SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA
„O tym jak Żwirka bolał ząb.”
Narrator - Kochane dzieci, dziś nauczymy was jak dbać o nasze
zęby. Pomogą mi w tym dwaj krasnale: Żwirek i Muchomorek.
Był piękny, słoneczny ranek. Cały las budził się ze snu. Ptaki wyleciały z gniazd, kwiaty rozchyliły swoje płatki, motylek otrzepał skrzydełka z rosy. W małym domku na skraju polany obudzili się dwaj krasnale.
Muchomorek Wyskakuje z łóżeczka, przeciąga się, bierze szczoteczkę i pastę
myje zęby mówiąc:
Muchomorek - „Co dzień rano trzeba myć zęby... wieczorem też myjemy je bardzo dokładnie... w górę... w dół... w kółko... z przodu... z tyłu... wszystkie dokładnie…
Narrator - A tym czasem Żwirek….
Żwirek wstaje z łóżka i zaczyna stękać...
Żwirek - oj, oj, oj jak boli. Muchomorku zrób coś! Ząb mnie boli!!!
Muchomorek - Oj niedobrze! Pokaż (Żwirek otwiera usta) Ojej jaka dziura!
Myślę, że trzeba wyrwać ten ząb. Mogłeś powiedzieć wcześniej, że masz dziurę!
Pewnie dałoby się to naprawić. No i co tu teraz zrobić.....
Narrator -Dwaj krasnale usiedli zmartwieni i zaczęli zastanawiać się co zrobić z
chorym zębem. Żwirek jęczał, a Muchomorek głośno wzdychał.
Muchomorek - Wiesz co Żwirku mam pomysł. Weźmiemy sznurek, przywiążemy
jeden koniec do klamki, a drugi do twojego zęba, gdy ktoś przyjdzie pociągnie za
klamkę i ząb wyleci.
Narrator - Tak też zrobili. Jednak tego dnia nikt nie odwiedził domku
na skraju polany.
Żwirek - Hej, Muchomorku, Przestało mnie boleć.
Muchomorek - Hura! Nareszcie! Strasznie się cieszę.
( Podbiegł do Żwirka i uściskał go serdecznie i wtedy Żwirek znów
zaczął krzyczeć z bólu).
Muchomorek - Okłamałeś mnie, trudno nie widzę innego wyjścia.
Trzeba iść do Pana Kleszcza
Żwirek - Co??? Nieeee!!! Nigdy, będzie bolało! Nie pójdę!
Muchomorek - Nie ma innego wyjścia. Inaczej będzie bolało cię cały czas.
Żwirek - Trudno, idziemy...
Narrator - ... zdecydował się wreszcie Żwirek i obaj przyjaciele ruszyli do Pana
Kleszcza. Przed gabinetem siedział spora grupa pacjentów. Żwirek usiadł
na krześle i pojękiwał z bólu.
Narrator - Pan Kleszcz wyszedł z gabinetu.
Pan Kleszcz - Następny proszę!
Żwirek - O rety , to ja…
Pan Kleszcz - Proszę otworzyć usta ( zagląda) Ho ho! Widzę, że będziemy
mieli dużo roboty. Usuwamy! Tak jest - usuwamy.
Narrator - Pan Kleszcz wziął w ręce kleszcze, chwycił nimi ząb Żwirka,
poruszał nim chwilkę i mocno pociągnął. Żwirek zdążył tylko krzyknąć z bólu.
Pan Kleszcz - No widzisz. I już po strachu. Mam nadzieję,
że teraz będziesz bardziej dbał o zęby. Pamiętaj - myj zęby rano i wieczorem,
jedz mniej cukierków i ciastek, więcej warzyw owoców i białego sera.
Pij dużo mleka, a będziesz miał zdrowe, ładne ząbki.
I pamiętaj przychodź do mnie raz na pół roku, aby
sprawdzić, czy nie masz jakiejś dziurki, która trzeba zaplombować. Jeśli
będziesz tak postępował, to już na pewno nigdy nie rozboli cię ząb.
Żwirek - O. teraz to już na pewno będę dbał o swoje ząbki. Do widzenia.
Narrator - Szczęśliwy Żwirek wraz z Muchomorkiem wrócili do swojego domku,
wypili po kubku mleka i spokojnie zasnęli.
Tak o to szczęśliwie skończyła się nasza bajeczka.
Dzieci kłaniają się i schodzą ze sceny,
na którą wychodzą uczniowie przedstawiający scenkę
„Czyste zęby”
Monika - Piotrek za chwilę z łóżka wyskoczy,
Reszta zaspane przeciera oczy.
Julia - W buziach bakterie ze snu się budzą,
Ledwo co wstały, już się nie nudzą,
Bo mają bardzo ważne zadanie:
Zostawić zęby w fatalnym stanie.
Monika - Rządek piżamek w paski po szyję,
Stoi w łazience i zęby myje.
Dzieciaki znają przysłowia treść:
Gdy zęby czyste, zdrowiej jest jeść.
Bo gdy szczoteczki włos się zużywa
Robi się brzydka, krzywa, złośliwa
I już nie myje zębów wzorowo.
Szybko ją Krzysiu zmieniaj na nową!
Julia - Krzysiek przegląda książki do ćwiczeń,
Reszta dzieciaków wcina słodycze.
Marcin batonik pcha do buziaka,
Ala je ciastko, Jasio lizaka.
Bakterie tylko na to czekały:
Świdrami zęby ryją jak skały,
Już prawie jedną dziurę zrobiły,
Słodycze w buzi dodają im siły.
Karolina - Magda sprawdza zęby u Dzidzi -
jest dziś dentystką - ach dziurę widzi.
Wielką, że rety! A wokół dziury,
Bakterie chrapią brzuchem do góry.
Magda - Oj moja dzidziu, ależ z ciebie niemądra lalka,
Nie myłaś zębów, jadłaś łakocie
Będzie niestety wiertło w robocie.
Dla tych, co słodkim się objadali,
Czas umyć ząbki ludkowie mali,
Przez dwie minuty w dole i w górze
Robią na zębach kółka nieduże.
Wiecie co zębów mycie oznacza?
Więcej szczoteczki mniej borowania -
Szczoteczka z pastą bakterie zgania.
Kto dba, by każdy ząbek był czysty,
Wcale nie musi bać się dentysty.
W otwartej buzi lśni zębów sznur,
A zęby czyste nie mają dziur.
Lecz kto ma zęby w paskudnym stanie,
Wie, że konieczne jest borowanie.
Gdy ząb mu z bólu opada z sił
Myśli: "Ach, gdybym swe ząbki mył".
Aga - Znów jest wieczorem pełna łazienka
I znów śmigają szczoteczki w rękach -
Piotrka, Marcina i małej Ali,
Natalka zęby chce umyć lali.
Jasio myć zębów nie ma ochoty.
Wokół ma statki i samoloty,
A marzy jeszcze o samochodzie
Z gumy, co nigdy nie tonie w wodzie.
Czwórka dzieciaków w łóżeczkach chrapie
I tylko Krzysio wierci się, sapie,
Śni, jak bakterie w zębach mu kują,
Ryją, świdrują, wiercą i psują.
Krzyś - „Gdzie jest szczoteczka, gdzie moja pasta -
Od dzisiaj myję zęby i basta!”
Dzieci - Umyte zęby przepięknie błyszczą,
Pięknie się śmieją ci, co je czyszczą.
I żeby kilof żaden się nie śnił,
Zęby myć trzeba i koniec pieśni.
Magda - Wiecie co robić dzieci kochane,
By ząbki były zdrowe, zadbane?!
Powiedzcie teraz swoim kolegom -
Zepsute zęby są do niczego.
Piosenka:
Szczotka, pasta, kubek ciepła woda
Tak się zaczyna wielka przygoda
Myję zęby bo wiem dobrze o tym,
Kto ich nie myje ten ma kłopoty
Ref: Szczotko, szczotko, hej szczoteczko, ooo,
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko, ooo.
W prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo,
Po jedzeniu kręć się żwawo, ooo.
Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć!
Scenariusz opracowała i przygotowała:
mgr Barbara Kicińska