II. Kollokacja
Wydano ją w księgarni J. Zawadzkiego, w 1847 roku. Została napisana w miesiąc, a później przeczytana wieczorem rodzinie. Pozwolenie z Komitetu Cenzury dostała 7 września 1846 roku.
Korzeniowski przebywał na Wołyniu długie lata, w literaturze region ten występował już wcześniej, pisano o jego stosunkach ekonomicznych, społeczeństwie, obyczajowości, kulturze. Korzeniowskiego interesowała jednak współczesność – zagadnienie mianowicie rozpadu zadłużonych majątków wielkopańskich i powstawanie drobnych posiadłości szlacheckich. Spekulatorami, którzy próbowali polepszyć swa sytuację majątkową byli dorobkiewiczowie. Sytuację rodów pańskich pogrążało życie ponad stan i niegospodarność. Opisana szlachta czapliniecka, Płachtowie, Skrętscy, Biruccy, Pożyczkowscy, to kollokatorzy, uboga, żyjąca z pretensjami ponad stan, osiedlona we wsi. Prezes Zegartowicz, dorobkiewicz, kapitalista i pani Włodzimierzowa Podziemska, księżniczka z domu, żyjąca w świecie francuskich romansów to pozostali, interesujące postaci w powieści.
Autor jako moralista, używa motywów pedagogicznych i dydaktycznych, brzmią tu zresztą poglądy samego autora. Hipolit Starzycki – ma wszystkie możliwie cnoty, to wzór do naśladowania, ma pozytywny program dla szlachty – odrzucenie przesądów i praca u warsztatu rzemieślniczego. Moralistyka pokazana jest także za pomocą kontrastu, na przykład domostwa Starzyckich w stosunku do reszty. Na płaszczyźnie akcji – zachowanie drapieżnego i obłudnego prezesa łagodzi po jego śmierci córka Kamila (choć naruszyła tym samym zasadę patriarchalnego porządku w rodzinie). Ideały „Kollokacji” tkwiły w tradycjonalizmie, wydźwięk powieści był złudnie optymistyczny.
Budowa. Powieść obejmuje szesnaście rozdziałów, cztery – ekspozycji, potem kolejne rozwijają akcję aż do szczytowego napięcia, dwa ostatnie – przynoszą rozstrzygnięcie, akcję zamyka epilog. Są to elementy właściwe dramatowi, planowość w budowie, silna motywacja i logika. Dwa motywy główne to miłość Kamili i Józefa oraz akcja Prezesa (wyrugowanie szlachty czaplineckiej z jej cząstek kollokacyjnych).
Jak u Balzaca i Dickensa, występuje środowisko społeczne, kochankowie, ludzie ambitni, szlachta czapliniecka (bohater negatywny) i Starzyccy jako bohaterowie pozytywni. To że trzymają się oni na uboczu ma być źródłem siły, by oprzeć się planom Prezesa (który reprezentuje środowisko dorobkiewiczowskie, pokazuje tu autor kapitalistę przy pracy i jego drogę dochodzenia do majątku).
Postaci. Przedstawienie różnorodności i niesamowitej plastyki, szczegółowych informacji, charakterystyka, na przykład przez opis dworku, występują typowe powiedzenia, czy gesty. Czasem postaci występują nierozłącznymi, pełnią też różne funkcje.
Dialogi. Jest ich sporo, charakteryzują, w nikły sposób posuwają akcję do przodu, występuje zróżnicowanie tonacji w wypowiedziach uczestników na poziomie akustyki i głosu (także milczenie) – to pierwiastki sztuki teatralnej.
Komizm występuje, ale jedynie jako cel satyryczny.
Występują w „Kollokacji” liczne związki z tradycją – dawną, współczesną, obcą i rodzimą. Wymienić możemy Dickensa, Gogola, Scotta, Kraszewskiego, „Pana Tadeusza”, „Zemstę”, a także wcześniejsze utwory Korzeniowskiego. Powieść mieści się w kręgu utworów o wychowaniu, ocenia skutki wadliwej edukacji szlachty.
Korzeniowski popisał się rzetelną obserwacją typowych zjawisk i obyczajowości i stworzył literacki dokument epoki.
Powieść przyjęta została życzliwie. Krytycy mieli zastrzeżenia, na przykład „przeciw czystości języka”, czy dotyczące przedstawiania miłości. W 1850 roku Władysław Anczyc przerabia „Kollokację” na dramat (co jest średnio udanym zamierzeniem). Przekładano ją na rosyjski (1852), czeski (1863), niemiecki (1875, 1878), węgierski (1881).
„Kollokacja” to utwór o wysokiej randze z powodu bogactwa świetnie zaobserwowanych typów, prawdy psychologicznej, barwności, studium, szczerego komizmu, obrazu społecznego i wartości kompozycyjnej.
Treść utworu:
I. Wołyń, powiat starokonstantynowski, błotnisty październik. Panna Kamila (ze starą, brzydką francuską guwernantką „Belcią”), córka Prezesa (być może jakiejś instytucji finansowej) Zegartowskiego, grzęźnie w błocie między jego wsią – Szyszkowcami, a wsią Czaplińce, gdzie żyje kilka rodzin szlacheckich po kollokacji ziemi hrabiego S.
Z niedoli ratuje Kamilę Józef Starzycki, szlachcic jadący do rodziców do Czaplinic na ślub siostry. Mimo barier (są przeciwnikami – ich rodzicie są w konflikcie) młodzi mają się ku sobie.
II. Prezes Zegartowski – choć z pozoru dobroduszny, jest chciwy i nieugięty w dążeniu do celu - chce wykupić szlachtę z Czaplinic. Jego dom jest duży i ładny, ale niedokończony. On jest wdowcem, matka Kamili była Ormianką. Szlama Krzemieniecki, Żyd, niedoszły lekarz, bogaty handlarz, pomaga mu skupować ziemię od szlachty. Tak, wespół, manipulują długami i cenami, że wykupują Pożyczkowskich.
III. Józef przyjeżdża do rodzinnego domu Starzyckich. Siostra, matka, ojciec i dziadkowie – wszyscy są wyidealizowani na dobrych i prawych ludzi. Choć mają tyle samo majątku co inni we wsi, są porządku i zorganizowani, gospodarują dobrze. Wieczorem Józef wysłuchuje opowieści siostry Anulki i tym, jak poznała pana Ignacego – swego przyszłego męża. (Dużo tu wątków autobiograficznych Korzeniowskiego przy opisywaniu dziadka i babci).
IV. Pan Płachta jest najzamożniejszym ze szlachciców czaplinieckich. On i jego rodzina są przedstawieni negatywnie jako niegospodarni, niechlujni. Żona, Lucyna, jest egzaltowana, posługuje się łamaną francuszczyzną. Organizują jej imieniny. Zjeżdża się cała szlachta ze wsi - biedniejsi i bogatsi (dokładne opisy strojów i etc.). Grają na instrumentach, jedzą, rozmawiają.
V. Panna Kamila rozmawia ze Szlomą o interesach. Zagaduje go wspominając o posagu dla siebie. Prezes wyjeżdża do Czaplinic, do Starzyckich – Kamila prosi go, by podziękował za jej uratowanie z błota. Prezesowi to na rękę – ma argument do spotkania, bo chodzi mu tak na prawdę o wykup. Józef bardzo się cieszy – też jest zakochany w Kamili, to miłość ze wzajemnością. (Jego siostra, Anna, zorientowała się już o co chodzi).
VI. Włodzimierzowa jest winna Prezesowi pieniądze – przyjeżdża wraz z synem – Henrykiem (dziwny, słaby, przestraszony). Chce ożenić go z Kamilą. Prezes Zegartowski daje jednak warunek: to zależy od jego córki, poza tym bierze nowe obligacje i ziemię Włodzimierzowej w opiekę. To dla niej bardzo złe warunki, ale zgadza się na nie.
VII. Kamila rozmawia z Henrykiem – ale on okazuje się niezwykle dziwny – nadopiekuńcza matka wychowuje go na niedołęgę. Przyjeżdża Józef do Prezesa (ze swym psem). Rozmawiają wszyscy razem. Kamila i Józef mają się coraz bardziej ku sobie.
VIII. Starzyccy odwiedzają Prezesa - młodzi mają okazję pobyć ze sobą przez chwilę, a ich ojcowie rozmawiają o wykupie. Do Anny Starzyckiej przyjeżdża narzeczony – Ignacy. Kamila i Anna zaprzyjaźniają się.
IX. Prezes coraz bardziej rządzi się w wykupionych przez siebie wsiach – zwozi materiały, buduje. Mija zima i nadchodzi wiosna. Henryk, syn Włodzimierzowej, za namową zapoznanego Mazura zaczyna ćwiczyć jazdę konną i strzelanie. W czasie ćwiczeń upada i ośmiesza się przy wszystkich! Józef musi na jakiś czas wyjechać do swojego gospodarstwa – Kamila jest smutna.
X. Henryk wyzywa na pojedynek Józefa w związku z Kamilą. (Pojedynki były prawnie zakazane) Mazur został jego sekundantem, dziadek pomagał Józefowi. Józef został tylko lekko ranny, a Henryk zemdlał z emocji.
XI. Henryk, zawstydzony, odjeżdża ze wsi i miłość Józefa i Kamili wychodzi na jaw. Prezes zabrania córce wyjść za niego. Józef wyjeżdża na swoją ziemię, ale jakiś czas później odwiedza Kamilę. (Szloma, za wynagrodzeniem, przekazuje Józefowi listy od Kamili).
XII. Prezes Zegartowski pilnuje swoich interesów we wsi szlacheckiej. Buduje m. in. gorzelnię – co bardzo przeszkadza mieszkańcom. Zwodzi ich, ale w końcu żąda spłaty długów- chce zakończyć wykup ziemi.
XIII. Szlachta Czapliniecka jednoczy się w obliczu zagrożenia. To Mortke i Szloma (Żydzi) są winni – oddali weksle zapożyczonej szlachty w ręce Zegartowskiego.
XIV. Ojciec Hipolit Starzycki popełnia przestępstwo – bije chłopa Prezesa. Ale za wstawiennictwem Kamili dochodzi do ugody z Prezesem. Rozmawiają.
XV. Starzycki wygarnia Prezesowi całe zło, jakie stanowi prowadzony przez niego wykup. Zegartowski, dręczony wyrzutami sumienia podupada na zdrowiu, interesy idą źle, gorzelnia się spaliła. W końcu Prezes umiera. Kamila wyjeżdża do cioci do Lwowa, a zarządzą majątku ustanawia Hipolita Starzyckiego.
XVI. Józef mieszkał na Podolu. Kamila wynagrodziła ludziom z Czaplinic wiele dobrego w zadośćuczynieniu (kształcenie dzieci, urzędy, ziemię oddała z powrotem). Henryk ożenił się szczęśliwie. Anna ożeniła się z Ignacym. Starzycki zaś pobłogosławił związek syna Józefa z Kamilą, która powróciła ze Lwowa.