RAZ WIEWIÓRKA W DĄBROWIE.....

Raz wiewiórka w dąbrowie

Tak żaliła się sowie,

Że jej córka wiewiórka

Wiosną słabe ma zdrowie.

Wciąż jest smutna i blada,

I nic prawie nie jada....

Pyta mama wiewiórka

Jaka na to jest rada?

A co sowa? Ni słowa!

Bo jest sama niezdrowa.

Bo nikomu nie służy

Zła pogoda marcowa.