Władysław Stanisław Reymont Chłopi wstęp BN


WŁADYSŁA STANISŁAW REYMONT CHŁOPI oprac. Franciszek Ziejka

Chłop zagościł w naszej literaturze już u zarania jej istnienia. W literaturze staropolskiej był przede wszystkim elementem wiejskiego pejzażu, cenionym przez większość autorów (Jan z Ludziska, ks. Piotr Skarga, Krzysztof Opaliński). Pod koniec XVIII w. z gorącą jego obroną wystąpił ksiądz Stanisław Staszic, autor Przestróg dla Polski. Dopiero w XIX wieku pisarze i poeci zwrócili baczniejszą uwagę na chłopską wieś (np. Ballady i romanse Mickiewicza, Balladyna lub Król Duch Słowackiego). Arcydzieła literatury romantycznej niewiele jednak mówiły o losie chłopów współczesnych. Dopiero w latach czterdziestych XIX w. wkroczyła do polskiej literatury spora gromada chłopów ze swoimi sprawami i problemami. Sprawiły to dyskusje obrachunkowe, toczone głównie na emigracji, na temat przyczyn klęski powstania listopadowego. Jedni twórcy, o poglądach radykalnych, wychodzili z założenia, że powstanie upadło, gdyż nie wzięli w nim udziału chłopi. Ci zaś nie zainteresowali się sprawą walki narodowowyzwoleńczej, gdyż od dawna byli już bezwolnym narzędziem pracy na roli pana. Dlatego - dowodzili - trzeba odsłonić całą nędzę chłopskiego bytowania, bowiem w ten tylko sposób można sprowokować zmiany społeczne w kraju. Inni twórcy, doszukując się odmiennych przesłanek klęski powstańczej, a także inaczej niż radykałowie wyobrażając sobie przyszłość, starali się nade wszystko ukazać walory dotychczasowego układu społecznego w kraju. Tak powstały dwa zespoły wątków chłopskich w literaturze polskiej.

Wyraźne nawiązanie do dominującej w epoce Oświecenia tradycji, upatrującej we wsi polskiej wcielenia ideału arkadyjskiego, odnajdujemy przede wszystkim w kręgu utworów ukazujących wieś patriarchalną. Obraz możliwie pełny wzorcowej wsi, w której dobry pan otoczony jest przez wiernych poddanych, stworzy ł Józef Ignacy Kraszewski w Ładowej pieczarze. Obraz arkadyjskiej wsi polskiej współtworzy grupa utworów, których autorzy przekonują czytelnika, iż istnieje możliwość usunięcia konfliktów społecznych na wsi poprzez mieszane małżeństwa (Seweryn Zenon Sierpiński dał w Marii wersję historyczną tego motywu: węzłem małżeńskim powiązał bohaterkę tytułową, Marię Weryhę, arystokratkę, z synem chłopskim. Paulina Wilkońska w Córce leśnika wysnuła opowieść o dramatycznej drodze do ołtarza tytułowej córki leśnika, Heleny Jaworkówny i syna miecznika, Rasława. Krąg literatury arkadyjskiej z połowy XIX w. Dopełniają utwory, w których spotykamy się z próbami apoteozy chłopów, jako ludzi, którzy dzięki swej pierwotności stoją wyżej od przedstawicieli innych warstw społecznych (Jermoła i Historia kółka w płocie Kraszewskiego). Gdy w jednych utworach podnoszono walory świata chłopskiego, w innych nawiązywano w sposób pośredni lub bezpośredni do tradycji literatury antyarkadyjskiej.

Mściciele chłopscy należą do dosyć licznej gromady chłopskich bohaterów antyarkadyjskich, jacy pojawili się w prozie polskiej lat czterdziestych XIX w. Obok nich poczesne miejsce zajmują ofiary „pańskiego kochania”: skrzywdzone dziewczęta wiejskie (Rybka Mickiewicza). Pośród motywów obrazujących krzywdę ludu osobne miejsce zajmuje sprawa tragicznej postaci wykształconego chłopa. Z kaprysu pańskiego bądź też z dobrej woli jakiegoś pana trafiało dziecko chłopskie do pałacu, otrzymywało tam wykształcenie. Niestety, dosyć często sielanka trwała krótko: wskutek zmiany kaprysu pańskiego bądź innych okoliczności syn chłopski tracił nagle wszystko, co zyskał, zmuszony był powrócić do statusu chłopa pańszczyźnianego (powieść Czyńskiego Bunt kobiet).

Właściwie żaden z przywołanych autorów nie potraktował chłopskiego bohatera jako postaci, która sama w sobie jest na tyle interesująca, ze można o niej pisać. Epoka lat 1850-1870 stanowi w dziejach ogniwo przejściowe. Zmiany przyniosły dopiero czasy pozytywizmu. W pierwszej fazie pozytywizmu spotykamy się wciąż jeszcze z przedmiotowym traktowaniem chłopa. Później chłopi po raz pierwszy zaczęli być interesujący nie tylko ze względu na jakieś sprawy ogólne, które mieli reprezentować, ale sami w sobie, jako ludzie. Zasługa to przede wszystkim Prusa jako autora Placówki i Orzeszkowej, która w 1888 r. Ogłosiła Chama. Bohaterowie tych dwu powieści zapowiadają przyszłe kreacje chłopów z literatury młodopolskiej.

II NIETYPOWA BIOGRAFIA SAMORODNEGO TWÓRCY

III GENEZA CHŁOPÓW

Cząstkową odpowiedź na genezę dzieła przynosi rozdział I, ukazujący tradycję literacką dzieła. Niemały wpływ na powstanie Chłopów miały zachodzące na wsi polskiej w II połowie XIX wieku zmiany. Dokonał się wtedy proces unarodowienia chłopów. Proces ten przeobraził oblicze polskiej wsi.

Sytuacja chłopów w połowie XIX w.

- rabacja Jakuba Szeli w Galicji

- powstanie styczniowe w Królestwie Polskim (chłopi nie dołączyli w szeregi powstańców, byli do nich wrogo nastawieni)

Chłopi wystąpili przeciw sprawie narodowej, albo też zachowali wobec niej obojętność, być może mieli ku temu powody. Ważną rolę odegrała wiekowa krzywda, jaką cierpieli w Rzeczypospolitej (głód, bieda, niewola, pozostawanie na łasce pana, rządcy bądź ekonoma). Upłynęło około 50 lat zanim chłopi zaczęli przyznawać się do polskości. Chłop zaczął zyskiwać podmiotowość. Wieś miała za sobą trudny okres pouwłaszczeniowy (postępujące przeludnienie, nadmiar rąk do pracy i żołądków do wyżywienia). Wieś galicyjska i królewiecka od schyłku lat 80. XIX zaczęły upominać się o przynależne im prawa. Powstawały w nich instytucje samorządowe oraz polityczny ruch ludowy. W drugiej połowie XIX wieku nastąpił skok cywilizacyjny w kręgach chłopskich (zmiana ubioru, narzędzi rolniczych, czytanie pism ludowych redagowanych również przez chłopów- „Wieniec”, „Pszczółka”, „Przyjaciel Ludu”) . Wielka przemiana stanu chłopskiego nie doczekała się jeszcze naukowego opisu. Chłop polski ożył na kartach powieści, dramatów i poematów powstałych na przełomie XIX i XX wieku. Najwnikliwiej proces przemiany ukazał Reymont.

Reymont był pisarzem, którego ukształtowała nie tyle kultura, co natura. Mówiąc o genezie warto wspomnieć o środowisku, które wydało pisarza (matka opowiadała mu baśnie, historie, legendy, Reymont posiadał również opinie opowiadacza). W Wieku 26 lat Reymont postanowił zostać pisarzem. Przełomową rolę odegrała Pielgrzymka do Jasnej Góry, później powstawały kolejne powieści, a autor doskonalił swój warsztat.

W dzieciństwie i pierwszych latach młodości Reymont zawarł niezwykły ślub z ziemią i chłopami. Literacką karierę rozpoczynał wśród ludzi w szczególny sposób patrzących na wieś i jej kulturę: wśród publicystów i pisarzy skupionych wokół redakcji warszawskiego „Głosu”. Reymont związał się z tym pismem. W ideologii „Głosu” sprawy wsi i chłopów zajmowały pierwszorzędne miejsce. Z dużym zainteresowaniem spotkały się utwory Reymonta o tematyce chłopskiej, co prawda nieporadne debiutancko: Śmierć, Suka, Zawierucha, Tomek Baran.

W drugiej połowie lat 90. Reymont stworzył wielką panoramę życia polskiego, zarówno miejskiego, jak i prowincjonalnego. Powstało m.in. dzieło Fermenty, jak pisze K. Wyka- dzieło o niespotykanym w literaturze polskiej nasileniu prawdy i realizmu. Fermenty można uznać za zapowiedź powrotu pisarza w krąg polskich opłotków. Pierwszym owocem powrotu na polską wieś (powrotu z łódzkiej ziemi) było Sprawiedliwie - dzieje ucieczki Jaśka Winciorka skazanego za napad na rządcę dworskiego. Dzieło to można nazwać próbą generalną przed napisaniem Chłopów.

IV PRACA NAD CHŁOPAMI

Reymont w 1925r. napisał dla paryskiej gazety „L'Europe novelle” o pracy nad Chłopami. Duchowym ojcem powieści miał być Emil Zola, którego powieść „La Terra” (Ziemia) wywarła wpływ na polskim poecie. Początkowo zamierzał pisać o francuskich chłopach, kilka lat później zmienił postanowienie i zdecydował pisać o chłopach polskich. Zły był jednak moment jak wybrał bowiem nikt w literaturze polskiej nie interesował się warstwą chłopską. W tych niekorzystnych warunkach, w ciągu 3 miesięcy napisał „Chłopów”. Po przeczytaniu dzieła znalazł w nim wiele fałszu, przypominało mu to znienawidzoną powieść Zoli. Miał owe dzieło spalić. Jakiś czas potem, po wypadku kolejowym, i po pobytach na leczeniu na nowo odżyła w nim polska wieś. Z chwilą wyzdrowienia zasiadł jeszcze raz do „Chłopów” i wreszcie powstała ostateczna wersja. Pisał ją w różnych zakątkach Europy, przede wszystkim w Paryżu i Bretanii. Reymont wspomina też o kłopotach z drukiem na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”. Tak wygląda Reymontowa wersja jego „przygody” z Chłopami.

Okazuje się, że ułożona przez poetę legenda o okolicznościach powstania dzieła nie we wszystkim odpowiada prawdzie. Brak dowodów potwierdzających fakt przeczytania przez Reymonta dzieła Zoli. Trudno przypuścić, aby Reymont miał dostęp do „Przeglądu Tygodniowego”, który ogłosił kilka odcinków tej powieści. Wątpliwe jest również, że przeczytał to dzieło w oryginale. Mógł znać treść dzieła - w 2 połowie lat 90. corocznie spędzał kilka miesięcy w domu dr Gierszyńskiego w Ovarville, w okolicy której toczy się akcja Ziemi. Dlaczego więc napisał, że czytał dzieło Zoli? Krytycy często porównywali Chłopów z Ziemią. Być może właśnie te napomknienia skłoniły pisarza do sformułowania stwierdzenia o przeczytaniu powieści Zoli. Do dziś nie wiadomo kiedy Reymont podjął myśl napisania powieści. Umowę na jej druk w „Tygodniku Ilustrowanym podpisał w 1897r. Z zachowanej korespondencji wiemy, żenad pierwszą wersją pracował w latach 1898-1899. Wbrew temu co pisał w franc. gazecie, nie spalił dzieła. Po wypadku przystąpił do pracy jesienią 1901r. Z innej korespondencji dowiadujemy się, że większość pierwszej wersji poeta zniszczył i napisał od nowa, zmieniając. Pierwsza część tetralogii powstała jesienią 1901r. 18.01.1902 rozpoczął się jej druk w tygodniku. Mimo to Reymont nadal poprawiał „Jesień”, ostatecznie pracę nad tą częścią ukończył 26.10.1902r. druk zakończył się 27.12.1902r.. 28 listopad - 13 grudnia 1902r. napisał 2 część - Zimę (ostateczny kształt przyjęła do 20.07.1903; druk 10.01.1903 - 24.10.1908). Praca na 3 częścią - Wiosną trwałą od 18.11.1903 do 18.08.1905 (druk 7.01.1905 - 13.01.1906). Lato powstało prawdopodobnie w latach 1906 - 1907. Można stwierdzić, że praca trwała co najmniej 10 lat -> od 1897-1908r. W czasie wydawania powieści na łamach Tygodnika, redaktorzy pisma, zwłaszcza Gustawa Wolff, na swoją rękę przeprowadzali cenzurę obyczajową i polityczną tekstu.

V ŚWIAT PRZEDSTAWIONY

Już sam tytuł powieści wskazuje nam, że nie chodzi o konkretną miejscowość czy też rodzinę chłopską, chodzi o najliczniejszy wówczas stan społeczeństwa - chłopów. O jego bytowanie, kulturę, światopogląd, zalety, wady, jego kondycję. By to opisać stworzył Reymont wieś Lipce i zaludnił ją gronem bohaterów. Grono bohaterów znanych z nazwiska imienia bądź przezwiska liczy ok. 90 osób. Owa grupa wyłania się z niezindywidualizowanej masy chłopskiej. Na pierwszym planie spotykamy mieszkańców Lipiec, interesują nas oni jako zbiorowość, jako ludzie tworzący gromadę. Pisarz na pierwszy plan lipeckiej gromady wysunął ok. 20 osób, które podtrzymują konstrukcję budowli powieściowej. Wysunięcie na pierwszy plan rodziny Borynów, która wchodziła w związki z bliższymi i dalszymi krewnymi oraz sąsiadami pozwoliło odsłonić całą społeczność - od najbogatszych po komorników.

Historia małżeństwa Macieja Boryny z Jagną stanowi główną osnowę powieści. Dzieje miłości Jagny i Antka stanowią dopełnienie wątku podstawowego, zarazem wprowadzają wymiar tragiczny. Konflikt Macieja z Antkiem podtrzymuje strukturę dwu pierwszych tomów powieści. Ów konflikt został wzmocniony przez powiązanie go ze sprawą walki o ziemię.

W tomie III do rangi głównej bohaterki urasta Hanka. Jej praca w gospodarstwie, zmagania z kowalem, walka z Jagną stanowią oś, wokół której autor komponuje dalszy bieg wydarzeń.

Obcując z rodziną Borynów mamy również możliwość wniknięcia w świat parobków i służących (Kuba, Pietrek, Witek) ora biedoty wiejskiej. Docieramy również do wiejskich urzędników i na plebanię. Obok Borynów istotną rolę pełni rodzina Paczesiów. Dominikowa to kobieta znająca się na chorobach, pomagająca przy porodach, w bezpośredni sposób wpływa też na bieg głównych wydarzeń.

Pisarz rzadko prowadzi nas do innych zagród w Lipcach-(chałupa Bylicy, zagroda Kłęba, dom organistów. Okazjonalnie akcja toczy się w młynie, tartaku lub kuźni, często natomiast w kościele i karczmie. Dowiadujemy się o bliższych i dalszych sąsiadach lipczan. Padają nazwy okolicznych wsi: Rudka, Modlica, Wola, Dębica, Rzepki, Przyłęk. Jednak żadnej wsi nie odwiedzamy, podążamy natomiast do miasteczka Tymowa, gdzie odbywają się jarmarki i gdzie znajduje się sąd. Nie odwiedzamy też pałacu dziedzica w Wólce. Z obowiązku Reymont wprowadził rosyjską administrację - odmalował ją bardzo stereotypowo.

Reymont sporo uwagi poświęcił ludziom „luźnym”, w tym żebrakom. Agata, ślepy starzec z psem tworzą ramę kompozycyjną. Powieść rozpoczyna się sceną pożegnania się z Lipcami Agaty udającej się na zebry, a kończy sceną pożegnania się z Lipcami starego ślepca. W ten sposób utwór otrzymał nowy wymiar : opowieści „dziadowskiej”, jarmarczno-odpustowej.

W stworzonym przez Reymonta świecie panuje ład i porządek . Poszczególne wątki i motywy zostały ściśle ze sobą powiązane, sfunkcjonalizowane.

Autor najwięcej uwagi poświęcił Borynom, w pierwszym rzędzie Maciejowi. Maciej ma 32 morgi gruntu, ponadto pastwiska i prawo do wspólnego lasu. Często traktowany jest jako idealny wizerunek chłopa polskiego. Twardo dzierży rządy w swej zagrodzie. Mimo 58 lat czuje się na siłach by się ożenić z Jagną. Kiedy przekonuje się, że Jagna nie zasługuje na jego uczucie, dąży do zemsty na niegodnej żonie oraz występnym synu.

Antek Boryna jest ulepiony z tej samej gliny co jego ojciec, Autor, podobnie jak Maciejowi, talk i Antkowi wszczepił największą z namiętności - miłość do ziemi, to ona pokonała inną namiętność - miłość do Jagny. Żądza posiadania ziemi, idąca w parze z uczuciem do Jagny doprowadziła Antka niemal na skraj przepaści - najpierw zepchnęła go na margines społeczności wiejskiej, potem wsadziła mu do ręki strzelbę, którą mało co nie zabił ojca. Jego nagła przemiana w lesie sprawiła, że zamiast ojcobójcy ujrzeliśmy mściciela. Po pobycie w więzieniu wrócił jako inny człowiek - przyszły przywódca całej społeczności (jego los przypomina dzieje Jacka Soplicy i Andrzeja
Kmicica).

Żoną Antka jest Hanka, początkowo żyjąca w cieniu męża i teścia, z czasem zastąpiła ich obu. Jest uosobieniem ideału kobiety - chłopki. Po wypędzeniu z borynowego domu ze zwykłej, nieporadnej kobiety zmienia się w kobietę podejmującą walkę o szczęście własnych dzieci. Okazuje się być mądrą gospodynią umiejącą zorganizować pracę nawet w największym gospodarstwie we wsi (po powrocie do borynowej chaty). Po śmierci Macieja wypędza z domu Jagnę w obawie przed przedłużeniem się jej romansu z powracającym z więzienia Antkiem. Proces heroizacji Hanki Reymont zakończył w ostatnich rozdziałach, kiedy zlecił jej zadanie wystąpienia w roli strażniczki ziemi rodzinnej.

Jagna zdaje się być przeciwieństwem Hanki. Nie jest wierną żoną, brak jej jakichkolwiek hamulców moralnych. W gromadzie wiejskiej jest „odmieńcem” : nie zabiega o bogactwa, o ziemię, jest urodzoną artystką. Łamie kodeks moralny społeczności wiejskiej bo nie potrafi oprzeć się swej naturze. Miłość jest jej naczelnym bóstwem. Na końcu powieści gromada sama wymierza Jagnie sprawiedliwość.

Jagustynka - z dobrej woli zapisała swym dzieciom majątek, sama poszła „na wycug”. Dzieci nie okazały jej serca. Mimo to nie poddaje się, z zawziętością walczy o swoje miejsce w gromadzie, o miskę strawy. Dookoła siebie rozsiewa zwadę i zło, w gruncie rzeczy nie jest złą kobietą. Nieszczęście osobiste narzuciło jej rolę szydercy i złośnika. W pewnym momencie powieści odsłania swoje prawdziwe oblicze: starej, ciężko doświadczonej przez życie kobiety, która ma dla innych życzliwą radę i pomocną dłoń.

Ambroży - lipecki kościelny, wprowadza do utworu perspektywę historyczną (wspomina o wojnach we Francji i Włoszech, o Naczelniku). Bliższą historię - powstanie styczniowe - przywołuje Kuba Socha.

Pisarz zdecydowanie satyrycznie nakreślił sylwetki wójta i kowala.

Wójt (Piotr Rakoski) to człowiek bez charakteru. Wobec sąsiadów nierzadko zachowuje się arogancko, traktuje wszystkich z góry, sam jest poddany wobec naczelnika powiatu.

Kowal - człowiek chytry, w krajobrazie Lipiec stanowi w pewnym sensie element obcy (miejski strój). Nie pracuje na roli, nie ma bezpośredniego kontaktu z ziemią.

Ksiądz - osobiście nie uprawia ziemi ale dogląda prac polowych, na co dzień obraca się w kręgu spraw gospodarstwa (jest właścicielem dużego gospodarstwa). Nie zwraca zbyt dużej uwagi na stan swojej owczarni duchowej, czasem tylko podczas kazania stać go na wielkie słowa.

Reymont w wywiadzie do „Słowa Polskiego” oświadczył: taką wieś ja jeszcze znałem, ale należy już do rzadkości, ten świat cały ginie… świat tak bajeczny, tak patriarchalny, tak homerycki. Owa przyjęta przez Reymonta postawa epika, a nie pisarza aktualizującego, sprawiła że bohaterowie Chłopów wydają się nam nieco hieratyczni. Ale jest to złudzenie. Są to ludzie prawdziwi.

Reymont nigdy nie ukrywał, że w Chłopach nade wszystko chodziło mu o wydobycie na wierzch relacji wiążących wiejską gromadę, przeobrażających ją w jedną spójną całość.

Na pierwszym miejscu pisarz postawił sprawę związków rodzinnych. Rodzina ustala pozycję danego osobnika w społeczności, zobowiązuje do wykonywania określonych prac, wprowadza w krąg przyjętych norm. Życie rodzinne powiązane jest ze strukturą rodów. W skład chłopskich rodów wchodzą rodzinę wywodzące się z jednego pnia ( zobacz scenę wyjścia gospodarzy do walki o las). Rodzina to opoka. Obowiązują w niej prawa solidarności i podporządkowania się najstarszemu jej członkowi.

Reymont w Chłopach ukazał życie trzech pokoleń. Najstarsze: Maciej Boryna, Płoszka, Sikora, Bylica, wójt, sołtys. Pokolenie drugie: Antkowie, Kowalowie, Mateusz Gołąb z siostrą, dzieci Dominikowej itd. Najmłodsze pokolenie - nie zostało zindywidualizowane, rzadko posiada imiona (jak np. synowie Antka). Najstarsi pamiętają czasy pańszczyźnianie - stąd ich nienawiść do pana.

Zróżnicowane w swych poglądach na sprawę narodową pokolenie ojców stanowi jeden front wobec młodych. Spoiwem łączącym wszystkich jest ziemia. Ojcowie za wszelką cenę starają się odwlec decyzję o zapisaniu gospodarki dzieciom. Przeraża ich widmo „wycugu”.

Pokolenie synów pragnie jak najszybciej doczekać się własnego kąta i kawałka gruntu. Sprawa ziemi jest przyczyną niezgody między pokoleniami. Konflikt zaostrza tez dążenie młodych do zmian ( wielu umie czytać, niektórzy „trzymają” gazetę, zdarzają się gotowi rzucić wieś i wyjechać „za morze”).

W społeczności lipeckiej ważną rolę odgrywa hierarchia majątkowa. Wykształciły się grupy: wiejscy bogacze, warstwa średniozamożnych gospodarzy i biedota> komornicy. Poza społecznością, jako gromadą, znajdują się parobcy i słudzy. Najbogatsi we wsi to: Boryna, młynarz, wójt, kowal, ksiądz. W ich kręgu mimo pozornej zgody trwa walka interesów (np. młynarza wnerwia to, że ksiądz kupił buhaja, kowal podejmuje walkę z monopolem młynarza > na Podlesiu zaczyna budować własny młyn).

Gromadzie pomniejszych gospodarzy: Winciorkom, Balcerkom, Cabanom, Wachnikom, Sikorom, przewodzi Kłąb.

Dużo miejsca Reymont poświęcił najbiedniejszym: Kozłowie, Kobusy, Filipka. Nie maja oni własnej ziemi, dzierżawią ją. Szukają pracy wszędzie, gdzie tylko się da, nierzadko chwytają się innych sposobów (Bartek Kozioł kradnie, Magda bierze dzieci z warszawskich przytułków na „odchówek” za co dostaje niewielką zapomogę).

Rozbita na różne grupy społeczność stanowi wspólnotę. Jedność manifestuje się przez uczestnictwo w życiu instytucji skupiających życie wsi (kościół, karczma) bądź tez przez podejmowanie przez wieś wspólnych przedsięwzięć. Składnikiem życia społ. Lipiec nie jest urząd gminy. Jest narzędziem w ręku obcych - Rosjan. Większość chłopów odnosi się do urzędu z nieukrywaną niechęcią.

W krzywym zwierciadle satyry Reymont przedstawił instytucję sądu. Sekwencja sądowa nakreślona została w konwencji humoreski.

W Chłopach jesteśmy świadkami ostatecznego zerwania dawnych więzi łączących wieś z dworem. Po okresie uwłaszczeniowym chłopi wciąż niechętnie spoglądają w stronę dworu.

Wieś Lipiec jak twierdzi Reymont nie jest kolejną wersją polskiej arkadii, ani też polskiego piekła. To społeczność żyjąca własnymi sprawami, kłopotami, ale i radościami.

NARRATOR

Twórca świata przedstawionego w powieści nie ujawnia swego „ja”. Narrator Reymonta raz po raz zmienia perspektywę, z której spogląda na kształtowany przez siebie świat. To, jako wszechwiedzący, stoi ponad gromadą, to wchodzi w jej środek i przemawia jako jej członek bądź też przyjmuje postawę człowieka filtrującego w swym wnętrzu otaczającą rzeczywistość, tak, jakby robił to młodopolski poeta. Wyka wskazuje na występowanie 3 narratorów jakimi są:

Cechy

Wyka swoje obserwacje zamknął w stwierdzeniach zbyt kategorycznych. Trzy odmiany narracji nie występują w postaci czystej. W każdej z nich pobrzmiewa jakieś echo narracji innego typu. Autor BN-owskiego wstępu stwierdza, że nie mamy w Chłopach trzech różnych narratorów, lecz jednego, który raz po raz zmienia perspektywę swego opisu. Narrator sygnalizuje nam, że przybiera coraz to nowy kostium. Nigdzie nie utożsamia się on jednak ze swą rolą całkowicie. Ważną sprawą jest też stopień widoczności narratora. Na ogół zachowuje dystans - zarówno poznawczy, jak moralistyczny - wobec świata przedstawionego. Raz po raz pisarz podejmuje próby przełamania tej konwencji, pamiętającej tradycję klasycznej prozy polskiej (chodzi o wprowadzenie narracji z punktu widzenia poszczególnych postaci, Reymont musiał ograniczyć wszechwiedzę narratora i zastosował mowę pozornie zależną, oprócz tego można spotkać mowę pozornie zależną, którą M. Głowiński nazywa „chóralną”). (LXXIV)

PRZESTRZEŃ

Powszechnie zgodzono się, że pierwowzorem wsi Lipce była wieś leżąca koło Skierniewic. Próżno jednak szukać na mapie Polski powieściowych Lipiec. Zbieżność nazw między powieściową wsią a wsią realnie istniejącą niczego jeszcze nie dowodzi.

Lipce położone są w kotlinie, wokół rozciągającego się pośrodku niej stawu. Posiadają zabudowę szeregową, centralnym ich punktem jest kościół, obok kościoła stoi karczma. Na drugim końcu wsi znajduje się młyn z tartakiem, a także kuźnia. Gdzieś w pobliżu jest cmentarz. We wsi wydaje się panować ład i porządek. Jednak autor wcale nie zadbał o realistyczną topografię terenu (domy nie zawsze stoją w tym samym miejscu, droga zmienia swój kierunek). Autor nie tworzył realnych Lipiec. Tworzył wieś w ogóle, swoistą syntezę wsi polskiej. To serce całej wiejskiej Polski, symbol świata wiejskiego w ogóle, uniwersalnego.

Lipce otoczone są zewsząd pagórkami, na których rosną lasy. Pisarz raz po raz podkreśla znaczenie granic wsi (procesje w dni krzyżowe odbywają się do granicznych kopców, do granicy zostaje też wywieziona Jagna). Wyprawy poza granice wsi zostały uzasadnione nadrzędnym interesem artystycznym: przedstawieniem całego kompleksu wsi polskiej z II połowy XIX w. łącznie z instytucją sądu, gminy, z dobroczynnym jarmarkiem.

W wyodrębnionej wsi toczy się życie. Aby zgłębić sferę życia rodzinnego pisarz wyodrębnia ze wsi jedną zagrodę dom Borynów. Na tej przestrzeni autor zgromadził wszystkie składowe elementy chłopskiej zagrody: dom, stodołę, stajnię, oborę. Poznajemy wystrój izb, bywamy w sadzie i na podwórku.

Autor nie prowadzi nas do żadnej innej wsi w okolicy.

W czym tkwi tajemnica Lipiec?

Lipce są swoistym centrum wiejskiego świata. Wszystko, co się tu dzieje, dzieje się zarazem wszędzie: w każdej polskiej wsi. Tak samo wyglądają prace chłopów, takie same mają chłopi problemy, smutki i radości. Próżno w powieści Reymonta szukać przestrzeni fizycznej. To przestrzeń syntetyczna, o charakterze symbolicznym. Jej centrum jest zagrodą Borynów. Chłopi Reymonta nie śa powieścią o konkretnej wsi z pogranicza Ziemi Łowieckiej i Mazowsza.

CZAS

Akcja toczy się na początku lat 80. XIX w. przemawia za tym pierwszym rzędzie powrót z rosyjskiego wojska parobka Borynów, Pietrka. (Wojna ros.-turecka 1877-1878, Pietrek poszedł do wojska co najmniej w 1877, służył 5 lat).

Prawdopodobnie akcja toczy się na przełomie 1883/1884 r. Pisarz nie podał jednak żadnej daty, nie zamierzał bowiem pisać powieści realistycznej osadzonej w konkretnym roku. Na powieść Reymonta można spojrzeć jako na udaną próbę stworzenia dzieła w bezczasie historycznym, dziejącą się nie tylko „wszędzie”, ale i „zawsze”.

W konstruowaniu struktury czasowej Reymont posłużył się różnymi chwytami: raz opisuje życie Lipiec w ciągu paru tygodni. To nie czas fabularny wyznacza właściwy rytm powieści. Jest on w pierwszym rzędzie wyznaczony przez kalendarz natury. Jest to kalendarz podstawowy dla człowieka najbliżej związanego z ziemią - dla chłopa. Kalendarz natury narzuca chłopom kalendarz prac polowych.

W ścisłym związku z rytmem natury pozostaje życie religijne chłopów lipeckich. Rok kościelny zaczyna się jesienią: na przełomie listopada i grudnia, od pierwszej niedzieli adwentu. Kończy 52 tygodnie później w ostatnią niedzielę „po zesłaniu Ducha św.”. W mentalności chłopa istnieje ścisły związek między tym kalendarzem, a kalendarzem natury. Życie mieszkańców Lipiec upływa od jednych świąt do drugich. Rytm natury wyznaczał porządek prac na roli, kalendarz liturgiczno-kościelny wskazuje sposoby spędzania czasu wolnego. Z kalendarzem kościelnym powiązany jest kalendarz obyczajowo-zwyczajowy chłopów polskich. Ów kalendarz uruchamia w osobowości chłopa złoża twórczej inwencji skłaniając go do aktywnego uczestnictwa we wzbogaceniu lub podtrzymywaniu kultury ludowej (ozdoby na Wigilię, chodzenie na Wielkanoc, wspólne przędzenie lnu, kwaszenie kapusty).

Cykliczne powroty pór roku, prac polowych i gospodarskich, świąt i obrzędów wyznaczają nadrzędny rytm powieści Reymonta. Nadają jej kształt powieści ponadczasowej, wiecznie żywej, mitycznej. To symboliczne znaczenie „Chłopów” dodatkowo podkreśla „porządek egzystencjalny”, porządek życia i śmierci. Śmierć nie jest dla mieszkańców Lipiec czymś strasznym, jest rzeczą naturalną wpisaną w porządek świata. W Lipcach porządek ten zostaje zachowany: miejsce Macieja zajmuje Antek, Kuby - Pietrek, Agaty - stary Bylica (zamknięte koło ludzkiego losu). Oparcie struktury powieści na takiej perspektywie czasowej, rytmicznie powtarzającej się, sprawiło, że wydobyty został z niej pierwiastek uniwersalizmu. Mieszkańcy Lipiec zostali wciągnięci w rytm wielkiego mechanizmu niezmiennie pozostającego w ruchu wyznaczającego odwieczny porządek czasowy: porządek święty. Wszyscy akceptują ów porządek.

JĘZYK I STYL

Józef Weyssenhoff, człowiek, jak mało który znający warsztat pisarski, pisał w „tygodniku ilustrowanym” : „autor przemawia od siebie nie zwykłą, górną polszczyzną, lecz mową ad hoc ułożoną, wzorowaną na mowie włościan, nieskończenie tylko obfitszą, wzbogacaną zwrotami z innych stron kraju, nawet archaizmami, z trafnym znakiem wznowionymi. (…) Nie dostrzegamy nigdzie zawodowego literata z jego sposobami i popisami. Jakiś „tytaniczny chłop opowiada nam dzieje wsi polskiej, niby autentyczną historię”.

Język utworu nie przylega do żadnej z form polszczyzny, które współistniały obok siebie w systemie języka polskiego u progu XX w. Nie jest to polszczyzna literacka owych lat. Nie jest to także gwara ziemi łowickiej. To język synkretyczny, w którym obce sobie elementy zostały ze sobą połączone, „oswojone”.

Podstawowym kodem językowym jest język literacki z przełomu XIX i XX w., autor stopniowo wprowadza w jego system elementy gwarowe czy archaiczne. Największe nasycenie gwarą obserwujemy w dialogach. W partiach narracyjno-opisowych spotykamy fragmenty silnie nasycone słownictwem gwarowym, obok zaś znajdujemy fragmenty, w którym znajdujemy tylko ślady gwarowej stylizacji.

Dlaczego różne nasycenie gwarą?

Tłumaczy to przyjęta koncepcja narratora. Zmieniający raz po raz swą rolę narrator musi przemawiać różnymi językami, choć wciąż przypomina, że jest tym samym „jakimś tytanicznym chłopem” opowiadającym dzieje Lipiec.

Dialektyzacja obejmuje wszystkie warstwy języka

Reymont odwołuje się do obrazowania nazwanego przez historyków natury - impresjonistycznym. Polegało ono na starannym opisie szczegółów ze skłonnością do pomijania związków przyczynowych. Zjawiska zostają spostrzeżone, ale nie analizuje się ich znaczenia, nie wiążę się ich ze sobą. Pisarz stosuje też zabiegi mające na celu nadanie powieści swoistego dostojeństwa, podniosłości. Służą temu często stosowane inwersje , powtórzenia i paralelizmy składniowe (np. Maciej Boryna „DOMIERAŁ se tak z wolna, DOCHODZIŁ swojego czasu po ździebełku z dnia na dzień”). Reymont nie unika też odwołań do utrwalonych w tradycji retorycznej apostrofii eksklamacji (np. „O dolo człowiekowi, dolo nieustępliwa! O boskich przeznaczeń mocy”).

Reymont wprowadza do powieści dużą ilość przysłów, porzekadeł, sentencji. Większość pochodzi z ustnej tradycji ludowej. To kolejny dowód o dbanie o nadanie powieści wymiarów dzieła ponadczasowego.

VII KSIĘGA CHŁOPÓW POLSKICH

„Chłopi” to w pewnym sensie fotografia wsi polskiej z II połowy XIX w. ale nade wszystko to dzieło sztuki.

Zbierane przez wiele lat obcowania z wsią łowicką obserwuje Reymont poddał obróbce artystycznej. Polega ona na osadzeniu ich w nowym kontekście bądź na odkonkretowaniu, wyolbrzymieniu czy zwielokrotnieniu. Tylko w takiej formie przylegały one do całości, która miała oddawać świat wsi z czasów jego dzieciństwa i wczesnej młodości.

Głównym elementem tworzywa, z którego Reymont ukształtował świat „Chłopów” była jego wiedza o życiu społecznym wsi polskiej z przełomu XIX i XX w. Powieść Reymonta nabrała znamion wielkiego studium społecznego, swoistego dokumentu socjologicznego z życia polskiego chłopstwa. Chłopi są zarazem powieścią narodową. Wprowadzone motywy z polskich dziejów narodowych, przede wszystkim z czasów powstania styczniowego, sprawiły, że można czytać ten utwór jako studium o przemianach w myśleniu polityczno-narodowym polskich chłopów.

Chłopi są również nieporównanym studium folkloru polskiego. Drobiazgowy opis obyczajów i zabaw ludowych sprawił, że dla wielu czytelników Chłopi są pełną uroku, ale i konkretnej wiedzy encyklopedią kultury ludowej.

Powieść jest też traktatem o życiu religijnym ludu polskiego. Na uwagę zasługuje też wpisana w krwiobieg powieści rozprawa o życiu natury, o prawach nią rządzących, o tajemnicy jej trwania i wiecznego odnawiania. Człowiek wiejski jest cząstką natury, żyje według jej praw, ściśle podporządkowując jej swój czas i swoje zajęcia. „Chłopi” są też interesującym studium moralności ludu wiejskiego. Chłopi sami sobie wypracowali własny kodeks moralny. Przestrzegają jego zasad pod groźbą znalezienia się poza swoją społecznością.

Do dziś nie ma zgody pośród krytyków i historyków literatury co do przypisania Chłopów do określonego prądu czy kierunku literackiego. Jedni chcieliby włączyć utwór w krąg dokonań polskiego naturalizmu, inni wskazują na jego symboliczny rodowód.

Brak pewnych dowodów akceptacji przez Reymonta założeń estetyczno-ideowych szkoły naturalistycznej. Podobnie z symbolizmem. W powieści można odnaleźć sceny symboliczne, w partiach opisowych dominuje nastrojowość, nierzadko spotykamy słownictwo typowe dla Młodej Polski, trudno jednak na tej podstawie wyrokować o ścisłej jej przynależności do szkoły symboliczno-modernistycznej. Krytycy nie oparli się pokusie zestawienia Chłopów z eposem homeryckim. Można znaleźć sporo bezpośrednich bądź pośrednich nawiązań oraz chwytów typowych dla eposu (np. pochód rodów chłopskich na las, często porównywany z Homerową prezentacją okrętów zdążających pod Troję). Pisarz wprowadza też czytelne aluzje do Pana Tadeusza. Dziełu temu wyznacza nawet ważną rolę katalizatora wyzwalającego uczucia Jagny i Jasia kleryka (to jeszcze jedna realizacja znanego z Boskiej Komedii Dantego motywu spotkania Franczeski i Paola w czasie lektury romansu!). Jednak owe nawiązania i aluzje nie stanowią o całościowej utworu.

Reymont stworzył powieść, którą można uznać za syntezę wiedzy o wsi polskiej, a także wsi w ogóle.

VIII CHŁOPI NA DRODZE DO SŁAWY

Pierwsza połowa tetralogii Reymonta spotkała się z bardzo żywym przyjęciem krytyki literackiej. Kazimierz Laskowski ogłosił w „Kurierze Warszawskim” wiersz pt.: Pod wrażeniem „Chłopów” Reymonta

Pokłon tobie, dobra księgo!

Pokłon tobie czołobitny!

Za te serca pod siermięgią,

Za ten chlebuś! Za kłos żytny!

Za „inakszy” cały świat,

Co za niskim przysiadł progiem,

Między ziemią tą a Bogiem,

Pod słomianą strzechą chat!

Lucjan Rydel w „Kurierze Warszawskim” pisał, że wielkim osiągnięciem Reymonta są znakomicie ukształtowane sylwetki bohaterów, a także, że pisarz potrafił umiejętnie dostroić „jaskrawą” czy „dosadną” stylistykę do przedmiotów powieści.

Inni recenzenci pierwszej połowy tetralogii

Recenzenci dalszych części:

Ukoronowaniem sukcesu „Chłopów” w roku 1909 na rynku czytelniczym polskim było przyznanie Reymontowi nagrody imienia zasłużonego księgarza- Franciszka Salezego Lewentela „za najlepszą powieść ostatnich pięciu lat”.

Na przełomie XIX i XX w. droga na europejski, a także światowy - Parnas literacki wiodła przez Paryż. Od początku 1899r. Reymont wchodził w skład zarządu działającego w Paryżu Towarzystwa Artystyczno - Literackiego Polskiego.

W czerwcu 1901r. obszerną charakterystykę dorobku Reymonta ogłosił na łamach pisa „Mercure de France” Jan Lorentowicz.

Ogłoszenie w Warszawie całości dzieła Reymonta - na początku 1909r.- członkowie kolonii artystycznej polskiej uznali za znakomitą okazję do zainteresowania nim Francuzów. DO Reymonta zgłosiła się Marie Anne de Bovet z propozycją tłumaczenia Chłopów na język francuski. Reymont podpisał z nią umowę, niestety spotkał go zawód. W połowie 1911 w 3 numerach „La Revue de Paris” ukazała się obszerna przeróbka dwóch pierwszych tomów, której tłumaczka dała tytuł LA Terre et la femme (Ziemia i kobieta). Nie było to tłumaczenie, ale utwór własny Marie Anne de Bovet osnuły na motywach Chłopów. Tak przykrojeni Chłopi nie zainteresowali czytelników francuskich.

Przekłady na inne języki

Mykoła Pawłyk w 1909 - na ukraiński

Władysław Felicjanowicz Chodasiewicz - na rosyjski (ukazał się drukiem w latach 1910-1912)

Jan Paweł Kaczkowski (Polak) pseudonim - Jean Paul

L' Ardeschach - niemiecki

(1 wyd. ukazało się w 1912, 2 edycja > 1916, 3-1919)

Prawdopodobnie niemieckie edycje powieści przygotowały powieści grunt dla zabiegów o przyznanie jej autorowi nagrody Nobla. Na nowo zaczęto pisać o Reymoncie we Francji 5.09.1913 Maurice Muret na łamach „Journal des Debats” ogłosił szkic o Chłopach.

Franck Louis Schoell - na francuski

W Szwecji Fredrik Book w 1918 ogłosił studium o Chłopach, które zapoczątkowało dzieje ich sławy w Skandynawii.

Studium Bookego ukazało się w tym samym czasie, w którym o Chłopach pisał w Paryżu Franck Louis Schoell, a także, w którym krakowska Akademia Umiejętności oficjalnie wysunęła kandydaturę Reymonta do nagrody Nobla. Niestety, kandydatura ta nie mogła być w 1918r. rozpatrywana, brak było bowiem szwedzkiego przekładu powieści.

Pracę nad przekładem podjęła Elen Wester.

W 1972r. powstał serial telewizyjny w reżyserii Jana Rybkowskiego. Ze znakomitą grą aktorską Władysława Hańczy (Maciej Boryna), Tadeusza Fijewskiego (Kuba), Emilii Krakowskiej (Jagna), i inni. Krytyka osądziła serial jednak dosyć ostro. Głównie dlatego, że realizatorzy wyraźnie zerwali z powieściowym pierwowzorem, znacznie upraszczając wizerunek Reymontowej wsi.

W dniu 13 listopada 1924r. Akademia Szwedzka ogłosiła komunikat o przyznaniu Nobla Reymontowi za Chłopów. Wiadomo, że kontrkandydatem Reymonta do tej nagrody ze strony polskiej był Stefan Żeromski, na gruncie zaś europejskim Anglik Tomasz Hardy. Uniwersalizm Chłopów, ich oryginalna kompozycja, a także niebywały rozmach epicki najprawdopodobniej przesądziły ostatecznie o wyborze kandydatury właśnie Reymonta. Laureat ze względu na stan zdrowia, niestety, nie mógł udać się na uroczystość wręczania nagród. Uroczystość ta w ogóle nie odbyła się. Dyplom nagrody literackiej Nobla wraz z okolicznościowym złotym medalem i czekiem przyjął poseł polski w Sztokholmie, Alfred Wysocki, który natychmiast dary te przekazał pisarzowi do Nicei. Prze prasę polską, a także europejską przetoczyła się prawdziwa fala okolicznościowych artykułów i wywiadów z pisarzem.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Władysław Stanisław Reymont Chłopi wstęp BN(1)
Władysław Stanisław Reymont Chłopi wstęp BN
Władysław Stanisław Reymony Chłopi streszczenie
Władysław Stanisław Reymont – Chłopi
Władysław Stanisław Reymont Chłopi opracowanie
Wladyslaw Stanislaw Reymont CHLOPI
9 Władysław Stanisław Reymont Chłopi, oprac F Ziejka
Chłopi Władysława Stanisława Reymonta
Chłopi Władysław Stanisław Reymont
Chłopi Władysław Stanisław Reymont
MlodaPolska 6, Gromada chłopska jako bohater zbiorowy Chłopów Władysława Stanisława Reymonta
Wladyslaw Stanislaw Reymont Krzyk
Wladyslaw Stanislaw Reymont Lili
Wladyslaw Stanislaw Reymont Dola
Wladyslaw Stanislaw Reymont Pewnego Dnia
Wladyslaw Stanislaw Reymont Przed Switem
Wladyslaw Stanislaw Reymont W glebinach

więcej podobnych podstron