88. SZATAN - STRASZNA RZECZYWISTOŚĆ
Jezus: Szatan jest osobą prawdziwą, żywą i rzeczywistą, potężną i złośliwą, zepsutą i zdolną tylko do zła. Z jego winy zło weszło na świat.
Szatan jest straszliwą rzeczywistością, z którą wszyscy chcą czy nie chcą muszą się liczyć. Jest on największym sadystą. Nie będąc zaś uwarunkowanym czasem, ani przestrzenią, może działać jednocześnie w różnych miejscach.
Od chwili swego buntu przeciw Bogu, nie przestał on nigdy, ani na chwilę knuć spisków, zbrodni i nikczemności wszelkiego rodzaju - przez ludzi będących w jego mocy.
Szatan jest zawsze w ruchu, gotowy zastawiać pułapki duszom nieostrożnym i nieroztropnym, by uczynić z nich swe ofiary.
Na świecie są nie tysiące, ale miliony osób cierpiących fizycznie, moralnie i duchowo z jego winy. Są też osoby w szpitalach dla umysłowo chorych, nie z powodu faktycznie istniejącej choroby, ale z jego winy. Ludzi jemu poddanych prowadził do upodlenia lub rozpaczy.
Objął on świat swą nienawistną tyranią, a świat w swej głupocie nie wierzy w jego istnienie. To, co zostało powiedziane o szatanie, można powiedzieć o niezliczonych zastępach jego świty. Liczba ich jest przeogromna.
Odkupić, to znaczy wykupić z niewoli, czyli uwolnić duszę z tej wstrętnej i przewrotnej tyranii złego.
Ja, Jezus, stałem się Ciałem i oddałem Swe życie na krzyżu, a teraz odnawiam Tajemnicę Krzyża w Tajemnicy Mszy Świętej. Dlatego urzeczywistniam Moją obecność na świecie, w Świętych Tabernakulach, - w tajemnicy nieskończonej pokory.
Szatan jest nieograniczoną pychą. Ja, Jezus, jestem nieskończoną pokorą.
JEST TO NAPRAWDĘ PARADOKSALNE, ŻE BISKUPI, KAPŁANI I WIERNI NIE ROZUMIEJĄ, IŻ GŁÓWNYM CELEM ICH POWOŁANIA TO UWALNIANIE DUSZ OD NAPAŚCI MOCY PIEKIELNYCH, CZYLI DIABŁÓW. |
Duszpasterstwo - to tysięczne czynności i inicjatywy, które rozwijają się z podstawowym jego celem. Widać wyraźnie, że zaniedbanie tego celu spowodowane jest zupełną ślepotą.
Czy biskupi i kapłani nie są świadomi, swego błędu? Czy nie czują potrzeby szukania powodów nieudanego swego duszpasterstwa?
Czy nie wynika wyraźnie z Objawienia, że cel Odkupienia, to walka z diabłem i grzechem?
Biskupi i kapłani winni wiedzieć, że każda czynność, nie włączona w tę walkę, jest bezowocna, tak jak niepożyteczne są gałęzie nie zrośnięte z pniem?