I. Wallerstein, „Koniec świata jaki znamy”( temat między rozpiskami), Aneta Rudaś
Ekologia staje się dzisiaj poważną kwestią polityczną. Problemy ekologiczne rosną ,a źródłem jest kapitalistyczna gospodarka światowa.
2 cechy historycznego kapitalizmu to:
1.imperatywna potrzeba ekspansji- by podtrzymywać zasadniczy cel kapitalizmu- AKUMULACJĘ KAPITAŁU. Ekspansja ta tłumaczona jest ideologicznie- jako realizacja prawa jednostek do „podboju natury”. Tu tkwi różnica między historycznym kapitalizmem a poprzednimi systemami historycznymi. Wartości kapitalistyczne zyskały pierwszeństwo. Kapitaliści zneutralizowali wszystkie inne siły. Przeobrażeń ekologii dokonywały tez wszystkie poprzednie systemy, ale historyczny kapitalizm był pierwszym światowym i pierwszym, który zagroził naszej egzystencji. Ekspansja nie była z dnia na dzień, miała efekt kumulatywny. Demokratyzacja świata czyni tą ekspansję bardzo popularną. Rośnie więc liczba ludności, rozmiar produkcji i degradacja środowiska. Ludzie chcieliby mieć zarówno więcej drzew jak i dóbr materialnych, ale dla kapitalisty istotą jest tylko zysk- produkcja dla wymiany a nie dla użytku.
2. „brudny sekret kapitalizmu”= niepłacenie własnych rachunków
Istnieje tendencja do tego, by naukę i technikę czynić wrogiem, podczas gdy to kapitalizm jest sednem problemu. Wprawdzie korzystał on z postępu technicznego jako usprawiedliwienia swoich działań i nauki newtonowskiej, deterministycznej, tłumacząc, że mamy prawo do podboju natury a nauka zneutralizuje jego efekty, ale ta nauka jest dziś kwestionowana przez uczonych prowadzących „badania nad złożonością”- odrzucających możliwość przewidywania, uznających stany normalne za odbiegające od równowagi, zmierzające ku rozwidleniom, przywiązujących wagę do roli czasu. Nauka jest integralną częścią kultury. Nie szuka już wiecznej prawdy. Świat jest dziś podatny na odkrywanie, ale nie da się czynić odkryć na temat przyszłości, gdyż przyszłość trzeba stworzyć, przyszłość nie jest wpisana w teraźniejszość. Teraźniejszość to sprawa wyboru, ale choć tworzymy historię, nie czynimy tego w sposób dowolny. Zakres wyboru znacznie się rozszerza w okresie bezpośrednio poprzedzającym moment, gdy system dociera do rozstaju dróg, gdy najbardziej odbiega od stanu równowagi.
Historyczny kapitalizm znajduje się w kryzysie. Nie widzi rozsądnych rozwiązań swoich obecnych dylematów- zwłaszcza powstrzymywania degradacji środowiska. Co ten system zastąpi? Ustawodawstwo na rzecz ochrony środowiska, polityka pod hasłem „Zaszyj dziurkę, póki mała”- wydaj teraz sumę x, by potem nie wydawać większej sumy y- są odrzucane przez kapitalistów jako zagrożenie dla akumulacji kapitału. Z drugiej strony Wallerstein stwierdza, iż ta akumulacja jest nieracjonalna, a alternatywą jest wzajemne wyważanie różnych korzyści( w tym korzyści produkcji) w kategoriach RACJONALNOŚCI MATERIALNEJ. Zakłada ona ,że we wszystkich decyzjach społecznych w grę wchodzą konflikty między różnymi wartościami i grupami, często występującymi w imię przeciwstawnych wartości. Żaden system nie może w pełni realizować wszystkich zespołów wartości, musi dokonywać wyborów, będących optymalną mieszanką. Optymalność jest jednak pojęciem względnym. To, co jest dobrem dla naszego pokolenia, może być szkodliwe dla interesów przyszłych pokoleń. Mimo wszystko, trzeba stworzyć alternatywny system społeczny, który debatuje, wyważa racje i wspólnie podejmuje decyzje w kwestiach kluczowych. To długa i stroma droga. To tez nowe struktury władzy, gdzie filozofia i nauki nie będą już rozdzielone, gdzie wiedza będzie służyła interpretacji systemu.
ZMIANA SPOŁECZNA(zastąpienie jednego typu systemu historycznego innym, odmiennym- np. feudalizmu kapitalizmem. Zmianą nie jest zastąpienie systemu systemem tego samego rodzaju-dynastii Ming dynastia mandżurską)?
Autor pyta czy:
ZMIANA JEST BEZUSTANNA?- to przekonanie definiujące świat nowoczesny, czy też: NIC NIGDY NIE ULEGA ZMIANIE?- to ubolewanie tych, którzy zostali odarci ze złudzeń co do postępowej natury naszych czasów. Ocena krótkich okresów najlepiej odzwierciedla ogrom zmiany społecznej. Świat wyglądał inaczej w 1996 r. niż w 1966 czy tez 1936.Jednak pod wieloma względami nie zmieniło się w nim wiele- kulturowa specyfika państw, społeczne hierarchie, geopolityczne sojusze czy pozycja w gospodarce światowej. Zmiany są bardziej widoczne, gdy weźmiemy pod uwagę dłuższy okres. Jednak zdaniem wielu badaczy osiągnęliśmy kres ery nowoczesności, jesteśmy w stanie końcowego kryzysu, wkrótce znajdziemy się w świecie przypominającym wiek XIV.
Nauki społeczne, dziecko oświecenia, reprezentują przekonanie, że społeczności ludzkie są rozumnymi strukturami. Wykorzystując swoje zdolności, mogą oddziaływać na swój świat, zmierzając w kierunku racjonalnego, dobrego społeczeństwa. Oświecenie głosi też, że świat ewoluuje wciąż ku lepszemu społeczeństwu, że postęp jest naszym naturalnym dziedzictwem. Przy takim podejściu <zmiana jest bezustanna>, ale ma określony kierunek. To teleologiczne ujęcie-od barbarzyństwa do cywilizacji, ignorancji do wiedzy.
Te same założenia oświeceniowe mogą nas jednak prowadzić w przeciwnym kierunku. Z założenia racjonalności świata wynika bowiem, że można formułować twierdzenia podobne do praw, które w pełni go opisują i zachowują prawdziwość w wymiarze czasowym i przestrzennym. To poszukiwanie praw jest zgodne z duchem badań praktycznych, zorientowanych na politykę, gdzie chodzi osiągnięcie celu, jakim jest dobre społeczeństwo. Jeśli jednak wzory ludzkich interakcji są zgodne uniwersalnymi prawami zachowującymi ważność w czasie i przestrzeni, to nie może być prawdą, że <wszystko wciąż się zmienia>. Przeciwnie- nic fundamentalnego nigdy nie ulega zmianie.
Studium zmiany społecznej jest więc badaniem odchyleń od stanów równowagi, to „wyrostek robaczkowy nauk społecznych”
Oświeceniowy pogląd na świat jest dziś mocno krytykowany, ale głęboko zakorzeniony w teorii i praktyce nauk społecznych.
Zdaniem Wallersteina podział na 2 kultury- naukę i filozofię/literaturę jest oszustwem i musi być zlikwidowany, że żadne ze stwierdzeń dotyczących zmiany społecznej nie może być przyjęte w obecnej formie(zmiana jest bezustanna; nic nigdy się nie zmienia), że trzeba znaleźć inny, lepszy język dla opisania rzeczywistości społecznej. Nauki społeczne budowano pierwotnie wokół podziału życia społecznego na 3 różne sfery- państwo, rynek i społeczeństwo obywatelskie. Każdej odpowiadała odrębna dyscyplina-ekonomiści badali rynek, politologowie państwo, a socjologowie społeczeństwo. Granice państwa były określone prawnie, zaś pozostałe sfery pokrywały się z granicami państwa. Te 3 sfery były autonomiczne, każda rządziła się odrębnymi regułami, popadały ze sobą w niezgodę. To dzielenie społecznej rzeczywistości było efektem filozofii oświecenia. Odzwierciedlało przekonanie, że struktury społeczne ewoluowały i że ich cechą było zróżnicowanie. Dowodem, iż postmodernizm nie jest zerwaniem z modernizmem lecz jego ostanią odmianą jest fakt, iż postmoderniści nie porzucili tego modelu. Wallerstein odrzuca autonomiczność tych stref. Spłatają się one ze sobą, a działanie w ramach jednej z nich musi uwzględniać całkowity jego efekt. Świat nowoczesny nie jest więc inny niż poprzednie okresy w historii. Różnicowanie nie wyróżnia nowoczesności. Nie żyjemy w wielu oddzielnych społeczeństwach, nieprawdą jest, że każde państwo obejmuje jedno i tylko jedno społeczeństwo. Właściwą jednostką analizy rzeczywistości społecznej jest jego zdaniem SYSTEM HISTORYCZNY-organizm zbudowany wokół aktualnego społecznego podziału pracy, pozwalającego mu trwać i reprodukować się, mający zintegrowane struktury produkcji, zbiór zasad i określony okres życia. Posiada różne instytucje, ale nieścisłe jest określanie ich jako ekonomiczne, polityczne czy społ.- kult., gdyż wszystkie one działają na każdym polu. System jest historyczny, bo powstał w pewnym momencie, wskutek procesów, które możemy analizować, rozwijał się upadł z braku możliwości panowania nad własnymi sprzecznościami. W ramach danego systemu historycznego prawdziwe są obydwa twierdzenia o zmianie społecznej. Mówiąc o systemie bowiem, twierdzimy, że <nic nigdy się nie zmienia>, jednak skoro jest historyczny to <zmiana jest bezustanna>.
Mamy do czynienia z różnymi systemami historycznymi. Kapitalistyczna gospodarka- światowa jest jednym z nich, a nauki społeczne mają za zadanie je analizować, badać wzajemne relacje. Oświecenie mówi o relacjach następstwa i kumulacji pomiędzy kolejnymi systemami historycznymi. Stawały się one bowiem coraz bardzie złożone i racjonalne mając swa kulminację w nowoczesności. Wallerstein przeciwstawia się takiemu określeniu ich związku. Mówiąc o kapitalistycznej gospodarce- światowej zwraca uwagę na 3 kwestie:
genezę- feudalizm upadł, bo upadły podtrzymujące go instytucje-seniorzy, pastwo i Kościół. Zwykle w następstwie takiego upadku następuje odnowa elity rządzącej, najczęściej wskutek podboju z zewnątrz. Zamiast tego jednak feudalizm został zastąpiony czymś radykalnie innym- kapitalizmem. Był to proces zaskakujący i nieprzewidziany. Zwykłe odnowienie elity-podbój- był niemożliwy z braku najeźdźcy. Kapitalistyczna warstwa przedsiębiorców istniała od dawna, jednak miała ograniczoną swobodę działania. W chrześcijańskiej Europie kapitalizm był ideą nieprawowitą, a jego pojawienie się było efektem słabości społecznej opozycji wobec niego. Była to fundamentalna zmiana, którą Wallerstein określa mianem „moralnego upadku Zachodu”. Pojawienie się kapitalizmu było jego zdaniem „cudownym przypadkiem”.
strukturę systemu- reguły funkcjonowania, instytucje, aktorzy. Podstawą jest nieustanna akumulacja kapitału, tworzenie międzypaństwowych, globalnych powiązań i optymalizacja zysku. Czy jest tu zmiana społeczna? I tak i nie. W każdym systemie procesy społeczne ulegają fluktuacjom po czym wracają do równowagi. System ma więc cykliczne rytmy, choć nic nigdy nie powtarza się dokładnie. Przykład- proces proletaryzacji wykazujący powolny, sinusoidalny trend wzwyż od pięciu wieków. Zmiana jakościowa nie zachodzi dopóki system funkcjonuje na bazie tych samych zasad. Gdy zaś ulegną one zmianie, nadchodzi trzecia faza, upadek. Stosuje tu model Prigogine'a- procesy zachodzące we wszechświecie można wyjaśniać i traktować jako uporządkowane mimo że niezdeterminowane. Są pewne powracające cykle, ale nie mają następstwa przyczynowo- skutkowego. Nie da się więc przewidzieć przyszłości. Wszystko możemy zobaczyć dopiero z perspektywy czasu. Zdaniem Wallersteina dziś przeżywamy okres transformacji systemu. Pojawiła się seria procesów podważających struktury kapitalistycznej gospodarki- światowej i zaowocowały kryzysem. Te procesy to:
DERURALIZACJA- zasoby siły roboczej w systemie światowym są duże( napływ ludności wiejskiej do miast i jej małe wymagania płacowe w stosunku do ludności miejskiej), ale rosnące koszty pracy obniżają zyski. W efekcie kapitaliści płacąc więcej muszą gdzie indziej oszczędzać. Ekologia (oczyszczanie z negatywnych skutków działań produkcyjnych czy też inwestowanie w odnowienie wyeksploatowanych zasobów naturalnych) tez zmniejsza możliwości akumulacji- co jest symptomem końca kapitalizmu.
INTERNALIZACJA KOSZTÓW(samemu je ponosimy)- Zgoda przedsiębiorców na środki przeciw degradacji środowiska jest dziś mniej prawdopodobna niż kiedykolwiek w historii kapitalizmu. Kapitaliści dążą do tego, by część kosztów ponosił ktoś inny- państwo( rządowe subsydia; brak wymogów, by działalność produkcyjna zawierała koszty ochrony środowiska), społeczeństwo. Rządy mogą domagać się, by przedsiębiorstwa internalizowały wszystkie koszty, co szybko skurczyłoby ich zyski; mogą płacić za działania ekologiczne wykorzystując na ten cel podatki( co jeszcze bardziej obciążyłoby przedsiębiorstwa albo-co gorsze-społeczeństwo); mogą nie robić nic, co zaowocuje katastrofą ekologiczną i do czego jak na razie zmierzamy. Sposobem zyskiwania na czasie jest przerzucanie problemu na barki politycznie słabszych, z Północy na Południe- przenosząc zanieczyszenia na Południe lub narzucając mu ograniczenia produkcyjne bądź droższe, ekologiczne formy produkcji. Przerzucanie kosztów na zewnątrz, na społeczeństwa światowe to EKSTERNALIZACJA. Dopóki koszty te były niskie, nie dostrzegano ich.
DEMOKRATYZACJA SYSTEMU ŚWIATOWEGO- jest bardzo kosztowna, postępuje i wiedzie do napięcia w systemie. Wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa, zapewnienie wszystkim równych szans(egalitaryzm) i wpływu na system pociąga za sobą wysokie wydatki. Albo trzeba obciąć wydatki socjalne albo ciąć zyski.
UPADEK STAREJ LEWICY- tradycyjnych ruchów antysystemowych, co jest zagrożeniem dla kapitalizmu, gdyż kanalizowały one gniew klas niebezpiecznych, głosiły idee wzmocnienia struktur państwowych, a kapitaliści liczą na państwo jako gwaranta gospodarczych monopoli i na siłę represjonującą „anarchistyczne” dążenia klas niebezpiecznych. Maleje dziś rola państwa, bezpieczeństwo i obronność, co, patrząc analitycznie, stanowi powrót do feudalizmu.
koniec- wewnętrzne sprzeczności systemu, punkt, w którym nie dają się już opanować, odejście od równowagi, fluktuacje są tak silne, że prowadzą do rozwidlenia dróg i upadku. Krytykuje uznawanie za źródło końca systemu jego niższość w stosunku do innego systemu.
Koniec kapitalizmu czy nie? Nie możemy tego wiedzieć na pewno dopóki rzecz się nie dokona. Kapitalizm ma możliwości dostosowawcze- złe uwagi rodzą w nim refleksje i poprawę. Wiadomo, że postęp nie jest nieunikniony, a nasz system nie jest dla Wallersteina przykładem istotnego postępu moralnego.
1