Brontozaury i dinozaury
Dinozaury, brontozaury, diplodokusy, tiranozaury, ichtiozaury i tym podobne olbrzymie gady ery mezozoicznej panowały przez miliony lat niepodzielnie na świecie.
Niektóre z nich ważyły po czterdzieści ton, inne były wysokie jak dziesięciopiętrowy dom; zaludniały ziemię, morze i niebo z niezmąconą pewnością siebie.
W ciągu kilku tysięcy lat - a to jest w skali geologii mgnienie oka -zniknęły z powierzchni naszej planety. Dlaczego? Miały głowy za małe w stosunku do rozrośniętego nad miarę ciała. Mózg jagnięcia nie wystarcza, żeby rządzić lokomotywą.
Umarły z głodu i bezsenności. Olbrzymy nie mogły się nasycić nawet jedząc bez ustanku przez całe dni i noce, bo ich jamy ustne były za ciasne.
Na ich miejsce pojawiły się inne gatunki, zwierzęta nie większe niż lis Małego Księcia.
Ale ludziom - mężom stanu czy przywódcom religijnym - marzą się po dziś dzień dinozaury. Pokusa ta jest od nich silniejsza.
Niekiedy któremuś z nich udaje się marzenie urzeczywistnić. Na krótko. Dinozaur znika, ale ileż szkód zostawił!