38 Zachowania trudne, autyzm


ZACHOWANIA TRUDNE U OSÓB Z ZABURZENIAMI ROZWOJOWYMI

- BEHAWIORALNY MODEL DIAGNOZY, TERAPII I PROFILAKTYKI

dr Jacek Kozłowski

Instytut Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego

Kontekst społeczny zachowań trudnych

Według Emersona (1995) zachowanie trudne możemy zdefiniować jako „zachowanie kulturowo anormalne, o takim nasileniu, częstotliwości lub czasie trwania, iż fizyczne bezpieczeństwo osoby angażującej się w nie lub osób postronnych może być poważnie zagrożone, lub zachowanie, które może poważnie ograniczać możliwość korzystania ze zwykłych miejsc i instytucji użyteczności publicznej (ang. community facilities) lub może skutkować odmową dostępu do nich”. Definicja ta podkreśla znaczenie norm kulturowych i oczekiwań społecznych, oraz szeroko rozumianych czynników środowiskowych, przy określaniu zachowania jako „trudne”. Wynika z niej jednoznacznie, że określenie to wiąże się bardziej z kontekstem, niż z topografią danego zachowania. Zilustrujmy to trzema przykładami: (1) głośne krzyczenie i używanie wulgarnych słów bywa zazwyczaj tolerowane na trybunie, podczas meczu piłkarskiego, natomiast jest niedopuszczalne podczas mszy w kościele; (2) agresja fizyczna jest wysoko ceniona na ringu bokserskim, natomiast jest potępiana jako sposób rozwiązywania konfliktów międzyludzkich; (3) samookaleczanie jest w niektórych religiach najwyższym wyrazem pobożności, natomiast w przypadku osób z zaburzeniami rozwojowymi jest traktowane jako poważny problem kliniczny. Przykłady te pokazują wyraźnie, iż problem zachowań trudnych może zostać w pełni zrozumiany tylko wówczas, gdy będzie postrzegany jako konstrukcja społeczna (ang. social construction). Stanowisko to jest całkowicie zgodne z kontekstualnym spojrzeniem na świat, charakteryzującym przedstawicieli analizy behawioralnej stosowanej (Morris i Midgley, 1990).

Postrzeganie zachowań trudnych jako konstrukcji społecznej nie tylko wpłynęło na sposób ich definiowania, ale przyczyniło się także do uwzględniania czynników środowiskowych przy analizowaniu ich funkcji, a w konsekwencji doprowadziło do powstania nowych rodzajów interwencji. Na przykład Tate i Baroff (1966) oraz Lovaas i Simmons (1969) wykazali, że zachowania autodestrukcyjne - uważane wcześniej wyłącznie za przejaw wewnętrznej patologii i „leczone” (niekiedy przez wiele lat) farmakologicznie lub psychoterapią indywidualną i grupową - mogą być podtrzymywane przez uwagę ze strony otoczenia, której wycofanie może skutkować szybką i znaczącą poprawą funkcjonowania.

Kolejnym skutkiem uwzględniania społecznego kontekstu zachowań trudnych, było sformułowanie postulatu dokonywania oceny społecznej zasadności (ang. social validity) proponowanych interwencji. Interwencje społecznie zasadne to takie, które:

Zatrzymajmy się na chwilę przy ostatnim z wymienionych punktów. Potraktowanie problemu zachowań trudnych jako złożonego zjawiska społecznego, zarówno z punktu widzenia procesów prowadzących do wystąpienia poszczególnych zachowań, jak i ich społecznych konsekwencji, miało szczególnie duży wpływ na zmianę kryteriów oceny społecznego znaczenia efektów interwencji. Stwierdzono mianowicie, że ocena taka nie powinna ograniczać się do zademonstrowania istnienia relacji funkcjonalnej pomiędzy interwencją, a zmianą częstotliwości lub czasu trwania zachowania trudnego, ale powinna brać pod uwagę szeroką gamę skutków, istotnych dla wszystkich zaangażowanych stron (Emerson i inni, 1991). Znaczące społecznie efekty interwencji obejmują:

Tak więc - zgodnie z powyższymi kryteriami - zredukowanie częstotliwości występowania zachowania autodestrukcyjnego o 75% nie zostanie ocenione jako społecznie znaczące, jeśli nadal istnieje ryzyko utraty wzroku, osoba jest mechanicznie lub farmakologicznie unieruchamiana, nie jest dopuszczana do większości miejsc i aktywności społecznych, unika jej większość ludzi, a otoczenie nadal ocenia problem jako poważny.

W rozważaniach nad społecznym kontekstem zachowań trudnych nie można pominąć ich wpływu na zachowania innych ludzi. Z definicji Emersona (1995) wynika jasno, że poważne formy zachowań trudnych mogą znacząco pogorszyć zdrowie lub jakość życia angażujących się w nie osób, ich opiekunów, oraz wszystkich, którzy mieszkają lub pracują w bezpośredniej bliskości. Jednakże konsekwencje zachowań trudnych wykraczają daleko poza ich bezpośrednie skutki fizyczne. Reakcje społeczeństwa, opiekunów, czy „specjalistów” mogą niekiedy okazać się daleko bardziej szkodliwe, niż bezpośrednie następstwa samego zachowania. Przykładami tego typu negatywnych reakcji społecznych są:

Kończąc wstępne rozważania nad społecznym kontekstem zachowań trudnych warto przyjrzeć się wynikom badań epidemiologicznych, które - o czym warto pamiętać - również są odzwierciedleniem norm i oczekiwań społecznych. Znajduje to swój wyraz w takich czynnikach metodologicznych, jak wybór definicji operacyjnej zachowania trudnego, wybór metod identyfikacji przypadków, czy też wybór strategii doboru prób do badania. Podsumowanie wyników kilku obszernych badań epidemiologicznych daje następujący obraz sytuacji:

Przechodząc do zasadniczej części niniejszego rozdziału należy jeszcze raz mocno podkreślić, iż zrozumienie, a następnie skuteczne radzenie sobie z zachowaniami trudnymi jest niemożliwe bez uwzględnienia ich społecznego kontekstu.

BEHAWIORALNY MODEL ZACHOWAŃ TRUDNYCH

Pierwsze próby wykorzystania praw behawioralnej teorii uczenia się do rozwiązywania istotnych problemów społecznych, w tym do kształtowania nowych umiejętności i eliminowania zachowań trudnych u osób z zaburzeniami rozwojowymi, podjęto pod koniec lat 1940. (Fuller, 1949). Kolejne dziesięciolecia przyniosły dynamiczny rozwój tego kierunku, który od 1968 roku funkcjonuje pod nazwą analiza behawioralna stosowana (ang. applied behavior analysis). Zademonstrowanie skuteczności technik behawioralnych doprowadziło do rewolucji w sposobie myślenia o terapii i edukacji osób z poważnymi zaburzeniami rozwojowymi, ponieważ pozwoliło obalić dominujące wcześniej przekonanie, że ich potencjał do zmiany jest bardzo mały, czy wręcz żaden (np. Ullman i Krasner, 1965; Lovaas, 1987). Sukcesy podejścia behawioralnego spowodowały także, że profesjonaliści upatrujący dotychczas przyczyn zachowań trudnych wyłącznie w wewnętrznej patologii, zaczęli doceniać wpływ czynników środowiskowych (np. Tate i Baroff, 1966; Lovaas i Simmons, 1969).

W podejściu behawioralnym ogromną wagę przykłada się do analizy funkcji, jaką zachowania trudne pełnią w życiu jednostki. Wyniki tego typu analiz wykazały jednoznacznie, że zdecydowaną większość zachowań trudnych możemy zaliczyć do kategorii zachowań sprawczych (ang. operant behavior), czyli takich, które zostały ukształtowane i są podtrzymywane przez swoje konsekwencje środowiskowe (np. Iwata i inni, 1994). Zachowania te, z punktu widzenia osoby angażującej się w nie, są funkcjonalne i (w ogólnym sensie) adaptacyjne. Dzięki nim jednostka uzyskuje kontrolę nad kluczowymi aspektami swojego środowiska. Niewielką grupę zachowań trudnych (np. zachowania związane z fobiami) zaliczyć możemy do kategorii zachowań reaktywnych (ang. respondent behavior), czyli takich, które są mimowolnymi reakcjami odruchowymi, wywołanymi przez specyficzne bodźce środowiskowe (bodźce warunkowe). Jeszcze inną grupę zachowań trudnych (np. zachowania stereotypowe występujące natychmiast po otrzymaniu wzmocnienia) możemy zaliczyć do kategorii zachowań indukowanych rozkładem (ang. schedule-induced behavior), czyli takich, które pojawiają się jako „efekt uboczny” innej zależności pomiędzy zachowaniem a środowiskiem. W dalszych rozważaniach skupimy się głównie na zachowaniach trudnych o charakterze sprawczym, ponieważ w praktyce klinicznej stykamy się z nimi zdecydowanie najczęściej.

Spojrzenie na zachowania trudne, jako na przykłady zachowań sprawczych, otworzyło drogę dla dwóch nowych kierunków poszukiwań. Po pierwsze, w badaniach analitycznych zaczęto szukać czynników kontekstualnych, oraz konsekwencji środowiskowych, odpowiedzialnych za pojawianie się i podtrzymywanie tych zachowań. Po drugie, pojawiła się możliwość rozwijania nowych technik terapeutycznych, bazujących albo na modyfikacji naturalnie występujących zależności behawioralnych, albo na wprowadzaniu nowych zależności, w celu redukowania zachowań trudnych, oraz rozwijania akceptowanych społecznie zachowań alternatywnych.

Przyjrzyjmy się najpierw czynnikom kontekstualnym i konsekwencjom środowiskowym, które mogą być odpowiedzialne za pojawianie się i podtrzymywanie zachowań trudnych. W dużym uproszczeniu przedstawia je poniższy schemat (za: Emerson, 1995).

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

Przeprowadźmy krótką analizę zależności przedstawionych na powyższym schemacie. Najpierw istotne aspekty kontekstu osobistego i środowiskowego wchodzą w interakcję, tworząc określony stan motywacyjny. Stan ten ustanawia wzmacniający potencjał neutralnych wcześniej bodźców, a także - w połączeniu ze specyficzną historią uczenia się i obecnością w otoczeniu bodźców dyskryminacyjnych, sygnalizujących dostępność wzmocnienia - prowadzi do wystąpienia zachowania trudnego. Jeśli konsekwencje zachowania są rzeczywiście wzmacniające, to wpływają one na historię uczenia się, powodując zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia podobnego zachowania w przyszłości, w obecności podobnego stanu motywacyjnego i w podobnych warunkach środowiskowych. Zilustrujmy te zależności trzema przykładami:

Przykład 1.

Młody człowiek z poważnymi zaburzeniami rozwojowymi nie jadł od kilku godzin (kontekst środowiskowy: operacja motywująca w formie deprywacji) i doświadcza głodowych skurczów żołądka (kontekst osobisty: stan biologiczny). Siedzi on na kanapie w swoim pokoju, w niewielkim środowiskowym domu opieki, mając niewiele do robienia, ale nie doświadczając też żadnych widocznych zagrożeń (kontekst środowiskowy). Miałby dużą ochotę coś zjeść (stan motywacyjny: pożywienie zostało ustanowione potencjalnym wzmocnieniem pozytywnym), ale nie ma umiejętności (kontekst osobisty: aktualny repertuar zachowań), ani sposobności (kontekst środowiskowy), żeby przygotować sobie coś do zjedzenia. W pewnym momencie do pokoju wchodzi jeden z opiekunów jedząc kanapkę (kontekst środowiskowy: bodziec dyskryminacyjny sygnalizujący dostępność jedzenia i dostępność osoby zdolnej dostarczyć jedzenie). W wyniku wcześniejszych doświadczeń (kontekst osobisty: historia uczenia się), młody człowiek zaczyna jęczeć, płakać i gryźć swoją rękę. Opiekun zgaduje, że jego podopieczny „komunikuje” w ten sposób chęć otrzymania czegoś do jedzenia, woła więc do swojego kolegi w kuchni, aby ten przyniósł kanapkę (wzmocnienie pozytywne).

Przykład 2.

Młoda kobieta z poważnymi zaburzeniami rozwojowymi, która czuje się rozdrażniona i podenerwowana, ponieważ zbliża się jej okres (kontekst osobisty: stan biologiczny), została poproszona o wykonanie trudnego zadania w hałaśliwym warsztacie terapii zajęciowej (kontekst środowiskowy). Kombinacja tych czynników sprawiła, że czuje się ona bardzo zestresowana (stan motywacyjny: wymaganie wykonania zadania zostało ustanowione potencjalnym wzmocnieniem negatywnym). Nie posiada ona umiejętności negocjowania (kontekst osobisty: aktualny repertuar zachowań), ani sposobności (kontekst środowiskowy), żeby odłożyć zadanie na inny dzień. W pewnym momencie pojawia się jeden z terapeutów (kontekst środowiskowy: bodziec dyskryminacyjny sygnalizujący możliwość ucieczki). W wyniku wcześniejszych doświadczeń (kontekst osobisty: historia uczenia się) kobieta zaczyna jęczeć, płakać i gryźć swoją rękę. Terapeuta dostrzega jej złe samopoczucie, robi mu przykro i postanawia zrobić jej przerwę (wzmocnienie negatywne).

Przykład 3.

Podopieczny dużej instytucji dla osób z poważnymi zaburzeniami rozwojowymi siedzi samotnie w pomieszczeniu wyposażonym jedynie w materac (kontekst środowiskowy). Przez ostatnie kilka godzin nikt z personelu nie zaproponował mu żadnej aktywności (kontekst środowiskowy: operacja motywująca w formie deprywacji) i jego organizm zaczyna doświadczać ogólnego niedoboru stymulacji (kontekst osobisty: stan biologiczny). Z biegiem czasu zapotrzebowanie organizmu na jakąkolwiek formę stymulacji rośnie (stan motywacyjny: stymulacja sensoryczna została ustanowiona potencjalnym wzmocnieniem automatycznym), a brak umiejętności (kontekst osobisty: aktualny repertuar zachowań) i sposobności (kontekst środowiskowy) zaangażowania się w aktywności bardziej zaawansowane (np. jeżdżenie na rowerze lub czytanie książki) sprawia, że zaczyna on wykonywać rytmiczne ruchy ciałem („bujać się”) w tył i w przód, wywołując kinestetyczne sprzężenie zwrotne (wzmocnienie automatyczne). W pewnym momencie wykonanie bardziej gwałtownego ruchu ciałem doprowadziło do kontaktu głowy ze ścianą (kontekst środowiskowy: bodziec dyskryminacyjny sygnalizujący dostępność jeszcze intensywniejszej stymulacji). W wyniku tego doświadczenia (kontekst osobisty: historia uczenia się), mężczyzna zaczyna coraz częściej uderzać głową w ścianę, wywołując w ten sposób sensoryczne sprzężenie zwrotne (wzmocnienie automatyczne).

Analiza przedstawionych wyżej zależności oraz ilustrujących je przykładów pozwala na wyciągnięcie następujących wniosków:

Zrozumienie procesów odpowiedzialnych za pojawianie się i podtrzymywanie zachowań trudnych stanowi konieczny warunek zrozumienia i skutecznego stosowania interwencji behawioralnej, której poświęcona zostanie kolejna część niniejszego rozdziału. Ponieważ skupimy się tam na technicznej stronie omawianych procedur, dlatego najpierw należy z całą mocą podkreślić fakt, iż żadne działania zmierzające do zredukowania lub wyeliminowania zachowań trudnych nie powinny być podejmowane w oderwaniu od całościowej strategii wspierania osób, które te zachowania przejawiają. Strategia ta powinna składać się z następujących elementów (Department of Health, 1989; Mansell i inni, 1994):

Posługując się powyższą terminologią, w kolejnej części niniejszego rozdziału skupimy się na technicznym wsparciu, jakie winniśmy zapewnić osobom i instytucjom zmagającym się z problemem zachowań trudnych.

INTERWENCJA BEHAWIORALNA

W poprzedniej części przyjrzeliśmy się bacznie czynnikom środowiskowym, które mogą być odpowiedzialne za pojawianie się i podtrzymywanie zachowań trudnych. Zadaniem interwencji behawioralnej jest najpierw zidentyfikowanie tych czynników poprzez analizę funkcjonalną (diagnoza behawioralna), a następnie ich modyfikacja, zmierzająca do zastąpienia zachowań trudnych zachowaniami alternatywnymi, społecznie akceptowanymi (konstruktywna terapia). Ponadto interwencja behawioralna powinna spełniać wspomniane wcześniej kryteria społecznej zasadności.

Stwierdziliśmy przed chwilą, iż punktem wyjścia do konstruktywnej terapii powinna być analiza funkcjonalna zachowań trudnych. Jej rezultaty powinny wskazywać:

Na podstawie wyników analizy funkcjonalnej podejmowana jest decyzja dotycząca tego, które czynniki środowiskowe poddane zostaną modyfikacji. Poszczególne rodzaje interwencji mogą koncentrować się na:

Przyjrzyjmy się nieco bliżej poszczególnym rodzajom interwencji.

Modyfikacja kontekstu zachowań trudnych

Wiedza płynąca z analizy funkcjonalnej otwiera dwie możliwości zapobiegania lub redukcji zachowań trudnych poprzez manipulowanie zmiennymi poprzedzającymi:

Powyższe dwa podejścia stanowią podstawę dla całej gamy specyficznych procedur terapeutycznych, których przykłady podano poniżej.

Interwencje ogólne:

Interwencje funkcjonalne:

Współzawodnictwo i współzmienność zachowań

Interwencje tego rodzaju bazują na założeniu, że redukcję zachowań trudnych można osiągnąć pośrednio, poprzez zastąpienie ich zachowaniami społecznie aprobowanymi. Podstawą teoretyczną tego założenia są badania nad dokonywaniem wyboru (Davidson i McCarthy, 1988). Sugerują one, że rozdysponowanie przez jednostkę czasu pomiędzy jednocześnie dostępne, alternatywne zachowania (np. koncentrowanie uwagi na zadaniu, zachowania autoagresywne i wyglądanie przez okno), jest funkcją wysiłku związanego z danym zachowaniem, oraz ilości, jakości i natychmiastowości następującego po nim wzmocnienia. Analiza tych czynników powinna pomóc przewidzieć efektywność procedur bazujących na powyższym założeniu, a należą do nich:

  1. zróżnicowane wzmacnianie innych zachowań (ang. Differential Reinforcement of Other Behavior - DRO), które polega na dostarczaniu wzmocnienia zależnie od nie pojawiania się zachowania trudnego podczas określonego interwału czasowego (pojawianie się zachowania trudnego opóźnia moment otrzymania wzmocnienia). W DRO natura „innych” zachowań nie jest sprecyzowana;

  2. zróżnicowane wzmacnianie zachowań alternatywnych (ang. Differential Reinforcement of Alternative Behavior - DRA), które polega na dostarczaniu wzmocnień zależnie od pojawiania się określonych zachowań alternatywnych dla zachowania trudnego;

  3. zróżnicowane wzmacnianie zachowań niekompatybilnych (ang. Differential Reinforcement of Incompatible Behavior - DRI), które polega na dostarczaniu wzmocnień zależnie od pojawiania się określonych zachowań, które są fizycznie lub funkcjonalnie niekompatybilne z zachowaniem trudnym.

Modyfikacja konsekwencji zachowań trudnych

Ostatnie dwa rodzaje interwencji, w przeciwieństwie do omawianych wcześniej, polegają na bezpośredniej modyfikacji konsekwencji środowiskowych, związanych z zachowaniem trudnym.

Wygaszanie zachowania trudnego przebiega w dość charakterystyczny sposób: redukcja następuje stopniowo, zaś bezpośrednio po wycofaniu konsekwencji wzmacniających może wystąpić chwilowy wzrost częstotliwości i nasilenia zachowania, nazywany wybuchem związanym z wygaszaniem (ang. extinction burst). Wygaszaniu towarzyszyć mogą reakcje emocjonalne, a nawet zachowania agresywne. Zdarza się, że zachowania uprzednio wygaszone i nie wzmacniane przez dłuższy czas, pojawiają się ponownie (tzw. spontaniczny nawrót; ang. spontaneous recovery). Zazwyczaj natychmiastowy powrót do wcześniejszej procedury powoduje ponowne szybkie ich wygaszenie. Ze wspomnianą wcześniej stopniową redukcją zachowania wiąże się pojęcie odporności na wygaszanie (ang. resistance to extinction) (Reynolds, 1968), która mierzona jest w kategoriach: (a) tempa spadku częstości reagowania, (b) ogólnej liczby reakcji wyemitowanych zanim reagowanie ustanie lub osiągnie końcowy, niski poziom, (c) czasu potrzebnego do osiągnięcia określonego wcześniej kryterium. Odporność zachowania na wygaszanie jest uzależniona od: (a) rozkładu wzmacniania (zachowania wzmacniane sporadycznie są bardziej odporne na wygaszanie, niż zachowania wzmacniane regularnie; Skinner i Ferster, 1957), (b) ilości, wielkości i jakości wzmocnień (Cooper i inni, 1987), (c) ilości wcześniejszych prób wygaszania, które zakończyły się powodzeniem (wygaszanie zachowania, które zostało wcześniej skutecznie wygaszone w innym kontekście, np. przez inną osobę, może potrwać krócej (Milleson i Leslie, 1979)), (d) wysiłku wymaganego do wykonania reakcji (zachowania wymagające większego wysiłku są mniej odporne na wygaszanie (Cooper i inni, 1987)).

Skuteczność procedury wygaszania jest w dużym stopniu uzależniona od spełnienia określonych warunków (Cooper i inni, 1987). Przede wszystkim wygaszanie musi zostać poprzedzone analizą funkcjonalną, która pozwoli zidentyfikować, a następnie konsekwentnie wycofywać rzeczywiste źródła wzmocnień. Wspomniana konsekwencja jest niezmiernie ważna, gdyż jej brak skutkuje wprowadzeniem rozkładu wzmacniania sporadycznego, który dodatkowo zwiększa odporność zachowania na przyszłe próby wygaszania. Skuteczność wygaszania można zwiększyć poprzez łączenie go z innymi procedurami - przede wszystkim ze zróżnicowanym wzmacnianiem zachowań alternatywnych. Zwiększeniu skuteczności wygaszania służy także wprowadzenie dodatkowych instrukcji lub objaśnień (oczywiście pod warunkiem, że kompetencje językowe osoby, z którą pracujemy, są wystarczające). Osiągnięcie końcowego sukcesu można przyspieszyć, aranżując w bezpiecznym środowisku możliwie dużą liczbę sytuacji, w których zachowanie trudne będzie mogło być wygaszane. Generalizacji efektów sprzyja włączanie do programu osób znaczących. Ze względu na możliwość pojawienia się reakcji emocjonalnych i agresywnych, przed rozpoczęciem wygaszania należy zaplanować strategię postępowania w sytuacjach kryzysowych. Nie należy natomiast podejmować prób wygaszania zachowań trudnych, które mogą stać się modelami do naśladowania dla innych osób w grupie, ani zachowań agresywnych lub autoagresywnych, które mogą być niebezpieczne.

Przykładem procedury karzącej I-go typu jest hiperkorekcja (Foxx i Bechtel, 1983), w której od osoby angażującej się w zachowanie trudne wymaga się: (1) naprawienia z nawiązką środowiskowych skutków jej trudnego zachowania; (2) praktykowania właściwych form zachowania w sytuacjach, w których trudne zachowania zazwyczaj się pojawiają. Powyższe dwa komponenty hiperkorekcji można połączyć i stosować jako jedną procedurę lub można je stosować oddzielnie (Foxx, 1982). Hiperkorekcja powinna być wprowadzona natychmiast po zachowaniu trudnym, tak jak inne procedury karzące, i powinna przerywać wszelkie wzmacniające aktywności. Pierwszym elementem procedury jest reprymenda słowna. Następnie rozpoczynają się działania hiperkorekcyjne, poprzedzane krótkimi instrukcjami słownymi, wydanymi tylko raz, neutralnym tonem głosu. Działania hiperkorekcyjne muszą być wykonywane szybko, co zwiększa ich karzący charakter. Aby to osiągnąć stosuje się stopniowane kierowanie manualne, które pozwala także zminimalizować ilość instrukcji słownych. Wzmocnienia pozytywne nigdy nie są dostarczane podczas hiperkorekcji, aby osoba nie zaczęła zachowywać się niewłaściwie w celu uzyskania tej procedury. Osoba poddana procedurze sama doświadcza wysiłku, który normalnie wymagany jest od innych, w celu skorygowania skutków jej niewłaściwego zachowania. Procedura zawiera element wygaszania, gdyż osoba ma niewiele czasu, aby „nacieszyć się” efektami swojego niewłaściwego zachowania. Procedura zawiera także wykluczenie przez wycofanie specyficznych wzmocnień.

Przykładem procedury karzącej II-go typu jest wykluczenie (ang. time-out), w którym wzmocnienie pozytywne jest wycofywane na z góry określony czas po pojawieniu się zachowania trudnego (Foxx, 1982). Wyróżniamy dwa rodzaje wykluczenia:

  1. wykluczenie z odosobnieniem, które polega na zabraniu niewłaściwie zachowującej się osoby ze wzmacniającego środowiska na określony czas. W praktyce przybiera ono trzy formy:

  1. wykluczenie bez odosobnienia, które polega na pozostawieniu osoby we wzmacniającym środowisku, ale bez możliwości angażowania się we wzmacniające aktywności przez określony czas. W praktyce przybiera ono trzy formy:

Aby procedura wykluczenia była skuteczna, środowisko terapeutyczne musi być prawdziwie wzmacniające - wówczas utrata wzmocnień ma charakter karzący. W czasie trwania procedury dostępność wzmocnień powinna być maksymalnie ograniczona, co zwiększa to jej karzący charakter. Czas trwania procedury jest z góry określony i stosunkowo krótki. Im młodsze dziecko, tym krótsze wykluczenie. Po upływie czasu osoba wraca do wzmacniającego środowiska pod warunkiem, że nie zachowuje się niewłaściwie w chwili, gdy wykluczenie się kończy. Jeśli osoba zachowuje się niewłaściwie w chwili, gdy wykluczenie się kończy, wydłużamy procedurę o minutę i wymagamy, aby przez ostatnie 15 sekund zachowywała się właściwie. Jeśli nadal zachowuje się niewłaściwie, wydłużamy o kolejną minutę i znów wymagamy, aby przez ostatnie 15 sekund zachowywała się właściwie. Pod żadnym pozorem nie powtarzamy całej procedury od początku, gdyż możemy nigdy nie mieć szansy jej zakończyć. Wykluczenie powinno być wprowadzone natychmiast po zachowaniu trudnym, jak każda inna procedura karząca. Przy wprowadzaniu procedury instrukcje słowne powinny być krótkie, konkretne, podane neutralnym tonem głosu, połączone ze słowem „nie” (warunkowym bodźcem karzącym). Ograniczenie interakcji werbalnych podczas procedury redukuje ryzyko, że uwaga terapeuty wzmocni zachowania trudne. Należy podjąć starania, aby ograniczyć dostęp „nielegalnych” wzmocnień (np. w formie uwagi ze strony kolegów z klasy). Należy szczegółowo rejestrować przebieg procedury, aby określić, czy jest efektywna, oraz czy nie jest stosowana arbitralnie lub w sposób przesadnie restrykcyjny.

Skuteczność procedur karzących jest uzależniona od wielu, niekiedy trudnych do zrealizowania warunków (Azrin i Holz, 1966; Foxx, 1982). Po pierwsze, kara powinna pojawiać się natychmiast po zachowaniu - im szybciej, tym lepiej. Po drugie, karane powinno być każde pojawienie się zachowania trudnego. Ponadto, im kara bardziej intensywna, tym skuteczniej tłumi zachowanie, choć z oczywistych względów warunek ten nie powinien być czynnikiem decydującym przy wyborze procedury. Szybkiemu zredukowaniu, a następnie wycofaniu procedury karzącej, może służyć wprowadzenie warunkowych bodźców awersyjnych (np. słowa „nie!”). Zwraca się także uwagę, iż procedura karząca powinna być wprowadzana możliwie wcześnie w łańcuchu reakcji prowadzących do zachowania trudnego. Skuteczność karania, podobnie jak wygaszania, może zostać zwiększona poprzez wprowadzenie zróżnicowanego wzmacniania zachowań alternatywnych. Procedury karzące, jeśli są zastosowane prawidłowo, dają możliwość natychmiastowego przerwania zachowania trudnego, co może być szczególnie istotne w przypadku zachowań niebezpiecznych. Karanie może przynieść długotrwały efekt, a nawet może całkowicie wyeliminować zachowanie trudne. Ponadto może wpłynąć na „obserwatorów”, ponieważ jego użycie redukuje prawdopodobieństwo, że będą oni naśladować karane zachowania. Z karaniem wiąże się jednak sporo ograniczeń. Może ono, podobnie jak wygaszanie, wywoływać reakcje emocjonalne lub agresywne. Efektem ubocznym jest często negatywne modelowanie - karząc dziecko uczymy je jak karać innych. Typowym problemem jest też uczenie się przez osoby karane skutecznych sposobów unikania sytuacji lub osób karzących. Z jednej strony redukuje to skuteczność karania, a z drugiej może poważnie ograniczać ilość okazji do nawiązania pozytywnych interakcji.

PODSUMOWANIE

Powróćmy na koniec do kryteriów społecznej zasadności, tym razem w kontekście decyzji o wyborze rodzaju interwencji. Na początku rozdziału stwierdziliśmy, że zmiana częstotliwości lub czasu trwania zachowania trudnego nie jest wystarczającym kryterium efektywności. Dodajmy teraz, że efektywność nie jest wystarczającym kryterium wyboru rodzaju interwencji. Tym, co łączy obydwie kwestie, jest konieczność brania pod uwagę szerokiej gamy skutków, istotnych dla wszystkich zaangażowanych stron. Dotyczy to z pewnością sytuacji wyboru interwencji, spośród kilku potencjalnie skutecznych rodzajów, różniących się między sobą stopniem restrykcyjności. Interesujący model podejmowania tego typu decyzji zaproponował Foxx (1982), określając go mianem modelu najmniej restrykcyjnej interwencji. Stwierdził on mianowicie, że wszystkie rodzaje interwencji można uszeregować od najmniej do najbardziej restrykcyjnych, zaś terapeuta pracujący z osobami z zaburzeniami rozwojowymi powinien używać tylko tych procedur, które są konieczne i wystarczające do wyeliminowania zachowań trudnych. Terapeuta może zastosować interwencję bardziej restrykcyjną tylko wówczas, gdy sam udokumentował nieskuteczność interwencji mniej restrykcyjnej lub gdy dane z literatury fachowej pokazują jednoznacznie, iż w podobnych przypadkach interwencja mniej restrykcyjna była nieskuteczna. Dodatkowo użycie interwencji wysoce restrykcyjnych powinno być obwarowane uzyskaniem pisemnej zgody rodziców lub prawnych opiekunów, oraz kompetentnych ekspertów.

Model opisany przez Foxxa był jednym z elementów szerszego ruchu na rzecz respektowania swobód obywatelskich osób z zaburzeniami rozwojowymi. Ruch ten - zainicjowany w latach 1970. w Stanach Zjednoczonych - doprowadził do daleko idących zmian w uregulowaniach prawnych. Najważniejsze z nich dotyczyły:

Naturalną konsekwencją wspomnianego ruchu stało się poszukiwanie nowych form interwencji, pozwalających na skuteczne eliminowanie zachowań trudnych lub zapobieganie ich występowaniu w sposób możliwie mało restrykcyjny. Jedna z najnowszych i najbardziej obiecujących propozycji wiąże się ze zmienianiem motywacji jednostki do angażowania się zarówno w zachowania trudne, jak i w zachowania dla nich alternatywne.

Tekst został opublikowany w książce: Pisula, E., Danielewicz, D., (red.) (2005). Wybrane formy terapii i rehabilitacji osób z autyzmem. Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”.

1

20

Kontekst osobisty

Historia uczenia się

Stan

biologiczny (operacje motywujące)

Aktualny repertuar zachowań

Operacje motywujące

Zachowanie trudne

Bodźce dyskryminacyjne

Stan

motywacyjny

Konsekwencje wzmacniające

Kontekst środowiskowy



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zachowania trudne u osób z autyzmem
materialy zachowania trudne
Ja kuczyc dzieci z autyzmem zachowań kluczowych, Autyzm
JAK UCZYĆ DZIECI Z AUTYZMEM ZACHOWAŃ KLUCZOWYCH, Autyzm
CHARAKTERYSTYCZNE PRZYKŁADY ZACHOWAŃ AUTYSTYCZNYC, autyzm
Redukcja zachowań niepożądanych, AUTYZM I ZESPÓŁ ASPERGERA
TRUDNE ZACHOWANIA, Autyzm
JAK UCZYĆ DZIECI Z AUTYZMEM ZACHOWAŃ KLUCZOWYCH, JAK UCZYĆ DZIECI Z AUTYZMEM ZACHOWAŃ KLUCZOWYCH
Agresja Autyzm Z Aspergera ADHD, zab zachowania(1)
Agresja Autyzm Z Aspergera ADHD, zab zachowania
Candida albicans przyczyną wielu zachowań autystycznych zachowań - Autyzm, Autyzm, Zespół Aspergera
TRUDNE ZACHOWANIA PACJENTÓW, HIPOTERAPIA, Hipoterapia (pościągane)
Żyć z autyzmem uczymy się radzić z trudnymi zachowaniami(1)
trudne zachowania ucznió a strategie pracy nauczyciela, cykl VII artererapia

więcej podobnych podstron