ScenariuSze zajęć z pacynkami
dla trzylatków, czterolatków
i StarSzych przedSzkolaków
Koordynator zespołu projektowego
Grzegorz Molęda
Autor scenariuszy
Wiesława Żaba-Żabińska
Autor opowiadań
Beata Szurowska
Autor fragm. piosenki „Boże Narodzenie” na s. 22
Urszula Kozłowska
Autor „Bajki o Rybaku i Złotej Rybce” na s. 84
Natalia Usenko
Redakcja i korekta
Dorota Jabłońska
Opracowanie graficzne i projekt okładki
Studio KARANDASZ
Zdjęcia
Anna Kunczik
Skład
Tomasz Ptak
Piotr Jaworski
© Copyright by Wydawnictwo JUKA-91 Sp. z o.o.
Warszawa 2014
Wydawnictwo JUKA-91 Sp. z o.o.
ul. Jutrzenki 118
02-230 Warszawa
Tel. 22 381 72 07, faks 22 381 72 10
Infolinia 800 650 300
e-mail juka@juka.edu.pl
www.juka.edu.pl
SpiS treści Scenariusze zajęć z pacynkami
3
SpiS treści
o roli pacynek w pracy z dzieckiem .................................................................. 4
ScenariuSze zajęć z pacynkami dla trzylatków ........................................ 5
i. poznajemy jeżyka ....................................................................... 6
ii. Sprzątamy zabawki .................................................................... 9
iii. Samodzielnie wkładam buty ................................................... 12
iV. czas zapasów ............................................................................. 15
V. jesteśmy zdrowi ........................................................................18
Vi. odwiedził nas mikołaj .............................................................. 21
Vii. zimowe zabawy ........................................................................ 24
Viii. zbliża się wiosna ...................................................................... 27
iX. kolorowa tęcza ........................................................................ 30
X. dzielimy się zabawkami ..........................................................33
ScenariuSze zajęć z pacynkami dla czterolatków
................................. 37
Xi. nasze znaczki rozpoznawcze
...............................................38
Xii. jesienne liczenie ........................................................................41
Xiii. poznajemy grzyby ....................................................................
44
XiV. potrafimy wiele .........................................................................47
XV. jesteśmy mikołajami ..............................................................
50
XVi. ufoludek – istota z kosmosu ................................................53
XVii. Skowronek wiosenny dzwonek
............................................56
XViii. dbamy o rośliny .........................................................................59
XiX. zakładamy hodowlę .................................................................62
XX. jesteśmy przyjaciółmi .............................................................65
ScenariuSze zajęć z pacynkami dla StarSzych przedSzkolaków .....69
XXi. poznajemy radusia
..................................................................70
XXii. wspólne domy ........................................................................... 74
XXiii. ozdabiamy kącik przyrody ..................................................... 77
XXiV. Sprawiamy przyjemności
....................................................... 80
XXV. teatrzyk cieni ...........................................................................
83
XXVi. dokarmiamy ptaki
...................................................................
88
XXVii. Bezpieczne zimowe zabawy ..................................................92
XXViii. zwiastuny wiosny ....................................................................96
XXiX. pomagamy sobie ..................................................................... 100
XXX. pożegnania nadszedł czas ................................................... 104
4
o roli pacynek... Scenariusze zajęć z pacynkami
o roli pacynek w pracy z dzieckiem
Pacynki to rodzaj lalek scenicznych (inne to np. jawajki, kukiełki, marionet-
ki), które jako forma plastyczna uczą praw umowności w sztuce, od nas bowiem
zależy, jakie przypiszemy jej treści. Pacynki używane na zajęciach sprawiają, że
zajęcia stają się atrakcyjniejsze i bardziej efektywne.
Posługiwanie się pacynkami ma wiele zalet. Przedstawienie z ich użyciem nie
wymaga sceny z zapleczem. Grając, siedzimy z pacynką na dłoni lub chowamy
się za oparcie krzesła czy fotela. Możemy równocześnie występować jako narra-
torzy lub jako rozmówcy pacynki.
Pacynką może być odpowiednio ucharakteryzowana dłoń lub dłoń w pięciopal-
cowej rękawiczce. Mamy też nakładane na palce pacynki tulejowe, pacynki szyte
czy mimiczne. Rolę pacynek mogą pełnić różnego rodzaju maskotki.
Korzystanie z pacynek przynosi wiele korzyści w pracy z dziećmi. Identyfi-
kują się one z pacynką, ufają jej i zaprzyjaźniają się z nią. Pacynka staje się człon-
kiem grupy, przyjacielem, a czasem i powiernikiem. Powinna ona zamieszkać
w sali i brać udział we wszystkich zajęciach i zabawach.
Nauczyciel, który najczęściej używa pacynki, może nadać jej konkretną osobo-
wość. Może na przykład zmieniać głos w zależności od tego, jaką pacynkę wła-
śnie pokazuje dzieciom. Nie jest to jednak konieczne. Pacynka przez samą swoją
obecność i aktywność skupia ich uwagę.
Dzieci wchodząc w interakcje z pacynką, dystansują się wobec rzeczywisto-
ści i mogą rozmawiać na tematy, które trudno byłoby im poruszać z dorosłym.
Nauczyciel dzięki personifikacji pacynki i opisywanego przez nią otoczenia
powoduje, że wprowadza ona dzieci w świat fantazji i rozwija ich wyobraźnię.
Skupiając na sobie uwagę dzieci, rozwija ich koncentrację, uczy prawidłowych
postaw wobec innych i przyrody. Poprzez kontakt z pacynką dzieci rozwijają
umiejętność komunikowania się, mowę, otwartość na innych, łatwość nawią-
zywania kontaktów, empatię.
W dzisiejszym świecie pełnym kontrastów, licznych rozpadów rodzin, dzieci
– często osamotnione, zagubione, nieufne – szukają przyjaciela, powiernika –
i może nim być pacynka, która czeka na nie w przedszkolu.
ScenariuSze zajęć z pacynkami
dla trzylatków
poznajemy jeŻyka Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
66
i. poznajemy jeŻyka
Cele główne:
• rozwijanie mowy,
• zintegrowanie grupy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka.
1. zapoznanie dzieci z jeżykiem tuptusiem.
Nauczyciel trzyma pacynkę i mówi: To jest jeżyk Tuptuś. Przywitajcie go (dzieci
powinny powitać jeżyka, pomachać mu ręką). Nazwany jest Tuptusiem dlatego,
że ma kolorowe buciki, które głośno tupią.
– Pokażcie Tuptusiowi, że wasze buciki też potrafią tupać (dzieci wstają i tupią
w miejscu – głośno, a potem cicho).
2. Słuchanie opowiadania
w przedszkolu jest wesoło
.
Nauczyciel wyjaśnia, że jeżyk był kiedyś w innym przedszkolu i chciałby, żeby
nauczyciel opowiedział o tym dzieciom (w przypadku dzieci młodszych po-
prawniejsze jest opowiadanie tekstu niż jego czytanie).
Nauczyciel opowiadając, porusza jeżykiem, przytula go.
Jeżyk Tuptuś właśnie pił herbatkę u lalki Tosi, kiedy usłyszał płacz.
– Kto tak płacze, Tosiu? – zapytał, wyglądając z domku dla lalek.
– Pewnie ten nowy chłopiec. To jego pierwszy dzień w przedszkolu – powie-
poznajemy jeżyka Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
7
działa Tosia, wskazując na małego chłopca, który stał zapłakany przy oknie. Jeżyk
szybko zeskoczył z krzesełka, poprawił kolorowe buciki i tupiąc głośno, podszedł
do chłopca.
– Jak masz na imię? – zapytał.
– Adam – odpowiedział chłopiec, odwracając w stronę jeżyka zapłakaną buzię.
– A ja jestem Tuptuś, bo mam kolorowe buciki i głośno tupię – przedstawił się
grzecznie jeżyk i wyciągnął do Adama swoją łapkę. Adam przez chwilę się wahał,
ale w końcu otarł łzy i podał rękę jeżykowi.
– Ciebie też rodzice przyprowadzili dzisiaj do przedszkola? – zapytał.
– Nie – zaśmiał się jeżyk. – Ja w przedszkolu mieszkam.
– I nie jest ci tu smutno? – zapytał chłopiec.
– Smutno? – zdziwił się jeżyk. – W przedszkolu jest bardzo wesoło. To mój dom.
Lubię tu mieszkać. Mam przyjaciół, a Pani codziennie opowiada bajki i wymyśla
nowe zabawy.
Pani właśnie w tym momencie rozłożyła kolorowy dywan.
– Zapraszam na statek! – zawołała.
To dopiero była zabawa. Wszystkie dzieci siedziały na dywanie, a Pani opo-
wiadała o przygodach wesołych piratów. Dzieci klaskały, podskakiwały i łowiły
kolorowe rybki do wiaderek. Adam też siedział i słuchał przytulony do jeżyka Tup-
tusia. A potem nawet złowił piękną, niebieską rybkę! Po obiedzie w drzwiach sali
stanęła mama Adama.
– Mama! – zawołał chłopiec i już chciał podbiec do drzwi, ale zawahał się i za-
miast do mamy szybko podbiegł do Tuptusia.
– Dzisiaj idę już do domu, ale jutro też tu przyjdę. I potem też. Miałeś rację,
w przedszkolu jest bardzo wesoło – powiedział, przytulając się mocno do jeżyka.
– Będę na ciebie czekał – obiecał Tuptuś, a potem pomachał Adamowi pluszo-
wą łapką.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Jak miał na imię płaczący chłopczyk?
– W co bawiły się dzieci?
– Czy potem Adasiowi nadal było smutno?
Pokażcie taką minę, jaką miał Adaś, gdy przyszedł do przedszkola.
A teraz pokażcie, jaką minę miał Adaś, gdy bawił się z dziećmi.
Nabierzcie dużo powietrza do buzi i powiedzcie za mną, wydychając powietrze
poznajemy jeżyka Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
8
(na wydechu):
„Przedszkole, przedszkole wita nas”.
Znowu nabierzcie powietrza i powtarzajcie dalej:
„tu każdy wesoło spędza czas”.
4. zabawa integracyjna
Statek
.
Nauczyciel trzymając jeżyka, zachęca dzieci do podobnej zabawy jak ta z opo-
wiadania. Nauczyciel mówi:
Dywan to statek. Jest burza na morzu (sztorm). Jesteście na statku, statek prze-
chyla się w jedną stronę (jeżyk pokazuje w którą stronę), wszyscy przesuwacie się
w tym kierunku. Teraz statek przechyla się w drugą stronę (jeżyk pokazuje) i wy
też się tam przesuwacie. A teraz nadchodzi duża fala, wszyscy przychodzicie do
mnie i Tuptusia i przytulacie się do nas.
9
Sprzątamy zaBawki Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
ii. Sprzątamy zaBawki
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozwijanie umiejętności klasyfikowania.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• żółte i czerwone klocki, pojemnik ze znakiem koła, pojemnik ze zna-
kiem dwóch kół.
1. zabawa na powitanie.
Nauczyciel pyta:
– Jak jeżyk ma na imię?
Chciałabym żebyście przedstawili się jeżykowi. Proszę, podchodźcie kolejno, po-
głaszczcie lub przytulcie jeżyka i powiedzcie swoje imiona.
2. Słuchanie opowiadania
zabawa klockami
.
Nauczyciel prosi dzieci, żeby usiadły wygodnie i posłuchały, co przytrafiło się
Tuptusiowi (podczas opowiadania porusza pacynką, przytula ją, pochyla jej gło-
wę, gdy Tuptuś się wstydzi, itp.).
– Jaki piękny zamek – powiedziała Pani, patrząc z podziwem na budowlę, którą
wznieśli z klocków Tomek i jeżyk Tuptuś.
– Zrobimy jeszcze jedną wieżę – powiedział Tomek.
– Dobrze, tylko pamiętajcie, żeby potem sprzątnąć klocki do pudełka. Inne dzieci
mogą się o nie potknąć i przewrócić.
10
– Dobrze, dobrze, będziemy pamiętać – obiecał Tuptuś.
I na początku pamiętali, ale potem Adam rzucił w ich kierunku kolorową piłkę.
Tomek i jeżyk od razu zaczęli się nią bawić.
– Pani prosiła, żebyśmy posprzątali – przypomniał jeszcze jeżyk, patrząc na pozo-
stawione na dywanie klocki.
– Potem sprzątniemy – odpowiedział Tomek, podrzucając piłkę.
Zabawę chłopca i jeżyka przerwał nagły płacz Oli. Dziewczynka leżała na dywa-
nie i trzymała się za kolano.
– Co się stało? Możesz stanąć? – pytała Pani, pomagając jej wstać. Ola z trudem
stanęła, ale cały czas trzymała się za bolącą nogę.
– Biegłam i potknęłam się o coś – powiedziała Ola.
Pani popatrzyła na rozrzucone na dywanie klocki, a potem spojrzała z wyrzutem
na Tomka i jeżyka Tuptusia, którzy stali zawstydzeni.
– Zaraz posprzątamy – powiedział cicho Tomek, a jeżyk od razu zaczął wrzucać
klocki do pudełka.
Na szczęście Oli nic poważnego się nie stało. Pani przykleiła kolorowy plasterek na
jej kolanie i dziewczynka znów mogła się bawić. Tomek i jeżyk co chwilę zerkali na
plaster na nodze Oli.
– Już nigdy nie zapomnę o posprzątaniu zabawek – obiecał Tomek.
– Ja też – przytaknął jeżyk, kiwając poważnie swoją małą główką.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Czym bawił się Tomek z jeżykiem?
– Czy sprzątnęli klocki po zabawie? Dlaczego?
– Co stało się Oli? Dlaczego?
– Czy chłopcy posprzątali klocki po tym, jak Ola się wywróciła?
– Czy Ola wywróciłaby się, gdyby Tuptuś z kolegą posprzątali klocki po zabawie?
– Dlaczego powinniśmy sprzątać klocki po zabawie?
4. Segregowanie klocków według kolorów.
Dzieci siedzą w kole. Nauczyciel w środku koła rozsypuje duże (jednakowej
wielkości i tego samego kształtu) klocki czerwone i żółte w liczbie większej niż
liczba dzieci. Mówi, że wspólnie je posprzątają. Prosi, żeby dzieci powiedziały
Tuptusiowi, w jakich kolorach są klocki. Pokazuje dzieciom dwa pojemniki, na
Sprzątamy zaBawki Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
11
jednym jest jedno koło, na drugim – dwa. Umawia się z dziećmi, że do pierwsze-
go pojemnika będą wrzucały klocki żółte, a do drugiego – czerwone. Prosi, żeby,
uważając na klocki, powoli chodziły między nimi.
Pierwszy sprząta nauczyciel z Tuptusiem. Bierze żółty klocek i chce wrzucić do
pojemnika z dwoma kołami. Jeżeli dzieci nie zareagują, to powinien zareagować
Tuptuś, ruszając się gwałtownie i mówiąc pani na ucho, że to nie ten pojemnik.
Potem nauczyciel wrzuca żółty klocek do pierwszego pojemnika, a następnie to
samo robią wyznaczone przez Tuptusia dzieci. Gdy dziecko wybierze właściwy
pojemnik – nauczyciel z Tuptusiem biją brawo, gdy się pomyli – nauczyciel pro-
si, żeby dziecko sprawdziło swój wybór. Dzieci przed wrzuceniem klocków do
pojemnika określają ich kolor.
5. dowolne zabawy klockami.
Sprzątamy zaBawki Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
12
Samodzielnie... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
iii. Samodzielnie wkładam Buty
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozwijanie samoobsługi.
Środki dydaktyczne:
• pacynka.
1. rozmowa na temat wkładania butów.
– Czy potraficie sami wkładać buty?
– Tuptuś miał kłopoty w samodzielnym zakładaniu butów, ale nauczył się tego.
Przywitajcie się z jeżykiem. Proszę, podchodźcie kolejno, pogłaszczcie go lub przy-
tulcie.
2. Słuchanie opowiadania
Buciki jeżyka
.
– Ile bucików ma Tuptuś? Kto policzy? Dziecko powinno licząc, dotykać bucików.
– Pokażcie na palcach, ile bucików ma Tuptuś? Nauczyciel podczas opowiadania
porusza pacynką, przytula ją, głaszcze, itp.
Posłuchajcie o tym, jak Tuptuś nauczył się samodzielnie zakładać buty.
– Ale pyszny obiad! – cieszył się Tomek, zjadając ostatnią łyżkę zupy pomidorowej
z makaronem. Inne dzieci też już kończyły jeść. Tylko Marta siedziała nad pełnym
talerzem zupy.
– Martusiu, jedz, bo ci wystygnie – powiedział jeżyk Tuptuś.
13
Samodzielnie... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
– Nie umiem – odpowiedziała dziewczynka i spojrzała na Panią.
– Chociaż trochę zupy spróbuj zjeść sama – poprosiła Pani. Ale Marta nawet nie
chciała dotknąć łyżki. Pani westchnęła i nakarmiła dziewczynkę.
Po obiedzie jeżyk wdrapał się na leżaczek Marty i zapytał:
– Dlaczego nie próbujesz jeść sama? To przecież bardzo łatwe.
– Zakładanie butów też jest łatwe, a ty codziennie wyciągasz nóżki do Pani – od-
powiedziała Marta i obrażona odwróciła się od jeżyka. Tuptuś spojrzał na swoje
buciki i zawstydził się. Rzeczywiście wszystkie dzieci w przedszkolu potrafiły same
założyć buty, tylko czasem Pani
im pomagała, a jeżyk zupełnie nie wiedział, jak to zrobić.
Po podwieczorku pobiegł do lasu i odszukał dziuplę sowy Malwiny.
– Hej, hej! Dzień dobry, sowo Malwino! – zawołał.
Zaspana sowa wyjrzała ze swojej dziupli:
– Coś się stało, jeżyku Tuptusiu? – zapytała, ziewając.
– Tak. W całym przedszkolu tylko ja nie umiem sam się ubrać. Proszę, naucz mnie
zakładać buciki – powiedział smutno jeżyk. Sowa uśmiechnęła się i od razu zabra-
ła się do nauki. Na początku pokazała jeżykowi, jak zakładać buty, a potem zaczął
próbować sam. Wcale
nie było łatwo, bo buciki przewracały się i ciągle trafiały nie na te nóżki, co trzeba.
Ale w końcu się udało.
– Umiem sam zakładać buty! – cieszył się Tuptuś, podskakując dookoła, a sowa
Malwina pomyślała, że chyba nigdy nie widziała szczęśliwszego jeżyka.
Następnego dnia jeżyk podbiegł do dzieci i zawołał:
– Zobaczcie, co już umiem!
A potem usiadł na dywanie i kilka razy zdjął i założył buciki.
– Brawo, jeżyku! – zawołała Pani, a wszystkie dzieci cieszyły się i klaskały.
Tylko Marta nic nie mówiła. Za to podczas obiadu od razu sięgnęła po łyżkę i za-
częła sama jeść zupę.
– Brawo, Martusiu! – ucieszyła się Pani.
Tego dnia wszystkie dzieci samodzielnie zjadły obiad. I chociaż czasem trochę zupy
z talerza Marty lądowało na sweterku zamiast w buzi, to samodzielnie zjedzony
obiad smakował jej najbardziej na świecie.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Czy wszystkie dzieci same jadły zupę?
– Dlaczego Marta nie jadła sama?
14
Samodzielnie... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
– Co odpowiedziała Marta Tuptusiowi, gdy zapytał ją, dlaczego nie jadła sama?
– Kto pomógł Tuptusiowi nauczyć się wkładania bucików?
4. zabawa
co potrafię robić samodzielnie?
Nauczyciel mówi:
Czy wiecie już, jak Tuptuś nauczył się wkładać buciki? Wy też potraficie wiele rze-
czy robić sami. Będę wymieniał, co możecie już robić samodzielnie, a wy wstańcie
na chwilę, jeżeli potraficie zrobić to, o czym mówię.
Nauczyciel wymienia różne czynności. Dzieci, które potrafią je wykonać, wstają,
a pozostałe osoby i nauczyciel biją im brawo.
Proponowane czynności:
sam/sama,
– jesz obiad,
– myjesz ręce,
– rozbierasz się,
– ubierasz ubranie, buty,
– myjesz zęby,
– jeździsz na 4-kołowym rowerku, itp.
5. nauka rymowanki.
Dzieci stoją w kole i powtarzając za nauczycielem fragmenty rymowanki, po-
wtarzając jego ruchy.
Dzieci:
Jesteśmy
przedszkolakami
pokazują na siebie,
i
robimy
wszystko
klaszczą.
sami, sami, sami!
15
czaS zapaSów Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
iV. czaS zapaSów
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zapoznanie dzieci ze sposobami przygotowania się do zimy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• 3 słoiki i 3 miseczki z dżemami: malinowym, śliwkowym, truskaw-
kowym.
1. rozmowa na temat pogody.
Nauczyciel trzyma Tuptusia, który ma kolorowy szalik.
– Popatrzcie – Tuptuś ma szalik, a wy teraz ubieracie się cieplej. Dlaczego?
– Co zmieniło się za oknem?
– Co pada z chmur? A co zrywa liście z drzew?
Nauczyciel wyjaśnia, że jest jesień i małymi kroczkami, powoli zbliża się zima.
Dlatego jest chłodniej, czasami pada deszcz, a usychające liście zrywa wiatr.
2. Słuchanie opowiadania
przygotowania do zimy
.
Nauczyciel opowiadając, porusza pacynką, od czasu do czasu prosi Tuptusia o po-
twierdzenie, czy było tak, jak opowiadaniu, a jeżyk przytakuje, poruszając głową.
– Pobaw się ze mną, Tolu – poprosił jeżyk wiewiórkę, która krzątała się w swojej
spiżarni.
16
czaS zapaSów Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
– Nie mam czasu, jeżyku, muszę przygotować zapasy na zimę – odpowiedziała
Tola, licząc woreczki z orzechami.
„Trudno” – pomyślał jeżyk. – „Może sowa Malwina będzie miała więcej czasu”.
Niestety sowa też była zajęta.
– Pobaw się sam, Tuptusiu, ja mam pełne ręce roboty – powiedziała i szybko znik-
nęła w swojej dziupli.
– A co robisz, Malwino? – zapytał zaciekawiony jeżyk.
– Porządkuję soki i dżemy w spiżarni. Potem muszę jeszcze ocieplić swoją dziuplę
suchymi liśćmi. Zima tuż-tuż – odpowiedziała sowa, nie przerywając pracy.
„Może chociaż dzieci się ze mną pobawią” – pomyślał jeżyk i wrócił do przedszko-
la. Ale dzieci też nie miały czasu na zabawę. Na stolikach stały słoiki z ogórkami,
kapustą i owocowymi kompotami.
– Musimy zrobić etykietki na słoiki z przetworami na zimę – powiedziała Ala,
która właśnie kończyła rysować czerwone truskawki.
– Może nam pomożesz? – zapytał Tomek. – Zostało jeszcze dużo pracy.
Jeżyka nie trzeba było długo prosić. Od razu usiadł przy stoliku i zaczął rysować
zielone ogórki. Pani przykleiła zrobioną przez niego etykietkę na duży słoik z ki-
szonymi ogórkami.
Po południu też nikt się nie bawił. Dzieci pomagały Pani okrywać kwiaty i młode
drzewka słomianymi chochołami.
– Teraz będzie im ciepło zimą – powiedział Kamil, przykrywając słomą kolejny
krzaczek róży.
– Tak, dzięki temu nie zmarzną. Odkryjemy je wiosną, gdy zrobi się cieplej. Wtedy
od razu zazielenią się i zakwitną.
A potem Pani wyciągnęła w stronę jeżyka kolorową torebkę i powiedziała:
– O tobie też pomyślałam, Tuptusiu.
Jeżyk zajrzał do torebki:
– Jaki piękny szalik! – zawołał.
– Teraz i ty jesteś przygotowany do zimy – powiedziała Pani, owijając szyję jeżyka
ciepłym szalikiem.
A jeżyk wtulił nosek w puszystą włóczkę i już nie mógł się doczekać tej tajemniczej
pory roku, do której tak dobrze wszyscy się przygotowywali.
17
czaS zapaSów Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego wiewiórka i sowa nie chciały się bawić z Tuptusiem?
– Co potem robiły dzieci w sali?
– Czy w domu rodzice robią kompoty, dżemy lub inne zapasy?
– Dlaczego pani owijała drzewka i krzaczki słomą?
4. ćwiczenia smakowe.
Nauczyciel pokazuje dzieciom trzy słoiki dżemów (truskawkowy, malinowy, śliw-
kowy). Dzieci z Tuptusiem liczą dżemy. Jeżyk dotyka kolejnych słoików, a dzieci
podają liczby. Potem pokazują liczbę dżemów na palcach. Dzieci nazywają samo-
dzielnie albo z pomocą nauczyciela, owoce, z których zrobione są dżemy.
Nauczyciel przed zajęciami nałożył do każdej z trzech miseczek trochę dżemu.
Prosi dzieci o spróbowanie kolejno dżemu:
– z pierwszej miseczki (dżem malinowy),
– z drugiej miseczki (dżem śliwkowy),
– z trzeciej miseczki (dżem truskawkowy).
Za każdym razem dzieci mają określić, z jakich owoców jest zrobiony dżem,
którego próbują, lub wskazać, z którego słoika został wzięty.
18
jeSteśmy zdrowi Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
V. jeSteśmy zdrowi
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• wyrabianie postaw prozdrowotnych.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• tamburyno,
• chusteczki higieniczne.
1. rozmowa na temat zdrowia.
Nauczyciel trzyma Tuptusia, który jest opatulony kocykiem i ma pochyloną
główkę. Nauczyciel mówi, że jeżyk był chory i jeszcze czuje się trochę źle, ponie-
waż się przeziębił .
– Czy byliście kiedyś chorzy?
– Jak się wtedy czuliście? Co was bolało?
– Do kogo musieliście iść?
– Co braliście, gdy byliście chorzy?
2. Słuchanie opowiadania
a psik
.
Posłuchajcie, jak Tuptuś zaraził się kiedyś od kolegi i dlaczego do tego doszło.
Wszystko zaczęło się od Adama, który od samego rana nie miał humoru.
– Może ty jesteś chory, Adasiu? – zapytała zaniepokojona Pani, a potem zmierzyła
chłopcu temperaturę. Niestety, okazało się, że Adam ma gorączkę. Pani położyła
chłopca na leżaku i przykryła go kocem.
19
jeSteśmy zdrowi Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
– Spróbuj zasnąć, zaraz przyjedzie twoja mama – powiedziała.
Adam przez chwilę leżał, ale potem zobaczył, że Kamil i jeżyk bawią się samolo-
tem. Szybko wstał z leżaka i pobiegł do nich. Chciał coś powiedzieć, ale zamiast
tego głośno kichnął. A potem jeszcze raz i jeszcze raz!
– Adasiu, wracaj pod koc. A gdy kichasz, to zakrywaj buzię, bo zarażasz innych –
upomniała go Pani.
„Ciekawe, czym Adam nas zaraża” – zastanawiał się jeżyk. Na odpowiedź nie mu-
siał długo czekać. Jeszcze przed obiadem zaczął kichać Kamil, a potem zaczęła
kichać Ala. Następnego dnia w przedszkolu nie pojawiło się kilkoro dzieci.
– Co się stało? – zapytał jeżyk, patrząc na puste wieszaki w szatni.
– Dzieci są chore. Mają gorączkę i katar – odpowiedziała Pani.
– Tak samo jak Adam wczoraj – zauważył jeżyk Tuptuś.
– Tak – potwierdziła Pani – katarem bardzo łatwo się zarazić. A to nieprzyjemna
choroba.
Wieczorem jeżyk sam się o tym przekonał. Ciągle kichał i wycierał nos w chus-
teczki. Na szczęście w porę pojawiła się sowa Malwina z syropem malinowym. Ale
katar i tak męczył jeżyka przez kilka dni.
W następnym tygodniu do przedszkola wrócili Adam i inne dzieci. Jeżyk też czuł
się już dobrze.
– Dobrze, że już jesteś zdrowy – powiedział Tuptuś do Adama – ale gdy następnym
razem będziesz kichał, to pamiętaj, żeby zasłaniać buzię – dodał, przypominając
sobie męczący katar.
– Obiecuję – powiedział poważnie Adam, ściskając łapkę jeżyka.
A Pani cieszyła się, że dzieci są już zdrowe i miała nadzieję, że będą pamiętać
o zasłanianiu buzi podczas kaszlu i kichania. W końcu każdy na własnej skórze
przekonał się, jak nieprzyjemne jest chorowanie.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Kto pierwszy w grupie zaczął kichać?
– Czy Adaś, kiedy kichał, zasłaniał buzię?
– Czy inne dzieci zaczęły kichać?
– Czy Tuptuś też zachorował?
– Co Tuptuś powiedział Adasiowi?
20
jeSteśmy zdrowi Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
4. zabawa ruchowa
a psik!
Dzieci spacerują po sali, a gdy usłyszą dźwięki tamburyna, zatrzymują się i mó-
wią A psik! Zasłaniają przy tym buzię, naśladując jeżyka. Potem spacerują dalej
i zabawa się powtarza.
5. oglądanie chusteczek higienicznych.
– Do czego służą chusteczki?
Nauczyciel pokazuje, jak należy wycierać nos. Dzieci dostają chusteczki higie-
nicznych i wycierają nos, naśladując nauczyciela. Potem wyrzucają zużyte chu-
steczki.
6. nauka rymowanki.
Dzieci maszerują za nauczycielem, powtarzając tekst rymowanki:
Jeśli kichamy,
to zawsze buzię
zasłaniamy.
21
odwiedził naS... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
Vi. odwiedził naS mikołaj
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do sprawiania przyjemności innym.
Środki dydaktyczne:
• pacynka z piłeczką,
• kształty wycięte z papieru (kwiatki itp.), schematyczny rysunek wor-
ka Mikołaja.
1. rozmowa na temat prezentów.
Nauczyciel trzyma Tuptusia, który trzyma piłeczkę. Wyjaśnia, że kiedyś jeżyk
dostał ją w prezencie. Pyta dzieci:
– Czy lubicie dostawać prezenty?
– A czy lubicie dawać prezenty?
2. Słuchanie opowiadania
prezent dla mikołaja
.
Posłuchajcie, jak do przedszkola, w którym kiedyś był jeżyk, przyszedł Mikołaj.
Nauczyciel podczas opowiadania trzyma jeżyka, głaszcze go itp.
Za oknem padał śnieg. W przedszkolu pachniało świątecznymi piernikami, które
upiekły panie kucharki. Dzieci właśnie kończyły ubierać choinkę, kiedy nagle roz-
legło się donośne:
– Ho, ho, ho!
– Mikołaj! – zawołał jeżyk i szybko pobiegł otworzyć drzwi.
22
odwiedził naS... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
W drzwiach stał starszy mężczyzna z białą brodą, ubrany w długi czerwony
płaszcz. Na plecach miał wielki worek.
– Masz dla nas prezenty, Mikołaju? – zapytała nieśmiało Ala.
Oczywiście, że Mikołaj miał prezenty. Całe mnóstwo. Dzieci odbierały kolorowe
paczuszki, dziękując za upominki. Jeżyk też dostał prezent – drewniane klocki,
o których marzył. W podziękowaniu zaśpiewał nawet piosenkę, której nauczył się
w przedszkolu:
Choinko zielona,
pięknie wystrojona
w bombki i pierniki,
gwiazdki, pajacyki.
Kiedy jesteś pośród nas,
dom pachnie jak las.
Kiedy jesteś pośród nas,
dom pachnie jak las.
Potem Pani poczęstowała Mikołaja ciepłą herbatą i świątecznymi piernikami. Je-
żyk Tuptuś długo patrzył na pusty worek, który leżał pod ścianą.
– A ty, Mikołaju, co dostałeś? – zapytał w końcu, ściskając w łapkach drewniane
klocki.
– Mikołaj nie dostaje prezentów, tylko je rozdaje – powiedziała poważnie Ala.
– Naprawdę nigdy nie dostałeś prezentu? – dopytywał się jeżyk. Mikołaj tylko po-
kręcił głową:
– Ala ma rację – powiedział – ja jestem od dawania prezentów, nikt nigdy nie
pomyślał o upominku dla mnie. Jeżyk przez chwilę myślał, a potem pobiegł do
swojej półeczki i wyciągnął tekturową bombkę wyklejoną kulkami z bibuły i kaszą
manną.
– Mam dla ciebie prezent – powiedział i wyciągnął w stronę Mikołaja własnoręcz-
nie zrobioną ozdobę świąteczną.
– Dla mnie? Jaka piękna bombka! – zawołał zachwycony Mikołaj. – Powieszę ją
na choince w swoim salonie.
A potem mocno uściskał jeżyka i powiedział wzruszony:
– Bardzo dziękuję. Pierwszy raz ktoś dał mi prezent. Miło jest coś dostawać.
A jeżyk uśmiechnął się i pomyślał, że miło jest dawać coś innym i patrzeć, jak bar-
dzo się cieszą.
„Tak, tak. Miło jest być Mikołajem”.
23
odwiedził naS... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Kto odwiedził przedszkolaki?
– Co jeżyk dostał od Mikołaja?
– Dlaczego Tuptuś dał Mikołajowi swoją tekturową bombkę?
4. zabawa
zdmuchiwany prezent
.
Dzieci siadają przy stolikach. Nauczyciel kładzie na środku każdego stolika wy-
cięte z kolorowego papieru kwiatki (lub inne kształty). Dzieci kolejno dmuchają
na wybrany kwiatek tak, aby przesunął się w kierunku wybranej koleżanki lub
wybranego kolegi.
5. ćwiczenia ruchowo-graficzne
worek mikołaja
.
Każde dziecko dostaje schematyczny rysunek worka Mikołaja. Dzieci wodzą
palcem po rysunku. Potem kolorują rysunek na czerwono (same wybierają czer-
woną kredkę po nazwaniu jej koloru przez nauczyciela).
24
zimowe zaBawy Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
Vii. zimowe zaBawy
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• poznawanie oznak zimy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• słoik ze śniegiem i z brudną wodą (roztopionym śniegiem).
1. rozmowa na temat zimy.
Nauczyciel trzyma jeżyka. Przed nimi stoją dwa słoiki – jeden ze śniegiem, a dru-
gi z brudną wodą (roztopiony śnieg). Nauczyciel pokazując na śnieg pyta dzieci:
– Jaki jest śnieg?
– A co jest w drugim słoiku?
Nauczyciel wyjaśnia, że tak wygląda roztopiony śnieg, dlatego nie należy go jeść
ani lizać.
– Czy lubicie zimę? Tuptuś nie lubił na początku zimy, ale potem spodobały mu się
zabawy na śniegu. Prawda? Jeżyk przytakuje, poruszając głową.
2. Słuchanie opowiadania
wesoły bałwanek
.
Opowiadając nauczyciel porusza jeżykiem, porusza, głaszcze.
„Wcale nie było warto czekać na tę zimę. Jest zimno i nawet pobiegać nie można,
bo alejki są śliskie” – myślał jeżyk, stojąc w przedszkolnym ogrodzie, który cały był
pokryty białym puchem.
25
zimowe zaBawy Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
– Pobaw się z nami, Tuptusiu! – wołały dziewczynki.
– Nie mam ochoty. Jest mi zimno – mruknął Tuptuś.
– Musisz się ruszać, wtedy będzie ci cieplej – powiedziała Pani.
– Wolę się nie ruszać, bo śnieg jest zimny i śliski. Nie lubię zimy – powiedział
stanowczo jeżyk.
– Dzieci lubią zimę – powiedziała Pani. – Zobacz, jak wspaniale się bawią.
Jeżyk rozejrzał się dookoła. Dzieci rzeczywiście biegały wesoło, rzucały
śnieżkami do celu i zjeżdżały na sankach. On jednak wcale na te zabawy nie miał
ochoty.
– Łap, Tuptusiu! – zawołała Ola, rzucając w jego stronę białą śniegową kulę.
Jeżyk nie zamierzał niczego łapać, więc tylko się odsunął i powiedział:
– Nie bawię się śniegiem, bo jest zimny. A ogródek wygląda smutno bez zielonych
drzew i kolorowych kwiatów.
– Możemy nasz ogródek rozweselić. Ulepimy wesołego bałwanka. Będzie z nami,
aż do wiosny – zaproponowała Pani.
Dzieciom pomysł bardzo się spodobał. Ola z Tomkiem zaczęli lepić śniegowe kule
i toczyć je po ośnieżonym trawniku. Jeżyk na początku niechętnie dotykał mokrego
puchu, ale gdy tylko zobaczył, jak szybko powstają coraz większe części bałwanka,
od razu zapomniał o zimnie. Pobiegł nawet do pani Zosi po marchewkę na nos.
Po chwili w przedszkolnym ogrodzie stał piękny bałwanek z marchewkowym
nosem i uśmiechał się wesoło do dzieci.
– Teraz ogródek wygląda dużo lepiej! – cieszył się jeżyk. Potem razem z Olą i Ada-
mem zjeżdżali na sankach. To dopiero była zabawa! Po obiedzie zaczął padać śnieg.
Dzieci stały w oknie i patrzyły na drobne płatki i śniegowego bałwanka w ogrodzie.
A jeżyk przytulił się do Pani i pomyślał, że ta zima wcale nie jest taka zła.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego Tuptuś nie chciał się bawić na śniegu?
– Pokażcie Tuptusiowi, jak może rozgrzać rączki, gdy będzie mu kiedyś zimno
(dzieci za nauczycielem chuchają na dłonie, trzymając je blisko ust).
– Czy dzieciom podobały się zabawy na śniegu?
– Co dzieci z Tuptusiem ulepiły na podwórku?
26
zimowe zaBawy Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
4. kreślenie bałwanka w powietrzu.
Dzieci kreślą bałwanka w powietrzu. Robią to obiema rękami równocześnie, na-
śladując nauczyciela.
5. zabawa z rymowanką.
Dzieci
za
nauczycielem:
A w ogrodzie pokazują
na
okno,
bałwan
stoi
ładnie uśmiechnięty. uśmiechają
się,
Z trzech kul śnieżnych
pokazują trzy palce,
jest zrobiony –
z marchwi nos wetknięty.
dotykają
nosów.
27
zBliŻa Się wioSna Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
Viii. zBliŻa Się wioSna
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• poznawanie oznak zbliżającej się wiosny.
Środki dydaktyczne:
• pacynka, gałązki bazi wierzbowych lub ich rysunek,
• tamburyno,
• rysunek bazi wierzbowych, wata, klej.
1. opowieść ruchowa
Spacer tuptusia
.
Nauczyciel mówi dzieciom, że opowie im o spacerze Tuptusia. Prosi, żeby naśla-
dowały jego ruchy i powtarzały słowa. Mówiąc, porusza jeżykiem.
Jeżyk zauważył zmiany zachodzące na dworze. Tak, Tuptusiu? (Jeżyk kiwa głową).
Coraz częściej padał deszczyk (dzieci naśladując nauczyciela, wyciągają przed
siebie ręce i poruszają palcami), wiał wiatr (podnoszą ręce do góry i porusza-
ją nimi na boki). Na drzewach pojawiły się bazie (kotki) (jeżyk trzyma gałązkę
bazi wierzbowych lub ich obrazek). Tuptuś już to widział, gdy był w poprzednim
przedszkolu. Posłuchajcie opowiadania.
2. Słuchanie opowiadania
pożegnanie z bałwankiem
.
Nauczyciel opowiadając, trzyma jeżyka, pyta go kilka razy, czy było tak jak
w opowieści, a jeżyk przytakuje.
28
zBliŻa Się wioSna Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
Słońce od rana zaglądało do przedszkolnej sali.
– Chyba już niedługo pożegnamy zimę – powiedziała Pani do jeżyka Tuptusia.
– Szkoda, bo bardzo polubiłem zimowe zabawy – powiedział Tuptuś i podszedł do
okna, żeby jak co dzień przywitać się z bałwankiem.
– Ojej! Na pomoc! – zawołał nagle.
– Co się stało? – zapytała zaniepokojona Pani i od razu podeszła do okna, przy
którym stał wystraszony Tuptuś.
Dzieci też przerwały zabawę i podbiegły do jeżyka.
– Ktoś ukradł bałwanka! – powiedział Tuptuś, wskazując łapką przedszkolny ogródek.
– Tak, zostały tylko garnek i miotła! – zawołała Ola.
– Proszę pani, musimy go znaleźć – powiedział przejęty jeżyk Tuptuś.
– Hmm, to nie będzie takie proste – westchnęła Pani, a potem pomogła dzieciom
założyć ciepłe kurtki, czapki i wszyscy razem wyszli do przedszkolnego ogródka.
Na środku dużej kałuży leżały bałwankowy garnek i miotła. Pani popatrzyła na
smutne miny maluchów i powiedziała:
– Bałwanka nikt nie ukradł. Śniegowe bałwanki są z nami tylko do wiosny, bo
ciepłe słońce rozpuszcza śnieg.
– Nie lubię wiosny! – zawołał Tuptuś.
– Ja też wolę zimę. Bez bałwanka jest smutno – powiedziała Ola.
– Wiosna szybko rozweseli nasz ogródek – powiedziała Pani. – Spójrzcie, jak
śmiesznie wyglądają puchate bazie na wierzbach.
A potem szukali jeszcze razem na drzewach pąków, z których już zaczynały roz-
wijać się młode zielone listki. Tuż pod oknem sali Ola znalazła kwitnące krokusy.
– Już niedługo zakwitną też inne kwiaty. Przylecą kolorowe motyle i wesołe bie-
dronki – powiedziała Pani.
– I będziemy grać w piłkę! I bawić się w piaskownicy! – cieszyły się dzieci.
– Tak, a kiedy spadną liście z drzew i nadejdzie zima, znów ulepimy bałwanka. Bę-
dzie stał w przedszkolnym ogródku aż do wiosny – powiedziała z uśmiechem Pani.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co stało się z bałwankiem i dlaczego?
– Co świadczyło o tym, że zbliża się wiosna?
29
zBliŻa Się wioSna Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
4. zabawa ruchowa
wiosna
.
Dzieci poruszają się po sali przy dźwiękach tamburyna. Na przerwę w grze za-
trzymują się i wykonują czynności, o których mówi i które pokazuje nauczyciel.
Np.: przyglądamy się drzewu, na którym rosną bazie (kotki); pochylamy się nad
kwiatuszkiem zwanym przebiśniegiem, który wyjrzał ze śniegu; pokazujemy lecące
ptaki, które powracają do nas, itp.
5. wspólne wykonanie obrazka bazi wierzbowych.
Nauczyciel umieszcza na tablicy duży rysunek bazi wierzbowych z pomalo-
wanymi gałązkami i zaznaczonymi miejscami na bazie. Każde dziecko dostaje
trochę waty, ugniata z niej kulki i przykleja je w miejscach, które nauczyciel
posmarował klejem.
30
kolorowa tęcza Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
iX. kolorowa tęcza
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zapoznanie dzieci ze zjawiskiem tęczy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• komplety 7 pasków papieru w kolorach tęczy,
• kartka A3.
1. poznanie kolorów tęczy.
Dzieci dostają po siedem pasków papieru – każdy w innym kolorze tęczy. Nauczy-
ciel maluje na kartce formatu A3 kolejne kolory tęczy, nazywa je z dziećmi lub
samodzielnie, następnie dzieci odszukują odpowiednie paski kolorowego papieru
i układają je przed sobą. Jeszcze raz powtarzają razem z nauczycielem nazwę kolo-
ru danego paska. Jeżyk siedzi przy tablicy. Nauczyciel mówi, że te kolorowe paski,
które namalował na kartce, to obrazek tęczy.
– Czy ktoś z was widział tęczę?
– Kiedy pojawiała się na niebie?
– Tuptuś widział tęczę i wiedział, co ja maluję. Prawda, jeżyku? (Tuptuś przytakuje).
Posłuchajcie, jak jeżyk po raz pierwszy zobaczył tęczę?
2. Słuchanie opowiadania
tęczowy most
.
Nauczyciel tak jak przy każdym opowiadaniu, trzyma pacynkę, przytula, pyta
o potwierdzenie.
31
kolorowa tęcza Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
„Pani miała rację. Wiosna jest piękną porą roku” – myślał jeżyk Tuptuś, idąc dróżką
w stronę lasu. Słońce świeciło mocno, a niewielkie chmurki wyglądały na niebie-
skim niebie jak białe baranki. Tuptuś zatrzymał się na chwilę na łące, żeby zerwać
kilka stokrotek dla wiewiórki Toli.
„Ciekawe dlaczego sowa Malwina mówiła, że wiosną lepiej zawsze nosić ze sobą
parasol” – myślał jeżyk, bo pogoda była wyjątkowo piękna i nic nie zapowiadało
deszczu.
Aż tu nagle zerwał się silny wiatr, który prawie zerwał Tuptusiowi z szyi chusteczkę.
– Ojej! – zawołał jeżyk, bo na niebie pojawiły się groźne, ciemne chmury, z których
zaczęły padać duże krople deszczu. Tuptuś nie wiedział, czy lepiej zasłaniać gło-
wę, czy chronić przed wiatrem i deszczem zerwane stokrotki. W końcu postanowił
szybko biec do przedszkola. Kiedy cały mokry stanął w drzwiach, Pani z trudem
go poznała.
– Zdejmij szybko mokrą chusteczkę i buciki, bo się przeziębisz – powiedziała, a po-
tem wytarła jeżyka ręcznikiem.
– Malwina miała rację. Wiosną lepiej zawsze nosić ze sobą parasol – powiedział
głośno Tuptuś, owijając się ręcznikiem. I już chciał dodać, że właściwie to tej wio-
sny chyba aż tak bardzo nie lubi, gdy usłyszał głośny okrzyk Ali:
– Tęcza!
Dzieci od razu podbiegły do okna. Zaciekawiony Tuptuś też pobiegł razem z nimi.
– Ojej! – zawołał drugi raz tego dnia, ale tym razem był to okrzyk pełen zachwy-
tu, bo chyba jeszcze nigdy nie widział nic tak pięknego. Na niebie pojawił się duży
kolorowy most.
– Co to? – zapytał jeżyk.
– To tęcza. Pojawia się na niebie, gdy pada deszcz i świeci słońce – wyjaśniła Pani.
– Chciałabym, żeby została z nami na zawsze. Jest taka piękna – powiedziała Ala.
– Niestety tęcza niedługo zniknie, ale pewnie pojawi się jeszcze nie raz, gdy znów
w słoneczny dzień zacznie padać deszcz – powiedziała Pani. Jeżyk stał przy oknie
i patrzył, jak tęcza powoli znika z błękitu nieba. A potem wdrapał się na kolana
Pani i powiedział:
– Już nie mogę się doczekać następnej tęczy. Ale moknąć nie lubię i następnym
razem zabiorę na spacer parasol.
– To dobry pomysł, Tuptusiu. Wiosenna pogoda jest bardzo zmienna – powiedzia-
ła Pani, patrząc na wciąż wilgotne igiełki na grzbiecie jeżyka.
32
kolorowa tęcza Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Gdzie wybierał się Tuptuś?
– Dlaczego nie doszedł do lasu?
– Co pojawiło się na niebie, gdy padał deszcz i świeciło słońce?
– Powtórzmy kolory tęczy. Tuptuś będzie dotykał kolejnych pasów tęczy, a wy ze
mną nazywajcie ich kolory. Jeżyk dotyka pasa i robi chwilę przerwy, zanim do-
tknie kolejnego.
4. zabawa orientacyjno-porządkowa
świeci słońce – pada
deszcz.
Dzieci gdy usłyszą hasło świeci słońce, spacerują po sali, a na hasło pada deszcz
– chodzą, naśladując trzymanie parasola. Gdy nauczyciel powie świeci słońce
i pada deszcz, chodzą za nim po sali, naśladując trzymanie parasola i przygląda-
nie się tęczy na niebie.
5. zabawa z rymowanką.
Dzieci powtarzają za nauczycielem tekst, dzieląc rytmicznie słowa na sylaby
i klaszcząc.
Kie – dy deszcz pa – da
i słoń – ce świe – ci,
na nie – bie tę – czę
zo – ba – czą dzie – ci.
33
dzielimy Się... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
X. dzielimy Się zaBawkami
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do mówienia prawdy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• obrazek samochodu, kawałki kolorowych kartek i kostka ze ścian-
kami w kolorach kartek (czerwonym, żółtym, niebieskim, zielonym,
różowym, pomarańczowym).
1. zagadka
co to jest?
Nauczyciel przykrywa obrazek samochodziku umieszczony na tablicy kawałka-
mi kolorowych papierów (obrazek przypomina puzzle). Przygotowuje też dużą
kostkę do gry ze ściankami w kolorach takich samych jak kolory papierów na
obrazku.
Zadaniem dzieci jest odgadnięcie, co jest ukryte na obrazku. Nauczyciel po każ-
dym rzucie zdejmuje z obrazka kartkę w kolorze, który wypadł na kostce. Za
każdym razem pyta, co jest na obrazku. Pierwszy kostką rzuca Tuptuś i wskazuje
fragment, z którego nauczyciel ma zdjąć kartkę. Potem kolejno rzucają dzieci
– jeśli któreś nie odgadnie, jeżyk wybiera następną osobę. Zabawa trwa do mo-
mentu, aż dzieci rozpoznają czerwony samochodzik.
34
dzielimy Się... Scenariusze zajęć z pacynkami dla trzylatków
2. Słuchanie opowiadania
czerwony samochodzik
.
Nauczyciel trzyma pacynkę i pyta:
– Czy zepsuliście kiedyś zabawkę?
– Czy zrobiliście to specjalnie, czy sama się zepsuła?
Posłuchajcie, co przytrafiło się Tuptusiowi. Choć nie zawinił, to jednak czuł się
winny (nauczyciel głaszcze jeżyka, który ma opuszczoną główkę).
Mały czerwony samochodzik był ulubioną zabawką wszystkich dzieci w przedszkolu.
Wystarczyło go tylko rozpędzić na podłodze i już jechał przed siebie, turkocąc wesoło
czterema kółkami. Tego dnia jeżyk Tuptuś pierwszy zaczął się nim bawić. Rozpędził
go mocno i skierował w stronę garażu z klocków, głośno warcząc: „wrr”, gdy nagle coś
się stało. Samochodzik stanął przechylony w jedną stronę. Jeżyk podniósł go do góry,
a wtedy jedno kółko odpadło i potoczyło się pod szafkę.
– Ojej! – wystraszył się Tuptuś. Stał przez chwilę z zepsutą zabawką w ręku i zu-
pełnie nie wiedział, co robić. „Pani będzie zła, że popsułem samochodzik” – pomy-
ślał. Rozejrzał się dookoła. Nikt nie zauważył, co się stało, bo Pani właśnie czesała
Marcie włosy, a reszta dzieci była zajęta zabawą.
Jeżyk po cichu podszedł do kącika książek i wrzucił samochodzik za dużą szafkę.
Po południu Adam zapytał:
– Proszę Pani, gdzie jest czerwony samochodzik?
– Nie wiem, ale chyba jeżyk ostatnio się nim bawił – odpowiedziała Pani.
– Bawiłem się, ale potem odłożyłem samochodzik do pudełka – odpowiedział je-
żyk, starając się nie patrzeć Pani w oczy.
Dzieci cały dzień szukały ulubionej zabawki, a jeżyk siedział smutny. Widział, jak
dzieciom brakuje czerwonego samochodziku i jeszcze bardziej bał się powiedzieć
prawdę.
– Proszę pani, coś znalazłem! To chyba kółko od naszego czerwonego samocho-
dziku – zawołał w pewnym momencie Tomek, wyciągając spod szafki nieszczęsne
kółko, które oderwało się podczas zabawy jeżyka. Pani uważnie popatrzyła na
znalezioną część zabawki, a potem zapytała Tuptusia:
– Jeżyku, naprawdę nie wiesz, gdzie jest samochodzik?
Jeżyk poczerwieniał, pochylił głowę, a potem rozpłakał się głośno.
– Ja naprawdę nie chciałem go zepsuć. Kółko samo się urwało! – tłumaczył, szlo-
chając. A potem podszedł do szafki książkami i wyciągnął ukrytą zabawkę.
– Nie martw się, może uda się go naprawić – powiedziała Pani, uważnie przyglą-
dając się zabawce. A potem wzięła urwane kółko i przykręciła do autka.
35
– Gotowe! – powiedziała, rozpędzając zabawkę na podłodze. Samochodzik od
razu zaczął jechać, turkocąc wesoło kółkami jak wcześniej. Tuptuś patrzył z nie-
dowierzaniem, a potem od razu przytulił się do Pani.
– Myślałem, że go zepsułem na zawsze, dlatego się nie przyznałem i schowałem
autko za szafką z książkami– powiedział cicho.
Pani przytuliła jeżyka i powiedziała:
– Niepotrzebnie się bałeś powiedzieć prawdę. Przecież jestem tu po to, żeby wam
pomagać.
– Teraz już wiem – powiedział jeżyk i jeszcze mocniej przytulił się do Pani.
A potem, siedząc na jej kolanach, patrzył jak Marta i Ola bawią się zreperowanym
samochodzikiem, warcząc głośno: „wrrr”.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co było ulubioną zabawką w przedszkolu?
– Co się stało, gdy Tuptuś bawił się samochodzikiem?
– Co zrobił wtedy jeżyk?
– Co stało się, gdy Tomek znalazł kółeczko od samochodziku?
– Kto naprawił samochodzik?
– Czy Tuptuś powinien był powiedzieć Pani od razu, że samochodzik się zepsuł?
Dlaczego?
4. zabawa orientacyjno-porządkowa
Samochody jadą szyb-
ko – samochody jadą wolno
.
Dzieci dostają krążki gimnastyczne służące za kierownice. Na hasło samochody
jadą szybko – dzieci trzymając krążki jak kierownice, poruszają się po sali szybko,
ale uważnie. Gdy usłyszą hasło samochody jadą wolno – poruszają się po sali
powoli.
5. ćwiczenia dźwiękonaśladowcze.
Dzieci za nauczycielem naśladują odgłosy samochodu: jadącego (brum, brum…),
hamującego (piii, piii…) i trąbiącego (try ty ty, try ty ty…).
dzielimy Się... Scenariusze z pacynkami dla trzylatków
36
6. zabawa z rymowanką.
Dzieci powtarzają rymowankę za nauczycielem, maszerując za nim po sali.
Czerwony samochodzik
szybko mknie,
a bawi się nim każdy,
kto tylko chce.
Mówią ją z różnym natężeniem głosu: cicho – gdy nauczyciel położy ręce na
głowie, i głośno – gdy podniesie do góry jedną rękę.
dzielimy Się... Scenariusze z pacynkami dla trzylatków
ScenariuSze zajęć z pacynkami
dla czterolatków
38
Xi. naSze znaczki rozpoznawcze
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• utrwalanie wyglądu znaczków rozpoznawczych.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• obrazki znaczków rozpoznawczych dzieci
z grupy i obrazek marchewki.
1. poznanie zajączka kicusia.
Nauczyciel pokazuje dzieciom pacynkę zajączka. Mówi, że to zajączek Kicuś,
który będzie z nimi przez cały rok.
– Przedstawcie się kolejno Kicusiowi i przytulcie go.
Dzieci kolejno podają swoje imiona i delikatnie przytulają się do pacynki.
– Dlaczego zajączek nazywa się Kicuś?
– Pokażcie, jak poruszają się zajączki.
Dzieci naśladują skoki zajączków, mówiąc za nauczycielem rymowankę:
Kica zając raz i dwa,
za zajączkiem kicam ja.
2. Słuchanie opowiadania
znaczek dla kicusia
.
Nauczyciel zachęca dzieci do posłuchania tego, co przydarzyło się Kicusiowi
w jednym z pierwszych dni w przedszkolu.
naSze znaczki... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
39
Nauczyciel porusza pacynką. Gdy mówi o kłótni Kicusia z Tomkiem, zajączek
pacynka opuszcza głowę.
– Kicusiu, powieś sweterek w swojej szafce – poprosiła Pani, widząc, jak zajączek
niedbale rzuca ubranie na podłogę.
– Dobrze – odpowiedział zajączek i pobiegł do szafki. Po chwili Pani usłyszała
odgłosy kłótni. Szybko pobiegła w tym kierunku.
– To moja szafka! – krzyczał Tomek, zasłaniając półkę ze znaczkiem niebieskiej
piłki.
– Nieprawda! Szafka jest przedszkolna, więc moja też! – upierał się zajączek, pró-
bując odsunąć Tomka i powiesić swój sweterek.
– Wszystko ze znaczkiem niebieskiej piłki jest moje! – upierał się nadal chłopiec.
– Tomek ma rację – powiedziała Pani. – Powieś sweterek w swojej szafce, Kicusiu.
Jaki masz znaczek?
Kicuś rozejrzał się uważnie dookoła. Dopiero teraz zauważył, że na każdej szafce
były przyklejone kolorowe znaczki: piłki, misie, lalki i balony. Potem spojrzał bez-
radnie na Panią i powiedział cicho:
– Ja chyba nie mam żadnego znaczka.
– Rzeczywiście – przypomniała sobie Pani. – Przecież w dniu, kiedy dzieci wybie-
rały swoje znaczki, ty byłeś na urodzinach u sowy Malwiny.
– Ojej, to teraz nie mam swojej półeczki – zmartwił się Kicuś.
Pani uśmiechnęła się, podeszła do biurka i wyciągnęła kolorowe naklejki.
– Proszę, mam jeszcze dużo znaczków. Na pewno coś sobie wybierzesz – powie-
działa do Kicusia.
Zajączek usiadł przy stoliku i zaczął przeglądać naklejki. Dzieci od razu usiadły
obok niego.
– Wybierz lokomotywę – przekonywał go Adam.
– Nie, lepiej tego brązowego pieska – namawiała Ala.
Ale właśnie wtedy Kicuś spojrzał na znaczek z marchewką. I od razu wiedział, że
nie znajdzie niczego, co będzie bardziej do niego pasowało.
– Chcę ten znaczek! – powiedział z przekonaniem.
Pani pomogła zajączkowi znaleźć pustą szafkę, gdzie Kicuś od razu przykleił swo-
ją marchewkę. A potem bardzo szczęśliwy powiesił sweterek na swoim własnym
wieszaku.
naSze znaczki... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
40
naSze znaczki... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co było powodem kłótni zajączka z Tomkiem?
– Czyja to była szafka? Po czym można to było poznać?
– Jaki znaczek rozpoznawczy wybrał sobie Kicuś?
– Czy znaczek pasował do Kicusia? Dlaczego?
– Czy wy też macie w szatni znaczki?
– Gdzie jeszcze je macie?
– Do czego te znaczki są potrzebne?
4. zabawa
czyj to znaczek?
Dzieci siedzą w kole. W środku koła nauczyciel rozkada obrazki znaczków roz-
poznawczych dzieci z grupy i obrazek marchewki. Woła bezgłośnie kolejne dzie-
ci (wypowiada imię danego dziecka, poruszając tylko ustami). Dzieci po rozpo-
znaniu swojego imienia podchodzą do obrazków i wybierają obrazek swojego
znaczka. W pewnym momencie mówi Kicuś i dzieci po rozpoznaniu wyszuku-
ją wśród obrazków, obrazek marchewki, który dają Kicusiowi. Gdy wszystkie
dzieci wybiorą już obrazki swoich znaczków rozpoznawczych, kolejno z pomocą
nauczyciela dzielą rytmicznie (na sylaby) ich nazwy, łącząc to z klaskaniem, np.
lalka: lal – ka; wózek: wó – zek; klocki: kloc – ki, itp.
5. marsz po kole
Dzieci maszerują za nauczycielem, który co chwilę zmienia sposób chodzenia
(na palcach, na piętach, podskokami, w przysiadzie itp.) i powtarzają za nim
rymowankę:
Znaczki swoje mamy
by porządek mieć.
Ubrania wieszamy
tam gdzie znaczek jest.
41
Xii. jeSienne liczenie
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozwijanie umiejętności klasyfikowania.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• żołędzie, kasztany, orzechy laskowe, liście.
1. Segregowanie liści, kasztanów, żołędzi i orzechów la-
skowych według rodzaju.
Nauczyciel trzyma pacynkę zajączka:
– Kicuś chciałby, żebyście nazwali to, co mamy na stoliku.
Na stoliku leżą położone wcześniej przez nauczyciela: cztery żołędzie, trzy kasz-
tany, cztery liście i dwa orzechy laskowe. Dzieci samodzielnie lub z jego pomocą
nazywają liście i owoce drzew (kasztany, żołędzie, orzechy itp.).
– A teraz rozłóżcie liście i owoce drzew na talerzyki: na pierwszym połóżcie kasz-
tany, na drugim – liście, na trzecim – żołędzie, a na czwartym – orzechy laskowe.
2. ćwiczenia w liczeniu.
– Policzcie z Kicusiem kasztany, pokażcie ich liczbę na palcach. A teraz policzcie
kolejno: żołędzie, orzechy laskowe, liście. Po przeliczeniu pokazujcie ich liczbę
na palcach.
– Czego jest najwięcej? A czego jest najmniej?
– Czego jest tyle samo?
jeSienne liczenie Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
42
3. Słuchanie opowiadania
jesienna pogoda
.
– Posłuchajcie, co przydarzyło się Kicusiowi na spacerze. Dowiecie się, dlaczego
dojrzałe kasztany, żołędzie czy orzechy można znaleźć na ziemi.
Dzień był ciepły i słoneczny, więc Pani zabrała dzieci i zajączka na spacer do lasu.
– Lubię jesień – powiedział zajączek Kicuś, skacząc wesoło wśród kolorowych liści,
które szeleściły pod jego stopami.
– Ile tych liści! – dziwiła się Ala.
– Każdego dnia będzie ich więcej na ziemi niż na drzewach – powiedziała Pani,
zbierając kolorowe liście kasztanowca.
Zajączek pomyślał, że pomoże Pani i zbierze kilka pięknych liści na jesienny bu-
kiet. Właśnie schylił się po jeden z nich, kiedy poczuł mocne uderzenie w głowę.
– Aaa! – zawołał, rozmasowując bolące miejsce, a potem spojrzał w górę. Na gałęzi
siedziała roześmiana Tola.
– Dlaczego we mnie rzucasz, Tolu?! – zawołał ze złością.
– Ja? Niczym w ciebie nie rzuciłam – zaprzeczyła wiewiórka.
– Przecież dostałem w głowę kasztanem. Siedzisz na kasztanowcu i rzucasz
we mnie! – nie ustępował rozzłoszczony zajączek.
– Kicusiu, przecież to nie ja, tylko… – zaczęła mówić Tola, ale zajączek nie chciał
słuchać i poszedł obrażony pod inne drzewo. Tola fuknęła niezadowolona i ze zło-
ścią zamachała rudym ogonem.
„Też mi przyjaciółka” – pomyślał Kicuś. A potem zaczął zbierać brązowe liście
dębu.
– Aaa! – zawołał po chwili, bo znów poczuł silne uderzenie w głowę. Tym razem
został trafiony złotym żołędziem w zielonej czapeczce. Rozejrzał się dookoła, ale
teraz Tola była daleko.
– Proszę pani! Ktoś we mnie rzuca kasztanami i żołędziami! – zawołał przestra-
szony Kicuś.
Pani spojrzała na zajączka z uśmiechem, a potem zawołała wszystkie dzieci.
– Spójrzcie na drzewa! – powiedziała. – Jesienią spadają z nich nie tylko kolorowe
liście, ale również kasztany, żołędzie i orzechy. Nikt w ciebie nie rzucał, zajączku.
To wiatr strącił kasztana i żołędzia prosto na twoja głowę.
– Ojej! – szepnął zajączek i szybko pobiegł w kierunku drzewa, na którym siedzia-
ła obrażona wiewiórka.
jeSienne liczenie Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
43
– Przepraszam, Tolu! Wiem, że to nie ty we mnie rzucałaś – powiedział, wycią-
gając łapkę do zgody. Tola nie umiała się długo gniewać, więc już po chwili bawili
się razem pośród jesiennych liści. A z drzew raz po raz spadały: liście, żołędzie,
kasztany i orzechy.
4. rozmowa na temat opowiadania.
– Co uderzyło zajączka w głowę?
– Kogo podejrzewał zajączek o rzucanie w niego kasztanami?
– Dlaczego z drzewa spadały kasztany, żołędzie, orzechy laskowe i liście?
5. wystukiwanie kasztanami o podłogę prostych rytmów
podanych przez nauczyciela.
jeSienne liczenie Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
44
Xiii. poznajemy grzyBy
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozpoznawanie przedstawicieli grzybów niejadalnych i jadalnych.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• zdjęcia grzybów,
• tamburyno.
1. rozmowa na temat grzybów.
Nauczyciel pokazuje zdjęcia różnych grzybów, nazywa je i określa, które są ja-
dalne, a które niejadalne. Podczas prezentacji trzyma cały czas pacynkę i odwo-
łuje się do niej, np.:
– Jak myślicie, czy Kicuś – mieszkaniec lasu – zna się na grzybach?
2. Słuchanie opowiadania
grzybobranie
.
Nauczyciel czytając opowiadanie (zalecenie metodycznie – powinien opowiadać na
podstawie opowiadania), porusza pacynką, żeby sprawić wrażenie, że to zajączek
opowiada.
W sobotni poranek zajączka obudził dziwny hałas. Zaspany usiadł w łóżeczku
i spojrzał w kierunku okna, skąd dochodziły dziwne odgłosy. To sowa Malwina i
wiewiórka Tola pukały do okna.
poznajemy grzyBy Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
45
– Co wy tu robicie tak rano? – zapytał Kicuś, otwierając okno.
– Zabieramy cię na grzyby! – zawołała wiewiórka Tola.
– W nocy padał deszcz, więc na pewno coś znajdziemy – dodała sowa Malwina.
– Grzybobranie! – zawołał ucieszony Kicuś i już po chwili był gotowy do wyjścia.
Sowa dała mu wiklinowy koszyk i ruszyli do lasu. Trawa w lesie była jeszcze mo-
kra, a z drzew opadały czasem krople nocnego deszczu, ale kalosze i peleryna do-
brze chroniły Kicusia od wilgoci.
– Nie możemy chodzić wszyscy razem, bo nic nie znajdziemy – powiedziała sowa.
Rozdzielmy się i spotkajmy w południe na polanie pod złotym dębem – zarządziła
sowa Malwina.
Kicuś skręcił w stronę młodych drzewek na skraju lasu. Pięknie wyglądały jesienne
polany pokryte kwitnącymi wrzosami. Tylko grzybów niestety nigdzie nie było.
Aż tu nagle pod sosną zajączek zauważył piękny ogromny grzyb z czerwonym ka-
peluszem w białe kropki.
„Ale mam szczęście” – ucieszył się i już-już miał ukręcić jego nóżkę, gdy usłyszał
stanowczy głos Malwiny.
– Stój, Kicusiu! Co chcesz zrobić?
– Chcę zerwać grzyb, który znalazłem! Zobacz, jaki piękny! – odpowiedział Kicuś,
wskazując z podziwem czerwony kapelusz w białe kropki.
– Przecież to muchomor! Piękny, ale bardzo trujący, dlatego nikt go nie zrywa!
– Ojej! – przestraszył się Kicuś, na wszelki wypadek odsuwając się od czerwonego
kapelusza. A potem zapytał:
– To co zrobimy z tym muchomorem?
– Nic. Niech sobie rośnie – odpowiedziała sowa. – Zobacz, jak pięknie wygląda
wśród jesiennych liści. To prawdziwa ozdoba lasu.
A potem sowa Malwina pokazała Kicusiowi jeszcze inne grzyby i leśne owoce,
które wyglądały ładnie, ale były trujące. Zajączek słuchał uważnie, bo przecież nie
chciał się rozchorować.
– Najlepiej, nie zrywaj niczego, czego nie znasz. I zawsze pytaj mnie lub Tolę, bo
bardzo dobrze znamy las. A grzyby najlepiej od tej pory zbieraj razem ze mną –
zakończyła sowa.
To było wyjątkowo udane grzybobranie. Tola znalazła dużo prawdziwków i ma-
ślaków, a Malwina i Kicuś – rydze i kurki. Tylko pięknych muchomorów z czerwo-
nymi kapeluszami w białe kropki nikt nie zbierał.
Nadal rosły sobie dumnie w jesiennym lesie.
poznajemy grzyBy Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
46
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Gdzie wybrał się zajączek Kicuś z sową Malwiną i wiewiórką Tolą?
– Jak wyglądał grzyb, który spodobał się Kicusiowi? Co to był za grzyb?
– Czy należy niszczyć grzyby niejadalne? Dlaczego?
– Czy grzybobranie było udane?
4. zabawa orientacyjno-porządkowa
prawdziwek – mucho-
mor
.
Nauczyciel pokazuje zdjęcia: prawdziwka (borowika) i muchomora czerwone-
go. Mówi ich nazwy, a dzieci je powtarzają.
Dzieci biegają po sali przy dźwiękach tamburyna. Gdy muzyka przestaje grać,
dzieci zatrzymują się i patrzą na zdjęcie, które trzyma Kicuś. Jeżeli na zdjęciu
mamy borowika, naśladują zbieranie grzybów (nauczyciel wyjaśnia, jak się to
robi – chwytamy grzyb za nóżkę przy ziemi i, w zależności od uznania, delikat-
nie wykręcamy lub odcinamy nożykiem. Ważne jest, żeby nie wyrywać grzy-
ba z ziemi). A jeżeli na zdjęciu jest muchomor czerwony – wykonują przysiad
i przyglądają się „ładnemu” grzybowi.
5. układanie obrazków grzybów.
Dzieci układanie w całość pocięte na kilka części (ilość części powinna być do-
stosowana do możliwości dzieci) obrazki grzybków – borowika lub muchomora
czerwonego. Po ułożeniu obrazka dzieci nazywają swój grzyb i mogą nakleić go
na kartce.
poznajemy grzyBy Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
47
XiV. potrafimy wiele
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozwijanie samoobsługi i samodzielności.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• sylweta wróbla Gwarka.
1. rozmowa na temat latania.
– Czy Kicuś potrafi latać?
Zajączek przytula się do nauczyciela, chowając głowę. Nauczyciel nachyla głowę
do zajączka:
– Nie, zajączek nie potrafi latać.
– A kto potrafi?
2. Słuchanie opowiadania
nauka latania
.
Posłuchajcie, co przytrafiło się Kicusiowi.
Zajączek powoli odwraca się i słucha razem z dziećmi.
– Chciałbym umieć latać – powiedział zajączek Kicuś, przyglądając się wróblowi
Gwarkowi, który fruwał między drzewami.
– To nic trudnego – zawołał Gwarek i frruu – wylądował lekko tuż obok zajączka.
– Myślisz, że ja też mógłbym się nauczyć? – zapytał z nadzieją w głosie Kicuś.
potrafimy wiele Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
48
Gwarek przyjrzał się uważnie zajączkowi i powiedział.
– Nie masz skrzydeł, ale może twoje łapki wystarczą. Zawsze też możesz machać
uszami.
– O tak! Umiem machać łapkami i uszami! – zawołał Kicuś i od razu zaczął ma-
chać nimi we wszystkie strony. Już nie mógł się doczekać, kiedy wzniesie się w po-
wietrze i poszybuje jak ptak nad lasem.
– Najlepiej naukę latania zacząć na górce. Rozpędzisz się, rozłożysz łapki i pole-
cisz – powiedział Gwarek. Kicuś od razu pobiegł w kierunku najbliższego pagórka.
Rozpędził się,
rozłożył ręce, skoczył i… pac! Od razu spadł z powrotem na ziemię.
– Aaa! – skrzywił się, rozmasowując obolały ogonek.
– Chyba coś robisz źle. Musisz szybciej machać łapkami – powiedział Gwarek.
Zajączek jeszcze raz rozpędził się, podskoczył i zamachał łapkami najszybciej, jak
tylko potrafił. Niestety znów spadł na ziemię.
– Aaa! – krzyknął, bo zderzenie z ziemią nie było przyjemne.
– Co wy wyprawiacie? – zawołała sowa Malwina, która przyleciała zaniepokojona
krzykami zajączka.
– Uczę Kicusia latać, ale chyba nic z tego nie będzie, bo on ciągle spada – westchnął
zniechęcony Gwarek.
– Oczywiście, że spada, bo do latania potrzebne są skrzydła. Mają je ptaki, mo-
tyle, a nawet nietoperze, ale nie zające – powiedziała Malwina. Kicuś skulił uszy
i powiedział smutno:
– Bardzo żałuję, że jestem zającem. Chciałbym być ptakiem tak ja ty, Malwino,
lub tak jak Gwarek. Zające nic nie potrafią. Sowa uśmiechnęła się, przytuliła za-
jączka i powiedziała:
– Zające nie potrafią latać, bo nie mają skrzydeł, ale za to mają bardzo silne nogi
i dzięki temu mogą szybko i daleko skakać. Ani ja, ani Gwarek tego nie potrafimy.
Zajączek spojrzał na swoje długie nóżki i od razu poprawił mu się humor. A potem
podskoczył kilka razy w górę.
– Hop! Hop! Jestem zającem i potrafię pięknie skakać – zawołał z dumą.
– Skakanie wychodzi ci znacznie lepiej niż latanie – zaśmiał się Gwarek.
– Goń mnie! – zawołał Kicuś, skacząc radośnie po leśnej polanie.
Gwarek od razu poderwał się do lotu. A sowa Malwina patrzyła z uśmiechem na
ich zabawy.
I wszystko było tak, jak być powinno. Wróbelek latał, bo był ptakiem, a Kicuś ska-
kał, bo to potrafią robić zające. I wszyscy znów byli szczęśliwi.
potrafimy wiele Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
49
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Kto chciał nauczyć zajączka fruwać?
– Czy się udało?
– Z czego słynne są zajączki? Zajączek podskakuje.
– Na czym polegała zabawa Gwarka i Kicusia?
4. zabawa ruchowa
Skaczemy, latamy
.
Nauczyciel ma pacynkę zajączka i sylwetkę wróbla.
– Co będziecie robić, gdy pokażę wam sylwetkę ptaszka?
– A co – gdy Kicusia? Zajączek podskakuje.
Dzieci poruszają się po sali. Gdy nauczyciel podniesie Kicusia, podskakują obu-
nóż w miejscu jak najwyżej, a gdy zobaczą sylwetę ptaszka – poruszają rękami
„skrzydełkami” i drobnymi krokami przemieszczają się po sali.
5. zabawa
w czym jestem dobry
.
Nauczyciel mówi do dzieci, że widzi je codziennie i zauważył, że wiele potrafią.
Na przykład: umyć i wytrzeć ręce, rozebrać się, ubrać, jeść samodzielnie. Potem
pyta:
– Co jeszcze potraficie?
Dzieci wymieniają czynności, które potrafią samodzielnie wykonać. Nauczyciel
gratuluje rozwinięcia tych umiejętności, np. jeżdżenia na dwukołowym rower-
ku, wycinania, wiązania butów itp.
potrafimy wiele Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
50
XV. jeSteśmy mikołajami
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• rozwijanie zmysłu dotyku.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• sylwety wiewiórki Toli, wróbla Gwarka, sowy Malwiny,
• pudełko w otworami na ręce i kilka przedmiotów.
1. zabawa
jestem świętym mikołajem
.
Nauczyciel mówi, że Mikołaj nie przychodzi do zwierzątek, dlatego ma dla Kicu-
sia prezent, np. pomarańczową kokardkę, która przypomina kolorem jego ulu-
bioną marchewkę. Namawia dzieci, żeby w prezencie dla Kicusia powiedziały
mu do ucha, po cichu, dlaczego go lubią, a jak będą chciały, mogą przygotować
dla niego obrazki. Dzieci siedzą w kole. Kolejno podają sobie pacynkę zajączka
i po cichu mówią jej do ucha, dlaczego ją lubią.
2. Słuchanie opowiadania
prezenty dla przyjaciół
.
Nauczyciel zachęca dzieci do wysłuchania, jak Kicuś (porusza pacynką) i dzieci
z przedszkola zrobiły niespodziankę zwierzętom z lasu – przyjaciołom Kicusia.
Nauczyciel podczas opowiadania utworu wykorzystuje przygotowane wcześniej
sylwety przyjaciół Kicusia – wiewiórki Toli, sowy Malwiny, wróbelka Gwarka.
jeSteśmy mikołajami Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
51
Dzisiaj w przedszkolu było bardzo wesoło. Rano pod choinką dzieci znalazły mnó-
stwo prezentów. Pani powiedziała, że to Mikołaj w nocy odwiedził przedszkole
i zostawił upominki dla dzieci. Każdy coś dostał, nawet dla zajączka Kicusia była
przygotowana duża paczka z kolorową piłką w groszki.
Dzieci cały dzień bawiły się nowymi zabawkami, które dostały od Mikołaja. Za-
jączek przez chwilę podrzucał kolorową piłkę, a potem usiadł obok Pani i zapytał:
– Czy do wiewiórki Toli, wróbelka Gwarka i sowy Malwiny też przyjdzie Mikołaj
z prezentami?
– Myślę, że raczej nie. Mikołaj chyba nie odwiedza leśnych zwierząt – odpowie-
działa Pani.
– Ojej, to będzie im bardzo przykro – zmartwił się Kicuś.
Pani popatrzyła na smutną minkę zajączka i powiedziała:
– Mam pomysł. Możemy razem zrobić prezenty dla twoich leśnych przyjaciół.
Dzieci nam pewnie też pomogą.
– Tak, ja pomogę zrobić prezent dla Toli – krzyknął Tomek, który od razu zostawił
zabawki i przybiegł do Pani. Już po chwili wszystkie dzieci wołały:
– Chcę zrobić coś dla Malwiny! A ja dla Gwarka! Ja też pomogę!
Pani wyciągnęła kolorową bibułę, sznurki, farby, klej, watę i inne skarby z kącika
plastycznego.
– Zrobimy piękne, kolorowe obrazki – powiedziała.
Dzieci od razu zabrały się do pracy. Po godzinie prezenty były gotowe. Na obrazie
dla wiewiórki Toli były piękne kolorowe kwiaty, a z obrazka namalowanego dla
sowy uśmiechały się wesołe motyle. Specjalnie dla Gwarka Tomek i Adam nama-
lowali czerwony samochód z żółtymi, jak słońce kołami.
Wieczorem zajączek wyruszył z zapakowanymi prezentami. Cichutko podchodził pod
dom każdego ze zwierząt i zostawiał upominki. Od samego rana było słychać, jak wiel-
ką radość sprawiły zwierzętom podarowane obrazki. Wróbelek latał nad lasem i wołał:
– Ćwir, ćwir. Dostałem prezent! Wspaniały prezent!
Wiewiórka, która zbudziła się tylko na chwilę, nie mogła ponownie zasnąć, bo tak
bardzo się cieszyła z pięknego obrazka z kwiatami. Biegała po swojej dziupli i nie
mogła się zdecydować, gdzie go powiesić. Tylko sowa Malwina domyśliła się, że to
nie są prezenty od Mikołaja,
tylko od dzieci i zajączka, ale to wcale jej nie zmartwiło. Przeciwnie, była bar-
dzo wzruszona, że jest ktoś, kto o niej myśli. A zajączek patrzył na zadowolonych
przyjaciół i cieszył się razem z nimi. Był szczęśliwy jeszcze bardziej, niż wtedy, gdy
rozpakował kolorową piłkę, którą dla niego zostawił Mikołaj.
jeSteśmy mikołajami Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
52
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego prezenty były pod choinką?
– Co dostał Kicuś?
– Czym martwił się Kicuś?
– Co zrobiły dzieci wspólnie z Kicusiem?
– Jak prezenty dostały zwierzątka?
4. zabawa
zgadnijcie, co jest w paczce
.
Nauczyciel przygotowuje ładne, oklejone kolorowym papierem pudełko z dwo-
ma otworami z boku (otwory i wielkość pudełka takie, aby ręce i małe przed-
mioty się w nich zmieściły). Dzieci oglądają różne małe przedmioty i dotykają
ich. Potem nauczyciel chowa je do pudełka. Chętne dzieci kolejno wkładają ręce
do pudełka i za pomocą dotyku starają się rozpoznać, co trzymają w dłoniach.
Mówią głośno nazwę przedmiotu i wyciągają go na chwilę z pudełka. Na zakoń-
czenie zabawy dzieci przypominają, co znajdowało się w pudełku, dzielą nazwy
przedmiotów rytmicznie (na sylaby), klaszcząc przy tym, a zajączek podskakuje
(też rytmicznie).
5. prezenty na mikołaja.
Rysowanie przez chętne dzieci obrazków dla zajączka.
jeSteśmy mikołajami Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
53
XVi. ufoludek – iStota z koSmoSu
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• wyrażanie i nazywanie różnych emocji.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• kostka emocji z obrazkami.
1. ćwiczenia ruchowo-graficzne.
Nauczyciel przygotowuje schematyczny rysunek UFO. Dzieci kolejno wodzą
palcem po rysunku, mówiąc:
UFO, UFO – latający talerz,
ufoludki w nim Ziemię odwiedzają.
Wodzenie po śladzie rysunku zaczyna nauczyciel z Kicusiem.
2. rozmowa na temat ufoludków.
– Jak wyobrażacie sobie ufoludka?
3. Słuchanie opowiadania
Spotkanie z ufoludkiem
.
Nauczyciel porusza pacynką, czasem przerywa opowiadanie, głaszcze lub przy-
tula pacynkę.
ufoludek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
54
Kicuś spał smacznie pod kołderką w marchewki, kiedy nagle zbudziło go jasne
światło. Otworzył oczy i spojrzał w kierunku okna, skąd padał dziwny zielony
blask. Na parapecie stał zabawny stworek w srebrnym kombinezonie.
– Kim jesteś? – zapytał wystraszony zajączek, na wszelki wypadek chowając się
głębiej pod kołdrę.
– Nie bój się – uspokoił go nieznajomy przybysz. – Jestem ufoludkiem. Przylecia-
łem z innej planety.
Kicuś wystawił głowę spod kołdry i zapytał już trochę odważniej:
– A co robisz w naszym przedszkolu?
– Straciliśmy kontakt z naszą bazą. Dlatego musieliśmy lądować na polanie na
skraju lasu. Następny sygnał będzie za dwie godziny, więc postanowiłem trochę się
rozejrzeć. Tak trafiłem tutaj.
– Opowiedz mi o waszej planecie – poprosił Kicuś.
– Mogę ci ją pokazać – powiedział ufoludek i rozpiął srebrny kombinezon. Potem
nacisnął dwa guziki na brzuchu i na ścianie tuż nad łóżeczkiem Kicusia pojawił
się film. Zajączek oglądał z zapartym tchem. Nigdy nie widział tak kolorowych
kwiatów i motyli. A niebo wcale nie było niebieskie, tylko różowe w zielone paski.
– Jak pięknie! Chciałbym tam mieszkać – westchnął Kicuś.
– Jeśli chcesz, mogę cię tam zabrać – zaproponował ufoludek. – Odlatujemy za
dwie godziny. Bądź na polanie punktualnie.
– Będę na pewno – obiecał Kicuś i od razu zaczął się pakować. Po godzinie był
gotowy. Szybko pobiegł na polanę na skraju lasu, gdzie stał wielki latający talerz.
– Zapraszam na pokład – zawołał znajomy ufoludek.
Kicuś już chciał biec w jego kierunku, kiedy nagle pomyślał o dzieciach. A potem
przypomniał sobie sowę Malwinę i Tolę, Gwarka i jeżyka Tuptusia. „Ojej, przecież
będę za nimi bardzo tęsknił” – pomyślał.
– Wskakuj. Zaraz odlatujemy – ponaglił go ufoludek.
– Przepraszam, ale ja jednak zostanę tutaj! – krzyknął zajączek.
– Jak chcesz. W takim razie żegnaj! – odpowiedział ufoludek, znikając w kosmicz-
nym statku. Kicuś patrzył, jak latający talerz unosi się nad ziemią, a potem szybko
znika pośród gwiazd.
Następnego dnia opowiedział wszystkim o swojej przygodzie. Pani pokiwała głową
i powiedziała, że to był pewnie tylko sen. Kicuś w końcu sam już nie był pewny,
czy spotkanie z ufoludkiem wydarzyło się naprawdę. Jednak nawet przez chwilę
nie żałował, że nie poleciał na inną planetę. Bawił się z dziećmi i był bardzo szczę-
śliwy. Tu, na naszej planecie, gdzie niebo jest niebieskie, a trawa zielona i gdzie
mieszkają jego przyjaciele.
ufoludek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
55
4. rozmowa na temat opowiadania.
– Kto obudził Kicusia?
– Gdzie stał ufoludek?
– Jak trafił do przedszkola?
– Co zaproponował zajączkowi?
– Dlaczego Kicuś nie chciał polecieć z ufoludkiem?
– Gdzie mieszkają ufoludki?
5. pokazywanie różnych emocji, jakie przeżywał kicuś pod-
czas spotkania z ufoludkiem.
Dzieci pokazują je miną i gestem. Nauczyciel mówi:
Kicuś wystraszony wizytą ufoludka.
Kicuś zachwyconym filmem o planecie ufoludka.
Kicuś wesoły po zaproszeniu na planetę ufoludka.
Kicuś zasmucony, bo pomyślał o przyjaciołach, których musiałby zostawić.
6. zabawy z kostką emocji.
Nauczyciel przygotowuje kostkę z obrazkami, np. ufoludków i ich buzi wyraża-
jących różne emocje (obrazki naklejone na dużą kostkę). Dzieci siedzą w kole.
Nauczyciel z Kicusiem wybierają jedno dziecko za pomocą wyliczanki:
Ufo, ufo, ufoludki
to zielone, miłe ludki.
Dziecko rzuca kostką, nazywa emocje, które widzi na „twarzy” ufoludka na ko-
stce, i potem je pokazuje. Następnie podaje kostkę wybranej osobie.
ufoludek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
56
XVii. Skowronek wioSenny dzwonek
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zapoznanie ze skowronkiem.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• krążki gimnastyczne, tamburyno,
• zdjęcie lub obrazek skowronka, plastelina, masa solna lub glina.
1. zabawa ruchowa
ptaki
.
Dzieci poruszają się po sali, naśladując fruwające ptaki.
2. rozmowa na temat „czy kicuś jest ptakiem?”
– Czym porusza Kicuś? Nauczyciel porusza kończynami pacynki.
– Co mu oklapło?
– Czy Kicuś jest ptakiem? Dlaczego?
– Co jeszcze ma Ptak, czego nie ma Kicuś?
– Co teraz robią ptaki?
3. Słuchanie opowiadania
gniazdo skowronka
.
Nauczyciel w trakcie czytania porusza pacynką, pyta jej, czy było tak, jak w opo-
wiadaniu, przytula pacynkę.
Posłuchajcie o tym, jak Kicuś spotkał skowronka.
Skowronek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
57
Wiosna nadeszła tak szybko, że zajączek Kicuś nie mógł się nadziwić. Jeszcze nie-
dawno w lesie leżał śnieg, a teraz wszędzie zieleniła się trawa, spośród której wy-
glądały kolorowe główki kwiatów. Kicuś spacerował właśnie z dziećmi i Panią, gdy
nagle rozległ się dziwny odgłos.
– Co to? – zapytał zdziwiony zajączek, rozglądając się dookoła.
– To chyba ten skowronek śpiewa – powiedziała Marta, patrząc na małego ptasz-
ka, który przez chwilę latał tuż nad spacerującymi dziećmi, a w końcu zmęczony
usiadł na gałęzi.
– Dlaczego tak dziwnie śpiewasz? – zapytał Kicuś, który pamiętał piękne piosenki
skowronka.
– Jestem zdenerwowany, bo głośno krzyczycie, a my teraz potrzebujemy spokoju –
odpowiedział skowronek.
– My? – zdziwił się Kicuś, bo nikogo obok małego ptaszka nie widział. Skowronek
przez chwilę się wahał, a potem powiedział:
– Idź za mną, coś ci pokażę.
W odległości zaledwie kilku zajączkowych kroków, skowronek się zatrzymał. Zają-
czek rozchylił wysoką trawę i zobaczył gniazdo, w którym siedziała pani skowron-
kowa. Kicuś przyjrzał się i zauważył, że w gnieździe leżą małe jajeczka.
– Jeśli chcecie, kurka Janinka może wam sprzedać większe jajka – powiedział Kicuś,
który wciąż nie mógł zrozumieć, dlaczego skowronek był tak zdenerwowany.
– Nie chcemy innych – zaśmiał się skowronek. – Z tych jajeczek wylęgną się nasze
dzieci. Dlatego tak ich pilnujemy.
– A teraz potrzebują ciepła, więc całymi dniami siedzę w gnieździe i ogrzewam je wła-
snym ciałem – dodała pani skowronkowa. Zajączek patrzył, jak pani skowronkowa
uważnie okrywa piórami wszystkie jajeczka, a skowronek spogląda na nią z czułością.
– Nie będę przeszkadzał. I poproszę dzieci, żeby nie krzyczały tak głośno – powie-
dział Kicuś, zasłaniając gniazdo wysoką trawą.
– Do zobaczenia, zajrzyj do nas za dwa tygodnie. Przedstawimy ci nasze dzieci –
zawołał skowronek, machając skrzydełkiem na pożegnanie.
– Przyjdę na pewno – obiecał zajączek i pobiegł za dziećmi. Musiał przecież
wszystkim powiedzieć, żeby następnym razem bawili się dalej od skowronkowego
gniazda, w którym już niedługo pojawią się pisklęta.
4. rytmizowanie nazwy skowronek.
– Jak nazywał się ptak, którego spotkał Kicuś?
– Powtarzajcie za mną, klaszcząc.
Skowronek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
58
Sko – wro – nek wio – sen – ny dzwo – nek
– A teraz – tupiąc (wykonując przysiady itd).
5. zabawa ruchowa
ptaszki do gniazd
.
– Po co ptaki wiosna zakładają gniazda?
– Dlaczego skowronek się denerwował?
Nauczyciel rozkłada na podłodze krążki gimnastyczne. Dzieci – „skowronki”
poruszają się po sali pomiędzy krążkami – „gniazdami” przy dźwiękach tambu-
ryna. Gdy dźwięki milkną, „skowronki” siadają w „gniazdach” i śpiewają (dzieci
naśladują głos skowronka, mówiąc: dzeń, dzeń, dzeń).
6. lepienie skowronków.
Dzieci oglądają zdjęcie (obrazek) skowronka. Kicuś wskazuje części ciała ptaka,
a dzieci je nazywają (ogon, dziób, skrzydła, nogi zakończone szponami). Potem
dzieci lepią swojego skowronka z plasteliny, masy solnej lub gliny.
Skowronek... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
59
XViii. dBamy o rośliny
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie dzieci do dbania o przyrodę.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• sadzonka drzewka lub krzewu.
1. ćwiczenia z elementem pantomimy.
– Pokażcie Kicusiowi, jak wygląda smutne drzewo.
– A teraz – jak wygląda wesołe, zadowolone drzewo?
– Dlaczego drzewo może być smutne?
2. Słuchanie opowiadania
nasze drzewko
.
Nauczyciel w trakcie czytania porusza pacynką, pyta jej, czy było tak, jak w opo-
wiadaniu, przytula pacynkę
– Patrzcie uważnie pod nogi, bo możecie się potknąć o gałęzie! – ostrzegała Pani
dzieci podczas spaceru do lasu. W nocy była silna burza, która zostawiła po sobie
ślady – wszędzie leżały połamane gałęzie drzew i zerwane liście. Dzieci szły, uważ-
nie rozglądając się dookoła. Nagle Ala zawołała:
– Ojej! Biedne drzewko!
Wszyscy spojrzeli w stronę, w którą wskazywała dziewczynka. Na skraju łąki rosło
młode, bardzo pochylone drzewko.
dBamy o... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
60
– Podejdźmy bliżej i zobaczmy, co się stało – zdecydowała Pani.
Już po chwili wszystko było jasne. Silny wiatr, który towarzyszył burzy, prawie wy-
rwał młodą brzózkę. Widać było nawet część korzeni. Biały, cienki pień pochylał
się ku ziemi, na której leżały wiotkie gałązki z młodymi listkami.
– Co się stanie z tym drzewkiem? – zapytała Ala.
– Wydaje mi się, że niestety samo sobie nie poradzi. Jest mocno pochylone. Jego
korzenie są prawie wyrwane z ziemi. Jeśli nie będzie mogło czerpać z niej wody,
uschnie – powiedziała Pani.
– A czy możemy coś zrobić, żeby je uratować? – zapytał Kicuś.
Pani uważnie przyglądała się młodej sadzonce, a potem powiedziała.
– Spróbujemy, ale niczego wam nie obiecuję, bo nie wiem, jak mocno są uszkodzo-
ne korzenie.
Wrócili do przedszkola, skąd zabrali długi palik, sznurek, łopatkę i konewkę z wodą.
– Rozpoczynamy akcję ratunkową! – powiedziała Pani, a potem ostrożnie wyko-
pała drzewko z ziemi.
Korzenie na szczęście nie były mocno uszkodzone i można było wsadzić drzewko
jeszcze raz. Pani trzymała młody pień, a dzieci obsypywały sadzonkę ziemią.
– Teraz jest równo – powiedział zajączek Kicuś, przyglądając się wsadzonej brzózce.
– Dla pewności podeprzemy drzewko tym palikiem – powiedziała Pani, wsadzając
długi palik w ziemię obok drzewka. Po chwili młoda sadzonka była już przywiąza-
na sznurkiem do palika i podlana.
– Już nic więcej zrobić nie możemy – powiedziała Pani – jeśli drzewko jest silne,
to przeżyje.
Przez następne dni dzieci codziennie podlewały drzewko. Jednak gałęzie cały czas
żałośnie zwisały, a liście usychały i spadały na ziemię.
– Chyba nam się nie udało – powiedział smutno Kicuś.
Dzieci milczały, patrząc smutno na ginącą roślinkę.
– Nie martwcie się, może nasze drzewko potrzebuje więcej czasu. Brzozy są bar-
dzo silne – pocieszała ich Pani. Okazało się, że Pani miała rację, bo pewnego dnia
Tomek zauważył
młode, zielone listki.
– Chyba się udało, drzewko wraca do życia! – ucieszyła się Pani.
– Hurra! – zawołały dzieci.
Drzewko każdego dnia wypuszczało nowe pędy i liście. I chociaż już samo dobrze
sobie radziło, przedszkolaki jeszcze długo codziennie zaglądały i sprawdzały, czy
nie potrzebuje pomocy. A młoda brzoza machała gałązkami i szeleściła drobnymi,
zielonymi listkami, jakby chciała ich pozdrowić i powiedzieć: „dziękuję”.
dBamy o... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
61
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co stało się młodej brzózce?
– Co zrobiła Pani z dziećmi?
– Czy brzózka ocalała?
– Co powiedziałoby drzewo Pani i dzieciom, gdyby potrafiło mówić?
4. ćwiczenia logorytmiczne.
Dzieci powtarzają tekst za nauczycielem, wykonując odpowiednie ruchy.
Dzieci:
O przy – ro – dę dba – my,
mówią, tupiąc,
przyrodę
wyciągają prawa rękę w bok,
kochamy.
wyciągają drugą rękę w bok i wykonują ukłon.
5. Sadzenie w ogrodzie przedszkolnym drzewa (krzewu,
kwiatów).
Dzieci przypomnają sobie, czego potrzebuje drzewo, żeby rosnąć. Sadzą z na-
uczycielem w przedszkolnym ogrodzie przygotowaną wcześniej sadzonkę,
rozmawiają o tym, jak będą o nią wspólnie dbać. Na koniec umieszczają przy
drzewku tabliczkę z napisem:
„Drzewko dzieci z grupy ... i Kiciusia.”
dBamy o... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
62
XiX. zakładamy hodowlę
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• poznawanie czynników potrzebnych roślinom do wzrostu.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• kalendarz urodzin,
• cebulki tulipanów i hiacyntów, małe doniczki, ziemia, łopatki, ko-
newki z wodą,
• kartoniki z imionami dzieci.
1. zapoznanie z kalendarzem urodzin.
Nauczyciel pokazuje kalendarz urodzin, w którym umieszczone są daty urodzin
poszczególnych dzieci z ich imionami (przypomnienie – nauczyciel wykonuje
kalendarz urodzin na początku września). Wskazując na Kicusia, pyta dzieci:
– A kiedy nasz Kicuś będzie miał urodziny?
Jeżeli dzieci nie będą miały pomysłu, mówi:
– A może wtedy, gdy się u nas pojawił?
Po wyrażeniu zgody przez dzieci umieszcza datę 1 IX i obok imię Kicuś w kalen-
darzu urodzin. Kalendarz wiesza w widocznym miejscu sali.
2. Słuchanie opowiadania
kwiatek dla toli
.
Nauczyciel pyta:
– Gdy idziemy na urodziny, to co ze sobą zabieramy?
– Posłuchajcie, jak to było z urodzinami Toli.
zakładamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
63
Nauczyciel opowiada, a Kicuś najpierw dotyka łapką głowy, jakby się zastana-
wiał, potem cieszy się i na koniec opuszcza łepek zawstydzony.
Dzień był wyjątkowo piękny, ale zajączek Kicuś siedział zmartwiony na ławecz-
ce w przedszkolnym ogrodzie. Co chwilę wzdychał tak głośno, że zaniepokoiło to
w końcu sowę Malwinę. Postanowiła sprawdzić, co się dzieje.
– Co się stało? – zapytała zdziwiona, widząc zmartwioną minę zajączka.
– Martwię się, bo dostałem zaproszenie na urodziny Toli, a nie mam dla niej pre-
zentu – powiedział Kicuś.
– Ale przecież do urodzin zostały jeszcze dwa tygodnie. Na pewno coś wymyślisz –
próbowała go pocieszyć sowa.
– Właśnie w tym problem, że nic nie przychodzi mi do głowy. Chciałbym podaro-
wać Toli coś wspaniałego.
Sowa przez chwilę myślała, kiwając głową, a potem powiedziała:
– Chyba mam pomysł. Poczekaj, zaraz wrócę.
I odfrunęła w stronę lasu. Po chwili wróciła z małą doniczką.
– Proszę. To będzie wspaniały prezent dla Toli – powiedziała.
Zajączek niepewnie spojrzał na brązową doniczkę, w której zieleniła się krótka
łodyżka z małym listkiem.
– Myślisz, że Tola się ucieszy? – zapytał w końcu.
– Na pewno się ucieszy, bo ta mała roślinka to tulipan. Posadziłam go kilka tygo-
dni temu. Jak będziesz o niego dbał, to za dwa tygodnie pięknie rozkwitnie – wy-
jaśniła sowa.
– Wspaniale! Tola lubi tulipany – ucieszył się Kicuś.
– Tylko pamiętaj o codziennym podlewaniu – przypomniała jeszcze sowa.
Zajączek postawił doniczkę z tulipanem na parapecie. Przez pierwsze dni codzien-
nie podlewał małą roślinę. „To będzie wspaniały prezent” – myślał, patrząc jak ło-
dyga tulipana rośnie i pojawia się na niej zielony pąk. Potem jednak tyle się działo
w przedszkolu i w lesie, że Kicuś coraz częściej zapominał o podlewaniu. W końcu
nadszedł dzień urodzin Toli.
– Hej, zajączku! Jesteś już gotowy na przyjęcie? – zapytała sowa Malwina, która
specjalnie z tej okazji upiekła dla Toli piękny malinowy tort.
– Tak, poczekaj, zabiorę tylko swój prezent – powiedział zajączek i podszedł do
parapetu, na którym stała doniczka z tulipanem.
– Ojej! – zawołał zrozpaczony. Zamiast pięknego kwiatka z doniczki wystawała
żółta, uschnięta łodyżka.
zakładamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
64
– Zapomniałeś o podlewaniu i roślinka uschła – powiedziała smutno Malwina.
– Co ja teraz zrobię? Nie mam prezentu – rozpaczał dalej Kicuś.
Sowa rozejrzała się dookoła. Wzięła z kącika plastycznego kolorową bibułę i po-
wiedziała:
– Nie udało ci się wyhodować prawdziwego tulipana, to zrobisz go z bibułki.
A potem pomogła Kicusiowi uformować i skleić bibułkowy kwiatek. Przyjęcie było
wspaniałe, a tort Malwiny smakował wszystkim. Tola bardzo ucieszyła się z pre-
zentów, z bibułkowego kwiatka od Kicusia również. Ale zajączek wcale nie był
z siebie zadowolony. Mógł przecież podarować Toli wspaniałego tulipana. Gdyby
tylko nie zapomniał o tym, że
kwiaty trzeba podlewać. Nic głośno nie mówił, ale obiecał sobie, że na następne
urodziny podaruje Toli kilka wspaniałych tulipanów, które sam wyhoduje. Bo tym
razem będzie pamiętał o podlewaniu.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego Kicuś był zmartwiony?
– Kto mu pomógł?
– Co stało się z prezentem?
– Co dał Kicuś Toli?
4. założenie hodowli tulipanów i hiacyntów.
Nauczyciel przygotowuje cebulki tulipanów i hiacyntów (dobrze byłoby, gdyby
na parę dzieci przypadła jedna cebulka), małe doniczki, ziemię, łopatki, konew-
ki z wodą. Pokazuje dzieciom cebulkę tulipana lub hiacyntu i mówi, że z tej ce-
bulki wyrośnie kwiat. Pyta:
– Co trzeba zrobić, żeby ten kwiat wyrósł?
– A jak umieścimy cebulkę w ziemi, w doniczce, to o czym powinniśmy pamiętać?
– Myślę, że nie zapomnicie o podlewaniu kwiatka, tak jak zapomniał o tym Kicuś.
– A gdzie powinniśmy umieścić doniczki? Dlaczego?
Dzieci w parach (albo nauczyciel w formie pokazowej) wsadzają cebulki do do-
niczek, obsypują je ziemią, podlewają i naklejają na doniczkach kartoniki ze
swoimi imionami (zapis swojego imienia poznały na początku roku szkolnego).
Umieszczają doniczki na parapecie okna.
Nauczyciel zachęca do obserwowania kwiatka oraz podlewania go co dwa – trzy dni.
zakładamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
65
XX. jeSteśmy przyjaciółmi
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• nauka przepraszania.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• tamburyno.
1. zabawa integracyjna
przyjacielski uścisk
.
Nauczyciel wskazuje na Kicusia i pyta:
– Kto jest przyjacielem Kicusia? Dzieci powinny też podać siebie.
– Jaki powinien być przyjaciel?
Dzieci spacerują po sali i wymieniają między sobą „przyjacielski uścisk”. Po
skończonej zabawie nauczyciel pyta:
– Zdarzało się wam pokłócić z przyjacielem?
2. Słuchanie opowiadania
kłótnia przyjaciół
.
– Posłuchajcie o kłótni Kiciusia z Tolą i o tym, jak się skończyła.
W czasie opowiadania Kicuś jest zawstydzony i ma opuszczoną główkę, podnosi
ją i cieszy się na koniec opowiadania.
Był piękny czerwcowy dzień. Zajączek Kicuś biegał wesoło razem z Tolą po łące.
Ich głośne śmiechy wiatr niósł daleko w głąb lasu. W pewnej chwili Tola zatrzyma-
ła się nagle i zawołała:
jeSteśmy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
66
– Jaki piękny mak!
– Cudny! – zachwycił się zajączek Kicuś, głaszcząc delikatne płatki.
– Będzie pięknie wyglądał w moim wazonie – ucieszyła się Tola i pochyliła się, żeby
zerwać piękny kwiatek.
– Dlaczego w twoim wazonie? Ja chcę go zerwać! – powiedział stanowczo Kicuś,
zasłaniając kwiatek przed Tolą.
– Ja pierwsza go zauważyłam! – zawołała Tola.
– A ja go pierwszy zerwę! – powiedział Kicuś i szybko chwycił za delikatną łodyżkę.
– Mak jest mój! – krzyknęła rozzłoszczona Tola, próbując wyrwać kwiatek z rąk
zajączka. Kicuś jednak trzymał mak mocno i nie zamierzał puścić. Na efekty szar-
paniny nie trzeba było długo czekać. Już po chwili na zielonej trawie leżały pognie-
cione, poszarpane płatki.
– Zniszczyłeś mój kwiatek! – zawołała rozgniewana Tola.
– To był mój mak! – krzyknął Kicuś i dodał – Nie lubię cię! Już nigdy nie będę się
z tobą bawił.
– I bardzo dobrze! Nie jesteś już moim przyjacielem! – zawołała głośno Tola, szybko
odwróciła się i pobiegła do lasu. Rozłoszczony zajączek popatrzył jeszcze na znisz-
czony kwiatek i bardzo obrażony na Tolę wrócił do przedszkola. Przez najbliższe
dni starał
się nie myśleć o wiewiórce, ale to nie było łatwe. Wciąż przypominały mu się wspól-
ne, wesołe zabawy. Każdego dnia coraz bardziej za nią tęsknił. Zabawy bez Toli
wcale go nie cieszyły. Całymi dniami siedział w piaskownicy i przesypywał piasek,
co chwilę zerkając w stronę lasu,
w którym mieszkała Tola. Sowa Malwina od dłuższego czasu obserwowała smut-
nego zajączka. W końcu zapytała:
– Kicusiu, dlaczego ostatnio nie bawisz się z Tolą?
– Tola już nie jest moją przyjaciółką – odpowiedział zajączek, patrząc w ziemię.
– Już jej nie lubisz? – pytała sowa, patrząc uważnie na Kicusia.
Zajączek westchnął głośno i powiedział:
– Lubię, ale jestem na nią zły. Zniszczyła mój kwiatek.
– Przyjaciele czasem się kłócą, a potem godzą – powiedziała Malwina.
– Tola powinna mnie przeprosić – powiedział stanowczo zajączek, wciąż patrząc
w ziemię. A zaraz potem spojrzał na Malwinę i zapytał cicho:
– Myślisz, że Tola za mną tęskni?
Sowa spojrzała w stronę ogrodzenia, gdzie od dłuższego czasu widziała Tolę, która
zaglądała do przedszkolnego ogródka.
jeSteśmy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
67
– Myślę, że bardzo za tobą tęskni. Dlatego tu przyszła – powiedziała, wskazując
skrzydłem rudą sylwetkę wiewiórki. Zajączek tak bardzo ucieszył się na widok
Toli, że od razu pobiegł w jej stronę.
– Przepraszam! Nie gniewaj się! – wołał, biegnąc najszybciej, jak potrafił.
– Ja też przepraszam – zawołała Tola, przeskakując przedszkolne ogrodzenie.
Po chwili ściskali się mocno.
– Bardzo za tobą tęskniłem – przyznał Kicuś.
– Ja też cały czas myślałam o tobie – powiedziała Tola, a potem dodała – obraża-
nie się jest okropne.
– O tak. Już nigdy się z tobą nie pokłócę – zapewnił zajączek.
– Ja też! Jesteś moim najlepszym przyjacielem – powiedziała wiewiórka.
A potem chwyciła mocno Kicusia za łapkę i razem pobiegli na łąkę. A sowa Mal-
wina z uśmiechem patrzyła na ich wesołe zabawy. Wiedziała dobrze, że Kicuś
z Tolą pewnie jeszcze niejeden raz się pokłócą, ale miała nadzieję, że będą umieli
szybko się pogodzić, bo tak właśnie robią przyjaciele.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– O co pokłócili się Kicuś z Tolą?
– Co stało się z makiem?
– Czy zajączek zachował się właściwie? A jak zachowała się wiewiórka Tola?
– Z kim zajączek rozmawiał na temat kłótni?
– Czy zwierzątka się pogodziły?
– Czy przyjaciołom zdarzają się nieporozumienia, kłótnie? Czym się kończą?
4. zabawa ze śpiewem
nie chcę cię znać
.
(Autor i kompozytor nieznani).
Dzieci dobierają się parami i stają naprzeciwko siebie w pewnej odległości.
Dzieci
za
nauczycielem:
Nie chcę cię, nie chcę cię
machają ręką, jakby odganiały drugą osobę,
nie chcę cię znać.
Chodź do mnie, chodź do mnie, machają ręką, przywołując drugą osobę,
rączki mi daj.
Prawą mi daj,
wyciągają prawą rękę do kolegi,
trzymają
się
za
dłonie,
jeSteśmy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
lewą mi daj
wyciągają i łapią się za lewe dłonie,
i już się na mnie nie gniewaj.
obracają się w dwuosobowych kółkach.
5. zabawa
przepraszam – nie chciałem
.
Zabawa ta ma na celu nauczyć dzieci mówić przepraszam, jeżeli to, co zrobiły,
nie było w porządku względem innej osoby.
Dzieci poruszają się po sali w rytmie tamburyna (marsz, bieg). Na przerwę
w grze zatrzymują się i słuchają, jaką sytuację przedstawia nauczyciel. Np. Pa-
miętacie, jak Kicuś zniszczył maczek Toli (a Tola – Kicusiowi)? lub Pamiętacie, jak
pchnęliście kolegę i on upadł; jak zburzyliście wieżę z klocków koleżance; przezy-
waliście koleżankę, bo was złościła; podarliście koledze obrazek, bo był ładniejszy
od waszego itp. Gdy nauczyciel skończy, dzieci łączą się w pary, aby przeprosić
swojego partnera. Następnie nauczyciel znowu wystukuje rytm na tamburynie,
a dzieci poruszają się odpowiednio po sali i zabawa się powtarza.
68
jeSteśmy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla czterolatków
ScenariuSze zajęć z pacynkami
dla StarSzych przedSzkolaków
70
poznajemy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla st arszych przedszkolaków
XXi. poznajemy raduSia
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zintegrowanie grupy.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• chusta animacyjna.
1. zabawa ze śpiewem
pod czerwonym grzybkiem
.
(Muzyka popularna, autor tekstu nieznany).
Dzieci:
Pod czerwonym grzybkiem,
łączą ręce nad głową tworząc „kapelusz grzyba”,
przy krzaczku poziomek
schylają się, pokazując „krzaczek”,
mają krasnoludki
łączą przed sobą koniuszki palców,
tworząc „daszek”,
swój malutki domek.
Domek choć malutki
wykonują przysiad,
zawsze jest czyściutki,
sprzątają w nim co dzień
naśladują zamiatanie.
małe krasnoludki.
71
2. przedstawienie krasnoludka radusia (pacynki).
Nauczyciel mówi:
To jest krasnoludek Raduś, będzie razem z nami przebywał w naszej sali. Chciał-
bym, żebyście się przedstawili Radusiowi. Ale najpierw go powitajcie.
(Dzieci powinny powiedzieć: Witaj, Radusiu; Cześć, Radusiu; lub Witamy Cię itp.).
3. zabawa
imię i gest
.
Dzieci kolejno przedstawiają się, mówiąc swoje imię i wykonując wybrany przez
siebie ruch (np. ukłon, machanie ręką itp).
4. Słuchanie opowiadania
historia krasnala radusia
.
Nauczyciel trzyma pacynkę, porusza nią, pyta co jakiś czas Radusia o potwier-
dzenie, czy na pewno było tak, jak jest w opowiadaniu.
Na pewno jesteście ciekawi, jak to się stało, że w przedszkolu zamieszkał krasnal
Raduś. Cóż, to długa historia. Krasnal pojawił się pewnego dnia na łące w pobliżu
lasu niedaleko przedszkola. Pojawił się nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, nie
wiadomo po co, jak to z krasnalami bywa. A dokładniej było tak.
Bocian Bartek krążył właśnie nad łąką, gdy nagle ujrzał coś dziwnego. Siedziało to
coś na pieńku w zielonym kubraczku i czerwonej czapeczce. Zaciekawiony Bartek
wylądował tuż obok. To coś wcale się nie wystraszyło. Przeciwnie, uśmiechnęło się
szeroko na widok bociana. Trochę przypominało malutkiego człowieka.
– Kim jesteś? – zapytał Bartek.
– Krasnalem – odpowiedziało coś.
– A co robisz na naszej łące?
– Szukam miejsca, gdzie mógłbym zamieszkać – odpowiedział uśmiechnięty krasnal.
Bocian myślał przez chwilę, a potem powiedział:
– Posiedź tu jeszcze przez chwilę, krasnalku. Zaraz wracam. I wrócił z przyja-
ciółmi – wiewiórką Tolą i sową Malwiną. W końcu, co trzy głowy, to nie jedna.
– W lesie nie przeżyje, jest za mały i za słaby – stwierdziła sowa Malwina, przy-
glądając się uważnie krasnalowi.
– Tak. Nie ma piór ani futerka, zamarznie zimą – dodała zaniepokojona wiewiór-
ka Tola.
Las szumiał i strącał pierwsze jesienne liście, a zwierzęta wciąż myślały, jak pomóc
krasnalowi.
poznajemy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
72
– Wiem, wiem! – zawołała w końcu sowa Malwina – zaniesiemy go do przedszkola.
– Świetny pomysł! – ucieszył się bocian Bartek. – Wyglądem przypominasz małego
człowieczka. Poza tym w przedszkolu jest ciepło i miło. Wskakuj na mnie i trzy-
maj się mocno.
Krasnal wskoczył na grzbiet bociana i chwilę później byli już pod drzwiami przed-
szkola.
– Teraz musisz sobie poradzić sam – powiedział bocian i zapukał dziobem w drzwi.
– Do zobaczenia! Wkrótce cię odwiedzimy – zawołała sowa, machając skrzydłem
na pożegnanie. Po chwili przedszkolne drzwi uchyliły się i krasnal zobaczył Panią,
zza której wychylały się zaciekawione dzieci.
– Krasnal! – zawołał sympatyczny chłopiec z rudą czupryną.
– Jak masz na imię, krasnalku? – zapytała Pani.
– Nie wiem, chyba jeszcze nie mam imienia – odpowiedział krasnal, z uśmiechem
rozglądając się dookoła.
– Każdy musi mieć imię – stwierdził stanowczo Adam. – Nie martw się, zaraz coś
wymyślimy.
– A może Raduś? – zapytała Ala – on wciąż się tak wesoło uśmiecha.
– Tak! Raduś! Będę krasnalem Radusiem! – zawołał krasnal, podskakując wesoło.
A Pani, patrząc, jak dzieci razem z krasnalem śmieją się wesoło, pomyślała, że
Raduś to bardzo dobre imię. I czuła, że dzięki tej małej istotce w przedszkolu pod
lasem będzie jeszcze milej i weselej.
5. rozmowa na temat opowiadania.
– Jak ma na imię krasnoludek?
– Dlaczego dzieci nadały mu imię Raduś?
– Jak trafił do przedszkola?
– Posłuchajcie imion przyjaciół Radusia podzielonych na małe fragmenty (głoski).
Połączcie je i powiedzcie te imiona.
T – o – l – a,
M – a – l – w – i – n – a,
B – a – r – t – e – k.
– Przypomnijcie, kim oni byli – dokończcie zdania:
Malwina to … (sowa)
Bartek to … (bocian)
Tola to … (wiewiórka)
poznajemy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
73
6. zabawy z chustą animacyjną
co słyszę na początku
imienia?
Nauczyciel mówi:
Poznaliśmy już trochę Radusia, ale on pewnie nie zapamiętał waszych imion.
Chciałabym, żebyście przypomniały mu je w trochę inny sposób.
– Co słyszycie na początku imienia Raduś?
– Czy imię kogoś z was też się rozpoczyna na „r” ?
Dzieci trzymają chustę. Nauczyciel wymienia kolejno głoski, którymi rozpoczy-
nają się imiona dzieci z grupy. Dzieci po usłyszeniu głoski, na którą rozpoczyna
się ich imię, przebiegają pod chustą, zamieniają się miejscami, a potem głośno
mówią, jak się nazywają.
poznajemy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
74
XXii. wSpólne domy
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• wprowadzanie do kodowania.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• karton i przybory do rysowania lub tablica.
1. ćwiczenia oddechowe – wydłużenie fazy wydechowej.
Dzieci nabierają powietrza i na wydechu (dopóki starczy powietrza) powtarzają wie-
lokrotnie za nauczycielem zdanie: Każdy z nas domek ma, masz go ty, mam go ja.
2. Słuchanie opowiadania
domek dla krasnala
.
Nauczyciel pyta:
– Czy krasnoludek ma swój domek?
Nauczyciel opuszcza trzymanej pacynce główkę i mówi:
Posłuchajcie, jak to było, gdy Raduś był w innym przedszkolu.
Dzisiaj od samego rana krasnal Raduś snuł się po przedszkolnej sali bez humoru.
– Co ci jest, Radusiu? – pytały dzieci, ale krasnal tylko odwracał głowę i ciężko
wzdychał. Pani również z niepokojem obserwowała krasnala. Sprawdziła nawet,
czy nie ma gorączki, ale czoło Radusia było chłodne.
– Może Radusia boli brzuszek? – zastanawiała się głośno Ola.
wSpólne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
75
– Nic mnie nie boli – powiedział w końcu krasnal – po prostu jest mi smutno.
– Smutno? – zdziwiła się Pani.
– Tak – potwierdził krasnal i wdrapał się Pani na kolana. A potem tłumaczył dalej:
– Każdy ma dom. Wiewiórka Tola i sowa Malwina mieszkają w dziuplach, bo-
cian Bartek i wróbelek Gwarek mają własne gniazda. Dzieci mieszkają w swoich
domach. Tylko ja jeden nie mam domu.
– Ale przecież mieszkasz w przedszkolu, masz swoje miejsce w kąciku zabawek –
powiedziała Pani.
– To nie to samo. Przedszkole jest wszystkich. A ja chciałbym mieć dom z własnym
łóżeczkiem i oknami, które mogę otwierać i zamykać – powiedział smutno krasnal.
A potem zrobiło mu się tak przykro, że dwie wielkie łzy popłynęły po Radusiowych
policzkach.
– Nie martw się, obiecuję, że już jutro będziesz miał dom – powiedziała Pani,
mocno przytulając smutnego krasnalka. Po południu długo rozmawiała z dziećmi
i ich rodzicami. Następnego dnia w sali pojawiła się dębowa skrzyneczka i kilka
deseczek, kolorowy papier, farby i klej.
– Zabieramy się do pracy! – zarządziła Pani od razu po śniadaniu.
– Co robicie? – pytał zaciekawiony Raduś.
– Domek dla ciebie – odpowiedział Kamil, pomagając Pani przyklejać tekturowe
okiennice.
Krasnal z wrażenia aż usiadł na podłodze, a potem tylko patrzył wzruszony na
pracujące dzieci. Nikt się nie lenił. Wszyscy budowali dom dla krasnala. Na koniec
dziewczynki namalowały farbami kolorowe kwiaty, obłoki i motyle.
– Zapraszamy, Radusiu! – powiedziała Pani, otwierając szeroko drzwi drewnia-
nego domku.
– Jaki piękny i kolorowy! – cieszył się Raduś.
– Kolorowy i wesoły, bo taki domek pasuje do radosnego krasnala – dodał Tomek.
– Bardzo, bardzo wam dziękuję – powiedział Raduś, przytulając się kolejno do
każdego z dzieci. A potem wszedł do domku, położył się w swoim własnym łóżecz-
ku i poczuł się bardzo szczęśliwy. Był szczęśliwy, bo wreszcie miał swój dom, ale
nie tylko dlatego. Był szczęśliwy, bo teraz już wiedział na pewno, że ma również
przyjaciół.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego Radusiowi było smutno?
– Co ustaliła Pani z dziećmi i ich rodzicami?
wSpólne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
76
– Z czego powstał domek Radusia?
– Kto pracował przy domku Radusia?
– Dlaczego Raduś tak bardzo się cieszył?
4. zabawa
gdzie kto mieszka?
Dzieci kończą zdania, dopowiadając gdzie mieszka dane zwierzątko.
Sowa (Malwina) mieszka w … (dziupli)
Bocian (Bartek) i wróbel (Gwarek) mieszkają w … (gnieździe)
Wiewiórka (Tola) mieszka w … (dziupli)
Ślimak mieszka w … (skorupie)
Mrówka mieszka w … (mrowisku)
Mysz mieszka w … (norze)
5. wyszukanie domu dla radusia.
Nauczyciel proponuje dzieciom przeznaczenie części kącika lalek na pokoik dla
Radusia i przygotowanie go.
Podsuwa też inny pomysł: Chciałabym, żebyście kolejno brali Radusia na wolne
dni (sobotę i niedzielę) do swoich domów. Wtedy Raduś miałby wiele domów –
przedszkole i wasze domy. A po powrocie do przedszkola, w poniedziałek, opowia-
dalibyście, co robiliście przez wolne dni z Radusiem.
Dzieci przygotowują w kąciku lalek miejsce dla Radusia – z łóżeczkiem, foteli-
kiem, stolikiem itp, oddzielają go od reszty kącika.
6. rysowanie planu mieszkania dla radusia.
Nauczyciel pokazuje schematyczny plan mieszkania. Objaśnia oznaczenia. Po-
tem wszyscy wspólnie na kartonie (lub tablicy) szkicują plan domu dla Radusia
(dzieci proponują wyposażenie, a nauczyciel symbolicznie je rysuje).
wSpólne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
77
XXiii. ozdaBiamy kącik przyrody
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• wykorzystywanie w pracy plastycznej tworzywa przyrodniczego.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• kasztany, żołędzie, wykałaczki do wykonania ludzików.
1. zabawy z liśćmi.
Dzieci wybierają sobie po jednym liściu z wycieczki do parku z poprzedniego
dnia. Bawią się nimi:
– wąchają liście, oglądają je pod światło,
– głaszczą nimi dłonie,
– podrzucają i łapią liście,
– dmuchają na liście, trzymając je za ogonki,
– kładą je na podłodze i obrysowują palcami ich kształt.
2. Słuchanie opowiadania
jesienna kraina
.
Nauczyciel nawleka liście (z ćwiczenia 1) i wiesza gotowy wieniec w kąciku przy-
rody. Nauczyciel pyta:
– Jak jeszcze możemy ozdobić kącik przyrody?
– Posłuchajcie, jak Raduś z kolegami ozdobili jesiennie swoją salę.
ozdaBiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
78
To był wyjątkowo piękny jesienny dzień. Kolorowe liście wirowały na wietrze, mie-
niąc się w popołudniowym słońcu. Dzieci bawiły się w przedszkolnym ogrodzie
wśród barwnych liści.
– Aż nie chce się wracać do przedszkola – westchnął krasnal Raduś, próbując zła-
pać spadający listek brzozy.
– Szkoda, że nie możemy tej kolorowej jesieni zabrać do naszej sali – pokiwała
głową Ala.
– Całej jesieni do przedszkola rzeczywiście nie zabierzemy, ale jeśli chcecie, mo-
żemy zebrać kolorowe liście, szyszki, kasztany i inne jesienne dary i zrobić z nich
w naszej sali kolorową krainę – zaproponowała Pani.
Dzieciom od razu spodobał się pomysł Pani. Zebrały piękne kolorowe liście i kasz-
tany.
– Jutro wybierzemy się na skraj lasu, tam nazbieracie szyszek i żołędzi – obiecała
Pani.
Przez kilka dni dzieci zbierały dary jesieni, suszyły liście i szyszki.
– Nadal nie przypomina to jesiennej krainy – kręcił głową krasnal Raduś, patrząc
na pudełka z kasztanami, żołędziami i szyszkami. W końcu, w piątek wszyscy
zabrali się do pracy. Ala ostrożnie wyciągała z książek zasuszone liście, a Marta
i Tomek ustawiali na stole pudełka
z darami jesieni. To dopiero była zabawa. Z kasztanów, żołędzi i zapałek zrobili
wesołe zwierzątka i inne cudaki. Dziewczynki wyczarowały drzewa z rolek po pa-
pierze i zasuszonych liści.
– Wio, koniku! – wołał Kamil, pędząc kasztanowym konikiem po przedszkolnym
stoliku.
Krasnal Raduś też pracował razem z dziećmi. Razem z Panią zrobili jesiennego
krasnala Radusia. Miał nawet czerwoną czapeczkę z bibuły.
– Gdzie to wszystko ustawimy? – martwił się krasnal, patrząc na kolorowe jesienne
cudeńka zrobione przez dzieci.
Pani szybko znalazła dobre miejsce. Przestawiła swoje biurko pod ścianę i przy-
kryła je żółtą bibułą. Po chwili zwyczajne biurko zamieniło się w zaczarowaną
krainę jesieni, w której zamieszkały kasztanowe koniki, ludziki z żołędzi i oczywi-
ście jesienny krasnal Raduś w czapeczce z czerwonej bibuły. Jesienny kącik jeszcze
długo cieszył oczy wszystkich. Dzieci z dumą pozakazywały rodzicom swoje prace.
I nawet kiedy za oknem piękna, złota jesień zamieniła się w szarugę, kraina jesieni
w sali przedszkolaków nadal była wesoła i kolorowa.
ozdaBiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
79
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co zbierały dzieci w przedszkolnym ogrodzie?
– A co zbierały na skraju lasu?
– Jaka była pora roku?
– Co dzieci zrobiły z jesiennych darów?
– Gdzie umieściły jesienne stworki i dary jesieni?
4. zabawa kasztanami.
Dzieci wykonują kasztanami ruchy, o których mówi rymowanka. Każde z nich
ma dwa kasztany.
Dzieci:
Kasztany, kasztany,
wąchamy, wąchamy,
wąchają kasztany,
stukamy, stukamy,
stukają nimi o podłogę,
do kosza wrzucamy.
wrzucają jeden do kosza, który przygotował nauczyciel,
Kasztany, kasztany,
toczymy, toczymy,
toczą kasztan po podłodze,
głaszczemy, głaszczemy, głaszczą kasztan,
na brzuchu kładziemy.
kładą go na brzuchach.
5. wykonanie ludzików z materiału przyrodniczego.
Nauczyciel z dziećmi wykonuje różne ludziki, zwierzątka z kasztanów, żołędzi
za pomocą małych wykałaczek. Raduś siedzi obok i przygląda się pracy dzieci.
Umieszczenie gotowych prac w kąciku przyrody.
ozdaBiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
80
XXiV. Sprawiamy przyjemności
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do sprawiania innym przyjemności.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• kartoniki z imionami dzieci i Radusia,
• przybory do rysowania.
1. zabawy
listonosz
.
Czytanie całościowe wyrazu „Raduś”.
Dzieci siedzą w kole na dywanie, w środku koła rozsypane są kartoniki z ich imio-
nami. Nauczyciel czyta imię „Raduś” z kartonika, który trzyma w ręce, a dzieci
je za nim powtarzają. Potem kartonik z imieniem krasnoludka umieszcza wśród
pozostałych kartoników. Chętne dziecko – „listonosz”, wybiera kolejno trzy kar-
toniki z imionami i wręcza je właścicielom tych imion. Potem wybiera innego
„listonosza”. Jeżeli „listonosz” trafi na kartonik z imieniem krasnoludka wręcza go
Radusiowi.
2. rozmowa na temat obecności dzieci.
Nauczyciel sprawdza obecność, wymienia imiona chorych dzieci. Pyta:
– Czy, gdy jesteście chorzy, przyjemnie jest Wam dostać wiadomość od przyjaciół?
Sprawiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
81
3. Słuchanie opowiadania
list od przyjaciela
.
Nauczyciel opowiadając, trzyma pacynkę, porusza nią.
W przedszkolnej szatni panował gwar, bo dzieci właśnie wróciły ze spaceru i zdej-
mowały kurtki i czapki.
– Już trzeci dzień nie ma Adama – powiedział Tomek, pokazując pustą szafkę
z jego imieniem.
– Smutno jest bez niego w przedszkolu – pokiwał głową krasnal Raduś.
– Adamowi też na pewno jest smutno bez was, tym bardziej że jest chory – powie-
działa Pani, pomagając Marcie schować szalik na półkę.
– Ojej, czy to coś poważnego? – zapytał zatroskany Raduś.
– Niestety, Adam zachorował na zapalenie płuc. Musi leżeć w łóżku i odpoczywać.
Z pewnością nie wróci do nas do końca tygodnia – powiedziała Pani.
– Szkoda, że nie umiemy pisać, bo moglibyśmy wysłać do Adama list – westchnęła Ala.
Pani przez chwilę patrzyła na dzieci, a potem uśmiechnęła się tajemniczo i powie-
działa:
– Mam pomysł. Narysujecie coś ładnego dla Adama, a potem wspólnie napiszemy list.
Dzieci od razu pobiegły do stolików i zaczęły rysować.
– Ja rysuję zamek, który wczoraj zbudowałem. Adam na pewno chciałby go zoba-
czyć – powiedział Tomek, pokazując Pani swój rysunek.
– A ja narysuję dla niego najładniejszy bukiet kwiatów na świecie – cieszyła się Ala.
Już po chwili przed Panią piętrzył się stos kolorowych kartek. Czego tam nie było
– piękne kwiaty, wesołe zwierzęta, a nawet złote smoki! Potem wszyscy wspólnie
zastanawiali się, co chcieliby napisać w liście do chorego chłopca. A Pani słuchała
dzieci i pisała, pisała, pisała…
„Kochany Adasiu,
bardzo za Tobą tęsknimy. W przedszkolu jak zawsze jest wesoło, ale na każdym
kroku nam Ciebie brakuje. Nawet Raduś jest mniej radosny, bo martwi się o Twoje
zdrowie. Wczoraj Tomek i Kamil wybudowali wielki zamek z klocków. Nie będzie-
my go psuć, bo chcemy, żebyś go zobaczył po powrocie. Pani Kasia śpiewa z nami
nową piosenkę o zimie, ale nie martw się, jak wrócisz, to szybko Cię jej nauczy-
my. Wysyłamy kolorowe rysunki. Każdy z nas narysował coś specjalnie dla Ciebie.
Mamy nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia.
Serdecznie Cię pozdrawiamy.
Dzieci, krasnal Raduś i Pani”
Sprawiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
82
Na szczęście poczta była niedaleko przedszkola, więc dzieci wybrały się tam z Pa-
nią zaraz po obiedzie. Raduś niósł dumnie grubą kopertę. Tomek długo wybierał
znaczek pocztowy, bo chciał, żeby był wesoły i kolorowy. W końcu przykleił zielony
znaczek, bo zielony to ulubiony kolor Adama. Potem Ola wrzuciła zaadresowaną
kopertę do skrzynki.
Na drugi dzień do drzwi domu Adama zapukał listonosz.
– Mam przesyłkę dla pana Adama Góreckiego – powiedział, wręczając mamie
chłopca kolorową kopertę. Adam chyba nigdy nie był tak szczęśliwy, jak w chwili
gdy rozpakowywał rysunki od przyjaciół. A potem kilkakrotnie prosił mamę, żeby
jeszcze raz przeczytała mu list. I mimo że ciągle męczył go kaszel i bolała go głowa,
poczuł się od razu lepiej.
Wieczorem przytulił się do mamy i, patrząc na kolorowe rysunki rozłożone na
szafce przy łóżku, powiedział:
– Muszę szybko wyzdrowieć, bo w przedszkolu czekają na mnie moi przyjaciele.
A mama Adama głaskała synka po głowie i myślała, jak to dobrze, że jej syn ma
tylu dobrych przyjaciół.
4. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego Adam nie chodził do przedszkola?
– Co zrobiły dzieci z Panią?
– Gdzie dzieci z Radusiem i Panią zaniosły list?
– Kto doręczył list?
– Jak czuł się Adam po przeczytaniu listu przez mamę i obejrzeniu obrazków?
– Co pomyślała mama Adama?
5. przygotowanie przesyłki dla chorego kolegi lub chorej
koleżanki.
Dzieci przygotowują obrazki, na dole których naklejają małe kartoniki ze swo-
imi imionami. Potem wspólnie redagują list, który pisze nauczyciel.
Po obiedzie dzieci z nauczycielem wychodzą na pocztę i wysyłają przesyłkę.
Sprawiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
83
XXV. teatrzyk cieni
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do sprawiania innym przyjemności.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• lampa,
• rysunki sylwet na czarnym kartonie, długie patyczki.
1. zabawa
cień
.
Nauczyciel trzyma pacynkę Radusia i prosi dzieci, żeby wyjaśniły Radusiowi, co
to jest cień.
Dzieci dobierają się w pary. Jedno dziecko z pary wykonuje wybrane ruchy,
a drugie stojące za nim powtarza je jak cień. Potem dzieci pytają, czy Raduś już
wie, co to jest cień. Pacynka kiwa głową. Następnie nauczyciel zasłania okna
żaluzjami, włącza lampkę i poruszając Radusiem, pokazuje jego cień na ścianie.
Potem pokazuje cienie rąk ułożonych jak głowa psa czy kaczki i cienie różnych
przedmiotów.
2. Słuchanie opowiadania
przedszkolne przedstawienie
.
Nauczyciel mówi, że Raduś przypomniał sobie, co to jest cień. W jego dawnym
przedszkolu dzieci zrobiły teatrzyk cieni. Prosi, żeby dzieci posłuchały o tym
zdarzeniu.
teatrzyk... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
84
– Proszę Pani, możemy wyjść na podwórko? – poprosiła Ala.
Ale Pani tylko spojrzała przez okno i pokręciła głową. Pogoda nie zachęcała do
zabaw na świeżym powietrzu. Silny wiatr zrywał ostatnie liście z drzew, a wielkie
krople deszczu mocno uderzały o szyby.
Ala westchnęła i usiadła zrezygnowana obok Adama, który też chętnie pobiegałby
w przedszkolnym ogrodzie.
– Deszczowe jesienne dni są bardzo nudne – powiedział krasnal Raduś, patrząc
na dzieci.
– Nieprawda! – powiedziała Pani. – W takie dni można się wspaniale bawić w teatr.
– Tak, zrobimy teatr! – zawołała z zapałem Ala, a pozostałe dzieci też od razu się
ożywiły.
Ola i Marta chciały pobiec do kącika malarskiego po bibułę do zrobienia kukiełek,
ale Pani miała inny pomysł.
– W taki ciemny, szary dzień najlepiej zrobić teatr cieni – powiedziała, kładąc na
stoliku gruby, czarny karton i nożyczki.
– Musimy jeszcze zdecydować, co wystawimy na scenie – zauważył Tomek.
Wtedy Pani wyciągnęła grubą książkę z bajkami. Dzieci usiadły obok niej na dy-
wanie, a Pani zaczęła czytać.
„Bajka o Rybaku i Złotej Rybce
Narrator
W malutkiej chatce gdzieś nad morzem
żył stary rybak ze swą żoną.
Pewnego razu złowił rybkę.
Złotą! I bardzo przestraszoną.
(wchodzi Rybak, ciągnie Rybkę owiniętą w sieć)
Rybak (ogląda Rybkę ze wszystkich stron)
Trochę za mała do smażenia.
Złota Rybka (przerażona)
Ach, puść mnie, spełnię trzy życzenia!
Wszystko, co zechcesz, możesz mieć!
Rybak (drapie się w głowę)
Przydałaby się nowa sieć…
Rybka (macha ogonkiem, czaruje)
Raz – dwa – trzy… Proszę!
Sieć dla pana!
teatrzyk... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
85
Rybak (ogląda sieć, zadowolony)
Oooo… Nowa! Niepocerowana!
Żona (przybiega)
Jaka sieć?! Czyś ty zgłupiał, stary!
Rybo, zrób swoje czary-mary –
niech stanie tu ze złota chata!
Ja chcę okropnie być bogata!
Złota Rybka (entuzjastycznie)
Rozumiem. Spełnię twe życzenia.
Nie są zbyt trudne do spełnienia.
Ile chcesz złota? Sto tysięcy?
Żona (tupie ze złością)
Nie! Ja chcę więcej!
Rybak i Złota Rybka (zdumieni, razem)
Więęęęcej?!
Żona (zrzędliwie)
Więcej!
Złota Rybka (macha ogonkiem, czaruje)
Spójrz! Chatę masz ze złota całą.
Żona (niezadowolona)
To wciąż za mało!
Rybak i Złota Rybka (zdumieni, razem)
Maaaaaało?!
Żona
Mało!
Złota Rybka (kręci głową)
Nigdy tych ludzi nie zrozumiem!
Chciałam, by wszystkim było miło,
lecz uszczęśliwić ich nie umiem.
Trudno… Niech będzie tak, jak było!
(macha ogonkiem, wszystko znów
jest stare i ubogie, odpływa)
Rybak (macha jej na pożegnanie, szlocha)
I już jej nie ma… Czemu płaczę?
Już Złotej Rybki nie zobaczę!
teatrzyk... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
86
Narrator
Niestety, Rybak się nie wzbogacił.
Rybak i Narrator (razem)
Kto jest zbyt chciwy,
ten wszystko straci!”
Pani zakończyła, zamykając książkę z bajkami.
– Piękna i mądra bajka – powiedział wciąż zamyślony krasnal Raduś. – Warto ją
wystawić w naszym teatrze cieni.
Dzieci też nie miały wątpliwości. Tomek od razu zaczął rysować rybaka na czar-
nym kartonie, a Ala rybkę z długim ogonem. Pracy było dużo, ale tuż przed obia-
dem wszystko było gotowe. Pani rozciągnęła białe płótno i zaświeciła lampkę.
– Może zaprosimy maluchy na przedstawienie? – zaproponował Adam.
Pomysł wszystkim się spodobał, bo przecież w każdym teatrze powinni być widzo-
wie. Dzieci ustawiły krzesełka, a Raduś przyprowadził przedszkolaki z najmłod-
szej grupy. I zaczęła się bajka. Maluchy siedziały zasłuchane i wpatrzone w cienie
na białym płótnie. Nawet jeżyk Tuptuś oglądał przedstawienie, siedząc z otwartą
buzią na kolanach Pani. Za oknem wiał wiatr i padał deszcz, a w przedszkolnej
sali było sucho, ciepło i przyjemnie. A krasnal Raduś patrzył na dumne starszaki
i zachwycone maluchy i myślał, jak to dobrze, że czasem jest zimno i pada deszcz,
bo właśnie wtedy można się tak wspaniale razem bawić.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Dlaczego dzieci nie mogły wyjść na podwórko?
– Co zaproponowała Pani dzieciom w ten deszczowy dzień?
– O czym była bajka, którą Pani przeczytała dzieciom?
– Jak dzieci przygotowały teatrzyk cieni?
– Kogo zaprosiły na przedstawienie?
4. zabawa z rymowanką.
Nauczyciel rozciąga białe płótno i włącza lampkę, ustawiając ją za płótnem.
Dzieci kolejno przechodzą za płótnem (a przed lampą), powtarzając za nauczy-
cielem rymowankę:
Idę sobie tu i tam,
cień swój zawsze z sobą mam.
Kiedy tylko jasno jest,
nie opuszcza nigdy mnie.
teatrzyk... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
87
5. przygotowanie sylwet do przedstawienia bajki.
Nauczyciel rozdziela pracę: część dzieci wycina sylwety (nauczyciel przygotowu-
je rysunki na czarnym kartonie), inne przyklejają do nich patyczki, część osób
przygotowuje krzesełka dla widzów – maluchów.
6. przedstawienie bajki natalii usenko
Bajka o rybaku
i złotej rybce
.
Nauczyciel czyta tekst bajki, a dzieci poruszają podświetlonymi sylwetami.
teatrzyk... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
88
XXVi. dokarmiamy ptaki
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie dzieci do dokarmiania ptaków.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• zdjęcia ptaków,
• sylweta karmnika i sylwety ptaków: gila, jemiołuszki, wróbla, sikory,
sroki, wrony.
1. zabawa
co to za ptak?
Nauczyciel trzyma Radusia i naśladuje głosy wybranych ptaków. Dzieci starają
się odgadnąć ptaka po jego głosie i wskazują odpowiednie zdjęcia (nauczyciel
wcześniej umieszcza zdjęcia ptaków na tablicy).
Np. ćwir, ćwir, ćwir …
kra, kra, kra …
kuku, kuku …
Potem Raduś z nauczycielem pokazują kolejno wybrane zdjęcia, a dzieci naśla-
dują głos danego ptaka.
2. Słuchanie opowiadania
ptasia stołówka
.
Nauczyciel mówi: Raduś ma przyjaciela wróbelka – Gwarka. Posłuchajcie, o co
Gwarek poprosił Radusia.
dokarmiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
89
– Ale piękna zima! – cieszył się krasnal Raduś, biegając wesoło po skrzypiącym
śniegu.
– Zupełnie nie rozumiem, co takiego ładnego widzisz w zimie – odezwał się z ga-
łęzi zmarznięty wróbel Gwarek.
– Jak to co? – zdziwił się Raduś. – Zimą można lepić bałwana, jeździć na sankach,
rzucać śnieżkami do celu. I drzewa wyglądają tak pięknie pod białymi czapecz-
kami. Eh… Szkoda tylko, że bocian Bartek odleciał do Afryki. Wróbelek strącił ze
skrzydełek mokry śnieg i powiedział smutno:
– Bocian przynajmniej nie marznie i nie jest głodny.
Krasnal przestał się ślizgać na śniegu i uważnie popatrzył na wróbelka.
– O czym ty mówisz, Gwarku? Kto jest głodny i zmarznięty?
– Jak to kto? Wszystkie ptaki, które nie odleciały do ciepłych krajów.
Pod śniegiem trudno znaleźć pożywienie. Bez pomocy dobrych ludzi słabsze ptaki
mogą nie przetrwać zimy. Krasnal Raduś nie myślał długo, tylko szybko pobiegł do
przedszkola.
– Proszę Pani, proszę Pani! Musimy pomóc ptakom przetrwać zimę.
– Zbudujmy karmnik – zaproponował Adam.
– Będziemy tam sypać ziarno i wieszać słoninkę dla sikorek – ucieszyła się Ala.
Wszyscy zabrali się do pracy. Pan Michał przyniósł z piwnicy kilka starych desek
i sznurek. Po godzinie karmnik był gotowy.
– Ubierzcie się ciepło! Idziemy do ogrodu powiesić naszą stołówkę dla ptaków! –
zawołała Pani.
Cały ogród pokryty był białym puchem, który skrzypiał pod nogami dzieci. Pani po-
wiesiła karmnik na gałęzi wierzby, tak żeby było go widać z okna przedszkola. Kamil
i Marta wsypali na dno karmnika ziarna zbóż, Tomek i Ala dodali jeszcze pestki dyni
i słonecznika, a krasnal razem z Adamem zawiesili słoninkę dla sikorek.
– Zapraszamy! – zawołał krasnal Raduś.
Na gości nie trzeba było długo czekać. Pierwszy przyleciał Gwarek, a potem poja-
wiły się inne ptaki: wesołe wróble, łakome sikorki, gile z czerwonymi brzuszkami,
a nawet wielki gawron.
– Miło jest pomagać – powiedział Raduś, przytulając się do Pani.
– To prawda – potwierdziła Pani, patrząc na ptasią stołówkę w przedszkolnym
ogrodzie i szczęśliwe buzie dumnych przedszkolaków.
dokarmiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
90
3. rozmowa na temat opowiadania.
– Co Raduś pięknego widział w zimie?
– A co o niej myślał wróbelek Gwarek?
– Co zrobiła Pani z dziećmi?
– Czy dzieci były dumne ze swojego uczynku?
Nauczyciel przytula Radusia i głaszcze go.
4. zabawa
karmnik
.
Nauczyciel umieszcza na tablicy sylwetę karmnika. A na dole tablicy sylwety: gila,
jemiołuszki, wróbla, sikory, sroki, wrony. Prosi dzieci, żeby umieściły sylwety:
– wrony – na dachu karmnika,
– wróbla, sikory i gila (ptaszka o czerwonym brzuszku) – w karmniku,
– sroki – po lewej stronie karmnika,
– jemiołuszki (ptaszka z małym czubkiem na głowie) – po prawej stronie karmnika.
5. podawanie zdrobnień nazw ptaków ze zdjęć.
Raduś wskazuje zdjęcia ptaków, dzieci same lub z pomocą nauczyciela podają
ich nazwy. Potem do każdej nazwy podają zdrobnienia. Np. wrona – wronecz-
ka, sikora – sikorka, sroka – sroczka, jemiołuszka – jemiołuszeczka, gil – gilek,
wróbel – wróbelek.
6. zabawa
podaj rymy
.
Dzieci dopowiadają zakończenia zdań zaproponowanych przez nauczyciela,
w taki sposób aby się rymowały.
Sikoreczka przyleciała, bo … bardzo chciała. (słoninki)
Wróble narobiły krzyku: „Mało ziarna jest w …” . (karmniku)
Kracze, kracze czarna wrona – bardzo dzisiaj jest … . (spragniona)
Jemiołuszka przyleciała, jarzębinę … . (połykała)
Gile z czerwonymi brzuszkami fruwały nad … . (drzewami)
dokarmiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
91
7. wyjście na plac przedszkolny i obserwacja ptaków – go-
ści karmnika.
Nauczyciel dosypuje karmę dla ptaków (karmniki późną jesienią zostały zawie-
szone na drzewach, na wysokości pozwalającej obserwować zjawiające się tam
ptaki). Wyszukiwanie śladów ptaków na śniegu.
dokarmiamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
92
XXVii. Bezpieczne zimowe zaBawy
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zwracanie uwagi na bezpieczeństwo podczas zabaw na śniegu.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• obrazki lub zdjęcia nart, sanek, łyżew,
• obrazki do rebusów fonetycznych.
1. ćwiczenia logorytmiczne.
Dzieci stoją w rozsypce. Nauczyciel z pacynką stoi przed nimi. Mówi tekst i wy-
konuje opisane niżej ruchy, a dzieci je powtarzają.
Dzieci:
Zimno,
obejmują się rękami,
biało,
naśladują ruchami palców dłoni padający śnieg,
wieje wiatr,
poruszają na boki wyciągniętymi do góry rękami,
zima
–
wykonują obrót w prawą stronę,
otuliła świat.
wykonują obrót w lewą stronę,
Na zabawy
maszerują w miejscu,
nadszedł czas:
śnieg i lód
zataczają rękami koła.
wołają nas.
Bezpieczne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
93
2. ćwiczenia słuchowe
czym bawimy się na śniegu?
Nauczyciel umieszcza na tablicy obrazki nart, sanek i łyżew. Dzieci nazywają
przedmioty. Następnie:
– klaszcząc, dzielą rytmicznie nazwy obrazków (na sylaby),
– określają pierwsze głoski w nazwach (sanki – s, łyżwy – ł, narty – n).
3. Słuchanie opowiadania
lodowisko pod lasem
.
Nauczyciel trzyma pacynkę Radusia i pyta dzieci:
– Czy w każdym miejscu możemy zjeżdżać na sankach lub nartach? Dlaczego?
– A czy jeździć na łyżwach możemy na każdym lodzie?
Posłuchajcie, jak to Raduś przekonał się o tym, że nie wszędzie można jeździć na
łyżwach i że należy słuchać innych (Raduś opuszcza głowę).
Krasnal Raduś właśnie skończył jeść niedzielne śniadanie, gdy usłyszał głośne
okrzyki Gwarka:
– Hej! Hej!
Wyjrzał przez okno. Wróbelek podskakiwał wesoło w przedszkolnym ogrodzie,
machając łyżwami.
– Nareszcie! – zawołał na widok krasnala. – Ubieraj się, idziemy na łyżwy!
Radusiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Już po chwili ciepło ubrany stał
obok Gwarka.
– Idziemy na lodowisko za przedszkolem? – zapytał, poprawiając łyżwy na ramieniu.
– Eee, tam jest mało miejsca na jeżdżenie. Najlepszy lód jest na sadzawce na skraju
lasu – odpowiedział Gwarek.
Krasnal zawahał się przez chwilę:
– Ale przecież sowa Malwina nie pozwoliła nam się tam bawić. Mówiła, że taki
lód jest niebezpieczny.
– Ojej, nie marudź – zniecierpliwił się wróbelek. – Lód jest gruby, sprawdzałem
z samego rana. Poza tym, wrócimy przed obiadem i nikt się nie dowie.
Raduś dłużej nie protestował. Po chwili byli już na miejscu. Lód na sadzawce pięknie
błyszczał w zimowym słońcu.
Gwarek i krasnal założyli łyżwy i ostrożnie weszli na lód.
– Aj! Jak ślisko – zawołał krasnal, machając śmiesznie rękami, żeby złapać rów-
nowagę.
– Odbij się czubkiem i jedź – radził Gwarek, który jeździł bardzo dobrze.
Bezpieczne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
94
Raduś starał się robić wszystko według wskazówek wróbelka, ale to wcale nie było
takie proste. Co chwilę lądował na lodzie. Na wszelki wypadek trzymał się brzegu,
gdzie zawsze można było się złapać gałęzi drzew. Za to Gwarek jeździł swobodnie
po całej sadzawce.
– Hej! Hej! Uwaga! – wołał głośno, obracając się i podskakując na lodzie.
Słońce świeciło mocno. Zmęczony Raduś rozpiął kurteczkę, zdjął łyżwy i ciężko
oddychając, usiadł na brzegu.
– Chyba nigdy nie nauczę się jeździć na łyżwach tak jak ty! – zawołał do Gwarka,
który właśnie mocno odbił się od lodu i wykonał piękny obrót w powietrzu. Gwa-
rek nie zdążył jednak odpowiedzieć, bo nagle lód zaczął trzeszczeć, na gładkiej
tafli pojawiły się dziwne rysy i pęknięcia. Zanim wystraszony wróbelek zdążył co-
kolwiek zrobić, lód pod nim załamał się i Gwarek wpadł do wody.
– Ratunku! – wołał, machając rozpaczliwie skrzydłami.
Raduś zerwał się i chciał biec na pomoc, ale cienki lód zaczął pękać pod jego cięża-
rem. Nagle usłyszał trzepot dużych skrzydeł i stanowczy głos Malwiny:
– Wracaj na brzeg, Radusiu!
A potem sowa podfrunęła do krzyczącego Gwarka, chwyciła go za kamizelkę i wy-
ciągnęła z wody. Po chwili cała trójka była bezpieczna w dziupli Malwiny. Gwarek
leżał w łóżku, okryty ciepłym kocem.
– Dlaczego nie posłuchaliście mnie i ślizgaliście się na sadzawce? – zapytała z wy-
rzutem Malwina, podając wróbelkowi kubek z gorącą herbatką z malin.
– Nie wiedzieliśmy, że to aż tak niebezpieczne – powiedział cicho krasnal Raduś.
– Ale teraz już wiemy. Obiecuję, że już zawsze będziemy jeździć tylko na lodowi-
sku za przedszkolem – dodał szybko Gwarek, który wciąż trząsł się z zimna.
Sowa nic więcej nie powiedziała, ale wciąż była bardzo zdenerwowana. Nie chciała
nawet myśleć, co mogłoby się stać, gdyby akurat nie przelatywała w pobliżu sa-
dzawki. Krasnal Raduś też wolał o tym nie myśleć. Wciąż pamiętał łamiący się lód
i przerażonego Gwarka. Całe szczęście, że tym razem nikomu nic złego się nie stało!
4. rozmowa na temat opowiadania.
– Gdzie poszedł Raduś z Gwarkiem? Po co?
– Dlaczego sowa Malwina nie pozwoliła bawić się na zamarzniętej sadzawce?
– Czy Raduś jeździł tak dobrze na łyżwach jak Gwarek?
– Co się wydarzyło?
– Kto uratował wróbelka Gwarka?
Bezpieczne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
95
– Jak skończyła się ta historia?
– Czy wróbelek i krasnoludek długo zapamiętają to zdarzenie? (Raduś przytakuje)
Dlaczego?
5. zabawa z rymowanką.
Dzieci dobierają się w pary, stają naprzeciwko siebie i mówiąc za nauczycielem,
który trzyma Radusia, rymowankę – uderzają raz w swoje ręce, raz w ręce partnera.
Na zimowe, wspaniałe zabawy nadszedł czas,
ale o bezpieczeństwie pamięta każdy z nas.
6. rebusy fonetyczne –
kto jeździ na sankach, łyżwach,
sankach?
Zadaniem dzieci jest połączenie pierwszych głosek z nazw obrazków, utworze-
nie z nich imienia dziecka i udzielenie odpowiedzi na pytanie pełnym zdaniem.
Nauczyciel pyta:
– Kto jeździł na nartach? i pokazuje trzy obrazki: okno, lody, arbuzy (Ola).
Dzieci syntezują pierwsze głoski z nazw obrazków i odpowiadają całym zdaniem:
Ola jeździła na nartach.
Analogicznie w dalszej części ćwiczenia:
– Kto jeździł na łyżwach?
Obrazki: Eskimos, waga, aparat fotograficzny.
Ewa jeździła na łyżwach
– Kto zjeżdżał z górki na sankach?
Obrazki: ananas, dom, agrafka, mydło.
Adam zjeżdżał z górki na sankach.
Bezpieczne... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
96
XXViii. zwiaStuny wioSny
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• poznawanie oznak wiosny.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• gałązka lub obrazek bazi wierzbowych,
• obrazki zwiastunów wiosny: zielona trawę, pierwsze kwiaty, skowro-
nek, pąki na drzewach, motyle, jaskółki, bocian.
1. rozmowa na temat bazi wierzbowych.
Nauczyciel ma pacynkę, która trzyma gałązkę bazi wierzbowych (lub ich obra-
zek). Nauczyciel pyta:
– Co to jest? Pokazuje bazie. Raduś mówi, że to kotki.
– Tak, to bazie wierzbowe, które nazywamy kotkami.
– O czym świadczą pojawiające się na wierzbie bazie?
2. Słuchanie opowiadania
w poszukiwaniu wiosny
.
Nauczyciel mówi, że w trakcie słuchania Raduś pokaże obrazki zwiastunów wio-
sny wymienione w tekście, bo teraz już wie, co to są zwiastuny i jak wyglądają
(Raduś może wskazywać obrazki zwiastunów umieszczone na tablicy).
zwiaStuny... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
97
Dzisiaj w przedszkolu Pani opowiadała o nadejściu wiosny. Pokazywała wiosenne
kwiaty i ptaki, które powracają z ciepłych krajów, żeby tu, w Polsce, założyć gniazda
i wychować swoje dzieci.
– Ojej, szkoda, że jeszcze ta wiosna do nas nie przyszła – westchnął Tomek i wyj-
rzał przez okno. Na przedszkolnym podwórku dopiero zaczynała zielenić się trawa,
a pod drzewami leżały wciąż resztki śniegu.
– To prawda, że trudno jeszcze zauważyć oznaki wiosny, ale jak się dobrze rozej-
rzycie w lesie, w parku i ogrodzie z pewnością zauważycie jej pierwsze zwiastuny
– powiedziała Pani.
– Ja na pewno znajdę zwiastuny wiosny! – zawołał Raduś i od razu po podwieczor-
ku pobiegł w stronę lasu. Wiewiórka Tola właśnie sprzątała swoją dziuplę, kiedy
zauważyła krasnala, który co chwilę zatrzymywał się i schylał, jakby czegoś szukał.
– Zgubiłeś coś, Radusiu? – zapytała.
– Nie, ale szukam zwiastunów wiosny. Widziałaś je może w lesie? – zapytał Raduś.
Wiewiórka zastanawiała się przez chwilę, drapiąc się po głowie. A potem zapytała:
– A wiesz, jak taki zwiastun wygląda?
– Dokładnie nie wiem, ale myślę, że pewnie jest nieduży i zielony –powiedział Ra-
duś z lekkim wahaniem w głosie.
– Pewnie tak. Musi być zielony, jeśli jest wiosenny. Jak chcesz, mogę ci pomóc szukać.
Razem szybciej go znajdziemy – powiedziała wiewiórka, kiwając poważnie głową.
Po godzinie szukania krasnal siadł na pieńku pod wierzbą.
– Patrz, jakie śmieszne kotki – powiedziała Tola, wskazując na wierzbowe bazie.
– Ładne – potwierdził Raduś. A potem spojrzał smutno na Tolę i westchnął:
– Ale chyba tego zwiastuna tu w lesie nie ma. Żeby chociaż jednego udało nam się
zobaczyć.
– Odpoczniemy i będziemy szukać dalej – powiedziała zdecydowanym głosem Tola.
W lesie zieleniła się trawa, a spod resztek śniegu wystawały główki pierwszych
kwiatów. Słońce świeciło tak mocno, że Raduś co chwilę ocierał pot z czoła.
– Słyszysz? – zapytała w pewnym momencie Tola, spoglądając w górę, skąd sły-
chać było cudną melodię.
– Skowronek wrócił i śpiewa nad polem – ucieszył się Raduś. Udało im się zoba-
czyć jeszcze młode pąki na drzewach, dwa latające wesoło motyle i jaskółkę.
– Ale zwiastuna jak nie było, tak nie ma – westchnęła zrezygnowana Tola.
Wracali do domów, kiedy zobaczył ich bocian Bartek.
– Hej! Czemu macie takie smutne miny? – zapytał.
– Szukaliśmy zwiastunów wiosny, ale nie udało nam się zobaczyć nawet jednego –
powiedziała smutno Tola.
zwiaStuny... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
98
– Pewnie nie ma ich w naszym lesie. Zajrzeliśmy pod każdy kamień i krzak – do-
dał Raduś.
– Jak to nie ma? – zdziwił się bocian, patrząc na bazie na wierzbie. A potem poka-
zał krasnalowi i wiewiórce pierwsze kwiaty, motyle i jaskółkę.
– To są zwiastuny? – zdziwiła się Tola.
– Tak – zaśmiał się Bartek. – Zwiastuny wiosny to jej pierwsze oznaki: kwiaty, po-
wracające ptaki, motyle, pąki na drzewach i oczywiście śpiew skowronka.
– Słyszeliśmy śpiew skowronka! – zawołał Raduś. A potem uściskał bociana i po-
biegł do przedszkola. Już nie mógł się doczekać, żeby o wszystkim opowiedzieć
dzieciom. I cieszył się, bo wiosna z pewnością była już tuż-tuż, skoro w lesie udało
się znaleźć tyle jej zwiastunów.
3. rozmowa na temat opowiadania.
– O czym pani opowiadała w przedszkolu?
– Po co Raduś wybrał się do lasu?
– Czy wiewiórka wiedziała, co to jest zwiastun?
– A jak zwiastun wyobrażał sobie Raduś?
– Jaki pierwszy zwiastun wiosny spotkali Tola i Raduś? (bazie wierzbowe)
– Jakie inne zwiastuny spotkali? (zieloną trawę, pierwsze kwiaty, śpiewającego
skowronka, pąki na drzewach, motyle, jaskółki, bociana)
– Co to są zwiastuny wiosny?
– Kto wytłumaczył Radusiowi i Toli, co to są zwiastuny wiosny?
4. zabawa
wesołe motylki
– aktywne słuchanie muzyki
klasycznej według Batii Strauss.
Dzieci dostają po dwa kawałki żółtej wstążki i robią z nich dwie kokardki. Będą
one naśladować motyle. Biorą po jednej kokardce do każdej ręki, dobierają się
parami i siadają naprzeciwko siebie. Wykonują opisane niżej ruchy pokazywane
przez nauczyciela do muzyki Wolfganga Amadeusza Mozarta Marsz turecki.
Dzieci w parach trzymając „motylki”, machają dwa razy prawą ręką. Następnie
machają dwa razy lewą ręką, po czym powtarzają poprzednie ruchy (machają
dwa razy prawą i dwa razy lewą ręką).
zwiaStuny... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
99
Przy fragmencie granym głośno wyciągają ręce z „motylkami” w bok i poruszają
nimi w górę i w dół, a przy fragmencie granym cicho przyciągają ręce do klatki
piersiowej i poruszają nimi. Powtarzają ruchy, które wykonywały przy fragmen-
cie granym głośno, a potem – przy fragmencie granym cicho.
Machają dwa razy prawą ręką, wykonują młynek (kołowrotek), wykonują ruchy
jak przy fragmencie utworu granym głośno, wykonują ruchy jak przy fragmen-
cie granym cicho. Następnie powtarzają ruchy jak przy fragmencie utworu gra-
nym głośno, a potem – granym cicho. Machają dwa razy prawą ręką, wykonują
młynek (kołowrotek).
Na koniec wstają i zaczynają poruszać się po sali, naśladując fruwające motyle.
5. ocenianie wartości logicznej zdań
czy tak jest wiosną?
Dzieci trzymając nadal „motylki”, siadają przed nauczycielem, który trzyma
Radusia. Nauczyciel mówi zdania na temat oznak zbliżającej się wiosny. Jeżeli
dzieci uznają, że zdanie jest prawdziwe, podnoszą ręce z motylkami do góry,
pokazując je Radusiowi i nauczycielowi. A jeżeli uznają, że zdanie jest fałszywe,
siedzą spokojnie,
Przykładowe zdania:
Czy to prawda, czy też nie:
Gdy nadchodzi wiosna – trawa zieleni się.
Słychać też klekot bociana.
Kumkanie żabek rozlega się od rana.
Niedźwiedzie idą do gawry spać.
Z chmur śnieg za chwilę może spaść.
Przebiśnieg przebił śnieg i wyjrzał na świat.
Na jabłoni tyle dojrzałych jabłek, że nic – tylko je rwać.
Motyle cytrynki fruwają w słoneczny dzień.
Latające jaskółki, rzucają na ziemię swój cień.
Po rzece czasem płynie jeszcze kra.
Idźcie do pszczelarza, on wybiera miód
z uli i wam go da.
Czasem z chmury kropi, czasem pada deszcz.
Czy wszystko było prawdą? Oceń – jeśli chcesz!
zwiaStuny... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
100
XXiX. pomagamy SoBie
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do pomagania sobie wzajemnie.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• przybory do rysowania.
1. zabawa ruchowa
pedałujemy
.
Nauczyciel prosi dzieci, żeby pokazały Radusiowi, jak się pedałuje na rowerze.
Dzieci kładą się na podłodze i naśladują nogami ruchy takie jak przy pedałowa-
niu. Robiąc to, mówią rymowankę;
Raz, dwa, trzy,
pedałuję ja,
pedałujesz ty.
2. rozmowa na temat jazdy na rowerze.
– O czym należy pamiętać, gdy chce się jeździć na rowerze?
– Dlaczego należy zakładać kask i ochraniacze?
– Czy w każdym miejscu możemy jeździć na rowerze?
– Czy potraficie jeździć na dwukołowym rowerku?
– Kto was tego nauczył?
Posłuchajcie, jak Raduś nauczył się jeździć na rowerze bez dodatkowych kółek.
pomagamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
101
3. Słuchanie opowiadania
nauczyciel radusia
.
Podczas opowiadania nauczyciel porusza pacynką, głaszcze ją, zadaje jej pyta-
nia, czekając na potwierdzenie.
– W co się bawimy? – zapytał krasnal Raduś od razu, gdy tylko wszyscy wybiegli
na przedszkolne podwórko.
– Jest ciepło, możemy pojeździć na rowerach – zaproponował Tomek.
Adam od razu podbiegł do Pani i zapytał:
– Proszę Pani, możemy wyprowadzić rowerki?
– Tak, ale pamiętajcie, żeby jeździć ostrożnie i tylko po ścieżkach przeznaczonych
dla rowerów – przypomniała Pani.
– Dobrze! – zwołał Adam i razem z Tomkiem pobiegł po rowery.
– Radusiu, weź sobie swój rowerek! – krzyknął Adam, wskakując na siodełko.
Ale Raduś udawał, że nie słyszy. Odwrócił głowę i patrzył smutno w stronę lasu.
Jednak chłopcy nie rezygnowali:
– Radusiu! Biegnij po rower! Czekamy na ciebie! – zawołał Tomek, podjeżdżając
do krasnala. Raduś popatrzył na Tomka i powiedział smutno:
– Nie umiem jeździć na takim rowerku.
– Przecież rok temu jeździłeś razem z nami – dziwił się Adam.
– Tak, ale wtedy miałem rowerek z małymi kółeczkami z boku. Teraz jeździ na
nim zajączek Kicuś, a ja dostałem od Pani ten z dwoma kołami. Nie umiem na
nim jeździć – powiedział cicho zawstydzony krasnal.
– Trudno, jak się kiedyś nauczysz, to będziesz jeździł razem z nami – powiedział
Tomek i odjechał. Adam położył nogę na pedał i już miał ruszyć za Tomkiem, ale
spojrzał na smutnego krasnala i poczuł, że nie może tak po prostu odjechać.
– Nie martw się Radusiu, jak chcesz, to nauczę cię jeździć na tym rowerze – po-
wiedział.
– Naprawdę? Bardzo chcę! – ucieszył się Raduś i szybko pobiegł po swój nowy rowerek.
Tomek jeździł na rowerze, a Adam uczył Radusia. Pani przyglądała się uważnie
i nawet miała już podejść do chłopca i krasnala, żeby im pomóc, ale nie było takiej
potrzeby. Adam był wspaniałym nauczycielem.
– Siadaj i kręć pedałami! Nie bój się, będę cię trzymał – powiedział do krasnala,
przytrzymując kierownicę i siodełko. Na początku Raduś był bardzo przestraszo-
ny, ale już po chwili coraz pewniej kręcił pedałami.
– Wolniej, nie tak szybko! – śmiał się Adam, który, tak jak obiecał, wciąż trzymał
rowerek. W pewnym momencie zawołał:
pomagamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
102
– Uwaga, Radusiu! Puszczam cię. Jedź sam!
Raduś w pierwszej chwili przestraszył się i zachwiał, ale zaraz mocniej nacisnął na
pedały i pojechał śmiało do przodu.
– Jadę! Jadę! – zawołał ucieszony.
Adam patrzył na niego i bił brawo. Wiedział dobrze, co czuje Raduś, bo wciąż
pamiętał, jak bardzo był szczęśliwy, gdy rok temu pod czujnym okiem taty na-
uczył się jeździć na rowerze. Teraz cieszył się chyba jeszcze bardziej niż wtedy i był
bardzo dumny ze swojego małego ucznia. Szybko wskoczył na siodełko i dogonił
krasnala. Potem jeździli razem, a wiatr niósł ich radosne okrzyki po całej okolicy.
Pani patrzyła ze wzruszeniem na Adama i myślała, że ten mały chłopiec wcale nie
jest już taki mały, jeśli potrafi pomagać i uczyć innych.
4. rozmowa na temat opowiadania.
– W co chciały się bawić dzieci?
– Dlaczego Raduś nie chciał wziąć sobie rowerka?
– Kto uczył Radusia jeździć na rowerku bez małych kółek?
– Czy Adam nauczył Radusia jeździć?
– Co pomyślała Pani o Adamie?
– Czy przyjemnie jest pomagać innym?
5. czytanie całościowe wyrazu „rower”.
6. podział na sylaby i głoski wyrazu „rower”.
– Liczenie głosek i sylab w słowie.
7. opowieść ruchowa
wycieczka rowerowa
.
Nauczyciel mówi:
Opowiem wam, jak Raduś z przyjaciółmi wybrał się na rowerową wycieczkę.
Wyjechali wcześnie rano (dzieci przeciągają się, ziewają). Wyjeżdżając z miasta,
mijali motocyklistów (naśladują odgłos jadących motocykli: wrr, wrr, wrr…), ro-
werzystów (naśladują odgłos dzwonków rowerowych: dzeń, dzeń, dzeń…) i wiele
samochodów osobowych (naśladują odgłos samochodów: brum, brum…). Potem
wjechali w las. Nad głowami szumiały im drzewa (mówią: szszszsz…), dookoła
pomagamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
103
rozlegały się głosy ptaków (mówią: ćwir, ćwir, kra, kra, pi, pi…). Zatrzymali się na
polanie. Zobaczyli skaczącą z drzewa na drzewo wiewiórkę (naśladują ruchy wie-
wiórki), stukającego w drzewo dzięcioła (mówią: stuk-puk, stuk-puk…), tupiące-
go powoli jeżyka (naśladują ruchy jeża, poruszając się powoli na czworakach).
Potem usiedli spokojnie i w ciszy słuchali śpiewu słowika (siedzą przez chwilę
w ciszy). Po wysłuchaniu, wsiedli na rowery (leżą i pedałują) i wrócili do domu.
8. rysowanie miejsca, gdzie dzieci chciałyby pojechać na
wycieczkę rowerową z rodziną.
pomagamy... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
104
XXX. poŻegnania nadSzedł czaS
Cele ogólne:
• rozwijanie mowy,
• zachęcanie do pożegnania się z przyjaciółmi.
Środki dydaktyczne:
• pacynka,
• tamburyno,
• karton do rysowania wielkości tablicy i przybory plastyczne (kolorowy
papier, bibuła, farby plakatowe, pastele, wstążki, koraliki, nitki, klej itp.),
• kartoniki z imionami dzieci, sylweta stokrotki i biedronki.
1. zabawa z rymowanką.
Dzieci stają w kole z nauczycielem, który ma pacynkę Radusia. Powtarzają za
nim tekst i naśladują jego ruchy.
Dzieci:
Już pożegnania
podają sobie ręce,
zbliża się czas,
stajemy dzisiaj
pokazują koło,
w kole.
Ja żegnam was
wykonują ukłon w prawą stronę,
i żegnam was,
wykonują ukłon w lewą stronę,
Radusia, Panią,
wykonują ukłon w stronę pani
i
pacynki,
i całe przedszkole.
Robią obrót miejscu.
poŻegnania... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
105
2. przypomnienie piosenek poznanych w ciągu roku.
Nauczyciel nuci kolejno fragmenty piosenek poznanych w ciągu roku szkolnego.
Dzieci po wysłuchaniu i odgadnięciu, co to za piosenka, podaja jej tytuł i śpie-
wają jej fragment (Raduś słucha i porusza się w rytmie muzyki).
3. Słuchanie opowiadania
pożegnanie
.
Nauczyciel zachęca dzieci do wysłuchania, jak żegnały się dzieci w dawnym
przedszkolu Radusia. Raduś przytula się do pani, kiwa głową, w odpowiednich
momentach porusza się, podskakuje.
Tego dnia od samego rana było w przedszkolu wyjątkowo uroczyście. Dzieci przy-
szły odświętnie ubrane. Nawet krasnal Raduś założył nową muchę, którą dostał
w prezencie od sowy Malwiny. To jednak wcale nie był wesoły dzień.
– Nie chcę się rozstawać z dziećmi – powiedział krasnal Raduś, przytulając się do
Pani.
– Wiem, Radusiu, mnie też nie jest łatwo – westchnęła Pani – ale tak to już jest.
Dzieci od września pójdą do szkoły, a my zaopiekujemy się nowymi przedszkola-
kami.
Raduś rozejrzał się dookoła. Tomek, Adam, Marta, Ala i inni. Tyle wspomnień,
tyle wspólnych przeżyć. Dzieci też miały niewyraźne miny.
– Proszę Pani, ja chyba nie pójdę do szkoły, wolę zostać w przedszkolu – powie-
dział Adam.
– Ja też! – powiedziała stanowczo Ala, przytulając lalkę Amelkę.
– Kochani, ja też będę za wami tęsknić. Jednak wiem, że w szkole czeka was wiele
wspaniałych przygód.
– Wiem – westchnął Adam. – Widziałem już nawet nową szkołę. Jest tam duży
basen i świetlica z zabawkami. Ale ja nie chcę się rozstawać z przyjaciółmi.
– Przecież część z was pójdzie do tych samych szkół, więc wciąż będziecie razem.
Poza tym miło jest poznawać nowych przyjaciół – pocieszała go Pani.
Dzieci jednak nic nie mówiły. W końcu Tomek powiedział cicho:
– My pójdziemy do szkoły, do przedszkola przyjdą nowe dzieci i Pani o nas zapomni.
– I nawet krasnal Raduś nie będzie o nas pamiętał – dodał Kamil.
Pani uśmiechnęła się tajemniczo i zaprosiła dzieci do przedszkolnego ogródka.
Jednak tym razem nikt się nie bawił. Podeszli od razu do młodych drzewek, które
rosły przy ogrodzeniu.
poŻegnania... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
106
– Już dawno pytaliście mnie, co oznaczają tabliczki przy tych drzewach – zaczęła
mówić Pani.
– Tak, a Pani mówiła, że dowiemy się, jak przyjdzie czas – powiedziała zacieka-
wiona Marta.
– I teraz właśnie nadszedł ten czas – powiedziała wzruszona Pani, przytulając
Martę. – W naszym przedszkolu jest taki zwyczaj, że dzieci, które odchodzą do
szkoły, sadzą swoje przedszkolne drzewko. Na tabliczce są zapisane ich imiona
i rok, w którym pożegnały się z przedszkolem. Często siadam na tej ławeczce,
wspominam ich i myślę, jak sobie radzą
w życiu. Niektórzy z nich są prawie dorośli. Czasem odwiedzają mnie, przedszkole
i swoje drzewko.
– My też posadzimy nasze przedszkolne drzewko! – zawołał stanowczo Adam.
– I będziemy Panią odwiedzać! – obiecała Ala.
– I Radusia też odwiedzimy! – dodał Kamil.
Pani uśmiechnęła się i przyniosła młodą sadzonkę dębu. Dzieci wspólnie posadziły
młode drzewko, a potem Pani pomogła im wpisać na tabliczce imiona i dzisiejszą
datę. Wieczorem, kiedy w przedszkolu było już pusto, krasnal Raduś usiadł na ła-
weczce obok młodego dębu, zamknął oczy i wtedy wróciły wspomnienia. Widział
roześmiane dzieci – Adama, Martę, Kamila, Tomka i innych. I wiedział, że chociaż
dzieci nie ma już w przedszkolu, to pozostaną one na zawsze w jego wspomnie-
niach i sercu, bo tam właśnie jest miejsce dla przyjaciół.
4. rozmowa na temat opowiadania.
– Czy dzień pożegnania był wesoły? Dlaczego?
– Czy dzieci chciały iść do szkoły? Dlaczego?
– Jaki zwyczaj związany z pożegnaniem był przestrzegany w przedszkolu?
– Czy dzieci też posadziły drzewko? Jakie?
– Gdzie według Radusia jest miejsce dla przyjaciół?
5. zabawa ruchowa
Żegnamy się
.
Dzieci poruszają się po sali zgodnie z dźwiękami tamburyna. Na przerwę w grze,
żegnają się z wybranym kolegą lub Radusiem. Dźwięki tamburyna zachęcają do
dalszego ruchu. Kolejna przerwa to znowu czas na pożegnanie się z innym kole-
gą, koleżanką lub Radusiem itd.
poŻegnania... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków
107
6. wspólne wykonanie
pożegnalnego obrazka
.
Nauczyciel przygotowuje karton wielkości tablicy i go do niej przypina. Przygo-
towuje też: kolorowy papier, bibułę, farby plakatowe, pastele, wstążki, koraliki,
nitki, klej itp.
Umieszcza u góry kartonu napis „Pożegnalny obrazek”. Przygotowuje też małe
kartoniki z imionami dzieci. Mówi dzieciom, że chciałby, żeby to był obrazek
wiosennej łąki – obrazek, który wykonają wspólnie. Na początek nauczyciel
przykleja na kartonie w imieniu swoim i Radusia, wyciętą z kolorowego papieru
sylwetę stokrotki, a na niej biedronkę. Potem dzieci wycinają, naklejają, malują
kwiaty, owady lub inne elementy, ozdabiając nimi karton. Na koniec dzieci na
dole kartonu przyklejają swoje kartoniki z imionami.
Po posprzątaniu miejsc pracy dzieci wspólnie z panią i Radusiem stają w kole
i przez chwilę w ciszy kołyszą się. Potem kolejno biorą Radusia, przytulają go,
szepczą mu do ucha coś na pożegnanie.
poŻegnania... Scenariusze zajęć z pacynkami dla starszych przedszkolaków