plik

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment

pełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora

sklepu na którym można

nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji

. Zabronione są

jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z

regulaminem serwisu

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie

internetowym

E-ksiazka24.pl

Redakcja: Wydawnictwo Drzewo Laurowe

Sk ad:

Assembly

ul. Jesionowa 31

33-300 Nowy Sącz

Korekta: Urszula Lema ska

Ok adka: Leszek Hermanowicz

Wszelkie prawa zastrze one. Zabronione jest powielanie

i rozpowszechnianie dowolnych rodków, w tym

kopiowanie, reprodukcja czy odczyt jakiegokolwiek fragmentu

tej ksią ki na wszelkich polach eksploatacji bez pisemnej zgody

posiadacza praw autorskich.

or part in any form.

e-Book Wydanie I

Zielona Góra 2010

ISBN: 978-83-930440-3-0

Wydawnictwo Drzewo Laurowe

Zielona Góra

Księgarnia Internetowa Skryby

e-mail: redakcja@skryby.pl

www.skryby.pl

Wstęp

dam Mickiewicz, cz owiek instytucja, to zaszu ad-

kowany poeta, którego większo ć badaczy od wie-

lu lat interpretuje w niezmienny, mechaniczny sposób. Od

czasu do czasu pojawia się nowa próba odczytania, prze-

wa nie jednak wpisuje się we wcze niej wytyczone ramy,

okre lające niewzruszony, narodowy sposób odbioru

jego dzie . Na skutek takiego podej cia wielu m odych

ludzi powiela te same analizy, których się musieli uczyć

ich rodzice, a obraz Mickiewicza staje się coraz bardziej

obcy i mniej przystający do rzeczy wisto ci.

Tymczasem nawet pobie na interpretacja kilku wcią

ma o docenianych utworów poety ukazuje nam cz o-

wieka, który nie tylko nie jest z kamienia, ale znacznie

wyprzedza ducha swoich czasów i doskonale się wpisuje

w obecną rzeczywisto ć. W niniejszej ksią ce spróbuję na

nowo odczytać tych kilka niedocenianych utworów i bli-

ej się przyjrzeć niezwyk ej osobowo ci poety, który pró-

bując odczytać tajemnicę w asnej duszy, znacznie wyprze-

dzi w my leniu swoje czasy. Mam tu na uwa dze przede

wszystkim jego g ęboki mistycyzm, obecny zw aszcza

w ostatnich utworach, który doskonale od zwierciedla po-

glądy wielu wspó czesnych mistyków.

Z pozoru trudna i dla wielu przestarza a liryka Mic-

kiewicza wymaga od dzisiejszego, zabieganego czytel nika

wyciszenia i ws uchania się we w asne wnętrze. Dzięki

temu jednak, odczytując pierwsze, jednoznaczne sensy,

mo emy się zag ębić w niezwyk y wiat w asnego ducha.

Zostajemy wciągnięci w przedziwną grę ciąg ego samo-

poznania i dookre lania się przez tekst. Takie za danie sta-

wia przed czytelnikiem grupa liryków zwana potocznie

osobistymi.

Ju pierwsza ich lektura pozwala dostrzec silną, na wet

jak na romantyzm, ekspresję prze yć autora, poka zującą

jego drogę do autopoznania i okre lenia swojego miejsca

w wiecie

. Taką autoanalizę widać szczególnie w Sone

tach krymskich, kiedy poeta w krytycznych mo mentach

wprowadza postacie Mirzy i Pielgrzyma, przez co jego wy-

powied staje się bardziej obiektywna

. W a ciwie na tych

utworach skupia się uwaga większo ci badaczy, podczas

gdy ostateczne uwolnienie Mickiewi cza od przyt aczają-

cej roli wielkiego poety i prawdziwe wprawienie s owa

w czyn następuje w pó niejszych utworach, zwanych lo-

za skimi z racji miejsca powsta nia. To z nich się wy ania

obraz poety-mistyka, który zrobi kolejny krok w rozwo-

ju wewnętrznym, pokazując, jak mo na wzmacniać ducha

i dawać w ten sposób konkretny przyk ad postępowania.

Liryki loza skie oraz nieco wcze niejsze utwory po-

Do ć obszernie wypowiedzia się na ten temat, choć pod kątem autokre-

acji poety Jan Walc w ksią ce Architekt Arki, Chotomów 1995.

Szerzej na ten temat: M. Maciejewski, Rozeznać my li wód... (G osy do

liryki loza skiej), w: Pamiętnik Literacki 1964, z. 3 tego , Mickiewiczowskie

Czucia wieczno ci . (Czas i przestrze w liryce loza skiej), w: Poetyka - ga

tunek - obraz. W kręgu poezji romantycznej, Wroc aw 1977.