Juliusz Słowacki Beniowski


Juliusz Słowacki - Beniowski

Powstał w latach 1840-1846, wydany we fragmentach po śmierci poety (1849), w całości w opracowaniu Juliusza Kleinera w BNce z roku 1921. Składa się z 10 pieśni oktawą (nie wszystkie zachowały się w jednej wersji) i licznych luźnych fragmentów. Poemat dygresyjny.

Poniżej omówienie pierwszych 5 pieśni, jako że tyle właśnie obowiązuje studenta komparatystyki.

Pieśń I

Kazimierz Zbigniew Maurycy Beniowski, lat 20, szlachcic z Podola. Odziedziczony majątek jakoś wyciekł mu z rąk - częściowo przez hulaszczy dosyć tryb życia, częściowo w wyniku przegranych procesów. Nie przejmując się tym, żył Beniowski pełnią życia i „czuł za trzech” - czuł zaś mianowicie miłość do Anieli, córki sąsiada Starosty. Sąsiad ów był to oryginał: mieszkał w zamku na wyniosłej skale, zaś ścieżkę do zamku wiodącą przekształcił w krętą galerię posągów (Apollo, Katon, Matka Boska, wyciosany z dębu zamyślony cyklop Polifem etc.). Beniowski postanawia wyruszyć w świat, by szukać szczęścia. Pijany stary sługa, którego ze sobą zabrał, gubi się gdzieś po niecałych dwóch zwrotkach. Pojawia się WIEDŹMA! Jej wyschnięta, czerwona ręka ciągnie konia Beniowskiego za uzdę i wiedzie go w nieznanym kierunku. Okazuje się, że to niańka Anieli, stara Diwa - panna chciała zobaczyć się z Beniowskim, nim ten odjedzie. Nieco prostacki w obyciu Beniowski rozmawia z panną. Ojciec chce ją wydać za starego Dzieduszyckiego, ale ona kocha Kazimierza Zbigniewa Maurycego. A on ją.

Wszystko to gęsto przetykane dygresjami: o melancholii, o właśnie napisanej strofie (kilka razy), o czyhających na Polskę żmijach i szakalach (?), o pannach otoczonych tłumami adoratorów, o niesprawiedliwej krytyce Balladyny.

Pieśń II

Beniowski klęczy u stóp Anieli pod lipami. W zamku Starosty siedzi Dzieduszycki, wróg konfederacji, a więc zdrajca Polski.

Miał jednak dobrą stronę: anewryzmy -

Te dowodziły, że miał serce. - Głowy

Nie dowodziła w nim choroba żadna […]

Toczą się rozmowy o rękę Anieli, gdy nagle znikąd wyskakuje ksiądz Mareksztyletem przybija dłonie Dzieduszyckiego do stołu (na ostrzu zatknięty jest wyrok konfederatów barskich na D.). To przywódca konfederatów, którzy przejmują zamek. Gdzieś niedaleko toczy się ich zwycięska bitwa. Aniela powraca do zamku po rozstaniu z Beniowskim i wyrywa sztylet. Ojciec każe jej krwią rannego pisać skargę na konfederatów. Ksiądz Marek przekonuje go, że ich sprawa jest słuszna. Wkracza kozak Sawa, cały we krwi po zwycięskim boju i z miejsca zakochuje się w Anieli.

Dygresje: o swojej przeszłości i jakiejś tajemniczej bliskiej zmarłej, o niesprawiedliwej krytyce, o młodzieńczej, rzadko moralnej miłości, o jakichś zupełnie dziś niezrozumiałych sprawach politycznych, o wallenrodyzmie negatywnie, o przeżywaniu rozstania.

Pieśń III

Beniowski w drodze słyszy nagle odgłosy bitwy. To obrona Baru. Nim Kazimierz Zbigniew Maurycy ma czas przyłączyć się do bitwy, na ramionach siadają mu dwa białe gołębie. Ptaki prowadzą go swym lotem ku uschniętemu drzewu, pod którym stacjonuje mały oddziałek Moskali. Beniowski pokonuje wrogów i wchodzi za gołębiami do wnętrza dębu. A tam - piękna nieznajoma panna. Na szczęście przyzwoitość ratują ksiądz Marek i Sawa, przybywając. Panna ujawnia, że wysłała tresowane gołębie, by ktoś ocalił ją przed Moskalami. Beniowski się przedstawia, ksiądz Marek poleca pannę opiece Maryi, zaś Beniowskiego zaklina, by bronił ojczyzny.

Dygresje: o mnożących się jak grzyby po deszczu „wybitnych poetach”, o niesprawiedliwej krytyce, o odmiennych wzorcach urody kobiecej, o możliwości śmierci Beniowskiego, co zakończyłoby przedwcześnie poemat, o swych podróżach po Europie, o swych trudach poetyckich, o pruderii czytelnika, o kiepskich poetach.

Pieśń IV

Ksiądz pisze w dębie list zagrzewający do boju, panna świeci mu świecą. Nagle widzi na ścianie drzewa cienie tego, co dzieje się na zewnątrz - a dzieje się pojedynek między Beniowskim a Sawą. Panowie nacierają na siebie konno, gdy zaś już się zdaje, że któryś zginie, panna skokiem godnym Xeny wskakuje na siodło Sawy, przejmuje lejce i odjeżdża z nim w siną dal. Ksiądz pyta o przyczynę pojedynku: poszło o miniaturę przedstawiającą Anielę, którą Sawa miał na szyi. Ksiądz tłumaczy, że otrzymał miniaturę od samej Anieli i poprosił Sawę, by ten przekazał ją Beniowskiemu. Daje młodzieńcowi list od ukochanej - ta opowiada mu wypadki pieśni II i zapewnia o swej miłości. Beniowski chce ucałować list, ksiądz podsuwa mu pod usta krucyfiks i czym prędzej wysyła z misją dostarczenia listu do khana krymskiego Giraja.

Dygresje: o przemijaniu, o przemianach swego poetyckiego gustu, o zmarłej ukochanej z młodości.

Pieśń V

Kazimierz Zbigniew Maurycy jedzie przez Ukrainę. Napotyka na nieco pomylonego Litwina-Don Kichota ze sługą. Zsiada, by z nimi zjeść. Sawa i Swentyna (piękna panna) dojeżdżają w międzyczasie do domu Sawy na stepie. Okazuje się, iż są rodzeństwem. Sawa martwi się o przyszłość siostry; mówi jej: „z pierwszym szlachcicem cyganisz na jarze”. Ona zaprzecza, jakoby utraciła wianek. Pobliskim stepem przejeżdża wojsko. Tyle fabuły.

Dygresje: o botwince (!), o niesprawiedliwej krytyce (co bardziej wyrobiony czytelnik spostrzeże zapewne, iż wątek ten zdaje się w utworze powracać), o swej poezji:

Chodzi mi o to, aby język giętki

Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:

A czasem był jak piorun jasny, prędki,

A czasem smutny jako pieśń stepowa,

A czasem jako skarga nimfy miętki,

A czasem piękny jak aniołów mowa...

Aby przeleciał wszystka ducha skrzydłem.

Strofa być winna taktem, nie wędzidłem.

o inspiracjach poetyckich i ówczesnej poezji, o swych genezyjskich przekonaniach (Genezis z ducha), o Bogu na stepach, o swej niemal boskiej poetyckiej potędze.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski Opracowanie BN
Juliusz Slowacki Beniowski
Juliusz Slowacki Beniowski (www ksiazki4u prv pl)(1)
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Slowacki Beniowski
Juliusz Slowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Słowacki Beniowski
Juliusz Slowacki Beniowski
Geneza Beniowskiego Juliusza Słowackiego, opracowania, romantyzm
Juliusz Słowacki, Kłębami dymu – fragment Beniowskiego opracowanie
Beniowski Juliusz Słowacki
Beniowsi, Juliusz Slowacki wstęp M Ursel
Beniowski, Juliusz Slowacki treść
Juliusz Słowacki Poematy (Beniowski, Podróż do , Anhelli, Jan Bielecki, Ojciec zadżumionych, Król

więcej podobnych podstron