Kartezjusz zag Q 54

Kartezjusz (zagadnienia 51-54)

I. Nota biograficzna:

Rene Descartes (lub też Des Cartes, a z łąciny Cartesius) żyła w latach 1596 - 1650, urodził się w prowincji Touraine we Francji, wychowywał w szkole jezuickiej La Fleche (1604-1612), do około 1618 mieszkał w Paryżu i studiował matematykę. Brał czynny udział w życiu dworskim, wiele podróżował, brał udział w wyprawach wojennych m.in. w wojnie 30-letniej. W roku 1629 osiadł w Holandii i całkowicie poświęcił się filozofii. Mówi się, że zmarł ponieważ nie sprzyjał mu klimat panujący w Sztokholmnie, gdzie udał się na zaproszenie szewdziej królowej Krystyny.



II. Pisma najwazniejsze:

Rozprawa o metodzie, 1637

Traktaty o meteorologii, geometrii i dioptryce, 1637

Medytacje o pierwszej filozofii, 1641

Zasady filozofii, 1644

Namiętności duszy, 1649 - traktat etyczny

III. Stosunek do przeszłości

"Ojciec nowożytnej filozofii", bo tak Kartezjusza często się określa, miał liczne i mocne związki z filozofią średniowieczną. Zagadnienia i postawę dzielił z wielkimi systemami scholastyków, bliski był mu Augustyn i Szkot niż filozofia Tomasza z Akwinu. W rozwiązywaniu problemów scholastycznych okazał niemałą oryginalność, wykazywał się dużą prostotą w ujmowaniu niektóych zagadnień. Nowość jego filozofii polegała na tym, że po paru stuleciach zobojętnienia dla systematycznych zagadnień filozofii (scholastyka umiera) potrafił zainteresować świat pojęciami, zdawałoby się anachronicznym i stworzyć w XVII w. nowy systematyczne okers filozofii, analogiczny do wieku XIII. Kartezjusz stał się obrońcą tradycyjnych poglądów chrześcijańskiej filozofii przeciw wzrastającemu naturalizmowi. Tradycję tę ożywił nowymi ideami naukowymi takimi jak: metodologia, teoria przyrody i teoria jaźni.

IV. Metoda

Kartezjusz, chcąc dokonać reformy nauki, zauważył potrzebę wynalezienia odpowiedniej metody, która pozwoli prowadzić badania naukowe w sposób sukcesywny, znależć taką metodę, która ułatwi zdobywanie wiedzy i zapewni jej niezawodność. Miarą niezawodności wiedzy była zdaniem Kartezjusza jasność i wyraźność, bo to co jasne i wyraźne musi byc pewne. Ideałem takiej wiedzy była dla filozofa matematyka. Jasne i wyraźne było dla niego także to co proste. Myśli mają to do siebie, że są złożone, splątane, ciemne i skore do błędu, trzeba zatem opracować taką metodę badania, która wykryje ich proste składniki. Najlepiej zdaniem Kartezjusza służyłaby temu stosowana w arytmetyce metoda analityczna. Filozof chcial także, aby wszystkie nauki stały się podobne matematyce, tzn. aby wszytskie nauki ograniczyć do rozważań ilościowych. Zalety matematyki wynikają właśnie z tąd, że zajmuje się tylko własnościami liczbowymi. Zakłądając, ze liczbowo można ujmowac przestrzeń, a także ruch - czego dowodził Galileusz, Kartezjusz pragnął aby całą przyrodę rozważać wyłącznie gometrycznie i mechanicznie. Metoda analityczna, oraz dązenie do, matematycznego traktowania zjawisk stanowiło osnowę Kartezjańskiej koncepcji nauki. Pracował także nad stworzeniem powszechnej nauki, która byłaby racjonalna, analityczna, matematyczna, ujmowałaby w jednym systemie całokształt wiedzy o wszechświecie.

V. Sceptycyzm metodyczny

Metoda analityczna opracowana przez Kartezjusza była przeznaczona głównie do szczegółowych badań naukowych, ale i naczelne zagadnienia metafizyczne rozwiązał on w analogiczny sposób. Filozof pragnął znaleźć twierdzenie, które byłoby bezwzględnie pewne, stanowiło "punkt archimedesowy" dla metafizyki i będącego przesłanką dla wszelkich dalszych rozumowań, takiego, które oprze się wszelkim wątpliwościom. Twierdzenie to próbował odnaleźć wykorzystując ów steptycyzm metodyczny tzn. metoa, polegająca na tym, ze zwątpienie traktowane jest jako punkt wyjścia, a nie wynik rozważań. Wątpiąc w coś początkowo, miał zamiar uzyskać pewność. Sceptycyzm metodyczny Kartezjusz stosował do rozważań o istnieniu. Aby upenic się co do realności przedmiotów, rozważał mozliwość, że są one tylko naszymi ideami. Myśliciel posługiwał się argumetami sceptyckimi tj.:

- złudzenia zmysłów;

- brak wyraźnej granicy między jawą a snem;

- możliwość, że jesteśmy wprowadzani w błąd przez jakąś potęzniejszą od nas istotę;

Dwa pierwsze argumenty kwestionowały naszą wiedze o rzeczach zewnętrznych, a trzeci nawet słusznosć prawd matematycznych.

VI. Cogito ergo sum?

Słynne Kartezjańskie "cogito ergo sum" jest właśnie poszukiwanym przez filozofa bezwzględnie pewnym twierdzeniem, które opiera się wszelkim wątpilwością i niezbicie dowodzi o istnieniu rzeczy. Kartezjusz rozpoczynając swoje rozważania do watpienia w istnienie czegokolwiek, doszedł do wniosku, ze to właśnie " wątpienie" dowodzi o pewności istnienia. Uzasadnił to tym, ze jeśli człowiek wątpi, to znaczy, ze myśli, a myśl istnieje, choćby w człowieku rodziły się złudzenia, choćby śnił, czy był oszukiwany przez siłę wyższą. Nasze myślenie moze być błędne, można się myslić tylko wtedy, gdy się myśli. Możemy nie być pewni istnienia rzeczy zewnętrznych, ale jesteśmy w stu procentach pewni co do istnienia naszych myśli, bo przecież wszytsko co rejestruje nasz mózg, co odbieramy z otoczenia, co mówimy jest myślą. Kartezjusz dokonał przewrotu, wskazując, ze fundamentu wiedzy należy szukać w człowieku, a nie poza nim, nie w materii, ale w śwaidomym duchu. Nikt wcześcniej nie oddzielił tak stabowczo świata myśli od świata materialnego i nie wykazał, ze swiat myśli jest człwiekowi bliższy, lepiej znany i pewniejszy.

Na niewątpliwym istnieniu myśli, na samowiedzy będącej "punktem archimedesowym" dla filozofii, oprał Kartezjusz przekonanie o istnieniu jaźni i pośrednio o istnieniu ciał i Boga. Istnienie jaźni wynikało bespośrednio z istnienia myślenia, bo jeśli jest myśl to musi byc ktoś, kto ją wymyślił. "Myślę, więc jestem", jestem istotą, która myśli. Tym "myślącym" jest jaźń, czyli dusza. Istnieje ona choćby ciało było tylko złudzenie, istnieje niezależnie od ciała, jest odrębną substancją. Co do istnienia Boga, Kartezjusz mniemiał, ze wynika ona z faktu myślenia i istnienia jaźni w taki sposób:

a) jaźń jako niedoskonała nie moze istnieć sama przez się, musi mieć przyczynę, a ta z kolei musi byc doskonała, a więc jest nią Bóg.

b) istnienie Boga wynika z samej ideii jaką o Nim mamy. Myśl o Bigu, idea Boga jest doskonała, a ponieważ skuek nie może być doskonalszy od przyczyny, więc nasza jaźń nie może być przyczyną tej ideii. Człowiek nie wymyślił ideii Boga, została ona wytworzona w jego umyśe przez istotę doskonałą, czyli Boga. Jeśli więc posiadamy ideę Boga, to znaczy, że Bóg istnieje i że wytworzysł Swoją ideę w naszym umyśle.

Istnienia ciał dowiódł Kartezjusz dopiero po upewnieniu się co do istnienia Boga. Mniemał, że człowiek posiada naturalną skłonność do uzanwania realności ciał. Jest to tylko skłonnoś umysłu i mogłaby okazać się tylko złudzeniem, ale przecież twórcą natury, a w szczególności naszego umysłu jest Bóg. Bóg, jak już ustalił wcześniej, jest doskonały, a jako taki nie mógłby nas wprowadzić w błąd. Z powyższych rozważań wynika zatem, że istnienie świata materialnego, istnienie ciał nie jest pewne bezpośrednio, lecz jest gwarantowane przez doskonałość Boga.

Podsumowując twierdzenie "cogito ergo sum" oraz sceptycyzm metodyczny Kartezjusza, można stwierdzić, ze filozof zaczął dowodzić o istnieniu wychodząc od wątpienia, które było tylko fazą przejściową, służącą do tego, aby nieuzasadnione i niepewne przekonania stały się uzasadnione i pewne.

VII. Rodzaje ideii analizowanych przez Kartezjusza

Idee, które brał pod rozwagę Katrezjusz wiążą się z wysnutą przez niego teorią poznania i psychologii, której pierwszym postulatem jest sposób pojmowania zadań rozum i zmysłów. Rozum wedle Kartezjusza jest miarą poznania, to co on uzna za jasne i wyraźne jest pewne. Zmysły wcale nie są instancją równożędną z rozumem, wszelkie wrażenia zmysłowe są przydatne człowiekowi, ale nie do poznania, podobnie jak uczucia służą do sygnalizowania co jest dla człowieka odpowiednie, a co szkodliwe. Zmysły nie mogą jednak wskazywac czlowiekowi prawdy, więc kiedy traktujemy je poważnie i kierujemy się nimi to postępujemy wbrew naturze. Nieprawdziwe jest także twierdzenie, jakoby zmysły były podstawą poznania, do którego rozum potem nawiązuje; wrażenia dają rozumowi sposobność do uświadamiania sobie własnych, wrodzonych ideii.

Idee Kartezjańskie w ujęciu psychologicznym:

Według Kartezjusza w naszym rozumie - umyśle występują trzy rodzaje przestawień:

1. Idee wrodzone - takie z którymi się rodzimy, np.: przedstawienie Boga

2. Idee nabyte - takie, które przychodzą do nas z zewnątrz, np.: przedstawienie Słońca

3 idee skonstruowane - takie, które konstuujemy sami, np.:

Spornym było występowanie ideii wrodzonych. Kartezjusz jednak stanowczo bronił słuszności ich istnienia( taka postawa nazywa się natywizmem). Uzasadniając istnienie ideii wrodzonych, odrzucił sposób, w jaki poznanie objaśniał Arystoteles, mianowicie, źe poznanie to wynik działania ciał na duszę, a skłonił się ku twierdzeniom Platona, jakoby poznanie było samorzutnym działaniem duszy. Idee wrodzone, wedle Kartezjusza:

a) nie sa wynikiem działania na umysł przedmiotów zewnętrznych,

b) należą do umysłu jako jego własność

c) są niezależne od woli

d) są proste

e) są jasne i wyraźne, bo przecież to, co płynie do rozumu, nie może byćprzecież dla niego ciemne.

Kartezjusz nie twierdził jednak, że owe idee wrodzone są stale obecne w umyśle; ciągła ich obecność w umyśle, jego zdaniem wcale nie była niezbędnym warunkiem do orzeczenia o ich wrodzoności. Przyciśnięty do muru twierdził, że wrodzoną jest tylko dyspozycja do pewnych przedstawień, tylko zdolność do wytwarzania ich przez umysł.

Idee Kartezjańskie w ujęciu metafizycznym:

Według Kartezjusza idee wrodzone cechowała nie tylko stałość, ale i niezawodność. Jakże mogłby być zawodne, spoko zostały nam wpojone przez Boga? Ideom wrodzonym towarzyszy "światło naturalne". które zapewnia o ich prawdziwości; zostały one wpojone przez Boga i to On gwarantuje ich prawdziwość. Idee nabyte są, z kolei, tylko wynikiem przypadkowego działania rzeczy na umysł i dziełem omylnych ludzi.

VIII. Dualizm duszy i ciała

Wdług Kartezjusza przymiotem duszy jest świadomość, a przymiotem ciała rozciągłość. Ciało i dusza mają zasadniczo rózne natury. Ciała są rozciągłe, a pozbawione świadomości, dusze zaś świadome, ale pozbawione rozciągłości. Stanowią dwa oddzielne światy i na ogól nie stykają się ze sobą (np.: zwierzęta mają ciała, ale nie mają duszy), poza jednym wyjątkiem. Jest nim człowiek. Złaczenie duszy i ciała w osobie człowieka i ich wzajemne oddziaływanie przeczyło duazlimowi Kartezjusza. Wymyślił zatem, że ciało nie wywiera zadnego wpływu na duszę, a dusza na ciało. Ciało jednak może wpłynąć na zmianę kierunku tego, co dzieje się w duszy, a dusza na zmianę kierunku tego, co dzieje się w ciele, czyli takie wzajemne pośrednie oddziaływanie. Ta teroia wyszła mu zdecydowanie pokrętnie, ale to dlatego, ze jest kompletnym idiotyzmem.

Dualizm był szczególnie charakterystyczną cecha postawy naukowej Kartezjusz. Uważał on za niedopuszczalne zbliżanie do siebie świata materii i ducha, łączenie filozofii przyrody z filozofią ducha.





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zagadnienia 2, Zag 54 - v2, ZAGADNIENIA DO EGZAMINU LICENCJACKIEGO
zagadnienia 2, Zag 54 - v2, ZAGADNIENIA DO EGZAMINU LICENCJACKIEGO
zagadnienia 2, Zag 54 - z zaj੠u dr Olŕdzkiego, Głowiński „Prąd literacki jako kategoria poet
zag 8 (Kartezjusz), Sceptyzm metodologiczny
54 Rodzaje idei omawianych przez Kartezjusza
Ekonomia wybrane zag 09
54
53 54
51 54
54 Olimpiada chemiczna Etap III
51 54
54 55 307 POL ED02 2001
54 - Kod ramki, RAMKI NA CHOMIKA, Gotowe kody do małych ramek
Ps reh Dz zag kolII 2010 11, Psychologia, rehabilitacja
Kartezjusz vs Pascal dr Springer, Szkoła - studia UAM, resocjalizacja semestr 1 (rok 1), Filozofia d
Przykład. zag. egz. KPK 2010, ★ Studia, Psychologia, Kierunki Psychologii Klinicznej
Opracowane zag czytac, Awf notatki,egzaminy,wykłady, Pływanie-egzamin
Bacon Kartezjusz Komeński Locke i Rousseau, Uczelnia