Etos rycerski w średniowiecznej Polsce 2


Etos rycerski w średniowiecznej Polsce

Wstęp   Rozdział I  Rozdział II  Rozdział III  Zakończenie

 

Zakończenie

   

Epoka średniowiecza kryjąca się w cieniach wielkiego antyku i olśniewającego renesansu, dała światu dziedzictwo, którego znaczenie trudno przecenić. Objawiła się jako misterna kompozycja pierwiastków religijnych i świeckich. Imponowała doskonałością gotyku i urzekała kolorystyką obyczajów; ich siłą sprawczą byli przedstawiciele stanu rycerskiego.[79] Powstanie rycerstwa oznaczało nie tylko utworzenie nowej instytucji społecznej, ale również narodzenie odmiennej obyczajowości i oryginalnej kultury. Do jej przejawów należą formy spędzania czasu, sposoby zachowań w życiu codziennym, szeroko pojęte zainteresowania, normy i przede wszystkim ideały, które były tematem mojej pracy.

Idea rycerska traktowana jako ideał pięknego życia ma pewne właściwości charakterystyczne. W swej istocie jest ona ideałem estetycznym , utkanym z barwnej fantazji i podniosłych uczuć. Pragnie być ideałem etycznym , ponieważ światopogląd średniowieczny mógł przyznać poczesne miejsce jakiemuś ideałowi życiowemu jedynie wtedy, gdy powiązał go z pobożnością i cnotą. W takiej funkcji etycznej idea rycerska zawodziła zawsze; jej walor moralny obniżony był przez to, że wywodziła się z grzechu. Jądrem ideału rycerskiego była przecież duma podniesiona na szczebel piękna.[80] I właśnie to niemal nierzeczywiste piękno, jest siłą omawianego etosu. Fikcyjna dworska konwencja, rozwijała się niezależnie i jakby na przekór realnemu światu, a rozbieżności między teorią a praktyką powodowały jeszcze silniejsze trzymanie się pierwszej z nich.[81]

Etos rycerski odegrał ważną rolę w procesie rozwoju form życia społecznego.  W teorii , rycerze realizowali ideały służby społecznej, z poświęceniem działali dla ogółu, czując się najlepszymi , gdyż będąc bogatymi - pomagali biednym , silnymi - wspierali słabych , dobrymi - zwalczali zło. Tak ucieleśnia się  gorączkowe dążenie do pięknego życia, dążenie,  które ożywiało wiele stuleci... Tak też tworzy się maska , za którą mógł ukryć się świat ujarzmiony przez żądzę zysku i przemoc.[82] Praktyka, niestety zadaje kłam tym pięknym teoriom, one jednak istniały nadal i były natchnieniem dla przyszłych pokoleń.

Teraz nam, stojącym u progu dwóch, jakże znaczących tysiącleci, należy zastanowić się, jaki ideał człowieka przyświeca  w drodze ku przyszłości. Czasy minione stworzyły wiele takich ideałów, my sami szukamy wciąż nowych, jeszcze nie sprawdzonych, by nadać sens naszemu istnieniu. Lecz czy trzeba szukać nowych ? Może lepiej sięgnąć głęboko w  kulturę średniowiecza, gdzie idee rycerskie oparto na uniwersalnych wartościach całej ludzkości. Współczesny nam człowiek jest zagubiony w wielorakości i różnorodności uznawanych obecnie idei i wzorców , nie zawsze zresztą dobrych. Niektórzy nie znajdując dla siebie nic cennego we współczesności, sięgają do niezapomnianego i uniwersalnego etosu rycerskiego. Zjawisko to jest widoczne w odradzającym się ruchu rycerskim, obecnym w całej europie. Owi współcześni rycerze, tańczą, bawią się , udowadniają swe umiejętności, walcząc w turniejach, odbywających się na zamkach , których mury nie oglądały rycerza od ładnych kilku stuleci. Oczywiście ich postępowanie jest zgodne z rycerskim kodeksem, pozostając rzecz oczywista, wiernym zasadzie szacunku wobec białogłowych, miłując nieskończenie, te wybrane.

 

 
 

0x01 graphic

79 U.Świderska , Kultura ... , s.218.

80 J.Huizinga , op. cit. ,s.92.

81 D.Piwowarczyk , Obyczaj ...

82 J.Huizinga , op. cit. , s.99.

 

 

BIBLIOGRAFIA

 

 

Wykaz Źródeł :

 

Kronika wielkopolska , przekł. K. Abgarowicz , Warszawa 1965

 

Anonim tzw. Gall , Kronika Polska, Wrocław 1982

 

Mistrza Wincentego Kronika polska , Warszawa 1974

 

Jana Długosza Roczniki , czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego , przekł.J. Mrówkówny, Warszawa 1962-1985

 

Jana Długosza kanonika krakowskiego, Dziejów Polskich ksiąg dwanaście , tłum. Karol

Mecherzyński , Kraków 1870

 

Chrétien de Troyes , "O królu Arturze i rycerzach okrągłego stołu" , przekł. Anna

Tatarkiewicz , Wrocław 2000

 

A. Contarini ,  "Zpodróży , Szajnocha , pisma" , t.II,p.55. , [w:] A. Bardach , St. Herbst , "Kultura Polska w źródłach i opracowaniach" , Warszawa 1961

 

Joseph Bédier , Tristan i Izolda \ Pieśń o Rolandzie , Warszawa 1998

 

 

 

Wykaz opracowań i artykułów :

 

J. Huizinga , Jesień średniowiecza , Warszawa 1974

 

U. Świderska , Kultura rycerska w średniowiecznej Polsce , Zielona Góra 2001

 

M. Ossowska , Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 2000

 

Dariusz Piwowarczyk , Obyczaj rycerski w Polsce późnośredniowiecznej , Warszawa 1989

 

W. Iwańczyk ,Tropem rycerskiej przygody. Wzorzec rycerski w piśmiennictwie czeskim XIV wieku. , Warszawa 1985

 

T. Manteuffel  , Średniowiecze powszechne , Warszawa 1958

 

M. Patoureau  , Życie codzienne we Francji i Anglii  XII - XIII w. , Warszawa 1994

 

R. Barber, Rycerze i rycerskość, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2000

 

A. Brűckner, Dzieje kultury polskiej czasów przedhistorycznych do r. 1506 , t. I , Kraków 1975

 

S. Piekarczyk  , Etos rycerski - samookreślenie i wyróżnienie. , "Kwartalnik Historyczny" , t.82, 1975, nr1,

 

G. Duby ,R. Mandrou, Historia kultury francuskiej. Wiek X - XX , Warszawa 1965

 

G. Duby , Bitwa pod Bouvines, Warszawa 1988

 

G. Duby , Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420 , Warszawa 1986

 

J. Le Goff , Kultura średniowiecznej Europy , Warszawa 1970

 

A. Guriewicz , Kategorie kultury średniowiecznej , Warszawa 1976

 

M. Koczerska , "Spominki o Ciołkach". Z dziejów ideologii możnowładczej XV wieku. [w:] Cultus et cognito. Studia z dziejów średniowiecznej kultury ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w czterdziestolecie pracy naukowej , Warszawa 1976

 

H. Samsonowicz , Złota jesień polskiego średniowiecza , Warszawa 1971

 

M. Cetwiński , Poza dobem i złem ? O etosie rycerskim nieco inaczej , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

J. Szymczak , Koń wyniósł jeźdźca ponad innych wojowników , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

K.Olejnik , Stosnek szlachty polskiej w XV wieku. , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

U. Świderska , Miłość dworna w średniowiecznej Polsce , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

A. Kijas , Obraz księcia - rycerza w świetle pouczenia Włodzimierza Monomacha , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

W. Peltz , Wierność rycerska na rusi , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

  

  Rozdział I

   

               Ponieważ omawiane zagadnienie etosu odnosi do specyficznej grupy społecznej, jaką jest rycerstwo, spróbuję krótko je scharakteryzować.

            Instytucja rycerstwa zaszczepiona została na pniu systemu feudalnego około roku 1000. Formalnie rycerzem jest każdy mężczyzna parający się wojennym rzemiosłem, który przeszedł specjalną ceremonię wtajemniczenia zwaną pasowaniem. Jednakże to nie wystarczało: należało poza tym przestrzegać pewnych reguł i prowadzić określony tryb życia. Rycerze nie tworzyli więc prawnie zdefiniowanej klasy, lecz kategorię społeczną, skupiającą ludzi wyspecjalizowanych w walce konnej - w jedynym aż do końca XIII wieku skutecznym sposobie walki - i posiadających dostateczne środki, aby prowadzić szczególny tryb życia obowiązujący rycerzy.
            Od połowy XII wieku rycerstwo rekrutuje się niemal wyłącznie spośród synów rycerzy i tworzy tym sposobem warstwę dziedziczną. Przyczyny tego zjawiska mają charakter  przede wszystkim społeczno-ekonomiczny: koń, rynsztunek wojenny, ceremonia pasowania i towarzyszące jej festyny kosztowały drogo. Żeby sobie pozwolić na życie bezczynne, wypełnione rozrywkami, rycerz musiał mieć odpowiedni majątek, a w tych czasach mógł to być tylko majątek ziemski. Zawód rycerski przynosił jedynie chwałę i zaszczyty, wypadało więc żyć albo ze szczodrobliwości bogatego i możnego pana (o co było łatwo w początkach XII wieku, lecz dużo trudniej w sto lat potem), albo z dochodów przynoszonych przez dziedziczne dobra. Wielu oczywiście wolało choćby najskromniejsze lenno, niż stałą zależność od łaski pańskiej i mieszkanie pod pańskim dachem. [12]
Około roku 1200 rycerze rekrutowali się przeważnie z warstwy ludzi szlachetnie, urodzonych i ich potomstwa. Stopniowo przynależność do rycerstwa przestaje uchodzić za osiągnięcie jednostki, lecz zmienia się w dziedziczny przywilej zastrzeżony dla warstw szlachetnie urodzonych.
            Jednak to nie wszystko wystarczało by zostać rycerzem, dopiero po ceremonii pasowania wolno było nim się mienić. Rytuał tej ceremonii był bardzo zróżnicowany zarówno w rzeczywistości, jak w literaturze. Szczególnie różnił się obrzęd pasowania w czasie wojny i w czasie pokoju. W pierwszym przypadku pasowanie odbywało się na polu bitwy, przed starciem lub po zwycięstwie, i te pasowania były najwspanialsze, pomimo że gesty i formuły redukowano wówczas do surowej prostoty, wyrażającej istotny ich sens, na ogół do wręczania miecza i do colee. W Polsce szczególnie dobrze widać to na przykładzie opisu  bitwy pod Grunwaldem w kronice Długosza . W czasie w pokoju pasowanie zazwyczaj łączono z uroczystościami wielkich świąt religijnych (Wielkanoc, Zielone Świątki, Wniebowstąpienie) lub festynów świeckich (narodziny lub wesele księcia, zawarcie pokoju między dwoma suwerenami). Były to widowiska na pół liturgiczne, rozgrywające się na dziedzińcu zamkowym, w przedsionku kościoła, na placu miejskim lub na błoniach. Kandydat, musiał się uroczyście przygotować : (spowiedź i komunią święta), spędzał poprzednią noc na medytacji w kościele lub kaplicy. Po ceremonii, przez kilka następnych dni trwały uczty, turnieje i zabawy.

            Sama ceremonia miała charakter sakralny. Zaczynała się, od poświęcenia rynsztunku potem zaś ojciec chrzestny podawał swemu chrześniakowi kolejno mieczy ostrogi, kolczugę i hełm, wreszcie włócznię i tarczę. Giermek przywdziewał zbroję, recytując modlitwy i wymawiając przysięgę, która zobowiązywała go do przestrzegania zwyczajów i powinności stanu rycerskiego. Na zakończenie następowała colee - symboliczny gest, którego pochodzenie i sens pozostały nie wyjaśnione i który przybierał rozmaite formy ; najczęściej celebrujący ten obrzęd, stojąc , uderzał klęczącego przed nim giermka otwartą dłonią w ramię lub w kark, i to mocno.[13]

            Ubodzy rycerze, bogaci w świetne nadzieje, lecz niezasobni w lenna, rekrutowali się często spośród młodzieńców czekających na dziedzictwo po ojcu; wskutek braku własnego majątku skazani byli na służbę u wielkich panów. Pod wodzą książęcego syna lub hrabiego tworzyli hałaśliwe bandy, szukali szczęścia ofiarowując swoje służby bogaczom, uganiali się z turnieju na turniej, z wojny na wojnę. Oni to pierwsi zgłaszali się do udziału w krucjacie lub dalekiej wyprawie, tym bardziej nęcącej, im większe się z nią wiązało ryzyko. Starali się, zdobyć serce posażnej dziedziczki, aby przez bogaty ożenek uzyskać majątek, którego im urodzenie ani popisy męstwa nie przyniosły, dlatego żenili się z reguły późno.
            Dla tych odbiorców, dla rzeszy młodych rycerzy, chciwych miłosnych i wojennych tryumfów, przeznaczone były zapewne poematy rycerskie i dworska literatura. W utworach tych znajdowali obraz społeczeństwa nie istniejącego w rzeczywistości, lecz upragnionego,  w którym zalety, obyczaje i aspiracje rycerstwa,  byłyby jedynym dopuszczalnym ideałem.

Owe wartości i ideały przekazywali anonimowi truwerzy (śpiewacy)  Południa Francji, recytujący strofy Pieśni o Rolandzie pielgrzymom idącym dziesięć stuleci temu do świątynni św. Jakuba z Kompostelli i anonimowi bardowie celtyckiej francuskiej Północy , śpiewający normandzkim panom o miłości Tristana i Izoldy. W Anglii opowiadano o Percewalu z Walli i świętym Gralu a w Niemczech minnesigerzy opiewali nieskończoną miłość dworną . Dla potomnych te średniowieczne epopeje i pieśni pisali bądź spisywali Joseph Bédier , Chértien de Troyes czy Marie de France . Wszystkie one reprezentowały nurt tzw. romans courtois, czyli powieści dwornych , odwołujących się do wcześniejszych , najbardziej reprezentatywnych chansons de gestes , czyli opowieści o sławnych bojach toczonych przez rycerzy , przede wszystkim z kręgu Karola Wielkiego. [14] Owe dzieła  ukształtowały właśnie coś, co nazywamy dziś, etosem rycerskim. Idee tak szczytne i piękne, szybko promieniowały ze swej kolebki Francji na całą ówczesna Europę , tworząc ponadpaństwową wspólnotę braci rycerskiej, którą scalał ponadto, wszechobecny duch chrześcijaństwa. 

            Ideał rycerza zawarty  w "Pieśni o Rolandzie" jest arcydziełem swego gatunku - średniowiecznej "chanson de geste", a opowiada o autentycznej wyprawie króla Franków Karola Wielkiego do Hiszpanii w celu wypędzenia okupujących kraj Saracenów. Wizerunek Rolanda stanowi wzór osobowy średniowiecznego rycerza, który służy wiernie ojczyźnie, królowi i Bogu. Dla chwały Boga i Kościoła walczy z poganami. W boju jest szaleńczo odważny, bohaterskimi czynami rozsławia imię swoje, króla i ojczyzny, wysoko ceni honor i prezentuje wiele cnót rycerskich. Zobowiązują go one do opieki nad słabszymi, do godnego i szlachetnego postępowania oraz szacunku dla każdego człowieka [15] .

            Ideał kochanka został przedstawiony w utworze Dzieje Tristana i Izoldy . Jest to opowieść o wielkiej, tragicznej miłości - akcja podporządkowana jest przeznaczeniu. Kochankowie poddani zostali niepokonanej mocy namiętności, a zarazem są świadomi zła zdrady. Żyjący w nieustannym napięciu emocjonalnym, w ciągłym konflikcie między honorem a miłością, ucieleśniają szczęście i cierpienie miłości. Tristan usiłuje być wierny królowi Markowi, z którym jako wasal związany jest przysięgą, jednak siła magicznego napoju miłosnego przezwycięża jego skrupuły. Z narastającym poczuciem winy próbuje wyzwolić się z mocy czaru, ale przegrywa i w ten sposób fatalna siła skazuje jego i Izoldę na życie w męce i potępieniu, które osładza im wzajemna miłość. [16]

Oprócz tego kierunku,  propagowana była także liryka miłosna zgodnie z zasadą, że każdy rycerz powinien mieć damę swego serca. Trudno doszukać się w tych utworach rzeczywistych uczuć i myśli poetów, są one raczej wyrazem tęsknoty do miłości absolutnej i doskonałej.


 

0x01 graphic

12 M.Patoureau  , Życie codzienne we Francji i Anglii  XII - XIII w.

13 M. Ossowska, Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 2000

14 Ibidem

15 Joseph Bédier , Tristan i Izolda \ Pieśń o Rolandzie , Warszawa 1998

16 Ibidem

Rozdział II

 

 

Canti guerrieri e amorosi - tak określa kulturę rycerską Georges Duby. [17] A więc wojna i miłość, bić się i kochać - to pierwsze obowiązki rycerza. Tu i tam niezbędny jest element zmagania, walki aż do zwycięskiego finału.  Średniowiecze  wykształciło dwa równorzędne sobie wzorce: idealnego rycerza i idealnego kochanka, które dopiero razem, tworzą pełny obraz etosu rycerskiego.

Portret idealnego rycerza

Dla szlachetnie urodzonych akceptacja norm etosu rycerskiego była sposobem samookreślenia. Propagowane przez obyczaj rycerski cnoty ułatwiały uporządkowanie i zrozumienie struktur społecznych i wartościowanie postaw. Ze względu na wysoką polityczną, społeczną i ekonomiczną pozycję rycerstwa , jego obyczajowość szybko stała się wartością samą w sobie i wyznacznikiem owej wysokiej pozycji. [18]

Powstanie stereotypu rycerza , miało też znaczenie psychologiczne - plebejuszom pozwalało wierzyć, że istnieją dobrzy i prawi rycerze, natomiast wśród szlachty wyzwalało chęć doskonalenia się. Późnośredniowieczni rycerze, uważali że świat jest przez nich zdominowany , swoim wyobrażeniom podporządkowywali nawet religię, choć udawali ż było na odwrót i to oni są jedynie niegodnymi naśladowcami niebiańskich rycerzy aniołów. Z chrześcijaństwa przejęli bowiem, tylko te wartości i rytuały, które były im wygodne i przydatne. Tak więc pasowanie na rycerza stało się prawie sakramentem świętym, a obowiązująca wasala wierność wyznaniem wiary. [19]

Podstawowym warunkiem  był wymóg szlachetnego urodzenia, bo tylko dobrze urodzeni mieli zdolność odczuwania szlachetnych uczuć, tworzenia i realizowania szczytnych idei , których to umiejętność odmawiano plebejuszom, przypisując im głupotę i prostactwo.

Można było być pasowanym na rycerza za szczególne sukcesy bojowe. Można było także - i to zdarzało się coraz częściej w związku z rozrostem miast i wzmaganiem się ich znaczenia - nabyć ten przywilej, ale prawdziwy powód do chluby stanowiła właściwa jakość krwi. We wspomnianych utworach: (Pieśń o Rolandzie , Tristan i Izolda , Król Artur...) wszakże każdy z bohaterów szczycił się efektownym drzewem genealogicznym.

Rycerz powinien być "zewnętrznie piękny" : przystojny, urodziwy, by odpowiednio do jego urodzenia prezentować się na dworze, w szrankach i bitewnych zmaganiach.. Urodę tę podnosił zwykle przepych stroju, świadczący o zamiłowaniu do złota i drogich kamieni. Nie byle jaka musiała być także zbroja i uprząż. Przystojny i pięknie odziany szlachcic, stanowił przedmiot marzeń i obiekt westchnień wielu dwórek, a w swoich oczach uchodził za wzór rycerskiej doskonałości.

Rycerz musiał być silny. Siła ta była niezbędna do dźwigania zbroi, która ważyła 60-80 kilo, jak i do sprawnych działań na polu bitewnym. Siłę tę przejawiał zwykle, jak Herakles, od dziecka. Siła fizyczna miała dla rycerza i jego współczesnych wielowymiarowy aspekt. Budziła podziw, przynosiła sławę, dostarczała rozrywki , ułatwiała robienie kariery , służyła państwu (udział w wojnach), kościołowi (wojny święte) i społeczeństwu.

Rycerze głosili, że dla plebejuszy motywem wszelkiej działalności jest zysk materialny, zaś dla nich - honor. Jego średniowieczne pojęcie , to oprócz poczucia własnej godności i świadomości posiadania licznych zalet , awa jaka cieszył się rycerz w oczach innych. Honor mierzono nie znaczeniem i zasięgiem dokonanych czynów, a ich społecznym odbiciem. Honor i duma potrzebowały szacunku, a na niego trzeba było zasłużyć.

Głównym elementem etosu była więc - troska o własną cześć .Od rycerza oczekiwano, by był nieustannie zaprzątnięty swoją sławą. Poszukiwanie sławy wymagało od rycerzy wynajdywania sobie coraz to nowych przeciwników. Żaden rycerz nie słucha spokojnie o cudzych sukcesach. Nie ma co spełniać dobrych uczynków, jeżeli się nie chce, by były znane - powiada Chrétien de Troyes. "Skoro tu wojna, tu zostanę" - powiada sobie rycerz w jednej z ballad Marie de France. Jeżeli wojny nie ma, to wędruje się dalej wyzywając pierwszego napotkanego jeźdźca dla ustalenia tego, który z rycerzy jest waleczniejszy  i pokonał więcej przeciwników [20].

W literaturze byli nimi źli rycerze, napadający na wędrujących  po kraju szlachciców i więżący w swoich zamkach dziewice. W romansach rycerze zabijający smoki, czy inne potwory , przedstawieni byli jako aniołowie i traktowani jak wybawcy. W rzeczywistości , z braku smoków i niemożności pokonania żyjących z rozboju szlachciców, okazji do powielenia sławy dostarczały rycerzom głównie turnieje, gdyż nawet na wojnie, coraz trudniej było o wielkie bohaterskie i zwycięskie czyny.

Honor wymuszał na rycerzach uczciwą i bohaterska walkę do końca , bez względu na szanse obu przeciwników. Idealny rycerz nie powinien ułatwiać sobie zadań , jakie miął do spełnienia, a wręcz je sobie utrudniać. Rywalizacja nie wykluczała więc szacunku i pomocy i wierności złożonym nawzajem przyrzeczeniom. W świecie rycerskich marzeń, zwycięstwo nad osłabionym przeciwnikiem nie miało żadnej wartości. Powodem do dumy było tylko pokonanie silniejszego i w pełni przygotowanego do boju rywala. [21] Analogiczne znaczenie miał gest dozbrajania przeciwnika, co umiejętnie wykorzystali Krzyżacy, śląc "dwa nagie miecze" Królowi Jagielle przed bitwą pod Grunwaldem.

Trzymanym w niewoli rycerzom nie wolno było zakładać kajdan, ani ograniczać ich swobody winny sposób , niż przysięgą na honor, że nie uciekną, należało także dbać o ich rozrywki i wygody. Cześć należało okazywać także zwłokom najznakomitszych przeciwników, które grzebano uroczyście lub odsyłano do obozu wrogów. [22]

Honor wymuszał na rycerzu zemstę za rzeczywiste bądź rzekome zniewagi i krzywdy wyrządzone jemu osobiście , jego rodzinie lub rodowi. Dlatego odwet był częstym motywem rycerskiej działalności.

            Z pojęciem honoru związana jest dzielność - rycerz powinien wykazywać chęć do walki i dokonywania bohaterskich czynów. [23]

Lęk uważany był za uczucie naganne którego nie wolno było okazywać. Etyka rycerska zwalczała więc strach różnymi sposobami , np. propagując nie znającą  żadnego strachu odwagę. Ze względu na stałą troskę o prestiż w walce, żądanie od rycerza odwagi jest w pełni uzasadnione. Doskonały rycerz okazywał pogardę śmierci.

Odwagę, można było, jak pisze D. Piwowarczyk, podzielić na dwa rodzaje :

Wojenna - towarzyszyła bitewnym zmaganiom , w przypadku zwycięstwa zapewniała rozgłos i łupy, jeśli zakończyły się klęską, przynosiła pokonanym szacunek i sławę. Odwaga musiała się łączyć z wysoką sprawnością bojową, dzięki czemu rycerz dokonywał wspaniałych czynów i zgrzewał do walki towarzyszy, wzbudzając w nich chęć zwycięstwa za wszelka cenę. [24]

Odwagę dworską, rycerstwo (zwłaszcza późnośredniowieczne) demonstrowało podczas turniejów. Jeśli szlachetnie urodzony zdecydował się stanąć w szranki, winien w nich pozostać aż do zwycięskiego końca. Nie mógł zabijać bezbronnych , czy godzić w plecy innego rycerza. Dworska odwaga, realizowana była przez poszukiwanie przygód, sprawdzanie się w nich i rywalizowanie z pozostałymi szlachcicami.

Wierność zaczerpnięta została z zasad systemu lennego, bez której niemożliwe było jego funkcjonowanie. U jej podstaw leżały takie pojęcia, jak wspólnota pochodzenia, jedność obyczajów, czy zbieżność interesów. Opierały się na niej wszelkie relacje łączące seniorów z wasalami, umacniano ja przysięgami i surowo karano najdrobniejsze nawet przejawy wiarołomstwa, nie mówiąc już o zdradzie. Senior przyrzekał opiekę, obronę przed wrogami, poparcie w sądach, światłe rady oraz utrzymanie na swoim dworze. W rewanżu wasal zobowiązywał się do służby wojskowej, przebywania na dworze pana, pomocy jurystycznej, a nawet - w szczególnych okolicznościach - wsparcia materialnego. [25

Dla ludzi średniowiecza ,  wierność stanowiła fundament moralności i podstawowe kryterium jej oceniania.[26]  Rycerz - jak wiadomo - musiał być bezwzględnie wierny zobowiązaniom podjętym w stosunku do równych sobie. Zgodnie z nakazami kodeksu rycerskiego lojalność obowiązywała nie tylko w stosunku do równych sobie rodaków , ale obejmowała należących do elity wrogów. [27]  Oprócz obowiązków w stosunku do swego pana, szlachetnie urodzonych obowiązywała zawsze szczególna wdzięczność w stosunku do tego, kto ich na rycerzy pasował, oraz osławiona już opieka nad wdową i sierotą.

Ciekawą cechą rycerza był nieodzowny mu spryt, ale to zagadnienie rozwinę w dalszej części pracy.

Hojność , zarezerwowana była dla rozdających lenna i ruchomości władców, bogatych rycerzy. W obyczajowości rycerskiej hojność stanowiła synonim rozrzutności, jej celem było wzbudzenie zachwytu i podziwu. Sprzyjała ona także tworzeniu się więzi klientarnych, co w ówczesnym systemie było jak najbardziej pożądane.

Doskonały rycerz musiał być pierwszy do zabawy i najlepszy w niej , lecz nigdy nie mogła go odciągnąć od rzetelnego wypełniania obowiązków, ani przeszkadzać w służbie dla króla i ojczyzny. [28]

Nie istniała jednolita i powszechnie przyjęta hierarchia cnót rycerskich, lecz niektóre z nich (honor, odwaga, wierność) cenione były bardziej od innych. Jak da się zauważyć, ideał rycerski opierał się w znacznej mierze na cnotach typowo militarnych. Jednak czy tylko?

 

Wzorzec kochanka

           

Chociaż dworskie zabawy stawały się najważniejszą sferą aktywności szlachetnie urodzonych , oni sami z oburzeniem przyjmowali zarzuty o pustym i oderwanym od rzeczywistości życiu i na plan pierwszy wysunęli w nim swój etos, czyli hierarchię wartości, zachowań i norm obyczajowych. Był on wspólnym dorobkiem chrześcijańskiego rycerstwa i płaszczyzna na której z łatwością porozumiewali się przedstawiciele elit społeczno - politycznych różnych państw europy. Poczesne miejsce zajmowała w nim: dworna miłość.

Powstała w XII w. w południowej Francji. Tam liczni trubadurzy śpiewając samotnym damom rzewne pieśni ,  podjęli temat miłości fizycznej, przydając jej subtelności , wyrafinowania i ciepła, czyli tego wszystkiego, co nazywamy uczuciem. [29] Zrobiła ona dość zawrotną karierę, stając się jednym z kanonów rycerskiego wzorca.

Miłość dworna była sprzeciwem wobec moralnej nauki kościoła, głoszonej przez duchownych i teologów wizji miłości i małżeństwa, wynikającej chociaż bardziej z przekory niż z chęci kontestacji zasad wiary chrześcijańskiej. [30] Kobieta w dwornej miłości odgrywa rolę kapłanki i nauczycielki - kieruje mężczyznami , wychowuje i naucza, jak mają być lepsi.

            Tematem liryki staro prowansalskiej była miłość rycerza do damy zamężnej , zawsze świadomej swojej wartości i dbającej o reputację. Zakochany, którego dzieliło od pani jego serca wiele religijnych, społecznych i emocjonalnych barier i tabu (np. kiedy była żoną jego seniora), oddając jej cześć, wspominał o swej samotności i cierpieniach oraz nadziei na ujrzenie ukochanej , dotkniecie jej  szat , otrzymanie pocałunku lub innego dowodu miłości. Ten właśnie sposób wyrażania i przeżywania uczuć, stał się kanonem dwornej miłości. Jej ceremoniał stworzyła asceza i zabawa, moralne doskonalenie i świadome łamanie zasad religijnych, platoniczne westchnienia , namiętność i erotyczne zaspokojenia. [31]

            Twórcą terminu "dworna miłość" (amour courtois) ,  był Gaston Paris żyjący w XIX w.   Pisał , że jest ona nielegalna i cudzołożna, dlatego musi być ona utrzymana w sekrecie i wymaga całkowitego oddania drugiej osobie. Po drugie - stawia mężczyznę w pozycji zależności, manifestowania jej przez jego poddanie się władzy kobiety, gotowość do służenia jej i zaspokojenia wszystkich pragnień. Po trzecie - czyni mężczyzn lepszymi i doskonalszymi , gdyż zmusza ich do zdobywania miłości rycerskimi czynami, honorem i poświęceniem. Po czwarte - jest sztuką, wiedzą i cnotą, rządzącymi się własnymi regułami,  w znajomości i praktykowaniu których kochanek musi być ekspertem i mistrzem.

            Andreas Capellanus w 1147r. twierdził że miłość nie może istnieć między małżonkami , a jedynie między kochankami. Z drugiej jednak strony,  jej pierwotna prowansalska wersja, odsuwa na drugi plan rozkosze cielesne.

            Być zakochanym należało do obowiązków rycerza. W pieśniach Marie de France mówi się o dzielnym rycerzu, który nie patrzył na kobiety. To duże zło i uchybienie naturze - jak twierdzi autorka. Postawa rycerza w stosunku do kobiet zależała, oczywiście, od tego, czy była to dama, czy kobieta z ludu. W zdobytych miastach wyrzynano mężczyzn plebejuszy, ale rycerzowi nie wypadało krwią kobiecą się plamić. Opiekuńczość i adoracja mogły dotyczyć tylko damy ze swojej klasy, często wyższej rangi w ramach tej klasy.
Dworna miłość uzupełniała dworskie rozrywki i turnieje, a miłosne podboje i flirty były integralna częścią rycerskich marzeń o bohaterstwie i sławie. Na zachodnich dworach powstawały specyficzne sądy - tzw. Trybunały miłosne. Były one formą zabawy, polegającą na prowadzeniu długich dysput na tematy związane z miłością, przez "wyżej urodzonych". W tych swoistego rodzaju szkołach flirtu, wyrok końcowy ogłaszały białogłowy, a mężczyźni mogli się mu  tylko podporządkować.

            Miłość dworna polegała na służbie damie i opierała się na stosunkach wasalnych. Wzorowa służba wymagała dokonywania wielkich i bohaterskich czynów , a jeśli rycerz okazał się niegodzien miłości , splamił swój honor tchórzostwem lub zdradą , dama miała obowiązek odmówić mu swoich łask i mogła go zniesławić na wszystkich dworach. Odwrotnie , znakomite czyny przyspieszały uzyskanie nagrody, potęgowały sławę rycerza i czyniły go bardziej atrakcyjnym w oczach ukochanej i innych kobiet.

            Bycie zakochanym dawało także bardziej wymierne korzyści , prócz rozkoszy zmysłowej. Mianowicie, jeśli rycerz był bogaty obdarzał podarunkami damę serca, jeśli kochana była zamożna obdarowywała bogactwem kochanka.


 

0x01 graphic

17 G.Duby , Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420 , Warszawa 1986, s.247

18 S. Piekarczyk , Etos rycerski - samookreślenie i wyróżnienie. , "Kwartalnik Historyczny" , t.82, 1975, nr1, s.132-140.

19 J. Huizinga , Jesień średniowiecza , s.90.

20 M.Ossowska , Ethos... , s.70.

21D.  Piwowarczyk , Obyczaj rycerski...

22 Długosz , Roczniki , t.6 s.140-141

23 Długosz , Roczniki , t.6  s.237

24 W.Iwańczyk ,Tropem rycerskiej przygody... , s.120-136.

25 T.Manteuffel , Średniowiecze powszechne , Warszawa 1958 , s.109.

26 M.Ossowska , Ethos... , s.75

27 U. Świderska , Kultura rycerska... , s.186.

28 D. Piwowarczyk , Obyczaj rycerski...

29 G.Duby ,R.Mandrou, Historia kultury francuskiej. Wiek X - XX , Warszawa 1965, s.117-118.

30 D. Piwowarczyk , Obyczaj rycerski...

31 Ibidem

  

Rozdział III

    

            Kultura rycerska w swojej najbardziej klasycznej i pełnej postaci narodziła się - o czym już wspominałem - we Francji. Stamtąd przenikała do wszystkich krajów europejskich. Stąd też przesadne wydaje się porównanie polskiego ducha rycerskiego, do jego francuskiego pierwowzoru. Kraj nasz przyjmując chrześcijaństwo , znalazł się tym samym w orbicie oddziaływań Zachodu ze wszystkimi jego konsekwencjami. Wielowiekowe, bezpośrednie kontakty z Francją, a także pośrednie - przez Niemcy, Czechy i Węgry - nie mogły pozostać bez wpływu na ukształtowanie umysłowości polskiego rycerza. Oczywiście niebagatelną rolę odgrywały również czynniki rodzime, swojskie, w rezultacie polski wojownik przynależał do szeroko pojętej kultury ogólnoeuropejskiej, będąc równocześnie przedstawicielem określonego wycinka geograficznego i narodowej tradycji. [32

            Trudno jest odtworzyć obraz umysłowości rycerskiej owej epoki. Średniowiecze bowiem to w dużej mierze cywilizacja gestu i żywego słowa , a te siłą rzeczy nie mogły dotrwać do naszych czasów. Tak naprawdę nigdy się nie dowiemy, o czym myśleli, co czuli, o czym rozmawiali i czego się obawiali ludzie tamtego okresu. W znacznie korzystniejszej sytuacji  znajdują się badacze umysłowości francuskiej, niemieckiej czy nawet czeskiej, na gruncie których wyrosły wspaniałe dzieła epickie i liryczne, pozwalające na wciąż nowe odkrywanie i nowe interpretacje, choć i one nie mogą pozwolić na odtworzenie całości. Często bowiem bywało tak, że ideały, postulaty i akceptowane powszechnie wzorce rozmijały się z rzeczywistością. Musimy zadowolić się drobnymi wzmiankami, poczynionymi na marginesach kronik, ocalałymi strzępami poezji oraz odwołać się do obcych analogii.

            Musimy pamiętać, że to co pozostało, narodziło się bardziej z inspiracji duchownych niż świeckich, z perspektywy klasztoru, a nie zamku, odzwierciedlało przede wszystkim światopogląd mnicha, a nie rycerza. Jednakże duchowieństwo wywodziło się z rycerstwa, ulegało jego mentalności, odwoływało się do jego pojęć i wartości. [33]

            Kronikarze średniowieczni, opiewają przede wszystkim czyny królów i książąt, nie dając równocześnie wglądu w umysłowość rzeszy rycerstwa. Z drugiej strony, to właśnie władcy kumulowali w sobie najszerszą gamę pierwiastków rycerskich, kreowali i uosabiali wzór, do którego bardziej lub mniej dążyli pozostali. Gal Anonim, Wincenty Kadłubek, Janko z Czarnkowa i Jan Długosz na ogół przedstawiają monarchów jako ucieleśnienie pożądanych cnót, stosunkowo rzadko pozwalając sobie na słowa krytyki i potępienia. Dwór królewski czy książęcy, niewątpliwie był inspirowany zachodnimi wzorcami , dzięki licznie i stosunkowo często bawiącym tam zagranicznym gościom. Władcy chcący upodobnić się do innych chrześcijańskich monarchów, chętnie przyjmowali zachodnią modę, promieniowała ona następnie na otoczenie dworu. Oczywiście monarcha , nie był jedynym łącznikiem między zachodnią kulturą rycerską a rodzimą tradycją. Pielgrzymki, podróże, wizyty zagranicznych gości, import literatury i sztuki, przyczyniały się do rozszerzenia zasięgu nowych prądów, docierających i oddziaływujących na szersze kręgi społeczne.

Ideały rycerskiej Francji rozprzestrzeniając się po Europie trafiały na grunty różnych państw i w zderzeniu z ich kulturą, tworzyły często całkiem nową jakość wzorców osobowych, jednak dalej pozostających w obowiązującym kanonie. Często idee te daleko obiegały od rzeczywistości, bo też rzeczywistość w każdym kraju była inna. Przyjrzyjmy się więc bliżej tej europejskiej jak i polskiej rzeczywistości.

Rycerz jak już wiemy powinien być dobrze urodzony. Cechy idealnego rycerza były niewiele warte, jeśli nie szły w parze z dobrym urodzeniem. Już od najwcześniejszej epoki każdy woj a potem rycerz, manifestował przynależność do jakiegoś rodu, o czym Francuz czy Niemiec, często zapominał. Świadomość genealogiczna musiała być więc większa, niż na zachodzie. [34]  Zawiszy Czarnego "nikt nie przewyższał gdy chodzi o świetność rodu". Inni zaś, mniej dzielni i mniej wspaniali, "chełpiąc się czynami, zasługami i herbami przodków, w ustach mieli różne przechwałki, jakby sami co wielkiego zdziałali".[35] O znaczeniu jakie powszechnie przypisywano dobremu urodzeniu, świadczą także liczne w okresie późnego średniowiecza, procesy w obronie naganionego szlachectwa. 

            Bohaterowie opiewani przez zachodnioeuropejską literaturę, którym wszyscy chcą dorównać, na ogół są barczystymi i pięknymi atletami, stworzonymi do walki na koniu. Jacques Le Goff trafnie zauważył, że ideał rycerski "wielbi ciało w tej samej mierze, w jakiej ideał chrześcijański je poniża".[36] Mieszko - syn Bolesława Śmiałego - "przewyższał wszystkich [...] szlachetnymi obyczajami i pięknością" - pisze Gal Anonim.[37] Wincenty Kadłubek opisuje "nadzwyczajną szlachetną wytworność" Kazimierza Sprawiedliwego [38] , a "dobrze zbudowanego i przystojnego, z długą brodą i obfitymi włosami..." Kazimierza Odnowiciela przedstawia późnośredniowieczny Długosz.[39] Przeglądając kroniki polskie ,  trudno nie zauważyć że uroda męska nie odgrywała tak wielkiej roli jak na Zachodzie. Poza wyżej wymienionymi, brak na szerszą skalę opisów wyglądu zewnętrznego, choć musiały w świadomości społecznej funkcjonować mniej lub bardziej zmienne kryteria estetyczne. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać w rodzimym ubóstwie literackim, a także w fakcie, że nie było u nas wówczas piszących kobiet. Być może, w oczach ludzi wieków średnich , doskonałość fizyczna nie należała do najważniejszych zalet, a w każdym razie niedostatki ciała nie przeszkadzały być dobrym wojownikiem. Świadczy o tym chociażby cała plejada książąt o wyraźnie kojarzących się przydomkach : Garbaty, Brzuchaty, Plątonogi, Otyły, Krzywousty czy Łokietek.

            Średniowieczne kroniki pełne są aplauzu dla nadzwyczajnej sprawności fizycznej i związanej z nią siły , tak niezbędnej przecież, w skutecznym władaniu mieczem, w dźwiganiu coraz cięższej zbroi, w dotrzymaniu kroku nieprzyjaciołom podczas bitewnych zmagań.

            O sile rycerza z ziemi Sieradzkiej Świętosławie Szczenięciu h. Łada , który uciekając z pola bitwy pod Nikopolis "kiedy nie mógł wsiąść na łódź, która przeprawiał się król Zygmunt  ze znaczniejszymi rycerzami , ponieważ go odepchnięto, ... ufając swojej odwadze i sile fizycznej tak jak był uzbrojony do walki, obciążony żelazem wskoczył w fale Dunaju i przepływając koryto Dunaju , w tym miejscu rwące i szerokie , uratował się" - pisał Długosz.40 Jednym z najsłynniejszych polskich siłaczy, był Stanisław Ciołek - machał mieczem jak wstążką, a kuszę gołymi rękoma napinał, łamał w palcach noże i podkowy , a ścisnąwszy zieloną gałąź, wyciskał z niej sok  [.41]

            Od idealnego rycerza wymagano, aby zabiegał o podtrzymanie własnej sławy. To namiętne pożądanie sławy u potomnych, a zapewne także u współczesnych, nie pozwalało mistrzom wojny na spoczynek i bezczynność. Powinni oni nieustannie wędrować, szukać okazji do walki, potwierdzać i dowodzić własnej niezwykłości, zdobywać uznanie i utrwalać prestiż. Ten wzór ustawicznej pogoni za chwałą, zaowocował w kulturze zachodniej, mitem błędnego rycerza, pokonującego w pojedynkę wielkie przestrzenie między jednym zamkiem a drugim, spieszącego z turnieju na turniej i przeżywającego rozliczne przygody.

            Georges Buby wykazuje że samotność rycerska wobec licznych i realnych niebezpieczeństw czyhających na drogach musiała być fikcją .[42] A jednak takie indywidualności musiały się pojawiać, skoro tak ogromny wpływ wywarły na literaturę tamtych czasów. Zresztą widok samotnie tułającego się rycerza w średniowiecznej Polsce, nie był rzeczą niezwykłą. Syn Henryka V Brzuchatego - Władysław ogołocony po konflikcie z bratem z majątku, dwukrotnie więziony, po odzyskaniu wolności bez jakiejkolwiek asysty, wędrował od domostwa do domostwa i nie chciał zatrzymać się w żadnym mieście.[43] Ci , którzy dysponują odpowiednim bogactwem, nie kuszą losu , nie wystawiają się na niepotrzebne ryzyko. Błędny rycerz, to po prostu biedny rycerz, to człowiek wysadzony z siodła, zepchnięty w wyniku niepowodzeń losu na margines świata feudalnego, to człowiek któremu towarzyszą jedynie marzenia o bogactwie i sławie, o piękniejszym życiu. Takich nigdy i nigdzie nie brakowało.[44] Bezpodstawne byłoby jednak odmawianie polskiemu rycerzowi pożądania sławy. Dzięki niej zdobywano odpowiednią pozycję w świecie feudalnym, ułatwiając sobie tym samym start życiowy. To także siła napędowa wielu przedsięwzięć wojennych, w których niemałą oczywiste rolę odgrywała żądza zysku. Jedno nie wyklucza drugiego. Pogoń za sławą, doprowadzała często do łamania elementarnych zasad wojennej strategii i pociągała za sobą zgubę nawet całych armii, co dobrze ilustruje wyprawa krucjatowa Zygmunta Luksemburskiego w 1396r. Każdy książę i każdy król, wszyscy rycerze od możnowładcy do włodyki, pragnęli zyskać akceptację, szacunek i rozgłos za życia oraz zachować o sobie dobrą pamięć po śmierci. Rzecz jasna, być rycerzem, to nie to samo co być sławnym rycerzem. Uznania nie otrzymywało się w prezencie, trzeba było na nie zasłużyć, wykazać się w walce, dowieść bohaterstwa, zaimponować odwagą, a jeszcze lepiej ponieść śmierć na polu bitwy, zwłaszcza w walce z niewiernymi. Taka ofiara gwarantowała nie tylko wieczną sławę w życiu doczesnym, ale również wieczną nagrodę w niebie. To nie przypadek więc, że o tragedii Władysława Warneńczyka śpiewano pieśni.

             Honor, związane z nim pojęcie szlachetnej  honorowej walki  i rycerskie słowo, w zderzeniu z rzeczywistością, chyba najczęściej popadał w konflikt ze swym wyidealizowanym pierwowzorem.

             Pojęcie honoru miało specyficzny charakter: honor to nie tyle poczucie własnej godności, postawa człowieka świadomego swoich własnych zalet, wyróżniających go wśród innych, ile sława jaką cieszy się człowiek w swoim otoczeniu. Rycerz patrzy na siebie oczyma innych. [45] Stąd też wzięło się rycerskie dążenie do nieustannego imponowania , do podkreślania swojej wyjątkowości, do błyszczenia na tle innych , do przechwałek. Szczególną wykładnią honoru , jest słowo rycerskie, dotrzymywanie obietnic tym słowem zapowiedzianych. Kto postępował odwrotnie, narażał się na utratę dobrego imienia. Stanowiło ono podstawę wielu działań, w których złożoną obietnicę ceniono wyżej niż dobra materialne. Tak postępowali m.in. jeńcy wojenni; pojmani i zwolnieni na słowo, nie szczędzili czasu i środków, aby zebrać i dostarczyć przyrzeczony okup, nawet jeśli w następstwie tego kroku czekała ich ruina finansowa. [46] Nie bez powodu autor Kroniki wielkopolskiej stwierdził, iż "cześć ma większą wartość niż bogactwo" [47], choć ,rzecz jasna, byli i tacy, którzy ową zależność pojmowali w odwrotnej kolejności. O wadze, jaką powszechnie przywiązywano do danego słowa , świadczy rola , jaką odgrywało ono w sądownictwie. Zamiast przytaczania dowodów własnej niewinności czy powoływania odpowiednich świadków, wystarczał argument w postaci słowa rycerskiego. Zobowiązania honorowe obejmowały również sprawy z dzisiejszego punktu widzenia dość dziwne, które ze zdrowym rozsądkiem nie wydawały się mieć wiele wspólnego. U schyłku wieków średnich , pojawiła się moda na składanie ślubów obwarowanych dość uciążliwymi wyrzeczeniami, odgrywającymi rolę bodźca do szybkiego zrealizowania ślubowanego czynu, i których w imię honoru pod żadnym pozorem nie można było zaniechać.[48] Rycerze rezygnowali więc z jedzenia mięsa, picia wina, przycinania zarostu, czy nawet rozbierania się.

            Walka musiała być prowadzona szlachetnie, według obowiązujących reguł. Ten, kto pragnął mienić się rycerzem, przestrzegał zasad fair play , wykluczających skrytobójcze ciosy i korzystanie ze słabości przeciwnika. Uczciwą walkę rozgrywano twarzą w twarz , a siły przeciwników musiały być wyrównane. Tak nakazywał zachodnioeuropejski ideał , kto zaś nie potrafił mu sprostać - a takich przecież nie brakowało - wystawiał na szwank swoje dobre imię. Tego rodzaju walka nie należy niestety do zbyt częstych. Rzeczywistość średniowiecza pełna jest zdrady, podstępu i zaskoczenia. Królowie i książęta nierzadko posuwali się do porywania swoich wrogów, do osadzania ich  więzieniach, wymuszania zobowiązań , a nawet do zabójstw. Łamanie ideału było przywarą Polaków , ale nie tylko , na każdym kroku zaprzeczają mu Niemcy , Czesi , a przede wszystkim Krzyżacy, którzy z założenia powinni ten ideał uosabiać. Mając takich przeciwników , a do tego jeszcze - nie mających najmniejszego pojęcia o kanonach rycerskich - Prusów , Litwinów i Tatarów , odrzucenie trzeźwej kalkulacji, narażenie na niebezpieczeństwo narodowego interesu , w imię pięknej , lecz mało praktycznej idei , graniczyłoby z szaleństwem. Tylko "pod Crecy , pod Poitriers, pod Azincourt panowie francuscy , kwiat arystokracji swoich czasów , najlepsi przedstawiciele kultury rycerskiej upierali się , z największą dla siebie szkodą, by walczyć według rycerskich prawideł ; ślepi książęta kazali przywiązywać się do koni i wieźć w wir walki , by tam mogli umrzeć z honorem , jak bohaterowie Lancelota".[49] Podobnych szaleństw u nas się nie dopuszczano, a w każdym razie nic o nich nie słychać.

            Są też przykłady buntu wobec zasad rycerskiego postępowania, a zarazem uosobienia jednej z jej najszlachetniejszych zasad : obrony słabszego. Jan Zajic - rycerz czeski , zaciekły wróg Niemców , walczył po stronie Krzyżackiej . Po ujęciu go przez Polaków , nie zaprzecza , że jest dworzaninem i sługą Jagiełły , podając za powód przejścia na stronę krzyżacką , swoją odwagę , dzięki której, uchodzi za człowieka śmiałego i nieustraszonego , czyli rabba.

            Nie jest dla niego ważne, czy słuszność leży po stronie Polaków, czy po Krzyżackiej stronie, liczy się dlań jedynie to, że Zakonnicy , są wówczas stroną poniżoną i upokożoną.[50] Rycerz ten , złamał ogromnie ważną zasadę wierności wobec władcy.

            W Polsce, wymienione wyżej zachowania nie przekroczyły zachodnich rozmiarów. Stopniowo pojecie honoru rycerskiego straciło swój pierwotny sens , ustępując równocześnie miejsca szlacheckiej czci. Różnica sprowadzała się do tego , że pierwsze stanowiło wartość samą w sobie, wartość wyższą i niewymierną , drugiego zaś się dochodziło, przeliczało na pieniądze. Za zniewagę odbierano odszkodowanie, za policzek nawiązkę. O wysokości główszczyzny zwyczajnie się targowano.[51] Wprawdzie szlachta pozostała czuła na punkcie swego honoru, ale jego pojmowanie uległo zasadniczej zmianie.

             Cechą dosyć kontrowersyjną , nawiązującą niejako do zasady honorowej walki , jest nieodzowny rycerzowi spryt. W Rocznikach Długosza , polscy rycerze zawsze wpadali na dobre pomysły i po prostu skutecznie wykorzystywali nadarzające się okazje , a ich przeciwnikom obce były zasady honorowego postępowania i często uciekali się oni do podstępów , fałszerstw , skrytobójczych mordów porwań , zasadzek i innych niegodnych czynów. Krzyżacy uprowadzający księcia Janusza czy szykujący zasadzkę na Jagiełłę to wiarołomcy , Polacy dokonujący ataku podczas rozmów pokojowych to odważni i bohaterscy żołnierze , sprytnie usypiający czujność nieprzyjaciela i wykorzystujący jego nieuwagę.[52]

Męstwo i odwaga były jednymi z najbardziej liczących się cnót kanonu wzorowego rycerza. Jej brak jest najcięższym zarzutem. Obawa że może być się posądzonym o tchórzostwo, prowadzi do łamania elementarnych zasad strategii, co z kolei pociąga za sobą bardzo często zgubę rycerza i masakrę wszystkich jego ludzi.[53]

            Bohaterowie opiewani przez kulturę rycerską, są odważni, nie lękają się niebezpieczeństw, a jeśli tych nie staje, potrafią je sobie znaleźć. Wszyscy są nieustannie zaprzątnięci udowadnianiem światu i sobie własnej wartości. Dzielność to zaleta Rolanda, Artura i Lancelota, a także trzech Bolesławów  : Chrobrego , Śmiałego i Krzywoustego. Kronika Galla przepojona jest nieustannym zachwytem nad dzielnością.[54] Odwaga i męstwo dowiedzione w bitwie przynosiły obok sławy , także bardziej wymierne korzyści. Komes Żelisław utracił rękę, w której dzierżąc tarczę zasłaniał nią ciało , ale natychmiast pomścił mężnie jej utratę , zabijając tego , który mu ją obciął. Książę Bolesław zaś dla uczczenia go,  zwrócił mu złotą rękę za cielesną.[55] Podobnie, rycerz Florian z przydomkiem Szary za rany odniesione pod Płowcami został wyniesiony do wyższej rangi, oraz otrzymał nowy herb.[56] Pochwała męstwa i odwagi to jedna z najbardziej liczących się nagród, zarzucenie zaś jej braku, równało się najcięższej zniewadze. Długosz, z pogardą pisze o Piotrze Turskim , który oddał Litwinom powierzony swojej opiece zamek włodzimierski.[56] Wspomniany przez Kadłubka rycerz, splamiony ucieczką z pola bitwy, otrzymał od księcia kądziel i skórkę zajęczą ( dary symbolizujące tchórzostwo ) i powiesił się ze wstydu.[57] Podawanie w wątpliwość rycerskiej dzielności , zawsze stanowiło ciężki zarzut , tym cięższy im znamienitszej dotyczył postaci. Z tego powodu, kroniki krzyżackie rozpowszechniały wiadomość o ucieczce młodego Kazimierza Wielkiego z pola bitwy pod Płowcami w 1331 r. , a strona polska robiła wszystko, aby odeprzeć ten podający w wątpliwość rycerską sławę króla zarzut.[58]


 

0x01 graphic

32 U.Świderska , Kultura... , s.174.

33 Ibidem

34 A. Brűckner, Dzieje kultury..., t.I,s.430-431.

35 Długosz , Roczniki ... , t.VII ,ks.11,s.249.

36 J. Le Goff , Kultura średniowiecznej Europy , Warszawa 1970, s.348.

37 Anonim tzw. Gall , Kronika Polska, Wrocław 1982, s.53.

38 Mistrza Wincentego Kronika polska , Warszawa 1974, s.186.

39 Długosz , Roczniki... , t.II,ks.3,s.86-87.

40 Długosz , Roczniki , t.VI , cz1 , s.276.

41 MPH , t.3 , s.268-269; M. Koczerska , " Spominki o Ciołkach..."

42 G.Duby , Bitwa pod Bouvines ... , s.122.

43 U.Świderska , op. cit. , s.177.

44 G.Duby , Czasy ... ,

45 A.Guriewicz , Kategorie kultury średniowiecznej , Warszawa 1976, s. 207

46 U.Świderska , op. cit. , s.191.

47 Kronika wielkopolska , s.124

48 U.Świderska , op. cit. , s.191.

49 G.Duby , Czasy katedr... , s.248.

50 M. Cetwiński , Poza dobem i złem ? O etosie rycerskim nieco inaczej , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

51 A.Brűckner , Dzieje kultury ... , t.I, s.434.

52 Długosz , Roczniki , t. VI , cz.1, s.268-269.

53 M.Ossowska , op. cit. , s.70.

54 U.Świderska , op. cit. , s.178.

55 Anonim tzw. Gall , op. cit. ,s.88

56 Długosz , Roczniki... , t. V , ks.9, s.212

56 Długosz , Roczniki... , t. VI , cz.1 , s 12-14.

57 Mistrza Wincentego Kronika ... , s 166-167

58 Jana Długosza Roczniki... , t. III , ks.6 , s 139.

 

Rozdziału III  ciąg dalszy

Jednak, tak jak większość kanonów rycerskich , odwaga i dzielność podlegały przemianom. Początkowo kojarzyły się z rozwagą, umiejętnością oceny własnych sił, zaś zuchwałość uważano za szkodliwą.[59] Uczucie lęku było częściej usprawiedliwiane , niż ganione i w żadnym przypadku nie przynosiło ujmy, świadcząc raczej o pokorze wobec wyroków niebios i roztropności. W XIII w. ten stan rzeczy uległ zmianie . Możliwość posądzenia o brak odwagi, nie pozwalała rycerzowi posługiwać się niegodną bronią oraz korzystać z podstępu. Rozsądek został zdetronizowany przez zuchwałość , prowadzącą niejednokrotnie do zguby, łamania zasad strategii , niepotrzebnie przelanej krwi.

              Rycerze Zakonu Gwiazdy przysięgli , że nigdy z pola walki nie uciekną dalej niż na cztery staje. Mogli tylko umrzeć lub oddać się do niewoli. Dochowanie tej przysięgi, w praktyce dziewięćdziesięciu rycerzy miało przypłacić życiem.[60] Wydaje się pewnym , że nikt nie rzucał się ślepo w bitewny zgiełk. Najczęściej bierze górę rozsądek i trzeźwa ocena sytuacji. Rycerze mierzą siły własne i przeciwnika , posługują się zwiadem , rzadko pozwalają sobie na improwizacje i lekkomyślność. We Francji, wraz z upływem czasu , męstwo i odwaga  zostają wyniesione na piedestał , urastają do rangi najwyższych cnót , natomiast w Polsce zdają się tracić na znaczeniu. Cnoty rycerskie ustępowały cnotom szlacheckim , zaś utyskiwania Długosza nad "zniewieściałością" szlachty zdają się ten fakt potwierdzać.[61]

            Prawdziwy rycerz, żyjąc w odpowiednim otoczeniu, musiał wykazać się wiernością i lojalnością. Jak wiadomo w średniowiecznej Polsce, zachodnioeuropejski system feudalny, nigdy nie został zakorzeniony w całej rozciągłości, dlatego tez zasada wierności nie miała takiego wyraźnego oblicza , choć zaznaczyła swoją obecność. Wierność w rozumieniu polskim, nie dotyczyła relacji między seniorem a wasalem, lecz stosunku między władcą a poddanym. Ta swoista zależność daje o sobie znać już w początkach polskiej państwowości. Między możnymi , których własne interesy współgrają z interesem księcia , między wojami a władcą - współuczestniczącymi w wyprawach wojennych - wytworzyły się i zacieśniły szczególne więzi. Dynastia - to, dom książąt polskich - w którym zawierało się "zbawienie Polski."[62] Nietrudno w tym dojrzeć rodzimy odpowiednik wierności rycerskiej jako wzoru postępowania związanego, co znamienne, nie tylko z osobą władcy, ale także z jego krajem.[63] Przed wielką  wojną z Zakonem Krzyżackim ,  na wezwanie Jagiełły , do Polski wróciła grupa znakomitych rycerzy walczących w służbie Zygmunta Luksemburskiego. Porzucili oni dobrze płatną służbę, gdyż ich pierwszym i najważniejszym obowiązkiem była służba własnemu, znajdującemu się w potrzebie monarsze.[64]

           Rycerstwo jawi się jako odrębny stan, świadomy swojej odrębności, który zwłaszcza na zewnątrz manifestował swoją solidarność i poczuci swoiście pojmowanej wierności.

           Solidarność braci rycerzy, nie wykluczała jednak waśni i konfliktów wewnątrz stanu rycerskiego, ale jeśli tylko pojawiło się zagrożenie, jeśli trzeba było zrealizować nadrzędny wspólny interes, odrzucano różnice, jednoczono siły, przynajmniej na czas doprowadzenia sprawy do pomyślnego finału. Świadomość stanowa rycerstwa, najpełniej chyba wyraziła się, w skutecznej realizacji ustawodawstwa antymieszczańskiego i anty-chłopskiego.

         Zgodnie z nakazami kodeksu rycerskiego, lojalność obowiązywała nie tylko w stosunku do równych sobie rodaków , ale także obejmowała należących do elity wrogów. Chorzy i głodni Anglicy, uczestnicy bitwy z 1398 r. , szli leczyć się do Francuzów, po czym rozeszli się i kontynuowali walkę.[65] O podobne przykłady u nas dosyć trudno. Mało rycerskie sposoby walki, jakimi posługiwali się przeciwnicy , niechęć rycerstwa polskiego do obcych, a szczególnie do Niemców , silnie rozbudzone poczucie świadomości narodowej, uniemożliwiały zacieśnienie kontaktów z innymi nacjami na szeroka skalę. Więzi lokalne zdecydowanie zdominowały te o charakterze ponadnarodowym i uniwersalnym. Nie przeszkadzało to szlachcie chwalić się zagranicznym rodowodem, czy wręcz sarmackim pochodzeniem.[66]

            Średniowiecze to czasy kiedy za mniejsze zło uważano ruinę, niż etykietkę skąpca. Tym bardziej, że ta pierwsza była tylko chwilowa. Dając można było liczyć przecież na wzajemność. Zachłanności nie wybaczano nigdy. W praktyce hojność to postulat adresowany nie tyle do rycerstwa ile do monarchów i możnowładztwa. Największymi środkami dysponowali ci, którzy znajdowali się u szczytu drabiny feudalnej. Zgodnie z niepisaną umową społeczną nagradzali swoich stronników, gratyfikowali przysługi polityczne i militarne, zjednując sobie miłość poddanych.[67] W ten  sposób utrwalali swoją władzę.

             Z doniosłości szerokiego gestu, zdawali sobie doskonale sprawę królowie i książęta polscy. "Dnia 15 lutego 1477 rozkazał król Jegomość dać mi suknie z adamaszku karmazynowego, podbitą sobolami i wezwał mię przed siebie. I, chciał abym wjechał do dworu saniami uprzężonymi sześciu rzadkiej piękności końmi..." - pisał goszczący w Polsce poseł wenecki.[68] Chrobry obsypał bogatymi darami Ottona , podobnie czynił Kazimierz Wielki, goszcząc monarchów w Krakowie. Hojność Bolesława Śmiałego znalazła potwierdzenie w drugim przydomku, Szczodry, a rozrzutności Bolesława III nie omieszkano udokumentować w kronikach. Długosz w Rocznikach , napisał że rycerze zdobywając łup , oddali go wieśniakom - wzór godny, ale czy naśladowany ? W przeciwieństwie do Francji i świata zachodniego, gdzie lekceważenie pieniądza doprowadziło do upadku wielu rodów , polskie rycerstwo skoncentrowało swój wysiłek na pomnażaniu dochodów, na gospodarowaniu , na budowaniu materialnej potęgi. Trzeźwa kalkulacja brała górę nad ideałami.

            Zestaw cech idealnego rycerza opisywany w polskich źródłach , nie różnił się wiele od typu zachodnioeuropejskiego. W Polsce zwraca jedynie uwagę mniejszy nacisk położony na dworność rycerzy. Bardziej podkreślano ich siłę i bitewne dokonania , choć oczywiście nie zapominano o wychwalaniu kurtuazji wobec wrogów i kobiet.

 

            Warto zatem przejść , do kobiet i ich związku z etosem rycerskim - czyli do zagadnienia , jakże ważnej w życiu rycerza - miłości dworskiej.

Zaistniała ona w XII w. we Francji. Poprzednie stulecie ignorowało jeszcze białogłowy,  jednak w XII stuleciu wzrasta wśród społeczeństwa kult Maryjny. Teraz do kobiet przemawiają kaznodzieje, dla nich zakłada się klasztory. Idea wypraw krzyżowych, pociągnęła za sobą kilku , a niekiedy kilkunastoletnią nieobecność rycerstwa w jego włościach. Przyjmuje się zwyczaj przekazywania obowiązku i zaszczytu zarządzania majątkiem , wraz z prawem składania hołdu lennego, pozostającej w domu żonie. Nowa rzeczywistość , niejako zmusiła wasali do przeniesienia obowiązku wierności , lojalności i szacunku na żonę seniora. Wzrasta w ten sposób prestiż społeczny kobiet, wraz z nim kształtują się nowe obyczaje , nowe formy stosunków damsko-męskich , wreszcie nowe reguły dworności. Hołd należny pani, respekt okazywany przez niżej plasujących się w hierarchii społecznej mężczyzn , zabiegi o przychylność i sympatię obliczone były na polepszenie pozycji, możliwość awansu i kariery. Dalej temat podjęli i wysubtelnili trubadurzy. Utrwalili w swoich utworach zjawisko , które późniejsza literatura określiła mianem miłości dworskiej.[69] Obok cnót typowo militarnych, do kanonu rycerskiego wzorca wszedł obowiązek bezinteresownego służenia damie serca, poświadczania jej honoru i zmagania się z każdym , kto honor ów próbowałby zakwestionować.

Mimo podnoszonego przez poetów romantycznego charakteru, miłość dworna jest mocno osadzona w realiach tamtych czasów. Słownictwo i gesty, jakimi posługują się kochankowie , żywo przypominają formuły i obrzędy wasalskie. Jak wasal wobec seniora, tak rycerz względem damy składa przysięgę wierności i posłuszeństwa. Kochankami w ogromnej większości byli młodzi mężczyźni, żyjący na marginesie ojcowskich włości , pozbawieni perspektyw na dziedzicznie. W XIII-wiecznej Francji , tylko najstarszemu synowi wolno było bowiem, zawrzeć związek małżeński, po to by przejąć spadek w nienaruszonym stanie, a tym samym nie dopuścić do rozdrobnienia fortun. Młodsi bracia , nie mając widoków na stabilną przyszłość, żyjący z dnia na dzień , przenosili się z turnieju na turniej, z zamku na zamek, szukając możnej i samotnej protektorki. Dla tych przyczyn, miłość dworna jawi się nam jako swoista gra oparta na pozorach , pustych gestach, pustych słowach, daleka od literackiego ideału.[70]

           Do Polski idea miłości dworskiej dotarła z sąsiednich Czech i Niemiec w 2 poł. XIII w. We Francji podobnie jak w Polsce, dawano wyraz dezaprobacie dla grzesznych namiętności , piętnowano cudzołóstwo , mimo to miłość dworna podniesiona do rangi ideału zyskiwała na popularności. Słota przekazuje w swym średniowiecznym wierszu "O chlebowym stole" - że służba damom , to podstawowy obowiązek rycerzy , giermków , którzy maja dzięki niej szanse na zaprezentowanie dobrych manier , oraz mogą zdobyć miłość i podziw kobiet , pomnażające sławę każdego szlachcica. Kobieta jest ozdobą i szczęściem mężczyzny , źródłem radości i dobroci , gdyż zachęca rycerzy do chwalebnych czynów , troski o własną cześć i cudze dobro.[71]

Jako wytwór kultury elitarnej , dworna miłość nie mogła dotyczyć wszystkich szlachciców , lecz przenikała do ich etosu , a jej wynikiem był szacunek jaki coraz częściej okazywano niewiastom. W 1410 r. Władysław Jagiełło z szacunkiem i łaskawością odnosił się do Toruńskich kobiet - szlachcianek i patrycjuszek. Na ich prośbę uwolnił jednego z wziętych do niewoli rycerzy , zawsze chętnie i otwarcie z nimi rozmawiał, okazując dobroć i poczucie humoru.[72] Po zdobyciu Tczewa w trakcie wyprawy na Pomorze 1433 r. , polscy rycerze nie tylko uszanowali cześć wszystkich pojmanych niewiast, pozwolili im zachować kosztowności i nie tylko  szybko uwolnili , lecz zapewnili im razem z dziećmi i dobytkiem bezpieczną przeprawę przez Wisłę do czekających na drugim brzegu krewnych.[73]

Miłość dworna w warunkach zachodnich, najpełniej uzewnętrzniała się w literaturze , w postaci całego wachlarza romansów, pieśni i wierszy lirycznych , przenikniętych duchem uczuciowych zmagań, zabiegów i poświęceń.  Podobnych osiągnięć średniowieczna Polska nie notowała , co zdaje się potwierdzać tezę o nikłym oddziaływaniu wpływów francuskich na rodzime obyczaje. Piśmiennictwo w Polsce to domena duchownych, a więc ludzi z założenia przeciwnym grzesznym namiętnościom , ludzi , od których trudno przecież wymagać aby utrwalali i propagowali ideały sprzeczne z duchem ewangelii. Nie można też wykluczyć , że dzięki licznym kontaktom z zagranicą , literackie importy docierały na ziemie polskie, że funkcjonowały w świadomości społecznej w większym zakresie niż można wyczytać to ze źródeł.

            Do interesujących wyjątków utrwalonych w piśmie, należy niewątpliwie opowieść oWalterze z Akwitanii wpleciona w tekst trzynastowiecznej Kroniki wielkopolskiej . Polski Walter  , czyli Walgierz Udały z Tyńca, postępuje zgodnie z  konwencją miłości dwornej. Wzorem trubadurów śpiewa pieśni , uprowadza potajemnie ukochaną , toczy o nią zwycięski pojedynek, pokonuje liczne trudności. Wezwany w końcu na wyprawę krzyżową, opuszcza dom.[74] Obok obcych zapożyczeń , polska kultura rycerska dysponuje również przykładami poezji, które zaznaczają swoja obecność zwłaszcza u schyłku wieków średnich. W atmosferę uczuć dwornych wprowadzają nas utwory Henryka Probusa, stawianego w równym rzędzie z niemieckimi minnesängerami. Na przełomie XIV i XV w. , pojawiają się pierwsze listy miłosne, naśladujące obce wzory. Charakterystyczna dla nich, była idealizacja ukochanej oraz uwznioślenie własnych uczuć.  Skromna wiązankę naszych erotyków zawdzięczamy przede wszystkim żakom, scholarom, przepisywaczom , a także duchownym.

Wraz z rozwojem poezji miłosnej, zaczynają się pojawiać postulaty dwornego zachowania względem dam , będących uosobieniem delikatności i słabości, wymagających męskiej opieki i traktowania z należytą czcią i szacunkiem. O tych zasadach pisał piętnastowieczny Słota w wierszu "O zachowaniu się przy stole" , w którym nietrudno dostrzec echa zachodnioeuropejskiego ideału. 

Formą rycerskiego miłowania , były : popisy zręczności , siły i odwagi, a do tego miłosne śpiewy i westchnienia , najczęściej prezentowane na turniejach.

W XV w. pojawia się zwyczaj pisania na ostrogach , szatach i pozostałym rynsztunku rycerza, miłosnych wezwań do ukochanej. Miłość obecną w życiu rycerzy , poświadcza także ówczesna szlachecka heraldyka : w herbach Kościesza, Lebel oraz Wczele występują wyobrażenia kobiet.

            Pomijając te drobne przykłady , miłość dworna nie przyjęła się w naszym kraju , głównie na skutek braku rozwiniętego systemu lennego, wskutek czego nie odnajdujemy tu stosunków o charakterze wasalno-senioralnym , stanowiących wzorzec dla miłosnych obyczajów. W Polsce w której wszyscy przedstawiciele stanu rycerskiego cieszyli się takimi samymi uprawnieniami , stanowiącymi fundament demokracji szlacheckiej , nie mogło być o tym mowy. Na terenie Polski - w odróżnieniu od Francji - każdy z rycerskich synów , miał prawo liczyć na mniejszą lub większą część schedy po ojcu, a co za tym idzie, brak tutaj owej rzeszy sfrustrowanych młodzieńców , usilnie poszukujących alternatywnych źródeł utrzymania.[75] Aby miłość mogła rozkwitać , potrzebne było odpowiednie tło, właściwa scenografia. Zamki i dwory zachodu, ze swoją wystawnością i przepychem , były doskonałym miejscem , w którym strojenie się w uczucia, przeżywanie lub udawanie miłości nigdy nie ustawało. Oczywiście same dekoracje nie wystarczały , potrzebni byli jeszcze inspiratorzy owych rozrywek - hojnie obdarzani trubadurzy. W Polsce było nieco inaczej.     U nas nigdy dwory książęce czy nawet królewskie , nie osiągnęły porównywalnego wymiaru. Trudno wymagać, aby miłość dworna stała się treścią, życia uwikłanych w niekończące się spory książąt dzielnicowych , czy tez Władysława Łokietka zajętego utrwalaniem władzy. Trudno oczekiwać zrozumienia dla rycerskich ideałów od litewskiego księcia Jagiełły , którego nawet żony nie dopuszczały do przerostu obyczaju rycerskiego. Pierwsza, z nich, Jadwiga, wręcz odmawiała przyjmowania hołdów od tych , którzy chcieli ją uczynić damą swoich serc.[76] Dwornej pani pod koniec XV w., wolno było przebywać na dworze wyłącznie w towarzystwie męża , a przyjmowanie hołdów i zapewnień o miłości od innych dworzan było niedopuszczalne. Składanie ich było dozwolone tylko w stosunku do panien i wdów.

            O niewielkiej recepcji miłości dwornej w Polsce , zdaje się decydować, także niska pozycja ,  jaką  kobieta zajmowała w męskiej świadomości. Co prawda Gall - dość przychylnie usposobiony - podkreśla cnoty żony Chrobrego i matki Krzywoustego  [77], ale już u Kadłubka zarzuty biorą górę nad pochwałami. Tak więc kobieta nie jest partnerem , jest przeciwnikiem , któremu przypisuje się wszystkie możliwe wady. Stosunki między mężczyznami a kobietami nie były więc partnerskie i równoprawne, lecz władcze lub służebne. Tego rodzaju obyczaje, przeczą kultowi dwornej miłości . Zaprzeczają mu także lansowane w hagiografii wzorce niewiast świętych i błogosławionych. Trudno oczekiwać, aby ascetyczna Jadwiga czy cnotliwa Kinga mogły stać się obiektem miłosnych westchnień.

Dobrym stwierdzeniem na zakończenie są słowa J. Huizinga : rzeczywistość wydaje się równie odległa od ideału, a życie miłosne - nawet w najwyższych sferach - nie mniej nieokrzesane.[78]


 

0x01 graphic

59 G.Duby , Bitwa pod Bouvines, Warszawa 1988 , s.131-136.

60 J.Huizinga , Jesień średniowiecza , s.188

61 Długosz , Roczniki , t. IV , s .124

62 Anonim tzw. Gall , op.cit. , s.33.

63 Urszula Świderska ,op. cit. , s.187.

64 Długosz , Roczniki , t. V , s .435.

65 M.Ossowska , op. cit. , s.73.

66 U.Świderska , op. cit. , s.189

67 U. Świderska , op. cit. , s.185

68 A. Contarini ,  "Zpodróży , Szajnocha , pisma" , t.II,p.55. , [w:] A. Bardach , St. Herbst , "Kultura Polska w źródłach i opracowaniach" , Warszawa 1961

69 U. Świderska , Miłość dworna w średniowiecznej Polsce , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997 , s.35.

 

70 U. Świderska , Miłość dworna... , s.36.

71 D.Piwowarczyk , Obyczaj rycerski...

72 Długosz , Roczniki... t. VI , cz.2,s.173

73 Długosz , Dzieje..., t. IV , s.469-470

74 U. Świderska , Miłość dworna... , s.40.

75 U. Świderska , Miłość dworna... , s.37.

76 Ibidem , s.39.

77 Anonim tzw. Gall , Kronika polska , s.60-61

78 J.Huizinga , Jesień średniowiecza , s.204.

  

Zakończenie

   

Epoka średniowiecza kryjąca się w cieniach wielkiego antyku i olśniewającego renesansu, dała światu dziedzictwo, którego znaczenie trudno przecenić. Objawiła się jako misterna kompozycja pierwiastków religijnych i świeckich. Imponowała doskonałością gotyku i urzekała kolorystyką obyczajów; ich siłą sprawczą byli przedstawiciele stanu rycerskiego.[79] Powstanie rycerstwa oznaczało nie tylko utworzenie nowej instytucji społecznej, ale również narodzenie odmiennej obyczajowości i oryginalnej kultury. Do jej przejawów należą formy spędzania czasu, sposoby zachowań w życiu codziennym, szeroko pojęte zainteresowania, normy i przede wszystkim ideały, które były tematem mojej pracy.

Idea rycerska traktowana jako ideał pięknego życia ma pewne właściwości charakterystyczne. W swej istocie jest ona ideałem estetycznym , utkanym z barwnej fantazji i podniosłych uczuć. Pragnie być ideałem etycznym , ponieważ światopogląd średniowieczny mógł przyznać poczesne miejsce jakiemuś ideałowi życiowemu jedynie wtedy, gdy powiązał go z pobożnością i cnotą. W takiej funkcji etycznej idea rycerska zawodziła zawsze; jej walor moralny obniżony był przez to, że wywodziła się z grzechu. Jądrem ideału rycerskiego była przecież duma podniesiona na szczebel piękna.[80] I właśnie to niemal nierzeczywiste piękno, jest siłą omawianego etosu. Fikcyjna dworska konwencja, rozwijała się niezależnie i jakby na przekór realnemu światu, a rozbieżności między teorią a praktyką powodowały jeszcze silniejsze trzymanie się pierwszej z nich.[81]

Etos rycerski odegrał ważną rolę w procesie rozwoju form życia społecznego.  W teorii , rycerze realizowali ideały służby społecznej, z poświęceniem działali dla ogółu, czując się najlepszymi , gdyż będąc bogatymi - pomagali biednym , silnymi - wspierali słabych , dobrymi - zwalczali zło. Tak ucieleśnia się  gorączkowe dążenie do pięknego życia, dążenie,  które ożywiało wiele stuleci... Tak też tworzy się maska , za którą mógł ukryć się świat ujarzmiony przez żądzę zysku i przemoc.[82] Praktyka, niestety zadaje kłam tym pięknym teoriom, one jednak istniały nadal i były natchnieniem dla przyszłych pokoleń.

Teraz nam, stojącym u progu dwóch, jakże znaczących tysiącleci, należy zastanowić się, jaki ideał człowieka przyświeca  w drodze ku przyszłości. Czasy minione stworzyły wiele takich ideałów, my sami szukamy wciąż nowych, jeszcze nie sprawdzonych, by nadać sens naszemu istnieniu. Lecz czy trzeba szukać nowych ? Może lepiej sięgnąć głęboko w  kulturę średniowiecza, gdzie idee rycerskie oparto na uniwersalnych wartościach całej ludzkości. Współczesny nam człowiek jest zagubiony w wielorakości i różnorodności uznawanych obecnie idei i wzorców , nie zawsze zresztą dobrych. Niektórzy nie znajdując dla siebie nic cennego we współczesności, sięgają do niezapomnianego i uniwersalnego etosu rycerskiego. Zjawisko to jest widoczne w odradzającym się ruchu rycerskim, obecnym w całej europie. Owi współcześni rycerze, tańczą, bawią się , udowadniają swe umiejętności, walcząc w turniejach, odbywających się na zamkach , których mury nie oglądały rycerza od ładnych kilku stuleci. Oczywiście ich postępowanie jest zgodne z rycerskim kodeksem, pozostając rzecz oczywista, wiernym zasadzie szacunku wobec białogłowych, miłując nieskończenie, te wybrane.

 

 
 

0x01 graphic

79 U.Świderska , Kultura ... , s.218.

80 J.Huizinga , op. cit. ,s.92.

81 D.Piwowarczyk , Obyczaj ...

82 J.Huizinga , op. cit. , s.99.

 

 

BIBLIOGRAFIA

 

 

Wykaz Źródeł :

 

Kronika wielkopolska , przekł. K. Abgarowicz , Warszawa 1965

 

Anonim tzw. Gall , Kronika Polska, Wrocław 1982

 

Mistrza Wincentego Kronika polska , Warszawa 1974

 

Jana Długosza Roczniki , czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego , przekł.J. Mrówkówny, Warszawa 1962-1985

 

Jana Długosza kanonika krakowskiego, Dziejów Polskich ksiąg dwanaście , tłum. Karol

Mecherzyński , Kraków 1870

 

Chrétien de Troyes , "O królu Arturze i rycerzach okrągłego stołu" , przekł. Anna

Tatarkiewicz , Wrocław 2000

 

A. Contarini ,  "Zpodróży , Szajnocha , pisma" , t.II,p.55. , [w:] A. Bardach , St. Herbst , "Kultura Polska w źródłach i opracowaniach" , Warszawa 1961

 

Joseph Bédier , Tristan i Izolda \ Pieśń o Rolandzie , Warszawa 1998

 

 

 

Wykaz opracowań i artykułów :

 

J. Huizinga , Jesień średniowiecza , Warszawa 1974

 

U. Świderska , Kultura rycerska w średniowiecznej Polsce , Zielona Góra 2001

 

M. Ossowska , Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 2000

 

Dariusz Piwowarczyk , Obyczaj rycerski w Polsce późnośredniowiecznej , Warszawa 1989

 

W. Iwańczyk ,Tropem rycerskiej przygody. Wzorzec rycerski w piśmiennictwie czeskim XIV wieku. , Warszawa 1985

 

T. Manteuffel  , Średniowiecze powszechne , Warszawa 1958

 

M. Patoureau  , Życie codzienne we Francji i Anglii  XII - XIII w. , Warszawa 1994

 

R. Barber, Rycerze i rycerskość, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2000

 

A. Brűckner, Dzieje kultury polskiej czasów przedhistorycznych do r. 1506 , t. I , Kraków 1975

 

S. Piekarczyk  , Etos rycerski - samookreślenie i wyróżnienie. , "Kwartalnik Historyczny" , t.82, 1975, nr1,

 

G. Duby ,R. Mandrou, Historia kultury francuskiej. Wiek X - XX , Warszawa 1965

 

G. Duby , Bitwa pod Bouvines, Warszawa 1988

 

G. Duby , Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420 , Warszawa 1986

 

J. Le Goff , Kultura średniowiecznej Europy , Warszawa 1970

 

A. Guriewicz , Kategorie kultury średniowiecznej , Warszawa 1976

 

M. Koczerska , "Spominki o Ciołkach". Z dziejów ideologii możnowładczej XV wieku. [w:] Cultus et cognito. Studia z dziejów średniowiecznej kultury ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w czterdziestolecie pracy naukowej , Warszawa 1976

 

H. Samsonowicz , Złota jesień polskiego średniowiecza , Warszawa 1971

 

M. Cetwiński , Poza dobem i złem ? O etosie rycerskim nieco inaczej , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

J. Szymczak , Koń wyniósł jeźdźca ponad innych wojowników , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

K.Olejnik , Stosnek szlachty polskiej w XV wieku. , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

U. Świderska , Miłość dworna w średniowiecznej Polsce , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

A. Kijas , Obraz księcia - rycerza w świetle pouczenia Włodzimierza Monomacha , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

 

W. Peltz , Wierność rycerska na rusi , [w:] Etos rycerski w Europie Środkowej i Wschodniej od X do XV wieku , pod red. W. Peltza i  J.Dudka , Zielona Góra 1997

  



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Etos rycerski w epice średniowiecznej, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska
Czary i stosy w Polsce, Rycerstwo i średniowiecze, Czary, herezje, czarownice
Etos rycerski w literaturze, Przydatne do szkoły, średniowiecze
Etos rycerski a późnośredniowieczne wychowanie
Cechy doskonałego rycerza - etos rycerski, j.polski - gimnazjum, Konspekty
Wieki srednie w Polsce
Kataryzm - religia Dobrych Ludzi, Rycerstwo i średniowiecze, Czary, herezje, czarownice
Czarownice z Liechtensteinu, Rycerstwo i średniowiecze, Czary, herezje, czarownice
Znaki i napisy na mieczach sredniowiecznych w Polsce
Kultura średniowiecza w Polsce
Sredniowieczne Zakony Rycerskie, Średniowiecze, RYCERZE,ŚREDNIOWIECZE
Rodzimy ruch krucjatowy, Rycerstwo i średniowiecze, Czary, herezje, czarownice
Narodziny rycerstwa, Średniowiecze, RYCERZE,ŚREDNIOWIECZE
Etos rycerski dzisiaj, LO, Polski, Wypracowania
Prezentacje maturalne Etos rycerski jako motyw w literaturze
Waldensi - prekursorzy ruchu ubogich, Rycerstwo i średniowiecze, Czary, herezje, czarownice
Etos rycerski(1), Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska

więcej podobnych podstron