background image

Opinie rabinów o Polsce i Polakach 

Polska bez Żydów to wyspa zniszczenia 

Meir Lau, naczelny rabin Izraela: 

- Goje (...) są zainteresowani tylko jednym: ujrzeć Żydów zniszczonych(...). Weźmy 
takie duże państwo jak przedwojenna Polska. Żydzi uczynili ją bogatą i przemienili w 
rozwinięte państwo z mocną gospodarką, przemysłem i rolnictwem. I spójrzmy na tę 
Polskę dziś, po II wojnie światowej, po tym, jak opuściło ją 3,5 miliona Żydów. To 
wyspa zniszczenia, państwo upadające na wszystkich polach, na czele z gospodarką, 
przemysłem i kwestiami społecznymi. Co więcej: bardzo wielu Polaków 
współpracowało z Niemcami w zagładzie Żydów. Sześć największych obozów zagłady 
znajdowało się na terytorium Polski. Polacy wiedzieli, że po zagładzie Żydów oni 
także zostaną skazani na cierpienia. Jednakże nie zrobili nic, by to powstrzymać, 
przyczyną był ich antysemicki charakter - zniszczyć naród żydowski zamiast rozwijać 
się wraz z nim
 ("The Jewish Press", Brooklyn, 13 sierpnia 1993 r.). 

Szeroko rozpowszechniony antysemityzm 

Rabbi Ely Rosenzweig z synagogi w Stanford w stanie Connecticut: 

- Nie ma żadnych wątpliwości, i wydarzenia historyczne tego dowodzą, że 
antysemityzm był rozpowszechniony w Polsce podczas II wojny światowej, i to 
wyjaśnia (...) dlaczego tak wiele obozów śmierci i krematoriów zostało utworzonych 
w centrum Polski
 (Dan Mangan Piekło na ziemi: Nigdy nie uwierzycie, że możecie 
przetrwać, w "The Advocate", Stanford, 10 kwietnia 1995 r.). 

Polacy z zimną krwią uczestniczyli w mordowaniu Żydów 

Rabbi Reuven P. Bulka z Ottawy, współorganizator Marszu Żywych i 
przewodniczący komisji Kongresu Żydów Kanadyjskich ds. dialogu z innymi 
religiami: 

- Jak ktokolwiek może jechać do Polski, kraju tak pogrążonego w antysemityzmie, że 
gorliwie współpracował z nazistami w mordowaniu Żydów z zimną krwią
 (Polacy z 
oddali, "The Canadian Jewish News", Toronto, 11 maja, 1995 r.). 

Trzy miliony pomordowanych 

Rabbi Sholom Klass: 

- Trzy miliony polskich Żydów zginęło z rąk nazistów, przy aktywnej bądź cichej 
pomocy Polaków, w tym księży katolickich 
(Polish anti-Semitism raises its ugly head 
again, artykuł redakcyjny,"The Jewish Press", Brooklyn, 30 czerwca 1995 r.). 

Gorliwi wykonawcy woli Hitlera 

Rabbi Zev K. Nelson: 

- Polacy byli gotowi i chcieli włączyć się w nazistowskie dzieło zniszczenia trzech 
milionów Żydów, prowadzone w ich Ojczyźnie
 ("Jewish Advocate", Boston, 4 
listopada 1982 r.). 

background image

Łaknęli żydowskiej krwi 

Rabbi Moshe Shonfeld (antysyjonista): 

- Żydzi w Polsce mieli takie powiedzenie: jeżeli Polak spotka mnie na swojej drodze i 
nie zabije, to tylko z lenistwa (...). Polacy (...) byli fanatycznymi katolikami i łaknęli 
żydowskiej krwi. 

(...) Polski kler, (...), nawoływał - po upadku Nazistów - do pogromów tych Żydów, 
którzy cudem ocaleli
 (Moshe Shonfeld "The Holocaust Victims Accuse: Documents 
and Testimony on Jewish War Criminals", część 1, Brooklyn, New York 1977, strony 
13, 16.). 

Obojętność wobec walk w getcie 

Rabbi Arthur Hertzberg, wiceprezydent Światowego Kongresu Żydów i 
przewodniczący Konferencji Szefów Głównych Organizacji Żydowskich w Stanach 
Zjednoczonych: 

(...) Trzeba przypominać, że gdy płonęło getto, w pozostałej części Warszawy ludzie 
zajmowali się swoimi codziennymi sprawami (...). Ani Polska nie jest lepsza w swoim 
poświęceniu, ani ci, co ginęli za Polskę (...). Żydzi, którzy mieszkali i umierali w 
Polsce, są obecni jedynie w mojej pamięci i jest to prawdopodobnie lepsze niż ich 
ślady znikające z polskiej ziemi 
(I can't go to Warsaw, w: "The New York Times", 9 
kwietnia 1983 r.). 

Przeciwko Ojcu 
Świętemu
 

W przemówieniu 
wygłoszonym podczas 
międzynarodowego 
spotkania żydowskich 
weteranów II wojny 
światowej 
(zorganizowanego w 
Izraelu 23 lutego 2000 
r.) wpływowy rabin 
amerykański opisał to, 
co określił jako 
papieską akceptację dla 
eliminacji Żydów przez 
nazistów (...). Arthur 
Herzberg, wpływowy 
rabin i historyk, wezwał 
mieszkańców Izraela do 
nieuczestniczenia w 
mszach świętych 
mających się odbywać 
podczas [zbliżającej 
się] wizyty w Izraelu, 
dopóki Papież nie 

background image

wyjaśni, co robił jako ksiądz w Polsce podczas II wojny światowej, gdy społeczność 
żydowska była masakrowana przez Nazistów. Plakaty rozklejane przez 
ultraortodoksyjnych Żydów w okolicach Jeruzalem (28 lutego] nazywały Ojca 
Świętego "złem" i obiecywały, że jego pielgrzymce do Ziemi Świętej pomiędzy 21-23 
marca będą towarzyszyć niepokoje
 (na podstawie: William A. Orme Jr., Israelis Are 
of 2 Minds About John Paul's Coming Sojourn, "The New York Times", february 25, 
2000; Pope begins pilgrimage in Egypt, "National Post", Toronto, february 25, 2000; 
Jewish militants call Pope Ťevil oneť, "The Toronto Star", February 29, 2000). 

Papież dąży do dejudaizacji holokaustu 

Stanowisko Elie Wiesela, obrońcy praw człowieka, laureata Pokojowej Nagrody 
Nobla w 1986 r.: 

- Żydowskie stanowisko wobec Ojca Świętego Jana Pawła II zostało nakreślone przez 
Ellie Wiesela (...). W publikacji w "New York Post" Wiesel oskarżył Papieża o 
dążenie do "dejudaizacji holokaustu" ze względu na jego "dziwne i obraźliwe 
zachowanie ilekroć jest konfrontowany z najbardziej brutalnymi wydarzeniami z 
przeszłości" (...). "Teraz jest jasne, że ten Papież ma tak samo kłopot z Żydami jak 
Żydzi mają kłopot z nim. Jego zrozumienie dla żyjących Żydów jest tak ograniczone, 
jak jego litość dla nieżyjących Żydów" - napisał Wiesel, który przeżył Auschwitz (...). 
Wiesel oskarżył Jana Pawła [II] o dążenie do wykazania, że w hitlerowskich obozach 
koncentracyjnych chrześcijanie cierpieli bardziej niż Żydzi 

(Wiesel assails Pontiff for offensive behavior, w: "JTA, The Canadian Jewish News", 
Toronto 7 lipca 1988 r.). 

Z relacji ze spotkania Ojca Świętego z dziennikarzami: 

Podczas spotkania z dziennikarzami zagranicznymi w styczniu 1998 r. jeden z nich 
spytał Jana Pawła II: "Chciałbym wiedzieć, czy my, Żydzi, mamy rację, mając 
przeświadczenia, że ciągłe nawiązywanie Waszej Świątobliwości do Shoah ma na 
celu minimalizowanie, pomniejszanie znaczenia Shoah". Papież odrzekł: "Jestem 
zdumiony. To wszystko, co mogę powiedzieć. Jestem zdumiony takim pytaniem". 
Podczas pierwszej papieskiej wizyty w Auschwitz w roku 1979 Papież mówił: 
"Klękam przed napisami w języku hebrajskim. Te napisy przywołują pamięć ludzi, 
których synowie i córki zostali poddani całkowitej eksterminacji (...). Ci nieliczni, 
którzy otrzymali od Boga rozkaz "nie będziesz zabijał", sami doświadczyli w 
szczególny sposób tego, co znaczy zabijanie. Niedopuszczalne jest, by ktokolwiek 
mógł przejść obojętnie obok tych napisów". 

Ann Landers, działaczka feministyczna: 

- Oczywiście, on jest polaczkiem [Polack- pogardliwe określenie Polaków - przyp. 
tłum.] i dlatego nie lubi kobiet
 ("The New Yorker", grudzień 1995 r.). 

Opinie przywódców państwa Izrael i liderów organizacji syjonistycznych 

Tylko 100 Polaków pomagało Żydom 

Menachem Begin, premier Izraela: 

background image

- To, co obchodzi Żydów, to fakt, że 
Polacy kolaborowali z Niemcami (...). 
Tylko około stu osób pomagało 
Żydom (...) Polscy księża nie 
uratowali ani jednego żydowskiego 
życia. Dlatego wszystkie te obozy 
śmierci były ulokowane na polskiej 
ziemi
 (z wypowiedzi dla telewizji 
holenderskiej w roku 1979). 

Wyssali antysemityzm z mlekiem 
matki
 

Icaak Shamir, premier Izraela, w 
1989 r.: 

- Polacy wyssali antysemityzm z 
mlekiem matki. 

* Słowa Shamira spotkały się z 
głośnym chórem poparcia obywateli 
[Izraela]: "Polscy [Żydzi] nielicznie 
ocaleni z holokaustu, którzy dziś żyją 
w Sydney, Nowym Jorku, Ameryce 
Południowej czy Izraelu są jednomyślni w swoich instynktownych uczuciach do 
Polaków i Polski (...). Zgadzają się z wystąpieniem Szamira, że każdy Polak wypija 
nienawiść do Żydów z mlekiem matki (...). Wychodzą z przekonania, że każdy Polak 
jest antysemitą, dopóki nie udowodni się, że jest inaczej 
("Bobker Replies: More on 
ŤThe Polish Questionť i w: "B'nai B'rith Messenger", Los Angeles, 7 czerwca 1991 
r.). 

Polska zdradziła ludność żydowską 

Abraham H. Foxman, lider Ligi Antydefamacyjnej(Anti-Defamation League of B'nai 
B'rith), uratowany podczas wojny przez Polaków: 

- Podobnie jak inne europejskie rządy pod okupacją niemiecką (...) Polska (...) 
zdradziła bądź porzuciła własną ludność pochodzenia żydowskiego. Urodziłem się w 
Polsce, gdzie Żydzi nie byli ludźmi szczęśliwymi. Pięćdziesiąt lat temu polskiemu 
rządowi nie udało się zapobiec metodycznej likwidacji ludności żydowskiej
 
("Reflections", Rescue of the Danish Jewry: A Primer, Carol Rittner and Leo 
Goldberger, eds., New York: Anti-Defamation League of B'nai B'rith 1993). 

Oczywiście, należy uznać za obiegową opinię, że w Polsce pod okupacją niemiecką 
nie działał żaden rząd, a kraj nie miał najmniejszej nawet autonomii, zaś polski rząd 
na uchodźstwie informował o dokonującym się holokauście nie dowierzający temu 
świat. 

Winien zagładzie jest Kościół katolicki 

Theo Klein, lider francuskich Żydów i przewodniczący Europejskiego Kongresu 
Żydów, główny zwolennik usunięcia klasztoru sióstr Karmelitanek z terenów wokół 
obozu Auschwitz: 

background image

- Polacy i polski Kościół katolicki są przede wszystkim winni wszystkim 
nieszczęściom, jakie kiedykolwiek dotknęły Żydów, szczególnie zaś tych z czasów 
wojny 1939-1945
 (cytat za: L'affaire du Carmel d'Auschwitz). 

Czy chrześcijanie byli ofiarami? 

Michel Friedman - rzecznik Żydów niemieckich - o nieżydowskich ofiarach 
Auschwitz, z których ogromną większość stanowili polscy katolicy: 

- Muszę zastanowić się, czy chrześcijanie w Auschwitz byli mordercami, czy ofiarami 
(War or words heats up over Auschwitz ceremonies, w: "The Globe and Mail", 
Toronto, 24 styczeń 1995 r.). 

Będziemy ich nienawidzić za współudział w zbrodniach 

Abraham Hirchzon, fragment wystąpienia skierowanego do uczestników Marszu 
Żywych: 

Wszędzie będziemy otoczeni przez miejscowych Polaków (...). Będziemy ich 
nienawidzić za ich współudział w okrucieństwach [dokonanych na Żydach]. 

("Intercom, quarterly bulletin of the Canadian Jewish Congress", lato 1993 r.). 

Wydali 2 800 000 Żydów 

Max I. Dimont, historyk żydowski: 

- Polska akcja była najbardziej haniebna. Bez sprzeciwów oddali ponad 2 800 000 
Żydów w ręce Niemców
 (Max I. Dimont, Jews, God and History, New York: New 
American Library, 1962, page 387). 

Polscy katolicy pracowali w komandach śmierci 

Norman F. Cantor, profesor historii, socjologii i literatury współczesnej na New York 
University: 

- Współudział Polaków [w zagładzie Żydów - przyp. red.] był bardzo znaczny i nie 
podlegający dyskusji. Bez ich pomocy Niemcy nie byliby pod względem logistycznym 
zdolni do unicestwienia 6 milionów Żydów. Ten sam zarzut odnosi się do Kościoła 
katolickiego w Polsce, który przepełniony wielowiekową wrogością wobec Żydów nie 
uczynił nic znaczącego, by przeciwstawić się nazistowskim obozom śmierci. Polscy 
katolicy tysiącami pracowali w obozach koncentracyjnych i komandach śmierci. 
Hierarchia kościelna nigdy nie wystąpiła z apelem o niepodejmowanie tego rodzaju 
pracy. Polska stała się najbardziej okrutnym polem śmierci w najnowszej historii 
przy braku sprzeciwu Kościoła
 (Norman F. Cantor, The Sacred Chain: The History of 
the Jews, New York:, Harper Collins, 1994 r, pages 345 i nast.). 

Prawdziwe świadectwa o postawie Polaków w stosunku do ludności żydowskiej 

Będziemy pamiętać ich ofiarność 

Abraham D. Feffer: 

- Jeszcze dziś szczęśliwie ocaleni z mojego shtetl dobrze pamiętają i podchodzą z 
wielką miłością i szacunkiem do pomocy niesionej przez odważnych, chrześcijańskich 

background image

chłopów żyjących w pobliskich wioskach, w których pracowaliśmy w zimne zimowe 
dni. (W Polsce ukrywanie Żydów lub karmienie było karane śmiercią, najczęściej 
przez powieszenie.) Pamiętamy, jak ci mężczyźni, kobiety, pomimo wielkiego 
grożącego im niebezpieczeństwa otwierali drzwi do swoich biednych chat, by 
podzielić się z nami gorącą zupą, chlebem i ziemniakami.
 (My Shtetl Drobin: A Saga 
of a Survivor, Toronto, 1990 r., s. 22.) 

Podali nam pomocną dłoń 

Z. Tzurnamal: 

Musimy pamiętać o tych wszystkich ludziach, nie będących Żydami, którzy podali 
pomocną dłoń, by ocalić wielu [Żydów] z naszego miasta, kiedy uciekli oni od 
nazistowskich morderców (...). Wieśniacy, którzy dzielili chleb i rzucali rzepę na 
drogi lub do samochodów wiozących głodnych ludzi pod eskortą SS. Chłopów, którzy 
oddawali swoje buty bosym i słabym. Jak możemy zapomnieć tych spośród 
mieszkańców wsi, którzy odmawiali jedzenia strażnikom samochodów z kobietami, 
transportowanymi z obozów pracy. 
(Z. Tzurnamal, ed., Lask: sefer zikaron [Memorial 
Book of Lask], Tel Aviv: Association of Former Residents of Lask in Israel, 1968, 
pages 124-125). 

tłum. (MZM) 

background image

prof. Iwo Cyprian Pogonowski, Nasza Polska Nr 46(317), 2001-11-14