7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 18, 7 - HEARTLESS


ROZDZIAŁ 18

Zapomniany romans

W piątkowy ranek Spencer siedziała przy kuchennym stole i wkrajała jabłko do miseczki z parującą owsianką. Robotnicy na podwórku wcześnie zaczęli dzisiaj pracę wyciągając dalsze spalone kłody z lasu i ładując je do długiego, zielonego kontenera. W pobliżu stodoły stał policyjny fotograf i robił zdjęcia nowoczesnym aparatem cyfrowym.

Zadzwonił telefon. Gdy Spencer odebrała aparatu w kuchni, jej uszy podrażnił kobiecy głos.

- Czy panna Hastings?

- Uhm. - wydukała zaskoczona Spencer.

Głos kobiety przeszedł w szybkie staccato.

- Nazywam się Anna Nichols, jestem reporterką MSNBC. Czy skomentuje pani to, co w ubiegłym tygodniu widziałyście w lesie?

Spencer stężała.

- Nie. Proszę, dajcie mi spokój.

- Czy potwierdza pani krążące pogłoski, że chciała być liderką kliki? Może przez frustrację sytuacją z panną DiLaurentis straciła pani panowanie nad sobą i przypadkiem… coś zrobiła. To zdarza się każdemu z nas.

Spencer tak mocno ścisnęła słuchawkę, że przypadkiem wcisnęła kilka cyfr. Zapiszczały.

- Co pani sugeruje?

- Nic, nic! - reporterka zamilkła, żeby wymruczeć coś do kogoś obok siebie. Spencer, dygocąc, odłożyła z trzaskiem słuchawkę. Była tak roztrzęsiona, że przez kilka następnych minut była w stanie tylko wpatrywać się tępo w mrugające czerwone cyfry na mikrofalówce po drugiej stronie kuchni.

Czemu wciąż do niej dzwoniono? I czemu reporterzy węszyli sprawdzając, czy ona miała coś wspólnego ze śmiercią Ali? Przecież była jej przyjaciółką. No i co z Ianem? Czy gliniarze wciąż uważali go za winnego? Czy może raczej osobę, która próbowała je upiec żywcem w lesie? Jak ludzie mogli nie pojmować, że one też były ofiarami, jak Ali?

Trzasnęły drzwi, i Spencer momentalnie wyprostowała się ze swojej skulonej pozycji przy ścianie. Usłyszała głosy w pralni i stanęła w bezruchu nasłuchując.

- Byłoby lepiej, gdybyś jej nie mówiła. - mówiła pani Hastings.

- Ale mamo, mnie się wydaje, że ona już wie. - wyszeptała w odpowiedzi Melissa.

Drzwi otworzyły się, Spencer ruszyła z powrotem do kuchennej wyspy symulując nieświadomość. Jej matka wróciła z porannego spaceru z obydwoma labradoodle'ami na wspólnej smyczy. Nagle Spencer usłyszała trzask drzwi pralni i zobaczyła Melissę pędzącą wokół bocznej ściany domu w stronę podjazdu.

Pani Hastings odpięła smycz i położyła ją na wyspie.

- Cześć, Spence! - powiedziała zdecydowanie zbyt radosnym tonem, jakby bardzo starała się sprawiać wrażenie beztroskiej i pozbawionej zmartwień. - Chodź, pokażę ci torebkę, którą kupiłam wczoraj w Centrum Handlowym. Wiosenna linia Kate Spade jest cudowna.

Spencer nie była w stanie odpowiedzieć. Dygotały jej ręce i miała wrażenie, że żołądek ma poszatkowany w drobne wstążeczki.

- Mamo? - zapytała drżącym głosem. - O czym szeptałyście z Melissą?

Pani Hastings szybko odwróciła się do ekspresu do kawy i nalała sobie kubek napoju.

- Och, o niczym ważnym. O domu Melissy w mieście.

Telefon ponownie zadzwonił, ale Spencer nawet nie drgnęła, żeby go odebrać. Jej mama spojrzała najpierw na telefon, potem na córkę, ale także nie uniosła słuchawki. Gdy włączyła się już automatyczna sekretarka, dotknęła ramienia Spencer.

- Wszystko okay?

- Dzięki, mamo. Wszystko w porządku. - nadmiar słów utkwił w gardle Spencer.

- Na pewno nie chcesz o tym porozmawiać? - między doskonale wydepilowanymi brwiami pani Hastings uformowała się zmarszczka zatroskania.

Spencer odwróciła się. O tylu rzeczach chciała porozmawiać z mamą, ale wszystkie wydawały się tematami tabu. Czemu rodzice nigdy jej nie powiedzieli, że tata i pan DiLaurentis razem chodzili do Yale? Czy miało to coś wspólnego z tym, że jej mama nie lubiła Ali? Przez cały czas, gdy rodzina Ali mieszkała w Rosewood, obie rodziny zachowywały chłodny dystans, traktując się nawzajem jak nieznajomi. Gdy w trzeciej klasie Spencer beztrosko oznajmiła, że do sąsiedniego domu wprowadziła się dziewczynka w jej wieku i zapytała, czy może tam pójść i ją poznać, tata chwycił ją za ramię i powiedział: „Powinniśmy dać im chwilę spokoju. Niech się zadomowią”. Później, gdy Ali wybrała Spencer na swoją nową przyjaciółkę, rodzice wydawali się… cóż, może niezupełnie zmartwieni, ale pani Hastings nie zachęcała Spencer do zapraszania Ali na kolację, jak zazwyczaj robiło, gdy chodziło o jej inne nowe przyjaciółki. Wtedy Spencer uważała, że jej rodzice są po prostu zazdrośni - myślała, że każdy, nawet dorośli, są spragnieni uwagi ze strony Ali. Ale najwyraźniej mama Spencer uważała przyjaźń z Ali za niezdrową.

Ali widocznie też nie wiedziała, że ich ojcowie razem studiowali prawo - gdyby było inaczej na pewno by o tym wspomniała. Mimo to często wygłaszała uszczypliwe komentarze o rodzicach Spencer. Moi rodzice uważają, że twoi są tacy pretensjonalni. Serio potrzebujecie kolejnego dodatku do domu? Kiedy ich przyjaźń zmierzała już do kresu, Ali zadawała Spencer pogardliwie przyciszonym głosem mnóstwo pytań o jej ojca. Czemu twój ojciec nosi te gejowskie obcisłe ciuchy, jak jeździ na rowerze? Czemu twój ojciec wciąż mówi o swojej matce „Nana”? Błe!

- Nigdy nie zostaną zaproszeni na przyjęcia moich rodziców w altanie. - powiedziała Ali zaledwie na dzień przed swoim zniknięciem. Biorąc pod uwagę, jak się wtedy między nimi układało, równie dobrze mogła dodać: I ty też.

Spencer chciała zapytać mamę, czemu obie rodziny udawały, że się nie znają. „A” napisał: Uważasz, że to szaleństwo? Przejrzyj jeszcze raz twardy dysk taty… zacznij od J.

Zaczęły jej dygotać ręce. A jeśli „A” wciskał jej kit? Nareszcie układało się jej z mamą. Andrew miał rację. Po co mieszać, zanim zdobędzie wszystkie informacje?

- Zaraz wracam. - mruknęła do mamy.

- Okay, ale wróć na dół, żebym mogła ci pokazać, co kupiłam! - zaszczebiotała pani Hastings.

Na drugim piętrze unosiła się woń środków czystości „Fantastik”, z łazienki dobiegał lawendowy zapach mydła. Spencer weszła do swojego pokoju i włączyła nowiutkiego MacBook'a Pro, który rodzice niedawno jej kupili; jej poprzedni komputer popsuł się w zeszłym tygodniu, a ten pożyczony od Melissy został zniszczony w pożarze. Włożyła płytę CD, na której nagrała cały twardy dysk z komputera ojca - potajemnie go skopiowała, gdy próbowała się dowiedzieć, czy została adoptowana. Komputer zapiszczał i zabrzęczał.

Poranne niebo za oknem było matowo szare. Spencer ledwie widziała szczyt osmalonego wiatraka i walącą się stodołę. Zwróciła spojrzenie na front domu. Przed domem państwa Cavanaugh znowu stały furgonetki hydraulików. Chudy blondyn w poplamionym, wyblakłym kombinezonie wyszedł spokojnym krokiem przez drzwi i zapalił papierosa. W dokładnie tym samym momencie z domu wyłoniła się Jenna Cavanaugh. Hydraulik obserwował, jak wraz z psem powoli podchodzi do Lexusa rodziców. Gdy uniósł rękę, by podrapać się po wardze, Spencer dostrzegła, że ma z przodu złoty ząb.

Komputer zapiszczał i Spencer zwróciła się w stronę ekranu. Pojawiła się na nim zawartość płyty. Kliknęła folder Tata. Faktycznie był tam folder J. Wewnątrz były dwa nieopisane dokumenty.

Krzesło zaskrzypiało, gdy się oparła. Czy naprawdę musiała je otwierać? Naprawdę musiała to wiedzieć?

Usłyszała, że na dole zaczął brzęczeć mikser KitchenAid. Zawyła syrena. Spencer potarła skronie. A jeśli ta tajemnica ma coś wspólnego z Ali?

Pokusa była zbyt wielka - Spencer otworzyła pierwszy plik. Otworzył się szybko i dziewczyna, zbyt żadna wiedzy, by głębiej odetchnąć, pochyliła się do przodu.

Droga Jessico, przykro mi, że nam przerwano. Mogę dać ci tyle czasu, ile tylko potrzebujesz, ale nie mogę się doczekać, kiedy znowu będziemy sami. Z wyrazami miłości, Peter.

Spencer zrobiło się niedobrze. Jessica? Czemu jej tata pisał do jakiejś Jessiki, że chce z nią być?

Kliknęła kolejny dokument. To był następny list. Napisano w nim ponownie: Droga Jessico, Jeśli chodzi o naszą rozmowę, chyba mogę pomóc. Proszę, przyjmij to. Xx, Peter.

Poniżej widniał zrzut ekranu bankowego przelewu. Szereg zer rozmył się w oczach Spencer. Suma była olbrzymia, o wiele większa niż na jej koncie oszczędnościowym na studia. W dolnym rogu dokumentu wypatrzyła nazwiska właścicieli kont. Przelew na konto Fundacji na Rzecz Powrotu Alison DiLaurentis pochodził z linii kredytowej Petera Hastingsa. Beneficjentką była Jessica DiLaurentis.

Jessica DiLaurentis. Oczywiście. Mama Ali.

Spencer przez długi czas wpatrywała się w ekran. Droga Jessico. Z wyrazami miłości. Xx. Tyle pieniędzy. Fundacja na Rzecz Powrotu Alison DiLaurentis. Wróciła do pierwszego listu. Przykro mi, że nam przerwano. Nie mogę się doczekać, kiedy znowu będziemy sami. Kliknęła prawym przyciskiem myszy, żeby sprawdzić ostatnią datę modyfikacji. Pochodziła sprzed trzech i pół roku, z 20 czerwca.

- Co, do cholery? - szepnęła.

Wiele wydarzeń z tego parnego, okropnego lata Spencer starała się usilnie zapomnieć, ale zawsze, do końca życia będzie pamiętała 20 czerwca. Tamtego dnia skończyła się siódma klasa. Tamtego wieczoru miały wspólnie nocować.

Tamtej nocy Ali zginęła.

Pretty Little Liars - Heartless Bez serca

translated by: rumiko 4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 18
2 Pretty Little Liars Flawless Rozdział 18
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 7, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 6
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 12, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 14, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 15, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 19, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 4, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 10, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 17, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 5, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 9, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 13, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 3, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 1, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 8, 7 - HEARTLESS
7 - Pretty Little Liars - Heartless - Rozdział 11, 7 - HEARTLESS

więcej podobnych podstron