WSTĘP DO NAUKI O PAŃSTWIE ćw nr 6 prawo naturalne, Wstęp do nauki o państwie i prawie


LEKTURA DO KONWERSATORIUM

Prawo naturalne

Wybrane fragmenty pochodzą z: Etyka Nikomachejska, PWN, Warszawa 1956

VII. Sprawiedliwość polityczna jest bądź przyrodzona, bądź stanowiona. Przyrodzona jest ta, która ma wszędzie ten sam walor, a nie dopiero dzięki czyjemuś takiemu czy przeciwnemu mniemaniu; stanowiona zaś jest sprawiedliwość, jeśli pierwotnie nie ma różnicy, czy jest tak czy owak, ale skoro raz zostało coś ustanowione, to nie jest już wszystko jedno, więc np. że okup za jeńca wynosi jedną minę lub że na pewną ofiarę ma być złożona koza, a nie dwa jagnięta, i inne tym podobne ustawowe określenia jednostkowych przypadków, jak np. ze ma być przyznana ofiara Brazydasowi lub postanowienia tego typu, co uchwały zgromadzenia ludowego. Niektórzy sądzą, że wszelka sprawiedliwość jest tego drugiego rodzaju, ponieważ wszystko, co naturalne, jest niezmienne i ma wszędzie ten sam walor (tak np. ogień płonie i u nas, i u Persów), gdy natomiast w tym, co sprawiedliwe, widzą zmienność. Rzecz jednak nie ma się tak [bez zastrzeżeń], lecz ma się tak w pewnym tylko sensie. A raczej rzecz może nie ma się tak wcale u bogów, u nas ludzi natomiast istnieje wprawdzie też jakaś sprawiedliwość przyrodzona, lecz wszelka sprawiedliwość jest zmienna; mimo to jednak może być bądź przyrodzona, bądź też nie. Co zaś z tego, co mogłoby być także inaczej, jest przyrodzone, a co jest nie przyrodzone, lecz stanowione i jest rzeczą umowną -choć jedno i drugie jest zmienne - to jest oczywiste. Taka sama różnica zachodzi też w odniesieniu do innych rzeczy. Z natury bowiem np. prawa ręka jest silniejsza, choć każdy może osiągnąć taką samą siłę w lewej. To zaś, co sprawiedliwe na podstawie umowy i ze względu na swą pożyteczność, podobne jest do miar: bo nie wszędzie jednakowe są miary wina i zboża, ale tam, gdzie się kupuje, są większe, a tam, gdzie się sprzedaje, są mniejsze. Podobnie też ma się rzecz z tym, co sprawiedliwe nie z natury, lecz na podstawie stanowienia ludzkiego, skoro przecież i formy rządu są rożne, jakkolwiek jest jedna tylko, która jest z natury najlepsza.

Każde określenie tego, co sprawiedliwe i zgodne z prawem, ma się do poszczególnych czynów ludzkich jak to, co ogólne, do tego, co jednostkowe; bo czynów jest wiele, owo zaś określenie jest dla każdego rodzaju czynności tylko jedno: jest bowiem ogólne.

Św. Tomasz z Akwinu (1225 - 1274)

Wybrane fragmenty pochodzą z: Summa teologiczna, t. 13 (Prawo), Veritas, Londyn 1985

Czy istnieje w nas jakieś prawo naturalne?

Zdaje się, że nie istnieje w nas jakieś prawo naturalne, bo:

1. Człowiekiem wystarczająco rządzi prawo wieczne. Potwierdza to Augustyn mówiąc: „Prawo wieczne jest takim dlatego, bo słuszne jest, żeby wszystko było w najwyższym stopniu uporządkowane”. Lecz natura nie czyni tego hojnie co zbyteczne, ani też nie zawodzi w tym co konieczne. A więc nie istnieje jakieś prawo naturalne dla człowieka.

2. Jak wyżej powiedziano, prawo kieruje uczynkami człowieka do celu. Lecz w człowieku tego skierowania do celu nie sprawia natura, tak jak się to dzieje w stworzeniach bezrozumnych, które idą w kierunku celu wiedzione samym tylko pożądaniem naturalnym. Człowiek bowiem, działając dla osiągnięcia celu, posługuje się rozumem i wolą. Nie ma więc w człowieku jakiegoś prawa dlań naturalnego.

3. Im coś ma więcej swobody w działaniu, tym mniej jest skrępowane prawem. Lecz człowiek spośród wszystkich zwierząt cieszy się największą swobodą działania, a to z powodu wolnej woli, której posiadanie stawia go ponad wszystkie inne zwierzęta. A ponieważ inne zwierzęta nie podlegają prawu naturalnemu, to i człowiek mu nie podlega.

Wbrew temu: glosa do słów Pawłowych; „Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje” tak powiada: „Chociaż (poganie) nie mają prawa spisanego, mają jednak prawo naturalne. Dzięki niemu każdy pojmuje i jest świadom tego, co jest dobre, a co jest złe”.

Odpowiedź: Z tego, co już wyżej po wiedziano, wiemy, że prawo, skoro jest normą i miarą, może być w kimś w dwojaki sposób: po pierwsze jest w tym, kto normuje i wyznacza miarę; po drugie, jest w tym, kto jest normowany i mierzony, bo o tyle jest normowany (prawem) i mierzony, o ile przyjęło się w nim coś z tej normy i miary. A ponieważ, jak to widać z tego, co wyżej powiedziano, wszystko, co podlega opatrzności Boskiej, jest normowane i mierzone przez prawo wieczne, dlatego jasne jest, że wszystko w jakimś stopniu ma udział w prawie wiecznym, w tym znaczeniu, że na skutek wrażenia (tego prawa w każdą rzecz), rzecz ta ma w sobie skłonność do właściwych jej czynności i do celu.

Spośród zaś wszystkich rzeczy, w jakiś sposób opatrzności Boskiej podlega stworzenie rozumne. Ma bowiem udział w tejże opatrzności przez to, że samo siebie opatruje, a także i innych. Stąd też i ono ma w sobie udziałowe prawo wieczne. Dzięki niemu jest w nim skłonność do należytego działania i do celu. I właśnie to udziałowo istniejące w stworzeniu rozumnym prawo wieczne zwie się prawem naturalnym. Toteż psalmista po słowach: „Złóżcie ofiarę sprawiedliwości” jakby niektórym pytającym, jakie to są dzieła sprawiedliwości, dodaje: „Wielu mówi: któż nam ukaże dobra?” I odpowiadając na to pytanie, powiada: „Znakiem jest nad nami światłość Twojego oblicza, Panie”, tj. jakby światło rozumu naturalnego, dzięki któremu rozróżniamy dobro od zła, co jest rzeczą prawa naturalnego, będącego niczym innym, jak wrażeniem w nas światła Bożego. Stąd też jest jasne, że prawo naturalne jest niczym innym, jak istniejącym udziałowo w rozumnym stworzeniu prawem wiecznym.

Na 1. Argument zarzutu byłby słuszny, gdyby prawo naturalne było czymś różnym od prawa wiecznego. Ale jak już powiedziano, jest ono niczym innym jak istniejącym w nas udziałowo prawem wiecznym.

Na 2. Jak już wyżej uzasadniono, wszelkie działanie rozumu i woli bierze swój początek w samej naszej naturze. Każde bowiem rozumowanie opiera się na zasadach, które znamy w sposób naturalny, a i wszelka chęć środków wiodących do celu obiera się na naturalnym pragnieniu ostatecznego celu. Z czego widać, że również i tego podstawowego skierowania naszych uczynków do celu dokonuje prawo naturalne.

Na 3. Również i zwierzęta nierozumne, tak jak i rozumne stworzenia, mają w sobie udziałowo wieczny pomysł [Boga] (ratio aeterna). Jest jednak różnica. Stworzenie bowiem rozumne ma go udziałowo w sobie w sposób umysłowy i rozumny. Toteż to udziałowe istnienie prawa wiecznego w stworzeniu rozumnym zwie się prawem we właściwym znaczeniu. Prawo bowiem, jak już ustalono, jest rzeczą rozumu. Natomiast stworzenie nierozumne nie ma go udziałowo w sobie w sposób rozumny. Toteż nie można go nazwać prawem, chyba przez podobieństwo.

(..)

Jak już wyłuszczono, przykazania prawa natury tak się mają do rozumu praktycznego [nastawionego na działanie], jak się mają pierwsze zasady, na których opiera się ścisłe dowodzenie, do rozumu spekulatywnego: jedne bowiem i drugie są zasadami, które są nam jasne przez same się. W dwojaki zaś sposób jest coś jasne samo przez się (per se); po pierwsze, gdy jest jasne przez samo w sobie (secundum se); po drugie, gdy jest jasne dla nas (quoad nos). To zdanie jest jasne samo w sobie - no i samo przez się, którego orzeczenie zawiera się w pojęciu podmiotu. Zdarza się jednak, że ktoś nie zna [pojęcia i] określenia podmiotu i wtedy takie zdanie nie będzie dlań samo przez się jasne; np. zdanie: `Człowiek jest rozumny' jest jasne samo przez się dla takiego, kto ma pojęcie człowieka, bo mówiąc `człowiek' mówi zarazem: „rozumny”. Wszelako dla takiego, kto nie wie, czym jest człowiek, zdanie to nie będzie jasne samo przez się. Istnieją przeto, jak mówi Boecjusz, niektóre pewniki (dignitates) lub zdania, które wszystkim powszechnie są jasne same przez się. Takimi są zdania, których wyrazy (termini) są wszystkim jasne, jak np. „Każda całość jest większa od swojej części” i „Dwie rzeczy równe trzeciej są sobie równe”. Niektóre zaś zdania są jasne same przez się dla mądrych tylko, jako że oni pojmują znaczenie wyrazów zdania. Tak np. dla takiego, kto rozumie to, że anioł nie jest ciałem, samo przez się jest jasne, iż nie jest w miejscu tak, żeby przez nie był okolony, co nie jest jasne ludziom prostym, którzy tego nie pojmują.

Wśród tego zaś, co wszyscy pojmują, istnieje jakiś porządek. I tak tym, co jako pierwsze rozum pojmuje, jest byt. Jego też pojęcie zawiera się we wszystkim, cokolwiek człowiek pojmuje. Stąd to, jak uczy Filozof, pierwsza nieudowadnialna teza brzmi: Nie można [o czymś] równocześnie czegoś twierdzić i temu przeczyć. Zasada ta opiera się na pojęciu bytu i niebytu. Na niej zaś opierają się wszystkie inne sądy. Jak zaś byt jest tym, co jako istotnie pierwsze rozum pojmuje, tak dobro jest tym, co jako pierwsze pojmuje rozum praktyczny, który jest nastawiony na działanie: każdy bowiem działający działa dla celu, który ma znamiona dobra. I dlatego pierwsza zasada, jaką kieruje się rozum praktyczny, opiera się na pojęciu dobra; brzmi ona: Dobrem jest to, czego wszystko pożąda i ku czemu dąży. Zatem pierwsze przykazanie prawa jest takie: Dobro należy czynić i dążyć doń, a zła należy unikać. Na tym opierają się wszystkie inne przykazania prawa natury: takie mianowicie, żeby do przykazań prawa naturalnego należały te wszystkie inne nakazy czynienia i unikania, które rozum praktyczny w naturalny sposób uznaje za dobre dla człowieka.

A ponieważ dobro jest celem, a zło jest tego przeciwieństwem, dlatego wszystko to, ku czemu człowiek ma naturalną skłonność, rozum w naturalny sposób pojmuje jako dobro, i w następstwie uważa, że należy czynnie ku niemu dążyć, a przeciwieństwo tego uznaje za zło i każe go unikać. Odpowiednio zatem do porządku naturalnych skłonności istnieje porządek przykazań prawa naturalnego. Tak więc, po pierwsze, istnieje w człowieku skłonność ku dobru odpowiednio do natury, którą ma wspólnie z wszystkimi jestestwami. Chodzi mianowicie o to, że każde jestestwo pragnie zachowania swojego bytu odpowiednio do swojej natury. I jeśli chodzi o tę skłonność, do prawa naturalnego należy to wszystko, co służy utrzymaniu człowieka w istnieniu oraz oddaleniu tego, co jest temu przeciwne. Po drugie, istnieje w człowieku skłonność ku temu, co jest bliższe jego gatunkowi, mianowicie ku temu, co jego natura ma wspólne z innymi zwierzętami. W myśl tego [w prawie Justyniana] powiedziano, że do prawa naturalnego należyte, „czego natura nauczyła wszystkie zwierzęta”, np. łączenie się mężczyzny z kobietą, wychowanie dzieci itp. Po trzecie, istnieje w człowieku skłonność ku dobru odpowiadającemu Jego rozumnej naturze, która jest mu właściwa. I tak np. człowiek ma naturalną skłonność do tego, żeby poznawać prawdę o Bogu, oraz do tego, żeby żyć w społeczności. W myśl tego, do prawa naturalnego należy wszystko, co dotyczy tejże skłonności, np. żeby człowiek wystrzegał się niewiadomości, żeby nie obrażał tych, z którymi musi obcować oraz wszystko inne tego rodzaju. (...)

Hugo Grotius (1583 - 1645)

Wybrane fragmenty pochodzą z: O prawie wojny i pokoju, PWN, Warszawa 1957

t. 1, ks. I, r. I,

Prawo naturalne jest to nakaz prawego rozumu, który wskazuje, że w każdej czynności, zależnie od jej zgodności lub niezgodności z rozumną naturą człowieka, tkwi moralna ohyda lub moralna konieczność i w konsekwencji Bóg, który jest twórcą natury, czynności takiej zabrania lub ją nakazuje. Czynności, w stosunku do których istnieje taki nakaz rozumu, są same przez się obowiązkowe lub niedozwolone i dlatego uważa się, że Bóg z konieczności nakazał je lub ich zabronił. Na skutek tego prawo naturalne różni się nie tylko od prawa ludzkiego, ale także od boskiego prawa pozytywnego, które nie nakazuje i nie broni tego, co samo przez się z własnej istoty jest obowiązkowe lub niedozwolone, ale zabraniając powoduje, że czynność będzie niedozwolona, i nakazując sprawia, że będzie ona obowiązkowa.

Dla zrozumienia zaś prawa naturalnego należy zaznaczyć, że pewne rzeczy uważa się za zgodne z tym prawem nie w sposób właściwy, ale - jak chętnie mówią w szkołach - w drodze redukcji (reductive) i prawo naturalne nie pozostaje z nim w sprzeczności, podobnie jak dopiero co twierdziliśmy, że rzeczami sprawiedliwymi nazywa się rzeczy wolne od tego, co niesprawiedliwe. Niekiedy także - przy nadużyciu tego słowa - zwykło się zaliczać do prawa naturalnego także to, na co wskazuje rozum jako na regułę uczciwości lub regułę postępowania lepszą od jej przeciwieństw, jakkolwiek nie jest to zobowiązanie o charakterze prawnym.

Ponadto należy pamiętać, że prawo naturalne zajmuje się nie tylko rzeczami, które istnieją niezależnie od woli ludzkiej, lecz także wielu innymi, które są następstwem działania woli ludzkiej. Tak więc wola ludzka wprowadziła własność, jaka obecnie istnieje; niemniej jednak z chwila wprowadzenia jej prawo naturalne głosi, że nie godzi się, bym zabierał Ci Twoja własność wbrew twojej woli. Dlatego prawnik Paulus twierdzi, że prawo naturalne zabrania kradzieży, Ulpian - że kradzież jest z natury niegodziwa, a Eurypides podaje, że nie podoba się ona Bogu.

Prawo naturalne jest do tego stopnia niezmienne, że nawet sam Bóg nie może go zmienić. Jakkolwiek bowiem potęga boska jest nieograniczona, można jednak wyrazić słowami pewne rzeczy, na które nie rozciąga się ona, ponieważ są to słowa, które pozostają tylko słowami, nie mają zaś sensownego odpowiednika w rzeczywistości. Tak więc nawet bóg nie może sprawić, by dwa razy dwa nie było cztery, ani też, by to, co w sobie jest złe, nie było takim.

Albowiem podobnie jak istnienie rzeczy, skoro już istnieją i ich właściwości nie są zależne od zewnątrz, tak samo ma się sprawa z właściwością rzeczy, która z konieczności wynika z istnienia rzeczy. Taką jest też właściwość złych czynów, jeżeli porównać je z naturą istot posługujących się zdrowym rozsądkiem. Dlatego też sam Bóg zgadza się, by ludzie oceniali Go według tego prawidła. Zdarza się jednak niekiedy, że w czynnościach, o których stanowi prawo naturalne, zachodzi pewien pozór zmiany, który może mylić ludzi nieuważnych, podczas gdy w rzeczywistości zmienia się nie prawo natury, które zmianom nie podlega, ale rzecz, o której stanowi prawo natury. Na przykład, jeśli wierzyciel skwituje mnie z tego, co mu jestem winien, nie mam obowiązku spłaty długu nie dlatego, by prawo natury przestało nakazywać spłatę długów, ale dlatego, że ustało moje zobowiązanie.

Podobnie jeżeli Bóg nakazuje zabić kogoś lub zabrać mu jego majątek, nie oznacza to, że zabójstwo lub kradzież są dozwolone, które to pojęcia kryją w sobie przestępstwo, ale oznacza, że nie będzie zabójstwem ani kradzieżą, co dzieje się za sprawa Najwyższego Pana życia i mienia. Istnieją również czynności, które są zgodne z prawem naturalnym nie w sposób bezwzględny (simpliciter), ale w określonym stanie rzeczy. Tak wiec wspólne korzystanie z rzeczy było zgodne z naturą, dopóki nie wprowadzono własności; a także prawo dochodzenia swego przy użyciu siły, zanim powstały prawa.

XI. W książkach poświęconych prawu rzymskiemu znajdujemy podział prawa niezmiennego na prawo wspólne zwierzętom i ludziom, które nosi nazwę prawa natury w węższym tego słowa znaczeniu, i prawo właściwe ludziom, i prawo właściwe ludziom, które często nazwane jest prawem narodów. Rozróżnienie to nie posiada prawie żadnego znaczenia. Zdolność prawną posiadają bowiem tylko istoty z natury swej posługujące się ogólnymi zasadami.

Nie jest więc rzeczą właściwą przypisywanie sprawiedliwości tępym zwierzętom, co niekiedy ma miejsce, na tej podstawie, że można w niej dopatrzeć się cienia czy śladu rozumu. Ale dla istoty prawa jest rzeczą obojętną , czy czynność, którą zajmuje się prawo natury, jest wspólna nam i innym zwierzętom, jak wychowanie potomstwa, czy też nam tylko właściwa, jak kult Boga.

XII. Są dwa sposoby, którymi zazwyczaj dowodzi się istnienia prawa naturalnego, jeden - a priori, drugi - a posteriori. Pierwszy z tych sposobów jest bardziej subtelny, drugi - bardziej rozpowszechniony. Dowód a priori ma miejsce wówczas, gdy wykaże się zgodność lub niezgodność jakiejś rzeczy z rozumną i społeczną naturą człowieka; dowód zaś a posteriori - gdy na podstawie zupełnie pewnych lub bardzo prawdopodobnych wiadomości dochodzimy do wniosku, że prawem naturalnym jest to, co za takie prawo uważają wszystkie narody, lub narody bardziej cywilizowane. Powszechny skutek wymaga bowiem powszechnej przyczyny; trudno wyobrazić sobie, by przyczyna tak powszechnej opinii mogła mieć inne źródło aniżeli powszechne mniemanie (communis sensus).

t.1, Prolegomena

Ta więc troska o zachowanie społeczeństwa (...) odpowiadająca umysłowi człowieka, jest źródłem prawa natury, które właściwie oznaczono tą nazwą. W zakres tego prawa wchodzi powstrzymanie się od tego, co jest własnością innych; dokonanie zwrotu, jeśli mamy co cudzego, wraz z zyskiem, jaki osiągnęliśmy; obowiązek dotrzymania przyrzeczeń; naprawienie szkody wyrządzonej z własnej winy i uznawanie zasady, że pomiędzy ludźmi pewne czyny zasługują na karę.

x x x

III. Opatrując niniejsze dzieło tytułem „O prawie wojny" mieliśmy zamiar, jak już zaznaczono, zająć się kwestią, czy są wojny sprawiedliwe, a następnie, co w czasie wojny jest sprawiedliwe. Prawo bowiem w naszym rozumieniu nie oznacza niczego innego, jak tylko to, co jest sprawiedliwe, i to raczej w znaczeniu negatyw­nym niż pozytywnym, a mianowicie, że prawem jest to, co nie jest sprzeczne ze sprawiedliwością. Niesprawiedliwe zaś jest to, co pozostaje w sprzeczności z naturą społeczeństwa złożonego z istot rozumnych. [...]

Społeczeństwo oparte jest albo o zasadę równości -jak w stosunkach między sobą bracia, obywatele, przyjaciele, sprzymierzeńcy, albo o zasadę nierówności -jak ojciec i dzieci, pan i niewolnik, król i poddani, Bóg i ludzie; dlatego inna jest sprawiedliwość w stosunkach pomiędzy ludźmi żyjącymi na stopie równości, inna w stosunkach między rządzącym i rządzonym. Sądzę, że właściwą rzeczą będzie nazywać pierwsze prawo - prawem stosunków równości (ius aeguatorium), drugie - prawem stosunków władzy (ius rectorium),

IV. Istnieje inne jeszcze znaczenie słowa „prawo", które pochodzi od poprzedniego znaczenia i odnosi się do osoby. W tym znaczeniu prawo jest to kwalifikacja moralna osoby w przedmiocie posiadania czegoś lub działania zgodnie ze sprawiedliwością. Prawo takie przysługuje osobie, jakkolwiek niekiedy związane jest z rzeczami, jak na przykład służebności gruntowe, które zwą się prawami rzeczowymi, dla porównania z prawami ściśle osobistymi nie dlatego, by prawa rzeczowe nie przysługiwały także osobom, ale dlatego, że przysługują tylko tym, którzy posiadają daną rzecz. Doskonalą kwalifikację moralną nazwiemy facultas, mniej doskonałą - aptitudo; pojęciom tym w dziedzinie natury odpowiadają pojęcia - actus ipotentia.

V. Prawnicy określają facultas jako „swoje", my natomiast nazwiemy facultas prawem właściwym w ścisłym tego słowa znaczeniu. Prawo to mieści w sobie władzę (potestas) zarówno w stosunku do siebie, którą nazywamy wolnością (libertas), jak i w stosunku do innych, jak władza ojca, pana, a następnie własność pełną lub niepełną, jak użytkowanie, prawo zastawu, wreszcie wierzytelność, której odpowiada dług po stronie przeciwnej.

VI. Z kolei facultas może być dwojakiego rodzaju: albo pospolita (uulgaris), to znaczy taka, która powstaje na użytek poszczególnych osób, albo zwierzchnia (eminens), która znajduje się ponad prawem pospolitym i która ze względu na wspólne dobro przysługuje wspólnocie w stosunku do jej części i rzeczy będących własnością tych części. W ten sposób władza królewska znajduje się ponad władzą ojca i pana. Tak więc ze względu na wspólne dobro większe prawa posiada król w stosunku do rzeczy należących do poszczególnych osób aniżeli poszczególni wła­ściciele; podobnie silniejsze jest zobowiązanie w stosunku do państwa, gdy chodzi o pożytek publiczny, aniżeli w stosunku do wierzyciela.

VII. Arystoteles nazywa aptitudo godnością, Michał z Efezu interpretuje to, co według tej godności nazywa się równością, jako to, co wypada.

VIII. Facultas jest przedmiotem sprawiedliwości wyrównującej (iustitia exple-trix), która jest sprawiedliwością właściwą lub w ścisłym tego słowa znaczeniu. Arystoteles nazywa tę sprawiedliwość umowną, ale określenie to jest zbyt wąskie. To bowiem, że posiadacz mojej rzeczy zwróci mija, nie znajduje oparcia w umowie, a przecież dotyczy tego rodzaju sprawiedliwości. Toteż gdzie indziej Arystoteles trafniej nazywa tę sprawiedliwość korygującą. Aptitudo jest przedmiotem spra­wiedliwości rozdzielającej (iustitia attributrix), towarzyszki cnót, które przynoszą pożytek innym ludziom, jak hojność, miłosierdzie, przezorność w rządach.

Arystoteles twierdzi, że sprawiedliwość wyrównująca stosuje proporcję zwykłą, którą nazywa arytmetyczną; sprawiedliwość rozdzielająca stosuje proporcję złożoną, którą Arystoteles nazywa geometryczną. Matematycy dla tej ostatniej tylko zastrze­gają nazwę proporcji. Tak jest często, ale nie zawsze; sprawiedliwość wyrównująca różni się bowiem od sprawiedliwości rozdzielającej nie przez stosowanie odmiennych rodzajów proporcji, ale — jak to już podaliśmy — dziedziną stosunków, którymi rządzi. Dlatego kontrakt w przedmiocie spółki wykonywany jest zgodnie z proporcją złożoną, a gdyby tylko jedna osoba nadawała się na urząd publiczny, przydzielenie tego urzędu może nastąpić jedynie według zwykłej proporcji.

Nie jest również prawdą, co twierdzą niektórzy, że sprawiedliwość rozdzielająca zajmuje się rzeczami wspólnymi, natomiast sprawiedliwość wyrównująca - rze­czami poszczególnych osób. Jest bowiem przeciwnie. Jeśliby ktoś zechciał w testamencie zapisać komu swą rzecz, zastosuje sprawiedliwość rozdzielającą, a państwo, które z funduszów publicznych zwraca wydatki, jakie niektórzy obywa­tele poczynili na cele ogólne, wypełnia obowiązek nakazany przez sprawiedliwość wyrównującą. [...]

DC. Istnieje trzecie jeszcze znaczenie słowa „prawo", według którego prawo (ius) oznacza to samo co przepis prawny (lex), jeżeli przyjmiemy szerokie rozumienie tego terminu, a mianowicie, że jest to reguła czynności moralnych zobowiązująca do postępowania w sposób prawny (rectum). Konieczne tu jest zobowiązanie; rady bowiem i inne zalecenia, choćby były najlepsze, lecz pozbawione mocy obowiązu­jącej, nie podpadają pod pojęcie przepisu prawnego (lex) lub prawa (ius). Co się tyczy pozwolenia we właściwym tego słowa znaczeniu, nie jest ono działaniem prawa, lecz zaprzeczeniem takiego działania, chyba że zobowiązuje inną osobę niżeli ta, której udziela się pozwolenia, do nieczynienia szkód. Powiedzieliśmy, że przepis zobowiązuje do postępowania w sposób prawy, a nie po prostu w sposób sprawiedliwy, ponieważ prawo w tym znaczeniu nie ogranicza się do dziedziny sprawiedliwości, którą wyjaśniliśmy, ale dotyczy także innych cnót. Niemniej jednak to, co jest zgodne z tak rozumianym prawem, a więc co jest prawe (rectum), nazywane jest sprawiedliwym w szerszym znaczeniu tego słowa.

t. 2, ks. III, r. I

II. W pierwszym rzędzie, jak to już kilkakrotnie stwierdziliśmy, w dziedzinie moralności określa się wartość wewnętrzną środków, które prowadzą do jakiegoś celu, według wartości tego celu. Dlatego uważa się, że mamy prawo do rzeczy, które są konieczne do urzeczywistnienia przysługującego nam prawa, przyjmując konieczność nie według sprawdzianów fizycznych, ale w znaczeniu moralnym. Za prawo zaś uważam prawo w ścisłym tego słowa znaczeniu, które oznacza możność działania w odniesieniu do samej społeczności. Jeżeli zatem nie mogę w inny sposób uratować mojego życia, wolno mi przy użyciu wszelkiego rodzaju siły powstrzymać osobę, która mi chce odebrać życie, nawet gdyby osoba ta była wolna od przewinienia, jak to zaznaczyliśmy na innym miejscu; albowiem moje prawo w tym względzie wywodzi się właściwie nie z czyjegoś przewinienia, ale z prawa, jakie mi daje natura dla mojej obrony.

A następnie, mogę zabrać cudzą rzecz, ze strony której grozi mi bezsporne niebezpieczeństwo, bez względu na to, czy ktoś jest temu winien; nie mogę jednak stać się przez to właścicielem tej rzeczy, gdyż nie jest to środek odpowiedni do osiągnięcia takiego celu, ale mam prawo strzec jej, dopóki w inny sposób nie zostanie zapewnione mi dostateczne bezpieczeństwo. O kwestii tej również mówi­liśmy już poprzednio.

Tak więc według prawa natury przysługuje mi prawo odebrania mojej rzeczy, która znajduje się u kogoś innego; a jeżeli jest to zbyt trudne, wolno mi zabrać inną rzecz tej samej wartości, podobnie jak w przypadku dochodzenia długu. W takich przypadkach powstaje także własność na zabranej rzeczy, gdyż inaczej nie można przywrócić naruszonej równości. Tak samo, jeżeli sprawiedliwa jest kara, spra­wiedliwy jest również wszelki przymus, bez którego nie można dojść do wykonania kary; a także sprawiedliwe jest wszystko to, co jest częścią kary, jak na przykład zniszczenie przedmiotów należących do przestępcy przez wywołanie pożaru oraz inne środki, oczywiście w granicach tego, co jest sprawiedliwe i pozostaje w odpowiednim stosunku do przewinienia.

Por. Tukidydes, Wojna peloponeska V 11. [przyp. red.]

Tj, w handlu hurtowym. [przyp. red.]

Tj. w handlu detalicznym, [przyp. red.]

Określenie używane w filozofii scholastycznej na oznaczenie rozciągnięcia jakiegoś sądu w drodze wykładni lub przystosowania do szczególnego przypadku. [przyp.red.]

Kierunek: stosunki międzynarodowe, Marcin Romanowski, wstęp do nauki o państwie - ćwiczenia

Materiały na zajęcia 2.04.2008.

Kierunek: stosunki międzynarodowe, Marcin Romanowski, wstęp do nauki o państwie - ćwiczenia

Materiały na zajęcia 2.04.2008.

8



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
II Prawo jako przedmiot badań naukowych ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczen
III Prawo i inne regulatory zachowań ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
X Wykładnia prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
VIII System prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
VI Normy i przepisy prawne ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
Państwo i Prawo( na sprawdzian), Wstęp do nauki o państwie i prawie
I Pojęcie i funkcja prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
WSTĘP DO PAŃSTWA I PRAWA ćwiczenia nr 3, Wstęp do nauki o państwie i prawie
XIII Odpowiedzialność prawna ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
XI Przestrzeganie i stosowanie prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
V Język prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
XIV Sprawiedliwość i rządy prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
WIEDZA O PAŃSTWIE I PRAWIE ćwiczenia nr 2, Wstęp do nauki o państwie i prawie
Prawo, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Wykłady
XII Stosunki prawne ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
IX Tworzenie prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
WSTĘP DO PAŃSTWA I PRAWA ćwiczenia nr 4, Wstęp do nauki o państwie i prawie
VII Obowiązywanie prawa ćw, Politologia, Wstęp do nauki o państwie a prawie, Ćwiczenia
WSTĘP DO NAUKI O PAŃSTWIE I PRAWIE, cosinus, prawo

więcej podobnych podstron