background image

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

ICCHAK – ŻYD Z POLSKI 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 

ŚWIADEK ZMARTWYCHWSTAŁEGO 

(„Jezu, ufam Tobie!”) 

background image

 

W

W

S

S

T

T

Ę

Ę

P

P

 

 

Jest  to  świadectwo  Icchaka,  polskiego  Żyda,  który  po  kilkudziesięciu  latach 
przyjechał z Izraela do Polski, żeby pojednad się ze swoimi przybranymi rodzicami, 
doprowadzid  ich  do  pojednania  się  z  Bogiem  w  sakramencie  pokuty  i  ukazad  im 
kochającego Jezusa, który przebacza i uzdalnia do przebaczenia, który jest Prawdą 
i Miłosierdziem samym. I to się udało. Żyd z Izraela przyniósł błogosławieostwo i 
wiarę  rodzinie  polskiej,  zagubionej,  żyjącej  daleko  od  Boga.  Przyniósł  im  Jezusa, 
Syna Bożego, Mesjasza Polaków i Żydów. Mieliśmy szczęście gościd go również w 
redakcji Miłujcie się! A on się zgodził napisad swoje świadectwo. 

O

O

D

D

W

W

I

I

E

E

D

D

Z

Z

A

A

M

M

 

 

K

K

R

R

A

A

J

J

,

,

 

 

W

W

 

 

K

K

T

T

Ó

Ó

R

R

Y

Y

M

M

 

 

S

S

I

I

Ę

Ę

 

 

U

U

R

R

O

O

D

D

Z

Z

I

I

Ł

Ł

E

E

M

M

 

 

 

 

Kiedy moi przyjaciele w redakcji Miłujcie się! zaprosili mnie na modlitwę koronką 
do Miłosierdzia Bożego, nie wiedziałem, co to znaczy. Usiadłem w kaplicy razem z 
nimi i słuchałem. Nagle poczułem, jak głęboka i bardzo miła Bogu jest ta modlitwa 
o miłosierdzie dla całego świata. Uklęknąłem i modliłem się razem z nimi, prosząc 
o  zmiłowanie  dla  grzeszników,  o  nawrócenie  złoczyoców,  o  jeszcze  jedną  szansę 
dla świata, zanim nastąpi Sąd Ostateczny.  

Odkryłem, że Koronka do Bożego Miłosierdzia jest znakiem miłości Pana Jezusa do 
narodów. Prosimy w niej o miłosierdzie „dla nas i dla całego świata”. Tylko ten, kto 
czuje się święty, nie  prosi o  miłosierdzie. My prosimy, bo  wiemy, że jedynie ono 
może nas uratowad. 

Jestem polskim Żydem. Tak się złożyło, że nie znam swoich rodziców, ale ponieważ 
ósmego dnia po urodzeniu zostałem obrzezany zgodnie z Przymierzem (Brit Mila), 
mam  pewnośd,  że  moja  matka  musiała  byd  Żydówką.  Wychowywałem  się  w 
sierociocu  dla  dzieci  żydowskich,  prowadzonym  przez  siostry  urszulanki.  Ich 
miłośd, opieka i poświęcenie wywarły ogromny wpływ  na mnie i moją duszę, ale 
nie zostałem katolikiem. 

Kiedy sierociniec został rozwiązany, miałem sześd lat. Zabrała mnie polska rodzina, 
która mnie zaadoptowała. Jestem im za to bardzo wdzięczny, chod jako mały Żyd 
wiele  wycierpiałem.  Na  podwórku  chłopcy  wołali  na  mnie  pogardliwie  „Icek”; 
chociaż otrzymałem polskie imię, a im zabroniono tak mnie nazywad.  

Również  ci  moi  przybrani  rodzice  nieraz  pozwalali  sobie  na  naśmiewanie  się  ze 
mnie z powodu mojego obrzezania, – lecz nie mam im tego za złe. Przebaczam im 
wszystko  ze  względu  na  Jeszuę  (Jezusa  Chrystusa),  żydowskiego  Mesjasza,  który 
zbawia ludzi z każdego narodu. 

background image

 

Co więcej, myślę, że to wszystko musiało się wydarzyd, że moje pojawienie się na 
ich drodze – a ich na mojej – nie było przypadkiem.  

Nie  do  człowieka  należy  sądzid  innych  –  to  sprawa  Boga.  On  jest  wspaniały  i 
sprawiedliwie sądzi każdego. Człowiek zawsze krzywdzi tego, którego sądzi; poniża 
go, a to świadczy o braku pokory. Nigdy nie zna i nie pozna się swojego bliźniego 
tak, jak go Pan zna  – od wewnątrz. Nie mogłem dłużej nosid w  sobie brzemienia 
przeszłości, dlatego przyjechałem, by pojednad się z moimi przybranymi rodzicami i 
by prosid ich o to, żeby poszli do spowiedzi i pojednali się z Bogiem. 

Jesteśmy  powołani,  by  błogosławid,  a  nie  złorzeczyd,  więc  szczerym  sercem  chcę 
błogosławid  zarówno  im,  jak  i  całej  Polsce,  i  polskiemu  narodowi.  Pan  Bóg  nigdy 
nikogo  nie  zmusza  do  tego,  by  innym  błogosławid  –  mnie  nie  zmusił,  bym 
błogosławił naród polski, bym był dla Was bratem, bym Was kochał. Przybyłem tu, 
bo Pan tak chciał, On mnie do tego pociągnął, ponieważ Was kocha. 

D

D

R

R

O

O

G

G

A

A

 

 

D

D

O

O

 

 

P

P

O

O

Z

Z

N

N

A

A

N

N

I

I

A

A

 

 

Moje  silne  poczucie  tożsamości  żydowskiej  spowodowało,  że  po  zakooczeniu 
edukacji postanowiłem dokonad aliji – powrotu do kraju Praojców, do Izraela. 

Jak już wspomniałem, nie zostałem katolikiem, pomimo nacisków ze strony moich 
przybranych  rodziców.  Myślę,  że  brak  przykładu  autentycznej  wiary  z  ich  strony 
zbudował blokadę w moim sercu, bo ich sposób życia bardzo kłócił się z tym, czego 
doświadczałem u sióstr urszulanek.  

W  sercu  miałem  dużo  szacunku  do  Kościoła  katolickiego  i  byłem  przekonany  o 
tym, że chrześcijaostwo musi mied w sobie prawdę Bożą i misję w świecie. 

Był  we  mnie  jednak  niepokój,  tak  jak  u  większości  Żydów,  że  przynależnośd  do 
Kościoła jest zdradą Boga Izraela. 

W Izraelu zostałem studentem jesziwy – żydowskiej wyższej szkoły religijnej. Tam 
poznałem ogromne bogactwo duchowe Izraela: Talmud (księgi Miszny Gemary), 
nauki praktycznego judaizmu (halacha) oraz księgę Zohar, zawierającą największe 
tajemnice duchowości żydowskiej.  

Halacha stała się podstawą mojego życia i postępowania, odkryłem w niej bogatą 
symbolikę  wierności  Bogu  w  codzienności,  służby  Bogu  w  świątyni  swego  serca. 
Uczyłem się byd wiernym w małym, by móc byd wiernym też w wielkich rzeczach. 
Odkryłem nagle, jak bliskie jest to wszystko duchowości chrześcijaoskiej, o której 
dowiedziałem się w Polsce. 

background image

 

Dla  przykładu:  księga  Zohar  mówi  o  drzewie  życia  (Ec  Chaim)  –  a  przecież  tym 
drzewem  jest  Jezus,  wyrastający  z  korzeni  żydowskich  i  dający  owoce  życia 
wszystkim narodom (por. Rz 11, 16-24).  

Znajdywałem Jeszuę – Jezusa ukrytego w każdym przykazaniu, w każdym obrzędzie 
i w każdej tajemnicy judaizmu, a przede wszystkim w każdej świętej księdze Biblii 
hebrajskiej.  I  tak  podczas  studiów  w  żydowskiej  wyższej  szkole  religijnej  zasłona 
powoli spadała mi z oczu. 

W  tym  miejscu  chciałbym  zwrócid  się  do  wszystkich  chrześcijan  z  prośbą,  by  nie 
osądzali  ortodoksyjnych  Żydów  za  brak  wiary.  Ich  oczy  są  zasłonięte  i  oni 
naprawdę  nie  widzą  tego,  że  Jeszua  ha-Masziach  (Jezus  Chrystus)  jest  obecny  w 
wyznawanym przez nich judaizmie. Oni nawet mają wypisane Jego imię w swoim 
własnym modlitewniku i wymawiają je co roku w święta Jom Kippur:  „Jeszua Sar 
ha-Panim” („Jezus, książę oblicza *Paoskiego+” – czyli minister, który reprezentuje 
Boga Izraela), nazywają Go Wywyższonym, większym nawet od aniołów. 

Jednak, drodzy Bracia i Siostry, uwierzcie mi, że naprawdę można wymawiad imię 
Jeszua i nie widzied Go. Dlatego proszę, byście nie osądzali Żydów, lecz pomogli im 
zdjąd  zasłonę  i  zobaczyd  Tego,  kogo  oni  już  dawno  znają,  ale  widzą  „jakby  w 
zwierciadle”. Oni naprawdę potrzebują Waszej modlitwy i Waszej pomocy! 

Oczywiście, to działanie Mesjasza, to Pan Najświętszy, Bóg Izraela, otwiera oczy – 
zasłona zostaje zerwana  – i nagle w  pismach hebrajskich, w  pismach żydowskich 
widzi  się  światło,  którego  nigdy  w  życiu  nie  mogłoby  się  o  własnych  siłach 
zobaczyd. To jest możliwe tylko dzięki światłości, która oświeca każdego z nas. 

Tą światłością jest Jeszua ha-Masziach (Jezus Chrystus), który powiedział o sobie: 
„Ja  jestem  światłem,  ja  jestem  drzewem  życia,  ja  jestem  drogą,  ja  jestem 
poznaniem,  ja  jestem  tajemnicą  Bożą”.  On  jest  tym  pomostem,  który  łączy  całą 
ludzkośd i jedna świat ze sobą. Pan Wiekuisty otworzył mi oczy na tę sprawę. 

Ukooczyłem jesziwę, otrzymując certyfikat  sofer stam  – skryby uprawnionego do 
przepisywania  zwojów  Tory.  Tradycja  żydowska  wypracowała  mnóstwo 
obwarowao  i  ograniczeo,  które  zapewniły  przetrwanie  świętych  tekstów  w 
niezmienionej  formie  aż  do  dnia  dzisiejszego,  dlatego  tylko  ludzie  spełniający 
wymagania  tradycji  (Masora)  mogą  zajmowad  się  przepisywaniem  Tory.  Oprócz 
tego  zdobyłem  uprawnienia  inspektora  kaszrutu  –  czyli  przepisów  żydowskiej 
czystości rytualnej dotyczącej pokarmów i innych zagadnieo codziennego życia.  

Pracowałem  w  szpitalu  Bnei  Brak,  prowadzonym  przez  ortodoksyjnych  Żydów,  i 
wtedy  poznałem  moją  przyszłą  żonę.  Opowieśd  o  jej  wierze  i  cierpieniach  jest 

background image

 

odrębnym  tematem.  Zresztą  w  USA  została  wydana  jej  książka  His  Testimony
dlatego  nie  będę  o  tym  wiele  pisał.  Wyjaśnię  tylko,  że  ona  pochodzi  z  rodziny 
kapłaoskiej,  czyli  z  rodu  Aarona,  a  kiedy  rozpoznała  w  Jezusie  Mesjasza,  cała 
rodzina się od niej odwróciła. Paradoksalnie jej krewni prawie nie byli religijni, nie 
praktykowali  judaizmu  –  ale  kiedy  ona  wyznała  swoją  wiarę  w  Jeszuę  (Jezusa)  i 
zaczęła  przestrzegad szabatów  oraz  innych  przepisów  żydowskich,  wszyscy  uznali 
ją za zdrajczynię żydowskości. Została wyrzucona z domu – bez grosza, bez pracy, 
bez możliwości powrotu... Wtedy właśnie Bóg sprawił, że się poznaliśmy. 

W

W

Y

Y

Z

Z

N

N

A

A

N

N

I

I

E

E

 

 

W

W

I

I

A

A

R

R

Y

Y

 

 

Byłem uczonym w Piśmie, człowiekiem wykształconym i przestrzegającym tradycji 
żydowskich.  Nagle  Bóg  poruszył  moje  serce  i  dzięki  świadectwu  mojej  żony 
wszystko ułożyło się w moim umyśle w jedną całośd: moje katolickie wychowanie 
w Polsce, rekolekcje, w których brałem udział, spotkania z Żydami mesjanicznymi 
w Krakowie, zaufanie Jezusowi jako Panu i Zbawicielowi, żydowskie wykształcenie i 
religijnośd. Jeszua ha-Masziach (Jezus Chrystus), obecny we wszystkich niełatwych 
epizodach mojego życia, dał mi się poznad jako Ten, o kim zgodnie świadczą Biblia 
hebrajska,  ustna  tradycja  żydowska,  zwyczaje  i  obrzędy  judaizmu,  a  także 
dwutysiącletnia  tradycja  chrześcijaostwa.  Zaufałem  Mu  i  poświęciliśmy  z  moją 
żoną nasze wspólne życie właśnie Jemu. 

Oczywiście, wiara w Zmartwychwstanie i w bóstwo Jeszui (Jezusa) nie oznacza, że 
musimy  porzucid  judaizm.  Sam  Jeszua  (Jezus)  przecież  był  Żydem,  wiernie 
przestrzegającym  wszystkich  nakazów  Tory,  i  tak  samo  postępowali  Jego 
uczniowie.  Nienawiśd  rodaków,  Żydów  z  urodzenia,  do  Niego  była  wynikiem 
zatwardziałości,  która  przywiodła  do  zbawienia  cały  świat  pogaoski  –  obecnie 
pojednany  z  Bogiem  przez  Jezusa.  A  jednak  wolą  Bożą  było  to,  by  apostołowie 
świadczyli  przed  Sanhedrynem,  przed  przełożonymi  synagog  i  przywódcami  ludu 
izraelskiego. 

Dziś  jest  podobna  sytuacja.  Gdybym  przestał  przestrzegad  tradycji  żydowskiej, 
przestałbym  istnied  dla  mojego  narodu.  Byłbym  uznany  przez  nich  za  goja,  który 
nic  nie  wie  o  prawdziwym  judaizmie,  który  zdradził  wiarę  Praojców.  Dlatego 
również  ze  względu  na  nich  pozostaję  nadal  Żydem,  świętującym  szabat  i 
obchodzącym  święta  żydowskie,  przepisującym  koszerne  zwoje  Tory  i 
przestrzegającym  halachy.  Poza  tym  moje  sumienie  w  Bogu  nie  pozwoliłoby  mi 
porzucid  całej  mądrości  i  duchowości  Izraela,  w  której  jest  „zaszyfrowany” 
Zbawiciel,  Pan  Jeszua  ha-Masziach  (Jezus  Chrystus).  Wierząc  w  Jezusa  Chrystusa, 
jako mojego jedynego Pana i Zbawiciela, czuję się spełnionym Żydem. 

background image

 

Z  woli  Bożej  gorliwi  prześladowcy,  zaślepieni  jak  niegdyś  Szaul  –  św.  Paweł  – 
donieśli naczelnemu rabinowi naszego miasta o mojej wierze. Zostałem wezwany i 
rabin  uroczyście  ogłosił,  że  jako  odstępca  nie  mogę  więcej  przepisywad  świętych 
ksiąg  judaizmu.  Zapytałem  go,  skąd  wie,  że  jestem  odstępcą.  Odpowiedział 
triumfalnie: „Bo  czytasz gojowski Nowy Testament i wierzysz w  Jeszuę, jakby był 
Mesjaszem”.  „Tak  –  odpowiedziałem  –  ale  czyż  sam  rabbi  nie  wymawia  imienia 
»Jeszua  Sar  ha-Panim«  w  czasie  Jom  Kippur?  Czy  nie  o  Mesjaszu,  synu  Józefa, 
mówi nasz Talmud? Czyż nie o cierpiącym Mesjaszu mówi prorok Izajasz? Czy nie o 
Mesjaszu, drzewie życia, mówi Zohar? Czy nie Mesjasz, syn Dawida, ma panowad 
nad narodami? Ja w ogóle nie potrzebuję czytad Nowego Testamentu, by wierzyd 
w  Jeszuę  Mesjasza  –  żyjącego  Syna  Bożego!  Czy  nie  większymi  odstępcami  są 
wyznawcy  rebego  z  Lubawicz,  których  wszyscy  szanują  i  uważają  za  pobożnych 
Żydów, a oni wierzą, że umarły rebe może kogoś zbawid?”. 

Rabin pomyślał i orzekł: „Masz rację. Nie jesteś odstępcą. Zgadzam się z tobą, że 
wiara  w  Jeszuę  nie  zaprzecza  naszej  tradycji  i  jest  z  nią  zgodna.  A  jednak,  ze 
względu na tłumy, muszę ci zabronid przepisywania Tory”. 

Cóż,  Bóg  ma  swoje  plany.  Jestem  przekonany,  że  niektórzy  uwierzyli  w  nasze 
świadectwo, ale zachowali milczenie, by „nie wyłączono ich z synagogi”. Dla mnie 
osobiście  i  dla  wielu  Żydów  mesjanicznych  Dzieje  Apostolskie  się  nie  zakooczyły. 
Wiara rodzi się w podziemiu. 

Nasze  wyznanie,  że  Jeszua  ha-Masziach  (Jezus  Chrystus)  jest  Mesjaszem  całego 
świata, Izraela także, wywołuje ostrą reakcję Żydów ortodoksyjnych. Jesteśmy na 
wszystko gotowi, bo wiemy, że Izrael jest taki sam jak przed dwoma tysiącami lat. 
Dla tych, którzy mnie prześladują, modlę się o błogosławieostwo Boga Izraela, bo 
On jest moim Bogiem. 

S

S

Ł

Ł

U

U

Ż

Ż

B

B

A

A

 

 

B

B

O

O

G

G

U

U

 

 

W

W

 

 

Ś

Ś

W

W

I

I

Ą

Ą

T

T

Y

Y

N

N

I

I

 

 

S

S

E

E

R

R

C

C

A

A

 

 

Świat  potrzebuje  Mesjasza  –  Chrystusa,  Emmanuela  –  Boga  z  nami,  a  naszym 
powołaniem jest niesienie Prawdy i wydawanie owoców miłości, dobroci i oddania 
się Panu. Te owoce przyniosą ziemi pokój.  

Wierzę, że dzięki Niemu Izrael przyjmie prawdziwego Mesjasza, na którego czeka. 
Wierzę, że Polska będzie uratowana od wszystkich nałogów, od wroga tego świata. 
Nie można podążad za jego duchem, bo on prowadzi do grzechu, do śmierci. Jezus 
ten grzech zwyciężył. 

background image

 

Zbawiciel jest tak blisko, On jest tu, On jest między nami! Wyroki Paoskie i miłośd 
Paoska  nie  mają  granic,  a  myśl  ludzka  nie  jest  w  stanie  przeniknąd  mądrości 
boskiej w sprawie Izraela i w sprawie każdego człowieka.  

Zbawienie  zostało  przygotowane  dla  każdego  człowieka,  dla  każdego  narodu. 
Jezus  jest  drogą  wyjścia  z  upadku,  z  upodlenia.  Nawet  tym,  którzy  popadli  w 
alkoholizm,  narkomanię  i  wszelkie  inne  nałogi,  Jeszua  ha-Masziach  (Jezus 
Chrystus)  może  przywrócid  pełne  człowieczeostwo,  może  ich  uczynid 
błogosławieostwem  dla  drugiego  człowieka,  dla  rodziny,  dla  dzieci.  On  może 
podnieśd każdy naród, bez żadnego wyjątku. Słowo Boże, które otrzymaliśmy, ma 
moc  uzdrawiania,  leczenia  dusz.  Ono  wyzwala  z  zatopienia  w  sprawach  tego 
świata, wyzwala z każdej niewoli, bo Chrystus przyszedł nas uwolnid od wszelkich 
więzów. Do przyjęcia Jezusa, Zbawiciela, uzdalnia nas tylko pokuta. Tylko pokuta, 
modlitwa i przebaczenie prowadzą do Drzewa Życia i do spożywania jego owoców.  

Jeśli człowiek spożywa te owoce i żyje nimi, Boża świętośd uzdalnia go do miłości 
bliźniego,  do  wspólnej  modlitwy,  do  burzenia  istniejących  murów  i  podziałów. 
Każdy,  kto  przystępuje  do  sakramentu  pokuty,  aby  przyjąd  Boże  Miłosierdzie,  z 
pewnością jest do czegoś zobowiązany. 

Jeśli ukradłeś, oddaj, a jeśli kogoś skrzywdziłeś, przyznaj: „nie byłem człowiekiem, 
gdy w stosunku do ciebie byłem taki i taki”. Chodzi o to, by zadośduczynid. 

Pojednanie  z  bliźnim  jest  czymś  przepięknym  przed  Najświętszym,  Wiekuistym. 
Przebaczad  potrafi  tylko  człowiek  modlitwy.  Nie  ulega  wątpliwości,  że  podstawą, 
fundamentem życia wiarą jest codzienne życie modlitwą.  

Człowiek,  który  się  nie  modli,  wystawia  się  na  pokuszenie,  jest  zagrożony 
grzechem, po prostu jest zaprzedany grzechowi. 

Modlitwa  jest  ochroną.  Rozpoczyna  się  przed  wschodem  słooca  i  kooczy  się  po 
zachodzie – powinna trwad nieustannie, zawsze, cały dzieo – przez błogosławienie 
darów  i  nieustanne  dziękczynienie.  Z  modlitwy  czerpie  się  siły  do  wykonania 
wszystkich zadao, do wypełnienia swojego posłannictwa. 

Bez  modlitwy  człowiek  może  liczyd  tylko  na  swoje  siły.  Ona  uczy  ufności  w 
Wiekuistego, zdania się na Jego łaskę, na Jego Ducha, na Jego mądrośd, nie zaś na 
ludzką  mądrośd  czy  wykształcenie.  Pokorni  rabini  zawsze  mówili,  że  pycha 
przychodzi  przed  upadkiem  i  zamyka  drogę  do  poznania.  Pan  Jezus  powiedział: 
„uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokornego serca”.  

Dla prawdziwie wierzących Żydów mesjanicznych; 

modlitwa jest głębokim, bardzo 

głębokim osobistym spotkaniem z Panem Bogiem, osobistym spotkaniem z Jeszuą 

background image

 

ha-Masziach  (Jezusem  Chrystusem).  To  spotkanie  zawsze  prowadzi  do  miłości 
Pana i miłości ludzi. Jeśli modlitwa nie prowadzi do miłości i przebaczenia, to nie 
jest  modlitwą,  lecz  tylko  wymawianiem  pięknych  formuł.  Jedynie  człowiek,  który 
rzeczywiście jest pojednany, idzie drogą Paoską.  

W  Nowym  Testamencie  ukazuje  to  modlitwa  Pana  Jezusa:  „I  odpuśd  nam  nasze 
winy,  jako  i  my  odpuszczamy  naszym  winowajcom”.  Przebaczając  człowiekowi, 
przebaczając  narodowi,  otrzymujemy  przebaczenie  dla  samych  siebie.  I  to  jest 
podstawą chrześcijaostwa – pokuta, przebaczenie, pokora – taki przykład dał nasz 
Pan. Jeśli człowiek nie trwa przy Drzewie Życia, przy Jezusie, i jeśli nie jest z Nim 
związany, to zdany jest tylko i wyłącznie na swoją filozofię.  

Łaska zaś Pana wszczepia  nas do  Drzewa Życia. Jeśli my uciekamy od łaski, jeżeli 
zaniedbujemy się w dążeniu do pojednania, jeśli nie nawiązujemy osobistej relacji 
z  Bogiem,  wtedy  łatwo,  tak  jak  kiedyś  Ewa,  sięgamy  po  owoc  grzechu.  To  mój 
osobisty kontakt z Mesjaszem i moje poważne zamiary dążenia do celu, który mi 
Pan  postawił,  uzdalniają  mnie  do  Jego  służby,  do  której  zostałem  powołany, 
uzdalniają mnie do wierności w rzeczach małych i rzeczach wielkich.  

Każdy jest powołany do służby innym, powołany do tego, by swojemu otoczeniu, 
swojej rodzinie, swojemu domowi przynieśd lekarstwo, by nieśd je wszędzie tam, 
gdzie jest jakakolwiek choroba. 

Oczywiście, nie ma na ziemi ani jednego człowieka sprawiedliwego, ale święty Bóg 
wzywa  nieustannie:  „Świętymi  bądźcie!”.  Mesjasz  jest  źródłem  świętości,  bo  On 
jako święty, czysty, niepokalany, niewinny Baranek oddał siebie, ażeby tę świętośd 
dad nam w darze. Jak my możemy przyjąd ten Jego dar? Poprzez to, że słowa Jego 
żyją w nas. To Boże słowo zmienia otoczenie, stwarza atmosferę miłości i pokoju. 

M

M

I

I

Ł

Ł

O

O

W

W

A

A

Ć

Ć

 

 

Bóg  mówi:  „Będziesz  miłował  Pana,  Boga  swego,  z  całego  serca  swego,  z  całej 
myśli  i  duszy  swojej,  a  bliźniego  swego  jak  siebie  samego”.  Jak  można  kochad 
bliźniego?  Tego,  co  Tobie  niemiłe,  nie  czyo  drugiemu,  to,  co  dla  Ciebie  dobre, 
uczyo Twemu bratu.  

Gdyby  Pan  teraz  przyszedł,  zawołalibyśmy:  „O!  Król!”...  Ale  naszemu  bliźniemu 
powiedzielibyśmy – „Co ty znaczysz? Kim ty jesteś? Człowieczkiem!”. Nikt jednak 
nie  odważyłby  się  z  Pana  zrobid  takiego  człowieczka.  Pan  chce,  żebyśmy  jeden 
drugiego  traktowali  jak  króla.  Wtedy,  gdy  kochamy,  jesteśmy  solą  ziemi.  Nasze 
ciało jest jednak słabe, ono musi byd posolone wartością słów życia, żeby się nie 
popsuło. 

background image

 

Świat kusi nas techniką, wygodą, pragnieniem posiadania. Czy Szatan do Jeszui ha-
Masziach nie mówił: mam wszystko w swoich rękach, wszystko jest mi poddane, 
zobacz, każdy władca, nawet Żydzi są mi poddani? To jest kłamstwem, oszustwem. 

My zaś wiemy, że tylko Jezusowi mamy wierzyd, tylko Jemu ufad, Jego kochad i dla 
Niego  żyd.  Ze  względu  na  Jeszuę  (Jezusa)  współodczuwam  z  tym  bratem,  który 
cierpi  –  jeśli  jego  boli,  to  tak,  jakby  i  mnie  bolało,  bo  wszyscy  jesteśmy  Ciałem 
Paoskim. I jeśli ktoś cierpi, w Paoskim Ciele cierpi. I dlatego Jeszua (Jezus) wzywa: 
„Jeden drugiego brzemiona noście!”. Tego Pan pragnie od nas. On nas do tego nie 
zmusza,  On  się  tylko  tego  spodziewa.  Mówi:  „Ty  jesteś  wiernym  sługą,  ja  się  nie 
obawiam o ciebie. Z pewnością weźmiesz brzemię drugiego i tym udowodnisz, że 
owoc życia jest zwycięski. Udowodnisz, że Chrystus Pan zmartwychwstał i żyje w 
tobie. Jesteś powołany, by innym nieśd światło życia”.  

Kościół  wciąż  na  nowo  pobudza  do  tego,  by  żyd  Bożym  słowem,  by  po  wyjściu  z 
kościoła  nieśd  do  domu  pokój  i  zgodę  w  rodzinie,  by  każdego  dnia  żyd  Bożym 
objawieniem,  że  Jezus  Chrystus  zmartwychwstał,  aby  zawsze  rozkoszowad  się 
Chrystusem – w każdym miejscu: w domu, na ulicy, w pracy – wszędzie.  

Moja  wiara  w  Chrystusa  przywiodła  mnie  do  Was,  do  Polaków,  by  dad  Wam 
świadectwo  życia  codziennego  Żyda  wierzącego  w  Mesjasza.  Pan  uczynił  mnie 
pośrednikiem między narodem żydowskim a narodem polskim i każdym innym. 

To jest jakby proroczym zwiastunem pojednania i pokoju dla świata. Przyjdzie czas, 
że wszystko się rozjaśni. Wtedy wszystkie narody poznają Go i wypowiedzą jedno 
zdanie: „Pan i Król jest jeden, Jego imię jest jedno i On jest Królem całego świata”. 
W Nim znajdziemy odpowiedź na wszystkie pytania, na wszystkie troski. 

Ja  tu  przyjechałem  z  łaski  Paoskiej.  Modlę  się,  aby  wszyscy  Polacy  rozpoznali  w 
Jeszui  ha-Masziach  (Jezusie  Chrystusie)  prawdziwego  Mesjasza,  który  przebacza 
wszystkie grzechy i daje zwycięstwo w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. 
On  niesie  razem  z  nami  krzyż  cierpienia  i  pomaga  przyjąd  wszelkie  braki  i 
niepowodzenia.  Przyjechałem  Was  prosid,  byście  się  na  nowo  pojednali  ze  sobą 
nawzajem  i  z  Bogiem,  który  zawsze  daje  szansę,  który  nie  zamyka  swego 
miłosierdzia dla tego, który upadł. A wroga, który Wam przeszkadza – złego ducha, 
który chce zamieszkad wśród tych, którzy są oddani i poświęceni Bogu – pięknie ze 
swojego życia wyproście. On musi Was opuścid, bo Pan jest z Wami! 

Boże Wiekuisty, Boże Izraela, Boże Rzeczypospolitej Polskiej przychodzę w imieniu 
Jeszui ha-Masziach, Mesjasza Izraela i Mesjasza Polski, i innych narodów i dziękuję 
Ci, że poznałem mych braci. 

background image

10 

 

Proszę o błogosławieostwo dla wszystkich, w każdym miejscu, w każdym domu i w 
rodzinie. Niech Pan, Wiekuisty Pan, Bóg Izraela, błogosławi Was wielkim i obfitym 
błogosławieostwem swojej łaski. Niech wyleje swą łaskę na Polskę, na tych, którzy 
potrzebują wybawienia, uzdrowienia z chorób i ocalenia z niedoli i ze słabości. 

Panie, Ty słyszysz, Ty znasz mnie – i dlatego im błogosławię i dziękuję; z pewnością 
oni  błogosławią  też  mój  naród.  Ja  dziś  oświadczyłem,  że  polski  naród  jest  moim 
narodem, a oni są moimi rodakami, bo się tu urodziłem. Ty mnie przywiodłeś tu, 
chod myślałem, że to jest niemożliwe. Ty, Panie Wiekuisty, czynisz cuda, Ty czynisz 
rzeczy  wspaniałe,  Ty  nas  kochasz.  Niech  będą  błogosławieni  kapłani  i  ci,  którzy 
nimi będą. 

Ja  wierzę,  Panie,  że  dałeś  dar  Kościołowi  katolickiemu.  Oni  trzymają  się  wiernie 
Twych  zasad,  uświadamiają  całemu  narodowi,  że  powinien  by  odpowiedzialnie 
przyjmowad te łaski, które Ty poprzez nich dla wszystkich dajesz. Niech będzie ich 
naród  błogosławiony!  Proszę  Cię,  ratuj  naród  polski.  Proszę,  pobłogosław 
wszystkich Polaków, żeby oni jeden drugiego podnosili, jeden drugiemu pomagali, 
kochali  i  wzmacniali  się  nawzajem  w  imieniu  Jeszui  ha-Masziach  (Jezusa 
Chrystusa). 

Módlmy  się,  by  wszystkie  narody  poznały  Mesjasza.  Módlcie  się  za  Żydów,  by 
otworzyły się ich oczy i serca. 

Świadczcie  o  żydowskim  Mesjaszu  (Jezusie  Chrystusie)  swoim  życiem  i  słowem. 
Błogosławcie  naród  Izraela,  który  przez  niewiarę  zamknął  drogę  Miłosierdziu 
Bożemu i nie może zaznad pokoju już od dwóch tysięcy lat. Odmawiając koronkę 
do  Miłosierdzia  Bożego,  pamiętajcie  o  potomkach  Abrahama,  „żydach  z 
urodzenia”, aby każdy z nich powiedział: „Jeszua, ani batuach becha!” („Jezu, ufam 
Tobie!”). 

Icchak – Żyd z Polski 

ŹRÓDŁO:

 

Artykuł z czasopisma katolickiego Miłujcie się! NR. 2-2007 

Słowa  Jezusa  do  mistyczki  polskiej  Anny  (9.01.2007):

  Pamiętajcie,  że  to  Ja  wam  odpuszczam 

grzechy (przez posługę kapłana), a Ja was  znam na wylot.  Nie ważcie  się wprowadzad ducha kłamstwa 
pomiędzy  Mnie  a  siebie.  Gdy  szydzicie  z  prawdy,  ze  Mnie  szydzicie  –  a  taka  odpowiedź  na  moje 
współczucie i pragnienie uratowania was otwiera wam szeroko bramy piekielne, w które nie wierzycie. 
Tak więc spotkanie ze Mną musi byd spotkaniem w prawdzie. Ale nie lękajcie się, bo nie ma win, których 
nie  mogłaby  odkupid  śmierd  krzyżowa  Jezusa.  Prosząc  Mnie  o  przebaczenie,  pamiętajcie,  że  są  one  w 
dużej  mierze  wspólne,  więc  proście  o  przebaczenie  moje  dla  waszych  gorszycieli  i  winowajców,  dla 
wszystkich,  dzięki  których usłużnej  pomocy  zrównaliście  się  z  nimi. Proście  więc  usilnie  o  przebaczenie 
wam  waszych  wspólnych,  społecznych  win  i  pamiętajcie,  że  Ja  pragnę  was  ratowad  i  przebaczad  wam 
wasze błędy i winy. Niech patronem waszym będzie Dobry Łotr.