Rozdzial I Anatomia dyktatury, WNPiD, moje, UAM


RODZIAŁ I

ANATOMIA DYKTATURY. WPROWADZENIE DO TEORII.

Zakres totalitaryzmu odnosi się do przemian społecznych i politycznych, które zachodziły w społeczeństwach XX wieku. Według pokaźnego grona badaczy jest on nową, unikalną wręcz, formą sprawowania politycznej władzy. Systemy i formacje polityczne, zmierzające do objęcia absolutnej kontroli wszelkich przejawów życia społecznego, są odnośnikiem totalitaryzmu. Jednoznacznie można stwierdzić, że jest to pojęcia problematyczne. Poszczególni badacze różnią się co do tak elementarnych wyznaczników, jak zasięg i czas jego trwania. Totalitaryzm najczęściej bywa rozpatrywany na płaszczyznach historycznych, psychologicznych i społecznych.

Sprowadza to do konstatacji występowania określonych zjawisk, charakteryzujących totalitaryzm w określonym miejscu i czasie. Pojęcie poddane takim analizom, nadal pozostaje sporne w zależności od tego, jaka z jego cech zostanie uznana za dominującą.

  1. Definiowanie totalitaryzmu.

Pojęcie totalitaryzmu nie rozstrzyga sporów o to, czy samo zjawisko wskazuje na cechy wspólne dla wielu różnych państw, czy też jest raczej opisem szczególnym, nieznanego wcześniej typu dyktatury, charakteryzowanego przez specyficzny układ cech, ściśle dlań określonych.

Geneza definicji jest powszechnie znana - po raz pierwszy terminu użył, jak wiadomo Benito Mussolini, mówiąc o tym, że państwo faszystowskie będzie państwem totalitarnym - „lo stato totalitario”, w którym liczyć się będzie tylko „feroce volantá totalitaria”. Rozumieć należy przez to, że faszyzm zakładał, iż „wszystko dla państwa, nic poza państwem, wszystko w państwie”. Bardzo szybko to określenie zaczęło robić zawrotną karierę wśród uczonych i polityków. Wersja „totalny” i „totalitaryzm” została potraktowana przez Jana Józefa Szczepańskiego jako terminy równoznaczne: „Dokonując bilansu doświadczeń, jakie wiek XX przyniósł ludzkości, a zwłaszcza narodom Europy, należy - moim zdaniem - na pierwszym miejscu postawić ponurą lekcję totalizmu, czy jak się obecnie mówi: totalitaryzmu”.

Wydawać by się mogło zatem, że zasadniczo, określenie „totalitaryzm” odnosi się do systemu sprawowania władzy - w ujęciu modelowym jest to specyficzna dyktatura. Model ten powstał oczywiście na bazie doświadczeń historycznych.

Uporządkowanie dyskusji o totalitaryzmie, wymaga więc przedstawienia poniższych intuicji badawczych jako wstępnych definicji.

Carl Schmitt i Eric Voegelin postulowali, że totalitaryzm to jedynie teoretyczny czysty typ politycznego systemu, który stanowi możliwość antyliberalnych rządów, znoszących rozdział między państwem a społeczeństwem, dzięki politycznej mobilizacji wszystkich obywateli. Należy się jednak zastanowić, czy to jest dokładnie to, co będziemy nazywać totalitaryzmem. Równie dobrze można pójść w stronę Orwellowskiej wizji utopii z Roku 1984, gdzie czysty typ totalitaryzmu można definiować jako system, w którym rząd kieruje całością życia wszystkich członków narodu. Czy można jednak mówić wtedy o stuprocentowym reżimie totalitarnym? Edyta Widawska w książce „Totalitaryzm a władza legalna” uważa, że nie, bowiem państwo nie może kontrolować częstości picia alkoholu, palenia papierosów czy też powstawania nieformalnych związków. Zauważa przy tym, że z takim zjawiskiem mamy do czynienia właśnie u Orwella, ale na szczęście to tylko fikcja literacka.

Leszek Kołakowski, z kolei, zauważa, że totalitaryzm to faktyczna realizacja przez organizację państwa ideologicznych celów, dla których podstawą będzie zerwanie wszelkich więzi społecznych. „Dążeniem totalitarnego ustroju jest zniszczyć wszelkie formy życia zbiorowego, które nie są narzucone przez państwo i dokładnie przez nie kontrolowane; sprowadzenie osobników ludzkich do izolowanych wzajem narzędzi państwa”

Podobne spostrzeżenie miał Siegmund Neumann. Podkreślił on w swoim poglądzie na temat totalitaryzmu, element izolacji i element tworzenia się społeczności amorficznej złożonej z pozbawionych indywidualności jednostek. On wskazał również, na totalny charakter monopolistycznej gospodarki, która nadzorowana jest przez monopolistyczną władzę oraz na znaczenie przemocy w sprawowaniu rządów w krajach o reżimie totalitarnym. Zwrócił uwagę na to, że podstawą rządzenia państwem jest terror, stosowany powszechnie i obejmujący wszelkie przejawy życia ludzkiego, posiadający zarówno aspekt fizyczny, jak i duchowy.

Ideologia, system wartości, wizja świata propagowana i promowana w totalitaryzmie to wskaźniki, na które byli skłonni kłaść nacisk inni teoretycy. Dla przykładu, Edward H. Carr w totalitaryzmie widział „pogląd, że jakaś zorganizowana grupa czy instytucja, może to być kościół albo rząd bądź partia, ma szczególny dostęp do prawdy”. Można jednak stwierdzić, że nie oddaje to pełni definicyjnej słowa „totalitaryzm” - zwrócenie uwagi na aspekt psychologiczny czy też etyczny pojęcia odwołuje się do czegoś, co Giovanni Sartori nazwał umysłowością totalitarną, i uznał za część składową reżimu totalitarnego.

W uznawanej już za klasyczną, typologii dyktatury totalitarnej, stworzonej przez politologów: Carla J. Friedricha i Zbigniewa K. Brzezińskiego, wyróżnia się:

a) ideologię, obejmującą wszystkie aspekty życia, o aspiracjach mesjanistycznych;

b) masową monopartię kierowaną przez dyktator, oligarchiczną i zhierarchizowaną, nadrzędną wobec administracji państwowej bądź z nią ściśle powiązaną, obejmującą do 10 procent ogółu społeczeństwa;

c) system terroru fizycznego lub psychicznego, stosowanego przez partię i tajną policję, wspierający, lecz również kontrolujący tę partię, skierowany nie tylko przeciw „wrogom” reżimu, ale także przeciwko wybranym grupom ludności;

d) uwarunkowany technologicznie monopol kontroli partii i rządu nad środkami masowego komunikowania (prasa, radio, telewizja);

e) uwarunkowany technologicznie monopol efektywnego wykorzystania broni przez siły zbrojne;

f) centralną kontrolę i kierownictwo nad całością gospodarki poprzez biurokratyczną koordynację poprzednio niezależnych osób prawnych.

Przy uwzględnieniu różnic pomiędzy bolszewickim a faszystowskim totalitaryzmem, historyk doktryn i systemów władzy Jan Baszkiewicz, również akceptuje ponadideologiczne pojecie totalitaryzmu.

Brzeziński i Friedrich przybliżyli się do zdefiniowania reżimu totalitarnego przez opis „syndromu totalitarnego”, który jest miernikiem zakresu systemu - obszarów życia społecznego, które obejmuje. Składnikami tego syndromu są wyżej wymienione elementy.

Części składowe systemu totalitarnego można traktować jednak tylko jak instrumenty pomiary skali zjawiska.

Zakładając, że syndrom to zespół pewnych cech charakterystycznych dla danej sytuacji społecznej , które są ze sobą ściśle powiązane i wzajemnie się wzmacniają, pojawia się pytanie co jeśli któregoś elementu zabraknie. Czy nieobecność w diagnozie konkretnej sytuacji społecznej jednego z elementów, jest równoznaczna z tym, że ów system nie może być nazwany reżimem totalitarnym? Czy uznaje się wtedy, że ów system nie spełnia warunków koniecznych do jego zaistnienia? Biorąc pod uwagę zróżnicowanie skali zjawiska jakim jest totalitaryzm, można domniemywać, że odpowiedź na te pytania będą przeczące.

W ujęciu biegunowym przedstawia totalitaryzm wspominany już wcześniej Giovanni Sartori. „Biegunowy typ (typu idealnego) jest jedynie krańcem bądź biegunowym koncem pewnego kontinuum. Tak pojmowany totalitaryzm składa się po prostu ze wszystkich cech reżimów, opartych na ucisku w ich szczytowej doskonałości. Tak więc, totalitaryzm stanowi teraz i reprezentuje koniec pewnego kontinuum 9co prawda, nieciągłego) […]. Wynika z tego, że nie możemy oczekiwać, aby jakikolwiek konkretny system był <<czysto>> totalitarny, […]. Zakładamy jedynie, że rzeczywiste totalitaryzmy […] zbliżają się, mniej lub bardziej, do odpowiednich biegunowych parametrów”.

Na stopniowalność zjawiska poprzez niczym nieograniczone rozszerzanie jego funkcji, zwraca uwagę Nicolas S. Timasheff, w swojej koncepcji dotyczącej totalności oddziaływań państwa na społeczeństwo. Timasheff pisze: „Państwo według tej koncepcji byłoby totalitarne, gdyby ilość funkcji była tak duża, że obejmowałaby prawie całą aktywność człowieka. Tak więc im większy zakres zachowań objętych represyjnością systemu, tym większy jest stopień totalitaryzmu”.

Podobny pogląd wygłasza Andrzej Walicki dodając, że „totalitarność jest zespołem cech stopniowalnych, które występować mogą w różnym nasileniu, i to nawet w tym samym społeczeństwie i w tym samym czasie”

Parametry biegunowe były wykorzystywane przez badaczy systemu totalitarnego z różnym naciskiem i siłą znaczeniową. Według Gabriela Almonda „totalitaryzm jest tyranią z racjonalną biurokracją, monopolem na nowoczesną technologię komunikowania i przemocy”.

W tym miejscu należy na chwilę zatrzymać się przy rozwoju techniki. Niespotykany dotychczas na tak szeroką skalę XX-wieczny rozwój techniki związanej ze środkami masowego przekazu, został powszechnie wykorzystany w państwach o systemie totalitarnym do prowadzenia skutecznej i zakrojonej na szeroką skalę propagandy. Rozwój reżimu totalitarnego został także wsparty przez rozwijającą się sztukę militarną, oraz nowe, szybsze środki transportu. Warte podkreślenia jest, że dopiero w XX wieku pojawiła się potencja stosowania środków kontroli społecznej czy indoktrynacji, terroru psychicznego i fizycznego, zastraszania społeczeństwa przez państwo w tak rozległy i wszechogarniający sposób.

Autorzy, którzy opisywali totalitaryzm w sposób odmienny od przedstawionych wyżej, opierali swoje rozważania na podejściu instytucjonalnym. Leonard Schapiro wyróżnił kontury (zarysy) reżimu totalitarnego. Zaliczył do nich:

  1. przywódcę;

  2. podległość prawodawstwa polityce;

  3. kontrolę państwa nad indywidualną moralnością obywatela;

  4. nieustanną mobilizację;

  5. legitymizację władzy poprzez masowe poparcie.

Obok zarysów władzy, Schapiro wyróżnił także instrumenty (podpory) sprawowania władzy, na które składają się według autora:

  1. partia;

  2. aparat państwowy;

  3. ideologia.

Władza totalitarna poszukuje dla siebie podstaw do legitymizacji. „Totalitarna gnoza tworzy oficjalną wykładnię prawomocności władzy. Prawom historycznym (natury) przypisuje się szczególny status ontologiczny, utrzymując, że są one uniwersalne i istnieją obiektywnie, niezależnie od ich odkrycia. Władzę ma zatem prawo sprawować ta partia, która <<odsłania>> dzięki zastosowaniu właściwej, a więc <<naukowej>> perspektywy poznawczej, obiektywne prawa historii. Mandat do sprawowania władzy przychodzi zatem od natury lub mitycznej historii, a nie od społeczeństwa. Uzasadnienie władzy nie wywodzi się ani z zasady dynastycznej, ani z płynącej z wyboru ludu. Usprawiedliwieniem jej jest czyn rewolucyjny, dokonany w obiektywnym interesie mas, i rozpoczęcie budowy nowego typu społeczeństwa. Stąd tak ważny mit początku. Ta rewolucyjna legitymizacja zakłada, iż proces <<odstawiania>> przez partię obiektywnie istniejących praw wciąż trwa. Tym się właśnie uzasadnia niemożność sformalizowania <<kierowniczej roli partii>>, a więc wprowadzenia rządów prawa oraz zlikwidowania państwa prerogatywnego. Nie trzeba dodawać, że taki sposób legitymizacji uniemożliwiał zakończenie procesu budowy idealnego ustroju”.

Dawało to podstawę do funkcjonowania reżimu. „Legitymizacją władzy totalitarnej jest bowiem totalitarność utopijnego ideału, wciąż jeszcze nie osiągniętego, a więc wymagającego wciąż nowych rewolucji”.

Hannah Arendt zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt wyróżniający totalitaryzm i odróżniający go od innych systemów politycznych. „Ani narodowy socjalizm, ani bolszewizm nigdy nie proklamowały nowej formy rządów i nie uznały swoich zadań za spełnione z chwilą zdobycia władzy i opanowania machiny państwowej. Ich koncepcja opanowania stawia wymagania, którym nie potrafi sprostać żadne państwo ani zwyczajny aparat przemocy, lecz tylko ruch społeczny utrzymywany w nieustannym napięciu. Oznacza to nieustanne panowanie nad każdą jednostką we wszystkich dziedzinach i najdrobniejszych przejawach jej życia. Zdobycie władzy przemocy nigdy nie jest samoistnym celem, lecz tylko środkiem do celu. […] Praktyczny cel ruchu polega na objęciu swoim zasięgiem maksymalnej liczy ludzi, na zorganizowaniu ich, utrzymaniu w napięciu. Cel polityczny, który równałby się końcowi ruchu, po prostu nie istnieje”.

Biorąc pod uwagę cytowany fragment Arendt, zwrócić należy uwagę na to, że w reżimach demokratycznych oraz autokratycznych cel polityczny państwa i aparatu funkcjonowania jest ściśle określony, co pozwala po jego osiągnięciu na zamknięcie pewnego etapu rozwoju społecznego czy ekonomicznego i skupienie się na utrzymaniu status quo bądź na przejściu do innych działań.

Znaczenie ideologii dla istnienia państwa totalitarnego jest podstawowe.

Rola ideologii całościowych (czy też ideologii totalnych) oraz sposób w jaki budowały wpływ na funkcjonowanie państwa oraz jego obywateli, budując nowe społeczeństwo oddane bezwzględnie ideom państwowym, stanowi o jej sile i mocy oddziaływania. „Zwolennicy danej ideologii uważają się za wyrazicieli jedynej i niepodważalnej prawdy, uważając wszystkie inne wizje świata za błędne, a przeto wrogie. Zatarta zostaje w nich różnica między faktami, wartościami i emocjami. Postulaty moralne czy polityczne przedstawione są w postaci prawd naukowo dowiedzionych. Ideologia ma charakter całościowy. Jest wszechogarniającym systemem. W jej obrębie zostają scalone poglady dotyczące wszystkich sfer życia. W oparciu o kluczowe pojęcia interpretuje się zarówno zjawiska polityczne, ekonomiczne, jak i tradycyjnie uważane za naukowe.

Ideologia wkracza zatem we wszystkie sfery życia społecznego.

„Wiara w ideologię, identyfikacja z jej symbolami, przekonanie, że decyzje powinny być legitymizowane lub przynajmniej racjonalizowane w kategoriach ideologicznych - cechy te izolują grupę przywódczą od grup pozbawionych tej wiary lub ze względu na charakter swojej aktywności zawodowej […] bardziej skłonnych kwestionować konstrukcje ideologiczne. Z drugiej strony wiara ideologiczna zbliża grupę przywódczą do tych, którzy są skłonni ideologię współtworzyć i rozwijać. Ów elitystyczny element często eksponuje się w analizach systemów totalitarnych jako logiczną konsekwencję monopolizacji władzy. Jest on źródłem ostrości konfliktów wewnątrz elity, owocujących ostracyzmem i czystkami. Władza staje się grą o sumie zerowej.

Arendt widząc w ideologii metodę służącą w systemie do zmiany samej natury ludzkiej, podkreśla jej znaczenie dla państwa totalitarnego. Niezwykłe wręcz zdolności adaptacyjne, zanegowanie wewnętrznej wolności, opisywane jako zniewolenie umysłów i sumień oraz poczucie braku ciągłości towarzyszące działaniom to cechy charakterystyczne dla osobowości totalitarnej. Jednostki wyposażone w takie cechy osobowości są członkami społeczeństwa państw totalitarnych. Idealnym odnośnikiem opisującym to zjawisko są fragmenty Orwellowskiej historii Roku 1984:

„…najtragiczniejsze jest to, że wszystko, co twierdzi Partia, staje się prawdą.

Czyż świadomość faktu, iż Partia może wetknąć łapę w przeszłość i oznajmić, że jakieś wydarzenie nigdy nie miało miejsca, nie jest bardziej przerażające niż najsroższe tortury lub śmierć? […] Ideologia Partii negowała pośrednio nie tylko świadectwo zmysłów, lecz samo istnienie świata zewnętrznego. Za największą herezję uznawano zdrowy rozsądek. Najbardziej przerażało nawet nie to, że mogą zabić człowieka za odmienność poglądów, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że istnieje siła grawitacji? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować - co wtedy?” .

Zasadniczą różnicę między totalitaryzmem, a innymi reżimami stanowią:

  1. poziom wpływu władzy na jednostkę;

  2. chęć kontrolowania umysłów członków społeczeństwa przez władze;

  3. sterowanie nie tylko człowiekiem, ale też jego sposobem myślenia;

  4. sterowanie prawdą i fałszem;

  5. sterowanie przeszłością, teraźniejszością i przyszłością obywateli.

Wyżej wymienione właściwości charakteryzują umysłowość totalitarną, polegająca na postrzeganiu i traktowaniu rzeczywistości jako zależnej jedynie od czynników zewnętrznych, co implikuje bierność jednostki i jej bezwzględne podporządkowanie się regułom systemu. „Są to osobnicy nastawieni na bierność, rutynę oraz ciężką, posłusznie i bezmyślnie wykonywaną pracę. Ludzie ci z konieczności kształcą w sobie cechy złodziejsko-żebracze. Wyraźna jest też u nich dominacja postaw obronno-zachowawczo-roszczeniowych”.

Powszechnie wiadome jest, że osoby żyjące w systemie totalitarnym nie mają prawa wyrażać w sposób jawny swojego niezadowolenia - uznaje się, że wszelkie slowa krytyki godzą w system. „Maska zawsze lojalnego obywatela, potrafiącego mówić w obowiązujący sposób i przestrzegającego niewypowiedzianych zakazów ustępuje prozaicznej konieczności realizowania codziennych potrzeb. Rozdźwięk między szarą rzeczywistością a ideologiczną utopią, między normalnym słowem a jego zmienianym przez nowomowę znaczeniem jest tak znaczny, że można mówić o istnieniu dwóch światów w świadomości każdego człowieka”. Brak podmiotowych działań staje się zatem stanem naturalnym, wbudowanym wręcz w psychikę jak głębokie poczucie zagrożenia, skoro nic nie jest zależne od jednostki, a wszelkie społeczne czy jednostkowe inicjatywy są blokowane i karane jako godzące w system państwowy. „Zasadą ustroju jest, iż obywatel jest własnością państwa, i że wobec tego nie wolno mu mieć innych lojalności, a w szczególności również ideologicznych, choćby to była lojalność względem ideologii tegoż państwa”. Obywatel będący w ciągłej gotowości do bezwzględnego posłuszeństwa i lojalności został stworzony przez system nastawiony na depersonalizację i izolacje jednostki. „Żądanie nieograniczonej władzy wynika z samego charakteru reżimów totalitarnych. Taką władzę można umocnić tylko wtedy, kiedy istnieje pewność, że dosłownie wszyscy ludzie bez żadnego wyjątku, są zdominowani w każdym aspekcie swojego życia”.

Uzależnienie jednostki od aparatu państwowego, który zapewnia zaspokojenie nawet podstawowych potrzeb życiowych, pogłębia się przez to, że całość społeczeństwa poddawana jest ciągłej indoktrynacji propagandowej, przepełnionej duchem ideologii totalnej. A to daje podstawy do strachu i lęku obywateli. Uważa się bowiem, że środkiem niezbędnym dla przekonania niepokornych do jedynie słusznego sposobu myślenia, jest stosowanie terroru.

„W strukturze politycznej władzy totalitarnej to miejsce praw stanowionych zajmuje totalny terror, który służy do przekładania na rzeczywistość prawa ruchu dziejów lub przyrody. Jak prawa stanowione są niezależne od wykroczeń, chociaż je określają - brak przestępstw w jakimś społeczeństwie nie czyni praw zbędnymi, lecz przeciwnie, oznacza ich najdoskonalsze panowanie - tak terror rządów totalitarnych przestał być wyłącznie środkiem zwalczania opozycji, chociaż jest stosowany także w tym celu. Terror staje się totalny wtedy, kiedy staje się niezależny od jakiejkolwiek opozycji; sprawuje absolutne rządy, gdyż nikt już nie stoi mu na drodze. Jeśli istotą charakteru tyranii są rządy prawa, a bezprawie jest istota tyranii, to w takim razie terror jest istotą totalitarnego panowania”.

Inną cechą charakteryzującą reżim totalitarny jest dublowanie się ośrodków sprawowania władzy. Zadania organów posiadających władzę są tożsame i leżą w zakresie kompetencji dwóch różnych ciał. Niejasność co do tego, który z urzędów czy urzędników jest przedstawicielem władzy rzeczywistej, a który reprezentuje tylko władzę pozorną, powoduje niepokój i poczucie chaosu. Taki stan rzeczy podtrzymuje zależność od centrów władzy. To „mnożenie stanowisk było wyjątkowo użyteczne przy stałym przesuwaniu ośrodka władzy; co więcej, im dłużej pozostaje przy władzy reżim totalitarny, tym większa staje się liczba urzędów i możliwość znalezienia etatu zależnego wyłącznie od ruchu, nie likwiduje się bowiem żadnego urzędu z chwilą odebrania mu władzy”.

Jeszcze jednym czynnikiem uzależniającym, związującym obywateli z państwem totalitarnym, jest niejasność dotycząca źródła nakazów, a szczególnie poziomu władzy, jaką dana struktura dysponuje.

Nie ulega wątpliwości, że jakkolwiek nie zdefiniuje się totalitaryzmu, jest to ustrój polityczny będący skrajnym przeciwieństwem liberalnej demokracji. To ustrój, w którym partia sprawująca władzę, likwiduje wszelkie objawy postawy opozycyjnej i podporządkowuje sobie całość życia publicznego społeczeństwa, a nawet - w miarę możności - życie prywatne jednostek. Partia poprzez narzucanie społeczeństwu swojej ideologii, zrywa spontaniczne więzi społeczne, tępi wszelką oddolną inicjatywę, by móc łatwiej rządzić zniewolonym i ubezwłasnowolnionym społeczeństwem. Usiłuje kształtować postawy i poglądy obywateli poprzez system oświaty i wychowania, propagandę i podporządkowanie sobie środków społecznego przekazu, posługując się w cyniczny sposób kłamstwem.

Powstanie i rozwój reżimu totalitarnego jest ściśle związany ze zatomizowaniem społeczeństwa dlatego też totalitarny system sprawowania władzy związuje obywatela ze strukturami państwowymi, niszcząc jednocześnie poziomie więzi społeczne.

Można zatem stwierdzić, że trwanie reżimu totalitarnego jest uzależnione od stopnia wyizolowania jednostek nieufnych wobec siebie oraz podtrzymywania pozbawionej poziomych struktur, rozbitej społeczności.

    1. Dynamiczne ujęcie totalitaryzmu.

Podsumowując zgromadzony materiał, który dotyczy rozważań nad pojęciem totalitaryzmu poniżej zostanie przedstawione „dynamiczne” ujęcie tegoż zjawiska.

Totalitaryzm to system, w którym:

  1. „istnieje centralny ośrodek sprawowania władzy, która ma charakter monistyczny, choć samo centrum nie jest monopolistyczne. Pluralizm instytucji i grup istnie za przyzwoleniem centrum, jest przez to centrum przetwarzany i w większości przypadków stanowi wynik politycznej kreacji, nie zaś efekt zastanej struktury społecznej”. W tym systemie nie występuje klasyczny trójpodział władzy. Nie istnieje rozdział między władzą wykonawczą a ustawodawczą, a sądownictwo jest podległe, podporządkowane i zależne od władzy wykonawczej w państwie. Występują także problemy ze zidentyfikowaniem ośrodków władzy wykonawczej, spowodowane przez współistnienie władzy pozornej (rząd) i władzy rzeczywistej (partia).

  2. występuje stałe dążenie do legitymizacji systemu na wszystkich poziomach: zachowań, przekonań i reguł oraz we wszystkich trzech obszarach:

strukturalnym (poprzez tworzenie norm prawnych, dających legitymizację władzy totalitarnej), ideologicznym (podstawę uprawomocnienia władzy stanowi ideologia, a także odwołanie się do rewolucyjnej przeszłości, brak tu bowiem dynastycznej ciągłości władzy czy tez legitymizacji wyborczej) i personalnym (poprzez oddanie w ręce totalitarnych przywódców nieograniczonych uprawnień, budowanie swoistego kultu osoby sprawującej najwyższą władzę w państwie);

  1. „istnieje jedna oficjalna autonomiczna i bardziej lub mniej intelektualnie ugruntowana ideologia, z którą identyfikuje się przywódca lub grupa przywódcza, a także partia działająca w ich interesie. Ideologia służy jako podstawa polityki, a także narzędzie manipulacji, której celem jest legitymizacja władzy totalitarnej. Ideologia wyznacza granice, poza którymi znajduje się obszar herezji zagrożony sankcjami. Ideologia nie ogranicza się do nakreślenia programu politycznego lub definicji granic dopuszczalnych działań politycznych - dostarcza także podstawowych znaczeń, określa sens historii, tworzy ramy interpretacji rzeczywistości społecznej”.

  2. występuje dominacja władzy przymusu oraz władzy nagradzania (stosowanych także łącznie), które mają wszystkie cechy charakteryzujące władzę w instytucjach totalnych. Władza ta sprawowana jest w oparciu o przemoc i terror, propagandę, manipulowanie informacjami oraz poprzez wykorzystywanie redystrybucji dóbr do uzyskania zamierzonych celów. Są to źródła władzy, na których opierają się rządzący w systemie totalitarnym.

Tak jak wszystkie społeczno-polityczne zjawiska, tak i system totalitarny podlega zmianom w czasie. Są to zmiany ilościowe, które dotyczą nasilenia opisanych zjawisk - Andrzej Walicki nazywa to detotalizacją. Z kolei zmiany jakościowe zachodzące w ramach systemu związane są z biegunowością zjawisk społecznych. W swojej koncepcji Giovanni Satori przedstawia totalitaryzm jako zjawisko społeczne, które znajduje się na pewnym continuum i zbliżające się mniej lub bardziej do granic swoich możliwości.

Połączenie obu tych koncepcji, a więc detotalizacji i biegunowości, daje szerszy i pełniejszy wgląd w zjawisko społeczno-polityczne, jakim jest totalitaryzm. Zakres pojęciowy procesu detotalizacji w tym ujęciu będzie jednak szerszy niż opisał to autor Zniewolonego umysłu po latach. O ile u Andrzeja Walickiego pojęcie to, było stosowane tylko do opisu osłabienia czy też osłabiania ( w przypadku procesu ciągłego) wpływu ideologii na system totalitarny, tak tu odnosi się do wszystkich wymienionych wyżej obszarów. Dotyczyć będzie detotalizacji:

  1. w zakresie realizowanych przez władzę obowiązków i zadań, w obrębie struktury elity politycznej;

  2. w sferze dążenia do pełnej legitymizacji władzy i utrzymania jej;

  3. w obszarze poczynań ideologicznych oraz stosowanych przez reżim sposobach sprawowania władzy i wykorzystywanych źródłach władzy.

Cechą charakterystyczną dla reżimu totalitarnego jest stopniowalność nasilenia poszczególnych elementów konstytuujących reżim. System ulega stopniowym i ciągłym przeobrażeniom społeczno-politycznym, wbrew podejmowanym przez jego konstruktorów próbom zachowania monolityczności oraz budowania wizerunku, który nie podlega zmianom reżimu. Na pozostałe części, a co za tym idzie, na całość systemu wpływa każda kolejna zmiana jednego elementu, czy to ilościowa - detotalizacyjna czy tez jakościowa - biegunowa.

Założyć więc można, że ten społeczny układ naczyń połączonych funkcjonuje w kontekście momentu historycznego i obejmuje swoim zasięgiem wszystkich aktorów życia społecznego.

3. Sens pojęcia totalitaryzmu.

Jak już wcześniej zostało zauważone, totalitaryzm to pojęcie, które jest używane na różne sposoby i są to bardziej zastosowania praktyczne niż wyjaśnianie teoretyczne. Totalitaryzm zaczęto rozpoznawać jako pewną formę "irracjonalizmu" odkąd zagadnieniem tym zajęli się filozofowie, tacy jak na przykład Karl Popper . Dlatego też "to, co rozumne" (reason) i "to, co nierozumne" (unreason) stają się możliwymi podstawami kontrastowych zestawień.

Kenneth Minogue doszedł do wniosku, że totalitaryzm to fenomen patologiczny. Uznał go za system, w którym ludzie zostają sprowadzeni do roli środków realizacji jakiegoś politycznego celu. Uważał przy tym, że trzeba pozbawić totalitaryzm melodramatyczności. Według jego opinii, idea ta jest naznaczona naszym liberalnym nastawieniem wobec absolutnie obmierzłej ideologii dwudziestego wieku. Państwa totalitarne są zatem uznawane za okrutne i opresyjne. Pogląd taki sprawia, iż państwa te można łatwo odróżnić od pozostałych dzięki ogólnie przyjętym standardom praw człowieka. Według Minogue, jeżeli pojęcie totalitaryzm ma być w jakikolwiek sposób użyteczne dla zrozumienia współczesnego świata, trzeba uwolnić je od tych ograniczeń. Zacząć można od zwrócenia uwagi na fakt, iż jego wcześni zwolennicy i propagatorzy, używając nazwy "totalitaryzm" potwierdzali w ten sposób, że jest to system w rzeczywistości górujący nad dekadenckim atomizmem społeczeństw burżuazyjnych.

Właśnie takie stanowisko przyjmował Mussolini w swoich wczesnych faszystowskich pracach. Z kolei program Falangi głosił, iż "nasze państwo będzie totalitarnym instrumentem w służbie zjednoczonej ojczyzny" (un instrumento totalitario al servicio de la integridad patria). Uznać można, że wczesne marzenie totalitarne składało się z elementów nostalgicznego socjalizmu, w którym zostałaby porzucona kapitalistyczna namiętność do nowości i wyższego poziomu życia.

We wszystkich przypadkach, państwo miało być utworzone na nowo w formie wspólnoty. Dokonać tego można jednak tylko w momencie pozbawienia zbiorowości tej części, która nie podziela określonego ideału, lub tych, którzy nie odpowiadają warunkom nowej rzeczywistości. Dwudziestowieczny totalitaryzm okrył się złą sławą ponieważ, system pozbywał się jednostek będących z rożnych powodów nadwyżką z punktu widzenia ideologicznych wymagań. Jak pojmowali to ideolodzy - ludzi niedostosowanych można poprzez edukację zmienić w coś właściwego (z punktu widzenia systemu).

Kenneth Minogue uważał, że cała zagadka idei totalitaryzmu polega na tym, iż w niezwykły sposób łączy ona wysokie ideały z płaskim sprytem. Jednak nawet przedstawiana w łagodnej formie, nie może być ona niczym więcej, jak tylko polityczną patologią. Skoro więc totalitaryzm jest patologią, należałoby zastanowić się co jest polityczną formą „zdrowia”. To stawia pytanie o to, co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu. Minogue zwracał uwagę na to, że rzecz w tym, iż totalitaryzm można opisać na nowo w taki sposób, że stanie się on łudząco podobny do niektórych głębokich namiętności współczesnego Zachodu. Można zatem zapytać, co stanowi opozycję do politycznej patologii i czym jest to, co powinno być przedmiotem naszej troski i co powinniśmy kultywować?

4. Demokracja, liberalizm i indywidualizm jak przeciwieństwo totalitaryzmu.

W pierwszej kolejności uwaga powinna zostać poświęcona demokracji. Uważa się ją bowiem za najskuteczniejsze lekarstwo na wszelkie polityczne choroby. W kontekście chorobowym jakim jest patologia totalitaryzmu, "demokracja" oznaczać może zestaw środków "leczniczych", które obejmują nie tylko partie polityczne i wybory, lecz także inne urządzenia uznawane za wartościowe, jakie związane są z demokracją. Ustroje, nie spełniające kryteriów demokracji uznawane są za ciemiężycielskie, i chociaż, jak podkreśla Minogue „rządy ciemiężycielskie nie są równoznaczne z rządami totalitarnymi, to jednak pojęcie uciemiężenia zbliża nas do granic totalitaryzmu. Elitę ciemiężycieli stanowili naziści i komuniści. Ludzie pozbawieni przez nich człowieczeństwa, zwani "masami", stanowili wyłącznie przedmiot społecznej inżynierii. Obywateli nigdy nie pytano o zdanie, chyba że w atmosferze przemocy i strachu. Totalitarny przymus miłości do państwa oraz wszystkich jego poczynań, a także obowiązek wyćwiczenia w sobie zdolności do wyznawania win powodowały, że udział obywateli istniał tylko w formie sparodiowanej.

To, jak widać, jest podstawowa różnica między totalitaryzmem a demokracją. Co więcej, demokracja często prowadzi do konsekwencji zupełnie nieporównywalnych ze wszystkim, co wiążemy z totalitaryzmem.

Nie ulega wątpliwości, iż można określić cechy demokracji, które stoją w zupełnej sprzeczności z agresywnym i niestabilnym charakterem ustroju totalitarnego. Demokrację i totalitaryzm pojmowane na różne sposoby, można uznać za całkowicie wykluczające się pojęcia. Nie ma miejsca na totalitaryzm tam, gdzie jest demokracja. Istnieją jednak tego rodzaju reżimy, które mogą mieć poparcie rządzonych, lecz nie ma ono charakteru demokratycznego. Minogue w eseju „ Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu” zauważa, że najprawdopodobniej tak rzeczy miały się w niektórych "zamkniętych dla świata królestwach", zanim stały się one częścią globalnego świata. Zwraca również uwagę na to, że podobnie jest z muzułmańską ummą - zjednoczoną wokół pewnych idei społecznością, która występuje w państwach, gdzie nie ma żadnej innej religii niż islam.

Należy jednak zastanowić się teraz nad użytecznością interpretowania niezachodnich społeczeństw za pomocą pojęcia totalitaryzmu. Demokracja dla islamu jest herezją, ponieważ oznacza określenie człowieka względem stworzenia, a nie wobec Stworzyciela.

Pewne z państw o ustroju totalitarnym, w określonym czasie cieszyły się bardzo silnym powszechnym poparciem obywateli, stąd kłopot z uznawaniem ich za z istoty niedemokratyczne. Idea demokracji obejmuje jednak znacznie więcej niż jedynie wymóg powszechnego poparcia obywateli. Wiadome jest, że musi bowiem zakładać niczym nieskrępowaną dyskusję na równych warunkach, a więc to, czego nie można znaleźć w państwach totalitarnych.

Ustroje totalitarne dwudziestego wieku pragnęły uchodzić za demokratyczne. I to za demokratyczne w najwyższym stopniu i w najpełniejszej formie. Jednak samo pojęcie "demokracji" użyte w nazwie państwa w praktyce może dawać pewność, iż państwo to jest totalitarne a nie demokratyczne. Jak pisze Minogue „[…] my, obyci ludzie Zachodu, nie mamy wątpliwości, iż na przykład, jeśli coś nazywa się "Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną", to nie ma nic wspólnego z tymi abstrakcyjnymi nazwami.

Z kolei liberalne państwo charakteryzuje się różnorodnością cech instytucjonalnych, takich jak rozproszona władza, wybory i partie opozycyjne, wolna prasa. Wszystkie one powstają w ramach politycznego życia dzięki spontanicznym zmianom. Nade wszystko jednak, liberalizm zakłada istnienie praw człowieka. Natomiast próżno szukać tego w reżimach nazistowskich i komunistycznych.

Jak wiadomo, państwa totalitarne rodzą się na ogół w wyniku jakiegoś wstrząsu lub rewolucji, a wydarzenia tego rodzaju wykraczają poza marginesy tolerancji liberalnego państwa. Cech reżimu ujawniających się w dłuższym czasie, nie da się przedstawić wiarygodnie w migawkowych ujęciach. Reżimy takie jak nazistowski nigdy nie osiągnęły stabilizacji i dlatego można je umieścić po jednej stronie.

W zasadzie, w pewnych przypadkach, można całkowicie odrzucić pojęcie totalitaryzmu dlatego, iż jest zbyt melodramatyczne, odzwierciedlające tylko pewne okoliczności historyczne, i ograniczone do wyjątkowych okresów politycznych przewrotów. Z drugiej strony, można wziąć pod uwagę możliwość "zliberalizowanego" totalitaryzmu, w którym po odwilży mogły nastąpić roztopy. Jak zauważa Kenneth Minogue: „W takim świecie, można byłoby sobie wyobrazić, iż blade imitacje liberalnych praktyk są w stanie złagodzić najbardziej jaskrawe przejawy barbarzyństwa totalitaryzmu w czystej postaci. Znaczna część "liberalizacji" będzie jednak pozorna w społeczeństwie poddawanym represjom.

Podstawowa wyjątkowość zachodniej cywilizacji bierze się z faktu, iż poprzez indywidualizm wyraża się jej moralne życie. Zatem można stwierdzić, że demokracja i liberalizm są tylko politycznymi praktykami, które stanowią odpowiedź na fundamentalną cechę naszej cywilizacji jaką jest owy indywidualizm. Idąc tym tropem należałoby stwierdzić, iż prawdziwym przeciwieństwem totalitaryzmu jest właśnie indywidualizm.

To, co David Riesman określił mianem charakterów "wewnątrzsterownych" i sposób w jaki Jacob Burckardi posługuje się tym terminem mówiąc, iż w epoce renesansu "Europa roiła się od indywidualności" można uznać za „indywidualizm”.

Indywidualne pragnienia, o ile są zgodne z abstrakcyjną strukturą zasad, są teorią i praktyką moralnego życia usprawiedliwiającą indywidualizm. To świat, w którym jednostki cieszą się wolnością w podejmowaniu własnych decyzji pod warunkiem, iż zaakceptują ich konsekwencje. Istotą indywidualizmu jest wybór odpowiedzialny. Indywidualizm to moralna praktyka odchodzenia od przekonania, iż właściwe postępowanie to postępowanie zgodne ze stabilnym i tradycyjnym porządkiem życia, często skodyfikowanym w kategoriach praktyk kastowych, hierarchicznych lub plemiennych. Zamiast tego, uznaje się, iż jednostki posiadają prawo do podejmowania kluczowych decyzji dotyczących ich samych.

Brzmi to jednak jak zaproszenie do anarchii. W indywidualistycznym świecie nie ma wzorca, a społeczeństwo powinien ogarnąć chaos. Ale tak się nie dzieje, i właśnie ten fakt ukształtował współczesny świat.

Indywidualizm bez wątpienia zdominował zachodni tryb życia, ale wytworzył także wielką wrogość i napięcia. Osobista odpowiedzialność jest bowiem swego rodzaju ciężarem. Według Kennetha Minogue „w zachodnich społeczeństwach panuje silne przekonanie, że w jakimś momencie w przeszłości obraliśmy zły kierunek. Mogło to się wydarzyć na początku ery nowożytnej, albo wówczas, gdy przyjęliśmy chrześcijaństwo. Niektórzy momentu tego upatrują w czasach panowania klasycznej filozofii greckiej, a jeszcze inni w upadku pierwotnego komunizmu. W swoich najbardziej wpływowych wersjach doktryna ta sugeruje, iż zły kierunek nie był do końca taki, ponieważ pozwolił ludzkości zdobyć kontrolę nad przyrodą, ale teraz nadszedł jednak czas - jak głosi doktryna - by użyć tej władzy w celu udoskonalenia człowieka.

W sensie historycznym totalitaryzm pojawił się bowiem jako wyraz marzeń o nowoczesnym państwie mającym charakter zrzeszenia opartego na współpracy ludzi w równej mierze oddanych realizacji tego samego planu. Zatem podporządkowany takiej zasadzie musi siebie pojmować jako instrument ochoczego osiągnięcia większego i podniosłego celu społecznego. Zatem można wysnuć tezę, że totalitaryzm jest formą pokrętnego idealizmu.

Totalitarne społeczeństwo można zatem określić jako takie, w którym każdy uczestniczy we wspólnym przedsięwzięciu, jakie musi być źródłem wszelkich wartości. Wszelkie ruchy tego typu łączy to, co Michael Oakeshott nazwał "zrzeszeniem celowym".  

Przeciwieństwem totalitaryzmu jest zatem indywidualizm, ponieważ jest on źródłem liberalnych i demokratycznych praktyk i - w odróżnieniu od tych praktyk - nie może on być fałszywy i fasadowy. Indywidualizm w rzeczywistości jest jednak tak samo podatny na zmieniające się okoliczności, jak wszystko w ludzkim życiu. Zmienia się z każdym pokoleniem i podlega widocznym zmianom. Reguły klasycznego indywidualizmu straciły wiele ze swej mocy. Indywidualizm stał się bowiem kwestią odbierania zaszczytów. Minogue uważa, że „[…] w klasycznym indywidualizmie człowiek słuchał Boga lub sumienia. W dzisiejszym społeczeństwie społeczeństwo słucha samo siebie. Indywidualizm w tym klasycznym znaczeniu jest przeciwieństwem totalitaryzmu, ale sam indywidualizm zmienia swoją postać.

Trudno jest jednoznacznie objąć totalitaryzm definicją. Trudno jest również odpowiedzieć definitywnie na pytanie, która z teorii jest najwłaściwsza. Wydaje się, że najlepiej jest przyjąć definicję roboczą, która mówi, że totalitaryzm to specyficzna i charakterystyczna dla XX wieku forma sprawowania władzy. Ważne podkreślenia jest to, iż forma ta nie zawsze była identyczna w państwach, które nazywa się państwami totalitarnymi. Niektóre cechy tej formy ulegały bowiem zmianom. Powinno zatem mówić się o totalitaryzmach w liczbie mnogiej - Abp Józef Życiński zauważył, że „Niewątpliwie istnieją różne wersje totalitaryzmu. Totalitaryzm Mussoliniego, różnił się zarówno od totalitaryzmu Hitlera, jak i od totalitaryzmu, któremu w Albanii przewodził ideowo Enver Hodża, ogłaszając w 1967 r., Albanię pierwszym państwem ateistycznym oraz narzucając prawodawstwo wyznaczające karę śmierci za ochrzczenie dziecka. Z tego, że istnieją różne totalitaryzmy, nie wynika jednak, że trzeba rezygnować z używania terminu <<totalitarzym>>”. Ważne jednak by badając totalitaryzm mieć świadomość politycznego uwikłania w spory bieżące. Nadużywanie bowiem określenia „totalitarny” prowadzić może do deprecjacji tego pojęcia i do wyzucia go z wszelkiej treści. Nie można doprowadzić do tego, że jak kiedyś „faszyzm” i „faszysta” termin „totalitaryzm” stanie się tylko i wyłącznie obelgą polityczną.

B. Mussolini, Doktryna faszyzmu, Lwów 1935, s. 32. Hannah Arendt zauważyła jednak w Korzeniach totalitaryzmu, że we Włoszech projekt polityczny państwa totalitarnego nie do końca został zrealizowany - por. Korzenie totalitaryzmu, t. 1, Warszawa 1989, s. 248: „[…] a jednak nawet Mussolini , tak dumny z nazwy <<państwo totalitarne>>, nie usiłował wprowadzić rządów totalitarnych na pełna skalę, zadowalając się dyktaturą oraz rządami jednej partii”.

J.J. Szczepański, Maleńka encyklopedia totalizmu, Kraków 1990, s. 6.

L. Kołakowski, Główne nurty marksizmu. Powstanie-Rozwój-Rozkład, Londyn 1988, s. 857.

S. Neumann, Permanent Revolution. The Total State In Word of War, New York - London 1942

E. H. Carr, The Soviet Impact Moon the Western Word, New York 1949, s.110.

C. Friedrich, Z. K. Brzezinski, Totalitarian Dictatorship and Autocracy, sec. ed. rev. by C.J. Friedrich, New York-Washington-London 1965, s. 22.

J. Baszkiewicz, Powszechna historia ustrojów państwowych, Gdańsk 1998, s. 348 i 355.

G. Sartori, Teoria demokracji, Warszawa 1994,s. 250.

R. Backer, Totalitaryzm. Geneza. Istota. Upadek, Toruń 1992, s. 9.

A. Walicki, Zniewolony umysł po latach, Warszawa 1993,s. 346.

Political Behavior, A Leader In Theory and Practice, red. H. Eulau, S.Eldersveld, M. Janowitz, Glencoe 1956, s. 39

L. Schapiro, Totalitaryzm, Warszawa 1989

H. Arendt Korzenie totalitaryzmu, Warszawa 1993, s. 357 i 374

A. Walicki Zniewolony umysł po latach, Warszawa 1993, s. 345.

H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, Warszawa 1993, s. 375.

P. Śpiewak, Ideologie i obywatele, Warszawa 1991, s. 183.

J. Linz, Totalitaryzm i autorytaryzm, [w:] Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii polityki, t. I, wybór i opr. J. Szczupaczyński, Warszawa 1995, s. 305-306

G. Orwell, Rok 1984, Warszawa 1993, s. 38 i 85

R. Backer, Totalitaryzm. Geneza. Istota. Upadek, Toruń 1992, s. 78.

Ibidem, s. 64.

L. Kołakowski Główne nurty marksizmu. Powstanie-Rozwój-Rozkład, Londyn 1988, s. 857.

H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, Warszawa 1993, s. 489.

Ibidem, s. 499.

Ibidem, s. 438.

J. Linz Totalitaryzm i autorytaryzm, [w:] Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii polityki, t. I, wybór i opr. J. Szczupaczyński, Warszawa 1995, s. 306.

Ibidem, s. 306.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

Agustín del Río, El Estado Nacional-sindicalista, "El Espańol. Semanario de la política y del espíritu", a.I, no.1, Madrid, 31.10.1942, s.2.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

Ibidem.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

Jednak w Związku Sowieckim po gwałtownych i dramatycznych wydarzeniach w okresie od 1917 r. aż po lata po II wojnie światowej nadeszła "odwilż". Za czasów Chruszczowa Związek Radziecki stał się państwem mniej represyjnym, niż był dotychczas. Dysydentów nie rozstrzeliwano, a organizacje zawodowe uzyskały niewielką swobodę. Ponieważ istotą ustroju totalitarnego jest władza i dopóki dla wszystkich pozostaje rzeczą oczywistą, iż władza należy do partii, pewien margines tolerancji jest dopuszczalny. W niektórych sferach życia sowieckie represje przypominały grę. Policja i dysydenci bawili się w kotka i myszkę. Wedle doniesień, w pewnym okresie we wschodnim Berlinie zezwolono na satyrę i kpiny. Reżim nawet do nich zachęcał, ponieważ stanowiły one ujście dla niezadowolenia społecznego.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

D. Riesman, N. Glazer, R. Denney, Samotny tłum, przeł. J. Strzelecki, Warszawa: Muza, 1996.

J. Burckhardt, Kultura Odrodzenia we Włoszech. Próba ujęcia, przeł. M. Kreczowska, Warszawa: PIW, 1991.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

Odnosi się to zarówno to komunizmu, jak i do faszyzmu, doktryny, którą Mussolini rozwinął wychodząc od marksizmu, pochłaniającego go we wczesnym okresie życia. Czasami traktuje się nazizm jako biegunowe przeciwieństwo komunizmu.

W zrzeszeniach celowych reguły służą zarządzaniu i osiągnięciu celu zrzeszenia. Wymagają one od ludzi podporządkowania swej istoty wspólnemu celowi. Jedyną wartością jest użyteczność.

K. Minogue Co stanowi przeciwieństwo totalitaryzmu?, [w:] Totalitaryzm a zachodnia tradycja, Kraków 2006

Zob. J. Życiński, Bruderschaft z Kainem, „Rzeczpospolita - Plus Minus” 14-15 listopada 1998

19



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MOP test odpowiedzi, WNPiD, moje, UAM
UniWroc, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
ZP WSB POZNAŃ, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
SGGW WARSZAWA WYKŁADOWCY, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UKM Toruń, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UNI OPOLE, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
EWSPA WARSZAWA, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UE Kraków, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UMCS LUBLIN, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
PWSBiA Warszawa, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
SGGW WARSZAWA O STUDIACH, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
WZORCOWY PROGRAM, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UniŁódź, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
UniGdańsk, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
MOP test tabela, WNPiD, moje, UAM
ZP UW, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
ZP PP POZNAŃ, WNPiD, moje, UAM, zamówienia publiczne
MOP test odpowiedzi, WNPiD, moje, UAM
ZJEDNOCZONE KRÓLESTWO WIELKIEJ BRYTANII I PÓŁNOCNEJ IRLANDII, WNPiD, moje, ChomikBox, współczesne sy

więcej podobnych podstron