Bez imienia" - Baczyński
Wiersz
K.K. Baczyńskiego, napisany 15.XI.1941 r.
ChwilÄ…
"bez imienia" nazywa poeta czasy swojej młodości wojenno
–powstańczej , podobnie jak w innym wierszu określa swoją
współczesność: "taki to mroczny czas". Ta chwila to huk
i ogień, biegnące postacie, krzyk zza ściany, uderzenie bomby i
ciemność.
Nie
ma nazwiska, nie ma bohatera – jest ciało. To chwila "wypalona
w czasie jak w hymnie", która zaznacza swoje imię "nitką
krwi – za wozem", na którym leżą zapewne zwłoki kogoś
zabitego. Utwór jest krótki – lecz trzy zwrotki wystarczą, by
oddać grozę wojny, realia bombardowania i śmierci. Nie musimy –
to jest chwila bez imienia, ogólna i powszechna, a przy tym tak
ciemna w ciągu historii, że nie warto, by obdarzyć ją nazwą.Jej
znaki to krew i śmierć.
Analiza porównawcza wierszy K.K.Baczyńskiego "Pokolenie" ('41 r.) i "Pokolenie II" ('43 r.)
Czas
wojny totalnej. To wlasnie jej zostało podporządkowane całe życie
K.K.Baczynskiego. Pytanie o sens historii, zycia i smierci nabralo
nowego wymiaru. Doświadczenie II wojny swiatowej wywarlo na
pokoleniu Kolumbow zmiane nie tylko stylu zycia, ale takze stylu
tworzenia poezji.
Tragiczne
losy swego pokolenia opisal Baczynski dwukrotnie w tytulowych
wierszach "Pokolenie". Mimo, iz dziela je niespalna 2 lata
roznicy od czasu napisania ('41, '43r.) zauwazyc mozna wewnetrzne
przeobrazenie poety, ze przeszywajaca rzeczywistosc tamtych czasow
wymusila na nim przedwczesne dojrzewanie; od buntu wyrazonego
bezsensowi wojny (w pokoleniu I - '41r.), do pogodzenia sie ze swym
marnym lesoem pesymistycznej wizji nieuchronnie zblizajacej sie
smierci (pokolenie II z '43r.).
"Do
palców przymarzły struny z cienkiego krzyku roślin" - te
słowa przywołują wspomnienia z imy '41r. Przed oczyma kształtuje
sie wizja chlopca, mlodego zolnierza z karabinem przewieszonym przez
ramie, od ktorego ciezaru pewnie ledwo trzyma sie na nogach, z
palcami przyklejonymi do szyby zdobionej w kwiaty malowane szronem.
Krew zastyga w zylach. Na wojnie smierc nie wyboera, pochlania ludzi,
nie czekajac na ich starosc ("Tak siÄ™ dorasta do trumny,/
jakiesmy w czasie dorośli"). Tytul wiersza inicjuje na wstepie,
ze jest on poswiecony czasowi, w ktorym przyszlo zyc pokoleniu poety.
W wierszu wystepuje wyrazna analogia pomiedzy masowa smiercia, a
zimowa pora roku, ktora zwiastuje obumieranie, zastyganie. Wiersz
obfituje w liczne synonimy wizji apokaliptycznych. pelno w nim ognia,
krwi, zbrodni. Jest to obraz swiata znieksztalcony przez toczaca sie
wojne, z gory skazany przez Baczynskieg na zaglade. Zolnierze nie
maja z niego ucieczki, nawet w krainie snow: "Po nocach sen jak
pochodnia/ straszy obciętą głową". Baczynski, byc moze,
zwiatuje katastrofe poprzez wizje oniryczne, nawiazujace do snu
antycznej Hekabe, rodzacej plonaca żagiew we snie, majaca zwiastowac
zaglade Troi.
Podmiot
liryczny stawia pytanie rretoryczne adresowane do calego pokolenia:
"Czegoż ty jeszcze?". baczynski niewatpliwie ironizuje.
Ironizuje, jak by pokpiwal z tych, ktorych nikt nie pytal czy chca
brac udzial w tej historii. Jest to swoisty protest poety przeciwko
zastanym realiom wojennym. Poeta sytuje w nich jednostke jako slaba,
lecz jednakowo wazna z tworzaca sie w nich histora. Mlodzi zolnirze
chcieliby w niej po prostu zyc, nie "przyrastac do trumny".
Obrazowe
metafory, takie jak "oczu stężały orzech" ukazują
tragizma skazanego na zagładę pokolenia. "Każdy -kolumną
jesteś, na grobie pieśni własnych zamarzły". Baczyński w
masce dzielnego zolnirza, po cichu wierzy w to, ze przejdzie do
historii. Można tu przywołać doskonale znaną nam ze starożytności
twórczośc Horacego "Exagi monumentum" ("wybudowałem
pomnik"), który równiż wierzył, że pozostanie po nim
ponadczasowy ślad w dziejach historii.
Kolejne
pytanie retoryczne w wierszu " To soli kulki z niba?" to
polemika Baczynskiego z bohaterstwem i funkcjonujacym powszechnie
jego stereotypem. Już Norwid zastanawiał zwrócil uwage na to, ze
nam , Polakom potrzeba smierci wielkich ludzi, by uznac ich za
bohaterów. Baczynski obalil mit - pokazal lzy na kamienej twarzy
mlodego czlowieka, patrioty z karabinemw reku, swiadomego wlasnego
wyroku smierci.
Wiersz
ma kompozycjÄ™ zamknieta, w klamre spinaja go: w 1-ej zwrotce "Tak
się dorasta do trumny,/ jakiesmy w czasie dorośli", w
ostatniej zas "Czy ziemia tak bólem dojrzewa,/ jakieśmy w
czaasie dorośli?".
Kolejnym
studium o miejscu człowieka na ziemii podczas rozgozalej wojny jest
wiersz "Pokolenie II" z '43r. Tak jak w poprzednim wierszu,
tak i tutaj wysepuje kolektywny (zbiorowy) podmiot liryczny (1 os. l.
mn.) Dzieki temu, Baczysknski identyfikuje sie z losem Kolumbow.
Podczas wojny ogolu sopleczenstwa nie interesuja przeciez losy
poszczegolych jednostek; poezja miala spelniac funkcje tyrtejskÄ….
Wiersz
ma kompozycjÄ™ 2-czesciowa. Czesc I to liryka opisowa, II natomist
refleksyjna. W czesci I poeta obrazuje rzeczywistosc czasu wojny. W
przeciwienstwie do "Pokolenia I", w ktorym natura, pogoda
stanowily dopelnienie stanu obumierania, tak w tym wierszu opis
wybujalej, dojrzewajacej letniej natury wyraznie kolidyuje z obrazem
rzeczywistosci.
Zwrotki
zbudowane sa na zasadzie kontrastu, w relacjach: natura-zycie,
wojna-smierc, co uwydatnia konflikt wojny z przjetym porzadkiem
swiata. Ten paraleizm skladniowy ukazuje nie tylko uradzaje natury,
lecz przede wszytskim zniwa wojenne. Tetniaca zyciem przyroda
dodatkowo wyolbrzymia groze wojny. Wystepuje z jej strony
hiperbolizacja zagrozenia. Zaczyna bowiem, tak jak smierc, pochlaniac
i osaczac czlowieka. tak jak w poprzednim wierszu, tak i tu wystepuje
element oniryczny 9senny), tak samo przytlaczajacy i straszliwy:
"Ludzie w snach ciężkich jak w klatkach krzycza". Znowuz,
zolnierze nawet we snie czuja pietno wojny, nie maja chwili
wytchnienia. Mlodzi Kolumbowie sa tak bezsilni wobec pietna
apokaliptycznej wyroczni, jak my czasem we snie chcemy uciekac, ale
nogi odmawiaja nam posluszenstwa, chcemy krzyczec, lecz nie mozemy
wydobyc z siebie glosu. Jestesmy bezradni.
Czesc
I ma takze charakter ekspresyjny. dzieki zastosowaniu wyrazow
dzwiekonasladowniczych (onomatopeja), takich jak: warkotsunięcie,
krzyk, oraz kolorystycznych - głownie apokaliptycznej czerwieni. Za
podobienstwem dwoch Pokolen przemawia rowniez wizyjnosc zaglady. Nie
darmo Baczynskiego nazywa sie poeta spelnionej apokalipsy, ktorej
Wymiar nawiazuje do masowej smierci podczas wojny oraz nieuchronnej
jej kontynuacji.
DrugÄ…
czesc "Pokolenia II" z '43r. wyraznie cechuje
refleksyjnosc. Doswidczenie wojny spowodowalo, Baczynski jest
bardziej dojrzalym psychicznie mezczyzna. Ciezkie doswiadczenia
zmuszaja do porzucenia dzieciecej beztroski. Poeta wchodzi tu w glad
psychiki czlowieka, a w psychice tej siedza slowa Cycerona "Podczas
wojny milczÄ… prawa". Poniewaz wojna rzadzi sie wlasnymi
prawami, Kolumbowie musieli stworzyc na jej potrzeby nowy Dekalog -
Wojnenny Dekalog. Wojenna edukacje Baczynski przedstawia kolejno
poprzez zastosowanie anafory: "Nas nauczono nie ma miłości",
"Nas nauczono nie ma litości", "Nas nauczono nie ma
sumienia", Nas nauczono trzeba zapomnieć".
Na
fronce wrażlowosc mlodych zolnierzy musi przeistoczyc sie w
obowiazek za smierc brata. Dla wroga trzeba byc bezwzglednym.
Baczynski
uwaza, ze ludzkosc sie cofnela, dlatego porownuje zolnierzy do ludzi
pirwotnych - troglodytow, ktorzy zyja w ciaglym strachu, zamknieci w
sobie, kieruja sie instynktami nie majac przy tym sumienia.
Ludzie
zaszczuci strachem nie maja w sercu miejsca na milosc. Kolumbowie
musieli wyzbyc sie wyzszych uczuc, uczynic z serca glaz, po to, by
stac sie podobnymi do dzikich zwierzat: szybko reagowac na
zagrozenie, dobrze sie ukrywac, skutecznie bronic.
W
ostatniej czesci wiersza Baczynski zastanawia sie jaki los po smierci
spotka jego pokolenia. Nie jest tu juz tak pewien, ze przejda jako
bohaterowie do historii, lecz zastanawia sie czy ich trud i walka
odejda w nicosc: "Czy my karty Iliady rzeźbion ogniem w
błyszczącym złocie, czy nam postawią, z litości chociaż, nad
grobem krzyż". Zwrot "karty Iliady" oznacza wymiar
ponadczasowy, rycerskośc, heroizm. Jak pokazała historia po latach,
zolnierze AK ( Armii Krajowej, powastancy warszawscy, ktorych
czlonkiem byl rozniez Baczynski, ktory zreszta zmarl podczas obrony
warszawy w powstaniu) nie okazali sie bohaterami. Po wojnie musieli
opuścic kraj, skazani tez byli na wojenne represje. Na swoj pomnik
musieli bardzo dlugo czekac.
"Pokoleni
II" z '43r. jest wierszem o wiele bardziej gorzkim i
pesymistycznym w wyrazie. Jest pełen bolu, zawiera przerazliwe
pytania o sens wojny, niepewnosc o jutro, o sumienie czlowieka. Jest
wyznaniem calego pokolenia nieszczesliwie doswiadczonego wojna. W '41
r. stan psychiczny Baczynskiego wskazywal na wiare i nadzieje w
ludzkosc, w pokoj. Stan ten ulegl pogorszeniu w dwa lata pozniej,
wyrazony wierszem "Pokolenie II" pelnym krzyku o pomste do
nieba "Dlaczego My?!", az wreszcie calkowite przyzwolenie
poety na dopelnienie wizji smierci i zaglady, jak gdyby od zawsze
byla wpisana w ludzkie egzystowanie na Ziemi.