Zbroja - scenariusz, Scenariusze spektakli


SCENA I Stworzenie świata”

Na scenie panuje ciemność, głos małej dziewczynki.

Dziewczynka

A skąd się wziął ten świat?

Bóg

Stworzenie świata nie przychodzi łatwo motyw muzyczny 1

Pierwszego dnia…

Dziewczynka

Pierwszego dnia?

Bóg

Oddzieliłem tylko od ciemności światło

(Pstryknięcie w ciemności, zapala się światło)

I ziemi nadałem kształt.

Prezentacja 1 Na ekranie pojawia się ziemia - „niebieska kula”

Zdecydowałem co złe ma być, co dobre

A to był całej rzeczy zaczyn.

Po czym uznałem dzieło swe za mądre

Na tym się skończył pierwszy dzień mej pracy.

Dziewczynka

A potem?

Bóg (śmieje się)

W działaniu trzeba poznać kolej rzeczy.

Dziewczynka

Drugiego dnia?

Bóg

Drugiego dnia dzieliłem wody tak, by niebo sklepić

Z jednego świata uczyniłem

Dziewczynka

Dwa!

Bóg

Tak! Kształt materii dążył z myśli prądem

Gdy z nieba w morza poszły deszczu strugi

Po czym uznałem dzieło swe za mądre

Dziewczynka

Na tym się skończył pracy Twej dzień drugi…

Bóg

Tworzeniu szkodzi marzeń niecierpliwość

Trzeciego dnia…

Dziewczynka

Trzeciego dnia

Bóg

powoli kształty ziemskiego tworzywa

Dobyłem z oceanów dna

Dałem bogactwo roślin w owoc płodnych

Co bezmiar życia na ziemi roznieci

Dziewczynka

Po czym uznałeś dzieło swe za mądre

Na tym się skończył

Bóg

Pracy mej dzień trzeci!

Panować światu to sekrety mnożyć

Czwartego

Dziewczynka

Dnia czwartego?

Bóg

Dnia… Sypnąłem gwiazdy w ciemność ziemskiej nocy

Dziewczynka

I słońce?

Bóg

W jasność dnia.

W ruch poszły wszystkie, pełnej władzy żądne!

Dzień ruszył w pościg za nocą uparty

Po czym uznałem dzieło swe za mądre

Na tym się skończył pracy mej

Dziewczynka

Dzień czwarty.

Bóg

Przepych określa panowania zasięg

Dziewczynka (podśpiewuje)

Piątego dnia, piątego dnia

Bóg

Niebo ozdabiam w klucze plemion ptasich

Ożywiam morskie dna.

Ptak się upaja traw rozgrzanym swądem

Wszelki stwór morski wśród fal się przewraca

Po czym…

Dziewczynka

Uznałeś dzieło swe za mądre

I tak się skończył piąty dzień…

Bóg

Mej pracy…

I nie ma władzy bez czci i pokory

Dziewczynka

Szóstego dnia

Bóg

Szóstego dnia…

Poszły zwierzęta dzikie w ziemskie bory

I człowiek

Dziewczynka

Taki jak ja?

Bóg

Kobietę - zmysły i myśli ma swobodne,

Które, gdy trzeba ujść, mogą przez usta.

Dziewczynka

Po czym uznałeś dzieło swe za mądre

Bóg

Na tym się skończył

Dziewczynka

…pracy…

Bóg

Mej

Dziewczynka i Bóg (razem)

Dzień szósty!

Dziewczynka

Oto porządek nie do zastąpienia!

Bóg

Wszelkie istnienie idzie swoim torem

Dziewczynka

Człowiek panuje

Bóg

Wszelkiemu istnieniu.

Władzę nad sobą uznając z pokorą.

Dziewczynka

Siódmego dnia?

Bóg

Siódmego dnia ogarnął wszechświat jasny żar południa

Dziewczynka

Stworzyłeś w tydzień cały świat!

Bóg

Odpoczywałem przez cały dzień siódmy!

SCENA II „Adam i Ewa” motyw muzyczny 2 (motyw idzie w ciemności do rozpoczęcia dialogu pomiędzy Adamem i Ewą, podczas którego bardzo powoli jest ściszany)

Na scenie ciemność najpierw spokojna muzyka, która powoli zmienia się niepokojący motyw, przez który przebija się syk węża i głos

Ewa (zalotnie, kusząco)

Weź, weź Adamie…

Odgłos gryzionego jabłka, po którym następuje odgłos gromu i przetworzony z dodatkowym echem głos Boga

Bóg

Przecz na wieki. Utraciliście raj!

Ciemność rozświetla się, na scenie, Adam i Ewa przenoszą stół, po czym wnoszą na scenę dwa krzesła, siadają na nich tyłem do siebie

Bóg

Chodziłeś po dolinach i ogrodach
Najdoskonalszy swego władcy twór
Kwiatowy pył osiadał ci na stopach
Twarz chłodził tresowany wiatr
Zwierzęta grzały cię puszystą sierścią
W źrenicy tańczył strumieni błysk
A w zamian za to tylko posłuszeństwo
Uległość wobec Pana
Więcej nic
Tylko pokora wobec bezkresnego nieba
Miłość do tego tylko co potrzeba….

Po ostatnich słowach zapada ciemność i cisza, wśród której słychać odgłosy deszczu. Adam siedzi i czyta gazetę. Ewa ceruje skarpetę

Ewa
A ja nie mogłam bezczynnością żyć upojną
I zrobiłam to czego nie wolno

Adam

Zrobiłaś - to się daje odczuć
Kaleczę sobie palce na kamieniach
A plecy jeszcze czują Archanioła miecz
I płaczesz idąc w dół po zboczu
U mojej szyi płaczesz ze zmęczenia
I nie masz nawet sił na starcie brudnych łez.

Ewa

Dałam ci rozkosz

Adam
Dałaś ból

Ewa
Dałam ci dumę

Adam
I wstyd

Ewa

Więc powiedz po co jeszcze każesz mi iść z sobą

Skoro nie cierpisz mnie i drwisz?

Adam

Utraciłem raj

Ewa

Więc po bezdrożach pójdziesz nie czekając cudu

Adam

Utraciłem raj

Ewa

I będziesz walczył o każdy życia dzień

Adam

Utraciłem raj

Ewa

Na próżno czekać będziesz końca swoich trudów

Adam

Utraciłem raj

Ewa

Nie będziesz miał nikogo oprócz mnie

Utraciłam raj

Adam

Do końca nie zapomnę ci tej winy
Ewa chowa twarz w dłoniach)

Utraciłam raj

Adam (z pogardą w głosie)
Będziesz cierpiała razem ze mną licząc dni!

Adam mnie gazetę, wyrzuca ją i siedzi obrażony na krześle, Ewa powoli wstaje z krzesła podchodzi do Adama i kładzie mu dłonie na ramionach. Ten zrywa się i odtrąca dłonie Ewy, odpychając ją równocześnie. Po chwili wstydzi się tego, spuszcza głowę. Wtedy Ewa podchodzi do niego gładzi go po policzku - on w pierwszej chwili poddaje się pieszczocie, ale w końcu złość bierze nad nim górę, chwyta jej ręce i odpycha ją tak, że dziewczyna upada włącza się motyw muzyczny 3

SCENA III Siedem grzechów głównych

Na tle ostrego motywu muzycznego rozpoczyna się pantomima prezentująca jak ludzkość z kroku na krok popada w grzechy. Na ekranie wraz z początkiem każdej części pojawia się migawka z nazwą grzechu

  1. Pycha

Ewa w rytm muzyki podnosi się z klęczek i próbuje podejść do Adama z gestem pojednania, Adam najpierw łapie jej ręce, jest moment, w którym patrzą sobie w oczy, ale po tej chwili odtrąca ją tak, że dziewczyna się przewraca, ale zbiera się próbując jeszcze raz podejść do Adama, ale tez z pogardą odwraca się od niej. W tym momencie na scenę wchodzą inni ludzie (dwie osoby) zwracając się do Adama w różnych gestach prośby, ale on zdecydowanie ich odtrąca.

  1. Chciwość (migawka na ekranie)

Na scenę wchodzi inna postać z jakimś ozdobnym elementem na ubraniu przeliczając pieniądze. Adam natychmiast zwraca się do niej, wyraźnie jej nadskakuje. Podobnie czynią pozostałe osoby. Bogacz jednak spogląda na wszystkich z wyższością, pokazuje pieniądz, miga im nim przed oczami, gestem nakazuje wykonanie różnych czynności, które wskazani posłusznie wykonują (jeden przyklęka przed nim z rękami na podłodze, bogacz wystawia nań swą nogę, drugi czyści mu buta) Wówczas bogacz zwraca uwagę na przyglądająca się póki co z daleka Ewę i zaczyna kusić ją pieniądzem

  1. Nieczystość (migawka na ekranie)

ta podchodzi do niego najpierw niepewnie, ale potem coraz bardziej śmiało, łasi się do niego, jej gesty są coraz bardziej wyuzdane - najpierw tańczą ze sobą, a potem ich taniec przybiera formę podobną do seksualnego zbliżenia, po dwóch takich gestach bogacz odtrąca Ewę i rzuca jej banknot

  1. Zazdrość (migawka na ekranie)

W tym momencie z różnych stron podchodzą inne dziewczęta, zaczynają po kolei łasić się do bogacza, ale każda z nich, która ociera się o jego ciało, jest szarpana i odtrącana przez inną

  1. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu (migawka na ekranie)

Bogacz daje znak ręką i na scenę zostaje wniesiony stolik, wszyscy po kolei gromadzą się wokół niego i zaczynają uderzać w niego dłońmi w rytm muzyki, po kolei do stolika dochodzą pozostali , a gdy zaczyna już koło niego brakować miejsca, inni ramionami pazernie zaczynają sięgać przez innych , po czym odwracają się i pokazują gesty obżerania się - następnie muzyka zmienia się na psychodeliczną i wszyscy powoli zaczynają się kiwać wokół stolika w stanie upojenia - podczas całej scenki na stolik musi wejść bogacz

  1. Gniew (migawka na ekranie)

Zmiana muzyki na bardzo agresywną, bogacz powstaje na stoliku i zdecydowanymi ruchami i kopniakami odpycha wszystkich od stolika, po czym zeskakuje i jeszcze na dole obdziela wszystkich szturchańcami i kopniakami,

  1. Lenistwo

Bogacz, który „pouprzątał sobie scenę, kilku odgrywającym strach przed nim osobom nakazuje podejść i z nich mości sobie siedzisko, na którym się wykłada, pokazuje ruchy wachlowania. Może w tym momencie wziąć w rękę pilota i naśladować gesty przełączania kanałów (można wykorzystać tu odgłosy z „Ojczenasza”)

Pozostali powoli zbliżają się do tej grupy, jeden próbuje ogrywa, że kradnie bogaczowi pieniądze, inny wyrywa mu je i zaczynają się o nie bić … na scenie zaczyna się „grzeszny” chaos, w który wchodzi Noe

SCENA IV „Arka Noego”

Noe podchodzi do kolejnych osób

Noe

Budujcie arkę… budujcie arkę przed potopem!

Namawia ich, próbuje przekonać do swoich słów, ale wszyscy kolejno odwracają się od niego i ustawiają tyłem do niego w półkolu. On początkowo staje nad stołem przegląda jakieś papiery, plany zaczyna śpiewać i powoli układać wszystkich w stylizowaną łódź. Motyw muzyczny 4

Noe

W pełnym słońcu w środku lata
Wśród łagodnych fal zieleni
Wre zapamiętała praca

Stawiam łódź na suchej ziemi
Owad w pąku drży kwitnącym
Chłop po barki brodzi w życie

Ja pracując w dzień i w nocy

Mam już burty i poszycie.

Wszyscy

Budujcie Arkę przed potopem

Noe
Dobądźcie na to swych wszystkich sił!
Wszyscy

Budujcie Arkę przed potopem

Noe

Choćby tłum z waszej pracy kpił!

Wszyscy

Ocalić trzeba co najdroższe
Noe

A przecież tyle już tego jest!

Wszyscy

Budujcie Arkę przed potopem

Noe

Odrzućcie dziś każdy zbędny gest.

Noe poprawia zbudowaną wcześnie łódź, stawia wiosła, próbuje nimi poruszać

Noe

Muszę taką łódź zbudować
By w niej całe życie zmieścić
Nikt nie wierzy w moje słowa
Wszyscy mają ważne wieści

Ostatnią część zwrotki śpiewają już poszczególne osoby tworzące łódź, Noe natomiast wchodzi na stolik z niego śpiewa ostatnie wersy zwrotki i 2 i 4 wers refrenu. Łódź może lekko falować w rytm piosenki

Wszyscy

Każdy z was jest łodzią w której
Może się z potopem mierzyć
Cało wyjść z burzowej chmury
Musi tylko w to uwierzyć!
Wszyscy

Budujcie Arkę przed potopem
Noe

Słyszę sterując w serce fal!

Wszyscy

Budujcie Arkę przed potopem

Noe

Krzyczy ten co się przedtem śmiał!

Wszyscy
Budujcie Arkę przed potopem
Naszych nad własnym losem łez!
Budujcie Arkę przed potopem
Na pierwszy i na ostatni chrzest!

Po piosence chwila ciszy, a po niej odgłos szumu fal. Cała grupa ułożona w arkę dostraja się do tego rytmu, zaczyna również falować, schodząc coraz niżej, w końcu cała łódź rozpada się, gaśnie światło.

SCENA V Dziesięcioro przykazań - zbroja

Rozbrzmiewa muzyka. Na ekranie pojawia się Wszyscy leżą na podłodze i raz po raz któryś podnosi się, wstaje .Prezentacja 2 - motyw muzyczny 5 - na ekranie pojawia się fragment filmu Mojżesz, na którym na kamiennych tablicach wypalane są znaki symbolizujące dziesięcioro przykazań. W tym czasie powoli każdy wstaje i zwraca się w stronę ekranu stojąc w miejscu. Po filmie na ekranie pojawia się zbroja, na której po kolei pojawiają się te same znaki co na tablicy. Jedna z osób zaczyna śpiewać. Piosenka jest śpiewana w zwolnionym rytmie, nostalgicznie

Kaja

Dałeś mi Panie zbroję
Dawny kuł płatnerz ją
W wielu pogięta bojach
Wielu ochrzczona krwią

Kasia (grupa murmurando)
W wykutej dla giganta
Potykam się co krok

Bo jak sumienia szantaż
Uciska lewy bok

Wszyscy

Lecz choć zaginął hełm i miecz

Dla ciała żadna w niej ostoja
To przecież w końcu ważna rzecz
Zbroja

SCENA VI Wieża Babel

Jedna z osób głośno wypowiada tekst

Karolina

Dałeś Panie zbroję mi

Wszyscy (coraz głośniej)

Da - łeś Pa - nie zbro - ję mi

Da - łeś Pa - nie zbro - ję mi

Da - łeś Pa - nie zbro - ję mi

Szatan

Nie!

Człowiek

Nie!

Zbu - du - je - my wie - żę tu motyw muzyczny 6

Któ - ra się - gnie sa - mych chmur

Rów - ny Bo - gu każ - dy z nas

Bę - dzie pa - nem ziem i gwiazd

Zbu - du - je - my

Szatan

Spójrz w dół Gabrielu Archaniele

Gabriel
Gdzie tłum swój nowy wznosi chram?
Na bezprzykładny ich wysiłek….

Diabeł 1

Gdy chcą w nadludzkim arcydziele
Dorównać nam przez chwilę

Gabriel

Gdy w dół biegają i do góry

Diabeł 1

Spajając ciężkie głazy krwią

Szatan
Na swym wspaniałym wspólnym kopcu
Diabeł

Bez żadnej kłótni awantury

Szatan

Radośni są i mocni

Gabriel

Że wszyscy mają język jeden

Szatan

By nim wyrazić jedną myśl

Szatan

Tacy się widzą piękni mądrzy

Diabeł

Zbyt szybko chcą osiągnąć Eden

Szatan
I miarą swą świat sądzić

Gabriel

Nie muszę nawet palcem ruszyć
By w prochy ziemi wetrzeć proch
Bo piorun rękę moją zdradzi

Diabeł 1
Człowiek zagładę nosi w duszy

Szatan
Wystarczy go przerazić

Gabriel

Odbiorę bratu brata język
I koniec zgody

Dziabeł

Tłumiąc głos

Szatan
Będą się zdradzać śledzić kumać

Gabriel
Wszak to ich los i duma

Patrz teraz…

Diabeł

Dłonie im opadły

Gabriel
I już nie rozumieją słów

Szatan
Wieża osuwa się w mrowisko

(w tym momencie wszyscy opadają na ziemię)

Gabriel
Niech cię nie mierzi ich szkaradność
Spójrz znów

Szatan

Już czysto…

Diabeł

Już czysto…

SCENA VII Uwolnij mnie motyw muzyczny 7

Muzyka do pantomimy. Zapalają się światła. Początkowo na scenie stoi Tron, z osobą na czarno Włosy opuszczone na twarz. Na scenę wchodzi kolejno 5,6 osób, w sposób krok - stopklatka - krok, tylko w miarę szybko. Są  w jakiś sposób pętane przez tego na tronie, który przywiązuje dłonie ich do Tronu wyraźnie choć na odległość (ograny każdy gest pętania). Każdy kolejno walczy z Tronem, ale ostatecznie przegrywają. Tworzy się swoisty łańcuch (I osobę pęta tylko Tron, II os. pęta  I osoba i Tron, Trzecią osobę Tron i dwie pierwsze osoby itd. Każda kolejna osoba zaczyna prezentować  różne " demony"- alkohol, narkotyki, masochizm, psychiczne prześladowania, anoreksja i fizyczną ułomność. Na scenę wkracza postać nie w bieli, a w jasnym stroju. Proponuje gestem I osobie pójście ze sobą. Z Tronu, ten Zły ciągnie za pęta i przerywa dyskusje ruchem. Ten dobry zrywa więzy pierwszej osoby, I buduje ścianę, która powstrzymuje ataki 5 pozostałych osób i Tronu. Pierwsza Osoba ucieka i wraca za moment powiedzmy w białej koszulce wspiera, Tego Dobrego. Ratują kolejną osobę, Aż do skutku, schemat się powtarza, osoby wybiegają i wracają z białym elementem na sobie. Im wcej dobrych tym mniej Czarny zrywa się z Tronu. przy szóstej osobie Dobry ratuje ostatniego człowieka, A reszta przygniata Złego do Tronu. Zły przestaje się ruszać. Wszyscy dobrzy wynoszą ostatniego opętanego. „Dobry” siada na schodach (proscenium), ociera pot z czoła, oddycha głośno ciężko, płytko, widać że jest zmęczony. Zza kulis wraca jeden z uratowanych staje za plecami Dobrego

Człowiek

Czy byłeś tam?

Dobry podnosi głowę, patrzy w przestrzeń, milczy…

Człowiek

Czy byłeś tam?

Dobry kiwa głową…

(gaśnie światło w ciemności jeszcze przez chwilę słychać oddech)

SCENA VIII Jezus

Głos (z offu)

Proszę wstać, sąd idzie!

Reflektor rzuca światło na człowieka, który powstaje człowieka, który powoli podnosi się

Sędzia

Imię i nazwisko!

Człowiek

Nikodem Bar Nikodem.

Sędzia

Zawód

Człowiek

Rabin, członek Sanhedrynu

Sędzia

Proszę opowiedzieć wszystko, co panu wiadomo w sprawie Jezusa syna Józefa z Nazaretu.

Nikodem (prezentacja 3)

On urodził się w stajence,

W Betlejem, mieście Dawida.

Stąd uszedł Heroda złości, motyw muzyczny 8

Po czym się długo ukrywał

i rósł w matczynej miłości.

W Egipcie i w Nazarecie,

Do lat dojrzałych dorastał.

Zanim poznano go w świecie,

chodził od miasta do miasta

I mówił o Bogu wszystkim,

Nauczał i czynił cuda,

Tłumy ciągnęły wciąż za nim.

A każdy, kto słów Jego słuchał,

Miłość w swym życiu dostrzegał,

Która potęgą jest ducha,

Która nienawiść zwycięża.

Sędzia

Proszę odpowiadać na pytanie!

Nikodem

W Jeruzalem go spotkałem,

Gdzie z lat dziecinnych wyrosłem,

Z tłumem „Hosanna” krzyczałem,

I płaszcz mój słałem przed osłem,

Na którym siedział stroskany,

Jakby tym krzykiem zmęczony.

Poszedłem w tej chwili za nim,

Gdym ujrzał wzrok zasmucony.

Sędzia

Co się wydarzyło w wielki czwartek roku 33?

Nikodem

Wieczernik czekał na niego,

Gdzie zjadł kolację z uczniami,

A po niej modlił się długo

Między oliwek drzewkami.

Tu go znaleźli żołdacy,

i jak złoczyńcę pojmali,

wrzucili go do ciemnicy,

lecz wcześniej ubiczowali.

Straszną koronę z cierni

Wbili na biedną głowę

I przed Piłata powlekli

Krzycząc przekleństwa wciąż nowe.

Piłat wpierw skazać Go nie chciał,

Uwolnić nawet polecił,

„Ukrzyżuj” tłum wściekły krzyczał

„Na nas Krew Jego i dzieci!”

Sędzia

Proszę trzymać się faktów!

Nikodem

Gdy ręce umył namiestnik,

Tłum zawył zadowolony,

Gdy Mu krzyż wielki i ciężki ,

Na zbite wkładali ramiona.

Trzykroć pod jego ciężarem

z bólu osłabły upadał,

Na miejsce Golgotą zwane,

Ktoś brzemię unieść pomagał.

A tam mu dłonie przybili

Do drzewa, które sam przyniósł,

A potem Go zawiesili,

Gdzieś między niebem a ziemią!

Sędzia

Proszę nie podnosić głosu…

Nikodem

Któż cierpienia zniósłby tyle,

Gdyby nie był Synem Boga?

W wieki się zmieniały chwile,

Kiedy On na krzyżu konał.

Potem grom niebo rozjaśnił.

Z wysokości padły słowa:

„Boże, czemuś mnie opuścił?

Chwilę potem Jezus skonał.

Martwe ciało wprost w ramiona,

Boleściwej Matce dano.

Nie płakała zrozpaczona,

Lecz tuliła skroń kochaną.

Czas szabatu zmierzch przynosił

Więc w tym bólu i żałobie,

w płótna białe owinąwszy,

Złożyliśmy ciało w grobie.

Sędzia

W grobie? A więc umarł?

Stojący w świetle Nikodem spuszcza głowę - zapada cisza, którą przerywa wbiegająca na scenę, zdyszana dziewczyna - Maria Magdalena…

Maria Magdalena

Widziałam Pana…

Stopklatka. Na ekranie zmartwychwstanie z „Pasji”.

Maria Magdalena

Widziałam Go… (zwraca się do Nikodema)Gdyby Jezus nie zmartwychwstał daremna byłaby nasza wiara”

Nikodem film Zmartwychwstanie z „Pasji” motyw muzyczny 9

Co mam czynić, Panie?

Głos Jezusa motyw muzyczny 10

Znasz przykazania: "Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij swego ojca i matkę, a także miłuj bliźniego swego jak siebie samego…

Nikodem

Przestrzegałem ich od dziecka.

Głos Jezusa

Niedaleki już jesteś Królestwa Bożego!

Po tych słowach wszyscy wychodzą na scenę.

SCENA IX Finał

ZBROJA motyw muzyczny 11

Dałeś mi Panie zbroję
Dawny kuł płatnerz ją
W wielu pogięta bojach
Wielu ochrzczona krwią
W wykutej dla giganta
Potykam się co krok

Bo jak sumienia szantaż
Uciska lewy bok

Wszyscy

Lecz choć zaginął hełm i miecz

Dla ciała żadna w niej ostoja
To przecież w końcu ważna rzecz
Zbroja

Magicznych na niej rytów
Dziś nie odczyta nikt
Ale wykuta z mitów
I wieczna jest jak mit
Do ciała mi przywarła
Przeszkadza żyć i spać
A tłum się cieszy z karła
Co chce giganta grać

Lecz, choć zaginął hełm…

Choć krwią zachłysnął się nasz czas
Choć myśli toną w paranojach
Jak zawsze chronić będzie nas

Zbroja!

Finał motyw muzyczny 12

Koniec

ZBROJA

na podstawie tekstów Z. Herberta i J. Kaczmarskiego

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ I, Scenariusze spektakli
Muzeum - wersja II, Scenariusze spektakli
Scenariusz na 11 listopada, Scenariusze spektakli
Smok wawelski scenariusz, Scenariusze spektakli
Czwarty król - scenariusz, Scenariusze spektakli
Ojcze nasz... którędy droga, Scenariusze spektakli
NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ IV, Scenariusze spektakli
Pięć minut - scenariusz I, Scenariusze spektakli
Muzeum -scenariusz przedstawienia, Scenariusze spektakli
LUSTRO - popr, Scenariusze spektakli
KRÓLOWA ŚNIEGU II, Scenariusze spektakli
NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ I, Scenariusze spektakli
Muzeum - wersja II, Scenariusze spektakli
Scenariusz spektaklu z okazji 11 listopada
Harry Potter i Kamień Filozoficzny Scenariusz spektaklu
Spektakl slowno - muzyczny - On byl cudem, Jan Paweł II, Scenariusze
Scenariusz zajęć dydaktyczno wychowawczych w przedszkolu
hellingerowskie ustawienia scenariuszy filmowych i sztuk teatralnych

więcej podobnych podstron