Powstrzymanie się od prac w niedzielę
Mój sąsiad przez całe lato wybierał niedziele na koszenie trawy. Ponieważ ma duży obszar, przez dobre trzy godziny zakłócał niedzielny spokój wszystkim. Sam tez jest katolikiem. Gdy zrobiłem mu mały wyrzut, ze nie świętuje niedzieli po katolicku, ofuknął mnie i powiedział, że wolno, że lepiej coś robić niż grzeszyć.
Tle. wystawia sobie świadectwo ten katolik, który twierdzi, że tylko praca może powstrzymać go od grzechu. Są i tacy, którzy usprawiedliwiają się, że wspaniałym lekarstwem na grzech jest zbieranie grzybów w lesie lub łowienie ryb. Dobrze więc przypomnieć sobie, co mówi Kodeks Prawa Kanonicznego: "W niedziele i w inne dni świąteczne nakazane wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy świętej oraz powstrzymać się od wykonywania tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego" (kań. 1247).