16 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A


XVI niedziela zwykła „A” (Mt 13,24-30)

Dobre ziarno i kąkol

I. LECTIO

Kontekst

Niemal cały rozdział trzynasty Mt (ww. 1-53) to „Mowa w przypowieściach” - centralna wśród pięciu wielkich mów Jezusa zawartych w tej Ewangelii. Wraz z „sekcją narracyjną”, która ją poprzedza (11,2 - 12,50), stanowi ona trzecią część Mateuszowego „Pięcioksięgu” -Nowej Tory nowego Ludu Bożego (por. lectio na XI niedzielę zw. „A”). Mowa ta składa się z siedmiu przypowieści o tajemnicy królestwa niebios.

Dwie z nich - o siewcy i chwaście - Jezus wygłasza do tłumów nad jeziorem, następnie zaś wykłada raz jeszcze po odprawieniu tłumów swoim uczniom, którzy są razem z nim „w domu” i proszą o wyjaśnienie, (por. ww. 10.18nn oraz 36nn). Trzy ostatnie przypowieści przeznaczone są wyłącznie dla uczniów. Jezus stawia im „pytanie sprawdzające” (w. 51), troszczy się, by uczniowie dobrze pojęli Ewangelię o królestwie, której tłumy zrozumieć nie są w stanie (w. 13-15).

Z tych spostrzeżeń wynika ciekawy wniosek: bycie w tłumie otaczającym Jezusa nie oznacza wcale, że się jest Jego uczniem. Tłum ciągnie za Mistrzem, „konsumuje” Jego cuda - liczne uzdrowienia i rozmnożenie chleba (por. 4,23; „sekcja cudów” 8,1 - 9,38), słyszy jego wielkie nauki (5,1nn; 13,1nn), a jednak nie jest zdolny do prawdziwego „słuchania” rodzącego zrozumienie i wiarę. Zły łatwo porywa słowo z ich serc (13,19). Podziw dla Jezusa miesza się u nich z powątpiewaniem (13,57n; 12,23n), skłonni są ulegać wpływowi wrogów Jezusa (15,7-10), by w końcu do nich dołączyć (27,20-25). Zamiast stać się synami królestwa, stają się synami Złego!

Jezus nie ma złudzeń co do jakości wiary tłumu, dlatego po odrzuceniu w rodzinnym Nazarecie (13,54-58) przestaje nauczać tłumy, natomiast zajmuje się formacją uczniów, którzy tworzą Jego „dom” (9,10; 10,25; 12,47 - 13,1); zaprasza ich do bliskiej relacji z sobą, do nieustannego dialogu z Nim i odkrywania, Kim jest On (8,27), i czym jest Jego królestwo. W przełomowym momencie ich drogi za Jezusem wyznają Go ustami Piotra jako „Mesjasza, Syna Bożego” (16,16nn) i nie bez trudności idą jego śladami, w stronę Jerozolimy, w stronę krzyża i zmartwychwstania.


Do tłumu kieruje raz jeszcze wezwanie do stawania się uczniami królestwa: „Słuchajcie i chciejcie zrozumieć!” (15,10). I rzeczywiście, z chwiejnego, biernego tłumu wyłaniają się: mężczyzna, ojciec uzdrowionego epileptyka (17,14nn) i kobieta-poganka, matka opętanej (15,22-28), którzy wyznają wiarę i zaczynają doświadczać jej mocy.

Wydaje się, że Mateusz chce sprowokować czytelnika do określenia swoich „współrzędnych” w relacji do Jezusa, na duchowej skali, gdzieś pomiędzy uczniami Jezusa, Jego wrogami i anonimowym, podatnym na sprzeczne wpływy tłumem.

Egzegeza


w. 24 Inną przypowieść im przedłożył... 

            Przypowieść (parabole) to forma Jezusowego nauczania łącząca dwie cechy charakterystyczne: jest ona obrazowa (tajemnicza rzeczywistość królestwa Bożego zostaje zestawiona z prostym obrazem wziętym z codziennego życia) i zagadkowa (do zrozumienia jej właściwego sensu dochodzą - nie bez trudu - tylko ci, którzy słuchają uważnie słów Jezusa i stawiają Mu pytania, wchodzą z Nim w bezpośredni dialog; inni pozostają głusi i ślepi).


Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli.

            Człowiek ów zostaje określony dalej jako „gospodarz” (oikodespotes, w. 27). W 10,25 termin ten wskazuje na samego Jezusa jako „gospodarza domu”, prześladowanego i obrzucanego kalumniami, którego los dzielić z Nim będą „domownicy” - Jego słudzy i uczniowie. To On jest siewcą słowa, który obsiewa „swoją” rolę. Ta rola jest Jego własnością w przeciwieństwie do nieprzyjaciela, który podstępnie sieje kąkol nie nieswoim polu.


w. 25 Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.

Czasownik „spać” (katheudein) w Mt i innych miejscach NT (Mt 25,5; Mk 13,36; 1Tes 5,6) jest użyty w sensie braku koniecznego czuwania wobec zbliżającej się paruzji. Interesującą rzeczą jest, że to nie gospodarz dopuścił się zaniedbania, ale ludzie z jego otoczenia.

Ten brak czuwania wykorzystuje nieprzyjaciel, którego działanie jest złowrogą parodią pracy gospodarza. Zasiewa w sercu człowieka kłamstwo, które rodzi nieufność, rozpacz i egoizm (por. Rdz 3,1nn). On przychodzi w ciemności, wnika niepostrzeżenie. Polem jednego i drugiego zasiewu jest ten sam człowiek (hebr.: adama - „ziemia”; adam - „człowiek”!).

Zasiew zła staje się możliwy z ich winy. W wyjaśnieniu przypowieści Jezus nie pozostawia wątpliwości, że owym nieprzyjacielem dobrego Siewcy i jego domowników jest diabeł. Działa on pod osłoną ciemności, gdy ludzie przestają czuwać.

Chwast czy też kąkol (zizania) najczęściej identyfikowany z lolium temulentum. Jest to szkodliwa roślina, pospolita w Palestynie, przypominająca pszenicę, lecz jego nasiona są czarne i zwykle zarażone trującym grzybem. W pierwszym okresie wegetacji źdźbło kąkolu niczym nie różni się od pszenicy, dlatego trzeba je pozostawić razem aż do żniwa, tym bardziej, że jego silne korzenie uniemożliwiają wyplewienie go bez równoczesnego zniszczenia rosnącej obok pszenicy.


w. 26 A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast.

            Zło nie ukazuje się natychmiast. Przeciwnie, nieraz wydaje się być czymś dobrym i pożądanym! (por. Rdz 3,6). W końcu pojawia się jednak owoc zarówno dobrego nasienia, jak i chwastu. Dopóki rosną obok siebie, bywa rzeczą trudną rozróżnienie jednego od drugiego. Staje się to możliwe, gdy zasiew wydaje właściwy sobie plon. „Po owocach ich poznacie...” - mówi Jezus wskazując na fałszywych proroków działających wśród uczniów (7,15-20). W  nas i wokół nas prawda i kłamstwo istnieją obok siebie.


w. 27 Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?" 

            Słudzy gospodarza, jego domownicy, wchodzą w dialog ze swoim Panem (kyrios - tytuł jednoznacznie wskazujący w kontekście Mt na Chrystusa) stawiając dwa pytania. Pierwsze z nich jest retoryczne: jest rzeczą oczywistą, nie wymagającą żadnych potwierdzeń, że słowo Jezusa jest bardzo dobre i nie może rodzić złych owoców. Drugie pytanie jest pełne niepokoju: skąd w takim razie zły owoc tam, gdzie zostało posiane dobre nasienie?
Bardzo często człowiek o umyśle
zarażonym przez kłamstwo Złego obwinia o zło w świecie drugich ludzi i Boga samego (por. Rdz 3,12!). Okłamany przez demona gotów jest podejrzewać Boga, że jest On albo zły, albo obojętny, albo bezsilny... Bóg odpowiedział na to oskarżenie z wysokości krzyża!


w. 28 Odpowiedział im: "Nieprzyjazny człowiek to sprawił". 

            Zło nie może mieć przyczyny w Bogu. „Śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą” (Mdr 2,24). Nie można go też utożsamić z człowiekiem. A jednak istnieje! Jest dziełem przeciwnika.


Rzekli mu słudzy: "Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?"

            Pojawia się odwieczna pokusa usunięcia zła własnymi, ludzkimi metodami. Często przeradza się ona w walkę „przeciw krwi i ciału” (Ef 6,12), przeciw konkretnemu człowiekowi utożsamionemu ze złem, i przynosi nieraz skutki gorsze od samego problemu, któremu owo remedium miało zaradzić.


w. 29 A on im odrzekł: "Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. 

            Bóg jest łaskawy i miłosierny (Ne 9,17; Ps 103,8), tez zaś, kto jest niecierpliwy i niemiłosierny, chcąc zniszczyć zło, niszczy w rzeczywistości Boże ziarno dobra w sobie i w innych. Gniew człowieka nigdy nie wykonuje sprawiedliwości Bożej! (Jk 1,20). Wobec zła Bóg objawia się jako bezwarunkowa Miłość, która uwalnia od zła przez swoją litość i przebaczenie.


w. 30 Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa;

            Według Bożego zamysłu zło ma się stać miejscem objawienia najwyższego dobra, jakim jest miłosierdzie. Takie postępowanie czyni nas synami Najwyższego, podobnymi do Tego, który jest miłością (Łk 6,35n).

... a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza"».


            Dopiero na końcu czasów Bóg zwiąże i zniszczy ostatecznie zło w świecie, ale to będzie dzieło Jego sądu a nie naszej sprawiedliwości. Dzieła tego dokona przy pomocy „żeńców”, którymi będą aniołowie (w. 39), nie zaś ludzie! Ludzie zaś będą sądzeni według okazanego innym miłosierdzia.

II. MEDITATIO


            Słowo Boże zawsze zmagać się będzie ze złem, obecnym na podobieństwo trudnego do usunięcia pasożyta nie tylko w świecie zewnętrznym, ale i wewnątrz wspólnoty chrześcijańskiej oraz w sercu każdego człowieka. Życie chrześcijanina i wspólnoty chrześcijańskiej jest nieustannie polem walki: tam, gdzie Pan troskliwie zasiewa dobro, przeciwnik podstępnie rozsiewa zło. Należy zatem stale pamiętać, że znajdujemy się w zasięgu działania dwóch siewców i że jesteśmy nieustannie obsiewani dwojakim ziarnem: życiodajnym słowem Jezusa, które przynosi owoc obfity gdy słuchamy go i je pojmujemy, oraz nasieniem demona, które jest wrzucane do naszych serc i pomiędzy nas, gdy przestajemy czuwać i zmagać się z pokusą duchowego lenistwa.
Rzeczą niezwykle wymowną jest, że w swoim wyjaśnieniu przypowieści Jezus utożsamia dobre i złe nasienie odpowiednio z synami królestwa i synami Złego. Płyną stąd dwa wnioski. Po pierwsze, stajemy się tym, czym się karmimy, czym pozwalamy się „obsiewać”. Po drugie: w miarę, jak zakorzenia się w nas i dojrzewa zasiane dobro czy zło, sami stajemy się nasieniem, które służy pomnażaniu i rozsiewaniu tego, co w nas zamieszkało. Stąd ogromna odpowiedzialność za zawartość naszego własnego umysłu i serca, ale też i za braci obok nas, którzy podlegają naszemu wpływowi: dobremu lub złemu!
Należy również mieć świadomość odpowiedzialności za wybór pomiędzy dążeniem do wykorzeniania zła w Kościele i w świecie natychmiast i na własną rękę, a zgodą na Bożą cierpliwość, która pozwala „róść obojgu aż do żniwa”. Wysiłki zmierzające do zniszczenia zła wewnątrz Kościoła i stworzenia wspólnoty idealnej przynosiły w ciągu dziejów wielkie nieszczęścia wywoływane „w imię dobra”. Kościół nie jest sektą czystych! Jest w nim miejsce dla każdego.
Tryumf dobra nastąpi dopiero na końcu i będzie on dziełem Boga a nie naszym! Teraz zaś jest czas cierpliwości - Boga i naszej - która patrzy na zło - nasze własne i cudze - jak na miejsce objawienia miłosierdzia. Bóg chce, by to miłosierdzie było przyjmowane przez nas samych i udzielane innym. Zło rozpanoszone w świecie zostało przez Boga wprzęgnięte w służbę ostatecznemu zwycięstwu dobra. To właśnie tam, gdzie ono się wzmaga, objawia się jeszcze bardziej zdumiewająca natura Boga, którą jest miłosierdzie i przebaczenie, bezwarunkowe i bezgraniczne. „Gdzie wzmógł się grzech, jeszcze bardziej rozlała się łaska” (Rz 5,20). Bóg pozostawia zło, aby poprzez nie człowiek mógł poznać tę niesłychaną łaskę i sam stał się zdolny do jej przyjmowania i przekazywania innym.

III. CONTEMPLATIO


            Popatrz, poprzez kogo Jezus zasiał w tobie dobre ziarno? Przywołaj w pamięci tych, którzy przekazali ci słowo Boże, nauczyli własnym przykładem, jak dobrze żyć, jak być dobrym... Za którą z tych osób jesteś dziś Bogu szczególnie wdzięczny? Kto zasiał w tobie najwięcej dobra?
            Popatrz też, na ziarna zła, które się w tobie zakorzeniły i wydają zatrute owoce w postaci ciągle nowych, uporczywych grzechów. Przez jaką szczelinę to złe ziarno dostawało się najczęściej do twojego wnętrza?
Spróbuj przypomnieć sobie i wyraźnie zobaczyć zwłaszcza te momenty, gdy popełniałeś coś obiektywnie złego w najświętszym przekonaniu, że masz rację i że służysz dobrej sprawie. Czy były takie momenty, gdy w świecie własnych intencji i działań nie rozróżniałeś pszenicy od kąkolu. Przepraszaj za to Boga, pokaż Mu te miejsca, w których potrzebujesz jego wyzwalającej łaski.

IV. ACTIO

            Co uczynisz, aby zrozumienie płynące z tej ewangelii przeistoczyło się w konkretny czyn? Co zrobisz, aby dobre ziarno Jezusowego słowa obficiej mogło mieszkać i owocować w twoim sercu? Co zrobisz, aby skuteczniej bronić swego serca i umysłu przed diabelskim zasiewem?


Opracował ks. Józef Maciąg


Wykorzystano:
A. Paciorek, Ewangelia według świętego Mateusza (NKM I/1), Częstochowa 2005;
S. Fausti, Una comunità legge il Vangelo di Matteo, Bolognia 2001.

         



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
16 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok B
15 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
25 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
8 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
9 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
3 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok B
14 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
27 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK C, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok C
12 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
3 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
23 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK C, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok C
5 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok B
17 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok B
4 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
31 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK C, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok C
17A Niedziela Zwykła Rok A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
10 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
2 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK A, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok A
33 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B, Lectio Divina, Okres Zwykły, Rok B

więcej podobnych podstron