Mój dom - esej


Mój dom rodzinny

Dom od czasów archaicznych miał wielkie znaczenie prawie dla każdego człowieka, zaspokajał bowiem potrzebę posiadania bezpiecznej przestrzeni.

Każdy z nas niejednokrotnie użył i codziennie używa sformułowania "Idę do domu" bądź "To jest mój dom". Zastanówmy się, czym tak naprawdę jest dom? Czy określeniem tym nazywamy tylko budynek powstały z cegieł i betonu, stworzony przez architekta, wybudowany przez ekipę budowlaną?

Moim zdaniem dom to nie tylko budynek, willa czy mieszkanie w bloku, w którym znajdują się wszystkie nasze rzeczy i do którego codziennie wracamy. Dom to przede wszystkim ludzie w nim żyjący, wszyscy mieszkańcy, nasza rodzina. W gruncie rzeczy to my sami, nasze rodzinne zwyczaje, tradycje, nasze uczucia i emocje tworzą domową atmosferę. Nawet to, w jaki sposób urządzone jest nasze mieszkanie, świadczy o naszym charakterze. Dom to nie tylko cztery ściany i cegły tworzące mur odgradzający nas od innych i chroniące naszą prywatność, naszą autonomię…Dom to przede wszystkim my i nasza rodzina. Dom rodzinny to wreszcie osobista mała ojczyzna.

Dom rodzinny zawsze kojarzy mi się z miejscem, gdzie spędziłem swoje dzieciństwo i młodzieńcze lata, gdzie wpajano mi dobre obyczaje, kształtowano podstawowe wartości, światopogląd - cechy jakże potrzebne do egzystowania w dorosłym życiu. Jaki zatem jest mój dom rodzinny?

Moje mieszkanie mieszczące się w wielkopłytowym bloku, wybudowanym w późnych latach 80 - tych, u schyłku PRL-u, spełnione marzenie rodziców, czekających na własne M przez długie lata, z zewnątrz wydaje się być przeciętne. Trzy pokoje, kuchnia i łazienka, niewielki balkon, wokół łąka, na której kiedyś było boisko, obecnie plac zabaw. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od pozostałych mieszkalnych lokali. A jednak jest coś, co go wyróżnia, co powoduje, że mogę go nazywać moim domem, co sprawia że jest niepodobny do innych. Tym czymś jest klimat, jaki stworzyła w nim moja rodzina. Powszechnie uważa się, że o charakterze ludzi świadczy wystrój ich mieszkania. Uważam, że w tym sformułowaniu jest dużo racji. Po wystroju wnętrz w moim domu od razu widać, że mieszkają tu ludzie o różnych upodobaniach i każdy z nich na swój sposób umeblował swój pokój. Ja jestem osobą lubiącą nowoczesne, proste kształty, stąd w moim pokoju dominowała prostota, mogę nawet rzec minimalizm, połączona z nowoczesnymi dodatkami. Lubię ciepłe barwy, dlatego ściany nosiły pastelowe, wesołe kolory. Wszystko to sprawiało, że mój pokój pomimo prostoty wystroju był przytulny, ciepły i rodzinny. Z kolei moi rodzice zdecydowanie preferują styl antyczny, bogato zdobione meble, liczne dodatki. Ktoś mógłby pomyśleć, że takie zestawienie nowoczesności z antykami musi wyglądać trochę śmiesznie i kłócić się ze sobą. Ale wcale tak nie musi być. To, że każdy z nas ma swój styl, jest bardzo wartościowe, a to, że mój pokój trochę wyróżniał się na tle pozostałych pomieszczeń, dodawało mu uroku. Tacy jesteśmy i nic tego nie zmieni. Ważne jest przede wszystkim to, aby w czterech ścianach, w których się mieszka, czuć się dobrze, swobodnie.

Oprócz wystroju jest jeszcze dużo innych rzeczy, które wpływały na specyficzny klimat mojego domu. Moja rodzina to osoby prowadzące spokojny tryb życia i zawsze był czas dla naszych znajomych, przyjaciół. Tak mnie wychowano i tak też będę wychowywać swoje dzieci, gdyż uważam, że trzeba dbać o przyjaźń i podtrzymywać ją, nie można stronić od ludzi, unikać ich. Goście są więc zawsze mile widziani. Nie znaczy to jednak, że nasz dom był otwarty, w którym drzwi się praktycznie nie zamykały. Większość naszych znajomych zazwyczaj wcześniej się zapowiadała, co stanowiło duże ułatwienie, pozwalało uniknąć kłopotliwych, krępujących sytuacji. Jest jeszcze jedna rzecz, która zdecydowanie nas wyróżniała spośród innych rodzin. W moim domu praktycznie nie używało się alkoholu, poza zwyczajowymi okazjami typu imieniny, urodziny domowników. Tak się przyjęło od dawna i tak już zostało. Ominęła nas również przykra dolegliwość w postaci palenia papierosów, do dzisiaj żaden z członków mojej najbliższej rodziny nie pali i mam nadzieję że to się już nie zmieni.

Wszystkie te czynniki powodują, że w domu rodzinnym czułem się bezpiecznie, ponieważ wiedziałem, że nigdy nic mnie tu złego nie spotka. To była moja oaza spokoju i szczęśliwości. Po męczącym dniu z radością wracałem do rodziny, do swojego pokoju i dzieliłem się wrażeniami z całego dnia. Czułem się potrzebny i akceptowany, a przecież oto w tym wszystkim chodzi. Mój dom to nie tylko cztery ściany i cegły…Mój dom to moja rodzina.

Teraz kiedy od wielu już lat mieszkam w innym mieście, mam własne, nie za duże, ale przytulne mieszkanie, w którym stworzyłem nowe ognisko domowe, kiedy do domu rodzinnego przyjeżdżam w odwiedziny na kilka godzin, klika czasami dni, z rozrzewnieniem wspominam młode lata tam spędzone, sposób w jaki na przestrzeni lat zmieniał się mój dom, jak zmieniali się jego mieszkańcy, wspominam chwile dobre, których było niezliczenie dużo ale i nie zapominam o konfliktach, nieporozumieniach, które jednak udawało się szybko załagodzić. Patrząc z perspektywy mijającego czasu zauważam, że wiele dobrych zwyczajów wyniosłem ze swojego domu rodzinnego, przeszczepiłem je na grunt domowników ze mną zamieszkujących, a te się przyjęły i są w pełni akceptowane.

Mój dom rodzinny na zawsze już pozostanie w mojej pamięci jako miejsce kojarzące się z miłością, ciepłem i bezpieczeństwem. Pozostawił trwały ślad w mojej duszy.

Ciesielski Bartosz

I SUM

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przebieg zajec DZIEN DZIECKA MOJ DOM, klasa 0
moj dom moja chuzhbina
moj dom pr II, konspekty, scenariusze zajęć edukacyjnyc WWRD
Ziemia mój dom-6l, pomoce do przedszkola, Ekologia dbamy o środowisko, SCENARIUSZE
piktogramy mój dom
Scenariusz zajęć Mój dom
Przebieg zajec DZIEN DZIECKA MOJ DOM, klasa 0
MÓJ DOM
Mój dom rodzinny
mój dom jest drugą stroną świata
Gdzie jest moj dom
Tu jest mój dom

więcej podobnych podstron