American Journal of Sociologynr 53, s.
245-257.The Position of Sociological Theory.
Americdn Socjologiem Review nr 13 s.
156-8-171.1949 Ws-ays in Sociological Theory Bure ani Applied.
Nowy Jork, The Free Ptessof Glencoe.
The Bise and Decline of Economic Mań.
Journal of Generał Fducatioa nr 4, s.47-53.

Bibi tog rai ta.
437.
Socjał Classes and Class Conllict in the Light of Recent SociologicalTheory.

Americdn Economic Reziew nr 39, s.
16-26.1950 The Prospects of Sociological Theory.
Americdn Sociological Rewew nr 15 s.
3-16.Psychoanalysis and the Socjał Structure.
The Psychoandlyhc QuaNeNynr 19, s.
371-384.The Socjał Environment of the Educational Process.
Cemennim, Waszyngton.
1951 The Socjał System.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
Tuwurd o Generał Theory of Action (wraz z E.
A.
Shilsem) .
Cambridge Harvard University Press.
Graduate Training in Socjał Relations at Harvard.
Journal of Generał Fducmionnr 5, s.l 49 els 7.
Ulness and the Role of the Physician: A Sociological Perspectwe.
AmericdtJournal of Orthopsychiatry nr 21, s.
452-360.1952 Religious Perspectives in College Teaching: Sociology and Socjał Psychology.
W: Religious Perspectwes in College Teuching pod red.
M.
N.
Fauchilda.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe, s.286 e-337.
A Sociologist Looks at the Legal Profession.
W: Coaference on che Professionof ław and Legii Education, Conference Series Number 11, TheŁaw School,
University of Chicago, s.ś 9-63.
1953 Working Papers in the Theory of Action (wraz z R.
P.
Balesem i 8.
A.
Shilsem) .
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
Psychoanalysis and Socjał Science with Specjał Reference to the OedipusProblem.

background image

W: Twemy Years of Psychodndlysis pod red.
P.
Alexandrai M.
Boss.
Nowy Jork.
W.
W.
Norton a.
Company, s.
186-215.A Reyised Analytical Approach to the Theory of Socjał Stratification.
W: Cldss.
Status, and Power: A Reader in Socjał Stratiiication pod red.
R.
Bendixa i S.
M.
Lipseta.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
Ulness, Therapy and the Modem Urban American Family (wraz z R.
Fox) .
Journal of Socjał issues nr 8, s.
31-44.Somę Comments on the Stałe of the Generał Theory of Action.
AmecicdnSocjologiem Revfew Vol, 18 nr 6, s.
618-631.1954 Fssms in Sociologżcal Theory.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe, wyd.
DODT.

438.
Bibliografia.
Psychology and Sociology.

W: For a Science of Socjał Mań pod red, J, P.
Gillina.
Nowy Jork, Macmillan, s.
67-102.1955 Family, Sociahzmion and lnteraction Process (wraz z R.
T.
Balesem, J.
Old-sem, M.
Zelditchem i P.
8.Slaterem) .
Nowy Jork, The Free Press of Glenc o e.
, McCarthyism"and American Socjał Tension: A Sociologis*#s Wiew.
YaleReview (zima 19551, s.
226-2451956 A Sociological Model for Economic Deyelopment (wraz z N.
J.
Smelserem) .
W: Explorations in Entrepreneurial iistory Harvard University.
Fconoay and Socjety (wraz z N.
J.
Smelserem) .
Londyn, Routledge andKegan Paul.
Żlements pour one theorie de*#actlon.
Paryż.
Plon.
A Sociological Approach to the Theory of Organizations.
AdmirustratheScience Qumterly I (czerwiec 19561.
U (wrzesień 19561, s.
225-239.1957 The Distribution of Power in American Socjety.
World Pohhcs X (październik l 9 s 7) , s.tz 3-143.
Malinowski and the Theory of Socjał Systems.
W: Men gad Cultuce pod red.
P.
Firtha, Londyn, Routledge and Kegan Paul.
Mań in His Socjał Environment-As Viewed by Modem Socjał Science.

background image

Cemeanim Revżew of Arts md Science, Michigan Stałe Vniyersity (zima 19571, s.
50-69.Tbe Mental Hospital as a Type of Organization.
W: The Patiem md theMemm Hospitm pod red.
M.
Greenblatta, D.
J.
Leyinsona i R.
M.
William sa.
Nowy Jork, The Prac Press of Glencoe.
Reflexions sur les Organisations Religieuses aux Etats Unies.
Archhes deSocjologię des Religions (styczeń-czerwiec) , s.
21-36.Socjologia di dihmura, Bologne, li Molino.
1958 Authority, Legitimation, and Political Action.
W: Authority pod red.
O, J.
Friedricha, Cambridge, Harvard University Press.
Generał Theory in Sociology.
W: Sociology Todcy pod red.
R.
K.
Mertona, 4-S.
Cottrella Jr.
, Nowy Jorb Basie Books.
Somę lngredients of a Generał Theory of Format Organization.
W: AdnumstrmheTheory in Fducmion pod red.
A.
W.
Halpina, Chicago, MidwestAdministration Center, University of Chicago.
Somę Reilections on the lnstitutional Framework of Economic Development.
The Challenge of Development: A Symposium, Jerozolima, The Hebrew University.

Bibliografia.
439.
Somę Trends ol Change in American Socjety: Their Bearing on MedwalBducation.

Journal oj the American Mediom Association (maj 1968) s.
31-36.The Pattern ot Religious Organization in the United States.
Ddedalus (lato 19581, s.
65-85.The Qoncepts ol Culture and of Socjał System (wraz z A.
L.
Kroeberem) .
Americdn Sociological Rewew (październik 19581, s.
582.Somę Highlights of the Generał Theory of Action.
\': Approaches to theStuły of Pohtics pod red.
R.
Younga, Evanston, bśorthwestern University Pres s.

1959 An Approach to Psychological Theory in Terms of the Theory of Action.

W: Psychology: A Science Vol.
Ul, pod red.
S.
Kocha.
Nowy Jork.
McGraw-Mili, s.
613-711.The Principal Structures of Community: A Sociological Wiew.
W: Communilypod red.
G.
J.
Friedricha.
Nowy Jork, The liberał Arts Press.
Votiny"and the Equilibrium of the American Political System.
W: AmericdnVohng Behnior pod red.
E.
Burdicka i A.
Brodbecka.

background image

Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
lmplications of the Study (on Marjorie Fiske s study, , Book Selection ani Reten (jon in California Public and School
Libraries'1.
The Climate of Woal Selection, a symposium.
Berkeley, University of California Press.
Somę Problems Conlromting Sociology as a Profession.
American Socio (ogicalReview, Vol, 24, nr 4 (sierpień 19591.
An Approach to the Socjologa of Knowledge.
Proceedings, Vol.
IV.
Fourth\'orld Congress of Sociology at Milan, ltaly (wrzesień l 959) .
1960 Structure ord Process in Modem Societies.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
In memoriam, , Clyde Kluckhohn, l 9 O 5-l 96 O".
American SociologicdlReview (grudzień l 96 T.
The Mass Media and the Structure of Anerican Socjety (wraz z W.
Wbite m) .
Journal of Socjał lssues, Vol.
XVI nr 3.
Durkheim s Contribution to the Theory of lntegration of Socjał Systems.
W: Emile Durkheim, 1858-1917: A Collection oj Essays, with Trdnslationsund a Bibhogrdphy, pod red.
K.
M.
Waliła, Columbus, Ohio Stałe University Press.
Same Principal Characteristics of lndustrial Societies.
W: The Transformationof Russidn Socjety Sińce 1851, pod red.
G.
Blacka, Cambridge, Harvard University Press.
Pattern Variables Revisited: A Response to Professor Dubin#s Stimulus.
American Sociological Review (sierpień l 9 Wl) .

440.
Bibliografia.
Socjał Structure and Political Bienlation (A reyiew of S.
M.

Lipset, PohHcaJMań, and William Kornhauser.
We PoMics of Mass Societyy.
World PoMics (październik 19601.
A Review of Max Weber: An latelectual Porlrdił, by Reinhard BendicAmerican Sociological Reyiew (październik
1960) .
1961 Theories of Socjety (red, wraz z G.
Shilsem, K.
D.
Naegele i J.
R.
Pittsem) .
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe.
The Culturai Background of American Religious Organization.
The Proceedingsof the Conference on Science, Philosophy and Religion, 1960, The Point of Wiew of the Author.
W: The Socjał Theories of Tdlcott Pusons, pod red.
M.
Blacka, Englewood Cliifs, N.
J.
, Prentice Hall.
The Problem of International Community.
Wa International Politics andForeign Pohcy pod red.
J.
N.
Rosenau.
Nowy Jork, The Free Press of Glenc o e.
Polarization of the World and International Order.
Berkeley Journal of Sociology.

background image

Somę Ćonsiderations on the Theory of Socjał Change.
Rural Sociology Vol.
26, nr 3 (wrzesień l 96 llASociologisCs Wiew.
W: Values dnd ldeals of American Youth pod red.
8.
Glnzberga.
Nowy Jork, Columbia University Press.
The Cultural Background of Todayós Aged.
W: Pohhcs of Agę, 'pod red.
W.
Donahue i G.
Tobbittsa.
The Proceedings of the Michigan University Ćonference on Aging (czerwiec Ból) .
Comment on Llewellyn Gross, , Preface to a Metatheoretical Frarneworkfor Sociology".
American Journal of Sociology (wrzesień l 96 Q.
In memoriam, Alfred L.
Kroeber, l 876-l 96 O".
Americm Journal of Sociology, Vol.
LXVI nr 6 (maj 19611.
'omment on William Kolb, , lmages of Mań and the Sociology of Religion".
Journal for the Scienhlic złudy oj Religion (październik 1968.
Discussion of Trends Revealed by the 1960 Census of Population.
Proceedingsof the Section on Socjał StdNsNcs, American Statistical Association.
1.
962 Polarization and łba Problem of International Order.
Foreword to Herbert Spencer: The Stuły of Sociology, Ann Arbor, University of Michigan Press, Ann Arbor Paperback
Series.
In memoriam, Clyde Kluckhohn, l 9 O 5-l 96 O".
(Wraz z E.
2.Mogłem) .
AmericcnAmhropologist (luty 19611.
Comment on Dennis Wrony, , The Oversocialized Qonception of Mań".
Psychoanalysis and Psychoanalytic Reyiew (lato l 962) .
Reyiew ot Hurst.
Ław md Socjał Ptocess.
Journal oj Bisiory dnd ldeds (p ażdziernik-grudzień I 962) .

The Aging in American Socjety.

Ław and Qoruemporary Problems (zima l 962) .
The Ław and Socjał Control.
W: Ław and Sociology, pod red.
W.
M.
Brana.
Nowy Jork, The Free Press of Glencoe, s.
56-72.In wemoriam, Richard Henry Tawney, IBBO-l 962".
Amerlcan SociologicalReview (grudzień 19621.
ReMew of Paul Diesing, Reason in Socjety, lndustrfal and Labor RelaNoasReyiew.
Garneli University, lthaca, N.
YLastruttura delUazione socjale, lntroduzione di Granlranco Poggi.
Bologna, li Molino.
1963 lntroduction to Max Weber, The Sociology of Religion.
Boston, BeaconPress.
Socjał Strains in America: A Postscript (19621.
W: The Redical Right pod red.
D.
Bella.
Garden City, N.
Y.
, Doubleday a.
Company.
Christianity and Modem lndustrial Socjety.
W: Sociological Theory, Values, cni Sociocultural Charge: Esscys in Honor oj Pitirim A.
Soroklr, pod red.

background image

8.A.
Tirakyana.
Nowy Jork, The Free Press of Glegcoe.
Socjał Qhange and Medical Organization in the Unlted States.
Annals o (the Amerlcan Acddemy of Political ani Socjał Science (marzec 1963'.
On the Concept of Influencę, with rejoinder to comments.
Public OpinionQudrterly (jesień l 963) .
On the Concept of Political Power.
Proceedingś of the American PhilosophżcalSocjety, Vol, 107, nr 3 (czerwiec l 963) .
Death in American Socjety.
The Amerfcan Behav (orał Scientist (maj 19631.

Struktura społeczna a o-sobowość.
Bibliograf ta.
441.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Struktura społeczna a osobowość Talcott Farsons
4 D J Levinson Rola, osobowosc i struktura społeczna
Klasa a warstwa spoleczna, semestr III, socjologia struktur społecznych
R. Merton - struktura społeczna i anomia - notatka, Makrostruktury społeczne
część I systemy i struktury społeczne III sem
Turowski - Wielkie struktury społeczne SKRYPT - rozdz. 8, Jan Turowski - Wielkie struktury społeczne
referaty Historia Kultury, Struktura społeczna, więzi a obyczaj, Struktury i więzi społeczne a obycz
Struktura społeczna, socjologia i nie tylko
temat7 Małe struktury społeczne, Socjologia edukacji
03 Interakcje stosunki spoleczne organizacja struktura spoleczna, studia, wprowadzenie do socjologii
małe struktury społeczne skrypt
X, 9[1][1]. nierownosci, Struktura społeczna ⇒ całość, zasada, która pozwala wyodrębnić elementy z j
Socjologia struktur spolecznych3
148 Struktura społeczeństw
wyklad 4c Struktura spoleczna Polski po transformacji
wyklad 4b Struktura spoleczna Inteligencja

więcej podobnych podstron